Adam Mickiewicz University in...

274
studiowaæ socjologiê w XXI wieku 1

Transcript of Adam Mickiewicz University in...

Page 1: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

studiowaæ socjologiê w XXI wieku

1

Page 2: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

2

Page 3: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

studiowaæ socjologiêw XXI wieku

Zbiór tekstów oraz wyników badañdotycz¹cych studiów socjologicznych

na polskich i zagranicznych uczelniach

Praca zbiorowa pod redakcj¹

Bogumi³y Matei, Barbary Paw³owskiej,Filipa Schmidta i Micha³a Weresa

Poznañ 2010

3

Page 4: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Ksi¹¿ka sfinansowana przez Fundacjê im. Józefa JóŸwika i Stanis³awa Zbierskiego

Recenzenci: prof. dr hab. Barbara Fatyga (ISNS UW)

prof. dr hab. Micha³ Chmara (IS UAM)

Copyright © 2010 Fundacja im. Floriana Znanieckiego

Seria: VARIA

Korekta: Magdalena Wójcik

Projekt ok³adki: Agata Skowroñska

Uk³ad typograficzny: Jacek Grzeœkowiak

Sk³ad: perfekt, ul. Grodziska 11, 60-363 Poznañ

tel. 61 867-12-67

http://dtp.perfekt.pl

e-mail: [email protected]

ISBN 978-83-89529-71-8

Wydawnictwo NAKOM

ul. Wielka 10, 61-774 Poznañ

www.nakom.com.pl

e-mail: [email protected]

tel./faks 61 852-83-82

4

Page 5: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Spis treœci

Filip Schmidt

Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli dyskusja nadzmianami w studiowaniu socjologii w Polsce . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9

S³awomira Zbierska-Salameh

Parê uwag na temat Studiowaæ socjologiê w XXI wieku . . . . . . . . . . . 23

Czêœæ I. Rys historyczny

Marek Nowak

Czy pokolenia socjologów? Historyczne Ÿród³a, wspó³czesne interpre-tacje (na podstawie doœwiadczeñ poznañskiego oœrodka socjologicz-nego) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33

Czêœæ II. Oczami wyk³adowców

Stanis³aw Kozyr-Kowalski

Demokracja akademicka a tendencje oligarchiczno-autorytarne w so-cjologii wspó³czesnej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 61

Are we Monday-morning-quarterback? Szanse i pu³apki polskiej socjo-logiiWywiad z prof. dr. hab. Markiem Zió³kowskim . . . . . . . . . . . . . . . . . 87

Socjologiê studiowa³o siê przepiêknieWywiad z dr. hab. Krzysztofem Podemskim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 92

Z Habermasem do PR-uWywiad z dr. hab. Rafa³em Drozdowskim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 103

S³awomir Magala

reOrientacje (socjologia miêdzy remanentem a rachunkiem sumienia) 116

5

Page 6: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Czêœæ III. Oczami studentów i w œwietle empirii

1. Badania Ko³a Naukowego Studentów Socjologii UAM:

etap pierwszy, studenci poznañscy, 1998

Dorota Mroczkowska

Studenci socjologii o swoich studiach i przysz³oœci zawodowej. Raportz badañ empirycznych zrealizowanych w 1998 roku . . . . . . . . . . . . . 123

2. Badania Ko³a Naukowego Studentów Socjologii UAM:

etap drugi, studenci siedmiu polskich uczelni, 2004

2.1. Wstêp

Filip Schmidt, Micha³ Weres

Studiowaæ socjologiê w XXI wieku: o projekcie badawczym KNSS . . 1332.2. Wyniki badañ ankietowych

Micha³ Weres

Czy jesteœmy zadowoleni z wyboru studiów? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 136Filip Schmidt

Jakie s¹ i co daj¹ studia socjologiczne? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 140Jan Kruszyñski

Postulaty zmian w sposobie studiowania socjologii . . . . . . . . . . . . . . 144Micha³ Weres

Co po studiach? Studenci o swojej przysz³oœci zawodowej . . . . . . . . . 1502.3. Wyniki badañ fokusowych

Maciej Milewicz

Metodologia badañ fokusowych. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 160Filip Schmidt

Na ka¿dych studiach uczysz siê rzeczy, które nigdy nie bêd¹ cipotrzebne. Analiza wywiadów fokusowych ze studentami socjologii 164

Ma³gorzata Kleban, Jan Kruszyñski

Zbiorcza analiza badañ fokusowych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 186Maciej Milewicz

Jak piêknie zepsuæ zajêcia, czyli poradnik dla prowadz¹cego . . . . . . 194

3. Badanie Ko³a Naukowego Studentów Socjologii UAM:

etap trzeci, studenci V roku socjologii na UAM, 2005

Maciej Milewicz

Szanse studentów V roku socjologii na rynku pracy w oczach samychstudentów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 203

6

SPIS TREŒCI

6

Page 7: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

4. Zderzenie punktów widzenia: internetowe badania wœród

wyk³adowców socjologii, 2005

Jêdrzej Benedyk, Marcin Wojtkowiak

Studiowanie socjologii w XXI wieku w opinii pracowników nauko-wych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 218

5. Perspektywa porównawcza — impresje zagraniczne: studenci

o swoich studiach na innych europejskich uczelniach

Bogumi³a Mateja

Holenderskie impresje, czyli studiowanie socjologii w krainie wia-traków. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 232

Micha³ Weres

Studiowaæ socjologiê w Hiszpanii . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 237Filip Schmidt

„Profesor albo taksówkarz”? Studia socjologiczne i praca dla socjo-logów w Niemczech . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 243

Maria Filcek, Jan Strzelecki, Anastazja Zydor

Jak uczyæ siê przez ca³e ¿ycie, czyli Erasmus w Kopenhadze! . . . . . . 263Agnieszka Podymska

Studia na Ukrainie — stracony czas czy niezast¹pione doœwiadcze-nie? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 267

Noty o Autorach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 272

7

SPIS TREŒCI

7

Page 8: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

8

Page 9: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Filip Schmidt

Wprowadzenie: Socjologiczna teoriai praktyka, czyli dyskusja nad zmianamiw studiowaniu socjologii w Polsce

Wiosn¹ 2003 na forum Ko³a Naukowego Studentów Socjologii (KNSS)dzia³aj¹cego przy Instytucie Socjologii UAM pod okiem opiekuna dr BarbaryPaw³owskiej rozpoczê³a siê dyskusja na temat nowego projektu badawczego.Projekt, który wzbudzi³ najwiêksz¹ aprobatê, nie dotyczy³ socjologii kultury,miasta lub nierównoœci spo³ecznych, ale odnosi³ siê do innego, doœæ specyficzne-go problemu. Chodzi³o mianowicie o odwrócenie socjologicznego obiektywui skierowanie go na samych socjologów i studentów socjologii, a dok³adnie —o zbadanie tego, jakie s¹ studia socjologiczne. Czego powinni po nich oczekiwaæstudenci? Czego mo¿na siê na nich nauczyæ, a czego raczej siê z nich nie wynie-sie? Kim jest siê po socjologii, a zw³aszcza: kim chce siê byæ?

Dlaczego wybraliœmy w³aœnie ten temat? Z przeœwiadczenia, ¿e takie pyta-nia, jak te wymienione wy¿ej, dotycz¹ pal¹cych kwestii, pierwotnych wzglê-dem uprawiania jakiejkolwiek socjologii, a równoczeœnie z przekonania, ¿e ra-czej brak jest aktualnych badañ, które by na tego typu pytania odpowiada³y.Te badania, które w wiêkszym stopniu zajmowa³y siê t¹ tematyk¹, by³y albo(a) bardzo fragmentaryczne (w¹skie tematycznie, zrealizowane na próbie kil-kunastu osób lub wrêcz „autoetnograficzne”), albo te¿ (b) przestarza³e, prze-prowadzane jeszcze za czasów PRL. Tymczasem zmiany, jakie zasz³y po roku1989, postawi³y socjologiê w zupe³nie nowej sytuacji. Z kierunku raczej niszo-wego awansowa³a ona na pozycjê jednego z bardziej popularnych, a ogólneumasowienie studiów wy¿szych w po³¹czeniu z wy¿em demograficznym dopro-wadzi³o do tego, ¿e co roku „produkowanych” jest nie kilkudziesiêciu czy kilku-set, lecz co najmniej kilkanaœcie tysiêcy absolwentów socjologii. Równoczeœniezaczêto stawiaæ socjologii zupe³nie nowe wymagania. Po pierwsze, coraz czê-œciej ocenia siê studia socjologiczne pod k¹tem praktycznoœci, tj. przydatnoœcioferowanej przez nie wiedzy do pracy zawodowej. Po drugie, na skutek otwar-cia socjologii polskiej na Zachód nie tylko zintensyfikowa³a siê wymiana myœli(czêsto przyjmuj¹ca postaæ nadrabiania przez stronê polsk¹ zaleg³oœci w lektu-

9

Page 10: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

rze prac zachodnich), ale i pojawi³o siê porównywanie sposobu studiowaniai treœci studiów, a tak¿e próby stopniowego ujednolicania standardów kszta³ce-nia.

Jako cz³onkowie poznañskiego Ko³a Naukowego Studentów Socjologii od-czuwaliœmy wp³yw tych zmian na studiowanie socjologii w Polsce, a ogólniej— wp³yw zmiany sytuacji ca³ej nauki i studiów akademickich, przy czym spoj-rzenie na kszta³t studiów socjologicznych z perspektywy nowych wymagañ sta-wianych — tak¿e przez nas — pod adresem socjologii sk³ania³o nas raczejdo frustracji i niezadowolenia, ni¿ dawa³o satysfakcjê. Wielu z nas wydawa³osiê, przede wszystkim, ¿e studia socjologiczne s¹ „przeteoretyzowane” i w bar-dzo ma³ym stopniu „praktyczne”, a wiêc ¿e nie oferuj¹ tego, czego bêdzie siê odnas w przysz³oœci oczekiwaæ na rynku pracy. Ponadto treœæ naszych zajêæ wy-dawa³a nam siê w du¿ej mierze przestarza³a, a równoczeœnie — nie najlepiejprzekazywana. Niezadowolenie pog³êbia³y nieliczne relacje tych, którzy spêdzi-li semestr czy dwa na zagranicznym stypendium, opowiadaj¹cych o wielkiejliczbie zajêæ fakultatywnych, tekstach na æwiczenia w postaci gotowych read-erów lub elektronicznych skanów czy innych atrakcyjnych, a obcych nam ele-mentach studiowania.

W rezultacie osi¹ naszego projektu sta³a siê opozycja miêdzy praktyk¹ a teo-ri¹, odpowiadaj¹ca: (a) napiêciu miêdzy instrumentalnym a autotelicznym trak-towaniem wykszta³cenia; (b) napiêciu miêdzy badaniami empirycznymi i prak-tykami studenckimi a wyk³adami poœwiêconymi teorii i æwiczeniami z myœliklasyków (byæ mo¿e wynikaj¹ce ze s³abego powi¹zania obu elementów); czê-œciowo tak¿e (c) dyskusjom nad relacj¹ miêdzy empiri¹ a konceptualizacj¹ teo-retyczn¹, prowadzonym w ramach debat samych socjologów. Z jednej strony,zdominowanie, obecnej w tej ksi¹¿ce, dyskusji nad studiami socjologicznymiprzez ten w³aœnie w¹tek wyp³ywa³o z naszych za³o¿eñ i opartych na nich narzê-dzi badawczych. Z drugiej strony, warto zauwa¿yæ, ¿e opozycja miêdzy teori¹i praktyk¹ pojawia³a siê tak¿e spontanicznie w niejednym spoœród przeprowa-dzonych przez nas wywiadów, a ju¿ na pewno — ¿e ³atwo by³o przywo³aæ j¹w dyskusji, a wiêc by³a ona obecna w œwiadomoœci wielu naszych rozmówcówi respondentów, pochodz¹cych z ró¿nych uczelni.

Mimo to takiemu podejœciu mo¿na rzecz jasna postawiæ pewne zarzuty.Przede wszystkim mo¿na zapytaæ, czy opozycja miêdzy teori¹ i praktyk¹ jestistotn¹ osi¹ konfliktów w ramach studiów socjologicznych. Zarówno Suava Sa-lameh (w swoim wprowadzeniu), jak i Rafa³ Drozdowski (w jednym z wywia-dów) utrzymuj¹, ¿e sprzecznoœæ miêdzy tymi dwoma biegunami jest pozorna:bez analitycznego myœlenia i umiejêtnego teoretyzowania nie ma dobrze reali-zowanej socjologicznej empirii, bez dobrze zorganizowanej empirii i œrodków in-stytucjonalnych i finansowych na jej realizowanie nie ma dobrej socjologicznej

10

FILIP SCHMIDT

10

Page 11: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

teorii. Nasze badania sugeruj¹ jednak, ¿e w wielu wypadkach przekonanieo istnieniu owego rozziewu miêdzy teori¹ a praktyk¹ studenci zdaj¹ siê wynosiænie tylko — jak mo¿na ostro¿nie przypuszczaæ — z charakteru polskiej edu-kacji na poziomie podstawowym i œrednim, ale i z samych studiów, w trakciektórych czêsto niedostatecznie prezentuje im siê przeplatanie siê obu w¹tków.Mo¿na te¿ zaryzykowaæ hipotezê, ¿e niektóre uczelnie nadal nie oferuj¹ naodpowiednim poziomie pewnych podstawowych umiejêtnoœci warsztatowych,pozwalaj¹cych samodzielnie realizowaæ poprawne metodologicznie, komplek-sowe badania empiryczne oraz obliczenia statystyczne, o powi¹zaniu tych kwe-stii z ramami teoretycznymi nie wspominaj¹c.

Istotne jest równie¿ to, ¿e zebrany przez nas materia³ empiryczny wykraczapoza prosty postulat „wiêcej praktyki!”. Po pierwsze, niektórzy z naszych roz-mówców i autorów tej pracy wskazywali na brak podstawowych technicznychu³atwieñ studiowania, takich jak wspomniane zbiory tekstów czy platformy on-line. Po drugie, bardzo wa¿nym w¹tkiem dyskusji by³a jakoœæ nauczania i jejniedostateczna kontrola. Wielokrotnie wskazywano na to, ¿e to nie tyle tema-tyka, ile przede wszystkim sposób przygotowania i prowadzenia zajêæ pozosta-wia wiele do ¿yczenia, tymczasem prze³o¿enie jakoœci prowadzenia zajêæ i kom-petencji oraz przygotowania prowadz¹cego na powierzanie mu obowi¹zkówdydaktycznych jest w wielu przypadkach bliskie zeru. W tej sytuacji æwiczenia,na których nie ma ¿adnej dyskusji, lub takie, z których nie wynosi siê nic opróczanegdot, mog¹ nie nale¿eæ do rzadkoœci. Po trzecie, nie tylko brak „praktyki”mieli niektórzy z naszych respondentów na myœli, lecz tak¿e sposób jej prowa-dzenia. Jak mówi jeden ze studentów uczelni krakowskiej: badanie typu: robimybadanie na u¿ytkownikach kot³a grzewczego, albo coœ takiego, no to te¿ nie jest spe-cjalnie ciekawe. Jeszcze gorzej wygl¹da sytuacja wówczas, gdy praktyki s¹„pañszczyzn¹”, polegaj¹c¹ na darmowym prowadzeniu badañ dla któregoœz profesorów.

Mo¿na te¿ jednak zapytaæ, czy wiele z tego typu problemów, z jakimi mierz¹siê studia socjologiczne, nie wynika z czynników le¿¹cych poza sam¹ socjolo-gi¹, a zw³aszcza w obszarze polskiej nauki jako takiej oraz sposobu organizacjiszkolnictwa wy¿szego. Do tej kwestii wkrótce jeszcze powrócimy. Tak¿e i tezagadnienia ka¿¹ chyba jednak powróciæ do w¹tku ogólnych problemów pol-skiej nauki, wykraczaj¹cych poza poletko socjologiczne. Jak wskazuje raport„Nauka polska. Autodiagnoza polskiego œrodowiska naukowego”, przygotowa-ny przez Ko³o Socjologii Collegium Civitas, na podstawie kilkuset ankiet z pra-cownikami ró¿nych szczebli, reprezentuj¹cymi rozmaite dyscypliny naukowe(Nauka polska, 2007), wspomniane powy¿ej problemy trapi¹ nie tylko soc-jologów. Wynikaj¹ one, po pierwsze, ze skostnia³ej struktury polskich uczelni,blokuj¹cej awans m³odych oraz innowacje i promuj¹cej gerontokracjê (tam¿e:

11

WPROWADZENIE: SOCJOLOGICZNA TEORIA I PRAKTYKA...

11

Page 12: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

8-10) oraz system przypominaj¹cy pod pewnymi wzglêdami feudalizm po³¹czo-ny z kumoterstwem w sferze stosunków miêdzy pracownikami ró¿nych szczebli(s. 10-11), a dziki kapitalizm w sferze dydaktyki („Uniwersytet staje siê fabry-k¹, w której kadra naukowa zaczyna odczuwaæ, ¿e pracuje na akord”, s. 11).W tym zakresie wspomniany raport zdawa³by siê potwierdzaæ diagnozy Stani-s³awa Kozyra-Kowalskiego (zob. artyku³ w tym tomie). Po drugie, wspomnianeniedoskona³oœci wi¹za³yby siê — jeœli wierzyæ wynikom omawianego rapor-tu — z generaln¹ s³aboœci¹ kontroli wydajnoœci i rzetelnoœci pracy naukow-ców w Polsce. System parametryczny oceniany jest jako dziurawy i nie-elastyczny, brakuje — w opinii wielu pracowników nauki — obiektywnychrecenzji zewnêtrznych i kontroli pracowników na bazie ich osi¹gniêæ nauko-wych (s. 15-16 i 43). W tej sytuacji zamiast systemu, w którym „studencig³osuj¹ nogami i sami uk³adaj¹ plan zajêæ”, mamy czêsto system, w którym„zmuszani [s¹] do chodzenia na obowi¹zkowe lekcje z nieudacznikami” (s. 47).Bardzo niewiele jest w zwi¹zku z tym zachêt do podwy¿szania jakoœci kszta³ce-nia albo, na przyk³ad, przygotowywania zajêæ w jêzyku obcym (s. 7). Wartowreszcie zauwa¿yæ, ¿e w œwietle omawianego raportu brakuje te¿ — a mowatu znowu nie tylko o socjologii — „zajêæ praktycznych” (s. 46-47).

Po drugie, mo¿na by siê te¿ upieraæ, ¿e niedoskona³oœci studiów socjologicz-nych, które sk³oni³y nas do realizacji naszego projektu badawczego, wynika³yrównie¿ z masowoœci studiów w Polsce. Zgodnie z raportem Rady Lizboñskiejna temat szkolnictwa wy¿szego w pañstwach europejskich (Ederer, Schuleri Willms, 2008), przygotowanym na podstawie ogromnych, reprezentatywnychdla ka¿dego z pañstw badañ, nie ma na naszym kontynencie kraju, w którymzdobycie dyplomu uniwersyteckiego by³oby ³atwiejsze ni¿ w Polsce (jeœli mie-rzyæ je punktami w teœcie PISA, jakie œrednio zdobywa absolwent po uzyskaniudyplomu). Skutkiem inflacji wy¿szego wykszta³cenia jest dewaluacja wartoœcisamego dyplomu oraz wzrost wartoœci „doœwiadczeñ praktycznych” i zawodo-wych, zdobytych w trakcie studiów. Te doœwiadczenia, na skutek s³abegopowi¹zania miêdzy uczelni¹ a biznesem oraz, omówionych wczeœniej, s³aboœcikontroli jakoœci prowadzonych na uczelni zajêæ i praktyk trzeba czêsto zdoby-waæ na w³asn¹ rêkê (pracuj¹c w trakcie studiów).

Po trzecie, jeœli prawdziwa jest koncepcja „imitacyjnej modernizacji” MarkaZió³kowskiego (zob. wywiad w tym tomie), polska nauka skazana jest nawieczn¹ pogoñ za zachodnimi wzorcami i „œwiecenie œwiat³em odbitym”. To, conapisze siê w Poznaniu, wa¿y znacznie mniej ni¿ to, co napisze siê w Londynie,tak jak to, czego nauczy siê na studiach w Toruniu, znaczy mniej ni¿ dyplom nietylko Sorbony, ale i uniwersytetu w Leicester czy Liverpoolu.

Wszystko to nie powinno nas rzecz jasna sk³aniaæ do fatalistycznych kon-kluzji oraz przekonania, ¿e studia socjologiczne w Polsce skazane s¹ na po-

12

FILIP SCHMIDT

12

Page 13: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

ra¿kê lub ciê¿ki ¿ywot. Choæ prawdziwa mo¿e byæ diagnoza, ¿e socjologiafunkcjonuje w ramach szerszego, czêsto niewydolnego lub niesprawiedliwegosystemu, a tak¿e na obrze¿ach socjologicznego „centrum”, istnieje jednak du¿ymargines swobody i pole dla potencjalnej zmiany, co pokazuj¹ tak¿e wyniki ba-dañ empirycznych, które stanowi¹ rdzeñ tego opracowania. Na ich podstawiemo¿na tu wskazaæ na kilka istotnych faktów. Po pierwsze, na spore zró¿-nicowania w obrêbie polskich uczelni: to, co na jednych uniwersytetach jest ma-rzeniem, na innych ju¿ faktycznie funkcjonuje, tak ¿e nawet studenckie „g³oso-wanie nogami” i wspó³decydowanie o kszta³cie zajêæ staje siê na niektórychuczelniach codziennoœci¹. Po drugie, na wiele przyk³adów zajêæ czy projektówpozytywnie przez studentów ocenianych. Po trzecie, na du¿e znaczenie indywi-dualnej inicjatywy w kszta³towaniu swojego losu jako socjologa. Po czwarte,nale¿y te¿ pamiêtaæ o tym, ¿e polski system edukacyjny znajduje siê obecniew fazie reformy boloñskiej i trudno przewidzieæ, jaki bêdzie jego kszta³t za kil-ka lat — byæ mo¿e obecne reformy mo¿na potraktowaæ jako szansê na wdro-¿enie pewnych zmian i udoskonalenie tego, co w dotychczasowym sposobie or-ganizacji dydaktyki na wielu polskich uczelniach dobrze nie funkcjonowa³o. Popi¹te, kwestia tego, jak powinny wygl¹daæ studia socjologiczne, jest chybaspraw¹ do dyskusji. W naszej pracy chcieliœmy uwidoczniæ wieloœæ punktów wi-dzenia na tê kwestiê, oddaj¹c g³os zarówno studentom, jak i wyk³adowcom. Cowiêcej — s¹ to studenci ró¿nych uczelni, reprezentuj¹cy ró¿ne stanowiska,swój punkt widzenia na szanse i problemy studiów socjologicznych prezentuj¹te¿ ró¿ni wyk³adowcy. Zderzeniu ze sob¹ rozmaitych wizji studiów socjologicz-nych maj¹ s³u¿yæ równie¿ relacje studentów, którzy mieli szansê doœwiadczyæstudiowania za granic¹, w ca³kowicie innych warunkach instytucjonalnychi w ramach innej tradycji kulturowej. Mamy zatem nadziejê, ¿e nasza praca zo-stanie odebrana przede wszystkim jako pretekst do dyskusji nad tym, jak maj¹wygl¹daæ studia socjologiczne, czego od nich oczekujemy i co nale¿a³oby w za-kresie studiowania socjologii zmieniæ, a co pozostawiæ w obecnym kszta³cie.

*

Ksi¹¿kê otwiera (czêœæ pierwsza) rys historyczny, autorstwa Marka No-waka, przedstawiaj¹cego historiê kolejnych dekad powojennej socjologii po-znañskiej. Nowak szczegó³owo analizuje wp³yw uwarunkowañ ustrojowych nafunkcjonowanie socjologii, profil naukowy poznañskiego instytutu oraz studiówsocjologicznych i ich programu (a tak¿e przemiany w tym zakresie) oraz obsza-ry zawodowe, w których znajdowali pracê socjologowie. W kontekœcie dal-szych partii ksi¹¿ki szczególnie interesuj¹ce wydaj¹ siê zw³aszcza analizytematyki prac magisterskich, wskazuj¹ce na przemiany w ukierunkowaniu po-

13

WPROWADZENIE: SOCJOLOGICZNA TEORIA I PRAKTYKA...

13

Page 14: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

znañskiej socjologii, a tak¿e wskazanie na fakt, ¿e debaty na temat zawodu so-cjologa, uzawodowienia studiów i tego, w jakim stopniu wiedza socjologicznapowinna odpowiadaæ zapotrzebowaniom rynku, pojawia³y siê co najmniej najedn¹ dekadê przed prze³omem 1989 roku. Podstawowym obiektem zaintereso-wania autora jest jednak kategoria pokolenia socjologów, rozumiana jako zbio-rowoœæ kszta³towana przez „wydarzenia o charakterze publicznym, które nabie¿¹co podlegaj¹ interpretacji socjologicznej” (zw³aszcza przesilenia systemo-we i zwi¹zane z nimi doœwiadczenia, jak np. udzia³ w strajku studenckim napocz¹tku lat 80. czy zaanga¿owanie w kampanii wyborczej w pierwszych wol-nych wyborach w 1989 roku) oraz wspólne doœwiadczenia funkcjonowania za-wodowego (np. w drugiej po³owie lat 70. takim doœwiadczeniem pokoleniowymby³a rola „socjologa zak³adowego”, podczas gdy w drugiej po³owie lat 90.— konfrontacja z bezrobociem lub mo¿e przynajmniej z wizj¹ bezrobocia), a ta-k¿e kontekst spo³eczno-ekonomiczny, w jakim dorasta siê i wchodzi w role za-wodowe. Wychodz¹c z takich za³o¿eñ i bazuj¹c równie¿ na wywiadach z absol-wentami socjologii na UAM, Marek Nowak stara siê m.in. dotrzeæ do tego, jakiewydarzenia i wspólne doœwiadczenia kszta³towa³y kolejne pokolenia socjolo-gów. W tym kontekœcie za podstawowe Ÿród³a formowania siê pokolenia lat 90.uznaje k³opoty z uzawodowieniem socjologii, problemy socjologów z wejœciemna rynek pracy oraz wspólnotê barier rozwojowych dla socjologii poznañskiej.Wskazuje te¿, ¿e „zarówno spo³eczeñstwo obywatelskie, jak i rynek nie prze-jê³y roli adresata refleksji spo³ecznej, która znacz¹co wykracza³aby poza meto-dologiê badañ kwestionariuszowych”, a „model socjologii, która zaprz¹ta³auwagê czy to uogólnionej w³adzy, czy opinii publicznej, odszed³ ju¿ zdecydowa-nie do lamusa”, co wywo³uje u wielu pracowników naukowych ¿al i têsknotê zawiêksz¹ jednoœci¹ socjologii oraz jej bardziej sprecyzowanym profilem i bardziejjednoznaczn¹ rol¹ spo³eczn¹ socjologa.

Druga czêœæ ksi¹¿ki nale¿y do wyk³adowców. Otwiera j¹ tekst autorstwaStanis³awa Kozyra-Kowalskiego, zmar³ego przed kilku laty wieloletniego kie-rownika Zak³adu Socjologii Teoretycznej i Klasycznej w Instytucie SocjologiiUAM. Jest on wyrazem chyba najbardziej krytycznego wobec wspó³czesnej so-cjologii i studiów socjologicznych stanowiska, jakie znajdziemy w tej czêœcipracy. W oczach Kozyra-Kowalskiego przejœcie systemowe w Polsce przynios³oze sob¹ dla socjologii i studiów socjologicznych (jak i innych nauk spo³ecznych)szereg bardzo negatywnych skutków ubocznych (lub te¿ umocni³o te negatyw-ne tendencje, które istnia³y ju¿ wczeœniej). Owe anomie to miêdzy innymi:(1) „podporz¹dkowywanie nauki i pracy duchowej temu, co doraŸne, b³yska-wicznie nowe i b³yskawicznie starzej¹ce siê”; (2) „obni¿anie wymogów niezbêd-nych do uzyskania tytu³ów i stopni naukowych” i „poœwiêcanie jakoœci bada-nia, nauczania i przygotowywania do pracy zawodowej fikcyjno-biurokratycz-

14

FILIP SCHMIDT

14

Page 15: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

nym wskaŸnikom iloœciowym” (w tym lawinowo rosn¹cemu wskaŸnikowi licz-by studentów), a wskutek tego przekszta³canie uniwersytetów (a) w „przedsiê-biorstwa konkurencyjnego biznesu” oraz (b) w „supermarkety, w których ku-puje siê masowo ³adnie zapakowan¹ tandetê”.

Kozyr-Kowalski, podobnie jak Suava Salameh i Rafa³ Drozdowski, negu-je wartoœæ opozycji teoria–praktyka, przekonuj¹c, ¿e zamiast „praktycznejteorii” uniwersytet zaczyna oferowaæ „niepraktyczn¹ praktykê” — tymcza-sem zarówno jakoœæ prac socjologicznych, jak i wartoœæ rynkowa i spo³ecznaproduktów pracy naukowej i akademickiej jest, jego zdaniem, „w fundamental-ny sposób zale¿na od jakoœci socjologii ogólnej, czyli teoretycznej”. W przeci-wieñstwie do tego, co zdaje siê twierdziæ spora czêœæ studentów, którzy wziêliudzia³ w badaniach KNSS, w swoim napisanym przed dziesiêciu laty tekœcieautor przekonuje, ¿e programy studiów staj¹ siê wrêcz prze³adowane przed-miotami praktycznymi; s¹ to jednak, jego zdaniem, zajêcia „pozornie i ciasnopraktyczne”, a przygotowywane przez ludzi, którzy „nie maj¹ czasu ani na sa-modzielne myœlenie i pisanie, ani na solidne czytanie, ani na rozszerzanie i po-g³êbianie swojej wiedzy i kwalifikacji, ani na przygotowanie siê do wyk³adów”.Recenzja pracy tych ostatnich jest zdaniem autora tyle¿ nieustanna i uniwer-salna, co wysoce niedoskona³a i nie zapobiegaj¹ca, miêdzy innymi, kumoter-stwu oraz funkcjonowaniu w obrêbie socjologii „mikropartii”, wymuszaj¹cych„równanie do poziomu œrednich i najs³abszych przedstawicieli œwiata akade-mickiego”. Anomia, zwi¹zana z podporz¹dkowywaniem socjologii, a ogólniej— nauki, jako pewnego rodzaju praktyki spo³ecznej innym rodzajom praktyki(np. gospodarczej), dobrze widoczna jest zatem po obu stronach diady studen-ci–wyk³adowcy.

Mierzenie socjologii wy³¹cznie jej u¿ytecznoœci¹ zawodow¹ uwa¿a Kozyr--Kowalski za przejaw nie tylko obni¿ania siê wartoœci wiedzy akademickiej, alewrêcz — za Veblenem — za niebezpieczeñstwo cywilizacyjne. Omówionychwy¿ej tendencji zdaje siê autor nie uwa¿aæ za specyfikê polskiej socjologii,lecz postrzega je na tle — negatywnie przez siebie ocenianych — przemianw naukach spo³ecznych, zachodz¹cych tak¿e poza naszym krajem, polegaj¹-cych nie tylko na uzawodowieniu i silnym urynkowieniu studiów, ale i na rów-nie silnym pêdzie ku (pozornym) odkryciom, kulcie (pozornej) nowoœci i „amne-zji intelektualnej”. Jako mentor „neoklasycyzmu socjologicznego” przekonujezatem autor o aktualnoœci klasyków socjologii (od Comte’a, Webera i Veblenapo Eliasa, Bergera i Luckmanna, i Bourdieu).

Marek Zió³kowski, z którym wywiad zamieszczono jako kolejny tekst w tejczêœci pracy, postrzega sytuacjê polskiej socjologii przez pryzmat pó³peryferyj-nego statusu Polski jako najwa¿niejszego czynnika wywieraj¹cego wp³yw napolsk¹ naukê. Choæ w przypadku nauk spo³ecznych przewaga zachodniego

15

WPROWADZENIE: SOCJOLOGICZNA TEORIA I PRAKTYKA...

15

Page 16: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

„centrum” w wymiarze finansowym nie ma a¿ tak du¿ego znaczenia, humani-styka, w przeciwieñstwie do nauk œcis³ych, boryka siê jednak z dwoma innymiproblemami — po pierwsze, barier¹ jêzykow¹, a po drugie, wielkim znacze-niem statusu miejsca i œrodowiska w œwiecie, w którym przysz³o nam uprawiaæsocjologiê. Polski socjolog ma tu na starcie o wiele gorsz¹ pozycjê ni¿ jego za-chodni kolega. Dlatego te¿ polska socjologia w du¿ym stopniu „œwieci œwiat³emodbitym” — zajmuje siê problemami, dyskursami i modami importowanymiz Zachodu, po tym jak utraci³a swoj¹ wyj¹tkowoœæ oraz zwi¹zane z ni¹ ulgowetraktowanie pod wzglêdem metodycznym i merytorycznym, jakimi cieszy³a siêw czasach PRL (jako nauka uprawiana w kraju nie do koñca wolnym i anali-zuj¹ca „szczególn¹” w skali œwiatowej rzeczywistoœæ).

Równoczeœnie Marek Zió³kowski zwraca uwagê na spore nierównoœci funk-cjonuj¹ce tak¿e wewn¹trz polskiej socjologii: potê¿n¹ przewagê Warszawy,a na drugim miejscu — kilku wiêkszych oœrodków akademickich nad reszt¹kraju, a tak¿e wielkich uczelni pañstwowych nad prywatnymi (jeœli chodzio „jakoœæ” studentów).

Wreszcie wskazuje on na — wspomniane ju¿ — napiêcie miêdzy akade-mickim charakterem socjologii a jej uzawodowieniem, miêdzy „tendencj¹ do na-uczania teorii socjologicznej i takiego myœlenia, które jest bli¿sze humanistycei filozofii, a d¹¿eniem do praktycznej u¿ytecznoœci, od umiejêtnoœci prowadze-nia badañ sonda¿owych do prezentacji siebie”, mówi wiêc o trudnej próbie go-dzenia ze sob¹ dwóch, raczej przeciwstawnych wizji studiów socjologicznych.

Kolejny z wywiadów przeprowadzony zosta³ z Krzysztofem Podemskim,w czasie, gdy by³ on dyrektorem Instytutu Socjologii UAM. Zapytany o podsta-wowe ró¿nice w studiowaniu socjologii w starym i nowym ustroju, Podemskiwskazuje na szereg zmian pozytywnych i negatywnych. Warto zwróciæ uwagê,¿e te pierwsze zwi¹zane s¹, w jego odczuciu, niemal wy³¹cznie z przemianamiogólnocywilizacyjnymi lub ustrojowymi (brak nacisków politycznych, upo-wszechnienie komputerów, Internetu oraz ksero, umocnienie i p³ynna wymie-nialnoœæ z³otówki). Negatywne trendy wynikaj¹ natomiast, zdaniem Podem-skiego, z jednej strony z umasowienia studiów, z drugiej — z traktowania ichjako dodatkowego zajêcia przez obie strony (pracuj¹cy studenci / obci¹¿eniwieloma etatami i zajêciami pozauczelnianymi, nie poœwiêcaj¹cy siê w zwi¹zkuz tym uniwersytetowi pracownicy). Skutkami by³yby (a) po stronie studentów:kolekcjonowanie dyplomów i kursów zamiast studiowania oraz tworzenia orga-nizacji studenckich, ¿ycia publicznego; (b) po stronie wyk³adowców: brakprawdziwego wspólnego ¿ycia naukowego pracowników, którzy rozproszenidzia³aj¹ na w³asn¹ rêkê oraz pracuj¹ we w³asnych domach, nie wyje¿d¿aj¹ te¿na stypendia zagraniczne; (c) s³aby kontakt miêdzy obiema grupami — stu-

16

FILIP SCHMIDT

16

Page 17: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

dentów i wyk³adowców oraz upodabnianie siê relacji miêdzy tymi grupami dotych typowych dla supermarketu lub urzêdu.

W wywiadzie z Podemskim pojawia siê te¿ czêsto podnoszony przez wy-k³adowców argument, wedle którego pewne „ogólne umiejêtnoœci”, które oferu-je socjologia, mia³yby byæ wy¿ej cenione przez rynek pracy ni¿ „konkretne,profesjonalne”. W ujêciu Podemskiego praktycznoœæ powinna oznaczaæ nieumiejêtnoœæ obs³ugi pakietu statystycznego SPSS (ocenian¹ przez niego jakobardzo ³atw¹ do samodzielnego nabycia), lecz „praktycznoœæ myœlenia”, socjo-logia jest bowiem „«wy¿szym ogólniakiem» o profilu humanistycznym”. Rów-noczeœnie opowiada siê on za rozszerzeniem formu³y praktyk zawodowych dopostaci kilkumiesiêcznych prac nad projektem, w którym studenci mieliby oka-zjê konstruowaæ wszystkie fazy badania i przetestowaæ wszelkie metody i tech-niki badawcze oraz techniki analizy materia³u empirycznego.

Waga umiejêtnoœci analitycznych, jakie oferowaæ ma socjologia, podnoszo-na jest te¿ przez Rafa³a Drozdowskiego, w kolejnym z zamieszczonych w tejczêœci pracy wywiadów. Podobnie jak Kozyr-Kowalski, przekonuje on, ¿e umie-jêtnoœci praktyczne, tj. rozwi¹zywania praktycznych zadañ i problemów, wyni-kaj¹ z nabycia na studiach odpowiedniej wyobraŸni, wra¿liwoœci, umiejêtnoœcikrytycznego myœlenia i przyswojenia sobie pewnych abstrakcyjnych receptoperacyjnych, wobec których np. umiejêtnoœæ obs³ugi komputera jest spraw¹wtórn¹. W zwi¹zku z tym Drozdowski równie¿ nale¿y do grona przeciwników„utylitaryzacji studiów akademickich”, w tym wprowadzania do programuprzedmiotów zawodowych, takich jak public relations, widz¹c w socjologii kie-runek teoretyczny, maj¹cy „uczyæ intelektualnej wra¿liwoœci i dostarczaæ pew-ne minimum erudycji”. Omawia on szkodliwe, w jego mniemaniu, mieszanie siêw ramach uczelni akademickiego i zawodowego sposobu podejœcia do studiówsocjologicznych.

Drozdowski zauwa¿a równoczeœnie szereg niedomagañ obecnego sposobufunkcjonowania studiów w wymiarze tego, co oferuj¹ one na poziomie meryto-rycznym, np. jeœli chodzi o tematykê i strukturê specjalizacji lub kszta³t i treœciwyk³adów. Te pierwsze s¹, w jego ujêciu, odbiciem struktury „kamiennej star-szyzny”, te drugie — „sprawozdaniem z biblioteki” lub „zasypywaniem dziuryt³umaczeniowej” zamiast byæ — pracoch³onnym — wyk³adem z w³asnychdoœwiadczeñ lub bie¿¹cych badañ. Te spostrze¿enia wspiera³yby przedstawio-ne wczeœniej wnioski, jakie p³yn¹ z raportu na temat stanu polskiej nauki.W wywiadzie z Drozdowskim znajdziemy te¿ szereg bardziej szczegó³owychpropozycji dotycz¹cych programu studiów i sposobu ich prowadzenia w Insty-tucie Socjologii UAM, a tak¿e kilka ciekawych uwag na temat wspó³czesnychspo³ecznych ról socjologa w kontekœcie pozauczelnianym.

17

WPROWADZENIE: SOCJOLOGICZNA TEORIA I PRAKTYKA...

17

Page 18: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Tê czêœæ ksi¹¿ki zamyka artyku³ S³awomira Magali, który — podobniejak Kozyr-Kowalski i Marek Zió³kowski — w du¿ej mierze skupia siê na dia-gnozie stanu socjologii jako nauki, mniej uwagi poœwiêcaj¹c samym studiom so-cjologicznym. Punktem wyjœcia czyni obserwowane przez siebie, zmniejszaj¹cesiê zainteresowanie socjologi¹ i stara siê w swoim tekœcie dociec, jakie s¹ tegoprzyczyny. Jego zdaniem, socjologia nie zajmuje siê obecnie tym, co stanowifaktyczne, wa¿kie problemy spo³eczne, oddaj¹c w tym zakresie pole innym na-ukom spo³ecznym oraz œrodowiskom pozauczelnianym.

Trzecia czêœæ tego tomu to serce ca³ego przedsiêwziêcia. Prezentujemyw niej wyniki kilku projektów empirycznych, rzucaj¹cych œwiat³o na to, jakstudia socjologiczne odbieraj¹ i jak je sobie wyobra¿aj¹ ci, których ich ewentu-alne niedomagania mog¹ dotyczyæ najbardziej: studenci socjologii. Ten frag-ment ksi¹¿ki uporz¹dkowany jest chronologicznie, rozpoczyna go (punktpierwszy) tekst Doroty Mroczkowskiej, stanowi¹cy raport z wyników badañz 1998 roku (wywiady kwestionariuszowe i zogniskowane), przeprowadzo-nych przez osoby zwi¹zane z Ko³em Naukowym wœród studentów poznañskich(lata I-IV), które sta³y siê dla nas inspiracj¹ do stworzenia wiêkszego projektucztery lata póŸniej. W tym „praprojekcie” skoncentrowano siê przede wszyst-kim na motywach podejmowania studiów socjologicznych, rozmaitych propozy-cjach i kierunkach zmian sposobu studiowania oraz wizjach przysz³oœci po stu-diach socjologicznych.

Jak pokazuje raport z ówczesnych badañ, tak¿e w 1998 roku w wypowie-dziach wielu studentów uwidacznia³ siê postulat po³o¿enia wiêkszego nacisku„na to, co jest bardziej «praktyczne», a wiêc zwi¹zane z potrzeb¹ bycia atrak-cyjnym na rynku pracy”. Podnoszono te¿ rozmaite zastrze¿enia dotycz¹ce spo-sobu prowadzenia zajêæ, a tak¿e organizacji i toku studiów. Ciekawym ele-mentem tamtych badañ by³a ponadto rekonstrukcja portretu studenta orazwyk³adowcy socjologii na podstawie badañ fokusowych.

Drugim elementem tej czêœci pracy jest prezentacja wyników badañogólnopolskich, które przeprowadzili w 2004 roku cz³onkowie Ko³a Naukowe-go (punkt drugi). Mimo pewnych niedoskona³oœci metodologicznych pozwalaj¹one wyjœæ poza kontekst Instytutu Socjologii UAM i przyjrzeæ siê opiniom natemat studiów socjologicznych nie tylko w Poznaniu, lecz tak¿e na szeœciu in-nych du¿ych uczelniach, po³o¿onych w kilku g³ównych polskich oœrodkach aka-demickich (Kraków, Warszawa, £ódŸ, Wroc³aw, Katowice, Toruñ). Wpierww serii tekstów autorstwa Micha³a Weresa, Jana Kruszyñskiego i FilipaSchmidta zaprezentowane s¹ wyniki wywiadów kwestionariuszowych (ankie-ta audytoryjna wœród studentów III i IV roku socjologii), które stanowi³y poczêœci kontynuacjê w¹tków obecnych ju¿ w badaniu z 1998 roku: jest to okazjado zapoznania siê z motywami wyboru socjologii jako kierunku studiów, rodza-

18

FILIP SCHMIDT

18

Page 19: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

jami umiejêtnoœci, jakie — zdaniem studentów — mo¿na na nich zdobyæ, po-stulatami zmian w programie i organizacji tych studiów i wreszcie studenck¹wizj¹ tego, kim jest absolwent socjologii i jak wygl¹da jego sytuacja poza mura-mi uniwersyteckimi — na rynku pracy.

Nastêpnie zaprezentowana jest metodologia badañ fokusowych (MaciejMilewicz), przeprowadzonych w Poznaniu, Krakowie i Warszawie, oraz anali-za ich wyników w postaci trzech tekstów, z których ka¿dy koncentruje siê nanieco innych zagadnieniach.

Najogólniejszy charakter ma artyku³ Ma³gorzaty Kleban i Jana Kruszyñ-skiego, którzy analizuj¹ miêdzy innymi: podobieñstwa i ró¿nice miêdzy wywia-dami przeprowadzonymi w poszczególnych oœrodkach, jeœli chodzi o przedmio-ty uznawane za „teoretyczne” lub „praktyczne”, oraz to, jak definiowanopraktycznoœæ/zawodowoœæ oraz teoretycznoœæ okreœlonych zajêæ, a tak¿e po-dobieñstwa i ró¿nice odnoœnie do wizji w³aœciwie skonstruowanego programustudiów; zastrze¿enia studentów dotycz¹ce niektórych sposobów prowadzeniazajêæ oraz braku powi¹zañ miêdzy konkretnymi koncepcjami a ich zastosowa-niem lub zbyt ma³ej interdyscyplinarnoœci; wyobra¿enia studentów na temat re-lacji miêdzy studiami a póŸniejsz¹ prac¹ zawodow¹.

Z kolei u Filipa Schmidta znajdziemy przede wszystkim próbê rekonstrukcjiró¿nych logik myœlenia studentów socjologii, ujawniaj¹cych siê w fokusach,w odniesieniu do kwestii kszta³tu idealnego programu studiów (i tego, czego mubrakuje), relacji miêdzy teori¹ i praktyk¹ oraz postulatu „upraktycznienia” za-jêæ. Na podstawie tej analizy autor wskazuje na cztery podstawowe motywy,przewijaj¹ce siê w analizowanych przez niego wywiadach: (a) napiêcie miêdzy¿¹daniem zwiêkszenia praktycznoœci studiów a jednoczesnym przypisywaniemwiêkszego znaczenia aspektowi teoretycznemu; (b) napiêcie miêdzy zawodo-wym a akademickim profilem studiów socjologicznych; (c) bardzo du¿e ró¿nicemiêdzy poszczególnymi uczelniami w kwestii obecnych na nich sposobów orga-nizacji studiów socjologicznych oraz oceny sposobu skonstruowania programui prowadzenia zajêæ ze strony studentów; (d) spore problemy z jakoœci¹ przeka-zywania wiedzy na studiach socjologicznych i potrzebê jej kontroli.

Ostatniemu z wymienionych powy¿ej problemów poœwiêci³ swój tekst Ma-ciej Milewicz, w przewrotny sposób pokazuj¹c, co gnêbi socjologiê na pozio-mie najbli¿szym codziennej praktyce studiowania — w kwestii rozmaitychszczegó³ów z zakresu sposobu prowadzenia zajêæ przez wyk³adowców (a mo¿erozmijania siê oczekiwañ oraz kompetencji wyk³adowców i oczekiwañ orazkompetencji studentów?). Milewicz — bazuj¹c na wypowiedziach studentówpoznañskich, krakowskich i warszawskich uczelni — obna¿a po kolei naj-ró¿niejsze mankamenty stosowanych na polskich uczelniach sposobów przeka-zywania wiedzy, od tych „strukturalnych” (zbyt liczne grupy, zbyt d³ugie zajê-

19

WPROWADZENIE: SOCJOLOGICZNA TEORIA I PRAKTYKA...

19

Page 20: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

cia, nieaktualna bibliografia itp.) poprzez te z zakresu zaplanowania czasui formy zajêæ (d³ugie referaty, „pe³zaj¹ca” dyskusja, mozolne i p³askie odtwa-rzanie przeczytanych w domu tekstów) a¿ po kwestiê merytorycznego przygo-towania prowadz¹cego do zajêæ oraz ró¿ne formy trywializacji przekazywa-nych w ich trakcie treœci.

W punkcie trzecim tej czêœci pracy zapoznaæ siê mo¿emy z jeszcze jedn¹prezentacj¹ Macieja Milewicza, przygotowan¹ na podstawie kontynuacjiprojektu badawczego w 2005 roku (tym razem ju¿ tylko na uniwersytecie po-znañskim), a dotycz¹c¹ kwestii przewijaj¹cych siê ju¿ we wczeœniejszych bada-niach KNSS: motywów studiowania socjologii, wad i zalet tego kierunku podk¹tem jego ¿yciowej „przydatnoœci”, wizji przysz³oœci zawodowej po studiachoraz strategii ich realizowania.

Wreszcie na koñcu tej czêœci ksi¹¿ki (punkty od czwartego do szóstego)wizje studiów socjologicznych zaprezentowane wczeœniej przez wyk³adow-ców, a nastêpnie — przez studentów chcieliœmy skonfrontowaæ ze sob¹ orazz innymi punktami widzenia na studiowanie socjologii. Ten zamiar realizujezamieszczony w punkcie czwartym, tekst Jêdrzeja Bendyka i Marcina Wojt-kowiaka, oparty na internetowym sonda¿u wœród wyk³adowców socjolo-gii z ró¿nych oœrodków. Autorzy poprosili ponad setkê pracowników dydak-tycznych i naukowych o to, by zmierzyli siê z podobnymi pytaniami, jak te, naktóre musieli wczeœniej odpowiadaæ studenci. Zapytano ich zatem, przedewszystkim, o kwestiê relacji miêdzy praktyk¹ a teori¹ oraz perspektywy absol-wentów na rynku pracy. Jak siê okazuje, z jednej strony, s¹ oni zdania, ¿ew programie studiów socjologicznych „potrzeba wiêcej zajêæ praktycznych”,z drugiej jednak, owa praktycznoœæ jest ró¿nie rozumiana, a ewentualne zmia-ny powinny byæ, w oczach wyk³adowców, raczej ewolucyjne ni¿ rewolucyjne,nie powinny te¿ odbywaæ siê kosztem „teorii”. Zdania s¹ natomiast silnie po-dzielone, jeœli chodzi ocenê konkurencyjnoœci socjologa na rynku pracy. Nie-którzy zwracaj¹ uwagê na brak podstawowych umiejêtnoœci warsztatowychu absolwentów, inni — na umys³ow¹ „elastycznoœæ”, jak¹ maj¹ dawaæ studiasocjologiczne.

Kilkakrotnie wspominano ju¿ o ró¿nicach w kwestii studiowania socjologiimiêdzy ró¿nymi oœrodkami akademickimi w naszym kraju. Ostatni fragmenttrzeciej czêœci tego tomu, zamykaj¹cy ca³¹ pracê, dostarcza natomiast jeszczeinnego kontekstu porównawczego dla ca³oœciowej analizy studiowania socjolo-gii w Polsce: jest to zapis doœwiadczeñ tych studentów, którzy mieli okazjêspêdziæ czêœæ swoich socjologicznych studiów za granic¹.

Bogumi³a Mateja opisuje studia w Holandii, Micha³ Weres — w Hiszpa-nii, Filip Schmidt pisze o socjologii w Niemczech, Maria Filcek, Jan Strzeleckii Anastazja Zydor — o doœwiadczeniach z Kopenhagi, a Agnieszka Podym-

20

FILIP SCHMIDT

20

Page 21: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

ska pozwala przyjrzeæ siê temu, jak studiuje siê na Ukrainie. Zebrane tu tekstyprzynosz¹ pewne wyobra¿enie na temat odmiennych od polskich programówstudiów, odmiennych sposobów ich organizacji, ciekawych sposobów prowa-dzenia zajêæ i wystawiania zaliczeñ czy wreszcie — innych ni¿ w Polsce —relacji wyk³adowca-student. Pokazuj¹ nie tylko ró¿nice zasadnicze (np. w kwe-stii elastycznoœci programu studiów czy dynamiki prowadzenia konwersa-toriów), ale i to, jakie wra¿enie robi¹ na polskim studencie (i jak pomagaj¹studiowaæ) takie „drobiazgi”, jak readery z tekstami, zawsze czekaj¹ce na stu-dentów, przesy³anie wyników egzaminów za pomoc¹ SMS-a czy powszechnoœæwizualnych metod przekazywania treœci na zajêciach.

Kilka spoœród zawartych tu tekstów pozwala te¿ przyjrzeæ siê temu, jakw istocie wygl¹da sytuacja absolwentów socjologii na rynku pracy w innychkrajach, prowadzi siê tam bowiem nie tylko dyskusje czêœciowo podobne dotych, które znamy z polskiego kontekstu, ale i analizy empiryczne trajektoriizawodowych ludzi koñcz¹cych socjologiê. Zadaniem na przysz³oœæ by³oby za-pewne przeprowadzenie wzorowanych na tego typu projektach badañ w Pol-sce, by zweryfikowaæ stereotypy, spekulacje oraz wizje i przewidywania stu-dentów i wyk³adowców oraz wzbogaciæ i ukonkretniæ dyskusjê na temat relacjimiêdzy wykszta³ceniem akademickim a rynkiem pracy.

*

Jako redakcja chcielibyœmy gor¹co podziêkowaæ wszystkim, którzy braliudzia³ w powstaniu tej ksi¹¿ki — czy to poprzez realizacjê badañ empirycz-nych, na których opieraj¹ siê zamieszczone w nim teksty, czy to poprzez udzia³w samym badaniu w roli respondenta, czy wreszcie poprzez zgodê na udzieleniewywiadu. Dziêkujemy tak¿e redakcji „Ruchu Prawniczego i Ekonomicznego”za zgodê na przedruk tekstu Stanis³awa Kozyra-Kowalskiego.

Szczególne podziêkowania kierujemy do Suavy Salameh, która — w imie-niu Fundacji im. Józefa JóŸwika i Stanis³awa Zbierskiego — zaoferowa³a po-moc w sfinansowaniu tej publikacji, dziêki czemu mo¿e siê ona ukazaæ drukiem.

Bibliografia

Ederer, Peer, Schuller, Philipp i Willms, Stephan (2008): University Systems Ranking: Citi-zens and Society in the Age of the Knowledge, raport Rady Lizboñskiej (Lisbon Council), pu-blikacja internetowa, http://www.lisboncouncil.net/force-download.php?file=/media/lis-bon_council_policy_brief_usr2008.pdf, data wejœcia: 15 marca 2009.

Nauka polska. Autodiagnoza polskiego œrodowiska naukowego (2007), Raport z badañ Ko³a So-cjologii Collegium Civitas (Jacek Bieliñski, Katarzyna Bujas et al.), publikacja interneto-wa, http://ks.collegium.edu.pl/wp-content/uploads/2009/01/naukapolska-raport.pdf., da-ta wejœcia: 5 marca 2009.

21

WPROWADZENIE: SOCJOLOGICZNA TEORIA I PRAKTYKA...

21

Page 22: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

22

Page 23: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

S³awomira Zbierska-Salameh

Parê uwag na tematStudiowaæ socjologiê w XXI wieku

Ogromne zainteresowanie, z jakim czyta³am niniejsze opracowanieo przesz³ym, obecnym i przysz³ym kszta³cie socjologii, wyp³ywa z wielu, po-³¹czonych ze sob¹ Ÿróde³ — wielu punktów widzenia, z jakich mog³am odczy-taæ tê pracê. Po pierwsze, czyta³am j¹ jako absolwentka Instytutu Socjologiiw Poznaniu z koñca lat 70., a wiêc przez pryzmat doœwiadczeñ pochodz¹cychz ery odgórnej kontroli i dyscypliny w systemie administracyjnego zarz¹dzaniaspo³eczeñstwem, przygl¹daj¹c siê jej odpolitycznieniu i ukierunkowaniu nauzawodowienie. Po drugie, moje refleksje wyp³ywaj¹ tak¿e z doœwiadczeñ zestudiów doktoranckich w centrum wieloparadygmatycznej i upolitycznionej so-cjologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, zaanga¿owanej w makro-strukturaln¹ analizê wariantów kapitalizmu, i jego alternatyw. Po trzecie,p³yn¹ z doœwiadczeñ naukowych i pedagogicznych zebranych przez ostatniedziesiêæ lat na Wydziale Socjologii w Haverford College (ma³ym, elitarnymi przoduj¹cym w rankingach akademickich college’ów w USA), jak równie¿z wczeœniejszych zajêæ dydaktycznych na Uniwersytecie Kalifornijskim w Ber-keley. Choæ uczelnie te bardzo ró¿ni¹ siê od siebie, w obydwu g³ównym celempracy dydaktycznej by³o wyrobienie w studentach samodzielnego myœleniai inicjatywy w dzia³aniu w oparciu o jak najszersze wielodyscyplinarne wy-kszta³cenie.

Generalny obraz, jaki wy³ania siê dla mnie z wypowiedzi grona naukowegoi studentów w tym zbiorze, to splatanie siê nowych szans dla polskiej socjologiiz powa¿nymi dla niej wyzwaniami. Sam fakt debaty wœród profesorów i stu-dentów na temat kszta³tu i kierunku rozwoju dyscypliny (zawieraj¹cej tak¿ekrytyczne oceny jakoœci wyk³adów ze strony studentów) jest dla mnie nieomyl-nym znakiem rosn¹cej wewnêtrznej demokratyzacji w dyscyplinie, tak nieobec-nej we wczeœniejszej erze socjologii. Do tych nowych szans nale¿y równie¿ wy-miana instytucjonalna, do której nawi¹zuje kilkoro studentów w tej pracy —zwiêkszaj¹ce siê mo¿liwoœci podejmowania studiów w akredytowanych insty-

23

Page 24: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

tucjach na Zachodzie. Jednak te szanse ³¹cz¹ siê równie¿ z wielkimi wyzwania-mi dla dyscypliny, wyraŸnie uwidaczniaj¹cymi siê w esejach wyk³adowcóww tym opracowaniu.

W odró¿nieniu od wczeœniejszych optymistycznych przewidywañ dotycz¹-cych rozwoju socjologii w nowym sprzyjaj¹cym jej systemie, profesorowieS. Kozyr-Kowalski, M. Zió³kowski i K. Podemski oraz dr M. Nowak wskazu-j¹ na znacz¹ce wyzwania dla dyscypliny. O ile eseje S. Kozyra-Kowalskiegoi M. Nowaka zwracaj¹ uwagê na potencjalne zagro¿enia zwi¹zane z tak zwa-nym przejœciem od funkcjonowania w realnym socjalizmie do funkcjonowaniaw systemie kapitalistycznym/rynkowym — o tyle M. Zió³kowski i K. Podem-ski wskazuj¹ na wyzwania dla polskiej socjologii zwi¹zane z nierównomiernymrozwojem dyscypliny w centrum kapitalistycznego œwiata oraz na obszarzejego pó³peryferii. Prof. S. Kozyr-Kowalski widzi przenikanie wartoœci zwi¹za-nych z komercjalizacj¹ nowego systemu do œwiata nauki i — groŸbê zubo¿e-nia zainteresowania socjologi¹ ogóln¹ oraz g³êbszymi debatami teoretycznymina rzecz zdominowania dyscypliny przez tuzinkowe, nieinspiruj¹ce, lecz dobrzesiê sprzedaj¹ce i zapewniaj¹ce awans na uczelni badania iloœciowe. Prowadz¹one, jak autor ocenia, do anomicznej formy rozwoju dyscypliny. Te uwagi znaj-duj¹ echo w komentarzach M. Nowaka, który dostrzega w wy³aniaj¹cym siêsystemie brak oparcia dla samorealizacji socjologii, w sytuacji, w której zapo-trzebowanie gospodarki i rynku prowadzi do ponownego naginania socjologiiw stronê uzawodowienia, choæ poprzez inne mechanizmy ni¿ za czasów realne-go socjalizmu. Te szacunki prawdziwych zagro¿eñ dla socjologii jako dyscypli-ny akademickiej, kreowanych przez system rynkowy, kontrastuj¹ z wczeœniej-szym optymizmem Antoniny K³oskowskiej co do szans rozwojowych socjologii,opartym na podstawie krótkiego o¿ywienia zainteresowañ socjologi¹ ogóln¹w póŸnych latach 80. i 90.

Dla M. Zió³kowskiego ograniczenia szans rozwojowych dla polskiej socjolo-gii wynikaj¹ z przynale¿noœci do pó³peryferii socjologii œwiatowej. Hamulce s¹zarówno jêzykowe (poruszanie siê poza stref¹ angielskiego, jêzyka, w którymprowadzone s¹ najistotniejsze debaty socjologiczne), jak i finansowe, ograni-czaj¹ce sponsorowanie badañ naukowych, ich publikacji itp. Te ograniczeniaprowadz¹, jak wskazuje autor, do rozwoju imitacyjnego socjologii z pó³pery-ferii, do — jak to symbolicznie nazywa — „œwiecenia œwiat³em odbitym”.K. Podemski zwraca uwagê na inne wymiary dynamiki dyscypliny na obszarzepó³peryferii: atomizacjê kadry naukowej wewn¹trz instytutów socjologicznychi szerszej spo³ecznoœci socjologicznej, dwuzawodowoœæ profesorów socjologii(prowadzenie w³asnych firm komercyjnych oprócz wyk³adów), niemo¿noœæ bar-dziej efektywnego wdra¿ania odpowiednich metod badawczych z braku fi-nansów. Komentarze studentów, którzy wskazuj¹ na deficyt funduszy na naj-

24

S£AWOMIRA ZBIERSKA-SALAMEH

24

Page 25: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

bardziej elementarne potrzeby, takie jak powielanie materia³ów na wyk³ady,elektroniczne udostêpnianie artyku³ów itp., uœwiadamiaj¹ prawdziw¹ g³êbiêproblemów pó³peryferii. Do tych komentarzy o specyficznym rozwoju socjologiina tym obszarze mo¿na do³¹czyæ te mówi¹ce o istnieniu pó³peryferii tak¿e w ra-mach polskiej socjologii — nierównomiernej dystrybucji wewnêtrznych zaso-bów naukowych w centrum i na obrze¿ach w Polsce, w której 40% przoduj¹cejkadry naukowej skupia siê w Warszawie, gdzie i rynek zatrudnienia dla ab-solwentów socjologii jest znacznie g³êbszy i szerszy (w instytucjach paraakade-mickich, publicznych i prywatnych, o profilu spo³ecznym lub gospodarczym) ni¿w innych miastach w Polsce.

Patrz¹c z zewn¹trz, z perspektywy socjologii „zachodniego centrum” i kapi-talistycznego systemu, problemy jêzykowe wydaj¹ siê wzglêdnie ³atwiejsze doprzezwyciê¿enia. Natomiast druga kategoria problemów jest znacznie trudniej-sza do zwalczenia, tym bardziej ¿e jest ona czêsto postrzegana w postaci po-zornych dylematów. W wypowiedziach przede wszystkim studentów, ale te¿naukowców, obecne problemy socjologii sprowadzaj¹ siê do szeroko pojêtych na-piêæ miêdzy teori¹ a praktyk¹. Czêsto rozwa¿ania prowadzone s¹ w kategoriachproporcji przedmiotów teoretycznych do praktycznych. Dla wielu problemem jestbrak nie przedmiotów praktycznych, lecz praktyk. Inni widz¹ inercjê w obu do-menach. Jeden ze studentów podsumowuje te stwierdzenia, mówi¹c: „Studia so-cjologiczne obecnie s¹ hybryd¹, która ani dobrze nie przygotowuje do pracy (zama³o zajêæ, stare przyk³ady badañ, zero kontaktu z realnymi wymogami), ani niejest klasyczn¹ instytucj¹ zdobywania wiedzy (która jawi siê studentom jako za-kurzona, nudna). I tak socjologia siedzi okrakiem”. W wyniku tego, jak zauwa¿aM. Nowak, socjologia traci nie tylko na „wyjœciu” — problemach studentów zeznalezieniem pracy po studiach, ale te¿ na „wejœciu” — zmniejszaj¹cej siê liczbiechêtnych na studia socjologiczne w relacji do innych dyscyplin.

Podzielam wiele refleksji na temat wyzwañ dla dyscypliny zawartych w tymzbiorze. Jednak moje sugestie na temat tego, jak ustosunkowaæ siê do tych wy-zwañ, by ukierunkowaæ zmiany w polskiej socjologii ku jej samorealizacji, wy-daæ siê mog¹ przeciwne w stosunku do punktów widzenia wielu autorów(g³ównie studentów) prezentowanych w tym opracowaniu, którzy nawo³uj¹ dobardziej efektywnego jej uzawodowienia — zwiêkszenia wymiaru zajêæ prak-tycznych kosztem zbêdnej teorii. O ile stres zwi¹zany ze znalezieniem zatrud-nienia, w obliczu odczuwanego przez abolwentow socjologii braku przysposo-bienia ich do konkretnych i wymiernych wymogów na rynkach pracy jestca³kowicie zrozumia³y, o tyle napiêcia postrzegane miêdzy teori¹ i praktyk¹uwa¿am za pozorne, kryj¹ce bardziej skomplikowane problemy rozwojowe dys-cypliny. Efektywnoœæ praktycznych rozwi¹zañ naprawdê mo¿e siê wy³oniætylko z teoretycznych ram, a obecnie odczuwane napiêcia miêdzy teori¹ i prak-

25

PARÊ UWAG NA TEMAT STUDIOWAÆ SOCJOLOGIÊ W XXI WIEKU

25

Page 26: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

tyk¹ wyp³ywaj¹, w moim odczuciu, z tego, co nazwa³abym zbyt „p³ask¹”otoczk¹ instytucjonaln¹ socjologii w Polsce. Kreuje ona nadmiernie w¹skie al-ternatywy zawodowe po studiach socjologicznych, koncentruj¹ce siê g³ówniena sferze rynkowej, wymuszaj¹c na dyscyplinie krótkofalowe i pragmatycznespojrzenie na kszta³cenie ich absolwentów. Ta sytuacja odbiega bardzo od pro-filu zatrudnienia i wachlarza alternatyw po studiach dla absolwentów socjolo-gii na Zachodzie. St¹d wysi³ki w Polsce powinny byæ skierowane na rozbudowêintelektualnych inicjatyw wewn¹trz uczelni (ko³a naukowe, prelekcje, konkur-sy na najlepsze eseje, wymiany miêdzydyscyplinarne itp.), jak i na rozwój insty-tucjonalnej infrastruktury na zewn¹trz niej. Mam na myœli tutaj otoczenieuczelni przez instytucje paraakademickie, publiczne i prywatne, o profilu spo-³ecznym lub gospodarczym, instytuty naukowe, fundacje o profilach nauko-wych, politycznych czy spo³ecznych. To szerokie pole instytucjonalne pozwa-la³oby na znacznie szerszy wachlarz mo¿liwoœci zawodowych dla absolwentowsocjologii i na wykorzystanie bardziej abstrakcyjnej wiedzy socjologicznej, nie-przek³adaj¹cej siê bezpoœrednio na praktyczne zastosowanie. £¹cznie, te inicja-tywy wewn¹trz i na zewn¹trz uczelni zapewni³yby bardziej organiczn¹ integra-cjê teorii i praktyki, umo¿liwiaj¹c tym samym d³ugofalowy rozwój dyscypliny.Stworzenie wysoko rozwiniêtej infrastruktury instytucjonalnej, w nowo kreuj¹-cym siê systemie wymaga jednak czasu, solidnej bazy finansowej i wielu skon-centrowanych wysi³ków na jej wytworzenie.

Oprócz tych raczej pesymistycznych spostrze¿eñ chcia³abym skupiæ siêraczej na potencjalnych szansach dyscypliny, pozwalaj¹cych na zmierzaniew kierunku samorealizacji i odzawodowienia. Szanse te, jak s¹dzê, wynikaj¹z zachodz¹cych przemian systemowych w Europie Wschodniej, stawiaj¹cychEuropê Wschodni¹ w pozycji nowego laboratorium dla rozwoju socjologii ogól-nej. O ile przemiany systemowe kreuj¹ powa¿ne problemy dla rozwoju dyscy-pliny, o tyle te same przemiany systemowe stanowi¹ bazê ontologiczn¹ dla so-cjologów, podobn¹ do tej stworzonej przez przemiany systemowe wchodzeniaz feudalizmu w kapitalizm na Zachodzie. Tak jak pocz¹tki dyscypliny socjologiiwi¹¿¹ siê z przemianami spo³ecznymi na Zachodzie, tak ostatnie dekady w Eu-ropie Wschodniej stanowi¹ wyzwanie epistemologiczne dla ca³ej socjologii.Uwydatniaj¹ one brak uniwersalnoœci zastosowania wielu koncepcji wytworzo-nych przez socjologiê zachodni¹ i ich nieadekwatnoœæ w uchwyceniu istotyzmieniaj¹cej siê rzeczywistoœci w Europie Wschodniej. Tym samym stanowi¹wielk¹ szansê dla socjologii i socjologów z Europy Wschodniej poprzez wzno-wienie zainteresowania problemami makrosocjologicznymi. Próby zrozumieniaostatnich zmian systemowych mog¹ wiêc prowadziæ do zasadniczych zmianepistemologicznych, które w terminologii Thomasa Kuhna oznaczaæ mog¹zmiany paradygmatów (shifting paradigms).

26

S£AWOMIRA ZBIERSKA-SALAMEH

26

Page 27: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Moje próby socjologicznego zrozumienia systemu, w którym wyros³am i któ-ry studiowa³am w Instytucie Socjologii w latach 70. nabra³y nowego charakte-ru, gdy w latach 80. znalaz³am siê jako doktorantka na studiach na Uniwersy-tecie Kalifornijskim w Berkeley, studiuj¹c pod kierunkiem przoduj¹cego w USAsocjologa i prezesa Amerykañskiego Stowarzyszenia Socjologicznego, Michae-la Burawoya (ucznia Colemana i Przeworskiego), a tak¿e pod kierunkiem NeilaSmelsera (ucznia Talcotta Parsonsa) i Neila Fligsteina, przoduj¹cego w ana-lizie sieciowej. Tamtejszy œwiat akademicki, szczególnie ten o nastawieniumarksistowskim (marksizm humanistyczny), œledzi³ z wielkim zaanga¿owa-niem Solidarnoœæ. Stara³ siê zrozumieæ wp³yw masowych strajków klasy robot-niczej na legitymizacjê i stabilnoœæ systemu, a przez to przewidzieæ ewentual-noœæ stworzenia systemu spo³ecznego bardziej humanitarnego ni¿ realsocjalizmczy wspó³czesny kapitalizm. Jednoczeœnie zmaga³ siê z wytworzeniem aparatupojêciowego s³u¿¹cego uchwyceniu specyfiki realsocjalizmu. Polemika miêdzyró¿nymi frakcjami na temat tego, jaka jest dynamika poprzedniego systemu,zamyka³a siê w ramach diady socjalizm-kapitalizm: realny socjalizm postrzega-ny by³ jako hybryda, która zawiera elementy zarówno prawdziwego socjalizmu(z centralnym planowaniem), jak i kapitalizmu (z elementami systemu rynko-wego). W zale¿noœci od tego, jak by³y postrzegane proporcje miêdzy tymi ele-mentami, realny socjalizm by³ widziany albo jako pañstwowy kapitalizm, alborynkowy socjalizm lub jako system przejœciowy miêdzy jednym a drugim. To so-cjologowie z Europy Wschodniej, Ivan Szelenyi i George Konrad z Wêgier, Ru-dolf Bahro z Niemieckiej Republiki Demokratycznej, czy Jadwiga Staniszkis,mimo bariery jêzykowej, potrafili swymi nowatorskimi koncepcjami analitycz-nymi zainspirowaæ debaty teoretyczne na Zachodzie. Lansuj¹c tezê o real-nym socjalizmie jako autonomicznej formacji, nieredukowalnej do bieguno-wych kontrastów socjalizm-kapitalizm, socjologowie z pó³prowincji nadali tondebatom akademickim w centrum socjologii. Socjologia z Europy Œrodkoweji Wschodniej emanowa³a œwiat³o pierwotne, a nie odbite, u¿ywaj¹c przenoœniprof. Zió³kowskiego.

Upadek realsocjalizmu, uto¿samiany z rokiem 1989, wydawa³ siê manifesto-waæ „koniec historii”, brak jakichkolwiek alternatyw dla kapitalizmu, przed-stawiaj¹c jako oczywisty kierunek zmian w Europie Wschodniej. Wczeœniejszekonkluzje, ¿e realsocjalizm by³ formacj¹ autonomiczn¹ o swoistych, wewnêtrz-nych prawach dynamiki, zosta³y wyparte z dialogów teoretycznych. W zamianza to dominuj¹ca sta³a siê teza o realsocjalizmie jako dziejowej pomy³ce, któr¹historycznie sprostowa³ rok 1989, pozwalaj¹c Europie Wschodniej do³¹czyæ,choæ z opóŸnieniem, do systemu panuj¹cego na Zachodzie. Teza konwergencjista³a siê przes³ank¹ tezy, ¿e pojêcia, które mia³y zastosowanie w kapitalizmie,jako ju¿ teraz uniwersalnym w œwiecie systemie, równie¿ s¹ pojêciami o uni-

27

PARÊ UWAG NA TEMAT STUDIOWAÆ SOCJOLOGIÊ W XXI WIEKU

27

Page 28: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

wersalnym charakterze. Debaty i badania socjologiczne w latach 90. skupia-³y siê wiêc na uchwyceniu tempa zbli¿ania siê do kapitalizmu. Te za³o¿eniautwierdzi³y hegemonistyczn¹ pozycjê teorii neoliberalnych, przy jednoczesnymg³êbokim os³abieniu wp³ywu teoretycznego marksizmu. Zmiana w³asnoœci z pañ-stwowej na prywatn¹ i wycofanie pañstwa z kierowania gospodark¹ by³y wi-dziane jako podstawowe sk³adowe zbudowania bogactwa ekonomicznego namod³ê zachodni¹. Utworzenie w³asnoœci prywatnej w kontekœcie rynku ozna-cza³o wyzwolenie instynktu przedsiêbiorczoœci i efektywnoœci ekonomiczneju podmiotów fizycznych. Te kanony wiedzy neoliberalnej zwyciê¿y³y w œwiecieakademickim, ale te¿ wielu intelektualistów z Zachodu, jak Jeffrey Sachs i inni,aplikowa³o je jako doradcy politykom Europy Wschodniej w podejmowaniupraktycznych decyzji.

Podczas hegemonii neoliberalizmu w latach 90. wielkie zainteresowanieprocesami w pañstwach postsocjalistycznych sprowadza³o siê g³ównie do ba-dañ o charakterze iloœciowym, by zdiagnozowaæ zaawansowanie wprowadza-nia zarówno demokracji, jak i w³asnoœci prywatnej. Jeœli jakieœ dane wskazy-wa³y na s³aboœæ tej dwutorowej transformacji, interpretowano je jako pewienrezultat nieudolnoœci politycznej w ich wdra¿aniu. W tym kontekœcie moje ba-dania etnograficzne na wsiach w Wielkopolsce wprowadza³y mnie coraz bar-dziej na niepewne i niepopularne grunty rozwa¿añ teoretycznych, które bezpo-œrednio polemizowa³y z kanonami neoliberalizmu. Zachowania rolników niemieœci³y siê w przewidywaniach neoliberalnych modeli. Te dane empiryczneprowadzi³y mnie do szerszych przemyœleñ, nie tylko na temat tego, jakie ekono-miczne skutki ma dana w³asnoœæ (czy koniecznie w³asnoœæ spo³eczna/pañstwo-wa musi byæ gospodarczo nieefektywna, a prywatna zawsze ekonomicznie ra-cjonalna), ale i na temat tego, czym jest w³asnoœæ jako kategoria socjologiczna.Nurtowa³y mnie tak¿e pytania, czy skomplikowane przemiany w³asnoœciowezachodz¹ce w gospodarkach posocjalistycznych sprowadzaj¹ siê tylko do prze-mian z w³asnoœci pañstwowej na prywatn¹, jak zak³adali neolibera³owie. Py-tania te by³y pytaniami teoretycznymi i prowadzi³y do zastanowienia siê, czyrealsocjalizm mo¿e byæ traktowany jako nieistotny przerywnik w historii. Niemog³y byæ to natomiast pytania o bardziej praktycznym prze³o¿eniu — ca³apolityka gospodarcza nowych ekip rz¹dowych opiera³a siê na tego rodzaju teo-retycznych rozwa¿aniach. Zza nowych formu³ analitycznych wy³ania³y siê jed-nak nowe pytania badawcze, a te poci¹gnê³y za sob¹ nowe praktyczne doradz-two. Jeffrey Sachs, który doradza³ ekipom rz¹dowym jak najszybsze wycofanieingerencji pañstwa w gospodarkê, dekadê póŸniej g³osi has³a potrzeby kom-pleksowego zaanga¿owania pañstwa w rozwój ekonomiczny.

Moja praca doktorska z 1997 roku, zawieraj¹ca tezê o specyfice i wieloœciform w³asnoœci postsocjalistycznej, znajdowa³a siê wówczas na marginesie

28

S£AWOMIRA ZBIERSKA-SALAMEH

28

Page 29: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

g³ównych debat socjologicznych. Jednak w pocz¹tku i po³owie pierwszej deka-dy XXI wieku badania etnograficzne wp³ywowych w USA antropologów, jakK. Verdery, C.M. Hann, C. Humphrey, czy socjologów, jak D. Stark, zaczê³y ra-dykalnie przekszta³caæ kontury debat na temat zmian w Europie Wschodniej,coraz bardziej podkreœlaj¹c ich historyczn¹ specyfikê, nie pozwalaj¹c¹ naprost¹ imitacjê wzorów zachodnich przemian. Te badania wzbogaci³y debatyogólnosocjologiczne w zakresie makrostruktur, instytucjonalizmu, analizy sie-ciowej itd., w ten sposób stanowi¹c du¿y wk³ad w rozwój dyscypliny w „cen-trum”. I ta szansa dalszego jej rozwoju istnieje nadal. A. Toqueville, pisz¹co rewolucji francuskiej z 1789 roku 70 lat po jej rozpoczêciu, stwierdzi³, ¿eprzysz³oœæ poka¿e, czego rewolucja dokona³a, jako ¿e jeszcze znajduje siê w to-ku. Gruntowne przemiany posocjalistyczne trwaj¹ zaledwie u³amek takiegookresu, daj¹c socjologom po obu stronach mo¿liwoœci rozszerzania i tworzeniaram analitycznych do œledzenia zmian i wywierania na nie wp³ywu.

S³owo o Fundacji im. Józefa JóŸwika i Stanis³awa Zbierskiego

Mój kontakt z niniejsz¹ prac¹ zapocz¹tkowany by³ w 2005 roku. W tym toroku zainicjowa³am w ramach Centrum na rzecz Pokoju i Globalnego Obywatel-stwa na Haverford College przyjazd trzydziestu studentów z Haverford Collegedo Poznania i Warszawy na dwutygodniowy pobyt, by przybli¿yæ im procesyzmian w krajach posocjalistycznych. W trakcie tej wizyty studenci amerykañ-scy mieli okazjê do wielu rozmów ze studentami z Uniwersytetu im. AdamaMickiewicza, w tym studentami z Ko³a Naukowego z Instytutu Socjologii w Po-znaniu. W trakcie tej fascynuj¹cej wymiany pogl¹dów zorientowa³am siê, ¿eprowadzone s¹ przygotowania do opublikowania niniejszej pracy. Z wielk¹przyjemnoœci¹ mogê w³¹czyæ siê w jej finansowanie pracy z ramienia Fundacjiim. Józefa JóŸwika i Stanis³awa Zbierskiego utworzonej w 2004 roku. Fundacjapowsta³a ku upamiêtnieniu dorobku ¿yciowego mego dziadka i ojca. Dziadek,Józef JóŸwik, jako dwukrotny pose³ na Sejm, i ojciec, Stanis³aw Zbierski, jakod³ugoletni dzia³acz ruchu ludowego, autor i wspó³twórca Uniwersytetów Ludo-wych w Wielkopolsce, pracowali na rzecz niepodleg³oœci kraju, w obronie de-mokracji i podnoszenia szans ¿yciowych upoœledzonych warstw spo³ecznych.Mój ojciec w koñcowej fazie ¿ycia wspó³pracowa³ z profesorem Dulczewskimz Instytutu Socjologii w Poznaniu (moim promotorem pracy magisterskiej),w ramach Instytutu Wincentego Witosa. Mój ojciec utworzy³ ten Instytut, a na-stêpnie go prowadzi³. Za³o¿eniami statutowymi Fundacji jest umacnianie pro-cesów demokratyzacji i awansu spo³ecznego poprzez wymiany naukowe, kultu-ralne i spo³eczne. Uwa¿am, ¿e sponsorowanie publikacji niniejszej pracy jest

29

PARÊ UWAG NA TEMAT STUDIOWAÆ SOCJOLOGIÊ W XXI WIEKU

29

Page 30: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

wspania³ym sposobem wdra¿ania tych za³o¿eñ Fundacji w ¿ycie, i mam na-dziejê, ¿e w ten sposób Fundacja bêdzie mia³a ma³y przyczynek do rozszerzeniazawartej w tej pracy debaty nad rozwojem polskiej socjologii na szersze krêgiodbiorców.

11 kwietnia 2009Haverford, USA

30

S£AWOMIRA ZBIERSKA-SALAMEH

30

Page 31: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Czêœæ I

Rys historyczny

31

Page 32: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

32

Page 33: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Marek Nowak

Czy pokolenia socjologów? HistoryczneŸród³a, wspó³czesne interpretacje(na podstawie doœwiadczeñ poznañskiegooœrodka socjologicznego)

„Któregoœ razu wyobrazi³em sobie pokolenie pod postaci¹ ka-rawany, w której cz³owiek idzie z przymusu, a zarazem skry-cie, dobrowolnie i z satysfakcj¹. Kroczy w niej wierny poetomswego wieku, ideom politycznym swego czasu, typowi kobie-ty tryumfuj¹cym w jego m³odoœci, a nawet sposobowi byciaw³aœciwego dwudziestopiêciolatkom. Co jakiœ czas mija gokarawana o dziwnym, obcym profilu, to inne pokolenie. Mo¿ejakiego œwi¹tecznego dnia orgia zmiesza obie grupy, ale w co-dziennej, normalnej egzystencji chaotyczny zwi¹zek rozpadasiê na dwie zaiste organiczne ca³oœci”.

Jose Ortega y Gasset, Bunt mas

I. O pokoleniu socjologów

Teoretyczna treœæ niniejszego artyku³u mieœci siê w tytu³owym pyta-niu o pokolenia socjologów. Narzucaj¹ siê tutaj, co najmniej, dwa problemy. Popierwsze, przyjmowana przez autora definicja pokolenia. Po drugie, zagadnie-nie przystawania jego treœci do kategorii spo³eczno-zawodowej b¹dŸ typu prak-tyki. Mo¿emy siê do nich odnieœæ, odpowiadaj¹c na dwa pytania wpisuj¹ce siêw zakres tzw. socjologii socjologii1, a mianowicie pytania o to, jak rozumieæprzywi¹zanie socjologa do okreœlonego czasu, w którym przysz³o mu ¿yæ, orazjak pojmowaæ w tym kontekœcie role socjologa? Odpowiedzi zarówno na jedno,

1 Najogólniej przedmiotem tego typu socjologii jest analiza warunków rozwoju socjologiijako dyscypliny naukowej, a tak¿e mechanizmów powstawania samowiedzy spo³ecznej oraz —uwzglêdniaj¹c stanowisko radykalne — socjologii reaguj¹cej na pojawiaj¹ce siê zapotrzebo-wanie czy problemy spo³eczne (por. choæby prace Juliana Hochfelda czy pochodz¹ce z nieco póŸ-niejszego okresu opracowania Jana Szczepañskiego b¹dŸ Zygmunta Baumana). Nieprzypadko-wo wiêksza czêœæ tego typu publikacji pojawi³a siê w Polsce w drugiej po³owie lat 50., w latach60. i 70. (okreœlanych niekiedy jako z³ote lata socjologii — por. Kwaœniewicz 1993: 165-185).

33

Page 34: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

jak i drugie z pytañ nie wydaj¹ siê oczywiste i wymagaj¹ kilku s³ów wprowa-dzenia.

Kluczowe wydaje siê siêgniêcie do socjologicznej koncepcji œwiadomoœci,jak to czyni³ np. Janusz Zió³kowski (Kwilecki, Zió³kowski 1981) w latach 60.,utrzymuj¹c, ¿e socjologia jako nauka jest specyficzn¹ form¹ samowiedzy, uœwia-domieniem sobie faktów ¿ycia spo³ecznego przez cz³onków spo³eczeñstwa.Wskazywa³ kierunek radykalnej socjologii, gdzie praktykuj¹cy dyscyplinê so-cjolog realizuje siê na dwóch polach (wpisanych w nowoczeœnie pojête uczest-nictwo w ¿yciu publicznym). Jedno zwi¹zane jest z pe³nieniem roli eksperta,drugie zaœ z interpretacj¹ roli praktyka-obywatela cz³onka spo³eczeñstwa.

Stanowisko to (tak jak zosta³o przedstawione) zawiera w sobie bez w¹tpie-nia w¹tek utopijny. Wa¿ne jest jednak podkreœlenie kierunku myœlenia ówczes-nych socjologów — dostrzegania sprzê¿enia zwrotnego pomiêdzy zmian¹ spo-³eczn¹ (a tak¿e zmianami w zakresie œwiadomoœci spo³ecznej) a generowaniemobrazu spo³eczeñstwa. Ilustruje to bez w¹tpienia doœæ oczywist¹ wiarê w wa¿-noœæ wiedzy spo³ecznej, ale tak¿e coœ znacznie mniej oczywistego — przeko-nanie o misji socjologii w zakresie kszta³towania obrazu spo³eczeñstwa, rów-noznacznej w tym przypadku z ujawnianiem jego „podskórnej” natury. Byjednak byæ sprawiedliwym, trzeba tak¿e zanotowaæ, ¿e pobrzmiewaj¹ tutajecha socjologii zaanga¿owanej w procesy ideologicznej modernizacji okresuPRL-u, choæ tego typu radykalne tendencje dostrzegane by³y nieco wczeœniejtak¿e w tzw. socjologii zachodniej2.

Podsumowuj¹c ten w¹tek, mo¿emy zauwa¿yæ, ¿e w podobnym stopniu jaksocjologia mo¿e byæ form¹ samowiedzy spo³ecznej, tak socjologiê socjologiimo¿na, ze wszystkimi tego konsekwencjami, uznaæ za wyraz „radykalnej” sa-moœwiadomoœci socjologów. Z punktu widzenia historii idei taka socjologia jestg³osem szczególnym, odwzorowuje bowiem aktualny (w danym momencie) ob-raz praktyki, ale tak¿e swoiœcie, „profesjonalnie” widziany kontekst spo³eczny,ze wszystkimi jego „ujawnionymi” niuansami i specyfik¹.

Niew¹tpliwie ów (ju¿ historyczny) etap rodzenia siê samoœwiadomoœci socjo-logów wspomaga³ rozwój socjologii wiedzy. Warto przywo³aæ tutaj postaæ Kar-la Mannheima, równolegle do socjologii wiedzy buduj¹cego fundament socjolo-gii pos³uguj¹cej siê kategori¹ pokolenia. Pokolenia, podkreœlmy, zawieraj¹cegoów element historycznego zakorzenienia — uwarunkowañ procesu spo³ecznej„zmiany wart”. Modelu samoidentyfikacji opartego na z jednej strony obecno-œci w okreœlonym miejscu i czasie, z drugiej okupowaniu okreœlonej pozycjiw strukturze spo³ecznej.

34

MAREK NOWAK

2 Zob. choæby „sztandarow¹” pracê Wrighta Millsa pt. The Sociological Imagination z 1959roku.

34

Page 35: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Koncepcja Mannheima (1961) bardziej zreszt¹ akcentuje ten ostatni ele-ment (usytuowanie klasowe). Zwi¹zane jest to z interpretacj¹ procesu socjali-zacji jako „nabywania” pozycji w strukturze spo³ecznej (klasowej). Wa¿niejszyjednak od uznawania wa¿noœci struktury klasowej jest sam proces owego naby-wania. U jego podstaw le¿¹ dwa elementy: indywidualne doœwiadczenie oraz hi-storyczny fakt, które konstruuj¹ œwiadomoœæ przekszta³caj¹c¹ siê w procesieuspo³eczniania w element wspólnej wiedzy3. Dodajmy, wspólnej wiedzy, do któ-rej klucz jest w³aœnie pokoleniowy. Aby zilustrowaæ, co mam na myœli, pos³u¿êsiê wypowiedzi¹ socjologa, jednego z pierwszych absolwentów socjologii po-znañskiej po reaktywacji studiów socjologicznych na UAM.

Do pewnego momentu czu³am siê jak jedna z najm³odszych w Instytucie, póŸ-niej, nie wiem, w którym momencie, uœwiadomi³am sobie, ¿e ju¿ przesta³o tak byæ,w pewnym momencie poczu³am, ¿e jestem jedn¹ z najstarszych... (kobieta, ukoñ-czenie studiów 1974).

To jednak nie koniec, w³aœciwe dla Mannheima jest tak¿e to, ¿e z jednejstrony kwalifikacje (spo³eczne) pozwalaj¹ wykroczyæ poza ów pogl¹d wyni-kaj¹cy z przynale¿noœci do klasy, z drugiej opisuj¹ historyczny charakter œwia-domoœci spo³ecznej, a wiêc wpisan¹ w ni¹ immanentn¹ zmiennoœæ. Mamy za-tem do czynienia ze wspó³wystêpowaniem szeregu struktur pokoleniowych,które nie musz¹ mieæ charakteru grupowego czy wspólnotowego, ró¿ni¹cychsiê doœwiadczeniami jego uczestników, a tak¿e ocen¹ w³asnej pozycji spo³ecz-nej w szeregu (sztafecie pokoleñ). Zró¿nicowanie przebiega tu zarówno hory-zontalnie (pomiêdzy pokoleniami robotników, poetów, bezrobotnych etc.), jaki wertykalnie (w sposób nieco podobny jak w analizie kohortowej), przy czym todrugie w istocie pokrywa siê z typow¹ dla spo³eczeñstwa nowoczesnego hierar-chi¹ w³adzy.

Jak to siê ma do kategorii zawodowej b¹dŸ typu praktyki socjologów?Otó¿ mo¿na na to spojrzeæ z dwóch (poœrednio ju¿ naszkicowanych) punk-

tów widzenia.Po pierwsze, pokolenie socjologów jest nastêpstwem wydarzeñ o charakte-

rze publicznym, które na bie¿¹co podlegaj¹ interpretacji socjologicznej, w tymprzede wszystkim przesileñ systemowych — mam tu na myœli np. nastêpstwatypowej dla realnego socjalizmu „regulacji poprzez kryzys”4. Takie doœwiadcze-nia to np. udzia³ w strajku studenckim na pocz¹tku lat 80. czy zaanga¿owaniew kampanii wyborczej w pierwszych wolnych wyborach w 1989 roku.

35

CZY POKOLENIA SOCJOLOGÓW? HISTORYCZNE �RÓD£A, WSPÓ£CZESNE INTERPRETACJE...

3 Jak dowodzi Mannheim: nowe doœwiadczenie „[...] jest potencjalnie bardziej radykalne, po-niewa¿ w nowych nosicielach dokonuje siê zmiana postaw, historycznie wczeœniejsze nie maj¹[…] takiego samego znaczenia” (Mannheim 1961).

4 Kategoria Jadwigi Staniszkis (por. Staniszkis 1988).

35

Page 36: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Po drugie, wykszta³cenie siê wspólnych (dla okreœlonej kategorii zawodo-wej) doœwiadczeñ funkcjonowania zawodowego, z dzisiejszego punktu widze-nia doœwiadczeñ rynku pracy. Tutaj przyk³adem mo¿e byæ zarówno podjêciepracy tzw. „socjologa zak³adowego” w drugiej po³owie lat 70., jak i powszech-noœæ doœwiadczenia bezrobocia w drugiej po³owie lat 90.

Jasne jest, ¿e rozró¿nienie to stanowi doœæ arbitralne oddzielenie wspomnia-nych sfer funkcjonowania socjologa (powiedzmy obywatelskiej i profesjonal-nej). Ma ono jednak charakter empiryczny5. Jego zasadnoœæ wydaje siê histo-ryczna (zmienna w okresie ostatnich kilkudziesiêciu lat) i stanowi, jak s¹dzê,dobry probierz zmian uogólnionego profilu profesjonalizacyjnego socjologa.

II. Pokolenia socjologów poznañskich lat 70. i 80.i ich nauczyciele

Socjologia przed reaktywacj¹ studiów socjologicznych na UAM. Zasadnewydaje siê w tym miejscu siêgniêcie do kontekstu odrodzenia socjologii (przypom-nijmy, ¿e socjologia poznañska ma przedwojenny rodowód i to nie tylko zwi¹-zany z nazwiskiem Floriana Znanieckiego). Kluczowe dla jej wspó³czesnegokszta³tu wydaj¹ siê dwie cezury — wczesny okres powojenny oraz instytucjo-nalizacja socjologii po reaktywowaniu studiów socjologicznych w 1969 roku.

Po wojnie, w maju 1945 roku prace organizacyjne Katedry Socjologii (botaki pierwotnie status mia³a akademicka socjologia poznañska) podj¹³ naj-starszy z uczniów Floriana Znanieckiego — Tadeusz Szczurkiewicz6. Wczes-ny okres powojenny w pewnym sensie stanowi³ kontynuacjê socjologii przedwo-jennej (przypomnijmy, ¿e niemal do koñca 1947 szko³y wy¿sze funkcjonowa³yw oparciu o przedwojenne unormowania prawne i programy nauczania zatwier-dzone jeszcze w latach 30.), choæ stawa³o siê jasne, ¿e dyscyplina wraz z ewo-

36

MAREK NOWAK

5 Powo³ujê siê tutaj na wyniki w³asnego badania realizowanego przy okazji pisania pracymagisterskiej w po³owie lat 90. Podstawê empiryczn¹ badania stanowi³y wywiady pog³êbionez przedstawicielami socjologii poznañskiej (przeprowadzone w maju, czerwcu i lipcu 1996)dwóch pokoleñ: pokolenia, które wchodzi³o w zawodowe ¿ycie w po³owie lat 70. (kurs socjologiina UAM zosta³ wznowiony w 1969 roku) i pokolenia socjologów lat 80. (zob. Nowak 1996).

6 W przedstawionym opisie korzystam m.in. z opracowania Ewy Kie³czewskiej i Aurelii Sza-fran (1981), pochodz¹cego z tej samej ksi¹¿ki opracowania A. Kwileckiego i J. Zió³kowskiego(1981), pracy Niny Kraœko (1996), monumentalnego opracowania Piotra Hubnera (1992), arty-ku³u W³adys³awa Kwaœniewicza (1993: 174-82), tekstu Jerzego Szackiego (1995), monografiiW³adys³awa Markiewicza (1993) oraz artyku³u Paw³a £¹czkowskiego (1988). Pos³ugujê siêtak¿e szeregiem innych tekstów, w tym transkrypcjami wywiadów pog³êbionych z socjologamipoznañskimi, które sam przeprowadzi³em i które traktujê jak materia³ do analizy treœci, rza-dziej jako Ÿród³o wiedzy o faktach.

36

Page 37: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

lucj¹ sytuacji politycznej i ideologicznej musi poszukaæ nowych Ÿróde³ to¿sa-moœci. Wskazywa³y na to choæby coraz wyraŸniejsze tendencje do ingerencjiw suwerennoœæ instytucji naukowych, w tym w procedury rekrutacji (czy samproces rekrutacji). Jak siê wydaje, dominuj¹ce jednak w pierwszych latach po-wojennych by³o z³udzenie, ¿e ³ad budowany na ziemiach polskich nie bêdzie poprostu kopi¹ sowieckiego stalinizmu. Z³udzeniu temu sprzyja³a wzglêdnie libe-ralna polityka w³adz zmierzaj¹ca do pozyskania tzw. starej inteligencji. Pewnenadzieje na „dobre czasy dla socjologów” stwarza³a tak¿e „konstruktywistycz-na atmosfera” tamtych czasów, wi¹¿¹ca siê z rozpowszechnionym, jak siê wy-daje, przeœwiadczeniem o uczestnictwie w czymœ unikalnym. Mo¿na wprostmówiæ o euforii, która pozwala³a na, dziœ niewyobra¿alny, wysi³ek restytucjiinstytucji naukowych, w istocie bez infrastruktury i w oparciu o wiêcej ni¿zdziesi¹tkowan¹ kadrê.

Pod koniec lat 40. staje siê ju¿ jasne, ¿e ulec zmianie musi zarówno model in-stytucjonalny nauki akademickiej, jak i model profesjonalizacyjny socjologii.Praktycznie wi¹za³o siê to z powo³aniem do ¿ycia nowego programu kszta³ce-nia na studiach humanistycznych, zak³adaj¹cego uzawodowienie i uspo³ecznie-nie. Gdzie jedno oznacza³o (sk¹din¹d nadzwyczaj spopularyzowane dzisiaj)podporz¹dkowanie kszta³cenia humanistów potrzebom konkretnych ról zawo-dowych, drugie zaœ zwi¹zane by³o z forsowaniem ideologii marksistowskiejjako obowi¹zuj¹cej doktryny spo³ecznej. Wprowadzono dwuetapowy model stu-diów: pierwszy — trzyletni — mia³ s³u¿yæ studiom zawodowym. Drugi mia³akoñczyæ obrona pracy magisterskiej. W przyjêtym programie przewidziano stu-dia z zakresu socjologii dopiero na poziomie magisterskim. W celu realizacjiprzyjêtych za³o¿eñ powo³ano Studium Nauk Spo³ecznych, którego prowadzeniepowierzono Tadeuszowi Szczurkiewiczowi. Jego istnienie nie zapewni³o jednakci¹g³oœci nauczania socjologii. Studium przesta³o istnieæ w roku akademickim1951-52, co poci¹gnê³o za sob¹ zmiany w strukturze katedr spe³niaj¹cych wo-bec Studium funkcje us³ugowe.

Pocz¹tek lat 50. to nie tylko proces wycofywania socjologii z nauczania(teza o socjologii jako nauce bur¿uazyjnej), ale tak¿e rosn¹ca œwiadomoœækoniecznoœci wypracowania modelu dyscypliny, który by³by w stanie koegzy-stowaæ z za³o¿eniami realnego socjalizmu. Model taki mia³ szanse powstaæ popaŸdzierniku 1956 roku. Cen¹ restytuowania socjologii by³a jednak krytyka so-cjologii, jak¹ forsowa³ przed wojn¹ Znaniecki. Jeden z najbardziej wp³ywowychsocjologów poznañskich w koñcu lat 60. mówi³:

Krytyka pogl¹dów Znanieckiego prowadzona szczególnie aktywnie w okre-sie pierwszego Kongresu Nauki Polskiej, by³a niew¹tpliwie konieczna dlautworzenia drogi, a nastêpnie zapewnienia zwyciêstwa marksizmowi w pol-

37

CZY POKOLENIA SOCJOLOGÓW? HISTORYCZNE �RÓD£A, WSPÓ£CZESNE INTERPRETACJE...

37

Page 38: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

skiej socjologii. W zasadniczych rysach krytyka ta by³a merytorycznies³uszna, a zwa¿ywszy, i¿ toczy³a siê w specyficznym klimacie ideologicznymznamionuj¹cym kult jednostki, walki z tzw. prawicowo-nacjonalistycznymodchyleniem […]. W niektórych jednak wypadkach praktyczne konsekwen-cje, jakie spowodowa³a krytyka socjologii przedwojennej i jej przedstawi-cieli, wykroczy³y poza granice nakreœlone koniecznoœciami historycznegookresu i po¿¹dane z punktu widzenia marksistowskiej nauki spo³ecznej. Do-prowadzi³o to do likwidacji katedr i czasopism socjologicznych.

A zatem problem by³ g³êbszy. Socjologia, gdy mia³a szansê ponownie siêukonstytuowaæ w drugiej po³owie lat 50. i w latach 60., stanê³a przed koniecz-noœci¹ kolejnej reinstytucjonalizacji „ska¿onej” trwaniem poczucia zagro¿e-nia, sk³aniaj¹cego do obsesyjnego wskazywania, jak bardzo socjologowie s¹potrzebni i, co wa¿ne, nieszkodliwi dla ustroju socjalistycznego. Innego typuproblem zwi¹zany by³ z równie pal¹c¹ koniecznoœci¹ uzupe³nienia zaleg³oœciw stosunku do socjologii œwiatowej, w tym dominuj¹cej wówczas socjologiiamerykañskiej. Mo¿na sk¹din¹d zaryzykowaæ tezê, ¿e swoista rewolucja, jakadokona³a siê w okresie tzw. ma³ej stabilizacji, odbywa³a siê nie na zasadzieprzekazywania pokoleniowej pa³eczki (u¿ywaj¹c sportowej metafory), lecz ra-czej zakwestionowania ograniczonej znajomoœci b¹dŸ wrêcz luk w wiedzy natemat socjologii wczeœniejszej. Poœredni¹ tego przyczyn¹ (œciœlej, konsekwen-cj¹ w³aœciwego okresowi stalinowskiemu deficytu wykwalifikowanych kadr)by³ fakt poszerzenia siê szeregów reaktywowanej socjologii o liczn¹ grupê lu-dzi, którzy nie mogli b¹dŸ nie chcieli wczeœniej studiowaæ socjologii. Na mocy„atmosfery odwil¿y” poszukiwali w socjologii sposobu na uzyskanie intelektu-alnej niezale¿noœci lub bardziej œwiadomego patrzenia na procesy spo³eczne.Dalecy byli jednak od traktowania socjologii jako swoistego i ca³oœciowegokonstruktu kulturowego.

Restytucja Katedry Socjologii na Uniwersytecie Poznañskim nast¹pi³aw 1958 roku, dwa lata po UW, UJ i U£, co niew¹tpliwie œwiadczy o niedomaga-niach kadrowych7. Kierownictwo nowo powo³ywanej jednostki obj¹³ Stanis³awKowalski, a nastêpnie W³adys³aw Markiewicz.

Okres koñca lat 50. i lata 60. to niew¹tpliwy rozwój organizacyjny socjolo-gii, co poza nieco „œwie¿sz¹” atmosfer¹ ni¿ w okresie stalinowskim podyktowa-ne by³o rosn¹cym zapotrzebowaniem na opracowania naukowe i badania spo-³eczne. Z lokalnego punktu widzenia szczególn¹ uwagê wypada poœwiêciæ

38

MAREK NOWAK

7 Odtworzenie akademickiej socjologii poznañskiej wi¹za³o siê tak¿e z odejœciem z Uniwersy-tetu Tadeusza Szczurkiewicza, który obj¹³ Katedrê Socjologii w Wy¿szej Szkole Ekonomicznej(dzisiejsza Akademia Ekonomiczna), a nastêpnie na UMK w Toruniu.

38

Page 39: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

regionalnym oœrodkom naukowym, w tym w szczególnoœci Instytutowi Zachod-niemu, ze wzglêdu na jego póŸniejsze zwi¹zki z Katedr¹ Socjologii UAM8. Profilbadawczy tego ostatniego w jakimœ zakresie kszta³towa³ póŸniejsze zaintereso-wania badawcze Instytutu Socjologii. Sk³ada³y siê na niego szeroko pojmowa-ne zagadnienia Ziem Zachodnich. Doœæ symptomatyczne jest, ¿e jedn¹ z pierw-szych inicjatyw kierownika tamtejszej Pracowni Socjologicznej (ZygmuntaDulczewskiego) by³o rozpisanie konkursu na pamiêtnik osadnika (bez w¹tpie-nia nawi¹zuj¹cego do za³o¿eñ metodologicznych, realizowanych w latach 20.,badañ Floriana Znanieckiego). Z nieco szerszej ni¿ lokalna perspektywy nale¿ywspomnieæ o powo³aniu do ¿ycia (lub, jak chc¹ przedstawiciele œrodowiskapoznañskiego, reaktywowania) w 1957 roku Polskiego Towarzystwa Socjo-logicznego.

Uwaga na temat marksizmu w socjologii popaŸdziernikowej. Trudnounikn¹æ wzmianki na temat marksizmu w socjologii popaŸdziernikowej. Odró¿-niaj¹c marksistów — nazwijmy ich dogmatycznymi — od „marksistów so-cjologów”, mo¿na stwierdziæ, ¿e podstawowy wysi³ek tych drugich skierowanyby³ na mo¿liwie harmonijne skojarzenie g³ównych w¹tków materializmu histo-rycznego z g³ównymi w¹tkami socjologii akademickiej, zw³aszcza w dziedzi-nach „sztandarowo” zwi¹zanych z refleksj¹ marksistowsk¹, a mianowicie za-gadnieniami struktury klasowej, teori¹ polityki i rozwoju spo³ecznego9. Jednymz aspektów tego rodzaju refleksji by³y próby przezwyciê¿enia nieprzystawalno-œci teorii Marksa do otaczaj¹cej rzeczywistoœci.

Nie rozstrzygaj¹c, czy tego rodzaju zabiegi charakteryzowa³a skutecznoœæ,warto podkreœliæ, ¿e nurt socjologii marksistowskiej wykazywa³ w zwi¹zkuz tym pewne tendencje do pos³ugiwania siê empiri¹. Przyk³adem dyskusji prze-ciwstawiaj¹cej sobie ró¿ne statusy teoretyczne teorii marksistowskiej w socjo-logii mo¿e byæ (odbywaj¹ca siê na ³amach „Studiów Filozoficznych” w 1958roku) dyskusja pomiêdzy Jerzym Wiatrem a Andrzejem Malewskim. Malewskim.in. podejmuje próbê sformu³owania warunków, jakie powinno spe³niæ twier-dzenie w socjologii. Rozwój tej refleksji móg³ byæ zatem traktowany jakoaspekt ewolucji obecnoœci marksizmu w socjologii. Poza tym zagadnienia „me-tod i technik” dawa³y mo¿liwoœæ mówienia o empirycznej socjologii bez wdawa-nia siê w spory ideologiczne. Jak siê wydaje, niema³o socjologów sk³onnych by³o

39

CZY POKOLENIA SOCJOLOGÓW? HISTORYCZNE �RÓD£A, WSPÓ£CZESNE INTERPRETACJE...

8 W 1956 roku zorganizowano w IZ Pracowniê Socjologiczn¹, której kierownictwo obj¹³Zygmunt Dulczewski.

9 Przyk³adami publikacji podejmuj¹cych tego rodzaju wysi³ek translatorski mog¹ byæ praceZygmunta Baumana (Wizje lepszego œwiata), Marii Hirszowicz (Konfrontacje socjologiczne marksi-zmu i socjologii wspó³czesnej) czy Jerzego Wiatra (Socjologia zaanga¿owana. Szkice o socjologii po-lityce) oraz inne.

39

Page 40: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

z tej furtki korzystaæ, co prze³o¿y³o siê na rozwój i poprawê samoœwiadomoœcimetodologicznej socjologów.

Nale¿y w tym miejscu dodaæ, ¿e w³adze pañstwowe stara³y siê stwarzaæ wa-runki sprzyjaj¹ce rozwojowi marksizmu (je¿eli „stwarzanie warunków” nie jesttu eufemizmem), w ów nurt zaanga¿owa³o siê wielu partyjnych socjologów.Wyrazem takiej polityki by³o m.in. powierzanie socjologom marksistom kierow-niczych stanowisk, tam, gdzie pozycja ideologii realnego socjalizmu nie wyda-wa³a siê zbyt pewna (m.in. Jerzemu Wiatrowi na UJ czy Marii Hirszowicz naU£). Trudno w zwi¹zku z tym mówiæ, ¿e marksizm w socjologii popaŸdzierniko-wej by³ marginesowy, choæ doœæ oczywisty jest proces tracenia przez niegoatrakcyjnoœci poznawczej. Jerzy Szacki (1995) rozwa¿ania na temat marksi-zmu skonstatowa³ nastêpuj¹c¹ uwag¹: „Bycie marksist¹ oznacza³o bardziej pe-wien sposób bycia w socjologii ni¿ uprawianie jej w swoisty i œciœle okreœlonysposób. W ka¿dym razie, podzia³ prac monograficznych na marksistowskiei niemarksistowskie wydaje mi siê skrajnie trudny do przeprowadzenia i ma³o,w gruncie rzeczy, przydatny”.

Drugi fakt dotyczy³ statusu marksizmu jako swoistego wyznania wiary.Wyk³adni jego zgodnoœci z doktryn¹ nie dokonywali rzecz jasna sami naukow-cy. Jak powiada przywo³any ju¿ socjolog: „Przyjmowanie wa¿noœci doœwiad-czeñ «ruchu robotniczego» w nauce (zw³aszcza w naukach spo³ecznych) pole-ga³o na tym, ¿e aparatczycy w wydziale nauki KC rozstrzygali, czy to dla nasdobrze czy Ÿle”. Podkreœleniem tej szczególnej pozycji marksizmu by³y konse-kwencje studenckiego buntu w marcu 1968 roku. 25 marca tego¿ roku na pod-stawie decyzji w³adz ministerialnych zwolniono z pracy szeœciu profesorówUW, w tym Zygmunta Baumana i Mariê Hirszowicz, w uzasadnieniu decyzjiodwo³ano siê do dzia³alnoœci politycznej zwolnionych „[...] sprzecznej z obo-wi¹zkami, jakie na pracowników naukowych nak³ada ustawa o szkolnictwiewy¿szym”10. Oficjalnym Ÿród³em krytyki by³y tzw. odstêpstwa od marksistow-sko-leninowskich „rudymentów”.

By zakoñczyæ ten w¹tek, wypada dodaæ, ¿e marksizm mia³ tak¿e swójaspekt czysto ludzki zwi¹zany z oportunizmem i serwilizmem oraz po pro-stu politycznym wyrachowaniem. Nie brak opinii uznaj¹cych — jak to czynicytowany Jerzy Szacki (1995) — ¿e „[…] marksistowskoœæ zale¿y miedzy in-nymi od tego, jakie stanowisko w instytucjach zajmuje autor i co siê o nim s¹dziw odpowiednich instytucjach”. Trudno w tym miejscu nie odnieœæ wra¿enia,¿e maria¿ socjologii i marksizmu mia³ wszelkie cechy ma³¿eñstwa z rozs¹d-ku. Ma³¿onka (socjologia) zyskiwa³a pewien zakres swobody, w zamian za co

40

MAREK NOWAK

10 Zwolnieni ze stanowisk na Uniwersytecie Warszawskim, „Trybuna Ludu”, nr 85, 1968, cyt.na podstawie N. Kraœko (1996: s. 232).

40

Page 41: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

m¹¿ móg³ potwierdziæ zasadnoœæ odgrywanej roli „g³owy rodziny” (aspekt legi-tymizacji).

Socjologia lat 60. i 70. Lata 60., jak to by³ sk³onny uznaæ W³adys³awKwaœniewicz (1993), to „z³ote lata polskiej socjologii”. Istotn¹ podstaw¹ tegorodzaju tezy jest dostrze¿enie powa¿nego rozrostu organizacyjnego socjologii.Ilustracj¹ niew¹tpliwego podwy¿szania statusu socjologii by³ zasiêg realizowa-nych wówczas (a tak¿e pod koniec lat 50.) projektów badawczych11. W 1961roku utworzono pod egid¹ PAN Komisjê Organizacyjn¹ Komitetu Badañ Rejo-nów Uprzemys³owionych. W sk³ad komisji weszli przedstawiciele m.in. naukspo³ecznych, ekonomii i nauk rolniczych. Szczególn¹ rolê w planowanychprzedsiêwziêciach mia³y odegraæ zagadnienia socjologii wsi i miasta. Inspiracj¹powstania Komitetu by³o pojawiaj¹ce siê ze strony w³adz zapotrzebowanie nakompleksowe projekty badawcze, których rezultaty mo¿na praktycznie wyko-rzystaæ. W sk³ad komitetu weszli m.in. Józef Cha³asiñski, Antonina K³oskow-ska, Jan Lutyñski, W³adys³aw Markiewicz, Dyzma Ga³aj, a do bezpoœrednichw³adz Komitetu wszed³ Jan Szczepañski.

W toku dyskusji ustalono, ¿e Komitet bêdzie pe³ni³ funkcjê koordynatorai funkcjê opiniotwórcz¹ wobec poszczególnych projektów badawczych propono-wanych przez zespo³y naukowe. Warunek kompleksowoœci badañ mia³o zapew-niæ powstanie platformy dyskusji, gdzie badacze mogliby zapoznaæ siê z wynika-mi przeprowadzonych badañ. Do u¿ytku uczestników inicjatywy zaczêto wy-dawaæ wydawnictwo ci¹g³e pt. „Zeszyty Badañ Rejonów Uprzemys³owionych”publikuj¹ce wykazy tematów i instytucji bior¹cych udzia³ w pracach Komitetu.

Co z lokalnego i partykularnego punktu widzenia wydaje siê wa¿ne, do reali-zacji przyjêtych programów badawczych poza innymi oœrodkami w³¹czy³y siêtak¿e placówki socjologiczne UAM i IZ. Przyczyni³o siê to, jak wypada s¹dziæ,do umocnienia pozycji socjologii wsi (która dzisiaj jest niemal nieobecna w Po-znaniu) oraz socjologii miasta. Warto tak¿e dodaæ, ¿e ze wzglêdu na praktycz-ny charakter badañ do zespo³ów w³¹czano praktyków: dzia³aczy spo³ecznych,dyrektorów zak³adów pracy etc.

41

CZY POKOLENIA SOCJOLOGÓW? HISTORYCZNE �RÓD£A, WSPÓ£CZESNE INTERPRETACJE...

11 Warto tutaj — zaburzaj¹c nieco chronologicznoœæ wyk³adu — przypomnieæ o podejmo-wanych po paŸdzierniku 1956 próbach instytucjonalizacji ogólnokrajowych sonda¿y opinii pu-blicznej. W Warszawie, niejako naturalnie predestynowanej do realizacji tego rodzaju badañ,w 1958 roku powo³any zosta³ (z inicjatywy socjologów zgromadzonych wokó³ Stanis³awaOssowskiego) Oœrodek Badania Opinii Publicznej przy Polskim Radiu i Telewizji. Podejmowa³ onpierwsze badania na reprezentatywnych próbach, choæ jego dzia³alnoœæ niewiele mia³a wspól-nego z dzisiejszym sensem (rol¹) badañ opinii. Innym przyk³adem tego rodzaju tendencji by³opowstanie Krakowskiego Oœrodka Badañ Prasoznawczych zajmuj¹cego siê problematyk¹ zasiê-gu czytelnictwa czy charakterystyki spo³eczno-demograficznej czytelników.

41

Page 42: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

W po³owie lat 60. odby³ siê pierwszy w okresie PRL Ogólnopolski Zjazd So-cjologiczny12, który z czasem zdobywa³ coraz wiêksze znaczenie w œrodowiskunauk spo³ecznych. Warto o tym wspomnieæ, choæby dlatego, ¿e kolejny, po wy-darzeniach Marca ‘68, zorganizowany zosta³ w Poznaniu. Podjêcie organizacjiZjazdu nieprzypadkowo, jak mo¿na przypuszczaæ, zbieg³o siê (w 1969 roku)z reaktywowaniem studiów magisterskich z zakresu socjologii na UAM. Spró-bujmy jednak poœwiêciæ kilka s³ów II Zjazdowi, poszukuj¹c paralel z imprez¹,która odbywa³a siê w Poznaniu w 2004 roku.

Zjazd odbywa³ siê pod has³em: „Teoria i badania socjologiczne a praktykaspo³eczna”. Co warto podkreœliæ, szczególne miejsce podczas jego prac zajê³oprzywo³anie tradycji Floriana Znanieckiego, co samo w sobie wskazywa³o napewn¹ ewolucjê patrzenia na socjologiê na styku pañstwa–partii i œrodowiskanauk spo³ecznych. We wprowadzeniu do publikacji rejestruj¹cej prace ZjazduAndrzej Kwilecki (1988) pisa³:

Celem Zjazdu by³o, po pierwsze, zastanowienie siê, jak przedstawiaj¹ siêw chwili obecnej bie¿¹ce relacje pomiêdzy socjologi¹ i jej poszczególnymisubdyscyplinami a praktyk¹ spo³eczn¹ w naszym kraju oraz, po drugie, za-inicjowaæ dyskusjê wokó³ problemu, jakie poczynania organizacyjne, formyinstytucjonalne, inspiracje teoretyczne s¹ niezbêdne, by zwi¹zaæ mocniej ba-dania socjologiczne z potrzebami ¿ycia, to znaczy koniecznoœci¹ corazpe³niejszego zaspokajania rosn¹cych potrzeb spo³eczeñstwa polskiego, kie-rowania w oparciu o zdobycze myœli naukowej procesami jego rozwoju.

W³adys³aw Markiewicz, który wyg³osi³ referat wprowadzaj¹cy do obradpierwszego dnia Zjazdu, nakreœli³ m.in. dwie tradycyjne podstawy socjologiipolskiej, a mianowicie humanistyczn¹ tradycjê socjologii Znanieckiego i zaan-ga¿owan¹ spo³ecznie socjologiê warszawsk¹ wi¹zan¹ z takimi nazwiskami, jakKrzywicki, Czarnowski czy Rychliñski. Markiewicz dowodzi³ spo³ecznego za-anga¿owania socjologów, którego wyrazem implicite by³o rozwijanie badañ em-pirycznych, zw³aszcza tych dotycz¹cych wsi oraz kwestii robotniczej. Wi¹za³asiê z tym doœæ jasno wizja socjologii, która wykracza poza weberowsk¹ neutral-noœæ (brak wartoœciowania). S³owami samego autora:

Zapewne trudno by³oby sformu³owaæ pod adresem przedstawicieli socjologiiakademickiej okresu miêdzywojennego pretensjê z tego tytu³u, ¿e nie zajêli

42

MAREK NOWAK

12 Tematyka prac Zjazdu, co symptomatyczne, nawi¹zywa³a do dwudziestej rocznicy pow-stania PRL. Podczas obrad przedstawiono siedem referatów dotycz¹cych zachodz¹cych prze-mian: urbanizacji, kultury masowej, kszta³towania siê (u¿ywaj¹c ówczesnej nomenklatury) so-cjalistycznego modelu stosunków przemys³owych czy instytucji politycznych PRL.

42

Page 43: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

stanowiska konsekwentnie rewolucyjnego wobec ówczesnej polskiej rzeczy-wistoœci, albowiem wmontowani w system instytucji naukowych i oœwiato-wych bur¿uazyjnego pañstwa, poddani presji moralnej opinii publiczneji urzêdowej wyznaj¹cej zasady tradycjonalistycznego, solidarystycznegopatriotyzmu nie byli oni w stanie inaczej funkcjonowaæ w ¿yciu politycznymjak tylko jako umiarkowana opozycja.

Oczywiœcie mo¿na mieæ pewne w¹tpliwoœci, czy z powy¿sz¹ interpretacj¹zgodzi³by siê Znaniecki, warte podkreœlenia jest jednak jasno wy³o¿one przeko-nanie o potrzebie badañ i obrazie socjologii, której cele le¿¹ w obszarze œwiado-mego wp³ywania na rzeczywistoœæ spo³eczn¹ w oparciu o praktykê badawcz¹(tu Znaniecki zapewne by nie oponowa³).

Jednak w ocenach Zjazdu pobrzmiewa³ zarzut „zbytniej grzecznoœci” (nietak zaskakuj¹cej po Marcu), ale tak¿e coœ wiêcej, coraz bardziej uœwiadamianepoczucie narastaj¹cego kryzysu zwi¹zanego z modelem badañ iloœciowych.Wnioski dotycz¹ce stanu socjologii pod koniec lat 60. bez w¹tpienia buduj¹wyjœciowy obraz akademickiej socjologii poznañskiej, który w jakimœ oczywi-œcie zakresie da siê uogólniæ na ca³¹ dekadê lat 70.

Okres koñca lat 60. i pocz¹tek lat 70. to tak¿e zmiany w Instytucie Zachod-nim (jak ju¿ to zosta³o powiedziane, wp³ywaj¹ce na rodz¹c¹ siê socjologiêw UAM). Intensywna dzia³alnoœæ badawcza socjologów w pewnym stopniuwyczerpywa³a siê wraz z rozwojem i integracj¹ ziem zachodnich i pó³nocnych.Jakiœ wp³yw na kondycjê socjologii w IZ mia³o tak¿e ocieplenie siê stosunkówpomiêdzy Polsk¹ a Republik¹ Federaln¹ Niemiec, doœæ ¿e na pocz¹tku lat 70.,poza tendencj¹ do naturalnej specjalizacji w zakresie tematyki badawczej mo¿-na by³o obserwowaæ „exodus” socjologów do niedawno powsta³ego InstytutuSocjologii UAM13. W 1970 roku powo³ano studium doktoranckie, otwieraj¹cdrogê do samodzielnego kszta³towania kadr.

Rdzeñ powo³anego do ¿ycia Instytutu Socjologii stanowi³y osoby pamiê-taj¹ce jeszcze okres odbudowy dyscypliny po II wojnie œwiatowej oraz gru-pa socjologów wchodz¹cych w zawodowe ¿ycie w drugiej po³owie lat 50.(w przewa¿aj¹cej czêœci legitymuj¹cych siê wykszta³ceniem historycznym lubprawniczym, póŸniej zdobywaj¹cy kwalifikacje socjologa). Rodowód zawodo-wy i organizacyjny socjologów tworz¹cych Instytut zwi¹zany by³ w wiêkszoœciz Katedr¹ Socjologii koñca lat 50. i pocz¹tku 6014. Z przyczyn oczywistych

43

CZY POKOLENIA SOCJOLOGÓW? HISTORYCZNE �RÓD£A, WSPÓ£CZESNE INTERPRETACJE...

13 Pracownikami IS stali siê wtedy Andrzej Kwilecki i Zygmunt Dulczewski.14 Do tej grupy nale¿eli: Stanis³aw Kowalski, Janusz Zió³kowski, Zbigniew A. Bechowski,

W³adys³aw Markiewicz, nieco póŸniej Zbigniew Tyszka, a w 1969 z UMK przeszed³ Stanis³awKozyr-Kowalski.

43

Page 44: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

(nieobecnoœæ studiów socjologicznych) pocz¹tek lat 70. to okres problemów ka-drowych15.

Co do profilu specjalizacyjnego socjologii poznañskiej, program studiów ma-gisterskich pokrywa³ siê w jakimœ zakresie z wyk³adni¹ socjologii, jakiej naZjeŸdzie dokona³ W³adys³aw Markiewicz, z czasem jednak podlegaj¹c rosn¹-cemu zró¿nicowaniu. Pierwotnie uruchomiono dwa nachylenia specjalizacyjne:socjologiê pracy oraz socjologiê wsi i miasta, a nastêpnie wraz z poszerzaniemsiê kadry tê listê uzupe³niano o zagadnienia opieki spo³ecznej i patologii ¿yciaspo³ecznego.

Dochodzimy w tym miejscu do wydarzenia istotnego z punktu widzenia ana-lizy pokoleniowej, a mianowicie wejœcia w ¿ycie Uchwa³y Rady Ministrów natemat organizacji i zadañ s³u¿b pracowniczych. W uchwale tej znalaz³y siê za-pisy dotycz¹ce zadañ i statusu zawodowego socjologów zatrudnionych w insty-tucjach pozanaukowych. Przewidywa³a ona powo³anie w wiêkszych zak³adachpracy i organizacjach gospodarczych Zespo³ów Analiz Spo³ecznych, w sk³adktórych mieli wchodziæ socjolodzy, psycholodzy i ekonomiœci. Dzia³ania ze-spo³ów okreœlono enumeratywnie jako: dzia³alnoœæ analityczno-badawcz¹, psy-chologiczne badania przydatnoœci zawodowej, dzia³alnoœæ doradcz¹ oraz dzia-³alnoœæ instrukta¿owo-szkoleniow¹.

Tak sformu³owane zadania okreœla³y pozycjê zawodow¹ socjologów prze-mys³owych przede wszystkim w kontekœcie badañ (dzia³alnoœci analityczno-ba-dawczej) i to w przewa¿aj¹cej czêœci badañ œwiadomoœci, odsuwaj¹c ich jednakod bezpoœredniego wp³ywu na politykê (administracjê) przedsiêbiorstwa. Jakwykaza³y doœwiadczenia pierwszej po³owy lat 70., znaczna czêœæ socjologówprzemys³owych zatrudniona by³a w komórkach socjologicznych i psychologicz-nych instytutów i oœrodków resortowych, czêœæ podjê³a pracê w przedsiêbior-stwach, w samodzielnych komórkach analiz spo³ecznych lub dzia³ach kadr. ¯eby³a to proporcjonalnie niema³a grupa, œwiadcz¹ choæby badania Jolanty Kul-piñskiej (ok. 20% przebadanych socjologów absolwentów czterech uniwersy-tetów: Jagielloñskiego, £ódzkiego, Poznañskiego i Warszawskiego w latach1972-1974, (Kwilecki, Zió³kowski 1981))16. Istotne wydaj¹ siê jednak nie tylko

44

MAREK NOWAK

15 Zwi¹zanych choæby z wyjazdem Janusza Zió³kowskiego i k³opotami zdrowotnymi Sta-nis³awa Kozyra-Kowalskiego. Sytuacjê poprawili socjolodzy z IZ, jednak na prze³omie 1971-72odszed³ z Instytutu d³ugoletni szef socjologii na UAM W³adys³aw Markiewicz oraz ZbigniewA. ¯echowski. Do zespo³u pomocniczych pracowników nauki weszli Micha³ Chmara, póŸniej(1970-72) Zbigniew Klupœ, Maria £¹czkowska, Pawe³ £¹czkowski, £ucja £ukaszewicz, JolantaPieni¹¿ek i Maria Roguszka. Ten kszta³t personalny na dobre ukszta³towa³ socjologiê poznañ-sk¹, co najmniej do pocz¹tku lat 80.

16 Dodajmy, ¿e na grupê 173 przebadanych osób ponad 30% znalaz³o zatrudnienie w szko-³ach wy¿szych, nieco ponad 20% w instytutach naukowo-badawczych, poni¿ej 20% w zak³adach

44

Page 45: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

same cyfry, ale tak¿e rysuj¹cy siê obszar zawodowy, w obrêbie którego socjolo-dzy wystêpuj¹ jako socjolodzy, bez koniecznoœci uzupe³niania wiedzy i zmianyprofilu kwalifikacji. Wybiegaj¹c w przysz³oœæ, taka sytuacja nigdy siê ju¿ póŸ-niej nie powtórzy³a, choæ prawd¹ jest tak¿e to, ¿e ten w gruncie rzeczy œmia³yprojekt „ugrz¹z³” w praktyce zarz¹dzania socjalistycznego przedsiêbiorstwa.Mam tu na myœli zarówno formalne niedoprecyzowanie statusu zawodowegosocjologa (bêdzie o tym jeszcze mowa), jak i tego, czym szczegó³owo móg³by siêon zajmowaæ, z drugiej zaœ strony niedostateczn¹ œwiadomoœæ dyrekcji przed-siêbiorstw, jakiego rodzaju kwalifikacje charakteryzuj¹ socjologów.

Symptomatyczna dla obydwu zjawisk mo¿e byæ wypowiedŸ z prze³omu lat70. i 80. jednego z dyrektorów du¿ego zak³adu pracy (utrwalona w pamiêci so-cjologa przemys³owego, absolwenta IS UAM), który skonstatowa³: „[...] mamw zak³adzie dwóch artystów na etacie — plastyka i socjologa”. To bardzo su-gestywne porównanie ilustruje problem, który w przekonaniu autora mo¿e byæŸród³em pewnego typu zbie¿noœci biograficznej socjologów wchodz¹cych w za-wodowe ¿ycie w drugiej po³owie lat 70. i na pocz¹tku 80. Oddajmy jednak g³ossamym socjologom, zaczynaj¹c od motywacji podejmowania studiów socjolo-gicznych17.

Trzy motywacje, po pierwsze pewna tradycja rodzinna […], po drugie swoistamoda na socjologiê w latach siedemdziesi¹tych, to by³ górny Gierek, a zatem czasy,kiedy trochê patrzono na Zachód i miêdzy innymi jednym z takich trendów by³o za-trudnianie w zak³adach pracy specjalistów od human and public relations. Mo¿ezreszt¹ mniej public, a bardziej human. Oczywiœcie, to nie s³u¿y³o realizacji tychcelów, ale mia³o byæ w strukturze, wiêc by³o. Muszê przyznaæ, ¿e by³em zbyt m³ody,¿eby to zrozumieæ (mê¿czyzna, ukoñczenie studiów 1981).

Niewiele przed podjêciem studiów przeczyta³em (z socjologii), niewiele wiedzia-³em, g³ównie decydowa³a atrakcyjnoœæ studiów i moda. To by³a chyba podstawowamotywacja wiêkszoœci ludzi na moim roku. Niech pan pamiêta, ¿e to by³a koñcówkakomuny, praca na nas czeka³a, jeszcze wtedy ¿y³o siê mitem, ¿e ka¿dy zak³ad za-trudniaj¹cy powy¿ej 500 osób mia³ mieæ socjologa [...] (mê¿czyzna, ukoñczeniestudiów 1982).

45

CZY POKOLENIA SOCJOLOGÓW? HISTORYCZNE �RÓD£A, WSPÓ£CZESNE INTERPRETACJE...

przemys³owych, poni¿ej 10% w innych placówkach badawczych (nie bardzo wiadomo, co ozna-cza ta kategoria), w sumie ok. 20% w prasie, TV, wydawnictwach, administracji, organizacjachspo³eczno-politycznych i pozosta³ych. Badanie zrealizowano w 1976 roku.

17 Prezentowany materia³ biograficzny zosta³ zebrany w drugiej po³owie lat 90. w ramachprzygotowywanej przeze mnie pracy magisterskiej. Dla potrzeb pracy wykonano oko³o 20 wy-wiadów pog³êbionych z przedstawicielami socjologii poznañskiej. Do badania dobrano zarównosocjologów zwi¹zanych z akademick¹ socjologia poznañsk¹ (adiunktów i profesorów), jak i oso-by funkcjonuj¹ce na rynku pracy poza uniwersytetem. Praca magisterska zatytu³owana „Poko-lenia socjologów lat 70. i 80.”, przygotowana pod kierunkiem Pana Profesora Micha³a Chmary,jest dostêpna w archiwum Wydzia³u Nauk Spo³ecznych UAM.

45

Page 46: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Oczywiœcie obecne te¿ by³y motywacje poza praktyczno-badawcze, np. ak-centuj¹ce nowoœæ kierunku (w tym wiedzê o zjeŸdzie z 1969 roku) czy jegowzglêdn¹ odrêbnoœæ od ekonomii, postrzeganej przez pryzmat ekonomii poli-tycznej socjalizmu. Jakkolwiek w przypadku motywacji zarówno te praktycz-ne, jak i poznawcze wydaj¹ siê równowa¿yæ, to zdecydowanie bardziej jedno-znaczny obraz powstaje, gdy próbujemy dotrzeæ do ocen studiów i dalszej drogizawodowej absolwentów poznañskiej socjologii18.

PrzejdŸmy teraz do g³ównych wydarzeñ konstruuj¹cych pokolenie w profe-sjonalizacyjnym kontekœcie. Jak powiada jedna z badanych: By³y dwa prze³omo-we momenty w moim ¿yciu zawodowym. Pierwszy, to zaraz po studiach, kiedy torynek pracy tak siê kszta³towa³, ¿e tak naprawdê pracy dla socjologów nie by³o,w zasadzie by³am jedyn¹ osob¹ na moim roku, która pracowa³a w zawodzie. […]Drugi moment to, kiedy zaczê³y [siê] na prze³omie lat 80. i 90., kiedy rozpoczê³y siêradykalne zmiany gospodarcze i w zasadzie nikogo nie interesowa³o zdanie za³ogina jakiœ temat (kobieta, ukoñczenie studiów 1982).

Zdarzaj¹ siê równie¿ wypowiedzi ³¹cz¹ce kontekst profesjonalny z obywa-telskim (politycznym): To przede wszystkim stan wojenny. W moim przypadkuenergia mog³aby byæ skierowana w innym kierunku, np. na zainteresowania, a tak-¿e dalej: Studia, które uœwiadomi³y mi, ¿e nie znajdê po nich pracy, to by³a dla mniemotywacja do nauki angielskiego […] (kobieta, ukoñczenie studiów 1984).

Nieco wiêcej interpretacji i ocen dotyczy relacji socjologii i polityki, tê kwe-stiê poruszê jednak w odniesieniu do socjologii lat 80.

*

Innego typu obraz kierunku (kierunków) profesjonalizacji socjologii poznañ-skiej daje analiza tytu³ów prac magisterskich ze wzglêdu na ich przedmiot19.

46

MAREK NOWAK

18 Uwa¿am, ¿e na pierwszym i drugim roku studiów powinien byæ przedmiot polegaj¹cy na przy-gotowaniu problemu przy wykorzystaniu ró¿nych narzêdzi, opracowaniu statystycznym tych narzê-dzi, bo tak przede wszystkim myœlê o zawodzie socjologa (kobieta, ukoñczenie studiów 1984) i da-lej: Mimo ¿e by³am niez³¹ studentk¹, niczego nie przespa³am (w tym sensie ¿ebym mog³a mieæ dosiebie pretensje, ¿e siê do tego nie przy³o¿y³am), ale s¹dzê, ¿e dlatego a¿ tak bardzo nie szuka³am pra-cy w swoim zawodzie, bo czu³am siê do tego nieprzygotowana, i inna wypowiedŸ: Decyzja o wyborzesocjologii by³a przemyœlanym wyborem. Ja posz³am na socjologiê, ¿eby skoñczyæ resocjalizacjê. Jak japosz³am na socjologiê, to w Warszawie otwarto kierunek, a w Poznaniu zlikwidowano. Generalniewiêc moje oczekiwania nie zosta³y spe³nione, ale studia da³y mi ogromnie du¿o, jakiœ taki ogólny ro-zwój. Bo praktycznie wiedza, któr¹ zdoby³am na studiach z wyj¹tkiem mo¿e metod i technik i staty-styki, nie jest mi potrzebna, jednak jakaœ ogólna wiedza, ogólne pojêcie procentuje (kobieta, ukoñ-czenie studiów 1982).

19 Wziêto pod uwagê prace magisterskie i doktorskie, jakie powsta³y w Instytucie od mo-mentu, gdy opuœcili go pierwsi absolwenci do 1979 roku.

46

Page 47: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Potwierdza ona, przynajmniej w pewnym zakresie, zarówno wskazany kieru-nek profesjonalizacji socjologii, jak przekrój zainteresowañ samodzielnych pra-cowników nauki, funkcjonuj¹cych w odrêbnych zespo³ach badawczych, two-rz¹cych strukturê organizacyjn¹ Instytutu20. Trzeba uznaæ, ¿e w tym zakresiezdecydowan¹ iloœciow¹ przewagê utrzymuj¹ prace z zakresu socjologii rodziny(ponad 1/3 prac magisterskich). Kolejne miejsca zajmuj¹: socjologia wsi i mia-sta (ok. 1/4 prac), socjologia przemys³u (1/5 prac) oraz zagadnienia miêdzyna-rodowych stosunków i instytucji politycznych. Najs³absz¹ iloœciowo pozycjêzajmuje socjologia ogólna. Pewn¹ zmianê proporcji, ale tak¿e zmianê okreœlo-nych aspektów jakoœciowych przynosi koniec lat 70. Dostrzegalne jest tutajumocnienie pozycji problematyki socjologii przemys³owej oraz wyraŸne wyod-rêbnienie tematyczne prac zwi¹zanych z zagadnieniami emigracji, zagadnienia-mi stosunków NRD i RFN oraz problematyki mniejszoœci. Œwiadczy to, w ja-kimœ przynajmniej zakresie, o atrakcyjnoœci kwestii pierwotnie rozwijanychw Instytucie Zachodnim. W podobnym stopniu (w stosunku do po³owy lat 70.)wzros³a liczba prac podejmuj¹cych zagadnienia socjologii ogólnej mieszcz¹cejsiê w zainteresowaniach Zak³adu Socjologii Ogólnej21.

Zdecydowana wiêkszoœæ opracowañ (dotyczy to zarówno pierwszej, jaki drugiej po³owy lat 70.) to analizy empiryczne, oparte na danych wytworzo-nych. �ród³em danych by³y z regu³y wywiady kwestionariuszowe lub wywiadyswobodne. Na kolejnych miejscach swoistej listy technik badawczych mo¿naby³o znaleŸæ obserwacjê i analizê dokumentów osobistych czy studium przypad-ku. Co warto podkreœliæ, gros opracowañ zawiera próby ³¹czenia kilku technikbadawczych (najczêœciej tych zwi¹zanych z socjologi¹ wsi i miasta). Czêsto s¹to zestawienia danych pochodz¹cych z wywiadu kwestionariuszowego, danychz obserwacji oraz analiz dokumentów osobistych (mo¿na tu mówiæ o pewnejtendencji, której Ÿród³a znajdujemy w metodologii wyk³adanej w pracach Flo-riana Znanieckiego). Jasne jest jednak, ¿e dominuje tzw. socjologia ankietowa

47

CZY POKOLENIA SOCJOLOGÓW? HISTORYCZNE �RÓD£A, WSPÓ£CZESNE INTERPRETACJE...

20 Powo³ano do ¿ycia piêæ takich zespo³ów: Zespó³ Badañ nad Rodzin¹ Z. Tyszki, Zespó³ Teo-rii Poznania Socjologicznego S. Kozyra-Kowalskiego, Zespó³ Badañ nad Wspó³czesnymi Stosun-kami Miêdzynarodowymi A. Kwileckiego, grupê badaj¹c¹ stereotypy kultury K. Kwaœniewskie-go, grupê badaj¹c¹ ¿ycie kulturalne mieszkañców osiedli mieszkaniowych pod kierunkiemA. Kwileckiego.

Kryteria tematycznego kwalifikowania prac do poszczególnych kategorii uwzglêdnia³y dwaelementy: (przy za³o¿eniu zgodnoœci tytu³u z treœci¹) problematykê pracy wynikaj¹c¹ z tytu³uoraz osobê promotora.

21 Analizuj¹c problematykê prac magisterskich, nasuwa siê oczywiœcie problem, na ile wybórprzedmiotu i metody by³ kwesti¹ zainteresowañ samych studentów, a na ile wyrazem administra-cyjnych ustaleñ i indywidualnych polityk realizowanych przez promotorów. Trudno tê kwestiêjednoznacznie rozstrzygn¹æ. Badawczo przyjêliœmy, ¿e ponad po³owa prac powstawa³a z inspira-cji samych studentów i by³a w jakimœ przynajmniej zakresie efektem pozytywnej selekcji.

47

Page 48: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

oraz (z racji du¿ej liczby prac z zakresu socjologii rodziny) metodologia, która,mówi¹c s³owami Zbigniewa Tyszki (1976), zgodna jest z postulatem „wielo-aspektowej, integralnej analizy ¿ycia rodzinnego”, ³¹cz¹cej za³o¿enia analiziloœciowych i jakoœciowych.

By zakoñczyæ analizê profilu profesjonalizacyjnego absolwenta pierwszegodziesiêciolecia po wznowieniu studiów socjologicznych w UAM, wypada po-œwiêciæ kilka s³ów programowi studiów. Charakteryzuje go koncepcja poli-funkcjonalnoœci — kierunkowego „nachylania” praktyki socjologów w oparciuo antycypowane zapotrzebowaniu rynku pracy. Niedomagania tego modelu,precyzyjniej zaœ k³opoty z prze³o¿eniem kwalifikacji socjologa na potrzeby ryn-ku pracy, doprowadzi³y w po³owie lat 70. do o¿ywionej dyskusji, która jednaknie zaowocowa³a g³êbszymi zmianami22. W jakimœ sensie zreszt¹ owa niemo¿-noœæ mog³a ilustrowaæ charakter kryzysu (gospodarczego i spo³ecznego), któ-rego widmo zaczê³o siê rysowaæ w drugiej po³owie lat 70.

Socjologia lat 80. Lat 80., w odró¿nieniu od poprzedzaj¹cej je dekady, niemo¿na analizowaæ bez wyraŸnego w¹tku politycznego, co daje podstawy do re-konstrukcji przes³anek powstania pokolenia w sferze procesów instytucjonali-zacji konfliktu spo³ecznego. Nawi¹zuj¹c do logiki funkcjonowania PRL (jakinaszkicowa³a Jadwiga Staniszkis (1989)), stwierdzimy, ¿e pog³êbiaj¹cy siêkryzys gospodarczy przekszta³caj¹c siê stopniowo w kryzys legitymizacji,wskazywa³ na mo¿liwoœæ kolejnego przesilenia.

Abstrahuj¹c od tego, na ile dla socjologów ów proces by³ dostrzegalny (mo¿-na mieæ co do tego w¹tpliwoœci), œrodowisko socjologów (w odró¿nieniu od wy-darzeñ zimowych 1970) ¿ywo zareagowa³o na poszerzaj¹c¹ siê przestrzeñspo³ecznej dyskusji. Jerzy Szacki (1995) sk³onny by³ nawet upatrywaæ w „owejnatychmiastowej reakcji na wydarzenia pocz¹tku zmiany charakteru polskiejsocjologii”. Przystaj¹c na tê diagnozê, mo¿emy uznaæ, ¿e wraz z rozrastaj¹cymsiê ruchem spo³ecznym zaczê³y pêkaæ ograniczenia (tak¿e mentalne), w jakichfunkcjonowa³a socjologia od 1948 roku. Powo³uj¹c siê na paralelê ma³¿eñstwaz rozs¹dku, socjologia z pocz¹tkiem lat 80. wesz³a w okres separacji.

Konsekwencj¹ tej sytuacji by³o z jednej strony rozszerzenie zainteresowañsocjologów na aktualne kwestie spo³eczne, problematykê ruchów spo³ecznych

48

MAREK NOWAK

22 Dyskusja ta osi¹gnê³a swoje apogeum w trakcie sesji Komitetu Nauk Spo³ecznych PANw 1976 roku. Jej przedmiotem by³y za³o¿enia programowe z drugiej po³owy lat 60. Socjologiapoznañska by³a w tej szczególnej sytuacji, ¿e wznowienie dzia³alnoœci dydaktycznej w 1969roku wi¹za³o siê naturalnie z realizowaniem nowych za³o¿eñ, do których inne oœrodki musia³ysiê dostosowywaæ. Oczywiste jest, ¿e szczególne, lokalne warunki (w tym zw³aszcza problemykadrowe) zmusza³y w³adze do traktowania wyk³adni ministerialnej raczej jako docelowego mo-delu ni¿ obowi¹zuj¹cej podstawy kszta³cenia.

48

Page 49: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

czy badania opinii publicznej, z drugiej — traci³y na atrakcyjnoœci tradycyjneobszary zainteresowañ socjologii akademickiej, jak socjologia miasta, wsi czyprzemys³u. Co wydaje siê tak¿e warte wspomnienia, pojawia³y siê tendencje doca³oœciowego ujmowania rzeczywistoœci spo³ecznej i wi¹zania ze sob¹ sfer poli-tyki oraz gospodarki. By³a te¿ druga strona medalu.

Atmosferê panuj¹c¹ w socjologii pocz¹tku lat 80. zilustruje wypowiedŸW³adys³awa Markiewicza wyg³aszaj¹cego (jak trzynaœcie lat wczeœniej) prze-mówienie inauguracyjne podczas VI Zjazdu PTS w £odzi (09.11.1981). Markie-wicz powiedzia³ m.in.: „Po wieloletnich doœwiadczeniach, nagromadzonych nietylko przez polsk¹ socjologiê, lecz tak¿e w innych krajach ni¿ u nas, nie mo¿e-my ¿ywiæ z³udzeñ co do nadzwyczajnej skutecznoœci naszych prognoz zaleceñ,podsuwanych czy to opinii publicznej, czy te¿ najszerzej rozumianej w³adzy”.

Œwiadomoœæ kryzysu obejmowa³a zatem dwa elementy: z jednej strony do-strze¿enie s³abn¹cej pozycji socjologii w naszkicowanej relacji ze strukturamidecyzyjnymi pañstwa, z drugiej — poczucie ograniczonego znaczenia trady-cyjnej refleksji socjologów dla realizacji praktycznych celów spo³ecznych. W ja-kimœ sensie w odpowiedzi na atmosferê kwestionowania dotychczasowej pozy-cji socjologii (zwi¹zanej z relacj¹ socjologia–w³adza) wielu socjologów podjê³odzia³alnoœæ spo³eczn¹, anga¿uj¹c siê w rejestracjê Solidarnoœci, organizowaniedzia³alnoœci zwi¹zkowej na uniwersytecie czy na terenie zak³adów pracy,a w stanie wojennym bra³o udzia³ w tworzeniu tzw. drugiego obiegu23.

Jak siê wydaje, by³ to najsilniejszy „impuls pokoleniotwórczy” w socjologiipopaŸdziernikowej, choæ zakres „upolitycznienia” potencjalnych i praktykuj¹-cych socjologów by³ ró¿ny. Mo¿na tak¿e zaznaczyæ (zgodnie z tez¹ Mannheima,a tak¿e za stanowiskiem Ortegi y Gasseta), ¿e kluczowe dla postrzegania wa¿-noœci wydarzeñ pocz¹tku lat 80. s¹ osobiste doœwiadczenia zwi¹zane ze studio-waniem w tym okresie, ale tak¿e np. profesjonalne motywy zaanga¿owaniaspo³ecznego, które czêœciej dotycz¹ ludzi z niedu¿ym sta¿em zawodowym.

Zacznijmy od absolwenta, który ukoñczy³ studia przed wydarzeniami po-cz¹tku lat 80.

Ja jestem pokoleniem, które jest pomiêdzypokoleniowe, to znaczy, ¿e by³em zam³ody na Marzec 1968. Bardziej czujê siê ideologicznie zwi¹zany z tym, chocia¿wtedy by³em gówniarzem. Solidarnoœæ to by³o moje wydarzenie pokoleniowe, ale ju¿by³em na nie przygotowany, w tym sensie, ¿e nie by³em ju¿ studentem, ale pracowni-kiem, mia³em rodzinê. To nie by³o wydarzenie pokoleniowe, o którym Mannheimpisa³. Bez w¹tpienia okres pierwszej Solidarnoœci spowodowa³ u mnie daleko id¹ce

49

CZY POKOLENIA SOCJOLOGÓW? HISTORYCZNE �RÓD£A, WSPÓ£CZESNE INTERPRETACJE...

23 O spo³ecznym zaanga¿owaniu socjologów œwiadczy chocia¿by podjêcie praktyki badaw-czej na zlecenie Regionu Solidarnoœci czy zaanga¿owanie studentów, a tak¿e czêœci kadrynaukowej w organizacjê i udzia³ w strajku okupacyjnym w 1980 i 1981 roku.

49

Page 50: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

zmiany zainteresowañ, [tak] ¿e zmieni³em temat pracy doktorskiej […] (mê¿czy-zna, ukoñczenie studiów 1977). I wypowiedŸ osoby nieco m³odszej: […] pokole-nie Solidarnoœci, absolutnie i w sensie generacji, i w sensie wiekowym, w sensie mo-ralnym, wspólnoty odczuæ, systemu wartoœci bez w¹tpienia, i dalej: [...] jeœli chodzio sprawy formalne, to prze¿ycie tego, co sta³o siê w latach 80., czyli Solidarnoœæ,stan wojenny i po stanie wojennym. Je¿eli idzie o system etyczny, to takie niegodze-nie siê z tym, co uznajemy za nies³uszne, bez wzglêdu na to, jak to definiujemy, boprzecie¿ potem okaza³o siê, ¿e bardzo siê ró¿nimy (mê¿czyzna, ukoñczenie stu-diów w 1981). Jak powiada z punktu widzenia charakteru praktyki socjologainny absolwent: Generalnie by³a to grupa, która pozna³a gorzki smak wolnoœci,z jednej strony by³oby siê gdzieœ tam u jakiejœ w³adzy, ale zarazem, ¿e by³o siêgdzieœ z boku, mo¿na by³o powiedzieæ: towarzyszu partyjny nie wolno tak robiæ, bonauka socjologia tak mówi, ¿e powinieneœ zrobiæ inaczej. […] Nie do koñca ka¿dysobie to uœwiadamia³, ale doœæ g³êboko, gdzieœ to tkwi³o i dalej: W znacznym stop-niu kupiliœmy tê ideê socjologa zaanga¿owanego, tak jak dzisiaj ktoœ próbuj¹cyuprawiaæ socjologiê widzi to g³ównie przez pryzmat badañ spo³ecznych, badañ opi-nii publicznej i badañ marketingowych. My to widzieliœmy trochê inaczej: ni toksi¹dz, ni policjant. Myœlê, ¿e nasza grupa tak¹ wizjê chc¹c nie chc¹c zaakcepto-wa³a […] (mê¿czyzna, ukoñczenie studiów 1982).

Z nieco zaœ „outsiderskiego” punktu widzenia osoby, która rozpoczê³a stu-dia w 1980 roku: A to nie by³ zupe³nie ten czas dla szeregowych postaw lub ukie-runkowania na to, co nas interesuje. W zwi¹zku z czym pewna czêœæ od razu zrobi³asiê obojêtna. W przypadku pewnych osób sprawy osobiste zawa¿y³y, np. szukaniemê¿a odgrywa³o pierwszorzêdn¹ rolê. Kilka osób zajê³o siê tworz¹cym siê NZS-em,kilka kontestowa³o sobie zupe³nie nieprzynale¿enie, kontestowa³o sobie czysto nazasadzie poziomu ¿ycia, stylu ¿ycia itd. Cztery osoby ostatecznie wyjecha³y. Z tegoroku pamiêtam kilka osób, ale z nikim kontaktu nie utrzymujê. W¹tpiê, czy wiêk-szoœæ z nich zajmuje siê socjologi¹. […] Miesza³y siê podgrupy zainteresowane poli-tyk¹, stylem ¿ycia… (mê¿czyzna, ukoñczenie studiów 1985).

*

Akceleracja konfliktu spo³ecznego oraz towarzysz¹cy jej kryzys gospodar-czy i legitymizacyjny ujawni³y rysy w dotychczas doœæ monolitycznym œrodowi-sku socjologów poznañskich (teza ta, jak s¹dzê, dotyczy tak¿e perspektywyogólnopolskiej), podstawowym kryterium podzia³ów, jak wskazuj¹ wypowiedzipoznañskich socjologów, by³o (jakkolwiek to ogólne) kryterium polityczne. Po-dzia³ na pocz¹tku nieostry (wielu cz³onków PZPR zapisywa³o siê do Solidarno-œci) z up³ywem czasu jednak narasta³, choæ (co równie istotne) ani w 1980i 1981 roku, ani w okresie stanu wojennego nie by³y czêste postawy rewan¿y-

50

MAREK NOWAK

50

Page 51: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

stowskie, a istniej¹ce konflikty nie prowadzi³y do powa¿niejszych konsekwen-cji. Przytaczaj¹c wypowiedŸ jednego z socjologów zaanga¿owanych w struktu-ry Solidarnoœci: „[…] ludzi, którzy byli jednoznacznie draniami mo¿na by³opoliczyæ na palcach jednej rêki”.

Co warto zauwa¿yæ, okres stanu wojennego charakteryzowa³a doœæ inten-sywna dzia³alnoœæ propagatorska w œrodowisku zwi¹zanych z poznañskim od-dzia³em PTS24. Spotkania organizowane w œrodowisku PTS, jak wspominaj¹ich uczestnicy, cieszy³y siê du¿ym zainteresowaniem. W kontekœcie praktykibadawczej œrodowiska warto wspomnieæ badania wpisuj¹ce siê w nurt badañrobotników, oparte (co ju¿ wesz³o do tradycji oœrodka poznañskiego) na kon-kursie pamiêtnikarskim pt. „Robotnicy 1984”.

Dostrze¿ony ju¿ w po³owie lat 70. kryzys profesjonalizacyjny zaowocowa³zmianami programu studiów wi¹¿¹cym siê z odejœciem od studiów polifunkcjo-nalnych w kierunku studium generale. Praktycznie wi¹za³o siê to z k³adzeniemwiêkszego nacisku na przedmioty ogólnosocjologiczne, takie jak socjologiaogólna, historia socjologii, ma³e struktury spo³eczne czy wspó³czesne teorie so-cjologiczne25. Nie oznacza to jednak jednoznacznej zmiany filozofii kszta³cenia(pomimo doœæ oczywistej s³abn¹cej pozycji socjologów na rynku pracy), a raczejposzukiwania swoistego z³otego œrodka26. Warto zauwa¿yæ utrzymuj¹c¹ siêpozycjê przedmiotów nacechowanych ideologicznie, choæ ich wydŸwiêk by³w istotnej mierze kwesti¹ osobistej postawy prowadz¹cych. K³opoty ze znale-zieniem modus operandi w zakresie programu kszta³cenia spowodowa³ kolejn¹

51

CZY POKOLENIA SOCJOLOGÓW? HISTORYCZNE �RÓD£A, WSPÓ£CZESNE INTERPRETACJE...

24 Szefem poznañskiego oddzia³u we wczesnych latach 80. by³ Florian Zieliñski, a nastêpnie(od 1986 roku) Krzysztof Podemski. Zorganizowano w tym okresie szereg spotkañ z przedstawi-cielami nauk spo³ecznych (nie tylko socjologami), a tak¿e praktykami spo³ecznymi zwi¹zanymiz opozycj¹, w tym z Jadwig¹ Staniszkis, Ryszardem Krynickim czy Leszkiem Nowakiem.

25 Tendencjê tê obrazowa³ program studiów zaproponowany przez w³adze ministerialne (taknaprawdê nigdy w Poznaniu nie wprowadzony w ¿ycie) na rok akademicki 1981-82. W ramachpropozycji blok przedmiotów ogólnych uzupe³niony zosta³ o przedmioty zawieraj¹ce elementy psy-chologii i filozofii, pojawi³y siê tak¿e (jak ju¿ wspomniano) wyk³ady z wielkich i ma³ych strukturspo³ecznych, usuniêto natomiast podstawy filozofii marksistowskiej oraz aktualne problemy z teo-rii marksistowskiej. Co chyba najwa¿niejsze, postulowano rezygnacjê ze specjalizacji.

26 Na przestrzeni dziesiêciolecia kilkakrotnie jeszcze powracano i oddalano siê od modelustudiów wypracowanego jeszcze w latach 70. Od 1982 do 1985 w Instytucie realizowano przy-najmniej cztery programy studiów, uwzglêdniaj¹c oczywiœcie jako ogóln¹ tendencjê akcentowa-nie wspomnianej problematyki ogólnosocjologicznej. Dla przyk³adu podajmy program z rokuakademickiego 1982-83 w zakresie studium generale. Program obejmowa³: wstêp do socjologii(90 godz.); propedeutykê filozofii; filozofiê; logikê (120 godz.); psychologiê; ekonomiê polityczn¹(120 godz.); psychologiê spo³eczn¹; najnowsze dzieje spo³eczno-polityczne Polski; socjologicznezagadnienia œwiata wspó³czesnego; rozwój myœli spo³ecznej i socjologii, ma³e struktury spo³ecz-ne (120 godz.); wielkie struktury spo³eczne (120 godz.); metody i techniki badañ socjologicz-nych (trzy semestry); wspó³czesne teorie socjologiczne (180 godz.); teorie rozwoju spo³ecznego;lektoraty jêzyka rosyjskiego i angielskiego.

51

Page 52: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

falê dyskusji o programie studiów w drugiej po³owie lat 80. Podstawowy pro-blem stawiany przez socjologów sprowadza³ siê kolejny raz do niemo¿noœcidostosowania programu studiów do rzeczywistoœci (z ró¿nych zreszt¹ powo-dów). Jak dowodzi³ w 1988 roku Pawe³ £¹czkowski (1988): „Brak jednoznacz-nego okreœlenia zawodu socjologa oraz znaczne zró¿nicowanie stanowisk obsa-dzanych przez absolwentów socjologii bardzo utrudnia okreœlenie zakresui charakteru wiedzy, w któr¹ powinien byæ wyposa¿ony socjolog z uniwersytec-kim wykszta³ceniem”.

Dla tego akademickiego socjologa problem by³ jednak g³êbszy i wynika³ tak-¿e z (podnoszonego tak¿e przez wspó³czesnych studentów socjologii) uzale¿nie-nia profilu kszta³cenia od zainteresowañ nauczaj¹cych, innymi s³owy, rozpa-trywania procesu kszta³towania socjologa jako praktyki samej w sobie, bezuwzglêdniania potrzeb potencjalnych pracodawców. W pewnym sensie do zbli¿-onych konkluzji prowadzi analiza problematyki prac magisterskich (przepro-wadzona podobnie jak ta poœwiêcona pracom magisterskim z lat 70.)

Jak wskazuj¹ zestawienia iloœciowe dotycz¹ce pierwszej po³owy lat 80.,centralne znaczenie utrzyma³a socjologia empiryczna (operuj¹ca nie zmienio-nym praktycznie aparatem technik badawczych), opieraj¹ca siê g³ównie na wy-wiadzie kwestionariuszowym, analizie dokumentów i obserwacji27. Dominuj¹c¹pozycjê utrzyma³a socjologia rodziny, a tak¿e socjologia przemys³owa, na dal-szych zaœ miejscach pozosta³a socjologia wsi i miasta. Œwiadczy to mimowszystko o ci¹g³oœci profilu kszta³cenia socjologów od pocz¹tku lat 70. Z cza-sem, szczególnie tu¿ pod koniec lat 80., coraz liczniejsza by³a grupa prac wy-kraczaj¹ca poza ów schemat28. Poœrednio wskazane zmiany problematyki pracmagisterskich zwi¹zane by³y te¿ z ewolucj¹ kadrow¹29.

52

MAREK NOWAK

27 Spotykamy tutaj analizy rodzin robotników wykwalifikowanych i niewykwalifikowanych(np. badania wykorzystania czasu wolnego i urlopów, zagadnienia uczestnictwa w kulturze etc.),zagadnieñ macierzyñstwa, badania rodzin emerytów, problematykê pomocy spo³ecznej, tematykêrodzin studenckich, zagadnienia realizacji funkcji socjalizacyjno-wychowawczych, zagadnieniastosunku pracowników do innowacji i wynalazczoœci, zadowolenia z pracy, wydajnoœci. Czy nie-zmiennie od lat 70. podejmowane (na podstawie kolejnych monograficznych opisów) problemy ad-aptacji i integracji m³odych pracowników w miejscu pracy. W przypadku problematyki wiêkszejczêœci pozosta³ych prac magisterskich dominowa³y (podobnie jak w drugiej po³owie lat 70.) czteryg³ówne nurty zainteresowañ: socjologia miasta, badania i analizy mieszcz¹ce siê w zainteresowa-niach IZ zwi¹zane ze stereotypami narodowymi i problematyk¹ mniejszoœci.

28 Warte wspomnienia s¹ choæby prace podejmuj¹ce tematy takie jak: analiza socjologicznaMONAR-u, zagadnienia religijnoœci, problem w³asnoœci w Biblii, problem identyfikacji z grup¹religijn¹, analiza socjologiczna Poznañskiego Czerwca 1956 w œwiadomoœci poznaniaków czywizje spo³eczeñstwa przysz³oœci w literaturze science fiction.

29 Z instytutu odszed³ do Wy¿szej Szko³y Ekonomicznej (dzisiejsza Akademia Ekonomiczna)Franciszek Krzyka³a, równoczeœnie status samodzielnych pracowników nauki uzyskali MarekZió³kowski i Jacek Leoñski.

52

Page 53: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Zachodz¹ce zmiany w pojmowaniu kierunku profesjonalizacji socjologii ob-razowa³y rozpowszechnione (tak¿e wœród absolwentów) przekonanie o fasado-woœci „odgórnego” konstruowania roli zawodowej socjologa. Z dzisiejszej per-spektywy by³o ono (w jakimœ zakresie) przyznaniem siê do fiaska modelusocjologii wpisanej w administracyjny model zarz¹dzania spo³eczeñstwem,który zapewni³ jej relatywnie wysok¹ pozycjê od lat 60.

Tutaj dochodzimy do kolejnej historycznej cezury, po raz kolejny zmie-niaj¹cej „usytuowanie spo³eczne” socjologii. Jedna z kluczowych kwestii, jak¹przyniós³ prze³om lat 80. i 90., to po raz kolejny postawiony problem: kszta³ciæsocjologów czy kszta³ciæ w zakresie socjologii? Antonina K³oskowska otwie-raj¹ca kolejny zjazd socjologiczny w 1990 roku w swym referacie zawar³awspomnienia dwóch wydarzeñ istotnych dla obrazu polskiej socjologii, a by³ynimi: zjazd socjologiczny w 1965 roku (pierwszy zjazd w okresie PRL) orazzjazd w 1981 roku, odbywaj¹cy siê pod wyraŸnym wp³ywem wydarzeñ poli-tycznych.

Obydwie daty wraz z wydarzeniami 1989 roku stanowi³y, jej zdaniem,Ÿród³o aktualnego statusu socjologii. Pierwsza z nich sankcjonowa³a pozycjêsocjologii po paŸdzierniku 1956, druga okreœla³a jej miejsce w ramach ³a-du spo³ecznego ostatniego dziesiêciolecia PRL, zmiany 1989 roku otworzy³yw tym sensie nowy okres w profesjonalnym rozwoju nauki. Z charakteru histo-rycznego uogólnienia pocz¹tek lat 90. traktowany by³ przez K³oskowsk¹ jakokolejna wielka szansa dla socjologii.

Czy jednak w rzeczywiœci tak by³o?Problem wydaje siê z³o¿ony i wpisuje siê generalnie w dyskusjê zarówno na

temat samej socjologii, jak i wspó³czesnego statusu inteligencji i klasy œredniej.Z punktu widzenia modelu kszta³cenia socjologów, przynajmniej w przypadkuInstytutu Socjologii UAM, zwyciê¿y³a idea studiów polifunkcjonalnych, z w³aœ-ciw¹ dla nich pogoni¹ za zapotrzebowaniem i zmianami na rynku pracy. Cieka-wa wydaje siê w tym kontekœcie odpowiedŸ na pytanie, czym ró¿ni siê modelkszta³cenia socjologii od lat 60. (z jego orientacj¹ na zapotrzebowania gospo-darki PRL) od modelu forsowanego w latach 90.

W moim przekonaniu podstawowa ró¿nica zwi¹zana jest ze spo³ecznym au-dytorium socjologii. Sytuacjê socjologii PRL-owskiej kszta³towa³a centralnadla tego typu ³adu relacja w³adza–obywatel, w istocie bez struktur poœred-nicz¹cych.

Odbiorc¹ badañ socjologicznych w naturalny sposób by³o pañstwo i to onookreœla³o standard oraz zakres zainteresowañ socjologów. Podstawowym Ÿród-³em barier by³ na pocz¹tku oparty na kontroli zbiurokratyzowany model w³a-dzy, niezdolny ani do innowacji, ani tym bardziej do pos³ugiwania siê powsta-j¹cymi narzêdziami wp³ywu na procesy spo³eczne.

53

CZY POKOLENIA SOCJOLOGÓW? HISTORYCZNE �RÓD£A, WSPÓ£CZESNE INTERPRETACJE...

53

Page 54: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

W drugiej zaœ po³owie lat 80. dostrzegalne by³o (zapewne zwi¹zane z bra-kiem zaufania) generalne desinteressement tym, co mówi¹ socjolodzy. Wiêksz¹w tym zakresie œwiadomoœci¹ i elastycznoœci¹ wydawa³y siê charakteryzowaæid¹ce do w³adzy œrodowiska opozycyjne. Praktyka jednak pokaza³a, ¿e struktu-ry neoliberalnego pañstwa (poza nielicznymi przypadkami) wcale nie by³ymniej g³uche na problematykê podejmowan¹ przez socjologów.

W rzeczywistoœci upadaj¹cego „realsocjalizmu” (niemal od pocz¹tku lat 80.)socjologia traci³a punkt oparcia, dziœ jest ju¿ raczej jasne, ¿e zarówno spo³ecze-ñstwo obywatelskie, jak i rynek nie przejê³y roli adresata refleksji spo³ecznej,która znacz¹co wykracza³aby poza metodologiê badañ kwestionariuszowych.W tym kontekœcie zapewne paradoksalnie zabrzmi ocena zjazdu socjologiczne-go, jaki odby³ siê w Poznaniu w 2004 roku.

Porównuj¹c go z kolejnymi zjazdami (nie tylko tym, który odby³ siê w 1969roku), mieliœmy do czynienia z niebywa³ym skokiem iloœciowym. Przypomnij-my, ¿e w imprezie wziê³o udzia³ ok. 1000 socjologów, którzy pracowali w po-nad 50 grupach tematycznych. Zakres poruszanej problematyki by³ równie sze-roki, choæ w stosunku do poznañskiego zjazdu sprzed 36 lat z pewnoœci¹zabrak³o owego radykalnego w¹tku badawczego. Podobny obraz iloœciowego„sukcesu w ró¿norodnoœci” jawi siê, gdy czytamy sprawozdania z kolejnegozjazdu cztery lata póŸniej (2007), który odby³ siê w Zielonej Górze.

Na podobnej zasadzie optymizmem napawa rozwój liczebny oœrodków kszta³-c¹cych socjologów, chodzi tu w takim samym stopniu o podmioty niepubliczne,jak i jednostki, jakie powsta³y z przekszta³cenia pozacentralnych oœrodkówakademickich w uniwersytety.

Jakkolwiek ów trend wynika zapewne z zaskakuj¹cego wzrostu zapotrzebo-wania na studia humanistyczne, jakie obserwujemy równolegle do narastaniabezrobocia w drugiej po³owie lat 90., to znowu poczytane za paradoks mog¹ zo-staæ utyskiwania, których nauczyciele akademiccy wys³uchuj¹ od studentówna temat nieprzystosowania programu nauczania socjologii do potrzeb rynkupracy (bo dlaczego jest tak dobrze, skoro jest tak Ÿle).

Podsumowuj¹c, mimo ¿e dla wiêkszoœci socjologów jasne jest, i¿ socjologiana dobre czy na z³e sta³a siê nauk¹ wieloparadygmatyczn¹30 i mocno sfragmenta-ryzowan¹31, to w kuluarach zjazdowych pobrzmiewa³ ¿al, ¿e z jednej strony owawieloœæ jest ju¿ trudna do ogarniêcia, z drugiej, ¿e model socjologii, która za-prz¹ta³a uwagê czy to uogólnionej w³adzy, czy to opinii publicznej, odszed³ ju¿

54

MAREK NOWAK

30 Kategoria, któr¹ pos³u¿y³a siê Margaret Masterman (por. 1970. Na podstawie: Ritzer1975, s. 11).

31 Ów proces na przyk³adzie socjologii amerykañskiej opisa³ na pocz¹tku lat 70. LeonH. Warshay (por. 1975).

54

Page 55: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

zdecydowanie do lamusa. Je¿eli zgodziæ siê, ¿e socjologia koñca lat 50., lat 60.i 70. pe³ni³a w jakimœ zakresie funkcjê legitymizacyjn¹, to dziœ, wydaje siê,przejê³y j¹ nauki polityczne, a tak¿e ekonomia. Dodajmy, ¿e pewne nadziejewi¹zane s¹ z systemem finansowania badañ spo³ecznych ze œrodków UE lubœrodków samorz¹dów lokalnych, tutaj jednak projekty badawcze coraz czêœciejmaj¹ charakter area studies, trac¹ zatem charakter stricte dyscyplinarny.Wskazuje to sk¹din¹d na ogólniejsz¹ tendencjê w naukach spo³ecznych, do któ-rej akademicka socjologia musi siê prêdzej czy póŸniej dostosowaæ.

III. Czy „rodzi siê” nowe pokolenie socjologów?32

Zanim zastanowimy siê nad przes³ankami warunkuj¹cymi powstanie poko-lenia socjologów w III, a zapewne i IV Rzeczypospolitej, wypada pokusiæ siêo kilka s³ów podsumowania na temat pokoleñ absolwentów socjologii poznañ-skiej lat 70. i 80. Pierwsza uwaga, jaka siê nasuwa, dotyczy generalnej per-spektywy patrzenia na pokolenie socjologów. Jak siê wydaje, obydwa z analizo-wanych sposobów definiowania pokolenia (okreœliliœmy je jako pokolenia (1)„profesjonalne” i (2) „polityczne”) nie s¹ w pe³ni roz³¹czne, co wskazuje, ¿etraktowanie Ÿróde³ wspólnej œwiadomoœci pokoleniowej tylko na podstawie do-œwiadczeñ zawodowych czy politycznych musi byæ u³omne. Równoczeœnie oby-dwa typy ró¿ni¹ siê, jak mo¿na s¹dziæ, z przyczyn doœæ fundamentalnych. Naj-wa¿niejszy, jak s¹dzê, jest fakt, ¿e maj¹ odmienne Ÿród³a.

�ród³em „pokolenia politycznego” jest historyczny fenomen (akt niezgodyi kontestacji), moment, który daje pocz¹tek „ró¿nicy”. Z operacyjnego punktuwidzenia s¹ to doœwiadczenia daj¹ce specyficzny rodzaj kompetencji w oceniezjawisk, jakie historycznie spotykamy na swojej drodze. Dla badanych socjo-logów by³o to zarówno doœwiadczenie obywatelskiej niezgody, z którego na-stêpnie czerpi¹ (przynajmniej na zasadzie deklaracji), jak i przes³anka odrzuce-nia dzia³ania wspólnotowego pod wp³ywem oceny tego, co by³o przedmiotembezpoœredniej obserwacji.

�ród³em „pokolenia profesjonalnego” jest natomiast okreœlony kontekst spo-³eczno-ekonomiczny wspó³tworz¹cy warunki, w jakich m³ody cz³owiek wchodziw role zawodowe i spo³ecznie dorasta. Takie pojmowanie problemu pokoleniazbli¿a go do interpretacji procesu klasotwórczego. Nie jest to przypadkowe, do-tykamy tu bowiem specyfiki napiêæ, jakie towarzysz¹ wchodzeniu w doros³oœæ,co widaæ bardzo wyraŸnie zarówno w wypowiedziach uczestników pokolenia

55

CZY POKOLENIA SOCJOLOGÓW? HISTORYCZNE �RÓD£A, WSPÓ£CZESNE INTERPRETACJE...

32 Poni¿sze spostrze¿enia oparte s¹ na obserwacji i rozmowach ze studentami, nie maj¹ cha-rakteru analizy materia³ów Ÿród³owych.

55

Page 56: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

pocz¹tku „chudych” lat 80. (wskazujê tutaj na deprywacyjne konsekwencjekryzysu gospodarczego) i w pewnym sensie podobnego pokolenia prze³omu lat90. i 2000 (bardzo wysokiego poziomu bezrobocia w segmencie ludzi wcho-dz¹cych na rynek pracy).

Wydaje siê, ¿e kontekst „pokolenia profesjonalnego” zyskuje na wa¿noœci,a perspektywa, z jakiej patrzymy na zachodz¹ce zmiany œwiadomoœciowe, jesttu znacznie d³u¿sza i jest wypadkow¹ procesów odbywaj¹cych siê na poziomiesystemu i ³adu spo³ecznego. Z tego punktu widzenia Ÿród³em pokoleniowoœci so-cjologów mog¹ byæ raczej k³opoty z uzawodowieniem socjologii (z jakimi mamydo czynienia co najmniej od pocz¹tku lat 80.) ni¿ cyklicznie nastêpuj¹ce kryzy-sy to¿samoœci dyscypliny pod wp³ywem wydarzeñ politycznych.

Gdy próbujemy prze³o¿yæ za³o¿enia analizy pokoleniowej na wspó³czesnefunkcjonowanie socjologii poznañskiej, w pierwszym rzêdzie wa¿ne wydaje siêdostrze¿enie wspólnoty barier rozwojowych, choæ nie jest ju¿ tak jasne, ¿e s¹ tobariery jedynie „na wyjœciu”. Mam tu na myœli nieoczekiwanie pojawiaj¹ce siêk³opoty z wygenerowaniem zainteresowania socjologi¹ (co przek³ada siê namalej¹c¹ liczbê kandydatów na studentów studiów socjologicznych).

Jedyne novum, jakie dostrze¿emy, zwi¹zane jest ze zmiennymi uwarunkowa-niami kapitalistycznego rynku pracy i rozwojem rynku edukacyjnego, œciœlejzaœ ze specyfik¹ zmian waloryzacji kwalifikacji zawodowych socjologów. Do-strzegalna jest tu ró¿nica pomiêdzy generacjami wchodz¹cymi na rynek pracyw pierwszej po³owie lat 90. oraz tymi, którym przysz³o wchodziæ na rynek pra-cy pod koniec dekady. Podobnie ró¿niæ siê bêdzie pokolenie, któremu przysz³oi przyjdzie szukaæ pracy po otwarciu rynków pracy w Europie Zachodniej.

Co wydaje siê pewne, warunki funkcjonowania socjologii akademickiej obec-nie znacz¹co siê zmieniaj¹. Choæ nie jest wcale oczywiste, ¿e bêdzie to, z punk-tu widzenia socjologów akademickich, zmiana na lepsze.

Bibliografia

Doktór, Kazimierz, Kwilecki, Andrzej (red.) (1988), Stan i perspektywy socjologii polskiej,Warszawa, Poznañ: PWN.

Hubner, Piotr (1992), Polityka naukowa w Polsce w latach 1944-1953: geneza systemu, tom I,Wroc³aw: Ossolineum.

Kie³czewska, Ewa, Szafran, Aurelia (1981), Dzia³alnoœæ naukowa i dydaktyczna Katedry So-cjologii, w: Andrzej Kwilecki (red.), 60 lat socjologii poznañskiej, s. 295-300, Poznañ:UAM.

Kraœko, Nina (1996), Instytucjonalizacja socjologii w Polsce 1920-1970, Warszawa: PWN.Kwaœniewicz, W³adys³aw (1993), Between Universal and Native: The Case of Polish Sociology,

w: Birgitta Nedelmann, Piotr Sztompka (red.), Sociology in Europe. In search of Identity,s. 165-85, Berlin, New York: Walter de Gruyter.

56

MAREK NOWAK

56

Page 57: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Kwilecki, Andrzej, Zió³kowski, Janusz (1981), Socjologia w Poznaniu 1920-1989, w: AndrzejKwilecki (red.), 60 lat socjologii poznañskiej, Poznañ: UAM.

£¹czkowski, Pawe³ (1988), Kszta³cenie socjologów a kszta³cenie socjologiczne w uniwersyte-tach polskich, w: Kazimierz Doktór, Andrzej Kwilecki (red.), Stan i perspektywy socjologiipolskiej, Warszawa, Poznañ: PWN.

Mannheim, Karl (1961), Socjologia wiedzy, t³um. z niem. Walter Auerbach, przedruk skryptuwydanego przez Uniwersytet Warszawski, Warszawa.

Markiewicz, W³adys³aw (1993), Konflikt spo³eczny w PRL, Poznañ: RSW „Prasa-Ksi¹¿-ka-Ruch”.

Masterman, Margaret (1970), „The Nature of Paradigm” in Criticism and the growth ofKnowledge, Cambridge: Cambridge University Press.

Mills, Wright (1959), The Sociological Imagination, London: Oxford University Press.Nowak, Marek (1996), Pokolenia socjologów lat 70. i 80., tekst dostêpny jest w archiwum Wy-

dzia³u Nauk Spo³ecznych UAM w Poznaniu.Ritzer, Georg (1975), Sociology as a Multiple Paradigm Science, Boston: Allyn Bacon, INC.Staniszkis, Jadwiga (1989), Ontologia socjalizmu. Warszawa: Wydawnictwo In Plus.Szacki, Jerzy (1995), Krótka historia socjologii polskiej, w: ten¿e (red.), Sto lat socjologii pol-

skiej: od Supiñskiego do Szczepañskiego, Warszawa: PWN.Tyszka, Zbigniew (1976), Socjologia rodziny, Warszawa: PWN.Warshay, Leon H. (1975), The Current State of Sociological Theory a Critical Interpretation,

New York: David McKAY Company, Inc.

57

CZY POKOLENIA SOCJOLOGÓW? HISTORYCZNE �RÓD£A, WSPÓ£CZESNE INTERPRETACJE...

57

Page 58: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

58

Page 59: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Czêœæ II

Oczami wyk³adowców

59

Page 60: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

60

Page 61: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Stanis³aw Kozyr-Kowalski

Demokracja akademickaa tendencje oligarchiczno-autorytarnew socjologii wspó³czesnej*

Pamiêci Profesora Janusza Zió³kowskiego, który nie tylko g³osi³,lecz ucieleœnia³ sob¹ ideê: socjologia jest jedna dlatego, ¿e istniejewiele ró¿nych socjologii.

Uwaga wstêpna

Kto jest zwolennikiem neoklasycyzmu socjologicznego, ten nie tylkomo¿e, lecz powinien u¿ywaæ klasycznego jêzyka. Mamy wiêc prawo powie-dzieæ, ¿e Potêga, któr¹ Hegel nazywa³ Duchem Œwiata, a Indianie amerykañ-scy obdarzyli bardziej poetyckim mianem „Wielki Duch”, sprawi³a, ¿e poni¿szarozprawa sta³a siê œrodkiem eksperymentu socjologicznego. Dokona³o siê toniezale¿nie od woli i zamiarów jej autora. Artyku³ o demokracji w nauce prze-kszta³ci³ siê w œrodek pomiaru si³y, z jak¹ przejawiaj¹ siê w naszej akade-mickiej socjologii dwie tendencje: demokratyczna i oligarchiczno-autorytar-na. WskaŸnikiem si³y postaw demokratycznych i wolnoœciowych by³o m.in.umieszczenie wstêpnej wersji tej rozprawy w programie obrad XI Ogólno-polskiego Zjazdu Socjologicznego, który odby³ siê w Rzeszowie-Tyczynie wewrzeœniu 2000 r. To dziêki autentycznie naukowemu i demokratycznemu etho-sowi przedwczeœnie zmar³ego Prof. Jacka Szmatki, którego uwa¿a siê s³usznieza wybitnego przedstawiciela odrêbnego nurtu teoretyczno-metodologicznegosocjologii polskiej i œwiatowej (por. Sozañski 2001: 5-10) fragmenty studiumo mikrodemokracjach i mikrooligarchiach akademickich mog³y byæ wyg³oszonew 24 grupie tematycznej Zjazdu. Grupa ta obejmowa³a problematykê socjologiiteoretycznej. To, ¿e Prof. Szmatka by³ autorem krytykowanego przez naswczeœniej has³a, które znalaz³o siê w amerykañskiej encyklopedii, nie pozostaje

* Niniejszy artyku³ ukaza³ siê w czasopiœmie „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologicz-ny”, LXII nr 4 w roku 2001, s. 251-170. Artyku³ zamieszczamy wraz z dopiskami, które Autorumieœci³ w tekœcie po jego opublikowaniu.

61

Page 62: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

w sprzecznoœci z nasz¹ ocen¹ Jego miejsca w najnowszej historii socjologii pol-skiej. I najwiêkszym mistrzom zdarzaj¹ siê czasami b³êdy w sztuce! W kolejnymwydaniu amerykañskiej encyklopedii socjologicznej pojawi³a siê nowa wersjanapisanego przez Prof. Szmatkê has³a o socjologii polskiej.

Wyrazem dobrych obyczajów stanu akademickiego by³o opublikowanie, bez¿adnych skreœleñ, poprawionej wersji referatu zjazdowego o demokracji akade-mickiej na dysku CD-ROM przez organizatorów rzeszowsko-tyczyñskiego spot-kania socjologów polskich (por. Parada, Stachowska 2001: 3-14). Jako bezpo-œredni i mocny dowód na to, ¿e demokracja akademicka jeszcze w Polsce niezginê³a, mo¿na uznaæ opublikowanie poni¿szego artyku³u na ³amach poznañ-skiego czasopisma „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” (por. Ko-zyr-Kowalski 2001a: 251-270).

Nasz eksperyment socjologiczny nie móg³by zostaæ zrealizowany, gdybyDuch Œwiata nie objawi³ chytroœci swojego rozumu. Ta chytroœæ polega³a nawykorzystaniu namiêtnoœci, czyli partykularnych interesów materialnych i ideal-nych, wszystkich tych osób, które czyni³y wszystko, co w ich mocy, aby nie do-puœciæ do druku rozprawy o zagra¿aj¹cych demokracji akademickiej i wolnoœcimyœli tendencjach oligarchiczno-autorytarnych. Osobom tym nale¿¹ siê s³owanajwy¿szej podziêki. Bez nich, bez ich wysi³ków i starañ nie zosta³yby potwier-dzone i umocnione za pomoc¹ nowych faktów i danych empirycznych g³ównetezy teoretyczne poni¿szego artyku³u. Osoby te zas³u¿y³y te¿ na autentycznyszacunek i podziw. Nie ka¿dy mo¿e byæ bowiem narzêdziem Wielkiego Ducha.Powtórzmy wiêc wypowiadane ju¿ wczeœniej s³owa: Habent sua fata libelli.I ksi¹¿ki maj¹ swoje losy — powiadali Rzymianie. Losy wielu ksi¹¿ek i roz-praw naukowych stanowiæ mog¹ wymierny wskaŸnik obecnoœci tendencji oli-garchiczno-autorytarnych w systemie demokracji akademickiej. Bezpoœredni¹inspiracj¹ do napisania pierwszej wersji tego tekstu by³y losy pracy Prof. Bro-nis³awa Misztala, pt. „Teoria socjologiczna a praktyka spo³eczna” (por. Misztal2000). Ta pierwsza wersja zosta³a opublikowana jako wstêp do wspomnianejprzed chwil¹ pracy i nosi tytu³ „Socjologia teoretyczna a praktyka i wolnoœænauki” (por. Kozyr-Kowalski 2000: IX-XIX).

Jedna socjologia dlatego, ¿e wiele ró¿nych socjologii

Cieszy siê du¿ym wziêciem we wspó³czesnej teorii demokratyczny pogl¹d,¿e socjologia jest nauk¹ wieloparadygmatow¹. W praktyce codziennego ¿yciai dzia³ania wspólnoty uczonych towarzysz¹ mu wszak¿e opinie, które bywaj¹wyrazicielami i nosicielami tendencji autorytarnych i oligarchicznych. Zwracana to uwagê Aldona Jaw³owska (Jaw³owska 2000: 62).

62

STANIS£AW KOZYR-KOWALSKI

62

Page 63: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Wiele prób tworzenia wzglêdnie nowych paradygmatów socjologii ogólnej,czyli, jak pisa³ Max Weber, socjologii teoretycznej, zwalcza siê lub odrzuca zapomoc¹ argumentu, i¿ nie reprezentuj¹ one absolutnej nowoœci. Rzecznicy tejformy wiedzy absolutnej zapominaj¹ o fundamentalnym fakcie empirycznym, i¿¿aden paradygmat wspó³czesnej i klasycznej socjologii nigdy nie mia³ i nadalnie ma charakteru absolutnie nowego. W³adzê tworzenia rzeczy absolutnie no-wych posiadaj¹ jedynie bogowie, geniusze i hochsztaplerzy intelektualni. Pro-klamuje siê w teorii zasadê otwartoœci teorii na inne teorie. W praktyce d¹¿ysiê do zamkniêcia teorii w murach poszczególnych szkó³ i kierunków. Prze-kszta³ca siê w rywalizuj¹ce i zwalczaj¹ce siê wzajemnie partie i sekty struktu-ralny funkcjonalizm, neofunkcjonalizm, symboliczny interakcjonizmu, postmo-dernizm, neomarksizm, neoweberyzm, socjologiê fenomenologiczn¹, marksizmi profesjonalny antymarksizm, socjologiê krytyczn¹, teoriê racjonalnego wybo-ru, socjologiê historyczn¹, feminizm. Tyle odmiennych socjologii wyró¿niono ju¿w ostatniej dekadzie odchodz¹cego stulecia (por. Wallace, Wolf 1995). A mo¿-na ich wyró¿niæ jeszcze wiêcej (por. Andersen, Kaspersen 2000). Otwartoœæ nadokonania ró¿nych szkó³ i kierunków nie powinna oczywiœcie oznaczaæ rezy-gnacji ani z samodzielnoœci myœlenia, ani z surowej nawet krytyki wzajemnej.Tworzony w Zak³adzie Socjologii Teoretycznej i Klasycznej neoklasycyzmsocjologiczny propaguje pozytywn¹ krytykê i pozytywne przezwyciê¿anieinnych stanowisk teoretyczno-metodologicznych (por. Kozyr-Kowalski 1999:7-25, 2000a: 27-36). Pozytywne przezwyciê¿anie nie wyklucza polemik, dys-kusji, ironii i sarkazmu. Nie jest ono synonimem stylu szarego, pozbawionegokontrastów bieli i czerni. Wymaga jedynie i przede wszystkim, aby za ironi¹i sarkazmem sta³y merytoryczne argumenty o charakterze teoretycznym i em-pirycznym. Z ironi¹ i sarkazmem pisali czêsto mistrzowie i nauczyciele neokla-sycyzmu socjologicznego: Platon, œw. Augustyn, Pascal, Comte, Hegel, Tocque-ville, Marks, Weber, Maistre, Veblen. Tak te¿ pisa³ Tadeusz Szczurkiewiczzarówno swoj¹ „Modê na socjologiê”, jak i recenzje publikowane przed wojn¹na ³amach poznañskiego „Ruchu Prawniczego, Ekonomicznego i Socjologicz-nego” (por. Szczurkiewicz 1969: 23-41, 1970: 23-41, Szacki 1995: 602-613).Recenzje te zosta³y opublikowane w ca³oœci w ksi¹¿ce pt. „Krytyka rozumu so-cjologicznego” (por. Kozyr-Kowalski, Przestalski, W³odarek 1997: 108-282).Jakie¿ znakomite i uniwersalne formy teoretyczne ukrywaj¹ ironiczne s³owaœw. Augustyna: „Nie ma deszczu, winni chrzeœcijanie”, „ Niektórzy myœlicieles¹ jak te kobieciny, które ca³e ¿ycie ucz¹ siê, a nigdy do prawdy nie dochodz¹”(por. Augustyn 1998).

63

DEMOKRACJA AKADEMICKA A TENDENCJE OLIGARCHICZNO-AUTORYTARNE W SOCJOLOGII WSPÓ£CZESNEJ*

63

Page 64: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Pamflet a pamfil naukowy

Wzorem i inspiracj¹ dla naszej rozprawy by³y takie klasyczne ju¿ prace no-woczesnej socjologii, jak: F. Znanieckiego „W sprawie rozwoju socjologii pol-skiej. Program i samoobrona” (Znaniecki 1929, 1984: 182-210), C. WrightMillsa „The Sociological Imagination”, „WyobraŸnia socjologiczna” (Mills1999/1959), P. A. Sorokina „Fads and Foibles in Modern Sociology and Rela-ted Sciences”, „Kaprysy i s³abostki nowoczesnej socjologii i pokrewnychnauk”, co mo¿na te¿ rozumieæ jako manie (dziwactwa) i s³abostki nowoczesnejsocjologii (Sorokin 1958), Arona „D’une Sainte Famille a l’autre. Essais surles marxismes imaginaires”, „Od pewnej Œwiêtej Rodziny do innej. Eseje o uro-jonych marksizmach” (Aron 1969), A. W. Gouldnera „The Coming Crisis ofWestern Sociology” (por. Gouldner 1970), „Nadchodz¹cy kryzys socjologii za-chodniej”, St. Andreskiego „Social Sciences as Sorcery”, „Nauki spo³ecznejako czary” (Andreski 1972), J. Strzeleckiego „Socjalizmu model liryczny”(Strzelecki 1989), A. Blooma „The Closing of the American Mind”, „Zamy-kanie umys³u amerykañskiego” (Bloom 1987/1997). Wszystkie wymienioneksi¹¿ki zosta³y napisane w jêzyku zdradzaj¹cym pokrewieñstwo socjologii zesztuk¹ i kunsztem literackim. Wyra¿aj¹ one opozycjê wobec pogl¹du, i¿ para-dygmatem mowy uczonych powinien byæ jêzyk aktów i dokumentów urzêdo-wych, sprawozdañ z przeprowadzonych badañ eksperymentalnych, artyku³ównaœladuj¹cych styl dowodzenia nowoczesnych nauk o przyrodzie, lecz prze³ado-wanych tym, co August Comte nazwa³ gadulstwem matematycznym, oraz od-znaczaj¹cych siê ukrywaniem za pozornie œcis³ymi symbolami logiczno-mate-matycznymi myœli teoretycznie nieporadnej, wieloznacznej i nieprzemyœlanejrzetelnie. Pominiemy tu tak skrajne sytuacje, jak uto¿samianie jêzyka nauko-wego ze stylem pana Zo³zikiewicza, pisarza gminy Barania G³owa (por. Sien-kiewicz 1967: 6-7).

Byli i s¹ tacy badacze, którzy próbowali i próbuj¹ podwa¿yæ wartoœæ nauko-w¹ ksi¹¿ki Millsa, której treœæ i tytu³ zrodzi³y ca³¹ szko³ê alternatywnej so-cjologii wspó³czesnej, za pomoc¹ pojêcia pamfletu. Mo¿na oczywiœcie nazwaæstudia napisane przez Znanieckiego i Millsa, Sorokina i Arona, Gouldnera i An-dreskiego, Strzeleckiego i Blooma pamfletami naukowymi. Trzeba jednak zer-waæ z obiegowym pogl¹dem, ¿e pamflet jest czymœ niegodnym uczonego, gdy¿zawiera opis, który jest „z³oœliwie satyryczny, ostry, szyderczy, demaskuj¹cyosobê albo zjawisko ¿ycia spo³ecznego czy politycznego”. Czy¿by z³oœliwoœæprzesta³a ju¿ byæ oznak¹ inteligencji? Neoklasycyzm socjologiczny ma zarównoprawo, jak i obowi¹zek powrotu do klasycznego pojmowania pojêcia pamfletu.Pojêcie to stworzyli Anglicy dla oznaczenia rozprawy kontrowersyjnej, esejupodejmuj¹cego wa¿ne kwestie spo³eczne, polityczne lub religijne. We wspó³-

64

STANIS£AW KOZYR-KOWALSKI

64

Page 65: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

czesnej angielszczyznie pamphlet oznacza krótk¹ rozprawê lub esej, w którychpodejmuje siê kwestiê wspó³czesn¹ lub kontrowersyjn¹. S³owo to ma rodowódszlachetny i jest jak niebo od ziemi odleg³e od wszelkiej z³oœliwoœci, a tym bar-dziej z³oœci lub nienawiœci. Wyra¿a on i upowszechnia uœmiech i radoœæ ¿ycia.Wywodzi siê od s³owa pamfil, które zosta³o umieszczone w tytule popularnegow XII w. poematu: „Pamphilus (seu De Amore)”, „Pamfil (czyli o mi³oœci)”. Gdypowrócimy do starogreckiego Ÿród³a s³owa pamfil, to oddali siê ono jeszcze bar-dziej od wszelkiego negatywnego sensu. Grecy rozumieli przez pamfuloj, pamfy-los, coœ, co jest z³o¿one z ró¿norakich gatunków, coœ, co jest ulubione przezwszystkich.

Pamfile naukowe napisane przez wspomnianych wy¿ej socjologów i fi-lozofów s¹ nosicielami mi³oœci do takich ulubionych lub przynajmniej szanowa-nych przez wszystkich wartoœci, jak prawda, rzetelna myœl i praca, odwaga,samodzielnoœæ myœlenia i mówienia, ironia, samoironia, uœmiech i pogoda du-cha, humanizm, dobro wspólne. Ujmuj¹ one ostro i wyraziœcie, na obraz i podo-bieñstwo typów idealnych, pewne kwestie publiczne. Autorzy pamfilów d¹¿¹zwykle do wyrozumia³ego traktowania ludzi. Krytykuj¹ myœl ponur¹ i sofi-styczn¹, nie zaœ ponuraków i sofistów. Piêtnuj¹ nierzetelnoœæ myœlow¹, nieuc-two, banglerstwo, sztukê plagiatu, kleptomaniê intelektualn¹, naukowe plot-karstwo. Staraj¹ siê byæ wyrozumiali, tak dalece, jak to jest mo¿liwe wobecosób nierzetelnych myœlowo, nieuków, banglerów, plagiatorów, kleptomanówi intelektualnych plotkarzy.

Taka postawa nie zawsze jest jednak mo¿liwa, czasami wrêcz niemo¿liwa.W œwiecie nauki i intelektu wystêpuj¹ zjawiska patologii, które dok³adnie,wnikliwie i po imieniu opisuj¹ i nazywaj¹ autorzy ksi¹¿ki pt. „Patologia i tera-pia ¿ycia naukowego” (por. Goækowski, Kisiel 1994). Pamfil, czy pamflet,mo¿e byæ uznany za dobry œrodek terapii ¿ycia naukowego. Istnieje jeszcze jed-no znaczenie s³owa pamfil. Pamfil to rodzaj mocnej karty w grze o tej samejnazwie. Czy¿ ksi¹¿ki, które wy¿ej wymieniliœmy, nie wstrz¹snê³y œwiatem aka-demickim, a przynajmniej pewn¹ jego czêœci¹? Przeciwieñstwem pamfilu s¹paszkwil, epitety i inwektywy bez pokrycia, wyrazy oburzenia, protesty prze-ciwko szarganiu rzeczywistych lub pozornych œwiêtoœci, pozbawione duchaewangelicznego kazania i pouczenia oraz wszelkie zastêpowanie argumentów,którym przys³uguje niewielka masa dowodowa przez argument masy. Pam-fil naukowy operuje jedynie myœl¹ i ironicznym s³owem. Jego nieprzyjació³mis¹ wszelkie typy cenzury i wszelkie nawo³ywania do bojkotu, pogromów, dou¿ycia tych rodzajów przemocy materialnej i duchowej, którymi dysponuj¹w³adze ekonomiczne, administracyjne, s¹dowe i duchowne. „I do rz¹dzeniabyd³a dowcipnych potrzeba: có¿ do ludzi", uczy nas ks. Piotr Skarga (Skarga1995: 24).

65

DEMOKRACJA AKADEMICKA A TENDENCJE OLIGARCHICZNO-AUTORYTARNE W SOCJOLOGII WSPÓ£CZESNEJ*

65

Page 66: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Czas najwy¿szy powróciæ do mniej pamfilistycznego, a bardziej dostojnegojêzyka dyskursu naukowego.

Stanis³aw Ossowski mocno podkreœla³, ¿e cechami jêzyka naukowego po-winny byæ precyzja i sens empiryczny. Nie odmawia³ jednak uczonym prawa dopos³ugiwania siê jêzykiem potocznym, poetyckim i skrótowym. Nie traktowa³literackiego stylu Riesmana i Millsa jako wyrazu gorszej socjologii ni¿ socjolo-gia wypowiedziana w sformalizowanym jêzyku logiki i matematyki czy w „nie-pokoj¹cym sw¹ sztucznoœci¹” jêzyku póŸniejszych prac Parsonsa (por. Ossow-ski 1967: 291-298) Opinia St. Ossowskiego otwiera drogê do pozytywnegoprzezwyciê¿ania tzw. s³abego paradygmatu teorii spo³ecznej, który staraj¹ siêurzeczywistniaæ niektórzy postmoderniœci. Utrzymuj¹ oni, ¿e nie istniej¹ jako-œciowe ró¿nice miêdzy teori¹ naukow¹ a narracj¹ i proz¹ literack¹, które s¹nierozerwalnie zwi¹zane z fikcj¹, czysto myœlowymi wyobra¿eniami i si³¹ fan-tazji autorów dzie³ artystycznych (por. Turner 2000: 7-8). W pozytywnym prze-zwyciê¿aniu postmodernizmu jest z ca³¹ pewnoœci¹ miejsce dla zachowaniam¹drych myœli, które wypowiada Richard Rorty o s³owniku ironii i ostatecz-nym s³owniku, o ironistach i metafizykach (Rorty 1999: 471-475). Powtórzmyjednak, ¿e wszelka próba pozytywnej krytyki i pozytywnego przezwyciê¿eniapozostaje wci¹¿ prób¹ krytyki i przezwyciê¿enia. Wa¿n¹ funkcj¹ socjologiiteoretycznej jest krytyka literatury naukowej. Wobec literatury piêknej i sztu-ki podobne funkcje pe³ni¹ krytyka literacka i artystyczna.

Neoklasyczny model socjologii ogólnej nie by³by ani samodzielny, ani nieznajdowa³by siê w „procesie stawania siê”, jak ostatnio lubi pisaæ Prof. PiotrSztompka, gdyby nie zawiera³ tez odmiennych lub sprzecznych z pogl¹dami in-nych kierunków badawczych i teoretyków spo³eczeñstwa. Nie roœcimy sobieprawa do wypowiadania prawd najwy¿szej instancji, tez niepodlegaj¹cych dys-kusji lub pozbawionych wszelkiej jednostronnoœci i wszelkiego b³êdu. Korzy-staj¹c z inspiracji Hegla mówimy: socjologia jako nauka jest jedna nie mimotego, lecz w³aœnie dlatego, ¿e istnieje wiele ró¿nych, a nawet sprzecznych zesob¹ socjologii. Socjologia jest nauk¹, nie zaœ jedn¹ z przednaukowych, pozana-ukowych i ponadnaukowych postaci wiedzy o œwiecie nie mimo tego, lecz dlate-go, ¿e istnieje wiele usi³owañ pozbawienia socjologii statusu naukowego. Zwra-ca³ na to uwagê Janusz Zió³kowski w swojej rozprawie o impulsach i barierachrozwoju socjologii (Zió³kowski 1997: 529-530). Nosiciele tendencji oligarchicz-nych i autorytarnych zarówno w œwiecie teorii, jak i w praktyce codziennegofunkcjonowania wspólnoty uczonych i badaczy naruszaj¹ zbyt czêsto zasadêjednej socjologii przejawiaj¹cej siê w wielu socjologiach. Tworz¹ sofizmaty pro-wadz¹ce do wniosku, ¿e skoro jest wiele dróg do prawdy, to nie istnieje ¿adnaprawda. Je¿eli w ¿yciu praktycznym tak czêsto narusza siê regu³y obiektywi-zmu i rzetelnego myœlenia materialnego i formalnego, to nie istnieje ani obiekty-

66

STANIS£AW KOZYR-KOWALSKI

66

Page 67: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

wizm, ani rzetelne myœlenie. W ten sposób tworzy siê i poszerza obszary anomiiw œwiecie intelektu i czynu.

Anomie w naukach spo³ecznych wspó³czesnej Polski

Ubocznym, lecz wa¿nym i mo¿liwym do eliminowania, produktem kszta³to-wania siê w Polsce nowoczesnej gospodarki kapitalistyczno-rynkowej i demo-kracji oraz efektywnego przezwyciê¿ania formalnego socjalizmu sta³y siê licz-ne anomie. Nie ominê³y one socjologii polskiej, chocia¿ wielu socjologów niebardzo wie, co znaczy Durkheima pojêcie anomii i po co ono jest potrzebnewspó³czesnym uczonym i intelektualistom (por. Cazaneuve, Victoroff 1972:11-13; Szafraniec 1998: 32-35). Nie bêdziemy u³atwiaæ im ¿ycia i pracy. Zrezy-gnujemy wiêc na razie z próby budowy ogólnego okreœlenia anomii. Wska¿emyjedynie, korzystaj¹c z inspiracji pochodz¹cej z fundamentalnego dzie³a EmilaDurkheima, jednego z mistrzów neoklasycyzmu socjologicznego, typowe rodza-je anomii, które s¹ obecne we wspó³czesnych naukach spo³ecznych. Dzie³o topoœwiêci³ mistrz podzia³owi pracy spo³ecznej (por. Durkheim 1999).

Anomicznymi postaciami egzystencji i funkcjonowania socjologii oraz wszyst-kich innych nauk spo³ecznych w nowej Polsce s¹ takie zjawiska, jak: pod-porz¹dkowywanie nauki i pracy duchowej temu, co doraŸne, b³yskawicznienowe i b³yskawicznie starzej¹ce siê. Anomi¹ w klasycznym, Durkheimowskimsensie tego s³owa, jest wci¹¿ zmniejszaj¹cy siê odsetek wydatków z dochodunarodowego na naukê i oœwiatê. Anomi¹ jest pauperyzacja materialna i ducho-wa stanów akademickich i nauczycielskich, które z uporem godnym lepszejsprawy nazywa siê u nas grupami zawodowymi. Anomi¹ w spo³eczeñstwiewspó³czesnym, które okreœla siê czêsto jako „spo³eczeñstwo wiedzy, nauki, in-formacji”, jest systematyczne sprowadzanie owych stanów, jakby powiedzia³Max Stirner, do pozycji dziadów. Poni¿anych i pogardzanych na ka¿dym kroku.Wielki stan akademicki i nauczycielski ma siê najpierw staæ stanem dziadów.Potem rzuci mu siê ograniczon¹ liczbê koœci do ogryzania, aby jego cz³onkowiemusieli walczyæ zaciekle zarówno o „byæ”, jak i o „mieæ”. Przekszta³cenie koœcido ogryzania w rzadkie dobro wprowadzi na pewno do œwiata nauki i kszta³ce-nia ideê wolnej konkurencji rynkowej, uczyni z uczonych, badaczy i nauczycielinieprzejednanych konkurentów i rywali (por. Stirner 1995: 137-140, 297-298;Kozyr-Kowalski 2000a: 216-218). Tego obiektywnego, przejawiaj¹cego siêw codziennym ¿yciu spo³ecznym zjawiska nie przekreœl¹ optymistyczne rapor-ty, i¿ profesor uniwersytetu i nauczyciel uzyskuj¹ wci¹¿ wysok¹ lokatê w odpo-wiedzi na do niczego nie zobowi¹zuj¹ce pytania kwestionariuszy ankietowych:jaki zawód otaczasz najwiêkszym szacunkiem.

67

DEMOKRACJA AKADEMICKA A TENDENCJE OLIGARCHICZNO-AUTORYTARNE W SOCJOLOGII WSPÓ£CZESNEJ*

67

Page 68: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Rodzajem anomii jest poœwiêcanie jakoœci badania, nauczania i przygotowy-wania do pracy zawodowej fikcyjno-biurokratycznym wskaŸnikom iloœciowym.Tworzenie zwodniczej statystyki i nieustanna produkcja pozorów wypieraj¹stopniowo, lecz zdecydowanie, rzeczywiste dokonania badawcze i dydaktycznew uniwersytetach, które s¹ przekszta³cane w „przedsiêbiorstwa konkurencyj-nego biznesu”. Tak¹ tendencjê dostrzeg³ ju¿ w 1918 roku Thorstein Veblenw swoim memorandum poœwiêconym uniwersytetom amerykañskim (por. Ve-blen 2000/1918). Zosta³o ono opatrzone dosyæ nieciekawym tytu³em i znacznieciekawszym podtytu³em: „The Higher Learning in America: A Memorandumon the Conduct of Universities by Business Men” („Wy¿sze wykszta³ceniew Ameryce. Memorandum o zarz¹dzaniu uniwersytetemi przez biznesmenów”).Niczym innym jak postaci¹ anomii jest obni¿anie wymogów niezbêdnych douzyskania tytu³ów i stopni naukowych. Niektórzy s¹dz¹, ¿e dosz³o do powtó-rzenia na nieco wy¿szym szczeblu operacji z marca 1968 r. Od dosyæ dawnamówi siê ju¿ w œwiecie akademickim o masowym zaludnieniu uniwersytetówi wy¿szych uczelni „neomarcowymi” profesorami i wyk³adowcami. Potrzebnes¹ bardzo gruntowne badania teoretyczno-empiryczne, aby ustaliæ, czy w zdro-worozs¹dkowym i poœpiesznym uogólnieniu dotycz¹cym „neomarcowych uczo-nych” s¹ jedynie gramy czy te¿ kilogramy prawdy.

Formê anomii wyra¿a mechaniczne przenoszenie na teren nauki i pracy du-chowej stosunków wci¹¿ niedorozwiniêtej gospodarki rynkowo-kapitalistycz-nej i niedorozwiniêtej demokracji politycznej. Przekszta³ca siê profesorów i in-nych nauczycieli akademickich oraz pozaakademickich w sprzedawców us³ug,w s³u¿¹cych i lokai studentów i uczniów. Stosunki lokajskie i dominacyjnepodnosi siê do godnoœci idea³u ¿ycia i pracy duchowej wspólnoty akademickieji nauczycielskiej. Toczy siê spór przede wszystkim o to, czy uczony i nauczycielmaj¹ staæ siê dziêki reformie edukacji narodowej lokajami i s³ugami studentów,uczniów i ich rodziców, czy te¿ student, gimnazjalista i uczeñ oraz ich rodzicepowinni byæ traktowani jako s³udzy i poddani uczonych i nauczycieli. Wa¿ne ar-gumenty przeciwko lokajsko-dominacyjnemu modelowi uniwersytetu zawieraartyku³ Miros³awy Marody (por. Marody 2000: 21). Pani Profesor polemizujez opiniami Prof. Wiktora Osiatyñskiego (por. Staszewski 2000: 20). Zasadêwzajemnej wspó³pracy i wzajemnego szacunku nauczycieli i studentów w re-alizacji celów merytorycznych i w s³u¿bie wspólnego dobra zastêpuje siê ide¹takiej konkurencji miêdzy nauczycielami akademickimi, która pozwala studen-tom uzyskaæ przy najmniejszym wysi³ku i najwiêkszej przyjemnoœci urzêdo-we certyfikaty ukoñczenia studiów wy¿szych.

Amerykañscy studenci socjologii, pisa³ Janusz Zió³kowski, i ci sprzed piêæ-dziesiêciu lat, i ci doby obecnej ¿¹daj¹ od socjologii przede wszystkim „receptna racjonalne, higieniczne i pozbawione przykroœci ¿ycie w ludzkiej groma-

68

STANIS£AW KOZYR-KOWALSKI

68

Page 69: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

dzie”. To ¿¹danie studentów wymusza w wiêkszym lub mniejszym stopniu rezy-gnacjê wyk³adowców z „ukazania grandeur socjologii”. Wyrzekaj¹ siê oniukazywania nieprzemijaj¹cych walorów, które zawarte s¹ w „g³êbokiej, bezin-teresownej, nie zmierzaj¹cej do natychmiastowej praktycznej u¿ytecznoœci —acz mocno spo³ecznie zaanga¿owanej — analizie miêdzyludzkich stosunków”.(Zió³kowski 1997: 531-532).

Spo³ecznie zaanga¿owana wiedza socjologiczna, o której mówi Janusz Zió³-kowski, ma ma³o wspólnego z zacieraniem ró¿nic jakoœciowych miêdzy znacze-niem dla nowoczesnego rynku, nowoczesnej gospodarki i nowoczesnej demo-kracji solidnej wiedzy naukowej, umiejêtnoœci wykonywania rzetelnej i wyso-kowykwalifikowanej pracy duchowej, pracy specjalistycznej, kierowniczeji wykonawczej a sprowadzeniem nauki i pracy duchowej do poziomu, jak pisa³przed laty M. Weber, towaru. Towar ten sprzedaje siê tak samo jak rzodkiewkêna straganie (por. Weber 1968, 1989). Ze wzglêdu na w¹sko i doraŸnie pojêt¹orientacjê rynkow¹ i zawodow¹ nauka, wy¿sze wykszta³cenie i œrednie trac¹szanse przeobra¿ania siê w realne si³y gospodarcze i spo³eczne, w realne sk³ad-niki „kapita³u ludzkiego” i uniwersalnie wykwalifikowanej osobowoœci.

Nauka i wykszta³cenie a Veblena i Webera prawo miernoœci

Nauka i wykszta³cenie przestaj¹ byæ coraz czêœciej towarami o wyso-kich lub nawet przeciêtnych walorach u¿ytkowych i praktycznych. T. Veblenprzedstawia powa¿ne dowody na rzecz tezy, i¿ konsekwencj¹ przekszta³caniauniwersytetów w „przedsiêbiorstwa konkurencyjnego biznesu” bêdzie pod-porz¹dkowanie „republiki uczonych i badaczy” zasadzie mediocrity, czyli za-sadzie miernoœci i lichoœci. Podobne zwi¹zki miêdzy urynkowieniem uniwer-sytetów, przekszta³caniem ich w „kapitalistyczne przedsiêbiorstwa przemys³o-we” a jakoœci¹ wytwarzanych przez nie dóbr zauwa¿y³ Max Weber. Kandyda-tom na uczonych zadawa³ Weber pytanie: czy potrafi Pan znieœæ, nie za³amuj¹csiê i nie gorzkniej¹c wewnêtrznie, ¿e bêdzie Pan pozostawaæ w cieniu gorszychod siebie: miernot, konformistów i karierowiczów? (por. Weber 1968: 527,1989: 42-44; Kozyr-Kowalski 1967: 33-50). Prof. Janusz Goækowski nazywazasadê miernoœci i lichoœci prawem Kopernika-Greshama w nauce (Goækowski1995: 227).

Nierzadko dzieje siê jeszcze gorzej. Sprzedaje siê zamiast nauki i wiedzy uni-wersyteckiej coœ, co bardzo ma³o ma z nimi wspólnego. Co powiedzielibyœmyo w³aœcicielu straganu, który chcia³by nam sprzedawaæ ziemniaki jako poma-rañcze? Programy wielu prywatnych uczelni, a nawet powa¿nych uniwersy-tetów bêd¹cych wci¹¿ w³asnoœci¹ publiczn¹, narodow¹, s¹ coraz bardziej

69

DEMOKRACJA AKADEMICKA A TENDENCJE OLIGARCHICZNO-AUTORYTARNE W SOCJOLOGII WSPÓ£CZESNEJ*

69

Page 70: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

prze³adowane przedmiotami pozornie i ciasno praktycznymi. Ich „praktycz-noœæ” skrojona zosta³a bowiem na miarê wiedzy, umiejêtnoœci i jakoœci wykony-wanej pracy duchowej przez tych, których Platon nazwa³ „zarobnikami bez fa-chu”. My zaœ, zgodnie z kardynaln¹ zasad¹ neoklasycyzmu socjologicznego, do„zarobników bez fachu” dodamy „zarobników z rdzewiej¹cym fachem”. Owi za-robnicy z rdzewiej¹cym fachem, z przymusu lub wyboru, nie maj¹ czasu ani nasamodzielne myœlenie i pisanie, ani na solidne czytanie, ani na rozszerzaniei pog³êbianie swojej wiedzy i kwalifikacji, ani na przygotowanie siê do wy-k³adów.

Wojciech Staszewski wnikliwie analizuje wielorakie konsekwencje naszejwielkiej rewolucji edukacyjnej, naszego wielkiego skoku skolaryzacyjnego. Napocz¹tku lat dziewiêædziesi¹tych, pisze autor, odsetek m³odzie¿y w wieku19-24 lat, która podejmowa³a ró¿nego rodzaju studia wy¿sze, wynosi³ zaled-wie 12%. Dziœ 37% m³odych ludzi idzie na studia wy¿sze lub pomaturalne. Ang-licy nazywaj¹ je studiami trzeciego stopnia (tertiary education). Przegoniliœmyju¿ Europê Zachodni¹, w której przeciêtnie 30% m³odzie¿y podejmuje naukêw szko³ach trzeciego stopnia. Najnowszy rocznik statystyczny potwierdza hi-potezê o polskim wielkim skoku edukacyjnym. W roku akademickim 1990/91wskaŸnik skolaryzacji brutto dla m³odzie¿y podejmuj¹cej studia wy¿sze wyno-si³ 12,9 %, w 1999/2000 osi¹gn¹³ on liczbê 36,9%. Ju¿ w 1996/97 przypada³ow Polsce na 1000 ludnoœci 29 studentów wy¿szych uczelni i szkó³ policealnych.Ju¿ wówczas dogoniliœmy i przegoniliœmy Szwajcariê (21 studentów) i Niemcy(26 studentów). Zaczêliœmy deptaæ po piêtach Holandii (30), Japonii, (31 stu-dentów w roku szkolnym 1994/95), Szwecji (31), Wielkiej Brytanii (31 w roku1995/96), W³ochom (33) i Danii (33). A tak¿e Francji i Grecji — po 35 stu-dentów na 1000 ludnoœci (GUS 2000: 218, 501). Ten skok edukacyjny mia³ nie-stety Janusowe oblicze. Oznacza³ transformacjê od rzeczywistych w sensie heg-lowskim uniwersytetów i wy¿szych uczelni do uczelni typu „supermarketu,w których kupuje siê masowo ³adnie zapakowan¹ tandetê”. Z artyku³u red.Staszewskiego wynika, ¿e najlepsi i dobrzy studenci odnosz¹ siê z pogard¹i niechêci¹ oraz ma³¹ wyrozumia³oœci¹ do tych, którzy stali siê zarówno pod-miotami, jak i przedmiotami historycznego procesu przekszta³cania nauczycieliakademickich w s³u¿¹cych i lokai studentów. Wielu studentów nie jest te¿zwolennikami procesu burzenia i zastêpowania akademickiej hierarchii rze-czywistych kompetencji i umiejêtnoœci naukowej, wyra¿aj¹cej lepiej lub gorzejró¿nice miêdzy mistrzem, czeladnikiem, terminatorem i uczniem przez egali-taryzm wartoœci przeciêtnej, a nawet najni¿szej wartoœci granicznej (por. Sta-szewski 2000a: 20-21). Warto zadaæ pytania, czy tego rodzaju egalitaryzmynie wprowadzi³y wyobcowania, niezgody i waœni do stosunków wzajemnychmiêdzy studentami a stanem akademickim, do relacji wewn¹trzstudenckich

70

STANIS£AW KOZYR-KOWALSKI

70

Page 71: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

oraz do stosunków wzajemnych miêdzy cz³onkami republiki uczonych, badaczyi wychowawców m³odzie¿y? Czy wielki skok edukacyjny zbli¿y³ nas, czy mo¿eoddali³ od idei wielkiego Newtona, i¿ Alma Mater powinna byæ matk¹, którazna swoje dzieci, nie zaœ kuŸni¹, mennic¹ i kieratem? Prof. Bronis³aw Geremekprzypomnia³ niedawno ideê Newtona i podkreœli³ jej znaczenie dla nowocze-snych uniwersytetów (por. Geremek 2000: 19).

W programach akademickich, na konferencjach i zjazdach socjologicznychobserwuje siê coraz silniejsz¹ tendencjê do zapominania, ¿e nauka to wzglêd-nie niepodleg³a i suwerenna postaæ praktyki spo³ecznej, która nie mo¿e byæredukowana, a tym bardziej podporz¹dkowywana innym rodzajom praktykispo³ecznej: politycznej, gospodarczej, edukacyjnej, wyznaniowej, ideologiczneji propagandowej. Veblen pisa³ z w³aœciw¹ analizom w kategoriach typów ideal-nych ostroœci¹, ¿e wypieranie bezinteresownego poszukiwania prawdy mate-rialnej i rzeczowej, merytorycznej wiedzy o œwiecie przez naukê — s³u¿ebni-cê biznesu i bezpoœrednio pojêtej u¿ytecznoœci zawodowej stanowi o wielewiêksze niebezpieczeñstwo dla cywilizacji wspó³czesnej ni¿ degradowanienauki do roli s³u¿ebnicy teologii lub pañstwa. Tego rodzaju praktyczna orienta-cja nauki, ostrzega³ amerykañski socjolog, wytworzy w œwiecie zachodniegochrzeœcijañstwa now¹ instytucjê: the barbarian university. Czy¿ destrukcjawszystkiego, co nie ma bezpoœredniej u¿ytecznoœci praktycznej, nie wyra¿aistoty barbarzyñstwa?

Praktyczna teoria i niepraktyczna praktyka

Nauka pojêta jako praktyka to nauka traktowana jako wa¿ny rodzaj pracyduchowej. Podobnie jak we wszelkiej innej pracy w pracy naukowej nie mo¿nasiê obejœæ nie tylko bez materialnych, lecz tak¿e bez intelektualnych œrodkówpracy oraz bez ergodynamis, czyli takich duchowych i fizycznych zdolnoœcii umiejêtnoœci pracowania, które s¹ czêœci¹ osobowoœci ludzkiej. Gary Beckeri Pierre Bourdieu nies³usznie nazywaj¹ ergodynamis kapita³em ludzkim i kultu-rowym (por. Kozyr-Kowalski 2000a: 125-142). Czy¿ pojêcie kapita³u bêdziemia³o wielk¹ wartoœæ analityczn¹, nieideologiczn¹, gdy przekszta³cimy wszyst-kich ludzi zdolnych do pracy we w³aœcicieli kapita³u i w kapitalistów?

Jakoœæ samej pracy duchowej i jej produktów oraz na d³u¿sz¹ metê wartoœærynkowa, gospodarcza, spo³eczna i polityczna produktów pracy naukoweji akademickiej jest w fundamentalny sposób zale¿na od jakoœci socjologii ogól-nej, czyli teoretycznej. Socjologia teoretyczna funkcjonuje bowiem bezpoœred-nio lub poœrednio w badawczej i dydaktycznej pracy akademickiej zarównojako zespó³ intelektualnych œrodków pracy, jak i sk³adnik zdolnoœci i umiejêtno-

71

DEMOKRACJA AKADEMICKA A TENDENCJE OLIGARCHICZNO-AUTORYTARNE W SOCJOLOGII WSPÓ£CZESNEJ*

71

Page 72: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

œci pracowej. Przys³uguje jej tak¿e status podobnie uniwersalnych, powszech-nych, czyli jak zauwa¿y³ Simmel w „Filozofii pieni¹dza” (por. Simmel 1997)wielofunkcyjnych intelektualnych œrodków wszelkiej pracy duchowej i mate-rialnej, jakimi s¹ jêzyk, komputer, zdrowa osobowoœæ biopsychiczna cz³owieka,jego cia³o i duch, matematyka, mikroskop i teleskop. Oznacza to, ¿e gorsza lublepsza socjologia ogólna, czyli ogólna teoria spo³eczeñstwa i wartoœciowychoraz pozbawionych wartoœci sposobów myœlenia o spo³eczeñstwie wystêpujewe wszelkich typach pracy naukowej oraz we wszelkiej praktycznej dzia³alno-œci ludzi. Ka¿dy badacz i ka¿dy cz³owiek czynu jest socjologiem. Nie ka¿dy jed-nak badacz i cz³owiek czynu jest dobrym i œwiadomym socjologiem. Jeœli siêtraktuje socjologiê z punktu widzenia praktycznego, jako osobliwy rodzaj prak-tyki spo³ecznej, jak to czyni Bronis³aw Misztal w swojej niedawno wydanejksi¹¿ce, to wymaga to powa¿nej i wolnej dyskusji nad fundamentalnymi proble-mami socjologii ogólnej (por. Misztal 2000).

Konieczne jest pozytywne przezwyciê¿anie argumentów wymierzonych prze-ciwko teorii socjologicznej. Wydaje siê, ¿e zarówno te argumenty, jak i ca³e„piêkne paplanie” (Hegel, ojciec Bocheñski) o zmierzchu teorii socjologicznej,o zmierzchu socjologii teoretycznej wywodz¹ siê z nieumiejêtnoœci poprawnegoujêcia natury samej teorii, natury praktyki spo³ecznej oraz stosunków wzajem-nych miêdzy socjologi¹ teoretyczn¹ jako osobliwym rodzajem praktyki spo³ecz-nej a innymi dziedzinami praktycznego ¿ycia i dzia³ania ludzi. Uda siê chybaods³oniæ w piêknym paplaniu o zbêdnoœci socjologii ogólnej elementy s³usznejkrytyki dominuj¹cych w socjologii wspó³czesnej sposobów pojmowania teoriisocjologicznej. Krytyka ta godzi jednak nie we wszelk¹ teoriê poznania socjo-logicznego, lecz w z³¹ teoriê. Przez z³¹ teoriê rozumiemy abstrakcyjny em-pirycyzm oraz ideologiczno-epigoñskie postacie pozytywizmu, funkcjonalizmu,marksizmu i antymarksizmu. S³owa „ideologia” u¿ywamy tu w najprostszymi najstarszym sensie, w sensie goetheañskim i napoleoñskim (por. Kozyr-Kowal-ski 1997: 125-149, 1997a: 141-165). Próba pozytywnej krytyki wspó³czesnejucieczki od socjologii ogólnej i od teorii dosiêgnie chyba pewnych postaci myœlipostmodernistycznej oraz tego, co mo¿na nazwaæ ideologicznym heraklity-zmem i ideologicznym kainotyzmem (od greckiego kainotes — nowoœæ, oso-bliwoœæ). Tego rodzaju heraklityzm stara siê sprowadziæ jak najwiêksze obsza-ry rzeczywistoœci spo³ecznej do pêdu, ruchu i stawania siê. Nie ma zaœ w nimmiejsca na to, co relacyjnie trwa³e, spokojne i co nie jest ¿adnym stawaniem siê,lecz tym, co ju¿ sta³o siê.

Ideologiczny kainotyzm, mimo i¿ znajduje siê w nieustannej pogoni za abso-lutem nowoœci i oryginalnoœci, nigdy nie osi¹ga rzeczywistego kainotes. Platoñ-skich i Arystotelesowskich dokonañ w dziedzinie epistemologii i ontologii ¿yciaspo³ecznego czy w teorii zró¿nicowania spo³ecznego i systemów spo³ecznych

72

STANIS£AW KOZYR-KOWALSKI

72

Page 73: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

lub teorii osobowoœci spo³ecznej nie pozbawi³ powa¿nej wartoœci teoretycznej,a zw³aszcza heurystycznej ani upadek Grecji staro¿ytnej, ani upadek wielkiegoimperium rzymskiego, ani powstanie i wielowiekowe trwanie cywilizacji chrze-œcijañskiej. Ideologiczny kainotyzm ¿¹da natomiast totalnie nowej teorii spo-³eczeñstwa, gdy¿ nie potrafi siê uporaæ intelektualnie i rzetelnie z tak prozaicz-nymi faktami, jak upadek zdegenerowanego socjalizmu poststalinowskiego,pojawienie siê informatyki i nowych postaci the world society, czyli os³awione-go globalnego spo³eczeñstwa.

Pogoñ za nowoœci¹ przybiera nieraz karykaturalne i ludyczne formy. Og³a-sza siê nie tylko ca³¹ socjologiê klasyczn¹, lecz prawie wszystkie istniej¹cedziœ szko³y i kierunki badawcze za myœl bezradn¹ wobec takich zjawiskwspó³czesnoœci, jak wzrost ryzyka w ¿yciu gospodarczym i spo³ecznym, zanie-czyszczenie œrodowiska, informatyka, genetycznie modyfikowana ¿ywnoœæ,masowe epidemie, susze i nieoczekiwane powodzie, trzêsienia ziemi i wybuchywulkanów. Tworzy siê obci¹¿one grzechem ideologicznego redukcjonizmu i so-fistyki kategorie, które maj¹ wskazywaæ wszechobecnoœæ w najnowszych spo-³eczeñstwach jakiejœ monoidei, monozasady lub kilku prostych i ogólnikowychidei i zasad przypominaj¹cych heglowskiego ducha ludu lub ducha epoki histo-rycznej. Owe „duchy” reprezentuj¹ najs³absze czêœci filozofii dziejów wielkiegomyœliciela niemieckiego (por. Kozyr-Kowalski 1984: 22-31, 1987: 83-90, 1995:19-31). Na obraz i podobieñstwo heglowskich duchów ludu i epok zosta³y zbu-dowane pojêcia high modernity society, spo³eczeñstwa szczytowej nowoczesno-œci, i risk society, spo³eczeñstwa ryzyka (por. Giddens 1990; Beck 1992). Po do-syæ arbitralnym uznaniu, i¿ „detradycjonalizacja, globalizacja i amplifikacjaryzyka” wyra¿aj¹ najbardziej osobliwe i nowe cechy wspó³czesnego nam œwia-ta utrzymuje siê z nie mniejsz¹ doz¹ samowoli, i¿ koncepcje teoretyczne Berge-ra i Luckmanna, Habermasa i Eliasa, Bourdieu i Luhmanna s¹ ju¿ przestarza³ei prze¿yte, gdy¿ nie potrafi¹ zrozumieæ i objaœniæ wspomnianych przed chwil¹nowoœci i osobliwoœci. Badania Webera nad osobliwoœciami cywilizacji zachod-niej oraz ca³a jego socjologia zostaj¹ zredukowane, nie bez pewnej winy samegoWebera, do monoidei racjonalizacji, do tego, co Stanis³aw Andreski s³usznie na-zywa najs³abszym punktem myœli weberiañskiej. Prof. Andreski dokonuje pozy-tywnej krytyki koncepcji racjonalizmu i racjonalizacji pos³uguj¹c siê mocnymii powa¿nymi argumentami o charakterze teoretyczno-empirycznym. Dosiêgaj¹one nie tylko monozasady racjonalizmu, lecz stawiaj¹ wielkie znaki zapytaniaprzy wszelkich innych monoideach: koñca historii, wojny cywilizacji, zaufaniaitp. (por. Andreski 1992: 83-113). Dorobek Szko³y Frankfurckiej sprowadza siêdo monozasady administrowanego spo³eczeñstwa. Najwy¿sz¹ wartoœæ studiówNorberta Eliasa ma wyra¿aæ zasada procesu cywilizacji. Takim kryptoheglow-skim duchom wspó³czesnych spo³eczeñstw, a raczej rezonerskim ideom —

73

DEMOKRACJA AKADEMICKA A TENDENCJE OLIGARCHICZNO-AUTORYTARNE W SOCJOLOGII WSPÓ£CZESNEJ*

73

Page 74: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

upiorom nowoczesnej socjologii, przeciwstawia siê inne duchy — upiory no-woczesnej socjologii. Do ich grona mo¿na zaliczyæ Becka proces indywidualiza-cji lub wzrostu roli jednostki i jej autonomii w warunkach potêguj¹cego siê ry-zyka. Beck i jego zwolennicy utrzymuj¹, ¿e wraz z podbojem najnowszychspo³eczeñstw przez ducha indywidualizacji i ryzyka oraz po wypêdzeniu z nichducha racjonalizmu, administrowania i cywilizacji „klasyczne pojêcia klasyspo³ecznej, spo³eczeñstwa, gospodarki i pañstwa” sta³y siê ca³kowicie przesta-rza³e. Badacze ci twierdz¹, ¿e miejsce klasycznych kategorii i tez musi zaj¹æ„nowa bateria pojêæ”. Bryan S. Turner s³usznie uwa¿a tego rodzaju ujêcie sto-sunków miêdzy wzglêdnie najnowszymi a wzglêdnie nie najnowszymi teoriamiza wyraz zrozumia³ych sk¹din¹d roszczeñ do zwiêkszenia oryginalnoœci w³as-nych prac. Ale i na jego w³asnym ujêciu stosunków miêdzy „star¹” a „now¹”myœl¹ socjologiczn¹ ci¹¿y zbyt mocno ideologiczny kainotyzm (por. Turner2000: 14, 8-16). Janusz Zió³kowski zajmowa³ wobec ideologicznego kainoty-zmu znacznie surowsz¹ postawê ni¿ B. S. Turner. Polski uczony dowodzi³, i¿wszechobecnoœæ w socjologii amerykañskiej takich pojêæ jak „pionier”, „nowepojêcia”, „zaniedbana dot¹d dziedzina badañ”, „pierwsza powa¿na próba”, „od-krycie” s¹ niczym innym jak wyrazem pozornych odkryæ, amnezji intelektual-nej i kompleksu odkrywcy. Zwraca³ uwagê, ¿e to, co nazwaliœmy ideologicznymkainotyzmem, ma swoje korzenie w sposobie kszta³cenia socjologicznego. Jestw tym systemie zbyt ma³o miejsca dla „szerokiej kultury humanistycznej,bêd¹cej w³aœciwoœci¹ starych mistrzów” oraz dla historii myœli socjologicznej(Zió³kowski 1997: 533).

Bardzo wa¿nym elementem obrony socjologii teoretycznej przed ideologicz-nym kainotyzmem bêdzie powa¿na dyskusja nad pojêciem faktu spo³ecznego,które zak³ada implicite wielk¹ teoriê faktu w ogóle, a wiêc rzeczy pozornieoczywistej i wszystkim dobrze znanej. I bardzo intymnie zwi¹zanej z inn¹rzecz¹ równie prost¹ i pozornie oczywist¹: z teori¹ prawdy i fa³szu, prawdyi b³êdu, trafnoœci i pomy³ki. Od czasów durkheimowskiej próby stworzenia zary-su teorii faktu spo³ecznego, wci¹¿ bezlitoœnie upraszczanej i dogmatyzowanejw socjologii wspó³czesnej, jest to problematyka wyj¹tkowo zaniedbana. A beznowoczesnej, zawieraj¹cej pozytywne przezwyciê¿enie durkheimizmu, teoriifaktów spo³ecznych nie mo¿e byæ mowy o ¿adnej nowoczesnej socjologii teore-tycznej. To samo mo¿na powiedzieæ o innym fundamentalnym problemie socjo-logii ogólnej, którym jest pytanie: co to jest spo³eczeñstwo, co to jest stosunekspo³eczny? I w tej dziedzinie badañ teoretycznych panuje wyj¹tkowy zamêt.Konkuruj¹ tu ze sob¹ oraz staj¹ siê obiektem bia³ego i czarnego marketinguró¿ne punkty widzenia ró¿nych panów „Takwidzimisiê”. Obrona praktycznegoznaczenia socjologii teoretycznej wymaga powa¿nej dyskusji nad relacjamimiêdzy kategoriami: spo³eczeñstwo–naród–ludzkoœæ. Nie tylko kategoriami,

74

STANIS£AW KOZYR-KOWALSKI

74

Page 75: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

lecz tak¿e zwi¹zanymi z nimi teoriami. Pojawili siê ju¿ wœród wspó³- czesnychuczonych i intelektualistów tacy, którzy uwa¿aj¹ siê za przyjació³ „spo³eczeñ-stwa” i „ludzkoœci”, a za wrogów „narodu” oraz tacy, którzy przekszta³caj¹„naród” we wroga „spo³eczeñstwa” i „ludzkoœci”. A czy¿ mo¿na nie zauwa¿yæpraktycznych mê¿ów czynu, którzy werbuj¹ „naród” do partii prawicowych,a „spo³eczeñstwo” i „ludzkoœæ” do partii lewicowych i centrowych. Wymaga po-nownego przemyœlenia problem relacji wzajemnych miêdzy monologiem a dys-kursem teoretycznym, który zak³ada zawsze dialog. Obserwujemy w socjologiiwspó³czesnej i polskiej siln¹ tendencjê do zastêpowania dialogu przez takie mo-nologi, które stygmatyzuj¹ odmiennie myœl¹cych i odmienne style lub paradyg-maty teoretyczne.

Wypieranie autentycznych dyskursów przez monologi ma szeroko rozumia-ne Ÿród³a praktyczne. Wchodz¹ tu jednak w grê radykalnie odmienne rodzajepraktyki. Wielu socjologów otaczaj¹cych zgo³a pogañskim kultem idola prakty-ki nie potrafi w swojej praktyce badawczej stosowaæ zasad pozytywnego prze-zwyciê¿ania stanowisk odmiennych i sprzecznych. Zabrak³o im bowiem takichintelektualnych œrodków pracy duchowej, które uzyska siê tylko wtedy, gdyrozwi¹¿e siê heglowskie zadanie, nazwijmy je zadaniem quasi-matematycz-nym: wykazaæ, ¿e socjologia jest jedna nie mimo istnienia, lecz dziêki istnieniuwielu ró¿nych, a nawet sprzecznych ze sob¹ socjologii. Jedn¹ z pomocy u³at-wiaj¹cych rozwi¹zanie tego zadania mo¿e byæ rozstanie siê z epigoñsko-ewolu-cjonistycznym dogmatem, i¿ w naukach spo³ecznych wystêpuje jedynie postêp,nie istniej¹ zaœ i nie maj¹ prawa istnieæ silne procesy regresu, degeneracjii wspó³istnienia ró¿nych etapów i szczebli rozwojowych myœli teoretycznej.Taki dogmat funkcjonuje najczêœciej nie w sferze œwiadomoœci wspó³czesnej,lecz jako element si³ intelektualnych ca³ej osobowoœci badaczy, jako czêœæ dy-namis ich osobowoœci lub jako sk³adnik ich biodynamis (por. Kozyr-Kowalski2000a: 52-57, 130-134). I rzecz nie mniej wa¿na dla koncepcji jednej socjologiiprzejawiaj¹cej siê w egzystencji wielu socjologii. Teoriom epistemologicznymi ontologicznym, a nawet idiograficznym przys³uguj¹ czêsto przymioty dobregowina, klejnotów i wielkich dzie³ sztuki. Up³yw czasu nie tylko zachowuje, lecznawet potêguje ich wartoœæ poznawcz¹ i prawdziwoœæ materialn¹. Stworzonaprzez Comte’a religia ludzkoœci straci³a charakter utopii wiele, wiele lat po jegoœmierci. Wtedy, gdy sta³a siê fundamentalnym sk³adnikiem rzeczywistoœci pañ-stwa opiekuñczego oraz przekszta³ci³a siê po drugiej wojnie œwiatowej w prak-tykowane przez zachodnich chrzeœcijañskich demokratów i socjaldemokratówzasady dzia³añ gospodarczych i spo³ecznych. Dziœ naczelne idee religii ludzko-œci czyni¹ si³ami materialnymi te rz¹dy i narody, które tworz¹ i poszerzaj¹Wspólnotê Europejsk¹. Veblena analiza przejawów i konsekwencji przekszta³-cania siê uniwersytetów w przedsiêbiorstwa konkurencyjnego biznesu uzyska-

75

DEMOKRACJA AKADEMICKA A TENDENCJE OLIGARCHICZNO-AUTORYTARNE W SOCJOLOGII WSPÓ£CZESNEJ*

75

Page 76: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

³a we wspó³czesnej Polsce i œwiecie wiêksz¹ prawdziwoœæ przedmiotow¹ ni¿prawdziwoœæ, która jej przys³ugiwa³a w roku 1918. Dzisiejszy œwiat spotêgo-wa³ walory poznawcze durkheimowskiej koncepcji anomii. A có¿ powiedzieæo opinii Tadeusza Szczurkiewicza, i¿ nauka nie powstaje ani w stadzie, aniw masie, któr¹ wypowiedzia³ on w 1935 r. pod wp³ywem obrad XII KongresuMiêdzynarodowego Instytutu Socjologicznego obraduj¹cego w Brukseli. Kon-gres ten zgromadzi³ zaledwie 110 uczestników i 85 odczytów (Szczurkiewicz1997a: 232). Dzisiejsze zjazdy socjologiczne o charakterze miêdzynarodowymi krajowym maj¹ setki, a nawet tysi¹ce uczestników i wiele, wiele, wiele refe-ratów.

Idol praktyki a tendencje oligarchiczno-autorytarne

Drugi rodzaj praktyki wypieraj¹cej dialog przez monolog odsy³a nas do pew-nych obyczajów i instytucji naukowych oraz pozanaukowych. Dogmatycznymmonologom zawsze sprzyja brak lub niedorozwój autentycznej demokracji:otwarta ingerencja w dziedzinê nauki w³adzy politycznej, administracyjnej,w³adzy merkantylnej i stereotypów opinii publicznej. Ale dominacja monologunad dialogiem mo¿e kszta³towaæ siê te¿ przez spontaniczne powstawanie w ³o-nie demokracji akademickiej i kulturowej tendencji oligarchicznych i autorytar-nych. Odkryli te tendencje dawno i wnikliwie opisali ich skutki dla nauki, dobrawspólnego i spo³eczeñstwa jako ca³oœci mistrzowie myœli socjologicznej. Niewyw³aszczymy ich z dorobku ca³ego ich ¿ycia, lecz wzbogacimy trochê ten do-robek i uczynimy go w³asnoœci¹ wspóln¹, publiczn¹, nadaj¹c szkicom teoriii kryptoteorii A. Tocqueville’a, K. Marksa, M. Webera, E. Durkheima, R. Mi-chelsa, T. Veblena nazwy praw nauki i rzeczywistoœci spo³ecznej. Zaliczymy dotych praw m.in. Tocqueville’a prawo tyranii wiêkszoœci, Marksa prawo spirytu-alizmu biurokratycznego, Webera prawo mikropartii i mikrowodzów, Durk-heima prawo anomii w instytucjach naukowych, Michelsa prawo oligarchizacjisystemów demokratycznych, Veblena prawo przekszta³cania siê uniwersyte-tów w autorytarnie i biurokratycznie zarz¹dzane przedsiêbiorstwa biznesukonkurencyjnego. Skorzystamy te¿ z okazji, by pozostawiæ Profesorowi Henry-kowi Domañskiemu ca³¹ przyjemnoœæ zwi¹zan¹ z rozwi¹zywaniem zagadki lubzadania quasi-matematycznego. A oto nasze zadanie quasi-matematyczne: czywyliczone przed chwil¹ prawa to informacje o tym, co napisali wczeœniej inni,czy te¿ informacje o tym, czego jeszcze nie zd¹¿yli napisaæ inni? A mo¿e infor-macje o tym, czego jeszcze nie potrafi¹ napisaæ ci, co nie wiedz¹, ¿e historia du-cha to pozorna przesz³oœæ i niepozbywalny element wspó³czesnoœci? Czy maj¹te prawa coœ wspólnego z uw³aszczaniem myœli klasycznej i wspó³czesnej oraz

76

STANIS£AW KOZYR-KOWALSKI

76

Page 77: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

z restytucj¹ w³asnoœci intelektualnej mistrzów myœli socjologicznej? Ci mistrzo-wie, jak donosz¹ nam postmoderniœci, skar¿¹ siê od dawna na niektórych socjo-logów wspó³czesnych, i¿ stworzone przez nich dobra intelektualne staj¹ siêobiektem anomicznej ekspropriacji i marnotrawstwa.

Etyka purytañska, klasa œrednia i neoklasycyzm socjologiczny

Prof. Domañski doszed³ osobiœcie i zupe³nie samodzielnie do tezy, i¿ „klasêœredni¹ zrodzi³ protestantyzm”, ¿e bez upowszechnienia siê etyki purytañskiejw naszym zdominowanym przez katolicyzm kraju bêdziemy mieli tylko poten-cjaln¹, nie zaœ realn¹ now¹ klasê œredni¹ (por. Kowalik 1996: 2). Tezê tê dzieliponad siedemdziesi¹t czy nawet osiemdziesi¹t wielkoludzich kroków od przypi-sywanej Maxowi Weberowi opinii, i¿ duch kapitalizmu, a nawet nowoczesnykapitalizm jako system ekonomiczno-spo³eczny by³y produktem etyki ascetycz-nych od³amów protestantyzmu. Opiniê tê sam Weber odrzuci³ z w³aœciw¹ sobiedosadnoœci¹. Nazwa³ j¹ „g³upi¹ i doktrynersk¹” (por. Kozyr-Kowalski 1995:42-45).

Profesor Domañski nie tylko propaguje, lecz tak¿e stara siê praktykowaæosobiœcie etykê purytañsk¹. Jedna z jej maksym g³osi: time is money, czas to pie-ni¹dz. Henryk Domañski napisa³ powa¿n¹ i rzeteln¹ recenzjê z ksi¹¿ki o socjo-logii, spo³eczeñstwie obywatelskim i pañstwie (por. Domañski 2000: 22) bezstraty takiej wielkoœci czasopieni¹dza, która jest konieczna nie tylko do prze-czytania lub przewertowania ca³ej ksi¹¿ki, lecz tak¿e do zrozumienia i inte-lektualnego przyswojenia zawartych w niej tez i argumentów o charakterzeteoretycznym i empirycznym. Purytañska etyka czasopieni¹dza pozwoli³a Pro-fesorowi unikn¹æ jakiejkolwiek dezinformacji i czarnego marketingu. I to beztego kwantum pracy, które jest potrzebne do przeczytania ju¿ nie ca³ej ksi¹¿ki,lecz tylko obecnego w niej spisu treœci. Etyka „potencjalnej klasy œredniej” po-wstrzyma³a te¿ Profesora Henryka Domañskiego przed lektur¹ streszczeniazawieraj¹cego zwiêz³¹ prezentacjê zasadniczych „celów strategicznych”, któremia³y byæ osi¹gniête w „Socjologii, spo³eczeñstwie obywatelskim i pañstwie”.Recenzent tej ksi¹¿ki nie zd¹¿y³ zauwa¿yæ, ¿e streszczenie prezentuj¹ce za-równo jej „cele strategiczne”, jak i „cele taktyczne” nie zosta³o napisane aniw jêzyku polskim, ani chiñskim, ani japoñskim, ani arabskim, lecz zak³ada zna-jomoœæ œwietnie mu znanej ³aciny wspó³czesnego œwiata, angielskiego. Jak mo¿-na to wszystko zauwa¿yæ, gdy znajdujemy siê we w³adzy kategorycznego impe-ratywu, który nieustannie nam przypomina, ¿e czas to pieni¹dz.

Gdyby Recenzent dowiedzia³ siê, ¿e z recenzowanej ksi¹¿ki mo¿na siê „spo-ro dowiedzieæ” nie tylko o tym, co napisali dawno przed Nim i zdecydowanie go-

77

DEMOKRACJA AKADEMICKA A TENDENCJE OLIGARCHICZNO-AUTORYTARNE W SOCJOLOGII WSPÓ£CZESNEJ*

77

Page 78: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

rzej od Niego Platon, Arystoteles, œw. Augustyn, Hegel, Marks, Weber czy Sim-mel, lecz tak¿e o tym, czym jest panempiryzm (totalny empiryzm), to nieredukowa³by w swojej praktyce badawczej etyki purytañskiej do maksymy cza-sopieni¹dza. Móg³by przypomnieæ sobie, ¿e fundamentem etyki purytañskiejjest obowi¹zek sprostania próbie œwi¹tobliwoœci i charakteru przez umiejêt-noœæ solidnego wykonywania pracy w profesji, do której powo³a³ nas Bóg.Wielk¹ rolê w etyce purytanizmu, od której zale¿eæ ma byt lub niebyt nowejklasy œredniej i polskiego kapitalizmu, odgrywa doktryna predestynacji. Na-wet przygotowanie i napisanie recenzji z licz¹cej ponad 350 stronic ksi¹¿ki wy-maga trochê pracy. Zgodnie z doktryn¹ predestynacji nawet taka skromnai rzetelnie wykonana praca mo¿e byæ szans¹ sprostania próbie œwi¹tobliwoœci,prawdopodobnym znamieniem ³aski bo¿ej i prawdopodobnym znakiem, i¿ niezostaliœmy umieszczeni przez Opatrznoœæ wœród skazanych na wieczny ogieñpiekie³. Etyka purytañska mówi tylko o prawdopodobnych znakach ³aski, niezaœ o znakach absolutnie pewnych. Warto te uwagi zakoñczyæ m¹drymi, cho-cia¿ po macierzyñsku i ojcowsku surowymi, s³owami Niny Kraœko i SergiuszaKowalskiego. Pojawi³y siê one na ³amach pisma „Nowa Res Publica”, któreprogramowo zak³ada, ¿e nie istnieje wolnoœæ nauki i myœli bez polemik i dysku-sji. A tak¿e bez pamfilów naukowych.

Drukuje siê procenty, pisz¹ autorzy, lecz ma³o który redaktor zastanawia siênad ich znaczeniem. Nie ma na to czasu, tak jak nie mieli czasu zmêczeni kapi-talistycznym tempem autorzy cytowanych raportów. Rutynowa produkcjajest ³atwa. Du¿o trudniej zobaczyæ w g¹szczu s³ów oryginalne myœli i tenden-cje. I nikt nie zagwarantuje, ¿e je znajdziemy (Kraœko, Kowalski 2000: 68).

Mikropartie, mikrowodzowie i wolnoϾ nauki

Minê³a ju¿ ca³a dekada od czasu, w którym rozstaliœmy siê z formaln¹ i re-aln¹ zasad¹ hegemonii jednej partii. Czy¿ zniknê³y jednak z naszego ¿ycia aka-demickiego i duchowego partie i hegemonie partyjne w sensie weberowskim?Weber pojmowa³ partie w sposób socjologiczny, nie zaœ formalnoprawny. Sta-nowi³y one dla niego zasadnicze sk³adniki porz¹dku politycznego, a œciœlej, sze-roko pojmowanego porz¹dku w³adzy i panowania. Ta w³adza i to panowaniemaj¹ wymiar zarówno makrosocjologiczny, jak i mikrosocjologiczny. Tak pojê-te partie istniej¹ nie tylko w systemie politycznym, lecz w ka¿dej instytucjispo³ecznej. Nawet w towarzystwach hodowców kanarków. A có¿ dopiero w in-stytutach socjologicznych i instytucjach nauki akademickiej. Takie mikropar-tie wy³aniaj¹ swoich wodzów i gdy zdobêd¹ hegemoniê w³adcz¹, potrafi¹ tra-

78

STANIS£AW KOZYR-KOWALSKI

78

Page 79: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

towaæ nie gorzej ni¿ partie stalinowskiego i poststalinowskiego socjalizmuodmiennoœæ i samodzielnoœæ myœlow¹, wolnoœæ i godnoœæ mniejszoœci i jedno-stki. Naruszaj¹ one elementarne, a zarazem fundamentalne normy obyczajowei prawne. Funkcjonuj¹ wiêc jako si³y anomii, nosiciele wiêkszego lub mniejsze-go bezprawia i nieobyczajnoœci. Veblen nazywa te mikropartie nawet juntami.Mikropartie ulegaj¹ czêsto pseudodemokratycznemu egalitaryzmowi: egalita-ryzmowi wartoœci przeciêtnej, a nawet egalitaryzmowi najni¿szej wartoœcigranicznej. Wymuszaj¹ równanie do poziomu œrednich i najs³abszych przedsta-wicieli œwiata akademickiego. Nauce i ¿yciu spo³ecznemu najbardziej sprzyjajedna tylko postaæ egalitaryzmu, która mo¿e mieæ charakter mocniejszej lubs³abszej tendencji. Nazwiemy j¹ egalitaryzmem wysokiej i najwy¿szej warto-œci granicznej. Mikropartie walcz¹ o przekszta³cenie „republiki uczonych i ba-daczy” w „re¿ym” miernoœci, pozornej pracy i pozornych osi¹gniêæ naukowych,nieustannej kontroli, œledzenia, uniformizacji sposobu myœlenia i wyk³adania.To one wprowadzaj¹ do nauki zmechanizowane i skrajnie fikcyjne programyi harmonogramy nauczania i d¹¿¹ do tego, aby wszyscy trzymali siê tylko tego,co zosta³o napisane w jednej ksi¹¿ce, by stali siê ludŸmi jednej ksiêgi (por. Ve-blen 2000/1918).

Wydaje mi siê, ¿e dzie³em oligarchiczno-autorytarnych mikropartii by³oprzeforsowanie w Konferencji Instytutów Socjologicznych (KIS) takiego „kano-nu” obowi¹zkowych przedmiotów, w którym zabrak³o miejsca dla socjologiiteoretycznej (ogólnej) i klasycznej. Te fundamentalne przedmioty socjologicznezosta³y wyparte przez przedmioty niesocjologiczne lub przez tzw. makrosocjo-logiê i mikrosocjologiê. Przygotowany przeze mnie program zajêæ z socjologiiogólnej wyjaœnia dosyæ dok³adnie, dlaczego mówimy o tak zwanej makro-socjologii i tak zwanej mikrosocjologii (por. Kozyr-Kowalski 2000). Twórcy,a zw³aszcza realizatorzy kanonu maj¹cego ustanowiæ formalno-biurokratyczn¹równoœæ i „ujednolicenie” poziomu nauczania pojmuj¹ to ujednolicenie jako na-kaz gêsiego myœlenia i nauczania. W praktyce ¿ycia uniwersyteckiego poja-wiaj¹ siê sytuacje, w których profesor i nauczyciel akademicki musi siê t³uma-czyæ z tego, ¿e ma trochê wiêksz¹ wiedzê ni¿ studenci, ¿e nie odtwarza w czasiewyk³adów „kanonicznych” podrêczników i „kanonicznych” myœli, lecz pozwalasobie na samodzielnoœæ i korzystanie z oryginalnych prac socjologicznych, nastudiowania prac dawnych i wspó³czesnych klasyków socjologii w tych jêzy-kach, w których te prace zosta³y napisane. Trzeba mocno podkreœliæ, ¿e to lo-kalne mikropartie, nie zaœ cz³onkowie KIS-u i pomys³odawcy ogólnopolskiego„kanonu” obowi¹zkowych przedmiotów przekszta³caj¹ ów „kanon” w nosicielaoligarchicznego autorytaryzmu.

Pani Profesor Jolanta Kulpiñska, przewodnicz¹ca Konferencji InstytutówSocjologicznych, w swoim liœcie wys³anym w maju 1998 r. wyraŸnie podkreœla-

79

DEMOKRACJA AKADEMICKA A TENDENCJE OLIGARCHICZNO-AUTORYTARNE W SOCJOLOGII WSPÓ£CZESNEJ*

79

Page 80: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

³a, ¿e opracowane w KIS-ie programy, nie maj¹ charakteru ani obowi¹zu-j¹cego, ani doskona³ego, ani nie roszcz¹ sobie prawa do monopolu czy „kano-nu”. Zaprasza³a do dyskusji nad nimi i do opracowywania programów alter-natywnych. S³ysza³em o takiej placówce socjologicznej, po³o¿onej miêdzywschodnimi a zachodnimi kresami Rzeczypospolitej, w której a¿ do paŸdzierni-ka 1999 r. nie by³y znane ani same programy „kanoniczne”, ani list Pani Profe-sor Jolanty Kulpiñskiej. Ukrywano nawet ich istnienie przed osobami najbar-dziej zainteresowanymi. Potem podjêto próbê narzucenia „kanonu” g³osamidwu- czy trzyosobowej wiêkszoœci. Nie mia³o to oczywiœcie nic wspólnegoz przestarza³¹ ju¿ od niepamiêtnych czasów tocqueville’owsk¹ zasad¹ tyraniiwiêkszoœci. Mieliœmy bowiem do czynienia z mikrowiêkszoœci¹. I nie z tyrani¹,lecz jedynie z dyktatem mikrowiêkszoœci.

Rozstaliœmy siê z zawodow¹ cenzur¹ ksi¹¿ek i innych produktów pracyduchowej. Mikropartie i mikrooligarchie stosuj¹ jednak zbyt czêsto cenzurêz powo³ania. I w epoce poststalinowskiego socjalizmu, i w nowej Rzeczypospo-litej cenzorzy z powo³ania reprezentowali i reprezentuj¹ najgorszy gatunek —mówi¹c zbyt ostrymi s³owami K. R. Poppera — wrogów wolnoœci nauki i au-tentycznej demokracji akademickiej. Sprzyja ich poczynaniom przyjêty bez-krytycznie i bezmyœlnie z Zachodu, chyba od Amerykanów, obyczaj tajnych re-cenzji, instytucja anonimowych recenzentów uprawnionych do formu³owaniawerdyktów, jeœli nie najwy¿szej, to wysokiej instancji. Anonimowi recenzencimaj¹ formalnie zapewniæ maksymaln¹ obiektywnoœæ w ocenie wartoœci nad-sy³anych redakcjom i wydawnictwom rozpraw i studiów. Realnie mog¹ staæ siêi staj¹ nosicielami stronniczoœci i jakby powiedzia³ Max Stirner, opêtania przezswoje w³asne teoretyczne idee-upiory. A mo¿e siê zdarzaæ, ¿e ktoœ przekszta³cafunkcjê urzêdowego recenzenta w orê¿ anomicznej konkurencji.

Anomiczna konkurencja w œwiecie nauki i pracy duchowej

Sens anomicznej konkurencji œwietnie ods³oni³ Durkheim pisz¹c, ¿e stanowiona przeniesienie na teren ¿ycia gospodarczego, spo³ecznego i duchowegodarwinowskiej zasady walki o byt. To przeniesienie krzywdzi Darwina, gdy¿w epigoñski sposób deformuje teoriê wielkiego biologa. Jeœli instytucja recen-zentów-anonimów ³¹czy siê z pozbawieniem autora prawa do odpowiedzi nawysuniête wobec produktu jego pracy zarzuty oraz prawa poznania przezdodatkowych recenzentów opinii wczeœniejszych recenzentów, to wówczas do-chodzi do ograniczenia zasady wolnoœci i obiektywizmu nie tylko w stosunku doautorów, lecz tak¿e wydawnictw i czasopism. Monolog dogmatyczny odnosiwyraŸne zwyciêstwo nad teoretycznym dialogiem i dyskursem. I znowu Durk-

80

STANIS£AW KOZYR-KOWALSKI

80

Page 81: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

heim pozostaje starszy wiekiem, lecz staje siê m³odszy myœl¹ od niektórych no-woczesnych socjologów. Pisa³ on, ¿e rzeczywisty przymus pojawia siê wtedy,gdy ktoœ zostaje pozbawiony mo¿liwoœci walki w obronie swoich interesów ma-terialnych i duchowych, w obronie godnoœci oraz swoich pogl¹dów.

Niezwykle wnikliw¹ analizê skutków badawczych, praktycznych i dydak-tycznych wprowadzenia zasady wolnej konkurencji do nauki przynosi wspo-minane wy¿ej veblenowskie memorandum o przekszta³caniu uniwersytetóww przedsiêbiorstwa konkurencyjnego biznesu. Amerykañski socjolog podkre-œla³, ¿e zasada opacznie pojêtej konkurencji przekszta³ca pracê naukow¹ w pra-cê na akord. Upowszechnia ona robotê niedba³¹. Kszta³tuje wœród ludzi naukitypowe dla pracownika najemnego postawy. Oddaje wspólnoty akademickiewe w³adzê mistrzów intrygi administracyjnej, formalnoprawnej, obyczajoweji politycznej. Czyni umiejêtnoœæ organizowania i uczestniczenia w intrygachfundamentalnym warunkiem kariery naukowej. G³ówn¹ funkcjê uniwersytetu:tworzenie bezinteresownej i merytorycznej wiedzy, traktowanie prawdy jakocelu samego w sobie podporz¹dkowuje siê nieprzebieraj¹cej w œrodkach konku-rencji i walki o liczbê studentów i o notorycznoœæ, czyli o to, aby byæ jak naj-szerzej znanym. The vulgar, czyli gmin, pospólstwo, uzyskuje godnoœæ wysokie-go sêdziego prawdy. Zgodnoœæ wiedzy uniwersyteckiej z obiegowymi stylamimyœlenia, z opiniami, stereotypami i przes¹dami klientów staje siê nieodzow-nym warunkiem prze¿ycia i sukcesu w walce konkurencyjnej. Uczeni, nieprze-jednani konkurenci przestaj¹ zas³ugiwaæ na miano wychowawców m³odzie¿y.W swoim studium Veblen konsekwentnie ujmuje w cudzys³ów s³owo „wycho-wawcy”. Mo¿emy o nich powiedzieæ, ¿e s¹ to wychowawcy z cudzys³owemw herbie lub zwiêŸlej, wychowawcy herbowi. Uniwersytet przekszta³conyw przedsiêbiorstwo konkurencyjnego biznesu bêdzie musia³ w mniejszym lubwiêkszym stopniu wychowywaæ m³odzie¿ w pogardzie dla prawdy, dobra ws-pólnego, solidarnoœci miêdzyludzkiej, obiektywizmu i rzetelnej pracy. A wiêc wpogardzie dla wszystkiego, co nie ma wartoœci pieniê¿nej, bezpoœrednio prak-tycznej i utylitarnej. Lata studiów uniwersyteckich stan¹ siê latami opanowy-wania kunsztu produkowania pozorów, wykonywania niedba³ej pracy, zada-walania siê miernoœci¹, wreszcie kunsztu bezceremonialnej walki o bogactwo,w³adzê i notorycznoœæ (por. Veblen 2000/1918).

Veblenowska analiza obecnych ju¿ w Ameryce pocz¹tków XX stulecia ten-dencji do podporz¹dkowywania nauki akademickiej zasadom konkurencyjnegobiznesu inspiruje wiele hipotez roboczych. Pozwalaj¹ one m.in. zrozumieæ, dla-czego nie tak ma³o wspó³czesnych socjologów i uczonych prowadzi bezlitosn¹walkê konkurencyjn¹ nie tylko z osobami wspó³czesnymi sobie, lecz tak¿ez wielk¹ myœl¹ przesz³oœci i z osobami fizycznie zmar³ymi. Ka¿de spo³eczeñ-stwo, pisa³ A. Comte, sk³ada siê nie tylko z osób obecnie ¿yj¹cych, lecz ma

81

DEMOKRACJA AKADEMICKA A TENDENCJE OLIGARCHICZNO-AUTORYTARNE W SOCJOLOGII WSPÓ£CZESNEJ*

81

Page 82: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

w swoim gronie wielk¹ grupê osób zmar³ych fizycznie. Wspólnota socjologicznawspó³czesnej Polski, Europy czy œwiata ma chyba w swoim gronie wiêcej osóbzmar³ych tylko fizycznie ni¿ obecnie ¿yj¹cych. Dlaczego wiêc nie traktowaæojców-za³o¿ycieli nauk spo³ecznych jako groŸnych konkurentów i nie zwalczaæich za pomoc¹ logopoii (plotki), pomówienia, czarnego marketingu i czarnejpropagandy? A najlepiej poprzez zmowê milczenia. Neoklasycyzm socjologicz-ny przeciwstawia siê takiemu rodzajowi anomii, którym jest stosowanie zwod-niczej, ogólnikowej statystyki jako rzekomo obiektywnej i wymiernej ocenypracy duchowej. Obcy jest mu te¿ taki podrodzaj tej anomii, który polega na po-wiêkszaniu, na zasadzie wzajemnoœci, pozycji w indeksie cytatów tych osób,których, jak powiadano w wojsku zaporoskim starej Rzeczypospolitej, uwa-¿amy za druhów serdecznych oraz niedostrzeganiu tych, których traktujemyjako swoich serdecznych niedruhów. Oto jedna, lecz bynajmniej nie jedyna i nienajwa¿niejsza przyczyna w³aœciwej neoklasycyzmowi socjologicznemu tenden-cji, by nie przepuœciæ ¿adnej okazji do cytowania i „promowania” dawnych mis-trzów naszej dyscypliny. Zw³aszcza wtedy, gdy uda siê nam wykazaæ, ¿e wci¹¿góruj¹ oni pomys³owoœci¹, odwag¹ myœlow¹, rzetelnoœci¹ badania i myœlenia,niezale¿noœci¹ od pozanaukowych autorytetów nad tymi, których anomicznagospodarka towarowo-pieniê¿na skazuje na los zbli¿ony do doli i niedoli najem-nych pracowników fabrycznych i handlowych. Gospodarka ta zmusza do me-chanicznej pracy akordowej, przekszta³ca uniwersytety i szko³y w sweatshops.W ³acinie spo³eczeñstwa postmodernistycznego s³owo to oznacza warsztaty za-trudniaj¹ce robotników za niskie p³ace, na d³ugie godziny i w z³ych warunkachpracy. Sweatshops to warsztaty wyciskania z pracowników naukowych i dy-daktycznych siódmych potów. Czy¿ po napisaniu tych s³ów uda siê wyw³asz-czyæ Thorsteina Veblena z takiego obiektu jego w³asnoœci intelektualnej jak„Wy¿sze nauczanie w Ameryce: Memorandum o zarz¹dzaniu uniwersyteta-mi przez biznesmenów”?

Anomiczna konkurencja powoduje wzrost trzech typowych dla ludzi naukii intelektu chorób zawodowych. Osobom dotkniêtym tymi chorobami stwarzate¿ najwiêksze szanse zwyciêstwa w walce konkurencyjnej. Podkreœlimy za-s³ugi tych, którzy odkryli i gruntownie zbadali choroby zawodowe œwiata naukii intelektu, gdy nazwiemy je chorob¹ Schopenhauera-Webera, chorob¹ Znaniec-kiego i chorob¹ Sorokina. Choroba Schopenhauera-Webera to pró¿noœæ, choro-ba Znanieckiego to zawiœæ, choroba Sorokina to intelektualna kleptomania.Neoklasyczne podejœcie w socjologii i w³aœciwy mu sposób cytowania mog¹ byæjednym z ponowoczesnych œrodków zmniejszenia liczby chorób zawodowych,które s¹ ubocznym skutkiem rynkowej orientacji dzisiejszej socjologii i innychnauk spo³ecznych.

82

STANIS£AW KOZYR-KOWALSKI

82

Page 83: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Czas spo³eczny, nuda teoretyczna i literacka

Cech¹ wielu wspó³czesnych rozwa¿añ o czasie jest pos³ugiwanie siê sofizma-tem zacieraj¹cym jakoœciowe ró¿nice miêdzy obiektywnym czasem astrono-micznym i przyrodniczym a ró¿nych w ró¿nych epokach i miejscach wyobra¿e-niach ludzi o obiektywnym czasie. Obiektywny czas astronomiczny nie musieliminowaæ pojêcia czasu spo³ecznego i historycznego. Prowadzi natomiast doszerszego i podmiotowego, spo³ecznego ujêcia obiektywnego czasu przyrody.Obiektywny czas przyrody pozostaje przecie¿ w ró¿nych obiektywnych rela-cjach do sposobów egzystencji spo³eczno-historycznej ludzi, do sposobów pracyi dzia³añ pozapracowych ludzi ró¿nych czasów i miejsc zajmowanych w œwiato-wym systemie spo³eczeñstwa ludzkiego. Tak pojêta obiektywnoœæ czasu przy-rodniczego przekszta³ca ten czas w zjawisko przyrodniczo-historyczne, w czasprzyrodniczo-historyczny. Nie wyklucza ona badañ nad œwiadomoœciowymi,mniej lub bardziej konwencjonalnymi i arbitralnymi, psychologicznymi i jed-nostkowymi sposobami wyobra¿ania czasu przyrodniczo-spo³ecznego. Zak³adaraczej nowe fundamenty tego rodzaju badañ. Czas przyrodniczo-historycznyczyni podmiotowoœæ ludzk¹, ¿ycie spo³eczno-historyczne ludzi, relacje miêdzypierwsz¹ przyrod¹ (natur¹) niezale¿n¹ od ludzi a drug¹ przyrod¹ (natur¹)— tworem i wspó³tworem ludzi, niepozbywalnym elementem obiektywnoœcii prawdy.

W ksi¹¿ce Bronis³awa Misztala odkry³em dwa wa¿ne kryteria oceny wa-lorów okreœlonych teorii socjologicznych, zw³aszcza zorientowanych arcyprak-tycznie. Pierwszym z nich jest nuda teoretyczna. Drugie kryterium okreœlê jakokainotyzm przysz³oœciowy.

Nudna teoretycznie ksi¹¿ka nie jest synonimem ksi¹¿ki trudnej lub pozba-wionej walorów estetycznych. Nudna teoria to teoria, która nie wnosi nic spe-cjalnie nowego do naszego pojmowania spo³eczeñstwa i sposobów myœleniao nim. Arystoteles, Kant, Hegel, Durkheim, a zw³aszcza Simmel s¹ myœlicielaminienudnymi, lecz niezwykle ciekawymi, mimo i¿ wyk³adaj¹ swoje myœli w spo-sób trudny i zawi³y. Niejeden socjolog wspó³czesny potrafi natomiast zanudziænas na œmieræ, mimo i¿ posiada dar piêknego i pozornie jasnego wypowiadaniaswoich myœli. Pojêcie nudnej teorii jest tak¿e wymierzone przeciwko takim spo-sobom uprawiania socjologii ogólnej, które Hegel, a za nim ojciec Bocheñski,nazywali piêknym paplaniem.

Kainotyzm przysz³oœciowy to zdolnoœæ teorii socjologicznej do objaœnianianowych zjawisk i faktów. Ta zdolnoœæ powinna byæ wpisana w fundamenty epi-stemologii i ontologii œwiata spo³ecznego. Wyra¿a siê ona jako otwartoœæ socjo-logii ogólnej nie tylko na to, co jest i by³o, lecz równie¿ na to, co bêdzie i co mo¿edopiero byæ. Kainotyzm przysz³oœciowy jest otwarty nie tylko na istniej¹cy ju¿,

83

DEMOKRACJA AKADEMICKA A TENDENCJE OLIGARCHICZNO-AUTORYTARNE W SOCJOLOGII WSPÓ£CZESNEJ*

83

Page 84: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

rzeczywisty kainotes (nowoœæ, osobliwoœæ), lecz tak¿e na kainotes potencjalny,nieoczekiwany, bêd¹cy produktem katastrof i chaosu. Tym ostatnim s³owomnadajemy sens nowoczesny, techniczny, nie zaœ potoczny. Kainotyzm przysz³o-œciowy jest antytez¹ zarówno trafnego lub b³êdnego przewidywania przy-sz³oœci, jak i wywracania wielowiekowego dorobku nauk spo³ecznych tylko dla-tego, ¿e zdarzy³y siê rzeczy tak teoretycznie nudne i prozaiczne jak upadeksystemu zdegenerowanego, lub lepiej, anomicznego socjalizmu, pojawienie siêinformatyki, nowych elementów œwiatowego systemu gospodarczego i elektro-nicznej wojny. Nie s¹ to, oczywiœcie, rzeczy nudne i prozaiczne z punktu widze-nia losu milionów ludzi. Pominiemy tu takie wyraŸnie obce wolnoœci badania,myœlenia i mówienia postacie anomicznego kainotyzmu, jak radykalna zmianapogl¹dów teoretyczno-metodologicznych pod wp³ywem nowych rodzajów bar-barzyñsko pojêtej praktyki. A wiêc: objêcie kierownictwa czo³owych czasopismi wydawnictw socjologicznych przez nowe ekipy wydawnicze, powo³anie nowe-go premiera rz¹du i ministra edukacji narodowej, wybór nowego dyrektoriatutakiego lub innego instytutu socjologii.

Bibliografia

Andersen, Heine, Kasperson, Lars Bo, (eds.), (2000), Classical and Modern Social Theory,Oxford: Blackwell Publishers.

Andreski, Stanislav (1972), Social Sciences as Sorcery, New York: St. Martin’s Press.Andreski, Stanis³aw (1992), Maxa Webera olœnienia i pomy³ki, t³. K. Z. Sowa, Warszawa: Wy-

dawnictwo Naukowe PWN.Aron, Raymond (1969), D’une Saint Famille a l’autre. Essais sur les marxismes imaginaires, Pa-

ris: Gallimard.Augustyn œwiêty (1998), Pañstwo Bo¿e, t³. ks. W. Kubicki, Kêty: Wydawnictwo Antyk.Beck, Ulrich (1992), Risk Society: Towards a New Modernity, London: Sage.Bloom, Allan (1987), The Closing of the American Mind: How Higher Education Has Failed De-

mocracy and Impoverished the Souls of Today’s Students, New York: Simon & Schuster.Wyd. pol.: Bloom, Allan (1997), Umys³ zamkniêty. O tym, jak amerykañskie szkolnictwowy¿sze zawiod³o demokracjê i zubo¿y³o dusze dzisiejszych studentów, t³. T. Bieroñ, Poznañ:Zysk i S-ka Wydawnictwo.

Cazeneuve, Jean, Victoroff, David (1972), La Sociologie, t. 1, Paris: Centre d’Etude et de Pro-mation de la Lecture.

Domañski, Henryk (2000), Socjologia teoretyczna, „Nowe Ksi¹¿ki”, nr 3.Durkheim, Emile (1999), O podziale pracy spo³ecznej, t³. K. Wakar, redakcja naukowa E. Tar-

kowska, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.Geremek, Bronis³aw, (2000), Po co nam uniwersytet, „Gazeta Wyborcza”, 7-8 paŸdziernika.Giddens, Anthony (1992), The Consequences of Modernity, Cambridge: Polity Press.Goækowski, Janusz (1994), Szarlataneria i symulacja, w: J. Goækowski, P. Kisiel, (red.), Pato-

logia i terapia ¿ycia naukowego, Kraków: Universitas.Goækowski, Janusz, Kisiel, Przemys³aw, (red.), (1994), Patologia i terapia ¿ycia naukowego,

Kraków: Universitas.

84

STANIS£AW KOZYR-KOWALSKI

84

Page 85: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Gouldner, Alvin, W. (1970), The Coming Crisis of Western Sociology, New York, London: BasicBooks.

GUS (G³ówny Urz¹d Statystyczny), (2000), Ma³y Rocznik Statystyczny Polski, Warszawa:Zak³ad Wydawnictw Statystycznych.

Kowalik, Helena (1996), Kupczyk — Wokulski. W klasie œredniej siê tkwi, a nie — bywa.Rozmowa z prof. Henrykiem Domañskim z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, „Prawoi ¯ycie”, 16 listopada.

Jaw³owska, Aldona (2000), O z³ych samoukach, dobrych socjologach i nieobecnej opinii publicz-nej, „Nowa Res Publica”, 10 paŸdziernika.

Kozyr-Kowalski, Stanis³aw (1967), Max Weber a Karol Marks. Socjologia Maxa Webera jako„pozytywna krytyka materializmu historycznego”, Warszawa: Ksi¹¿ka i Wiedza.

Kozyr-Kowalski, Stanis³aw (1984), Weberowska socjologia religii a teoria spo³eczeñstwa jakoca³oœci, w: M. Weber, Szkice z socjologii religii, Warszawa: Ksi¹¿ka i Wiedza.

Kozyr-Kowalski, Stanis³aw (1987), Weber and Hegel, „Dialectics and Humanism”, nr 2 /1987, s. 83-101.

Kozyr-Kowalski, Stanis³aw (1995), Weberowska socjologia religii a teoria spo³eczeñstwa jakoca³oœci, w: M. Weber, Szkice z socjologii religii, Warszawa: Ksi¹¿ka i Wiedza.

Kozyr-Kowalski, Stanis³aw (1997), Ideologia i prawda, w: Ryszard Cichocki (red.), Teoriespo³eczne a mo¿liwoœci praktyczne, Poznañ: Wydawnictwo „Media G-T”.

Kozyr-Kowalski, Stanis³aw (1997a), Ideology and Truth, „Dialogue and Universalism”, Vol. VII,nr 5-6.

Kozyr-Kowalski, Stanis³aw (1999), Neoklasycyzm socjologiczny, wstêp do Kamil Kaczmarek,Prasocjologia œwiêtego Tomasza z Akwinu, Poznañ: Wydzia³ Teologiczny UAM, s. 7-25.

Kozyr-Kowalski, Stanis³aw (2000), Socjologia teoretyczna a praktyka i wolnoœæ nauki, wstêpdo Bronis³aw Misztal, Teoria socjologiczna a praktyka spo³eczna, Kraków: Universitas.

Kozyr-Kowalski, Stanis³aw (2000a), Socjologia, spo³eczeñstwo obywatelskie i pañstwo, wyd. I,rzut II, Poznañ: Wydawnictwo Naukowe UAM, s. 375.

Kozyr-Kowalski, Stanis³aw (2000b), Socjologia ogólna. Paradygmatyczny program zajêæ. So-cjologia ogólna a makrosocjologia i mikrosocjologia. Maszynopis.

Kozyr-Kowalski, Stanis³aw (2001), Demokracja akademicka a tendencje oligarchiczno-autory-tarne w socjologii wspó³czesnej, „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny”, RokLXIII, zeszyt 4, 2001, s. 251-270.

Kozyr-Kowalski, Stanis³aw, Przestalski, Andrzej, W³odarek, Jan (red.), (1997), Krytyka ro-zumu socjologicznego. Praca zbiorowa wydana z okazji 100-lecia urodzin Tadeusza Szczur-kiewicza, Poznañ: Zysk i S-ka Wydawnictwo.

Kraœko, Nina, Kowalski, Sergiusz (2000), OdpowiedŸ, „Nowa Res Publica”, nr 10 (145) paŸ-dziernik, s. 64-69.

Marody, Miros³awa (2000), Ksi¹¿ki piszê od 6 do 8 rano. Z Wiktorem Osiatyñskim polemizujeMiros³awa Marody, „Gazeta Wyborcza”, 10 lipca.

Mills, Charles Wright (1999/1956), The Sociological Imagination. 40th Anniversary Edition.New Afterword by Todd Gitlin, Oxford: The Oxford University Press.

Misztal, Bronis³aw (2000), Teoria socjologiczna a praktyka spo³eczna, Kraków: Universitas.Ossowski, Stanis³aw (1967), O osobliwoœciach nauk spo³ecznych, w: O nauce, Dzie³a, t. IV,

Warszawa: PWN.Porada, Grzegorz, Stachowska, Ewa, (opr.), (2001), Materia³y ze Zjazdu, Polskie Towarzy-

stwo Socjologiczne, Rzeszów-Tyczyn: Wy¿sza Szko³a Spo³eczno-Gospodarcza w Tyczy-nie, p³yta CD, grupa 24, Socjologia teoretyczna 2000.

Rorty, Richard (1999), Private Irony and Liberal Hope, w: Ch. Lemert (ed.), Social Theory: TheMulticultural and Classic Readings, Colorado, Oxford: Westview Press.

Sienkiewicz, Henryk (1967), Szkice wêglem. Opowiadania, Warszawa: KiW.

85

DEMOKRACJA AKADEMICKA A TENDENCJE OLIGARCHICZNO-AUTORYTARNE W SOCJOLOGII WSPÓ£CZESNEJ*

85

Page 86: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Simmel, Georg (1997), Filozofia pieni¹dza, t³. A. Przy³êbski, Poznañ: Wydawnictwo FundacjiHumaniora.

Skarga, Piotr (1995), Kazania sejmowe, por. J. Tazbir, Wroc³aw-Warszawa-Kraków: Zak³adNarodowy imienia Ossoliñskich.

Sorokin, Pitirim, A. (1956), Fads and Foibles in Modern Sociology and Related Sciences, Chica-go: Regnery.

Sozañski, Tadeusz, 2001, Jacek Szmatka, „Studia Socjologiczne”, nr 4 (163).Staszewski, Wojciech (2000), Dyktatura profesorów. Profesor ma tak uczyæ, ¿eby nauczyæ,

a nie tak, ¿eby oblaæ — mówi Wiktor Osiatyñski, „Gazeta Wyborcza”, 10 lipca.Staszewski, Wojciech (2000a), Studia w trybie olewczym, „Gazeta Wyborcza, 30 wrzeœnia-

1 paŸdziernika.Stirner, Max (1995), Jedyny i jego w³asnoœæ, t³. J. i A. Gajlewiczowie, Warszawa: Wydawnic-

two Naukowe PWN.Strzelecki, Jan (1989), Socjalizmu model liryczny. Za³o¿enia o rzeczywistoœci w mowie publicz-

nej. Polska 1975-1979, Warszawa: Czytelnik.Szacki, Jerzy, (red.), (1995), Sto lat socjologii polskiej. Od Supiñskiego do Szczepañskiego.

Wybór tekstów, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.Szafraniec, Krystyna (1998), Anomia, w: W. Kwaœniewicz i inni (red.) Encyklopedia socjolo-

gii, t. 1, Warszawa: Oficyna Wydawnicza.Szczurkiewicz, Tadeusz (1969, 1970), „Studia Socjologiczne”, Warszawa: PWN.Szczurkiewicz, Tadeusz (1997), Nauka nie powstaje w stadzie, w: Kozyr-Kowalski, Stanis³aw,

Przestalski, Andrzej, W³odarek, Jan (red.), (1997), Krytyka rozumu socjologicznego. Pracazbiorowa wydana z okazji 100-lecia urodzin Tadeusza Szczurkiewicza, Poznañ: Zysk i S-kaWydawnictwo.

Turner, Bryan, S., (ed.), (2000), Introduction, w: The Blackwell Companion to Social Theory,Second Editions, Malden, Oxford: Blackwell Publishers.

Veblen, Thorstein (2000/1918), The Higher Learning in America: A Memorandum on the Con-duct of Universities by Business Men, http://www.ecn.bris.ac.uk/het/veblen/higher.

Wallace, Ruth, A. Wolf, Alison (1995), Contemporary Sociological Theory: Continuing the Clas-sical Tradition, Englewood Cliffs, New Jersey: Prentice-Hall.

Weber, Max (1968), Gesammelte Aufsätze zur Wissenschaftslehre, Tübingen: J.C. B Mohr(Paul Siebeck).

Weber, Max (1989), Polityka jako zawód i powo³anie, t³. P. Egel, M. Wander, Warszawa: Nie-zale¿na Oficyna Wydawnicza.

Zió³kowski, Janusz (1997), Impulsy i bariery rozwoju socjologii, w: St. Kozyr-Kowalski,A. Przestalski, J. W³odarek, (red.), Krytyka rozumu socjologicznego. Praca zbiorowa wyda-na z okazji 100-lecia urodzin Tadeusza Szczurkiewicza, Poznañ: Zysk i S-ka Wydawnic-two.

Znaniecki, Florian (1929), W sprawie rozwoju socjologii polskiej. Program i samoobrona, Po-znañ: Fiszer i Majewski.

Znaniecki, Florian (1984), Spo³eczne role uczonych. Pisma wybrane, redakcja i wstêp J. Sza-cki, Warszawa: PWN.

86

STANIS£AW KOZYR-KOWALSKI

86

Page 87: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Are we Monday-morning-quarterback?Szanse i pu³apki polskiej socjologiiWywiad z prof. dr. hab. Markiem Zió³kowskim

Jan Kruszyñski: Panie profesorze, chcia³bym spytaæ o Pana impresje na te-mat stanu polskiej socjologii w Polsce po 1989 roku?

Marek Zió³kowski: Sytuacja polskiej socjologii sta³a siê jednoczeœnie i ³at-wiejsza, i trudniejsza ni¿ dawniej. Socjologia w Polsce przed rokiem 1989 by³ato socjologia w kraju nie do koñca wolnym, sam fakt jej uprawiania by³ aktemodwagi cywilnej. Funkcjonowa³a tzw. socjologia oralna — o pewnych spra-wach mo¿na by³o mówiæ na konferencjach b¹dŸ pisaæ ewentualnie w pracachpowielanych, wydawanych w liczbie mniejszej ni¿ sto egzemplarzy. Socjologiapróbowa³a wtedy opisywaæ i wyjaœniaæ wa¿ne procesy spo³eczne, czyni³a tojednak czêsto w sposób aluzyjny, pisz¹c o kwestiach bardziej kontrowersyj-nych pomiêdzy wierszami. Sam fakt pisania o nich by³ wa¿ny, liczy³ siê jako aktprotestu, jako akt odwagi. Opisywa³a ona poza tym czêsto rzeczy wyj¹tkowe,nie zdarzaj¹ce siê w demokratycznych krajach Zachodu, takie jak fenomen pol-skiego katolicyzmu, reakcje na wybór Karola Wojty³y na papie¿a i spo³ecznyodbiór papieskich wizyt, a zw³aszcza powstanie i funkcjonowanie „Solidarno-œci”, samoograniczaj¹c¹ siê rewolucjê i wreszcie upadek systemu komunistycz-nego. Zarówno sam fakt uprawiania socjologii w kraju nie do koñca wolnym,jak i analizowana przez ni¹ rzeczywistoœæ czyni³y z niej zjawisko w pewnymsensie wyj¹tkowe i akceptowane w socjologii œwiatowej, trochê niezale¿nieod tego, jaki by³ czysto merytoryczny i metodologiczny poziom rozwa¿añ,a zw³aszcza od tego, czy jej rozwa¿ania odnosi³y siê do dominuj¹cych pr¹dówmyœlowych œwiatowej socjologii.

Natomiast obecnie polska socjologia musi funkcjonowaæ, odwo³uj¹c siê dozupe³nie innego punktu odniesienia, gdzie standardem porównawczym s¹ z jed-nej strony pewne ogólniejsze, zachodz¹ce równolegle w wielu krajach œwiatazjawiska i procesy, a z drugiej dorobek wspó³czesnej socjologii œwiatowej(w ca³ym swoim zró¿nicowaniu), w którym próbuje siê te ogólniejsze zjawiska

87

Page 88: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

i procesy analizowaæ. Analiza socjologiczna tak¿e w Polsce zaczyna byæ oce-niana wed³ug tych samych, ogólnych kryteriów merytorycznych i metodolo-gicznych. Socjologia polska straci³a wiêc swoj¹ dotychczasow¹ wyj¹tkowoœæi musi podporz¹dkowaæ siê i byæ oceniania przez kryteria ogólne. W tej sytuacjiujawniaj¹ siê obok zalet tak¿e i s³aboœci polskiej socjologii, które dotychczasnie by³y widoczne. Kiedyœ, w latach osiemdziesi¹tych, jak ktoœ napisa³, ¿e po-równuje Polskê do standardów spo³eczeñstwa liberalnego albo analizuje od-stêpstwa od monteskiuszowskiego podzia³u w³adz, to by³a to myœl i odwa¿na,i merytorycznie wystarczaj¹ca, nawet jeœli by³a to jedynie aluzja miêdzy wier-szami. Obecnie tak¹ skrótow¹ aluzjê trzeba rozwin¹æ, pog³êbiæ, uszczegó³owiæ,odnieœæ do argumentów innych badaczy.

Polska jest obecnie krajem „pó³peryferyjnym”, któremu w wielu dziedzinachbardzo trudno konkurowaæ z krajami œwiatowego centrum. Dotyczy to tak¿ei nauki, w tym zw³aszcza nauk eksperymentalnych, w których dystans miêdzycentrami i pó³peryferiami — g³ównie ze wzglêdu na koniecznoœæ olbrzymichnak³adów finansowych na badania — bêdzie siê raczej powiêksza³. Bardziejwyrównane szanse istniej¹ w tych naukach, które wymagaj¹ operowaniag³ównie czy tylko na symbolach, komunikowanych drog¹ elektroniczn¹ jak ma-tematyka, logika, informatyka (taka bardziej matematyczna), fizyka teore-tyczna. Do ich uprawiania niezbêdna jest, oczywiœcie, moc komputerów, ale s¹to koszty nieporównanie mniejsze. Socjologia, na szczêœcie, jest nauk¹ stosun-kowo ma³o kosztown¹ i st¹d w Polsce socjologia jest w o wiele lepszej sytuacjini¿ na przyk³ad chemia, biologia czy fizyka. Jest te¿ — jak siê wydaje —w lepszej sytuacji ni¿ na przyk³ad psychologia. O ile bowiem psychologia mówio cz³owieku w ogóle, o tyle socjologia ma ten walor, ¿e mo¿e mówiæ nie o cz³o-wieku w ogóle, ale o ludziach umiejscowionych w pewnym spo³eczeñstwie, for-mu³uj¹c w ten sposób pewne tezy œredniego zasiêgu, których nikt inny nie by³byw stanie tak sformu³owaæ. Polski wk³ad do socjologii œwiatowej mo¿e zatem po-legaæ na umiejêtnym ³¹czeniu ogólnoœci i specyficznoœci, poprzez, powiedzmy,analizê porównawcz¹ religijnoœci w Europie i porównanie, na przyk³ad, specyfi-ki polskiej religijnoœci do religijnoœci francuskiej czy niemieckiej.

Wspó³czesna socjologia polska napotyka jednak pewne inne istotne ograni-czenia. Jednym z nich jest jêzyk analizy. Jêzyk symboli jest uniwersalny —prace matematyczne mo¿na pisaæ po angielsku, po polsku albo w jakimœzupe³nie „peryferyjnym” jêzyku. Od dawna pisane s¹ po angielsku i ka¿dy mate-matyk je rozumie. W socjologii natomiast, je¿eli ktoœ nie jest native speakeremi nie potrafi u¿ywaæ idiomów, takich np. jak okreœlenie, ¿e ktoœ jest the Mon-day-morning-quarterback, czyli m¹dry poniewczasie (bo roztrz¹sa w poniedzia-³ek rano, jak mo¿na by³o graæ w przegranym w weekend meczu futbolu ame-rykañskiego) — marniejsze ma widoki na publikacje o miêdzynarodowym

88

WYWIAD Z PROF. DR. HAB. MARKIEM ZIÓ£KOWSKIM

88

Page 89: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

zasiêgu. Jêzyk œwiatowy, którym dzisiaj jest angielski, wyznacza dostêp docentrum, tak¿e do centrum humanistyki. Nawet Francuzi czy Niemcy, pisuj¹cyjeszcze w swoich jêzykach, zaczynaj¹ tak naprawdê funkcjonowaæ dopiero popublikacjach angielskich.

W socjologii ponadto nie ma w³aœciwe czegoœ takiego jak bezdyskusyjne od-krycie, a wiêc sytuacji, kiedy ktoœ dochodzi do czegoœ zupe³nie nowego i wszys-cy wiedz¹, ¿e to jest lepsze ni¿ to, co by³o znane poprzednio. W humanistycemamy do czynienia z przezwyciê¿aniem obowi¹zuj¹cych paradygmatów przeznowe, ze œcieraniem siê ró¿nych szkó³. Wobec tego pojêcie centrum obejmujenie same rzeczywiste osi¹gniêcia naukowe, ale ca³y kontekst, ³¹cznie z od-dzia³ywaniem na opiniê publiczn¹, a wiêc „otoczkê towarzysk¹”, media itp.Niektóre œwiatowe kariery humanistyczne by³y budowane nie wy³¹cznie narzeczywistej, merytorycznej wartoœci badañ, ale pod wp³ywem pewnych módi dzia³añ œrodowiska. To stanowi urok humanistyki, ale trzeba wiedzieæ, ¿e jejcentra powstaj¹ tam, sk¹d rozchodz¹ siê mody i gdzie jest wp³ywowe œrodowi-sko. Mówi¹c dobitniej: jeœli siê jak¹œ tezê og³osi w Pary¿u, to ju¿ na starcie maona wiêksza si³ê oddzia³ywania, ni¿ gdyby zosta³a og³oszona w Krakowie czyBratys³awie.

Socjologia œwiatowa znajduje siê obecnie na pewnym zakrêcie, rozci¹ga-j¹c siê pomiêdzy: (1) podejœciem obiektywno-pozytywistycznym, zak³adaj¹cym,¿e istnieje (czy mo¿e istnieæ) jedna dobra, uniwersalna teoria (np. pewnapostaæ teorii racjonalnego wyboru czy instytucjonalizmu) oraz ¿e mo¿liwyjest naukowy opis i wyjaœnianie wspó³czesnej rzeczywistoœci spo³ecznej oraz(2) pogl¹dem, ¿e socjologia tak naprawdê mo¿e byæ tylko „narracj¹ z intencj¹moraln¹”, czyli opisem rzeczywistoœci, koncentruj¹cym siê na kwestiach uzna-nych za spo³ecznie wa¿ne i analizuj¹cym owe kwestie, nie przejmuj¹c siê zabardzo kryteriami merytorycznymi i metodologicznymi. Poza tym wspó³czesnasocjologia wesz³a silnie na tereny filozofii i innych nauk humanistycznych, ule-gaj¹c czêœciowo pr¹dom postmodernistycznym. W wielu rozwa¿aniach wa¿-niejsza staje siê refleksja nad samym socjologiem i ograniczeniami jego pozna-nia ni¿ analiza spo³ecznej rzeczywistoœci. Generalnie socjologia œwiatowa sta³asiê wieloparadygmatyczna i polska socjologia tak¿e powoli siê taka staje.

A jaki jest stan polskiej socjologii obecnie?

Polska socjologia, bior¹c pod uwagê to, co ju¿ powiedzia³em wczeœniej, w du-¿ym stopniu œwieci — by tak rzec — œwiat³em odbitym. Przyjmowana przezwielu socjologów teoria modernizacji imitacyjnej opisuje czêœciowo tak¿e i sytu-acjê w ³onie samej socjologii. Socjologowie polscy z jednej strony analizuj¹ pro-cesy specyficznie polskie, z drugiej jednak podejmuj¹ pewne problemy, które s¹

89

ARE WE MONDAY-MORNING-QUARTERBACK? SZANSE I PU£APKI POLSKIEJ SOCJOLOGII

89

Page 90: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

niejako zaimportowane z Zachodu. W polskiej socjologii obecnie nie ma wiel-kich „autochtonicznych” prze³omów intelektualnych, które by wyznacza³y no-we obszary dyskusji. Dominuj¹ tematy, standardy i kryteria analizy, które s¹wyznaczone przez socjologiê zachodni¹; wiêkszoœæ polskich socjologów, je¿eliju¿ uczestniczy w dyskursie œwiatowym, to uczestniczy w nim w kategoriachstwarzanych nie przez siebie sam¹, ale przez ró¿norodne (i czêsto walcz¹cepomiêdzy sob¹) nurty socjologii zachodniej.

A jak wygl¹da nauczanie socjologii w ró¿nych oœrodkach w Polsce?

To zale¿y bezpoœrednio od oœrodków, od pracuj¹cych w nich ludzi. Obecnieod 40 do 50% polskiego socjologicznego potencja³u badawczego znajduje siêw Warszawie. W socjologii polskiej liczy siê jednak¿e wielu badaczy rozlokowa-nych w ró¿nych oœrodkach w ca³ym kraju. Je¿eli z kolei mówimy o studentach,to ja mogê porównywaæ studentów Uniwersytetu Poznañskiego i dwóch war-szawskich, podobno bardzo dobrych, szkó³ prywatnych. Studenci poznañscybij¹ tu warszawskich na g³owê, co widaæ dowodnie w wynikach tych samychtestów egzaminacyjnych, po w istocie tych samych wyk³adach. S¹dzê general-nie, ¿e obecnie w Polsce dominuj¹ cztery oœrodki akademickie: Warszawa, Kra-ków, a potem £ódŸ i Poznañ.

A jak wygl¹da rozgraniczenie pomiêdzy idea³em socjologii a jej praktyk¹obecnie?

Problem polega na tym, ¿e socjologia obecnie sta³a siê bardzo modnym, maso-wym kierunkiem studiów. St¹d te¿ na pañstwowych uniwersytetach jest sto-sunkowo bardzo dobry „narybek” — jeœli jest siedmiu kandydatów na jednomiejsce, to jak siê dostanie ta jedna siódma, to s¹ to naprawdê dobrzy kandyda-ci, niezale¿nie od tego, ¿e potem s¹ oni rozpuszczani w najrozmaitszy sposóbprzebiegiem studiów socjologicznych. Istnieje jednak te¿ problem, jak nauczaæsocjologii. Socjologia obecnie zmaga siê z problemem, w jakim stopniu ma byænauk¹ teoretyczn¹, opisuj¹c¹ œwiat i kszta³c¹c¹ pracowników naukowych, opi-suj¹cych i wyjaœniaj¹cych œwiat spo³eczny bez przygotowania praktyczno-za-wodowego, a w jakim socjologi¹, która mia³aby przygotowywaæ do pe³nie-nia ró¿norodnych ról zawodowych, a ta paleta jest olbrzymia. W nauczaniusocjologii wystêpuje ca³y czas napiêcie pomiêdzy tendencj¹ do nauczania teoriisocjologicznej i takiego myœlenia, które jest bli¿sze humanistyce i filozofii, a d¹-¿eniem do praktycznej u¿ytecznoœci, od umiejêtnoœci prowadzenia badañ son-da¿owych do prezentacji siebie. Polska socjologia — trochê w efekcie swo-

90

WYWIAD Z PROF. DR. HAB. MARKIEM ZIÓ£KOWSKIM

90

Page 91: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

istej „mody na socjologiê” — usi³uje byæ obecnie jednoczeœnie socjologi¹ stoso-wan¹ daj¹c¹ sukces marketingowo-zawodowy oraz socjologi¹ bardziej aka-demick¹. Jest to jednak¿e bardzo trudne.

Wywiad przeprowadzi³ Jan Kruszyñski w styczniu 2006 roku

91

ARE WE MONDAY-MORNING-QUARTERBACK? SZANSE I PU£APKI POLSKIEJ SOCJOLOGII

91

Page 92: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Socjologiê studiowa³o siê przepiêknie...Wywiad z dr. hab. Krzysztofem Podemskim

Bogumi³a Mateja, Micha³ Weres: Na pocz¹tek mo¿e móg³by nam Pan Dok-tor opowiedzieæ, jak siê kiedyœ studiowa³o socjologiê?

Krzysztof Podemski: Socjologiê studiowa³o siê przepiêknie — studiowa³emw latach 1972-77, czyli sto lat temu z waszej perspektywy, w poprzednim sys-temie. Rozumiem, ¿e bardziej interesuj¹ce jest, co siê zmieni³o. A zmieni³o siêbardzo du¿o. Czêœæ na plus, czêœæ na minus.

B¹dŸmy optymistami i zacznijmy od tego, co siê zmieni³o na plus. (1) Oczy-wiœcie jesteœmy dziœ ludŸmi wolnymi, ¿yjemy w wolnym kraju, nie mamy cen-zury, nie rz¹dzi jedna partia — PZPR. Wiêc jesteœmy wolni od nacisków po-litycznych, to jest podstawowa zaleta. (2) Druga zmiana to to, ¿e mamykomputery. W latach siedemdziesi¹tych prawie w ogóle nie wiedzieliœmy, ¿e ta-kie coœ jest, to znaczy gdzieœ w telewizji pokazywali takie du¿e szafy, by³o parêoœrodków obliczeniowych w Polsce. Nie mieliœmy pojêcia, ¿e kiedykolwiekbêdziemy posiadaczami komputerów, ¿e to bêdzie podstawowe narzêdzie pra-cy. (3) Nastêpna sprawa to internet. To w ogóle zmienia jakoœæ studiowania,korzystania z zasobów œwiatowych bibliotek itd. (4) Czwarta sprawa to wymie-nialnoœæ z³otówki. No, mo¿e nie wymienialnoœæ, ale niejako inna wartoœæ z³o-tówki. To, ¿e praktycznie staæ mnie na to, ¿eby sobie kupiæ ksi¹¿kê, naprzyk³ad przez Amazon. Tego kiedyœ kompletnie nie by³o. (5) Wreszcie, ju¿ nie-mal zapomnia³em o tej ogromnej zalecie, jak¹ jest ksero! Gdy ja studiowa³em, tojedynym sposobem, ¿eby zdobyæ pozycjê, której nie mo¿na by³o kupiæ — boalbo wysz³a dawno temu, albo po prostu znajdowa³a siê w bibliotece zagranicz-nej — by³o w³aœciwie po¿yczyæ ksi¹¿kê lub robiæ notatki. To wszystko zmie-ni³o siê zdecydowanie na korzyœæ, gdy¿ w tej chwili dysponujecie pañstwow³aœciwie nieograniczonymi mo¿liwoœciami wertowania literatury œwiatowej.

To na plus, a co na minus? Przede wszystkim kiedyœ nas, studentów, by³ooko³o dwustu, przy zbli¿onej liczbie pracowników. W tej chwili pracownikówjest prawie tyle samo co przedtem. Nie ma dziœ asystentów, tylko doktoranci.

92

Page 93: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

S¹ to osoby tak trochê „pó³gêbkiem” w instytucie. A jednoczeœnie studentówmamy tysi¹c dwustu, szeœæ razy wiêcej, co powoduje, ¿e — po pierwsze —nie mo¿na przejœæ przez korytarz, zw³aszcza w czasie sesji. Po drugie, prawiesiê nie znamy. Po trzecie, my nie mamy dla was czasu, ale wy siê nam rewan¿u-jecie, bo pracujecie, studiujecie po dwa kierunki. Zdarza siê nawet, ¿e studentprzychodzi, mówi, ¿e chce zdaæ egzamin, ale proponuje, ¿eby to by³o np. w œro-dê, 17 kwietnia, miêdzy godzin¹ 11.15 a 11.45.

Nastêpny straszny „minus” obecnych czasów to to, ¿e praktycznie wszyscypracownicy dydaktyczni pracuj¹ gdzieœ indziej. Albo maj¹ w³asne firmy, cojeszcze uwa¿am za w miarê dobre rozwi¹zanie. I nie tylko dlatego, ¿e sammam, ale uwa¿am to za stosunkowo bardziej rozwijaj¹ce, mniej bêd¹ce w kon-flikcie ni¿ praca na innych konkurencyjnych uczelniach. A ju¿ nie daj Bo¿e, gdysiê kieruje jakimiœ placówkami zewnêtrznymi. I to jest oczywiœcie ogromny mi-nus tej sytuacji przymusowej ekonomicznie.

Kolejna kwestia, która wydaje mi siê „lepsza” w przypadku studentów,a „gorsza” w przypadku pracowników, dotyczy wyjazdów. Dawniej studencijeŸdzili do pracy. W czasach studenckich sam tak jeŸdzi³em, zmywaæ naczynia,sprzedawaæ lody, pracowaæ na farmie w Anglii, Holandii, Danii. Ale oczywiœciechodzi³em sobie przy okazji do biblioteki, kupowa³em ksi¹¿ki, czasem p³yty.Natomiast w tej chwili studenci je¿d¿¹ do pracy, ale co wa¿niejsze, tak¿e nastypendia naukowe. Wystarczy pojechaæ do Rotterdamu, ¿eby zobaczyæ ca³-kiem wielu naszych studentów. Natomiast pracownicy przestali jeŸdziæ, jestca³e pokolenie ludzi w naszym instytucie, którzy nigdy nie widzieli…

Rotterdamu?

…nie tylko Rotterdamu, ale ¿adnego zachodniego uniwersytetu. Nie „za³apali”siê jako studenci na wyjazdy Sokrates-Erazmus, a potem ju¿ siê nie jeŸdzi! Niktteraz nie pojedzie na roczne stypendium do Stanów Zjednoczonych z prostegopowodu. Kiedyœ je¿d¿ono, bo stypendium 1000 dolarów to by³o bardzo du¿o pie-niêdzy. U nas pensja wynosi³a 20 dolarów, wiêc to siê równa³o 50 miesiêcznympensjom. Gdy jad³o siê zupy z proszku i pracowa³o na czarno, to po powrociemia³o siê pieni¹dze na zakup domu, samochodu itd. Teraz nikt nie zrezygnujez kilku miejsc pracy, bo ma wiêcej ni¿ 1000 dolarów, a jak gdzieœ wyjedzie, tomu zabior¹ jego etat albo firma przestanie funkcjonowaæ, wiêc nikt nie jest za-interesowany. W zwi¹zku z tym pewnym minusem jest, i¿ mimo tego, ¿e mamyinternet, wolnoœæ, tanie linie lotnicze, brak barier, przestaliœmy wymieniaæ siêi jeŸdziæ w celach naukowych. Co wiêcej, my prawie w ogóle nie jeŸdzimy do in-nych oœrodków w Polsce. Mo¿e trochê przesadzam, bo od czasu do czasu jeŸdzi-my, ale ogólnie rzecz bior¹c, nauka zaczê³a byæ tak traktowana, ¿e teraz jedzie

93

SOCJOLOGIÊ STUDIOWA£O SIÊ PRZEPIÊKNIE...

93

Page 94: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

siê na konferencjê dlatego, ¿eby wyg³osiæ referat, bo za referat s¹ punkty.Przez to konferencje s¹ nudne, nie ma dyskusji, bo chodzi o to, ¿eby ka¿dy do-sta³ zwrot delegacji i punkty publikacyjne. Mieliœmy to na zjeŸdzie PolskiegoTowarzystwa Socjologicznego — dziesi¹tki referatów, nie dyskutuje siê, bonikt nie ma czasu i jest wieczna gonitwa.

A co trac¹ ci ludzie, którzy nie mieli kontaktu z uniwersytetami zachodni-mi, to znaczy, jakie s¹ ró¿nice w studiowaniu socjologii u nas i za granic¹?

Ja te¿ nale¿ê do tego pokolenia, które umiarkowanie dobrze zna zagraniczneuczelnie, bo moje wyjazdy to zdecydowanie ma³o, ¿eby móc siê wypowiadaæ,jednak nie mam najmniejszych w¹tpliwoœci, ¿e ogromna ró¿nica jest przedewszystkim w dostêpie do bibliotek. Ale najwiêksza ró¿nica to to, ¿e pracownicyuniwersytetów zachodnich traktuj¹ swoje pokoje jako miejsca pracy. Pracuj¹od dziewi¹tej do dziewi¹tej, maj¹ komputery, nieograniczony dostêp do za-sobów bibliotecznych, spotykaj¹ siê na lunchach, bo wszêdzie jest taka podsta-wowa infrastruktura. Pij¹ sobie winko i dyskutuj¹, nie pêdz¹ na inne zajêcia,tylko pracuj¹. Natomiast u nas jest zupe³nie inna sytuacja, bo siedzenie w insty-tucie to jest po prostu marnowanie czasu. Dopiero po 25 latach pracy, gdy zo-sta³em dyrektorem, dorobi³em siê komputera. W domu mam wiêcej ksi¹¿ek ni¿w instytucie czy dostêpnych w bibliotece uniwersyteckiej. Komputer te¿ mamlepszy, wiêc nie mam tu po co siedzieæ. My ze sob¹ nie rozmawiamy, nie dysku-tujemy, bo nie ma chêtnych — takie s¹ czasy, ¿e jesteœmy wszyscy w biegu…

Czyli nie ma atmosfery naukowej i to ma wp³yw na studentów?

Nie ma atmosfery naukowej i to wp³ywa na studentów, ale z drugiej strony po-wiedzia³bym, ¿e nie jesteœcie lepsi. Postêpujecie dok³adnie tak samo — pracu-jecie. Mam magistrantów, którzy przylatuj¹ do mnie dwa czy trzy razy w roku,z Londynu na przyk³ad, bo tam pracuj¹. Studenci studiuj¹ po kilka kierunków.Ja w ogóle nie wiem, jaki jest sens studiowania trzech kierunków, a jest wielutakich studentów. Biegaj¹ z zajêæ na zajêcia. A znam nawet takie przypadki,kiedy magistrowie uniwersytetu „robi¹” licencjaty w prywatnych szko³ach. Tow ogóle jest jakieœ szaleñstwo, którego nie jestem w stanie poj¹æ. Jakieœ kolek-cjonowanie dyplomów, ró¿nych kursów — ludzie p³ac¹ kilka tysiêcy z³otych,¿eby skoñczyæ kurs PR. I to powoduje, ¿e jesteœmy wszyscy w ci¹g³ym biegui rozmieniamy siê, w moim przekonaniu, na drobne. Dotyczy to jeszcze bardziejpracowników ni¿ studentów.

Za naszych czasów by³a jedna bardzo pozytywna rzecz — zdrowy snobizmna pewne lektury. Mo¿e wynika³ z tego, ¿e by³y one trudno dostêpne. Ale by³a

94

WYWIAD Z DR. HAB. KRZYSZTOFEM PODEMSKIM

94

Page 95: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

taka seria „Plus Minus Nieskoñczonoœæ” i w latach siedemdziesi¹tych by³ow bardzo dobrym tonie chodziæ nie tylko z Cortazarem pod pach¹, ale jeszcze le-piej z „Plus Minus Nieskoñczonoœæ”. Nie wiem, czy w tej chwili jest jakikolwieksnobizm wœród studentów na czytanie literatury socjologicznej czy humani-stycznej. Byæ mo¿e, je¿eli tak, to dotyczy to czytania Giddensa, Baudrillarda,Eco. Generalnie, najwy¿ej tych socjologów czy humanistów, którzy wystêpuj¹od czasu do czasu w bardziej popularnych magazynach czy w mediach. Hory-zont taki jest skrócony, powo³ujemy siê na tych najm³odszych, najœwie¿szych,najbardziej znanych medialnie. Gdy zadam takie pytanie, to prawie nie zdarzami siê us³yszeæ, ¿e student czyta Znanieckiego czy Durkheima. To dla nichzupe³nie inny œwiat. To te¿ jest pewien minus wspó³czesnej sytuacji — z jednejstrony ca³y œwiat stoi otworem, a z drugiej strony korzysta siê tylko z najnow-szej literatury. Poza tym — nadal tego do koñca nie rozumiem — w moimprzekonaniu tylko w niewielkim stopniu zwiêkszy³a siê zdolnoœæ albo chêæ stu-dentów do czytania literatury w obcych jêzykach, mimo ¿e znajomoœæ jêzykówobcych zdecydowanie siê poprawi³a! Przeciêtny student socjologii na pewnopotrafi rozmawiaæ po angielsku o codziennych sprawach, natomiast nie wiem,czy potrafi czytaæ literaturê. Mo¿e potrafi, ale nie chce.

Dobrze wspominam moje kontakty jako studenta z pracownikami instytutu,które wtedy by³y bardziej intensywne. Chocia¿ muszê te¿ powiedzieæ, ¿e kiedyœby³a gorsza dyscyplina na uczelni. W tej chwili, i to jest pewna zmiana naplus — choæ wy pewnie narzekacie, ¿e pracownicy opuszczaj¹ zajêcia — tojednak one i tak siê odbywaj¹. Natomiast ja mia³em stycznoœæ z takimi pracow-nikami, ¿e niektórych tak omotaliœmy sobie wokó³ palca, i¿ po prostu wiele za-jêæ odbywa³o siê w kawiarni. Wtedy nie by³o pubów, ale za to tutaj niedalekoznajdowa³a siê kawiarenka „S³oneczko”. Byli tacy wyk³adowcy, nie pracuj¹cyu nas ju¿ od dawna, którzy zajêcia przeprowadzali wy³¹cznie tam. Z tym ¿e toby³a nie tyle ich inicjatywa, tylko my, studenci, coœ takiego urz¹dzaliœmy. Choæby³a w tym pewna przesada, to jednak by³ wa¿ny bezpoœredni kontakt z pra-cownikami.

Oczywiœcie trzeba powiedzieæ, ¿e na uczelni wspania³e by³y lata ’80-81,gdy ja ju¿ by³em doktorantem, a w³aœciwie asystentem, na tym wydziale. Tow ogóle by³a sytuacja wielkich emocji, wielkich podzia³ów politycznych, przy-jaŸni i konfliktów. Rozwija³o siê wokó³ instytutu prawdziwe ¿ycie publiczne.Gdy w latach osiemdziesi¹tych sekretarzowa³em oddzia³owi poznañskiemuPolskiego Towarzystwa Socjologicznego, pamiêtam, ¿e jak przyje¿d¿a³y takieosobowoœci jak Jadwiga Staniszkis albo, zamordowany potem w Warszawie,wspania³y Jan Strzelecki, to przychodzi³y tutaj t³umy. W tych latach kwit³o ¿y-cie publiczne tak¿e w tym sensie, ¿e studenci tworzyli ró¿ne organizacje. Naprzyk³ad taka, utworzona przez naszych studentów socjologii (Piotr Matczak

95

SOCJOLOGIÊ STUDIOWA£O SIÊ PRZEPIÊKNIE...

95

Page 96: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

by³ jednym z liderów), która nosi³a piêkn¹ nazwê „Zbite Psy”. W tej chwili nictakiego nie ma. Mam wra¿enie, ¿e ¿ycie studentów jest nudne, porz¹dne.

A z czego to wynika? Z tego, ¿e teraz rola studenta jest inna, bo w zwi¹zkuz ich wiêksz¹ liczb¹ zmieni³ siê klimat studiowania? Czy mo¿e z tego, ¿ewtedy naukowcy potrafili lepiej zachêcaæ do czytania?

Staliœmy siê supermarketem. Myœlê, ¿e studenci czasami czuj¹ siê jak petenci,którzy próbuj¹ coœ dostaæ. Do tego uniwersytet siê zbiurokratyzowa³. I my, taknaprawdê, te¿ musimy wykonywaæ sporo niepotrzebnych, ale nakazanychz góry czynnoœci. Dla mnie fenomenem jest to, ¿e gdy ja studiowa³em, by³y tylkoindeksy, a gdy koñczy³em studia (albo ju¿ po zakoñczeniu studiów), pojawi³ysiê jeszcze takie oddzielne karteczki, wk³adane do indeksów. W³aœciwie niewiadomo, po co. To jest dla mnie symbol pewnych zmian, które zasz³y, takiego,chyba niepotrzebnego, biurokratyzowania. Mam nadziejê, ¿e to siê zmieni, bogdy by³em w pewnej prywatnej szkole na konferencji w Rzeszowie, widzia³emspecjalne terminale. Student wchodzi, wk³ada swoj¹ kartê chipow¹ i na ekra-nie wyskakuje mu, jakie ma oceny, jakie zajêcia ma za pó³ godziny, ¿e paniz dziekanatu go poszukuje itd. Chcia³bym wierzyæ, ¿e s¹ przed nami takie mo¿li-woœci, ¿e to wszystko bêdzie uproszczone i ³atwiejsze, ale chwilowo ¿yjemyw okresie przejœciowym. A co do tego, ¿e podlegamy hipermarketyzacji, to niema w¹tpliwoœci. Liczê jednak na czynnik demograficzny, który sprawi, ¿e poprostu za jakiœ czas studentów bêdzie mniej i mo¿e wrócimy do normalnoœci.Ten budynek przecie¿ mieœci³ kiedyœ dwustu studentów, a teraz mieœci tysi¹cdwustu. Nastêpna rzecz — studia zaoczne — kiedyœ tego nie by³o. W tejchwili pracownicy pracuj¹ tak¿e w soboty i w niedziele. Poza tym skraca siênam okres wakacyjny…

Nam te¿…

Jak ja studiowa³em, mieliœmy wolne od po³owy maja, a teraz jest wolne odpocz¹tku lipca. Kiedyœ, gdy nie by³o zaocznych, ca³y wrzesieñ by³ wolny. Terazzaczynaj¹ siê one ju¿ w po³owie wrzeœnia.

Czyli kiedyœ by³o „studiowanie”, a teraz jest „uczenie siê”?

Tak, teraz jest szkó³ka. To chyba jest tak, ¿e habilitacje s¹ doktoratami, dokto-raty — magisterkami, a magisterki — nie wiadomo czym. Ale niestety, tenproces wystêpuje na ca³ym œwiecie. P³acimy koszty masowej edukacji. Dobrzei niedobrze jednoczeœnie. Dobrze, bo ten skandaliczny odsetek osób z wy¿szym

96

WYWIAD Z DR. HAB. KRZYSZTOFEM PODEMSKIM

96

Page 97: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

wykszta³ceniem trochê nam wzrós³, z 7% do chyba 9%. Choæ bez w¹tpienia by-cie studentem wtedy a teraz to co innego. Zmieni³ siê te¿ poziom kultury stu-dentów. Niedawno omawialiœmy w instytucie przyk³ad sytuacji, gdzie studento-wi zadano na egzaminie pytanie, a on zacz¹³ odpowiedŸ od nieparlamentarnejekspresji s³ownej. Kiedyœ tak siê nie zaczyna³o rozmowy z profesorem.

Choæ, je¿eli mo¿emy siê podzieliæ naszymi doœwiadczeniami, w Rotterdamieprofesor t³umaczyl studentom, kto to by³ Kafka, ¿e to taki pisarz. W Madry-cie by³o podobnie. Wiêc chyba nie tylko w Polsce jest taki poziom...

No tak, ale jednak Kafka w Holandii mo¿e byæ ciut mniej znany ni¿ w Polsce.

Przecie¿ jest coœ takiego jak kanon literatury…

No jest, jest. Tylko pamiêtajmy, ¿e w Holandii s¹ studenci z Tajwanu, Indii i Su-rinamu, czyli Gujany Holenderskiej — to trochê maj¹ prawo nie wiedzieæ.A wy myœlicie, ¿e polskim studentom nie trzeba t³umaczyæ, kto to jest Kafka?

Mamy nadziejê, ¿e nie…

Moje doœwiadczenia z komisji egzaminacyjnej mówi¹, ¿e teraz poziom studen-tów jest inny. „Czym siê pani interesuje?” Literatur¹. No dobrze, a co pani czy-ta? Whartona”. Przez kilka lat to by³ jedyny pisarz wymieniany przez... — notu akurat mi siê z³oœliwie pani jakaœ przypomnia³a, ale przez panów tak¿e.Wharton by³ jedynym pisarzem, uznawanym za ambitnego, takim, którym siêmo¿na pochwaliæ przed komisj¹ egzaminacyjn¹. Pamiêtam sytuacjê, ¿e gdy za-czyna³em moj¹ pierwsz¹ po studiach pracê, gdy przez rok pracowa³em naAWF-ie, zada³em pytanie studentowi: „Kto porwa³ Aldo Moro?”. To by³o rok potym akcie: chadek, premier W³och, zosta³ uprowadzony i zamordowany przezCzerwone Brygady. I to by³o wa¿ne wydarzenie, ca³y œwiat to œledzi³. Nato-miast gdy takie pytanie zada³em studentowi na egzaminie wstêpnym, on my-œla³, myœla³, myœla³… a po chwili powiedzia³: „Wiem! Czerwone Berety!”.A Czerwone Berety to by³a formacja komandosów Ludowego Wojska Polskiego.Tak wiêc to ró¿nie bywa³o. Mam takie przekonanie, jeœli chodzi o studentówzdaj¹cych egzaminy (mo¿ecie mnie za to zabiæ, bo to jest z³oœliwe), ¿e nie ma ju¿takich studentów jak kiedyœ, którzy miêtosili czapkê w rêkach, spuszczalioczy, purpura na twarzy i nie potrafili nic powiedzieæ. Teraz przychodz¹ stu-denci, którzy uœmiechniêci, gestykuluj¹cy tokuj¹, gadaj¹ du¿o. Nie ma takiegodystansu, nie ma takiej, tak bym to okreœli³, „ch³opskiej” nieœmia³oœci, którakiedyœ by³a. Mówi¹c o pewnej œredniej, wyraŸnie dziœ widaæ, ¿e to dzieci pop-

97

SOCJOLOGIÊ STUDIOWA£O SIÊ PRZEPIÊKNIE...

97

Page 98: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

kultury — to znaczy mówi¹ swobodnie, nie najgorzej. Natomiast jeœli chodzio pewne braki wiedzy, pog³êbienie analizy, z tym jest zdecydowanie gorzej.Wspominano przez d³ugie lata profesora Tittenbruna, który rok przede mn¹ za-czyna³ studia. To by³a niemal legenda, ale prawdziwa: na egzaminie wstêpnymzapytano go o Webera, a on odpowiedzia³: „Ale którego: Maxa czy Alfreda?”.Taki kandydat na studia socjologiczne! To wspominano jako pewien feno-men — m³odego, skromnego, oczytanego studenta. W tej chwili nie przypomi-nam sobie studenta, który a¿ tak dobrze zna³by socjologów. A przecie¿ Webernie by³ znany w Polsce, gdy Tittenbrun zdawa³, w 1971 roku, bo to by³ „wróg”Marksa. W ogóle nie by³o ¿adnej ksi¹¿ki Maxa Webera, nawet o Maksie Webe-rze nie by³o ksi¹¿ek, no mo¿e parê stron u Szczepañskiego. To te¿ bardzoznacz¹ce.

Chodzi wiêc o to, ¿e owszem opakowanie coraz ³adniejsze, ale gorzej z za-wartoœci¹, tak? A jakby to siê przek³ada³o na rynek pracy, jak by Pan toocenia³?

Jest oczywiœcie takie powiedzenie „Co mówi pracuj¹cy socjolog do niepra-cuj¹cego?”1, ale to mo¿na odnieœæ do ka¿dego kierunku. Dzisiaj rynek jest szer-szy, w czasach, kiedy ja studiowa³em, by³y tylko cztery dró¿ki. Mo¿na by³o zo-staæ tzw. socjologiem pracy, by³y takie etaty w zak³adach. Zniesiono je w 1982roku, bo socjologowie z regu³y s¹ pierwsi do odstrza³u. Druga œcie¿ka to by³akariera naukowa. Trzecia to polityczna i czwarta to dziennikarska. ¯adne inneinstytucje nie potrzebowa³y socjologów, a w tej chwili socjologowie pracuj¹wszêdzie: w samorz¹dach (w urzêdzie miasta Poznania pracuje kilku naszychabsolwentów, podobnie w urzêdzie marsza³kowskim), w agencjach reklamo-wych, w dzia³ach marketingowych wielu firm. Marketing to jest takie pólko,którego kiedyœ w ogóle nie by³o, a teraz pracuje tam wiele osób.

Studenci wspominaj¹c o praktyce, czêsto maj¹ na myœli badania. Otó¿ moimzdaniem, rynek potrzebuje bardzo wielu m³odych ludzi z wykszta³ceniem socjo-logicznym, którzy wcale niekoniecznie s¹ badaczami. W tym sensie, ¿e potrafi¹oczywiœci skonstruowaæ kwestionariusz, tak jak prawie ka¿dy z wy¿szym wy-kszta³ceniem, czy policzyæ w SPSS wyniki, bo to nie jest ¿adna sztuka. Za mojejm³odoœci w ogóle nie by³o takich mo¿liwoœci… Tylko gdzieœ tam, w k¹cie, sta³ourz¹dzenie do wk³adania kart perforowanych.

Myœlê, ¿e ta praktycznoœæ socjologii niekoniecznie musi oznaczaæ to, o co— przynajmniej takie mam wra¿enie — najczêœciej wam chodzi: o umiejêt-

98

WYWIAD Z DR. HAB. KRZYSZTOFEM PODEMSKIM

1 Jak prawdopodobnie wiêkszoœæ z nas wie, pracuj¹cy socjolog mówi do swojego niepra-cuj¹cego kolegi: „Z ketchupem czy bez?”… — przyp. prowadz¹cy wywiad.

98

Page 99: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

noœæ przeprowadzania badañ empirycznych. To mo¿e byæ tak¿e umiejêtnoœæmyœlenia…

Czyli chodzi o taki ogólny rozwój, pobudzenie intelektualne?

Socjologia po prostu zawsze by³a „wy¿szym ogólniakiem” o profilu humani-stycznym. I bardzo dobrze. Chocia¿ zmieni³a siê trochê zawartoœæ tego profilu.Przede wszystkim wydaje siê, ¿e teraz te studia zosta³y „sp³aszczone czaso-wo”, to znaczy koncentruj¹ siê na wspó³czesnych problemach, wspó³czesnychteoriach, wspó³czesnych teoretykach. Studenci w³aœciwie nie chc¹ mieæ historiimyœli spo³ecznej, twierdz¹, ¿e to jest im do niczego niepotrzebne, i przeciwsta-wiaj¹ ten przedmiot SPSS. Ja z kolei mia³em historiê myœli spo³ecznej, na którejprzez trzy semestry doszliœmy do bóstw solarnych w staro¿ytnym Egipcie, taczêœæ prehistoryczna, antyczna by³a nies³ychanie dobrze prowadzona. Oczy-wiœcie z pewnym uszczerbkiem dla wspó³czesnych koncepcji socjologicznych.

A jak wygl¹da³y praktyki?

Praktyki — to by³y prawdziwe æwiczenia terenowe.

Ale co roku czy jednorazowo?

Co roku… to znaczy praktyki by³y przymusowe, ale ka¿dy sam sobie wybiera³ich miejsce. Ja na przyk³ad pamiêtam, ¿e mia³em bardzo ciekaw¹ praktykêw Poznaniu, w dziale dokumentacji prasowej naszych gazet, na ulicy Grun-waldzkiej, gdzie przez trzy tygodnie wprowadzano mnie w arkana bardzo socjo-logicznej techniki, jak¹ jest analiza treœci. To by³a instytucja, w której parupracowników codziennie bra³o no¿yczki i gazety. Robili wycinki i wk³adaliw odpowiednie szufladki. Teraz robi¹ to elektronicznie. Natomiast jeœli cho-dzi o æwiczenia terenowe, to wyjechaliœmy z Poznania z profesorem Chmar¹w Bia³ostockie, w okolice Sejn. Mieszkaliœmy przez trzy tygodnie w wiejskiejchacie, gdzie przechodzi³o siê przez kuchnio-sypialniê w³aœcicieli, którzy le¿elina piecu, pod pierzynami. Gdy schodziliœmy, to by³ taki próg, ¿e musieliœmysiê schylaæ, ¿eby przejœæ. Socjologicznie fascynuj¹ce warunki. Mieszkaliœmyw prawdziwej wiejskiej chacie, z ¿ywymi prostymi ludŸmi — Polakami pocho-dzenia litewskiego, czy Litwinami mieszkaj¹cymi w Polsce, niewa¿ne. Robili-œmy badania stereotypów, uprzedzeñ, relacji polsko-litewskich itd. Wtedy tobadanie nie zosta³o opracowane, nie wiem, czy w ogóle coœ z tego prze-trwa³o, ale muszê powiedzieæ, ¿e dla mnie, jako osoby wychowanej w mieœcie,samo to, ¿e by³em trzy tygodnie na wsi, gdzie chodzi³y prawdziwe kury, œwinie

99

SOCJOLOGIÊ STUDIOWA£O SIÊ PRZEPIÊKNIE...

99

Page 100: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

itd. — to by³o niesamowite doœwiadczenie. Ju¿ pomijam to, ¿e o godzinie 13rozpoczyna³y siê wszystkie wywiady, bo o 13 otwierano sklep monopolowyi wtedy naj³atwiej by³o robiæ wywiady. Przy czym ka¿dy wywiad zaczyna³ siêod pytania, czy siê napijemy wódki. My mówiliœmy, ¿e nie. „Aha! Z Litwi-nem nie wypijesz!?”, wiêc oczywiœcie nikt z nas nie chcia³ byæ ksenofobem.I w zwi¹zku z tym do dziœ pamiêtam, ¿e „Do dna!” po litewsku to jest „Iki dug-nas!”. To by³o takie mi³e doœwiadczenie, choæ nale¿y przyznaæ, ¿e przez trzy ty-godnie funkcjonowaliœmy w doœæ ograniczonym stopniu œwiadomoœci, bo to s¹ziemie, na których generalnie siê pije od godzin porannych, a ju¿ na pewno odgodziny otwarcia sklepu. Ja tu o takich drobia¿d¿kach opowiadam, bo pañstwomnie tu podpuszczaj¹ (a mo¿e ja sam siê podpuszczam), ale to by³o coœ, co budo-wa³o wiêŸ.

My w ogóle mieliœmy jeszcze coœ — praktykê przed studiami. Praktyka ro-botnicza by³a czymœ stworzonym z nikczemnych powodów. By³ to system „pra-cy przymusowej” dla studentów, pozosta³oœæ po wydarzeniach z marca 1968roku. Ale, co by³o niezmiernie wa¿ne, wszyscy studenci — i ci, którzy mie-szkali w Poznaniu, i ci, którzy wynajêli sobie mieszkania (mo¿e nie: mieszkaniawynajmuje siê teraz, a wtedy pokoje na stancji), i ci, którzy mieszkali w akade-mikach — musieli spêdziæ miesi¹c zerowy razem, poznaæ siê. To z punktuwidzenia integracji roku mia³o ogromne znaczenie. Oczywiœcie praca by³a do-syæ zabawna: ja na przyk³ad pracowa³em w nowym ogrodzie zoologicznym,oporz¹dza³em stajniê jaków. Nie jestem pewny, czy to doœwiadczenie bardzo misiê przyda³o, ale by³o to te¿ pewne doœwiadczenie ¿yciowe. Przebywa³em mie-si¹c z prostymi ludŸmi, którzy pracuj¹ z ³opat¹, szufl¹, wid³ami.

Jak socjologia bêdzie siê rozwijaæ dalej? Dojdzie do dalszego sp³aszczania,„urynkowienia”?

Na pewno bêdzie siê „urynkawiaæ” i na pewno bêdzie coraz wiêcej socjologów.Moim zdaniem, bêdzie siê te¿ ograniczaæ zainteresowanie metodami iloœciowy-mi na rzecz metod jakoœciowych. Wydaj¹ siê one po prostu ciekawsze i trudniej-sze, zmuszaj¹ te¿ do kontaktów z bliskimi socjologii dziedzinami: z filozofi¹,estetyk¹, histori¹ sztuki. Dziêki upowszechnieniu siê programów statystycz-nych dziœ praktycznie ka¿dy mo¿e policzyæ sobie procenty, œrednie itd., to niejest ¿aden problem. Wiemy te¿, ¿e metody przypisywane kiedyœ socjologom,czyli ankiety, wysz³y w³aœciwie poza socjologiê. Wystarczy kupiæ jak¹kolwiekksi¹¿kê o pisaniu pracy magisterskiej — jako podstawowe narzêdzie pisaniapracy magisterskiej przedstawia siê tam ankietê. Tak wiêc socjologowie niemaj¹ ju¿ monopolu na ankietowanie i powinni szukaæ w³asnych metod, w³asnejto¿samoœci.

100

WYWIAD Z DR. HAB. KRZYSZTOFEM PODEMSKIM

100

Page 101: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

A ju¿ tak na koniec pytanie: jak¹ Pan, jako dyrektor Instytutu, ma wizjêstudiowania socjologii, niekoniecznie prawdopodobn¹?

Ja mam jedn¹ wizjê, zdecydowanie nieprawdopodobn¹. To znaczy moim marze-niem jest coœ, co ju¿ parê razy mówi³em i co jest kompletnie nierealne. ¯ebyœmyzamiast, na przyk³ad, trzyletnich „metod i technik” pojechali sobie na trzymie-siêczny albo semestralny obóz do jakiejœ ma³ej spo³ecznoœci lokalnej, gdzie u¿y-walibyœmy wszystkich technik, wszystkich metod, od samego pocz¹tku, od wy-myœlenia problemu. Aczkolwiek to wymyœlenie problemu mo¿e byæ nawetw Poznaniu, tak samo analiza. W ramach analizy zrobilibyœmy analizê doku-mentów urzêdowych, pogrzebalibyœmy w ksiêgach parafialnych, w urzêdziegminy, w szpitalu, w policji, poszlibyœmy do koœcio³a, pochodzilibyœmy po cmen-tarzu, po mieszkaniach, poogl¹dalibyœmy je z zewn¹trz i od œrodka, poszliby-œmy do knajpy, ale te¿ do szko³y. Nauczylibyœmy siê robiæ ankiety, wywiadypog³êbione z liderami spo³ecznoœci lokalnej i ze zwyk³ymi mieszkañcami. Prze-prowadzilibyœmy fokusy i obserwacjê uczestnicz¹c¹. Myœlê, ¿e studenci zinte-growaliby siê ze sob¹, a pracownicy zintegrowaliby siê ze studentami (ale oczy-wiœcie mam na myœli pozytywny element integracji, a nie jakieœ nie bardzoetyczne jej elementy). Nauczylibyœmy siê tam œwietnie ró¿nych metod i technik,a przy okazji mo¿na by sobie rozmawiaæ o ró¿nych rzeczach. Mam takie poczu-cie, ¿e czêsto uczymy rzeczy, których sami nigdy praktycznie nie robiliœmy. Tojest w³aœnie nastêpny minus tych czasów, ¿e niby mamy wolnoœæ badañ, ale onesiê nie op³acaj¹. To znaczy du¿o bardziej op³aca siê mieæ zajêcia w prywatnejszkole, ni¿ robiæ badania, dlatego ¿e procedury prowadzenia badañ, czy to kra-jowe, czy europejskie, s¹ tak zbiurokratyzowane, tak trudno jest wydobyæpieni¹dze, trzeba tyle ró¿nych dokumentów zebraæ, zorganizowaæ przetargi.Nawet na zakup dyktafonu trzeba czekaæ parê miesiêcy, bo przetarg musi byæ,no a badania trwaj¹.

To jest moja idea, ale mam pe³n¹ œwiadomoœæ, ¿e to jest kompletnie niereal-ne z dwóch powodów. Nikt nie da pieniêdzy na trzymiesiêczny pobyt studen-tów. Po drugie, ¿aden student nie pojedzie na trzy miesi¹ce, bo pracuje, studiujeitd. ¯aden pracownik te¿ nie pojedzie, chocia¿ to stosunkowo naj³atwiej roz-wi¹zaæ, bo mo¿na by siê wymieniaæ. Oczywiœcie by³by problem z rozliczeniemgodzin — gdyby rozliczano trzymiesiêczny pobyt na obozie ze studentami jakotrzydzieœci godzin, to nikt nie by³by zainteresowany. To jest jedna sprawa.

Druga sprawa, to wydaje mi siê, ¿e czasami by³oby lepiej kupiæ sobie kasetêz Ko³akowskim, Baumanem albo z Giddensem i pos³uchaæ, zamiast chodziæ nawyk³ady. Nie wiem, czy to jest realne, ale na przyk³ad zdarzy³o mi siê gdzieœw Anglii, ¿e widzia³em w bibliotece uniwersyteckiej pó³kê z filmami (to by³odawno temu, wiêc to by³y filmy wideo), np. film o Maksie Weberze albo o Durk-

101

SOCJOLOGIÊ STUDIOWA£O SIÊ PRZEPIÊKNIE...

101

Page 102: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

heimie, czy wyk³ady, takie jak telewizja puszcza, Ko³akowskiego. Moim zda-niem, na uczelni najwa¿niejsze powinny byæ takie zajêcia, gdzie niezbêdny jestkontakt z pracownikiem, wszelkie zajêcia o charakterze interaktywnym. Nato-miast zajêcia prowadzone na tej zasadzie, ¿e ka¿e siê pracownikowi od nowegoroku prowadziæ taki a taki przedmiot i on czyta o tym przedmiocie w ksi¹¿kach,to naprawdê by³oby lepiej, gdyby mo¿na by³o korzystaæ z mistrzów. Nie wiem,mo¿e telekonferencje na telebimach, DVD, w internecie etc. Mnie siê wydaje, ¿eœwiat pójdzie w tym kierunku, bo naprawdê nie ma powodów, ¿eby wyk³adow-ca by³ zmuszany do tego, czuj¹c siê chyba samemu niedobrze, ¿eby po prostuopowiadaæ na zajêciach cudz¹ ksi¹¿kê, je¿eli student móg³by w³aœnie skorzy-staæ z mistrzowskiego orygina³u. Ale znowu to jest kwestia interesów — mymusimy wyrabiaæ godziny, wy musicie zbieraæ punkty. Za obejrzenie filmu w in-ternecie wy byœcie nie mieli punktów ECTS, a my byœmy nie mieli godzin dydak-tycznych rozliczonych jako pensum. I tak to wygl¹da, wiêc moja wizja jest zde-cydowanie utopijna.

Dziêkujemy za rozmowê.

Wywiad przeprowadzili Bogumi³a Mateja i Micha³ Weresw marcu 2006 roku

102

WYWIAD Z DR. HAB. KRZYSZTOFEM PODEMSKIM

102

Page 103: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Z Habermasem do PR-uWywiad z dr. hab. Rafa³em Drozdowskim

Ko³o Naukowe Studentów Socjologii UAM: Dlaczego wybra³ Pan socjologiêjako kierunek studiów?

Rafa³ Drozdowski: Ba³em siê iœæ do wojska. Studiowa³em nauki politycznei nawet je skoñczy³em. To by³o w takim ciekawym okresie naszej najnowszej hi-storii. Doszed³em do wniosku, z paroma innymi kolegami, ¿e koñczenie nauk po-litycznych to nie jest za dobry pomys³, postanowiliœmy jeszcze przenieœæ siê nasocjologiê i skoñczyæ coœ porz¹dnego, co mo¿e nam siê bardziej przydaæ. Dla-czego socjologiê? Rzeczywiœcie, po pierwsze chcia³em studiowaæ drugi kieru-nek, bo sobie policzy³em, ¿e uda mi siê wówczas tylko przez rok zwodziæ woj-skowych, a po drugie socjologia by³a takim bardzo ciekawym miejscem, gdziemo¿na by³o na co dzieñ spotykaæ ciekawe osoby, zaanga¿owane w spo³eczeñ-stwo oporu, na przyk³ad Janusza Zió³kowskiego. I to by³o bardzo istotne, ¿ebybyæ w tych ciê¿kich czasach w takim miejscu, gdzie wydawa³o siê, ¿e ludzie po-dobnie myœl¹ i s¹ sobie w jakiœ sposób oddani. To by³y te dwa motywy.

Ale nauka te¿ sta³a siê dla Pana pasj¹, doszed³ pan przecie¿ do stopnia dok-tora habilitowanego.

Sprawa jest taka, ¿e wówczas to by³ pomys³ na ¿ycie wzglêdnie niezale¿ne. Po-zostanie na uczelni mia³o ileœ takich dobrych stron, istotnych — jak to, ¿e siênie by³o w re¿imie czasowym. To pewnie nadal jest wa¿ne, ¿e siê pracujewed³ug w³asnego rytmu. Tam by³a wówczas jakaœ wiêksza niezale¿noœæ, pew-ne grupy, œrodowiska naukowe czy artystyczne, by³y troszkê jakby uwolnioneod presji systemu. By³o wiêcej wolnego myœlenia, takich grup, które staraj¹ siêcoœ zrobiæ razem. Wtedy bardzo wa¿nym motywem by³o szukanie takich niszw systemie, które maj¹ wiêksz¹ dozê niezale¿noœci, które daj¹ wiêksz¹ swobo-dê. Jedn¹ z takich nisz by³o niew¹tpliwie bycie na uczelni czy bycie naukow-cem. A finansowo to nie by³o istotne, bo wszyscy w zasadzie byli biedni. Po pro-

103

Page 104: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

stu czy siê by³o biednym jako pracownik Cegielskiego, nauczyciel, nie kradn¹cylekarz lub jeszcze ktoœ inny, czy by³o siê biednym jako naukowiec, artysta, ktoœniezale¿ny, to w zasadzie by³ jeden pies.

A z jakich powodów, wed³ug Pana, dzisiaj wybiera siê socjologiê?

Myœlê, ¿e socjologia zawsze przyci¹ga³a ludzi, którzy lubili o sobie myœleæ jakoo typach alternatywnych. Aczkolwiek „myœleæ” a „byæ” — to ju¿ mo¿na mieæw¹tpliwoœci, czy to to samo. Po pierwsze wiêc — socjologia chyba kojarzonajako takie dobre, ciep³e miejsce dla ludzi, którzy s¹ krytyczni wobec systemu,spo³eczeñstwa czy jak to jeszcze inaczej nazwaæ. Jak ktoœ nie ma talentu arty-stycznego i nie realizuje siê poprzez prowokowanie, to w³aœciwie socjologia jesttakim dobrym dla niego miejscem. Po drugie, wydaje mi siê, ¿e socjologia za-czê³a byæ traktowana jako taki pomost do ciekawych, dobrze brzmi¹cychi maj¹cych opiniê intratnych zajêæ z okolic marketingu, reklamy, socjotechnikiwp³ywu szeroko rozumianej. Myœlê, ¿e du¿o studentów socjologii jest tu dlate-go, ¿e, w pewnym uproszczeniu, widzi siebie w roli copywriterów, jakichœ ta-kich nowych zawodów: specjalistów od marketingu itd. A trzeci powód pewniejest taki, ¿e nadal jest tak, ¿e ludzie lubi¹ — i interesuj¹ siê tym — tak zwa-ne „problemy spo³eczne” i id¹ tutaj troszkê na zasadzie intuicyjnej, mówi¹cprzyjaŸnie, a przypadkowej — mówi¹c po prostu.

A teraz chcielibyœmy porozmawiaæ trochê o programie studiów socjologicznychi zapytaæ, co Pan Doktor myœli o programie oferowanym w naszym instytucie?

Ja robiê, co mogê, ¿eby siê nie starzeæ, ale chyba jednak siê starzejê, bo mi siêon nie podoba. To znaczy myœlê, ¿e jest kilka rzeczy bardzo, bardzo z³ych. Niejestem zwolennikiem — i mówiê to otwarcie — utylitaryzacji studiów aka-demickich. Nie mam nic przeciwko socjologii stosowanej, czyli jakimœ szko³omœrednim, które ucz¹ zbierania danych albo jakichœ tam ankieterów pe³nychtechnicznych sprawnoœci. Je¿eli to s¹ studia akademickie, na uczelni, to w mo-im przekonaniu socjologia jest teoretycznym kierunkiem, który musi uczyæ in-telektualnej wra¿liwoœci i dostarczaæ pewne minimum erudycji, po to, ¿eby poprostu zajmowaæ siê rzeczami podstawowymi. Nie podoba mi siê w zwi¹zkuz tym — chocia¿ to moi serdeczni koledzy niekiedy robi¹ — w³¹czaniew program studiów wy¿szych przedmiotów zawodowych, takich jak marketingczy PR, czy po prostu jakieœ takie rzeczy zwi¹zane z technologi¹ warsztatu so-cjologicznego. Myœlê, ¿e statystyka czy komputery s¹ psim obowi¹zkiem uni-wersytetu, ¿e metodologia, to jest tak naprawdê umiejêtnoœæ operacjonalizacjiproblemów i interpretacji, a nie liczenia. Bo za chwilê mo¿e byæ tak, ¿e bêdzie

104

WYWIAD Z DR. HAB. RAFA£EM DROZDOWSKIM

104

Page 105: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

siê zleca³o najprostsze czynnoœci. Ja nie umiem liczyæ na SPSS-ie i ja to zlecam,natomiast umiem postawiæ problem badawczy i go zinterpretowaæ. Robi siê nastudiach paradoksalna sytuacja, ¿e z jednej strony chcemy uczyæ studentówrobiæ wszystko (co jest nie do wykonania), a z drugiej strony, moim zdaniem,nastêpuje taki przechy³ w stronê uzawodowienia tych studiów, czego ja nieakceptujê. Efekt jest taki, ¿e studenci nie umiej¹ nic powiedzieæ o Parsonsieczy Weberze — a nazwiska bardziej delikatesowe to ju¿ w ogóle szkoda ga-daæ — dlatego wmawia im siê, ¿e bêd¹ specjalistami od PR-u. Nie bêd¹.

A jakie jest w takim razie kryterium u¿ytecznoœci przedmiotu wyk³adanegona studiach? Nie mówimy teraz o u¿ytecznoœci czysto zawodowej, ale aka-demickiej, a nawet szerzej: jaki powinien byæ program, ¿eby siê studentowipóŸniej przyda³ w ¿yciu?

To jest tak, ¿e musielibyœmy chyba zacz¹æ mówiæ o dwóch typach kszta³cenia.Jeden jest zawodowy i ja sobie wyobra¿am, ¿e to mog¹ byæ studia o formuletroszkê licencjackiej. A drugi typ to s¹ studia uniwersyteckie. Je¿eli chodzio studia zawodowe, myœlê, ¿e jest to raczej idea warsztatu, byæ mo¿e inaczeji g³êbiej pojêtej specjalizacji. Je¿eli zaœ mówimy o studiach uniwersyteckich, tojestem konserwatywny — myœlê, ¿e to s¹ studia bli¿ej teorii, bli¿ej podstawyerudycyjnej i celem jest kszta³cenie jakiejœ liczby ludzi, ¿eby dzia³ali potemw obszarze zadañ podstawowych. Rozumiem to tak, ¿e z jednej strony do zadañpodstawowych nale¿y rozwijanie teorii, a z drugiej jest to rozwijanie badañ em-pirycznych, ale takich, które nie staraj¹ siê udowodniæ, ¿e jak ludzie wiêcej za-rabiaj¹, to s¹ szczêœliwi albo ¿e jak wiêcej osób do siebie mówi, to siê gorzej ro-zumiej¹ — bo to jest oczywiste. Czyli po prostu chodzi mi o pewien standardbadañ, ¿eby wnosi³y coœ nowego, a nie by³y badaniami w³aœciwie socjograficz-nymi, jak np. procentowa liczba odtwarzaczy DVD na 1000 osób — to mnienie interesuje. To nie jest socjologia kultury.

Co Pan myœli, w takim razie, o systemie specjalizacji na studiach?

Myœlê, ¿e specjalizacja za wczeœnie siê zaczyna. Trudno jest mówiæ o specjaliza-cji ludzi, którzy nie przeszli jeszcze porz¹dnego kursu ekonomii, filozofii, wspó³-czesnych teorii socjologicznych. To jest trochê mydlenie oczu.

Nam te¿ siê system specjalizacji nie podoba, bylibyœmy za tym, ¿eby potrzech latach by³ licencjat, ¿eby póŸniej wybieraæ jak¹œ konkretn¹ œcie¿kêedukacyjn¹.

105

Z HABERMASEM DO PR-U

105

Page 106: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Pojawia siê tu jeszcze inny problem; problem zdolnoœci obs³ugi studiów na spe-cjalizacjach. Myœlê, ze mno¿enie bytów tutaj nie jest dobrym pomys³em, bo popierwsze, problematyka ulega rozproszeniu. I to jest dosyæ sztuczne w pewnymmomencie. Po drugie, chyba jednak jest tak, ¿e dobrze pojêta specjaliza-cja — dla mnie przynajmniej — oznacza³aby takie indywidualne pochylaniesiê nad studentami. Musi byæ jakaœ prawdziwa oferta, a mam w¹tpliwoœci, czytak jest. Mo¿e siê mylê? Natomiast s¹dzê, ¿e specjalizacji jest za du¿o, a studen-ci nie otrzymuj¹ nale¿nej im uwagi. Poza tym jest tak, ¿e specjalizacje odbijaj¹strukturê kamiennej starszyzny w instytucie. Tzn. praktyka jest taka, ¿e jakktoœ jest profesorem, czy coœ w okolicy, to zazwyczaj ma jak¹œ specjalizacjê,która w dodatku odzwierciedla jakby jego prywatne pogl¹dy czy zainteresowa-nia badawcze. I tego w zasadzie nie ma, moim zdaniem, na lepiej zorganizowa-nym œwiecie, ¿e ka¿dy przychodzi i mówi, ¿e bêdzie robi³, co chce. Jakaœ dziew-czyna przychodzi i mówi: Mnie interesuje wizerunek kobiety w „Twoim Stylu”.Œwietnie! Siadaj i pisz doktorat! Ktoœ przychodzi, mówi: Mnie interesuje problememancypacji, z pozycji rady osiedla, w³aœcicieli psów. No, rewelacyjnie, jeszcze nikto tym nie pisa³! Mnie interesuje w tym roku relacja dyskursywna miêdzy cia³em,przemoc¹ a w³adz¹. No, rewelacja! Ale w przysz³ym roku interesuje mnie problemgier wokó³ prywatyzacji. Te¿ œwietnie. Jest to po prostu, moim zdaniem, trochêniedobra sytuacja, mówi¹c delikatnie.

I jest jeszcze jeden problem, jak ju¿ chcecie wiedzieæ, mianowicie, moim zda-niem, zasad¹ powinno byæ to, ¿e jednak ci, którzy rz¹dz¹ nauk¹, powinnimówiæ m³odym ludziom o tym, co sami zrobili. Czyli generalnie, je¿eli mamy doczynienia z seminariami b¹dŸ wyk³adami, które s¹ tak naprawdê pewnym re-porta¿em, sprawozdaniem z biblioteki, to w czasach internetu i coraz bardziejzasypywanej dziury t³umaczeniowej, to jest to chyba trochê nie tak. Ja myœlê,¿e zasad¹ powinno byæ, ¿e wyk³ad jest wyk³adem z w³asnych doœwiadczeñ, ta-kich czy innych, takim, który wprowadza w œwiat czegokolwiek.

Wydaje nam siê, ¿e mo¿e to nie specjalizacje s¹ wprowadzone za wczeœnie,ale szereg rzeczy na specjalizacji powiela siê z tym, co mieliœmy w ci¹gupierwszych dwóch lat. Wydaje nam siê, ¿e œcie¿ka specjalizacyjna jest tocoœ ciekawego, ale je¿eli powtarza siê pewne rzeczy, to robi siê to nudne.Studenci maj¹ wra¿enie, ¿e tak jest na wielu specjalizacjach. Mamy jeszczepytanie o jêzyki obce. Jakie jest Pana zdanie na ten temat?

Liberalne. Myœlê, ¿e to jest rozwi¹zanie studenckie, które mo¿na w dowolnysposób realizowaæ. Gdyby to ode mnie zale¿a³o, ja bym utrzyma³ lektoraty jakopewn¹ mo¿liwoœæ, na którymœ roku bym ustawi³ egzamin — na drugim po-wiedzmy, czy nawet wczeœniej — i ten egzamin trzeba po prostu zdaæ. A czy

106

WYWIAD Z DR. HAB. RAFA£EM DROZDOWSKIM

106

Page 107: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

siê ten jêzyk zdaje, bo siê go zna, czy siê go z cioci¹ uczy³o, bo siê by³o pó³ rokuw Niemczech, we Francji lub w Anglii, czy bo siê ma 20 kaset i discmana, jedziesiê na rowerze ods³uchuj¹c sobie — to obojêtne. Nie uczyni³bym lektoratówobowi¹zkowymi, natomiast zostawi³bym tak¹ mo¿liwoœæ.

Mój najstarszy syn studiuje w Szwecji, tam jest zupe³nie inaczej. Studiujeekonomiê, ale nikomu nie przychodzi tam do g³owy, ¿eby patyczkowaæ siê, czyksi¹¿ka jest po angielsku, czy po szwedzku. Nie ma ¿adnych lektoratóww Szwecji. W zasadzie nie ma ksi¹¿ek po szwedzku, bo to za ma³y kraj, ¿eby jet³umaczyæ. Poza tym nikomu do g³owy nie przychodzi, ¿eby zajêcia prowadziæpo szwedzku — to jest ciekawe. Oni wiedz¹ po prostu, ¿e ekonomia w dobieglobalizacji jest ekonomi¹ korporacyjn¹, a jêzykiem korporacyjnym jest jêzykangielski. Ludzie znaj¹ angielski w sposób oczywisty. To jest mo¿e pewnaskrajnoœæ, ale ona uzmys³awia, gdzie my jesteœmy.

Myœlê, ¿e szko³a powinna tutaj coœ na kszta³t ko³a ratunkowego wyrzucaæ.Jak najbardziej powinno to byæ w ofercie uczelni. Ale trochê na takiej zasa-dzie, jak powinien byæ w ofercie przedmiot informatyczny. Natomiast, czy tyto bierzesz czy nie, to jest twoja sprawa. Je¿eli chcesz chodziæ na ten angielski,to mo¿esz codziennie, je¿eli nie, to po prostu zdajesz w którymœ momencieegzamin.

To czy jest Pan, w takim razie, za indywidualizacj¹ programu? ¯eby mo¿eznieœæ i specjalizacje, i blok przedmiotów obowi¹zkowych, a wprowadziæmo¿liwoœæ wyboru, taki system punktowy — i ten, kto chce, chodzi wiêcejna angielski, kto inny na informatykê.

Nie, nie. Myœlê, ¿e angielski czy informatyka to s¹ pewne standardy, które niepodlegaj¹ wycenie, ¿e ja mogê z³apaæ wiêcej punktów, bo dobrze mówiê po an-gielsku, tylko po prostu to s¹ rzeczy, z których ludzie s¹ w pewnym momencierozliczani, bo nie sposób tego nie umieæ. To jest takie myœlenie w kategoriachnegatywnych; to, ¿e umiesz, to nie uprzywilejowuje, tylko jest po prostu stanemzerowym.

W ka¿dym razie, je¿eli chodzi o pierwsz¹ czêœæ pytania, to moim zdaniem tojest tak, ¿e oczywiœcie bardzo dobrze to wszystko brzmi, ale ja powtarzam, copowiedzia³em wczeœniej: to wymaga bardzo du¿ego potencja³u po stronie ka-dry, inaczej studiowanie siê staje trochê fikcyjne. Myœlê, ¿e po prostu jest tosprawa jakoœci kadrowej, inaczej wszystko to jest trochê nie¿ywe, trochê spra-wozdawcze. Jest wa¿ny problem odpowiedniego zbudowania relacji miêdzy stu-dentem i tym, kto realizuje tutoring, czy tym, kto firmuje specjalizacje.

Powiedzieliœcie, ¿e coœ siê powtarza. Prosta jest odpowiedŸ dlaczego. Po-wtarza siê dlatego, ¿e jest krótka ³awa, ¿e tak powiem, ¿e tak naprawdê przy-

107

Z HABERMASEM DO PR-U

107

Page 108: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

gotowanie autorskich zajêæ jest szalenie pracoch³onne i kosztowne, ¿e to przy-pomina póŸniej tak¹ sytuacjê jak granie kilkoma puzzlami; ¿e jest jakiœ tammodu³ wyk³adowy i tê czêœæ przerzucam na te zajêcia, tê jeszcze na tamte i ra-zem mam wtedy trzy. Nie daj Bo¿e, ¿e ktoœ bêdzie na pierwszych, drugich i trze-cich, wtedy po prostu us³yszy te same dowcipy. Ale sami sobie odpowiedzcie,o czym to œwiadczy i czy jest jakieœ rozwi¹zanie?

Wracaj¹c do samych przedmiotów i ich wa¿noœci na socjologii. Czy uwa¿aPan, ¿e takie przedmioty jak logika, filozofia, historia Polski s¹ podstaw¹na socjologii jako kierunku studiów? Czy ich znajomoœæ jest wa¿na?

Po kolei id¹c, filozofia — na pewno. Wydaje mi siê te¿, ¿e ekonomia jest po-trzebna. W moich czasach ekonomia nazywa³a siê „polityczna” i trwa³a dwasemestry, jeden to by³a ekonomia socjalizmu, drugi — kapitalizmu albo od-wrotnie. To oczywiœcie by³o ska¿one ideologicznymi zobowi¹zaniami szkó³wy¿szych. Natomiast sama w sobie ekonomia jest kluczowym przedmiotem dlasocjologów, tym bardziej ¿e to zaczyna siê bardzo przeplataæ. Ileœ ostatnichNobli w ekonomii to tak naprawdê rozdawano ludziom, którzy s¹ na pograniczutych dwóch dyscyplin. Je¿eli chodzi o logikê, to wydaje mi siê — i mam na-dziejê, ¿e coœ takiego istnieje — ¿e konieczne jest bardzo wyraŸne odseparo-wanie metodologii od metod. I tu jest dla mnie miejsce na logikê, jest ona pew-nym jêzykiem dla metodologii, obrazuj¹cym pewne problemy metodologiczne.Nie wiem, czy logika, jako odrêbny przedmiot, jest dobrym rozwi¹zaniem, chy-ba jest trochê zbyt abstrakcyjna dla was.

Prosilibyœmy o podsumowanie. Jakie zmiany powinny zostaæ wprowadzonew programie?

Na lepsze.

Wielu rzeczy nie zrobimy… Nie da siê nagle sprawiæ, by uczeni zaczêli do-stawaæ niesamowite granty, by nagle zmniejszy³a siê liczba studentów dotakiej, by w relacjach mo¿liwe by³o porozumienie bezpoœrednie ze wszystki-mi. Mo¿e pewnym sposobem jest odpowiednie ustawienie programu, dosto-sowanie do sytuacji, w jakiej jest obecnie uniwersytet?

To, co powiem, nie jest poparte metodycznym obserwowaniem tego wszystkie-go. Nie jestem w ¿adnym takim zespole, który przegl¹da programy i o nich de-cyduje, to jest raczej pytanie do dyrektora do spraw dydaktycznych w instytu-cie, czy kogoœ, kto konstruuje program studiów. Wa¿ne jest, moim zdaniem,

108

WYWIAD Z DR. HAB. RAFA£EM DROZDOWSKIM

108

Page 109: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

kszta³cenie uniwersyteckie. Ja bym wiêkszy nacisk k³ad³ na przedmioty podsta-wowe, kanoniczne: ekonomiê, filozofiê, historiê socjologii, wspó³czesne teoriesocjologiczne. „Wspó³czesne” te¿ w mocniejszym znaczeniu, zupe³nie dzisiejsze,nie traktowane jako coœ, co ju¿ wiadomo, jako przegl¹d tendencji, które siêrodz¹.

Z ca³¹ pewnoœci¹ myœlê, ¿e tutaj powinna siê znaleŸæ te¿ kwestia metodolo-gii, a równie¿ metody traktowa³bym bardziej od strony uczenia ludzi operacjo-nalizacji pytañ, problemów badawczych i póŸniej uczenia organizacji badañ:gdzie pytaæ? o co pytaæ? i jak organizowaæ ten proces, ni¿ jak go samemu robiæ.Wchodzê ju¿ w szczegó³y. Co dalej? Myœlê, ¿e istnieje coœ takiego jak socjologiaogólna, do czego bardzo wielu nie chce siê przyznawaæ, bo to jest zbyt historio-zoficzne. A to jest szalenie istotne, podstawowe myœlenie socjologii, te wszyst-kie wielkie systemy: od Marksa przez Spencera po Habermasa. Dalej — tojest kwestia subdyscyplin socjologicznych. Nie do koñca wiem, jak to teraz jest.Bardzo brakuje natomiast kilku przedmiotów: nie ma chyba socjologii jêzykaczy socjologii wiedzy, która jest szalenie istotna. Ale nie jestem przekonany,czy socjologia kultury nie powinna byæ traktowana jako kanoniczny przedmiot,oddzielony od tych wszystkich socjologii ludzi kultury, uczestników kulturyi socjologii — któr¹ np. dr hab. Marek Krajewski prowadzi bardzo ciekawie— kultury popularnej. To jest dla mnie najwa¿niejsze.

Ale co dalej? Mnie siê bardzo podoba idea wyk³adów autorskich, coœ typu so-cjologia przedmiotu itd. To jest ciekawe dla nas i mam nadziejê dla was. W tensposób jest to zró¿nicowanie programu. Program zawiera siê wtedy miêdzydwoma krañcami. Jeden to „twarde j¹dro”, drugie to wachlarzyk rzeczy mo¿eczasami anegdotycznych, ale wartych poznania. Jest tutaj ca³kowicie wolny ry-nek propozycji, ka¿dy sobie wybiera wed³ug w³asnego uznania. A na œrodkujest ta czêœæ specjalizacyjna i one wówczas maj¹ sens, gdy s¹ otwarte jakieœpola badawcze. To nie oznacza, ¿e s¹ granty w rozumieniu: pieni¹dze na bada-nia, bo to równie¿ oznacza, ¿e najpierw musi byæ pewne zainteresowanie ba-dawcze, koncepcja rozbierania do go³a tego zainteresowania i pewna oferta dlastudentów: czy ty chcesz w tym byæ czy nie chcesz byæ? Bo nie da siê prowadziæjakiejkolwiek specjalizacji w oderwaniu od badawczej praktyki — cokolwiekmia³oby to znaczyæ — tych ludzi, którzy to robi¹. Dobrym przyk³adem by³zak³ad œwiêtej pamiêci profesora Piotra Buczkowskiego, gdzie to siê tak w³aœ-nie dzia³o. Piotr Buczkowski mia³ po prostu ileœ czy to grantów, czy to pro-blemów ¿ywych, które napêdza³y zainteresowanie, poniewa¿ sam w nich bra³udzia³. Nie wiem, jaki jest sens specjalizacji typu kluby dyskusyjne: „pogadamysobie o tym, jak dzisiaj wygl¹da problem kultury rodzinnej”.

109

Z HABERMASEM DO PR-U

109

Page 110: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Jak Pan ocenia, czy studia s¹ za ma³o praktyczne czy mo¿e za bardzo prak-tyczne? Jaki to powinien byæ rodzaj praktyki?

S¹ Ÿle praktyczne. Na czym polega problem? Na kilku jak gdyby piêtrach. Jestiluœ ludzi, których my znamy, którzy coœ praktycznego robi¹ albo wydaje im siê,¿e to robi¹. Zazwyczaj jest tak, ¿e je¿eli siê to wykonuje naprawdê, to siê niema czasu, ¿eby to robiæ na uczelni, bo po prostu tam p³ac¹, a tu nie, albo jestjeszcze jakiœ inny powód. Nie ma uczciwej formu³y, ¿eby to robiæ na uczelni. Japrowadzê jedn¹ porz¹dn¹ firmê doradcz¹, pracujê tam na innych zasadach.W ¿yciu by mi nie przysz³o do g³owy, ¿eby prowadziæ ze studentami zajêciaz PR-u, marketingu czy czegoœ takiego. Po pierwsze, nie mam na to czasu, podrugie wydaje mi siê, ¿e gdybym mia³ mówiæ na serio, to musia³bym mówiæ w ja-kiejœ zupe³nie nowej i innej ni¿ dot¹d formie. Nie ma takiego we mnie miejsca,¿eby siê wyg³upiaæ na tradycyjnych zajêciach. W ogóle obserwujê coœ takie-go — mo¿e nawet nie u nas, ale na innych uczelniach, mo¿e na prawie, na eko-nomii — ¿e bardzo czêsto zajêcia praktyczne prowadz¹ ci, którzy nigdzie nies¹ chciani jako prawdziwi doradcy, czy jako ci prawdziwi specjaliœci od PR-uczy od czegoœ. Uprawiaj¹ coœ na kszta³t mistyfikacji w gruncie rzeczy, s¹ spe-cjalistami „specjalnymi” bez specjalnego statusu, bez doœwiadczeñ. I to s¹ bar-dzo z³e rzeczy. Wydaje mi siê, ¿e ludziom, którzy w przysz³oœci chcieliby praco-waæ w biznesie, w agencjach reklamowych, porz¹dnych agencjach badawczychczy jako analitycy, im wiêcej da — to jest moja g³êboka wiara — przestudio-wanie i zrozumienie Habermasa czy Parsonsa, ni¿ przestudiowanie i zrozumie-nie ksi¹¿ki pani Wojtasiewicz o PR-rze. Bo to po prostu — po pierwsze —otwiera wyobraŸniê i pewn¹ wra¿liwoœæ, uczy kontrolowaæ cechy olimpijskiejperspektywy, np. nale¿nego dystansu, pewnej autoironii, która jest czasami ko-nieczna. Po drugie, jest zbiorem recept, które maj¹ charakter zazwyczaj czystooperacyjny, pomyœlane s¹ zazwyczaj w kontekœcie innego kontekstu. Uwa¿am,¿e wbrew pozorom istnieje wielka ³¹cznoœæ pomiêdzy praktyk¹, miêdzy byciemtwórczym, zdolnym, myœl¹cym, umiej¹cym zadawaæ uczciwe pytania i uczciwiena nie odpowiadaæ. Po¿ytek z tego jest o wiele wiêkszy ni¿ z tzw. zawodowejm³ócki, która jest za krótk¹ smycz¹. Ja nie negujê tego, ¿e wiêkszoœæ ludzi po-winna byæ w praktyce, ale powinna docieraæ do tej praktyki poprzez uczciwestudia oparte na zrozumieniu tego, co jest przedmiotem studiów, a nie poprzezstudia rozumiane jako zbiór instrukcji obs³ugi, albo do biznesplanu, albo dokomputera. To drugie to jest z³e uzawodowienie.

Jakie umiejêtnoœci posiada student po ukoñczeniu socjologii?

Sk¹d ja to mogê wiedzieæ?!

110

WYWIAD Z DR. HAB. RAFA£EM DROZDOWSKIM

110

Page 111: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

No, dobrze. Jakie powinien posiadaæ?

Powinien byæ zdolny do samodzielnego myœlenia nad rozwi¹zywaniem ró¿nychzadañ, nawet tych z obszaru biznesu czy PR-u. Przede wszystkim zdolnoœcianalityczne, trzeba byæ wra¿liwym, odwa¿nym, krytycznym i póŸniej wiedzieæ,co jest do zrobienia, trzeba to coœ umieæ nazwaæ, zdefiniowaæ pozycjê wyjœcio-w¹, a póŸniej zastanowiæ siê, co z tym dalej zrobiæ.

Ale chyba nie jesteœmy w stanie posi¹œæ takich umiejêtnoœci, bo nawet jakmamy przedmioty z tekstami i nawet dostajemy do rêki narzêdzia analizy,to i tak tych narzêdzi nie wykorzystujemy. Wracaj¹c do meritum — jakie,Pana zdaniem, mia³yby byæ ró¿nice miêdzy tymi dwoma wymiarami socjolo-gii: praktycznym i uniwersyteckim?

W moim przekonaniu s¹ dwa nurty socjologii: uniwersytecki i zawodowy, któresiê mieszaj¹ ze szkod¹ dla obydwu, zw³aszcza dla uniwersytetu. Nie wiem dokoñca, czy ma sens kszta³cenie licencjackie, musia³bym siê zastanowiæ. Niemam pomys³u na tê formu³ê, nie przychodzê z gotowym projektem. Dla mnie poprostu jest tu napiêcie w tej chwili, nie ma równowagi. Moim zdaniem, piêæ latstudiów na socjologii to jest za d³ugo o rok. Nie wiem, czy siê zgadzacie, ale tojest trochê kpina. Pracuj¹ w mojej firmie ludzie z V roku i oni s¹ w szkole dwarazy w tygodniu. Jest jeden wyk³ad i np. seminarium. Bior¹c pod uwagê kosztypomieszczeñ, zatrudnienia obs³ugi, to chyba wszystkim by wysz³o na dobre,gdyby studia by³y bardziej skompresowane. Cztery lata moim zdaniem jestzupe³nie OK. Mnie siê wydaje, ¿e ten V rok jest szalenie demobilizuj¹cy —w takim sensie, ¿e nic siê nie dzieje, nie ma wielkich wymagañ, przestajeciepoza tym mieæ kontakt ze sob¹. Wydaje mi siê, ¿e dlatego — miêdzy inny-mi — ludzie maj¹ problemy z oddawaniem prac w terminie, bo jest za ma³a dy-namika zdarzeñ. Je¿eli jest zdarzenie raz na miesi¹c, a ja je przegapiê, bo aku-rat mia³em katar albo mi siê nie chcia³o, to gubiê kontakt z t¹ rzeczywistoœci¹na kwarta³ praktycznie. I to jest chore. Tryb na cztery lata i mo¿e po prostu ak-cent na ten IV rok, taki specjalizacyjny na jakichœ innych zasadach, trochê jaku prawników i medyków.

A jak ocenia Pan relacje student–wyk³adowca?

Chyba pozytywnie. W³aœciwie bardzo pozytywnie, bo iluœ moich bliskich pracu-je na Politechnice, na Akademii Wychowania Fizycznego i tam wszêdzie s¹pewne rzeczy, które s¹ ide¹ szkó³ki, s¹ bardzo du¿e dystanse miêdzy studenta-mi a wyk³adowcami. Mam takie wra¿enie, ¿e im szko³a ma ni¿sz¹ reputacjê,

111

Z HABERMASEM DO PR-U

111

Page 112: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

tym ma wiêksz¹ sk³onnoœæ do formalizacji tych relacji — jak nie przyjdzieszw krawacie, to dostaniesz dwójê na egzaminie. Socjologia jest œwietna akuratdlatego, ¿e jest tu zasada przys³owiowej minogi. To jest rzecz chyba wartoœcio-wa, której warto broniæ. Pomijaj¹c, ¿e mi³o jest siê spotkaæ z m³odzie¿¹ przy pi-wie. I to jest taka sytuacja, która œwiadczy chyba o naszej otwartoœci. S¹ w na-szym instytucie jakieœ seminaria wyjazdowe czy konferencje, gdzie studenci s¹zapraszani. Wydaje mi siê, ¿e u nas, mo¿e siê mylê, relacja student — drugastrona barykady jest tutaj bez barykady. Czasami mam wra¿enie, ¿e nawet zabardzo bez barykady, ale to ju¿ zale¿y od cz³owieka.

Jaka jest dziœ spo³eczna rola socjologa?

Myœlê, ¿e z jednej strony — ja wierzê w coœ takiego — socjolog powinien byækrytyczny. Socjologia nie powinna byæ wie¿¹ z koœci s³oniowej, ¿eby zajmowa³asiê w³asnym spo³eczeñstwem, ¿eby pozwala³a nam zrozumieæ cokolwiek o na-szym spo³eczeñstwie, powiedzieæ o nim coœ nowego. Druga rzecz jest taka, ¿e jestpewna tradycja socjologiczna, trochê mo¿e lewacka, ale ja zupe³nie tego tak nieodbieram, która ka¿e socjologii byæ podejrzliw¹. Z tego wzglêdu wydaje mi siê, ¿esocjologia powinna byæ prospo³eczna, a nie prosystemowa. Je¿eli by³a kiedyœ pro-systemowa, tzn. budowa³a kapitalizm czy wspiera³a transformacjê, to te¿ jakbyw imiê interesów spo³eczeñstwa, a nie w imiê klasy politycznej. I, po trzecie, po-winien byæ pewien standard odpowiedzialnoœci za mówienie rzeczy wa¿nych, no-wych, nie banalnych, nie trywialnych. Na przyk³ad razi mnie medializacja socjo-logii. To, ¿e socjologowie wystêpuj¹ w charakterze trzyminutowej gadaj¹cejg³owy i mówi¹ przeciêtnie bzdury albo uproszczenia, do których s¹ zmuszeni.

A czy nie jest tak, ¿e spo³eczeñstwo nie do koñca wie, kim jest socjolog,a dziêki temu udzia³owi w mediach zaczyna siê dostrzegaæ rolê socjologa?

Spo³eczeñstwo wie na pewno, kto to jest lekarz czy in¿ynier, ale nie wie o kilkuinnych zawodach, które s¹ niezmiernie wa¿ne z punktu widzenia funkcjonowa-nia spo³eczeñstwa. Mnie to jakoœ przeszkadza, ¿e socjolog lansuje szacunek dosocjologii poprzez krótkie, kilkusekundowe wypowiedzi w telewizji, komen-tuj¹ce coœ. Poza tym bojê siê pewnej ideologizacji, pewnych gierek itd., ¿e to s¹zmagania na polach, czyli subsystemach, gdzie chodzi o kontrolê grantów, pro-mocjê w³asnej firmy, osoby. Zwróæcie uwagê, ¿e socjologowie telewizyjni zo-staj¹ na przyk³ad szefami rady nadzorczej jakiegoœ koncernu czy jakimiœ dorad-cami. To nie o to chodzi. Ja myœlê, ¿e jest istotne, ¿eby siê trzymaæ tego, ¿e siêmówi w roli socjologa, a nie wypowiadaæ siê na temat czegoœ, na czym siê nieznam tak naprawdê.

112

WYWIAD Z DR. HAB. RAFA£EM DROZDOWSKIM

112

Page 113: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Mówimy teraz o naukowcach, ale jest te¿ coœ takiego jak rola socjologa, któ-ry skoñczy³ socjologiê, ma magisterium, ale nie kontynuuje kariery naukowej.

To jest problem wykreowania pewnych zastosowañ naszej profesji czy te¿ pew-nego szacunku struktur, które by mog³y nas, socjologów, zatrudniaæ wed³ug za-wodowej kompetencji. Oczywiœcie wiem, ¿e bardzo du¿o ludzi, którzy pracuj¹w McDonaldzie, w recepcji, w biurze czy w dziale sprzeda¿y telefonów komór-kowych, to s¹ nasi absolwenci, ale jakby nie patrzeæ, oni socjologami nie s¹.Czy dlatego nie s¹, ¿e nie ma ssania na rynku, czy dlatego, ¿e oni sami z siebies¹ ma³o ekspansywni czy s¹ ma³o udanymi socjologami — nie umiem na to py-tanie odpowiedzieæ. Moim zdaniem, takiego instytucjonalnego szacunku dla so-cjologii, przejawiaj¹cego siê tym, ¿e siê w og³oszeniach szuka kogoœ do jakiejœpracy i mo¿e to byæ socjolog, jest teraz wiêcej. Przez piêæ czy osiem ostatnichlat przesz³a jakoœciowa zmiana w tym zakresie. Socjologia jest dobra, bo nie za-mykaj¹ca, ludzie zawsze mog¹ siê czegoœ douczyæ. Gdy absolwenci dysponuj¹pewn¹ wra¿liwoœci¹, to robi¹ teraz bardzo du¿o rzeczy: np. zarz¹dzanie zaso-bami ludzkimi jest opanowane przez socjologów i psychologów. To jest takirodz¹cy siê zawód, ciekawy czy nie, dla ka¿dego czy nie — to ju¿ inna rzecz.Kwestia PR-u, nie mam do niego szacunku, ale po prostu instytucjonalizuje siê,to te¿ jest jakieœ miejsce dla socjologów. Kwestia rozmaitych badañ na potrze-by biznesu, rynku, inwestycji — badanie opinii publicznej, czyli tak naprawdêbadanie socjologiczne jest komplementarne do analizy ekonomicznej. Jest na toobecnie szalone zapotrzebowanie. Nie ma du¿ej firmy, która by siê z tym niezmierzy³a w taki czy inny sposób. Ca³y ten obszar, który mnie specjalnie nie in-teresuje i trudno siê na nim koncentrowaæ, ale który na pewno siê rozwi-ja — obszar socjologii stosowanej, rozumianej jako interwencja — mo¿e tobardziej do studiów socjalnych pasuje, ale to te¿ istnieje. Coraz wiêcej bêdzietakich potrzeb wokó³ samorz¹dów, wokó³ Unii Europejskiej. Z jednej strony kul-turowe doradztwa, z drugiej strony czysto spo³eczne uwarunkowania wspó³-pracy albo jej braku, które wymagaj¹ socjologów — te zadania siê wymie-szaj¹. Wiem, ¿e z waszej perspektywy to mo¿e wygl¹daæ tak, ¿e nie ma intere-suj¹cej pracy, ale gdyby powa¿nie spojrzeæ dzisiaj na te wszystkie sytuacjerekrutacyjne, to zwiêksza siê iloœæ propozycji, a nie zmniejsza, i nie jest ju¿tak, ¿e socjolog chodzi i ankietuje.

Czy taki kszta³t studiów, jaki jest w tej chwili, przygotowuje do pe³nieniaroli socjologa, o której Pan mówi³?

Musielibyœmy wróciæ do tego, co powiedzia³em. Myœlê, ¿e nie najlepiej jest topomyœlane. Chyba w iluœ wymiarach jest lepiej, ni¿ by³o, np. za moich czasów

113

Z HABERMASEM DO PR-U

113

Page 114: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

nie by³o takich wolnych wyborów, je¿eli chodzi o wyk³ady. Ale i tak s¹ proble-my — wyk³ady nie s¹ w ¿aden sposób weryfikowane czy te¿ zawartoœæ spe-cjalizacji. Chyba powinno istnieæ coœ takiego, jak mocno ugruntowana rada pro-gramowa szko³y, która dokonuje pewnej weryfikacji zasad programowych. Niezawsze wszystko jest równie wa¿ne, trzeba siê na coœ zdecydowaæ. Jest te¿ py-tanie: czy sam instytut nie powinien mieæ jakiejœ specjalizacji, takiej ogólnej,która jest nachyleniem tematycznym, która wynika albo z grantów albo z bio-grafii naukowych ludzi tu pracuj¹cych. Nie powinien rz¹dziæ przypadek. Nato-miast generalnie wydaje mi siê, ¿e jednak zmienia siê wszystko na lepsze. Jestte¿ kwestia roczników studentów, które siê mobilizuj¹ lub nie mobilizuj¹ na-wzajem. S¹ lata pod tym wzglêdem lepsze i gorsze. Postaw studentów jest bar-dzo du¿o i mo¿na by zapytaæ, czy powinno siê wprowadziæ jedn¹ bardziejtward¹ zasadê, ostre kryteria. Wydaje mi siê, ¿e mamy raczej miêkkie zasady,raczej trudno wylecieæ ze studiów socjologicznych, trzeba naprawdê mocno siêpostaraæ, trzeba chcieæ po prostu wylecieæ. Natomiast nie ma takiej sytuacji, ¿einstytut studenta nie chce — student dostaje dwie lub trzy dwóje, sesja nie za-liczona i do widzenia, bo tu nie ma miejsca dla takich. To, co na prawie, ekono-mii, medycynie jest normalne — tutaj tego nie ma. Dlaczego nie ma? Wiedzaw socjologii ma charakter bardziej parapublicystyczny chwilami, a je¿eli chcesiê egzekwowaæ tak¹ wiedzê w bardzo twardy sposób, to trzeba te¿ mieæ oso-biœcie do niej szacunek. Czyli trzeba byæ pewnym swego, trzeba byæ pewnym, ¿esiê to robi dobrze. Wiêc wszyscy siê umawiamy na tak¹ grê pozorów, ¿e studen-tom jest ³atwo, bo czasu nie ma, bo wiedza jest miêkka, jest taka po prostu tro-chê magmowata, no i ja jestem w gruncie rzeczy trochê — jak i moi kole-dzy — trochê nie na serio.

Ale czy wp³ywa siê wystarczaj¹co na œwiadomoœæ studenta odnoœnie tejroli, jak¹ móg³by czy powinien spe³niaæ jako socjolog po studiach? Czy toka¿dy sam sobie powinien wypracowaæ?

Zadajê sobie to pytanie: czy ja wp³ywam? Nie wiem, trudno mi powiedzieæ i te¿nie wiem, jak by to mia³o wygl¹daæ. To jest chyba pewna suma zdarzeñ, atmos-fery. Mo¿na by powiedzieæ, ¿e powinna byæ taka piêtnastogodzinna jednostkaprogramowa pod tytu³em Jak byæ socjologiem?

Jest coœ takiego: przedmiot na V roku pod tytu³em spo³eczna rola socjologa.A jak wygl¹da odpowiedzialnoœæ socjologa, bo my mamy wiele przedmiotówzwi¹zanych z tym, jak, mo¿e powiemy otwarcie, manipulowaæ ludŸmi.

114

WYWIAD Z DR. HAB. RAFA£EM DROZDOWSKIM

114

Page 115: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Mamy pewn¹ wiedzê, do której nie ka¿dy ma dostêp. Jaka jest etyka dlanas, jaka jest moralnoœæ?

Ja bym powiedzia³, ¿e problem ten nie jest du¿y, bo i te socjotechniki nie s¹ ja-koœ bardzo powa¿ne i skuteczne. To znaczy, nie myœla³bym o tych socjotechni-kach jako o tajemnej magii, która jest szkatu³¹ i dostêp do niej maj¹ wybranii która oznacza rz¹d dusz. Czasami bym chcia³, ¿eby tak by³o, ale, niestety, taknie jest, oczywiœcie. Efektywnoœæ socjotechnik czy psychotechnik jest obwaro-wana tyloma innymi przyczynami, ¿e trudno mi jest uwierzyæ w przewagê so-cjologa. Natomiast oczywiœcie socjolog nie powinien tego robiæ. Dla mnie bar-dziej istotnym elementem odpowiedzialnoœci zawodowej jest odpowiedzialnoœærozumiana jako poprawnoœæ metodologiczna i jako bezstronnoœæ ideologiczna.I póŸniej jest ju¿ taki zupe³nie twardy moment odpowiedzialnoœci, czyli coœ bar-dzo konkretnego u socjologa. To s¹ takie „najzabawniejsze sytuacje” (czytaj:najtrudniejsze), ale najbardziej prawdziwe. Ktoœ chce zainwestowaæ 5 milio-nów dolarów i siê nas, socjologów, pyta, ile jest rynku na to i kiedy to siê zwró-ci. My musimy oszacowaæ ten rynek. WyobraŸcie sobie pañstwo odpowiedzial-noœæ, ¿e w zale¿noœci, czy wam wyjdzie 7% czy 17% tego rynku, to nara¿acieczyjeœ pieni¹dze na wyrzucenie w b³oto. To jest dla mnie bardzo dobrze rozu-miana odpowiedzialnoœæ socjologa.

To ju¿ wszystkie pytania, dziêkujemy bardzo.

Wywiad przeprowadzili cz³onkowie Ko³a NaukowegoStudentów Socjologii UAM w kwietniu 2006 roku

115

Z HABERMASEM DO PR-U

115

Page 116: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

S³awomir Magala

reOrientacje (socjologia miêdzyremanentem a rachunkiem sumienia)

Coraz mniej ksi¹¿ek z zakresu socjologii na pó³kach ksiêgarskich,a coraz wiêcej tytu³ów psychologicznych i filozoficznych. Nie da siê ukryæ, ¿esocjologiê przestano traktowaæ jako powa¿n¹ pochodniê postêpu rozœwiet-laj¹c¹ mrok niewiedzy i u³atwiaj¹c¹ gatunkowe emancypacje, wyzwolenia,awanse spo³eczne oraz inne wyrównywanie rachunków krzywd. Przyczyn ta-kiego stanu rzeczy jest wiele, ale najwa¿niejsze wywodz¹ siê z nieumiejêtnoœcizdania sprawy:

• z fiaska ruchów jednego w¹tku ideologicznego;• z przetrwania ¿ywotnego rdzenia biurokratycznej hierarchii w czasach

równoleg³ych procesów profesjonalizacji i makdonaldyzacji (czyli z korze-ni „opanownywalnych” nierównoœci w epoce usieciowienia);

• z zaniedbania socjologicznej analizy multimediów coraz powa¿niej regu-luj¹cych „w³adzê dusz”, a w znacznej mierze pozostaj¹cych w sferze re-fleksji o zindywidualizowanym i izolowanym odbiorcy fikcyjnej wirtualnejkrainy u³udy

oraz

• z ideologizacji procesów tzw. globalizacji przedstawianych jako powrót„Chindii” na œrodek ekonomicznej sceny œwiata i jako rzekomy uwi¹d pañ-stwa narodowego.

Do najwiêkszych zagadek socjologicznej wyobraŸni (oprócz zagadki podsta-wowej, tej mianowicie, która stawia pytanie o to, dlaczego tak sk¹po dane namjest wyobra¿anie sobie nowych form wspó³¿ycia zbiorowego innych ni¿ paradaz okazji œwiêta albo wspó³udzia³ w meczu pi³ki no¿nej, msza œwiêta albopo³¹czenie clubbingu z dyskotek¹) nale¿y zagadka feniksa biurokracji. Z po-

116

Page 117: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

pio³ów ka¿dej rewolucji i ka¿dej ewolucji wy³ania siê mianowicie za ka¿dym ra-zem nieco inna, ale ostatecznie przypominaj¹ca klasyczn¹ egipska pirami-dê — biurokratyczna organizacja formalna z potê¿niejszymi i m¹drzejszymina szczytach, a biedniejszymi, s³abszymi i g³upszymi w „dole”. Hierarchiczniezagwarantowane nierównoœci odnawiaj¹ siê na ¿ywym ciele spo³eczeñstw ni-czym stygmaty. Tylko czym jest to cia³o? Spo³eczeñstwa, zdaniem MargaretThatcher, nie ma, co upowa¿nia do wcielania w ¿ycie neoliberalnego projektuprzebudowy pañstwa dobrobytu na pañstwo jako suflera dla aktorów æwi-cz¹cych siê do ról na œwiatowych rynkach. Nie trzeba byæ neolibera³em, by siêzgodziæ z pogl¹dem, ¿e spo³eczeñstwa nie ma, ale za to na pewno siê ze sob¹stykamy, kontaktujemy, do siebie siê ustosunkowujemy i odnosimy, miêdzysob¹ siê porozumiewamy i przemieszczamy. Mo¿na to nazwaæ spo³eczeñstwemalbo strumieniem interakcji, sekwencj¹ rutyn, odgrywaniem rytua³ów, pisa-niem historii zbiorowoœci. Mo¿na po³o¿yæ nacisk na procesy i wtedy ontologicz-nie bêdziemy w pobli¿u ontologii „wydarzeniowej” (np. whiteheadowskiego„eventyzmu”), a politycznie w pobli¿u marzeñ o ruchach spo³ecznych. Mo¿napo³o¿yæ nacisk na struktury i wtedy ontologicznie bêdziemy blisko reifikacji,a politycznie blisko instytucjonalizacji. Mo¿na wreszcie po³o¿yæ nacisk na kul-turê, wiedzê, informacjê oraz komunikacjê i wtedy bêdziemy blisko ideologiioraz jej nowoczesnej infrastruktury multimedialnej i tele-mobilnej. Wed³ugmnie brak zainteresowania socjologi¹ bierze siê przede wszystkim st¹d, ¿e co-raz lepiej wykszta³cone masy zniechêca brak jasnej i uczciwej diagnostyki.

Na przyk³ad robotnicy przemys³owi. Na prze³omie XIX i XX wieku gnieŸdzilisiê w slumsach, dawali pos³uch anarchistom gotowym zabijaæ w³adców i kapi-talistów albo komunistom, którzy mordowali wszystkich po kolei, grozili znisz-czeniem, z takim trudem uciu³anej, cywilizacji eurochrzeœcijañskiej i postawie-niem na jej miejscu nowego wspania³ego œwiata Gu³agów. W poczekalniachurzêdników i pod gabinetami dyrekcji czuli siê jak skazany w kafkowskim Pro-cesie. W oczach klas œrednich uchodzili za równie prymitywn¹ masê, co wspó³-czeœni brytyjscy kibice pi³ki no¿nej na stadionach kontynentalnej Europy.Uda³o siê ich jednak ucywilizowaæ (co prawda nie od razu). Komunizm przepad³z kretesem. Socjaldemokracja wprowadzi³a europejskich robotników na parla-mentarne salony, a w Stanach Zjednoczonych wyprowadzi³a ich na przedmie-œcia, sk¹d doje¿d¿aj¹ do pracy w³asnymi samochodami, wpisuj¹c w rubryce„klasa spo³eczna” — „œrednia”. To b³yszcz¹ca strona monety postêpu i eman-cypacji klasy robotniczej. Druga mniej b³yszczy. Robotników w USA i EU staæna godziwe ¿ycie, ale tylko dlatego, ¿e tenisówki „Nike” produkuje Wietnamkaza p³acê s³abiej powi¹zan¹ z dobrobytem, a w hotelach i restauracjach, kawiar-niach, pralniach, sprz¹talniach, burdelach, sklepach, centrach zakupowychi we wszelkich dostêpnych w wymiarze 24/7 us³ugach zachodnich metropolii

117

REORIENTACJE (SOCJOLOGIA MIÊDZY REMANENTEM A RACHUNKIEM SUMIENIA)

117

Page 118: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

pracuj¹ nowi pariasi — nielegalni, pó³legalni oraz legalni, ale z trudnoœci¹utrzymuj¹cy siê przy ¿yciu nowi biedni, czêsto emigranci, czêsto z charaktery-stycznym piêtnem (np. Murzyna, muzu³manina, Latynosa, kobiety, nastolatkaitd.). Zauwa¿my, ¿e patrz¹c na to z punktu widzenia „boskiego” buchaltera(który potrafi wszystko dostrzec i policzyæ), mo¿emy dojœæ do wniosku, ¿e bi-lans jest dodatni. Setki milionów ludzi ¿yje coraz lepiej ka¿dego roku. Ale te¿o coraz to nowych setkach milionów tych, którzy jeszcze siê nie wzbogacili aninie zabezpieczyli przed g³odem, ch³odem, pragnieniem, analfabetyzmem anibied¹ — coraz wiêcej i coraz czêœciej siê dowiadujemy. A boski buchalter wy-powiada siê rzadziej ni¿ buchalterzy w s³u¿bie przedsiêbiorstw i instytucji, któ-rzy wypowiadaj¹ siê w swoim interesie, broni¹ interesów swojej biurokracji.

To doprowadza nas do drugiego pal¹cego, a nierozwi¹zanego problemu bra-kuj¹cych socjologicznych odpowiedzi. Dlaczego tzw. „biurokracja” jest tak ¿y-wotna? Po biurokracji koœcio³a, pañstwa i korporacji przemys³owych nasta³ybiurokracje „zawodowców” (subtelnie powi¹zane z wszystkimi poprzedniczka-mi). Chêtnie przeczyta³bym obiektywn¹ analizê porównawcz¹ strat i zyskówpo drodze brukowanej ruchami spo³ecznymi oraz coraz bardziej krzepn¹cymiinstytucjami, a wiod¹cej do lepszej przysz³oœci, ale d³ugo trzeba szukaæ. Czy siêrobotnikom per saldo uda³o, czy nie? Czy raczej liczyæ po stronie zysków postê-py oœwiaty w PRL czy po stronie strat zbrodnie UB oraz SB? Coœ podobne-go usi³owa³ dostarczyæ ekonomista, Amartya Sen, w Rozwoju jako wolnoœci,gdzie porównuje biurokracjê komunistycznych Chin oraz demokratycznych In-dii w walce z g³odem i przeludnieniem, ale socjologowie s¹ od ekonomistówznacznie powœci¹gliwsi. Ta powœci¹gliwoœæ nie wychodzi dyscyplinie na dobre.Sprawia wra¿enie uchylania siê od odpowiedzi, uniku, zacierania œladów i wy-stawiania ekspertyz na sprzeda¿ politykom i przedsiêbiorcom.

A wszystko to na tle tzw. narastaj¹cych jaskrawych sprzecznoœci. Naprzyk³ad, co to znaczy byæ kobiet¹ w zawodowej biurokracji? Czy emancypacjazapocz¹tkowana przez sufra¿ystki na pocz¹tku XX wieku, a przyœpieszonaprzez feministki w drugiej jego po³owie, powiod³a siê czy nie? Pewnie siê per sal-do powiod³a: prawodawca nie œmie ju¿ dyskryminowaæ, kobiety bywaj¹ premie-rami, prezydentami, kanclerzami, szefami olbrzymich firm, ich udzia³ w ¿yciuzawodowym, poziom wykszta³cenia i zarobki rosn¹. Ale nadal w zawodowejbiurokracji akademickiej ma miejsce proces zdalnego dyskryminowania szkla-nymi sufitami. Jeœli kobiety stanowi¹ 60% doktorantów zaczynaj¹cych d³ugimarsz ku szczytom uniwersyteckiej s³awy, to ju¿ poœród pe³nych profesorówjedna przypada na siedemnastu (na moim macierzystym uniwersytecie, w roku2007, w kraju cz³onkowskim Unii Europejskiej, uchodz¹cym za tolerancyjny)mê¿czyzn. Co my na to? Wydajemy b³yszcz¹c¹ broszurê piej¹c¹ peany na czeœæró¿norodnoœci („diversity”), a czeœæ oddawana p³ci piêknej i mniejszoœciom

118

S£AWOMIR MAGALA

118

Page 119: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

etnicznym uspokaja nasze sko³atane sumienie, uciszaj¹c zarazem te jego wy-rzuty, które prowadzi³yby do konkretnych dzia³añ.

W komunikacji medialnej taka nierównowaga (ideologiczna pochwa³a ró¿-norodnoœci z jednej, a rzeczywiste procesy wykluczania w trakcie wspinaczkipo szczeblach biurokratycznej kariery z drugiej strony) pozostaje niedotlenio-na, niedoœwietlona, niedopowiedziana, niedoskandowana. Partia Kobiet Gret-kowskiej przepad³a w wyborach, nie tylko dlatego, ¿e Gretkowska nie odrobi³azadania domowego i nie napisa³a inteligentnego programu. Ona siê w ogólew polu widzenia mediów nie zmieœci³a (zmieœci³aby siê, gdyby mia³a Nelly Roki-tê i Dodê z tekstami „Szkie³ka kontaktowego”). Medialne mobilizacje opinii pu-blicznej i multimedialne kampanie mo¿na przyrównaæ do koncertów symfonicz-nych. Dyrygenci id¹ œladem kompozytorów i stopniowo w³¹czaj¹ i nag³aœniaj¹kolejne instrumenty. Media nie maj¹ czasu na szczegó³owe roztrz¹sanie proble-matyki kobiecej w zawodowych biurokracjach, bo zajê³y siê budowaniem innejmasy uderzeniowej dŸwiêków, obrazów i argumentów w ramach akcji „Chiñ-czycy ante portas” (Chiñczycy, ma siê rozumieæ, razem z Hindusami, a w³aœci-wie obywatelami Indii, bo chodzi tak¿e o muzu³mañskich i innych posiadaczytego paszportu). Ostatnio do chóru tego do³¹czy³ Giovanni Arrighi (wywodz¹cysiê z krêgu Wallersteina badaj¹cego procesy powstawania i funkcjonowaniaœwiatowego systemu gospodarki rynkowej, a inspirowanego Braudelem i mark-sizmem) w „Adamie Smisie w Pekinie”, a wczeœniej pisali o tym Max Boisot, An-dre Gunder Frank (od niego zaczerpn¹³em nowotwór „reOrient”), a w Polsce naprzyk³ad Jadwiga Staniszkis (dla której chiñska droga do kapitalizmu to wynikrozpoznania ducha dziejów globalnie usieciowionych).

Co zatem pocz¹æ, by socjologia zaczê³a siê liczyæ? Trzeba j¹ (z)reOriento-waæ, to znaczy odsun¹æ od soli i roli oraz od modnej fascynacji Orientem jakoWiecznie Dalekim Wschodem Wiecznego Zagro¿enia i nastawiæ na to, co nasboli.

Krimpen a/d IJssel, 8 grudnia 2007

119

REORIENTACJE (SOCJOLOGIA MIÊDZY REMANENTEM A RACHUNKIEM SUMIENIA)

119

Page 120: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

120

Page 121: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Czêœæ III

Oczami studentówi w œwietle empirii

121

Page 122: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

122

Page 123: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

1. Badania Ko³a Naukowego Studentówsocjologii UAM:etap pierwszy, studenci poznañscy, 1998

Dorota Mroczkowska

Studenci socjologii o swoich studiach i przysz³oœcizawodowej. Raport z badañ empirycznychzrealizowanych w 1998 roku

I. Student socjologii 1998. Wprowadzenie

W roku 1998 Ko³o Naukowe Studentów Socjologii przy Instytucie SocjologiiUAM po raz pierwszy postanowi³o przyjrzeæ siê temu, jakie s¹ motywy podej-mowania studiów socjologicznych, co daj¹ studia socjologiczne i co mog³oby zo-staæ zmienione w sposobie studiowania socjologii. Niniejszy tekst stanowi nie-mal zupe³nie niezmieniony raport dotycz¹cy jednej z dwóch czêœci owegoprojektu, zatytu³owanego wówczas „Studenci o swoich studiach i przysz³oœcizawodowej”. Badania, o których w nim mowa, zosta³y zrealizowane pod ko-niec kwietnia 1998 r. £¹cznie przebadaliœmy 317 osób: studentów studiówdziennych i wieczorowych lat I-IV i studentów V roku z jednej specjalizacji.W przypadku pytañ otwartych zastosowaliœmy analizê jakoœciow¹ odpowiedzina cztery otwarte pytania. Materia³em do niniejszego opracowania by³y odpo-wiedzi studentów na nastêpuj¹ce pytania-zagadnienia:

1) Twoje motywy wyboru kierunku studiów.2) Twój komentarz do pytania: socjologia — nauka akademicka czy

zawód?3) Twoje propozycje i kierunki zmian na studiach socjologicznych.4) Twoja wizja przysz³oœci zawodowej po ukoñczeniu studiów.Z opracowania wy³¹czyliœmy drugie pytanie z powodu niejasnoœci w jego

zrozumieniu przez respondentów. Czêœæ studentów odpowiada³a na zadane

123

Page 124: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

pytanie w odniesieniu do postulowanego modelu uniwersytetu („jak byæ po-winno”), inni natomiast oceniali stan faktyczny („tak, jak jest”). Pozosta³ymateria³ (dane dotycz¹ce pyt. 1, 3 i 4) zosta³ poddany kilkuwarstwowejkategoryzacji przy zastosowaniu quasi-metody sêdziów kompetentnych. Drugi-mi badaniami, z których korzystaliœmy, by³y badania fokusowe, w którychuczestniczy³y dwie grupy studentów III i IV roku. Moderatorem badañ by³dr Krzysztof Podemski.

1. Motywy wyboru kierunku studiów

Motywem wyboru socjologii jako kierunku studiów by³y najczêœciej zainte-resowania problematyk¹ spo³eczn¹, humanistyczn¹ i chêæ pracy z ludŸmi.Ca³kiem czêsto wskazywano równie¿ na mo¿liwoœci rozwoju zainteresowañi poszerzenia horyzontów. Rzadziej pojawia³ siê w motywach wyboru w¹tekpragmatyczny, a wiêc dobre perspektywy znalezienia pracy po studiach. Na-tomiast podczas studiowania nastawienie to ulega wyraŸnemu przesuniêciuw kierunku d¹¿enia do uzyskania korzystnej pozycji na rynku pracy.

Warto zwróciæ uwagê na wysok¹ pozycjê przypadku, który spoœród wszyst-kich motywów znalaz³ siê na drugim miejscu na liœcie (ponad 20% studentówprzyzna³o siê do tego, ¿e na socjologiê trafili z przypadku). Wielu deklarowa³o,¿e socjologia jest kierunkiem, na który ³atwo siê dostaæ, na którym jest ma³ozajêæ, du¿o wolnego czasu.

Motywy wyboru studiów

Kategoria Liczba wyborów razem

Zainteresowania problematyk¹ spo³eczn¹, humanistyczn¹, pracaz ludŸmi

156 (41,2%)

Przypadek, nie dosta³em siê na inny kierunek, ucieczka przedwojskiem

78 (20,6%)

£atwe egzaminy wstêpne 42 (11,1%)

Mo¿liwoœci rozwoju zainteresowañ i poszerzenia horyzontów 35 (9,2%)

Dobre perspektywy znalezienia pracy po studiach 18 (4,8%)

Interesuj¹cy kierunek 15 (4,0%)

Namowa innych, moda 14 (3,7%)

£atwe studia, ma³o nauki 6 (1,6%)

Chêæ wcielenia wiedzy o spo³eczeñstwie w ¿yciu zawodowymi osobistym

5 (1,3%)

124

DOROTA MROCZKOWSKA

124

Page 125: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Kategoria Liczba wyborów razem

Zainteresowania badaniami rynku i opinii publicznej,marketingiem i reklam¹

4 (1,1%)

Chêæ pomagania innym 2 (0,53%)

Zdobycie solidnego wykszta³cenia 1 (0,26%)

Poznanie ciekawych ludzi 1 (0,26%)

Inne 2 (0,53%)

RAZEM 379

2. Propozycje i kierunki zmian na studiach socjologicznych

Najciekawsze i najistotniejsze z punktu widzenia tematu naszych badañ s¹wyniki dotycz¹ce proponowanych kierunków zmian na studiach socjologicz-nych. Rozpatrywaliœmy je w trzech aspektach:

— dekonstrukcja — do tej kategorii zaliczaliœmy wszystkie g³osy doty-cz¹ce zmian poprzez eliminacjê niektórych sfer funkcjonowania studiów socjo-logicznych;

— rekonstrukcja — tu zakwalifikowaliœmy propozycje zwi¹zane z przetwo-rzeniem istniej¹cych ju¿ struktur i sposobów funkcjonowania naszych studiów;

— innowacja — ta kategoria obejmuje g³osy postuluj¹ce wprowadzenienowych rozwi¹zañ.

Propozycje i kierunki zmian

A. Propozycje ukierunkowane

Dekonstrukcja Rekonstrukcja Innowacja

Prowa-dzeniezajêæ

1. mniejszy nacisk nateoriê (20)2. eliminacjaprzedmiotów (12):* logika — 5* metodologia — 1* ekonomia — 1* historia Polski — 1* filozofia — 1* socjologia klasyczna — 1* wspó³. teorie socjol. — 1* historia myœli spo³. — 1

1. ciekawszy sposób prowadzeniazajêæ (35)2. jêzyk angielski:— podwy¿szenie poziomu,— przez d³u¿szy okres czasu (34)3. zmiany prowadz¹cych (10)4. powa¿niejsze traktowanie swoichobowi¹zków dydaktycznych (7):* punktualnoœæ (2)* zaanga¿owanie (5)5. uwspó³czeœnianie tematyki zajêæ(5)

1. osobistykontaktz prowadz¹cymzajêcia (3)

125

STUDENCI SOCJOLOGII O SWOICH STUDIACH I PRZYSZ£OŒCI ZAWODOWEJ. RAPORT Z BADAÑ...

125

Page 126: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

126

DOROTA MROCZKOWSKA

Dekonstrukcja Rekonstrukcja Innowacja

3. eliminacja zbêdnychzajêæ (5)

6. wy¿sza kompetencjaprowadz¹cych (2)7. powa¿niejsze traktowaniestudentów przez prowadz¹cych (2)8. uwspó³czeœnienie literatury (1)9. wiêcej eksperymentów (1)

Charak-ter tokustudiów

1. zmniejszenie, b¹dŸzniesienie czesnego (2)

1. studia dzienne w godzinachdziennych (6)2. bardziej równomierny sposóbroz³o¿enia zajêæ i egzaminów (4)3. mniejsze grupy æwiczeniowe (4)4. zajêcia do godz. 20.00 (2)5. zajêcia po godz. 16.00 (studenciwieczorowi) (1)6. mniej egzaminów (1)7. wiêkszy dostêp do informacjidotycz¹cych studiów (1)

1. swobodnywybór zajêæ (18)2. studia inter-dyscyplinarne (12)3. sesja ci¹g³a (4)4. zrównaniepraw studentówdziennych i wie-czorowych (4)5. wprowadzeniepunktowego sys-temu oceniania (1)

Noweprzed-mioty

1. wiêcej zajêæ praktycznych (106)2. wiêcej psychologii (8)3. wiêcej zajêæ zwi¹zanychz marketingiem (3)4. wiêcej zajêæ z WdS (1)5. wiêcej zajêæ zw. z badaniemrynku i opinii publicznej (1)6. wiêcej konwersatoriów (1)

1. drugi obowi¹z-kowy jêzyk (jaki— do wyboru)(45)2. zajêciaz informatyki (36)3. nowe zajêcia(14), w tym:* ekonomiczne (4)* dot. prawa (4)* zarz¹dzanie (1)* polityka(l)4. jêzyk dowyboru (1)

Specja-lizacje

1. zwiêkszanie liczby miejsc napopularnych specjalizacjach (9)2. zmiana kryteriów przyjêcia naspecjalizacje (9)3. zwiêkszenie liczby specjalizacji(6)4. lepsze poinformowanieo specjalizacjach (1)

1. nowespecjalizacje (4):* socjologiaprawa (3)* socjologiastosunków eko-nomicznych (1)2. wczeœniejwprowadziæspecjalizacje (3)3. specjalizacjezgodnez zainteresowaniami studentów (2)

126

Page 127: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Dekonstrukcja Rekonstrukcja Innowacja

Prak-tyki

1. nie wykorzystywaæstudentów na praktykachdo w³asnych celów (1)

1. wiêcej informacji o warunkachodbywania praktyk (l)

1. praktykiterenowe dlastudentówwieczorowych (3)

B. Brak wiedzy i propozycji — 24

C. Bez zmian (7)

— zostawiæ system oceniania — 1— ogólnie — 6

Najwa¿niejszym wnioskiem nasuwaj¹cym siê z analizy uzyskanych danychjest wyraŸnie zarysowuj¹ca siê potrzeba zmiany zarówno sposobu prowadzeniaistniej¹cych ju¿ zajêæ, wprowadzania nowych, jak i przeniesienie akcentu napraktyczne wykorzystywanie zdobywanej wiedzy. Du¿a liczba odpowiedzi zali-czonych przez nas do kategorii ‘rekonstrukcja’ i ‘innowacja’ œwiadczy o zaan-ga¿owaniu studentów w proces studiowania. Stosunkowo niewielka liczba od-powiedzi mieszcz¹cych siê w kategorii ‘dekonstrukcja’ mo¿e byæ œwiadectwemtego, ¿e dla badanych studentów sposobem urzeczywistnienia zmian nie jest to-talna negacja tego, co ju¿ istnieje, ale chêæ twórczego przetworzenia stanuobecnego.

To, co jest wyraŸne i wspólne wszystkim propozycjom zmian wpisuj¹cym siêw kategorie rekonstrukcji i innowacji, to potrzeba sprostania wymogom sta-wianym przez rzeczywistoœæ. Chodzi tu zw³aszcza o po³o¿enie nacisku na to, cojest bardziej „praktyczne”, a wiêc zwi¹zane z potrzeb¹ bycia atrakcyjnym narynku pracy, choæ czêœciowo tak¿e o to, co nie wynika z pobudek czysto ekono-micznych, a zwi¹zane jest z d¹¿eniem do zrozumienia otaczaj¹cej nas rzeczywi-stoœci spo³ecznej. Wielu badanych wskazuje na koniecznoœæ zwiêkszenia liczbyzajêæ zwi¹zanych z praktyk¹ spo³eczn¹, socjotechnik¹, a co z tym zwi¹zane,nauk¹ umiejêtnoœci wykorzystywania zdobytej wiedzy teoretycznej. Pojawi³ysiê tak¿e propozycje wprowadzenia przedmiotów powi¹zanych z problematyk¹ekonomiczn¹, prawn¹, a tak¿e zwi¹zan¹ z zarz¹dzaniem. Œwiadomi konkuren-cji na wspó³czesnym rynku pracy, badani postuluj¹ zwiêkszenie liczby i jakoœcinauczanych jêzyków obcych oraz wiêkszego dostêpu i mo¿liwoœci nauki pracyz komputerem. Studenci dostrzegaj¹ te¿ potrzebê uwspó³czeœniania tematykizajêæ i literatury z nimi zwi¹zanej. Wspomniana przez nas wczeœniej potrzebaszerszego poznania wspó³czesnego œwiata wyra¿a siê w postulacie wprowadze-

127

STUDENCI SOCJOLOGII O SWOICH STUDIACH I PRZYSZ£OŒCI ZAWODOWEJ. RAPORT Z BADAÑ...

127

Page 128: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

nia studiów interdyscyplinarnych oraz mo¿liwoœci swobodnego wyboru zajêæi specjalizacji.

Przeprowadzone przez nas badania wykaza³y, ¿e w realizacji wyra¿onychwy¿ej potrzeb — potrzeby atrakcyjnoœci na rynku pracy i potrzeby samoroz-woju oraz lepszego zrozumienia œwiata — nie pomagaj¹ prowadz¹cy zajêcia.Wed³ug studentów zajêcia prowadzone s¹ w sposób ma³o ciekawy, zastrze-¿enia budzi sposób traktowania przez wyk³adowców swoich obowi¹zków dy-daktycznych (zaanga¿owanie, kompetencja, punktualnoœæ), badanym brakujerównie¿ osobistego kontaktu z prowadz¹cym zajêcia, jak i powa¿niejszegotraktowania studentów.

Studenci wyra¿aj¹ równie¿ szereg postulatów dotycz¹cych organizacji i to-ku studiów, takich jak bardziej równomierny sposób roz³o¿enia zajêæ i egza-minów, bardziej adekwatny do trybu studiów (dzienne — wieczorowe) roz-k³ad godzin æwiczeñ i wyk³adów czy wiêkszy dostêp do informacji dotycz¹cychstudiów. Pojawi³y siê równie¿ propozycje wprowadzenia sesji ci¹g³ej, a tak¿euwagi dotycz¹ce specjalizacji np. zwiêkszania ich liczby, zwiêkszania liczbymiejsc na popularnych specjalizacjach oraz zmiany kryteriów przyjmowania.Wœród studentów studiów wieczorowych zaznaczy³ siê postulat zrównania ichpraw z prawami studentów dziennych.

3. Wizja przysz³oœci zawodowej

Wizja przysz³oœci zawodowej

Lp. Kategoria Liczba wyborów

1. Niesprecyzowani, w tym:a/ optymiœcib/ pesymiœcic/ inni

148312691

36,5% wszystkichrespondentów7,6% (czyli 20,9%niesprecyzowanych)6,4% (czyli 17,6%niesprecyzowanych)22,4% (czyli 61,5%niesprecyzowanych)22,4 (61,5%)

2. Sprecyzowani co do miejsca pracy, w tym: 258 (63,6% wszystkichrespondentów)

1. badanie rynku i opinii publicznej 59 (22,9% sprecyzowanych)

2. reklama 37 (14,3% sprecyzowanych)

3. marketing 35 (13,6% sprecyzowanych)

128

DOROTA MROCZKOWSKA

128

Page 129: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Lp. Kategoria Liczba wyborów

2. 4. pomoc spo³eczna 22 (8,5% sprecyzowanych)

5. media 14 (5,4% sprecyzowanych)

6. public relations 11(4,3% sprecyzowanych)

7. doradztwo rodzinne 7 (2,7% sprecyzowanych)

8. policja 6 (2,3% sprecyzowanych)

9. samorz¹dy 6 (2,3% sprecyzowanych)

10. praca na uniwersytecie 6 (2,3% sprecyzowanych)

11. w³aœciciel firmy 6 (2,3% sprecyzowanych)

12. resocjalizacja (wiêziennictwo, domy poprawcze) 5 (1,9% sprecyzowanych)

13. doradztwo 5 (1,9% sprecyzowanych)

14. wolny zawód 4 (1,6% sprecyzowanych)

15. doradztwo polityczne 3 (1,2% sprecyzowanych)

16. doradztwo personalne 3 (1,2% sprecyzowanych)

17. pracownik firmy prywatnej 2 (0,8% sprecyzowanych)

18. socjolog pracy 2 (0,8% sprecyzowanych)

19. pose³, radny, polityk 1 (0,4% sprecyzowanych)

20. praca w instytucjach Unii Europejskiej 1 (0,4% sprecyzowanych)

21. turystyka 1 (0,4% sprecyzowanych)

22. wojskowy pilot zawodowy 1 (0,4% sprecyzowanych)

23. bogacz 1 (0,4% sprecyzowanych)

24. sekretarka 1 (0,4% sprecyzowanych)

25. pisarz 1 (0,4% sprecyzowanych)

26. aktor 1 (0,4% sprecyzowanych)

27. projektowanie wnêtrz 1 (0,4% sprecyzowanych)

28. rozwi¹zywanie konfliktów zbiorowych 1 (0,4% sprecyzowanych)

29. Urz¹d Ochrony Pañstwa 1 (0,4% sprecyzowanych)

30. praca w kulturze 1 (0,4% sprecyzowanych)

31. praca w wymiarze sprawiedliwoœci 1 (0,4% sprecyzowanych)

32. bankowoϾ 1 (0,4% sprecyzowanych)

33. polityk 1 (0,4% sprecyzowanych)

34. szko³a 1 (0,4% sprecyzowanych)

35. streetworker 1 (0,4% sprecyzowanych)

36. administracja publiczna 1 (0,4% sprecyzowanych)

37. handel 1 (0,4% sprecyzowanych)

129

STUDENCI SOCJOLOGII O SWOICH STUDIACH I PRZYSZ£OŒCI ZAWODOWEJ. RAPORT Z BADAÑ...

129

Page 130: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Lp. Kategoria Liczba wyborów

2. 38. doradztwo podatkowe 1 (0,4% sprecyzowanych)

39. prawnik 1 (0,4% sprecyzowanych)

3. Kontynuacja nauki (II fakultet) 4 (1% wszystkich respondentów)

RAZEM 406

Mniej wiêcej dwie trzecie badanych studentów posiada mniej lub bardziejokreœlon¹ wizjê swojej przysz³oœci zawodowej i potrafi wskazaæ swoje przysz³emiejsce pracy. Drug¹ czêœæ stanowi¹ osoby niezdecydowane. Badani nale¿¹cydo pierwszej z wymienionych grup najczêœciej wskazywali na profesje zwi¹zanez praktyk¹ spo³eczn¹, zarówno w zakresie dzia³alnoœci rynkowej, a wiêc bada-nie rynku i opinii publicznej, reklama, marketing i public relations, jak i w za-kresie pomocy spo³ecznej czy doradztwa rodzinnego. £atwo zauwa¿yæ du¿¹liczbê wskazywanych przez studentów mo¿liwych miejsc pracy w ró¿nych dzie-dzinach ¿ycia, co mo¿e œwiadczyæ o braku istnienia socjologii jako konkretnegozawodu.

II. Sprawozdanie z wywiadu fokusowego

Wywiad sk³ada³ siê z dyskusji na temat motywów wyboru kierunku stu-diów, stosunku studentów do socjologii jako dziedziny naukowej oraz przysz³ejroli zawodowej. Te wyniki wkomponowaliœmy w powy¿sze wnioski. Wywiadwzbogacony zosta³ o zastosowanie metody „chiñskiego portretu” studenta so-cjologii, pracownika Instytutu Socjologii oraz dobrej i przydatnej ksi¹¿ki socjo-logicznej, po któr¹ studenci chêtnie by siêgali. I to chcielibyœmy przedstawiæteraz.

1. Ksi¹¿ka socjologiczna, któr¹ studenci chêtnie by czytali

Studenci nie czytaj¹ (poza koniecznoœci¹ egzaminacyjn¹) ksi¹¿ek typowosocjologicznych opatrzonych nazwiskami Szczurkiewicza, Znanieckiego, We-bera. Ksi¹¿ki te charakteryzuje, zdaniem wielu z nich, trudny, skomplikowanyi niekomunikatywny jêzyk, s¹ bardziej popisem elokwencji ni¿ sposobem naprzekazanie wiedzy. S¹ teoretyzuj¹ce, brak w nich praktycznego zastosowaniaprzekazywanej wiedzy, nie nad¹¿aj¹ za czasem i zmianami. Poza tym nie od-krywaj¹ niczego nowego, s¹ nudne. Wœród studentów najwiêksz¹ popularno-œci¹ ciesz¹ siê ksi¹¿ki dotycz¹ce psychologii spo³ecznej, a tak¿e ksi¹¿ki z po-

130

DOROTA MROCZKOWSKA

130

Page 131: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

granicza socjologii, polityki, ekonomii i kultury. Wszyscy uczestnicy fokusuuznali, ¿e s¹ to: Petera Bergera Zaproszenie do socjologii, E. Goffmana Cz³o-wiek w teatrze ¿ycia codziennego, Eliota Aronsona Cz³owiek — istota spo³eczna,R. Zimbardo Psychologia i ¿ycie, R. Cialdiniego Wywieranie wp³ywu na ludzi.

Ksi¹¿ka socjologiczna, któr¹ studenci chêtnie by czytali, to ksi¹¿ka, któradotyka³aby rzeczywistoœci, wywody w niej zawarte mia³yby byæ poparte przy-k³adami z rzeczywistoœci w celu praktycznego unaocznienia teorii i jej lepszegozrozumienia. Cenne by³yby te¿ socjotechniczne wskazówki co do konkretnychdzia³añ. Jêzyk jej mia³by byæ przystêpny i zrozumia³y.

2. Portret pracownika Instytutu Socjologii

Na ca³oœciowy portret wyk³adowcy sk³ada siê kilka elementów: wizerunekwyk³adowcy na zajêciach, personalne kontakty ze studentami i stosunek dowykonywanej pracy. Studenci wskazuj¹ na brak umiejêtnoœci jasnego i klarow-nego przekazywania wiedzy ze strony wyk³adowców, unaocznienia teoretycz-nych rozwa¿añ praktycznymi zastosowaniami. Fakt ten mo¿e powodowaæ, ¿ewyk³adowca czêsto postrzegany jest jako nudziarz niepotrafi¹cy wzbudziæ za-interesowania, co mo¿e utrudniaæ wzajemne zrozumienie i komunikacjê. I choæbadani doceniaj¹ szerokie zainteresowania, oczytanie i elokwencjê prowadz¹-cego, to uwa¿aj¹ je za pobie¿ne i nie podparte dobrym, rzetelnym warsztatem.

Negatywn¹ ocenê studentów wzbudza te¿ niepowa¿ne traktowanie swoichobowi¹zków: nieprzygotowanie do zajêæ, opuszczanie ich lub spóŸnianie siê.W trakcie dyskusji pad³o nawet okreœlenie wyra¿aj¹ce zdanie wiêkszoœci: „no-torycznie nieprzygotowany olewacz”.

Odczuwany jest brak zainteresowania ze strony wyk³adowców rozwojemstudentów. Tym ostatnim brakuje przewodnika, mistrza ukierunkowuj¹cegozainteresowania. Taki sposób funkcjonowania, wed³ug wiêkszoœci, spowodo-wany mo¿e byæ tym, ¿e pracownicy Instytutu dorabiaj¹ na stanowiskach in-nych ni¿ uczelniane. Przez niektórych studentów postrzegani s¹ jako sfrustro-wani ¿yciowo, jeœli chodzi o sferê materialn¹, powtarzaj¹cy, ¿e na socjologii nieda siê zarobiæ.

Styl prowadzenia zajêæ przez pracownika Instytutu oraz jego stosunek dosamego nauczania jest postrzegany jako liberalny, a jego g³ówn¹ cech¹ jestbrak systematycznego egzekwowania wiedzy. Podejœcie to mo¿na rozpatrywaæjako brak zaanga¿owania i zainteresowania wynikami swojej pracy dydaktycz-nej. Z drugiej strony jest to przez niektórych oceniane pozytywnie jako umo¿li-wianie studentom samodzielnego decydowania o sposobie funkcjonowania nastudiach. W relacjach bezpoœrednich studenci nie odczuwaj¹ dystansu, a raczej

131

STUDENCI SOCJOLOGII O SWOICH STUDIACH I PRZYSZ£OŒCI ZAWODOWEJ. RAPORT Z BADAÑ...

131

Page 132: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

przyjazne nastawienie. Niektóre sytuacje jednak postrzegane s¹ jako formysztucznego bratania siê ze studentami i wtedy oceniane jest to negatywnie. Ba-dani zwracaj¹ uwagê na sposób ubierania siê wyk³adowców. WyraŸnie dostrze-gany jest niesformalizowany i indywidualny, zgodny z w³asnymi preferencjamistyl (zauwa¿ono na przyk³ad — „nie nosi krawata”), co pozwala zmniejszaædystans miêdzy studentem a prowadz¹cym.

3. Portret studenta socjologii

Du¿¹ czêœæ dyskusji nad tworzeniem portretu zdominowa³y porównania stu-dentów socjologii w stosunku do studentów ekonomii i politechniki. Ekonomiœcipostrzegani byli jako materialiœci nastawieni na rywalizacjê, potrafi¹cy siêsprzedaæ, z teczk¹ i w garniturze, nazywaj¹cy siê ekonomistami ju¿ na stu-diach. Politechnika natomiast to szkó³ka, ale daj¹ca dobre praktyczne przygo-towanie.

W konfrontacji z tymi wyobra¿eniami student socjologii pozostawa³ na pozy-cji osoby ma³o sprecyzowanej zawodowo i ¿yciowo, pozbawionej praktycznegoprzygotowania do przysz³ej pracy, ¿yj¹cy w poczuciu, ¿e niewiele robi (Chodz¹w rozci¹gniêtych swetrach, sfrustrowani, ¿e przez piêæ lat nie przeczytali ¿adnegodzie³a Znanieckiego). Pomimo ma³ej liczby zajêæ wolny czas jest marnotrawionyi nie wykorzystywany w kierunku efektywnego rozwijania swych zaintereso-wañ czy umiejêtnoœci. Du¿a doza wolnoœci w samym procesie studiowania roz-leniwia studentów i pog³êbia ich niesystematycznoœæ, a prawdziwymi studenta-mi staj¹ siê tylko na sesjê. Z drugiej strony s¹ osobami o ró¿norakich, szerokichzainteresowaniach, aktywnie uczestnicz¹cymi w ¿yciu kulturalnym. S¹ komu-nikatywni, chêtni do dyskusji, otwarci na ró¿nego rodzaju propozycje zmian,modyfikacji zajêæ, a tak¿e poszerzanie swej wiedzy o inne dziedziny nauki.Maj¹ œwiadomoœæ odrêbnej hierarchii wartoœci, ale nie potrafi¹ jej doprecyzo-waæ. Podkreœlaj¹ swój indywidualizm i brak materialnego nastawienia do ¿y-cia. Pojawiaj¹ siê g³osy, ¿e studenci socjologii nie maj¹ g³owy do interesów. Jed-nak przeciwnicy takiego punktu widzenia argumentowali, ¿e najlepsi potrafi¹znaleŸæ dobr¹ pracê i ¿e ¿aden kierunek gwarancji znalezienia pracy nie daje.

132

DOROTA MROCZKOWSKA

132

Page 133: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

2. Badania Ko³a Naukowego Studentówsocjologii UAM: etap drugi, studencisiedmiu polskich uczelni, 2004

2.1. Wstêp

Filip Schmidt, Micha³ Weres

Studiowaæ socjologiê w XXI wieku:o projekcie badawczym KNSS

Wiele osób zwi¹zanych w jakiœ sposób z socjologi¹ — studentów, wyk³ad-owców, a tak¿e absolwentów — nierzadko nachodzi refleksja dotycz¹ca tychstudiów. Czego nale¿a³oby po nich oczekiwaæ? Czy rzeczywiœcie s¹ takie, jakiebyæ powinny? Czy nad¹¿aj¹ za szybkimi zmianami, jakie zachodz¹ z jednej stro-ny w samym spo³eczeñstwie polskim, a z drugiej na rynku pracy?

Zainspirowani tymi problemami, w ramach projektu badawczego Ko³a Nauko-wego Studentów Socjologii (KNSS), dzia³aj¹cego przy Instytucie Socjologii Uni-wersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu, przeprowadziliœmy w 2003 i 2004roku ogólnopolskie badania pt. „Studiowaæ socjologiê w Polsce w XXI wieku”.

Prezentowane tutaj wyniki s¹ rezultatem pracy szerokiego zespo³u ba-dawczego1. Celem naszego projektu by³o zebranie mo¿liwie kompletnej opiniistudentów socjologii na temat studiowanego przez nich kierunku. Dlaczego wy-brali socjologiê? Czego spodziewali siê po tych studiach? Jak oceniaj¹ programoraz sam system studiów? Czego zd¹¿yli siê ju¿ na socjologii nauczyæ? Jakichzmian by oczekiwali? Jak postrzegaj¹ swoje perspektywy na rynku pracy? Nanurtuj¹ce nas pytania nie znajdowaliœmy wówczas ¿adnej wyczerpuj¹cej odpo-wiedzi, poniewa¿ brakowa³o (i chyba nadal brakuje) aktualnych opracowañ na

1 Zespó³ badawczy tworzyli studenci socjologii dzia³aj¹cy w KNSS oraz, koordynuj¹ca ca³yprojekt, dr Barbara Paw³owska, opiekun naukowy KNSS. Pe³na lista uczestników tegoœ projek-tu znajduje siê na koñcu niniejszego wstêpu.

133

Page 134: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

ten temat (wyj¹tkiem by³y, tak¿e w tej pracy omawiane, wczeœniejsze badaniaKo³a Naukowego Instytutu Socjologii UAM, pochodz¹ce jednak z 1998 roku).

Badanie sk³ada³o siê z dwóch etapów. Pierwszym by³o badanie ankietowewœród studentów socjologii na siedmiu polskich uczelniach. G³ównym narzê-dziem badawczym by³a na tym etapie ankieta audytoryjna wœród studentów so-cjologii, przy konstruowaniu której skorzystaliœmy z opracowanego wczeœniejs³ownika motywów. Powsta³ on na podstawie analizy tekstu Stanis³awa Ko-zyra-Kowalskiego Demokracja akademicka a tendencje oligarchiczno-autorytarnew socjologii wspó³czesnej oraz wywiadu pog³êbionego z Rafa³em Drozdowskim(obydwa znaleŸæ mo¿na tak¿e w niniejszym opracowaniu) i zogniskowane-go wywiadu grupowego z pracownikami naukowymi Instytutu Socjologii UAM(przeprowadzonego przez Macieja Kokociñskiego). S³ownik ów obejmowa³ od-mienne wizje socjologii, rozumianej zarówno jako kierunek studiów, jak i w kon-tekœcie póŸniejszego zatrudnienia. Chodzi³o zatem, miêdzy innymi, o spory natemat programu studiów, wyra¿aj¹ce siê w pytaniu o to, czy powinno byæw nim wiêcej „teorii” czy „praktyki”. Problemem by³a równie¿ kwestia przydat-noœci poszczególnych przedmiotów, odbytych praktyk i nabytych w trakciestudiów umiejêtnoœci w przysz³ym ¿yciu zawodowym oraz wynikaj¹cej z tegokonkurencyjnoœci socjologów na rynku pracy. Na tej podstawie przygotowali-œmy kwestionariusz wywiadu, który mia³ pomóc odpowiedzieæ na postawionewczeœniej przez nas pytania, uwzglêdniaj¹c jednoczeœnie specyfikê i z³o¿onoœætematu.

Wczeœniej przeprowadziliœmy tak¿e badania pilota¿owe wœród studentówz oœrodka poznañskiego. Ostatecznie kwestionariusz sk³ada³ siê z metryczkioraz 29 pytañ, w wiêkszoœci zamkniêtych, które przyporz¹dkowaliœmy do na-stêpuj¹cych bloków tematycznych:

1. Motywy — czyli dlaczego studiujê socjologiê?2. Jak siê studiuje socjologiê?3. Co umiem dziêki studiom?4. Jakich zmian oczekujê?5. Co po studiach?

Analiza wyników zaprezentowana w tym opracowaniu zosta³a przygotowa-na równie¿ wed³ug powy¿szego klucza problemowego. Podzia³ taki umo¿liwiajasne przedstawienie wyników badañ, przy jednoczesnym zwróceniu uwagi napostulowane przez studentów zmiany.

W marcu i kwietniu 2004 roku przebadaliœmy ³¹cznie 396 studentów IIIi IV roku studiów z siedmiu uniwersytetów. By³y to:

134

FILIP SCHMIDT, MICHA£ WERES

134

Page 135: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Miasto UczelniaLiczba

respondentów

Kod respondentapojawiaj¹cy siê

w tekœcie ksi¹¿ki

Katowice Uniwersytet Œl¹ski (UŒ) 60 KAT

Kraków Uniwersytet Jagielloñski (UJ) 53 K

£ódŸ Uniwersytet £ódzki (U£) 66 L

Poznañ Uniwersytet im. A. Mickiewicza (UAM) 48 P

Toruñ Uniwersytet M. Kopernika (UMK) 62 T

Warszawa Uniwersytet Warszawski (UW) 54 WAWA

Wroc³aw Uniwersytet Wroc³awski (UWr) 53 W

Z powodu, z jednej strony, braku wystarczaj¹cych œrodków, z drugiej zaœk³opotów technicznych, jakie wy³oni³y siê w zwi¹zku z próbami pozyskaniape³nej listy studentów, losowania próby oraz sk³onienia wszystkich wylosowa-nych do wziêcia udzia³u w badaniu, zmuszeni byliœmy oprzeæ siê na jednora-zowym rozprowadzaniu przez wys³anników naszego Ko³a Naukowego, przywspó³pracy z Ko³ami Naukowymi z innych uniwersytetów, ankiety audytoryj-nej na zajêciach III lub IV roku w poszczególnych oœrodkach. W sumie na wiêk-szoœci uczelni uda³o siê jednak w ten sposób przeankietowaæ 50-70% osób z IIIlub IV roku.

Drugi etap badania polega³ na przeprowadzeniu w trzech oœrodkach wywia-dów zogniskowanych, których zadaniem by³o pog³êbienie naszej wiedzy natemat najwa¿niejszych kontrowersyjnych lub problematycznych kwestii do-tycz¹cych sposobu studiowania socjologii, jakie pojawi³y siê w wypowiedziachstudentów w pierwszym etapie. Ich wspólny mianownik to przede wszystkimkwestia relacji teorii do praktyki, choæ skupiliœmy siê w fokusach tak¿e na py-taniu o sam sposób prowadzenia zajêæ — o to, jak nale¿y efektywnie uczyæ so-cjologii.

Na pocz¹tek, w tekstach Micha³a Weresa, Jana Kruszyñskiego i FilipaSchmidta przedstawione zostan¹ wyniki pierwszego etapu badañ. Kolejno omó-wione zostan¹ kwestie motywów wyboru socjologii, umiejêtnoœci, jakie daj¹studia socjologiczne, postulowanych zmian w studiach oraz oczekiwañ studen-tów co do przysz³ej pracy. Nastêpnie zaprezentowane zostan¹ za³o¿enia foku-sów (Maciej Milewicz) oraz trzy artyku³y prezentuj¹ce z ró¿nych perspektywich wyniki.

135

STUDIOWAÆ SOCJOLOGIÊ W XXI WIEKU: O PROJEKCIE BADAWCZYM KNSS

135

Page 136: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Autorzy raportu Autorzy badañBadania

przeprowadziliPomoc techniczna

dr Barbara Paw³owska dr Barbara Paw³owska dr Maciej Kokociñski dr Maciej Kokociñski

Jaros³aw Jasiñski Jaros³aw Jasiñski Anna Erdmann Adam Choryñski

Maciej Milewicz Ma³gorzata Kleban Barbara Janik Zofia Fia³kiewicz

Marek Pomocki Mateusz Leoñski Jaros³aw Jasiñski Ma³gorzata Gaul

Filip Schmidt Maciej Milewicz Jan Kruszyñski Barbara Janik

Olga Sroka Marek Pomocki Mateusz Leoñski Ma³gorzata Kleban

Olga Stobiecka Filip Schmidt Natalia Mazur Pawe³ Krê¿lewski

Micha³ Weres Olga Stobiecka Marianna Musia³ Jan Kruszyñski

Patryk Wêgierkiewicz Micha³ Weres Danuta Nowakowska Marianna Musia³

Pawe³ ¯ó³towski Patryk Wêgierkiewicz Agnieszka Podymska Danuta Nowakowska

Waldemar Rapior Agnieszka Podymska

Olga Stobiecka Marek Pomocki

Wojciech Szafa³owicz Waldemar Rapior

Ewa Wojtysiak Filip Schmidt

Olga Stobiecka

Anna Szel¹g

Patryk Wêgierkiewicz

Ewa Wojtysiak

Bartek Zujewski

Bardzo dziêkujemy kole¿ankom i kolegom z Kó³ Naukowych ze wszystkich bada-nych placówek za pomoc w realizacji tego badania.

2.2. Wyniki badañ ankietowych

Micha³ Weres

Czy jesteœmy zadowoleni z wyboru studiów?

Na pocz¹tku spytaliœmy naszych respondentów o rzecz ogóln¹, ale wyda-je siê, ¿e dosyæ istotn¹ — mog¹c¹ bowiem, jak s¹dziliœmy, s³u¿yæ za dobrywskaŸnik ogólnego zadowolenia ze studiów socjologicznych — a mianowicie:Czy wybraliby socjologiê, gdyby ponownie wybierali kierunek studiów?

Wœród badanych studentów socjologii ponad 80% jest zadowolona z dokona-nego wyboru kierunku studiów. Ró¿nica miêdzy poszczególnymi oœrodkami

136

MICHA£ WERES

136

Page 137: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

naukowymi wynosi blisko 16%. Najwiêksze zadowolenie zaobserwowaæ mo¿nawœród studentów Uniwersytetu Jagielloñskiego: kszta³tuje siê ono na poziomie92,45%. Natomiast najmniej zadowoleni ze swojego wyboru s¹ studenci z Po-znania i Katowic.

Czy wybra³(a)byœ socjologiê, gdybyœ ponownie wybiera³(a) kierunek studiów?

Dlaczego studiujemy socjologiê?

W pierwszej czêœci spróbowaliœmy równie¿ sprawdziæ, jakie motywy kiero-wa³y tymi, którzy wybrali socjologiê jako kierunek studiów. Wœród najczêœciejpodawanych powodów wyboru socjologii pojawia³y siê zainteresowania ogólnierozumian¹ problematyk¹ spo³eczn¹ i humanistyczn¹ — to ponad jedna czwar-ta odpowiedzi. Oprócz tego wskazywano te¿ na mo¿liwoœæ rozwoju zaintereso-

137

CZY JESTEŒMY ZADOWOLENI Z WYBORU STUDIÓW?

Ryc. 1

Ryc. 2 Ryc. 3

137

Page 138: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

wañ i poszerzania horyzontów. Co ciekawe, wbrew niektórym opiniom o panu-j¹cej „modzie na socjologiê” (która zdawa³aby siê czêœciowo wynikaæ z prze-konania o stosunkowo dobrej sytuacji socjologów na rynku pracy), perspekty-wy znalezienia pracy po studiach jako motyw wyboru tego kierunku wybra³ozaledwie 7% przebadanych studentów. Dosyæ trafnie oddaje tê sytuacjê ocenajednego z respondentów: Studia bardzo przyjemne i rozwijaj¹ce intelektualnie, alenie widzê po nich mo¿liwoœci profitowej pracy… (L 62).

Z przedstawionych powy¿ej wyników mo¿na wysnuæ dwa dosyæ intere-suj¹ce wnioski. Otó¿ wniosek „optymistyczny” jest taki, ¿e socjologiê wybieraj¹ludzie, którzy interesuj¹ siê szeroko rozumianymi zagadnieniami humanistycz-nymi i chc¹ rozwijaæ swoje zainteresowania. Jest ich prawie po³owa. Z koleiwniosek „pesymistyczny” brzmi: niemal co pi¹ta osoba studiuje tam w³aœciwiez przypadku (nie dostali siê na inny kierunek, chc¹ unikn¹æ wojska, ulegli na-mowie innych). Pojawi³y siê te¿ opinie, i¿ socjologia to generalnie ³atwe studia,ma³o nauki, du¿o wolnego czasu (P 16). Ciekawe jest, ¿e co ósmy respondent de-cyduje siê na studiowanie socjologii po prostu ze wzglêdu na mo¿liwoœæ zdoby-cia wy¿szego wykszta³cenia.

Nie wyst¹pi³y wiêksze ró¿nice, jeœli chodzi o poszczególne uniwersytety. Je-dynie w Warszawie, Katowicach i Poznaniu zauwa¿yæ mo¿na bardziej prak-tyczne motywacje przy wyborze kierunku studiów: oko³o 10% respondentóww tych miastach wyrazi³o zainteresowanie badaniami rynku i opinii publicznej.

Poni¿ej przedstawiamy niektóre interesuj¹ce wypowiedzi respondentów:

138

MICHA£ WERES

Ryc. 4

138

Page 139: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Socjologia jako modny i presti¿owy kierunek:Wszyscy ostatnio mówi¹ o socjologii. To popularny kierunek. (WAWA 2)Presti¿ kierunku. (WAWA 46)Mój wybór socjologii by³ œwiadomy, o tym zdecydowa³ fakt, ¿e tylko tutaj mam

szanse rozwoju w po¿¹danym przez siebie kierunku pracy lub badañ. (L 17)Tematyka socjologiczna jest ciekawa, zgodna z moimi zainteresowaniami, wy-

kszta³cenie wi¹¿ê ze swoj¹ przysz³¹ prac¹. (L 53)Œwietnie przygotowuje mnie do zawodu dziennikarza. (K 7)Moim podstawowym kierunkiem by³a filozofia, socjologia uwznioœli³a mi tema-

tykê spo³eczn¹. (P 46)

Socjologia jako wszechstronny rozwój:Socjologia jest kierunkiem „otwartym” na inne dziedziny. Zajmujemy siê spra-

wami, które pozornie z socjologi¹ niewiele maj¹ wspólnego. Jestem cz³owiekiemo szerokich horyzontach, wiêc jest to kierunek dla mnie. (KAT 9)

Bo tylko tu jestem w stanie nauczyæ siê najwiêcej o tak licznych zagadnieniach.(L 14)

Ciekawe studia, daj¹ mo¿liwoœæ poszerzania horyzontów, rozwiniêcia zaintere-sowañ. (L 21)

Studia otwieraj¹ mnóstwo „klapek”. (WAWA 43)Pomaga orientowaæ siê w œwiecie, poznaæ siebie. (W 32)Rozwija, otwiera wiele mo¿liwoœci. (T 12)Daje szerokie perspektywy zawodowe. (T 5)Po pierwsze — s¹ to mocno wszechstronne studia pozwalaj¹ce doœæ szeroko

spojrzeæ na rzeczywistoœæ, a co za tym idzie — po drugie — otwieraj¹ wiele per-spektyw pracy zawodowej. (L 51)

Bo to wszystkologia stosowana, przydatna we wszystkim, co siê robi. (L 54)

Socjologia jako nauka ¿ycia w spo³eczeñstwie:Aby po studiach pracowaæ z ludŸmi. (P 18)To studia bardzo rozwijaj¹ce, ucz¹ce pewnoœci siebie, bronienia swoich racji.

Przy tym wybiera je masa ciekawych, weso³ych ludzi. (P 37)Wybra³bym socjologiê, poniewa¿ jest dziedzin¹, która poszerzy³a moj¹ wiedzê

na wiele tematów, da³a praktyczne wskazówki, jak ¿yæ i pracowaæ w spo³eczeñ-stwie. (L 8)

¯eby zdobyæ wiedzê o spo³eczeñstwie i otaczaj¹cym œwiecie, w którym miprzysz³o ¿yæ. (KAT 16)

Jest to kierunek, który rozwija po pierwsze osobowoœæ, po drugie uwra¿liwia naproblemy innych, pozwala dostrzegaæ potrzeby innych i daje umiejêtnoœci do szuka-nia ich rozwi¹zania; otwiera na œwiat i przekazuje chêæ jego kszta³towania — a to

139

CZY JESTEŒMY ZADOWOLENI Z WYBORU STUDIÓW?

139

Page 140: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

wszystko jest podstaw¹ do kreowania w³asnego ¿ycia zawodowego i spo³ecznego, dozrealizowania siebie, do m¹drej s³u¿by spo³eczeñstwu. (WAWA 20)

Socjologia jako nietrafiony wybór:Ma³e perspektywy znalezienia pracy, ¿adnego konkretnego zawodu i zasobu wie-

dzy. (P 8)Strata czasu; brak perspektyw, program nauczania nieprzystosowany do wspó³-

czesnego rynku pracy. (W 73)S¹ tak¿e ma³o konkretne, bardzo teoretyczne, bojê siê, ¿e nie znajdê pracy i ¿e

tak naprawdê to nie mam ¿adnej konkretnej wiedzy. (KAT 45)Nie jestem do koñca pewna, czy nie, ale im d³u¿ej studiujê, tym bardziej czujê, ¿e

nie znajdê po tych studiach pracy. One daj¹ mo¿liwoœæ rozwoju zainteresowañ, po-szerzaj¹ horyzonty, ale s¹ tak¿e ma³o konkretne, b. teoretyczne, bojê siê, ¿e nie znaj-dê pracy i ¿e tak naprawdê to nie mam ¿adnej konkretnej wiedzy. (KAT 45)

Tracê tu czas, jestem tu z przypadku. (L 9)Jestem znudzona, spodziewa³am siê czegoœ wiêcej, czegoœ ciekawszego. (P 17)Bo te studia s¹ nudne i nie poszerzaj¹ horyzontów, wt³aczaj¹ do g³ów jedynie

such¹ teoriê. (P 7)Zbyt ogólna. (WAWA 35)Niespójna papka. (KAT 1)

Filip Schmidt

Jakie s¹ i co daj¹ studia socjologiczne?

Studia odbierane s¹ przez studentów jako ciekawe i raczej ³atwe. Przydat-noœæ studiów do przysz³ej pracy oceniana jest natomiast na œrednim poziomie,do czego powrócimy, omawiaj¹c problem pracy po studiach.

Pomiêdzy poszczególnymi oœrodkami akademickimi wystêpuj¹ nieznaczne,choæ istotne statystycznie ró¿nice. Przydatnoœæ studiów do przysz³ej pracy naj-wy¿ej oceniana jest w £odzi (6,31), Warszawie (6,30) i Krakowie (6,23), a naj-ni¿ej w Poznaniu. Za najciekawsze uwa¿aj¹ swoje studia studenci z Krakowa(7,66) oraz £odzi (7,45), najni¿sz¹ notê na tej skali uzyska³y one w Poznaniu(5,94). Studenci poznañscy uznaj¹ tak¿e swoje studia za bardzo ³atwe (3,77),podczas gdy najwy¿ej na skali trudnoœci ocenili socjologiê warszawiacy (5,57)i torunianie (5,69).

Jakie umiejêtnoœci przynosi studiowanie socjologii? Przygotowuj¹c naszebadanie, oferowane przez studia socjologiczne kompetencje podzieliliœmy nadwa bloki. Odpowiadaj¹ one wci¹¿ powtarzaj¹cemu siê w naszym badaniu mo-

140

FILIP SCHMIDT

140

Page 141: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

tywowi dwutorowoœci socjologii, która z jednej strony oferuje umiejêtnoœci„miêkkie” — ogóln¹ wiedzê czy intelektualn¹ elastycznoœæ, a z drugiej, wie-dzê techniczn¹ — umiejêtnoœæ przeprowadzenia badañ, znajomoœæ statystyki.

Niemal wszyscy ankietowani studenci s¹ zdania, ¿e studia socjologicznedaj¹ umiejêtnoœæ interpretowania rzeczywistoœci spo³ecznej, ponad trzy czwar-te uwa¿a te¿, ¿e ucz¹ one krytycyzmu w myœleniu, elastycznoœci intelektualnej,samodzielnego zdobywania informacji i ogólnej erudycji. Niewiele gorzej wypa-daj¹ te¿ w tym kontekœcie tolerancja wobec odmiennoœci i umiejêtnoœæ dyskuto-wania. Na wra¿liwoœæ spo³eczn¹ jako cechê wpajan¹ na socjologii wskaza³otrochê ponad 60% badanych, nieco mniej natomiast (ok. 55%) — na umiejêt-noœæ pracy w grupie i umiejêtnoœæ nawi¹zywania kontaktów. Nie uczy nato-miast socjologia interweniowania w sytuacji problemów spo³ecznych, wydajesiê wiêc, ¿e Ÿle oceniana jest mo¿liwoœæ praktycznego zastosowania zdobywa-nej wiedzy, choæ pytanie to by³o te¿ ró¿nie rozumiane (Mam biæ opryszków to-miszczem Webera po g³owie? — pyta jeden z respondentów).

Mimo wysokich ocen wielu z wymienionych powy¿ej umiejêtnoœci w wypad-ku wiêkszoœci z nich wystêpuj¹, czêsto znaczne, ró¿nice miêdzy ocenami stu-dentów ró¿nych uczelni. Studenci UAM i UŒ znacznie ni¿ej ni¿ studenci innychuczelni oceniaj¹ mo¿liwoœæ uzyskania dziêki swoim studiom samodzielnoœci my-œlenia (57% i 63%, wobec 79-87% pozytywnych wskazañ na innych uczelniach)oraz tolerancji wobec odmiennoœci (54% i 62%, wobec 75-85% w innych mia-stach). W samym Poznaniu rzadziej te¿ (65%) wymienia siê krytycyzm w myœ-leniu (80-95% pozytywnych wskazañ na innych uczelniach). Studenci UAM

141

JAKIE S¥ I CO DAJ¥ STUDIA SOCJOLOGICZNE?

Ryc. 1

141

Page 142: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

(71%), UŒ (77%) i U£ (82%) znacznie czêœciej wynosz¹ natomiast ze studiówwra¿liwoœæ spo³eczn¹, na pozosta³ych uczelniach wskazywan¹ tylko przez codrugiego ankietowanego.

Poni¿sza tabela pokazuje, w czym studenci poszczególnych uniwersytetówczuj¹ siê szczególnie mocni, a co uwa¿aj¹ za swoj¹ piêtê achillesow¹. W wy-szczególnieniu tym uwzglêdniliœmy tylko umiejêtnoœci, co do których istniej¹istotne statystycznie ró¿nice w ocenie miêdzy miastami.

Tab. 1

Uczelnia Najmocniejsze strony Najs³absze strony

UMK • wszystkie z wyj¹tkiem wra¿liwoœcispo³ecznej

• wra¿liwoœæ spo³eczna

U£ • ogólna sprawnoœæ intelektualna (czyli:krytycyzm w myœleniu, ogólna erudycja,elastycznoœæ myœlenia)

• wra¿liwoœæ spo³eczna• tolerancja

• samodzielne zdobywanie informacji

UJ • umiejêtnoœæ dyskutowania• samodzielne zdobywanie informacji• samodzielnoœæ myœlenia

• wra¿liwoœæ spo³eczna

UAM • wra¿liwoœæ spo³eczna • krytycyzm i samodzielnoœæw myœleniu

• tolerancja

UWr • samodzielne zdobywanie informacji• samodzielnoœæ myœlenia

• wra¿liwoœæ spo³ecznai elastycznoœæ intelektualna

UŒ • wra¿liwoœæ spo³eczna• ogólna erudycja

• elastycznoœæ intelektualna• samodzielne zdobywanie informacji

UW • krytycyzm i samodzielnoœæ w myœleniu • umiejêtnoœæ dyskutowania• samodzielne zdobywanie informacji

Drugi blok pytañ dotyczy³, jak wspomniano, umiejêtnoœci technicznych.Kwestie te s¹ w du¿o lepszy sposób mierzalne ni¿ umiejêtnoœci analizowane po-wy¿ej i du¿o ³atwiej by³o ankietowanym precyzyjnie oceniæ, czy pewne umiejêt-noœci ze studiów socjologicznych wynieœli, czy nie.

W przypadku sprawnoœci typowo warsztatowych, socjologia uczy przedewszystkim podstawowych umiejêtnoœci z tego zakresu. Student socjologii za-zwyczaj potrafi po studiach:

• skonstruowaæ kwestionariusz wywiadu• przeprowadziæ wywiad• skonstruowaæ projekt badawczy

142

FILIP SCHMIDT

142

Page 143: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

143

JAKIE S¥ I CO DAJ¥ STUDIA SOCJOLOGICZNE?

Ryc. 2

Ryc. 3

Ryc. 4

143

Page 144: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Du¿o gorzej wygl¹da natomiast sprawa opracowania statystycznego wy-ników oraz przeprowadzenia fokusa. Istniej¹ przy tym znaczne ró¿nice miê-dzy uczelniami. W pierwszej z tych kwestii zdecydowanie najlepsze s¹ Uni-wersytety Warszawski i Jagielloñski — blisko dwie trzecie studentów tychuczelni deklaruje znajomoœæ statystyki. Na pozosta³ych uczelniach jest to oko-³o 20-40%. Kraków pozostaje w czo³ówce tak¿e w przypadku fokusa — ponad50% studentów tej uczelni potrafi wykonaæ wywiad zogniskowany, wysokoplasuj¹ siê tu tak¿e UMK, UAM i U£ (45-50% pozytywnych wskazañ).

Jan Kruszyñski

Postulaty zmian w sposobie studiowania socjologii

Nasze badania dobitnie pokaza³y, o czym od dawna mówi³o siê w kulu-arach i uczelnianych korytarzach — mianowicie sposób studiowania socjolo-gii w Polsce, jak i jego charakter musi ulec istotnym przemianom. Nie ma tojednak byæ zmiana ca³oœciowa i rewolucyjna, co raczej nosz¹ca znamiona ewo-lucji, dotrzymuj¹ca kroku zmieniaj¹cej siê specyfice zatrudnienia na polskimrynku pracy, a ponadto dostarczaj¹ca takich umiejêtnoœci i kwalifikacji, jakieobecnie s¹ poszukiwane przez potencjalnych pracodawców w kraju, jak i zagranic¹.

G³ówne propozycje zmian

144

JAN KRUSZYÑSKI

Ryc. 1

144

Page 145: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Wiêcej praktyki na zajêciach, æwiczeñ, warsztatów, mniej „filozofii” i „gada-nia o niczym” — tak, w lapidarny sposób, mo¿na przedstawiæ zg³aszane po-stulaty. Studenci socjologii jednog³oœnie opowiadaj¹ siê za ograniczeniem, ode-rwanych od rzeczywistoœci, rozwa¿añ teoretycznych oraz dystansuj¹ siê odja³owych sporów akademickich. Wa¿niejsze dla przysz³ych socjologów jest zdo-bycie konkretnych umiejêtnoœci, które odpowiada³yby zapotrzebowaniom i re-aliom wspó³czesnego rynku zatrudnienia. Chc¹ zrównowa¿enia iloœci stosunkuzajêæ praktycznych i teoretycznych.

Jak nietrudno odgadn¹æ — respondenci wyra¿aj¹ pogl¹d, i¿ socjologia jestprzeteoretyzowana kosztem nabywania konkretnych umiejêtnoœci:

Chcia³abym mieæ szansê wypróbowania teorii w praktyce — warsztaty. (P 39)Skrócenie, konkretyzacjê do pracy zawodowej, odniesienie teorii do rzeczywistoœci,

a nie dywagowanie teoretyczne, z którego nic nie wynika oprócz egzaminu. (W 15)Wiêcej pisania prac i dyskusje, zrezygnowanie z referatów. (KAT 63)Wyk³adowcy powinni porozumiewaæ siê co do programu, bo przez 4 lata wa³kuj¹

tylko Parsons kontra Weber. (£ 48)

Analizuj¹c dane z powy¿szego wykresu, mo¿emy wywnioskowaæ, i¿ stano-wisko wprowadzenia szeroko rozumianych zajêæ praktycznych jest silnie arty-ku³owane przez respondentów w ka¿dym z badanych oœrodków i waha siê od27% na Uniwersytecie Jagielloñskim do niemal po³owy badanych (48%) na Uni-wersytecie w Katowicach. Na siedem badanych miejsc w piêciu z nich, takipogl¹d wyra¿any jest przez 40% lub wiêcej respondentów, co jest jednoznacz-nym dowodem na to, i¿ ów problem jest nagl¹cy i powszechnie dostrzegany.

145

POSTULATY ZMIAN W SPOSOBIE STUDIOWANIA SOCJOLOGII

Ryc. 2

145

Page 146: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Za drug¹ pod wzglêdem istotnoœci kwestiê respondenci uwa¿aj¹ mo¿liwoœæwywierania skutecznego wp³ywu na program studiów poprzez samodzielnyi stosunkowo swobodny dobór proponowanych przedmiotów, a tak¿e wiêksz¹elastycznoœæ w tworzeniu w³asnego planu studiów. Co jest tutaj zastana-wiaj¹ce, tylko respondenci dwóch oœrodków (Wroc³aw, a w szczególnoœci Kato-wice) bardzo eksponowali koniecznoœæ wprowadzenia tego typu zmian. Tomo¿e œwiadczyæ o zbyt du¿ej iloœci obowi¹zkowych „przedmiotów kanonicz-nych”, wyk³adanych w ramach wy¿ej wymienionych oœrodków czy trudno-œciach z u³o¿eniem jasnego i przejrzystego planu zajêæ.

W pozosta³ych piêciu oœrodkach takie opinie pojawia³y siê u 11% res-pondentów (£ódŸ) do niemal 20% w przypadku Uniwersytetu Miko³aja Koperni-ka w Toruniu. Tak wiêc udostêpnienie studentom wiêkszej palety zajêæ do wy-boru w ramach bardziej elastycznego planu tak¿e artyku³owane jest na terenieca³ej Polski, choæ, co nale¿y tutaj silnie zaznaczyæ, nie tak intensywnie, jak po-stulat wiêkszej iloœci zajêæ praktycznych czy warsztatów.

Pozosta³e z licznych kategorii, wœród których nale¿y wymieniæ: „Wiêcej za-jêæ”, „Wiêkszy nacisk na jêzyki obce”, „Nowe zajêcia”, „Nacisk na statystykêi komputery”, uzyska³y procentowo du¿o wyborów, lecz wyniki te mo¿na po-traktowaæ w kategorii przed³u¿enia indywidualnych studenckich zaintereso-wañ czy w charakterze problemów poszczególnych uniwersytetów w Polsce.

Konstruktywna krytyka

Propozycje studentów zmierzaj¹ w stronê unowoczeœnienia i zaproponowa-nia nowej jakoœci studiów socjologicznych poprzez szersze otwarcie na œwiati intensyfikacjê stosunków z zagranicznymi placówkami naukowymi oraz wiêk-sze wsparcie (nie tylko finansowe, ale i merytoryczne) ze strony kadry nauko-wej czy macierzystego Instytutu. Tak¿e ca³y czas podkreœlana jest mo¿li-woœæ swobodnego wyboru przedmiotów przez samych studentów, autorskiegokszta³towania planu zajêæ, jak i wykorzystania nowych technologii, jakie dajenp. Internet i komputerowe programy do obliczeñ. Zmiany te mia³yby, zdaniemstudentów, iœæ w parze ze zwiêkszeniem iloœci praktyk, æwiczeñ oraz ró¿negorodzaju warsztatów, a tak¿e z polepszeniem samej organizacji studiów. Reka-pituluj¹c zbiorczo powy¿sze wnioski, nale¿y stwierdziæ, i¿ wspomniana „nowajakoœæ” studiów socjologicznych to marzenie wspó³czesnych m³odych adeptówtej nauki.

Najsilniej artyku³owanym postulatem (prawie 18% badanych) jest wspó³-praca z zagranicznymi uczelnianymi partnerami, co bezpoœrednio wskazuje nasilnie odczuwan¹ potrzebê wymiany doœwiadczeñ wœród polskich studentów,

146

JAN KRUSZYÑSKI

146

Page 147: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

jak i chêci poznania innych sposobów wyk³adania socjologii w Europie i naœwiecie.

Studenci opowiadaj¹ siê równie¿ za wiêksz¹ otwartoœci¹ studiowanego kie-runku na koncepcje i teorie wspó³czesnych socjologów: „Przyda³yby siê goœcinnewyk³ady s³awnych, znanych socjologów zagranicznych; uczymy tutaj trochê za-œciankowej, nienowoczesnej socjologii, wiêcej t³umaczeñ wspó³czesnych socjolo-gów”. (KAT 4), „Co zrobiæ? Zaprosiæ Baumana”. (W 12); jak i intensywniejszymirelacjami w³asnych pracowników naukowych: „Wiêcej spontanicznoœci w kon-taktach ze studentami”. (£ 18)

Czego chcemy, a czego nie chcemy siê uczyæ?

Tabela 1 obrazuje trzy pierwsze odpowiedzi na pytania otwarte: „Jakichprzedmiotów lub zajêæ brakuje na studiach socjologicznych?”, „Jakie przedmio-ty lub zajêcia s¹ Twoim zdaniem zbêdne na socjologii?” oraz „Jakie przedmioty

147

POSTULATY ZMIAN W SPOSOBIE STUDIOWANIA SOCJOLOGII

Ryc. 3

147

Page 148: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

powinny zostaæ dodane lub poszerzone?”. Odpowiedzi respondentów zosta³y od-powiednio skategoryzowane i poddane iloœciowej obróbce.

Tab. 1

UczelniaPrzedmioty

najistotniejszena socjologii

Przedmiotyoraz zajêcia, które

powinny zostaædodane lubposzerzone

Przedmioty zbêdnena socjologii

UniwersytetJagielloñski

16,92% Wspó³czesneteorie socjologiczne16,15% Metodologiai metody badañ10,76% Makrosocjologia

7,24% Metodologia7,24% Psychologia5,79% Nie ma takich

51,16% Nie mazbêdnych przedmiotów9,30% Gender studies4,65% Historiasocjologii4,65% Wspó³czesneteorie socjologiczne4,65% Wychowaniefizyczne

UniwersytetŒl¹ski

17,7% Teorie rozwojuspo³ecznego12,5% Socjologia pracyi organizacji12,5% Socjologia kultury

15,2% Komunikacjaspo³eczna11,94% Jêzyki obce6,51% Informatyka

22,05% Antropologia16,17% Logika8,82% Filozofia

Uniwersytet£ódzki

17,86% Metodologiai metody badañ11,31% Psychologiaspo³eczna6,54% Socjologiapolityki6,54% Mikrosocjologia6,54% Makrosocjologia

11,39% Komunikacjaspo³eczna8,86% Jêzyki obce7,59% Informatyka

25% Filozofia20% Nie ma zbêdnychprzedmiotów16,66% Ekonomia

UniwersytetWarszawski

21% Statystyka21% Metodologiai metody badañ13,44% Wspó³czesneteorie socjologiczne

12,5% Badaniai analiza danych8,93% Metodologia7,14% Komunikacjaspo³eczna

20% Filozofia14,28% Antropologia11,42% Historia myœlispo³ecznej

UniwersytetWroc³awski

24,7% Metodologiai metody badañ16,47% Wspó³czesneteorie socjologiczne7,05% Historia myœlispo³ecznej

9,09% Informatyka6,81% Komunikacjaspo³eczna6,81% Antropologia /Socjologia kultury

17,64% Nie mazbêdnych przedmiotów17,64% Prawo11,76% Historia11,76% Antropologia

148

JAN KRUSZYÑSKI

148

Page 149: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

UczelniaPrzedmioty

najistotniejszena socjologii

Przedmiotyoraz zajêcia, które

powinny zostaædodane lubposzerzone

Przedmioty zbêdnena socjologii

Uniwersytetim. AdamaMickiewicza

13,67% Metodologiai metody badañ10,25% Wspó³czesneteorie socjologiczne8,54% Wstêp dosocjologii

20,89% Informatyka13,43% Jêzyki obce5,97% Wspó³czesnespo³eczeñstwa i ichproblemy

17,46% Socjologiaogólna12,69% Socjologiaklasyczna11,11% Przedmiotyteoretyczne9,52% Ekonomia9,52% Nie mazbêdnych przedmiotów

UniwersytetMiko³ajaKopernika

21,88% Metodologiai metody badañ17,19% Historiasocjologii9,83% Wstêp dosocjologii

10,53% Informatyka7,89% Ekonomia7,89% Psychologia

47,83% Nie mazbêdnych przedmiotów13,04% Historiasocjologii8,7% Wychowaniefizyczne

Jak pokazuj¹ uzyskane wyniki, studenci k³ad¹ najwiêkszy nacisk (kategoria„Przedmioty najistotniejsze na socjologii”) na posiadanie odpowiedniego warsz-tatu pracy („Metodologia i metody badañ” wybierane by³y ³¹cznie szeœcio-krotnie — w tym piêæ razy na pierwszym miejscu), jak i bazy teoretycznej(„Wspó³czesne teorie socjologiczne” ³¹cznie czterokrotnie), co œwiadczy o tym,¿e zdobycie odpowiednich kompetencji do pracy stanowi dla nich bezwzglêdnypriorytet. Synergia wiedzy i umiejêtnoœci ma byæ ich podstawowym „kapita³emzawodowym”.

Dwukrotne wybory uzyska³y trzy nastêpuj¹ce przedmioty: „Makrosocjolo-gia”, „Wstêp do socjologii” i „Historia myœli spo³ecznej” (tutaj bowiem zaliczyæmo¿na „Historiê myœli spo³ecznej” Uniwersytetu Wroc³awskiego, jak i „Historiêsocjologii” na Uniwersytecie Miko³aja Kopernika w Toruniu.) Odwo³anie do kla-syków przedmiotu i literatury oraz pamiêæ o „ojcach za³o¿ycielach” dalej stano-wi wartoœæ dla obecnych studentów socjologii, co przeczy obiegowej opinii, i¿„kanoniczne przedmioty” s¹ niepotrzebne i tylko obci¹¿aj¹ plan zajêæ, nie wno-sz¹c nic wartoœciowego.

W kolumnie „Przedmioty zbêdne na socjologii” najczêœciej pojawiaj¹c¹ siêkategori¹ jest paradoksalnie stwierdzenie, ¿e „nie ma zbêdnych przedmiotówna socjologii” (³¹cznie piêæ wyborów); na drugim miejscu klasyfikuje siê „Antro-

149

POSTULATY ZMIAN W SPOSOBIE STUDIOWANIA SOCJOLOGII

149

Page 150: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

pologia” (trzy wybory), a na trzecim (jednakowo po dwa wybory): „Wychowa-nie fizyczne”, „Ekonomia”, „Filozofia” i „Historia myœli spo³ecznej”.

Mo¿emy wiêc skonstatowaæ, i¿ generalnie studenci s¹ przekonani o s³uszno-œci zaproponowanych zajêæ i problematyki, jaka jest na nich poruszana. Pro-blem z „Antropologi¹”, jako dziedzin¹, nie bêd¹c¹ œciœle zwi¹zan¹ z socjologi¹,sklasyfikowan¹ na drugim miejscu, wymaga kolejnych, bardziej szczegó³owychbadañ.

Studenci powszechnie zwracaj¹ tak¿e uwagê na to, i¿ dodane powinny zo-staæ przede wszystkim takie przedmioty jak: „Komunikacja spo³eczna”, „Infor-matyka” i „Jêzyki obce”. Do pierwszej z nich zaliczaliœmy takie wskazania jak:public relations, badania mediów, reklama. Do drugiej zaœ: obs³uga komputeraczy nauka programów statystycznych. Wspó³czeœni studenci studiów socjolo-gicznych w Polsce chc¹ wiêc iœæ z duchem czasu: uczyæ siê ca³kiem nowych rze-czy, zwiêkszaj¹c tym samym swoje szanse na rynku pracy, biegle analizowaædane za pomoc¹ programów statystycznych i nie mieæ problemów w komunika-cji interpersonalnej za granicami naszego kraju.

Powy¿sze akapity akcentuj¹ fakt, i¿ œwiadomoœæ zmiany jest silnie arty-ku³owana w postaci wymienionych wczeœniej propozycji. Dominuje opinia, i¿œwiat poszed³ naprzód, a socjologia, jako autonomiczna dziedzina wiedzy, niedotrzymuje mu kroku ju¿ od d³u¿szego czasu. St¹d w³aœnie tak szeroko antycy-powane chêci wprowadzania i uczenia siê zupe³nie nowych, a czasami wrêcznowatorskich zagadnieñ; wiêkszego ukierunkowania na rynek pracy, a w kon-sekwencji, last but not least — lepszej i dog³êbniejszej przek³adalnoœci teoriina praktykê.

Micha³ Weres

Co po studiach?Studenci o swojej przysz³oœci zawodowej

Studenci posiadaj¹ ró¿ne koncepcje dotycz¹ce swojej przysz³oœci zawodo-wej. W pytaniu o wymarzon¹ pracê przyszli socjologowie wymieniali najczê-œciej: dziennikarstwo (12%), public relations wraz z marketingiem (11,6%),badanie rynku i opinii oraz zarz¹dzanie zasobami ludzkimi (po 11,3%). Respon-denci wskazywali równie¿ na bran¿ê reklamow¹ (7,9%), a tak¿e pracê na-ukow¹ (6,3%). Z kolei 7,4% przysz³ych socjologów nie ma, przynajmniej na ra-zie, wyobra¿enia na temat swojej wymarzonej pracy. O tym, jak szerokie jestspektrum wyboru zawodu, œwiadcz¹ równie¿ pojedyncze wypowiedzi, które nie

150

MICHA£ WERES

150

Page 151: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

nale¿¹ do ¿adnej z przedstawionych poni¿ej kategorii, czyli na przyk³ad: bran¿amotoryzacyjna, psycholog, kulturystyka, bran¿a turystyczna, wolny zawód,praca w placówkach dyplomatycznych, fotografia, bran¿a ekologiczna, pracaw policji.

Mimo ¿e w odpowiedziach pojawiaj¹ siê nieraz bardzo ró¿norodne dziedziny,a w uszeregowaniu poszczególnych zawodów zauwa¿alne s¹ pewne rozbie¿no-œci miêdzy studentami ró¿nych uczelni, niektóre z nich wci¹¿ pojawiaj¹ siêw czo³ówce. W poni¿szej tabeli przedstawiamy trzy najczêœciej wybieranebran¿e na ka¿dym z uniwersytetów:

151

CO PO STUDIACH? STUDENCI O SWOJEJ PRZYSZ£OŒCI ZAWODOWEJ

Ryc. 1W tabeli podano najczêœciej wybierane odpowiedzi.

151

Page 152: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Tab. 1

Uniwersytet£ódzki

UniwersytetMiko³aja

Kopernika

UniwersytetJagielloñski

Uniwersytetim. Adama

Mickiewicza

UniwersytetWroc³awski

UniwersytetWarszawski

UniwersytetŒl¹ski

dzienni-karstwo17,4%

dzienni-karstwo18,4%

PR,marketing

12,2%

PR,marketing

16,6%

PR,marketing

16,6%

badanierynkui opinii

publicznej23,4%

zarz¹dzaniezasobamiludzkimi28,4%

admini-stracjasamo-

rz¹dowa13,04%

PR,marketing

14,3%

badanierynkui opinii

publicznej12,2%

zarz¹dzaniezasobamiludzkimi16,6%

badanierynkui opinii

publicznej11,9%

PR,marketing

12,5%

dzienni-karstwo11,1%

reklama11,9%

pracowniknaukowy

12,2%

dzienni-karstwo12,2%

dzienni-karstwo13,3%

zarz¹dzaniezasobamiludzkimi11,9%

reklama7,8%

reklama11,1%

Gdzie chcia³(a)byœ pracowaæ po studiach? Sprecyzuj swoje marzenie dotycz¹cepracy. Wybrane cytaty:

Chcia³bym pracowaæ jako socjolog — obojêtnie, gdzie i jak. (KAT 36)Moim marzeniem jest praca w Orlenie, np. w dziale rekrutacji. (WAWA 51)Badania marketingowe — nowe technologie — IBM, Samsung; UJ, Oxford,

Nowy Jork. (K 9)Nierealne: agencja reklamowa, dzia³ PR, dzia³ HR; realne: McDonalds... (P 47)Gdzie mnie przyjm¹. (K 47)Uniwersytet — dojœcie do habilitacji. (T 48)Chcia³abym aktywizowaæ swoj¹ ma³¹ spo³ecznoœæ lokaln¹ — promocja miasta,

samorz¹d lokalny, organizacje, stowarzyszenia. (L 15)Badaæ spo³eczeñstwa Azji. (WAWA 22)Niestety planów sprecyzowanych nie mam, dobrze by by³o, gdyby by³a to praca

twórcza i rozwijaj¹ca. (P 34)Chcê za³o¿yæ czasopismo dla inteligentnych kobiet i redagowaæ je. (WAWA 21)Chcia³abym pracowaæ w radiu lub TV, natomiast posiadanie w³asnej stadniny

koni tak¿e by³oby spe³nieniem moich marzeñ. (P 36)Kierowca autobusu — komunikacja MPK. (WAWA 1)

Chc¹c powi¹zaæ tê sferê pragnieñ z rzeczywistoœci¹, spytaliœmy tak¿e res-pondentów o to, jak oceniaj¹ swoje szanse na znalezienie takiej pracy.

152

MICHA£ WERES

152

Page 153: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Istniej¹ znacz¹ce rozbie¿noœci w kwestii oceny szansy znalezienia wyma-rzonej pracy przez studentów socjologii. Najs³abiej ocenili j¹ respondenci z Ka-towic (4,44), a zdecydowanie najwy¿ej studenci socjologii z Krakowa (6,44).

153

CO PO STUDIACH? STUDENCI O SWOJEJ PRZYSZ£OŒCI ZAWODOWEJ

Ryc. 2

Ryc. 3

153

Page 154: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Poza ocen¹ szans na znalezienie wymarzonej pracy, pytaliœmy równie¿ ba-danych o to, czy socjologia przygotowuje ich do tego zawodu. Wiêkszoœæ stu-dentów (60%) odpowiedzia³a twierdz¹co.

Ci respondenci, którzy odpowiedzieli „tak” lub „raczej tak”, jako przyczynêtakiego stanu rzeczy wskazywali przede wszystkim to, ¿e socjologia poszerzahoryzonty i zwiêksza „elastycznoœæ” (20,8%): Socjologia daje mi wiedzê na tematsytuacji spo³ecznej, kultury, ogóln¹ erudycjê (P 45), [po socjologii] mo¿na robiæ nie-mal wszystko (WAWA 34). Respondenci wymieniali tak¿e, miêdzy innymi: do-starczanie wiedzy teoretycznej i praktycznej (12,3%), umo¿liwienie wyboru od-powiednich kursów (8,4%) oraz swoist¹ ogólnoœæ socjologii (6,5%). Co ciekawe,na fakt u³atwiania kontaktów z ludŸmi oraz zwiêkszenie wra¿liwoœci spo³ecz-nej zwróci³o uwagê zaledwie po 4,5% studentów: Tak, poniewa¿ uczy mnie em-patii, lepszego rozumienia zachowañ ludzi (L 28).

W wielu odpowiedziach respondenci podkreœlali, i¿ studiowanie socjologiiposzerza perspektywy, nie daj¹c jednak zawodu. Ma to swoje pozytywne stro-ny, gdy¿ dziêki temu mo¿na rozwin¹æ szereg indywidualnych zdolnoœci: Socjolo-gia nie przygotowuje mnie do ¿adnej konkretnej pracy, ale czujê siê dziêki temu kie-runkowi pewna siebie i otwarta (T 55).

Natomiast ci respondenci, którzy stwierdzili, ¿e socjologia nie u³atwia imznalezienia wymarzonej pracy, skar¿yli siê przede wszystkim na to, i¿ w czasietych studiów za ma³o jest praktyki, a za du¿o teorii (41,9%). Wymieniano rów-

154

MICHA£ WERES

Ryc. 4

154

Page 155: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

nie¿ niewystarczaj¹c¹ iloœæ zajêæ z „istotnych” przedmiotów (11,3%) czy nie-kompetentn¹ kadrê (3,2%). Kilkakrotnie pojawi³y siê opinie, ¿e socjologia nieprzygotowuje do ¿adnego konkretnego zawodu (4,8%), choæ, jak ju¿ wspomina-liœmy, znacz¹ca czêœæ respondentów uznaje tê cechê studiów socjologicznychza ich zaletê.

Dlaczego socjologia nie u³atwia znalezienia „wymarzonej pracy”? Wybrane cy-taty:

Pracodawca wie, ¿e w praktyce nic nie umiem. (P 37)Nie mamy ¿adnego przygotowania praktycznego, ale du¿¹ wiedzê teoretyczn¹.

(K 15)Studia rozwijaj¹ moj¹ kreatywnoœæ, ale posiadam ma³o umiejêtnoœci praktycz-

nych. (KAT 49)Zbyt du¿o jest przedmiotów kanonicznych. (WAWA 67)Socjologia nie przygotowuje do ¿adnego konkretnego zawodu. (K 12)Socjologia nie przygotowuje do ¿adnej pracy, daje tylko wykszta³cenie. (WAWA 53)Raczej nie, choæ kszta³tuje w cz³owieku otwartoœæ na otoczenie i mo¿liwoœci (nie

u wszystkich, hoduje te¿ 90% nieporadnych leni). (T 16)

Przyszli socjologowie wymieniali szereg kierunków, które mog³yby przygo-towaæ ich do wymarzonego zawodu. Pojawia³y siê wypowiedzi, ¿e sama socjolo-gia nie wystarcza. Niektórzy respondenci przyznali nawet, i¿ inny kierunekprzygotowa³by ich lepiej do wymarzonej pracy. Najczêœciej wskazywano naekonomiê, zarz¹dzanie i marketing (35,9%) oraz psychologiê (20,5%).

155

CO PO STUDIACH? STUDENCI O SWOJEJ PRZYSZ£OŒCI ZAWODOWEJ

Ryc. 5

155

Page 156: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

156

MICHA£ WERES

Ryc. 6

Ryc. 7

156

Page 157: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Wœród czêœci respondentów panuje przekonanie o koniecznoœci uzupe³nianiawiedzy socjologicznej wiedz¹ z innych kierunków. Propozycje studentów, jaki-mi fakultetami mo¿na uzupe³niaæ socjologiê, s¹ ró¿ne:

Uwa¿am, ¿e socjologiê trzeba uzupe³niaæ drugim kierunkiem np. zarz¹dzaniei marketing, ale tu jest dowolnoœæ AE, ró¿ne wydzia³y. (L 41)

Europeistyka jako dope³nienie do socjologii. (P 27)Socjologia w po³¹czeniu z drugim kierunkiem — psychologia przygotowa³aby

mnie do takiej pracy. Sama socjologia jest zbyt „ogólna”, ma³o praktyczna. (KAT 9)

Warto zwróciæ uwagê, ¿e niektórzy studenci, wskazuj¹c inny kierunek stu-diów, zaznaczali jednoczeœnie, i¿ socjologia i tak jest bardziej interesuj¹ca, maten swój niepowtarzalny „klimat”:

Mo¿e marketing, ale studia socjologiczne s¹ ciekawsze. (W 81)Zarz¹dzanie zasobami ludzkimi s¹ lepsze pod wzglêdem konkretnych przed-

miotów, ale wtedy straci³abym szersz¹ perspektywê. (L 20)Mo¿e po prostu dziennikarstwo, ale tam ucz¹ techniki, a trzeba mieæ po prostu

ogóln¹ wiedzê. (K 35)Generalnie socjologia zawsze siê przyda. (WAWA 13)

Respondenci pytani o to, do jakiej pracy przygotowuj¹ obecnie studia socjo-logiczne, udzielili bardzo ró¿norodnych odpowiedzi. Najwiêcej badanych wska-za³o, ¿e przygotowuj¹ do ka¿dej pracy (18,2%) oraz do badania rynku i opinii(17,9%). Trudnoœæ z odpowiedzi¹ na to pytanie mia³o 7,3% respondentów, a codwudziesty uwa¿a³, i¿ socjologia nie przygotowuje do ¿adnej pracy (5,3%).W przypadku tego pytania nie wystêpuj¹ istotne ró¿nice miêdzy poszczegól-nymi uniwersytetami.

Do jakiej pracy przygotowuj¹ obecnie studia socjologiczne? Wybrane cytaty:Do ka¿dej, w której nie trzeba wiedzy fachowej, a konieczne jest myœlenie. (K 50)Myœlê, ¿e nie jest to jakiœ konkretny zawód, studia socjologiczne daj¹ du¿¹ ela-

stycznoœæ na rynku pracy, s¹ swego rodzaju map¹, od nas zale¿y, jak z niej skorzy-stamy. (T 7)

W zasadzie mo¿liwoœci jest wiele, ale trudno mówiæ o czymœ konkretnym. (KAT 7)Dobre pytanie! Do wszystkiego i do niczego. (KAT 58)Nie zastanawiam siê nad tym, traktujê socjologiê hobbystycznie. (K 51)Zale¿y od wyboru specjalnoœci. (P 14)¯adne studia, mo¿e prócz medycyny i prawa, nie przygotowuj¹ tak naprawdê do

konkretnej pracy. (KAT 4)Po socjologii konieczne jest dokszta³cenie siê do konkretnego zawodu. (L 49)Wieczny student. (K 22)

157

CO PO STUDIACH? STUDENCI O SWOJEJ PRZYSZ£OŒCI ZAWODOWEJ

157

Page 158: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Do pracy naukowej na wydziale: suchy chleb, teczka pod pach¹. (P 3)Sprz¹tanie za granic¹. (T 31)Do d³ugich poszukiwañ pracy. (P 40)Asystent akwizytora. (P 20)W supermarkecie — tak mówi jeden z naszych wyk³adowców. (KAT 7)

WYJECHAÆ? CZY ZOSTAÆ?

Wspó³czesne uwarunkowania ekonomiczne Polski, a tak¿e wynikaj¹cez cz³onkostwa w Unii nowe mo¿liwoœci na europejskim rynku pracy znajduj¹

158

MICHA£ WERES

Ryc. 8

158

Page 159: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

odzwierciedlenie na poni¿szym wykresie. Czêœæ przysz³ych socjologów jest zde-cydowana szukaæ po studiach w³asnej szansy za granic¹, poznawaæ nowe miej-sca, obc¹ kulturê — jedynie 16% badanych studentów odrzuca myœl o wy-jeŸdzie. Na tymczasowy wyjazd zdecydowanych jest a¿ 49% respondentów,chocia¿ o sta³ej emigracji myœli zaledwie 6%.

Czy chcia³(a)byœ po studiach wyjechaæ z Polski? Wybrane cytaty:„Nie mam zamiaru wyje¿d¿aæ”.

Tutaj jest du¿o do zrobienia i chcê to robiæ. (W 31)Mam tu takie perspektywy, ¿e nie mam zamiaru przez ca³e ¿ycie byæ obywatelem

„drugiej kategorii”. Chcê pokazaæ, ¿e w tym kraju te¿ mo¿na coœ osi¹gn¹æ. (KAT 22)Rodzina, znajomi, miejsce urodzenia — mój kraj, nieprawda¿. (W 27)

„Tylko tymczasowo”.Podró¿e kszta³c¹. Poszerzyæ wiedzê, zdobyæ praktykê, poznaæ inne kultury.

(KAT 21)Zarobiæ pieni¹dze na rozpoczêcie w³asnej dzia³alnoœci. (P 12)Dla poprawy jêzyka, zdobycia doœwiadczenia i nabrania pewnoœci siebie. Wyjaz-

dy za granicê s¹ mile widziane u pracodawcy, wie, ¿e ktoœ jest aktywny, zaanga-¿owany, nie boi siê wyzwañ. (L 22)

Nie widzê mo¿liwoœci pracy po studiach za 600 z³otych. I tyle. (P 23)

„Na sta³e”.Zawsze chcia³em, a studia s¹ po to, by mi w tym pomóc, tam ³atwiej o pracê

i wy¿sze zarobki. (KAT 17)

159

CO PO STUDIACH? STUDENCI O SWOJEJ PRZYSZ£OŒCI ZAWODOWEJ

Ryc. 9

159

Page 160: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Ciekawoœæ, fascynacja Pary¿em, mimo wszystko lepsze perspektywy. (T 23)Brak szans na znalezienie pracy, brak nadziei i perspektyw!!! (L 30)

„Jeszcze nie wiem”.Gdybym znalaz³a w Polsce pracê i mia³a mo¿liwoœæ awansu, zosta³abym bez wa-

hania. (WAWA 40)To zale¿y od rynku pracy i sytuacji gospodarczej w kraju. (W 10)No, jak Andrzej L. wygra wybory, to trzeba siê bêdzie zastanowiæ. (T 50)

2.3. Wyniki badañ fokusowych

Maciej Milewicz

Metodologia badañ fokusowych

Tematem wywiadów zogniskowanych przeprowadzonych w maju/czerwcu2005 roku by³ Problem relacji teorii do praktyki na przyk³adzie kszta³towania pro-gramu studiów.

Badania zosta³y zrealizowane w trzech oœrodkach akademickich — Uni-wersytecie im. Adama Mickiewicza, Uniwersytecie Jagielloñskim oraz Uniwer-sytecie Warszawskim. Poprzedzi³ je pilota¿.

Grupy liczy³y od 8 do 12 osób i sk³ada³y siê z „aktywnych” studentów socjo-logii. Rekrutacj¹ osób na badania zajêli siê cz³onkowie kó³ naukowych poszcze-gólnych instytutów, którzy w instrukcjach otrzymali wskazanie, by osobybior¹ce udzia³ w fokusie dzia³a³y w kole b¹dŸ by³y zaanga¿owane w pracê w sa-morz¹dzie studenckim itp. Chodzi³o bowiem o wyselekcjonowanie takich osób,które cechuj¹ siê wy¿szym ni¿ przeciêtna poziomem podmiotowoœci i poczuciemwp³ywu na studenck¹ rzeczywistoœæ.

Mieli oni za zadanie podjêcie kwestii relacji teorii do praktyki, a przyczyn-kiem do dyskusji by³o stawiane podczas badañ pytanie: na co tak naprawdêstudent mo¿e mieæ wp³yw na swoich studiach. Za³o¿ono, ¿e to program studiówjest przestrzeni¹ do mo¿liwej interwencji i okreœlenia przez samych zaintereso-wanych praktycznego i teoretycznego wymiaru nauczanych przedmiotów.

Problem relacji teorii do praktyki w ramach studiów socjologicznych nie wy-rós³ z pró¿ni. Jest on wynikiem bardzo czêsto pojawiaj¹cych siê w iloœciowymbadaniu „Studiowaæ socjologiê w XXI wieku” stwierdzeñ, ¿e na socjologii jest„za du¿o teorii, za ma³o praktyki”. Niestety, forma tamtych badañ nie pozwo-li³a uchwyciæ, co studenci rozumiej¹ pod pojêciami „teorii” i „praktyki”. S³owate stanowi³y raczej pewne slogany, nieczu³e na próby operacjonalizacji.

160

MACIEJ MILEWICZ

160

Page 161: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

W naszych badaniach postanowiliœmy podejœæ do tej kwestii odwa¿niej.Sformu³owane problemy badawcze przedstawia³y siê nastêpuj¹co:

1. Jak powinien wygl¹daæ plan studiów, by studenci czuli siê usatysfakcjo-nowani?

2. Co to znaczy, ¿e jest za du¿o teorii, a za ma³o praktyki?3. Jak powinny wygl¹daæ te proporcje?4. Które przedmioty mia³yby pozostaæ teoretyczne, a które wolimy mieæ

„praktyczne”?5. Jak ma wygl¹daæ ta „praktyka”? W postaci jakich przedmiotów? W po-

staci jakich zadañ / formy / jakich rodzajów æwiczeñ?

Ka¿dy fokus przebiega³ wed³ug jednego schematu, który opiera³ siê na zada-niach wykonywanych przez studentów. W tym celu stworzyliœmy listê oko³o 30zagadnieñ socjologicznych z trzech najnowszych podrêczników do socjologii:

• A. Giddens, Socjologia, Warszawa 2004• B. Szacka, Wstêp do socjologii, Warszawa 2003• P. Sztompka, Socjologia, Kraków 2002

Lista zagadnieñ mia³a mieæ charakter uniwersalny, st¹d pomys³ wykorzy-stania dorobku socjologów polskich i zagranicznych. W zamierzeniu stanowiæmia³a ona esencjê tego, czym jest socjologia. Formu³owane kwestie nie mia³yodzwierciedlaæ nazw zajêæ prowadzonych na studiach, choæ pewnie du¿a ichczêœæ siê z nimi pokrywa³a. Chcieliœmy bowiem unikn¹æ „zpoznañszczenia”przedstawianych zagadnieñ, czyli stworzenia listy tylko takich przedmiotów,które realizowane s¹ wy³¹cznie w Instytucie Socjologii UAM.

Nastêpnie uzupe³niliœmy listê o przedmioty zwi¹zane z ekonomi¹ (PR, HRitp.) i psychologi¹ (negocjacje, psychologia spo³eczna itp.). To w³aœnie te dwakierunki zosta³y uznane przez studentów w poprzednich badaniach za najbar-dziej komplementarne do socjologii.

W ten sposób powsta³ spis zaproponowanych przez nas zagadnieñ, któreprogramem studiów obejmuje socjologia. Przedstawia siê on nastêpuj¹co:

Tab. 1

Nazwa przedmiotu Wybór Iloœæ punktów

1) Demografia

2) Globalizacja

3) Gender

4) Informatyka — SPSS

5) Media planning

161

METODOLOGIA BADAÑ FOKUSOWYCH

161

Page 162: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Nazwa przedmiotu Wybór Iloœæ punktów

6) Marketing, reklama, promocja

7) Metody badañ iloœciowych i jakoœciowych

8) Metodologia

9) Negocjacje

10) Opinia publiczna

11) Planowanie strategiczne

12) Postmodernizm

13) Public relations

14) Psychologia spo³eczna

15) Socjobiologia

16) Socjologia dewiacji i kontroli spo³ecznej

17) Socjologia klasyczna

18) Socjologia kultury

19) Socjologia miasta

20) Socjologia mediów i komunikacji masowej

21) Socjologia nierównoœci spo³ecznych

22) Socjologia migracji

23) Socjologia oœwiaty / edukacji

24) Socjologia polityki / pañstwa

25) Socjologia pracy

26) Socjologia rodziny

27) Socjologia religii

28) Socjologia rewolucji spo³ecznych

29) Socjologia spo³ecznoœci lokalnych

30) Socjologia w³adzy

31) Socjologia zmiany spo³ecznej

32) Struktura spo³eczna

33) Socjologia zdrowia i choroby

34) Socjologia ¿ycia codziennego

35) Statystyka

36) Teorie organizacji

37) Trening interpersonalny

38) Wspó³czesne teorie socjologiczne

39) Zachowania konsumenckie

40) Zarz¹dzanie zasobami ludzkimi

162

MACIEJ MILEWICZ

162

Page 163: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Po krótkiej rozmowie wprowadzaj¹cej studenci otrzymali zadanie zreduko-wania owej listy do 20 przedmiotów, odpowiadaj¹c przy tym na pytanie:

• Co chcia³byœ umieæ, z jak¹ wiedz¹ (z jakich dziedzin) chcia³byœ opuœciæmury uczelni? — dokonaj wyboru 20 przedmiotów / zagadnieñ.Wyniki by³y sumowane. Te przedmioty, które otrzyma³y najmniejsz¹ licz-bê punktów, „odpada³y”. Na tym etapie fokusa przeprowadzana by³arównolegle dyskusja na temat przedmiotów, które uzyska³y najlepszei najs³absze wyniki. Jak siê okaza³o w trakcie badania, pytanie to sta³owed³ug studentów w sprzecznoœci z jego normatywn¹ wersj¹:

• Co Twoim zdaniem na pewno powinno znaleŸæ siê w programie studiów?Okaza³o siê bowiem, ¿e odwo³uj¹c siê do preferencji zbiorowych, czyliokreœlaj¹c, czego na studiach uczyæ siê „powinno”, studenci czêœciej wra-cali do przedmiotów kanonicznych, g³ównie teoretycznych. Z drugiej stro-ny w przypadku pytania o to, „co chcia³byœ umieæ” studenci odwo³ywalisiê do preferencji indywidualnych i dokonywali przedmiotów bardziejpraktycznych, „zawodowych”. Byæ mo¿e w³aœnie ów paradoks stanowicz¹stkowe wyjaœnienie relacji teorii do praktyki. Studenci uwa¿aj¹ bo-wiem, ¿e „powinniœmy uczyæ siê socjologii klasycznej, bo to daje pewnepodstawy, ale ja osobiœcie nie bêdê na ni¹ chodzi³, bo po public relations³atwiej mi bêdzie o pracê”.

Drugim krokiem by³o okreœlenie przez studentów, które z „ocala³ych”przedmiotów powinny byæ teoretyczne, a które praktyczne. Przy czym prak-tycznoœæ zajêæ rozumiana by³a na dwa sposoby. Po pierwsze, jako „æwiczenia”bêd¹ce dodatkiem do wyk³adu (wtedy studenci zaznaczali dany przedmiot nazasadzie 50/50). Po drugie, jako zajêcia, na których nie bêdzie wyk³adu, alepraca w grupach, rozwi¹zywanie zadañ itp. Ca³oœci towarzyszy³a moderowanadyskusja.

Trzecim krokiem by³o przedstawienie w³asnych propozycji zajêæ, którenie zosta³y objête „list¹” oraz uzasadnienie ich wyboru.

Wreszcie czwartym krokiem by³o przedstawienie przez studentów „prak-tycznej” treœci zajêæ okreœlonych przez nich jako „praktyka”, w taki sposób,by czuli siê oni nimi usatysfakcjonowani.

Zgromadzony materia³ badawczy okaza³ siê bardzo interesuj¹cy. Stanowi³on podstawê do napisania trzech artyku³ów podsumowuj¹cych wyniki tej czê-œci naszego projektu.

163

METODOLOGIA BADAÑ FOKUSOWYCH

163

Page 164: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Filip Schmidt

Na ka¿dych studiach uczysz siê rzeczy, które nigdynie bêd¹ ci potrzebne. Analiza wywiadów fokusowychze studentami socjologii

Dlaczego studia socjologiczne mog¹ siê podobaæ? Dlatego, ¿e oferuj¹ mo¿li-woœæ swobodnego rozwoju zainteresowañ, du¿o wolnego czasu, miejsce naœwiadomy wybór, luŸn¹ atmosferê. Dlaczego siê nie podobaj¹? Nieraz z tych sa-mych powodów, bo o ile s¹ to zalety studiów wówczas, gdy jest siê socjologi¹faktycznie zainteresowanym, o tyle przy braku takiego zainteresowania lub sa-modyscypliny mo¿na ten czas zupe³nie przepuœciæ (Poznañ). W naszych wywia-dach zogniskowanych bra³y udzia³ zw³aszcza osoby nale¿¹ce do pierwszej gru-py, a wiêc mówi¹ce o sobie, na przyk³ad, w taki sposób:

B: [...] ja w ogóle wybra³em socjologiê z du¿ym przekonaniem i od pocz¹tku wie-dzia³em, tak od po³owy liceum wiedzia³em, ¿e chcê studiowaæ na socjologii i siê niezawiod³em [...]A: Ja chcia³em iœæ na socjologiê i to, co tutaj spotka³o mnie ze strony prowadz¹cychzajêcia, bardzo mi odpowiada, dlatego mogê powiedzieæ, ¿e zajêcia s¹ fajne, aczkol-wiek zdarzaj¹ siê te¿ zajêcia, które fajne nie s¹, ale trzeba na nie chodziæ.

(Warszawa)

B: [...] takie s¹ wra¿enia, ¿e jeœli komuœ siê chce zacz¹æ czymœ zajmowaæ, s¹ tutajmo¿liwoœci du¿e, takie da siê wykrzesaæ [...]

(Kraków)

Wybranie do badania osób aktywnych by³o zabiegiem celowym. Chcieliœmyus³yszeæ opinie tych, którzy w jakikolwiek sposób zaanga¿owani s¹ w studio-wanie socjologii i nie studiuj¹ jej wy³¹cznie z czystego przypadku. Zak³adaj¹cju¿, ¿e wybieramy te studia w du¿ej mierze œwiadomie i z przekonania, jest jed-nak szereg kryteriów, na podstawie których studenci oceniaj¹ to, czego maj¹siê szansê na socjologii nauczyæ. Wywiady fokusowe dostarczy³y nam bardzoró¿nych, czêsto krytycznych ocen dotycz¹cych merytorycznoœci i strukturyprogramu studiów socjologicznych, sposobu ich organizacji oraz sposobu same-go wyk³adania, a tak¿e licznych postulatów na temat tego, jak wygl¹da w so-cjologii umiejêtne ³¹czenie teorii z praktyk¹.

W moim tekœcie postaram siê przedstawiæ je mo¿liwie zwiêŸle, posi³kuj¹c siêjednak du¿¹ liczb¹ cytatów obrazuj¹cych logikê myœlenia uczestników wy-wiadów. Zostan¹ one rozpatrzone zgodnie ze struktur¹ przeprowadzonych

164

FILIP SCHMIDT

164

Page 165: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

fokusów, przedstawion¹ wczeœniej przez Macieja Milewicza (zob. tekst „Me-todologia badañ fokusowych”, w tym tomie). Zacznê wiêc od tego, jak wedlestudentów powinien wygl¹daæ plan studiów (punkt pierwszy). Nastêpnie sku-piê siê na tym, jak widz¹ oni relacje miêdzy teori¹ a praktyk¹, i na tym, któretreœci studiów socjologicznych powinny byæ „teoretyczne”, a które „praktycz-ne” (punkt drugi). W punkcie trzecim bêdzie mowa o tym, czego brakuje nasocjologii — jakich przedmiotów nie ma, jakich umiejêtnoœci nie mo¿na na-byæ, choæ warto by by³o, jak mo¿na by nauczanie socjologii uzupe³niæ. Ostat-nie zagadnienie, któremu poœwiêcony bêdzie punkt czwarty, to rozmaite pro-blemy zwi¹zane z tym, jak nale¿y „upraktyczniæ” zajêcia i jak nale¿y jeprowadziæ.

Na koñcu tekstu znajdzie siê miejsce na kilka ogólnych wniosków dotycz¹-cych w¹tków przewijaj¹cych siê przez wszystkie wywiady, a obecnych te¿w innych czêœciach tej ksi¹¿ki. Mam tu na myœli: (a) napiêcie miêdzy ¿¹daniemzwiêkszenia praktycznoœci studiów a jednoczesnym przypisywaniem wiêksze-go znaczenia aspektowi teoretycznemu; (b) napiêcie miêdzy zawodowym a aka-demickim profilem tych studiów; (c) bardzo du¿e ró¿nice miêdzy poszczegól-nymi uczelniami w kwestii obecnych na nich sposobów organizacji studiówsocjologicznych oraz oceny sposobu skonstruowania programu i prowadzeniazajêæ ze strony studentów; (d) du¿e znaczenie kontroli jakoœci oferowanej nasocjologii wiedzy.

1. Jak powinien wygl¹daæ plan studiów, by studenci czuli siêusatysfakcjonowani?

Naczelnym pytaniem, na jakie odpowiedzieæ mia³y fokusy, by³o to, jak powi-nien wygl¹daæ plan studiów socjologicznych.

Kiedy poproszono studentów, by z listy czterdziestu przedmiotów wybrali to,co chcieliby umieæ po socjologii, na pierwszym miejscu znalaz³y siê przede wszyst-kim (a) przedmioty zwi¹zane stricte z empiri¹ — æwiczenia z SPSS, meto-dologia, metody badañ iloœciowych i jakoœciowych oraz statystyka, (b) przed-mioty zwi¹zane z marketingiem i perswazj¹ (public relations, negocjacje, opiniapubliczna, zachowania konsumenckie) oraz psychologia spo³eczna. Te pierwszezosta³y wybrane przez studentów wszystkich trzech uczelni. Tak¿e i drugie niebudzi³y wiêkszych w¹tpliwoœci — wiedzê z zakresu marketingu, reklamyi promocji, public relations oraz zachowañ konsumenckich chcieliby po studiachposiadaæ uczestnicy fokusów w Poznaniu i Warszawie, opinia publiczna intere-suje ponadto warszawiaków i krakowian, a psychologiê spo³eczn¹ wymienionona wszystkich trzech uczelniach.

165

NA KA¯DYCH STUDIACH UCZYSZ SIÊ RZECZY, KTÓRE NIGDY NIE BÊD¥ CI POTRZEBNE. ANALIZA...

165

Page 166: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Jeœli chodzi o pozosta³e przedmioty, zgodnoœæ miêdzy oœrodkami jest ju¿mniejsza, jedynie socjologiê polityki umieœciliby w swoim programie uczestnicywszystkich fokusów, znalaz³a siê ona jednak na koñcach rankingów. W kwestiiteorii, w Warszawie i Poznaniu wskazano na wspó³czesne teorie socjologiczne(przy czym w Poznaniu znalaz³y siê one na ostatnim miejscu rankingu), zaœw Warszawie i Krakowie — na socjologiê klasyczn¹. Wszystkie pozosta³ewskazania dotycz¹ specyficznych subdyscyplin socjologii. I tak:

— w Warszawie uczestnicy fokusa chcieliby mieæ po studiach umiejêtnoœciz zakresu negocjacji oraz socjologii zmiany spo³ecznej;

— w Warszawie i Poznaniu zaznaczono te¿ socjologiê dewiacji i kontrolispo³ecznej;

— w Poznaniu wymieniono socjologiê nierównoœci spo³ecznych i socjologiêmediów;

— w Poznaniu i Krakowie: socjologiê w³adzy, socjologiê spo³ecznoœci lokal-nych oraz globalizacjê.

Jak siê jednak okazuje, umieæ nie znaczy uwa¿aæ za potrzebne lub w³aœciwe.Zapytani nie o to, co chcieliby umieæ, lecz o to, co powinno siê znaleŸæ w progra-mie, uczestnicy fokusów czêsto zwracali uwagê na to, ¿e bardzo potrzebna jestwspólna baza wiedzy, mimo pojawiaj¹cego siê w wywiadach du¿ego naciskuna zalety systemów cechuj¹cych siê du¿¹ swobod¹ wyboru przedmiotów. Jaksformu³owa³ to jeden ze studentów z Krakowa, „nie ma konkurencji w obrêbiekanonu”.

A: [...] jasne, mo¿emy wyk³ady [wybieraæ], jakie chcemy, na przyk³ad historia so-cjologii. No i wychodz¹ potem osoby, które maj¹ problemy. [...] mo¿e byæ cz³owiek,który nie bêdzie zupe³nie wiedzia³, co zrobiæ. Powiedz¹ mu: „Mo¿e przygotujesz an-kietê tutaj, bo skoñczy³eœ socjologiê, to powinieneœ umieæ to zrobiæ, nawet jeœli tegonie lubisz”. I on tego nie zrobi, bo nie bêdzie wiedzia³ jak... na przyk³ad nie bêdziewiedzia³, w której ksi¹¿ce sprawdziæ. Powinien byæ wstêp do statystyki w kanonie.B: Logika powinna byæ te¿.[...]M: No w³aœnie, a z tych tematów, co tutaj podaliœcie [jako te, które powinnyznaleŸæ siê w kanonie; wymieniono wówczas: wstêp do socjologii, historiasocjologii, makrosocjologia, mikrosocjologia, metody i techniki — przyp.transkrypcja], to uwa¿acie, ¿e co powinno byæ na liœcie?[...]B: Wstêp do socjologii, historia socjologii, makro, mikro, metody i techniki socjolo-giczne kursy...M: Czy uwa¿acie, ¿e tych kursów jest za du¿o czy w sam raz?B: Tu nie ma konkurencji w obrêbie kanonu.

166

FILIP SCHMIDT

166

Page 167: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Tak¿e w Warszawie œciœle rozgraniczano w wypadku tego rodzaju pytaniakanon — jako przedmioty obowi¹zkowe i absolutnie „nietykalne” — od in-nych, nieobowi¹zkowych przedmiotów. Nad kanonem nie ma co specjalniedyskutowaæ, nawet jeœli umiejêtnoœci nabywane na zajêciach z przedmiotówkanonicznych nie znajduj¹ siê wœród tych, których osobiœcie chcielibyœmy nastudiach socjologicznych nabyæ:

B: [...] wybór powinien byæ maksymalnie szeroki w programie studiów, a to, czegoja bêdê siê chcia³ nauczyæ, to ju¿ powinno zale¿eæ ode mnie, powinna byæ mo¿liwoœæuczyæ siê wszystkiego.M: No a kanon?B: Nie no, kanon to tak. Bo tutaj nie mówimy o tym, jaki powinien byæ podzia³ naprzedmioty obowi¹zkowe i nieobowi¹zkowe, natomiast, gdy mówisz o programiestudiów, to nie wiem, czy chodzi ci, to znaczy, jakie powinny byæ proporcje przed-miotów praktycznych do teoretycznych, no nie wiem, to powinno byæ w miarê wywa-¿one, prawda, wiadomo, ¿e KTS czy WTS* powinno siê znaæ, powinno siê znaæ pod-stawy te¿ matematyczne, prawda, statystykê i SPSS...A: Metodologiê…

Chyba najciekawsza, a na pewno najbardziej za¿arta dyskusja wywi¹za³asiê na tym tle w Poznaniu, gdzie najjaskrawiej przeciwstawione sobie zosta³yprzedmioty, które siê chce studiowaæ (a które s¹ zwykle „praktyczne”) i przedmio-ty potrzebne w programie / przedmioty, które trzeba umieæ, ¿eby byæ socjologiem(a które s¹ zwykle „niepraktyczne”). Przytoczmy d³u¿sze jej fragmenty w ca-³oœci (podkreœlenia pod wybranymi wypowiedziami — FS):

A: Z socjologi¹ klasyczn¹ jest tak jak z literatur¹ klasyczn¹, nie pamiêtam, jakipoeta to powiedzia³, ale uj¹³ to w taki sposób: klasyka to jest wszystko to, o czymwszyscy mówi¹, ale nikt tego nie czyta, bo nikomu siê nie chce.B: Ja bym bardzo chcia³ umieæ klasyczn¹, ale nie w takiej formie, w jakiej j¹ mie-liœmy.M: A w jakiej formie?C: Ja bym chcia³ mieæ takie ogólne pojêcie, ¿e wiem mniej wiêcej, o co chodzi z t¹ide¹, a jakbym potrzebowa³ czegoœ konkretniejszego, to wiem dok³adnie, gdzie zaj-rzeæ, ¿eby siê dowiedzieæ czegoœ wiêcej.B: Ja przynajmniej, mo¿e wydam siê komuœ trochê dziwny, ale do mojej pracy magi-sterskiej przeczyta³em kilka ksi¹¿ek Webera i wed³ug mnie, bardzo mi siê podoba³y

167

NA KA¯DYCH STUDIACH UCZYSZ SIÊ RZECZY, KTÓRE NIGDY NIE BÊD¥ CI POTRZEBNE. ANALIZA...

* KTS — klasyczne teorie socjologiczne. WTS — wspó³czesne teorie socjologiczne —przyp. red.

167

Page 168: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

one. Bo gdyby faktycznie klasyczna wygl¹da³a tak, jak mieliœmy wyk³ady, to niechcia³bym, ale gdyby j¹ poprowadziæ inaczej.C: Dla mnie socjologia klasyczna powinna byæ, ¿eby mieæ te swoje podstawy, sk¹dsiê coœ wziê³o, ewolucja taka sama jak HMS*, który moim zdaniem jest potrzebny,¿eby rozumieæ jakiœ pogl¹d.M: Ale po co ci te podstawy?C: ¯ebyœ wiedzia³, sk¹d siê to wszystko wziê³o.M: Ale po co chcesz to wiedzieæ.B: No bo po prostu nie mo¿na nazywaæ siê socjologiem, nie wiedz¹c nic o Weberze.M: No dobra, ale nie chcecie tego umieæ, ale chcecie to znaæ, to jak???B: Ja chcê to umieæ.C: Co innego umieæ, co innego orientowaæ siê w tym.B: Ale orientowaæ to siê mo¿esz po liceum ogólnokszta³c¹cym.A: Spójrzmy g³êbiej. Dlaczego prawie nikt nie zaznaczy³ socjologii klasycznej. Bopo prostu zajêcia z tego przedmiotu by³y nudne.Ktoœ: Ale to jest potrzebne.M: Aha, jest potrzebny, ale po co jest taki przedmiot potrzebny.B: Bo jest du¿o socjologów, którzy opieraj¹ siê na Weberze, na Durkheimie i musiszwiedzieæ, o czym oni mówi¹. To wszystko ma swoje korzenie, to tak jakbyœ chcia³analizowaæ drzewo od liœci.M: No ale myœlisz, ¿e jak potem bêdziesz przeprowadzaæ ankietê na jakimœ sta-nowisko, to myœlisz, ¿e bêdzie ci to potrzebne?D: To znaczy socjologia klasyczna nie jest potrzebna do prowadzenia ankiet, no toznaczy 35 przedmiotów jest niepotrzebnych do prowadzenia ankiet.B: To znaczy do prowadzenia ankiet to wystarczy³ sam SPSS i metodologia.M: Ale ja ci¹gle tego nie rozumiem.C: Zobacz. Na co socjologowi, w szerokim rozumieniu tego s³owa, public relations?Na co socjologowi jest marketing, reklama, promocja?A: No bo to s¹ elementy, które przygotowuj¹ do pracy.B: Jako socjolog?C: Mniejsza z tym, teraz próbujê wyt³umaczyæ moderatorowi ten dysonans, ¿e tojest coœ, co daje mo¿liwoœci pracy na przyk³ad, ale je¿eli chodzi o tak¹ wiedzê socjo-logiczn¹, stricte, a nie praktyczn¹, no, to moim zdaniem socjologia klasyczna jaknajbardziej.M: No ale gdzie chcesz tê wiedzê wykorzystaæ socjologiczn¹?C: Ale tu nie chodzi o wykorzystywanie wiedzy...M: Tylko co? ¯eby mieæ? Wiedza jako wartoœæ sama w sobie?C: Tak.

168

FILIP SCHMIDT

* HMS — historia myœli socjologicznej.

168

Page 169: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

D: ¯eby mieæ podstawy.B: ¯eby poszerzaæ swoje horyzonty.M: No po co?B: Po nic. Na ka¿dych studiach uczysz siê rzeczy, które potem nigdy nie bêd¹ ci po-trzebne. Ale studia wymagaj¹ tego, ¿ebyœ siê tego nauczy³.

Jakkolwiek paradoksalnie by to zabrzmia³o, miêdzy tym, co chcia³oby siêpo studiach umieæ, a tym, co powinno znaleŸæ siê w programie studiów, niemo¿na, zdaniem uczestników naszych fokusów, postawiæ znaku równoœci. Stu-dia socjologiczne s¹ w du¿ej mierze „niepraktyczne”, równoczeœnie jednaktakie musz¹ i powinny byæ. Po pierwsze dlatego, ¿e maj¹ dawaæ ogóln¹ wie-dzê, „poszerzaæ horyzonty”, po drugie — poniewa¿ musz¹ oferowaæ wpro-wadzenie do podstaw socjologii jako pewnej dyscypliny akademickiej wiedzy,tak by student „wiedzia³, sk¹d siê to wszystko wziê³o”. Jak siê wydaje, konsek-wencj¹ takiego stanowiska jak to, które wyra¿one zosta³o w fokusie poznañ-skim, mo¿e byæ podzia³ studentów i absolwentów socjologii na tych, którzychc¹ byæ „socjologami w szerokim tego s³owa znaczeniu”, oraz tych, którzy chc¹gdzieœ pracowaæ, a którym do „do prowadzenia ankiet to by wystarczy³ sam SPSSi metodologia”. W fokusie warszawskim taki rozdzia³ studiów socjologicznychna zawodowe i naukowe by³ raczej krytykowany. Choæ, jak powiedziano wczeœ-niej, tak¿e tam pojawi³o siê rozgraniczenie na przedmioty, które chce siê stu-diowaæ, i te, które musi siê studiowaæ, nawet jeœli s¹ „niepraktyczne”, to jednakraczej krytykowano taki model studiowania, który polega na pomijaniu przed-miotów kanonicznych i teoretycznych kosztem innych, co wyraŸnie widaæw przytoczonych poprzednio fragmentach wywiadów. Fokus krakowski sytu-uje siê pomiêdzy poznañskim a warszawskim. Pojawi³y siê w nim zarówno frag-menty dotycz¹ce potrzeby posiadania gruntownej wiedzy z podstaw dyscyplinyprzez wszystkich studentów, jak i g³osy wskazuj¹ce na potrzebê wziêcia poduwagê istnienia dwóch ró¿nych typów oczekiwañ wobec studiów ze stronystudentów:

B: Na przyk³ad postmodernizm [...] Nie mo¿na powiedzieæ, ¿e one [takie kursy] s¹niewa¿ne, bo one ciê rozwijaj¹ w jakiœ sposób. S¹ osoby, które siê bardziej kultur¹interesuj¹, które siê bardziej genderem interesuj¹, i dla nich one s¹ wartoœciowe,a nie musz¹ iœæ od razu na analizê wielowymiarow¹? Wiêc nie mo¿na tego tak jedno-stronnie oceniaæ.[...]C: No s¹ takie osoby na specjalizacji, których bardziej interesuje… no samo wy-kszta³cenie socjologiczne, niekoniecznie zawód. Ja mam tak¹ sytuacjê na psycholo-gii. Bo mnie ju¿ obejmuje i wybór specjalizacji, no i ja nie jestem zainteresowana,

169

NA KA¯DYCH STUDIACH UCZYSZ SIÊ RZECZY, KTÓRE NIGDY NIE BÊD¥ CI POTRZEBNE. ANALIZA...

169

Page 170: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

szczerze mówi¹c, bo nie chcê byæ ani psychoterapeut¹, ani psychologiem klinicz-nym, ja chce zdobyæ wykszta³cenie, ¿eby póŸniej przenieœæ je na socjologiê i zajmo-waæ siê psychologi¹ spo³eczn¹. Wiêc dlatego kursy z, no nie wiem, jakichœ tam tech-nik relaksacyjnych wcale nie s¹ mi potrzebne.

Widoczne powy¿ej „napiêcie” miêdzy tym, co powinno siê umieæ, i tym, cochce siê umieæ, wynika, jak siê zdaje, nie tylko z tego, ¿e w myœleniu studentówfunkcjonuj¹ równoczeœnie dwie odmienne logiki — logika wiedzy uniwersy-teckiej (w czystej postaci zaprezentowana w tym tomie w artykule Stanis³awaKozyra-Kowalskiego) i logika rynku pracy — ale i ze sporych ró¿nic w oceniestudiów i oczekiwañ co do studiów miêdzy ró¿nymi oœrodkami. Dwa œwiaty sta-nowi¹ w tych kwestiach Poznañ i Warszawa. W Poznaniu studia socjologicznezosta³y ocenione jako bardzo mocno teoretyczne i oddalone od praktyki —jako studia, w czasie których omówiony powy¿ej rozdzia³ na przedmioty prak-tyczne i teoretyczne odbija siê w ich programie oraz braku powi¹zania miêdzyteori¹ a praktyk¹:

D: Ja nie odczuwam prze³o¿enia teoretyki na praktykê. Jest bardzo du¿y aparat me-todologiczno-pojêciowy, który ma siê nijak do tego, czym my siê bêdziemy w przy-sz³oœci zajmowaæ.C: A jak jest praktyka, to jej jest tak ma³o, ¿e nie masz z tym obycia i w³aœciwie tojest tak, bo trzeba samemu chodziæ za tymi praktykami.A: No z t¹ praktyk¹ cz³owiek, to znaczy student jest te¿ niejako pozostawiony samsobie. Bo nawet jeœli robimy jakieœ projekty, to ³¹czymy siê w jak¹œ tam grupêi wszystko robimy poza uczelni¹, bo na same zajêcia to tylko przychodzimy, dostaje-my jakieœ tam, eee, wskazówki, i na tym w zasadzie siê koñczy.

Po drugie, kiepsko oceniony zosta³ w Poznaniu tak¿e sposób prowadzeniaprzedmiotów bli¿szych teorii. Socjologia klasyczna? — pyta moderator. Tak,ale ten wyk³ad, który by³, to nie — odpowiada jeden z uczestników wywiadu,a drugi dodaje: Tak samo odnoœnie HMS-u. Jest taki sam schemat. Fajny przed-miot, ale prowadzony ¿enuj¹co nudno.

W fokusie warszawskim natomiast studenci przedstawiali swoje studia w du-¿o jaœniejszych barwach:

D: [...] tutaj od pierwszych zajêæ dostajemy zestaw oryginalnych tekstów. Napocz¹tku s¹ to teksty t³umaczone, ju¿ od drugiego roku obowi¹zkowo s¹ to tekstyw innych jêzykach, czêsto s¹ to nowe teksty, ale czêsto s¹ to te¿ klasyczne teksty.Nie mamy tak, ¿e jak robimy Webera, to czytam, co o nim napisa³ Turner czy jakiœtam o Weberze, tylko od razu tekst Webera, mo¿e nie „Etyka protestancka i duch

170

FILIP SCHMIDT

170

Page 171: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

kapitalizmu”, ale trudniejszy z „Gospodarki i spo³eczeñstwa” i od samego pocz¹tkumamy kontakt z tymi tekstami, które s¹ faktycznie pisane przez socjologów.M: Ale dostajecie w sensie, ¿e dostajecie spis, czy dostajecie sylabus, czy coœ takiego.B: Sylabus, znaczy dostajemy skrypt z tekstami i oprócz tego ka¿dy dostaje listêlektur i tego typu rzeczy.

W Poznaniu wspomina siê o tym, ¿e warto by³oby wprowadziæ na UAM tegotypu zwyczaj czytania tekstów w orygina³ach:

B: Na niektórych uniwersytetach jest coœ takiego jak translatorium, to trochê wcho-dzi w naukê jêzyków, czytanie tekstów socjologicznych, na przyk³ad po angielsku,t³umaczenie tego na polski.

Jak jednak widzimy, inny wydaje siê byæ nie tylko sposób prowadzenia nie-których przedmiotów, ale te¿ odmiennie s¹ oczekiwania studentów. Odmiennieoceniane jest chocia¿by zajmowanie siê klasyk¹ socjologii, o czym wspomnianoju¿ wczeœniej i co widoczne jest tak¿e w pochodz¹cej z Warszawy wypowiedziprzytoczonej powy¿ej. Pozytywnie oceniono w niej czytanie tekstów zamiastomówieñ i tekstów trudniejszych zamiast ³atwiejszych (aczkolwiek mo¿e to wy-nikaæ tak¿e ze sposobu, w jaki teoria czy klasyka jest na obu uczelniach „poda-na”). Nie wszystko zatem mo¿na t³umaczyæ ró¿nic¹ w sposobie prowadzenia za-jêæ. W Poznaniu socjologia klasyczna krytykowana jest nie tylko za to, jak jestprowadzona, ale te¿ dlatego, ¿e treœæ tego przedmiotu uwa¿a siê za przestarza³¹:

A: Trochê siê zawiod³am na drugim roku. Ze wzglêdów merytorycznych, poniewa¿myœla³am, ¿e im bêdzie wy¿szy rok, to bêd¹ ciekawsze rzeczy, i bêdziemy jakby sze-rzej analizowaæ pewne problemy, natomiast teraz wyk³ady s¹, powiedzmy, bardzonieciekawe i uczymy siê o rzeczach, które dzia³y siê w XIX wieku, chocia¿ na pewnowiele z tych prawd, o których pisali klasyczni socjologowie, sprawdza siê, natomiastmy, jako studenci socjologii, powinniœmy wymagaæ czegoœ wiêcej, dowiedzieæ siêczegoœ, co siê dzieje teraz [...].

Podsumowuj¹c, po pierwsze, we wszystkich fokusach widoczne jest funkcjo-nowanie dwóch logik myœlenia o studiach socjologicznych — akademickieji rynkowej — przy czym uczestnicy wywiadu warszawskiego nie wydaj¹ siêu¿ywaæ ich jako dwóch biegunów pewnej antynomii, lecz nieraz jako komple-mentarnych do siebie sposobów podejœcia do studiów1. Po drugie zaœ, odmienne

171

NA KA¯DYCH STUDIACH UCZYSZ SIÊ RZECZY, KTÓRE NIGDY NIE BÊD¥ CI POTRZEBNE. ANALIZA...

1 By³oby to zgodne z tak¹ wizj¹ przydatnoœci zawodowej studiów socjologicznych, jak¹promuje Rafa³ Drozdowski, wedle której czêsto nie konkretna, w¹ska specjalizacja — „zbiór

171

Page 172: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

s¹ w fokusach poznañskim, warszawskim i krakowskim (a) oczekiwania stud-entów wobec studiów, jak i (b) ocena sposobu „sprzedawania” studentom wie-dzy na swojej uczelni. Druga z tych kwestii najczêœciej prowadzi do szerokiegoomawiania przez studentów innego jeszcze kryterium wyboru przedmiotu ni¿tylko próba odnalezienia balansu miêdzy tym, co praktyczne, a tym, co teore-tyczne. Jest nim po prostu osoba prowadz¹cego zajêcia.

Choæ moderator czasem wprost kierowa³ proœbê o pominiêcie tego czynnikaw ocenach, powraca³ on wielokrotnie we wszystkich wywiadach, co widoczneby³o ju¿ we wczeœniejszych cytatach. Oto inne przyk³ady:

M: Ale mnie tu zaskoczy³o, ¿e „opinia publiczna” odpad³a [uczestnicy fokusanie wybrali tego przedmiotu jako jednego z 20 najwa¿niejszych — przyp.red.]B: To by³o na podstawie tego, jak ona by³a prowadzona, mi siê wydaje.D: No, z³e s¹ skojarzenia.M: Ale ja prosi³em, ¿eby siê tym nie kierowaæ.D: No, ale to siê nie da. Nie da siê po prostu tego wyabstrahowaæ.

(Poznañ)

M: A ludziom siê podoba³y te zajêcia z SPSS-a?B: Ró¿nie, bardzo ró¿nie.E: W zale¿noœci od prowadz¹cego.D: I jednak od ogólnego nastawienia do statystyki.

(Warszawa)

A: No. A s¹ zajêcia, które sk³adaj¹ siê tylko i wy³¹cznie z referatów, poniewa¿ pro-wadz¹cemu siê nic nie chce.B: Owszem.A: I to jest „sajgon”.

(Warszawa)

B: Ja mia³em swego czasu zupe³nie inny system rok przed tob¹ czy dwa lata. By³zupe³nie inny system, w którym dwie godziny, piêtnaœcie minut mieliœmy wyk³adyi æwiczenia. Co tak naprawdê sprowadza³o siê tylko do wyk³adów, dwie godziny,

172

FILIP SCHMIDT

instrukcji obs³ugi” — lecz gruntowne zaznajomienie siê z ca³oœciowymi modelami ¿ycia spo-³ecznego i zasadniczych zjawisk spo³ecznych, przy którym nabywa siê dystansu i umiejêtnoœcimyœlenia wykraczaj¹cego poza w¹ski kontekst pewnej dzia³ki, bran¿y lub firmy, bardziej przy-datne jest do rozwi¹zywania konkretnych zadañ i problemów tak¿e w codziennej pracy zawodo-wej. Innymi s³owy, znaj¹c Habermasa, mo¿na byæ lepszym PR-owcem, ni¿ znaj¹c same tylkopodrêczniki do PR-u (zob. wywiad z Rafa³em Drozdowskim w tym tomie).

172

Page 173: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

piêtnaœcie minut. Wierz mi, ¿e naprawdê trudno by³o to znieœæ. Ja by³em straszniezniechêcony, pomimo tych technik. Po czym wszystko siê zmieni³o, jak poszed³emna kurs do [tu pada nazwisko drugiego wyk³adowcy]. To jest zupe³nie jak gdybyniebo a ziemia, jeœli o to chodzi.

(Kraków)

C: My jesteœmy trochê zra¿eni, bo u nas globalizacja jest prowadzona w sposób tro-chê tragiczny. Ja myœlê, ¿e tu mo¿e byæ wyk³ad i ewentualnie, jeœli faktycznie ktoœbêdzie mia³ do tego ¿y³kê, i bêdzie wiedzia³, co studentom mo¿e siê spodobaæ, jakieœæwiczenia, gdzie bêdzie siê pisaæ jakieœ ciekawe teksty, bo myœlê, ¿e jest to tematbardzo modny i du¿o ludzi siê na to pisze, bo po prostu chce siê czegoœ dowiedzieæ.

(Kraków)

Znaczenie osoby prowadz¹cego i sposobu prowadzenia zajêæ jest tak du¿e,¿e poœwiêcony mu zosta³ w naszej ksi¹¿ce osobny tekst (patrz artyku³ Jak piêk-nie zepsuæ zajêcia? Macieja Milewicza w tym tomie), tutaj wiêc wspomnê o nimjedynie na koñcu, przy omawianiu tego, jak powinny byæ organizowane i pro-wadzone zajêcia praktyczne.

2. Jak powinny wygl¹daæ proporcje miêdzy teori¹ a praktyk¹?Które przedmioty powinny pozostaæ „teoretyczne”, a którepowinny byæ „praktyczne”?

Podobnie jak w przypadku poprzedniej kwestii, tak¿e i tym razem zaryso-wa³y siê spore ró¿nice miêdzy poszczególnymi uczelniami. W Poznaniu przed-mioty zosta³y podzielone na dwie grupy: praktyczne i teoretyczne, aczkolwiektrzeba zaznaczyæ, ¿e by³o to po czêœci spowodowane sugesti¹ moderatora.Praktyczne okaza³y siê SPSS, metody badañ, PR (public relations) i ZZL(zarz¹dzanie zasobami ludzkimi). Niemal wszystkie pozosta³e przedmioty, wy-brane wczeœniej jako te, które chcia³oby siê umieæ, zosta³y uznane za teoretycz-ne, ³¹cznie z takimi, jak na przyk³ad socjologia ¿ycia codziennego, socjologiamediów i komunikacji masowej, socjologia dewiacji i kontroli spo³ecznej czy za-chowania konsumenckie. W¹tpliwoœci pojawi³y siê jedynie w wypadku marke-tingu, socjologii spo³ecznoœci lokalnych oraz psychologii spo³ecznej:

M: Psychologia spo³eczna.D: Teoretyka.B: Praktyka.A: No w³aœnie, tutaj akurat ja bym podzieli³ 50 na 50.

173

NA KA¯DYCH STUDIACH UCZYSZ SIÊ RZECZY, KTÓRE NIGDY NIE BÊD¥ CI POTRZEBNE. ANALIZA...

173

Page 174: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

[...]B: ¯eby nie by³o, ¿e uczysz siê, ¿e dysonans poznawczy to jest to, to jest to, to jestto, tylko s¹ jakieœ zajêcia, gdzie tam s¹ te prezentacje, czy coœ takiego, przycho-dzisz, robisz coœ tam, potem jest to analizowane i mówisz, tutaj powsta³ taki a takiproblem psychologiczny.[...]B: No tutaj te¿ trzeba zaznaczyæ, ¿e praktyka nie ma polegaæ na tym, ¿e my siedzi-my i czytamy teksty, bo to nie na tym polega.

W Warszawie z kolei niemal za ka¿dym razem d¹¿ono do znalezienia z³ote-go œrodka, podkreœlaj¹c potrzebê uwzglêdnienia zarówno teoretycznego, jaki praktycznego aspektu niemal wszystkich przedmiotów, okreœlaj¹c oba teaspekty jako dwie strony medalu; albo te¿ uczestnicy fokusa przechodzili bezprzerwy od podkreœlania wagi aspektu teoretycznego do podkreœlania wagipraktyki i z powrotem. Jeœli nawet definiowano jakiœ przedmiot jako praktycz-ny, niemal zawsze wskazywano te¿ na potrzebne do jego przeprowadzenia ele-menty teoretyczne:

M: Dobra, metody badañ, bardziej teoria czy praktyka.B: Myœlê, ¿e zdecydowanie praktyka. Chocia¿ nie jest to wcale takie oczywiste.C: Bo tak naprawdê u nas metody badañ iloœciowych i jakoœciowych musz¹ mieæpodbudowê teoretyczn¹.B: No to prawda, mia³em tutaj co innego na myœli, bardziej czytanie tekstów o sa-mej metodzie, je¿eli robisz badania na danych zastanych, to co ci grozi, jakie s¹wady i zalety.A: No to jest zdecydowanie teoretyczne, ale musisz to wiedzieæ, zanim zaczniesz co-kolwiek robiæ.D: No ale bez praktyki to sobie w ogóle tego nie wyobra¿am, tak samo z marketin-giem tego trochê teoretycznego wstêpu, to by siê przyda³o.

(Warszawa)

M: A negocjacje?B: Na negocjacjach najlepszym chyba sposobem to s¹ gry symulacyjne.A: Tak, ale gry symulacyjne, w gruncie rzeczy z rzeczywistoœci¹ te¿ maj¹ ró¿nie...B: Nie no, nie mów. To uczy rozwi¹zywania problemów, dochodzenia do kompromi-sów.A: Nie no, na pewno to jest dobre i wa¿ne. Na pewno praktyka.E: 70 procent praktyki.A: Teorii malutko.

(Warszawa)

174

FILIP SCHMIDT

174

Page 175: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Trudne do jednoznacznego okreœlenia napiêcie miêdzy aspektem teoretycz-nym i praktycznym najlepiej uwidoczni³o siê w dyskusji na temat zajêæ z „opiniipublicznej”:

M: Szukam takiego przedmiotu, który by³by typowym wyk³adem. Nie wiem,opinia publiczna?A: Tutaj mamy typowy wyk³ad.B: Nie wiem, ja bym te¿ nie powiedzia³.D: Ja jednak by³bym za tym, by jak najwiêcej badaæ. Mimo wszystko. Nawet jakbyto by³o desk research.A: Ale jak chcesz siê uczyæ badaæ, to masz to w metodach badañ jakoœciowych i ilo-œciowych. Opinia publiczna jest bardzo skomplikowanym zagadnieniem i no zobacztutaj, mam nawet tak¹ ksi¹¿kê jedn¹ i to bardzo m¹dr¹, z opinii publicznej. I super,fajne sprawy, teorie, jak siê tworzy opinia publiczna.D: No, ale za teori¹ opinii publicznej idzie praktyka badañ.B: Teoria spirali milczenia bez badañ, które j¹ popiera³y, nie mia³aby najmniejsze-go sensu.A: No tak, ale to ty mia³byœ przeprowadziæ te badania?B: Nie no...A: No w³aœnie.B: No tak, ale wiadomo, ¿e przy teorii spirali milczenia podaje siê badania, którezosta³y zrobione w³aœnie, mo¿esz siê przyjrzeæ konkretnym przyk³adom z kwestio-nariuszy, prawda, które to popieraj¹.A: Owszem, ale ja to te¿ wprowadzam raczej w teoriê. Praktyka, to jakbym sam wy-szed³ i zacz¹³ badaæ ró¿ne teorie dotycz¹ce opinii publicznej, co jest niemo¿liwe...D: Nie no oczywiœcie, nikt nie bêdzie od ciebie wymaga³ robienia samodzielnych ba-dañ, ale s¹ tam przecie¿ jakieœ odniesienia do rzeczywistoœci.A: No ale dobra, na WTS te¿ mamy odniesienie do rzeczywistoœci, a nazywamy toprzedmiotem teoretycznym.

(Warszawa)

W Krakowie natomiast bardzo wiele zale¿a³o od przedmiotu. Pierwsza gru-pa to pojedyncze przedmioty uwa¿ane za takie, które powinny byæ teoretycznei prowadzone w formie wyk³adu. Przyk³adem jest tu globalizacja, o której takopowiada jeden z respondentów:

Æwiczenia s¹ tu nie bardzo dobr¹ form¹, bo mo¿na siê wkrêciæ w coœ takiego, ¿ebêdziemy mówili: „A bo ja s³ysza³em o tym, ¿e we Francji ktoœ siê do drzewa przy-pi¹³”, „A bo ja s³ysza³em o tym...” I to siê wtedy rozmywA: ktoœ tam opowiada a too swojej babci, a to o swoich prze¿yciach. [...]

(Kraków)

175

NA KA¯DYCH STUDIACH UCZYSZ SIÊ RZECZY, KTÓRE NIGDY NIE BÊD¥ CI POTRZEBNE. ANALIZA...

175

Page 176: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Podobnie ma siê rzecz z socjologi¹ polityki:

B: Tu powinien byæ du¿y wyk³ad, poniewa¿ ciê¿ko sobie wymyœliæ jakieœ bardzopraktyczne æwiczenia. Tutaj nie mo¿na wszystkiego powiedzieæ na æwiczeniachi sprowadzaæ do jakichœ bie¿¹cych spraw, czy do tego, ¿e ktoœ wyjdzie i powie: „noco przeczytaliœcie?”.

(Kraków)

Najczêœciej jednak potrzebne jest, zdaniem uczestników wywiadu krakow-skiego, po³¹czenie teorii i praktyki, odbijaj¹ce siê tak¿e w formie prowadzeniazajêæ: wyk³ad plus praktyczne — interaktywne — æwiczenia. W takiej for-mie prowadzony powinien byæ ca³y szereg zajêæ:

A: No, na przyk³ad starsze koncepcje stratyfikacji spo³ecznej. Jeœli siê tego nieprzegada na podstawie jakiegoœ przyk³adu, to one s¹ nijakie.C: [...] Jak to siê wi¹¿e z badaniami — to wtedy jest o wiele ciekawiej.

(Kraków)

M: Psychologia spo³eczna?A: Æwiczenia i wyk³ad.M: Klasyczna socjologia?A: Te¿. I grupy.M: Socjologia kultury?A: Tak, te¿, uhm.M: A media?B: Te¿. Tutaj z uwzglêdnieniem jakichœ materia³ów, trudno mówiæ o mediach, kiedysiê nie omawia jakichœ trudnych spotów, na przyk³ad.

(Kraków)

Absolutnie niezbêdne jest bezpoœrednie powi¹zanie aspektów teoretycznychi praktycznych i nierozdzielanie ich ze sob¹ na poziomie zajêæ w przypadkuprzedmiotów zwi¹zanych ze statystyk¹ oraz z zagadnieniami z zakresu metodbadawczych:

C: [...] Tu w³aœnie my siê dowiadujemy wa¿nych rzeczy, które nam s¹ naprawdê po-trzebne. Np. to, jak potrzebujemy coœ zrobiæ, wtedy my siê tego wszystkiego uczy-my. I jak ktoœ nam bêdzie mówi³, a my nie bêdziemy tego stosowaæ, to nam towszystko wtedy wyleci tak: pszszszsz.M: Ale zak³adam, ¿e masz te¿ wyk³ad i æwiczenia.D: Ja mia³em æwiczenia [...] i dopóki nie przyszed³em na wielowymiarow¹, dopókinie zrobi³em czegoœ sam, dopóty siê tego nie nauczy³em.

176

FILIP SCHMIDT

176

Page 177: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

B: To musi byæ praktyka. No dobra, musi byæ te¿ wyk³ad, ¿eby zaznajomiæ siê naj-pierw z teori¹. Ale przede wszystkim to jest zrobiæ sobie projekt i pójœæ wtedy zrobiæbadania. Ja np. chodzi³am w³aœnie na metody i techniki badawcze w zesz³ym rokui wszystko, co umiem, to dziêki æwiczeniom i dziêki temu, ¿e myœmy podpiêli sobiepod to opis badawczy i zrobiliœmy sobie badania.A: To jest podobne do metod wyjœciowych, to powinien byæ wyk³ad taki du¿y, po-tê¿ny, natomiast póŸniej to powinno wynikaæ na wyk³adzie w sensie jakoœciowym.M: I co? Zgadzacie siê?C: Tak, wyk³ad powinnien byæ przed.B: Jeszcze to zale¿y od tego, jak rozumiemy wyk³ad. Bo jeœli chodzi teoriê do-tycz¹c¹ operacjonalizacji czy jakie mamy definicje, to te¿ jest trochê bez sensu, bomo¿e mi siê to po prostu póŸniej nie przydaæ. Natomiast, nie wiem, bo moja kole¿an-ka z wieczorowych mia³a coœ takiego jak metodologia i wygl¹da³o to strasznie, bozupe³nie inne od tego, co myœmy mieli na metodach i technikach i to by³o jakieœ takietotalnie teoretyczne, ale nawet nie takie, ¿e teorie stosujesz w praktyce, tylko takiebudowa teorii — meta.

(Kraków)

A: Ja na psychologii mam statystykê. I tam, tam jest obowi¹zkowa — i przycho-dzisz, i siedzisz w ³awce, po prostu.E: My te¿ mieliœmy tak, ¿e kazali nam policzyæ coœ na kalkulatorze, ale takie rzeczyjak w analizie regresji, i kilkadziesi¹t obliczeñ, takich, ¿e po prostu szczena opada,no to nikt nie bêdzie tego robi³ rêcznie.

(Kraków)

Wielokrotnie jednak studenci krakowscy zwracali uwagê, ¿e sama formazajêæ nie wystarczy, wa¿na jest jeszcze osoba prowadz¹cego, o której ju¿ wspo-minano wy¿ej, a tak¿e sposób podania materia³u. Szczególnie silnie narzekalikrakowscy uczestnicy fokusa na sprawy, o których mówili tak¿e studenci po-znañscy: powtarzanie materia³u z wyk³adu na æwiczeniach oraz brak powi¹za-nia wielkich systemów teoretycznych z aktualnym przebiegiem zjawisk, o któ-rych mówi¹, z przyk³adami:

A: Potrzebny jest tutaj bardzo dobry zespó³ prowadz¹cy i æwiczenia, i wyk³ad.A nie ¿eby æwiczenia by³y powtórk¹ z wyk³adu, bo dosyæ czêsto tak bywa.

(Kraków)

C: Makrosocjologia. Trzeba wszystko czytaæ, bo tam s¹ kwestie, które trzeba sobiewyjaœniæ. Tylko, ¿eby to mia³o wiêcej powi¹zania z tym, co siê dzieje teraz w spo-³eczeñstwie.

177

NA KA¯DYCH STUDIACH UCZYSZ SIÊ RZECZY, KTÓRE NIGDY NIE BÊD¥ CI POTRZEBNE. ANALIZA...

177

Page 178: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

¯eby rzeczywiœcie by³y pewne dane z kursu i próba odpowiedzenia na gruncie da-nej teorii, dlaczego tak jest, a nie tak jak teraz to wygl¹da, ¿e przychodzimy z tek-stem, przeczytany tekst i: blablablablablablabla...

(Kraków)

3. Czego na studiach socjologicznych brakuje?

Trzecim w¹tkiem ka¿dego z wywiadów by³a kwestia tego, czego na stu-diach brakuje. W ka¿dym z miast dyskusja przebiega³a zupe³nie inaczej, co wy-daje siê podyktowane przede wszystkim specyfik¹ studiowania w ka¿dymz trzech instytutów.

W Poznaniu ta czêœæ wywiadu by³a bardzo krótka. Wymieniono po prostukilka propozycji, z tym ¿e — z wyj¹tkiem wzmianki o zajêciach z socjologii wi-zualnej (które notabene zosta³y w miêdzyczasie w Poznaniu wprowadzone) —chodzi³o tu nie o konkretne przedmioty, lecz raczej o pewien zestaw umiejêtno-œci, zwi¹zanych czêsto z metodami badañ, takich jak „projektowanie badañ”,„zarz¹dzanie projektem”, „konstruowanie raportu z badañ”, „praca w grupie”czy „zarz¹dzanie grup¹”. Oprócz tego pojawi³ siê pomys³ translatorium —wprowadzenie czytania tekstów w oryginale i ich t³umaczenia.

W Warszawie, w której — dla przyk³adu — translatoria istniej¹ od wielulat, podobnie jak szeroka oferta fakultetów, propozycje dotycz¹ce poszerzeniaoferty musia³y byæ, si³¹ rzeczy, inne. Studenci warszawscy przenieœli dyskusjêna wy¿szy poziom ogólnoœci, staraj¹c siê zwróciæ uwagê na mankamenty same-go mechanizmu generowania nowych zajêæ:

E: Ró¿nie jest. Teoretycznie powinno byæ tak, ¿e studenci g³osuj¹ nogami.A: Albo rêkoma, przecie¿ mamy oceny kursów.E: No tak, ale nie s¹ one brane pod uwagê przy planowaniu zajêæ. Raczej najpierwjest poda¿, potem jest popyt. W tê stronê to przebiega. Niestety. Znaczy, staramysiê to zmieniæ, ale to zmieniæ jest bardzo ciê¿ko.A: Wiesz to z praktyki uczestniczenia w ró¿nych dyskusjach? [œmiech]E: Tak, wiem to z praktyki, tak. I wiem, jak siê tworzy plan tutaj.M: No jak to wygl¹da?E: No, pod koniec czerwca...A: Znowu o nas powiedz¹ coœ z³ego. ¯e Warszawa jest do kitu.E: I tak wszêdzie tak jest. Nie wierzê, ¿e gdzieœ indziej jest inaczej. Po prostu dy-rektor wysy³a do prowadz¹cych pytanie, jakie chc¹ prowadziæ zajêcia w przysz³ymroku i prowadz¹cy odpowiadaj¹. Na ogó³ tak jest, ¿e studenci maj¹ wielk¹ chêæ, byjakieœ zajêcia powsta³y, natomiast problem polega na tym, ¿e wiêkszoœæ z tych

178

FILIP SCHMIDT

178

Page 179: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

zajêæ, które chc¹ studenci, to nie mog¹ byæ prowadzone w tym instytucie dlatego, ¿enie ma odpowiedniej kadry do tych zajêæ. Trzeba braæ ludzi z zewn¹trz.M: I trzeba im zap³aciæ.E: Dok³adnie. I to jest najwiêkszy problem. Finanse. Z drugiej strony problem jesttaki, ¿e osoby, które mog¹ prowadziæ te kilka zajêæ, nie maj¹ czasu. Bo jest taka jed-na osoba, która prowadzi jedne zajêcia w roku, a mog³aby prowadziæ 5 czy 6 ró¿-nych, które chc¹ studenci.

(Warszawa)

Chodzi³o wiêc, miêdzy innymi, o problem „krótkiej ³awy”, o którym wspomi-na te¿ Rafa³ Drozdowski (zob. wywiad w tym tomie), choæ akurat warszawskiInstytut Socjologii trudno — w oczach wielu reprezentantów innych oœrod-ków — pos¹dzaæ o braki kadrowe. Uczestnicy fokusa szybko doszli zreszt¹ downiosku, ¿e w swoich generalnych zarysach mechanizm dodawania lub usuwa-nia zajêæ na zasadzie „g³osowania nogami” w Warszawie, mimo wszystko,funkcjonuje.

B: Ale nie, g³osowanie nogami te¿ jakoœ tam, w miarê funkcjonuje, ale rzeczywiœciejest tak, ¿e je¿eli jest 6 czy 8 osób na zajêciach, to zajêcia maj¹ ma³e szanse, ¿eby siêodbyæ w nastêpnym roku.

W Krakowie, nieco podobnie jak w Poznaniu, mówiono o dwóch ró¿nychkwestiach. Pierwsza to powi¹zanie teorii z praktyk¹ i ulepszenie formu³y prak-tyk studenckich poprzez: (a) stworzenie sprawnego systemu informowaniao prowadzonych aktualnie badaniach, w które mog¹ siê w³¹czaæ studenci;(b) tworzenie takich projektów badawczych, w których studenci maj¹ okazjêuczestniczyæ od pocz¹tku do koñca, a nie jedynie w roli ankieterów.

M: Tutaj jest tabela z list¹ czterdziestu przedmiotów, a mo¿e macie jeszcze ja-kieœ pomys³y na zajêcia, które powinny byæ?A: Uniwersytet Jagielloñski potrzebuje przeprowadziæ jakieœ okreœlone badania.Powinien byæ projekt, powinni uczestniczyæ ludzie z socjologii na zasadzie jakichœwarsztatów i powinni za to dostawaæ np. punkty. I wtedy wszyscy na tym korzy-staj¹, bo jak my robimy coœ konkretnie, to wszyscy siê na tym uczymy.B: To tak jak obozy, np. ankiety.A: No w³aœnie o tym mówiê. Tylko ¿e obozy u nas le¿¹, mimo wszystko. Wiadomo,brak centralnej informacji, brak jakiejœ organizacji na pocz¹tku, pojawia siê karteczkamalutka, i jeœli nie chodzisz na te zajêcia, to nie masz pojêcia, ¿e taki obóz jest.C: Aha, obóz wyk³adowczy jeszcze mamy.M: Czyli jakieœ praktyki w wakacje?

179

NA KA¯DYCH STUDIACH UCZYSZ SIÊ RZECZY, KTÓRE NIGDY NIE BÊD¥ CI POTRZEBNE. ANALIZA...

179

Page 180: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

C: Niekoniecznie w wakacje i niekoniecznie z ankiet¹.B: To zale¿y u kogo. Niektóre obozy polegaj¹ na tym, ¿e studenci od pocz¹tku dokoñca przeprowadzaj¹ ca³e badania. Czyli robi¹ wszystko — to jest o wiele cie-kawsze, ni¿ gdy przychodzisz do kogoœ, kto ju¿ ma ten sam projekt od 10 lat. Ty niemasz ¿adnego wk³adu w tê ankietê, dostajesz tylko tê ankietê do ³apki i mówi¹ ci:„No przejdziesz sobie po wsi, zbierzesz sobie tutaj te...”

Druga kwestia dotyczy natomiast zwiêkszenia interdyscyplinarnoœci pro-gramu oraz poszerzenia go o podstawy wielu ró¿nych klasycznych obszarówwiedzy:

C: Ja powiem, czego brakuje nam tutaj na socjologii, tak naprawdê. Brakuje mi kur-sów, które [powinny siê nazywaæ] np. wstêp do psychologii. Z tego wzglêdu, ¿e dlamnie to jest straszny burdel jednym s³owem, na socjologii ludzie ma³o wiedz¹ o psy-chologi, i jeœli tam nie studiuj¹ i odwrotnie, a stoj¹ przecie¿ zaraz obok siebie.A: No brakuje mi [...] wstêpu do pewnych nauk: ekonomicznych, jêzykoznawstwa,religioznawstwa…

Jak siê okazuje, tego rodzaju przedmioty na UJ istniej¹, jednak nie s¹ obo-wi¹zkowe. St¹d pojawia siê w tym fokusie oryginalny postulat poszerzeniaprogramu o przedmioty ogólne oraz interdyscyplinarne wprowadzenia do roz-maitych pozasocjologicznych dziedzin wiedzy, które s¹ socjologom potrzebne,a tak¿e uczynienie takich przedmiotów obowi¹zkowymi:

B: Brakuje mi w ogóle jakichkolwiek podstaw, bo czasem socjologowie nie znaj¹ siê,nie wiedz¹, o czym mówiæ [...] Uwa¿am, ¿e powinniœmy tak samo tu uzupe³niaæswoj¹ wiedzê. Powinna byæ ekonomia.[...]C: Czy inaczej mo¿E: bo trzeba powiedzieæ, ¿e jest i filozofia, i makro- i mikroeko-nomia, jest przecie¿ najnowsza historia Polski. Tyle ¿e tutaj naprawdê ma³o kto nato w ogóle chodzi. Na przyk³ad ja robi³em najnowsz¹ historiê Polski i tam z socjolo-gii by³o, no, niewielu.B: No, chodzi o to, ¿eby to by³o obowi¹zkowe.C: No w³aœniE: ¿eby to by³o obowi¹zkowe. To wtedy nie jest Ÿle.

4. Jak ma wygl¹daæ „praktyka”? Co to znaczy, ¿e jest jej za ma³o?

Oto czwarte pytanie, na jakie mia³y odpowiedzieæ fokusy: co kryje siê podwielokrotnie zg³aszanym postulatem „wiêcej praktyki”? Pojawi³ siê ca³y szereg

180

FILIP SCHMIDT

180

Page 181: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

interesuj¹cych propozycji zmian, polegaj¹cych nie tylko na dodaniu jakichœpraktycznych zajêæ, ale czêsto na modyfikacji sposobu organizacji studiów lubsposobu prowadzenia zajêæ ju¿ istniej¹cych.

Pierwszym pomys³em by³o tworzenie „linków” miêdzy istniej¹cymi ju¿ dzie-dzinami i przedmiotami. Postulat ten mo¿na by³o dostrzec ju¿ w wypowiedziachprzytaczanych wczeœniej przy innych okazjach, w których kilkakrotnie by³amowa o ³¹czeniu kursu statystyki z nauk¹ praktycznego jej stosowania przykomputerze oraz udziale studentów w projektach badawczych, prowadzonychod samego ich pocz¹tku, poprzez fazê konstruowania badania, jego przeprowa-dzenie, a¿ po fazê obliczeñ i analiz. Podobne pomys³y pojawi³y siê i teraz:

B: Wed³ug mnie SPSS powinien byæ po³¹czony ze statystyk¹.A: Po³¹czony ze statystyk¹, ale jest to kurs integralny…B: Czêœæ statystyki, nie wiem, kilka wyk³adów, musia³oby siê opieraæ na jakiejœteorii, a póŸniej ona by przechodzi³a w SPSS.

(Poznañ)

Drugi z w¹tków dotyczy³ prowadzenia zajêæ nieod³¹cznie zwi¹zanych z so-cjologi¹ rozumian¹ na sposób „zawodowy” (marketing, PR, metody itd.) nakonkretnych projektach i przyk³adach oraz praktykach odbywanych w ze-wnêtrznych instytucjach i spotkaniach z osobami pracuj¹cymi w zawodzie:

[o zajêciach z marketingu, reklamy i promocji]M: A nie wiem, jakieœ wizyty, spotkania z osobami, które pracuj¹ w marketingu?B: Albo na przyk³ad œwietnym by by³o pomys³em, gdy osoby z socjologii mog³y od-bywaæ praktykê w takich firmach.

(Poznañ)

M: Marketing, reklama, promocja. A na tych zajêciach, to co byœcie chcieli robiæ?B: No myœlê, ¿e case’y.M: Ale case, to co to znaczy, ¿e macie jakieœ zadanie do rozwi¹zania?B: Mamy zadanie, rozmawiamy o jakimœ projekcie czy kampanii, która ju¿ zosta³aprzeprowadzona, analizujemy j¹, ale te¿ sami mo¿emy wypróbowaæ swoich si³. Mar-keting to nie jest coœ, czego siê mo¿na nauczyæ z ksi¹¿ki.M: Ale to siê robi w grupach czy indywidualnie?C: W ma³ych grupach.

(Warszawa)

A: Mo¿na by jeszcze zapraszaæ osoby, które siê tym zajmuj¹.(Kraków)

181

NA KA¯DYCH STUDIACH UCZYSZ SIÊ RZECZY, KTÓRE NIGDY NIE BÊD¥ CI POTRZEBNE. ANALIZA...

181

Page 182: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Trzecim postulatem, nad którym dyskutowano w Poznaniu i w Krakowie,by³o zwiêkszenie pomocy ze strony uczelni w zakresie praktyk odbywanychw instytucjach zewnêtrznych:

B: Wed³ug mnie to powinno byæ tak, ¿e uniwersytet daje do wyboru jak¹œ listê firm,gdzie przychodzisz i praktyka jest podstaw¹ zaliczenia zajêæ.A: Na Akademii Ekonomicznej zrobiono coœ takiego, ¿e uczelnia podpisuje umo-wê...C: Nawet pó³tora roku.A: Jest coœ takiego jak porozumienie pomiêdzy Urzêdem Miasta, a konkretnie pre-zydentem, a 10 najwiêkszymi uczelniami poznañskimi i w ramach tej umowy co pó³roku odbywa siê nabór na sta¿e, co dobrze wiem, bo sprawdzi³em.B: Trudno czegoœ wymagaæ od studenta, je¿eli uczelnia mówi, ¿e zaliczenie ma byæna podstawie odbytej praktyki, ale praktyki sobie sam znajdŸ.

(Poznañ)

Temu postulatowi towarzyszy³a jednak zazwyczaj dyskusja na temat tego,jaki mechanizm powinien tutaj obowi¹zywaæ. W Poznaniu szybko rozmowazesz³a na mankamenty systemu „nakazowego”, w Krakowie zaœ — na kwe-stiê kryteriów przyjmowania na praktyki, które s¹ czêsto oparte nie tyle naocenie umiejêtnoœci kandydatów, co raczej na szczêœciu. Decyduj¹ce s¹ bowiem(i zró¿nicowane w zale¿noœci od konkretnego zak³adu i jego aktywnoœci) sieækontaktów i w³asna inicjatywa pracowników poszczególnych zak³adów. Totego rodzaju kapita³ spo³eczny i dobra wola pracowników poszczególnychzak³adów, a nie kryteria merytoryczne, decyduj¹, zdaniem uczestników kra-kowskiego fokusa, o tym, czy otrzymuje siê szanse uczestnictwa w ró¿nychpraktykach, czy te¿ nie.

D: Mi siê wydaje, ¿e przymus strukturalny ze strony uniwersytetu sk³ania do kom-binowania.C: Bo jak jest mus, to ka¿dy stara siê to jakoœ odpieprzyæ, znaleŸæ jakiegoœ znajo-mego.

(Poznañ)

B: [...] Na psychologii jest coœ takiego, ¿e [...] wy³apuj¹ tych ludzi, którzy maj¹ wy-sok¹ œredni¹, s¹ dobrzy, i za³atwiaj¹ praktyki w firmach z zewn¹trz. To ju¿ nie jestobowi¹zkowy kurs.A: To jest nawet najlepszy kurs, ja myœlê.B: No zale¿y, kto siê zg³asza. No, bo musi byæ jakieœ kryterium selekcji, nie pierwsilepsi, prawda.

182

FILIP SCHMIDT

182

Page 183: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

C: U nas s¹ te¿ takie praktyki. To znaczy, przychodz¹, proponuj¹ np. Real albo ja-kaœ inna sprawa [...]B: Ale [...] sam musisz sobie iœæ za³atwiæ. Taka jest prawda.D: On mówi teraz o czymœ innym, ¿e poniewa¿ niektórzy, w zasadzie wiêkszoœæ, tu-taj z pracowników ma jakiœ kontakt.[...]C: To nie jest zinstytucjonalizowanie tylko polegaj¹ce na dobrej woli, prawda,wyk³adowców. [...] w innych zak³adach czegoœ takiego [rozbudowanej sieci kon-taktów i/lub chêci pomagania studentom w znalezieniu praktyk w oparciu o têsieæ — przyp. red.] raczej nie ma.

(Kraków)

Czwartym i najobszerniejszym w¹tkiem by³a wreszcie kwestia sposobuprowadzenia zajêæ, zw³aszcza æwiczeñ. Temu kluczowemu problemowi osobnytekst poœwiêci³ Maciej Milewicz (w tym tomie), w tym miejscu ograniczê siêwiêc do najwa¿niejszych wniosków.

Po pierwsze, wielkim problemem jest, w oczach dyskutantów, to, by æwicze-nia i konwersatoria obfitowa³y w dyskusje, a równoczeœnie zachowywa³y mery-torycznoœæ, nie roztapiaj¹c siê w pogawêdkach o wszystkim i o niczym. O ilezgoda z tym postulatem by³a powszechna, o tyle bardzo ró¿nili siê studenciposzczególnych oœrodków w ocenie tego, jak wygl¹da³a — w chwili przepro-wadzania wywiadów — jej praktyczna realizacja. Podczas gdy w Poznaniui Krakowie czêsto w tym miejscu narzekano, w Warszawie uczestnicy fokusabyli w tym wzglêdzie ze swoich zajêæ ca³kiem zadowoleni:

M: Dobrze, a powiedzcie mi, jak wygl¹daj¹ æwiczenia z klasycznej.A: Czytamy teksty i dyskutujemy nad tekstami.D: I nie czytamy Szackiego. Mamy Szackiego, jest on polecany, ale to siê czyta takpo prostu.A: Przed egzaminem to u³atwia, ale czytamy teksty oryginalne i dyskutujemy nadnimi.B: Dok³adnie.M: I dyskutujecie?SalA: Tak, tak.B: Tak, to s¹ jedne z najbardziej rozdyskutowanych zajêæ generalnie. Chocia¿ zale-¿y od prowadz¹cego...

(Warszawa)

We wszystkich trzech oœrodkach powraca³a jednak pewna fraza: „Wszystkozale¿y od prowadz¹cego”. Ka¿dy temat mo¿na przedstawiæ w sposób intere-

183

NA KA¯DYCH STUDIACH UCZYSZ SIÊ RZECZY, KTÓRE NIGDY NIE BÊD¥ CI POTRZEBNE. ANALIZA...

183

Page 184: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

suj¹cy, na ka¿dych zajêciach mo¿na te¿, z drugiej strony, wprowadziæ systempó³toragodzinnych, zabijaj¹cych dyskusjê referatów lub zamieniæ je w pogadan-ki o tym, co kto zas³ysza³ w ostatnim tygodniu. Odsy³a nas to z powrotem dodyskusji nad strukturalnymi mechanizmami merytorycznego kszta³towaniaprogramu tak, by uk³adany on by³ wedle kryteriów uwzglêdniaj¹cych tak¿e„g³osowanie przez studentów nogami” i by zajêcia prowadzi³y osoby kompe-tentne oraz zaanga¿owane w dydaktykê.

Po drugie, wielokrotnie mówiono o potrzebie ³¹czenia teorii z praktyk¹ lub„z rzeczywistoœci¹”, np. omawiania problemów struktury spo³ecznej czy ma-krosocjologii na rozmaitych przyk³adach, o czym wspominano ju¿ we wczeœ-niejszych partiach tego opracowania. To tak¿e kwestia odpowiedniego dobiera-nia tych praktycznych przyk³adów:

B: [...] problem zajêæ z SPSS [...] to jest oczywiœcie zbiór danych, na którym siêpracuje. Bo, na przyk³ad, je¿eli ja jestem zmuszony przez rok pracowaæ na jakimœidiotycznym kwestionariuszu, zupe³nie nieciekawym, to mi siê to nie za bardzo po-doba, no i w gruncie rzeczy siê wiele na tym nie nauczê. Z drugiej strony, prawda,badanie typu robimy badanie na u¿ytkownikach kot³a grzewczego, albo coœ takiego,no to te¿ nie jest specjalnie ciekawe, wiêc tutaj chodzi o to, ¿eby dobraæ jakiœ sen-sowny zbiór danych.

(Warszawa)

Po trzecie, nieraz mówiono o pewnych twardych ramach organizacyjnychi materialnych, bez których ¿adne zajêcia nie maj¹ szansy powodzenia.

C: Ja siê jeszcze zastanawiam nad æwiczeniami, dlatego ¿e niby jest obwieszczenie,¿e 25 osób ma byæ maks w grupie, konwersatorium, mianowicie dyskusje, a tak na-prawdê, no jak teraz na socjologii gospodarki jest nas czterdzieœci parê.

(Kraków)

B: [...] problem zajêæ z SPSS [...] [wi¹¿e siê te¿ z] takimi technicznymi warunka-mi, [nie] gadanie, ileœ tam osób przy komputerze, tylko ka¿dy siedzi na swoim i so-bie w spokoju pracuje [...].

(Warszawa)

5. Konkluzje

Przez soczewkê wywiadów zogniskowanych zobaczyæ mo¿emy w powiêk-szeniu kilka podstawowych schematów myœlenia o studiach socjologicznych,jakie przewijaj¹ siê przez ca³¹ tê ksi¹¿kê.

184

FILIP SCHMIDT

184

Page 185: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Po pierwsze, istnieje pewnego rodzaju napiêcie miêdzy ¿¹daniem zwiêk-szenia praktycznoœci studiów a jednoczesnym przypisywaniem wiêkszegoznaczenia aspektowi teoretycznemu. Nie chodzi tu o prost¹ opozycjê: studen-ci (praktyka) kontra wyk³adowcy (teoria). Obydwa w¹tki przeplataj¹ siê bo-wiem w wypowiedziach przedstawicieli obydwu tych grup (jeœli chodzi o wy-k³adowców — zob. artyku³y Marcina Wojtkowiaka i Jêdrzeja Bendyka w tymtomie): to, który z aspektów zostanie mocniej wyeksponowany, zale¿y, jak siêwydaje, od sposobu sformu³owania pytania. Gdy pytamy o to, co powinno zna-leŸæ siê w programie studiów socjologicznych, przedmioty tworz¹ce tward¹bazê — kanon — zawsze najlepiej siê broni¹. Gdy pytamy studentów o to,czego chcieliby siê uczyæ, natychmiast pojawiaj¹ siê postulaty po³o¿enia wiêk-szego nacisku na „przedmioty praktyczne”. Na dobr¹ sprawê nie trzeba wiêcokreœlaæ tej sytuacji jako „sprzecznoœci”, lecz raczej jako równoczesne funkcjo-nowanie dwóch ró¿nych logik, o czym mówi¹ tak¿e sami wyk³adowcy (zob. np.wywiad z Markiem Zió³kowskim lub wywiad z Rafa³em Drozdowskim w tymtomie).

Po drugie, jest to dyskusja nad — równie dwuznacznym — charakte-rem tych studiów. Ich zalet¹ jest to, ¿e daj¹ mo¿liwoœæ rozwijania zaintere-sowañ i du¿o wolnego czasu. Ich wad¹ jest dok³adnie to samo. To, co okazujesiê b³ogos³awieñstwem dla jednych, jest przekleñstwem dla drugich; lub te¿okazuje siê to dla jednej i tej samej osoby b³ogos³awieñstwem na pocz¹tku so-cjologicznej przygody, a przekleñstwem póŸniej, gdy trzeba siê samemu mobili-zowaæ, dokonywaæ wyborów, co dok³adnie chce siê robiæ (choæ brak ku temuwskazówek), reklamowaæ swoje konkretne umiejêtnoœci na rynku pracy. Pro-wadzi nas to do dyskusji nad napiêciem miêdzy zawodowym oraz akademickimprofilem tych studiów oraz zaletami i wadami wprowadzenia dwóch œcie¿ekstudiowania socjologii — zawodowej i akademickiej.

Po trzecie, s¹ to spore ró¿nice miêdzy uczelniami. Niemal wszystkie uni-wersytety, na których przeprowadzone zosta³y badania w ramach naszego pro-jektu, a ju¿ na pewno wszystkie, na których przeprowadzono fokusy, nale¿¹ doczo³ówki rankingów najlepszych uczelni w kraju. Mimo to widoczne s¹ sporeró¿nice w relacjach ich studentów na temat tego, jaki jest w poszczególnychinstytutach charakter studiowania socjologii, jakie s¹ oczekiwania studentówi jakie jest podejœcie wyk³adowców do zajêæ. Ró¿nic tych z jednej strony nie na-le¿y absolutyzowaæ: pochodz¹ one z materia³u zgromadzonego przed kilkomalaty, silnie zale¿ne s¹ te¿ od aktualnego klimatu opinii na uczelni. Z drugiejstrony — warto siê nad nimi zastanowiæ, zw³aszcza ¿e (a) pokrywaj¹ siê onez ró¿nicami zgromadzonymi wówczas w materiale iloœciowym (zob. punkt 2.2w tej czêœci ksi¹¿ki); (b) uczelnie, które ró¿ni¹ siê pod wzglêdem opinii stu-dentów, ró¿ni¹ siê te¿, jeœli chodzi o organizacjê studiów socjologicznych oraz

185

NA KA¯DYCH STUDIACH UCZYSZ SIÊ RZECZY, KTÓRE NIGDY NIE BÊD¥ CI POTRZEBNE. ANALIZA...

185

Page 186: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

liczbê i rodzaj oferowanych kursów, co byæ mo¿e wskazuje na g³êbsze, instytu-cjonalne przyczyny ró¿nic w opiniach.

Przy tego rodzaju analizie porównawczej profilu studiów trzeba te¿ jednakpamiêtaæ o wdra¿anej w³aœnie reformie „3+2”, która prawdopodobnie upodob-ni do siebie przynajmniej „tryby” studiowania socjologii, a w sporej mierze ujed-nolici ich programy.

Po czwarte wreszcie, chyba najciekawsze s¹ pochodz¹ce z fokusów uwagina temat tego, jak „upraktyczniæ” zajêcia — bo to w³aœnie w tym, kto i jakwyk³ada, zawiera siê pewnie najwa¿niejszy moment studiów socjologicznych.Wi¹¿e siê to oczywiœcie z ró¿nicami miêdzy poszczególnymi oœrodkami, o który-ch by³a mowa powy¿ej. Zgromadzony przez nas materia³ sygnalizuje wyraŸniepotrzebê nie tyle mo¿e rewolucjonizowania samego programu studiów, co ra-czej w pierwszym rzêdzie poœwiêcenia wiêkszej uwagi kontroli „jakoœci” ofero-wanej w socjologicznych instytutach wiedzy i sposobu prowadzenia samej dy-daktyki.

Ma³gorzata Kleban, Jan Kruszyñski

Zbiorcza analiza badañ fokusowych

Przeprowadzone badania jednoznacznie wskazuj¹ na wielkie podobieñstwamiêdzy oœrodkami uniwersyteckimi odnoœnie do wybieranych przedmiotów, ja-kie bezwzglêdnie winny znaleŸæ siê w programach studiów socjologicznychw Polsce (uczestnicy fokusów mieli za zadanie wybraæ do modelowego progra-mu studiów dwadzieœcia przedmiotów z otrzymanej listy czterdziestu).

Mo¿emy skonstatowaæ, i¿ charakter dokonanych wyborów mia³ postaæ du-aln¹ — respondenci czêsto zaznaczali te przedmioty, które mo¿emy okreœliæmianem „zawodowych” — przygotowuj¹cych do wykonywania œciœle okreœ-lonej pracy, na przyk³ad w dzia³ach marketingu czy instytutach badania rynkui opinii publicznej. Z drugiej zaœ strony studenci nie zapominali o podbudowieteoretycznej, wskazuj¹c na takie przedmioty jak: socjologia klasyczna, socjolo-gia kultury czy wspó³czesne teorie socjologiczne.

Podczas analizy da³o siê zauwa¿yæ specyficzn¹ ambiwalencjê dokonanejoceny — nale¿y bowiem podkreœliæ, i¿ czêsto wymienione powy¿ej zajêcia,z racji przynale¿noœci do kanonu, traktowane by³y jako nieod³¹czna czêœæ pro-gramu studiów, ale studenci nie uzupe³niali ich opisu poprzez kategorie stricteutylitarne — jako u³atwiaj¹ce znalezienie odpowiedniego (g³ównie satysfak-cjonuj¹cego pod wzglêdem finansowym) zatrudnienia.

186

MA£GORZATA KLEBAN, JAN KRUSZYÑSKI

186

Page 187: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

W fokusach uwidoczni³a siê bowiem ró¿nica w liœcie przedmiotów uznawa-nych za obowi¹zkowe (tutaj znajdowa³y siê w³aœnie g³ównie przedmioty teore-tyczne) a zagadnieniami, które respondenci chcieliby znaæ i wykorzystywaæ pozakoñczeniu nauki (przy tak sformu³owanym pytaniu uczestnicy naszych ba-dañ czêœciej wybierali przedmioty œciœle ukierunkowane na praktykê zawo-dow¹).

Poni¿ej znajduje siê lista tych zagadnieñ, które, pod wzglêdem przydatnoœciw pracy, uzyska³y najwiêcej wyborów w Warszawie:

• informatyka — SPSS• media planning• marketing — reklama — promocja• metody badañ iloœciowych i jakoœciowych• metodologia• negocjacje• opinia publiczna• planowanie strategiczne• PR• psychologia spo³eczna• socjologia dewiacji i kontroli spo³ecznej• socjologia klasyczna• socjologia polityki• socjologia zmiany spo³ecznej• statystyka, teoria organizacji• wspó³czesne teorie socjologiczne• zachowania konsumenckie• zarz¹dzanie zasobami ludzkimi

Jednoczeœnie respondenci warszawscy przyznali, i¿ gdyby mieli typowaæprzedmioty, które powinny siê znaleŸæ w programie studiów socjologicznychz racji przynale¿noœci do klasyki (kanonu socjologii), ich wybory kszta³towa-³yby siê odmiennie — wybraliby wówczas wiêcej przedmiotów teoretycznych.

Uczestnicy badania podkreœlali równie¿, i¿ maksymalnie szeroka paleta do-stêpnych zajêæ spotka³aby siê z du¿¹ akceptacj¹ — w ich przekonaniu bo-wiem studenci powinni mieæ swobodny wybór, który nie by³by krêpowanystrukturalnie — tak, aby ka¿dy móg³ zadecydowaæ o tym, czego chce siêuczyæ i w czym specjalizowaæ.

B: [...] wybór powinien byæ maksymalnie szeroki, prawda, w programie studiów,a to, czego ja bêdê siê chcia³ nauczyæ, to ju¿ powinno zale¿eæ ode mnie, prawda, po-winna byæ mo¿liwoœæ uczyæ siê wszystkiego.

187

ZBIORCZA ANALIZA BADAÑ FOKUSOWYCH

187

Page 188: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Wybrane przez studentów przedmioty mo¿emy wiêc podzieliæ na trzy zbior-cze kategorie: czysto zawodowe, praktyczne i teoretyczne, choæ nale¿y pod-kreœliæ, i¿ nie s¹ to zbiory roz³¹czne. Warszawscy respondenci zaklasyfikowalijako praktyczne nastêpuj¹ce przedmioty:

• informatyka — SPSS• media planning• marketing — reklama — promocja• metody badañ iloœciowych i jakoœciowych• statystyka• negocjacje• planowanie strategiczne• PR

Natomiast przedmiotami teoretycznymi s¹ w ich opinii:• opinia publiczna• wspó³czesne teorie socjologiczne• socjologia klasyczna• socjologia polityki / pañstwa

S³owo „zawodowe” rozwijane by³o w nastêpuj¹cy sposób: zajêcia powinnybyæ prowadzone przez praktyków — specjalistów w danej dziedzinie, którzyproponowaliby zajêcia z rozwi¹zywania konkretnych problemów, czy tzw.case’ów, poprzedzonych krótkim teoretycznym wstêpem. Studenci wskazywalina koniecznoœæ istnienia pewnej podbudowy teoretycznej z danego przedmiotu,jednak¿e wiêksza czêœæ zajêæ powinna skupiaæ siê na rozwi¹zywaniu szcze-gó³owych przypadków i zadañ z danej subdziedziny socjologii, co umo¿liwi³obyprze³o¿enie wiedzy na tak oczekiwan¹ praktykê.

Mamy zadanie, nie wiem, rozmawiamy o jakimœ projekcie czy kampanii, która ju¿zosta³a przeprowadzona, analizujemy j¹, te¿ sami mo¿emy wypróbowaæ swoich si³,bo na przyk³ad marketing to nie jest coœ, czego siê mo¿na nauczyæ z ksi¹¿ki.

Na negocjacjach najlepszym chyba sposobem to s¹ gry symulacyjne.

W przypadku zajêæ informatyka/SPSS badani chcieliby pracowaæ na da-nych zastanych; równoczeœnie jednak postulowano du¿¹ ró¿norodnoœæ w pro-cesie ich doboru, aby minimalizowaæ ryzyko popadniêcia w rutynê, schema-tycznoœæ oraz zagwarantowaæ pracê na zró¿nicowanych statystycznie ope-racjach.

188

MA£GORZATA KLEBAN, JAN KRUSZYÑSKI

188

Page 189: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

[...] problem zajêæ z SPSS [...] to jest oczywiœcie zbiór danych, na którym siê pracu-je. Bo, na przyk³ad, je¿eli ja jestem zmuszony przez rok pracowaæ na jakimœ idio-tycznym kwestionariuszu, zupe³nie nieciekawym, to mi siê to nie za bardzo podoba,no i w gruncie rzeczy siê wiele na tym nie nauczê. Z drugiej strony, prawda, badanietypu robimy badanie na u¿ytkownikach kot³a grzewczego, albo coœ takiego, no to te¿nie jest specjalnie ciekawe, wiêc tutaj chodzi o to, ¿eby dobraæ jakiœ sensowny zbiórdanych.

Przedmioty, które uznano za przynale¿¹ce do „teoretycznych”, mia³ybysk³adaæ siê zarówno z wyk³adu, jak i konwersatoriów, na których dyskutowa-no by na temat problemów, opisanych we wczeœniej przeczytanych tekstach.Dla naszych respondentów istotny by³ równie¿ fakt, aby analizowano pracesocjologów, tak¿e wspó³czeœnie ¿yj¹cych, równie¿ w oryginale. Mocno akcento-wano swobodê dyskusji podczas zajêæ, jak i mo¿liwoœæ poszerzania horyzontówmyœlowych.

Wa¿ne te¿, ¿e te teksty czêsto s¹ stosunkowo nowe. Jest u nas du¿y dzia³ w progra-mie, ale to zale¿y oczywiœcie od prowadz¹cego, teorie racjonalnego wyboru, to by³ybardzo nowe teksty, bardzo ciekawe i jakoœ ludzie mieli ochotê to czytaæ. W ka¿dymb¹dŸ razie tak mi siê wydaje, s¹dz¹c po za¿artoœci dyskusji.

[...] tutaj od pierwszych zajêæ dostajemy zestaw oryginalnych tekstów. Na pocz¹tkus¹ to teksty t³umaczone, ju¿ od drugiego roku obowi¹zkowo s¹ to teksty w innych jê-zykach, czêsto s¹ to nowe teksty, ale czêsto s¹ to te¿ klasyczne teksty. Nie mamytak, ¿e jak robimy Webera, to czytam, co o nim napisa³ Turner czy jakiœ tam o We-berze, tylko od razu tekst Webera, mo¿e nie „Etyka protestancka i duch kapitali-zmu”, ale trudniejszy z „Gospodarki i spo³eczeñstwa” i od samego pocz¹tku mamykontakt z tymi tekstami, które s¹ faktycznie pisane przez socjologów.

Moim zdaniem, je¿eli chodzi o KTS, to najwiêksza zaleta jest taka, ¿e prowadz¹cy,mimo i¿ maj¹ ustalony pogl¹d na dany temat, to jednak s³uchaj¹ innych punktówwidzenia, natomiast niektórzy prowadz¹cy tak nie maj¹. Maj¹ tylko jeden punktwidzenia.[...] æwiczenia s¹ ju¿ takim uzupe³nieniem i dyskusj¹, i rzeczywiœcie, lista lektur jestz roku na rok uaktualniana, i to nie s¹ teksty, jakieœ ramoty straszne, tylko czêstojakieœ nowe spojrzenie na problem, nowe teksty, nowe perspektywy.

Wyk³ad jest po to, ¿eby sobie pos³uchaæ, a æwiczenia s¹ po to, by sobie podyskuto-waæ.

189

ZBIORCZA ANALIZA BADAÑ FOKUSOWYCH

189

Page 190: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Studenci podkreœlali równie¿, ¿e zajêcia teoretyczne powinny byæ prowa-dzone przede wszystkim z pomys³em (logicznoœæ struktury danego wyk³adui wynikaj¹ce z siebie w¹tki to, zdaniem naszych respondentów, kluczowe za-gadnienia dla powodzenia danego przedmiotu), co przek³ada³oby siê na wiêkszezainteresowanie wœród badanych, poszerzenie ich wiedzy ogólnej czy zdobyciekwalifikacji do podjêcia rzeczowych dyskusji.

Schematycznoœæ zajêæ i brak zaanga¿owania ze strony kadry naukowejwi¹za³a siê z przyjmowaniem przez badanych œciœle okreœlonego podejœcia,które mo¿na by streœciæ nastêpuj¹cymi s³owami: je¿eli wyk³adowca siê nieprzyk³ada, to ja równie¿ nie — chodzê, bo muszê albo liczê na ³atwe zali-czenie.

[...] wygl¹da to w³aœnie tak, ¿e koleœ przychodzi i mamy rzeczywiœcie dwa referatypo 45 minut i to wszystko. I s¹ to zajêcia fatalne, ludzie na nie chodz¹, poniewa¿ siê³adnie nazywaj¹ — to po pierwsze, a po drugie, bo to s¹ ³atwe punkty do zdoby-cia...

[...] najgorsze s¹ zajêcia, na których ma byæ dyskusja i jej nie ma. I wszyscy siedz¹i siê g³upio patrz¹ na siebie.

Z kolei studenci krakowscy czêœciej wybierali (wiêcej ni¿ trzy wybory)przedmioty uznawane za teoretyczne, takie jak: socjologia kultury, socjologiapolityki czy socjologia w³adzy. Do kanonu zaœ wchodzi³o nastêpuj¹cych piêæ:wstêp do socjologii, historia socjologii, mikrosocjologia, makrosocjologia orazmetody i techniki badañ spo³ecznych.

Dla uczestników krakowskiego fokusa niezwykle istotne by³o powi¹zaniesocjologii z naukami pokrewnymi, jak ekonomia, filozofia, historia, psycholo-gia, kulturoznawstwo czy pedagogika. Studiowany, w ich ujêciu, kierunek po-winien mieæ zdecydowanie bardziej interdyscyplinarny charakter i, co wartepodkreœlenia, pozostawaæ otwarty na wy¿ej wymienione dziedziny wiedzy, comia³oby przejawiaæ siê w ró¿nicowaniu i poszerzaniu istniej¹cych programówzajêæ i syllabusów.

Brakuje mi wstêpu, do socjologii, do innych przedmiotów, pewnych nauk ekono-micznych, do jêzykoznawstwa...

Brakuje mi w ogóle jakichkolwiek podstaw, bo czasem socjologowie nie wiedz¹,o czym mówiæ, jak to jest w ogóle we wszystkich zjawiskach, jakie tutaj nakreœlamy,jak to jest np. na gruncie innych przedmiotów, czy s¹ inne perspektywy polityczne,które Ÿle okreœlaj¹ to, okreœlaj¹ tamto.

190

MA£GORZATA KLEBAN, JAN KRUSZYÑSKI

190

Page 191: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Uwa¿am, ¿e powinniœmy tak samo tu uzupe³niaæ swoj¹ wiedzê. Powinna byæ eko-nomia.

No, no. No i filozofia.

Powinna byæ tak¿e historia najnowsza.

Respondenci z Krakowa do grupy zajêæ praktycznych zaklasyfikowali jedy-nie dwa przedmioty: metody badañ iloœciowych i jakoœciowych oraz socjologiêmediów. W ich przekonaniu teoretycznymi powinny byæ nastêpuj¹ce: globali-zacja, psychologia spo³eczna, socjologia klasyczna, socjologia polityki / pañ-stwa, socjologia w³adzy i socjologia zjawisk spo³ecznych.

Z kolei studenci poznañscy, podobnie jak ich warszawscy koledzy, wybieralipo równo zarówno zajêcia okreœlone jako praktyczne, jak i teoretyczne. Wybra-no takie zagadnienia, jak:

• marketing — reklama — promocja• globalizacja• informatyka — SPSS• metody badañ iloœciowych i jakoœciowych• metodologia• postmodernizm• PR• psychologia spo³eczna• socjologia dewiacji i kontroli spo³ecznej• socjologia kultury• socjologia mediów i komunikacji masowej• socjologia w³adzy• socjologia ¿ycia codziennego• statystyka• zachowania konsumenckie

W powy¿ej zaprezentowanym pierwszym wyborze badanych z Poznaniazabrak³o przedmiotów uwa¿anych za kanoniczne (bêd¹ce swoist¹ podstaw¹socjologii), jak choæby socjologii klasycznej czy mikro- i makrosocjologii. Po-dobnie jak w przypadku respondentów z Warszawy, deklarowano, i¿ jeœli spy-tano by o to, co powinno byæ w programie studiów socjologicznych, a nie o to,co chcieliby oni umieæ i znaæ po ukoñczeniu studiów, wówczas odpowiedzikszta³towa³yby siê zdecydowanie inaczej.

Respondenci, odpowiadaj¹c na pytanie o to, jak¹ wiedz¹ chcieliby dyspono-waæ jako osoby posiadaj¹ce tytu³ magistra socjologii, w programie studiów

191

ZBIORCZA ANALIZA BADAÑ FOKUSOWYCH

191

Page 192: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

umieœciliby np. socjologiê klasyczn¹, pomimo faktu, i¿ nie wskazywali na ni¹wczeœniej. Powodem by³o traktowanie tego¿ przedmiotu jako przynale¿¹cegodo wczeœniej wspomnianego kanonu — nieprzydatnego w pracy, ale warto-œciowego z racji poruszanych zagadnieñ.

Badani stwierdzili ponadto, ¿e przedmioty takie jak socjologia klasyczna,mikro- i makrosocjologia s¹ niezbêdne do poszerzania i ugruntowywania wie-dzy (stanowi¹ swego rodzaju „trening intelektualny”); jednak nie s¹ postrzega-ne na p³aszczyŸnie utylitarnej (zawodowej) — st¹d te¿ nie znalaz³y siê w poluwyborów.

A: Ale tu nie chodzi o wykorzystywanie wiedzy...M: Tylko co? ¯eby mieæ? Wiedza jako wartoœæ sama w sobie?B: Tak.A: ¯eby mieæ podstawy.C: ¯eby poszerzaæ swoje horyzonty.

B: […] Po nic. Na ka¿dych studiach uczysz siê rzeczy, które potem nigdy nie bêd¹ci potrzebne. Ale studia wymagaj¹ tego, ¿ebyœ siê tego nauczy³.

Studenci podkreœlali tak¿e, i¿ w przypadku takich w³aœnie przedmiotów nie-zwykle du¿o zale¿y od zaanga¿owania prowadz¹cych, umiejêtnoœci zaintereso-wania dan¹ problematyk¹ i szukania odniesieñ do wspó³czesnoœci czy proble-mów, które mo¿na by rozpatrywaæ na kanwie œwiata XXI wieku. To w³aœnie tezmienne by³y decyduj¹ce w ca³oœciowej ocenie ich przydatnoœci, abstrahuj¹cju¿ od zwi¹zków z praktyk¹.

[...] jedyna rzecz, która mnie denerwuje, to poziom takiego olewactwa permanent-nego wœród osób, które prowadz¹ zajêcia. Bo czêœæ jest robiona na taki zwyk³y od-wal, bo jeœli wychodzê z zajêæ z takim poczuciem, ¿e ta osoba przysz³a tu tylko poto, ¿eby dostaæ kasê za te zajêcia, to czujê, ¿e marnujê czas.

[...] wyk³ady s¹ bardzo nieciekawe i uczymy siê o rzeczach, które dzia³y siê w XIXwieku, chocia¿ na pewno wiele z tych prawd, o których pisali klasyczni socjologo-wie, sprawdza siê, natomiast my jako studenci socjologii powinniœmy wymagaæ cze-goœ wiêcej, no, dowiedzieæ siê czegoœ, co siê dzieje teraz...

Powracaj¹c do dychotomicznego podzia³u praktyka versus teoria, tak otokszta³tuj¹ siê wybory z Poznania — praktycznymi przedmiotami winny byæcztery z nich: informatyka-SPSS, marketing — reklama — promocja, meto-dy badañ iloœciowych i jakoœciowych oraz PR.

192

MA£GORZATA KLEBAN, JAN KRUSZYÑSKI

192

Page 193: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Teoretycznymi zaœ: globalizacja, metodologia, postmodernizm, psychologiaspo³eczna (z uwzglêdnieniem czêœci zajêæ w ich wymiarze praktycznym), socjo-logia dewiacji i kontroli spo³ecznej, socjologia kultury, socjologia mediów i ko-munikacji masowej, socjologia nierównoœci spo³ecznych, socjologia polityki//pañstwa, socjologia spo³ecznoœci lokalnych, socjologia w³adzy, socjologia ¿y-cia codziennego i zachowania konsumenckie.

Podobnie jak studenci z Warszawy, respondenci poznañskiego uniwersytetuuwa¿aj¹, i¿ zajêcia teoretyczne powinny sk³adaæ siê zarówno z wyk³adów i æwi-czeñ, które z za³o¿enia powinny byæ wobec siebie komplementarne i umo¿liwiaæprze³o¿enie teorii na praktykê, której deficyt na studiach socjologicznychw Polsce jest tak szeroko i dog³êbnie odczuwany.

Wiêc prowadz¹cy podaje nam lektury, my je czytamy, a na nastêpne æwiczeniamamy je umieæ zreferowaæ i powtórzyæ. Nie podoba mi siê forma tych æwiczeñ, bonajczêœciej jest tak, ¿e czytamy jak¹œ lekturê, potem mamy zrobiæ notatki z tej lektu-ry i póŸniej po prostu odtwarzamy dok³adnie to, co zosta³o przeczytane. Na tej zasa-dzie ja mogê przeczytaæ sobie tekst w domu, zrobiæ notatki, nauczyæ siê tego na pa-miêæ i na æwiczenia nie muszê w ogóle przychodziæ. Je¿eli prowadz¹cy przekazuj¹jak¹œ wiêksz¹ wiedzê, która wychodzi poza podstawowy tekst, to te æwiczenie s¹ dlanas interesuj¹ce, natomiast je¿eli jedynie odtwarzamy tekst, który przeczytaliœmydwa dni wczeœniej to, moim zdaniem, to siê mija z celem.

A: No referatów siê zazwyczaj nie s³ucha.C: Jest to pójœcie na ³atwiznê ze strony prowadz¹cego.

Ja nie odczuwam prze³o¿enia teoretyki na praktykê. Jest bardzo du¿y aparat meto-dologiczno-pojêciowy, który ma siê nijak do tego, czym my siê bêdziemy w przy-sz³oœci zajmowaæ. To znaczy ja mam trudnoœci z prze³o¿eniem tego wszystkiego,czym jestem bombardowany na zajêciach, na takie doraŸne dzia³ania, które mia³bympotem uwypuklaæ w trakcie przysz³ej pracy.

Poznañscy badani, rozk³adaj¹c akcenty poprzez swoje wybory, silnie wska-zywali na stronê praktyczn¹ (co potwierdza powszechny brak równowagi miê-dzy tym, o czym siê s³ucha i czyta, a tym, co mo¿na „przetestowaæ”). Przedmio-ty przygotowuj¹ce do przysz³ej pracy, takie jak: marketing — reklama —promocja czy zarz¹dzanie zasobami ludzkimi, powinny byæ, wed³ug nich, pro-wadzone w oparciu o case’y i konkretne problemy do rozwi¹zania (jest to postu-lat identyczny z postulatami studentów warszawskich).

Otrzymane wyniki zanalizowanych przez nas fokusów pokrywaj¹ siê z wczeœ-niej przeprowadzonymi badaniami iloœciowymi, w których wiêkszoœæ ankieto-

193

ZBIORCZA ANALIZA BADAÑ FOKUSOWYCH

193

Page 194: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

wanych uwypukla³a ¿yczenie, i¿ chcia³aby pracowaæ w bran¿y zwi¹zanejz marketingiem, reklam¹ czy badaniem rynku i opinii publicznej.

Studia socjologiczne, w opinii polskich studentów, maj¹ w g³ównej mierzeprzygotowywaæ do pracy w powy¿ej wyszczególnionych zawodach, g³ówniepoprzez przedmioty praktyczne, pozostaj¹ce w silnym zwi¹zku z trudnoœciami,jakie stawia przed nimi antycypowane ¿ycie zawodowe.

Dobór przedmiotów teoretycznych par excellence jest w wiêkszym stopniuodbiciem zainteresowañ poszczególnych studentów — dlatego zajêcia te trak-towane s¹ jako mo¿liwoœæ poszerzenia w³asnych zainteresowañ ogniskuj¹cychsiê wokó³ sfery polityki, kultury czy spo³eczeñstwa. Wysoki poziom abstrakcjiniektórych zagadnieñ jest dodatkowo czynnikiem redukuj¹cym szanse na ichpraktyczne (u¿yteczne) zastosowanie.

Maciej Milewicz

Jak piêknie zepsuæ zajêcia, czyli poradnikdla prowadz¹cego

1. Wstêp

Na pocz¹tku kilka s³ów wyjaœnienia. Tytu³ ma formê negatywn¹. Jest to ce-lowy socjotechniczny lub marketingowy zabieg s³u¿¹cy przyci¹gniêciu uwagiczytelnika. Któ¿ bowiem chcia³by czytaæ o tym, jak piêknie zajêcia mo¿na pro-wadziæ. Tylko ktoœ, kto nie umie ich prowadziæ. A przecie¿ chyba nikt nie lubibyæ pouczany. Dlatego ten poradnik, bêd¹cy owocem trzech wywiadów zogni-skowanych w Poznaniu, Warszawie i Krakowie, bêdzie mówi³ przewrotnie, conale¿y zrobiæ, ¿eby zajêcia siê nie uda³y. Mo¿emy ¿ywiæ przekonanie, ¿e prze-ciwne zastosowanie siê do wymienianych regu³ odniesie zadowalaj¹cy skutek.Byæ mo¿e odniesie. Nie jest to w ¿adnym wypadku „atak” na kadrê prowadz¹c¹zajêcia ani na studentów. Raczej podsumowanie tego, czego sami czêsto do-œwiadczamy, potraktowane z przymru¿eniem oka.

Artyku³ bêdzie mia³ lekk¹ formê eseistyczn¹, w du¿ej mierze gwa³c¹c¹wszelkie regu³y metodologiczne. Cytaty bêd¹ dobrane tak, by z góry uzasad-niaæ za³o¿on¹ tezê. W pewnym sensie zatem równie¿ sam poradnik mo¿e siêstaæ przyk³adem tego, jak nie powinno siê pisaæ tekstów naukowych.

194

MACIEJ MILEWICZ

194

Page 195: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

2. Przygotuj dobry grunt pod niepowodzenie

Tak, to pierwsza zasada. W³aœciwie jest ona trochê uwarunkowana struktu-ralnie. Jedn¹ z determinant jest liczebnoœæ osób w grupie. Nie zale¿y ona od pro-wadz¹cego, niemniej mo¿na zauwa¿yæ prawid³owoœæ, zw³aszcza w przypadkukonwersatoriów, ¿e wzrost liczby studentów powoduje trudnoœci w prowadze-niu dyskusji na zajêciach. Drug¹ determinant¹ jest czas trwania zajêæ. Czasemzdarza siê bowiem tak, ¿e przekraczaj¹ one reglamentowane pó³torej godziny.Jak wtedy wygl¹daj¹ takie zajêcia, mówi jeden ze studentów:

Ja mia³em swego czasu zupe³nie inny system rok przed tob¹ czy dwa lata. By³zupe³nie inny system, w którym dwie godziny piêtnaœcie minut mieliœmy wyk³adyi æwiczenia. Co tak naprawdê sprowadza³o siê tylko do wyk³adów, dwie godziny,piêtnaœcie minut. Wierz mi, ¿e naprawdê trudno by³o to znieœæ. [...] To ju¿ napraw-dê na si³ê, ¿e tak powiem, na to spotkanie siê przychodzi.

Reszta na szczêœcie zale¿y ju¿ od prowadz¹cego. Przed przyst¹pieniem dozajêæ — przede wszystkim æwiczeñ — nale¿y sporz¹dziæ sobie bibliografiêtekstów, które zadane bêd¹ studentom. Warto zastanowiæ siê, w jaki sposóbzniechêciæ ich do czytania. I tu z odpowiedzi¹ przybywaj¹ sami zainteresowani:

O, ¿eby nie wygl¹da³o tak, ¿e przychodzimy i tak naprawdê nie mamy o czym rozma-wiaæ, dlatego ¿e tam jakiœ jeden tekst przeczytany i to w ogóle najlepiej jeszcze z kil-kudziesiêciu lat wstecz, bo takie mamy ksi¹¿ki na temat mediów u nas, w bibliotece.

Je¿eli mamy jeszcze chêæ czytania, a zdarza siê to coraz rzadziej, to na przyk³ad, tomusi to byæ naprawdê ciekawe. Ja na przyk³ad teraz przed egzaminem jutrzejszymprzeczyta³em referaty ze wszystkich lektur, które by³y na zajêciach [œmiechy]i uwa¿am naprawdê, ¿e bardzo ciekawe te zajêcia by³y [œmiechy].

Zbytnie przy³o¿enie siê do bibliografii prowadzi oczywiœcie do skutków prze-ciwnych do zamierzonych. Mo¿e siê bowiem okazaæ, ¿e jest o czym dysku-towaæ:

Kolejnym przyk³adem oprócz tego „wstêpu do socjologii” jest choæby „psychologiaspo³eczna”, gdzie syllabus zmienia siê z roku na rok i s¹ teksty bardzo œwie¿e, na-prawdê bardzo, bardzo i to jest ten plus. No, a je¿eli chodzi o æwiczenia, to w zale¿-noœci od osoby, jest osoba, która potrafi poprowadziæ dyskusjê i dojœæ razem ze stu-dentami do konkluzji, a nie podyktowaæ, no i s¹ osoby, którym to gorzej wychodzi,albo w ogóle nie wychodzi.

195

JAK PIÊKNIE ZEPSUÆ ZAJÊCIA, CZYLI PORADNIK DLA PROWADZ¥CEGO

195

Page 196: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Entuzjazm mo¿na jednak szybko utemperowaæ: wystarczy wprowadziæ refe-raty. Nic tak nie „demotywuje audytorium” jak potê¿na dawka wiedzy teore-tycznej przekazywana we w³aœciwy dla referatów sposób:

A: To jest najbardziej przykre, kiedy prowadz¹cy siê w ogóle nie przygotowuj¹ dozajêæ, bo czasem na ca³e zajêcia musz¹ byæ 2-3 referaty, i tak wygl¹da ca³y semestri ewentualnie po ka¿dym referacie mamy siê zebraæ w ma³e grupki i podyskutowaæo tym, co by³o powiedziane.B: To jest demotywuj¹ce dla audytorium, które bêdzie nieprzygotowane i lubi przy-sypiaæ.

A: Referatów siê zazwyczaj nie s³ucha.B: Nie s³ucha siê, dok³adnie.C: Jest to pójœcie na ³atwiznê ze strony prowadz¹cego.B: Tak, dok³adnie.D: Ja mia³em na drugim roku jeden przedmiot, na którym wspó³wystêpowa³y z czy-taniem lektur referaty i wygl¹da³o to tak, ¿e jedna osoba próbowa³a nam coœ powie-dzieæ, a reszta gra³a w karty, czyta³a gazetê, ewentualnie bawi³a siê komórk¹.

Komu œni siê dyskusja na æwiczeniach, niech lepiej o tym zapomni:

B: Wyk³ad jest po to, ¿eby sobie pos³uchaæ, a æwiczenia s¹ po to, by sobie podysku-towaæ.A: S¹ zajêcia, które sk³adaj¹ siê tylko i wy³¹cznie z referatów, poniewa¿ pro-wadz¹cemu siê nic nie chce. I to jest sajgon.

Czasem jednak mo¿na odnieœæ wra¿enie, ¿e to student studentowi zgotowa³ten los:

A: Wszystko zale¿y na jakiej zasadzie... Bo nie jesteœmy w stanie oceniæ jakoœciprezentacji, bo to nie ma siê potem motywacji, ¿eby zrobiæ to w sposób jakiœ cieka-wy. To jest po prostu na zaliczenie [...].B: My mo¿emy zaprezentowaæ w sposób ciekawy, tylko po co, je¿eli siedem innychosób i tak tego tak nie zrobi.C: Poza tym referat na zajêcia przygotowane przez studentów wygl¹da tak, ¿e naj-czêœciej ktoœ siada i czyta beznamiêtnym g³osem i po 3 minutach siê ju¿ cz³owiekwy³¹cza. Inaczej by to wygl¹da³o, gdyby to by³o przygotowanie zajêæ przez studen-ta, na przyk³ad.

196

MACIEJ MILEWICZ

196

Page 197: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Wed³ug studentów referat powinien byæ wstêpem do dyskusji, dlatego by toudaremniæ, polecane jest wprowadzenie dwóch 45-minutowych referatów nazajêcia:

I jest wstêpem do dyskusji. A nie tak, ¿e przez 1,5 godziny zajêæ masz 2 referaty po45 minut. No i w gruncie rzeczy nikt nie jest w stanie na poziomie bardzo biologicz-nym wytrzymaæ referatu, który trwa, no, 45 minut. [...]Najgorsze? O jeju, no na przyk³ad X [nazwa pominiêta] jest u nas fatalne, bo wy-gl¹da to w³aœnie tak, ¿e koleœ przychodzi i mamy rzeczywiœcie dwa referaty po 45minut i to wszystko. I s¹ to zajêcia fatalne, ludzie na nie chodz¹, poniewa¿ siê ³adnienazywaj¹ to po pierwsze, a po drugie, bo to s¹ ³atwe punkty do zdobycia, œpi¹ natych zajêciach, a potem koleœ mówi, ¿e on, prawda, ma du¿e ob³o¿enie na tych zajê-ciach i wszyscy studenci tam przychodz¹, interesuj¹ siê i tak dalej. W ka¿dym b¹dŸrazie to s¹ fatalne zajêcia, zajêcia s¹ dramatyczne.

3. Postawa — czyli komponenty ewaluatywno-afektywne,poznawcze i behawioralne na zajêciach

Poniewa¿ ca³a niniejsza praca jest metodologiczn¹ fars¹, skupmy siê przezchwilê na tym, jak mo¿na gorsz¹co manipulowaæ sam¹ teori¹. U¿yteczna bê-dzie w tym miejscu definicja postawy wed³ug S. Nowaka, której oczywiœcie nieprzytoczê, gdy¿ ka¿dy powinien znaæ j¹ na pamiêæ. Wystarczy, ¿e przyjmiemy,¿e sk³ada siê ona z trzech sztucznie wyizolowanych komponentów (w rzeczywi-stoœci bowiem to one sk³adaj¹ siê na postawê, a nie postawa rozk³ada na nie):ewaluatywno-afektywnego, poznawczego i behawioralnego. Do ka¿dego z nichbêdziemy próbowali odnieœæ poszczególne porady dydaktyczne. I tak pojêciekomponentu ewaluatywno-afektywnego bêdzie w sobie zawieraæ pewien we-wnêtrzny stosunek prowadz¹cego do zajêæ dotykaj¹cy sfery osobowoœciowej.Za pomoc¹ komponentu poznawczego spróbujê opisaæ proces transmisji wiedzy(a raczej braku transmisji, czyli mówienia o rzeczywistoœci spo³ecznej w sposóbniezrozumia³y). Komponent behawioralny bêdzie wskazywa³ na pewne technikizachowania siê na zajêciach obni¿aj¹ce ich jakoœæ.

A. Bez afektu — bez efektu

Wypowiedzi studentów o postawie prowadz¹cych mo¿na opisaæ za pomoc¹dwóch wymiarów: otwartoœci i zamkniêtoœci oraz zaanga¿owania i braku zaan-ga¿owania. Prowadz¹cy „zamkniêty” udaremni skutecznie wszelkie próby kon-

197

JAK PIÊKNIE ZEPSUÆ ZAJÊCIA, CZYLI PORADNIK DLA PROWADZ¥CEGO

197

Page 198: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

taktu. Zachowanie prowadz¹cego „otwartego” przysparza ju¿ pewnych trudno-œci, gdy¿ budzi sympatiê:

Zajêcia s¹ bardzo fajne i to, co sobie zawsze bardzo ceniê, to jest dobry kontaktz prowadz¹cymi. W wiêkszoœci. Tego nie ma przynajmniej na czêœci uczelni, któreznam. A u nas jest. Jesteœmy czasem na „ty”, a jak nie na „ty”, to i tak jest fajnie.

I znowu skupmy siê na opisie prowadz¹cego niezaanga¿owanego, przeciw-stawiaj¹c go póŸniej prowadz¹cemu zaanga¿owanemu. Ró¿nica jest widoczna,a wnioski oczywiste:

Jedyna rzecz, która mnie denerwuje, to poziom takiego olewactwa permanentnegowœród osób, które prowadz¹ zajêcia. Bo czêœæ jest robiona na taki zwyk³y odwal, bojeœli wychodzê z zajêæ z takim poczuciem, ¿e ta osoba przysz³a tu tylko po to, ¿ebydostaæ kasê za te zajêcia, to czujê, ¿e marnujê czas.Dla mnie wa¿ne na przyk³ad jest to, ¿e prowadz¹cy jest zaanga¿owany. Tzn. rozma-wiamy o konfliktach, a on przynosi wycinek z gazety i zacznie nam czytaæ o tymkonflikcie gdzieœ tam. „I, s³uchajcie, to teraz czytaliœcie tekst, to podyskutujmy, jakmo¿na by rozwi¹zaæ ten konflikt”. Wiadomo, ¿e nie znajdziemy ¿adnego idealnegorozwi¹zania, ale zaczyna siê dyskusja, zaczyna siê burza mózgów. By³am te¿ na za-jêciach, gdzie prowadz¹ca przynosi³a nam co jakiœ czas ksi¹¿ki na temat, który pro-wadzi³a (na temat p³ci w kulturach). To bardzo ciekawy temat. No i czyta³a nam, notakie bardzo kontrowersyjne fragmenty, a wieczorem organizowa³a nam spotkaniefilmowe. Ogl¹daliœmy naprawdê szokuj¹ce filmy. I uwa¿am, ¿e to w³aœnie to jest na-prawdê fajne, jak prowadz¹cy daje coœ z siebie. On siê, widaæ, przygotowuje do tychzajêæ.

Dlatego ja w³aœnie wspomnia³am, ¿e jeœli prowadz¹cy jest zaanga¿owany i sam uak-tualnia swoj¹ wiedzê. To nie jest to, ¿e my siê dowiadujemy o tym, co by³o ileœ tamlat temu i nie czytamy tekstów z lat siedemdziesi¹tych, tylko co roku zmienia siê tro-chê syllabus, bo co roku pojawiaj¹ siê nowe, fajne teksty.

B. Poznanie i wiedza — cele same w sobie czy dla innych?

Oczywiœcie, ¿e same w sobie. Wiedza jest wartoœci¹ — trudne s³owo —autoteliczn¹. Tym bardziej naturalne jest s¹dziæ, ¿e istniej¹ powa¿ne prze-s³anki, wedle których pojêcie „transmisji wiedzy” brzmi jak kpina z nauki. Wie-dzê siê posiada albo nie. Nie mo¿na jej przekazywaæ. Ka¿da taka próba z góryskazana jest na pora¿kê:

198

MACIEJ MILEWICZ

198

Page 199: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Bo to tak, ¿e z teorii symetrii i technik badawczych jest okropnie i w³aœnie du¿o osóbrezygnuje póŸniej z robienia czegokolwiek w tym zakresie, poniewa¿ siê zrazili i tojest tak, ¿e prowadz¹cy jest trudny i nie umie sprzedaæ wiedzy.

Trzeba potrafiæ dyskutowaæ w sposób pasuj¹cy dla, b¹dŸ co b¹dŸ, m³odzie¿y, a nietak, jakby dyskutowali z innymi doktorantami. Je¿eli maj¹ kontakt i potrafi¹ namró¿ne teorie wyjaœniæ w jakiœ sposób, taki, ¿e my to zrozumiemy i przyjmiemy, toœwietnie.

Zdarzaj¹ siê oczywiœcie takie placówki dydaktyczne, gdzie wiedza, na któ-rej dokonuje siê gorsz¹cego aktu wulgaryzacji, zostaje sprofanowana. Poni¿szawypowiedŸ niech bêdzie ku przestrodze:

Przede wszystkim chyba nie wolno siê za du¿o wik³aæ w rzeczy, które s¹ niezrozu-mia³e, czyli we wszystkie dowody matematyczne i ca³e rozbieranie tego od kuchni.Bo to tak naprawdê nie jest wa¿ne. Poza tym, powiedzmy, studentów na socjologiiu nas jest jedna trzecia, którzy mieli na tyle du¿¹ stycznoœæ z matematyk¹, i na tylejeszcze pamiêtaj¹, ¿eby w miarê dawaæ sobie z tym radê. Nale¿y skupiæ siê na tym,co jest wa¿ne. Komputer za nas wszystko liczy. A my powinniœmy umieæ jedynie in-terpretowaæ to, co jest nam dane. Powinniœmy wiedzieæ, które narzêdzie jest do cze-go. Powinniœmy umieæ interpretowaæ wyniki i powinniœmy umieæ wi¹zaæ wynikiz teori¹. I tego w miarê nas staraj¹ siê tutaj nauczyæ.

Wœród studentów istnieje równie¿ silna potrzeba przek³adania teorii napraktykê. Nie wolno do tego dopuœciæ. Poza tym — ³atwo powiedzieæ „prze-³o¿yæ teoriê na praktykê”. A gdyby siê okaza³o, ¿e jakaœ teoria nie ma zwi¹zkuz rzeczywistoœci¹? Kompromitacja gotowa. Dlatego poni¿sze narzekania nale-¿y potraktowaæ z daleko id¹c¹ rezerw¹:

Tylko ¿eby to mia³o wiêcej powi¹zania z tym, co siê dzieje teraz w spo³eczeñstwie.¯eby rzeczywiœcie by³y pewne dane z kursu i próba odpowiedzenia na gruncie danejteorii, dlaczego tak jest, a nie tak jak teraz to wygl¹da, ¿e przychodzimy z tekstem,przeczytany tekst: blablablablablablabla z tego, co tam...

Znaczy ja uwa¿am, ¿e przede wszystkim powinno siê bardziej do wspó³czesnegospo³eczeñstwa odnosiæ, a niekiedy ja chce pisaæ pracê na temat no jakichœ ruchówmniejszoœciowych czy konfliktów, które z tego powstaj¹ we wspó³czesnym spo³e-czeñstwie, i s³yszê, ¿e mogê tylko o popach albo o robotnikach i to najlepiej z ubie-g³ego wieku. To bez sensu.

199

JAK PIÊKNIE ZEPSUÆ ZAJÊCIA, CZYLI PORADNIK DLA PROWADZ¥CEGO

199

Page 200: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

No, wyk³ady s¹, powiedzmy, bardzo nieciekawe i uczymy siê o rzeczach, któredzia³y siê w XIX wieku, chocia¿ na pewno wiele z tych prawd, o których pisali kla-syczni socjologowie sprawdza siê, natomiast my jako studenci socjologii powinni-œmy wymagaæ czegoœ wiêcej, no, dowiedzieæ siê czegoœ, co siê dzieje teraz, no wiem,to bêdzie wy¿ej, ale...

C. Praktyczne zastosowanie modelu S-R

Zaprzeczy³em sam sobie. Oto w³aœnie wczesny behawioralny model „stimu-lus-reaction” zostaje na naszych oczach teleportowany na grunt praktyczny.Za chwilê przekonamy siê, ¿e jaki stimulus, taki reactus. Jedna ze studentek opi-suje, w jaki sposób przebiegaj¹ u niej æwiczenia:

Wiêc prowadz¹cy podaje nam lektury, my je czytamy, a na nastêpne æwiczeniamamy je umieæ zreferowaæ i powtórzyæ. Nie podoba mi siê forma tych æwiczeñ, bonajczêœciej jest tak, ¿e czytamy jak¹œ lekturê, potem mamy zrobiæ notatki z tej lektu-ry i póŸniej po prostu odtwarzamy dok³adnie to, co zosta³o przeczytane. Na tej zasa-dzie ja mogê przeczytaæ sobie tekst w domu, zrobiæ notatki, nauczyæ siê tego na pa-miêæ i na æwiczenia nie muszê w ogóle przychodziæ. Je¿eli prowadz¹cy przekazuj¹jak¹œ wiêksz¹ wiedzê, która wychodzi poza podstawowy tekst, to te æwiczenie s¹ dlanas interesuj¹ce, natomiast je¿eli jedynie odtwarzamy tekst, który przeczytaliœmydwa dni wczeœniej to, moim zdaniem, to siê mija z celem.

Odpytywanie z tekstu strona po stronie mo¿e byæ prawdziwym majsterszty-kiem. Tym bardziej jak dorzuci siê do niego nieprzygotowanie prowadz¹cego:

Takie coœ koñczy siê na tym, ¿e on o coœ siê pyta z tekstów, co jest napisane w tekœciena pierwszej stronie. I przez piêtnaœcie minut wszyscy milcz¹, a¿ w koñcu ktoœ coœpowie, zrobi to dla tej ³aski, a¿ przeczyta to zdanie w koñcu z tego tekstu. I wszyscys¹ zadowoleni. Raczej powinno to wygl¹daæ w taki sposób, ¿e ktoœ mówi: „Przeczytaj-cie wszyscy tekst. Co s¹dzicie np., taki przyk³ad, jak mo¿na odnieœæ treœci zawartew tekœcie do tej sprawy?” I my na ten temat dyskutujemy — odnosimy siê do tego, coby³o zawarte w tekœcie, do tego, co wynieœliœmy z innych zajêæ itd. Brakuje mi nato-miast tego, ¿e czasem prowadz¹cy s¹ w ten sposób nieprzygotowani, ¿e jak wiadomo,¿e dyskusja pójdzie w takie temat, np. socjologia gospodarcza, to w³aœnie operowaæ:„a ja s³ysza³em, ¿e jest wiêcej tego...”, „a ja s³ysza³em, ¿e jest wiêcej tego...”, to pro-wadz¹cy nie ma po prostu w sobie rocznika statystycznego GUS-u albo nie ma przy-gotowanych takich danych i od razu nie zbije takiego argumentu, mówi¹C: „no tosprawdŸmy, jak to jest naprawdê”. I wyskakuj¹ tutaj taki ten, i od razu wiadomo wte-

200

MACIEJ MILEWICZ

200

Page 201: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

dy, „O. Ten punkt widzenia jest zupe³nie inny”. Po co my w ogóle dyskutujemy na tentemat 15 minut? To tak mo¿emy sobie gadaæ w nieskoñczonoœæ.

Niespójni s¹ ci studenci. Najpierw domagaj¹ siê „przek³adania” (obrzydliwes³owo) teorii na praktykê, a nastêpnie formu³uj¹ zarzuty dotycz¹ce trywializo-wania wiedzy — jak poni¿ej (przyk³ad dotyczy znalezienia pomys³u na zajêciao globalizacji):

Æwiczenia s¹ tu nie bardzo dobr¹ form¹, bo mo¿na siê wkrêciæ w coœ takiego, ¿ebêdziemy mówili: „A bo ja s³ysza³em o tym, ¿e we Francji ktoœ siê do drzewa przy-pi¹³”, „A bo ja s³ysza³em o tym...” I to siê wtedy rozmywA: ktoœ tam opowiada a too swojej babci, a to o swoich prze¿yciach. Trzeba mieæ wtedy tak¹ wewnêtrzn¹ dys-cyplinê, jeœli chodzi o prowadz¹cego.

No i wreszcie dyskusja. Wydaje siê, ¿e to pojêcie jest doœæ mocno nadu¿ywa-ne na socjologii. Studenci jej pragn¹, prowadz¹cy jej pragn¹, tylko jej samej ja-koœ nie ma. Zapewne wiêkszoœæ z nas przypomina sobie ten nieszczêsny mo-ment, gdy prowadz¹cy pod koniec zajêæ pyta: „Czy ktoœ ma jakieœ pytania?Uwagi? Problemy? Coœ wyjaœniæ? A mo¿e jednak? Tak? Nie? Dobra, idŸcie dodomu”. Dowodzi to, ¿e student nie potrzebuje dyskusji. Zw³aszcza na 10 minutprzed koñcem zajêæ.

Niestety zdarza siê i tak, ¿e dyskusja siê odbywa. Prowadz¹cy, który pod-czas niej wyka¿e siê wy¿ej wspomnian¹ „wewnêtrzn¹ dyscyplin¹”, jest przezstudentów karcony. I b¹dŸ tu m¹dry:

Nie ¿e nam ktoœ nam ktoœ implementuje swój punkt widzenia, po prostu robiwyk³ad, który przygotowa³ dwadzieœcia piêæ lat temu, tyle ¿e po prostu czytamyteksty i mo¿emy bardzo krytycznie o tym porozmawiaæ. I to jest burza mózgów. I tojest super. I tak powinno byæ.

Moim zdaniem, je¿eli chodzi o KTS, to najwiêksza zaleta jest taka, ¿e prowadz¹cy,mimo i¿ maj¹ ustalony pogl¹d na dany temat, to jednak s³uchaj¹ innych punktów wi-dzenia, natomiast niektórzy prowadz¹cy tak nie maj¹. Maj¹ taki jeden punkt widze-nia i w³aœciwie w trakcie dyskusji potrafi¹ tylko o tym dyskutowaæ...

4. To ju¿ jest koniec

Prowadz¹cy potrafi dyskutowaæ — Ÿle. Nie potrafi — jeszcze gorzej.Sprzecznoœæ oczekiwañ sprawia, ¿e nie warto siê wysilaæ. Mog³oby bowiemdojœæ do sytuacji jak w za³¹czonym cytacie:

201

JAK PIÊKNIE ZEPSUÆ ZAJÊCIA, CZYLI PORADNIK DLA PROWADZ¥CEGO

201

Page 202: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

X jest genialny! To jest taki showman, no nie wiem — on prowadzi ten wyk³ad.Przecie¿ u niego egzamin zdawa³yœmy dwa miesi¹ce wczeœniej, to i tak ja do niegochodzi³em na ten wyk³ad, pos³uchaæ, co on bêdzie mia³ do powiedzenia. A poza tymopowiada³ piêkn¹ historiê, po prostu, i jak opowiada³ o kulturze. A zajêcia by³y od19 do 21 i na salê, na której powinno by³o byæ 100 osób, wchodzi³o 200-250 osób.

Có¿, na szczêœcie nie ka¿dy siê taki rodzi. Nie mo¿na siê wreszcie oprzeæwra¿eniu, ¿e niepowodzeniom winni s¹ jednak sami studenci. Nie tylko podczasæwiczeñ, ale równie¿ przy przeprowadzaniu fokusów:

A: Najgorsze s¹ zajêcia, na których ma byæ dyskusja i jej nie ma. I wszyscy siedz¹i siê g³upio patrz¹ na siebie. Bo nawet jak jest referat, to ja sobie coœ tam mogê pory-sowaæ i jednym uchem s³uchaæ, ale jak ma byæ dyskusja, a nikt nic nie mówi, to jestnajgorzej.B: No w³aœnie chcia³em powiedzieæ, to, co Pawe³ mówi³, ¿e w³aœnie pada pytanie odprowadz¹cego i jest cisza. Kolejne pytanie — cisza. WyobraŸ sobie najgorsz¹ gru-pê do moderowania. Jakiœ beznadziejny fokus...C: Nawet nie musisz sobie nic wyobra¿aæ, to siê w³aœnie dzieje.

To w³aœciwie tyle. Je¿eli nie chcia³o wam siê czytaæ tego tekstu i przelecie-liœcie go tylko wzrokiem, oferowana jest wam gratis specjalna wklejka z 10przykazaniami, które pozwol¹ piêknie zepsuæ zajêcia. Piêknie — bo akt de-strukcji równie¿ mo¿e byæ sztuk¹:

1. Zamknij 40 studentów na 2 h 15 min w klasie.2. Zaproponuj przestarza³¹ bibliografiê.3. WprowadŸ referaty — najlepiej 3 x 45 minut.4. B¹dŸ zamkniêty i nieuchwytny dla studentów.5. Wyka¿ siê brakiem zaanga¿owania.6. Przekazuj wiedzê w sposób niezrozumia³y, lub najlepiej w ogóle jej nie

przekazuj.7. Nie odnoœ teorii do praktyki — nie warto.8. Odklepuj tekst zadany na zajêciach strona po stronie.9. Trywializuj poruszane zagadnienia.

10. Uznawaj tylko jeden — w³asny — punkt widzenia.

202

MACIEJ MILEWICZ

202

Page 203: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

3. Badanie ko³a naukowego studentówsocjologii UAM: etap trzeci, studenciV roku socjologii na UAM, 2005

Maciej Milewicz

Szanse studentów V roku socjologii na rynku pracyw oczach samych studentów

1. Wstêp

Prezentowana tutaj wizja szans studentów na rynku pracy ujmowana jestod wewn¹trz, czyli widziana oczami samych zainteresowanych, a nie zaintere-sowanych pedagogów czy urzêdników.

Praca ma charakter jakoœciowy. Nie dokonujemy tutaj (zaraz po przeczyta-niu odpowiedzi) ich „iloœciowej” obróbki. Nawi¹zuj¹c do socjologii humanistycz-nej Floriana Znanieckiego, zadaliœmy sobie trzy, zasadnicze dla odpowiedzi napostawiony w temacie problem, pytania:

1. Koñczysz studia. Co da³a ci socjologia? Czego siê nauczy³eœ? Czy kieru-nek ten spe³ni³ twoje oczekiwania?

2. O jakiej pracy marzysz? Jak zamierzasz j¹ zdobyæ?3. Jak oceniasz swoje szanse na „rynku pracy”? Czy patrzysz w przysz³oœæ

z optymizmem czy raczej z lêkiem?

Badanie zosta³o przeprowadzone wœród studentów V roku podczas zajêæz przedmiotu „Spo³eczne role socjologa”. Szczególn¹ aktywnoœci¹ wykaza³o siê16 studentów, których wypowiedzi zosta³y zamieszczone w tekœcie1. Materia³

1 Byli to: Joanna Bednarek, Justyna Brózda, Anita Dudziak, Sylwia Dziwiñska, Piotr Folk-man, Celestyna Grochulska, Karolina Karkosiñska, Piotr Kowañski, Anna Koz³owska, MaciejMarkiewicz, Maciej Milewicz, Agnieszka Nolka, Marta Skowroñska, Patryk S³awnikowski,Olga Sroka, Anna Szyfter.

203

Page 204: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

okaza³ siê bardzo ciekawy i obszerny, dlatego zdecydowan¹ wiêkszoœæ pracystanowi¹ przytaczane w ca³oœci wypowiedzi studentów. Zale¿a³o nam na tymtak¿e dlatego, by pokazaæ rzeczywistoœæ choæby w czêœci „tak¹, jaka jest”,czyli subiektywn¹, istniej¹c¹ w œwiadomoœci jednostki, niewyczyszczon¹ spe-cjalnym analitycznym narzêdziem. By rola badacza zesz³a na drugi plan, ko-mentarz ograniczony jest do minimum, wysuwaj¹c na plan pierwszy rolê bada-nego. Bo przecie¿ w socjologii badany ma do powiedzenia najwiêcej.

Wypowiedzi s¹ barwne, czasem smutne, czasem podane z dystansem i iro-ni¹. Ca³oœæ daje nam wielostronne spojrzenie na to, czego siê nauczyliœmy, cozaprzepaœciliœmy, czego siê boimy, a na co spogl¹damy z nadziej¹. I przedewszystkim — po piêciu latach — przybli¿y³ siê nam obraz tego, czym w³aœ-ciwie jest socjologia.

Zapewnie nie jest to ekspertyza, która bywa oczekiwana. Lecz, jak za chwilêsiê oka¿e, socjologia sama uczy tego, ¿e najciekawsze jest to, co nieoczekiwane.

2. Motywy — czyli z czym przyszliœmy?

Mimo ¿e aspekt ten nie pojawi³ siê w ¿adnym pytaniu wprost, respondenciw wielu przypadkach zaczynali swoj¹ refleksjê na temat socjologii od pocz¹tku,pisz¹c o tym, jak to siê sta³o, ¿e znaleŸli siê na tych studiach, i czego siê po nichspodziewali. Oto co mo¿emy przeczytaæ:

Id¹c na socjologiê spodziewa³em siê, ¿e nauczê siê wielu rzeczy. Mia³ to byæ kieru-nek przysz³oœci, poniewa¿ szybko rozwijaj¹ca siê gospodarka polska powinna wy-twarzaæ nowe dzia³y w sprzeda¿y. Mia³em przebyæ szkolenia w HR i PR, mia³emnauczyæ siê budowaæ strategie marketingowe, przygotowywaæ reklamy i analizowaærynek pod wzglêdem potencjalnego targetu.

Socjologia w Poznaniu by³a moim wielkim marzeniem, marzeniem, które siê spe³-ni³o. Jednak szybko poczu³am rozczarowanie studiami, metodami nauczania, wy-k³adanymi przedmiotami i uk³adami-uk³adzikami panuj¹cymi na uczelni.

W wieku lat 19 rzadko kiedy jest siê zdolnym do podjêcia dojrza³ej decyzji do-tycz¹cej przysz³oœci. Ja w ka¿dym razie nie mia³am sprecyzowanego pomys³u na ¿y-cie, kiedy zdawa³am egzamin na socjologiê. Program studiów wydawa³ siê najbar-dziej zgodny z tym, co mnie interesowa³o, a w m³odzieñczym idealizmie ostatni¹rzecz¹, nad któr¹ siê zastanawia³am, by³a kwestia moich szans na rynku pracyw dalekiej — 5 lat — przysz³oœci. Nie zastanawia³am siê, jakie posi¹dê zdolno-œci i umiejêtnoœci, ale czego siê dowiem.

204

MACIEJ MILEWICZ

204

Page 205: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Wybra³am socjologiê jako kierunek studiów, tak naprawdê nie wiedzia³am, cochcia³abym w przysz³oœci w ¿yciu robiæ, moje wyobra¿enia co do przysz³ej pracy za-wodowej w³aœciwie ogranicza³y siê do tego, ¿e chcia³abym pracowaæ „z ludŸmi”.Mia³am te¿ pewn¹ œwiadomoœæ tego, jak wygl¹da wspó³czesna kariera zawodo-wa — ¿e ma³o prawdopodobne jest spêdzenie ca³ego ¿ycia zawodowego w jednejfirmie czy nawet jednej bran¿y. Szuka³am wiêc takiego kierunku studiów, który nie„zdeterminuje” za bardzo mojej przysz³oœci, a który bêdê mog³a potem wykorzystaæna wiele ró¿nych sposobów.

Socjologiê wybra³am œwiadomie. Chcia³am j¹ studiowaæ, chocia¿ w ¿adnym prze-wodniku dla maturzystów nie mog³am znaleŸæ konkretnych informacji na temattego, czym tak naprawdê zajmuje siê ta nauka. Teraz ju¿ wiem, i rozumiem równie¿,¿e nie da siê tego wyjaœniæ jednym krótkim zdaniem.

Socjologia, otwieraj¹ca mo¿liwoœci, socjologia-marzenie, socjologia-œwiado-ma, socjologia-wiedza i socjologia-niewiedza (o tym, co chce siê robiæ w przy-sz³oœci): takimi okreœleniami mo¿na spróbowaæ podsumowaæ powy¿sze wypo-wiedzi.

3. Plusy ujemne socjologii — czyli w czym tkwi nasza s³aboœæ?

Studenci szybko zweryfikowali swoje oczekiwania z rzeczywistoœci¹. Nieoby³o siê bez krytyki. Ta g³ównie dotyka³a problemu „praktycznoœci” studiów:

Moj¹ s³aboœci¹ jest brak doœwiadczenia jako badacza. Oczywiœcie w trakcie studiówprowadziliœmy ró¿ne badania i uk³adaliœmy ankiety, ale mam wra¿enie pewnej „wir-tualnoœci” tych dzia³añ.Czy posiadam cokolwiek z tego, co myœla³em, ¿e zdobêdê? OdpowiedŸ niestety niejest twierdz¹ca. Kierunek ten w ogóle nie jest przystosowany do obecnego rynkupracy. Wiedza teoretyczna, któr¹ jesteœmy nape³niani przez pierwsze 3 lata, moimzdaniem mo¿e nie do koñca bez sensu, ale w du¿ym stopniu niepotrzebna. Wiele rze-czy siê powtarza i s³ysz¹c po raz czwarty na temat Marksa czy Webera, mo¿na od-nieœæ wra¿enie, ¿e socjologia jest nauk¹ o niczym, a co gorsza, nie daje ¿adnychpraktycznych danych, które mo¿na by wykorzystaæ w ¿yciu zawodowym. Przez ta-kie dzia³ania zanika³o we mnie powoli zainteresowanie socjologi¹ (przynajmniejw dziedzinach teoretycznych) i obecnie to uwa¿am za swoj¹ pierwsz¹ s³aboœæ.

W podstawowym obiegu zatem mia³em szanse przygotowaæ 4-5 ankiet, wykonaæjednego fokusa i to tyle. Czy mogê uwa¿aæ siê za badacza? Odpowiedzi nie muszê

205

SZANSE STUDENTÓW V ROKU SOCJOLOGII NA RYNKU PRACY W OCZACH SAMYCH STUDENTÓW

205

Page 206: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

chyba podawaæ. W takim razie nie jestem ani teoretykiem socjologii, ani badaczem,to mo¿e statystykiem? Tutaj równie¿ socjologia nie da³a mi szansy na stworzenie ja-kiegoœ mocnego punktu mojego przygotowania zawodowego. Przez 5 lat studiówodby³y siê jedne 45-minutowe obowi¹zkowe zajêcia z zakresu SSPS — podstawo-wego programu ka¿dego badacza socjologa, statystyka. Kurs statystyczny trwa³ dwasemestry, gdzie liczyliœmy na kartkach ró¿nego typu testy. Zadaje pytanie. Dlaczegoprzez ten czas nie mieliœmy praktycznego szkolenia, jak pos³ugiwaæ siê programemstatystycznym, jak budowaæ bazy danych, jak robiæ ró¿nego rodzaju testy itd.Podsumowuj¹c moje s³aboœci — nie jestem teoretykiem socjologii, nie jestem bada-czem, nie jestem statystykiem, wiêc kim jestem po piêciu latach socjologii?? Tak na-prawdê zawodowo jestem nikim i gdyby nie praktyki i praca podczas studiów,dzia³alnoœæ pozauczelniana i w³asna ciekawoœæ oraz próby robienia badañ ponad to,co na zajêciach, by³bym gotowy podj¹æ pracê jedynie jako pracownik McDonalda lubinny fizyczny pracownik, któremu praca robi wodê z mózgu.

Prawie ka¿dy projekt na prawie ka¿dych zajêciach polega³ na robieniu ankiet, wy-wiadów… rzadko fokusów. A gdzie reszta szopki? Obserwacje? Paneliki? Analizatreœci? Nieliczne wyj¹tki raczej znów potwierdzaj¹ regu³ê — trudno przepro-wadziæ samemu badanie, na temat którego wynios³o siê mgliste pojêcie. Chodzi mio to, ¿e zabrak³o troszkê praktyki z prowadzeniem za r¹czkê „chodŸcie, poka¿emywam na prostym przyk³adzie, jak przeprowadziæ i zanalizowaæ dobrze obserwacjê”,„chodŸcie, spróbujemy przeprowadziæ krótk¹ analizê treœci”.

Paradoksalnie, moj¹ s³ab¹ stron¹ mo¿e, choæ nie musi, staæ siê ta w³aœnie ogól-noœæ… Czujê, ¿e moj¹ s³ab¹ stron¹ jest zbyt ma³o praktyki, jak¹ oferowa³ programstudiów. Niekorzystne mo¿e okazaæ siê to w przypadku pracy w firmie badaj¹cej ry-nek i opiniê publiczn¹. Moj¹ s³aboœci¹ mo¿e byæ mierna znajomoœæ obs³ugi kompute-ra, równie¿ jakichkolwiek programów statystycznych, za to po czêœci odpowiedzial-noœæ równie¿ ponosz¹ braki w programie studiów.

Tych konkretów by³o za ma³o. Np. „techniczna” strona socjologii, czyli metodyi techniki. Dobrze umiemy operowaæ tylko kwestionariuszami. Im nowsza metoda,tym mglistsze pojêcie. To samo siê tyczy teorii. Durkheima umiem w ty³ i w przód.Jedyny szerzej omawiany ¿yj¹cy socjolog to chyba tylko Merton. Nie mamy komplet-nie pojêcia o ¿adnych badaniach przeprowadzanych wspó³czeœnie. Brakuje mi te¿wiedzy, jak praktycznie stosuje siê wiedzê gromadzon¹ przez socjologiê, np.: media-cjê, negocjacjê, wywieranie wp³ywu, socjotechniki... itp.

No i o ile dostanê dyplom, to bêdê kolesiem, który mo¿e sobie pier...iæ o Habermasie,Luhmanie, Barthesie i innych, bêdê pewien, co robiê, jeœli chodzi o ankiety i ewen-

206

MACIEJ MILEWICZ

206

Page 207: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

tualnie wywiady… a reszta to wielka improwizacja, szczerze mówi¹c (dobrze, ¿enie jestem lekarzem, co?�)

4. Plusy dodatnie socjologii — czyli w czym tkwi nasza si³a?

Pozytywnych opinii o studiach by³o du¿o. Chcia³oby siê rzec z³oœliwie —zaskakuj¹co du¿o, jednak z wypowiedzi wynika, ¿e czas na studiach nie by³zmarnowany, ¿e w sferze szeroko rozumianego rozwoju umiejêtnoœci „miêk-kich” by³ owocny:

W czym czujê siê silna? Trudne pytanie. Czujê siê oczytana i os³uchana. Na tychstudiach du¿o siê s³ucha, niewiele wykazuje inicjatyw¹. Rozumienie tekstu pisanegoplus wypowiedzi ustnej mam w ma³ym palcu, choæby pozbawiona by³a interpunkcjilub skrzy³a siê metaforami. Umiejêtnoœæ dziwienia siê czy te¿ kontestowania oczy-wistoœci, rozwinê³am równie¿.

Pod tym wzglêdem studia socjologiczne nie rozczarowuj¹ szczególnie. Z przyjemno-œci¹ s³ucha³am wyk³adów z filozofii, chadzam na socjologiê sztuki kosztem zajêæ nadrugim kierunku studiów (Kolegium Jêzyków Obcych), z nostalgi¹ wspominam pisa-nie esejów i referatów, zg³êbianie Foucault i Habermasa. Nie uwa¿am, ¿e to wszyst-ko posz³o na marne. Uwa¿am, ¿e moja tak zwana ogólna wiedza humanistycznapodskoczy³a w ci¹gu tych piêciu lat; inna rzecz, ¿e licealne marzenia dotycz¹ce tzw.dyskusji akademickich spe³z³y na niczym.

Czasami mia³o to postaæ wrêcz makiaweliczn¹:

Lecz przez te wszystkie s³aboœci stworzy³a siê strona mocna. Potrafiê kombino-waæ, potrafiê manipulowaæ, potrafiê tak mówiæ do ludzi, by ich przekonaæ dow³asnych racji. Przez piêæ lat uczy³em siê, jak rozpoznawaæ pragnienia ludzkiei chocia¿ by³o to tylko w teorii, mo¿na to wykorzystaæ. Czy to wystarczy… do znale-zienia pracy??

Czasami ironiczn¹:

Potrafiê rozszyfrowaæ takie skróty jak OBOP i GUS, znam nazwiska wa¿niejszychfilozofów i socjologów, potrafiê rozwi¹zaæ zagadkê logiczn¹, potrafiê u³o¿yæ ankietêi jestem prawie pewna, ¿e przy odrobinie wysi³ku byæ mo¿e uda³oby mi siê obliczyæjakieœ zale¿noœci w programie statystycznym.

207

SZANSE STUDENTÓW V ROKU SOCJOLOGII NA RYNKU PRACY W OCZACH SAMYCH STUDENTÓW

207

Page 208: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Socjologia daje równie¿ mo¿liwoœæ samodzielnych poszukiwañ. Tych pro-zaicznych:

Piêæ lat temu trafi³am do obcego mi miasta i bardzo szybko musia³am dorosn¹æ.Sama o siebie dba³am, planowa³am swój czas, narzuca³am sobie pewne obowi¹zki.Du¿ym, olbrzymim wrêcz atutem socjologii jest to, ¿e plan zajêæ umo¿liwi³ mi podej-mowanie pracy zarobkowej. Pracowa³am w kilku miejscach, w³asnymi si³ami znaj-dowa³am pracê i zyskiwa³am doœwiadczenie, które z czasem zaczê³o owocowaæ.Dziêki temu tak¿e mog³am sponsorowaæ sobie kursy, szkolenia, wakacje. Charakternaszych studiów nauczy³ mnie rozmawiaæ z ludŸmi, poznawaæ ludzi i odnajdywaæsiê w ró¿nych sytuacjach. Z ³atwoœci¹ piszê CV, listy motywacyjne, maile z za-mówieniami w pracy. Dziêki wiedzy zdobytej na socjologii, podczas swojego kilku-miesiêcznego sta¿u w doradztwie personalnym, szybko wtopi³am siê w rolê rekrute-ra. Z ³atwoœci¹ te¿ pisa³am profile kandydatów, analizowa³am rynek potencjalnychklientów.

I tych poetyckich:

Nie jestem specjalist¹, nie jestem ekspertem; ka¿dy lekarz czy finansista, któregowiedza niedostêpna jest ogó³owi — w tym mnie — mo¿e czytaj¹c Platona do po-duszki, szybko dorównaæ mi kroku w humanistyce. Ja jemu nie dorównam w owychwyspecjalizowanych dziedzinach. Nie chcia³abym, by ta wypowiedŸ zosta³a odebra-na jako pe³na goryczy. To wszystko jest kwesti¹ wyboru. Czego siê spodziewamy,wybieraj¹c humanistyczne studia na uniwersytecie? ¯e bêdziemy wykwalifikowa-nym robotnikiem? Jeden z wyk³adowców objaœni³ to dobitnie, choæ patetycznie nie-co: „Proszê pañstwa, pañstwo tu nie s¹ po to, by zdobyæ zawód. Pañstwo s¹ tu poto, by d¹¿yæ do poznania Prawdy”.

Daje nie tylko wiedzê:

Poza tym opuszczam uczelniê nie tylko z wiedz¹. Pozna³am mnóstwo ludzi, którzys¹ interesuj¹cy, maj¹ plany na przysz³oœæ i byæ mo¿e kiedyœ w ramach pracy zawo-dowej takie kontakty bêd¹ przydatne?

Zamiast tego nauczy³am siê efektywnego rozwi¹zywania ¿yciowych sytuacji. Stu-dia nauczy³y mnie poprawnoœci w pisaniu podañ, w³aœciwie na ka¿dy temat, pokoryw za³atwianiu spraw wa¿nych i pilnych, dystansu do osób, które z niechêci¹ wyko-nuj¹ swoje obowi¹zki, zaradnoœci, odrobiny przebieg³oœci i chyba… przepychaniasiê ³okciami przez ¿ycie (choæ wci¹¿ to sprawdzam).

208

MACIEJ MILEWICZ

208

Page 209: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Niektórym udziela³a siê bardziej:

Z czasem spostrzeg³am, ¿e mimochodem zaczê³am patrzeæ przez „socjologiczne oku-lary” bez przerwy. Nie zadowalaj¹c siê tym, co powierzchowne. Mój ludowy socjolo-gizm uzyska³ naukowe podstawy, jêzyk przesi¹kn¹³ socjologicznym ¿argonem, kumemu zdziwieniu, ale i zadowoleniu, gdy¿ umiem precyzyjnie nazwaæ to, co siêw spo³eczeñstwie dzieje. Poniewa¿ socjolog winien ogl¹daæ, analizowaæ i diagnozo-waæ, uwolniwszy siê od w³asnych przekonañ i hierarchii wartoœci — byæ otwar-tym, podczas studiów nabra³am przekonania, ¿e wszystko, co siê dzieje, jest rela-tywne, ¿e wszystko zale¿y od œrodowiska, kultury, grup, do których przynale¿ymyi do których chcielibyœmy przynale¿eæ, st¹d moje s¹dy sta³y siê mniej kategorycznei pewne. Sta³am siê bardziej wyrozumia³a, gdy¿ wiele zjawisk w spo³eczeñstwie niejest tym, czym siê wydaje. Nale¿y próbowaæ dojrzeæ drugie, a czasem i trzecie dno.

Innym mniej:

Jednoczeœnie, co warte podkreœlenia, socjologia uœwiadomi³a mi, ¿e bez pewnych pod-staw wiedzy statystycznej, matematycznej, trudno jest funkcjonowaæ w dzisiejszymœwiecie. Liczby okaza³y siê nie takie znowu gorsze od liter w swoich mo¿liwoœciachopisu œwiata. Nale¿a³o tylko posi¹œæ umiejêtnoœæ odpowiedniego ich u¿ywania.

5. Praca, o której marzymy

Pisz¹c o pracy swoich marzeñ, si³¹ rzeczy przywo³ujemy zawody kojarzonez socjologi¹, tj. zarz¹dzanie zasobami ludzkimi (zwane potocznie HR), public re-lations (PR) czy praca w agencji reklamowej:

Marzê o pracy w dziale personalnym, jako asystent ds. rekrutacji. Bêd¹c na prakty-kach, po³knê³am bakcyla i bardzo chcia³abym siê w tym realizowaæ. Chcia³abymawansowaæ w obecnym miejscu pracy, bo jest to jedna z niewielu firm w Poznaniu,która ma samodzielny dzia³ personalny i w³aœciwie ju¿ od ponad pó³ roku poznajê j¹od tzw. podszewki.

Na pewno blisko tego jest praca w dziale zarz¹dzania zasobami ludzkimi b¹dŸ te¿dziale public relations. Projektowanie sposobów komunikacji miêdzy pracodawc¹a pracownikami, b¹dŸ te¿ miêdzy organizacj¹ a otoczeniem, poprawianie satysfak-cji to parê z interesuj¹cych mnie zajêæ. Jestem przekonana, ¿e po tych studiach mogêœmia³o siê z tym zmierzyæ.

209

SZANSE STUDENTÓW V ROKU SOCJOLOGII NA RYNKU PRACY W OCZACH SAMYCH STUDENTÓW

209

Page 210: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

W momencie, w którym sz³am na studia, myœla³am o doradztwie personalnym, o pra-cy w HR. Teraz ju¿ nie wiem. Mo¿e byæ w³aœciwie wszystko wokó³ tematu (marketing,PR, HR). Z niechêci¹ myœlê tylko o badaniach proszków do prania itd., ale je¿eli niebêdzie innego wyjœcia to trudno — w koñcu taki wybra³am kierunek i specjalizacjê.

Niektórym marzy siê prowadzenie w³asnej dzia³alnoœci gospodarczej:

W przesz³oœci myœla³am te¿ o za³o¿eniu z przyjació³mi ma³ej firmy badawczej; pie-ni¹dze na rozkrêcenie interesu mo¿na by zdobyæ np. z jakichœ programów unijnychdla „m³odych przedsiêbiorców”. Jednak trudno mi jest oceniæ potrzeby rynku po-znañskiego, jeœli chodzi o tak¹ firmê.

Coraz czêœciej myœlê te¿ o „wziêciu spraw w swoje rêce”; rozmawia³am na ten tematze znajomymi, poszukiwaliœmy pomys³ów na „w³asny biznes”. Wielu z moich znajo-mych zgadza siê ze mn¹, ¿e tak czy inaczej ciê¿kiej pracy nie unikniemy, woleliby-œmy zatem pracowaæ na w³asny rachunek i mieæ tê œwiadomoœæ, ¿e coœ z tej pracybêdziemy mieli. Z drugiej strony jednak zgadzamy siê co do tego, ¿e skomplikowanieprawa, przepisów i ró¿nego rodzaju procedur skutecznie mo¿e do takiego przedsiê-wziêcia zniechêciæ.

Takim moim planem awaryjnym jest oczywiœcie wyjazd za granicê. Ale nie jest to ta-kie tylko „A jak mi siê nie u³o¿y, to wyjadê”. Nie. Mam swój plan — chcê zarobiæodpowiednio du¿o pieniêdzy i otworzyæ w³asny biznes tutaj.

Inni wskazuj¹ kilka dziedzin, gdzie mog¹ szukaæ zatrudnienia:

Widzê zatem dla siebie dwa mo¿liwie obszary, na których moje wewnêtrzne predys-pozycje, jak i wiedza wyniesiona ze studiów mo¿e siê przydaæ. Pierwsze pole to sze-roko rozumiany œwiat, gdzie kluczem do sukcesu jest s³owo. Odpowiednie skompo-nowanie akcji promocyjnej. Dobór w³aœciwego jêzyka reklamy do grupy docelowejreklamowanego produktu. Dbanie o wizerunek firmy. A nawet najzwyklejsza pracadziennikarska.Drugi obszar rynku pracy, który mnie interesuje, to pole ró¿nego rodzaju analiz.Omawianie wyników sprzeda¿y produktu i wskazywanie sposobów na jej zwiêksze-nie. Szukanie w³aœciwych rozwi¹zañ wewn¹trz struktury firmy dla jej lepszegofunkcjonowania. Analiza danych o konkurencyjnych produktach. Czy wreszcie ana-lizowanie informacji, których dostarczaj¹ media.

A moja wymarzona praca? Otworzenie w³asnego biznesu lub praca w du¿ej firmie,gdzie zajmowa³bym siê w³aœnie human resources lub public relations. Drug¹ opcj¹

210

MACIEJ MILEWICZ

210

Page 211: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

jest szkolenie osób z zakresu autoprezentacji i socjotechnik, czyli np. pomoc takie-mu Lepperowi, jak ma mówiæ, by nie wyp³ywa³y z jego ust zdania „jak w ogólemo¿na zgwa³ciæ prostytutkê”. Opcja trzecia to praca jako osoba zajmuj¹ca siê fun-duszami europejskimi, np. w dziedzinie promocji miasta, co wi¹za³oby siê z organi-zacj¹ ró¿nych imprez i koncertów. Jest to równie¿ dziedzina, w której, jak myœlê,sprawdza³abym siê oraz spe³nia³a swoje marzenia czy plany. Ostatni¹ desk¹ ratun-ku mog³aby byæ praca gdzieœ jako urzêdnik pañstwowy w urzêdzie miasta lub jakiejœgminy. To wymarzone prace.

Niektóre pomys³y s¹ oryginalne:

Towarzysz¹ce mi przez spor¹ czêœæ ¿ycia marzenia o pisaniu, czy to do prasy, czymarnych powieœci pod pseudonimem, przesta³y byæ realnym pomys³em na ¿ycie.

Interesuje mnie praca zwi¹zana z bran¿¹ wydawnicz¹. Chcia³abym pracowaæ w wy-dawnictwie, byæ blisko szeroko pojêtej kultury. Wynika to z moich zainteresowañi poczucia, ¿e dobrze czu³abym siê w spokojnej pracy o ustalonych godzinach, wœródludzi niezamierzaj¹cych siê wzajemnie eliminowaæ.

Marzenie o pracy to równie¿ próba okreœlenia przyjemnych kryteriów, jakiema ona spe³niaæ:

Mam za to pewne wyobra¿enia co do tego, jakie cechy powinna mieæ ta moja wyma-rzona praca. Przede wszystkim chcia³abym unikn¹æ samego „przerzucania papier-ków”, wola³abym mieæ w mojej pracy jakiœ kontakt z ludŸmi. Nie podoba mi siê te¿idea siedzenia w biurze po osiem godzin dziennie — wola³abym coœ bardziej ak-tywnego. Z jednej strony chcia³abym wiêc byæ kimœ na kszta³t „wolnego strzelca”,jednak z drugiej strony nie mo¿na nie przeceniaæ roli zabezpieczeñ socjalnychzwi¹zanych ze sta³ym etatem.

Wymarzona praca? Najlepiej taka, gdzie siê du¿o podró¿uje i zwiedzaj¹c przy okazjiœwiat, gdzie jeszcze dobrze p³ac¹J. Na pewno wolny zawód, zwi¹zany z kontaktemz ludŸmi. Mo¿e w organizacji pozarz¹dowej lub w jakimœ dziale kadr. Przyznamszczerze, ¿e dla w³asnej satysfakcji przyda³by siê doktorat. Ale nie na socjologii. Towszystko jest jeszcze kwesti¹ otwart¹. Na razie mam w planach jeszcze trochê siê„porozgl¹daæ”. Zahaczyæ o jakieœ praktyki, mo¿e jakiœ sta¿. W miêdzyczasie wyjazddo Anglii, Irlandii lub Kanady. Mo¿liwoœci jest naprawdê bardzo wiele.

Nie wszystkim jednak myœlenie o „wymarzonej” pracy sprawia przyjem-noœæ:

211

SZANSE STUDENTÓW V ROKU SOCJOLOGII NA RYNKU PRACY W OCZACH SAMYCH STUDENTÓW

211

Page 212: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Mierzi mnie samo myœlenie o pracy. Marz¹ mi siê nieustaj¹ce wakacje. Wczeœniej„planowa³am” popracowaæ 3 lata dla jakiejœ krwio¿erczej korporacji i rzucenie tego,gdy siê wypalê, z pieni¹¿kami na start ¿yciowy. Mia³am siê gdzieœ zaczepiæ napi¹tym, a nawet czwartym roku. Obecnie rozwa¿am zajêcie siê czymœ kompletnie in-nym. Praca nie ma byæ dla mnie g³ównym czy jedynym Ÿród³em spe³nienia, tylkoŸród³em pieniêdzy na spe³nianie siê poza ni¹. Tak wiêc nie przeszkadza³by mi mac-praca, gdyby by³a lepiej p³atna.

6. Strategia — czyli jak zamierzamy j¹ zdobyæ?

Czêœæ osób bêdzie próbowaæ standardowych rozwi¹zañ — wysy³anie CVdo firm, przegl¹danie og³oszeñ (zw³aszcza w Internecie), dzwonienie, wykorzy-stywanie znajomoœci lub rezygnacja z nich. Wskazywane s¹ równie¿ rozwi¹za-nia alternatywne:

Trzeba szukaæ, pytaæ, przypominaæ siê starym znajomym, rozsy³aæ swoje CV gdziesiê tylko da. Jeœli to nic nie da, trzeba bêdzie siê posun¹æ do metod alternatyw-nych — promocja siebie poprzez happeningi na Starym Rynku, owlepkowaniemiasta (na plakaty nie bêdzie pewnie bezrobotnej staæ).

Pracy po studiach bêdê szukaæ standardowo, chyba ¿e wczeœniej ju¿ gdzieœ siêza³apiê. Gazety, portale internetowe, myœlê, ¿e wyœlê te¿ parê podañ tak sobie, takod siebie do wybranych, interesuj¹cych mnie firm. Nie mogê liczyæ na ciocie, wujkówi znajomych znajomych. Bêdê liczyæ na w³asne si³y.

Najpierw jednak pracê trzeba zdobyæ. Na pewno wykorzysta³abym g³ównie tzw.znajomoœci znajomych, dla spokoju sumienia wysy³a³abym swoje CV, odwiedza³apotencjalne miejsca pracy oraz dzwoni³a, dzwoni³a, dzwoni³a...

Jeœli chodzi o zdobywanie pracy to pewnie na pocz¹tku tradycyjnymi kana³a-mi — og³oszenia, wysy³anie CV. Na sam pocz¹tek mo¿e to byæ nawet sta¿, jeœli bê-dzie to firma, która mnie zainteresuje i bêdê chcia³a tam zostaæ. Z drugiej strony, je-œli nie bêdzie mi siê wiod³o w tych poszukiwaniach, to pewnie bêdê siê stara³auruchomiæ sieæ znajomoœci. Nie wykluczam przeniesienia siê do innego miasta zaprac¹.

Bêdê zatem przegl¹da³ og³oszenia o pracy, zarówno w gazetach, jak i Internecie.Bêdê wysy³a³ aplikacje do ró¿nych firm, nawet jeœli w danym momencie nie szukaj¹one nowych pracowników. Bêdê oczywiœcie szuka³ pomocy w gronie znajomych i ro-

212

MACIEJ MILEWICZ

212

Page 213: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

dziny. Bêdê wreszcie, w razie niepowodzeñ, ale chyba te¿ i bez nich, stara³ siê do-kszta³ciæ, zdobyæ nowe umiejêtnoœci, byæ mo¿e zacznê studia podyplomowe. Pozatym zawsze istnieje mo¿liwoœæ wyjazdu za granicê, jednak tego chcia³bym jednakunikn¹æ.

Jednak dla wielu osób wyjazd za granicê jest rozwi¹zaniem jak najbardziejrealnym. Jest to czêsto opcja, któr¹ mo¿na by w³¹czyæ w momencie niepowo-dzenia na lokalnym rynku pracy:

A nawet jeœli mój optymizm bêdzie topnia³ wraz z kolejnym „zadzwonimy do pani”,to wci¹¿ pozostaje mo¿liwoœæ wyjazdu za granicê, pewnie z za³o¿eniem, ¿e to nachwilê jedynie. Kiedy myœlê o przysz³oœci, to w³aœnie emigracja jest dla mnie swegorodzaju wentylem bezpieczeñstwa, z którego w ostatecznoœci pewnie skorzystam.

Postanowi³em daæ sobie mniej wiêcej rok na znalezienie czegoœ konkretnego w Pol-sce (nie musi byæ zwi¹zane z zawodem — byleby by³o w miarê ciekawe i p³atne natyle, ¿ebym móg³ kupiæ sobie chlebek, Wyborcz¹ i jeszcze za czynsz zap³aciæ). Jeœlisiê nie uda — uciekam do pracy za granic¹ (zachód Europy) na, powiedzmy, rok,pó³tora, ¿eby starczy³o na rozpoczêcie w³asnej dzia³alnoœci.

Staram siê obecnie o posadê asystenta nauczyciela w jednym z krajów Unii (pro-gram Socrates Comenius), byæ mo¿e by³oby to pocz¹tkiem kariery w szkolnictwie,ale nie tej op³acanej z polskiego bud¿etu. Nie wykluczam kursu t³umaczy i pracytranslatorskiej. Biorê pod uwagê wiele mo¿liwoœci, nie mam sprecyzowanego celu.Nie ukrywam, ¿e pozostanie w Polsce traktujê jako ma³o prawdopodobne — przy-najmniej na razie.

Potem najprawdopodobniej wyjadê do Wielkiej Brytanii. Pracuj¹c tam, choæby pokilku latach, maj¹c od³o¿one pieni¹dze „na start” w Polsce (kupno mieszkania, sa-mochodu), bêdê móg³ zatrudniæ siê tam, gdzie to sobie wymarzy³em, za chocia¿byniewielkie wynagrodzenie, a z czasem, byæ mo¿e, otworzyæ w³asn¹ dzia³alnoœæ biz-nesow¹. Nie jest równie¿ wykluczone, i¿ nie dopisze mi szczêœcie i nie znajdê pracyw bran¿y na obczyŸnie i nie zostanê tam na sta³e.

Od nowego roku maj¹c wiêcej czasu, bêdê stara³ siê ³apaæ praktyki lub jakieœ sta¿e.Po studiach mam zamiar szukaæ pracy mniej wiêcej 6-12 miesiêcy, jednoczeœniesprawdzaj¹c rynek pod pomys³y na dzia³alnoœæ gospodarcz¹, któr¹ chcia³bym pro-wadziæ. Jeœli nic nie znajdê, wyjadê na rok do Irlandii i tam zarobiê na otwarciew³asnej firmy lub zostanê tam na d³u¿ej, jeœli znajdê coœ, w czym siê bêdê spe³nia³.Pomys³ów na w³asn¹ dzia³alnoœæ mam kilka. Zawsze te¿ mogê wejœæ w rodzinny

213

SZANSE STUDENTÓW V ROKU SOCJOLOGII NA RYNKU PRACY W OCZACH SAMYCH STUDENTÓW

213

Page 214: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

interes, ale jest to ostatecznoœæ i mam zamiar wykorzystaæ wszystko, co potrafiê,ka¿dy kontakt, znajomoœæ, 200% swojego doœwiadczenia oraz umiejêtnoœci, by zna-leŸæ pracê. Ale po raz kolejny zapytam, czy to, co mam, wystarczy???

Problemem okazuje siê brak wiedzy o tym, co tak naprawdê chcemy lubmo¿emy robiæ:

Tak naprawdê to trudno mi opisaæ konkretnie wymarzon¹ pracê i sposób jej zdoby-cia, poniewa¿ nie zdarzy³o mi siê otworzyæ ¿adnego prasowego / internetowegodzia³u „Praca” czy „Og³oszenia” i zobaczyæ og³oszenie, które by³oby tym jedynym…nigdy po przeczytaniu ¿adnego og³oszenia nie powiedzia³em sobie chyba „Ooooo, toby by³o to”.

7. Spojrzenie na przysz³oœæ — czyli z czym wychodzimy?

Koniec studiów to bardzo wa¿ny moment w ¿yciu badanych. Towarzyszy muca³e spektrum emocji, które mo¿na spróbowaæ pogrupowaæ na skali od optymi-zmu do pesymizmu.

A. Optymizm

To jak patrzê w przysz³oœæ, to raczej mieszanka kilku emocji i to pewnie te¿ zale¿yod tego, czy akurat dobrze mi siê uk³ada czy nie w danej chwili. Jest to trochê nie-cierpliwoœci, lêku i ekscytacji w jednym, ale przewa¿aj¹ raczej optymistyczne od-czucia. Chwilami nie mogê siê ju¿ doczekaæ, a kiedy indziej myœlê, ¿e bêdzie bezna-dziejnie. Moje szanse na rynku pracy — podobnie, jest to ocena zale¿na odokolicznoœci, ale generalnie myœlê optymistycznie.

Moje lêki dotycz¹ce przysz³oœci nie s¹ równoleg³e z ocen¹ szans na rynku pracy, aleraczej nieumiejêtnoœci wyboru wœród wielu opcji na ¿ycie. Mam w sobie zadzi-wiaj¹co wiele optymizmu, nie entuzjazmu mo¿e, lecz polskiego „jakoœ to bêdzie”.Nie przesadzajmy te¿ z tez¹, ¿e wybór kierunku studiów determinuje przysz³oœæ. Za-dziwiaj¹co du¿¹ rolê w osi¹gniêciu sukcesu gra przypadek, spryt ¿yciowy, odwagai ogólnie czynniki osobowoœciowe czy wreszcie kapita³ spo³eczny (o tym lepiej zapo-mnê, by nie wygas³ mój optymizm).

Do swoich szans na rynku pracy podchodzê z umiarkowanym optymizmem. Mamoczywiœcie œwiadomoœæ tego, ¿e pocz¹tki bêd¹ ciê¿kie i ¿e na pocz¹tku mo¿e byæ

214

MACIEJ MILEWICZ

214

Page 215: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

ró¿nie, w³¹czaj¹c w to okresowe bezrobocie, ale wierzê, ¿e pracê znajdê, chocia¿byna pocz¹tku nawet niezbyt dobrze p³atn¹. Chcia³abym wróciæ po studiach do rodzin-nego miasta, mimo i¿ jest tam wiêksze bezrobocie ni¿ w Poznaniu, ale skorozak³adam ciê¿ki pocz¹tek, to chyba lepiej to znieœæ „wœród swoich” ni¿ na „obczyŸ-nie”; po cichu liczê te¿ na to, ¿e dyplom UAM zrobi tam wiêksze wra¿enie ni¿ w Po-znaniu.

Patrz¹c na statystyki, myœlê, ¿e mogê nie patrzeæ w przysz³oœæ z optymizmem.Wielkopolska jest województwem o jednym z ni¿szych wskaŸników bezrobocia,a z danych urzêdu pracy wynika, ¿e spoœród absolwentów 2003/04 na 316 socjo-logów jedynie 32 by³o bez pracy.

B. NiepewnoϾ

Na przysz³oœæ patrzê przede wszystkim z niepewnoœci¹. Nie odczuwam jakiegoœwielkiego lêku ani te¿ nie mam wielkiej nadziei zrobienia zawrotnej i osza³amiaj¹-cej kariery. Wiele w ¿yciu zale¿y od ró¿nych losowych wypadków, wiêc trudnostwierdziæ, co bêdzie dzia³o siê na rynku pracy za parê lat (3, 4), kiedy bêdê szu-ka³a sta³ego zatrudnienia. Byæ mo¿e ktoœ z moimi kwalifikacjami bêdzie poszuki-wany, byæ mo¿e na rynku nast¹pi przesyt takimi osobami. Nie s¹dzê jednak, ¿ebyby³o a¿ tak ciê¿ko osobie po studiach na presti¿owym w sumie uniwersyteciei z ma³ym, ale jednak, doœwiadczeniem. Porównanie obiektywne moich szans z wiêk-szoœci¹ populacji naszego kraju wypada raczej pozytywnie, ale w koñcu wymaga-nia po studiach te¿ mam wiêksze, wiêc zagro¿enie frustracj¹ jest w sumie jedna-kowe.

Jak oceniam swoje szanse?? Heh. Trudno powiedzieæ. W ka¿dej wolnej chwili oddajêsiê myœleniu, co bêdzie dalej i czy dam radê.

W zwi¹zku z powy¿szym, dokonuj¹c oceny swoich szans, patrzê w przysz³oœæ niez lêkiem, czy przeciwnie — optymizmem, ale raczej z ogromn¹ niepewnoœci¹. Czê-sto bowiem naszym ¿yciem kieruje przypadek czy przys³owiowy ³ut szczêœcia.

C. Lêk i strach

Prawdê mówi¹c, to czuje siê dziwnie, ¿e to ju¿, ¿e tak szybko minê³y te lata. Jestemtrochê przestraszona, bo tak na prawdê nic jeszcze nie wiem, co dalej, ale myœlê, ¿eniewielu z nas wie.

215

SZANSE STUDENTÓW V ROKU SOCJOLOGII NA RYNKU PRACY W OCZACH SAMYCH STUDENTÓW

215

Page 216: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Zdecydowanie patrzê w przysz³oœæ z lêkiem. Mam wiele przyk³adów wokó³ siebie,jak trudno jest znaleŸæ stabiln¹, dobr¹ pracê. Póki co, nie mam jeszcze wizji ja-kiejkolwiek pracy dla mnie, jako osoby ju¿ niestudiuj¹cej, osoby, której trzebaop³aciæ ZUS i inne sk³adki i daæ jak¹œ normaln¹ pensjê. Mimo doœwiadczenia, któ-re sobie stopniowo zdobywam, mam wiele obaw, bo nie zawsze to wystarczy. Znamwiele przypadków osób naprawdê œwietnych, mo¿e mniej przebojowych, ale do-brych w tym, co mogliby robiæ, a wci¹¿ bezrobotnych… Dlatego te¿ nie wykluczamwyjazdu za granicê, na jakiœ czas. ¯eby zarobiæ rozs¹dne pieni¹dze i ze spokojem,bez obawy, „czy starczy do koñca miesi¹ca”, szukaæ sobie pracy, na któr¹ zas³u-gujê.

Raczej z lêkiem. To znaczy mo¿e tak: myœlê, ¿e raczej coœ znajdê, za to obawiam siê,¿e kartkê, na której opisa³em swoj¹ wymarzon¹ pracê, bêdê móg³ sobie zrolowaæ ra-zem z dyplomem i wsadziæ tam, gdzie wsadziæ mo¿e go sobie spora czêœæ tych, którago ju¿ zdoby³a i zdobêdzie razem ze mn¹…

Na przysz³oœæ patrzê niestety z lêkiem, wiem, ¿e prêdzej czy póŸniej znajdê pracê,bojê siê jednak, ¿e d³ugi okres szukania mo¿e byæ frustruj¹cy i spowodowaæ obni¿e-nie moich aspiracji, a efektem mo¿e byæ ugrzêŸniêcie w jakimœ niemi³ym otoczeniu,o niskich zarobkach.

D. Pesymizm

Okazje, które uczyni³yby ze mnie obiekt rozchwytywañ przez ³owców g³ów, prze-spa³am/przebalowa³am. Wiêc nadmiar propozycji mi nie grozi. W ogóle nie gro¿¹ mipropozycje od pracodawców.

Z kolei to, co w moim CV siê znajduje, robi wra¿enie tylko na restauratorach, gdy¿filozofiê robienia frytek mo¿na opanowaæ dosyæ szybko. W dodatku nie jest to zbytrzadka kwalifikacja…

W wariancie optymistycznym mogê mieæ niskop³atn¹, nudn¹ pracê wychodzon¹przez tatusia. Podsumowuj¹c, w przysz³oœæ patrzê z obrzydzeniem.

8. Zamiast zakoñczenia

Przyjrzenie siê wszystkim opiniom pozwala w pewien sposób odpowiedzieæna pytanie, jakie s¹ szanse studentów socjologii na rynku pracy. Poniewa¿ kon-

216

MACIEJ MILEWICZ

216

Page 217: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

sekwentnie g³os oddany by³ samym zainteresowanym, takim te¿ s³odko-gorz-kim g³osem zakoñczmy ten artyku³:

Jedno jest pewne, ¿aden socjolog nie bêdzie mia³ ³atwego startu w ¿yciu. Nie jest in-formatykiem, który pracê znajdzie bez problemu. Nie jest te¿ in¿ynierem, którychbrak ostatnio w kraju, ani lekarzem, który mo¿e sobie wyjechaæ do Szwecji i tam ¿yæjak król. Jestem pe³en obaw, a z drugiej strony wierzê w siebie, w swoj¹ si³ê przebi-cia i wolê walki. Có¿ innego mi pozostaje ;) Pocieszam siê tym, ¿e na rynku opróczsocjologów s¹ jeszcze inni z WNS-u, którzy maj¹ jeszcze gorzej ni¿ ja — filozofo-wie i pedagodzy;-)

Postscriptum

Wiêkszoœci siê uda³o.

27 listopada 2007, nieco ponad rok po zakoñczeniu studiów

217

SZANSE STUDENTÓW V ROKU SOCJOLOGII NA RYNKU PRACY W OCZACH SAMYCH STUDENTÓW

217

Page 218: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

4. Zderzenie punktów widzenia:internetowe badania wœród wyk³adowcówsocjologii, 2005

Jêdrzej Benedyk, Marcin Wojtkowiak

Studiowanie socjologii w XXI wiekuw opinii pracowników naukowych

Ko³o Naukowe Studentów Socjologii Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Po-znaniu rozpoczê³o w roku 2004 realizacjê projektu badawczego pt. „Studiowaæsocjologiê w XXI wieku”. Wyniki pierwszej czêœci tego projektu zosta³y zapre-zentowane podczas XII Zjazdu Polskiego Towarzystwa Socjologicznego, któryodby³ siê w Poznaniu we wrzeœniu 2004 roku. Pozytywne opinie, jakie autorzybadañ zebrali w trakcie dyskusji na zjeŸdzie ze strony œrodowisk akademic-kich, sprawi³y, ¿e postanowiono ów projekt kontynuowaæ. Powsta³ pomys³, abyczêœæ pytañ, które zadano wczeœniej studentom, skierowaæ do socjologów —pracowników naukowych. Przygotowano narzêdzie badawcze, kwestionariuszankiety internetowej, któr¹ postanowiono zaadresowaæ do respondentów pra-cuj¹cych w instytucjach naukowych i pos³uguj¹cych siê poczt¹ elektroniczn¹.Badanie zosta³o przeprowadzone w lutym 2006 roku.

Problematyka badawcza

G³ównym problemem badawczym by³a próba odpowiedzi na pytanie: W ja-kim stopniu opinie oraz postawy socjologów — pracowników naukowych wo-bec studiów socjologicznych oraz perspektyw, jakie one daj¹ m³odym ludziom,ró¿ni¹ siê od opinii i postaw studentów socjologii? Id¹c dalej w tym kierunku,sformu³owano bardziej szczegó³owe pytania:

1) Jak przedstawiaj¹ siê zbie¿noœci oraz rozbie¿noœci opinii i postaw pra-cowników naukowych i studentów socjologii wobec opozycji: nacisk na zajêciapraktyczne versus nacisk na zajêcia teoretyczne?

218

Page 219: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

2) W jakim stopniu, wed³ug pracowników naukowych, studia socjologiczneprzygotowuj¹ studentów do bycia konkurencyjnym na rynku pracy?

3) W jakim stopniu, wed³ug pracowników naukowych, studia socjologiczneprzygotowuj¹ studentów do pracy naukowo-badawczej i dydaktycznej?

4) Jakie, wed³ug pracowników naukowych, s¹ zasadnicze ró¿nice w studio-waniu socjologii dawniej i dziœ?

Ankieta internetowa zosta³a rozes³ana do grona cz³onków Polskiego Towa-rzystwa Socjologicznego. W ten sposób, dziêki uprzejmoœci kierownictwa Pol-skiego Towarzystwa Socjologicznego, uzyskano dostêp do szerokiego spek-trum osób w przewa¿aj¹cej wiêkszoœci powi¹zanych z nauczaniem socjologii,jak i sam¹ nauk¹. W bazie adresowej znaleŸli siê przede wszystkim pracownicynaukowi z wykszta³ceniem socjologicznym, którym towarzyszyli, w znaczniemniejszym stopniu, psychologowie, ekonomiœci oraz inni pracownicy dziedzinpokrewnych.

Wœród 120 osób, które wziê³y udzia³ w badaniu, znalaz³y siê 62 kobiety i 58mê¿czyzn, a w tym:

— 32 doktorantów/doktorantek— 56 naukowców ze stopniem doktora— 8 naukowców ze stopniem doktora habilitowanego— 12 naukowców ze stopniem profesora nadzwyczajnego— 12 naukowców ze stopniem profesora zwyczajnego.84 respondentów prowadzi³o zajêcia tylko na jednej uczelni, 18 na dwóch

uczelniach, a 2 osoby w trzech. 14 badanych nie prowadzi³o aktualnie zajêæ,natomiast zajmowa³o siê dydaktyk¹ wczeœniej.

Jeœli chodzi o miejsca pracy badanych, najwiêcej pracowników naukowychby³o zatrudnionych na Uniwersytecie Warszawskim — 19 osób. 10 pracowa³ona Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, 9 na UniwersytecieMiko³aja Kopernika w Toruniu, 8 na Uniwersytecie £ódzkim, 7 na Uniwersyte-cie Jagielloñskim, 6 na Uniwersytecie w Bia³ymstoku. Inne uczelnie wymienio-ne jako miejsce prowadzenia zajêæ przez badanych wskazane by³y przez 5 lubmniej respondentów. Wœród wymienianych uczelni zdecydowanie dominowa³yuczelnie publiczne (ok. 90% przypadków).

Struktura wieku badanych przedstawia siê nastêpuj¹co:

Przedzia³ wiekowy Liczebnoœæ % próby

25-29 23 19,2

30-34 22 18,3

35-39 17 14,2

219

STUDIOWANIE SOCJOLOGII W XXI WIEKU W OPINII PRACOWNIKÓW NAUKOWYCH

219

Page 220: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Przedzia³ wiekowy Liczebnoœæ % próby

40-44 9 7,5

45-49 10 8,3

50-54 14 11,7

55-59 11 9,2

60-64 10 8,3

65 i wiêcej 4 3,3

Razem 120 100

Najbardziej liczn¹ grupê badanych stanowi¹ respondenci z przedzia³u wie-kowego 25-39 lat (a¿ 51,7% ca³ej próby). Mo¿e to mieæ znaczenie dla treœcizebranego materia³u oraz wysuwanych wniosków. Po pierwsze, m³odsi na-ukowcy maj¹ mniejsze doœwiadczenie dydaktyczne od osób, które wyk³adaj¹socjologiê d³u¿ej ni¿ 15 lat, przez co mog¹ mieæ wiêksz¹ œwiadomoœæ potrzebi oczekiwañ studentów (z racji tego, ¿e sami te¿ niedawno studiowali). Mo¿naza³o¿yæ, ¿e m³odsi naukowcy s¹ w wiêkszym stopniu elastyczni i nowatorscyw zakresie metod i technik prowadzenia zajêæ, a tak¿e w mniejszym stopniu na-ra¿eni s¹ na powtarzanie b³êdów wynikaj¹cych z rutyny, której nabiera siê ra-zem z wiekiem. Po drugie — zmiana ustroju spo³ecznego w 1989 roku i po-wstanie wolnego rynku, który w ogromnym stopniu przyczyni³ siê do zmianw zakresie funkcjonowania szkolnictwa wy¿szego, powoduje, ¿e z kolei starsinaukowcy maj¹ niejako szerszy pogl¹d na warunki studiowania oraz perspek-tywy „po studiach” w porównaniu z latami poprzednimi ni¿ m³odsi badani.

Zajêcia teoretyczne versus zajêcia praktyczne

Dla celów badania (a jednoczeœnie logicznej kontynuacji projektu badawcze-go „Studiowaæ socjologiê w XXI wieku”) przyjêto rozró¿nienie na przedmiotyo charakterze praktycznym oraz teoretycznym. Pod kategori¹ „teoretyczne”rozumiemy przedmioty, których realizacja ma na celu poznawanie teorii socjo-logicznych, historii socjologii, przygotowanie studenta do bezproblemowego po-ruszania siê w obrêbie ró¿nych koncepcji socjologicznych i pokrewnych orazumiejêtnego z nich korzystania. Mianem przedmiotów „praktycznych” okreœlo-no natomiast te, które maj¹ ukierunkowaæ studenta na poznawanie praktycz-nych zastosowañ teorii, przygotowywanie i przeprowadzanie badañ empirycz-nych wraz z ich umiejêtn¹ interpretacj¹, praktyki studenckie, udzia³ w po-zauczelnianych badaniach oraz projektach badawczych i przygotowanie dopracy zawodowej. Przypomnijmy, ¿e wiêkszoœæ krytycznych opinii, jakie for-

220

JÊDRZEJ BENEDYK, MARCIN WOJTKOWIAK

220

Page 221: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

mu³owali studenci socjologii bior¹cy udzia³ w pierwszej fazie badania, doty-czy³a w³aœnie kwestii relacji zajêæ praktycznych i teoretycznych — szcze-gólnie krytycznie badani odnosili siê wówczas do zbyt ma³ej liczby przedmio-tów praktycznych, jak i formy prowadzenia tych zajêæ. Do zbie¿noœci oraz roz-bie¿noœci opinii i postaw pracowników naukowych i studentów socjologii wo-bec opozycji „nacisk na zajêcia praktyczne vs. nacisk na zajêcia teoretyczne”wrócimy w dalszej czêœci tego rozdzia³u. W tej chwili skupmy siê na opiniachpracowników naukowych.

Na pytanie „Czy Pana/i zdaniem w planie studiów socjologicznych na uczelni,w której Pan/i pracuje brakuje przedmiotów, które powinny siê tam znajdowaæ?”w 46,7% przypadków respondenci odpowiedzieli twierdz¹co. 39,2% by³o prze-ciwnego zdania, a 14,2% nie potrafi³o zaj¹æ zdecydowanego stanowiska.

Przedmioty, których brakuje w planie studiów, a o których wskazanie zo-stali poproszeni badani pracownicy naukowi, ze wzglêdu na bardzo du¿¹ ró¿-norodnoœæ w trakcie analizy zosta³y przydzielone do dwóch kategorii: zajêæpraktycznych oraz teoretycznych1. Co ciekawe, w zadanym nastêpnie pytaniu,dotycz¹cym stworzenia modelowej koncepcji planu studiów socjologicznych,

221

STUDIOWANIE SOCJOLOGII W XXI WIEKU W OPINII PRACOWNIKÓW NAUKOWYCH

1 Za przedmioty teoretyczne uznano takie, które spe³niaj¹ nastêpuj¹ce kryteria: a) odby-waj¹ siê tylko w formie wyk³adów, b) w ramach realizacji zajêæ æwiczeniowych studenci nieuczestnicz¹ w tworzeniu projektów (np. realizacji badañ empirycznych, pracy na przyk³ado-wych case’ach).

221

Page 222: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

wœród przedmiotów teoretycznych znalaz³y siê 72 pozycje, natomiast wœródpraktycznych 472. Gdy natomiast postawiono pytanie o to, na które przed-mioty nale¿a³oby wed³ug pracowników naukowych po³o¿yæ wiêkszy nacisk,wœród odpowiedzi dominowa³a jednak kategoria „praktyczne” (61,7% wskazañwzglêdem 29,2% odpowiedzi wskazuj¹cych na przedmioty „teoretyczne”). Wi¹-¿e siê to niew¹tpliwie, co poka¿emy w dalszej czêœci niniejszego opracowania,z odczuwaniem tak¿e przez wyk³adowców ogólnego braku w programie stu-diów zajêæ praktycznych. To odczucie nie przek³ada siê jednak bezpoœrednio napostulaty uzupe³nienia planu studiów o konkretne przedmioty — w modelo-wym programie wyk³adowcy umieszczaj¹ raczej zajêcia ze znanych sobie dzie-dzin teoretycznych. Tak¿e — widoczna w odpowiedziach na kolejne pytanie,dotycz¹ce konkretnych propozycji brakuj¹cych przedmiotów — wielka ró¿-norodnoœæ wymienianych przez respondentów pomys³ów na nowe zajêcia orazich nieznaczna tylko powtarzalnoœæ w poszczególnych wypowiedziach mo¿eœwiadczyæ o tym, ¿e zasadniczo nie brakuje w planach studiów socjologicznychkonkretnych przedmiotów albo te¿ nasi respondenci nie maj¹ wspólnych po-mys³ów na takie nowe przedmioty.

222

JÊDRZEJ BENEDYK, MARCIN WOJTKOWIAK

2 Wœród przedmiotów teoretycznych znalaz³y siê m.in.: socjologia klasyczna, historia myœlispo³ecznej, socjologia ogólna, wstêp do socjologii. Wœród przedmiotów praktycznych znalaz³ysiê m.in.: metody i techniki badañ jakoœciowych/iloœciowych, public relations, zarz¹dzanie zaso-bami ludzkimi, badanie spo³ecznoœci lokalnych.

222

Page 223: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Badanych zapytano równie¿ o to, czy ich zdaniem w planie studiów socjolo-gicznych na uczelni, na której pracuj¹, znajduj¹ siê przedmioty, „które nieko-niecznie powinny siê tam znajdowaæ”. 15% badanych udzieli³o odpowiedzitwierdz¹cej, 44,2% negatywnej, natomiast a¿ 40,8% nie potrafi³o okreœliæ jed-noznacznie swojego stanowiska, wybieraj¹c odpowiedŸ „nie wiem”. A zatemchoæ wyk³adowcy wyra¿aj¹ potrzebê uzupe³nienia programu studiów o pewn¹liczbê praktycznych zajêæ, nie widz¹ specjalnie mo¿liwoœci usuniêcia pewnejliczby obecnie prowadzonych przedmiotów, traktuj¹c je jako nietykaln¹ pod-stawê socjologicznych studiów. Istnieje te¿ taka mo¿liwoœæ, ¿e zasadniczo pla-ny studiów socjologicznych s¹ skonstruowane odpowiednio do ich potrzeb, jeœlichodzi o obecnoœæ konkretnych przedmiotów, natomiast po³o¿yliby oni wiêkszynacisk na praktyczny charakter prowadzonych ju¿ obecnie zajêæ, jest to jednakwy³¹cznie pewna hipoteza.

Badanych zapytano o konkretne przedmioty, które wed³ug nich nie powinnyznajdowaæ siê w planie studiów. Wœród wymienionych 20 przedmiotów 4 z nichmo¿na zaliczyæ do kategorii praktycznych, natomiast 16 do teoretycznych. Jestto w pewnym sensie ponownie potwierdzenie wniosku wyra¿onego powy¿ej,a mówi¹cego o tym, ¿e w planach studiów socjologicznych na polskich uczelniachbrakuje nie tyle konkretnych przedmiotów o charakterze praktycznym, ile zajêæpraktycznych w ogólnoœci, gdyby zestawiaæ je z liczb¹ zajêæ teoretycznych.

Aby w jeszcze wiêkszym stopniu wyraziæ tê kwestiê, poproszono badanycho wybór przedmiotów do planu zajêæ. Ów wybór polega³ na tym, ¿e prosiliœmy,

223

STUDIOWANIE SOCJOLOGII W XXI WIEKU W OPINII PRACOWNIKÓW NAUKOWYCH

223

Page 224: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

aby respondenci podzielili 100 punktów pomiêdzy obydwie rozpatrywane kate-gorie: zajêcia teoretyczne i zajêcia praktyczne. Wiêksza liczba punktów przy-dzielonych jednej z kategorii oznacza³a uwzglêdnienie w planie zajêæ wiêkszejliczby przedmiotów jednej z dwóch kategorii. Sumuj¹c wypowiedzi wszystkichbadanych, uzyskano nastêpuj¹cy wynik: 53,1 punktów procentowych przydzie-lono kategorii przedmiotów teoretycznych, 46,9 punktów procentowych kate-gorii przedmiotów praktycznych.

Porównuj¹c odpowiedzi na to pytanie do rozk³adu odpowiedzi na pytanie po-dobne („Na jakie zajêcia po³o¿y³by/aby Pan/i g³ówny nacisk przy tworzeniu ta-kiego programu, zak³adaj¹c, i¿ musia³by/aby Pan/i dokonaæ takiego wyboru?”),mamy do czynienia z pozorn¹ sprzecznoœci¹. Z jednej strony, badani pracownicynaukowi po³o¿yliby wiêkszy nacisk na obecnoœæ przedmiotów praktycznychw planie studiów wzglêdem teoretycznych (61,7% do 29,2%), z drugiej stronyjednak wartoœæ zajêæ teoretycznych ma w œwiadomoœci badanych wiêksze zna-czenie, gdyby odnosiæ j¹ do ich obecnoœci w planie zajêæ wzglêdem przedmiotówpraktycznych. Trochê przypomina to sytuacjê z wywiadów fokusowych ze stu-dentami, w których z jednej strony narzekano na brak praktyki, z drugiej zaœuznawano przedmioty z zakresu teoretycznego kanonu socjologii — i to szero-ko rozumianego — za kluczowy i nietykalny element studiów.

Opieraj¹c siê na niektórych wypowiedziach w pytaniach otwartych, mo¿naby zaryzykowaæ postawienie — nie udokumentowanej jednak dostatecznie— hipotezy, ¿e przygotowanie teoretyczne postrzegane jest przez wyk³adow-ców jako nadrzêdne zadanie uczelni, której pierwszym celem winien byæ rozwójnaukowy, a nie tylko nauka rzemios³a. Jak zauwa¿y³ w swej wypowiedzi jedenz badanych: nie powinno siê rezygnowaæ z teorii na rzecz bezmyœlnego rzemios³a,to s¹ studia wy¿sze, które maj¹ daæ m³odemu cz³owiekowi trochê obycia. Rów-noczeœnie zaœ — powiedzielibyœmy, opieraj¹c siê na wynikach przytoczonychpowy¿ej — tak¿e wyk³adowcy postrzegaj¹ wysy³ane pod adresem programustudiów ¿¹danie zwiêkszenia jego dopasowania do wymogów rynku pracy, niemaj¹ jednak, jak pokazuj¹ odpowiedzi na nasze pytania, konkretnych wspól-nych pomys³ów na to, jak takie dopasowanie mia³oby w praktyce wygl¹daæ.70% naszych respondentów jest zdania, ¿e w programie studiów na ich uczelnibrakuje zajêæ praktycznych, natomiast kiedy pytamy ich o konkretne przyk³a-dy pomys³ów na nowy przedmiot, padaj¹ przeró¿ne propozycje, przy czym spo-ra ich czêœæ to ponownie przedmioty teoretyczne.

Podsumowuj¹c, z jednej strony istnia³aby w œwiadomoœci pracowników na-ukowych koniecznoœæ sprostania przez uczelniê spo³eczno-rynkowej rzeczywi-stoœci obecnych czasów, a z drugiej wci¹¿ obecne by³oby w niej tak¿e pe³neprzekonanie o tym, ¿e uniwersytety by³y, s¹ i nadal powinny byæ miejscem roz-woju nauki, kszta³towania erudycji m³odego cz³owieka, a nie tylko przygoto-

224

JÊDRZEJ BENEDYK, MARCIN WOJTKOWIAK

224

Page 225: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

wania do zdobycia zawodu. Oczywiœcie obydwa punkty widzenia nie wyklu-czaj¹ siê wzajemnie, tzn. doœæ ogólnie zarysowanej alternatywy, praktykaversus teoria, absolutnie nie mo¿na traktowaæ jako antynomii.

Perspektywy absolwentów socjologii na rynku pracy

Badanych zapytano o to, czy ukoñczenie studiów socjologicznych w ichobecnej formie sprawia, ¿e m³odzi socjologowie mog¹ byæ realn¹ konkurencj¹na rynku pracy dla absolwentów kierunków studiów uznawanych za presti-¿owe. Poni¿szy wykres ukazuje rozk³ad procentowy odpowiedzi na to pytanie.

Opinie s¹ wyraŸnie zró¿nicowane. Najliczniejsza jest grupa osób wypowia-daj¹cych siê o szansach socjologów pozytywnie, w sumie jest to 40% re-spondentów. Równoczeœnie jednak ponad 30% nie uwa¿a, by studia przygoto-wywa³y studentów do tego rodzaju konkurowania, a niemal 30% nie potrafiw ogóle okreœliæ swojego stanowiska w tej kwestii.

Aby dowiedzieæ siê wiêcej na ten temat, zadaliœmy badanym kolejne pyta-nie, tym razem otwarte: „Dlaczego Pana/i zdaniem studia socjologiczne przygo-towuj¹/nie przygotowuj¹ studentów do celu wymienionego w poprzednim pyta-niu?”.

Wœród odpowiedzi nawi¹zuj¹cych do negatywnej oceny mo¿liwoœci skutecz-nej konkurencji na rynku pracy przez absolwentów socjologii z absolwentami

225

STUDIOWANIE SOCJOLOGII W XXI WIEKU W OPINII PRACOWNIKÓW NAUKOWYCH

225

Page 226: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

innych, uznawanych za presti¿owe kierunków studiów zdecydowanie domino-wa³y dwa w¹tki. Pierwszy z nich odnosi³ siê do nieodpowiedniej realizacji zajêæpraktycznych oraz ich zbyt ma³ej liczby w programie studiów socjologicznych,drugi natomiast do kryzysu socjologii jako nauki i jej miejsca wzglêdem innychdyscyplin naukowych. Przytoczmy zatem ciekawsze wypowiedzi odnosz¹ce siêdo pierwszego z tych w¹tków:

Respondent nr 10: Student nie zdobywa umiejêtnoœci prowadzenia samodziel-nych badañ z zastosowaniem najnowszych sposobów ich prowadzenia i opracowa-nia z zastosowaniem technik komputerowych (ankiety internetowe; znajomoœæbieg³a SPSS; programy opracowania badañ jakoœciowych); nie potrafi dostateczniediagnozowaæ zjawisk spo³ecznych na poziomie lokalnym, regionalnym, globalnymz zastosowaniem najnowszych technik, tak¿e ewaluowania wyników analiz.

Respondent nr 22: [studia socjologiczne] nie oferuj¹ ¿adnego zawodu ani umie-jêtnoœci praktycznych.

Respondent nr 26: przygotowuj¹ pod warunkiem, ¿e student bêdzie bra³ czynnyudzia³ w realizacji programu badawczego na wszystkich etapach jego realizacji odpomys³u poprzez etapy badawcze a¿ do sporz¹dzenia raportu. Sama teoria, nawetopanowana najlepiej nie pomo¿e w realizacji badañ, sonda¿y socjologicznych, je¿elinie bêdzie poparta praktyk¹. Uczymy sie najlepiej realizacji badañ, gdy je prowa-dzimy.

226

JÊDRZEJ BENEDYK, MARCIN WOJTKOWIAK

226

Page 227: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Respondent nr 31: Zbyt ma³a liczba i ró¿norodnoœæ zajêæ praktycznych, ma³aotwartoœæ uczelni na realn¹ wspó³pracê z instytutami badawczymi, ma³e do-œwiadczenie badawcze samych nauczycieli.

Respondent nr 54: Zbyt du¿y nacisk k³adzie siê na wiedzê teoretyczn¹ i tylko ta jestegzekwowana. Umiejêtnoœci praktyczne nie s¹ wystarczaj¹co dobrze sprawdza-ne — a to w³aœnie znajomoœæ praktyki jest atutem absolwentów socjologii.

Respondent nr 70: Za du¿o teorii, której wiêkszoœæ studentów nie rozumie, za ma³opraktycznych umiejêtnoœci, których oczekuj¹ pracodawcy.

Respondent nr 104: Zbyt ma³o praktyki. Student podczas studiów nie ma praktycz-nie mo¿liwoœci poznaæ praktycznej strony zawodu. Nie bierze udzia³u w realizacjibadañ socjologicznych. Nie ma wiedzy ankieterskiej, nie potrafi napisaæ raportuz badañ.

Niektórzy respondenci szli tu jeszcze o krok dalej: sugerowali, ¿e z jednejstrony socjologia nie jest dostosowana do umiejêtnoœci oczekiwanych przez ry-nek, a z drugiej strony nie jest te¿ ju¿ „klasyczn¹ instytucj¹ zdobywania wie-dzy” akademickiej: Studia socjologiczne obecnie s¹ hybryd¹, która ani dobrze nieprzygotowuje do pracy (za ma³o zajêæ, stare przyk³ady badañ, zero kontaktu z real-nymi wymogami), ani nie jest klasyczn¹ instytucj¹ zdobywania wiedzy (która jawisiê studentom jako zakurzona, nudna). I tak socjologia siedzi okrakiem (respondentnr 63).

Drugi w¹tek, odnosz¹cy siê do kryzysu to¿samoœci socjologii obrazuje wypo-wiedŸ respondenta nr 43: Mo¿na mówiæ o kryzysie to¿samoœci dyscypliny. Nie maobszaru, który socjolodzy mogliby zape³niæ. Generalnie, w moim przekonaniu,przedmiotem troski socjologów powinno byæ wprowadzenie socjologii na rynek pra-cy, a nie dostosowywanie jej do istniej¹cych warunków czy upodabnianie do silniej-szych (œrodowiskowo) dyscyplin. Uzupe³nieniem tej odpowiedzi jest doœæ pesymi-styczna wypowiedŸ respondenta nr 44: [...] socjologia jest nauk¹ znacznie s³abiejrozwiniêt¹ ni¿ wymienione wy¿ej [informatyka, psychologia, prawo], ma zdecydo-wanie od tamtych dziedzin mniejsze praktyczne znaczenie i niezale¿nie od sposobukszta³cenia socjologów, zawsze bêd¹ oni mniej przydatni pracodawcom ni¿ prawni-cy, informatycy czy nawet psychologowie. Socjologowie tworz¹ wiele ja³owychteorii, które niczego nie wyjaœniaj¹, a ich praktyczne znaczenie jest ¿adne. A¿e-by byæ cenionym na rynku specjalist¹, trzeba coœ praktycznego umieæ.

Z drugiej strony jednak studiowanie socjologii daje du¿e, aczkolwiek szero-ko, przez co niewyraŸnie, zakreœlone perspektywy na odnalezienie siê na rynkupracy. W doskona³y sposób obrazuj¹ to wypowiedzi badanych nawi¹zuj¹ce do

227

STUDIOWANIE SOCJOLOGII W XXI WIEKU W OPINII PRACOWNIKÓW NAUKOWYCH

227

Page 228: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

bardziej optymistycznego postrzegania szans absolwentów socjologii na tym¿erynku. Niemal wszystkie odnosz¹ siê do dobrej orientacji socjologów w œwieciespo³ecznym. Oto niektóre z nich:

Respondent nr 5: Absolwent socjologii zyskuje szerok¹ wiedzê i umiejêtnoœæ ela-stycznego dostosowania siê do potrzeb rynku pracy, mo¿e pracowaæ w ró¿nych in-stytucjach, przedsiêbiorstwach, firmach itp. na ró¿nych stanowiskach, nie jestprzypisany do okreœlonej roli.

Respondent nr 8: Studia przygotowuj¹ do rynku pracy, poniewa¿ pozwalaj¹ zro-zumieæ mechanizmy ¿ycia spo³ecznego, poruszaæ siê w ró¿nych obszarachspo³ecznych, pozwalaj¹ na krytyczny ogl¹d rzeczywistoœci oraz pozwalaj¹ na swo-bodne kszta³towanie swojej dalszej drogi zawodowej.

Respondent nr 27: æwicz¹ elastycznoœæ i ucz¹ siê uczyæ.

Respondent nr 35: s¹ bardziej wszechstronne, daj¹ wiêksz¹ elastycznoœæ w wybo-rze kariery zawodowej... a w przysz³oœci zmiany zawodu.

Respondent nr 36: ucz¹ umiejêtnoœci korzystania z ogromnej iloœci informacjidla realizowania sobie stawianych celów.

Respondent nr 48: Kierunek socjologia jest na tyle wszechstronny, ¿e po jego ukoñ-czeniu istnieje doœæ du¿e „pole manewru”, jeœli chodzi o zdobycie pracy w ró¿nychinstytucjach i na ró¿nych stanowiskach pracy. Czêsto jednak wymaga to dodatko-wych studiów podyplomowych.

Respondent nr 62: Dziêki tym studiom studenci przejmuj¹ krytyczny stosunek dootaczaj¹cego œwiata i elastycznoœæ niezbêdn¹ w dostosowywaniu siê do oczekiwañpracodawców. Posiadaj¹ umiejêtnoœæ „sprzedania siê”, dyskusji, argumentacjii dociekliwoœci.

Respondent nr 65: Bowiem s¹ interdyscyplinarne [studia socjologiczne], maj¹du¿¹ iloœæ zajêæ ogólno rozwijaj¹cych, daj¹ mo¿liwoœæ praktycznego uczenia siêzawodu, a tak¿e zostawiaj¹ czas na rozwijanie zainteresowañ, w³asne lektury,aktywnoœci, tak¿e drugie studia.

Aby zg³êbiæ w¹tek szans absolwentów socjologii na rynku pracy, zapytanopracowników naukowych o to, w jakich zawodach, profesjach, dziedzinachmogliby pracowaæ absolwenci. Pytanie mia³o charakter otwarty, zatem badani

228

JÊDRZEJ BENEDYK, MARCIN WOJTKOWIAK

228

Page 229: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

odpowiadaj¹c mogli podaæ kilka zawodów, profesji, dziedzin. Zebrane odpowie-dzi przydzielono do trzynastu nastêpuj¹cych kategorii:

— Badanie rynku i opinii publicznej— Administracja publiczna— Media, dziennikarstwo— Zarz¹dzanie zasobami ludzkimi, human relations— Komunikacja spo³eczna, public relations— Praca socjalna, resocjalizacja— Oœwiata i edukacja, pracownik naukowy— Praktycznie wszêdzie— Reklama— Organizacje pozarz¹dowe— Polityka— Policja, wojsko, s³u¿by specjalne— Inne.

Najczêœciej, bo a¿ w po³owie wszystkich odpowiedzi, jako potencjalne miej-sce pracy absolwenta socjologii wymieniano „badanie rynku i opinii publicz-

229

STUDIOWANIE SOCJOLOGII W XXI WIEKU W OPINII PRACOWNIKÓW NAUKOWYCH

229

Page 230: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

nej”, ale wszystkie opcje uzyska³y spor¹ liczbê wskazañ. Poni¿szy wykres uka-zuje ich rozk³ad (mo¿liwy by³ wybór kilku odpowiedzi).

Jak widaæ, pole zainteresowañ zawodowych dla absolwentów studiów socjo-logicznych rysuje siê bardzo szeroko. Prawie jedna czwarta badanych zazna-czy³a odpowiedŸ „praktycznie wszêdzie”. Inni zaznaczali zwykle po kilka kate-gorii, a odpowiedzi, jak widzimy, by³y doœæ mocno zró¿nicowane.

Kolejne pytanie, jakie nasuwa siê po analizie tych¿e odpowiedzi, mo¿na sfor-mu³owaæ w nastêpuj¹cy sposób: czy wieloœæ dziedzin, zawodów i profesji,w jakich na rynku pracy mo¿e odnaleŸæ siê absolwent socjologii, czyni go rze-czywistym konkurentem dla absolwentów innych kierunków (szczególnie tychuznawanych za elitarne) na rynku pracy czy wrêcz przeciwnie — przez sw¹ogólnoœæ stawia siê w gorszej sytuacji? Trudno na nie jednoznacznie odpowie-dzieæ. Tak jak nasi badani wyraŸnie dziel¹ siê w ocenie mo¿liwoœci tej¿e konku-rencyjnoœci (patrz wczeœniejsze wykresy), tak i ró¿ni¹ siê w kwestii oceny tego,czy ogólny i otwarty charakter studiów socjologicznych jest ich zalet¹ czywad¹. Argument ten czêœciej przytaczali jednak ci, którzy twierdzili, ¿e studiasocjologiczne s¹ konkurencyjne. Wedle przyk³adowej tego typu argumentacji:absolwent socjologii zyskuje szerok¹ wiedzê i umiejêtnoœæ elastycznego dostosowa-nia siê do potrzeb rynku pracy, mo¿e pracowaæ w ró¿nych instytucjach, przedsiê-biorstwach, firmach itp. na ró¿nych stanowiskach, nie jest przypisany do okreœlonejroli, co w du¿ym stopniu zwiêksza szanse na obecnym, niezwykle dynamiczniezmieniaj¹cym siê i mobilnym rynku pracy.

Podsumowanie i wnioski z badania

Mo¿na powiedzieæ, ¿e socjologowie, pracownicy naukowi polskich uczelni,zdaj¹ sobie bardzo dobrze sprawê z koniecznoœci reagowania na wyzwania i za-potrzebowanie rynku poprzez stworzenie takiego programu studiów, który bê-dzie wychodzi³ naprzeciw tym potrzebom i przygotowywa³ socjologów, którychwarsztat, rozleg³a wiedza na temat prawid³owoœci ¿ycia spo³ecznego i umiejêt-noœci praktyczne bêd¹ stanowiæ najpowa¿niejszy argument w ostrej rywalizacjiz absolwentami innych, ale te¿ czêsto pokrewnych kierunków. Równoczeœniejednak wykazuj¹ doœæ nisk¹ gotowoœæ do zmiany: spore przywi¹zanie do obec-nie obowi¹zuj¹cego programu (brak chêci usuniêcia jakichœ obecnie wyk³ada-nych przedmiotów), nacisk na przedmioty teoretyczne w modelowym progra-mie studiów oraz niewielk¹ liczbê konkretnych wspólnych pomys³ów na nowe,praktyczne zajêcia.

Postulat, jaki mo¿na by³o odczytaæ z wypowiedzi studentów socjologii(por. teksty w tym tomie) by³ jednoznaczny: wiêcej praktyki, nawet kosztem

230

JÊDRZEJ BENEDYK, MARCIN WOJTKOWIAK

230

Page 231: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

teorii. W przypadku pracowników naukowych skupionych wokó³ socjologii takradykalnego wniosku sformu³owaæ nie mo¿emy. Uœwiadamiaj¹ sobie oni potrze-bê zwiêkszenia liczby zajêæ praktycznych, w zwi¹zku z obecnym zapotrzebo-waniem rynku pracy, ale praktyka to — w ich opinii — nie wszystko. Uni-wersytet to nie (albo przynajmniej: nie tylko) miejsce „nauki rzemios³a”, alei instytucja, w której zdobywa siê wiedzê ogóln¹, wyrabia naukowe „obycie”,æwiczy erudycjê. A w dodatku umiejêtnoœci te, w opinii sporej czêœci wyk³ado-wców, w ogromnym stopniu przydaj¹ siê potem w karierze zawodowej absol-wenta socjologii. Pogl¹d ten ma jednak tak¿e wielu oponentów, w „rozmytym”wizerunku socjologii oraz niewielkiej liczbie zajêæ praktycznych na studiachupatruj¹cych jej znacz¹cych s³aboœci. Wniosek pierwszy: potrzeba wiêcej zajêæpraktycznych w programie studiów socjologicznych, byæ mo¿e kosztem jakiejœczêœci zajêæ teoretycznych, ale nie mo¿e byæ mowy o zmianach rewolucyjnych.

W jakim natomiast stopniu, wed³ug pracowników naukowych, studia socjo-logiczne przygotowuj¹ do bycia konkurencyjnym na rynku pracy? Zdania w tejkwestii s¹ mocno podzielone. Wniosek drugi: zdaniem wyk³adowców, socjolo-gowie szukaj¹cy po studiach pracy mog¹ mieæ widoki na bardzo ró¿ne rodzajezatrudnienia, natomiast aby byli oni jeszcze bardziej konkurencyjni, nale¿y: popierwsze, w wiêkszym stopniu postawiæ na naukê konkretnych umiejêtnoœcipraktycznych, jakie powinny byæ domen¹ socjologów; po drugie, potrzebna jestci¹g³a praca nad budowaniem to¿samoœci socjologii — a ju¿ szczególnie nadznalezieniem dla niej wyraŸnego miejsca poœród innych nauk. Ta druga kwestiajest chyba jednak problemem ponadczasowym i towarzyszy socjologom odpocz¹tku powstania ich dyscypliny.

231

STUDIOWANIE SOCJOLOGII W XXI WIEKU W OPINII PRACOWNIKÓW NAUKOWYCH

231

Page 232: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

5. Perspektywa porównawcza —impresje zagraniczne: studenci o swoichstudiach na innych europejskich uczelniach

Bogumi³a Mateja

Holenderskie impresje,czyli studiowanie socjologii w krainie wiatraków

Motywacje do wyjazdu w ramach programu Sokrates bywaj¹ ró¿ne. Gdybyza³o¿yæ, ¿e jest to pewne kontinuum, na jednym koñcu znaleŸliby siê ci, którzyzainspirowani obrazem studenckiej wymiany z filmu Smak ¿ycia, maj¹ nadziejêna beztroskie chwile w miêdzynarodowym gronie. Z kolei na drugim mo¿na byumieœciæ tych, dla których jest to okazja na osobisty kontakt z profesorami zna-nymi przedtem jedynie z podrêczników lub sposób na „posmakowanie”… ale ra-czej sposobu studiowania w zachodnim wydaniu.

Gdy decydowa³am siê na pó³roczne stypendium na Uniwersytecie Erazmaw Rotterdamie, mog³am siê umieœciæ, zapewne jak wiêkszoœæ „Sokratesow-ców”, dok³adnie poœrodku opisywanej powy¿ej skali. Chêæ poznania rówie-œników z ró¿nych kultur przeplata³a siê z ciekawoœci¹, jak wygl¹da studiowa-nie socjologii w spo³eczeñstwie tak diametralnie odmiennym od polskiego. Czyto, ¿e g³ówny przedmiot zainteresowania socjologii holenderskiej jest ró¿ny odpolskiej, sprawia, ¿e studiowanie tej nauki wygl¹da inaczej? Jak siê studiuje so-cjologiê w Rotterdamie? Odpowiadaj¹c na te pytania, oczywiœcie w subiektyw-ny i doœæ ograniczony moim zaledwie pó³rocznym doœwiadczeniem sposób, po-staram siê uwzglêdniæ dwa aspekty, które wp³ywaj¹ na to, ¿e nauczaniesocjologii w Holandii ró¿ni siê od studiowania tej samej dyscypliny w Polsce.Z jednej strony, przedstawiê garœæ spostrze¿eñ dotycz¹cych formalnych roz-wi¹zañ i ogólnej koncepcji studiowania socjologii na Wydziale Nauk Spo³ecz-nych w Rotterdamie. Z drugiej strony postaram siê nie zapomnieæ równie¿o aspekcie s³abiej akcentowanym w badaniach Ko³a Naukowego Studentów So-

232

Page 233: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

cjologii, a przecie¿ równie wa¿nym dla wszystkich m³odych zjadaczy socjolo-gicznego chleba: o ogólnym klimacie towarzysz¹cym studiowaniu.

Wielkie nadzieje, czyli klasycy socjologii w nowym opakowaniu

Refleksje i porównania z rodzimym uniwersytetem nasuwa³y mi siê nie-uchronnie — na pocz¹tku g³ównie w formie oczekiwañ kierowanych pod adre-sem nowej uczelni, a zawieraj¹cych niespe³nione przez uczelniê w Poznaniuwizje studiowania socjologii. Ju¿ przed wyjazdem, kiedy jednym z moich ulubio-nych zajêæ sta³o siê wertowanie stron internetowych Uniwersytetu Erazma,z radoœci¹ przeczyta³am, ¿e Instytut Socjologii mojej przysz³ej uczelni stawiasobie za g³ówny cel powi¹zanie teorii z praktyk¹ i wyrobienie krytycznej posta-wy wzglêdem otaczaj¹cej rzeczywistoœci w swoich studentach. „Wspaniale!W³aœnie na to czeka³am!”, pomyœla³am sobie, poniewa¿ podobnie jak 78% re-spondentów z badañ KNSS nie mam najlepszych doœwiadczeñ w tej dziedzinie.Tymczasem jednak postanowi³am byæ ostro¿na i poczytaæ dalej, jak owe postu-laty przek³adaj¹ siê na sposób organizacji studiów. W Holandii zastosowanoSystem Boloñski, a wiêc obowi¹zuje podzia³ na trzyletnie studia licencjackie i,trwaj¹ce rok lub dwa, studia magisterskie. Dotyczy to oczywiœcie tak¿e Uni-wersytetu w Rotterdamie. Po ukoñczeniu trzyletnich studiów i zdobyciu pod-stawowych umiejêtnoœci, jakimi legitymowaæ siê powinien ka¿dy socjolog, ab-solwenci mog¹ wybieraæ pomiêdzy programami typu „Masters”, prowadz¹cymido uzyskania tytu³u magistra. Oferowane s¹ one przez uczelnie w ca³ej Europie,w tym dwa w samym mieœcie Erazma. Pierwszy z nich zajmuje siê problemamimiasta w polityce spo³ecznej — akcentuje on kwestie spo³eczno-kulturowe,spo³eczno-ekonomiczne i politykê spo³eczn¹. Drugi program dla socjologów nosinazwê „Praca, organizacja i zarz¹dzanie” i skupia siê na funkcjonowaniu insty-tucji i organizacji. Obydwa maj¹ na celu przekazanie specjalistycznej wiedzy,która w przysz³oœci bêdzie przydatna zawodowo.

Bardziej jednak zainteresowa³o mnie to, co Holendrzy uwa¿aj¹ za absolutn¹podstawê, a wiêc jakie przedmioty pojawiaj¹ siê podczas pierwszych trzech lat.Przyznam, ¿e oczekiwa³am, i¿ poruszane bêd¹ aktualne tematy, które ci¹gle ja-koœ nie s¹ uwa¿ane za doœæ wa¿ne na polskich uniwersytetach. Tymczasemokaza³o siê, ¿e jeœli chce siê unikn¹æ historii socjologii (co deklarowa³a czêœærespondentów w badaniach KNSS), to emigracja do Rotterdamu nie jest do-brym sposobem na ucieczkê od w¹tków z przesz³oœci. Przygl¹daj¹c siê progra-mowi I roku socjologicznych studiów licencjackich na Uniwersytecie Erazma,znajdziemy sk¹din¹d dobrze znany poznañskiemu studentowi zestaw przed-miotów obowi¹zkowych: wstêp do socjologii, metodologiê, statystykê, klasycz-

233

HOLENDERSKIE IMPRESJE, CZYLI STUDIOWANIE SOCJOLOGII W KRAINIE WIATRAKÓW

233

Page 234: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

ne teorie socjologiczne. Z nieznanych nam kursów teoretycznych pojawia siêtylko Academische vaardigheden (co mo¿na by przet³umaczyæ jako umiejêtnoœciakademickie), na którym studentom przekazuje siê wiedzê na temat sposobówprzeszukiwania zasobów bibliotek, cytowania literatury, wykorzystania inter-netu i danych zastanych w przygotowaniu badañ spo³ecznych.

Z drugiej strony jednak zwraca uwagê mocniejsze ni¿ na UAM „nachylenie”obowi¹zkowego programu studiów w kierunku badañ spo³ecznych. Na pierw-szym roku pojawiaj¹ siê ogólne przedmioty przygotowuj¹ce do przeprowadza-nia badañ (np. wspomniana ju¿ wczeœniej statystyka czy kurs matematyki dlasocjologów), kursy z metod i technik jakoœciowych oraz iloœciowych dominuj¹na drugim roku, natomiast na trzecim — wprowadzono obowi¹zkowe zajêciaz ³¹czenia teorii socjologicznych z praktyk¹ (w badaniach spo³ecznych). Obo-wi¹zkowy kanon przedmiotów obejmuje jeszcze oprócz klasycznych i wspó³cze-snych teorii socjologicznych oraz wielu przedmiotów zwi¹zanych z metodamii technikami badañ, kilka kursów socjologii szczegó³owych (np. socjologia kul-tury, socjologia polityki) oraz wa¿nych z punktu widzenia spo³eczeñstwa holen-derskiego (np. zajêcia poœwiêcone integracji). Aktualne problemy poruszaj¹jednak przede wszystkim przedmioty fakultatywne, które studenci mog¹ wy-bieraæ od drugiego roku (tzw. „minor” — przedmioty poboczne, realizowaneoprócz zajêæ obowi¹zkowych — „major”). Spora czêœæ z tych zajêæ prowadzo-na jest w jêzyku angielskim, na co studenci holenderscy czasem narzekaj¹,choæ w praktyce okazuje siê, ¿e nie sprawia im to najmniejszego problemu.

Choæ chêtnie przetestowa³abym na w³asnej skórze, czym ró¿ni siê nauczaniepraktycznych umiejêtnoœci na UAM i w Rotterdamie, niestety, nie dane miby³o poznanie tajników badañ w wykonaniu holenderskich naukowców, gdy¿wszystkie z wymienionych przedmiotów z tej dziedziny wyk³adane by³y w jêzy-ku holenderskim. Studenci miêdzynarodowi natomiast mog¹ uk³adaæ swój pro-gram wybieraj¹c zajêcia z oferty kursów fakultatywnych, prowadzonych w jê-zyku angielskim. Prze¿ywszy jakoœ ten zawód, zapisa³am siê czym prêdzej nasocjologiê cyberprzestrzeni oraz migracjê, ze zdziwieniem podliczaj¹c, ¿e pozdaniu zaledwie tych dwóch egzaminów uzyskam ju¿ 15 ECTS, a wiêc po³owêpunktów potrzebnych do zaliczenia semestru. I to wcale nie dlatego, ¿e ulgowotraktuje siê tutaj studentów miêdzynarodowych — holenderscy adepci socjo-logii równie¿ nie narzekali na spêdzanie d³ugich godzin w salach wyk³adowych.Myli³by siê jednak ten, kto stwierdzi³by, ¿e bêdzie to czas s³odkiego lenistwa.Holendrzy przyznaj¹c punkty ECTS bior¹ pod uwagê nie tylko liczbê godzinspêdzanych na wyk³adach, ale tak¿e czas poœwiêcony na przygotowanie siê dozajêæ i egzaminu. Magiczne 7,5 ECTS za zajêcia dwa razy w tygodniu popó³torej godziny jedynie przez dwa miesi¹ce (tyle trwa blok, semestr sk³ada siêz dwóch bloków) by³o nagrod¹ za przeczytanie pokaŸnej iloœci tekstów.

234

BOGUMI£A MATEJA

234

Page 235: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Na otarcie ³ez wszystkie materia³y czeka³y ju¿ przygotowane w formiereadera w studenckim sklepiku w obrêbie kampusu (za cenê niestety mniej stu-denck¹). Tym sposobem koszmar biegania po rozmaitych bibliotekach w celu„zdobycia” wymarzonego (lub po prostu obowi¹zkowego) tekstu oraz wystawa-nia w d³ugich kolejkach do ksero, które s¹ udzia³em ka¿dego polskiego studen-ta, zosta³ rozwi¹zany za pomoc¹ jednego sporych rozmiarów tomu. Jeszcze wy-godniejszy okaza³ siê system komputerowy, za pomoc¹ którego zapisuje siê nawybrane kursy i egzaminy, sprawdza oceny (choæ dla najbardziej leniwych ist-nieje mo¿liwoœæ przesy³ania wyniku za pomoc¹ SMS), a tak¿e mo¿liwoœæœci¹gania wyk³adów w formie prezentacji Power Point. O tej ostatniej ewentu-alnoœci dowiedzia³am siê dopiero, gdy ze zdziwieniem zaobserwowa³am, ¿epo³owa studentów nie notuje podczas zajêæ, tylko patrzy na wydrukowane ju¿slajdy, podczas gdy ja pracowicie zapisywa³am kolejn¹ stronê. Pierwsze dnimija³y zatem pod znakiem nowinek technologicznych, które zapowiada³y stu-diowanie przyjemne, wygodne, a przede wszystkim nowoczesne. Jakie¿ by³owiêc moje zdziwienie, gdy tematem pierwszego wyk³adu z socjologii cyberprze-strzeni sta³a siê teoria odczarowania œwiata wed³ug Maxa Webera, a zajêciaz mediów i demokracji okaza³y siê „Habermasologi¹ stosowan¹”. Okaza³o siêbowiem, ¿e mimo wykorzystania nowoczesnych œrodków technicznych podczasprowadzenia zajêæ, ich istota pozostawa³a silnie teoretyczna, a o powi¹zaniujej z praktyk¹ nie by³o mowy. Byæ mo¿e inne s¹ odczucia holenderskich stude-ntów, którzy w ramach trzyletniego programu zd¹¿yli nacieszyæ siê do woliwspomnianym „wi¹zaniem” teorii z praktyk¹, ja jednak mia³am wra¿enie, jak-bym — mimo bardziej nowoczesnej sali, sprzêtu i innych osi¹gniêæ techni-ki — wróci³a do starej dobrej sali Instytutu Socjologii UAM. Tak¿e zdaniemjednego z profesorów, z którym mia³am okazjê rozmawiaæ, holenderski sposóbuprawiania socjologii jest silnie zorientowany na teoriê.

Aspo³eczni znawcy spo³eczeñstwa

„Cz³owiek jest istot¹ spo³eczn¹” — frazê tê dziêki wielokrotnemu powta-rzaniu przez wyk³adowców potrafi³abym bezb³êdnie wyrecytowaæ obudzonanawet w œrodku nocy. Dlatego oprócz porównywania formalnych regu³ studio-wania socjologii w Polsce i w Holandii warto przyjrzeæ siê tak¿e temu, jaki kli-mat towarzyszy studiowaniu, jakie relacje tworz¹ siê pomiêdzy studentamia profesorami, a tak¿e wzajemnie miêdzy m³odymi adeptami socjologii. Moimzdaniem niebagatelny wp³yw na satysfakcjê p³yn¹c¹ ze studiowania czegokol-wiek, nie tylko socjologii, ma stosunek prowadz¹cego do s³uchaczy jego wy-k³adów. W Polsce, mimo powoli zachodz¹cych zmian, s³awni profesorowie sta-

235

HOLENDERSKIE IMPRESJE, CZYLI STUDIOWANIE SOCJOLOGII W KRAINIE WIATRAKÓW

235

Page 236: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

wiani s¹ na piedestale tak, by grono studentów mog³o ich adorowaæ z daleka.Jakie¿ by³o moje zdziwienie, gdy w Holandii studenci swobodnie sobie ¿artowaliz uznanymi autorytetami w danej dziedzinie i przerywali im w trakcie wyk³adu,by zadaæ niekoniecznie najm¹drzejsze pytanie. A ju¿ po prostu nie wierzy³amw³asnym oczom, gdy dosta³am e-mail od profesora z gratulacjami za to, ¿e do-brze mi poszed³ egzamin. Taka otwarta postawa wyk³adowców, ale tak¿e spe-cyfika wielonarodowoœciowego spo³eczeñstwa holenderskiego, sprawia³a, ¿epodczas wyk³adów z migracji najciekawsze okaza³y siê opowieœci samych stu-dentów, którzy jako ilustracje danej teorii przytaczali losy w³asnej imigranckiejrodziny. Niesamowite, zw³aszcza dla nas, socjologów, choæ niestety w najbli¿-szym czasie raczej nieosi¹galne na naszych uniwersytetach, by³o polecenie pro-fesora zarz¹dzania miêdzykulturowego, by podzieliæ siê na ma³e grupki, aletak, by w ka¿dej by³y co najmniej dwie narodowoœci. Choæ wyk³ady by³y zazwy-czaj silnie osadzone w teorii, opowieœci studentów z innych krajów na obu wy-mienionych wy¿ej zajêciach nieoczekiwanie okaza³y siê praktyk¹ lepsz¹ ni¿wszelkie mo¿liwe warsztaty.

O tym, czy jesteœmy zadowoleni z wyboru kierunku studiów, œwiadczy tak¿eczêsto towarzystwo, w jakim przychodzi nam spêdzaæ wiêkszoœæ czasu nauczelni. Œwiadcz¹ o tym wypowiedzi respondentów indagowanych przez KNSS,takie jak: To studia bardzo rozwijaj¹ce […]. Przy tym wybiera je masa ciekawych,weso³ych ludzi (P 37). Moje doœwiadczenia pozwalaj¹ jednak stwierdziæ, ¿emimo ogromnej uprzejmoœci i chêci pomocy studenci holenderscy s¹ raczej„istotami œrednio spo³ecznymi” (parafrazuj¹c przytoczony wczeœniej cytat). Po-twierdzi³y to tak¿e badania, które przeprowadza³yœmy z kole¿ankami po to, byporównaæ pozycjê studentów polskich i holenderskich na skali kolektywizmu.Jak mia³am okazjê zauwa¿yæ, projekty grupowe Holendrzy wykonuj¹ zazwy-czaj indywidualnie w domach, przesy³aj¹c za pomoc¹ poczty elektronicznejswoj¹ czêœæ do kolegów z zespo³u, co nie przeszkadza³o im twierdziæ, ¿e czuj¹siê zintegrowani ze studentami z grupy. W tym kontekœcie nie dziwi fakt, ¿ew Holandii tak wielk¹ wagê przywi¹zuje siê do samodzielnej pracy poza za-jêciami.

Budka z hot dogami, czyli marzenia socjologów o pracy

Jest jednak jeszcze jeden, oprócz g³êbokiego przywi¹zania do Webera i Ha-bermasa, czynnik, który ³¹czy studentów socjologii w Polsce i w Holandii.W kraju tulipanów media równie¿ kreœl¹ czarn¹ wizjê kariery zawodowej dlasocjologów. Sytuacja nie jest co prawda tak dramatyczna, by przeciêtny absol-went socjologii w Rotterdamie marzy³ o pracy w budce z hot dogami, poniewa¿

236

BOGUMI£A MATEJA

236

Page 237: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

wed³ug badañ z lat 1991-1996 ogromna wiêkszoœæ z nich, bo a¿ 89%, w ci¹guroku znalaz³a pracê w swoim zawodzie. Co wiêcej, czas szukania pracy skróci³siê od œrednio 8,4 miesi¹ca w latach 1992-1994 do jedynie 4,3 miesi¹ca w la-tach 1994-1996. Interesuj¹ce, ¿e subiektywna ocena czasu poœwiêconego naszukanie posady w tym samym okresie wyd³u¿y³a siê, co stoi w pozornejsprzecznoœci do prezentowanych powy¿ej wyników. Edwin Kruisbergen (1997)t³umaczy tê ró¿nicê, odwo³uj¹c siê do koncepcji samounicestwiaj¹cego siê pro-roctwa, wed³ug której strumieñ negatywnych przekazów dotycz¹cych bezrobo-cia wœród absolwentów socjologii sk³ania ich do zwiêkszonej aktywnoœci i po-szukiwania sta³ej pracy jeszcze przed formalnym ukoñczeniem studiów, coostatecznie wp³ywa na szybsze ni¿ wczeœniej tempo znalezienia pierwszej posa-dy. Pozostaje nam, przysz³ym absolwentom socjologii na UAM, wierzyæ, ¿e nanegatywnej wizji przysz³oœci po uzyskaniu tytu³u magistra socjologii podobieñ-stwa z absolwentami socjologii z Rotterdamu siê nie koñcz¹…

Bibliografia

Kruisbergen, Edwin (1997), Dringen op de arbeidsmarkt? Een onderzoek naar de arbeidsmarkt-positie van de Rotterdamse sociologen, skrypt dla studentów, Rotterdam.

Micha³ Weres

Studiowaæ socjologiê w Hiszpanii…

Wydaje siê, ¿e wspó³czeœnie pytania dotycz¹ce studiowania w innych kra-jach pojawiaj¹ siê coraz czêœciej. Wi¹¿e siê to miêdzy innymi ze skutkami wej-œcia Polski do Unii Europejskiej — czy te¿, szerzej, ogólnym „zbli¿eniem” dokrajów zachodnich — oraz ró¿norodnoœci¹ i rosn¹c¹ popularnoœci¹ oferowa-nych stypendiów zagranicznych. Istnieje zatem wiêcej mo¿liwoœci wyjazdu: ju¿nie tylko do pracy, ale tak¿e na studia. Równie¿ narzekania na program stu-diów czy nierówne szanse absolwentów na rodzimym rynku pracy sprawiaj¹, ¿eporównania z innymi krajami staj¹ siê coraz czêstsze. Socjologowie nie s¹ w tejkwestii wyj¹tkiem.

Jak w takim razie wygl¹da sytuacja socjologii oraz osób j¹ studiuj¹cychw Hiszpanii? Czego siê od tych studiów oczekuje? Czy socjologom ciê¿ko jestznaleŸæ pracê po studiach? Spróbujê odpowiedzieæ na te pytania, opieraj¹c siêprzede wszystkim na przyk³adzie najwiêkszej, licz¹cej oko³o 90 tys. studentów,jednej z najstarszych hiszpañskich wy¿szych uczelni, Universidad Complutensew Madrycie, gdzie przez rok, w ramach programu Erasmus, mia³em przyjem-

237

STUDIOWAÆ SOCJOLOGIÊ W HISZPANII…

237

Page 238: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

noœæ studiowaæ. Warto zaznaczyæ, ¿e wœród osób korzystaj¹cych z tego stypen-dium to Hiszpania jest najczêœciej wybieranym krajem docelowym, przed Fran-cj¹ i Niemcami. Nie bêdê jednak tutaj rozstrzyga³, czy wynika to z takiejrenomy tamtejszych szkó³ wy¿szych, czy jest mo¿e efektem dosyæ stereotypo-wych, choæ nie zawsze a¿ tak dalekich od rzeczywistoœci, wyobra¿eñ na temathiszpañskiego temperamentu, s³oñca i sangríi…

Rozwa¿ania dotycz¹ce hiszpañskiej socjologii by³yby niepe³ne bez zapozna-nia siê z kontekstem historycznym i okolicznoœciami, w jakich nauka ta siêinstytucjonalizowa³a. Aspekt ten wydaje siê odgrywaæ dosyæ wa¿n¹ rolê, za-równo jeœli chodzi o program studiów, jak i aktualne tendencje zwi¹zane z ryn-kiem pracy dla socjologów.

Za pocz¹tek zinstytucjonalizowanej socjologii uwa¿a siê w Hiszpanii utwo-rzenie pierwszej katedry z tej dziedziny na Uniwersytecie w Madrycie. By³o tow 1898 roku, czyli w znacz¹cym dla Hiszpanów momencie: ich dawne imperiumtraci³o swój blask i w³aœnie zaczyna³y siê dyskusje o koniecznoœci modernizacjikraju. Rozwój tej dyscypliny zosta³ jednak przerwany przez wybuch wojny do-mowej i jej póŸniejsze konsekwencje. Dotychczasowa tradycja i kierunki badañzosta³y niejako zawieszone, a¿ do lat piêædziesi¹tych. Wielu badaczy musia³okontynuowaæ swoj¹ pracê na emigracji, staj¹c siê, jak to trafnie okreœli³ EmilioLamo de Espinosa, jeden ze znanych wspó³czesnych socjologów hiszpañskich,„socjologami bez spo³eczeñstwa”. Przez d³ugie lata rz¹dów gen. Franco socjolo-gia funkcjonuje we wrogim jej otoczeniu, borykaj¹c siê z problemem braku od-powiedniego zaplecza organizacyjnego („socjologowie bez instytucji”, Lamo deEspinosa 2006). Dopiero w latach szeœædziesi¹tych i siedemdziesi¹tych docho-dzi do próby odbudowania pozycji socjologii i jej ponownej instytucjonalizacji,pocz¹tkowo dziêki uniwersytetom koœcielnym (nurt konserwatyzmu katolic-kiego w socjologii), a póŸniej równie¿ œwieckim. W 1973 roku w Madryciepowo³ano do ¿ycia pierwszy na pañstwowym uniwersytecie Wydzia³ Nauk Poli-tycznych i Socjologii. Z kolei jeszcze w latach szeœædziesi¹tych powstaj¹ insty-tuty badawcze, rozwijaj¹ce siê dynamicznie zw³aszcza od lat osiemdziesi¹tych,wraz z wolnorynkowymi instytucjami. Ostatnia dekada XX wieku to ju¿ wyraŸ-ny zwrot ku badaniom rynkowym i spo³ecznym. Jak komentuje to Lamo de Espi-nosa, porzucono interes teoretyczny i naukowy na rzecz bardziej op³acalnychbadañ empirycznych. Pozwoli³o to wprawdzie na pewne umocnienie pozycji so-cjologii „jako zawodu” (choæ wydaje siê to rzecz¹ dosyæ wzglêdn¹, ale o tympóŸniej) czy na rozwój wielu specjalnoœci, jednoczeœnie jednak ma³o wzbogaci³osam¹ socjologiê (Ibidem).

Wypada podkreœliæ, ¿e obecnie, podobnie jak to ma miejsce w Polsce, licznes¹ g³osy przeciwne, zarzucaj¹ce studiom socjologicznym, i¿ s¹ instytucj¹ zbytzamkniêt¹, która zamiast metodom stosowanym, za du¿o uwagi poœwiêca

238

MICHA£ WERES

238

Page 239: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

teorii. Zdaniem Tezanos Tortejada, studentom mówi siê, ¿e przede wszystkimmusz¹ czytaæ ksi¹¿ki, artyku³y lub coraz czêœciej ju¿ tylko streszczenia czyodbitki ksero. Natomiast nie mówi siê im, co maj¹ badaæ, jak „wyjœæ na ulicê”,by obserwowaæ rzeczywiste problemy, skonfrontowaæ spo³eczeñstwo ze spoj-rzeniem socjologa (Tezanos Tortajada 2001). Poza tym wskazuje siê na inny,znany czêœciowo równie¿ w Polsce, problem: niskie zarobki kadry naukowej,niedofinansowanie instytutów i projektów oraz wiele przeszkód natury biu-rokratycznej, skutecznie zniechêcaj¹cych do pozostania na uniwersytecie1.A w Hiszpanii konkurencja ze strony komercyjnych przedsiêwziêæ badawczychjest silna, nie tylko pod wzglêdem finansowym, ale tak¿e jakoœciowym.

Nierzadka jest wiêc opinia o kryzysie socjologii — mimo coraz wiêkszejliczby studentów, wyk³adowców, wydzia³ów i instytutów badawczych. Ma tozwi¹zek i z rynkiem pracy, i z sam¹ dyscyplin¹, choæ o zastoju teoretycznymi metodologicznym wspomina siê tam raczej jako o problemie w szerszym, nietylko hiszpañskim, kontekœcie.

W kwestii organizacji hiszpañskie szkolnictwo wy¿sze jest podobne do pol-skiego. Obowi¹zuje system, który mniej wiêcej odpowiada naszemu podzia³owina studia licencjackie (Primer Ciclo), magisterskie (Segundo Ciclo) oraz dokto-ranckie (Tercer Ciclo). Studia s¹ jednak¿e p³atne, a w przypadku socjologii ce-na za jeden kredyt (odpowiadaj¹cy jednemu punktowi ECTS) to oko³o 10 euro.Roœnie ona jednak, gdy zdaje siê dany przedmiot po raz kolejny oraz w przypad-ku studiów doktoranckich. Aby zaliczyæ semestr, potrzebnych jest zazwyczajoko³o trzydziestu kredytów. Do tego dochodz¹ jeszcze pewne op³aty admini-stracyjne, jednak jak na warunki hiszpañskie nie s¹ to kwoty wygórowane.

Na Complutense nie ma obowi¹zuj¹cego u nas podzia³u na wyk³ady i æwicze-nia, czasem jedynie zaznacza siê, ¿e mo¿liwe do zdobycia punkty ECTS dziel¹siê na te uzyskane za czêœæ teoretyczn¹ oraz czêœæ praktyczn¹. Wszystkie zajê-cia w ramach konkretnego kursu prowadzi jedna osoba, dwa razy w tygodniu,zazwyczaj dzieñ po dniu. Przedmioty wyk³adane przysz³ym socjologom na ma-dryckim uniwersytecie przez pierwsze dwa lata s¹ obowi¹zkowe dla wszyst-kich i w³aœciwie niewiele ró¿ni¹ siê od naszego tzw. kanonu. Trzeci rok to dlastudenta niejako mo¿liwoœæ zwrócenia siê w stronê rzeczy najbardziej go w so-cjologii interesuj¹cych. Nale¿y wówczas wybraæ w sumie dwanaœcie przedmio-tów. W ramach „drugiego cyklu” (Segundo Ciclo) studenci na IV roku powinnizaliczyæ okreœlone przez program zajêcia obowi¹zkowe, by na V roku ponowniemieæ mo¿liwoœæ wyboru. Musz¹ wtedy zdobyæ czterdzieœci piêæ kredytów, coodpowiada dziewiêciu przedmiotom. Tym razem mog¹ te¿, opcjonalnie, uzy-

239

STUDIOWAÆ SOCJOLOGIÊ W HISZPANII…

1 W Polsce dodatkowo dochodzi do tego problem wyjazdu na uczelnie zagraniczne, co cieka-wie ilustruje np. akcja „Zostañcie z nami”, prowadzona od kilku lat przez tygodnik „Polityka”.

239

Page 240: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

skaæ specjalizacjê, przy czym warto zauwa¿yæ, ¿e liczba kursów oferowanychw ramach specjalizacji jest wiêksza, ni¿ wskazywa³aby na to liczba punktów,ktor¹ tym razem trzeba zdobyæ, co ponownie implikuje pewn¹ dowolnoœæ. Ofe-rowane specjalizacje to: analiza polityczna, wiedza, kultura i komunikacja, so-cjologia przemys³u i pracy, metody i techniki badañ stosowanych i rynkowych,psychologia spo³eczna, ekologia ludzka i ludnoœæ.

A jak to wygl¹da z bli¿szej perspektywy? Z mojego doœwiadczenia wynika,¿e hiszpañscy studenci socjologii, podobnie zreszt¹ jak ich polscy koledzy czykole¿anki, najbardziej skar¿¹ siê na zbyt du¿¹ liczbê przedmiotów, które mo¿naokreœliæ mianem „teoretycznych”. Zamiast filozofii nauk spo³ecznych chcielibywiêcej zajêæ traktuj¹cych o technikach badawczych; zamiast czytania d³ugichtekstów, woleliby raczej przygotowywaæ projekty czy braæ udzia³ w warszta-tach dotycz¹cych np. relacji miêdzygrupowych. Odnosi siê to zw³aszcza do osóbz ni¿szych lat studiów, gdy¿ póŸniej pojawia siê mo¿liwoœæ wyboru prze-dmiotów czy specjalizacji. Jednoczeœnie oferowane wówczas kursy, wed³ug sa-mych zainteresowanych, zdaj¹ siê bardziej nawi¹zywaæ do wspó³czesnychproblemów. Uzyskanie zaliczenia z danego przedmiotu, obok lub zamiast trady-cyjnego egzaminu pisemnego, wymaga czêsto przygotowania w ma³ej grupieodpowiedniego projektu. Dziêki temu, pod koniec studiów, wiêkszoœæ osób do-brze sobie radzi, pracuj¹c w ten sposób.

Jeœli chodzi o samo studiowanie, socjologiê zg³êbia siê w Madrycie bardzoprzyjemnie. I nie mam tu na myœli tego, co wi¹¿e siê ze z³oœliwymi stwierdzenia-mi, ¿e „na socjologii nic siê nie robi”, czy nazywaniem tego kierunku: ociología,czyli „rozrywkologi¹”. Odnosi siê to raczej do dobrze wyposa¿onych sal, pra-cowni komputerowych, szerokich korytarzy sprzyjaj¹cych rozmowom studen-tów nie tylko o pi³ce no¿nej czy kolejnej fieœcie. Poza tym urozmaicone ¿yciestudenckie idzie w parze z bardziej naukowymi sprawami: liczne konferencje,spotkania, prelekcje organizowane miêdzy innymi przez prê¿nie dzia³aj¹ce or-ganizacje studenckie. Jak na wydzia³ zwi¹zany z naukami spo³ecznymi przy-sta³o, s¹ one bardzo ró¿norodne. I tak, obok siebie znajdowa³y siê pomieszcze-nia stowarzyszeñ np. lewicy demokratycznej, kobiet, sportowców czy lesbijeki gejów Uniwersytetu Complutense. Potwierdza to nie tylko dosyæ du¿¹ toleran-cjê, ale tak¿e kontestuj¹cy charakter tamtejszych studentów. W Madryciefunkcjonuje te¿ mechanizm, o którym z westchnieniem wspomina wielu pol-skich ¿aków: wszystkie niezbêdne do danego przedmiotu materia³y (wybranerozdzia³y, artyku³y, wyniki badañ, teksty niepublikowane etc.) mo¿na kupiæw Servicio de Reprografia, czyli „wydzia³owym ksero”. Zazwyczaj jest to grubyplik papieru, czasem dostêpne s¹ te¿ skrypty z literatur¹ dodatkow¹. Rzecz ja-sna, nie oznacza to, ¿e studenci nie musz¹ ju¿ chodziæ do biblioteki — podob-nie zreszt¹ jak nie wynika z tego, ¿e teraz bardziej przyk³adaj¹ siê do lektury…

240

MICHA£ WERES

240

Page 241: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Po prostu oszczêdza to k³opotów, gdy¿ zdobycie potrzebnych materia³ów zajmujedu¿o mniej czasu i jest o wiele wygodniejsze, tak dla studenta, jak i obs³ugi bi-blioteki. Muszê tylko przyznaæ, i¿ jest dla mnie zagadk¹, jak zosta³a roz-wi¹zana (lub nie) kwestia praw autorskich. Choæ wydaje siê, ¿e nawet gdybyuczelnia p³aci³a wydawcom symboliczne, niskie op³aty, to i tak jest to wyjœcielepsze od stosowanego w Polsce „kserowania na w³asn¹ rêkê”, gdzie trac¹ natym wszyscy, równie¿ autorzy.

Ciekawe wydaj¹ siê byæ, zw³aszcza z naszej perspektywy, relacje obo-wi¹zuj¹ce miêdzy wyk³adowc¹ a studentem. Nie zamierzam rozwodziæ siê tutajnad „po³udniow¹” bezpoœrednioœci¹ i ¿ywio³owoœci¹, skontrastowan¹ z prze-sadnie sformalizowanymi, w opinii niektórych, stosunkami w Polsce. Jednakchcê podkreœliæ, ¿e ów ³atwy kontakt rzadko owocuje nieokazywaniem szacun-ku czy Ÿle rozumian¹ wolnoœci¹ — du¿o czêœciej rezultatem tego braku lubzmniejszenia dystansu s¹ ciekawe dyskusje, których nie krêpuje „gorset tytu-³ów” czy onieœmielaj¹ca czasem studentów aura wyk³adowcy.

Trochê na marginesie tych rozwa¿añ dodam jeszcze, ¿e rzecz¹, która w Ma-drycie zrobi³a na mnie chyba najwiêksze wra¿enie, by³ swoisty „tygiel narodo-woœci”. Bardzo interesuj¹ce, zw³aszcza dla przysz³ego socjologa s¹ nie tylko co-dzienne kontakty, ale tak¿e sama mo¿liwoœæ uczestniczenia w zajêciach zestudentami tak wielu narodowoœci i kultur — od innych tzw. erasmusów, po-przez studentów przyby³ych z uniwersytetów kalifornijskich b¹dŸ meksykañ-skich, a¿ po imigrantów, g³ównie z krajów hiszpañskojêzycznych, ale nie tyl-ko. Oczywiœcie nie da siê tej wielokulturowoœci odnieœæ w prosty sposób doPolski, gdy¿ jest ona, miêdzy innymi, skutkiem sytuacji politycznej na œwiecie,zwi¹zków kulturowych i historycznych oraz dosyæ prostego rachunku ekono-micznego.

Wyniki badañ, przeprowadzonych w latach 1997-2001 przez Equipo de Es-tudios EDE na próbie 228 absolwentów socjologii na Universidad Complutensew Madrycie, wskazuj¹ na pewne ciekawe fakty dotycz¹ce studentów socjolo-gii. Ponad po³owa z nich podjê³a w tym czasie studia na innym kierunku, a pra-wie jedna trzecia potrzebowa³a szeœciu lub wiêcej lat, aby skoñczyæ socjologiê.Wed³ug tych samych wyników 15% absolwentów nie ma pracy, a po czterechlatach od zdobycia dyplomu jest ich ju¿ tylko 5%. Warto podkreœliæ, ¿e jedno-czeœnie oficjalne dane z tego okresu podaj¹, i¿ wœród osób z wykszta³ceniemwy¿szym, w wieku od 25 do 29 lat (z wyj¹tkiem doktorantów), bezrobocie wy-nosi niemal 20%. Gorzej jest, jeœli chodzi o warunki tej pracy: w wiêkszoœciprzypadków to umowa na czas okreœlony. Oprócz tego badania wykazuj¹, ¿eprzez pierwsze dwa lata m³odzi socjologowie koncentruj¹ siê przede wszystkimna poprawie kwalifikacji oraz na zdobyciu „jakiejkolwiek pracy”. Charaktery-zuj¹ siê oni równie¿ dosyæ du¿¹ elastycznoœci¹, s¹ otwarci na ró¿ne mo¿liwoœci,

241

STUDIOWAÆ SOCJOLOGIÊ W HISZPANII…

241

Page 242: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

wiêc czêœæ z nich ma pracê stosunkowo s³abo zwi¹zan¹ ze zdobytym wy-kszta³ceniem. Pod tym wzglêdem s¹ zatem podobni do ich polskich kole¿aneki kolegów.

A jak wygl¹da rynek pracy dla socjologów? Od lat osiemdziesi¹tych mo¿nazaobserwowaæ wzrost ich obecnoœci i znaczenia w administracji lokalnej, którazaczê³a nabieraæ coraz wiêkszej si³y politycznej i ekonomicznej. Istotny jestrównie¿ udzia³ tzw. trzeciego sektora (organizacje pozarz¹dowe), finansowa-nego tak¿e z funduszy publicznych, w tym unijnych, który zajmuje siê projekto-waniem, rozwojem oraz wdra¿aniem programów spo³ecznych.

Socjologia hiszpañska, jeœli chodzi o jej zwi¹zki z rynkiem pracy, wydaje siêmieæ problemy podobne do polskich: wci¹¿ nie ma specyficznej i dostatecznieszerokiej sfery, która „zarezerwowana” by³aby dla socjologów. Musz¹ oni kon-kurowaæ np. z psychologami, ekonomistami — o pracê czy to w administracji,fundacjach i stowarzyszeniach, czy w prywatnych firmach. Proponowane roz-wi¹zania to miêdzy innymi wiêksza specjalizacja socjologów (Alvira Martín2001), tak aby mogli skutecznie rywalizowaæ z innymi na rynku pracy. Istniejerównie¿ stosowna instytucja wspieraj¹ca absolwentów socjologii, która swoimcz³onkom oferuje szkolenia i kursy, proponuje udzia³ w projektach badawczychoraz pomaga znaleŸæ pracê.

Na zakoñczenie nale¿y wspomnieæ o problemie, który równie¿ nasuwa spo-strze¿enia o podobieñstwie do sytuacji w Polsce. Otó¿ pojawia siê pytanie: czytwierdzenie o tym, ¿e ostatecznym zadaniem uniwersyteckiej socjologii jest nieprzygotowywaæ bezpoœrednio do pracy, ale kszta³towaæ inteligentnych, œwia-domych spo³ecznie socjologów, czy — ujmuj¹c to szerzej i nieco patetycznie— m³odych ludzi, wci¹¿ ma racjê bytu? W Hiszpanii odpowiedŸ od dosyæ daw-na wydaje siê ju¿ nie tak jednoznaczna, podobnie jak to zaczyna mieæ miejscew Polsce. W tym przypadku daj¹ o sobie znaæ ró¿nice historyczne, a mianowicienasze skromniejsze doœwiadczenia z wolnym rynkiem. Miejmy jednak nadziejê,¿e rozwa¿ania na ten temat bêd¹ stanowiæ coœ wiêcej ni¿ tylko interesuj¹cyaspekt dyskusji o studiach socjologicznych, a ewentualne pomys³y i konkretnerozwi¹zania bêd¹ czynnikami pozytywnie wp³ywaj¹cymi nie tylko na nasz¹póŸniejsz¹ sytuacjê na rynku pracy, ale tak¿e kompetencjê socjologiczn¹...

Bibliografia

Alvira Martín, Francisco (2001), Presente y futuro de la sociología en Espa¼a, w: „RevistaEspa¼ola de Sociología”, nr 1, 2001.

Equipo de Estudios EDE (praca zbiorowa), (2001), La inserción laboral de los sociólogos, w:„Revista Espa¼ola de Sociología”, nr 1, 2001.

Lamo de Espinosa, Emilio (2006), La sociología española desde 1939, http://www.ucm.es/info/eurotheo/sociologia/spain/sociologia.htm (data dostêpu: 22.02.2006).

242

MICHA£ WERES

242

Page 243: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Tezanos Tortajada, José Félix (2001), Reflexiones sobre el presente y el futuro de la sociología,w: „Revista Espa¼ola de Sociología”, nr 1, 2001.

Filip Schmidt

„Profesor albo taksówkarz”? Studia socjologicznei praca dla socjologów w Niemczech

Wprowadzenie

W Krakowie studiuje siê inaczej ni¿ w Poznaniu, w Katowicach inaczej ni¿w Warszawie. Przeprowadzony przez poznañskie Ko³o Naukowe StudentówSocjologii projekt „Studiowaæ socjologiê w XXI wieku” pokaza³, ¿e ocena wie-dzy, jak¹ studia socjologiczne oferuj¹, postulaty zmian i marzenia odnoœnie doprzysz³ej pracy zawodowej ró¿ni¹ siê w doœæ znacznym stopniu w zale¿noœci oduczelni. Niektóre z pomys³ów na zmiany, o jakie pytaliœmy studentów socjolo-gii, okaza³y siê marzeniem w jednym mieœcie, a codzienn¹ praktyk¹ w drugim.Równoczeœnie jednak, mimo ró¿nic w wynoszonych ze studiów kompetencjachi ró¿nic w nastrojach co do zawodowej przysz³oœci, w zasadzie na wszystkichuczelniach dawa³o siê — choæ w ró¿nym stopniu — zauwa¿yæ pewne moty-wy przewodnie, dwa podstawowe problemy: napiêcie pomiêdzy teoretycznyma praktycznym aspektem studiów oraz pomiêdzy socjologi¹ jako dyscyplin¹ ofe-ruj¹c¹ wiedzê bardzo ogóln¹ i otwart¹ a socjologi¹ pozwalaj¹c¹ w pewnej dzie-dzinie siê wyspecjalizowaæ. Problemy te wi¹¿¹ siê ze sob¹. Socjologia powinnaz jednej strony poszerzaæ ogóln¹ wiedzê i wyobraŸniê (co te¿ — w opinii wiêk-szoœci respondentów — czyni), a z drugiej — przygotowywaæ do pracy za-wodowej. Z jednej strony nie traciæ z pola widzenia klasyków, a z drugiejnauczyæ obs³ugi programu statystycznego. Brak powi¹zania miêdzy teoretycz-nym a praktycznym aspektem studiów lub te¿ zaniedbanie tego drugiego by³zatem — choæ z ró¿n¹ si³¹ objawia siê on na poszczególnych uczelniach —stale powracaj¹cym motywem.

Z pewnoœci¹ warto by³oby poœwiêciæ dalsze badania dok³adniejszemu prze-œledzeniu ró¿nic w tej kwestii miêdzy ró¿nymi nauczaj¹cymi socjologii oœrodka-mi akademickimi i relacji miedzy wspomnianymi wy¿ej dwoma aspektami w po-szczególnych miastach. Celem tego artyku³u jest jednak naszkicowanie innegorodzaju t³a porównawczego, t³a dla ca³ej polskiej socjologii, w postaci badañabsolwentów socjologii prowadzonych w Niemczech oraz spostrze¿eñ na tematniemieckich „sposobów” studiowania socjologii. Kwestie jakoœci oferowanegona tamtejszych uczelniach wykszta³cenia socjologicznego, zakresu faktycznej

243

„PROFESOR ALBO TAKSÓWKARZ”? STUDIA SOCJOLOGICZNE I PRACA DLA SOCJOLOGÓW W NIEMCZECH

243

Page 244: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

stosowalnoœci zdobytej podczas studiów wiedzy w póŸniejszym zawodzie, jaki szukania pracy po socjologii i tego, jak¹ pracê siê po tych studiach znajduje, s¹w tym kraju od lat przedmiotem intensywnej uwagi, owocuj¹cej wieloma pro-jektami badawczymi.

Pierwsza czêœæ artyku³u poœwiêcona jest ogólnym uwagom dotycz¹cym roz-woju socjologii jako dyscypliny naukowej u naszego zachodniego s¹siada oraz— wci¹¿ nie najlepszemu — obrazowi socjologii w niemieckiej opinii publicznej.

W czêœci drugiej przedstawiony zostanie — na przyk³adzie UniwersytetuJana Gutenberga w Mainz — ogólny model studiowania socjologii w Niem-czech oraz koresponduj¹ce z naszym badaniem fragmenty wyników najnowsze-go z poœwiêconych studiowaniu socjologii i perspektyw znalezienia pracy potych¿e studiach badañ, jakie przeprowadzone zosta³o w 2005 roku przezpracowników i studentów uczelni w Mainz wœród jej socjologicznych absolwen-tów. Obydwa te elementy uzupe³niane bêd¹ poczynionymi podczas rocznegopobytu w Mainz w ramach programu Erasmus obserwacjami oraz wynikamioœmiu wywiadów pog³êbionych, dotycz¹cych interesuj¹cej nas tematyki. Nawielu uczelniach polskich spotkaliœmy siê z postulatem poszerzenia samodziel-noœci studenta. Ta czêœæ pracy pozwoli na naszkicowanie modelu studiowaniaopieraj¹cego siê w³aœnie na indywidualnym kszta³towaniu swoich studiów, zewszystkimi jego zaletami i wadami, jak i na przedstawienie innych specyficz-nych cech studiowania socjologii w Mainz. Oczywiœcie podobnie jak uczelniepolskie, tak¿e i uczelnie niemieckie ró¿ni¹ siê pod tym wzglêdem miêdzy so-b¹, tak ¿e opis ten nie wyczerpuje tematyki problemu „Studiowaæ socjologiêw Niemczech”, a daje jedynie wyobra¿enie o pewnych podstawowych zasadachstudiowania w tym kraju. Nale¿y te¿ koniecznie zaznaczyæ, ¿e praca ta opierasiê na danych zebranych w latach 2004-2006 i model studiowania socjologii,jaki prezentuje, jest modelem, jaki najczêœciej spotykany by³ w Niemczech conajmniej w poprzedzaj¹cych ten okres kilkunastu latach. Obecnie natomiastznacz¹ce zmiany — i spore zamieszanie — wprowadza w niemieckie studiaimplementacja tzw. systemu boloñskiego, który wyraŸnie ogranicza dotychcza-sow¹ swobodê studiowania i zmienia jego kszta³t. Trzeba zatem pamiêtaæ,¿e — po trwaj¹cym w chwili obecnej — procesie dostosowywania do siebiestarych i nowych regulacji, opisany poni¿ej kszta³t studiowania socjologiiw Niemczech ulegnie zapewne niema³ej przemianie.

Stosunkowo du¿a reprezentatywnoœæ wyników bêdzie natomiast istotnaw czêœci trzeciej. Czy negatywne opinie na temat przydatnoœci czy nijakoœcistudiów socjologicznych w opinii publicznej, jak i zwi¹zane z nimi obawy nie-których studentów znajduj¹ potwierdzenie w z³ej sytuacji socjologów na rynkupracy? Na to pytanie spróbujê odpowiedzieæ, przedstawiaj¹c perspektywy pra-cy po studiach socjologicznych w oparciu o inne, przeprowadzone w ostatnich

244

FILIP SCHMIDT

244

Page 245: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

25 latach niemieckie badania, g³ówny nacisk k³ad¹c na prace z lat dziewiêæ-dziesi¹tych. O ile bowiem na podstawie naszego polskiego projektu mo¿emy natemat pracy po socjologii jedynie spekulowaæ lub ograniczyæ siê do opinii i ma-rzeñ studentów, o tyle w Niemczech badano g³ównie absolwentów, co stwarzaszansê drobiazgowego przeœledzenia faktycznego przebiegu ich kariery poukoñczeniu studiów. Warto dodaæ, ¿e owe dotycz¹ce sytuacji rynkowej socjolo-ga wyniki s¹ doœæ optymistyczne i wskazuj¹ na ca³kiem du¿e i wci¹¿ rosn¹ceszanse socjologów na niemieckim rynku pracy.

Lewicowi i nieprzydatni? —socjolog w niemieckiej opinii publicznej

Na kszta³t nie tylko socjologii, lecz ¿ycia akademickiego i nauki w ogóleprzemo¿ny wp³yw mia³y wydarzenia historyczne ostatnich dziesiêcioleci. Od1939 roku socjologia w Polsce mia³a wyj¹tkowo ciê¿kie ¿ycie. Sama wojna, jaki lata 1948-56 (oznaczaj¹ce w zasadzie jej usuniêcie z uniwersytetów) by³y dlaniej ca³kowit¹ katastrof¹ i wywar³y ogromny wp³yw na póŸniejszy kszta³t tejdyscypliny w naszym kraju (por. Szacki 1995). A i po roku 1956 ¿ywot socjo-logii wyznaczany i ograniczany by³ przez ramy komunistycznego pañstwa. Nielepiej wygl¹da³a jej sytuacja w Niemczech w latach 1933-45, a po roku 1945— we wschodniej czêœci Niemiec. W pierwszym z wymienionych okresówuznana zosta³a przez nazistów za „¿ydowsk¹ naukê” odpowiedzialn¹ za „roz-k³ad organizmu narodowego” i rozbita w latach trzydziestych, podobnie zresz-t¹ jak nauki spo³eczne w ogóle, na obszarze których dwie trzecie pracownikównaukowych zwolniono (Lamnek 1993: 14). Wielu s³ynnych póŸniej autorów,w tym np. Erich Fromm, Theodor Adorno czy Norbert Elias wyemigrowa³owówczas z Niemiec. Po wojnie natomiast we wschodnich Niemczech (NRD)otrzyma³a z kolei socjologia — podobnie jak w Polsce — miano nauki bur-¿uazyjnej i jeszcze d³u¿ej ni¿ w naszym kraju, bo a¿ do 1975 roku, nie istnia³aw ogóle jako samodzielny kierunek (Lamnek 1993: 16-17).

W Niemczech Zachodnich (RFN) socjologia z takimi problemami siê nie bory-ka³a. Po pocz¹tkowej, trwaj¹cej do drugiej po³owy lat piêædziesi¹tych, fazie stag-nacji nast¹pi³ stopniowy, umiarkowany rozwój uprawiania tej dyscypliny na uni-wersytetach, trwaj¹cy a¿ do koñca lat siedemdziesi¹tych (Lamnek 1993: 15).W okresie tym socjologia nie tylko zadomowi³a siê na uczelniach, ale i oferowa³anie najgorsze mo¿liwoœci zatrudnienia po studiach, z uwagi na relatywnie ma³¹liczbê absolwentów i bardzo du¿e zapotrzebowanie kadrowe ze strony samychuczelni (Lamnek 1993: 13). Warto jednak zauwa¿yæ, ¿e tak¿e i tu nie cieszy³a siênigdy dobr¹ opini¹. Za ¿elazn¹ kurtyn¹ oskar¿ana o bur¿uazyjnoœæ, w RFN przez

245

„PROFESOR ALBO TAKSÓWKARZ”? STUDIA SOCJOLOGICZNE I PRACA DLA SOCJOLOGÓW W NIEMCZECH

245

Page 246: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

d³ugi czas zmaga³a siê — o ironio — z etykietk¹ nauki marksistowskiej.Równoczeœnie bardzo s³abo wygl¹da³ obraz tej dyscypliny w opinii publicznej,kszta³towany przez najczêœciej celowo „wystylizowan¹ ‘rolê’ socjologów w ru-chach studenckich” (Lamnek 1993: 15) czy przez funkcjonuj¹cy do dziœ stereo-typ „profesor albo taksówkarz” (Hinz 2005: 163-4), w ciemnych barwach przed-stawiaj¹cy szanse socjologa na znalezienie zatrudnienia poza uczelni¹. Mamyzbyt wielu socjologów i politologów. Potrzebujemy wiêcej studentów, którzy decyduj¹siê na porz¹dne zawody, przydatne spo³eczeñstwu — mówi³ w 1968 roku póŸ-niejszy kanclerz Niemiec Helmut Schmidt. Obraz nie maj¹cych wiele wspólne-go z ¿yciem, na³adowanych ideologicznie, „lewicuj¹cych” studiów jest w Niem-czech w odniesieniu do socjologii doœæ silny a¿ do dziœ (Brüderl/Reimer 2001: 1).

Z³a opinia o socjologii ju¿ u koñca lat siedemdziesi¹tych przyczyni³a siêdo trwaj¹cego do po³owy lat dziewiêædziesi¹tych spadku, wczeœniej stopnio-wo rosn¹cej, liczby studentów. Socjologia zaczê³a siê za to cieszyæ — siln¹i dziœ — popularnoœci¹ jako „kierunek poboczny” (Nebenfach)1, uzupe³niaj¹cywykszta³cenie zdobywane na innego rodzaju studiach. Tak¹ rolê pe³ni¹ onetak¿e i dziœ, choæ od kilku lat bardzo silnie wzros³a te¿ liczba studiuj¹cych tenkierunek jako swój kierunek g³ówny2.

Studia socjologiczne w Niemczech na przyk³adzie Mainz.Od indywidualnego planu po segregatory dla wszystkich

Plan studiów wychodzi z za³o¿enia o w³asnej odpowiedzialnoœci studiuj¹cych zaukszta³towanie swoich studiów i utrzymuje obligatoryjne wymagania minimalne natak niskim poziomie, jak to mo¿liwe. Nie jest to bynajmniej program ruchu studenc-kiego, lecz fragment regulaminu studiów socjologicznych w Moguncji. Obowi¹z-kowe zajêcia na socjologii jako kierunku g³ównym obejmuj¹ wprowadzenie do so-cjologii (egzamin), teorie socjologiczne (egzamin), strukturê spo³eczn¹ Niemiec(egzamin), metody badañ empirycznych (egzamin), statystykê (kolokwium), æwi-

246

FILIP SCHMIDT

1 Studia w Niemczech przebiegaj¹ najczêœciej w jednym z dwóch ró¿nych trybów. Pierwszyto studia na stopieñ magistra, w ramach których student wybiera jeden kierunek g³ówny(Hauptfach) oraz dwa kierunki poboczne (Nebenfach) albo te¿ dwa kierunki g³ówne. Studiujewiêc dwie lub trzy dyscypliny naraz. Tryb drugi to studia koñcz¹ce siê uzyskaniem dyplomu (Di-plom), charakterystyczny raczej dla nauk przyrodniczych, ale spotykany dziœ coraz czêœciej tak-¿e w przypadku socjologii. W jego ramach studiuje siê jeden kierunek, na którym skupia siêprzez prawie ca³y okres studiów, do którego dobiera siê dwa kierunki dodatkowe, w których jed-nak liczba wymaganych godzin i egzaminów jest zwykle stosunkowo niewielka. Tak czy inaczejniemal nigdy nie studiuje siê wy³¹cznie jednej dyscypliny.

2 Pokazuje to tak¿e liczba absolwentów socjologii, która wzros³a w Niemczech w latach1997-2004 prawie dwukrotnie (z ok. 500 do 900 rocznie, Hinz 2005: 154).

246

Page 247: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

czenia z zakresu pierwszej specjalizacji (kolokwium/praca pisemna), roczny pro-jekt empiryczny oraz oko³o czterech do szeœciu seminariów (czyli szeœæ referatówi pisemnych prac seminaryjnych). Wszystkie pozosta³e zajêcia s¹ nieobowi¹zko-we, nie koñcz¹ siê jak¹kolwiek form¹ zaliczenia i wybierane s¹ przez studenta.Nie tylko tryb miêdzywydzia³owy (bo oprócz socjologii studiuje siê zawsze jesz-cze jeden lub dwa inne kierunki3), ale i indywidualny tok studiów s¹ wiêc norm¹.Liczba obowi¹zkowych zaliczeñ na g³ównym kierunku, wynosz¹ca, jak pokazanopowy¿ej, oko³o dwunastu, jest natomiast równa tej, jak¹ studenci polscy uzyskaæmusz¹ zazwyczaj w ci¹gu jednego roku studiów. Warto te¿ zwróciæ uwagê, ¿e pozdaniu egzaminów z przedmiotów kanonicznych i egzaminu po³ówkowego, dzie-l¹cego studia na dwie czêœci, zaliczanie wszystkich przedmiotów w drugiej faziestudiów polega na przygotowaniu i wyg³oszeniu referatu oraz licz¹cej oko³o 15-25stron pracy seminaryjnej, a nie na pisaniu kolokwiów lub zdawaniu egzaminów.

Kursy obowi¹zkowe oferowane s¹ w Mainz co semestr lub dwa, natomiastwiêkszoœæ pozosta³ych zajêæ zmienia siê co semestr, a zatem prawie nie zdarzasiê, by dwa semestry z rzêdu oferowany by³ taki sam przedmiot (z wyj¹tkiemobowi¹zkowych). Oczywiœcie wielu profesorów oferuje nieco zmodyfikowanewersje swoich wczeœniejszych zajêæ lub zajêcia inne, dotycz¹ce jednak podob-nej tematyki, co pó³ roku pojawia siê jednak szansa wziêcia udzia³u w ca³kowi-cie innych zajêciach (która semestr póŸniej ju¿ siê nie powtórzy). Plan uzu-pe³niany jest co pó³ roku nie tylko o nowe kursy, ale i wyk³ady goœcinnychprofesorów. ZnaleŸæ go mo¿na w wydrukowanej ksi¹¿eczce, z podanymi godzi-nami i salami, opisem treœci zajêæ oraz literatur¹ ju¿ na 3-4 miesi¹ce przed roz-poczêciem zajêæ. Obowi¹zkowa literatura czeka natomiast w postaci elektro-nicznej albo te¿ — skserowana — w czytelni, w specjalnym segregatorze,tu¿ obok pó³ki z kompletn¹ literatur¹ uzupe³niaj¹c¹. W bibliotece znajduj¹ siêoczywiœcie kserografy oraz komputery, przy pomocy których mo¿na, na przy-k³ad, poczytaæ w przerwie „Amerykañski Przegl¹d Socjologiczny” (jak kilkatysiêcy innych czasopism — od „Bangladesh e-Journal” po „Aktiv Frauen inBaden-Würtenberg” — dostêpnych za darmo w formie elektronicznej).

W kolejnych punktach spróbujê pokazaæ, jakie s¹ konsekwencje takiego sty-lu studiowania oraz co o nim s¹dz¹ absolwenci socjologii w Moguncji.

Nieznoœna lekkoœæ studiów, czyli jak trudno skoñczyæ socjologiê…

Jak wspomniano na wstêpie, przedmiotem badañ podobnych do naszegozwykle nie s¹ w Niemczech studenci, lecz absolwenci socjologii. G³ównym pro-

247

„PROFESOR ALBO TAKSÓWKARZ”? STUDIA SOCJOLOGICZNE I PRACA DLA SOCJOLOGÓW W NIEMCZECH

3 Patrz pierwszy przypis w tekœcie.

247

Page 248: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

blemem technicznym jest wiêc odnalezienie respondentów. Tak te¿ by³o w wy-padku projektu zrealizowanego w Mainz. Spoœród blisko 750 osób, które odpocz¹tku lat siedemdziesi¹tych ukoñczy³y studia socjologiczne w Mainz jakoswój kierunek g³ówny lub te¿ poboczny, uda³o siê dotrzeæ do oko³o 450, spoœródktórych ponad 400 zgodzi³o siê wype³niæ kwestionariusz ankiety. Wynik tenjest stosunkowo dobry, podobny do tych uzyskanych w innych badaniach (por.Hinz 2005: 337; Brüderl/Reimer 2001). Zwraca jednak uwagê, jak niska jestsama liczba wszystkich absolwentów. W okresie ostatnich trzydziestu paru latsocjologiê koñczy³o œrednio zaledwie 20-25 osób rocznie (z tego oko³o po³owa— jako jeden ze swoich dwóch kierunków pobocznych). Wynika to nie tylez ma³ych rozmiarów uniwersytetu4, ile z niezwykle wysokiego odsetka osób niekoñcz¹cych studiów, przerywaj¹cych je lub zmieniaj¹cych kierunek5. O pierw-szych dwóch kategoriach studentów tak opowiada jeden z wyk³adowców: Wie-lu z moich kolegów nie napisa³o magisterki albo zrezygnowa³o jeszcze trochê wcze-œniej. Po prostu znaleŸli œwietn¹ pracê, zarabiaj¹ wiêcej ode mnie, kiedyœ samdyplom nie by³ tak bardzo potrzebny, jak dziœ. Kategoriê trzeci¹ spotkaæ mo¿nana ca³ym uniwersytecie, choæ niektóre kierunki — w tym socjologia — wy-daj¹ siê tu nale¿eæ do czo³ówki. Dlaczego? Po studiach i pracy na tym uniwersyte-cie odnoszê wci¹¿ wra¿enie — mówi jeden z wyk³adowców — ¿e ludzie maj¹najczêœciej o socjologii fa³szywe wyobra¿enie. Socjologia — to brzmi dobrze.W³aœciwie woleliby psychologiê, ale siê nie dostan¹. I potem przychodzi rozczaro-wanie. Wielu przerywa nawet w ósmym czy dziesi¹tym semestrze. Podobnego zda-nia s¹ studenci wy¿szych lat, z którymi rozmawia³em: Wielu przychodzi z fa³szy-wym wyobra¿eniem o socjologii. Wielu to nie interesuje. Myœl¹, ¿e to coœ w rodzajupomocy socjalnej (Sozialhilfe). Ale to nie jest pomoc socjalna. To kierunek wykra-czaj¹cy poza jedn¹ w¹sko zdefiniowan¹ dziedzinê, narzêdzie do analizy wszystkie-go. To siê mo¿e niektórym podobaæ, ale dla wielu jest totalnym zagubieniem. Takte¿ wreszcie mówi¹ i tutorzy zajmuj¹cy siê statystyk¹, czyli studenci poma-

248

FILIP SCHMIDT

4 Liczba studentów socjologii w Mainz wynosi obecnie ponad dwa tysi¹ce, z czego dlapo³owy jest to kierunek g³ówny. Wzros³a ona wprawdzie bardzo wyraŸnie w ostatnich latach,w wyniku czego od semestru zimowego 2005/06 przywrócono numerus clausus, jednak nigdy nieby³a tak ma³a, jak wskazywa³aby na to liczba absolwentów. Na ca³ym uniwersytecie studiujenatomiast ok. 35 tysiêcy studentów.

5 To, ¿e wiêkszoœæ studentów socjologii nie koñczy swoich studiów, nie jest fenomenem typo-wym tylko dla Mainz, lecz tak¿e dla innych uczelni, by nie powiedzieæ — dla wszystkich lubwiêkszoœci kierunków, na które nie ma ograniczeñ w naborze na studia (por. Hinz 2005: 337).Prowadzi on oczywiœcie do drastycznego skrzywienia wyników badañ, czy raczej — do ograni-czenia ich reprezentatywnoœci do stosunkowo nielicznej grupy tych, którzy socjologiê ukoñczyli.

Warto przy tym zauwa¿yæ, ¿e socjologia bywa³a w przesz³oœci na ró¿nych uczelniach, tak¿ew Mainz, kierunkiem posiadaj¹cym numerus clausus, który coraz czêœciej wprowadzany jest te¿na tym kierunku w ostatnich latach, na skutek bardzo du¿ego wzrostu liczby chêtnych.

248

Page 249: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

gaj¹cy prowadz¹cemu zajêcia z SPSS lub kieruj¹cemu studenckim projektembadawczym i indywidualnie t³umacz¹cy studentom niektóre kwestie (Oni czêstow ogóle tej statystyki nie chc¹ siê uczyæ, mówi¹, ¿e nie o to im chodzi³o; Nie do koñ-ca rozumiem, co oni chc¹ robiæ. Mamy tu masê reformatorów, którzy chc¹ zbawiaæœwiat, ale nie wiem, jak i czym).

Tak du¿a liczba osób zmieniaj¹cych kierunek (czy przerywaj¹cych studia)wœród wszystkich studentów w Mainz wynika natomiast ogólnie z kilku czyn-ników. Po pierwsze, z omówionego powy¿ej, swobodnego trybu studiowania.Niemal wszystkie oferowane w Mainz — i ogólnie w Niemczech — studiacharakteryzuj¹ siê doœæ du¿¹ elastycznoœci¹ ich przebiegu. Nie istnieje sztywnypodzia³ na kolejne lata studiów, lecz jest ramowy, proponowany zarys studio-wania i podzia³ na fazê podstawow¹ (Grundstudium) i g³ówn¹ (Hauptstudium),oddzielone od siebie du¿ym, ogólnym egzaminem. Student mo¿e na przyk³adprzez pierwsze trzy semestry nie podchodziæ w zasadzie do ¿adnych egzaminówi nie uzyskiwaæ ¿adnych zaliczeñ (a uczêszczaæ jedynie, dla w³asnej wiedzy, nawybrane przez siebie zajêcia), po czym w kolejnych dwóch uzyskaæ b³yskawicz-nie — pod warunkiem zwiêkszonego nak³adu pracy — wszystkie potrzebnedo zakoñczenia „œwiadectwa”. Nic — poza op³atami, pobieranymi od dzie-wi¹tego (sic!) roku studiów nie sk³ania te¿ do szybkiego ich zakoñczenia, co po-kazuje te¿ œredni okres studiowania ankietowanych absolwentów, wynosz¹cydla studiuj¹cych socjologiê jako g³ówny kierunek, szeœæ i pó³ roku (przy czymniemal 15% spoœród nich studiowa³o d³u¿ej ni¿ osiem lat, z czego prawie po³owaod 10 do 15 lat…).

Po drugie natomiast wiêksza jest mobilnoœæ studentów oraz ³atwoœæ zmianykierunku. Wystarczy odpowiedni wniosek z³o¿ony w centralnym studenckimsekretariacie (i ewentualnie odpowiednio wysoka ocena matury — w wypad-ku kierunków, na których obowi¹zuje numerus clausus). Tak du¿a swobodaw kszta³towaniu swoich studiów i obowi¹zkowe dobieranie minimum dwóchkierunków, o których marz¹ studenci socjologii na niektórych polskich uniwer-sytetach, jest przez studentów w Mainz niezwykle czêsto odczuwana jakowada tamtejszych studiów i prawdziwy problem. Nikt mnie nie poprowadzi³, dwarazy zmienia³am drugi fach — t³umaczy Agnieszka, która dziœ usi³uje znaleŸæmobilizacjê do skoñczenia socjologii i antropologii, a po drodze studiowa³a ju¿przez jakiœ czas miêdzy innymi ekonomiê (…ale ile mo¿na oblewaæ egzaminy…).Umo¿liwiaj¹ te¿ eksperymenty. Dirk, absolwent liceum humanistycznego, pró-bowa³ po³¹czyæ informatykê i socjologiê. Nie da³o jednak rady, akademickamatematyka przeros³a jego mo¿liwoœci. Straci³ wiêc jeden rok i obecnie studiu-je obok socjologii filozofiê.

Jako jeszcze jeden czynnik stymuluj¹cy przerywanie studiów lub zmianêkierunków nale¿y wymieniæ doœæ du¿y stopieñ trudnoœci niektórych egzami-

249

„PROFESOR ALBO TAKSÓWKARZ”? STUDIA SOCJOLOGICZNE I PRACA DLA SOCJOLOGÓW W NIEMCZECH

249

Page 250: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

nów. Jest ich wprawdzie, jak wspomniano — podobnie jak na innych, spo-krewnionych kierunkach (politologia, publicystyka itp.) bardzo niewiele. Pod-stawowym sposobem zaliczania przedmiotu jest pisanie obejmuj¹cych od 10 do25 stron prac semestralnych (oko³o szeœciu-oœmiu w czasie ca³ych studiów).Jednak w przypadku niezdania egzaminu, na jego powtarzanie trzeba czekaæca³y semestr, a liczba poprawek jest w dodatku œciœle ograniczona. By nie tra-ciæ semestru, studenci decyduj¹ siê wiêc na zmianê kierunku lub na przyk³adwybranie nowego, innego ni¿ socjologia kierunku g³ównego lub te¿ s¹ wrêcz dotego zmuszeni.

Nieraz te¿ pu³apk¹ i fikcj¹ okazuje siê sama swoboda wyboru przedmiotów.Z powodu zbyt du¿ej liczby studentów prowadz¹cy zajêcia s¹ czasem zmuszenilosowaæ spoœród chêtnych tylu, ile jest miejsc w sali. Przy wyj¹tkowym pechumo¿e siê wiêc zdarzyæ, ¿e na ¿adne z kilku wybranych przez siebie na dany se-mestr zajêæ student siê nie dostaje i w ten sposób tak¿e „traci” semestr6. Wyni-kaj¹cy z przepe³nienia problem z zapisami na zajêcia jest chyba najczêœciejprzez studentów socjologii w Mainz wymienian¹ wad¹ ich studiów.

Dlaczego w³aœnie socjologia?

Jakie motywy kieruj¹ wybieraj¹cymi studia socjologiczne? Mimo nieco ina-czej skonstruowanych kafeterii wyniki z Mainz s¹ podobne do wyników bada-nia przeprowadzonego w Polsce. Tak¿e i tu blisko 2/3 ankietowanych wskazu-je na zainteresowanie problematyk¹ spo³eczn¹7, co trzeci wskaza³ te¿ naperspektywê osobistego rozwoju8 (w Polsce — co drugi), a — podobnie jakw naszym kraju — co szósty na perspektywy zawodowe9 jako motyw dopodjêcia studiów socjologicznych. Zaledwie co dziesi¹ty absolwent socjologiiw Mainz deklaruje, i¿ po prostu nic lepszego nie przysz³o mu do g³owy10 lub ¿ekierowa³ nim brak numerus clausus11. Pamiêtajmy jednak, ¿e wypowiada siê tujedynie ta garstka studentów, która studia socjologiczne ukoñczy³a. Nale¿y

250

FILIP SCHMIDT

6 W zesz³ym semestrze nie dosta³em siê na ¿adne seminarium — mówi jeden ze studen-tów. — Poszed³em na szeœæ. Za ka¿dym razem na wstêpie by³o losowanie i za ka¿dym razem mu-sia³em wyjœæ. Na innych kierunkach, np. na politologii, studenci wpisuj¹ na kartce trzy preferen-cje, wedle których usi³uje siê ich, w miarê mo¿liwoœci, przydzieliæ do wybranych przez nichkursów.

7 Odpowiedzi „Fachliches Interesse” i „Gesellschaftspolitisches Interesse”.8 „Ich wollte mich persönlich umfassend entfalten / bilden”.9 „Im Hinblick auf mein berufliches Ziel”.

10 „Mir fiel damals nichts anderes ein”.11 Podobne wyniki przynosz¹ na przyk³ad wszystkie badania przeprowadzane od koñca lat

siedemdziesi¹tych w Monachium (Hinz 2005: 157).

250

Page 251: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

przypuszczaæ, ¿e przypadek czy ³atwoœæ w dostaniu siê na socjologiê kierowa³ydu¿¹ czêœci¹ tych, którzy jej nie ukoñczyli, a którzy — jak wspomniano —stanowili zdecydowan¹ wiêkszoœæ studiuj¹cych dotychczas socjologiê w Mainz.

Przeprowadzone przeze mnie w czasie studiów na Uniwersytecie Jana Gu-tenberga luŸne rozmowy, podobnie jak kilka wywiadów pog³êbionych nie poz-walaj¹ — w przeciwieñstwie do wyników badania ankietowego — na ¿adnewnioski reprezentatywne dla absolwentów z Mainz, daj¹ jednak pewne wy-obra¿enie o przyk³adowych motywacjach tamtejszych studentów. Od osób stu-diuj¹cych socjologiê jako kierunek poboczny niejednokrotnie us³ysza³em, ¿e by³to albo przypadek („³adnie brzmia³o”, „myœla³em, ¿e bêdzie to jakoœ tam intere-suj¹ce”) albo nie wymagaj¹ce wiele wysi³ku uzupe³nienie innych studiów, czyto ekonomicznych, czy te¿ na przyk³ad historii sztuki lub filmoznawstwa. Du¿obardziej sprecyzowane wyobra¿enie mieli ci, dla których jest to kierunekg³ówny. To by³ prawdziwie œwiadomy wybór, g³êbokie zainteresowanie od samegopocz¹tku — mówi Jens. Obok socjologii studiuje politologiê (¿eby siê na czymœznaæ) i pedagogikê (na wszelki wypadek — bo dzieci bêd¹ zawsze). O socjologiimarzy³am zawsze — mówi Agnieszka — i te studia wygl¹daj¹ dok³adnie tak,jak sobie je wyobra¿a³am.

Miêdzy socjologiczn¹ wyobraŸni¹ a komputerem,czyli co umiej¹ absolwenci

Problem ten zosta³ ujêty w Mainz nieco szerzej ni¿ w badaniu KNSS, w ni-niejszym opracowaniu zajmiemy siê odpowiedziami na dwa pytania. Pierwszedotyczy³o zarówno rozmaitych ogólnych umiejêtnoœci intelektualnych, jak i fa-chowej wiedzy socjologicznej, w tym tak¿e tej dotycz¹cej metod12. Drugie nato-miast — tzw. elektronicznej obróbki danych, na któr¹ k³adzie siê w trakciestudiów w Niemczech wiêkszy ni¿ w Polsce nacisk13.

251

„PROFESOR ALBO TAKSÓWKARZ”? STUDIA SOCJOLOGICZNE I PRACA DLA SOCJOLOGÓW W NIEMCZECH

12 Z uwagi na fakt, ¿e studiuj¹cy socjologiê jako kierunek poboczny zobowi¹zani s¹ do za-poznania siê z bardzo nieznacznym wycinkiem socjologicznej wiedzy, nie bior¹ udzia³u w pro-jekcie empirycznym itd. poni¿sze wyniki dotycz¹ tylko tych, dla których socjologia jest kie-runkiem g³ównym (czyli osób, które uzyska³y tytu³ magistra socjologii lub dyplomowanegosocjologa).

13 Przejawia siê to w powszechnym wykorzystywaniu programu Microsoft Power Point przyprzygotowywaniu, obowi¹zkowego niemal w trakcie ka¿dych zajêæ w Hauptstudium, referatu,bogatej ofercie uniwersyteckiego Centrum Przetwarzania Danych w zakresie darmowych kur-sów najró¿niejszych rodzajów (od obs³ugi internetu i pakietu Microsoft Office, poprzez tworze-nie stron HTML, Microsoft Excel na ró¿nych poziomach zaawansowania a¿ po zarz¹dzanie ser-werami oraz bankami danych) czy stosunkowo szerokiej ofercie z zakresu metod i statystyki nakierunkach takich, jak socjologia czy publicystyka. Socjologia w Mainz nie nale¿y przy tym do

251

Page 252: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Tabela 1. „Proszê podaæ, w jakiej mierze studia pomog³y Panu/Paniuzyskaæ nastêpuj¹ce sprawnoœci”*

Umiejêtnoœæ Œrednia wskazañ(0-5)

Odsetek osób,które opanowa³y

umiejêtnoœæw stopniu dobrym lub

bardzo dobrym

Umiejêtnoœæ samodzielnej pracy 4,20 84,5%

Myœlenie i wiedza wykraczaj¹ce poza jedn¹dziedzinê

4,08 76%

Zdolnoœci analityczne / zdolnoœæ uczenia siê 3,96 75,2%

Wiedza teoretyczna z zakresu socjologii 3,91 71,3%

Wiedza dotycz¹ca metod z zakresu socjologii 3,79 64,2%

Umiejêtnoœci zwi¹zane z badaniami 3,36 47,5%

Umiejêtnoœæ pracy grupowej 3,16 35,6%

Umiejêtnoœci zwi¹zane z elektronicznymprzetwarzaniem danych (EDV)

2,82 31%

Ekonomia myœlenia 2,34 14,6%

Znajomoœæ jêzyków obcych 2,10 13,2%

* Skala odpowiedzi piêciostopniowa — od „zupe³nie nie” na jednym biegunie do „w du¿ejmierze” na drugim.

Mimo nieco odmiennego sformu³owania pytania w badaniu KNSS, bardzowysokie wyniki uzyska³y podobne wskazania, takie jak miêdzydyscyplinarnemyœlenie, zdolnoœci analityczne czy umiejêtnoœæ samodzielnej pracy, w bada-niu w Mainz zajmuj¹ca pierwsze miejsce14. Nie poczyniono niestety rozró¿-nienia w obrêbie umiejêtnoœci warsztatowych, ujmuj¹c je ogólnie jako umiejêt-noœci z zakresu metod oraz umiejêtnoœci z zwi¹zane z badaniami, co niepozwala na porównanie tego wyniku z wynikami z Polski. Jak pokazuje jednakkolejne pytanie, tym razem dotycz¹ce elektronicznej obróbki danych (EDV),po³owa absolwentów socjologii jako kierunku g³ównego deklaruje, przyk³ado-wo, i¿ posiada dobr¹ lub bardzo dobr¹ znajomoœæ programów statystycznych.

252

FILIP SCHMIDT

niemieckiej czo³ówki w tej dziedzinie. Daleko przewy¿szaj¹ j¹ na tym polu inne uczelnie, z uni-wersytetem w Mannheim, Bambergu czy Bielefeld na czele.

Nale¿y jednak zaznaczyæ, ¿e w pytaniu tym nie chodzi³o o to, na ile tego rodzaju sprawnoœciuzyskali respondenci w trakcie samych studiów socjologicznych (w ostatnich 30 latach ofertaw tym zakresie dopiero zreszt¹ powstawa³a, a rozbudowano j¹ wydatnie w ostatnich latach)— sposób ich uzyskania nie by³ w tym pytaniu brany pod uwagê.

14 A któr¹ mo¿na uznaæ za odpowiednik „umiejêtnoœci samodzielnego zdobywania informacji”w badaniu KNSS, która w skali ogólnopolskiej uzyska³a wynik podobny, bo tylko o 8% ni¿szy.

252

Page 253: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Tabela 2. „Na jakim poziomie znajdowa³y siê Pani/Pana umiejêtnoœciz zakresu EDV15 bespoœrednio po zakoñczeniu studiów?”*

Umiejêtnoœæ Wszyscy ankietowani** (%) Absolwenci socjologii jakog³ównego kierunku*** (%)

Obróbka tekstu 66 70

Programy statystyczne 31 45

Obs³uga Internetu 40 42

Programy kalkulacyjne 31 35

Programy prezentacyjne 21 20

Banki danych 13 15

Programowanie 6 7

* Skala czterostopniowa, odpowiedzi: zerowa znajomoœæ / znajomoœæ podstaw / dobra zna-jomoœæ / bardzo dobra znajomoœæ; w tabeli — odsetek absolwentów posiadaj¹cych znajomoœædobr¹ lub bardzo dobr¹.

** Tak¿e ci, dla których socjologia by³a kierunkiem pobocznym.*** Wy³¹cznie magistrowie socjologii (socjologia jako kierunek g³ówny) i dyplomowani socjo-

logowie.

Statystyka i praktyka

Oczywiœcie wyniki obejmuj¹ce jedynie absolwentów i to koñcz¹cych socjolo-giê w Mainz na przestrzeni ponad 30 lat (w okresie, w którym wiele siê w jejstudiowaniu zmieni³o) nie daj¹ dobrego wyobra¿enia o wynikach nauczania me-tod i statystyki na uniwersytecie Jana Gutenberga dziœ. Warto wiêc krótko po-wiedzieæ o jego obecnym kszta³cie. Obok wyk³adu i egzaminu z metod badañspo³ecznych ka¿dy student ma obowi¹zek wzi¹æ udzia³ w trwaj¹cym rok pro-jekcie empirycznym, w trakcie którego ma okazjê dowiedzieæ siê „od A do Z”,jak taki projekt siê przygotowuje i realizuje, wzi¹æ udzia³ we wszystkich jegofazach (od przygotowania problematyki badawczej i opracowania narzêdzia,poprzez zbieranie adresów i wywiady a¿ po opracowanie wyników) i nauczyæsiê wykorzystania programu statystycznego SPSS dla celów zakodowaniai opracowania rezultatów. Ci, którym wiedza ta nie wystarcza, mog¹ wzi¹æudzia³ w pojawiaj¹cych siê od czasu do czasu kursach SPSS oraz szczegó-³owych seminariach tematycznych dla zaawansowanych (np. z analizy regresjiczy z analizy czynnikowej), które obecnie oferowane s¹ co semestr. Tak¿e brakproblemów z dostaniem siê na tego rodzaju zajêcia, jak i rozmowy ze studenta-mi nie pozwalaj¹ odnieœæ wra¿enia, jakoby problemem studentów socjologii by³

253

„PROFESOR ALBO TAKSÓWKARZ”? STUDIA SOCJOLOGICZNE I PRACA DLA SOCJOLOGÓW W NIEMCZECH

15 Elektroniczna obróbka danych.

253

Page 254: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

brak zajêæ ze statystyki. Statystyka? — pytaj¹ tutorzy. — Ka¿dy, kto chce,mo¿e siê nauczyæ. Tylko ¿e wielu nie chce. Ale w koñcu ka¿dy mo¿e wybraæ, co gointeresuje. Komputery? Statystyka? — pyta Dirk. — Jak ktoœ chce, mo¿na siêtego nauczyæ, tak¿e w ZDV [uniwersyteckie Centrum Opracowywania Danych— przyp. aut.]. Ale nie jest to obowi¹zkowe.

Warto w takim razie zapytaæ, czy nie ma te¿ w Mainz widocznego na wielupolskich uczelniach poczucia braku powi¹zania treœci studiów z praktyk¹. Jeœlispojrzeæ na wyniki badania wœród absolwentów, sprawa nie przedstawia siê by-najmniej ró¿owo. Odniesienie studiów do praktyki i pracy zawodowej negatyw-nie ocenia a¿ 60% absolwentów, a 20% uwa¿a je za przeciêtne. I choæ bezrobo-cie wœród socjologów nie wydaje siê tak powszechnym tematem ¿artów jak naprzynajmniej niektórych polskich uczelniach, to jednak niemal wszyscy moirozmówcy wypowiadali siê o swoich przysz³ych szansach i planach z pewnymsceptycyzmem (do niektórych dotar³y te¿ informacje o nastrojach w naszymkraju: S³ysza³am, ¿e w Polsce po socjologii pracuje siê przy ksero — mówiAgnieszka. — Ja te¿ pracujê na razie w kopiarni, wiêc mo¿e mam przynajmniejju¿ jakiœ Berufserfahrung [doœwiadczenie zawodowe — przyp. aut.]. Problempracy o tyle nie jest pal¹cy, ¿e studenci w Mainz nie maj¹ ¿adnego problemu zeznalezieniem dobrze p³atnej pracy w czasie studiów, z której samodzielniemog¹ siê utrzymaæ.

Nie ma te¿ wiêkszego problemu ze znalezieniem — na w³asn¹ rêkê — prak-tyk studenckich (choæ te czêsto s¹ bezp³atne lub s³abo p³atne). 60% ankieto-wanych w badaniu absolwentów zaliczy³o przynajmniej jedn¹ praktykê, z czegoco trzeci zaliczy³ ich trzy lub wiêcej. 6% ankietowanych odby³o praktykê za-graniczn¹, a 14% — spêdzi³o przynajmniej semestr na studiach za granic¹.

Wielk¹ zalet¹ ankietowania absolwentów jest to, ¿e zamiast o nastrojachi marzeniach dowiedzieæ siê mo¿na, jak faktycznie wygl¹da sytuacja socjologana rynku pracy. Na koniec przyjrzyjmy siê zatem temu problemowi, opuszcza-j¹c ju¿ Moguncjê, by przeanalizowaæ go na p³aszczyŸnie ogólnoniemieckiej.

Socjolog w pracy — czyli wybrane wyniki innych niemieckichbadañ absolwentów

Celem studiów socjologicznych w Mainz jest — jak g³osi regulamin stu-diów — „przekazanie studiuj¹cym [pewnych] niezbêdnych umiejêtnoœci. Nale¿¹do nich wspólna wszystkim studentom baza wiadomoœci oraz umiejêtnoœci, którepotrzebne s¹ zarówno w akademickim nauczaniu i badaniach, jak i dla celów [in-nych], odnosz¹cych siê do [praktycznego] ich zastosowania w ró¿nych rodzajachdzia³alnoœci [zawodowej]”.

254

FILIP SCHMIDT

254

Page 255: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

To, na ile socjologia faktycznie powinna byæ zorientowana na zapotrzebo-wanie rynku pracy, bywa³o jednak czêsto w ostatnich dziesiêcioleciach przed-miotem dyskusji, w której pytania o to, czy zadaniem tej dyscypliny jest w ogólekszta³cenie jak najwiêkszej liczby studentów na potrzeby rynku pracy, lub te¿czy socjologiê nale¿a³oby lepiej sprzedaæ, pojawia³y siê nie raz. Kwestia zasto-sowania socjologii rozpatrywana jest przy tym zwykle w ramach dychotomii:„produkcja oœwieceniowej [aufklärisch] i emancypacyjnej wiedzy jako domenabadañ akademickich / podstawowych” z jednej strony, a z drugiej — „po-zauniwersytecka socjologiczna praktyka zawodowa i doradztwo polityczne”,kojarzone zwykle z negatywnie konotowanymi kategoriami produkcji wiedzylegitymuj¹cej w³adzê i spychaj¹ce socjologiê w kierunku roli „technologii spo-³ecznej” (Gernand/Schürmann 1993: 215). Pierwszy biegun to produkcja wie-dzy samej dla siebie, nie ograniczonej nakazami jej praktycznego zastosowaniaczy zamówieniami ze strony jakichkolwiek organizacji czy osób z zewn¹trz16.Drugi to profesjonalne ekspertyzy, sporz¹dzane na zamówienie i dostosowywa-ne do okreœlonych klientów, umo¿liwiaj¹ce rozwi¹zywanie praktycznych prob-lemów, „in¿ynieria spo³eczna”17. Nierzadko spotkaæ siê mo¿na oczywiœcie z ar-gumentami na rzecz pogodzenia obydwu zadañ uniwersytetu — naukowegopostêpu, rozpowszechniania wiedzy i samoreprodukcji uczelni oraz pola akade-mickiego z jednej strony oraz kszta³cenia studentów na potrzeby dyscyplini zawodów, na które istnieje tak¿e zapotrzebowanie w innych sektorach —z drugiej (np. Hinz 2005: 153)18.

Nie wdaj¹c siê dalej w tê dyskusjê, warto zamiast tego spojrzeæ, jak studencisocjologii faktycznie radz¹ sobie na rynku pracy. W latach osiemdziesi¹tychi na prze³omie lat dziewiêædziesi¹tych sytuacjê socjologów na niemieckim ryn-ku pracy analizowano na dwa sposoby. Pierwszy polega³ na wyliczeniach do-

255

„PROFESOR ALBO TAKSÓWKARZ”? STUDIA SOCJOLOGICZNE I PRACA DLA SOCJOLOGÓW W NIEMCZECH

16 Jej zwolennikiem by³ na przyk³ad zmar³y przed trzema laty prof. Stanis³aw Kozyr-Kowal-ski, ostro sprzeciwiaj¹cy siê takim procesom, które prowadz¹, jego zdaniem, do przekszta³caniauniwersytetów w — u¿ywaj¹c sformu³owania Thorsteina Veblena — „przedsiêbiorstwa kon-kurencyjnego biznesu”, które kieruj¹ siê wy³¹cznie „w¹sko i doraŸnie pojêt¹ orientacjê rynko-w¹ i zawodow¹” kosztem zaniedbania postêpu wiedzu i „bezinteresowengo poszukiwania praw-dy i (…) wiedzy o œwiecie” (które powinno byæ jednym z podstawowych zadañ uniwersytetu).

17 Szerzej o tej¿e dychotomii pisze te¿ H.R. Schneider w wydanym w 1985 roku artykuleStrategien aktiver Professionalisierung der Sozialwissenschaften: Stärkung angewandter Soziologie,zawartym w pracy Wider das Krisengerede in den Sozialwissenschaften pod redakcj¹ Grühna,Schrödera i Süßa.

18 W Niemczech dyskusja ta dotyczy³a jednak g³ównie pozycji samej dyscypliny w funkcjono-waniu nauk ogólnie i wi¹za³a siê z „teoretyzuj¹cymi naukowymi (wissenschaftstheoretisch) na-rzekaniami”, w przeciwieñstwie np. do USA, gdzie „socjologia stosowana” ma d³ug¹ tradycjê,a powy¿sze rozró¿nienie ugruntowane jest na przyk³ad ju¿ w samym podziale na praktycznie zo-rientowanych undergrates i bardziej naukowo zorientowanych graduates (Gernand/Schürmann1993: 220 i nast.).

255

Page 256: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

tycz¹cych zameldowanych bezrobotnych lub analizie og³oszeñ gazetowych.Wyliczenia wskazywa³y na rosn¹cy odsetek bezrobotnych socjologów w sto-sunku do odsetka wszystkich bezrobotnych absolwentów wy¿szych studiów(w roku 1983 liczby te wynosi³y odpowiednio 17% i 5%, Gernand/Schürmann1993: 224), obszerne analizy prasowe natomiast — po pierwsze, na stosunko-wo nisk¹ liczbê og³oszeñ dotycz¹cych miejsc pracy dla socjologów, a po drugie,na czêsty brak wyró¿niania socjologów jako osobnej grupy (og³oszenia doty-czy³y na przyk³ad „absolwentów nauk spo³ecznych” itp.), a wiêc na s³abo zde-finiowany obraz zawodowy socjologa. Drugi sposób badañ to badania kwestio-nariuszowe wœród absolwentów, przeprowadzone miêdzy innymi w Bambergu,Duisburgu, Bielefeld i Freiburgu19. Pokaza³y one, miêdzy innymi, ¿e niezwyklewa¿nym pracodawc¹ dla socjologów pozostaje uniwersytet, podczas gdy nadrugim (w Bielefeld na pierwszym) miejscu znajduj¹ siê prywatne przedsiê-biorstwa, a doœæ wysoko notowane s¹ tak¿e — zale¿nie od miasta i roczni-ków — oœrodki pozauniwersyteckie prowadz¹ce badania empiryczne, w³a-dze lokalne, stowarzyszenia czy praca socjalna (Gernand/Schürmann 1993:222-251)20.

Zamiast jednak opieraæ siê na wynikach sprzed 20 lat, przyjrzyjmy siê lepiejdanym pochodz¹cym z nowszych studiów. Dziêki temu, ¿e w latach dziewiêæ-dziesi¹tych przeprowadzono tak¿e ponadregionalne badania panelowe, a inne,lokalne projekty, np. dotycz¹cy absolwentów socjologii w Monachium, prowa-dzi siê regularnie ju¿ od 20 lat, mo¿emy dok³adnie przeœledziæ proces szukaniapracy po studiach przez absolwentów nauk spo³ecznych21.

Kto szuka i jak d³ugo?

Jak pokazuje jedno z najrzetelniej przeprowadzonych, ponadregionalnychbadañ tego rodzaju22, proces ten nie przebiega bez pewnych problemów. Bezpo-œrednio po studiach znajduje pracê 22% absolwentów (Brüderl/Reimer 2001:

256

FILIP SCHMIDT

19 Z uwagi na liczne ograniczenia, jakim podlega³y dobór próby i procedura przeprowadzeniabadañ, nie nale¿y traktowaæ ich jako w pe³ni reprezentatywnych, a jedynie pokazuj¹cych pewnetrendy.

20 S¹ to tylko przyk³adowe badania. Gernand i Schürmann (1993: 261-265) wymieniaj¹prawie piêædziesi¹t tytu³ów publikacji, które ukaza³y siê do roku 1994, zajmuj¹cych siê te-matyk¹ przebiegu kariery zawodowej socjologów. W tym artykule nacisk zostanie jednakpo³o¿ony na badania nowsze, pochodz¹ce z lat 1990-2005.

21 Niektóre z badañ traktowa³y niestety tê kategoriê zbiorczo, nie analizuj¹c osobno socjo-logów.

22 Wywiady przeprowadzone przez Hochschul-Informations-System GmbH (HiS) w Hano-werze.

256

Page 257: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

4-5). Œredni okres szukania pracy jest wœród absolwentów nauk spo³ecznychw Niemczech d³u¿szy ni¿ w przypadku wielu innych absolwentów wy¿szychstudiów (Ibidem: 6), co potwierdzaj¹ te¿ inne, podobne, ponadregionalne studia23

(Ibidem: 8), jak i studia podobne prowadzone na poszczególnych uczelniach, np.wykonywane od lat w regularnych odstêpach badania w Monachium (por. Brü-derl i in. 1995: 330 i nast). O pocz¹tkowych trudnoœciach na rynku pracymówi¹ te¿ sami ankietowani absolwenci24.

Odsetek zatrudnionych wzrasta jednak szybko, tak ¿e rok po studiach pra-cuje ju¿ oko³o 61%, a 5 lat po studiach — wedle studium HiS (Hochschul-In-formations-System GmbH w Hanowerze) 95% ankietowanych:

Podsumowuj¹c mo¿na stwierdziæ, ¿e studenci nauk spo³ecznych potrzebuj¹ na od-nalezienie siê na rynku pracy czasu, a du¿a czêœæ z nich uzupe³nia swoje kwalifika-cje o dodatkowe wykszta³cenie (Brüderl/Reimer 2001: 5)25.

Najbardziej interesuj¹c¹ kwesti¹ jest jednak to, od jakich czynników zale¿ymo¿liwie szybkie znalezienie pracy. By na nie odpowiedzieæ, stosuje siê jednoz dwóch podejœæ. W wiêkszoœci tego typu studiów pyta siê o tajemnicê sukcesusamych studentów. Problem polega jednak na tym, ¿e mog¹ oni jedynie speku-lowaæ, jakimi motywami kierowa³ siê pracodawca (Brüderl/Reimer 2001: 9).Ich zdaniem liczy siê w ka¿dym razie przede wszystkim doœwiadczenie zawodo-we, sprawnoœci z zakresu EDV, „osobisty marketing”, kontakty (kapita³ spo-³eczny) oraz oceny z egzaminów26.

Druga metoda polega na tym, ¿e czas miêdzy ukoñczeniem studiów a znale-zieniem pracy traktuje siê jako zmienn¹ niezale¿n¹ i za pomoc¹ analizy regresjiusi³uje dociec, od jakich czynników on zale¿y. Wzorcow¹ analizê tego typu— uwzglêdniaj¹c¹ sposób szukania pracy, ocenê ze studiów, czas studiowaniai specjalizacjê, dane demograficzne (wiek, p³eæ) oraz posiadane przez absolwen-ta dodatkowe kwalifikacje — wykonano na podstawie danych z Monachiumz 1995 roku (Brüderl i in. 1995). Jak siê okaza³o, zdecydowanie najwiêkszy

257

„PROFESOR ALBO TAKSÓWKARZ”? STUDIA SOCJOLOGICZNE I PRACA DLA SOCJOLOGÓW W NIEMCZECH

23 W tym drugie studium ponadregionalne, przeprowadzone przez Wissenschaftlichen Zen-trums für Berufs- und Hochschulforschung (Naukowe Centra Badañ nad Prac¹ i SzkolnictwemWy¿szym) przy Uniwersytecie w Kassel.

24 Na przyk³ad absolwenci socjologii w Hannover i Göttingen, jak i absolwenci nauk spo³ecz-nych ogó³em (badanie HiS; za: Brüderl/Reimer 2001: 8).

25 Na nie³atwy charakter pierwszych lat zatrudnienia wskazuj¹ tak¿e analizy klasterowe, po-kazuj¹ce jak wysoki jest odsetek tych, którzy przechodz¹ przed znalezieniem sta³ego miejsca pra-cy rozmaite etapy przejœciowe, jak i tych, którzy po pocz¹tkowym okresie pracy zmuszeni s¹znów szukaæ pracy lub pracowaæ tylko na pó³ etatu (Brüderl 1997, por. Brüderl/Reimer 2001: 7).

26 Dok³adniejsze omówienie i dalsze wskazówki literaturowe podaj¹ Brüderl i Reimer (2001:8-9).

257

Page 258: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

wp³yw na skrócenie okresu szukania pracy mia³y w³aœnie dodatkowe kwalifi-kacje w postaci znajomoœci jêzyków obcych oraz sprawnoœci EDV (Ibidem:334-335). Wydatnie przyspieszaj¹cym znalezienie pracy czynnikiem by³ tak¿epobyt za granic¹ (w ramach studiów, praktyki lub zarobkowania)27.

Bogatsi od prawników i zadowoleni?

Wa¿niejszym mo¿e jednak miernikiem sukcesu na rynku pracy, ni¿ podle-gaj¹cy wielu czynnikom zak³ócaj¹cym czas szukania, jest stopieñ adekwatno-œci pracy do zdobytego wykszta³cenia, dochody czy te¿ zadowolenie z pracy.

Ten pierwszy jest szczególnie trudno mierzalny, a rozumie siê pod tym pojê-ciem najczêœciej:

a) dochody lub presti¿ odpowiednie do wykszta³cenia,b) mo¿liwoœæ zastosowania nabytych w czasie studiów umiejêtnoœci,c) odpowiedni poziom trudnoœci i niebanalnoœci rozwi¹zywanych na co dzieñ

problemów,d) czy wreszcie: atrakcyjnoœæ czekaj¹cych w pracy zadañ (Brüderl/Reimer

2001: 12).

Wyniki nie s¹ tu jednak jednoznaczne. Z jednej strony ponadregionalne ba-danie HiS wskazuje na fakt, ¿e wedle pierwszych dwóch kryteriów po trzechlatach od zakoñczenia studiów 56% absolwentów wykonuje pracê zgodn¹z kwalifikacjami (a tylko 20% — niezgodn¹), a z drugiej strony raporty z in-nych badañ — np. z Monachium (Brüderl i in. 1995: 340; Brüderl/Reimer2001: 12; Hinz 2005: 163) — œwiadcz¹ o tym, ¿e wiedza ze studiów wykorzy-stywana jest stosunkowo rzadko. Wœród monachijskich absolwentów z rocz-ników 1995-2000 wygl¹da to na przyk³ad nastêpuj¹co:

258

FILIP SCHMIDT

27 Podobny sposób analizy zastosowano i podobne wyniki otrzymano tak¿e w badaniu do-tycz¹cym absolwentów wydzia³u polityki i zarz¹dzania uniwersytetu w Konstancji (roczniki1973-1998), wedle których to równie¿ sprawnoœci EDV, a prócz tego tak¿e dodatkowe prakty-ki, zwi¹zana ze studiami praca zawodowa w trakcie ich trwania, jak i praca na uniwersytecie(np. w charakterze tutora w najwiêkszym stopniu skracaj¹ czas szukania pracy (Kreuter 2000:30-39).

Tylko czêœciowo potwierdzaj¹ natomiast te rezultaty w³asne obliczenia przeprowadzonewedle tej samej procedury na podstawie danych z projektu przeprowadzonego w 2005 rokuw Mainz, zgodnie z którymi z wszystkich powy¿szych czynników jedynie sprawnoœci EDV przy-czyniaj¹ siê w pewnym stopniu do szybszego znalezienia pracy.

258

Page 259: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Tabela 3. Wykorzystanie wiedzy wyniesionej ze studióww praktyce zawodowej

Przedmiot Suma odpowiedzi „stale” oraz „czêsto”

Teorie socjologiczne 25,4%

Specjalizacja 36,9%

Metody 36,7%

Statystyka 31,4%

Ekonomia 27,7%

Psychologia 42,6%

�ród³o: Hinz (2005: 163).

Ca³y szereg studiów (np. z Monachium, Norymbergi czy ponadregionalnez Kassel) wskazuje jednak na to, ¿e absolwenci socjologii, jak i nauk spo³ecznychogó³em, s¹ w nieprzeciêtnym stopniu zadowoleni ze swojej pracy. Jedynie po-nadregionalne badanie HiS (podajê za: Brüderl/Reimer 2001: 13-14), które trak-tuj¹c ten temat nieco dok³adniej porównuje tê grupê z absolwentami ekonomii,pokazuje, ¿e zadowolenie to, jest równie jak u ekonomistów wysokie, jeœli chodzio treœæ wykonywanych zajêæ (73% wobec 73% u absolwentów ekonomii), mo¿li-woœæ wcielania w ¿ycie swoich pomys³ów (64/62%), adekwatnoœæ zatrudnieniaw stosunku do kwalifikacji (56/61%) i pozycjê zawodow¹ (54/59%), ni¿sze nato-miast w kwestii pewnoœci swojego miejsca zatrudnienia (52/76%), mo¿liwoœcidalszego kszta³cenia (52/76%) czy mo¿liwoœci awansu (27/45%).

Ca³kiem dobrze wygl¹da wreszcie sytuacja finansowa socjologów, któraznacznie polepszy³a siê w ostatnich latach. W Monachium, przyk³adowo, me-diana dochodów, dla roczników 1978-1982 wynosz¹ca 3600 marek u roczni-ków 1990-1994 wynosi³a ju¿ 4500 marek (Ibidem). Z kolei ponadregionalnestudium z Kassel (1998 rok) przynosi nastêpuj¹ce dane:

Tabela 4. Zarobki absolwentów poszczególnych kierunków

Kierunek studiów Zarobki cztery lata po ukoñczeniu studiów

Informatycy 96 300 DM

Ekonomiœci 94 800 DM

Nauki spo³eczne 76 900 DM

Prawnicy 69 700 DM

Psychologowie 64 500 DM

Œredni dochód 77 700 DM

�ród³o: Schomburg i in. (1998), podajê za: Brüderl/Reimer (2001: 14).Przy czym œredni czas pracy absolwentów nauk spo³ecznych wynosi 42,6 godziny i jest ni¿szy odprzeciêtnego (44,2).

259

„PROFESOR ALBO TAKSÓWKARZ”? STUDIA SOCJOLOGICZNE I PRACA DLA SOCJOLOGÓW W NIEMCZECH

259

Page 260: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Gdzie pracuje socjolog?

Na koniec warto rzuciæ okiem, w jak du¿ym stopniu fa³szywa okazuje siêformu³a „profesor albo taksówkarz”. Jak wspomniano powy¿ej, jeszcze w la-tach osiemdziesi¹tych spory, wynosz¹cy ok. 15-30%, odsetek niemieckich ab-solwentów socjologii znajdowa³ zatrudnienie na uniwersytecie, wczeœnie, w jed-nym z badañ pod koniec lat siedemdziesi¹tych przekracza³ on nawet 40%. Oma-wiaj¹c wyniki badañ z lat dziewiêædziesi¹tych, wskazuj¹ natomiast Brüderli Reimer na nieprzerwany trend spadkowy tej liczby. W wynikach projektu HiS(dotycz¹cego wszak¿e absolwentów nauk spo³ecznych ogó³em) wynosi ona za-ledwie 11%:

Tabela 5. Miejsce zatrudnienia absolwentów nauk spo³ecznych

Bran¿a Pierwsza praca Praca po 3 latach

Sektor us³ug 22% 23%

Szko³y wy¿sze, badania 22% 11%

Kultura, wydawnictwa, media 17% 16%

Korporacje regionalne 13% 15%

Przedsiêbiorstwa produkcyjne 10% 10%

Handel, kredyty, ubezpieczenia 9% 10%

Partie, koœcio³y, zwi¹zki 7% 15%

S³u¿by publiczne 54% 44%

Gospodarka prywatna 46% 56%

Rocznik 1989. �ród³o: Minks/Filaretow (1998: 23). Podajê za: Brüderl/Reimer 2001: 10.

Zapytani o to, jak¹ pracê konkretnie wykonuj¹, odpowiadaj¹ ankietowaniprzez HiS nastêpuj¹co: Prawie co czwarty (23%) wykonuje zadania z zakresuorganizacji przedsiêbiorstwa. Co pi¹ty (20%) — czynnoœci z zakresu zarz¹-dzania i urzêdowe. Kultur¹ lub dziennikarstwem zajmuje siê 18% responden-tów, uprawianiem nauki lub badañ zajmuje siê w pracy 13%, a praca socjalnato domena 10% (Minks i Filaretow 1993: 29, za: Brüderl/Reimer 2001: 11).

Nieco inny ciekawy sposób ujêcia naœwietlenia tego problemu znajdujemyw poszczególnych studiach poœwiêconych absolwentom socjologii na pojedyn-czych uczelniach. W Monachium, przyk³adowo, pytano respondentów tak¿eo to, gdzie chcieli(by) pracowaæ, a gdzie faktycznie pracê znaleŸli.

Choæ — zw³aszcza bezpoœrednio po studiach — pracuje na uczelni znacz-nie wiêcej monachijskich absolwentów, ni¿ wynosi odsetek chêtnych na tego ro-dzaju zatrudnienie, a w instytutach badawczych nie znajduj¹ z kolei pracywszyscy, którzy o tego rodzaju zatrudnieniu marz¹, to jednak miejsca pracy

260

FILIP SCHMIDT

260

Page 261: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

socjologów s¹, po pierwsze, bardzo zró¿nicowane, a po drugie — stosunkowozgodne z ich oczekiwaniami i ¿yczeniami.

Tabela 6. Gdzie pracuj¹ socjologowie z Monachium

* edukacja i s³u¿ba zdrowia** w tym tak¿e partie�ród³o: Brüderl i in. 1995: 336.

Zakoñczenie

Celem tego artyku³u by³a prezentacja pewnego t³a dla dyskusji o kszta³cienauczania socjologii w Polsce. Studia w Niemczech charakteryzuj¹ siê bardzodu¿¹ elastycznoœci¹ i mo¿liwoœci¹ indywidualnego rozwoju, a równoczeœniedobr¹ organizacj¹. Oferuj¹ zazwyczaj lepsze mo¿liwoœci zapoznania siê z obs³u-g¹ komputera, jak i jego zastosowanie w czasie studiów. Daj¹ œwietny dostêpdo literatury (dziêki bogato wyposa¿onym bibliotekom, mo¿liwoœci b³yskawicz-nego i taniego sprowadzenia ka¿dego niedostêpnego na miejscu tytu³u, szero-kiej palecie abonowanych online czasopism, bogatym bankom danych). Lepszes¹ te¿ mo¿liwoœci znalezienia praktyk, na których brak tak czêsto narzekalistudenci socjologii w Polsce. Równoczeœnie jednak tak¿e i absolwenci z MainzŸle oceniaj¹ powi¹zanie teorii z praktyk¹ na swoich studiach. Studia te wyma-gaj¹ ponadto bardzo dobrej orientacji i samodyscypliny, bez których ³atwo siêzagubiæ28. A liczba oferowanych zajêæ jest te¿ czêsto mniejsza ni¿ potrzeby.

261

„PROFESOR ALBO TAKSÓWKARZ”? STUDIA SOCJOLOGICZNE I PRACA DLA SOCJOLOGÓW W NIEMCZECH

28 Dobrym podsumowaniem jest tu wypowiedŸ jednego ze studentów: Problemem socjologówjest to, ¿e maj¹ wci¹¿ kiepsk¹ opiniê. Wszyscy myœl¹, ¿e my nic nie umiemy. ¯eby tak faktycznie nie

261

Page 262: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Zadaniem moim by³o tak¿e zarysowanie sytuacji socjologów na niemieckimrynku pracy. Jak siê okazuje, mimo rosn¹cej liczby studentów i absolwentówsocjologii polepszy³y siê w Niemczech szanse na znalezienie satysfakcjonuj¹cejpracy. Podobne badanie przeprowadzone w Polsce pozwoli³oby odpowiedzieæna pytanie, na ile z³e nastroje panuj¹ce na niektórych polskich wydzia³ach hu-manistycznych faktycznie odzwierciedlaj¹ sytuacjê na naszym rynku pracy,i powiedzieæ, czy has³o „ksero albo budka z hot dogami” wiêcej jest warte ni¿„profesor albo taksówkarz”.

Bibliografia

Brüderl, Josef (1997), Berufsverläufe Münchner Soziologinnen und Soziologen, w: Rehberg(red.): Differenz und Integration, Opladen, s. 810-815.

Brüderl, Josef/Hinz, Thomas/Jungbauer-Gans, Monika (1995), Münchner Soziologinnen undSoziologen im Beruf, w: „Sozialwissenschaften und Berufspraxis”, nr 18 (1995) 4,s. 328-345.

Brüderl, Josef / Reimer, David (2001), Soziologinnen und Soziologen im Beruf. Ergebnisse aus-gewählter Absolventenstudien der 90er Jahre (publikacja internetowa uniwersytetu w Mann-heim, opublikowana w: R. Stockmann, T. Knoll i W. Meyer (red.), Soziologie im Wandel,2002).

Gernand, Detlef / Schürmann, Marc Oliver (1993), Die Sozologie in den alten Ländern der Bun-desrepublik Deutschland, w: Siegfried Lamnek (red.), Soziologie als Beruf in Europa. Ausbil-dung und Professionalisierung von Soziologinnen und Soziologen in europäischen Vergleich,Berlin, s. 153-265.

Hinz, Thomas (2005), Wer schließt ab und was kommt danach? Ergebnisse der Münchner Ab-solventenbefragungen (1978-2000), w: „Soziologie”, nr 34 (2), s. 153-165.

Kozyr-Kowalski, Stanis³aw (2001), Demokracja akademicka a tendencje oligarchiczno-autory-tarne w socjologii wspó³czesnej, w: „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny”, RokLXIII, zeszyt 4, s. 251-270.

Kreuter, Franke (2000), Absolventenbefragung des Fachbereichs Politik- und Verwaltungswis-senschaft der Universität Konstanz, http://www.ub.unikonstanz.de/kops/volltexte/2000/521 (data dostêpu: 15 czerwca 2006).

Lamnek, Siegfried (1993), Zur Professionalisierung der Soziologie in Deutschland, w: Tego¿(red.): Soziologie als Beruf in Europa, Ausbildung und Professionalisierung von Soziolo-ginnen und Soziologen im europäischen Vergleich, Berlin.

Minks, Karl-Heinz/Filaretow, Bastion (1993), Absolventenreport Sozialwissenschaften. Ergeb-nisse einer Längsschnittuntersuchung zum Berufsübergang von Absolventen sozialwissen-schaftlicher Diplomstudiengänge. Bonn.

Schomburg, Harald/Teichler, Ulrich/Doerry, Martin/Mohr, Joachim (red.), (2001), Erfolg-reich von der Uni in den Job, Regensburg: Fit for Business.

Szacki, Jerzy (1995), Wstêp: krótka historia socjologii polskiej, w: Jerzy Szacki (red.), Sto latsocjologii polskiej: od Supiñskiego do Szczepañskiego. Wybór tekstów, Warszawa: PWN.

262

FILIP SCHMIDT

by³o, musisz sam zadbaæ, ¿ebyœ dok³adnie wiedzia³, co robisz. Tu nie ma indywidualnej opieki, sammusisz wiedzieæ, co przeczytaæ. Ale to ma te¿ mi³e strony — jeœli tylko weŸmie siê to na powa¿niei solidnie pracuje.

262

Page 263: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Maria Filcek, Jan Strzelecki, Anastazja Zydor

Jak uczyæ siê przez ca³e ¿ycie, czyli Erasmusw Kopenhadze!

Dlaczego Dania? Na to pytanie musieliœmy wielokrotnie odpowiadaæ, kiedywype³nialiœmy wniosek o stypendium w ramach programu Erasmus, a tak¿e za-dawali nam je czêsto rodzice, przyjaciele, a nawet wyk³adowcy na naszych uni-wersytetach. Staraliœmy siê odpowiadaæ pewnym g³osem, ¿e to przecie¿ ojczy-zna Karen Blixen, Andersena i Kierkegaarda, Dogmy, kraj, który piêkniewygl¹da w folderach turystycznych. Prawda by³a taka, ¿e mieliœmy jedyniedoœæ sztampowe wyobra¿enia: design najwy¿szej klasy, karykatury Mahome-ta, wszechobecna ekologia i rowery, Ma³a Syrenka, kopenhaska socjologia natrzecim miejscu w Europie (wci¹¿ nie mo¿emy odnaleŸæ tajemniczego kryte-rium, którym siê kierowali twórcy tego rankingu, ale mimo wszystko brzmidumnie), egalitaryzm, przystojni blondyni i d³ugonogie blondynki.

Ju¿ na miejscu w Kopenhadze do starannie pielêgnowanych stereotypów do-³¹czy³y nowe obserwacje. Duñczycy jedz¹ kartofle w karmelu, ser ¿ó³ty z d¿e-mem truskawkowym, a popisowe danie kuchni duñskiej to smorrebrod, czyli poprostu zwyk³a kanapka. Tak jak smorrebrod, wszechobecna jest równie¿ flaganarodowa. W sklepach jest jej du¿y wybór — od malutkich czekoladowychprzez œrednie papierowe, po wielkie plastikowe p³achty. Powiewa siê nimina powitanie przyjezdnych, wk³ada siê w torty urodzinowe, wci¹ga na masztw przydomowych ogródkach z byle okazji. Wszystko po to, by by³o hyggelig,czyli mi³o i przyjemnie. Zauwa¿yliœmy, ¿e Duñczycy pij¹ du¿o piwa, œpiesz¹siê powoli i mówi¹ perfekcyjnie po angielsku (co wywo³ywa³o w nas zazdroœæ),a otoczenie jest schludne i nowoczesne. Hyggelig! Kiedy we wrzeœniu (sic!) popowitalno-przygotowawczym miesi¹cu zaczynaliœmy nasz nowy duñski rokakademicki, wiedzieliœmy o kraju mniej ni¿ ma³o, a nasza wiedza o Duñczykachnadal ogranicza³a siê do wyników pobie¿nej obserwacji i sporej dawki napiêcia,czy damy sobie tu radê.

Kiedy dosz³o do pierwszych konfrontacji z duñskimi studentami, okaza³o siê,¿e s¹ oni zazwyczaj o wiele starsi od przeciêtnych polskich, nie tak blondi d³ugonodzy, jak nam siê wydawa³o, oraz bardzo chêtni do wyra¿ania w³as-nych, czasem niezwykle krytycznych, opinii. Czêsto podczas zajêæ przed niecobrutaln¹ krytyk¹ omawianego tekstu mo¿na by³o us³yszeæ wyt³umaczenie, ¿eto ich duñska narodowa cecha. Wci¹¿ staramy siê odkryæ, czy nie jest to przy-padkiem charakterystyczne zachowanie studentów krytycznej z definicji na-uki, jak¹ jest socjologia. Jednak nie mieliœmy ani z Duñczykami, ani z ich opi-niami du¿o do czynienia, gdy¿ duñscy studenci uczêszczaj¹ g³ównie na zajêcia

263

JAK UCZYÆ SIÊ PRZEZ CA£E ¯YCIE, CZYLI ERASMUS W KOPENHADZE!

263

Page 264: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

z wyk³adowym jêzykiem duñskim. Natomiast studenci zagraniczni, którzy niemówi¹ po duñsku, mog¹ w ka¿dym semestrze wybieraæ przedmioty spoœród 13zajêæ prowadzonych po angielsku na Wydziale Socjologii.

Kopenhaski Uniwersytet bardzo siê stara³, ¿eby pomóc nam poznaæ zwycza-je, jak i pañstwo, w którym zamierzaliœmy spêdziæ kolejne 5 czy 10 miesiêcy.Dodatkowo do zajêæ na socjologii mieliœmy do wyboru przedsemestralny kursjêzyka duñskiego, który mia³ nam pomóc zrobiæ zakupy w sklepie spo¿ywczymczy zapytaæ o drogê. Mogliœmy tak¿e uczêszczaæ na seriê wyk³adów z cyklu:duñska kultura, kino duñskie, poczet królów i w³adców Danii czy mitologiaskandynawska. A sam Wydzia³ Socjologii zorganizowa³ dla nas, obcokrajow-ców, cotygodniowe wyk³ady na temat „Spo³eczeñstwo duñskie w perspektywiesocjologicznej”. Ka¿de spotkanie dotyczy³o innego aspektu ¿ycia Duñczyków:mieliœmy okazjê pos³uchaæ o systemie zdrowotnym, ruchu anarchistycznym,gospodarce czy pañstwie dobrobytu.

Jad¹c do Kopenhagi, mieliœmy nadziejê, ¿e studia zagraniczne w koñcu po-zwol¹ nam zaj¹æ siê praktycznymi aspektami socjologii — czego deficyt czu-jemy wyraŸnie na naszych studiach w Polsce. W du¿ej mierze faktycznie tak siêsta³o — zajêcia na socjologii poœwiêcone s¹ tu przede wszystkim kondycjispo³eczeñstw ponowoczesnych. Okaza³o siê, ¿e has³a typu globalizacja, migra-cja, medializacja, postmodernizm czy utowarowienie ¿ycia spo³ecznego, poja-wia³y siê w prawie wszystkich dyskusjach i tekstach, mimo ¿e uczêszczaliœmyna ró¿ne zajêcia. Nie odnaleŸliœmy na Uniwersytecie Kopenhaskim, w ofercieanglojêzycznej, kursów poœwiêconych historii myœli socjologicznej czy metodo-logii badañ — typowych „cegie³”, które znamy z naszych polskich uczelni.

Zwróciliœmy uwagê, ¿e formu³a zajêæ ró¿ni³a siê od tej, do której przywykliœ-my na naszych macierzystych uniwersytetach (UW i UAM). W Kopenhadzemia³y one zwykle formê konwersatoriów poprzedzonych elementami wyk³adu.Du¿y nacisk by³ k³adziony na aktywne uczestnictwo studentów. Jedn¹ z formzaliczenia by³y prezentacje omawianych tekstów, podczas których mile widzia-ne by³o wypowiadanie w³asnych opinii, krytyka odnosz¹ca siê do analizowa-nego artyku³u, a tak¿e stawianie pytañ do reszty studentów. Mieliœmy du¿¹swobodê w wyborze formy naszych wyst¹pieñ, ale bardziej pozytywnie postrze-gane by³y wszelkiego typu wizualizacje (od prezentacji w Power Poincie, przezrzutnik folii, po przygotowane wczeœniej notatki na tablicy). Wyk³ad prowa-dz¹cych zajêcia by³ zwykle rodzajem podsumowania tekstów, które mia³y byænastêpnie omawiane.

Dyskusje podczas zajêæ wygl¹da³y zupe³nie inaczej ni¿ w Polsce. Studencipytani s¹ raczej o opinie na temat analizowanego problemu, które nie musz¹byæ stricte zwi¹zane z omawianymi tekstami. Musimy przyznaæ, ¿e odnieœliœmywra¿enie, ¿e brak znajomoœci literatury — co, szczerze mówi¹c, i nam siê kil-

264

MARIA FILCEK, JAN STRZELECKI, ANASTAZJA ZYDOR

264

Page 265: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

kakrotnie zdarzy³o — nie dyskwalifikuje z aktywnego udzia³u w zajêciach.Studenci czêsto opowiadali historie z w³asnego ¿ycia czy przyk³ady z w³asnychkrajów, co przez prowadz¹cych by³o doceniane w równym stopniu, jak pytanianatury teoretycznej. Dla nas, studentów z Polski, przyzwyczajonych do zu-pe³nie innego sposobu pracy podczas æwiczeñ, by³ to du¿y szok. Znana namz szaleñstwa przed sesj¹ maksyma „3 × Z — zakuæ, zdaæ, zapomnieæ” nie maracji bytu w duñskiej rzeczywistoœci.

W trakcie semestru nie ma ¿adnej formy sprawdzenia stanu wiedzy. Po5 miesi¹cach spêdzonych w Kopenhadze pojêcie kolokwium zupe³nie wypad³onam z g³owy. Natomiast na zakoñczenie ka¿dego kursu student mo¿e samo-dzielnie dokonaæ wyboru, czy woli opowiedzieæ o swoich przemyœleniach zwi¹-zanych z zajêciami w formie egzaminu ustnego, czy woli przelaæ na papierswoje opinie na temat przeczytanych tekstów i w³asnego doœwiadczenia pisz¹c(w domu) 15-stronicowe eseje poœwiêcone samodzielnie wybranym zagadnie-niom. Prowadz¹cy zajêcia czêsto namawiali nas do pisania tego typu pracw kilkuosobowych grupach. Praca zbiorowa jest tu równie szanowana jakwysi³ek indywidualny. Wci¹¿ jednak siê zastanawiamy, czy powodem akcento-wania zbiorowej pracy by³o umo¿liwienie nam integracji z innymi miêdzynaro-dowymi studentami czy po prostu chêæ oszczêdzenia czasu na ich sprawdzanie.Niezale¿nie od odpowiedzi na powy¿sze pytanie ten duñski styl pracy okaza³ siêdla nas zaraŸliwy, bo niniejszy artyku³ — jak widaæ — napisaliœmy w grupiez³o¿onej z trzech osób.

Ju¿ pierwsze zajêcia by³y dla nas du¿ym zaskoczeniem. Niezwykle stre-suj¹cym zadaniem okaza³o siê samo przedstawianie siê. Mieliœmy jedyniewymówiæ g³oœno swoje imiê, kraj pochodzenia, a tak¿e kierunek studiów. Oka-za³o siê, ¿e wiêkszoœæ naszych kolegów studiuje w systemie major/minor.Jako g³ówny (major) przedmiot studiuj¹ socjologiê, ale uczêszczaj¹ te¿ na zajê-cia z pobocznych kierunków (minor). Najczêœciej wymieniano dziedziny naukspokrewnione z socjologi¹ — politologiê, antropologiê, psychologiê, ekono-miê. Poczuliœmy siê nieco nieswojo, a mo¿e nawet nabawiliœmy siê wypiekówna twarzy, kiedy musieliœmy przyznaæ, ¿e studiujemy TYLKO socjologiê. Naszczêœcie Kopenhaski Uniwersytet umo¿liwi³ nam poprawienie naszego nastro-ju. Oprócz obowi¹zkowych zajêæ z socjologii, z których zaliczeniami i odpowied-ni¹ iloœci¹ punktów ECTS obiecaliœmy wróciæ do Polski, mogliœmy wybraæ zajê-cia z innych kierunków, a nawet innych wydzia³ów.

Duñscy, a tak¿e miêdzynarodowi studenci w Kopenhadze mog¹ samodziel-nie planowaæ swoj¹ œcie¿kê edukacyjn¹, wybieraj¹c interesuj¹ce ich kursy.Tego typu system przypomina nam opcjê indywidualnego toku studiów czy te¿samodzielnie zaplanowan¹ specjalizacjê. Rezultatem swobody wyboru jest od-powiedzialne traktowanie wybranych przez siebie przedmiotów. Zajêcia ze stu-

265

JAK UCZYÆ SIÊ PRZEZ CA£E ¯YCIE, CZYLI ERASMUS W KOPENHADZE!

265

Page 266: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

dentami interesuj¹cymi siê innymi dziedzinami nauk mog¹ byæ wtedy inspi-ruj¹ce dla pozosta³ych, a wypowiadane opinie i podejmowane dyskusje staj¹ siêbardziej interdyscyplinarne. Nawi¹zuj¹c do metafory, której czêsto u¿ywa³wyk³adowca zajêæ Marginalization Sociology, ka¿dy ze studentów koñczy studiaz identycznym dyplomem, ale ró¿nym baga¿em wiedzy socjologicznej, którymia³ okazjê samodzielnie pakowaæ przez kilka lat studiowania.

W³aœnie na wymienione przed chwil¹ zajêcia chcielibyœmy zwróciæ szcze-góln¹ uwagê. Sam temat marginalizacji jest eksperymentaln¹ dziedzin¹ so-cjologii, ale tak¿e forma zajêæ by³a doœæ niekonwencjonalna. Typowo „duñskisposób” prowadzenia zajêæ na temat wykluczenia spo³ecznego czy typologiimarginalizacji wygl¹da³ tak: wyk³ad i omawianie tekstów z przygotowanegowczeœniej kompendium by³y urozmaicane przez utwory muzyczne (przyk³ademmarginalizacji cywilizacyjnej by³ Mercedes Benz Janis Joplin), fragmenty filmów(analizowaliœmy rozwi¹zania integracji spo³ecznej w Full Monty oraz MillionDollar Baby), a tak¿e dzie³a sztuki (nierównoœci spo³eczne w Berlinie lat dwu-dziestych ogl¹daliœmy na obrazach George’a Grosza). Obowi¹zkowe prezenta-cje studentów mia³y równie¿ niezwykle zró¿nicowane formy, tak jak ró¿-norodna narodowoœciowo by³a grupa konwersatoryjna. Mieliœmy wiêc okazjêpos³uchaæ o przyk³adach wykluczonych grup w Hiszpanii czy Korei Po³udnio-wej, McJobs, czyli rodzaju pracy o niskiej p³acy i presti¿u, a nawet ofiarach hu-raganu Catrina w Nowym Orleanie.

Jako rocznik 1986 — pokolenie edukacyjnych „królików doœwiadczalnych”— kolejny raz zostaliœmy poddani próbie nowej reformy. Dotychczas testowa-no na naszej grupie now¹ formê szko³y — gimnazjum, a tak¿e tzw. now¹ ma-turê. Tym razem byliœmy pionierami nowej wersji programu Unii Europejskiejw dziedzinie edukacji i doskonalenia zawodowego Erasmus, który jest czêœci¹projektu „Uczenie siê przez ca³e ¿ycie” (The Lifelong Learning Programme)1.Wype³niaj¹c kwestionariusz aplikacyjny na stypendium Erasmus, nie zwróci-liœmy uwagi na pe³n¹ nazwê programu. Dopiero po piêciu miesi¹cach zrozumie-liœmy, ¿e rzeczywiœcie uczyliœmy siê nie tylko podczas zajêæ na KopenhaskimUniwersytecie, ale przede wszystkim mieszkaj¹c w stolicy Danii. Szczególniedla socjologów ¿ycie w Kopenhadze okaza³o siê niezwykle ciekawym obiektemdo badañ terenowych. Przez ten okres mieliœmy okazjê obserwowaæ, a nawetuczestniczyæ w wielu wydarzeniach, które z pewnoœci¹ stan¹ siê dla nas inspi-racj¹ do przysz³ych badañ spo³ecznych czy dalszej socjologicznej pracy. Naprzyk³ad, w czasie naszego pobytu co czwartek m³odzi Duñczycy manifestowa-li na znak protestu przeciw zburzeniu w marcu 2007 Domu M³odzie¿y (Ung-domshuset), który by³ podziemn¹ scen¹ muzyki alternatywnej, a tak¿e miej-

266

MARIA FILCEK, JAN STRZELECKI, ANASTAZJA ZYDOR

30 http://www.erasmus.org.pl/ (data dostêpu: 12.12.2007).

266

Page 267: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

scem spotkañ lewicowych czy anarchistycznych grup m³odzie¿y. Kilka razymanifestacje i pochody przeradza³y siê w brutalne walki z policj¹ pod naszymioknami. Bêd¹c w Danii, mieliœmy równie¿ okazjê obserwowaæ i porównywaædwie kampanie przed przyspieszonymi wyborami do duñskiego i polskiego par-lamentu. Polsk¹ rywalizacjê mogliœmy ogl¹daæ za pomoc¹ Internetu i uczestni-czyliœmy w samych wyborach, oddaj¹c g³os w Polskiej Ambasadzie (co by³o dlanas niezapomnian¹ przygod¹). Natomiast wszystkiego na temat zmagañ duñ-skich partii politycznych dowiadywaliœmy siê z drugiej rêki, pytaj¹c Duñczy-ków lub przeje¿d¿aj¹c obok demonstracji odbywaj¹cych siê pod budynkiemduñskiego parlamentu. Ró¿nice, które mogliœmy dostrzec to, z powodu niedo-stêpnoœci jêzykowej, jedynie temperatura naszych emocji: polskie by³y dla nas„gor¹ce”, a duñskie „zimne”.

Samo miasto zaciekawi³o nas swoj¹ wielokulturowoœci¹ — mogliœmy robiæzakupy w sklepach z jedzeniem z ca³ego œwiata, uczêszczaliœmy na zajêcia zestudentami z wszystkich kontynentów. Rozmawialiœmy te¿ z wieloma Polakami(w du¿ej czêœci robotnikami), dla których powsta³y nawet dwa sklepy z polskimiproduktami (niestety w niestudenckich cenach duñskich, czyli du¿o wy¿szych).

Nasze oczekiwania odnoœnie do zupe³nie innowacyjnej i niezwykle inspi-ruj¹cej formy studiowania socjologii na Uniwersytecie w Kopenhadze nie zo-sta³y ca³kowicie spe³nione. Staliœmy siê jednak aktywnymi obserwatorami ¿y-cia spo³ecznego w Kopenhadze. Uczestnictwo w programie „Uczenie siê przezca³e ¿ycie” da³o nam mo¿liwoœæ spojrzenia z dystansu na w³asny kraj oraz lep-szego poznania innych kultur. Niemniej niektóre duñskie pomys³y bêdziemy siêstarali wykorzystaæ tak¿e w Polsce. Boimy siê trochê jednak, ¿e na naszychmacierzystych polskich uniwersytetach œwie¿o nabyte przez nas duñskie zwy-czaje nie zostan¹ pozytywnie przyjête — zbyt krytyczne uwagi na temat tek-stów klasyków socjologii mog¹ zostaæ odebrane za arogancjê, a pisanie pracw grupie kilkuosobowej za minimalizm.

Agnieszka Podymska

Studia na Ukrainie —stracony czas czy niezast¹pione doœwiadczenie?

Czêsto s³yszê pytanie: Czy warto by³o wyje¿d¿aæ na Ukrainê, no i w³aœciwiepo co? Zdaniem wielu powody, dla których warto odwiedzaæ naszych zachod-nich s¹siadów, cz³onków UE, s¹ oczywiste. Ale Wschód? Tam tylko bieda i re-wolucje, a ju¿ o ¿adnej socjologii nie mo¿e byæ mowy. Wielokrotnie przychodzi³o

267

STUDIA NA UKRAINIE — STRACONY CZAS CZY NIEZAST¥PIONE DOŒWIADCZENIE?

267

Page 268: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

mi wyjaœniaæ motywy mojej decyzji równie¿ znajomym Ukraiñcom, niejakot³umaczyæ siê z w³asnych, wydawa³oby siê doœæ dziwnych, zainteresowañ.

Tak ma³o wiemy o naszych wschodnich s¹siadach. W potocznej œwiadomo-œci wiêkszoœci z nas funkcjonuj¹ zazwyczaj tylko stereotypy. W czasie mojegopobytu w Charkowie przekona³am siê na w³asnej skórze, jak wiele nas ³¹czy, conie znaczy, ¿e ominê³y mnie chwile niemi³e. Mog³am zobaczyæ, jak wiele trzebajeszcze zrobiæ, zmieniæ...

Ale od pocz¹tku... Doprowadzenie wyjazdu do skutku nie by³o wcale spraw¹prost¹. Prawie rok za³atwiania formalnoœci, organizowania pozwoleñ i ubiega-nia siê o dofinansowanie. Formalnoœci tym wiêkszych, ¿e Ukraina nie uczestni-czy jeszcze w programie Socrates/Erasmus. Jako ¿e by³am jedn¹ z pierwszychosób z naszego instytutu, która wybiera³a siê na studia na Pañstwowym Uni-wersytecie im. Wasyla Karazina w Charkowie, pewne szlaki wymaga³y dopieroprzetarcia. Upór i wytrwa³oœæ op³aci³y siê, po wielu miesi¹cach starañ do-sta³am zgodê dziekana na wyjazd. Wydawa³o mi siê wtedy, i¿ najwiêksze trud-noœci mam ju¿ za sob¹. Tym wiêksze by³o moje zdziwienie, kiedy okaza³o siê, ¿euczelnia by³a bardzo s³abo przygotowana na przyjêcie studentów z zagranicy.Po ponad trzydziestogodzinnej podró¿y i dotarciu na miejsce okaza³o siê naprzyk³ad, ¿e nie ma dla mnie miejsca w akademiku. To znaczy miejsce zasadni-czo jest, ale nie ma ³ó¿ka, klucza i tak dalej... Na szczêœcie uczelnia wyznaczy³ami do pomocy kilku studentów, którzy okazali siê w tej sytuacji niezwykle po-mocni i dziêki nim nie musia³am spêdziæ pierwszej nocy na dworcu. Niestety, natym pomoc ze strony uczelni siê koñczy³a. Co prawda zosta³ mi przydzielonyopiekun spoœród pracowników instytutu, ale ju¿ przy pierwszym spotkaniu panidocent da³a wyraŸnie do zrozumienia, ¿e bêdzie mi niezwykle wdziêczna, je¿elinie bêdê zawracaæ jej sob¹ g³owy.

Pierwsze wra¿enie nie by³o wiêc najlepsze... O jego zatarcie skutecznie po-starali siê miejscowi studenci — okazali siê bardzo serdeczni i chêtni do pomo-cy. Myœlê, ¿e jesteœmy do siebie bardzo podobni. Tak jak my s¹ bardzo aktywni,dzia³aj¹ w ró¿nych organizacjach i stowarzyszeniach, udzielaj¹ siê spo³ecznie.Staraj¹ siê zdobywaæ doœwiadczenie, a wielu z nich pracuje w czasie studiów,poniewa¿ stypendia s¹ zdecydowanie za niskie. A nie maj¹ na to tak du¿o czasujak w Polsce. U naszych wschodnich s¹siadów zaskoczy³o mnie to, ¿e studencinawet czwartego czy pi¹tego roku maj¹ zajêcia piêæ razy w tygodniu, po kilkagodzin dziennie. Na wczeœniejszych latach zajêcia odbywaj¹ siê równie¿ w so-boty. Powiedzielibyœmy „jak w liceum”. Zreszt¹ nie tylko to przypomina tamszko³ê œredni¹. Przypominaj¹ j¹ relacje na linii wyk³adowca–studenci. Czêstojeszcze nie maj¹ oni nic do powiedzenia, a zdanie prowadz¹cego jest g³osem niepodlegaj¹cym dyskusji. Dopiero studiuj¹c na Ukrainie, mog³am doceniæ part-nerskie relacje panuj¹ce w naszym instytucie. Moi koledzy, studenci socjologii,

268

AGNIESZKA PODYMSKA

268

Page 269: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

dobrze znaj¹ swoje prawa i czêsto z nich korzystaj¹. Wiemy, ¿e mo¿emy powie-dzieæ, co nam siê na zajêciach nie podoba, g³oœno wyraziæ opinie. Potrafimywalczyæ o nasze prawa, o to, co w naszym przekonaniu nam siê nale¿y. I odno-szê wra¿enie, ¿e te zasady akceptuj¹ nie tylko studenci, ale równie¿ wyk³adow-cy i w³adze uczelni. To nas, przynajmniej w moim odczuciu, ró¿ni. Oczywiœcienie dotyczy to wszystkich wyk³adowców. Coraz wiêcej, zw³aszcza m³odychprowadz¹cych wprowadza nowe, bardziej liberalne zasady.

Trochê inaczej rozumiana jest równie¿ praca na zajêciach. Zw³aszcza naæwiczeniach. Rzadko zdarza siê omawianie zadanego do przeczytania tekstu,fragmentu ksi¹¿ki, co u nas jest doœæ popularn¹ form¹ prowadzenia konwersa-toriów. Studenci czêsto przygotowuj¹ krótkie referaty, pisz¹ du¿o prac, recen-zji, projektów, za które zbieraj¹ niezbêdne do zaliczenia punkty. System punk-towy jest swoj¹ drog¹ ciekawym i dobrym, moim zdaniem, rozwi¹zaniem.Wyk³adowca na pocz¹tku ka¿dego semestru szczegó³owo okreœla liczbê punk-tów za poszczególne zadania, takie jak prace domowe, referaty i testy. Studentmo¿e dziêki temu na bie¿¹co kontrolowaæ sytuacjê i decydowaæ, które formyaktywnoœci bardziej mu odpowiadaj¹. Wiele osób uzyskuje w ten sposób zwol-nienie z egzaminu. Z drugiej strony du¿ym zaskoczeniem by³a dla mnie liczbapunktów kredytowych ECTS przyznawanych za poszczególne przedmioty, nor-m¹ by³y zajêcia, za które mo¿na by³o uzyskaæ 1,5, a nawet 1 punkt.

Równie ciekaw¹ kwesti¹, zw³aszcza w obliczu przemian, jakie zachodz¹ naUkrainie, pozostaje sprawa jêzyka, w jakim prowadzone s¹ zajêcia. Zasadniczowszystkie powinny odbywaæ siê w jêzyku ukraiñskim, ale jest jeszcze wielewyk³adów wyg³aszanych po rosyjsku. Na wy¿szych latach pozostaje to jeszczew gestii wyk³adowcy, czêsto te¿ sami studenci decyduj¹, w jakim jêzyku bêd¹np. wyg³aszaæ referat czy pisaæ pracê. Ni¿sze roczniki maj¹ ju¿ odgórnie zajêciaw jêzyku ukraiñskim. To samo dotyczy materia³ów dydaktycznych.

Du¿a czêœæ dostêpnej na uczelni literatury socjologicznej dostêpna jestw wariancie elektronicznym w przygotowanej na wydziale pracowni, studencimog¹ po prostu kopiowaæ potrzebne im materia³y. To rozwi¹zanie warte naœla-dowania.

Na uwagê zas³uguje równie¿ liczba zajêæ z metod i technik badawczych,zajêcia z programów statystycznych, na których brak tak czêsto siê u nas ska-r¿ymy, liczba godzin lektoratu czy wyk³ady w jêzyku angielskim. Warto te¿ za-uwa¿yæ szerok¹ i bardzo ciekaw¹ ofertê zajêæ fakultatywnych, które s¹ niekie-dy prowadzone nawet dla dwóch, trzech studentów.

Je¿eli oceniaæ poziom nauczania, to mo¿na znaleŸæ zajêcia na bardzo wyso-kim poziomie, prowadzone przez œwietnych specjalistów, którzy nawet niecie-kawie zapowiadaj¹ce siê wyk³ady potrafi¹ poprowadziæ w godny pozazdrosz-czenia sposób. To takie zajêcia, które wspominamy jeszcze przez d³ugi czas

269

STUDIA NA UKRAINIE — STRACONY CZAS CZY NIEZAST¥PIONE DOŒWIADCZENIE?

269

Page 270: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

i które zmieniaj¹ nasze postrzeganie tak otaczaj¹cej nas rzeczywistoœci, jaki naszej, socjologów, roli w tej rzeczywistoœci. Przywo³am tu choæby zajêcia po-œwiêcone spo³eczeñstwu informacyjnemu, socjologii dewiacji czy socjologii glo-balizacji. Niestety, nie wszystkie zajêcia wygl¹da³y w ten sposób. Wiele by³ote¿ przedmiotów, których poziom by³ bardzo niski, a w powszechnym odczuciupozbawione by³y one sensu, po prostu nudne.

Zdecydowanie mniej jest natomiast programów wymiany zagranicznej. Wy-jazdy na studia w innym kraju, choæby na semestr, nie s¹ tak powszechne jaku nas. Jednoczeœnie, aby skorzystaæ z istniej¹cych, trzeba spe³niæ bardzo wyso-kie wymagania, gdy tymczasem w Polsce nie s¹ one a¿ tak wygórowane i pozo-staj¹ w zasadzie w zasiêgu rêki ka¿dego studenta, któremu na tym naprawdêzale¿y. Udzia³ w stypendium zagranicznym to niew¹tpliwie mo¿liwoœæ uczest-niczenia w nowych, ciekawych zajêciach, niedostêpnych na rodzimej uczelni.Ale nie tylko. To równie¿, a mo¿e przede wszystkim, mo¿liwoœæ obserwowaniainnej ni¿ znana nam rzeczywistoœci spo³ecznej. Rzecz tak wa¿na i poci¹gaj¹cadla m³odego socjologa.

Niew¹tpliwie interesuj¹cym z tego punktu widzenia zjawiskiem bêdzie czê-ste na przyjmuj¹cej mnie uczelni „kupowanie” egzaminów i zaliczeñ, w tymegzaminów wstêpnych. O ile mi wiadomo, proceder ten nie jest zbyt czêsty nawydziale socjologii, mo¿e dlatego, ¿e jednak egzaminy na tym kierunku nienale¿¹, podobnie jak w Polsce, do najtrudniejszych, ale s¹ takie, które w po-wszechnej opinii studentów przoduj¹ w tej niechlubnej statystyce, jak np. wy-dzia³ ekonomii czy lingwistyki. Z faktem kupienia egzaminu nikt siê tu szcze-gólnie nie kryje, a nawet powodem do dumy i pochwalenia siê przed braci¹studenck¹ jest wytargowanie lepszej ceny. Choæ zasadniczo ceny s¹ sztywnoustalone, wszystkim znane, poœrednictwem zajmuje siê pani z dziekanatu, a je-¿eli student p³aci sam, nie musi siê martwiæ, ¿e np. nie ma drobnych — wy-k³adowca bez problemu wyda resztê. Choæ pragnê wyraŸnie podkreœliæ, ¿e o takdrastycznych przypadkach s³ysza³am przede wszystkim od studentów innychni¿ socjologia kierunków.

Je¿eli chodzi zaœ o pracê po studiach myœlê, ¿e sytuacja absolwentów zbli¿o-na jest do tej w Polsce. Studenci œmiej¹ siê niekiedy, ¿e nie musz¹ siê martwiæ,zawsze przecie¿ mog¹ zostaæ sprzedawcami telefonów komórkowych. To ju¿chyba krok do przodu w porównaniu z dowcipami na temat socjologów zatrud-nianych w restauracjach pewnej znanej, œwiatowej sieci. Przed ukraiñskimi so-cjologami stoi jeszcze jedna mo¿liwoœæ. Po odbyciu praktyki pedagogicznejmog¹ wyk³adaæ socjologiê, gdy¿ jest to przedmiot prowadzony w wielu szko-³ach, nie tylko wy¿szych. Niektórzy decyduj¹ siê na wyjazd do Rosji. Myœlê, ¿eplany i marzenia dotycz¹ce kariery zawodowej mamy podobne.

270

AGNIESZKA PODYMSKA

270

Page 271: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

Podsumowuj¹c, czas spêdzony za nasz¹ wschodni¹ granic¹ uwa¿am za bar-dzo wa¿ny i cenny. Tak naprawdê dopiero wówczas mog³am doœwiadczyæ naw³asnej skórze wiele rzeczy, o których wczeœniej uczy³am siê tylko z ksi¹¿ek,poznaæ bli¿ej naszego s¹siada, a tak¿e doceniæ w nauce na UAM to, co wcze-œniej wydawa³o siê oczywiste i niezbywalne. To czas pe³en kontrastów. Z jednejstrony du¿a dezorganizacja i nieprzygotowanie, biurokracja i wiele absurdal-nych zasad. Stosunek wyk³adowców do studentów, który czêsto budzi³ mój we-wnêtrzny sprzeciw, zajêcia na marnym poziomie. A z drugiej troska i zaintere-sowanie okazane przez wielu wyk³adowców i studentów, zajêcia prowadzoneprzez bardzo kompetentnych i oddanych swojej pracy pedagogów i wreszcie kil-ka œwietnych przedmiotów, chyba najciekawszych, jakie przysz³o mi zaliczyæw trakcie piêciu lat studiów.

271

STUDIA NA UKRAINIE — STRACONY CZAS CZY NIEZAST¥PIONE DOŒWIADCZENIE?

271

Page 272: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

NOTY O AUTORACH

• Jêdrzej Bendyk — student III roku socjologii UAM;• Rafa³ Drozdowski — dr hab., obecnie dyrektor Instytutu Socjologii UAM,

prof. UAM;• Maria Filcek — studentka III roku socjologii UW;• Ma³gorzata Kleban — studentka V roku socjologii UAM;• Stanis³aw Kozyr-Kowalski — profesor zwyczajny, Instytut Socjologii

UAM; zmar³ w 2004 roku;• Jan Kruszyñski — student IV roku socjologii UAM, obecnie doktorant IS

UAM;• S³awomir Magala — profesor Erasmus University w Rotterdamie, dy-

rektor Zak³adu Teorii Organizacji;• Bogumi³a Mateja — studentka IV roku socjologii UAM, obecnie dokto-

rantka IS UAM;• Maciej Milewicz — student V roku socjologii UAM, obecnie doktorant IS

UAM;• Dorota Mroczkowska — studentka V roku socjologii, obecnie adiunkt

Instytutu Socjologii UAM;• Marek Nowak — absolwent socjologii UAM, obecnie adiunkt Instytutu

Socjologii UAM;• Krzysztof Podemski — dr hab., w latach 2005-2008 dyrektor Instytutu

Socjologii UAM, obecnie prodziekan ds. nauki Wydzia³u Nauk Spo³ecz-nych UAM, prof. UAM;

• Barbara Paw³owska — adiunkt Instytutu Socjologii UAM;• Agnieszka Podymska — studentka III roku socjologii UAM;• Filip Schmidt — student V roku socjologii UAM, obecnie doktorant IS

UAM;• Jan Strzelecki — student III roku socjologii UW;

272

Page 273: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

• Micha³ Weres — student IV roku socjologii UAM, obecnie doktorant ISUAM;

• Marcin Wojtkowiak — student V roku socjologii UAM;• S³awomira Zbierska-Salameh — profesor Wydzia³u Socjologii, Havers-

ford College, USA;• Marek Zió³kowski — profesor zwyczajny, Instytut Socjologii UAM;• Anastazja Zydor — studentka III roku socjologii UAM.

273

NOTY O AUTORACH

273

Page 274: Adam Mickiewicz University in Poznańpts.amu.edu.pl/pliki/53/STUDIOWAC_SOCJOLOGIE-pelny_tekst.pdf · Spis treœci Filip Schmidt Wprowadzenie: Socjologiczna teoria i praktyka, czyli

274