BIULETYN DLA NAUCZYCIELI NR/06 - wsuniterra.pl · Informujemy, że w numerze IV biuletynu Edukacja...

12
BIULETYN DLA NAUCZYCIELI NR/06 WSPIERANIE ROZWOJU DZIECI WE WCZESNYM DZIECIŃSTWIE więcej na stronie 7 WYBRANE KONTEKSTY TWÓRCZEJ AKTYWNOŚCI DZIECKA więcej na stronie 8 Biuletyn pod patronatem

Transcript of BIULETYN DLA NAUCZYCIELI NR/06 - wsuniterra.pl · Informujemy, że w numerze IV biuletynu Edukacja...

BIULETYN DLA NAUCZYCIELI NR/06

WSPIERANIE ROZWOJU DZIECI WE WCZESNYM DZIECIŃSTWIE więcej na stronie 7

WYBRANE KONTEKSTY TWÓRCZEJ AKTYWNOŚCI DZIECKA więcej na stronie 8

Biuletyn pod patronatem

2 | EDUKACJA + | NR6 | luty 2012

Sprostowanie:Informujemy, że w numerze IV biuletynu Edukacja +, w artykule pt. „Głos w sprawie głosu – pokonfe-rencyjne reminiscencje” zostały wykorzystane informacje zawarte w serwisie easyvoice http://www.easyvoice.pl/emisja-glosu/o-emisji-glosu-slow-kilka.html, co do których nie zastosowano przypisów. Autora opublikowanych fragmentów oraz twórców portalu serdecznie przepraszamy.

Redakcja naukowa: dr Justyna LeszkaRedator Naczelna: Natalia KlimiukAdres redakcji: ul. Prądzyńskiego 53, 61-527 Poznań, tel. 61 830 41 71, [email protected], www.wseiii.pl

Wstępniak Na dobry początek

Szanowni Państwo,Mimo iż, tematem przewodnim Biuletynu jest edukacja dzieci w wieku przedszkolnym, uznaliśmy za stosowne na wstępie napisać kilka słów na temat nowego rozporządzenia podpisanego w dniu 17 stycznia 2012 roku przez Ministra Edukacji Narodowej Krystynę Szumilas, w sprawie standardów kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu nauczyciela.

W nowych standardach odstąpiono od kształcenia dwuspecjalnościo-wego, obowiązkowego dotychczas na studiach pierwszego stopnia. Przygotowanie zawodowe (nauczycielskie) ma charakter modułowyi jego realizacja będzie możliwa w trakcie studiów pierwszego i drugiego stopnia oraz studiów podyplomowych. Nauczyciele przedszkoli i na-uczyciele klas I-III szkół podstawowych będą przygotowani w obydwu zakresach jednocześnie. Kształcenie przygotowujące do wykonywania zawodu nauczyciela prowadzone będzie w ramach trzech modułów obo-wiązkowych, obejmujących przygotowanie w zakresie merytorycznym do nauczania przedmiotu, psychologiczno-pedagogicznym oraz dy-daktycznym. Kształcenie to będzie mogło zostać poszerzone o moduły fakultatywne obejmujące przygotowanie do nauczania kolejnego przed-miotu oraz przygotowanie w zakresie pedagogiki specjalnej. Zwiększono także rolę kształcenia praktycznego, w tym w szczególności w obsza-rach dotyczących kompetencji opiekuńczych, wychowawczych oraz diagnozowania indywidualnych potrzeb ucznia. Ważną zmianę stanowi także wymóg, by osoby przygotowujące się do wykonywania zawodu nauczyciela w klasach I-III szkoły podstawowej wykazały się umiejętno-ściami merytorycznymi w zakresie języka polskiego, matematyki oraz przyrody. Nabycie tych kompetencji jest warunkiem przystąpienia do przygotowania dydaktycznego oraz realizacji podstawy programowej wychowania przedszkolnego i podstawy programowej kształcenia ogól-nego dla I etapu edukacyjnego.

(Źródło: men.gov.pl)

Ten numer Edukacji + jest jednocześnie zaproszeniem na Ogólnopolską Konferencję „Jak nie zepsuć dzieciństwa? Czyli Innowacje w pedago-gice przedszkolnej”, która odbędzie się 10 marca br. w hotelu Polonez. Główne zagadnienia poruszane podczas Konferencji dotyczyć będą dia-gnozy i terapii zaburzeń i odchyleń rozwojowych dzieci, analizy ofert za-jęć dodatkowych oferowanych rodzicom, problemów nauczania języków obcych oraz organizowania pomocy psychologiczno-pedagogicznejw przedszkolach (w formie warsztatowej).

Organizatorem wydarzenia jest Wyższa Szkoła Edukacji Integracyjneji Interkulturowej i Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli Uni-terra.

Więcej na www.wseiii.pl

Serdecznie zapraszamy do lektury Biuletynui do uczestnictwa w Konferencji.Natalia Klimiuk / Redaktor Naczelna

NR6 | luty 2012 | EDUKACJA + | 3

Każdy pacjentw centrum zainteresowania

Aktualności INTEGRA-MED

Z dniem 17 października 2011 roku powołano do życia nowoczesną placówkę medyczną INTEGRA-MED Centrum Rehabilitacyjno-Medyczne przy Wyższej Szkole Edukacji Integracyjnej i Interkulturowej, która zapewnia pomoc le-karską najwyższej jakości, dysponując wykwalifi kowaną ka-drą lekarską, psychologów i pedagogów oraz nowocześnie wyposażonymi gabinetami.

Przychodnia świadczy usługi z zakresu:» POR. LOGOPEDYCZNA «» POR. AUDIOLOGICZNA «

» POR. OTOLARYNGOLOGICZNA «» POR. CHORÓB METABOLICZNYCH «

» POR. NEUROLOGICZNA «» POR. NEUROLOGICZNA DLA DZIECI «

» POR. ZDROWIA PSYCHICZNEGO «» POR. ZDROWIA PSYCHICZNEGO DLA DZIECI I MŁODZIEŻY «

» POR. DLA OSÓB Z AUTYZMEM DZIECIĘCYM «» GABINET DIAGNOSTYCZNO-ZABIEGOWY «

Zaburzony, dysharmonijny rozwój małego dziecka, zaburzenia ze spektrum autyzmu, niepełnosprawność, opóźnienie rozwoju (psychoruchowego, językowego) wady mowy i języka, specyfi czne trudności w nauce, zaburzenia zachowania… to problemy, z którymi przychodzi mierzyć się wielu rodzicom, a które wymagają wielospecjalistycz-nej diagnozy, intensywnej terapii i monitorowania rozwoju dziecka, niekiedy przez kilka lat. Z myślą o takich osobach uruchomiono także w ramach INTEGRA-MED CentrumRehabilitacyjno-Medyczne - Poradnictwo psychologiczno-pedagogiczne.

Główne cele:• Kompleksowa, wielospecjalistyczna diagnoza dziecka prowadzona przez lekarzy specjalistów, logopedów, psy-chologów i pedagogów.• Dostępność lekarzy specjalistów (neurolog dziecięcy, psychiatra, laryngolog, audiolog) i innych specjalistów – psycholog, pedagog, logopeda, surdologopeda, neurolo-gopeda.• Terapia indywidualna i grupowa dzieci ze specjalnymi po-trzebami edukacyjnymi w tym specyfi cznymi trudnościami w nauce (dysleksja, dysgrafi a, dysortografi a)• Indywidualny program terapeutyczny opracowany dla każdego dziecka zgodnie z jego potrzebami rozwojowymi.• Współpraca z wiodącymi ośrodkami w kraju (m. in. tera-pia zaburzeń rozwojowych prowadzona wg założeń Szkoły Krakowskiej, Profesor Jadwigi Cieszyńskiej)• W razie potrzeby kontakty z placówkami, w których prze-bywa dziecko (przedszkola, szkoły, ośrodki) – sporządzanie informacji o wynikach badań, porady, konsultacje szkolenia• Wsparcie dla rodziców – indywidualne i grupowe spotka-nia, instruktaż, porady.• Wysoka jakość świadczonych usług – częstość wizyt ustalana w zależności od potrzeb dziecka, odpowiedni dla wieku dziecka czas ich trwania.

Stawiamy na jakość świadczonych usług i wieloaspek-tową współpracę z rodzicami, których uważamy za part-nerów w terapii. Wspieranie rozwoju dziecka, wspieranie rodziny, praca w środowisku najbliższym dziecku.

Kontakt:INTEGRA-MED Centrum Rehabilitacyjno-Medyczne

ul. Berwińskiego 2/4, 60-765 Poznań, tel. 61 222 54 [email protected], www.integra-med.pl

4 | EDUKACJA + | NR6 | luty 2012

Coraz częściej słyszy się o konieczności zapewnienia dzieciom wczesnej opieki i stymulacji rozwoju. Organizuje się specjalne formy mające na celu opiekę nad dzieckiem i jego rodziną. Czy zechciałaby Pani Doktor wyjaśnić co oznaczają pojęcia: wczesna interwencja i wczesne wspomaganie rozwoju?W mojej opinii stymulacja rozwoju małego dziecka, w przypad-ku wykrycia u niego (przez rodziców lub przez lekarza) wady lub dysharmonii rozwojowej albo niepełnosprawności, powinna skutkować przeprowadzeniem pogłębionych badań diagno-stycznych (medycznych i psychologiczno-pedagogicznych). Na podstawie stwierdzonych, w wyniku diagnozy potrzeb, dzieciom należy zapewnić właściwe zabiegi z zakresu terapii medyczneji rehabilitacyjno-rewalidacyjnej, w tym objęcie wczesnym wspomaganiem rozwoju. Dla określania tych działań często używane są wyrażenia „wczesna interwencja” i „wczesne wspo-maganie rozwoju dziecka”. Przez „wczesną interwencję” rozumie się postępowa-nie medyczne mające na celu ujawnienie (diagnozę) za-grożenia niepełnosprawnością lub niepełnosprawności oraz działanie profilaktyczne, leczniczo-rehabilitacyjnei terapeutyczne. Dla przykładu, podczas badania dziecka należącego np. do grupy wysokiego ryzyka ciążowo-poro-dowego, lekarz stwierdza zagrożenie nieprawidłowym roz-wojem, niepełnosprawnością lub upośledzeniem i w związkuz tym kieruje je na dodatkowe badania pogłębiające i uzupeł-niające diagnozę wstępną. Po ustaleniu diagnozy lekarz kieruje dziecko na terapię (w ramach wczesnej interwencji medycznej). Podejście to skupia się na trudnościach charakterystycznych

dla danego dziecka, a także podkreśla teorię kontinuum, która obejmuje zarówno dzieci niepełnosprawne jak i dzieci zagrożo-ne niepełnosprawnością. Stąd zadaniem wczesnej interwencji powinno być zapewnienie działań medycznych dostosowa-nych do indywidualnych potrzeb zdrowotnych, od momentu ich stwierdzenia i prowadzenie ich nieprzerwanie do rozpo-częcia nauki w szkole oraz wskazanie rodzicom możliwości uzyskania od poradni psychologiczno-pedagogicznej opiniio potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju prowadzonego w systemie oświaty. Terminem „wczesne wspomaganie rozwoju” określa się system wzajemnie dopełniających się oddziaływań psy-chologiczno-pedagogicznych stymulujących rozwój dziecka, prowadzonych od momentu wykrycia dysfunk-cji lub niepełnosprawności rozwojowej do rozpoczęcia nauki w szkole. Szczegółowe zadania wczesnego wspo-magania rozwoju mogą dotyczyć rozwoju motorycznegoi stymulacji polisensorycznej, rozwoju mowy i języka oraz wczesnej rehabilitacji logopedycznej, orientacji i poruszania się w przestrzeni, usprawniania funkcji widzenia, słyszenia, umiejętności samoobsługi, nabywania kompetencji spo-łecznych i funkcjonowania w środowisku. Zajęcia te mają na celu przygotowanie dziecka do maksymalnej samodziel-ności i pełnego korzystania z zajęć edukacyjnych w przed-szkolu oraz osiągania sukcesu edukacyjnego w szkole. Pro-gram działań powinien być dostosowany do indywidualnej oceny poziomu rozwoju psychofi zycznego dziecka i prowa-dzony równocześnie w ramach rehabilitacji, terapii, edukacjii opieki, niezależnie od rodzajów i intensywności oddziały-

Wczesna interwencja i wczesne wspomaganie rozwoju małego dzieckarozmowa z dr Teresą Serafi n

Rozmowa z dr Teresą Serafi n

NR6 | luty 2012 | EDUKACJA + | 5

wań. Do zakresu działań oświatowych w ramach wczesnego wspomagania rozwoju zalicza się także udzielanie informacji rodzicom pozwalających im na kompetentne opiekowanie się dzieckiem, stymulowanie jego rozwoju w warunkach domo-wych, motywowanie ich do współpracy ze specjalistami przy organizowaniu rehabilitacji oraz współpraca z ośrodkiem po-mocy społecznej w zapewnieniu społeczno-bytowych potrzeb rodziny (tym samym i dziecka).

Czy wczesna opieka specjalistyczna nad dzieckiem jest potrzebna wyłącznie dzieciom niepełnosprawnym? Jak już wspomniałam przy defi niowaniu pojęć, wczesna opie-ka specjalistyczna prowadzona w ramach wczesnej interwencji medycznej oraz w ramach wczesnego wspomagania rozwoju prowadzonego w placówkach oświatowych powinna być udzie-lana zarówno dzieciom z niepełnosprawnościami, dzieciom zagrożonym niepełnosprawnością, jak i rodzicom tych dzieci. Celem działań wczesnego wspomagania rozwoju w odniesieniu do dziecka, w tym dziecka z niepełnosprawnością fi zyczną, sen-soryczną, intelektualną i psychiczną powinno być zapobieganie występowaniu lub pogłębianiu się nieprawidłowości w rozwo-ju psychoruchowym dziecka, pomoc w budowaniu trwałych więzi emocjonalnych z najbliższymi osobami, wykorzystania potencjału rozwojowego, wzmacnianie aktywności społeczneji umiejętności nawiązywania relacji z rówieśnikami, wyzwalanie ciekawości poznawczej, rozwoju mowy i języka oraz przygoto-wanie do korzystania z edukacji szkolnej.Dla rodziców istotne jest psychiczne poczucie bezpieczeństwa zapobiegające powstawaniu niekorzystnych mechanizmów obronnych, które utrudniają realistyczny wgląd w sytuację oraz postępowanie terapeutyczne i wychowawcze oraz mają wpływ na funkcjonowanie całej rodziny. Brak wsparcia dla rodziców może powodować „gonitwę terapeutyczną”, narażającą dziec-ko m.in. na przetrenowanie i szkodliwe działania ordynowanych przez lekarzy leków. Rodzinę naraża na ogromne, często ruj-nujące rozczarowania. Objęcie dziecka kompleksową opiekąi wsparciem daje swoiste poczucie bezpieczeństwa i zapobie-ga chaotycznemu poszukiwaniu dla dziecka coraz to nowych metod i leków, nowych centrów i specjalistów, dodatkowych ćwiczeń, łatwemu poddawaniu się propagandzie niekonwen-cjonalnych podejść.

Jaka była motywacja dla objęcia pięciolatków obowiązkowym przygotowaniem przedszkolnym?

Wyniki badań przedstawicieli nauk psychologicznychi pedagogicznych oraz kierunek działań podejmowanych przez neonatologów w naukach medycznych wykazały, że około 50% zdolności uczenia się rozwija się w ciągu pierwszych czterech lat życia człowieka. Jak podaje Gordon Dryden, Jeannette Vos w książce „Rewolucja w uczeniu”, w ciągu tych pierwszych czterech lat życia, w mózgu dziecka wytwarza się połowa wszystkich połączeń pomiędzy komórkami mózgowymi. Większość wrodzonych umiejętności dziecka rozwija się intensywnie w wieku przedszkolnym, dotyczy to także zdolności uczenia się. Dlatego działania edukacyjne, pobudzanie rozwoju intelektualnego i społecznego dziecka, przynoszą najlepsze rezultaty w tym właśnie czasie. Jest to także najlepszy okres na zapobieganie ewentualnym późniejszym trudnościom w nauce, na wyrównywanie i kompensowanie dysharmonii i zaburzeń rozwojowych oraz zaniedbań środowiskowych. Im więcej wiedzy i doświadczenia zdobędzie dziecko w pierwszych latach życia, tym lepiej będzie przygotowane do dalszego funkcjonowania społecznego. Ponadto, wychowanie przedszkolne, zgodniez przepisami ustawy o systemie oświaty należy do obowiązków gminy i obejmuje dzieci w wieku od 3-5 lub 6 lat. W opinii Ministerstwa Edukacji Narodowej należało wprowadzić nowe

czynniki, które mogłyby pomóc w tworzeniu przedszkoli i tym samym w upowszechnieniu edukacji przedszkolnej, bowiem z danych statystycznych systemu informacji oświatoweji Głównego Urzędu Statystycznego wynikało, że w roku szkolnym 2006/2007 w wychowaniu przedszkolnym brało udział 724 813 dzieci. W wyniku zmiany uregulowań prawnych (między innymi wprowadzeniu prawa pięciolatków do wychowania przedszkolnego oraz możliwości zakładania innych form wychowania przedszkolnego) i wykorzystaniu środków z UE na wsparcie prowadzenia edukacji przedszkolnej) w roku szkolnym 2010/2011 wychowaniem przedszkolnym objętych było o około 200 tysięcy dzieci więcej. Największy wzrost upowszechnienia edukacji przedszkolnej odnotowany został na terenach wiejskich. W grupie dzieci 3-5 lat wskaźnik ten podwoił się z 21,4%w roku szkolnym 2006/2007 do 43,1% w roku 2010. Obecnie już 64,6% dzieci w tej grupie wiekowej jest objętych edukacją przedszkolną. W samej grupie pięciolatków wzrost był jeszcze większy i wyniósł aż 25%. Obecnie z edukacji przedszkolnej korzysta już 81% pięciolatków.

Kto i w jakim wieku dziecka może rozpoznać odchylenia i zaburzenia w rozwoju? Gdzie mogą udać się rodzice, którzy czują, że z dzieckiem jest „coś nie tak”?Wspomaganie rozwoju dziecka w ramach wczesnej interwencji oraz wczesnego wspomagania rozwoju, polega na zaspokaja-niu wszystkich potrzeb rozwojowych dziecka od momentu ich wykrycia. Dlatego, w przypadku, kiedy rodzice małych dzieci(w wieku od urodzenia do rozpoczęcia nauki w szkole) zauważą symptomy świadczące ich zdaniem o dysharmonii rozwojowej lub zdrowotnej, powinni zgłosić się do właściwego lekarza (pe-diatry lub rodzinnego). Lekarz nie powinien bagatelizować tych obserwacji, bowiem im wcześniej zostanie postawiona diagnoza i rozpoczęte działania terapeutyczne tym lepsze będą możliwo-ści kompensacji zaburzonych funkcji i defi cytów rozwojowych dziecka. W przypadku, kiedy lekarz był pierwszym specjalistą do którego zgłosili się rodzice z prośbą o pomoc, powinien po-informować ich o możliwości uzyskania pomocy psychologicz-no-pedagogicznej. W przypadku, kiedy rodzice zgłosili się do poradni psychologiczno-pedagogicznej przed badaniem lekar-skim, poradnia informuje ich o konieczności zgłoszenia się do lekarza. Dla każdego dziecka przyjmowanego po raz pierwszy czy to przez lekarza, czy też w poradni psychologiczno-pedago-gicznej powinny być ustalone: a) diagnoza lekarska, psycholo-giczna, logopedyczna, pedagogiczna i ocena stanu ruchowego, b) zalecenia do wczesnej interwencji oraz wczesnego wspoma-gania rozwoju dziecka i c) wskazanie miejsca właściwego do realizacji zaleceń wynikających z diagnozy (ośrodka prowa-dzącego działania z zakresu wczesnej interwencji i wczesnego wspomagania rozwoju). W przypadku zalecenia dotyczącego wczesnego wspomagania rozwoju, dyrektor placówki oświa-towej (przedszkola, szkoły lub ośrodka szkolno-wychowaw-czego), właściwej dla miejsca zamieszkania dziecka powinienw porozumieniu z organem prowadzącym powołać (jeżeli jesz-cze nie powołał) zespół wczesnego wspomagania rozwojui udzielić wczesnej pomocy dziecku.

Jakie znaczenie dla rozwoju dziecka ma wczesna diagnoza ewentualnych zaburzeń?We wczesnym okresie rozwoju dziecka centralny układ ner-wowy wykazuje wyjątkowo dużą plastyczność. Plastyczność mózgu opisał Jerzy Konorski w 1948 r. Według jego koncepcji plastyczność stanowi drugą (obok pobudliwości) podstawo-wą cechę komórek nerwowych, dzięki której w określonych układach neuronów powstają trwałe przekształcenia funk-cjonalne w wyniku działania określonych bodźców stymulacji sensorycznej lub ich kombinacji. W ostatnich latach pojęcie

Rozmowa z dr Teresą Serafi n

6 | EDUKACJA + | NR6 | luty 2012

Rozmowa z dr Teresą Serafi n

plastyczności zostało rozszerzone. Wyodrębniono pojęcia – plastyczność pamięciowa, plastyczność rozwojowa, pla-styczność kompensacyjna. Plastyczność rozwojowa mózgu odpowiedzialna jest za efekty wpływu środowiska sensorycz-nego na rozwój mózgu, głównie we wczesnym okresie życia. Plastyczność kompensacyjna odpowiada za ośrodkowe efekty naprawcze występujące po uszkodzeniu mózgu, manifestują-ce się powstawaniem nietypowych połączeń funkcjonalnych.Plastyczność układu nerwowego przemawia za podjęciem wspomagania rozwoju dzieci jak najwcześniej, bowiem: • rozwój wielu zaburzeń o postępującym przebiegu można, we wczesnym okresie życia dziecka zahamować, a czasami nawet całkowicie niekorzystne zmiany zatrzymać,• w rehabilitacji małych dzieci, w związku z ich większą podat- nością na oddziaływania rehabilitacyjne, uzyskiwane są lep- sze i szybsze postępy,• małe dzieci łatwiej generalizują wypracowane umiejętności i nawyki,• wiele zaburzeń rozwojowych narasta wraz z wiekiem, co utrudnia terapię oraz edukację dzieci starszych,• rodzice młodszych dzieci prezentują większy zapał i wiarę w przywrócenie sprawności dziecka oraz we własne siły i tym samym chętniej i z większym zaangażowaniem włączają się w program rehabilitacji dziecka i we współpracę ze specjali- stami.

Czy wczesna stymulacja pedagogiczna dziecka ma sens? Co Pani Doktor sądzi o bardzo bogatej ofercie zajęć organizowanych dla dzieci w wieku przedszkolnyma nawet młodszym: języki obce, nauka gry na skrzypcach, zajęcia umuzykalniające a nawet joga?W tym pytaniu daje się zauważyć dwa aspekty. Pierwszy doty-czy sensu podejmowania wczesnej stymulacji pedagogicznej, drugi - zajęć organizowanych „dla dzieci w wieku przedszkolnym a nawet młodszym”. Jeżeli zgodzimy się, iż w zakres pojęcia wczesna stymulacja, wchodzą zewnętrzne oddziaływania, mają-ce wpływać na wszechstronny rozwój dziecka, to musimy wziąć pod uwagę proces tych zmian, wiążący się głównie z ciągłym wzrostem i różnicowaniem się wszystkich komórek i tkanek oraz z równoczesnym rozwojem bio-psycho-społecznym dziecka. Kolejność tego rozwoju (wyznaczana wewnętrznym zegarem) u każdego dziecka jest taka sama, ale tempo nabywania przez dzieci zdolności i umiejętności oraz gotowości fi zycznej i psy-chicznej do podjęcia nowego wyzwania rozwojowego bywa różne. Doskonalenie tego procesu, wzmacnianie osiągnięć dziecka, pobudzanie go do aktywności własnej poprzez wzbo-gacanie środowiska, dostarczanie właściwych dla jego wieku zabawek, motywowanie do podejmowania zabaw ruchowychi rozwij ających poznawczo, a w przypadku zaburzeń rozwo-jowych stosowanie dostosowanej terapii (sensorycznej, logo-pedycznej, psychologicznej, pedagogicznej i in.) jest moim zdaniem niezbędne. Stymulacja pedagogiczna rozwoju dzieci ma za zadanie przede wszystkim kształtowanie optymalnych warunków do rozwij ania potencjalnych możliwości, zdolności i rozwij ania kompetencji społecznych poprzez nawiązywanie współpracy z innymi dziećmi i rozwij ania poczucia własnej war-tości. Może stanowić pierwszy krok na drodze do zdobycia od-powiedniego poziomu wykształcenia, dostosowanego do indy-widualnych możliwości, potrzeb i aspiracji dziecka, bowiem daje mu szansę na sprostanie wymaganiom szkoły, stwarza okazję do osiągnięcia sukcesu w nauce oraz wzmacnia jego życiowe poczynania. Dlatego pytanie dotyczące oferowania dla dzieci w wieku przedszkolnym zajęć dodatkowych (nauki języków obcych, nauki gry na skrzypcach, zajęć umuzykalniających lub wielu jeszcze innych) - w mojej opinii nie może być zaliczone do

działań wczesnej stymulacji pedagogicznej.

Przeciwstawną jest postawa wielu rodziców, którzy sądzą, że jakakolwiek stymulacja i nauka w wieku przedszkolnym jest zbędna i prezentują przekonanie, że zapewniają dziecku „szczęśliwe dzieciństwo”, a dziecko nauczy się wszystkiego, gdy pójdzie do szkoły?Rodzice niezależnie od tego czy chcą, czy nie - są pierwszymi nauczycielami i wychowawcami swojego dziecka. Dla zapew-nienia „szczęśliwego dzieciństwa” ważne są postawy wycho-wawcze rodziców, relacje pomiędzy rodzicami, szacunek dla siebie nawzajem i dla dzieci oraz nieograniczanie możliwości rozwojowych dziecka np. przez nadmierną lub niewystarczającą opiekuńczość. Pozbawione napięć i radosne dzieciństwo może zapewnić kochająca się rodzina, akceptująca siebie nawzajem, dająca dziecku wsparcie, uczucie poszanowania i zrozumienia. Z takiej postawy wynika także struktura wartości, wyznaczanych celów, bądź ich brak, i kierunki pomocy udzielanej dziecku, aby osiągnęło podstawowe atrybuty przypisywane człowiekowi do-rosłemu, tzn. m.in. zdobycie odpowiedniego wykształcenia, au-tonomii, poczucia odpowiedzialności. W moim odczuciu wszy-scy rodzice życzą swojemu dziecku jak najlepiej. Nie zawsze jednak posiadają wiedzę o niepowtarzalności drogi rozwojowej każdego dziecka. Przedszkole, szkoła inne placówki oświato-we realizując obowiązek nauczania, gwarantują przekazywanie uczniom odpowiedniego poziomu wiedzy merytorycznej z za-kresu nauczanych przedmiotów, stosowanie metod i sposobów przekazywania oraz kontrolowania wiedzy, a także rozpoznawa-nie specjalnych potrzeb i udzielanie pomocy psychologiczno-pedagogicznej w zakresie dostosowanym do potrzeb dziecka/ucznia.

Co można doradzać rodzicom, którzy chcą w sposób mądry wspomagać rozwój swojego dziecka i zapewnić mu pomyślny start edukacyjny, a jednocześnie nie chcą zafundować mu „wyścigu szczurów” już od kołyski?Możliwość wspomagania rozwoju dziecka istnieje zawsze, jed-nak różne mogą być cele i efekty tych działań. Różny też może być czas potrzebny na uzyskanie stabilności rezultatu. Wiele zależy od postaw rodziców, od tego czy zaakceptowali aktu-alny poziom rozwoju swojego dziecka. Niejednokrotnie rodzice zakładają, że ich dziecko musi być najlepsze, najmądrzejsze, najładniejsze, dlatego wybierają najlepsze przedszkole, szkołę, selekcjonują koleżanki czy kolegów dziecka. Niespełnienie przez dziecko oczekiwań rodziców, jest dla nich frustracją i klęską wychowawczą. Tymczasem nieukształtowana jeszcze w pełni aktywność psychoruchowa oraz wielka wrażliwość poznawcza sprawiają, że małe dziecko jest podatne na wszystko to, co nowe. Dzieci przejmują różne postawy opinie, zachowania od ro-dziców, nauczycieli, kolegów, itd. Zmiany te zachodzą w sposób ciągły i mają charakter progresywny. Jeżeli przez naśladownic-two przejmą jakieś zachowania problemowe, powstają w wyniku tego niepotrzebne "ograniczenia", skutecznie uniemożliwiające wykorzystanie naszego prawdziwego potencjału rozwojowego dziecka. Stąd ważne jest rozpoznawanie przez rodziców (we współpracy ze specjalistami) aktualnych potrzeb rozwojowych dzieci i podejmowanie prawidłowych decyzji o formie i zakresie udzielanej dziecku pomocy. Pozwala to na powiązanie diagnozy potrzeb rozwojowych z rozpoczęciem terapii i rehabilitacji dziec-ka, a tym samym daje szanse na prawidłowe funkcjonowaniei osiągnięcie sukcesu edukacyjnego.

Teresa Serafi n doktor nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki, pedagog specjalny, nauczyciel szkół specjalnych i medycznych, długoletni pracownik Ministerstwa Edukacji Narodowej, pracownik naukowo-dydaktyczny i wykładowca uczelni pedagogicznych.

NR6 | luty 2012 | EDUKACJA + | 7

Temat numeru Wspieranie rozwojudzieci we wczesnym dzieciństwie

Wspieranie rozwoju dzieci we wczesnym dzieciństwiedr Justyna Leszka – doktor nauk humanistycznych, pedagog specjalny i logopeda, Dziekan WSEIiI

Okres wczesnego dzieciństwa jest czasem najważniejszym dla kształtowania się zrębów przyszłej inteligencji, umiejętności, sprawności i osobowości dziecka. To czas, w którym działają największe dynamizmy rozwojowe, dokonują się intensywne zmiany, a umysł i organizm dziecka jest niezwykle podatny na oddziaływania z zewnątrz. W tym okresie można wyrównać wiele braków konstytucjo-nalnych czy niepowodzeń rozwojowych, można także wspierać rozwój dziecka tak, aby był on optymalny, aby wydobyć z dziec-ka jego wszystkie możliwości i rozwij ać uzdolnienia. Rodzice wychowujący małe dzieci są zazwyczaj bardzo wyczuleni na jego postępy rozwojowe, zwłaszcza dokonujące się na tle obserwowanych rówieśników, bądź starszego rodzeń-stwa. Gdy dziecko rozwij a się w sposób, który budzi poważne wątpliwości rodziców, zazwyczaj rozpoczynają oni poszukiwanie diagnozy oraz sposobów pomocy. Terapia i specjalistyczne zajęcia udzielane dzieciom nie-pełnosprawnym oraz z zaburzeniami i odchyleniami rozwojowy-mi, we wczesnym okresie, są bezcenne. Mogą zminimalizować skutki niepełnosprawności, usprawnić funkcjonowanie dziecka, zapewnić mu pomyślny start edukacyjny. Fakt ten potwierdza organizowanie zespołów wczesnego wspomagania, które mają na celu objęcie dziecka wczesną i profesjonalna pomocąw przypadku wystąpienia niepełnosprawności. W podejściu rodziców do wieku przedszkolnego (czyli poprzedzającego rozpoczęcie nauki szkolnej) można zauwa-żyć dwa, wzajemnie wykluczające się podejścia. Jedno z nich nakazuje rodzicom czekać, nawet jeżeli w rozwoju swojego dziecka zauważają pewne odstępstwa od normy, na samo-istną poprawę, pozytywny wpływ przedszkola bądź zmianę jaka „na pewno” dokona sięw szkole. Drugi trend to doszu-kiwanie się zaburzeń na wy-rost oraz dążenie do takiego „usprawnienia” swojego dziec-ka, aby było zdecydowanie lepsze i bardziej rozwinięte od rówieśników. Nie trzeba doda-wać, że oba podejścia nie są korzystne dla dziecka. Mały cz łowiek potrze-buje od swojego otoczenia,a przede wszystkim od rodzi-ców uważnego wczytywania się w sygnały, które do nich kie-ruje, oraz chęci zrozumienia ich znaczenia. Potrzebuje miłości rozumnej, bezwarunkowo ak-ceptującej, ale także uważneji wyczulonej na wszelkie symp-tomy nieprawidłowości. Wczesne dzieciństwo jest czasem, w którym moż-na i należy stwarzać dziecku przeróżne sytuacje rozwij ają-

ce je w każdej sferze: emocjonalnej, intelektualnej, społecznej. Zauważa się narastający trend rodziców do „inwestowania”w rozwój dziecka. Rodzice doceniają znaczenie wspierania roz-woju dziecka w najważniejszym okresie rozwojowym (0 – 5 lat)i poszukują mądrych i atrakcyjnych propozycji. Działanie to nabiera szczególnego znaczenia gdy u dziecka zauważa się pewne opóźnienia. Ważne jednak jest, aby zajęcia i aktywności proponowane dziecku były dla niego rzeczywiście wartościowe, dostosowane do jego możliwości i co najważniejsze potrzeb. Niestety spora część rodziców czyni dzieciństwo swoich pociech wyścigiem szczurów i konkursem piękności jedno-cześnie. Zapisywanie maluchów na języki obce, jogę, naukę gry na skrzypcach, ciasto terapię… - tylko dla tego, że są to zajęcia modne (i najlepiej, jeśli są kosztowne), pozbawione jest sensu. Rodzic wożący z zaangażowaniem swoje dzieckoz jednych zajęć na drugie (oczywiście już po przedszkolu – obo-wiązkowo językowym i z szeroką gamą zajęć dodatkowych), niestety częściej bliższy jest krzywdzenia dziecka niż wspo-magania jego rozwoju. Nie znaczy to, że każde zajęcia dodat-kowe we wczesnym dzieciństwie są złe! Przemyślane, dobrze dobrane, a zwłaszcza takie, w których dzieci uczestniczą wrazz rodzicami, są z korzyścią dla obu stron. Wiedząc jak ważny i krótki jest czas dzieciństwa i starając się znaleźć równowagę między zaangażowanym wspomaga-niem a pobłażliwością – zawsze zanim zaproponujemy dziecku jakąś aktywność, bądź zaczniemy dostrzegać symptomy ewen-tualnych opóźnień – zadajmy sobie pytanie – Jak nie zepsuć dzieciństwa? Jak jednocześnie – niczego nie zaniedbać i nie przeładować czasu dziecka ozdobnikami, które zabierają mu czas niewiele dając w zamian.

8 | EDUKACJA + | NR6 | luty 2012

Wybrane konteksty twórczej aktywności dzieckadr Katarzyna Sadowska

Ekspert radzi Wybrane konteksty twórczej aktywności dziecka

Dzieci zbierają swoje doświadczenia poprzez działanie. Ich droga do zrozu-mienia, poznania prowadzi, inaczej niż u ludzi dorosłych, od wypróbowanego działania do abstrakcyjnej wiedzy. Dzia-łanie takie jest przejawem aktywno-ści twórczej, ekspresji - definiowanychw kategoriach wartości spełniających się w metaforach podstawowych dążeń i po-trzeb człowieka. Na poziomie standardów regulacji psychicznej twórczość staje się narzędziem adaptacji człowieka, z punktu widzenia procesów i mechanizmów psy-chologicznych – aktywność ta pojmo-wana jest jako podstawowe narzędzie samorealizacji1.

Ekspresja jest naturalną potrzebą i koniecznością zapewniającą pełny rozwój dziecka2 W przypadku każdego człowieka, okre-ślone potrzeby psychiczne przejawiają się w różnym nasileniu i w różnym układzie, tworząc swoistą hierarchię. U wielu dzieci szczególnie silne są potrzeby poznawcze przejawiające się w ogólnej chęci pozna-wania świata, kontaktu z rzeczywistością lub też w zainteresowaniu jedną z jej dziedzin. Dziecko poznaje i doświadcza od początku swojego życia – już w łonie matki bawi się - „manipuluje” pępowiną, w okresie niemowlęcym sprawdza wła-ściwości interesujących je przedmiotów, w poniemowlęcym - naśladuje działania dorosłych, by następnie w różnorodnych

1 K. J. Szmidt, Wcześniej niż Fromm i Maslow: Korniłowicza i Radlińskiej koncepcje postawy twórczej na tle współczesnym [w: ] Nowe teo-rie twórczości. Nowe metody w tworzeniu, K. J. Szmidt, K. Piotrowski (red.), Kraków 2002, s. 40 – 41

2 Por. S. Szuman, O sztuce i wychowaniu este-tycznym. Warszawa 1969

zabawach wykorzystać zdobytą o ota-czającym je świecie wiedzę wcielając się w różne postacie, przyjmując określo-ne role. Są także dziewczęta i chłopcy, którzy nie spoczną, póki nie zrozumieją działania interesującego ich mechani-zmu, nie przeprowadzą eksperymentu przyrodniczego, nie rozwiążą problemu, nad którym nieustannie rozmyślają – nie rozkręcą pilota do telewizora, który, co zdaje się niesłychanie nadzwyczajne, często jest dużo bardziej interesującyw kwestii poznania jego charakterystycz-nych cech, niż najbardziej interaktywna zabawka. Niemalże każde doświadczenie dziecię-ce łączy w sobie cechy aktu twórczego - nawet, jeśli mówimy o „naśladowaniu”, które z natury swojej jest odtwórcze -w tym przypadku jest takie w niewielkim zakresie. W znacznie większym przyjmuje cechy odgrywania swoistej dramy, w któ-rej „wszystko się może zdarzyć”, nie ma gotowego scenariusza, ten zaś powsta-je w zależności od potrzeb i możliwości rozwojowych dziecka, jego nastroju oraz sytuacji poznawczej – determinantów ini-cjacji oraz przebiegu aktu twórczego.

Aktywność twórcza, ekspresja, dziecięca wyobraźniaZa aktywność twórczą dziecka przyjąć należy wszelką aktywność poznawcząi emocjonalno - motywacyjną prowadzą-cą do subiektywnie lub też jednocześnie obiektywnie nowych i wartościowych wy-tworów w jednej lub kilku różnorodnych dziedzinach życia. „Aktywność twórcza jest najogólniejszym i wydaje się być naj-bardziej właściwym pojęciem umożliwia-jącym wyjaśnienie zjawiska twórczościw odniesieniu do dzieci w okresie wcze-snego dzieciństwa”3. U podstaw dzie-cięcej aktywności znajduje się zatem określona chęć działania, która jest po-budzana przez czynniki zewnętrzne i we-wnętrzne. W tym miejscu zaznaczyć warto, że twórczość dziecka nie jest intencjonal-na, ujawnia się w sposób spontaniczny. Aktywność taką rozpatrywać możnaz punktu widzenia dwóch aspektów: procesualnego i atrybutywnego. W zna-

3 J. Uszyńska- Jarcom, Twórcza aktywność dziecka. Teoria- rzeczywistość- perspektywy rozwoju. Białystok 2003, s. 29

czeniu procesualnym omawiane pojecie należy rozumieć jako aktywność poten-cjalnie twórczą, to znaczy taką, która jedynie stwarza warunki, która może, ale nie musi prowadzić do uzyskania wyniku4. Jednym z warunków takiej aktywności jest poszukiwanie przez dziecko różno-rodności. Aktywność w znaczeniu atry-butywnym rozumie się jako działanie, którego wynikom (po jego zakończeniu) można przypisać zarówno nowość, jaki adekwatność5.Do czynników, które motywują dziecko do podejmowania aktywności twórczej zaliczyć można ciekawość poznawczą, potrzebę ekspresji – wyrażenia myśli, emocji, potrzebę zweryfikowania wła-snych możliwości, poziomu kompetencji, potrzebę komunikowania się z innymi ludźmi i otoczeniem poprzez wytwarza-nie, czy inaczej - tworzenie. Źródłem twórczej aktywności jest rów-nież kształtująca się w okresie wcze-snego dzieciństwa wyobraźnia dziecka. Zdolność ta polega przede wszystkim na przekraczaniu pewnych granic znanego doświadczenia a jednocześnie na wzbo-gacaniu znanej podmiotowi rzeczywisto-ści. W wyobraźni dokonuje się najpierw proces dysocjacji – „rozkładania materia-łu zawartego w pamięci na drobniejsze elementy. Ponadto wyobraźnia przeobra-ża ten materiał, rozkłada całość na części i przydziela im nowe znaczenia. Następ-nym etapem jest asocjacja, czyli kojarze-nie rozwarstwionego materiału według pewnych reguł”6. W fazie syntezy zaczy-na powstawać nowy wytwór w formie określonego obrazu. Wyobraźnia działa niejako poza wiedzą dziecka - nie stanowi obiektywnego odtwarzania przeszłości, nie jest także jednorodnym procesem,a co istotne z punku widzenia wspierania rozwoju i wychowania dziecka - motywuje je do wcielania niektórych rozwiązań do życia realnego.Z aspektem twórczej aktywności zwią-zane jest także pojęcie ekspresji - psy-chicznej czynności „wyrażania siebie”7, która „wynika z naturalnych potrzeb

4 Op. cit., s. 33

5 Ibidem

6 Ibidem, s. 36

7 H. Semenowicz, Poetyka twórczości dziecka, Warszawa 1973, s. 11

NR6 | luty 2012 | EDUKACJA + | 9

dziecka m.in. potrzeby wyrażania sie-bie, komunikowania innym w łasnych myśli, odczuć oraz sposobów widzeniai rozumienia rzeczywistości”8. „Ekspresja jest manifestowaniem własnej niepowta-rzalności, sposobem nawiązywania dia-logu z innymi ludźmi”9. Na podstawie organizacji procesu aktyw-ności twórczej oraz w wyniku obserwacji efektu działań podopiecznego, opiekuno-wie mogą dostrzec wyobrażenia dziecka oraz zdiagnozować jego potrzeby. By wykorzystać potencjał diagnostyczny aktywności twórczej „wystarczy wywołaću dziecka przeżycie, aby mogło je wyra-zić obrazem. Nie uczymy go, jak ma to robić, lecz pobudzamy je do przeżyć i do wyrażania ich formą, która samo kształ-tuje”10. Dziecięca ekspresja staje się więcz jednej strony spontanicznym wyra-żaniem osobistych przeżyć i doznań,a z drugiej strony – jest odbiciem pojmo-wania przez dziecko rzeczywistego świa-ta, obrazem życia dziecka w środowisku oraz czynnikiem intensyfi kującym proce-sy poznawcze, emocjonalne i motywacyj-no-wolicjonalne”11. Zarówno w przypadku osoby dorosłej, jak i dziecka proces twórczości jest kombina-cją i syntezą różnych elementów rzeczy-wistości w nową całość. Elementy te za-zwyczaj pochodzą z różnych płaszczyzn rzeczywistości, zaś proces twórczy łączy je i integruje w sposób oryginalny. Moż-na zatem także uznać, że istota procesu twórczego polega „na reorganizacji po-przedniego doświadczenia”12 jednakżew nieprzewidywalny, aktywny i nowatorski sposób.

Dziecięca aktywność twórczaa rozwój i wychowanie podmiotoweDziecko – z perspektywy osoby doro-słej - wymaga ustawicznej opieki, jest obiektywnie niesamodzielne, niezaradne.Z punktu widzenia dziecięcego poczucia satysfakcji - okres wczesnego dzieciń-stwa pozwala młodemu człowiekowi na odczuwanie zadowolenia z podejmowa-nych aktywności. Jest to między innymi związane z faktem, iż dominującą formą działania jest w tym okresie zabawa, zaś ta pozwala na autentyczne przeżywa-nie rzeczywistości zgodnie z potrzebą ekspresji dziecięcych myśli, umożliwia odczuwanie radości. Wraz z rozwojem dziecka, ustawicznie zwiększa się jego potrzeba wyrażania siebie i samodziel-

8 J. Uszyńska- Jarcom, Op. cit., s. 39

9 Ibidem

10 Ibidem

11 S. Popek, Twórczość artystyczna w wychowa-niu dzieci i młodzieży, Warszawa 1985, s. 95

12 Z. Pietrusiński, Psychologia sprawnego my-ślenia, Warszawa 1961, s. 125

nego skutecznego działania, następuje proces odnajdywania siebie w otaczają-cym dziecko środowisku, doskonali się sposób komunikacji z otoczeniem. Sa-modzielne i skuteczne działanie, poko-nywanie barier wedle własnej woli sprzy-ja budowaniu poczucia podmiotowości, pozwala na wzięcie odpowiedzialności za efekt, za organizację procesu określonej sytuacji poznawczej. Dla rozwijania poczucia podmiotowo-ści dziecka ogromne znaczenie ma do-świadczanie przez nie satysfakcji, że potrafi czemuś sprostać – „stajemy się podmiotem poprzez kontrast z przed-miotami świata zewnętrznego, poprzez uświadomienie sobie tego, że ów świat podlega przekształceniom w wyniku na-szej aktywności”13.Rozważając pojęcie aktywności twórczej warto zaznaczyć, że twórczość wynika niejako z podstawowej potrzeby człowie-ka: dążenia do samodzielności. Zarów-no dla osoby dorosłej, jak i dla dziecka, akt tworzenia jest formą samospełnienia, uświadamia człowiekowi ile i czy potrafi on samodzielnie wykonać we własnym zakresie, stąd stwarzanie dziecku warun-ków do ekspresji jest istotnym elementem wychowania podmiotowego.Zadaniem dorosłych jest umożliwienie dziecku zaspokojenia potrzeby poznaw-czej, umożliwienie „doświadczania” świa-ta: przedmiotów, ludzi, zjawisk, sytuacji. Tak pojmowane wychowanie podmiotowe zakłada tworzenie warunków do aktywno-ści stymulującej wewnętrzną motywację do działania, tu poczucie podmiotowości osiągane jest poprzez analizę własnych czynów w rzeczywistości materialneji w wyobraźni. Warunkiem zaspokojenia potrzeb po-znawczych jest dostarczanie dosta-tecznej ilości bodźców pobudzających ciekawość dziecka a także obecnośćw jego życiu dorosłych, pozostającychz nim w bliskim kontakcie emocjonalnym a partycypujących w procesie aktywnej zabawy. Wspieranie potrzeb poznaw-czych jest niezwykle istotne z punktu wi-dzenia rozwoju jednostki. Małe dziecko eksploruje otoczenie - pragnie zobaczyć, dotknąć, sprawdzić, co jest w środku. Zadaniem dorosłego jest umożliwienie dziecku zaspokojenia potrzeby poznaw-czej, ułatwienia poznawania otaczającej rzeczywistości np. przez dostarczanie mu odpowiednich materiałów, zabawek edukacyjnych, podejmowanie aktywno-ści, które stymulują rozwój poznawczy. Dziecko rozwij a, wzbogaca swoją wiedzę

13 J. Górniewicz: Kategorie pedagogiczne: odpowiedzialność, podmiotowość, samore-alizacja, tolerancja, twórczość, wyobraźnia, Olsztyn 2001, s. 23

o rzeczywistości głównie dzięki temu, co dorośli mu powiedzą, wyjaśnią, pokażą, jednakże w takim zakresie, by, parafra-zując M. Montessori, „pomóc dziecku zrobić coś samemu”14.Aktywność twórcza dziecka jest naturalną potrzebą biologiczną - pozwala na swo-bodny rozwój i przystosowanie do podej-mowania ról społecznych. Twórczość, na przestrzeni życia człowieka jest cechą ciągłą, wiąże się z potrzebą rozwojui wrastania w grupy społeczne i wartości kultury, stanowi potencjalną możliwość, która ujawnia się i dojrzewa w sprzyjają-cym środowisku wychowawczym, łączy się z czynem i działaniem niezbędnymw rozwiązywaniu problemów codzien-nego życia15. Aby dziecko rozwij ało sięw omawianym zakresie, aktywność twór-cza realizowana być powinna „w nastroju otwartym i swobodnym, niezależnie od zewnętrznego przymusu natury mate-rialnej, czy moralnej”16. Dzięki poczuciu zrozumienia i akceptacji przez środowi-sko wychowawcze, dziecko nieustannie podejmuje nowe wyzwania, może być twórcze wtedy „kiedy tworzy siebie”17 …może się w pełni urzeczywistniać jedynie w otwartym i swobodnym klimacie poro-zumiewania z drugim człowiekiem, w śro-dowisku bogatym i stymulującym wraż-liwość i wyobraźnię, że polega przede wszystkim na przeżyciach i doświadcze-niach osobistych”18.

14 Por. M. Montessori, Domy Dziecięce, War-szawa 2005

15 Por. M. Stasiakiewicz, Twórczość i interakcja, Poznań 1999

16 R. Gloton, C. Clero, Twórcza aktywności dziecka, Warszawa 1985, s. 41- 42

17 Ibidem, s. 47- 48

18 Ibidem, s. 48

Katarzyna Sadowska – doktor nauk humanistycznych w zakresie pedago-giki, autorka publikacji na temat muzyki w edukacji przedszkolnej i wczesnosz-kolnej, roli sztuki w procesie wspierania rozwoju i wychowania dzieci i młodzie-ży oraz kontekstów współczesnej per-cepcji i recepcji kultury i sztuki, wykła-dowca WSEIiI.

10 | EDUKACJA + | NR6 | luty 2012

Praktyka zawodu Znaczenie ruchu we wczesnym wspomaganiu rozwoju dziecka

Rehabilitacja małego dziecka to wspomaganie roz-woju dziecka z tzw. „grupy ryzyka” od urodzenia do czasu podjęcia nauki w szkole oraz pomoc rodzinie tego dziecka w prawidłowym funkcjonowaniu. Celem rehabilitacji małego dziecka jest skierowanie jego rozwoju, zagrożonego patologią, na pomyślny tor, a więc zapewnienie dziecku warunków do po-myślnego rozwoju ruchowego, emocjonalnego i społecznego, stworzenie okazji do aktywności ruchowej i poznawczej oraz umożliwienie mu zdobywania pozytywnych doświadczeń do-tyczących swojego ciała i otoczenia. Również pomoc rodzinie jest pośrednią formą oddziaływania na dziecko oraz profi lak-tyką wobec wtórnych zaburzeń rozwoju, będących skutkiem błędów wychowawczych lub niewłaściwego programu uspraw-niania. Działanie rehabilitacyjne należy podjąć jak najwcze-śniej, gdy tylko stan zdrowia dziecka na to pozwala. Ważne jest, by w określonych przypadkach, przygotować rodziców na ewentualną niepełnosprawność dziecka. Wśród wielu aspek-tów wczesnego wspomagania rozwoju bardzo ważną rolę pełni aktywność ruchowa.

Jedną z metod wspomagających rozwój dziecka jest Integracja Sensoryczna (SI). Powstała ona w latach 60 –tych

w USA, a jej twórczynią była Jean Ayers. W Polsce znana jest dopiero od 1993 roku. Zakłada ona, że wszystkie informacje docierają do nas ze środowiska za pomocą zmysłów. Zmy-sły kojarzą nam się przede wszystkim ze wzrokiem, słuchem, smakiem i węchem. Są to zmysły tzw. „wyższego rzędu”, a te podstawowe (które rozwij ają się najwcześniej, bo już w życiu płodowym) to równowaga, czyli układ przedsionkowy, które-go receptory znajdują się w uchu wewnętrznym, zmysł doty-ku i zmysł propriocepcji, z receptorami w mięśniach, stawachi okalających je tkankach. I właśnie na integracji podstawo-wych zmysłów skupia się terapia SI. Wg. J. Ayres integracja sensoryczna to proces, w którym mózg odbiera informacje ze zmysłów, rozpoznaje je, interpretuje, łączy z już poznanymii odpowiada na nie adekwatnie do bodźca. Proces ten zacho-dzi przez całe życie. Stymulacja zmysłowa i ruchowa rozpoczyna się jużw życiu płodowym. Pierwsze bodźce dziecko odbiera za po-mocą zmysłów podstawowych: dotyku (w wodach płodowych), układu przedsionkowego (ruchy matki) i propriocepcji (ogra-niczona przestrzeń). Dopiero potem, na tej bazie, rozwiną się zmysły słuchu i wzroku. Wspierajmy więc rozwój dziecka poprzez kołysanie, dotykanie, przytulanie, kąpiel, masaż a dzięki temu rozwi-nie się więź emocjonalna z matką, ojcem bądź opiekunem.W tym czasie u dziecka rozwij a się m.in. umiejętność kon-troli mięśni oka. Gdy podnosi głowę, wzmacnia mięśnie szyii koncentruje wzrok na przedmiotach i ludziach, to tworzy sobie stabilne pole widzenia, które będzie podstawą przy-szłej percepcji wzrokowej. Z kolei układ słuchowy rozwij a sięz układu przedsionkowego, a więc jego stymulacja (koły-sanie, noszenie, wożenie) przyczynia się do rozwoju funk-cji słuchowych u dziecka. Alfred Tomatis, francuski oto-laryngolog, zauważy ł, że możemy powiedzieć tylko to, co usłyszy nasze ucho. Tak więc słuch wpływa na mowę, ale wszystko zaczyna się od ruchu. Procesy umysłoweu dziecka (zwłaszcza umiejętności szkolne – czytanie i pi-sanie) nie rozwiną się prawidłowo, jeśli zabraknie doświad-czeń zmysłowo – ruchowych. Zwolenniczką tej teorii jest Sal-ly Goddard Blythe, która apeluje do rodziców i nauczycielio ruchowe aktywizowanie dzieci. Bez ruchu niemożliwe jest nabywanie kompetencji wzrokowych, słuchowych i języko-wych. Z doświadczeń wielu terapeutów wynika, że ruch wy-zwala wokalizację i mowę. Biegające dzieci instynktownie zaczynają krzyczeć. Natomiast obserwacje osieroconych dzieci, które przebywały w łóżeczkach i były pozbawione możliwości ruchu i zabawy, wykazały ich opóźnienia w roz-woju. Dlatego z pokolenia na pokolenie dorośli bawią sięz małymi dziećmi (są to tzw. zabawy wczesnodziecięce). Biorą się one zarówno z instynktownych zachowań, takich jak chęć przytulania, kołysania, itp. oraz z tzw. uczenia się przez modelowanie, czyli naśladowanie zaobserwowanych zachowań innych osób, najczęściej własnych rodziców. Tak bawili się dziadkowie z naszymi rodzicami, rodzice z nami,a my z dziećmi. Wiele zabaw prowokują, a nawet wymuszają swoimi prośbami same dzieci.

Znaczenie ruchu we wczesnym wspomaganiu rozwoju dzieckamgr Krystyna Jacków–Sowa

NR6 | luty 2012 | EDUKACJA + | 11

Praktyka zawodu Znaczenie ruchu we wczesnym wspomaganiu rozwoju dziecka

Niestety, dzieci niepełnosprawne nie są prowodyrami takich zabaw i słabo lub wcale nie reagują na zachętę do zaba-wy. Niektórzy rodzice w kontakcie ze swymi niepełnosprawny-mi dziećmi, mogą wykazywać obawę i strach, by nie wyrządzić im krzywdy. I każde ich nerwowe zachowanie będzie przez dziecko zauważone, bo one czują się bezpiecznie tylko wtedy, gdy są trzymane mocno i pewnie. Dziecko niepełnosprawne potrzebuje bardzo dużo stymulacji, aby mogło uświadomić sobie, że posiada ciało, że może nim poruszać. W procesie budowania wzajemnego kontaktu dziecko niepełnosprawne potrzebuje więcej bodźców i więcej stymulacji niż zdrowe dziecko. Jednak jest zrozumiałe, że rodzice dziecka niepełnosprawnego tracą motywację, gdy nie spotykają się z żadną odpowiedzią ze strony dziecka lub gdy ta reakcja jest bardzo słaba. Metoda Ruchu Rozwij ającego Weroniki Sherborne umożliwia dziecku zaspokojenie wielu po-trzeb, m. in. kontaktu społecznego, poznawczego i fi zycznego, poczucia bezpieczeństwa oraz potrzeby ruchu. Tutaj również ruch jest zabawą, która daje radość i jest źródłem doznań dotykowych. Dzieci bardzo potrzebują kontaktu z dorosłymia zwłaszcza z matką. W atmosferze zabawy rozszerza się za-kres doświadczeń ruchowych, a radość i przyjemność, które im towarzyszą, mają ogromne znaczenie zarówno dla budo-wania więzi jak i dla rozładowania złości i agresji. Bardzo ważnym etapem rozwoju ruchowego dziecka jest czworakowanie. Pierwsze próby przemieszczania się w tej pozycji wcale nie są proste. Maluch musi dźwignąć swój okrą-gły brzuszek i pupę, utrzymać równowagę i wykonać szereg skomplikowanych, zsynchronizowanych ze sobą ruchów, aby móc oglądać świat. Dzięki wrodzonej ciekawości pokonuje jed-nak każdą niewygodę i przeszkodę, dzięki czemu wzmacnia nadgarstki, obręcz barkową i biodrową, ćwiczy mięśnie całego ciała, a przede wszystkim szyi i pleców, ustawia stopy w pozy-cji pośredniej, trenuje równowagę, doskonali percepcję wzro-kową (coraz lepiej ocenia odległość, kształt, wielkość w relacji ja – przedmiot) i słuchową, stymuluje dotykowo kolana i dłonie, poznaje schemat swojego ciała i doskonali współpracę obu jego stron. Ale przede wszystkim czworakowanie to ćwiczenia naprzemienne, które wpływają na rozwój mózgu. Z doświad-czeń wielu rehabilitantów i logopedów wynika, że istnieje ścisła zależność między rozwojem koordynacji wzrokowo – ruchowej, mowy i myślenia, a czworakowaniem. Współpraca obu półkul mózgowych jest niezmiernie ważna lub nawet niezbędna, by sprawnie funkcjonować na poziomie intelektualnym, by mowa we wszystkich jej aspektach (od odbioru informacji, poprzez jej rozkodowanie, zrozumienie aż do wyprodukowania adekwatnej odpowiedzi) była w pełni możliwa. Obie strony mózgu muszą więc się ze sobą komuni-kować, aby wymieniać informacje i łączyć w jedną uzupełniają-cą się całość. Umożliwia to twór między półkulami, zwany spo-idłem wielkim lub ciałem modzelowatym. Stanowi on swoistą autostradę połączeń nerwowych, które umożliwiają przepływ informacji. Im więcej ruchów naprzemiennych wykona nasze dziecko podczas raczkowania, tym więcej połączeń nerwo-wych powstanie w ciele modzelowatym i tym lepsza będzie współpraca obu naszych półkul mózgowych. I dalej, jeśli owa współpraca przebiegać będzie bez zakłóceń, tym szybszy będzie rozwój mowy i innych wyższych procesów myślowychu naszych pociech. Na tej wiedzy wyrosły niektóre metody pracy z dzieć-mi, mającymi szczególne problemy rozwojowe i problemyw nauce. Jedną z nich jest Kinezjologia Edukacyjna, stworzona przez Paula Dennisona, który badał właśnie zależność między ruchem a rozwojem mowy oraz umiejętnością czytania i pisa-nia. Obserwacje Dennisona były jednoznaczne i stwierdzały, że

dzieci, które we wczesnym dzieciństwie nie miały możliwości swobodnego czworakowania, poruszania się, dotykania, gry-zienia, później uczyły się mówić. Dzieci, które pomij ają etap raczkowania i od razu zaczynają chodzić, również częściej mają problemy z opanowaniem prawidłowej mowy i z nauką w szkole. Często są to problemy typu dyslektycznego. Z badań wynika, że 95 % dyslektyków nie czworakowało. Nie oznacza to oczywiście, że każde dziecko, które opuściło ten etap będzie miało dysleksję, ale jest na tyle znaczące, że ani rodzice, ani specjaliści, zajmujący się edukacją, nie powinni o tym zapo-minać. Zachęcajmy więc nasze maleństwa do pokonywania jak najdłuższych tras na czworakach, zanim jeszcze nauczą się samodzielnie chodzić, a starszym dzieciom, tym w wieku przedszkolnym, organizujmy sporo zabaw ruchowych właśnie w tej pozycji. Ruchy naprzemienne rozwij ają pracę obu półkul mó-zgowych, ale do optymalnego funkcjonowania potrzebujemy przewagi jednej półkuli nad drugą. Jedną z konsekwencji braku przewagi jednej półkuli nad drugą jest oburęczność lub słaba lateralizacja a w efekcie niski poziom grafi czny dziecka. Kolejną przyczyną kłopotów z pisaniem (a wcześniej z rysowaniem) są słabe umiejętności samoobsługi w zakresie jedzenia i ubie-rania. Rodzice bardzo często zapominają, że zanim dziecko nauczy się pisać, powinno ćwiczyć takie umiejętności jak sa-modzielne ubieranie, zapinanie guzików i zamków. Wkładanie i ściąganie ubrania to elementy dużej motoryki, wzmacniające mięśnie rąk, dłoni i palców, a ich wykonanie uczy planowania ruchu, czyli praksji. Wraz z sekwencją wykonywanych ruchów jest to warunkiem niezbędnym do pisania. Nie wyręczajmy dzieci, zwłaszcza tych z problemami, w samodzielnym ubie-raniu skarpetek czy butów. To właśnie wtedy dziecko ćwiczy opozycję kciuka i palców wskazującego i środkowego, bardzo istotną dla prawidłowego trzymania przyboru do pisania. Bar-dzo częstym błędem wśród rodziców i niestety również peda-gogów, są dodatkowe ćwiczenia w pisaniu dla dzieci, które mają z tym trudności. Zmusza się dzieci do robienia czegoś,z czym mają problem, a tym samym się go utrwala, a brak efektów zniechęca i dzieci i terapeutów do dalszej pracy. Przy-czyna tych kłopotów leży gdzie indziej. Są to braki w motoryce dużej. Lepiej poćwiczyć skakanie na skakance i kozłowanie piłki, czyli koordynację wzrokowo – ruchową, planowanie ruchu i sekwencje, niezbędne w procesie płynnego pisania. Jest to zgodne z rozwojem proksymalno – dystalnym, czyli od środka na zewnątrz. Dziecko rozwij a się też w kierunku cefalo – kau-dalnym, czyli z góry na dół. Najpierw podnosi głowę, potem siedzi,, w końcu wstaje. Pamiętajmy o tym podczas planowania terapii dziecka. Na aktywność ruchową zwrócił też uwagę J. Piaget. Twierdził on, że dla rozwoju inteligencji dziecka najważniejsze jest działanie a cała wiedza, jaką ma dziecko, jest nabywana za pośrednictwem ruchu. Umysł dziecka, chłonny i niezwykle plastyczny, jest w stanie nabyć wiele umiejętności potrzebnych w codziennym funkcjonowaniu. Wspomaganie rozwoju ruchowego dziecka jest więc integralną częścią procesu terapeutycznego. Stwarza podsta-wy umożliwiające osiągnięcie maksymalnego rozwoju wyż-szych funkcji poznawczych i emocjonalnych i ma bezpośredni wpływ na osiągnięcie większej niezależności, samodzielności i lepszej jakości życia.

mgr Krystyna Jacków–Sowa – fizjoterapeuta, pedagog, terapeuta SI

Studia podyplomowe kwalifikacyjne dla nauczycieliKursy kwalifikacyjne i szkolenia rad pedagogicznych

Studia licencjackie

Studia podyplomowedoskonalące

ul. Prądzyńskiego 53, 61-527 Poznań Tel. 61 8330 530, Fax 61 8331 543, e-mail: [email protected] Biuro rekrutacji

WWW.WSEIII.PL

REKRUTACJA NA STUDIA TRWA!

Po pracy Czas na przerwę

ilustracja

DIETETYKAw sporcie «kliniczna «

w odnowie biologicznej «

PEDAGOGIKASPECJALNA

» Logopedia» Resocjalizacja» Oligofrenopedagogika z terapią autyzmu» Edukacja wczesnoszkolna i wychowanie przedszkolne» Surdopedagogika

» Neurologopedia» Psychodietetyka» Asystent rodziny

Człowiek rozwij a sięprzez całe życie, ale jednak to, co nabył w dzieciństwie, pozostaje zasadniczą wytyczną na dalszy ciąg jego nieraz

zmiennej i burzliwej historii.

Antoni Kępiński — Lęk