BLOGOSFERAI SOCIAL MEDIA

2017

KOREKTA:Ula Łupińska, UlaLupinska.pl

POMYSŁ I REALIZACJA:Jason Hunt, JasonHunt.pl

OPRACOWANIE GRAFICZNE:Designum, designum.pl

PARTNERZY RANKINGU

Pani Korektor

Ranking najbardziej wpływowych blogero w jest publikowany corocznie od 2009 roku i od samego początku był przeze mnie traktowany jako projekt niekomercyjny.

Os wiadczam, z e z partnerami nie wia z a mnie obecnie relacje biznesowe i nie mamy takich zaplanowanych. W rankingu na stronie i w e-booku nie ma linko w afiliacyjnych. Nie pobieram z adnychprowizji od partnero w i blogero w wymienionych w rankingu. Nie ma kryptoreklam, a jedyna reklama moich produktów jest na ostatniej stronie. Ws ro d osób wyróżnionych w rankingu są również takie, kto rekupiły moje produkty (np. ksia z ki i szkolenia) i jakkolwiek mogłem mieć wpływ na to, w jaki sposób rozwinęli swoją markę, tak sam fakt bycia moim klientem nie miał dla mnie żadnego znaczenia.E-book jest darmowy, udostepniony w zamian za zapis do mojego newslettera, z kto rego w kaz dej chwili moz na sie wypisac.Os wiadczam ro wniez , z e ws ro d trzydziestu tegorocznych wpływowych two rco w nie ma ani jednego, z kto rym utrzymuje kontakt na co dzien . Wiekszos c oso b wymienionych w e-booku znam, bardzo szanuje, ale kontaktuje sie z nimi sporadycznie.

10 grudnia 2017 roku

OD AUTORA

Przede wszystkim to ranking wpływowychblogerów, a nie najlepszych lub najlepiejpiszących. Jakość tekstów blogera nie miałażadnego znaczenia, nie dzielę też blogerów namniej lub bardziej wartościowych, a ich blogówna te o lepszej i gorszej jakości. Dla mnie wszyscysą wartościowi, ale nie wszyscy są wpływowi.

Pracując nad rankingiem, szukałem odpowiedzina kilka pytań. Jakie działania danego blogeramiały wpływ na rozwój blogosfery orazzachowania społeczności – nie tylko tejzgromadzonej wokół blogera, ale przedewszystkim tej spoza jego grupy? Jak sprawił, żejego wpływ się poszerzał? Co takiego zrobił, żemówiono o blogosferze?

Ranking blogerów to nie jest lista najlepszych.Mogę to porównać do Oscarów. Oscary zawszedostaje się za role w filmach poprzedzających roknominacji. To, że dany aktor w danym roku nieotrzymał Oscara, w żaden sposób nie świadczy ojego talencie. Po prostu ktoś inny miał na koncielepsze role. Wybór zwycięzców zawsze jestdyskusyjny, bywa także kompletnie chybiony. Jarównież się mylę. Każdego roku niesłusznie inieświadomie kogoś pomijam, ale – jak widać wtegorocznej edycji – potrafię przyznać się dobłędu.

Jeśli uważasz, że nie słusznie Cię pominąłem,napisz do mnie. Obiecuję, że za rok tego błędu niepopełnię. :)

KRYTERIA RANKINGUNAJBARDZIEJ WPŁYWOWYCH BLOGERÓW 2017

W porównaniu z ubiegłym rokiem mamy tylko cztery zmiany.Grzegorz Marczak i Przemysław Pająk lata temu zdominowaliblogosferę technologiczną i nie pomylę się, jeśli powiem, że ichrenoma wykracza daleko poza social media – bo próżno szukać wtradycyjnych mediach choćby jednego dziennikarza, którycieszyłby się większym wpływem od nich.

Michał Szafrański kolejny rok udowodnia wszystkim, żeczegokolwiek się dotknie, zamienia to w złoto, a jego wpływ –zarówno na blogosferę, jak i na rynek wydawniczy – przejdzie dohistorii.

Także Jessica i Julia to dwie blogerki na światowym poziomie –ich popularność można mierzyć w milionach, podobnie jak zarobkifirm, które wchodzą z nimi we współpracę. W blogosferzemodowo-lifestylowej nie ma i długo nie będzie potężniejszychpostaci.

Po przeciwnej stronie, choć również w modzie, jest MonikaKamińska, która od niepamiętnych czasów krąży między srebrną abrązową dziesiątką. Miała wspaniały rok, podczas któregoedukowała blogerów, jak udanie łączyć pasję z biznesem, a jejdziałalność modową doceniono w niezliczonej ilości publikacji wedycjach „Vogue” na całym świecie.

Triumfy w blogosferze parentingowej wciąż święci MagdalenaKogut-Wałęcka. Kolejny rok pokazuje, jak się robi bloga, któryzasięgiem i wpływem nie tyle konkuruje z polskim parentingiem, ile

wręcz dominuje w tej tematyce.

Po krótkiej przerwie do rankingu wrócili Jakub i Ania Górniccy,których rok temu pominąłem – zresztą niesłusznie, co udowodnilifantastycznym początkiem projektu Outriders, tym samympokazując tradycyjnym mediom, że poziom współczesnegodziennikarstwa mogą i będą wyznaczać również blogerzy.

Osobą, której w tym roku dałbym tytuł sumienia blogosfery, jest zpewnością Anna Alboth wracająca na szczyt rankingu po rocznejprzerwie. To jedna z najbardziej wpływowych Polek (wedługmagazynu „Wysokie Obcasy”) i człowiek roku (według magazynu„Zwierciadło”), ale przede wszystkim kobieta, o której pisały mediaw kilkudziesięciu krajach, łącząca bloga z działaniami na rzeczuchodźców i poszanowania praw człowieka. Jej życie to materiałna film; to m.in. dzięki niej ponad 4000 osób wyszły na ulice idotarły do granicy Syrii.

Z kolei działalność Oli Budzyńskiej (rok temu w brązie) to materiałna książkę o tym, jak wcale nieoryginalny pomysł przekuć naoryginalną i jedyną w swoim rodzaju markę przyciągającą tysiącekobiet. To najsilniejszy awans w tegorocznym rankingu i kobieta,która przyszły rok na pewno będzie miała lepszy niż ten.

Dodam jeszcze, że Grzesiek Marczak jest jedynym blogeremnieprzerwanie obecnym w rankingu od pierwszego notowania w2009 roku. Więcej o historii rankingu napisałem w obszernymartykule, który przeczytasz na ostatnich stronach e-booka.

ZŁOTA DZIESIĄTKANAJBARDZIEJ WPŁYWOWYCH BLOGERÓW 2017

ANNA I THOMASALBOTH

thefamilywithoutborders.com

OLA BUDZYŃSKApaniswojegoczasu.pl

JAKUB I ANIAGÓRNICCY

podrozniccy.com

MONIKA KAMIŃSKAblackdresses.pl

JESSICA MERCEDES KIRSCHNERjemerced.com

MAGDA KOGUT-WAŁĘCKAszczesliva.pl

JULIA KUCZYŃSKAmaffashion.pl

GRZEGORZ MARCZAKantyweb.pl

PRZEMYSŁAW PAJĄKspidersweb.pl

MICHAŁ SZAFRAŃSKIjakoszczedzacpieniadze.pl

ZŁOTA DZIESIĄTKANAJBARDZIEJ WPŁYWOWYCH BLOGERÓW 2017 - kolejność alfabetyczna

SREBRNA DZIESIĄTKANAJBARDZIEJ WPŁYWOWYCH BLOGERÓW 2017

Nigdy wcześniej nie było w tej dziesiątce tak potężnych blogerów.Mamy tu aż cztery osoby, które w poprzednich latach były w złocie,i… 10 osób, które równie dobrze w tym złocie mogłyby być i w tymroku. Prawdopodobnie odczuję to boleśnie, gdy fani wspaniałejJaniny Bąk dowiedzą się, że ranking składa się nie tylko z niej, lecztakże z 29 innych osób.Do ostatniej chwili głowiłem się, czy Roman Zaczkiewicz niepowinien być wyżej lub nawet obok Moniki Kamińskiej, ponieważwiększość sukcesów odnieśli wspólnie. Zdecydowałem się ichrozdzielić i wyższe miejsce dałem Monice, ponieważ ona włożyławięcej pracy również w edukowanie, inspirowanie i motywowanieblogerów, a na to w tym roku zwracałem dużą uwagę i to wysokopunktowałem.Michała Kędziory i Kamila Pawelskiego nie trzeba nikomuprzedstawiać. Oni mają u mnie stałe miejsce, a na polskim rynkuod lat plasują się wśród najbardziej wpływowych twórców. Rankingjest jedynie skromnym potwierdzeniem tego faktu.Także przy Konradzie Kruczkowskim zastanawiałem się, czy srebrogo nie krzywdzi; mam nadzieję, że nie obrazi się, że jego miejscezajęła Anna Alboth. Zresztą to, co robią, to nie jest konkurspiękności, lecz czyste dobro – oboje zasługują na to, by mówić onich w samych superlatywach.Swoją pozycję utrzymała Agata Aleksandrowicz, jedna z trzechtopowych blogerek parentingowych, która wspiera tysiące kobietw całej Polsce. Nie tylko na blogu.

Wiem też, że srebro może być krzywdzące dla największych wPolsce blogerów podróżniczych – Ani i Marcina Nowaków.Wszystkich ich zasług nie dam rady wymienić, wspomnę tylko, żebyli oficjalnymi ambasadorami regionu śląskiego, jako wpływowiblogerzy wystąpili w reklamie Niemiec, a ze względu na swój wpływna rynek turystyczny i blogosferę zostali członkami SpołecznejRady Turystyki przy ministrze sportu i turystyki.Marta Dymek zaczynała w rankingu od bycia nadzieją blogosfery,a od paru lat utrzymuje się na szczytach blogosfery kulinarnej, zroku na rok budując coraz mocniejszą markę.Debiutantką jest Nicole Sochacki-Wójcicka, która stworzyłapotężną społeczność skupioną wokół tematyki ginekologicznej,choć nie tylko (porusza także wiele innych tematów związanych zezdrowiem), i edukuje setki tysięcy Polek.Na koniec Wojciech Wawrzak – również debiutant, od razu wsrebrze. Gwoli uczciwości dodam, że on powinien w tym srebrzebyć już rok temu. Został krzywdząco przeze mnie pominięty, a toczłowiek, który zdominował tematykę prawniczą. Jest jednym znielicznych blogerów, których publikacje są tak wyczerpujące ipogłębione, że można je drukować w skali 1:1 w poważnychpismach. Nie przesadzę, jeśli powiem, że prawo w blogosferzezaczyna się od niego i że jeśli jeszcze nie czytasz jego bloga, tosam sobie szkodzisz.

SREBRNA DZIESIĄTKANAJBARDZIEJ WPŁYWOWYCH BLOGERÓW 2017 - kolejność alfabetyczna

AGATA ALEKSANDROWICZ

hafija.pl

JANINA BĄKjaninadaily.com

MARTA DYMEKjadlonomia.com

MICHAŁ KĘDZIORAmrvintage.pl

KONRAD KRUCZKOWSKIhaloziemia.pl

ANNA I MARCIN NOWAK

gdziewyjechac.pl

KAMIL PAWELSKIekskluzywnymenel.com

WOJCIECH WAWRZAKprakreacja.pl

NICOLE SOCHACKI-WÓJCICKA

mamaginekolog.pl

ROMAN ZACZKIEWICZszarmant.pl

BRĄZOWA DZIESIĄTKANAJBARDZIEJ WPŁYWOWYCH BLOGERÓW 2017

Ależ tu jest ciekawie! To już tradycja rankingu, że najciekawszadziesiątka ma kolor brązu. Właśnie tutaj mamy blogerów, którzy wniedalekiej przyszłości będą tworzyć historię polskiej blogosfery. Towłaśnie do tej kategorii awansują osoby, które wcześniej były wnadziejach, i to tutaj znajdziesz tych, których jeszcze nie oślepiają blaskifleszy i którzy nie śpią na pieniądzach. To ostatnie pewnie zmieni się jużw tym tygodniu, bo wielokrotnie potwierdzono, że po publikacjirankingu to blogerzy z brązowej dziesiątki notowali największe zyski.Są tu wspaniali autorzy. Czy jest ktoś, kto nie zna AndrzejaTucholskiego, który w moim prywatnym rankingu zawsze jest w złocie(razem z Janiną, rzecz jasna)?Mamy Joannę Glogazę mającą za sobą fantastyczny rok. Dla wielublogerów była ogromną motywacją do ruszenia z własnym biznesem(nie tylko modowym – uczyła też, jak robić szkolenia). Nadmienię, żeAsia bywała w rankingu już wiele lat temu, bodajże w 2012 roku.Jest także Anna Skura, jedna z nielicznych blogerek modowych, któreczytam regularnie i bez poczucia zażenowania. Wspaniale budujeswoją markę i od lat nie zwalnia tempa.Trzeci rok z rzędu w rankingu mamy Joannę Pachlę, bardzo cenionąblogerkę parentingową (zaczynała od „nadziei”). Jej publikacje notujądziesiątki tysięcy odwiedzin, a niektóre wywołują takie kontrowersje, żesą omawiane w tradycyjnych mediach.Podobnym zainteresowaniem – tyle że w tematyce podróżniczej –cieszą się Karol Lewandowski i Ola Ślusarczyk. Rok temu byli w złocie,jednak wtedy swoimi materiałami zawojowali świat, wypuszczającvirale rozchodzące się w milionach odsłon.Z kolei Kasia Ogórek od paru lat rządzi i dzieli w tematyce DIY i niezapowiada się, aby w najbliższej przyszłości ktoś zagroził jej

dominującej pozycji.Mamy też czterech debiutantów. Warto mieć na oku ArturaJabłońskiego, bo choć od lat był blisko blogosfery, to dopiero w tymroku wziął się ostro do roboty i skutecznie uczy ludzi m.in. tego, jakokiełznać Facebooka (to taki popularny serwis społecznościowy).Renata Orłowska to blogerka, jakich mało i jakich bardzo brakuje wsocial mediach. Jest wzorem i wsparciem dla osób zniepełnosprawnością. Niestrudzenie edukuje i inspiruje, a na blogu nieboi się poruszać tematów tabu.Zaskoczeniem dla wielu może być obecność Oli Gościniak, ale napewno nie będą zdziwione osoby, którym pomagała, pisząc setkęartykułów, kręcąc dziesiątki filmów, robiąc liczne webinary, szkolenia iwyzwania. Kiedy poprosiłem Olę o podanie mi swoich dokonań za 2017rok, bo chciałem mieć pewność, że zasługuje na ranking, otrzymałemtrzy strony samych konkretów napisanych drobnym drukiem.I wreszcie Marta Hennig z bloga CodziennieFit.pl. Zebrała 40 tysięcygłosów, dzięki czemu wygrała konkurs „Womens Health” – ale toszczegół, bo na co dzień zmienia życie dziesiątek tysięcy fanów,których uczy zdrowego i sportowego trybu życia. W swojej kategorii jestniekwestionowaną liderką, a pamiętam, jak jeszcze cztery lata temupisała do mnie z żalem, że nie dostała się na konferencję dla blogerów,bo miała słabego bloga. Rzuciłem jej kilka szybkich porad, ale ta mojapomoc była znikoma, bo istotne jest co innego: zauważyłem w niejwówczas ogromną motywację do pracy nad blogiem. Czy wiedziałem,że osiągnie sukces? Nie. Miałem tylko nadzieję. A dziś mam nadzieję,że jej przykład będzie inspiracją dla tych, których w przyszłościzobaczymy w tym rankingu.Tak, o Tobie mówię, brzdącu!

BRĄZOWA DZIESIĄTKANAJBARDZIEJ WPŁYWOWYCH BLOGERÓW 2017 - kolejność alfabetyczna

OLA GOŚCINIAK olagosciniak.pl

JOANNA GLOGAZAjoannaglogaza.com

MARTA HENNIGcodzienniefit.pl

ARTUR JABŁOŃSKIarturjablonski.com

KAROL LEWANDOWSKI I OLA ŚLUSARCZYK

busemprzezswiat.pl

KASIA OGÓREKtwojediy.pl

RENATA ORŁOWSKAzaniczka.pl

JOANNA PACHLAwyrwanezkontekstu.pl

ANNA SKURAwhatannawears.com

ANDRZEJ TUCHOLSKI andrzejtucholski.pl

GALERIA WSCHODZĄCYCH GWIAZD BLOGOSFERY

Galeria wschodzących gwiazd blogosfery jestmoim ulubionym miejscem, bo najlepiej czuję sięwśród blogerów, którzy dopiero zaczynają i którychmożna ukształtować, uczyć dobrych nawyków iróżnych sztuczek. Przede wszystkim jednakuwielbiam wyszukiwać nowych twórców zogromnym potencjałem. Ta lista w dużym stopniuzostała zbudowana w oparciu o rekomendacjeinnych blogerów oraz czytelników, którzy łącznieprzysłali mi ponad 500 listów i wiadomości.

W poprzednich latach w tej galerii znaleźli sięblogerzy, którzy dziś zaliczają się do ścisłej czołówkiblogosfery. W tegorocznym rankingu były toJoanna Pachla, Magda Kogut-Wałęcka, Janina Bąk

i Kasia Ogórek. Wśród osób, których w rankingu niema, a które tworzą top polskiej blogosfery w tymzestawieniu, znaleźli się także w poprzednich latach:Dagmara Hicks, Anna Dydzik, Kamil Nowak,Magdalena Rogala, Elwira Rogoda, MalwinaBakalarz, Piotr i Ilona Kosteccy, Magdalena Grzebyk,Judyta Kokoszkiewicz, Kasia Gandor. Oraz ponadsetka innych blogerów, którzy z mniejszym lubwiększym sukcesem wciąż piszą doskonałe blogi.

Kogo zobaczymy w przyszłym roku? Widzę conajmniej czworo kandydatów na brązową lubnawet srebrną dziesiątkę. Ufam, że Ty także ichdostrzeżesz.

worqshop.pl agataberry.plminiaturowa.pl blondpanidomu.pl mamalekarz.pl

1enduro.pl aniaulanicka.pl cyfrowinomadzi.pl dopracowani.pl farmaceuta-radzi.pl

kinka.com.pl kuchniabazylii.pl mamoholiczka.pl mynaswoim.pl nieidealnaanna.com

parisbymoni.com readyforboarding.pl szalonewalizki.pl tasteandtravel.pl wikilistka.pl

GALERIA WSCHODZĄCYCH GWIAZD BLOGOSFERY

HISTORIA RANKINGUJAK POWSTAWAŁY PIERWSZE NOTOWANIA W 2009 ROKU?

Wymyśliłem go w saunie. Czytałem tygodnik „Piłka nożna”, wktórym był artykuł podsumowujący najlepszych zawodnikówgrających w polskiej lidze. Pomyślałem sobie: „A może zrobićby coś takiego w blogosferze? Ranking blogerów. Nikt tego nierobi i jeśli dobrze pójdzie, to w ciągu paru lat stanie sięnajważniejszym zestawieniem w blogosferze”.Od samego początku miałem wielkie plany, bo czułem, że wtym pomyśle tkwi ogromny potencjał. Natychmiastprzystąpiłem do pracy, która zajęła mi bodajże siedemtygodni; nie przeszkodziło mi to skłamać w pierwszymnotowaniu, że nad rankingiem pracowałem od miesięcy. Wpóźniejszych latach, przykładowo przy wypuszczaniu na rynekszkoleń, również kłamałem, ale w drugą stronę, np. mówiąc, żepraca nad „MasterClass: Bloger” zajęła mi ponad pół roku.Bzdura. Pierwsze materiały do obu moich pierwszych szkoleńrobiłem trzy lata wcześniej, a potem ciągle je aktualizowałem.Mniej więcej od 2015 roku mam z grubsza ustalony planwydawniczy do 2022 roku. Na książki, wykłady, warsztaty,szkolenia, krótkie formy filmowe i tak dalej. Tylko kto mi w touwierzy? No nikt, dlatego przy moich kolejnych projektachznowu usłyszysz, że pracowałem nad nimi „zaledwie” kilkamiesięcy, i mam nadzieję, że nikomu nie powiesz, jaka jestprawda. A prawda jest taka, że pracuję w żółwim tempie.Zawsze i nad wszystkim.

Wróćmy jednak do rankingu. W tym pierwszym, historycznymnotowaniu, które ukazało się 13 sierpnia 2009 roku, znalazło się26 wpływowych blogerów, nie było jednak podziału na złotą,

srebrną i brązową dziesiątkę. Był podział na – uwaga, głupotanadciąga! – 6 *****najbardziej** **wpływowych*****blogerów, 10 **bardzo** **wpływowych** blogerów i 10**wpływowych** blogerów. Tylko geniusz mógł wymyślić cośtakiego.

To nie koniec, słuchaj dalej. Pisałem, że „o wpływie blogera napewno świadczy: ilość odwiedzin, treść komentarzy oraz ichśrednia ilość, ilość cytowań, staż, częstotliwość aktualizacji,przychylność reklamodawców”. Nie byłoby w tym nicdziwnego, gdyby nie fakt, że wówczas były to jedyne kryteria. Atak po prawdzie: całe pierwsze notowanie oparłem naniezliczonych rozmowach z blogerami, branżowcami, nawetadministratorami platform blogowych, aby wyłapać tychnajbardziej wpływowych.

W pierwszej szóstce najbardziej wpływowych blogerów znaleźlisię wtedy: Grzegorz Marczak, Maciej Budzich, Kataryna, Korwin-Mikke, Zjadamy Reklamy oraz ja. Dopiero w kolejnymnotowaniu zmieniłem reguły i postanowiłem, że nie będęuwzględniał anonimowych blogerów, polityków i przedewszystkim celebrytów. Przeczuwałem, że w niedalekiejprzyszłości taki ranking składałby się wyłącznie z osóbpowszechnie znanych, pompujących popularność dziękiobecności w tradycyjnych mediach. To jeden z powodów,dlaczego Kasia Tusk nigdy nie była brana pod uwagę, choćod lat powinna być w złotej dziesiątce, o co dopominają się jejfani. Zaczynała jako celebrytka.

HISTORIA RANKINGUJAK POWSTAWAŁY PIERWSZE NOTOWANIA W 2009 ROKU?

I to było na tyle, jeśli chodzi o pierwsze notowanie. Na kolejnenie trzeba było czekać roku, bo zapowiedziałem, że rankingibędą co miesiąc. Tylko ja mogłem wpaść na coś tak głupiego.Ale jak postanowiłem, tak zrobiłem – i w kolejnym miesiącubyło jeszcze zabawniej. Wprowadziłem strzałki. Zielona strzałkaw górę przy nazwisku oznaczała, że bloger radzi sobie corazlepiej. Czerwona strzałka w dół – że się obijał. Do tego pozarankingiem było też… zestawienie blogerów najczęściejlinkujących do mnie. Ponadto przygotowałem listę 6 osóbnajczęściej cytowanych w nieistniejącym już serwisie Blip, listę10 najbardziej wpływowych blogerów w nieistniejącym jużserwisie Flaker oraz listę 6 najlepiej zarabiających blogerów wserwisie AdTaily (również umarłym). To były zabiegi mająceumacniać ranking w najpopularniejszych wówczas miejscachgromadzących społeczność, a przede wszystkim powiększaćzasięg samego rankingu.

W drugim notowaniu pierwszy i ostatni raz opublikowałem„Wydarzenia, które przejdą do historii”. Za najważniejszeuznałem początek komercjalizacji blogosfery, który datuje sięwłaśnie na połowę 2009 roku, oraz przedostawanie sięblogerów do mainstreamu. W końcu zaczęły się namiinteresować agencje reklamowe, a w mediach nastała modana teksty „czy na blogach można zarobić” i „jak zarabiaćklikaniem”. Pojawiły się też nadzieje blogosfery, zaledwiesześcioro blogerów. Wszyscy odeszli w niepamięć, poza

jednym – Jackiem Gadzinowskim, który po latach męczeniasię z blogiem odnalazł się na YouTubie i robi ludziom wjazdyna chatę.

Odruchowo wyrzucam z pamięci przykre momenty i przyznamuczciwie, że nie pamiętam już, jakie dokładnie były reakcje nadrugi ranking, ale sam fakt, że trzecie notowanie nie ukazałosię w kolejnym miesiącu, tylko ileś miesięcy później, świadczy ojednym. To była porażka.

Pierwsza publikacja rankingu nie cieszyła się wielkimzainteresowaniem. Był to wprawdzie najpoczytniejszy tekst namoim blogu w sierpniu 2009 roku, ale daleko mu było do 100tysięcy odsłon, jakie notował ranking niespełna trzy latapóźniej. Drugie notowanie przeszło bez echa, a różnicę wodsłonach obu notowań widać dziś po statystykach. Pierwszezestawienie wpływowych blogerów – od momentu publikacjido zamknięcia bloga w 2012 roku – zgarnęło łącznie 63tysiące odsłon. Drugie: marne 27 tysięcy odsłon. Nie tak tomiało wyglądać. Czułem, że spieprzyłem swój fantastycznypomysł i zmarnowałem potencjał na zrobienie rankingu, któryporządkowałby blogosferę.

HISTORIA RANKINGUJAK POWSTAWAŁY PIERWSZE NOTOWANIA W 2009 ROKU?

Jakie błędy popełniłem? Chyba największym były zbyt wielkieoczekiwania, nieproporcjonalne do sytuacji w ówczesnejblogosferze. W 2009 roku nie było czegoś takiego jakblogosfera. Byli blogerzy rozrzuceni po internecie,nieutrzymujący ze sobą kontaktów. Nie było social mediów wformie, jaką znamy dziś. Blip (polski odpowiednik Twittera)dopiero się rozwijał, dając pole do dyskusji twórcom; nieźleradził sobie Flaker.pl; wciąż fantastycznie funkcjonowała NaszaKlasa, której właśnie wtedy zaczęto przepowiadać rychłyupadek: o Gronie już nikt nie pamiętał. Pierwsza wielka imprezablogowa (Blog Forum Gdańsk) odbyła się dopiero rok później.Nie było narzędzi do badania popularności blogerów, więcwiele decyzji musiałem podejmować „na oko”. To było takierzeźbienie z niczego. Sotrender (pod inną nazwą)zadebiutował na rynku w 2010 roku, a Brand24 jeszcze później– w 2012 roku.

Można z tego wszystkiego wyciągnąć wniosek, że rankingpojawił się za wcześnie, i jest w tym trochę prawdy. Alespójrzmy na to z drugiej strony: dzięki temu miałem dużoczasu na umocnienie go na rynku. Tak jak w wielu innychsytuacjach korzystałem na tym, że wpadłem na coś jakopierwszy lub zrobiłem coś nieco lepiej od innych. Akurat wprzypadku rankingu wpływowych blogerów niczego niezrobiłem lepiej, a jedyną korzyścią z pierwszych notowań byłowzięcie pod skrzydła tematyki „wpływowych blogerów”.

Dlaczego nie zdecydowałem się na rankingnajpopularniejszych blogerów, co prawdopodobnie jeszczeszybciej by go wypromowało? Były dwie przyczyny. Niechciałem dublować Bloga Roku. Oni od początku nastawialisię na masówkę i robili rankingi popularności. Drugą przyczynąbył brak narzędzi do badania popularności wszystkich blogów.Do dziś nie da się zrobić w Polsce takiego zestawienia, bowielu twórców nie udostępnia publicznie swoich statystyk, abazowanie np. na Similarweb to proszenie się o kłopoty, bo tenserwis mocno przekłamuje dane.

O większości blogerów, którzy znaleźli się w tamtychnotowaniach, teraz mało kto pamięta, dlatego nie będęwymieniał wszystkich. Mam jednak plan, by na 10-lecierankingu, które przypada za dwa lata, wydać e-bookazawierającego wszystkie rankingi zaprezentowane w skali 1:1.Chciałbym też dotrzeć do wielu legendarnych blogerów, którzyjuż nie piszą, a którzy w tamtych latach tworzyli historięblogosfery.

Wcześniej, bo za rok 10 grudnia, przyznam się do największegokłamstwa związanego z rankingiem. To błahostka. Niespodziewaj się niczego, co mogłoby podważać wiarygodnośćrankingów, bo zawsze robiony był uczciwie. Opowiem też, jak tosię stało, że mimo fatalnego początku i moich głupich błędówjuż w 2012 roku o rankingu rozpisywały się media, a blogerzyzabiegali o znalezienie się na liście wyróżnionych.

PODSUMOWANIE RANKINGUTO, CO NAJCIEKAWSZE ZACZYNA SIĘ NA BLOGACH.

Jeśli przyjmiemy, że komercjalizacja blogosfery zaczęła się w 2009 roku, tobiznes wokół blogów zaczął się w 2017 roku. Pieniądze w blogosferze byłyjuż wcześniej, ale dopiero osiem lat temu pierwsi blogerzy zaczęli zarabiaćregularnie. Biznesy wokół blogów prowadziliśmy od lat, ale dopiero w tymroku zaledwie garstka wśród tych najbardziej wpływowych blogerów nadalutrzymuje się wyłącznie z reklam.Kiedy trzy lata temu przy rebrandingu na JasonHunt zapowiedziałem, że wciągu dwóch lat chcę zmienić model zarabiania i sprawić, by 80% moichzarobków pochodziło z produktów (a nie z reklam), kilkoro blogerówpowiedziało: „W końcu zmądrzałeś”. Większość jednak była zdziwiona, żedobrowolnie chcę się pozbawić dochodów z biznesu, który przecieżwspółtworzyłem od samego początku – od pierwszych reklam banerowychwielkości znaczka pocztowego.Cieszy mnie, że profesjonalni blogerzy biorą sprawy w swoje ręce idostrzegają, że rynek reklamy na blogach nie jest najlepszą inwestycją wprzyszłość. Bogiem a prawdą: to najmniej pewny i perspektywicznyzarobek, ale zdecydowanie odradzam rezygnowanie z niego. Przeciwnie:warto zarabiać tam, gdzie praca jest przyjemnością, a zarobki godne.Najlepiej mieć kilka źródeł zarobku.Wspominam o tym w podsumowaniu rankingu, bo to piękne słowo „biznes”przewijało się przez wszystkie tygodnie pracy nad tegoroczną listą. Tak jakdawniej blogerzy chwalili się liczbą czytelników, lajkami, udostępnieniami ikomentarzami, tak w tym roku zaczynali od opisywania mi tego, co zrobili,co stworzyli i co zamierzają wypuścić na rynek. Niestety słabopunktowałem takich blogerów, bo stworzyć coś i zacząć sprzedawać mamało wspólnego z szeroko pojętym wpływem i – coraz częściej – małowspólnego z profilem bloga i samym autorem. Nie jest już wielką sztukącoś wyprodukować, bo mamy do tego wiele narzędzi. Potrafimy samiprojektować ubrania, wydawać książki, robić szkolenia, produkowaćżywność. Sztuką jest zrobić z produktu to, co Michał Szafrański zrobił ze

swoją książką albo Ola Budzyńska z kursami i webinarami, na którezapisują się tysiące chętnych. Sztuką jest również tworzyć takie produkty jakRoman Zaczkiewicz i Monika Kamińska. Jakość ponad wszystko.Podzielam tę ideologię. Znajomi szkoleniowcy dziwili się, jak mogęmiesiącami pracować nad jednym szkoleniem. Przecież to się nagrywaraz-dwa. Wiem, że można zrobić coś po łebkach i na tym zarobić. Jajednak wolę pracować długo i mieć produkt, który będzie zarabiał latami.Widzę, że coraz więcej blogerów stosuje taką samą taktykę. Wkładają wswoje produkty wszystko, co mają najlepsze. Mniej im zależy na tym, by cośmieć i sprzedawać, a bardziej: by dać ludziom coś, czego nikt inny nie maw ofercie, i jednocześnie by mogli być dumni ze swojego asortymentu.Zwróć uwagę, gdy będziesz odwiedzać sklepy blogerów wymienionych wrankingu, na to, jak wiele jest w nich cholernie dobrych produktów!W tym wszystkim jest coś optymistycznego, coś mało dostrzegalnego dlapostronnych obserwatorów. Otóż tak jak kiedyś na blogach zaczęło sięzarabianie i to blogerzy wyznaczali reguły i kulturę współpracy z agencjamireklamowymi, tak teraz to blogerzy wiodą prym w tworzeniu biznesu wokółswojej twórczości. Youtuberzy zawsze będą od nas silniejsi zasięgowo, aleprędzej znajdę 20 blogerów, którzy wypuścili na rynek fantastyczneprodukty, niż takich 20 youtuberów. To nie prztyczek w stronę twórcówfilmów (chociażby Radek Kotarski jest przykładem, który wyprzedza nasząepokę), ale jest dużo prawdy w twierdzeniu, że to, co najlepsze, zaczyna sięna blogach.Mam nadzieję, że nie będę musiał cofać tych słów za rok, kiedy zostanieopublikowany nowy ranking. Na nowych regułach, bardziej przystającychdo zmian, które czekają blogosferę. A będą to naprawdę ciekawe czasy.

O AUTORZE

Nazywam się Tomek i prawdopodobnie znaszmnie tylko dlatego, że jestem właścicielem Piesi.W wolnych chwilach prowadzę malutkie blogi:JasonHunt.pl oraz JasonHunt.media.

Jestem także autorem czterech książek, w tymtrzech najpoczytniejszych i jedynych na polskimrynku poradników dla osób tworzących winternecie.

Miałem swój skromny udział we wprowadzaniublogosfery do mainstreamu i upowszechnianiukomercjalizacji na blogach. Współuczestniczyłemw kreowaniu i realizowaniu kampaniireklamowych dla kilkudziesięciu największychświatowych marek.

Od 2009 roku tworzę najważniejszą listęblogosfery: coroczny ranking wpływowychblogerów.

Urodziłem się w Polsce, zakochałem w NowymJorku, a chwilowo mieszkam w Bangkoku.Kocham piłkę nożną, kobiety, podróże, boks iświęty spokój. Dużo czytam, głównie o tym, żePiesia jest najlepsza. Chcę czytać więcej. Ciebie.

PS Kiedyś byłem wpływowym blogerem, ale jużnie jestem, bo czwarty rok z rzędu zapominamwrzucić samego siebie do rankingu. :)

JASONHUNT.PL JASONHUNT.STORE JASONHUNT.MEDIA JASON@JASONHUNT.PL

DO ZOBACZENIA ZA ROK