Anatomia kłamstwa

40

description

Trzech byłych agentów CIA. Najwybitniejsi na świecie specjaliści od demaskowania kłamstw i oszustw. Unikalne metody amerykańskiego wywiadu używane podczas przesłuchań najgroźniejszych terrorystów świata. Najsłynniejsze kłamstwa wszech czasów.

Transcript of Anatomia kłamstwa

Page 1: Anatomia kłamstwa
Page 2: Anatomia kłamstwa

Czy nie byłoby cudownie zebrać w jednym miejscu całą wiedzę, jaką posiadają oficerowie CIA, którzy w swoim życiu przesłuchali setki ludzi? I móc ją stosować

w codziennych sytuacjach, by się przekonać, czy ludzie mówią nam prawdę? Właśnie to robi trójka weteranów CIA w Anatomii kłamstwa. Książka jest pełna świetnych anegdot, a gdy ją przeczytasz, łatwiej ci będzie wytropić kłamstwo.

„Forbes”

Umiejętność wykrywania kłamstw nie jest czymś wrodzonym, trzeba się jej na-uczyć [...]. Kierując się wskazówkami autorów, stworzonymi w oparciu o umie-jętności nabyte przez lata przesłuchiwania terrorystów i podwójnych agentów, każdy z nas może udoskonalić swoje zdolności w zakresie odkrywania prawdy.

„New York Post”

Michael Floyd i dwóch innych byłych agentów, których wspólne doświadczenie w prowadzeniu przesłuchań daje ponad 75 lat pracy, do perfekcji doprowa-

dzili metody postępowania z przestępcami i terrorystami. Ale ich rady znajdą zastosowanie również wobec niewiernych mężów, leniwych pracowników i dzieci

wymawiających się od pójścia do szkoły bólem brzuszka. „Star Tribune”

Page 3: Anatomia kłamstwa

Czy nie byłoby cudownie zebrać w jednym miejscu całą wiedzę, jaką posiadają oficerowie CIA, którzy w swoim życiu przesłuchali setki ludzi? I móc ją stosować

w codziennych sytuacjach, by się przekonać, czy ludzie mówią nam prawdę? Właśnie to robi trójka weteranów CIA w Anatomii kłamstwa. Książka jest pełna świetnych anegdot, a gdy ją przeczytasz, łatwiej ci będzie wytropić kłamstwo.

„Forbes”

Umiejętność wykrywania kłamstw nie jest czymś wrodzonym, trzeba się jej na-uczyć [...]. Kierując się wskazówkami autorów, stworzonymi w oparciu o umie-jętności nabyte przez lata przesłuchiwania terrorystów i podwójnych agentów, każdy z nas może udoskonalić swoje zdolności w zakresie odkrywania prawdy.

„New York Post”

Michael Floyd i dwóch innych byłych agentów, których wspólne doświadczenie w prowadzeniu przesłuchań daje ponad 75 lat pracy, do perfekcji doprowa-

dzili metody postępowania z przestępcami i terrorystami. Ale ich rady znajdą zastosowanie również wobec niewiernych mężów, leniwych pracowników i dzieci

wymawiających się od pójścia do szkoły bólem brzuszka. „Star Tribune”

Page 4: Anatomia kłamstwa
Page 5: Anatomia kłamstwa

Philip Houston O Michael FloydSusan Carnicero O Don Tennant

Kraków 2015

tłumaczenie Iga Noszczyk

Page 6: Anatomia kłamstwa

Spy the Lie

Former CiA oFFiCerS teACh you how to DeteCt DeCeption

Published by arrangement with St. Martin’s Press, LLC. All rights reserved

Copyright © 2012 by Philip Houston, Michael Floyd, Susan Carnicero, and Don Tennant

Copyright © for the Polish edition by Wydawnictwo SQN 2015Copyright © for the Polish translation Iga Noszczyk 2015

Redakcja – Sonia MiniewiczKorekta – Bartosz Żurawicz / Editor.net.pl, Michał Wachuła

Opracowanie typograficzne i skład – Joanna PelcProjekt i wykonanie okładki – Paweł Szczepanik / BookOne.pl

Wszelkie stwierdzenia dotyczące faktów, opinii lub analiz, o których jest tu mowa, pochodzą od autorów i nie odzwierciedlają oficjalnego stanowiska ani poglądów CIA lub jakiejkolwiek innej służby wywiadowczej Stanów Zjednoczonych. Nic, co znajduje się w tej książce, nie powinno być interpretowane jako dowodzenie lub sugerowanie

państwowego uwierzytelnienia informacji lub jakakolwiek inna forma aprobaty Agencji wobec poglądów autorów. Materiał niniejszej książki został przejrzany przez

CIA, aby zapobiec ujawnieniu tajnych informacji.

All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.Książka ani żadna jej cześć nie może być przedrukowywana ani w jakikolwiek inny

sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu

bez pisemnej zgody wydawcy.

Wydanie I, Kraków 2015ISBN: 978-83-7924-320-4

NASZA KSIĘGARNIA www.labotiga.pl

www.wydawnictwosqn.pl

DYSKUTUJ O KSIĄŻCE /WydawnictwoSQN

/WydawnictwoSQN

/SQNPublishing/

/

/

N

Szukaj naszych książek również w formie

elektronicznej

k eej

Wspieramy środowisko! Książka została wydrukowana na papierze wyprodukowanym zgodnie z zasadami zrównoważonej gospodarki leśnej.

Page 7: Anatomia kłamstwa

Dla tych, którzy ze szlachetnych pobudek poświęcili się służbie

Page 8: Anatomia kłamstwa
Page 9: Anatomia kłamstwa

Podziękowania | 9

Podziękowania

Książka ta w dużej mierze stanowi zwieńczenie pracy wielu ludzi, których nazwiska nie znalazły się na okładce, a w jesz-cze większej mierze jej powstanie było możliwe dzięki ser-decznemu wsparciu naszych kochających rodzin. Otucha i  rady najbliższych, wraz z  ich nieustanną gotowością do dzielenia ciężaru, którym było nieustanne podejmowanie każdego kolejnego wyzwania, leżą u podstaw wszystkich na-szych zamierzeń realizowanych przez dobrych kilka lat.

Przez cały ten czas byliśmy otoczeni ludźmi, którzy szczo-drze dzielili się z nami swoim czasem i doświadczeniem, ale także szczerze pragnęli uczynić z  tej książki coś wartościo-wego, co pozwoli istotnie odmienić na lepsze ludzkie życie w sferze, której ta książka dotyczy. Za bezcenne wskazówki je-steśmy szczególnie wdzięczni Peterowi Romary’emu, znane-mu na całym świecie ekspertowi prawnemu, nieocenionemu przyjacielowi i naszemu partnerowi w QVerity – firmie, którą założyliśmy, by doskonalić i dzielić z innymi zaprezentowane

Page 10: Anatomia kłamstwa

| Anatomia kłamstwa10

w  tej książce pomysły. Specjalne podziękowania należą się także naszym przyjaciołom i kolegom z QVerity – współtwór-cy firmy Billowi Stantonowi, specjaliście od szkoleń Jackowi Bowdenowi oraz naszemu guru od spraw marketingu Brya- nowi Stevensonowi.

Dzięki swoim niezwykłym zdolnościom na kształt tej książki wpłynęli także ci, którzy wielokrotnie czytali kolejne wersje jej rękopisu: Debi Houston, Jim i  Frances Winstead, Alex i  Terri Reeves, Mike i  Penny Houston, Casey i  Debbie Houston, Philip i Rebecca Houston, Chris Houston, Beth Hou- ston, Nick Dawson, Ardith Tennant i  Marcy Romary. Nasz agent – Paul Fedorko z N.S. Bienstock w Nowym Jorku – wpadł na świetny pomysł, by każdy uzyskał dostęp do tego, czego on doświadczył podczas jednej z  naszych sesji szkoleniowych; wykazał się też dużą przenikliwością, pomagając nam prze-mienić to doświadczenie w  taki sposób, by wpasowało się w  ramy niniejszej książki. Nie moglibyśmy sobie wymarzyć bardziej profesjonalnego i  łatwego we współpracy zespołu niż zespół St. Martin’s Press; jesteśmy bardzo wdzięczni za ich wkład i talent w dziedzinie adiustacji i projektu. Nasz re-daktor, Marc Resnick, to najlepszy człowiek w swojej branży – z jego elastycznością i dobrym charakterem może się równać jedynie jego doskonała znajomość redakcyjnego rzemiosła. Zaufanie, jakim nas obdarzył, trudno byłoby przecenić.

OSOBISTE PODZIĘKOWANIA PHILA HOUSTONA

O ile największym oszustwem w życiu jest przekonanie, że ja-kiekolwiek znaczące osiągnięcie jest wyłącznie naszą zasługą,

Page 11: Anatomia kłamstwa

Podziękowania | 11

o tyle prawdopodobnie największym skarbem są ludzie wokół nas, bez których każdy cel pozostawałby na zawsze jedynie w sferze marzeń. To, że stałem się współautorem tej książki, nigdy nie byłoby możliwe bez nieustannego wsparcia mojej cudownej rodziny, czyli mojej żony Debi, moich synów Phila Juniora i Chrisa oraz mojej córki Beth. Bez ich miłości, wspar-cia i zrozumienia nigdy nie byłbym w stanie uprawiać mojego zawodu, który pozwolił mi podróżować po świecie i, dzięki temu, opracowywać techniki opisane w tej książce. Specjalne podziękowania należą się moim dzieciom, które pozwoliły mi podzielić się ich osobistymi przeżyciami i historyjkami dla zi-lustrowania niektórych z przedstawionych tu technik.

Choć ludzi, których przyjaźni i  wsparcia nigdy nie zapo-mnę, jest wielu, czterech byłych kolegów z Agencji zasługuje na szczególne wyróżnienie. Wraz z  nimi stworzyłem nasze pierwsze komercyjne przedsięwzięcie polegające na przepro-wadzaniu szkoleń z zakresu wykrywania kłamstwa. Bez cięż-kiej pracy, przedsiębiorczego ducha i oddania Billa Fairwea- thera, Jacka Bowdena, Gary’ego Barona i  czwartego kolegi (który, jak na razie, nie może zostać wymieniony z nazwiska) ta książka mogłaby nie powstać. Nigdy nie będę w stanie wy-równać długu, który u nich mam. Ich praca w służbach nasze-go kraju warta jest osobnej książki.

Tło dla wszystkiego, co napisaliśmy, stanowi oczywiście Agencja CIA. Byłoby niewybaczalne, gdybym nie powiedział kil-ku słów o tej niezwykłej organizacji. Po tym, jak przepracowałem tam niemal dwadzieścia pięć lat, nie jestem w stanie wyobrazić sobie pracy w jakimkolwiek innym miejscu. Choć oczywiste jest, że większa część pracy Agencji musi przebiegać w atmosferze

Page 12: Anatomia kłamstwa

| Anatomia kłamstwa12

całkowitej poufności, to jednak czuję pewne rozczarowanie, że obywatele naszego kraju nie mogą stać się naocznymi świad-kami codziennych niewiarygodnych osiągnięć pracowników Agencji na całym świecie. Po prostu nie ma lepszej i bardziej od-danej grupy ludzi pracującej bez żadnego publicznego uznania zasług, a jedynie dla i na rzecz wolności.

OSOBISTE PODZIĘKOWANIA MICHAELA FLOYDA

Miałem szczęście dorastać na wsi. Ta wieś to Columbus w sta-nie Nebraska; mała farmerska społeczność w  samym sercu naszego kraju, pełna niezłomnych ludzi, którzy żyją czynami, nie słowami. Nikt nigdy niczego w życiu nie osiągnął bez po-mocy innych ludzi. Niestety, nie ma tu miejsca na to, bym od-dał honor niezliczonej liczbie osób, które silnie wpłynęły na mnie w ciągu całego mojego życia.

Chciałbym szczególnie podziękować moim nauczycielom, trenerom, przyjaciołom i  sąsiadom. Mojemu odwiecznemu przyjacielowi, Steve’owi Andersonowi – dziękuję ci za to, że zawsze stałeś za mną murem. Mojemu trenerowi trackballa i piłki nożnej ze szkoły wyższej Ronowi Callanowi – dziękuję ci za to, że inspirowałeś mnie i  dawałeś mi przykład. Moje-mu zawadiackiemu i przedsiębiorczemu kumplowi z wojska Frankowi Argenbrightowi – dziękuję ci za to, że lata temu za-chęciłeś mnie do zajęcia się wykrywaniem oszustw. Mojemu mentorowi, zmarłemu Johnowi E. Reidowi, który nazywał mnie „ogolonym chłopakiem z Nebraski” – mam nadzieję, że jesteś dumny z naszej książki. Moim profesorom prawa Pauli Lustbader i  Davidowi Boernerowi  – dziękuję wam za to, że

Page 13: Anatomia kłamstwa

Podziękowania | 13

daliście mi jeden z najważniejszych darów w życiu: zaufanie do samego siebie. Moim pięknym siostrom Julie i Stephanie – dziękuję wam za wskazówki, szczodrość i poczucie humoru. Ku czci moich rodziców Billa i  Wilmy Floyd  – chciałbym tu wyrazić moje najszczersze podziękowania za ich bezwarun-kową miłość i za to, jak na mnie wpłynęli. I, co najważniejsze, dziękuję mojej żonie Estelicie  – niezwykłej lekarce psychia-trze zajmującej się dziećmi, nastolatkami i dorosłymi – dzię-kuję ci za to, że dajesz mi odwagę, wsparcie, mądrość i miłość. Jesteś moją ostoją.

OSOBISTE PODZIĘKOWANIA SUSAN CARNICERO

Jak pozostali autorzy tej książki, miałam to szczęście, że za-wsze otaczali mnie wspaniali przyjaciele i  rodzina, przez lata dając mi bezcenne wskazówki i  wsparcie. Płynącą pro-sto z  serca wdzięczność kieruję w  stronę moich rodziców Anny Marie i Jacka Brentonów oraz Cliffa Muncy’ego, który na pewno czasami nie zgadzał się z moimi niektórymi decy-zjami, a  jednak niezmiennie mnie wspierał. Jestem bardzo wdzięczna moim cudownym przyjaciołom i mentorom Sheili Derryberry i Warrenowi Hammerowi, którzy spodziewali się po mnie – zarówno w sferze zawodowej, jak i osobistej – tylko tego, co najlepsze, a to sprawiło, że uwierzyłam w samą siebie. Bez nich mój udział w powstaniu tej książki nie byłby możli-wy. Choć nie ma tu miejsca, by podziękować wszystkim, jest jeszcze wielu przyjaciół, którzy pomogli mi w  napisaniu tej książki – czy to dostarczając mi historie do opisania, czy też po prostu wspierając samą ideę. Jestem im za to wdzięczna.

Page 14: Anatomia kłamstwa

| Anatomia kłamstwa14

Specjalne podziękowania kieruję do Cindy i  Steve’a  Gensu-rowskych, z którymi spędziłam niezliczone godziny, siedząc na tarasie, dzieląc się historiami podobnymi do tych z książki i rozprawiając o życiu w ogóle. Byliście moją ostatnią deską ratunku przez tak wiele lat, a  wasza przyjaźń jest najwięk-szym darem od życia.

W końcu największe podziękowania należą się moim dzie-ciom, Lauren i Nickowi. Dziękuję wam za to, że pozwoliliście mi posłużyć się historiami o was zarówno podczas szkoleń, jak i w książce. Nasze szalone życie nie zawsze jest łatwe, ale wa-sza miłość, wsparcie i poczucie humoru sprawiają, że jestem wdzięczna za każdy dzień. Jestem tak bardzo dumna z was obojga i cieszę się, że będę mogła obserwować, jak dorastacie. A teraz wracać do odrabiania lekcji! Kocham was, dzieciaki.

OSOBISTE PODZIĘKOWANIA DONA TENNANTA

Mam niebywałe szczęście, że mieszkam w  Eliot w  stanie Maine, na terenie szkoły Green Acre Bahá’í, w  której takie wartości, jak prawda i  szczerość tworzą podstawy istnienia tej instytucji. Moja żona, Ardith, jest pracownikiem tej szko-ły, więc mam możliwość żyć i  pracować w  otoczeniu, które kształtuje w ludziach szacunek dla wrodzonej szlachetności tkwiącej w każdym człowieku. Praca nad tą książką była dla mnie niezwykłym darem, gdyż nasze ludzkie wady musiałem potraktować jako przeszkody, z którymi każdy z nas powinien się zmierzyć. Dobrze pisało mi się o sytuacjach, w których lu-dzie poddawani są próbie i dokonują wyboru pomiędzy praw-dą a kłamstwem. Nie chcieliśmy nikogo oceniać, w nikogo nie

Page 15: Anatomia kłamstwa

chcieliśmy rzucać kamieniami; nieustanie coś nam przypo-minało, że tkwimy w tym wszyscy, że wszyscy mamy do wy-konania jakąś robotę, która pozwoli nam dotrzeć tam, gdzie powinniśmy się znaleźć. Chcę wyrazić moją szczerą wdzięcz-ność naszym przyjaciołom tutaj, w Green Acre, oraz w całej społeczności Eliot. Jestem wdzięczny za ten bezcenny dar, za otuchę i wsparcie, których doświadczałem przez cały ten czas.

Gdy myślę o  wszystkim, co przydarzyło mi się w  życiu, o każdym człowieku, który odegrał jakąś rolę, bym mógł za-angażować się w powstanie tej książki, moje myśli kierują się wciąż w stronę mojej rodziny. Moje dzieci – Ardith (otrzymała to imię po swej babci, jest więc trzecią z kolei Ardith w naszej rodzinie), Don (tak, dwoje naszych pierwszych dzieci nosi na-sze imiona – darujcie sobie komentarze), Dan i Shelly – dały mi więcej, niż ja kiedykolwiek mógłbym dać im. Każde z nich ma cechy, które  – mam nadzieję  – posiadałem i  ja, gdy do-rastałem. I  w  końcu moja ukochana żona, mój największy skarb; to ona nauczyła mnie, co to znaczy prawdziwie kogoś kochać i  być przez kogoś kochanym. To ona jest  – i  zawsze będzie – moim aniołem.

Page 16: Anatomia kłamstwa
Page 17: Anatomia kłamstwa

Wstęp do wydania polskiego | 17

wstęP do wydania Polskiego

Prawda, półprawda, półkłamstwo i  kłamstwo to niezwykle ciekawy wymiar naszych kontaktów prywatnych, rodzinnych, zawodowych i publicznych. Jak oddzielić szczerość od obłu-dy? Jakże bardzo to ważne dla podjęcia trafnych decyzji we wszystkich sytuacjach życiowych: kontaktach, rozmowach, spotkaniach, układach, przedsięwzięciach. Chcemy ufać lu-dziom – to szczęśliwy stan. I wiemy, że czasem zaufanie bywa ryzykowne, a  nawet groźne dla nas czy naszych interesów. Wielkie wahania, wielkie dylematy związane z wykrywaniem manipulacji i  kłamstwa to zjawisko równie powszechne jak oszustwo. Przypomnijmy choćby słynną w latach 2009–2013 aferę Amber Gold. Para cwaniaków doprowadziła jedenaście tysięcy ludzi do wielkich strat finansowych przez fałszywe obietnice gigantycznych zysków. Bolesne są także drobniej-sze przekręty zwane dynamicznym marketingiem w handlu czy opowieści kolegów i znajomych o ich wspaniałych osiąg- nięciach. Także zawodowe relacje nie są wolne od kłamstw

Page 18: Anatomia kłamstwa

| Anatomia kłamstwa18

i nieszczerości, gdyż chcemy wiedzieć, kto rzeczywiście nam sprzyja, a  kto lisim zwyczajem zwodzi nas, udając jedynie życzliwość. Jak sobie poradzić? Jak nie ulegać mitom i fanta-zjom?

Trzeba przyznać, że powszechność niedopowiedzeń i cie-nie kłamstwa gęsto przysłaniają nasze życiowe sytuacje. Cza-sem kłamstwo jest urocze, czasem przydatne, czasem lito-ściwe, a  czasem okrutne – ale zawsze jest wprowadzaniem w  błąd, dezinformacją, manipulacją. A  oczywista postawa ludzi to chęć poznania prawdy, rzetelne przesłanki podejmo-wania trafnych decyzji. Jak sobie radzić z oddzieleniem plew kłamstwa od ziaren prawdy?

Książka czworga autorów amerykańskich jest świetną odpowiedzią na to pytanie – każdy z nich to praktyk z wie-loletnim doświadczeniem w  prowadzeniu trudnych spraw o charakterze kryminalnym, szpiegowskim czy politycznym. Ich dosadna narracja, fascynujące przykłady i wnikliwe ana-lizy bardzo złożonych, a często sensacyjnych afer i procesów są nie tylko wciągającą opowieścią, ale i  jasnym podręczni-kiem wykrywania oszustwa, kłamstwa, mataczenia. Autorzy w przekonujący sposób prezentują swoje metody prowadze-nia dociekań w  poszukiwaniu prawdy. Znakomite przykła-dy przesłuchań opisywanych z dużymi detalami dają czytel-nikowi poczucie zrozumienia zastosowania tego podejścia, a  nawet mogą być traktowane jako szkoleniowy materiał do ukierunkowania własnej praktyki śledczej. Utrzymanie opowieści w  świetnie dobranych kontekstach sensacyjnych i przestępczych zwiększa atrakcyjność wątków i wciąga czy-telnika w  sedno przedstawianych wydarzeń. Równocześnie

Page 19: Anatomia kłamstwa

Wstęp do wydania polskiego | 19

daje mu – dzięki wplatanym w  tekst ćwiczeniom – szansę na samodzielną refleksję „detektywistyczną” w omawianych przykładach.

Jest w tekście wiele analiz przypadków polityków amery-kańskich, którzy byli w małym stopniu skłonni do wyznania prawdy o  brudnych stronach swej działalności. Jakże łatwo znaleźć analogie do naszego polskiego świata polityki i życia publicznego, w którym aż się roi od mniej czy bardziej podej-rzanych sytuacji, drążenia afer przez dziennikarzy i pokręt-nych wypowiedzi celebrytów. Choćby kończąca zgrzytem rok 2014 kłamliwa deklaracja trzech naszych posłów o ich samo-chodowych (a  może samolotowych) podróżach do Madrytu. Albo słynna afera nieszczerych deklaracji podatkowych nie-których ministrów. Oszczercze ataki o zdradę stanu kierowa-ne w stronę premiera Józefa Oleksego wzburzyły nasze życie publiczne w mocnym stopniu – do oczyszczającej prawdy do-tarliśmy zbyt późno. Także 2015 rok przynosi nowe domysły o  tym, kto, gdzie i  w  jakich sprawach mówi półprawdy czy zupełne nieprawdy. Nawet na najwyższych szczeblach wła-dzy mamy nieustające spektakle zarzucania sobie kłamstwa, oszustwa i  krętactwa. Amerykańskie przykłady pozwolą na znacznie lepsze radzenie sobie z odkryciem prawdy. Jednak uważajmy, podobnie jak autorzy tej książki, na zbyt pochop-ne decyzje i  zbyt łatwe ferowanie wyroków. Kłamstwo jest zachowaniem złożonym, wielowarstwowym, wynikającym z motywacji niesłychanie bogatych. To też jest wartość tej pu-blikacji – podejście wyrażające się prostackim łączeniem po-jedynczych zjawisk komunikacyjnych z wykrywaniem kłam-stwa jest tu wielokrotnie negowane. Rozsądny dystans, a nie

Page 20: Anatomia kłamstwa

| Anatomia kłamstwa20

huraoptymizm w dochodzeniu do prawdy jest zaletą nieoce-nioną.

Gdy jeden z  autorów (Phil Houston) opisuje drogę do ujawnienia podwójnego agenta narażającego najskrytsze ta-jemnice CIA na przeciek do Rosjan, pokazuje wysoki kunszt analizy procesów komunikacyjnych. To silna strona publi-kacji – z jednej strony potoczny język, a z drugiej sumienny warsztat procedur badawczego podejścia do procesu ko-munikacji. Śledztwo prowadzone jest jak badanie nauko-we, nie jak chaotyczna wymiana ciosów. Jako autor książek o komunikacji coś o tym wiem. Cóż – autorzy już od wielu lat prowadzą szkolenia z  zakresu wykrywania kłamstwa, więc repertuar konkretnych wskaźników mają bardzo bogaty. Je-den z cenniejszych fragmentów to typologia pytań (przynęty, przypuszczenia, pojemne, złożone, nieprecyzyjne, otwarte i zamknięte) oraz lista niespójności w zachowaniu osób po-dejrzanych (zasypywanie NIE, niespójność kanałów werbal-nych i  niewerbalnych, nadmierna grzeczność, kwalifikatory niepotrzebne, zmiany punktów kotwiczenia). Tak, dla opisa-nego tu kunsztu przedstawionych analiz komunikacyjnych trzeba z  szacunkiem skłonić głowę. To nie amatorska opo-wiastka, ale wywód zawodowców. A jeśli dodać, że przytacza-ne przykłady są czerpane z archiwów i bieżących afer krymi-nalnych o bardzo poważnym kalibrze (na przykład weryfika-cja niejasności w sprawie pozamałżeńskiego romansu jedne-go z kandydatów na prezydenta USA lub zabójstwo członków własnej rodziny), to poziom narracji i nieodparte wciągnięcie czytelnika w prezentowane sprawy jest gwarantowane.

Page 21: Anatomia kłamstwa

Ale nie tylko afery publiczne są źródłem malwersacji i kłamstwa – przecież także zawodowe życie, a i życie rodzinne obfitują w takie epizody. Bardzo sympatycznie brzmią opo-wieści o kłamstwach dzieci co do ich szkolnych czy koleżeń-skich osiągnięć, choćby tak codziennych jak odrabianie (lub nie) lekcji, trafne zakupy czy drobne przekręty w  pracy. Tu także autorzy przychodzą z pomocą, podając wiele analitycz-nych opisów. W kończących książkę dodatkach zamieszczają nawet konkretną listę pytań i  posunięć mających pomagać w  sytuacjach wątpliwości co do wiarygodności wypowiedzi naszych rozmówców. Książka ta bardzo pomaga w wykrywa-niu sygnałów obłudy.

Gwiazdy CIA mocno siedzą w  społecznym środowisku niejasnych intencji i  motywacji, wśród ważnych kłamstw wielkiej polityki, ale też codziennych, drobnych kłamstewek źle naznaczających powszechność ludzkiego losu. Ich do-świadczenie może dla wielu z  nas być niezwykle przydatną lekcją skutecznego zachowania na krętej drodze poszukiwa-nia prawdy. Zachęcam do lektury! Z największym przekona-niem rekomenduję tę pracę wszystkim, którzy chcą podnieść swój poziom inteligencji społecznej i łatwiej wykryć kłamstwa w kontaktach w rzeczywistości realnej i wirtualnej.

Prof. dr hab. Zbigniew Nęcki

Page 22: Anatomia kłamstwa
Page 23: Anatomia kłamstwa

Wprowadzenie | 23

wProwadzenie

Witamy w naszym świecie

Wyobraź sobie, że jest późne popołudnie 11 września 2001 roku. Drużyny ratowników zmagają się z potężną masą rozpalone-go gruzu w nowojorskiej strefie zero, gdzie jeszcze tego ran-ka stały bliźniacze wieże World Trade Center. Wrak samolo-tu United Airlines lot 93 przemienił spokojne pole w pobliżu Shanksville w Pensylwanii w miejsce mrożącej krew w żyłach katastrofy. Z wyrwy w północno-zachodniej ścianie Pentago-nu – zaledwie kilka minut jazdy aleją Jerzego Waszyngtona od miejsca, w które ty i twoi koledzy wciąż przychodzicie, by wspominać to, co się zdarzyło – nadal unosi się dym. Zaatako-wano Stany Zjednoczone Ameryki Północnej.

Nie jesteś taki jak setki milionów innych obywateli Amery-ki i reszty świata, którzy starają się uporać z tą samą rzeczą. Tylko emocje są tu takie same. Różnica polega na tym, że jesteś oficerem Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) i posiadasz

Page 24: Anatomia kłamstwa

| Anatomia kłamstwa24

wyjątkowe zdolności, które zostaną wykorzystane, by określić źródło ataku, naturę tak bezpośredniego zagrożenia dla całe-go narodu i szanse na to, by nasz kraj zapobiegł powtórzeniu się tego, co się stało. Witaj w naszym świecie.

Troje z  nas zawitało do tego świata z  zupełnie różnych miejsc i z całkowicie odmiennymi doświadczeniami. Wspól-nym mianownikiem było połączenie fascynacji ludzką naturą z przekonaniem, że to skłonność do kłamstwa stanowi jądro wszystkich – zbyt licznych – problemów, wobec których staje-my jako jednostki, jako naród i jako obywatele świata.

Phil Houston pracował jako oficer CIA, a lata doświadczenia w pracy z wariografem nie tylko doprowadziły go na wyższe stanowisko kierownicze, na którym zajmował się nadzorowa-niem śledztw wewnętrznych oraz misji związanych z  bezpie-czeństwem personelu i infrastruktury CIA, ale także pomogły mu nabyć  – zrodzony w  czasie setek dochodzeń i  przepro-wadzonych bez przymusu przesłuchań  – wyjątkowy zestaw zdolności, które kraj mógł wykorzystać w  jednej z najtragicz-niejszych chwil w swej historii. Z kolei służbę w CIA Michaela Floyda poprzedziła jego kariera eksperta wariografii w  sekto-rze prywatnym. Prowadził treningi pracy z  wariografem dla agentów CIA oraz dla pracowników innych służb publicznych i prywatnych, a także wykonywał badania wariograficzne pod-czas setek dochodzeń kryminalnych, z których wiele dotyczyło spraw toczących się na bardzo wysokim szczeblu. Susan Carni-cero, ekspert psychologii kryminalnej, zanim przeszła do pracy z wariografem i stała się specjalistką od selekcji personelu, była agentką CIA pracującą pod przykrywką. Łączy nas jeden cel: dowiedzieć się, czy dana osoba mówi prawdę, czy nie.

Page 25: Anatomia kłamstwa

Wprowadzenie | 25

Metodologia oszustwo-wykrycie, którą podzielimy się z tobą w tej książce, ma swoje korzenie w pracy z wykrywa-czem kłamstw  – jest to doświadczenie, które, jeśli staje się udziałem wykwalifikowanego przesłuchującego, może cał-kiem efektywnie zapewnić o czyjejś prawdomówności. Nasza metodologia może być stosowana z taką samą skutecznością (a czasem nawet okazuje się bardziej skuteczna), jaką daje ko-rzystanie z wariografu.

Głównym twórcą tej metodologii był Phil. Zaczął nad nią pracować jeszcze w ramach projektów CIA, stosując ją do za-dań charakterystycznych dla Agencji (nie możemy tutaj o nich pisać ze względu na konieczność ochrony źródeł i metod CIA). Jednak jej efektywność szybko stała się szerzej znana; do tego stopnia, że zainteresowały się nią Wspólnota Wywiadów Sta-nów Zjednoczonych i  federalne organy ścigania, rozpoczy-nając z niej szkolenia. Dlatego nasza trójka zaczęła pracować nad tym, by dalej ją udoskonalać i zwiększać zakres jej zasto-sowania.

Wydarzenie, które otworzyło nam drogę do podzielenia się z tobą naszą metodologią, miało miejsce w 1996 roku, gdy Phil i kilku jego kolegów z Biura do Spraw Ochrony i Bezpie-czeństwa Wewnętrznego CIA otrzymało pozwolenie Agencji na prowadzenie szkoleń w sektorze prywatnym. Choć wiele jej zastosowań w wywiadzie było wyraźnie określonych jako tajne, to jednak sama metodologia nie podlegała utajnieniu, tak więc nie było żadnego powodu, dla którego nie można by jej udostępnić innym. Susan, która stała się głównym szko-leniowcem w jej zakresie w ramach Agencji, szybko dołączy-ła do naszych skierowanych na zewnątrz działań. Od tego

Page 26: Anatomia kłamstwa

| Anatomia kłamstwa26

momentu nasza trójka przeprowadziła szkolenia dla setek organizacji: od klientów z Wall Street, korporacji i firm praw-niczych po organizacje non profit, instytucje akademickie i lokalne agencje ochrony.

Jednak przekonaliśmy się, że zastosowanie naszego mode-lu jest bardzo uniwersalne, a  wciąż pozostaje ogromna gru-pa osób, do której moglibyśmy nigdy nie dotrzeć w ramach naszych programów szkoleniowych. Zdecydowaliśmy więc, że kolejnym logicznym krokiem będzie pokazanie naszej me-todologii ludziom na całym świecie, którzy będą mogli z niej korzystać w  swoim codziennym życiu  – w  pracy, w  domu i w szkole. I tutaj wkraczasz ty.

I ty, jak każdy inny człowiek, stale zadajesz pytania, a od-powiedzi na nie mają znaczny wpływ na twoje życie. Czy twój szef jest zupełnie szczery, gdy mówi o przewidywaniach do-tyczących najbliższych dwóch kwartałów i  o  tym, dlaczego w  waszym wspólnym interesie leży, by raczej trochę zacze-kać, niż natychmiast przechodzić do konkurencji? Czy twój partner był z tobą zupełnie szczery, twierdząc, że zeszłej nocy wyszedł jedynie na drinka z paroma przyjaciółmi? Czy twoje dziecko było szczere, zapewniając cię, że nigdy nie ekspery-mentowało z  narkotykami? Inne pytania mogą mieć mniej-sze konsekwencje osobiste, ale i tak chciałbyś otrzymać na nie odpowiedzi. Czy rozgrywający faktycznie nie będzie już grał w przyszłym sezonie, jak to zapowiedział? Czy ten polityk był szczery, mówiąc, że nie zamierza startować w wyborach pre-zydenckich?

Wyobraź sobie, że jesteś w  stanie zidentyfikować kłam-stwo tkwiące w odpowiedzi na te i inne niezliczone pytania,

Page 27: Anatomia kłamstwa

które pojawiają się w  twoim życiu każdego dnia  – że udało ci się rozwinąć zdolności, dzięki którym umiesz uchwycić to, co my nazywamy „momentem rozpoznania kłamcy”. Witaj w twoim nowym świecie.

Page 28: Anatomia kłamstwa
Page 29: Anatomia kłamstwa

1.

Trudność z nazwaniem kogoś kłamcą

Ludzie nie dlatego wierzą w kłamstwa, że muszą, ale dlatego, że chcą w nie wierzyć.

– Malcolm Muggeridge

Page 30: Anatomia kłamstwa
Page 31: Anatomia kłamstwa

Trudność z nazwaniem kogoś kłamcą | 31

Okazało się, że tego dnia Phila prześladował pech. W hote-lu w centrum miasta miał umówione spotkanie z obcym

informatorem, którego tożsamości nie możemy tutaj ujawnić ze względu na delikatną naturę pracy, jaką z powodzeniem wykonywał dla CIA przez dwadzieścia lat i – jak się wydawa-ło – całkowicie dowiódł swojej lojalności. Informator ten, na-zwijmy go Omar, w  ciągu tych lat był wielokrotnie przesłu-chiwany przez pracowników CIA, zarówno przy specjalnych okazjach, jak i podczas rutynowych przesłuchań dla kontroli bezpieczeństwa, i z każdym kolejnym takim spotkaniem jego wiarygodność wciąż rosła. Omar zapracował na swoją pozy-cję jako zaufany partner, który przygotowany był do podjęcia się misji zawsze, gdy został wezwany.

Kilka tygodni wcześniej Phil i jego kolega z biura bezpie-czeństwa zostali wezwani ze swej kwatery głównej w  Lan-gley, by przeprowadzić rutynowe przesłuchania kluczo-wych informatorów z kilku miasteczek w regionie. Tak jak

Page 32: Anatomia kłamstwa

| Anatomia kłamstwa32

pracownicy CIA, informatorzy ci musieli być regularnie przesłuchiwani, by Agencja miała pewność, że wciąż speł-niają rygorystyczne wymagania dotyczące bezpieczeństwa. Praca była interesująca  – bo zawsze miło jest wyrwać się z  miasta  – ale i  wyczerpująca. Przesłuchania takie mogły bowiem być bardzo intensywne i trwać godzinami, jeśli in-formator podczas przesłuchania wykazywał jakiekolwiek symptomy kłamstwa.

Phil skrupulatnie odrobił swoją pracę domową, analizując akta Omara tak dokładnie, jak gdyby przygotowywał się do trenowania swej ukochanej drużyny East Carolina Universi-ty Pirates przed meczem przeciwko Virginia Tech. Studiował raporty z  wcześniejszych działań Omara tak, jakby oglądał nagrania meczów; starał się wychwycić wszelkie niejasne szczegóły i niuanse, które pomogłyby mu odnieść zwycięstwo. Gdy w końcu zamknął akta, rozkoszował się tym, jak bardzo sprzyja mu szczęście. To będzie łatwa sprawa. Wydawało się oczywiste, że Omar jest bez skazy.

Phil opuszczał chronione lokum, wybierając się na prze-słuchanie Omara, gdy przy drzwiach spotkał swojego kolegę.

– Hej, zgaduję, że nie będzie cię później w  pobliżu, żeby-śmy mogli wyskoczyć na obiad, co?

– Och, pewnie, że będę. Ta sprawa to bułka z masłem – za-pewnił go Phil. – Będę z powrotem za dwie godziny.

Kolega był jednak wyraźnie sceptyczny. – Zobaczymy – powiedział.– Słuchaj, wreszcie los się do mnie uśmiechnął  – upierał

się Phil.  – Wiem, że ostatnio miałem masę trudnych spraw, ale ta jest inna. Temu kolesiowi przyglądało się już tak wielu

Page 33: Anatomia kłamstwa

Trudność z nazwaniem kogoś kłamcą | 33

naszych facetów, że naprawdę nie ma się o co martwić. Dwie godziny.

Phil ruszył do umówionego wcześniej miejsca spotkania, do pokoju hotelowego w  wieżowcu w  środku miasta. Samo sprowadzenie Omara do hotelu było już tajną operacją, staran- nie zaaranżowanym i precyzyjnie przeprowadzonym planem. Chodziło o to, by ochronić Omara przed dekonspiracją przez służby wrogiego wywiadu. Gdy Phil i Omar bezpiecznie usa-dowili się w wyznaczonym na spotkanie pokoju – mieszczą-cym się na jednym z  wyższych pięter hotelu apartamencie z  wygodnym salonem  – przez chwilę prowadzili serdeczną rozmowę, po czym Phil przeszedł do rzeczy.

Usiadł na sofie i  poprosił, by Omar zajął miejsce w  stoją-cym obok głębokim fotelu. Ponieważ miał na swoim koncie setki podobnych przesłuchań, Phil działał wedle dokładnie wypróbowanych zasad. Rozpoczynając zadawanie kolejnych standardowych pytań z przygotowanej listy, był zrelaksowa-ny, ale rzeczowy. Co oczywiste, Omar odpowiadał pewnie i  spokojnie. Phil widział, że Omar  – po tych dwudziestu la-tach – także dokładnie zna zasady.

– Pracujesz dla nas od długiego czasu – zauważył Phil. – Czy kiedykolwiek pracowałeś dla kogoś innego?

To był łatwy sposób na zadanie temu staremu i zaufanemu informatorowi pytania, które musiało paść: czy kiedykolwiek pracowałeś dla złych facetów? To, co się potem wydarzyło, za-skoczyło Phila.

Omar poprawił się w  fotelu, zawahał się i  z  widocznym skrępowaniem odpowiedział pytaniem:

– Czy mogę się pomodlić?

Page 34: Anatomia kłamstwa

| Anatomia kłamstwa34

Phil poczuł się jak rozgrywający, którego znienacka starto na miazgę. Hola. Skąd TO się wzięło? Absolutnie nie spodziewał się po Omarze takiego zachowania. A jednak to się zdarzyło.

– Pewnie, nie ma problemu – powiedział, wciąż dochodząc do siebie po tym ciosie. Oczekiwał, że Omar pochyli głowę na kilka minut, a potem odpowie na zadane pytanie. To, co zda-rzyło się chwilę później, było jeszcze bardziej niezrozumiałe.

Omar wstał z krzesła, poszedł do łazienki i wrócił stamtąd z ręcznikiem. Philowi nie spodobało się to, co ten koleś robił. I, mówiąc wprost, nie miało to żadnego sensu. Nieskazitel-ne akta Omara i pewność Phila, że aż do dzisiaj informator nigdy nie kłamał podczas przesłuchań, wskazywały na to, iż musi istnieć jakieś rozsądne wyjaśnienie działań Omara.

Podczas gdy Phil głowił się nad sensem tego, co się działo, Omar zbliżył się do okna. Co ten koleś robi? Czy zamierza dać komuś sygnał tym ręcznikiem? Co złego z  tego wyniknie? I wtedy go oświeciło. Omar jest muzułmaninem. Podszedł do okna, by rozeznać się co do kierunku; do modlitwy musiał ustawić się w kierunku Mekki. Muzułmanie modlą się w określonych porach dnia i pewnie teraz właśnie nadeszła taka pora.

I rzeczywiście, Omar starannie rozłożył ręcznik na podło-dze, by użyć go jako dywanika modlitewnego, i padł na niego twarzą do ziemi. Gdy Omar się modlił, Phil bił się z myślami; analizował to, co działo się wcześniej. Czy powiedział coś, co mogło urazić Omara? Czy nie okazał braku szacunku dla jego wiary? Nie mógł zrobić nic innego, jak tylko mieć nadzieję, że problemem był jego sposób kierowania przesłuchaniem, nie zaś działania Omara. Przecież Omar był kluczowym informa-torem w lokalnych operacjach CIA. Jeśli Phil wróciłby z tego

Page 35: Anatomia kłamstwa

Trudność z nazwaniem kogoś kłamcą | 35

przesłuchania, twierdząc, że służące im tak wiele lat źródło informacji, które dotychczas uważano za czyste, teraz okaza-ło się zatrute, szef tutejszych operacji prawdopodobnie zdarł-by skórę z Phila, nie z Omara. A poza tym Phil zaczynał robić się głodny, zbliżał się czas umówionego obiadu. Nikt bardziej od niego nie pragnął wierzyć w to, że Omar jest czysty.

Po dziesięciominutowej modlitwie Omar podniósł się, zło-żył ręcznik i ponownie usiadł w swoim fotelu. Phil, zbierając myśli, by powrócić do przesłuchania, zauważył, że ulega na-ciskom własnej stronniczości i chce raczej wierzyć Omarowi, niż obiektywnie ocenić jego zachowanie. Mógł zrobić tylko jedno: jeszcze raz zadać mu pytanie.

Odpowiedź była zupełnie inna, niż oczekiwał. Omar zawa-hał się i niespokojnie poruszył stopami.

– Dlaczego mnie o to pytasz? – zaprotestował. – Czy jest ja-kiś problem?

Jeśli wcześniej problemu nie było, to teraz już się poja-wił. Werbalne i  niewerbalne zachowanie Omara w  trakcie odpowiedzi na pytanie uświadomiło Philowi, że już czas na zmianę metody. Odwołując się do swych – doprowadzonych do perfekcji  – zdolności prowadzenia niekonfrontacyjnego przesłuchania, Phil przemienił się w coś w rodzaju ludzkiego GPS-u ustawionego na ściśle określony cel: wyznanie.

Osiągnął ten cel szybciej, niż mógłby tego oczekiwać. W ciągu niecałej godziny Omar przyznał się do tego, że przez całe dwadzieścia lat służby jako informator CIA pracował równocześnie dla wrogiego wywiadu.

Jednak robota Phila nie była jeszcze skończona. Prze-ciwnie, następował w  niej teraz zasadniczy zwrot. Należało

Page 36: Anatomia kłamstwa

| Anatomia kłamstwa36

się upewnić, że Omar mówił prawdę, utrzymując, że przez wszystkie te lata pracował dla złych ludzi. Trzymając się wciąż tej samej metody przesłuchania, Phil zaczął zadawać pytania zmierzające do uzyskania informacji, które potwierdziłyby wyznanie Omara. Mówiąc o tym, co zdołał ukryć przez dwie dekady, a co w końcu wyszło na jaw, Omar opisywał, jak przez lata często musiał udawać nowicjusza podczas szkoleń CIA; szkoleń, które wcześniej przeszedł już pod okiem złych face-tów. Później zaczął przedstawiać szczegóły sukcesów, które odniósł w działaniach skierowanych przeciwko Amerykanom. Zwłaszcza jedno z jego osiągnięć było szczególnie przejmujące.

Osoby, które pilnują kluczy do tajemnic wszelkich operacji CIA, to oficerowie łączności. To oni odpowiadają za ruch wia-domości pomiędzy swym posterunkiem, Langley, a  innymi posterunkami na całym świecie. Mają dostęp do najbardziej poufnych sieci łączności CIA i do każdego tajnego dokumen-tu, który przekazywany jest do lub z ich posterunku. Można ująć to tak, że jeśli dla służb wrogiego wywiadu personel da-nego posterunku CIA stanowi potencjalną kopalnię informa-cji, to oficerowie łączności są w niej najcenniejszym złożem.

Jak się okazało, Omar dotarł niepokojąco blisko personelu łączności pobliskiego posterunku CIA. W  biurze tym praco-wało dwóch oficerów łączności, którzy mieszkali razem i za-trudniali służącego, członka miejscowej społeczności. Omar odniósł swe największe zwycięstwo, zyskując oczy i uszy we-wnątrz mieszkania oficerów łączności – to on zwerbował słu-żącego.

Ta rewelacja była dla Phila kolejnym ciosem; doskonale wiedział, jakie szkody może wyrządzić taka sytuacja. Tym

Page 37: Anatomia kłamstwa

Trudność z nazwaniem kogoś kłamcą | 37

razem jednak szybko się z  tym uporał. Omar zaczął zwie-rzać się Philowi, że po kilku miesiącach służący nagle i  nie-spodziewanie rzucił pracę w  domu oficerów łączności. Gdy Omar przyszedł do swego agenta, by przekazać mu tę złą wiadomość, agent ów – były zawodnik w podnoszeniu cięża-rów – był tak wściekły, że sięgnął po krzesło i połamał je goły-mi rękami. Omar powiedział Philowi, że nie miał pojęcia, jak ważne dla złych facetów było posiadanie informatora w kwa-terach mieszkalnych oficerów łączności. Gdy agent, stojąc tuż przed nim, potwornie na niego wrzeszczał, Omar zaczął oba-wiać się o własne bezpieczeństwo. Podczas gdy zwierzał się z  tego wszystkiego, Phil potakiwał z uwagą i współczuciem. A wewnątrz nie posiadał się z radości. Stracił już wiele obia-dów ze znacznie mniej istotnych powodów.

Świtało już, gdy Phil zakończył przesłuchanie. Omar po-szedł do siebie; niewątpliwie świadomy tego, że na pewno zostaną podjęte odpowiednie działania i że jego sprawa jesz-cze się nie skończyła. Phil wrócił na posterunek CIA i natych-miast połączył się z Langley. Rewelacje dotyczące podwójnych działań Omara przyjęto niemal z niedowierzaniem. Jak to się mogło wydarzyć? Jak Omar był w  stanie oszukiwać wszyst-kich przez tyle lat?

Phil zaczynał rozumieć odpowiedzi. Kłamstwo, jak dobrze wiedział, może być bardzo trudne do wykrycia. Wiedział, że w  tym hotelowym apartamencie, gdzie rozmawiał z  Oma-rem, omal nie przegapił jego kłamstwa. Uświadomił sobie, jak bardzo chciał wierzyć temu facetowi  – widział, jak sam szuka powodów, by uwierzyć Omarowi, oskarża się o  nie-wrażliwość na jego wiarę i praktyki religijne. Dopiero później

Page 38: Anatomia kłamstwa

zdyscyplinował się na tyle, by trzymać się celu przesłuchania, co przyniosło mu zwycięstwo.

To analityczne podejście krystalizowało się w umyśle Phi-la. Była to praca w  toku, połączenie otrzymanego szkolenia z  uwagą, jaką przywiązywał do zachowań obserwowanych w  trakcie przeprowadzania setek przesłuchań. Wydawało się, że miał talent do oceniania ludzkich zachowań i  że ten talent – wraz z upływem czasu – coraz bardziej się wyostrzał. Miał w tej pracy świetny instynkt, a nawet coś więcej niż in-stynkt. Chodziło tu o analizę poznawczą, niemal nieuchwyt-ne, nieświadome katalogowanie zachowań werbalnych i nie-werbalnych, które pojawiały się w odpowiedzi na zadawane przez Phila pytania i które były przez niego obserwowane. Te zachowania zaczynały się łączyć, a  to zbliżało go do wykry-cia kłamstwa, co było dowodem na niezwykłą skuteczność metody. Phil przekształcał swój talent w  wymierny i  powta-rzalny zestaw umiejętności. Nie mógł wtedy jeszcze wiedzieć, że przekształcenie to doprowadzi go później do stworzenia metodologii pozwalającej odróżniać prawdę od kłamstwa; że metodologii tej będą się uczyli oficerowie wszystkich służb wywiadowczych i stróże prawa, a w końcu także ludzie wyko-nujący różne zawody sektora prywatnego.

Page 39: Anatomia kłamstwa

Koniec fragmentu.

Zapraszamy do księgarń i na www.labotiga.pl

Page 40: Anatomia kłamstwa