Adam Mickiewicz: Dziady. Część I. II. i IV.

of 21 /21
Adam Mickiewicz: Dziady. Część I. II. i IV.

Embed Size (px)

description

Adam Mickiewicz: Dziady. Część I. II. i IV. 106 stron 39 cm na 29 cm. Książka wydana we Lwowie nakładem Księgarni H. Altenberga w 1896 roku. Autor ilustracji Czesław Borys Jankowski. - PowerPoint PPT Presentation

Transcript of Adam Mickiewicz: Dziady. Część I. II. i IV.

Adam Mickiewicz: Dziady. Cz I. II. i IV.

Adam Mickiewicz: Dziady. Cz I. II. i IV.

106 stron 39 cm na 29 cm Ksika wydana we Lwowie nakadem Ksigarni H. Altenberga w 1896 roku

Autor ilustracji Czesaw Borys Jankowski

Zaszo soce, biegn dzieci,id starce, pacz, nuc;lecz znowu soce zawieci,wrc dzieci, starce wrc.

Boe! Co mi rozkaza speni kielich ycia,i zbyt wielki, zbyt gorzki dae mi do picia,jeli wzgldw twojego miosierdzia godnacierpliwo, z ktr gorycz wychyliem do dna,jedynej, lecz najwikszej miem da nagrody:pobogosaw wnukowi, niechaj umrze mody!

Wzi i westchn, twarz mu zbladai zala si ez strumieniem,i pocaowa zwierciadoi cay sta si kamieniem.

Myl dziwna! Zawsze mi si zdaje, e kto zy moje widzi i syszy westchnienia, i wiecznie okoo mnie kry na ksztat cienia

Upir skoro wyszed z ziemi,oczy na gwiazd porann wywrci

Patrzcie, ach, patrzcie do gry!C tam pod sklepieniem wieci?Oto, zocistemi piry trzepoce si dwoje dzieci.

Szarpajmy ciao na sztuki,niechaj nagie wiec koci!

Pokaza rk na serce,lecz nic nie mwi pasterce.

Kt to jest na progu?Kto ty taki? Po co? Na co?

Czemu waspan tak jeste dziwacznie ubrany?Jak strach, albo rozbjnik, co to mwi w bajce:z rnych kawakw sukmany,na skroniach trawa i licie, wytarte ptno przy piknej kitajce?

Staa w miejscu, grobowej podobna kolumnie,oczy zwrcone w ziemi nie spojrzaa ku mnie!

Gowa opada na ko, w twarzyczce blado opatka,rce stygn, a serduszkobije zcicha, bije zrzadka,ju stano, ju jej nie ma

Kruku mj! Pjd tu, kruku! biey, staje, sucha,kacze na piersi, wyje i pada bez ducha!...

Jak trup samotny, obok weselnego tumu,leaem na zroszonej gorzkim paczem darni.

Pacz moja luba, twj Gustaw umiera!No, dalej, miao Gustawie!

I przyczepiony do lubej postaci, jej tylko staje si cieniem.