Biuletyn VPI 35 · Wieczór Andrzejkowy zorgani- zowany przez Stowarzyszenie Polskich In¿ynierów...

24
Wieczór Andrzejkowy zorgani- zowany przez Stowarzyszenie Polskich In¿ynierów w Austrii (VPI) zacz¹³ siê zgodnie z pol- sk¹ tradycj¹ – wró¿bami na przysz³y rok. Ka¿dy z goœci otrzyma³ ³adnie wydrukowan¹ kartkê z horoskopem dotycz¹- cym jego znaku zodiaku. Koncert wprowadzi³ nas w œwiat najs³awniejszych i wiecznie aktualnych operetek Lehara i Kalmana, w œwiat marzeñ i wznios³ych uczuæ. Nie brako- wa³o te¿ i innych znanych pieœni i piosenek – nie tylko wiedeñ- skich i nie tylko po niemiecku. Jêzyki: angielski, w³oski, hisz- pañski i polski, w których wy- konywano poszczególne pieœni – œwietnie urozmaica³y wieczór i podoba³y siê miêdzynaro- dowej publicznoœci. Konferansjerk¹ i jedn¹ z wyko- nawczyñ koncertu by³a pani Barbara Lefik, od 13 lat znana wiedeñskiej publicznoœci jako organizatorka koncertów w res- tauracji Schottenring, a wiedeñ- skim studentom jako pani profe- sor kursów jêzyka niemieckie- go, wprowadzi³a nas w œwiat prezentowanych utworów z w³aœciwym jej wdziêkiem i profesjonalnoœci¹. Pianista Roman Teodorowicz zas³u¿y³ na najwy¿sze uznanie towarzysz¹c muzycznie wszyst- kim wykonawcom przez ca³y wieczór. Nie by³o to ³atwe za- danie nie tylko ze wzglêdu na ró¿nych wykonawców: z Austrii byli to Hainz Rank i Wilhelm Spuller, z Japonii – Shoko Kan- no, z Kolumbii – Julian Henao, ale równie¿ na szerokie spek- trum utworów – od popularnych piosenek do powa¿nych arii operowych. Bardzo m³ody, posiadaj¹cy jas- ny timbre g³osu – tenor Julian Henao, zwróci³ na siebie szcze- góln¹ uwagê publicznoœci pory- waj¹c swoim po³udniowo-ame- rykañskim temperamentem, BIULETYN VPI 35 1 BIULETYN VPI Nr 35 Marzec 2010 Stowarzyszenie Polskich Inżynierów i Techników w Austrii Verein Polnischer Ingenieurinnen und Ingenieure in Österreich A-1010 WIEN, Gschwandnergasse 26-28/1, Tel./Fax:(+43 1) 585 11 07 http://www.vpivienna.org e-mail:[email protected] Z ¯YCIA VPI Recenzja z koncertu w dniu 30 listopada 2009 – popularne w Polsce „Andrzejki” Wydawnictwo dofinansowane przez Wspólnotê Polsk¹

Transcript of Biuletyn VPI 35 · Wieczór Andrzejkowy zorgani- zowany przez Stowarzyszenie Polskich In¿ynierów...

  • Wieczór Andrzejkowy zorgani-zowany przez StowarzyszeniePolskich In¿ynierów w Austrii(VPI) zacz¹³ siê zgodnie z pol-sk¹ tradycj¹ – wró¿bami naprzysz³y rok. Ka¿dy z goœciotrzyma³ ³adnie wydrukowan¹kartkê z horoskopem dotycz¹-cym jego znaku zodiaku.

    Koncert wprowadzi³ nas w œwiatnajs³awniejszych i wiecznieaktualnych operetek Lehara i Kalmana, w œwiat marzeñ i wznios³ych uczuæ. Nie brako-wa³o te¿ i innych znanych pieœnii piosenek – nie tylko wiedeñ-skich i nie tylko po niemiecku.Jêzyki: angielski, w³oski, hisz-pañski i polski, w których wy-konywano poszczególne pieœni– œwietnie urozmaica³y wieczór

    i podoba³y siê miêdzynaro-dowej publicznoœci.Konferansjerk¹ i jedn¹ z wyko-nawczyñ koncertu by³a paniBarbara Lefik, od 13 lat znanawiedeñskiej publicznoœci jakoorganizatorka koncertów w res-tauracji Schottenring, a wiedeñ-skim studentom jako pani profe-

    sor kursów jêzyka niemieckie-go, wprowadzi³a nas w œwiatprezentowanych utworówz w³aœciwym jej wdziêkiemi profesjonalnoœci¹. Pianista Roman Teodorowiczzas³u¿y³ na najwy¿sze uznanietowarzysz¹c muzycznie wszyst-kim wykonawcom przez ca³ywieczór. Nie by³o to ³atwe za-danie nie tylko ze wzglêdu naró¿nych wykonawców: z Austriibyli to Hainz Rank i WilhelmSpuller, z Japonii – Shoko Kan-no, z Kolumbii – Julian Henao,ale równie¿ na szerokie spek-trum utworów – od popularnychpiosenek do powa¿nych ariioperowych.Bardzo m³ody, posiadaj¹cy jas-ny timbre g³osu – tenor JulianHenao, zwróci³ na siebie szcze-góln¹ uwagê publicznoœci pory-waj¹c swoim po³udniowo-ame-rykañskim temperamentem,

    BIULETYN VPI 35 • 1

    BIULETYN VPI Nr35Marzec

    2010

    Stowarzyszenie Polskich Inżynierów i Techników w Austrii Verein Polnischer Ingenieurinnen und Ingenieure in ÖsterreichA-1010 WIEN, Gschwandnergasse 26-28/1, Tel./Fax:(+43 1) 585 11 07

    http://www.vpivienna.org e-mail:[email protected]

    Z ¯YCIA VPIRecenzja z koncertu w dniu 30 listopada 2009 –popularne w Polsce „Andrzejki”

    Wydawnictwo dofinansowaneprzez Wspólnotê Polsk¹

    http://www.vpivienna.orgmailto:e-mail:[email protected]

  • który przysporzy³ mu wieleoklasków.Wilhelm Spuller promieniowa³szczêœciem i zas³u¿y³ na du¿ebrawa jak i na okrzyki zebra-nych, natomiast Heinz Rankwykaza³ siê doœwiadczeniemzdobytym na deskach licznychscen.Du¿e brawa i kwiaty to tylkosymbole wdziêcznoœci jak¹obdarzy³a publicznoœæ wyko-nawców tego koncertu.Organizatork¹ koncertu z ra-mienia VPI by³a pani Bo¿enaProchaska a horoskopy po pol-sku i po niemiecku przygo-towa³y panie Bo¿ena Procha-ska i Wanda Zgud.Du¿e brawa nale¿¹ siê równie¿organizatorce wspania³ego bu-fetu – pani Teresie Kopeæ,którego poziom kulinarny do-

    równywa³ poziomowi muzycz-nemu prze¿ytego koncertu.Wiemy, ¿e nie sam¹ muzyk¹cz³owiek ¿yje… Wœród s³uchaczy koncertuznalaz³o siê 7 osób w wieku 8-20 lat, które by³y wyraŸnie za-chwycone artystami przy czymnajm³odsi z nich wyrazili ten za-chwyt czynnie - wrêczaj¹c kwia-ty i zapraszaj¹c po koncerciepublicznoœæ do bufetu. Do realizacji koncertu przy-czyni³y siê Stacja NaukowaPAN w Wiedniu u¿yczaj¹c sali,Zwi¹zek Polaków „Strzecha” –u¿yczaj¹c fortepianu oraz MA7,który udzieli³ czêœciowej dotacjifinansowej.

    El¿bieta Wachtl

    Wigilia VPI – 12 grudnia 2009

    Wspólna kolacja VPI, z okazjizbli¿aj¹cych siê œwi¹t Bo¿egoNarodzenia odby³a siê w za-przyjaŸnionej restauracji “ZumNarrischen Kastanienbaum”.Jak zwyczaj nakazuje by³op³atek, barszcz i ryba, orazwspania³e ciasta. Kol. Ela Suska upiek³a swojecudowne serniki z owocami. Nie zapomniano tak¿e o strawieduchowej – koncert kolêd za-chwyci³ wszystkich obecnych, a tak¿e przypadkowych goœcirestauracji, jak i jej w³aœcicieli.Czyli integracja polskich kolêdw wiedeñskim œrodowisku – toprawdziwe osi¹gniêcie kulturalne. Kolêdy œpiewa³a Ewa Paprotna,towarzyszy³ na elektrycznympianinie „nasz” Cezary Kwa-pisz. Zebrani wtórowali bardzodzielnie, poniewa¿ jak zwykleka¿dy z uczestników tej uro-czystej kolacji otrzyma³ œpiew-nik do rêki. Ewa swoim aniel-skim sopranem nadawa³a ton, a zebrani wtórowali.Nastrój wspania³y, obecnych 47osób, a wiêc restauracja „pêka-³a w szwach”. Gawêdy toczy³ysie ¿wawo i g³oœno. Wtajemni-czeni twierdz¹, ¿e prowadzonozawody w zag³uszaniu Ewy.Dziêkujemy „Komitetowi prze-wozu pianina elektrycznego”(kol. kol. Frankowi Sosnowskie-mu i Cezaremu Kwapiszowi) zajego terminowe dostarczenie i terminowy zwrot do w³aœciciel-ki - Ewy.Ewie i Cezaremu dziêkujemy zawspania³y koncert, tak¿e orga-nizatorom kolacji du¿e brawa.Zjawi³ siê nawet nasz by³y i zna-komity prezydent – WojciechRogalski wraz z Fritzi. Mi³o by³owœród grona przyjació³. I ja tam byłam .....

    BP

    2 • BIULETYN VPI 35

    Z ¿ycia VPI

  • BIULETYN VPI 35 • 3

    Z ¿ycia VPI

    Wigilia VPI – 12 grudnia 2009

  • Stowarzyszenie Polskich In¿ynierów i Techników w Austrii uprzejmie infor-muje o wyborze nowego PrezydiumVPI, który mia³ miejsce, na II Nadzwyczajnym, Wyborczym,Walnym Zgromadzeniu VPI w dniu10 paŸdziernika 2009 r.

    Do pracy w Prezydium zobowi¹za³ysiê nastêpuj¹ce osoby:

    Dipl.-Ing. Józef Buczak – PrezesStowarzyszenia

    Dipl.-Ing. Arch. Pawe³ Raczew –Wiceprezes / Sekretarz Generalny

    Wanda Zgud – Skarbniczka

    Cz³onkowie Prezydium:

    Dipl.-Ing. Andrzej Tombiñski,

    Ing. Bogdan Zieliñski,

    Licencjat S³awomir Kotowski –Redaktor witryny internetowej.

    Wiedeñ, 15 paŸdziernika 2009

    4 • BIULETYN VPI 35

    Z ¿ycia VPI

    Komunikat

  • W pi¹tek 18 wryeœnia 2009 r.mieliœmy mo¿liwoœæ obejrzenianajwiêkszej i jednej z najnowo-czeœniejszych oczyszczalni

    œcieków w Europie. G³ównaoczyszczalnia œcieków znajdujesiê w 11 dzielnicy Wiednia – naSimmeringu. Jest to naturalnynajni¿szy punkt topograficznyWiednia.

    Tutaj, w pobli¿u ujœcia kana³uDunaju do jego g³ównego nurtuzosta³a zlokalizowana G³ównaOczyszczalnia Œcieków MiastaWiednia. W obiekcie tym proce-sowi oczyszczania s¹ podawa-ne wszystkie œcieki komunalne.

    W dni bezdeszczowe dooczyszczalni dociera ich500.000 m szeœæ. co odpowia-da wielkoœci œredniej rzece.

    Œcieki s¹ poddawane proceso-wi oczyszczania w ci¹gu 20godzin w trakcie jednostopnio-wego oczyszczania mechanicz-nego i dwustopniowego – biolo-gicznego. Po przejœciu przezca³y system woda oczyszczonajest odprowadzana do kana³uDunaju. Dziêki modernizacjioczyszczalni w latach 2000-2005 miasto Wiedeñ cieszy siêopini¹ miasta stanowi¹cegowzorzec godny naœladowaniadla innych miast, je¿eli chodzi o poziom ochrony œrodowiska.

    Z ramienia EBS oprowadza³nas po objekcie pan Haiek stu-dent chemii na Politechnice

    Wiedeñskiej. Obejrzeliœmy pra-wie wszystkie etapy procesuoczyszczania œcieków.

    Mieliœmy tak¿e okazjê obej-rzeæ centrum kierowania i kon-troli procesu.

    Wycieczka by³a bardzo pou-czaj¹ca, podnosz¹ca œwiado-moœæ potrzeby ochrony œrodo-wiska. Kole¿ankom i Kolegom,którzy wziêli udzia³ w wycieczceserdecznie dziêkujemy.

    Wanda Zgud

    BIULETYN VPI 35 • 5

    Z ¿ycia VPI

    Wycieczka do EBS - Huptkläranlage

  • 6 • BIULETYN VPI 35

    Z ¿ycia VPI

    W czwartek 24 wrzeœnia 2009 r.zwiedziliœmy „UNO-City” czêœæSystemu Organizacji NarodówZjednoczonych z okazji obcho-dów 30-to lecia jej istnienia.

    Budynek MiêdzynarodowegoCentrum ONZ zosta³ zaprojek-towany przez austriackiegoarchitekta Johana Stabera.Budowa zapocz¹tkowana w ro-ku 1973 zosta³a zakoñczona w roku 1979.

    Obecnych na spotkaniu opro-wadza³a przewodniczka stu-dentka politologii.

    Zwiedzanie rozpoczêliœmy odobejrzenia placu pamiêci, przyktórym wznosz¹ siê flagiwszystkich krajów nale¿¹cychdo ONZ.

    Nastêpnie zapoznaliœmy siêz histori¹ powstania objektuoraz ogólnym zakresem dzia³añCentrum ONZ i OrganizacjiEnergii Atomowej po czymzwiedziliœmy jedn¹ z sal konfe-rencjnych ONZ.

    Obejrzeliœmy tak¿e sta³¹ wysta-wê Organizacji Energii Atomo-wej. Miejsce to by³o wartezwiedzania. Dziêkujemy Kole¿ankom i Ko-legom, którzy zdecydowali siêwzi¹œæ udzia³ w tej wycieczce.

    Wanda Zgud

    Zwiedzanie Miêdzynarodowego Centrum ONZ w Wiedniu z okazji 30-lecia istnienia

  • Z ¿ycia VPI

    W dniu 5 paŸdziernika 2009 r.zwiedziliœmy firmê „DiamondAircraft Idustries”, która jestznanym na œwiecie producen-tem samolotów wykonywanychz w³ókien szklanych i kompozy-tów w³ókien wêglowych. Jed-nym z miejsc, gdzie s¹ produ-kowane samoloty jest WienerNeustadt w Austrii. Przedsiê-biorstwo zatrudnia w sumie1200 pracowników na ca³ymœwiecie i produkuje oko³o 3500samolotów rocznie. W wycieczce wziêli udzia³cz³onkowie oraz sympatycyStowarzyszenia VPI. Oprowa-dza³ nas przedstawiciel firmy„Diamond Aircraft Industries”pan Alfred Grill, który szcze-gó³owo opowiedzia³ nam histo-riê powstania i zakres dzia³alno-œci firmy Diamond. Obejrzeliœmy ca³y cykl produkcjisamolotów i zostaliœmy oprowa-dzeni po halach produkcyjnych.Zauwa¿yliœmy, ¿e ca³y zespó³pracowników jest bardzo m³ody.Niestety z uwagi na tajemnicefirmy nie mogliœmy fotografo-waæ. Zaplanowana na t¹wycieczkê godzina rozci¹gnê³asiê do trzech a spotkanie z technik¹ budowy samolotównas zafascynowa³o. Firma po³o¿ona jest tu¿ przy lot-nisku sportowym aeroklubu.Zwiedziliœmy wiêc tak¿e mu-zeum lotnictwa AVIATICUM po-³o¿one przy aeroklubie. Mogliœ-my obejrzeæ równie¿ inne sa-moloty dwu i czteroosobowe.Atmosfery dodawa³y tak¿e cochwila startuj¹ce i l¹duj¹ce sa-moloty. Wycieczka by³a bardzoudana.Pan Grill udziela lekcji pilota¿u,dla zainteresowanych przeka-¿emy chêtnie kontakt.

    Wanda Zgud

    BIULETYN VPI 35 • 7

    Zwiedzanie Firmy Diamond Aircraft Industries z Wiener Neustadt

  • W dniu 14 listopada 2009 r. zor-ganizowane zosta³o z inicjatywykol. Czes³awa Podwójcika zwie-dzanie spalarni odpadów komu-nalnych MVA Pfaffenau w Wied-niu. Spalarnia zosta³a oddanado eksploatacji w 2008 r.

    W wycieczce wziê³o udzia³ 15osób – zgodnie z obowi¹zuj¹cy-mi ograniczeniami dotycz¹cymiliczebnoœci grup. Przed rozpoczêciem zwiedza-nia uczestnicy obejrzeli filmy nt.organizacji zbiórki odpadów

    w Wiedniu od Ÿród³a ich pow-stawania (budynku mieszkalne-go) a¿ do ich termicznego unieszkodliwienia (spalenia) w spalarni. Nastêpny film przedstawia³przebieg procesu oczyszczaniaspalin od ich powstania w trak-

    cie spalania odpadów a¿ dowyjœcia przez komin oraz pro-ces wykorzystania pary nasyco-nej (400 °C, 40 bar) u¿ywanejdo podgrzewania wody w siecicentralnego ogrzewania miesz-kañ (ok. 50 tys. mieszkañ) i do

    otrzymywania energii elektrycz-nej do zasilania ok. 20 tys.mieszkañ. Potem ca³a grupa pod kierow-nictwem przewodnika przesz³arozpoczynaj¹c od stanowiskwy³adowczych przez bunkier i piece ogbserwuj¹c processpalania odpadów a nastêpnieobejrza³a urz¹dzenia do oczysz-czania spalin, turbinê parow¹ i instalacjê do wytwarzaniaenergii elektrycznej. Przez ca³yczas uczestnicy byli informowa-nia i funkcji poszczególnychurz¹dzeñ technicznych.

    Zwiedzanie trwa³o ok. 2,5 go-dziny i zosta³o uznane przezogó³ kole¿anek i kolegów zabardzo po¿yteczne.

    Czes³aw Podwójcik

    8 • BIULETYN VPI 35

    Z ¿ycia VPI

    Wycieczka do spalarni odpadów Pfaffenau

  • Wra¿enia ze zorganizowanej w dniach 3–5 grudnia 2009 r.konferencji oraz spotkañ z jejuczestnikami i delegatami orga-nizacji wchodz¹cymi w sk³adEuropejskiej Federacji Polonij-nych Stowarzyszeñ Naukowo-Technicznych (EFPSNT).

    Przylecia³em do Berlina samo-lotem i uda³em siê na miejscekonferencji autobusem miejs-kim przyswajaj¹c sobie podrodze wizualnie charaktermiasta.Konferencja odbywa³a siê w dzielnicy willowej Berlina przyBismarckallee 46/48 w siedzi-bie Europejskiej Akademii Œro-dowiska Miejskiego, w piêknieodrestaurowanej willi z podjaz-dem i kolumnowym portykiem.Budynek posiada³ równie¿ do-budowany trakt hotelowy i ob-szern¹ salê seminaryjn¹ dyspo-nuj¹c¹ pe³nym wyposa¿eniemtechnicznym.Po zarejestrowaniu siê u orga-nizatorów w dniu 3 grudnia o godz. 14.00 do³¹czy³em dozgromadzonych, ju¿ znanychmi z poprzednich spotkañ orga-nizowanych z ramienia Fede-racji, uczestników konferencji,po czym o 15.00 rozpoczê³a siêpierwsza oficjalna czêsæ spot-kania.

    Po wyg³oszeniu przemówieñprzygotowanych przez posz-czególnych cz³onków prezy-dium og³oszona zosta³a przer-wa na posi³ek i przygotowaniesiê do przejazdu autokarem dosali koncertowej „Werkstatt derKulturen”, w której odby³ siêzorganizowany przez „Bundes-verband Polnischer Rat inDeutschland e.v.”, „Bundesver-band der polnischen Ingenieureund Techniker e.v.”, „Bundes-verband Polnisches Forum inDeutschland e.v.” i „PolnischerRat – Landesverband Berlin”koncert polskich artystów:Renaty Moring, MateuszaRulskiego, oraz grupy MoCarta,muzykom z trudnoœci¹ uda³opo¿egnaæ siê z widowni¹. By³ toznakomity koncert muzyki kla-sycznej na weso³o.Przy bufecie obficie zaopatrzo-nym w polskie potrawy mo¿naby³o spotkaæ siê z wystêpuj¹-cymi artystami i wznieœæ wspól-ne toasty. Powrót autokarem dohotelu odbywa³ siê w luŸnej i przeplatanej dowcipami atmo-sferze.

    W drugim dniu konferencji pro-gram by³ realizowany bardzowartko, jednak ze wzglêdu naobszernoœæ tematów dyskusje i wnioski musia³y zostaæ ogra-

    niczone do dopuszczalnegominimum. W trakcie obrad wy-ra¿onono wiele intencji i zamia-rów ale moim zdaniem by³o jed-nak zbyt ma³o konkretnych pla-nów ich realizacji. Nastêpnie uczestnicy udali siêautokarem do siedziby amba-sady RP. Przejazd odbywa³ siêulicami oœwietlonego œwi¹tecz-nie miasta, których widok wy-wo³ywa³ zachwyt nad piêkn¹sceneri¹ ich dekoracji.Ca³a grupa uczestników zosta³aniezwykle serdecznie przyjêtaprzez przedstawicieli polskiejambasady i po krótkich przemó-wieniach: ambasadora RP w RFN dr Marka Prawdy, Dipl.-Ing. Andreasa Kajzera, PrezesaStowarzyszenia Polskich In¿y-nierów w RFN oraz AleksandraZaj¹ca prezesa „Bundesver-band Polnisches Forum inDeutschland” nast¹pi³o wrêcze-nie nagród m³odym uczestni-kom konkursu poetyckiego. Przy lampce(-kach) wina i ma-³ych zak¹skach nawi¹za³a siêmi³a konwersacja.

    Po zakoñczeniu wizyty w amba-sadzie wiêkszoœæ uczestnikówuda³a siê do siedziby konfe-rencji w celu uczestniczenia w corocznym, walnym zebraniuEFPSNT.

    BIULETYN VPI 35 • 9

    Z ¿ycia EFPSNT

    Sprawozdanie z konferencji „Bezpieczna infrastruktura drogowa i jej znaczenie dla gospodarki”

  • Zebranie poprzedzone bylo luŸ-nym spotkaniem w bocznej saliseminaryjnej po czym œcis³egrono przedstawicieli poszcze-gólnych organizacji cz³onkows-kich rozpoczê³o zebranie zam-kniête pod przewodnictwemPrezesa obecnego Zarz¹duEFPSNT- Dipl.-Ing. A. Kajzera i Sekretarza GeneralnegoMarka Piekarskiego.Po przedstawieniu pe³nomoc-nictw i wys³uchaniu sprawozda-nia Komisji Rewizyjnej za rokubieg³y przyst¹piono do g³oso-wania w sprawie przekazaniazarz¹du Federacji na rok 2010.Chêæ przejêcia zarz¹du Fede-racji zg³osi³o stowarzyszeniebrytyjskie pod przewodnictwemPrezesa SIPWB - prof. drRyszarda Chmielowca.Przejêcie zarz¹du EFPSNT -przez stowarzyszenie brytyjskiezbiega siê z 70-leciem tej orga-nizacji i jest dodatkowym powo-dem do nag³oœnienia jejdzia³alnoœci.Prof. Chmielowiec sugerujerównie¿ koniecznoœæ zg³osze-nia gotowoœci VPI do przejêciazarz¹du EFPSNT w roku 2011.Kandydatura stowarzyszeniabrytyjskiego zosta³a przyjêtaprzez aklamacjê.Posiedzenie trwa³o jeszcze dogodz. 4.00 rano nastêpnegodnia, w zwi¹zku bardzo obszer-nym sprawozdaniem Sekreta-rza Generalnego Federacji -

    Marka Piekarskiego, rozpatry-waniem wniosków i ogóln¹ dys-kusj¹ na temat dalszej dzia³al-noœci federacji.Niestety oko³o godz. 0.30 z tzw.„wzglêdów technicznych” mu-sia³em opuœciæ zebranie i niemog³em uczestniczyæ w nim dokoñca.Pierwszy zaplanowany nagodz. 8.00 rano trzeciego dniakonferencji punkt programuzosta³ opuszczony ze wzglêduna zakoñczenie walnego zebra-nia federacji dopiero wczesnymrankiem.Lekko wyczerpani nieprzes-pan¹ noc¹ uczestnicy z zainte-resowaniem obserwowali cen-tralê sterowania ruchem drogo-wym na zamkniêtym lotniskuTempelhof w Berlinie, przys³u-chuj¹c siê szczegó³owym wy-jaœnieniom personelu tegoobiektu i zapewne byli zadowo-leni, ¿e jeszcze nie siedz¹ oso-biœcie za kó³kiem.

    Zmotoryzowana czêœæ grupy popo¿egnaniu siê wyjecha³a jed-nak niebawem do Polski, do do-mu. Reszta uczestników mia³awspania³¹ okazjê obejrzeniaBerlina z autokaru w przyjemnejciep³ej atmosferze z przystan-kami na zwiedzanie resztekmuru berliñskiego, currywurst,Bramy Brandenburskiej, stacjimetra i jarmarku œwi¹tecznego.Ca³oœæ konferencji by³a bardzointensywna, ciekawa, pe³na wra-¿eñ wizualnych, kontaktów miê-dzyludzkich oficjalnych i pry-watnych, i niew¹tpliwie kszta³-c¹ca w zakresie zdyscyplino-wania i organizacji.Prowadzona ona by³a w sposóbkompetentny i profesjonalnyzarówno przez prezesa zarz¹-du stowarzyszenia niemieckie-go jak i przez SG EFPSNT.Nale¿y równie¿ wspomnieæ o niezwyk³ym wysi³ku t³umaczy– wspieranych czêœciowo przezorganizatorów, którzy musieliporadziæ sobie z trudn¹ termi-nologi¹ techniczn¹ omawianychtematów.Mój powrót do Wiednia odby³siê tego samego dnia, tzn. 5grudnia w sposób bezproble-mowy i szybki dziêki uprzej-moœci jednego z kolegów zestowarzyszenia niemieckiego.

    Pawe³ Raczew

    10 • BIULETYN VPI 35

    Z ¿ycia EFPSNT

  • BIULETYN VPI 35 • 11

    Rok 2010 w VPI

    30 stycznia 2010 w sali StacjiNaukowej Polskiej AkademiiNauk przy Boerhaavegasse 25odby³ siê kolejny koncert z cy-klu Muzyka i Technika. Jako wy-konawcy wyst¹pili Anna Gutow-ska – skrzypce, Julian Henao –tenor i Cezary Kwapisz – for-tepian.

    Koncert u³o¿ony z myœl¹ o za-prezentowaniu najpierw forte-pianu jako instrumentu solowe-go, nastêpnie cyklu pieœni orazna koniec duo skrzypce – forte-pian. Doœwiadczeni wykonawcydobrze wywi¹zali siê z zadania,prezentuj¹c ca³¹ paletê walo-rów artystycznych w bardzo wy-magaj¹cych utworach Liszta,Chopina, Wieniawskiego, Tos-tiego, Saint Saensa i innych.Anna Gutowska porwa³a b³ys-kotliw¹ wirtuozeri¹ a JulianHenao oczarowa³ potencja³emswego g³osu. Wykonanie wybranych dzie³przez Annê Gutowsk¹ by³o jakzazwyczaj profesjonalne i oczy-wiœcie niepozbawione p³omien-nego temperamentu. W progra-mie znalaz³y siê nastêpuj¹ceutwory: Souvenir de Moscou -Henryka Wieniawskiego, JoraStaccato Georges Dinicu w opracowaniu Jaschy Heife-

    tza, Hindu Lied NikolajaRimskiego-Korsakowa, Humo-reska fiñskiego kompozytoraJana Sibeliusa, Rondo Capric-cioso Camille’a Saint Sansa,wszystkie utwory uznane s¹wrêcz jako przeboje repertuaruskrzypcowego i ciesz¹ siêzawsze pierwszorzêdnym po-wodzeniem, bêd¹c równoczeœ-nie probierzem umiejetnoscika¿dego skrzypka.Nieustaj¹ce oklaski i wo³ania o bisy by³y obrazem nastrojujaki panowa³ na koncerciei wdziêcznoœci poblicznoœci. Bardzo m³ody (20 letni), posia-daj¹cy jasny timbre g³osu –tenor Julian Alberto HenaoGonzalez, zachwyci³ s³uchaczyswoim po³udniowo-amerykañ-skim temperamentem. Nie tylkoœpiewa³, ale kocha³, cierpia³

    i prze¿ywa³ wszystkie pieœni,piosenki i arie na scenie. Na uwagê zas³uguje nie tylkojego wyj¹tkowa muzykalnoœæ,ale tak¿e bardzo dobra znajo-moœæ techniki, co u tak m³odychœpiewaków nale¿y raczej dorzadkoœci.VPI jest ogromnie zobowi¹zanePani prof. Helenie £azarskiej zapolecenie tego wyj¹tkowegotenora, stoj¹cego niew¹tpliwiena progu wielkiej kariery.Julian Henao wykona³ w pro-gramie g³ównym: 4 pieœniFrancesco Paolo Tostiego -Ideale - A’vucchella - Aprile - Laserenata, potem zabrzmia³aFryderyka Chopina – MojaPieszczotka, Gaetano Donizet-tiego – Cavatina (aria z operypod tytu³em Napój Mi³osny)-czyli pokaz w³oskiego bellcanta, a na koniec popisow¹Augustina Lary – Granadê. Sala wype³niona tym razem pobrzegi nie szczêdzi³a artystomoklasków, wyra¿aj¹c tym sweuznanie. Organizatorów ogrom-nie ucieszy³ fakt, ¿e oprócznajwy¿szej w³adzy wiedeñskiejstacji PAN-u nie zabrak³o wœróds³uchaczy przedstawicieli pol-skiej Ambasady w Wiedniu. Pianista – Cezary Kwapiszbardzo sprawnie upora³ siê

    Koncert Noworoczny VPI – Technika i Muzyka 2010 Cykl Koncertów Integracyjnych

  • 12 • BIULETYN VPI 35

    z materi¹ pianistyczn¹ wybra-nych na ten koncert dzie³,demonstruj¹c szerok¹ paletêdynamiczn¹ i zrozumienie wir-tuozerii lisztowskiej, jak i okaza³siê mistrzem przekazu roman-tyki w jej najbardziej czystymi g³êbokim sensie.Na odpowiedzialny i trudny pro-gram sk³ada³y siê nastêpuj¹ceutwory: Nocturne Des-dur op.27/2 - Fryderyka Chopina,Fontanny Villi d’Este oraz Spo-salizio - Franza Liszta, a poprzerwie Serenada Karola Szy-manowskiego (zmiana w pro-gramie).Najszczersze gratulacje i wyra-zy podziwu dla CezaregoKwapisza, Cz³onka Nadzwy-czajnego Stowarzyszenia Pol-skich In¿ynierów i Techników w Austrii, m³odego i niezwykleuzdolnionego artysty.Cezary Kwapisz to rêkojmiaudanego koncertu, pianistadoœwiadczony i z tradycj¹wykonawcz¹ muzyki znakomi-cie obeznany. Z du¿¹ aprobat¹ trzeba przyj¹æwznowienie tej szlachetnej inic-jatywy – Koncertów „Muzyka i Technika” przez Stowarzy-szenie Polskich In¿ynierów w Austrii. Jest to bardzo cennasposobnoœæ zaprezentowania

    siê m³odych utalentowanychartystów, przede wszystkim pol-skich choæ nie tylko. Istotnymwymiarem tego przedsiêwzieciajest promocja muzyki polskiej, z czego artyœci wywi¹zuj¹ siêzawsze z du¿ym entuzjazmem.Kolejn¹ wa¿n¹ spraw¹ jestwalor integracyjny koncertówwœród nieco zamkniêtych w sobie towarzystw polonijnychw Wiedniu.Stowarzyszenie Polskich In¿y-nierów i Techników w Wiedniu(VPI) swoj¹ ofertê adresuje bar-dzo intensywnie do przedstawi-cieli lokalnej spo³ecznoœci,czego dobrym przyk³adem by³sk³ad audytorium gdzie pokaŸ-n¹ grupê stanowili Austriacy a tak¿e przedstawiciele szere-gu innych nacji. Pozwala to Stowarzyszeniustaæ siê organizacj¹ nie tylkorozpoznawan¹ w krêgach polo-nijnych - choæ jest to zawszespraw¹ priorytetow¹. Trzeba podkreœliæ niezwyklesprawn¹ organizacjê ca³egoprzedsiêwziêcia wraz z ma³ymprzyjêciem po koncercie. Jestto z pewnoœci¹ inicjatywa zewszech miar zas³uguj¹ca nauwagê i wsparcie.

    Bogdan Kosacki

    Rok 2010 w VPI

    Zakoñczenie karnawa³u zaw-sze wi¹za³o siê w VPI z dobr¹zabaw¹, tañcem, hulank¹ i swawol¹ przebierañców, kon-certami muzyki operetkowej lubinnej spod znaku l¿ejszej muzy,dobrym jedzeniem i wspoma-gaj¹cym dobry nastrój winem. W tym roku kole¿anka TeresaKopeæ zaproponowa³a zupe³nienowy koncept – wystêp kabare-tu „Trzecia zmiana”. S³owo sta³o siê cia³em – oczy-wiœcie nie samo ale przy udzia-le pomys³odawczyni i kilku in-nych zaanga¿owanych w orga-nizacjê wieczoru osób: kol. kol.Eli Cho³kowskiej, Eli Suski,Wandy Zgud, Bo¿eny Procha-ska, Bogdana Zieliñskiego,Maæka Biesiekerskiego i Krzy-sztofa D¹browskiego. PiwnicêStowarzyszeniu udostêpnili i zadbali o jej przygotowaniekol. prezes Józef Buczak wrazma³¿onk¹ Mari¹. Oprócz strawy duchowej niezabrak³o te¿ i czegoœ dla cia³a a po zaspokojeniu pierwszychobu apetytów rozpoczê³y siêtrwaj¹ce prawie do pó³nocytañce. W zabawie ³¹cznie z zaproszo-nymi goœæmi uczestniczy³o oko-³o 50 osób. Jej najciekawsze i najprzyjemniejsze momentyuwieczni³ na zdjêciach kol.Wies³aw Kopeæ. I niech oneopowiedz¹ resztê ...

    red.

    Ostatki w piwnicy „Takt”

  • BIULETYN VPI 35 • 13

    Rok 2010 w VPI

  • 14 • BIULETYN VPI 35

    W dniu 23 lutego 2010 r. kol.Krzysztof D¹browski wyg³osi³ w sali im. Jana III Sobieskiegow Stacji Naukowej PAN w Wiedniu prelekcjê pt. „Nie-znane s³awy”. By³a ona poœwiê-cona trzem s³awnym Polakom:Antoniemu Patkowi, StefanowiKudelskiemu i Janowi Czoch-ralskiemu.

    Tytu³ prelekcji wyda siê mo¿eparadoksalny bo skoro ktoœzyska³ s³awê i to œwiatow¹ tonie mo¿e byæ jednoczeœnienieznany. Okazuje siê jednak,¿e pomimo to pewne wa¿neaspekty mog¹ pozostaæ niezna-ne lub tylko ma³o znane.

    Wspólnym mianownikiem histo-rii tych trzech osób jest fakt, ¿eprzewa¿nie nie s¹ one kojarzo-ne z Polsk¹ i to co gorsza nietylko w œwiecie ale i w samejPolsce.

    Osi¹gniêcia dwóch pierwszych:zegarki Antoniego Patka i mag-

    netofony Stefa-na Kudelskiegostanowi¹ symbo-le szwajcarskiejprecyzji najwy¿-szej klasy i wartopodkreœliæ jejpolski rodowód.Trzecia z przed-stawianych osób– Jan Czochralski – jest nies-tety czêsto z racji s³owiañskiegonazwiska kojarzona z Rosj¹ lubz Czechami ale równie¿ zbytrzadko z Polsk¹. Opracowanaprzez Czochralskiego metodaprodukcji monokryszta³ów me-tali znalaz³a szerokie zastoso-wanie w przemyœle pó³prze-wodnikowym – w produkcji mo-nokryszta³ów pó³przewodników.Przynios³a ona Czochralskiemuœwiatow¹ s³awê i miano ojcarewolucji elektronicznej. Bezprodukcji obwodów scalonychna szerok¹ skalê nie osi¹gnêli-byœmy obecnego poziomu roz-woju elektroniki i komputery-zacji.

    W trakcie prelekcji, którejwys³ucha³o ok. 60 osób, zosta³ypodkreœlone nie tylko osi¹gniê-cia techniczne i gospodarczebohaterów ale tak¿e ich patrio-tyczna postawa.

    Prelekcja spotka³a siê z du¿ymzainteresowaniem s³uchaczy i wieloma podziêkowaniami dlaprelegenta.

    Zwi¹zek Polskich In¿ynierów i Techników w Austrii dziêkujeStacji Naukowej PAN a zw³asz-cza jej dyrektorowi prof.Bogus³awowi Dybasiowi zaw³¹czenie tej imprezy do pro-gramu i za jej organizacjê.

    red.

    Rok 2010 w VPI

    W dniu 24 lutego b.r. mieliœmyokazjê uczestniczyæ w pokazieprogramu Autocad i systemuRevit. Przybyli specjaliœci z fir-my „Mensch & Maschine”zaprezentowali nie tylko mo¿li-woœci systemu ale tak¿e ró¿nyod dotychczasowego procesprojektowania budowli. Dziêkisystemowi Revit u¿ytkownikrozpoczyna projektowanie nieod sporz¹dzania planów a odprzygotowania trójwymiarowe-go modelu, z którego systemautomatycznie tworzy potrzeb-ne plany dowolnego rodzaju. W przypadku wprowadzenia

    modyfikacji do projektu napoziomie modelu trójwymiaro-wego system automatyczniekoryguje sporz¹dzone plany. Obecni na sali kole-dzy architekci zadaliwyk³adowcom wielefachowych pytañ i bezb³êdnie rozpoz-nali równie¿ i s³abestrony tego rozwi¹-zania. Kol. Bogdan Zieliñ-ski nie tylko zorgani-zowa³ przezentacjêale równie¿ zadba³ o zaopatrzenie bufe-

    tu dziêki czemu po wyk³adziemog³y siê toczyæ dalsze owoc-ne dyskusje – tym razem ju¿ w mniejszych grupkach. red.

    Prezentacja Autocadu

    Prelekcja „Nieznane s³awy”

  • Szczêœliwi ci, którzy przedz³o¿eniem papierów na uczel-niê wiedzieli co im w duszy grai bez wahania wybrali okreœlonykierunek studiów. Ale s¹ te¿ i tacy, którzy wiedzieli ale pobli¿szym przyjrzeniu siê (czytaj:po jednym, dwóch semestrach)przekonali siê, ¿e to wydzia³ niedla nich a teraz szukaj¹ innejdrogi. Oczywiœcie s¹ te¿ tacy,którzy wiedz¹, ¿e studiowaæchc¹ ale z wyborem kierunkuju¿ jest kiepsko. Wszystkimspróbujemy przybli¿yæ ró¿nekierunki studiów opieraj¹c siêbardziej na wspomnieniach„przodków” (absolwentów latubieg³ych – przyp. red.) ni¿ naoficjalnych danych czy obiego-wych opiniach.

    Mechatronika jako dziedzina, a potem wydzia³y na uczel-niach, powsta³a, aby zintegro-waæ i po³¹czyæ wiedzê mecha-ników, elektroników, informaty-ków, automatyków, metrologówi optyków. Przysz³ych mecha-troników cechuje zainteresowa-nie gad¿etami, japoñskimi robo-tami, szczegó³ami konstrukcyj-nymi najnowszych urz¹dzeñelektronicznych z uwzglêdnie-niem elektroniki oraz softwae-rem (oprogramowaniem –przyp. red. biuletynu) i hard-waerem (sprzêtem – przyp. red.biuletynu).

    Jeœli technologie bêd¹ siê na-dal rozwija³y w takim jak terazkierunku, a nic nie wskazuje nazmianê to przed mechatronika-mi rysuje siê œwietlana przy-sz³oœæ. To dziedzina o ogromympotencjale.

    Na mechatronikê po technikum czy po LO?Jak g³osi legenda, na niektó-rych uczelniach technicznychprzyjmuj¹ wszystkich kandyda-tów „którzy siê nawin¹”. Aleuwa¿ajcie. Bardzo wielu z nichwylatuje z hukiem po pierw-szym semestrze lub roku. Nawydziale mechatronik trzebasporo umieæ. Podstaw¹ jestzdana matura z matematyki i fizyki na poziomie rozszerzo-nym. Koledzy z techników maj¹wiêksze rozeznanie w spra-wach technicznych, ale s³abiejjest z przedniotami œcis³ymi.Absolwenci technikum bêd¹wygrywaæ posiadan¹ wiedz¹ natemat mechatroniki. Bardzoprzydadz¹ siê podstawy auto-matyki, bo w programie studiówju¿ tych podstaw nie ma. Bê-dzie im te¿ ³atwiej dziêki przero-bionym podstawom elektrotech-niki. Na laboratoriach biednibêd¹ absolwenci liceów ogól-nokszta³c¹cych. Oni konieczniemusz¹ przerobiæ kurs dlapocz¹tkuj¹cych elektroników,¿eby choæ biegle czytaæ i roz-umieæ schematy. Jeœli chodzi o poziom naucza-nia matematyki i fizyki w liceumi w technikum to ró¿nica jest i todu¿a na korzyœæ LO. Uczniomtechników korepetycje lub in-tensywna nauka w³asna mate-matyki i fizyki przydadz¹ siê napewno. Warto te¿ poæwiczyæjêzyk obcy.Podsumowuj¹c, tym którzy koñ-czyli technikum, ³atwiej jest nalaboratoriach, za to czêsto maj¹wiêksze problemy na æwicze-niach na przyk³ad z analizy ma-tematycznej czy algebry linio-wej.

    Zazwyczaj po trzech latachró¿nice miêdzy by³ymi uczniamiLO i technikum przestan¹ ist-nieæ.

    Co trzeba umieæ z informatyki?Jêzyki programowania s¹ wy-k³adane na uczelniach od pod-staw, wiêc nie ma obowi¹zkuumieæ któregoœ przed rozpo-czêciem nauki. Niestety, niewszyscy studenci dobrze i szybko daj¹ sobie radê z tymipodstawami. Podobno osoby,które wczeœniej z programowa-niem nie mia³y nic wspólnego,zaliczaj¹ je na 3. Lepsze oceny uzyskuj¹ osobyw³adaj¹ce ju¿ jakimœ jêzykiemprogramowania. Jeœli umie siê nieco z jezykówC/C++, to jest ³atwiej. W³aœnieta rodzina jêzyków jest wa¿na,bo sporo programów wykorzys-tuje strukturê bardzo do niejzbli¿on¹ lub s¹ na niej oparte.W toku studiów niechybniepojawi siê Delphi i Step 7. C++bêdzie potrzebny ju¿ od pocz¹t-ku nauki i w kolejnych semest-rach te¿ siê przydaje. Pascaljest niezbêdny na metodachnumerycznych, gdy pisze siêprogramy w Mathlabie (to jêzykprogramowania wspomagaj¹cywszelkie dziedziny politechnicz-ne i nie tylko). Konieczna mo¿e siê te¿ okazaæznajomoœæ SolidEdge i Unigra-fiksu, programów do modelo-wania czêœci maszyn itp. Bas-com (oprogramowanie namikrokontrolery) to fantastycznyprogram, jednak na uczelniachnie cieszy siê powodzeniem.Zamiast niego u¿ywa siê Asem-blera i Keil. Ten drugi opiera siêo sk³adniê C++. Step 7 bêdzieprzydatny, gdy pojawi siêprzedmiot typu teoria sterowa-nia czy sterowniki i regulatory.

    BIULETYN VPI 35 • 15

    Z prasy technicznej

    In¿ynieria przysz³oœci

  • 16 • BIULETYN VPI 35

    Laboratoria z nich prawdopo-dobnie odbywaæ siê bêd¹ na ja-kimœ sterowniku Siemensa,wówczas tylko ten jêzyk wcho-dzi w grê. Jednak nie warto martwiæ siêna zapas. Wyk³adowcy akade-miccy zak³adaj¹, ¿e studentjêzyka nie zna i ucz¹ go od pod-staw.

    Na uczelniNa wydziale mechatroniki stu-dia trwaj¹ 5 lat (in¿. 3,5 roku +1,5 mgr). W toku nauki studenciopanowuj¹ solidnie podstawykilku klasycznych dziedzin wie-dzy. Studiuj¹ materia³oznaws-two i techniki wytwarzania,elektronikê i elektrotechnikê. W drugiej czêœci studiów zdo-bywaj¹ wiedzê o robotach,automatyce i mikroprocesorach.Przynajmniej po³owê zajêæ po-winny stanowiæ seminaria, æwi-czenia audytoryjne, laboratoryj-ne i projektowe, wzglêdnie pra-cownie problemowe. Laborato-ria odbywaj¹ siê w specjalis-tycznych pracowniach. Po dwóch latach wybiera siêkierunek studiowania i specjali-zacjê. Do wyboru s¹ dwa kie-runki: mechatronika oraz auto-matyka i robotyka. W sk³adka¿dego kierunku wchodzi kilkaspecjalnoœci. w ramce podaje-my podzia³ kierunków na pod-stawie wydzia³u PolitechnikiWarszawskiej. Na innych uczel-niach podzia³ na specjalizacje i przedmioty jest nieco inny. Jeœli interesuje Ciê poruszanieramieniem robota, to automaty-ka i robotyka bêdzie w sam raz.Jeœli bardziej czujesz siê pro-gramist¹ i konstruktorem, to wy-bierz mechatronikê. Jeœli bar-dziej poci¹ga ciê fizyka ruchu,budowa robotów, chcesz per-fekcyjnie czuæ, co to jest PID, tozdecydowanie automatyka.

    Po studiachAbiturienci musz¹ pamiêtaæ, ¿estudia to dopiero pocz¹tek.Daj¹ tylko ogólne pojêcie o pra-cy w tej dziedzinie. Ka¿dy pro-blem bêdzie inny i to Ty bê-dziesz musia³ go rozwi¹zaæ. Przy tak wielu specjalnoœciach i ci¹g³ym rozwoju rynku orazwzroœcie zapotrzebowania naabsolwentów tego wydzia³u niemo¿na mówiæ o jednorodnymtypie pracy. Na przyklad me-chatronik po automatyce mo¿eprojektowaæ elektrykê automa-tyki, programowaæ PLC, a po-tem uruchamiaæ maszyny w obiekcie.Mo¿e te¿ wykonywaæ tylko pro-gramowanie PLC i SCADA. Tozajêcie zwlaszcza dla tych,którzy lubi¹ programowanie czyzarz¹dzanie bazami danych.Takie podejœcie przydaje siêszczególnie w tworzeniu syste-mów SCADA. Chocia¿ najwiêcej pracy jest w dziedzinie PLC przy proce-sach dyskretnych ale jest te¿trochê pracy dla automatykówprocesowych na przyk³ad w elektrociep³owniach, cukrow-niach itp.

    M³ody Techniknr. 1/2010

    str.46

    Z prasy technicznej

    Mechatronika – specjalnoœci– in¿ynieria fotoniczna– in¿ynieria jakoœci– mikromechanika– in¿ynieria sprzêtu precyzyj-nego i elektronicznego– in¿ynieria biomedyczna– sensory i systemy pomiaro-we– techniki multimedialne

    Automatyka i robotyka –specjalnoœci– automatyka– robotyka

    MinileksykonPID – regulator u¿ywany np.do sterowania temperatur¹procesu. Mo¿e równie¿ stero-waæ ciœnieniem, natê¿eniemprzep³ywu, sk³adem chemicz-nym, si³¹, prêdkoœci¹ itp.Sterownik PLC (ang.Programable Logic Controller)– specjalny komputer o ogra-niczonej funkcjonalnoœci,u¿ywany najczêœciej do stero-wania maszynami w fabryce. SCADA – (ang. SupervisoryControl And Data Acquisition) –system nadzoruj¹cy przebiegprocesu technologicznego lubprodukcyjnego.

  • W bie¿¹cym roku muzeumobchodzi³o jubileusz 50-leciaswego istnienia. Powsta³o napodstawie kolekcji Stanis³awaFischera (1879-1967) nauczy-ciela gimnazjalnego, badaczahistorii regionalnej i kolekcjon-era pami¹tek przesz³oœci.Myœl utworzenia muzeum w Bochni podejmowali ju¿wczeœniej inni nauczyciele gim-nazjalni Bogus³aw Serwin, Sta-nis³aw Warcholik, który ju¿ w 1921 roku utworzy³ szkolneMuzeum Ziemi Bocheñskiej nabazie zbiorów przyrodniczych i etnograficznych zebranychprzez uczniów, cz³onków Ko³aKrajoznawczego im. Wincen-tego Pola. Znany bocheñskiartysta malarz Marcin Samlickiopracowa³ program przysz³egoMuzeum Ziemi Bocheñskiej,jego cele i charakter zbiorów. Te wszystkie zamys³y i planyzrealizowa³ Stanis³aw Fischer w 1957 roku przekazuj¹c mia-stu, aktem darowizny z dnia 25paŸdziernika, swoje zbiory ko-lekcjonowane przez prawie pó³wieku. ... Aktem niniejszym przekazujêna rzecz powstaj¹cego Mu-zeum Ziemi Bocheñskiej zbiorymoje, które gromadzi³em przezd³ugie lata z t¹ intencj¹ i pla-nem, a¿eby w miarê moichmo¿liwoœci ocaliæ od zatratychoæby czêœæ gin¹cych ju¿zabytków przesz³oœci ilustruj¹-cych dzieje Bochni i Bocheñsz-czyzny oraz kulturê mieszczan i ch³opów, i w dawnych czasachi nowszych. Stara³em siê ze-braæ jak najwiêcej mataeria³ówetnograficznych, a zw³aszczasztuki ludowej, rzeŸb, obrazów i ceramiki, tak wyraŸnie œwiad-cz¹cych o niezwykle wysokim

    uzdolnieniu artystycznym na-szego ludu, o bogactwie jegowyobraŸni i inwencji twórczejzarówno w budownictwie, jakmalarstwie i rzeŸbie oraz w zdobnictwie u¿ytkowychsprzêtów i naczyñ. Stara³em siêzebraæ i zanotowaæ jak najwiê-cej pieœni ludowych, œpiewa-nych jeszcze dzisiaj w tych stro-nach, i ich melodie, które rów-

    nie wymownie jak malarstwo i rzeŸba, o bogactwie duchaludu naszego œwiadcz¹. Do tejpory, kolekcja znajdowa³a siê w prywatnym domu Fischeróww Bochni. Miasto przekaza³odla nowej placówki muzealnejpomieszczenia na piêtrze w dawnym budynku Starostwa.Po powierzchownym remoncie,wyposa¿ono sale w sprzêtyekspozycyjne. W urz¹dzaniuekspozycji ofiarnie pomaga³acórka Stanis³awa Fischera,Anna Kasprzykowa i jej m¹¿,artysta malarz WalerianKasprzyk. W dniu 22 lipca 1959 roku pouroczystym otwarciu, muzeumzosta³o udostêpnione do zwie-dzania. Stanis³aw Fischer w wieku 80 lat zrealizowa³ ma-

    rzenie swojego ¿ycia i jeszczeprzez przesz³o siedem lat by³dyrektorem tej nowej placówkimuzealnej.Wkrótce dzie³o Stanis³awaFischera wsparli jego uczniowiei przyjaciele przekazuj¹c dlamuzeum swoje zbiory lub poje-dyñcze obiekty o wartoœci histo-rycznej lub artystycznej.Wspomniany ju¿ MarcinSamlicki przekaza³ testamen-tem dla muzeum swoje obrazy,a tak¿e obrazy, które posiada³,

    a malowane zosta³y przez jegoprzyjació³, artystów krakows-kich z prze³omu XIX i XXwieku.Wœród nich by³y dzie³aJacka Malczewskiego, LeonaWyczó³kowskiego, W³odzimier-za Tetmajera, Juliusza Fa³ata,Teodora Aksentowicza, Tade-usza Makowskiego, Olgi Boz-nañskiej, Wincentego Wodzi-nowskiego i innych. Ten darMarcina Samlickiego sta³ siêpodstaw¹ muzealnej galeriimalarstwa.Jeden z przedwojennych ucz-niów gimnazjalnych Fischera,dr Micha³ Czy¿ewicz, któregolosy wojny zagna³y do Afryki,by³ w Kenii lekarzem. Równo-czeœnie zajmowa³ siê amator-sko malarstwem i kolekcjono-wa³ ludow¹ sztukê afrykañsk¹.

    BIULETYN VPI 35 • 17

    Bochnia

    MUZEUM im. STANIS£AWA FISCHERA W BOCHNI

  • 18 • BIULETYN VPI 35

    Na wiadomoœæ o powstaniu w Bochni muzeum przes³a³czêœæ swojej afrykañskiej ko-lekcji i kilka obrazów na rêceswego profesora. Inny z by³ych uczniów Fischera,Stanis³aw Tworzyd³o, przeby-waj¹cy na stypendium w Chi-nach, przekaza³ dla muzeumcenny zbiór ceramiki chiñskiej,wycinanek i ludowych drzewo-rytów chiñskich. Dary z dalekichkrajów przychodzi³y te¿ z Ame-ryki Po³udniowej i Œrodkowej,od naszych rodaków pracuj¹chtam na misjach. Nie brakowa³ote¿ hojnych ofiarodwców z kra-ju, a nawet z samej Bochni.Zbiory muealne powiêksza³y siête¿ drog¹ zakupów.Po œmierci Stanis³awa Fischeraw 1967 roku, budynek muzeumprzeszed³ generalny remont,trwaj¹cy kilka lat. Po remoncieStarostwo odda³o na celemuzealne równie¿ parter tegobudynku.Obecnie zbiory licz¹ dziewiêt-naœcie tysiêcy obiektów pogru-powanych w dzia³y: historyczny,artystyczno-historyczny, arche-ologiczny, etnograficzny, przy-rodniczy i dzia³ kultur pozaeuro-pejskich.

    W dziale historycznym znaj-duje siê zbiór kilkuset starychdruków, w tym kilkanaœcie inku-nabu³ów, czyli druków wyda-

    nych do koñca XV wieku, rêko-pisy - tu m.in. cenny zbiór auto-grafów wybitnych postaci (pisa-rzy polskich, malarzy, uczonychaktorów), zbiory kartograficznez cennymi mapami salinarnymz XVIII i XIX wieku, zbiory foto-graficzne oraz pami¹tki histo-ryczne dotycz¹ce bocheñskiej¯upy Solnej, gimnazjum za³o-¿onego w Bochni w 1817 roku,bocheñskich cechów rzemieœl-niczych, powstañ narodowych i konspiracji niepodlegoœcio-wych w XIX wieku. Cennym jestte¿ zbiór judaików, przypomi-naj¹cy obecnoœæ niegdyœ licz-nej spo³ecznoœci ¿ydowskiej w naszym mieœcie.Dzia³ artystyczny to przedewszystkim wspomniana ju¿galeria malarstwa polskiego z prze³omu XIX i XX wieku, alete¿ obrazy malarzy bocheñs-kich z tego czasu i wspó³czes-nych, Marcina Samlickiego,Ludwika Stasiaka, Tomasza £o-sika, Bogus³awa Serwina, a zm³odszego pokolenia: Francisz-ka Mollo, Waleriana Kasprzyka,Tadeusza Jakubczyñskiego i innych. S¹ te¿ obrazy malowa-ne przez Stanis³awa Fischera.By³ wsprawdzie amatorem, aleprace jego dobrze ocenianeprzez historyków sztuki, by³yczêsto rewan¿em za obiekty,które dostawa³ dla tworzonegomuzeum.

    W dziale artystyczno-historycz-nym znajduj¹ siê równie¿ boga-te zbiory grafiki i rysunków, w tym miêdzy innymi kilka szki-ców wybitnego polskiegomalarza Jana Matejki.

    Dzia³ etnograficzny posiadacenn¹ kolekcjê rzeŸby ludowejtak zwanych „œwi¹tków”, w tymkilka najwybitniejszego polskie-go œwi¹tkarza z XIX wiekuJêdrzeja Wowry z GorzeniaGórnego k/Wadowic, piêkn¹galeriê malarstwa ludowego,g³ównie o tematyce sakralnej,ale te¿ kilkanaœcie obrazkówNikifora, reprezentuj¹cych takzwane „malarstwo naiwne”,obiekty kultury materialnej wsima³opolskiej, ceramikê i tkac-two z regionu krakowskiego.Do tego dzia³u przynale¿y te¿,omówiony wy¿ej, ciekawy zbiórobiektów kultur pozaeuropejs-kich.Dzia³ archeologiczny zawieraobiekty pochodz¹c z wykopa-lisk prowadzonych w Bochni i na terenie powiatu bocheñs-kiego i z przypadkowych znale-zisk na tym terenie. S¹ toprzedmioty z okresu wp³ywówrzymskich, czyli sprzed 2000 lati póŸniejsze, œwiadcz¹ceo wczesnym osadnictwie w doli-nie Raby. Ciekawostkami tegodzia³u s¹: cenny zbiór monetstaro¿ytnych, przewa¿nie gre-ckich i rzymskich, lampki oliwnez wyspy Rodos (I-V w.n.e.),ozdoby Majów z I-III w.n.e.

    Dzia³ Przyrodniczy posiadaprzede wszystkim okazy geolo-giczne, pochodz¹ce z naszegoterenu, a wiêc sól naturaln¹ i wtórn¹, w postaci kryszta³ów i wykwitów solnych, anchydrytyi gipsy. Posiadamy te¿ fragmen-ty koœci mamutów, ¿yj¹cych tudwa i pó³ mln. lat temu. Z darów

    Bochnia

    Lampki oliwne z wyspy Rodos

  • BIULETYN VPI 35 • 19

    pochodz¹ inne okazy przyrod-nicze jak szczêka ryby pi³y,wypchana antylopa albinos,minera³y jak np.opal z Australii,czy piêkna kolekcja egzotycz-nych muszli z Pacyfiku

    Dzia³alnoœæ muzeumOprócz podstawowej funkcjimuzeum jak¹ jest gromadzenie,opracowanie i eksponowaniezbiorów, muzeum prowadziszerok¹ dzia³alnoœæ oœwiatow¹i dydaktyczn¹.Od 1983 roku odbywaj¹ siê razw miesi¹cu tak zwane Czwart-kowe Spotkania Muzealnepodczas których pracownicymuzeum lub zaproszeni wyk³a-dowcy prezentuj¹ wybranetematy z historii, historii sztuki,etnografii i archeologii. Prefe-rujemy tematykê regionaln¹,poszerzaj¹c¹ wiedzê o regioniebocheñskim.Prowadzone si¹ te¿ wyk³ady z cyklu Z Bochni w œwiat, zeœwiata do Bochni poœwiêconewybitnym postaciom nauki i sztuki pochodz¹cym z Bochni.W ramach tego cyklu w czerw-cu 2008 roku pani BarbaraVecer z Wiednia przypomnia³apostaæ wybitnego polskiegogeologa rodem z Bochni, GejzyBukowskiego (1879-1935) pra-cownika Instytutu Geologicz-nego we Wiedniu, a po 1918roku Polskiego Instytutu Geolo-gicznego w Warszawie.Realizujemy te¿ cykl wyk³adówOblicza medycyny. Wyk³adyg³osz¹ naukowcy zajmuj¹cy siêhistori¹ medycyny. Wyk³ady z tego cyklu odbywaj¹ siê raz w roku we wrzeœniu.Ka¿dego roku organizowanyjest w muzeum Dzieñ œw. Miko-³aja, patrona Bochni. Opróczokolicznoœciowego wyk³adu,czasem koncertu i ró¿nychniespodzianek, przyznawany

    jest tytu³ ”Benefactor Musei” dladobrodziejów naszego mu-zeum.W maju ka¿dego roku odbywaj¹siê Muzealia, w sobotê i nie-dzielê najbardziej zbli¿one dodnia 18 maja. Na te dni przygo-towujemy ma³e ekspozycjetematyczne i krótkie prezenta-cje muzaelnych ciekawostek.Zapraszamy te¿ ciekawych lu-dzi, kolekcjonerów mówi¹cycho swoich zbiorach, artystówprezentuj¹cych swój dorobek i rêkodzielników wykonuj¹chpublicznie swoje rzemios³o w zaaran¿owanych na dzie-dziñcu muzeum warsztatach.Czasem tym prezentacjomtowarzyszy degustacja przy-smaków sporz¹dzonych wed³ugdawnych receptur.Ka¿dego roku, w czerwcu w³a-dze miasta organizuj¹ DniBochni. Muzeum w³¹cza siê w ten program, przygotowuj¹cwyk³ad w muzeum i koncert podhas³em „Dawna muzyka w za-bytkowych wnêtrzach.” lub kon-cert na dziedziñcu pod has³em„Wiryda¿ pe³en muzyki”. Po-dobnie anga¿ujemy siê w innemiejskie obchody rocznicowe i uroczystoœci jak na przyk³ad w lipcu z okazji dnia œw. Kingi,patronki bocheñskich górników.Muzeum prowadzi te¿ dzia-³anoœæ wydawnicz¹. Od 1985roku wydawana jest BibliotekaCzwartkowych Spotkañ Muze-alnych. Wybrane tematy wy-k³adów prezentowane w Mu-zeum wydawane s¹ drukiem.Ukaza³o siê ju¿ XIII tomów z tejserii. Od roku 1993 Urz¹d Miastawydaje Roczniki Bocheñskie,ale redakcj¹ zajmuje siê dyrek-tor muzeum Jan Flasza i zespó³pracowników. Ukaza³o siêszeœæ tomów tego wydawnict-wa poœwiêconego g³ównie

    tematyce regionalnej. Autoramitych prac w du¿ej mierze s¹pracownicy muzeum.Ponadto Muzeum wydaje kata-logi do wa¿niejszych wystaw,druki okolicznoœciowe i prze-wodniki.

    Od piêtnastu lat Muzum im. St.Fischera ma kontakty partners-kie z Muzeum w Kie¿marku naS³owacji. Od tego zaczê³y siênasze kontakty z innymi s³o-wackimi muzeami: w Lewoczy,Bardejowie i Lubowni, a oddziesiêciu lat partnerskie kon-takty z Muzeum w Bad Salz-detfurth w Dolnej Saksoni w Niemczech.Od 1993 roku dyrektorem Mu-zeum im. St. Fischera w Bochnijest Jan Flasza. Zespó³ pracow-ników tworzy dwóch historyków,historyk sztuki, etnograf i arche-olog. Jedna osoba obs³ugujesekretariat i jedna ksiêgowoœæ.Jeden etat przeznaczony jestdla osoby zajmuj¹cej siê naszawewêtrzn¹ bibliotek¹. Ksiêgo-zbiór liczy kilka tysiêcy tomów.Mimo ¿e nasza biblioteka prze-naczona jest do u¿ytku wew-nêtrznego korzystaj¹ z niej ucz-niowie szkó³ œrednich, studencia nawet doktoranci.Jedna osoba prowadzi pracow-niê fotograficzn¹. Ponadto s¹trzy etaty dla pracownikówobs³ugi.Dzia³alnoœæ muzeum wspieramerytorycznie i promuje RadaMuzealna sk³adaj¹ca siê z grona 9 osób. S¹ to profeso-rowie wy¿szych uczelni, (Aka-demia Sztuk Piêknych, Uniwer-sytet Jagielloñski ), pracownicydu¿ych muzeów (MuzeumNarodowe w Warszawie, Mu-zeum Diecezjalne w Tarnowie),konserwatorzy dzie³ sztuki,artyœci.

    mgr Janina Kêsek

    Bochnia

  • 20 • BIULETYN VPI 35

    Bochnia

    Jednym z najstarszych w Ma³o-polsce stowarzyszeñ dzia³aj¹-cych do chwili obecnej jestStowarzyszenie Bochniaków i Mi³oœników Ziemi Bocheñskiej.Ciekawa jest jego historia jak i zagadkowa nazwa. Stowarzyszenie Bochniakówpowsta³o w 1936 roku w War-szawie. Za³o¿ycielami byli ab-solwenci bocheñskiego Gim-nazjum im. Króla KazimierzaWielkiego, wœród których prze-wa¿ali oficerowie zawodowi,byli legioniœci-¿o³nierze II Bry-gady Legionów Polskich (m.in.p³k Tadeusz Jakubowski, pp³kdypl. Leopold Okulicki, pp³kdypl. Marian Turkowski, gen.Walerian Czuma, mjr dypl. Ste-fan Osika) a tak¿e profesorowiewy¿szych uczelni pochodz¹cy z Bochni (Franciszek Bujak,Ludwik Piotrowicz. Marek Gat-ty-Kostyal). Na Walnym ZjeŸ-dzie Stowarzyszenia w 1938 r.w Bochni po raz pierwszy od-œpiewano hymn Stowarzysze-nia „Kantatê Bochniaków” u³o-¿ony przez poetê legionowego– Bochniaka Leona Biedera domuzyki Jana Krudowskiego.Ukonstytuowa³a siê wówczaspe³na struktura organizacyjna.Dzia³a³y ju¿ ko³a we Lwowie,Wilnie, Krakowie, Poznaniu,£odzi, Katowicach, Bochni i 11placówek na kresach wschod-nich.Wybuch wojny a nastêpnie latastalinizmu w Polsce przerwa³ydzia³alnoœæ Stowarzyszenia,które zosta³o reaktywowane w1956 r. w Bochni przez boche-ñskiego sêdziego dra Waleria-na Hansa. W 1959 roku Stowa-rzyszenie po³¹czy³o siê z Towa-rzystwem Mi³oœników Ziemi

    Bocheñskiej, którego prezesemby³ prof. Stanis³aw Fischer i przyjê³o obecn¹ nazwê Stowa-rzyszenia Bochniaków i Mi³oœni-ków Ziemi Bocheñskiej. Tenruch spo³eczny przyczyni³ siê w niema³ym stopniu do zreali-zowania idei i starañ MarcinaSamlickiego i Stanis³awa Fi-schera utworzenia w Bochnimuzeum regionalnego (1959).Reaktywowane zosta³y oddzia³y

    Stowarzyszenia w Krakowie,Katowicach, Warszawie, Boch-ni. Powsta³ nowy oddzia³ w Wiœ-niczu w 1959 r. pod nazw¹Towarzystwo Mi³oœników Wiœ-nicza, 10 lat póŸniej we Wro-c³awiu (1969 r.) i w 2006 r. w Gdyni. Czynnikiem konsoli-duj¹cym dzia³alnoœæ Stowarzy-szenia by³o zakupienie zabytko-wej barokowej kamienicy „Pod

    Okiem Opatrznoœci”, w której w latach 1822-1826 mieœci³a siêkuria biskupia i mieszka³ bpGrzegorz Ziegler, zwanej od1968 r. tak¿e „Domem Boch-niaków”. Celem Stowarzyszenia jestpodejmowanie dzia³añ na rzeczrozwoju Bochni i Ziemi Bocheñ-skiej pod wzglêdem gospodar-czym, turystycznym i kulturo-wym, pobudzanie spo³eczeñst-wa bocheñskiego do dzia³añ w duchu patriotycznym, infor-mowanie spo³eczeñstwa o wszyst-kim co zwi¹zane jest historycz-

    nie i kulturowo z Bochni¹ i Ziemi¹ Bocheñsk¹, ochronazabytków, krajobrazu i przyrody,promowanie walorów Bochni i Ziemi Bocheñskiej.

    Zawieszone w stanie wojennymw 1981 r. wysz³o obronn¹ rêk¹ z wielu zagro¿eñ i prób unicest-wienia organizacji. Skutecznieprzeprowadzi³o w 1989 r. za-

    Jedno z najstarszych w Ma³opolsce

    HerbStowarzyszenia

    Bochniaków

  • BIULETYN VPI 35 • 21

    Bochnia

    wieszon¹ przez stan wojenny w 1981 r. akcjê przywróceniadawnego nazewnictwa bocheñ-skich ulic i placów, dokona³orekonstrukcji zdewastowanychw latach stalinowskich pomni-ków i tablic pami¹tkowych, wy-walczy³o w Bochni centralnyplac dla uczczenia pamiêci os-tatniego komendanta ArmiiKrajowej gen. Leopolda Okulic-kiego syna Ziemi Bocheñskiej,wype³nia³o i nadal wype³nia lukii „bia³e plamy” w monografiiBochni, pokazuje spo³eczeñst-wu wydarzenia i postacie, którew minionym okresie skazaneby³y na zapomnienie, odkrywanieznane karty z przesz³oœciBochni i Ziemi Bocheñskiej,sprawuje opiekê nad bocheñs-kim cmentarzem komunalnym z 1787 roku, proponuje w³a-dzom samorz¹dowym Bochni i powiatu promocjê z wykorzys-taniem postaci, które w prze-sz³oœci by³y z Bochni¹ zwi¹za-ne, a wiêc np. organizacjê festi-wali wokalnych im. FranciszkiPlatówny (przedwojennej prim-abaleriny œwiatowej s³awy)spotkañ i przegl¹dów teatral-nych im. Heleny Modrzejew-skiej (która w Bochni debiuto-wa³a w „Bia³ej kamelii” w 1861r.), utworzenie i umieszczeniena ogólnopolskich mapachszlaku turystycznego im. rot-mistrza Witolda Pileckiego(s³ynnego „ochotnika do KLAuschwitz”, którego trasaucieczki wiod³a przez Bochniêdo Wiœnicza) i szlaku turystycz-nego im. za³ogi „Liberatora”(który wracaj¹c z wykonaniazadania rzutu dla powstañczejWarszawy w sierpniu 1944 r.zestrzelony zosta³ i run¹³ na zie-mie w miejscowoœci Nieszko-wice Wielkie), odbudowê zam-ku ¿upnego w Bochni ze œrod-ków unijnych na oœrodek

    s³u¿¹cy kulturze i promocjiBochni i Ziemi Bocheñskiej. W 2008 r. Stowarzyszenie zor-ganizowa³o przy wspó³pracy z Archiwum PAN w Warszawie,archiwów pañstwowych i w³adzsamorz¹dowych Bochni i po-wiatu miêdzynarodow¹ konfe-rencjê archiwaln¹ p.t. “Wspólnedziedzictwo – Wspólna przy-sz³oœæ” w podziemnej komorze„Wa¿yn” bocheñskiej kopalnisoli, zwi¹zan¹ z histori¹ i zna-czeniem bocheñsk¹ kopalni¹ i Bochni – miasta wyros³ego nasoli. W konferencji uczestni-czy³o ok. 150 osób m.in. z archi-wów w Czechach, na S³owacji,na Wêgrzech, z Rosji i Ukrainy.W „Domu Bochniaków” dzia³aj¹sekcje Stowarzyszenia, którerealizuj¹ cele statutowe o okre-œlonym profilu. Komitet Ratowania ZabytkowejCzêœci Cmentarza Komunal-nego w Bochni z 1787 rokuorganizuje od 15 lat kwesty w Dniu Wszystkich Œwiêtych i Dzieñ Zaduszny, odnawiazabytkowe grobowce za pie-ni¹dze zebrane z kwesty (pracewykonuj¹ krakowscy konserwa-torzy, prowadzi badania histo-ryczne. Sekcja bryd¿owa orga-nizuje wieloetapowe coroczneturnieje o puchar prezesa. Redakcja ”Wiadomoœci Bo-cheñskich” inicjuje gromadzimateria³y i artyku³y nadsy³aneprzez Bochniaków z ró¿nychstron Polski i z zagranicy i wy-daje je w kwartalniku spo-³eczno-kulturalnym „Wiadomo-œci Bocheñskie”, który jestorganem prasowym Stowarzy-szenia. Zadaniem redakcji jestwydobycie z niepamiêci ludzi i wydarzeñ, w tym tak¿e epizo-dów które stanowi¹ wa¿ny ele-ment edukacji m³odego pokole-nia, poszerzaj¹ wiedzê histo-ryczn¹ i wi¹¿¹ siê z histori¹

    i kultur¹ naszego kraju. Prowa-dzony na ³amach gazety dzia³:„Bochniana” daj¹c recenzjeksi¹¿ek o tematyce bocheñskiejzwraca uwagê czytelnika na tepozycje wydawnicze i pokazujena czym ten zwi¹zek polega.Kronika wydarzeñ kulturalnychdaje obraz ambicji kulturalnychtutejszego œrodowiska.Rozwijaniem kultury muzyczneji doskonaleniem kunsztu œpie-waczego zajmuje siê grupawokalna Bochniaków, któraorganizuje od 2002 r. wspólneœpiewanie pieœni i piosenek naj-czêœciej patriotycznych. Bior¹ w nich udzia³ goœcie, dla któ-rych Stowarzyszenie drukujeokolicznoœciowe œpiewniki (26edycji od 2003 r.). Piosenkipolskie i innych narodów z ró¿-nych epok ciesz¹ siê nie-s³abn¹cym powodzeniem, a na-szym przyk³adem posz³y innebocheñskie chóry. W „Domu Bochniaków” jesttak¿e miejsce na dzia³alnoœæsportow¹, któr¹ rozwija sekcjabryd¿owa Stowarzyszeniaw postaci licznych turniejów o puchar prezesa Stowarzysze-nia, o Pierœcieñ Kingi (rozgryw-ki Bochnia-Wieliczka) orazorganizuje corocznie przywsparciu finansowym Burmist-rza Bochni wojewódzkie turnie-je barbórkowe w Bochni. Sekcjaliczy ponad 30 osób i spotykasiê w ka¿dy poniedzia³ek w „Domu Bochniaków”.Od stycznia 2009 r. dzia³a przyStowarzyszeniu nowa sekcjapod nazw¹: Bocheñskie Towa-rzystwo Historii Militarnej. W interesuj¹cy sposób potrafiona pokazaæ wa¿ne wydarze-nia rozgrywaj¹ce siê w Bochni i na Ziemi Bocheñskiej z punktuwidzenia wojskowego w szero-kim kontekœcie operacji wojsko-wych. Organizowane w Domu

  • 22 • BIULETYN VPI 35

    Bochniaków” spotkania z udzia-³em na te tematy z udzia³emwybitnych specjalistów z zakre-su historii militarnej Polskipo³¹czone z niezwyk³ymi wysta-wami fragmentów uzbrojeniawydobytych przez cz³onkówsekcji z ziemi ze szczegó³owymich opisem, mapami i fotografia-mi daje obraz zainteresowania i poziomu naukowego tejdzia³alnoœci.Doskona³ym jej odzwierciedle-niem by³o w b.r. specjalne wrze-œniowe wydanie „WiadomoœciBocheñskich” poœwiêconew ca³oœci wydarzeniom rozgry-waj¹cym siê w Bochni i naZiemi Bocheñskiej we wrzeœ-niu1939 r. g³ównie z punktu wid-zenia woskowego. Opracowania zawarte w tymwydaniu specjalnym maj¹ za-tem wa¿ne znaczenie eduka-cyjne dla m³odego pokolenia.Konsekwencj¹ tych zaintereso-wañ by³ znacz¹cy udzia³cz³onków sekcji w organizacjiinscenizacji historycznej „Bitwyo Bochniê” na polach Smykowaw dniu 5 wrzeœnia 2009 r. Sekcja chcia³a by eksponowaæswoje zbiory-znaleziska w pod-ziemiach bocheñskiego Mu-zeum, aby ta niezwyk³a kolek-cja nie zosta³a kiedyœ rozpros-zona i liczy w tym zakresie napomoc w³adz samorz¹dowychmiasta Bochni.Stowarzyszenie udostêpniaswoje zbiory i posiadane infor-macje dla wielu instytucji i insty-tutów naukowych w Polsce i zagranic¹, a tak¿e dla studen-tów i doktorantów wy¿szychuczelni. Wspó³praca ta rozwi-nê³a siê jeszcze bardziej odchwili uruchomienia kilka lattemu strony internetowej Sto-warzyszenia www.bochniacy.pl.W 2006 roku wydaliœmy dru-kiem przy pomocy finansowej

    Wójta Gminy Bochnia ksi¹¿kênapisan¹ przez pana WojciechaKrajewskiego kustosza Mu-zeum Wojska Polskiego w War-szawie p.t. „Powietrzna walkanad Bochni¹” pierwsz¹w Polsce ksi¹¿kê o jednej z naj-bardziej znanych tragedii lotni-czych II wojny œwiatowej zako-ñczonej œmierci¹ polskiej za³ogi„Liberatora”, który na trasieBrindisi-Warszawa-Brindisi powykonaniu zadania bojowego(zrzutu opatrunku, amunicji) dlawalcz¹cej Warszawy w drodzepowrotnej na Sycyliê zestrzelo-ny zosta³ i run¹³ w Niesz-kowicach Wielkich 15 sierpnia1944 roku.W listopadzie b.r. wydaliœmystaraniem Towarzystwa Mi³oœni-ków Wiœnicza i Zarz¹du G³ów-nego przy pomocy finansowejMarsza³ka Województwa Ma³o-polskiego album napisanyprzez dr Piotra Szlezyngera p.t.„Dawny koœció³ KarmelitówBosych w Wiœniczu” z unikalny-mi fotografiami koœcio³a na wiœ-nickim wzgórzu (obecnie ruinyna terenie Zak³adu Karnego),który wybudowany zosta³ przezStanis³awa Lubomirskiego jakovotum za zwyciêstwo jegowojsk z nawa³¹ tureck¹ podChocimem w 1621 roku. Nak³adwydawnictwa jest ograniczony.Oddzia³y Stowarzyszeniaw Warszawie, Krakowie, Kato-wicach, Wroc³awiu, Gdyni,Wiœniczu integruj¹ nasze œro-dowisko poza Bochni¹. Wielo-krotnie od nich otrzymujemymateria³y i artyku³y do naszegokwartalnika. Prowadz¹ ciekaw¹dzia³alnoœæ naukow¹ i zajmuj¹siê popularyzacj¹ wiedzy o Bochni i Ziemi Bocheñskiej.Kapitu³a Herkulesa Wiœnickiegodzia³aj¹ca przy TowarzystwoMi³oœników Wiœnicza przyznajespi¿owe statuetki Herkulesa

    Wiœnickiego zas³u¿onym dlaZiemi Wiœnickiej, wrêczane w czasie uroczystej MszyŒwiêtej w kaplicy zamku w Wiœniczu.Podobnie jak szereg innychorganizacji tak¿e Stowarzy-szenie Bochniaków i Mi³oœni-ków Ziemi Bocheñskiej utrzy-muje serdeczne kontakty z po-dobnymi towarzystwami. Daj¹one nowe doœwiadczenia w pracy regionalnych towa-rzystw kultury. Takie kontakty³¹cz¹ Stowarzyszenie ze Sto-warzyszeniem Mi³oœników ¯e-gociny im. prof. Czes³awa Blaj-dy, Towarzystwem Mi³oœnikówNiepo³omic, TowarzystwemMi³oœników Wieliczki, Towarzys-twem Mi³oœników Zarzecza naŒl¹sku Cieszyñskim. Stowarzyszenie Bochniaków i Mi³oœników Ziemi Bocheñskiejpodejmuj¹c omówione wy¿ejdzia³ania stara siê rozwijaæ i utr-walaæ w spo³eczeñstwie boche-ñskim kulturê lokaln¹, która madecyduj¹ce znaczenia dlatrwa³oœci i to¿samoœci naszegoœrodowiska, umacnia w naspoczucie swojskoœci, zakorze-nienia w lokalnej tradycji, poz-wala godniej i z wiêksz¹ ref-leksj¹ historyczn¹ prze¿ywaærocznice i jubileusze, daje namœwiadomoœæ odrêbnoœci od kul-tury ogólnej i odrêbnoœci od kul-tury innych regionów, u³atwiazrozumienie czym jest „ma³aojczyzna”. Atrakcyjnoœæ naszejpolskiej kultury polega na jejró¿norodnoœci. W ka¿dej „ma³ejojczyŸnie” bij¹ przecie¿ sercapolskie. „Pieœñ o ziemi naszej”Wincentego Pola jest poety-ckim zwieñczeniem myœli o „ma³ych ojczyznach” i Polsce.

    Stanis³aw Kobiela

    Bochnia

    http://www.bochniacy.pl

  • Janina Kêsek, historyk,starszy kustosz Muzeum St.Fischera w Bochni

    Urodzi³a siê w Bochni 1 sierpnia1946 roku w rodzinie Wandy z Fischerów i Ludwika Kobieli.W 1969 roku ukoñczy³a studiana Wydziale Historyczno-Filo-zoficznym Uniwersytetu Jagiel-loñskiego, ze specjalizacj¹ –historia. Do koñca 1975 rokupracowa³a w Bibliotece Jagiel-loñskiej w Krakowie. Od stycz-nia 1976 w Bochni w Muzeumza³o¿onym przez jej dziadkaStanis³awa Fischera. Zajmujesiê badaniem dziejów Bochni i Ziemi Bocheñskiej. Efekty tychbadañ prezentuje w postaciwyk³adów lub publikacji. Jestautork¹ m. in. prac publikowa-nych w serii „Czwartkowe Spot-kania Muzealne”: Bochnia w la-tach konspiracji galicyjskich1986, Cmentarze Bocheñskie.Przewodnik historyczny (wspó³-autorstwo z Janem Flasz¹)1992, Z dziejów fotografii bo-cheñskiej 1998, Oblicza Bo-cheñskiej Madonny. XVII-wiecz-ne kopie, podobizny, inspiracje(wspó³autorstwo z Gra¿yn¹Potêp¹) 2009. Publikuje te¿artyku³y w periodyku „RocznikiBocheñskie”: Julia Gocza³kows-ka – zapomniana pisarka dlaludu i dzia³aczka oœwiatowa T. I1993, Trzy nieznane epizodybocheñskie z I po³owy XIXwieku w dokumentach Archi-wum Historycznego we Lwowie(wspó³autorstwo z prof. Dor¹Kacnelson) T. IV 1996, Znani i nieznani aktorzy wydarzeñ1846 roku w Bochni równie¿ w T. IV 1996 oraz artyku³ o na-czelniku bocheñskiej ¯upy Sol-nej na prze³omie XVIII/XIX w. i pomys³odawcy ró¿nych inno-wacji w bocheñskiej kopalni By³tu kiedyœ m¹¿ szlachetny imie-

    niem Dionizy Stanetti. Wieleinnych jej artyku³ów by³o publi-kowanych w innych periody-kach np. w „Pamiêtniku Za-rzeckim” wydawanym w Chybiuprzez Towarzystwo Mi³oœnikówZarzecza, w kwartalniku „Ora-wa” wydawanym przez Towa-rzystwo Przyjació³ Orawy. Tuukaza³ siê wiêkszy artyku³ o ks.Józefie Œwistku (1894-1956,kolekcjonerze sztuki ludowejOrawy, Podhala i Spisza, biblio-filu i oryginalnym kaznodzieigóralskim. Publikuje te¿ arty-ku³y na ³amach „WiadomoœciBocheñskich” wydawanychprzez Stowarzyszenie Bochnia-ków i Mi³oœników Ziemi Bocheñ-skiej. Jest cz³onkiem zarz¹dug³ównego tego Stowarzyszenia.

    BIULETYN VPI 35 • 23

    Bochnia

    Stanis³aw Kobiela – urodzony w Bochni w 1945 r., absolwentUniwersytetu Jagielloñskiego,prawnik, radca prawny, od 1989r. prezes StowarzyszeniaBochniaków i Mi³oœników ZiemiBocheñskiej (od 1972 do 1989– sekretarz Zarz¹du G³ównegoStowarzyszenia), od 1989 r. re-daktor naczelny „WiadomoœciBocheñskich”, w latach 2008-2010 prezes Kapitu³y HerkulesaWiœnickiego. Na ³amach „Wia-domoœci Bocheñskich” publiku-je najczêœciej artyku³y doty-cz¹ce ruchu oporu na terenieZiemi Bocheñskiej w latach hit-lerowskiej okupacji, Holokau-stu, dzia³alnoœci niepodleg³o-œciowej i represji stalinowskichwype³niaj¹c analizami histo-rycznymi i wywiadami prasowy-mi t.zw. „bia³e plamy” w historiiBochni, a tak¿e Kraju i pokazu-je w pe³nym oœwietleniu tematyzniekszta³cone lub ograniczonezapisami cenzury w latachPRL-u, a powi¹zane z bocheñ-skim regionem. Zajmuje siêtak¿e opracowywaniem biogra-mów o dzia³aczach Stowarzy-szenia i wartoœciowych posta-ciach zwi¹zanych z Bochni¹ i Ziemi¹ Bocheñsk¹. Hobby: muzyka fortepianowaklasyczna i rozrywkowa.

  • Biuletyn wydaje Prezydium Stowarzyszenia Polskich Inżynierów i Techników w AustriiVEREIN POLNISCHER INGENIEURINNEN UND INGENIEURE IN ÖSTERREICHA-1090 Wien, Ingen-Housz-Gasse 2 Fax/tel.: +43 (01) 585 11 07 Mobil: 0676/417 01 55

    Bankverbindung: Bank Austria CA, Filiale 1010 Wien Stephanspl.2, BLZ 12000, Nr. Konta: 00405158007Publikacja wewnętrzna VPI. E-mail: [email protected]

    Opracowanie redakcyjne i skład: Krzysztof Dąbrowski; współpraca: Bożena Prochaska, Krzysztof i Wanda Zgudowie

    mailto:[email protected]