Adam Mickiewicz, Dziady 3

of 123 /123
7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3 http://slidepdf.com/reader/full/adam-mickiewicz-dziady-3 1/123 1.12.2015 Adam M ic ki ew ic z, D zi ady , D zi ady . Poem a, D zi ady , c zęś ć III :: W ol ne Lek tur y https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 1/123 # 1 # 2  Adam Mickiewicz Dziady. Poema Dziady, część III poświęca Autor [PRZEDMOWA]  Świętej pamięci  JANOWI SOBOLEWSKIEMU [1] CYPRIANOWI DASZKIEWICZOWI [2]  FELIKSOWI KOŁAKOWSKIEMU [3] spółuczniom, spółwięźniom, spółwygnańcom  za miłość ku ojczyźnie prześladowanym,  z tęsknoty ku ojczyźnie zmarłym w Archangielsku, na Moskwie, w Petersburgu — narodowej sprawy męczennikom Polska od pół wieku przedstawia widok z jednej strony tak ciągłego, niezmordowanego i niezbłaganego okrucieństwa tyranów, z drugiej tak nieograniczonego poświęcenia się ludu i tak uporczywej wytrwałości,  jakich nie było przykładu od czasu prześladowania chrześcijaństwa. Zdaje się, że królowie mają przeczucie Herodowe o zjawieniu się nowego światła na ziemi i o bliskim swoim upadku, a lud coraz mocniej wierzy w swoje odrodzenie się i zmartwychwstanie. Dzieje męczeńskiej Polski obejmują wiele pokoleń i niezliczone mnóstwo ofiar; krwawe sceny toczą się po wszystkich stronach ziemi naszej i po obcych krajach. — Poema, które dziś ogłaszamy, zawiera kilka drobnych rysów tego ogromnego obrazu, kilka wypadków z czasu prześladowania podniesionego przez

Embed Size (px)

Transcript of Adam Mickiewicz, Dziady 3

  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    1/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 1/123

    # 1

    # 2

    Adam MickiewiczDziady. Poema

    Dziady, cz III

    powica Autor

    [PRZEDMOWA]

    w i te j pa mi c i

    JANOWI SOBOLEWSKIEMU[1]

    CYPRIANOWI DASZKIEWICZOWI[2]

    FELIKSOWI KOAKOWSKIEMU[3]

    spuczniom, spwiniom, spwygnacom

    za mio ku ojczynie przeladowanym,

    z tsknoty ku ojczynie zmarym

    w Archangielsku, na Moskwie, w Petersburgu

    narodowej sprawy mczennikom

    Polska od p wieku przedstawia widok z jednej strony tak cigego, niezmordowanego i niezbaganego

    okruciestwa tyranw, z drugiej tak nieograniczonego powicenia si ludu i tak uporczywej wytrwaoci,

    jakich nie byo przykadu od czasu przeladowania chrzecijastwa. Zdaje si, e krlowie maj przeczucie

    Herodowe o zjawieniu si nowego wiata na ziemi i o bliskim swoim upadku, a lud coraz mocniej wierzy w

    swoje odrodzenie si i zmartwychwstanie.Dzieje mczeskiej Polski obejmuj wiele pokole i niezliczone mnstwo ofiar krwawe sceny tocz si

    po wszystkich stronach ziemi naszej i po obcych krajach. Poema, ktre dzi ogaszamy, zawiera kilka

    drobnych rysw tego ogromnego obrazu, kilka wypadkw z czasu przeladowania podniesionego przez

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    2/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 2/123

    # 3

    # 4

    # 5

    # 6

    # 7

    Imperatora Aleksandra.

    Okoo roku 1822 polityka Imperatora Aleksandra, przeciwna wszelkiej wolnoci, zacza si wyjania,

    gruntowa i pewny bra kierunek. W ten czas podniesiono na cay rd polski przeladowanie powszechne,

    ktre coraz stawao si gwatowniejsze i krwawsze. Wystpi na scen pamitny w naszych dziejach senator

    Nowosilcow. On pierwszy instynktow i zwierzc nienawi rzdu rosyjskiego ku Polakom wyrozumowa

    jak zbawienn i polityczn, wzi j za podstaw swoich dziaa, a za cel pooy zniszczenie polskiej

    narodowoci. W ten czas ca przestrze ziemi od Prosny a do Dniepru i od Galicji do Batyckiego morza

    zamknito i urzdzono jako ogromne wizienie. Ca administracj nakrcono jako jedn wielk Polakw

    tortur, ktrej koo obracali carewicz Konstanty i senator Nowosilcow.

    Systematyczny Nowosilcow wzi naprzd na mki dzieci i modzie, aby nadzieje przyszych pokole w

    zarodzie samym wytpi. Zaoy gwn kwater katowstwa w Wilnie, w stolicy naukowej prowincji

    litewsko-ruskich. Byy wwczas midzy modzie uniwersytetu rne towarzystwa literackie, majce na

    celu utrzymanie jzyka i narodowoci polskiej, Kongresem Wiedeskim i przywilejami Imperatora

    zostawionej Polakom. Towarzystwa te, widzc wzmagajce si podejrzenia rzdu, rozwizay si wprzd

    jeszcze, nim ukaz zabroni ich bytu. Ale Nowosilcow, chocia w rok po rozwizaniu si towarzystw przyby

    do Wilna, uda przed Imperatorem, e je znalaz dziaajce ich literackie zatrudnienia wystawi jako

    wyrany bunt przeciwko rzdowi, uwizi kilkaset modziey i ustanowi pod swoim wpywem trybunay

    wojenne na sdzenie studentw. W tajemnej procedurze rosyjskiej oskareni nie maj sposobu bronienia

    si, bo czsto nie wiedz, o co ich powoano: bez zeznania nawet komisja wedug woli swojej jedne

    przyjmuje i w raporcie umieszcza, drugie uchyla. Nowosilcow, z wadz nieograniczon od carewicza

    Konstantego zesany, by oskarycielem, sdzi i katem.

    Skasowa kilka szk w Litwie, z nakazem, aby modzie do nich uczszczajc uwaano za cywilnieumar, aby jej do adnych posug obywatelskich, na adne urzdy nie przyjmowano i aby jej nie dozwolono

    ani w publicznych, ani w prywatnych zakadach koczy nauk. Taki ukaz, zabraniajcy uczy si, nie ma

    przykadu w dziejach i jest oryginalnym rosyjskim wymysem. Obok zamknienia szk, skazano

    kilkudziesiciu studentw do min sybirskich, do taczek, do garnizonw azjatyckich. W liczbie ich byli

    maoletni, nalecy do znakomitych rodzin litewskich. Dwudziestu kilku, ju nauczycieli, ju uczniw

    uniwersytetu, wysano na wieczne wygnanie w gb Rosji jako podejrzanych o polsk narodowo. Z tylu

    wygnacw jednemu tylko dotd udao si wydoby si z Rosji .

    [4]

    [5]

    Wszyscy pisarze, ktrzy uczynili wzmiank o przeladowaniu wczesnym Litwy, zgadzaj si na to, e w

    sprawie uczniw wileskich byo co mistycznego i tajemniczego . Charakter mistyczny, agodny, ale

    niezachwiany Tomasza Zana, naczelnika modziey, religijna rezygnacja, braterska zgoda i mio modych

    winiw, kara boa, sigajca widomie przeladowcw, zostawiy gbokie wraenie na umyle tych, ktrzy

    byli wiadkami lub uczestnikami zdarze a opisane zdaj si przenosi czytelnikw w czasy dawne, czasy

    wiary i cudw.

    [6]

    Kto zna dobrze wczesne wypadki, da wiadectwo autorowi, e sceny historyczne i charaktery osb

    dziaajcych skryli sumiennie, nic nie dodajc i nigdzie nie przesadzajc. I po c by mia dodawa albo

    przesadza czy dla oywienia w sercu rodakw nienawici ku wrogom? czy dla obudzenia litoci w

    Europie? Czyme s wszystkie wczesne okruciestwa w porwnaniu tego, co nard polski teraz cierpi

    i na co Europa teraz obojtnie patrzy! Autor chcia tylko zachowa narodowi wiern pamitk z historii

    [7]

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    3/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 3/123

    #

    10

    #

    15

    LITWA

    PROLOG

    W Wilnie przy ulicy Ostrobramskiej, w klasztorze ks. ks. Bazylianw, przerobionym na wizienie

    stanu cela winia.

    Mat. R. X w. 17

    w. 18

    w. 22

    WIZIEwsparty na oknie pi

    ANIO STR

    litewskiej lat kilkunastu: nie potrzebowa ohydza rodakom wrogw, ktrych znaj od wiekw a do

    litociwych narodw europejskich, ktre pakay nad Polsk jak niedone niewiasty Jeruzalemu nad

    Chrystusem, nard nasz przemawia tylko bdzie sowami Zbawiciela: Crki Jerozolimskie, nie paczcie

    nade mn, ale nad samymi sob.

    A strzecie si ludzi, albowiem was bd wydawa do siedzcej rady i w bonicach swoich was

    biczowa bd.

    I do Starostw i do Krlw bdziecie wodzeni na wiadectwo im i poganom.

    I bdziecie w nienawici u wszystkich dla imienia mego. Ale kto wytrwa a do koca, ten bdziezbawion.

    Niedobre, nieczue dzieci!

    Ziemskie matki twej zasugi,Proby jej na tamtym wiecie

    Strzegy dugo wiek twj mody

    Od pokusy i przygody:

    Jako ra, anio sadw,

    We dnie kwitnie, w noc jej wonie

    Broni senne dziecka skronie

    Od zarazy i owadw.

    Nieraz ja na prob matki

    I za pozwoleniem boem

    Zstpowaem do twej chatki,

    Cichy, w cichej nocy cieniu:

    http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    4/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 4/123

    #

    20

    #

    25

    #

    35

    #

    40

    #

    45

    #50

    #

    30

    #

    55

    Zstpowaem na promieniu

    I stawaem nad twym oem.

    Gdy ci noc ukoysaa,

    Ja nad marzeniem namitnym

    Staem jak lilija biaa,

    Schylona nad rdem mtnym.

    Nieraz dusza mnie twa zbrzyda,

    Alem w zych myli nacisku

    Szuka dobrej, jak w mrowisku

    Szukaj ziarnek kadzida.

    Ledwie dobra myl zawieci,

    Braem dusz tw za rk,

    Wiodem w kraj, gdzie wieczno wieci,

    I piewaem jej piosenk,

    Ktr rzadko ziemskie dzieci

    Sysz, rzadko i w upieniu,

    A zapomn w odecknieniu.

    Jam ci przysze szczcie gosi,

    Na mych rkach w niebo nosi,

    A ty sysza niebios dwiki

    Jako pjanych uczt piosenki.

    Ja, syn chway niemiertelnej,Przybieraem wtenczas posta

    Obrzydej larwy piekielnej,

    By ci straszy, by ci chosta

    Ty przyjmowa chost Boga

    Jak dziki mczarnie wroga.

    I dusza twa w niepokoju,

    Ale z dum si budzia,

    Jakby w niepamici zdrojuPrzez noc ca mty pia.

    I pamitki wyszych wiatw

    W gb cigne, jak kaskada,

    Gdy w podziemn przepa wpada,

    Cignie licie drzew i kwiatw.

    Natenczas gorzko pakaem,

    Oblicze tulc w me donie

    Chciaem i dugo nie miaem

    Ku niebieskiej wraca stronie,

    Bym nie spotka twojej matki

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    5/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 5/123

    #

    60

    #

    65

    #

    70

    #

    75

    #

    85

    #

    90

    #

    80

    WIZIE

    budzi si strudzony i patrzy w okno ranek

    kadzie si i wstaje znowu idzie do okna

    drzemie

    DUCHY NOCNE

    Spyta si: Jaka nowina

    Z kuli ziemskiej, z mojej chatki,

    Jaki sen by mego syna?

    Nocy cicha, gdy wschodzisz, kto ciebie zapyta,

    Skd przychodzisz gdy gwiazdy przed sob rozsiejesz,

    Kto z tych gwiazd tajnie przyszej drogi twej wyczyta!

    Zaszo soce, woaj astronomy z wiey,

    Ale dlaczego zaszo, nikt nie odpowiada

    Ciemnoci kryj ziemi i lud we nie ley,

    Lecz dlaczego pi ludzie, aden z nich nie bada.

    Przebudz si bez czucia, jak bez czucia spali

    Nie dziwi soca dziwna, lecz codzienna gowa

    Zmienia si blask i ciemno jako stra pukowa

    Ale gdzie s wodzowie, co jej rozkazali?

    A sen? ach, ten wiat cichy, guchy, tajemniczy,

    ycie duszy, czy nie jest warte bada ludzi!

    Kt jego miejsce zmierzy, kto jego czas zliczy!

    Trwoy si czowiek picy mieje si, gdy zbudzi.

    Mdrcy mwi, e sen jest tylko przypomnienie

    Mdrcy przeklci!

    Czy nie umiem rozrni marze od pamici?

    Chyba mnie wmwi, e moje wizienie

    Jest tylko wspomnienie.

    Mwi, e senne czucie rozkoszy i kani

    Jest tylko gr wyobrani

    Gupi! zaledwie z wieci wyobrani znaj

    I nam wieszczom o niej baj!Bywaem w niej, zmierzyem lepiej jej przestrzenie

    I wiem, e ley za jej granic marzenie.

    Prdzej dzie bdzie noc, rozkosz bdzie kani,

    Ni sen bdzie pamici, mara wyobrani.

    Nie mog spocz, te sny, to strasz, to udz:

    Jak te sny mi trudz!

    [8]

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    6/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 6/123

    #

    105

    #

    110

    #

    115

    #

    120

    #

    95

    #

    100

    DUCH Z LEWEJ STRONY

    WIZIEusypia

    ANIO

    CHR DUCHW NOCNYCH

    ANIO

    WIZIE

    Puch czarny, puch mikki pod gow podmy,

    piewajmy, a cicho nie trwmy, nie trwmy.

    Noc smutna w wizieniu, tam w miecie wesele,

    U stow tam muzyki hucz

    Przy penych kielichach piewaj minstrele ,[9]

    Tam noc komety si wcz:

    Komety z oczkami i z jasnym warkoczem.

    Kto po nich kieruje d w biegu,

    Ten zanie na fali, w marzeniu uroczem,

    Na naszym przebudzi si brzegu.

    My uprosilimy Boga,

    By ci odda w rce wroga.

    Samotno mdrcw mistrzyni.

    I ty w samotnym wizieniu,

    Jako prorok na pustyni,

    Dumaj o twym przeznaczeniu

    W dzie Bg nam dokucza, lecz w nocy wesele,

    W noc pn prniaki si tucz,

    I w nocy swobodniej piewaj minstrele,

    Szatany piosenek ich ucz.

    Kto rann myl wit przyniesie z kocioa,

    Kto rozmw poczciwych smak czuje,

    Noc-pjawka wycignie pobon myl z czoa,

    Noc-w w ustach smaki zatruje.

    piewajmy nad sennym, my, nocy synowie,

    Usumy, a bdzie nam sug.

    Wpadnijmy mu w serce, biegajmy po gowie,

    Nasz bdzie ach, gdyby spa dugo!

    Modlono s i za tob na ziemi i w niebie,

    Wkrtce musz tyrani na wiat puci ciebie.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    7/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 7/123

    #

    125

    #

    130

    #

    135

    #

    140

    #145

    budzi si i myli

    drzemie

    ANIO

    WIZIE

    budzi si

    zasypia

    ANIOOWIE

    DUCHY Z LEWEJ STRONY

    DUCHY Z PRAWEJ

    WIZIE

    Ty, co blinich katujesz , wizisz i wyrzynasz,[10]

    I umiechasz si we dnie, i w wieczr ucztujesz

    Czy ty z rana cho jeden sen twj przypominasz,

    A jeli go przypomnia, czy ty go pojmujesz?

    Ty bdziesz znowu wolny, my oznajmi przyszli.

    Bd wolny? pamitam, kto mi wczora prawi

    Nie, skde to, czy we nie? czy Bg mi objawi?

    Pilnujmy tylko, ach, pilnujmy myli,

    Midzy mylami bitwa ju stoczona.

    Podwjmy napa.

    My podwjmy strae.

    Czy za myl wygra, czy dobra pokona,

    Jutro si w mowach i w dzieach pokae

    I jedna chwila tej bitwy wyrzeka

    Na cae ycie o losach czowieka.

    Mam by wolny tak! nie wiem, skd przysza nowina,

    Lecz ja znam, co by wolnym z aski Moskwicina.

    otry zdejm mi tylko z rk i ng kajdany,

    Ale wtocz na dusz ja bd wygnany!

    Bka si w cudzoziemcw, w nieprzyjaci tumie,

    Ja piewak , i nikt z mojej pieni nie zrozumie[11]

    Nic oprcz nieksztatnego i marnego dwiku.otry, tej jednej broni z rk mi nie wydary,

    Ale mi j zepsuto, przeamano w rku

    ywy, zostan dla mej ojczyzny umary,

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    8/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 8/123

    #

    150

    #

    155

    #

    160

    wstaje i pisze wglem z jednej strony:

    z drugiej strony:

    wspiera si na oknie usypia

    DUCH

    AKT I

    SCENA I

    Korytarz stra z karabinami stoi opodal kilku winiw modych ze wiecami wychodz z cel

    swoich pnoc

    JAKUB

    I myl legnie zamknita w duszy mojej cieniu,

    Jako dyjament w brudnym zawarty kamieniu.

    D. O. M. [12]

    GUSTAVUS

    OBIIT M. D. CCC. XXIII

    CALENDIS NOVEMBRIS

    HIC NATUS EST

    CONRADUS M. D. CCC. XXIII

    CALENDIS NOVEMBRIS

    Czowieku! gdyby wiedzia, jaka twoja wadza!

    Kiedy myl w twojej gowie, jako iskra w chmurze,

    Zabynie niewidzialna, oboki zgromadza,

    I tworzy deszcz rodzajny lub gromy i burze

    Gdyby wiedzia, e ledwie jedn myl rozniecisz,

    Ju czekaj w milczeniu, jak gromu ywioy,

    Tak czekaj twej myli szatan i anioy:

    Czy ty w pieko uderzysz, czy w niebo zawiecisz

    A ty jak obok grny, ale bdny, paasz

    I sam nie wiesz, gdzie lecisz, sam nie wiesz, co zdziaasz.

    Ludzie! kady z was mgby, samotny, wiziony,

    Myl i wiar zwala i podwiga trony.

    [13]

    Czy mona? obaczym si?

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    9/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 9/123

    #

    170

    #180

    #

    165

    #

    175

    ADOLF

    JAKUB

    ADOLF

    JAKUB

    ADOLF

    gasz wiec

    Inni winiowie, wywoani z celi, wychodz

    EGOTA

    KONRAD

    KS. LWOWICZ

    SOBOLEWSKI

    FREJEND

    SOBOLEWSKI

    Stra gorzak pije:

    Kapral nasz.

    Ktra bia?

    Pnoc niedaleko:

    Ale jak nas runt zowi, kaprala zasieka.[14]

    Tylko zga wiec widzisz ogie w okna bije.

    Runt dziecistwo! runt musi do wrt dugo puka,

    Da haso i odebra, musi kluczw szuka:

    Potem dugi korytarz, nim nas runt zacapi,

    Rozbieym si, drzwi zamkn, kady pad i chrapi.

    Dobry wieczr.

    I ty tu!

    I wy tu?

    I ja tu.

    A wiecie co, egoto, idziem do twej celi,

    wiey wizie dzi wstpi do nowicyjatu ,[15]

    I ma komin tam dobry ogie bdziem mieli,A przy tym nowo, dobrze widzie nowe ciany.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    10/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 10/123

    #

    185

    #

    195

    #

    190

    #

    20

    EGOTA

    FREJEND

    JAKUB

    FREJEND

    JAKUB

    Wchodz do celi Konrada, nakadaj ogie w kominie i zapalaj wiec. Cela Konrada jak w

    Prologu

    KS. LWOWICZ

    EGOTA

    KS. LWOWICZ

    EGOTA

    egoto! a, jak si masz i ty tu, kochany!

    U mnie cela trzy kroki was taka gromada.

    Wiecie co, pjdmy lepiej do celi Konrada.Najdalsza jest, przytyka do muru kocioa

    Nie sycha stamtd, cho kto piewa albo woa.

    Myl dzi gono gada i chc piewa wiele

    W miecie pomyl, e to piewaj w kociele.

    Jutro jest Narodzenie Boe. Eh koledzy,

    Mam i kilka butelek.

    Bez kaprala wiedzy?

    Kapral poczciwy, i sam z butelek skorzysta,

    Przy tym jest Polak, dawny nasz legijonista,

    Ktrego car przerobi gwatem na Moskala.

    Kapral dobry katolik, i winiom pozwala

    Przepdzi wieczr witej Wigiliji razem.

    Gdyby si dowiedzieli, nie uszoby pazem.

    I skde si tu wzie, egoto kochany?

    Kiedy?

    Dzi mi porwali z domu, ze stodoy.

    I ty bye gospodarz?

    Jaki! zawoany.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    11/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 11/123

    #

    210

    #

    215

    #

    225

    #

    230

    #

    20

    #

    220

    JAKUB

    EGOTA

    TOMASZ

    EGOTA

    TOMASZ

    eby ty widzia moje merynosy , woy![16]

    Ja, co pierwej nie znaem, co owies, co soma,

    Mam saw najlepszego w Litwie ekonoma.

    Wzito ci niespodzianie?

    Od dawna syszaem

    O jakim w Wilnie ledztwie dom mj blisko drogi.

    Wida byo kibitki latajce czwaem

    I co noc nas przeraa poczty dwik zowrogi.

    Nieraz gdymy wieczorem do stou zasiedli

    I kto artem uderzy w szklank noa trzonkiem,

    Dray kobiety nasze, staruszkowie bledli,

    Mylc, e ju zajeda feldjeger ze dzwonkiem. [17]

    Lecz nie wiedziaem, kogo szukaj i za co,

    Nie naleaem dotd do adnego spisku.

    Sdz, e rzd to ledztwo wynalaz dla zysku,

    e si winiowie nasi porzdnie opac

    I powrc do domu.

    Tak masz nadziej?

    Juci przecie bez winy w Sybir nas nie wyl

    A jak win nasz znajd lub wymyl?

    Milczycie, wytumaczcie, co si tutaj dzieje,

    O co nas oskarono, jaki powd sprawy?

    Powd e Nowosilcow przyby tu z Warszawy.

    Znasz zapewne charakter pana Senatora.

    Wiesz, e ju by w nieasce u imperatora,

    e zysk dawniejszych upiestw przepi i roztrwoni,

    Straci u kupcw kredyt i ostatkiem goni.

    Bo pomimo najwikszych stara i zabiegw

    Nie moe w Polsce spisku adnego wyledzi

    Wic postanowi wiey kraj, Litw, nawiedzi,

    I tu przenis si z caym gwnym sztabem szpiegw.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    12/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 12/123

    #

    235

    #

    240

    #

    245

    #

    250

    #

    260

    #

    255

    EGOTA

    TOMASZ

    EGOTA

    JAKUB

    FREJEND

    FELIKS KOAKOWSKI

    patrzc na rk

    eby za mg bezkarnie po Litwie pldrowa

    I na nowo si w ask samodziercy wkrci,

    Musi z towarzystw naszych wielk rzecz wysnuwa

    I nowych wiele ofiar carowi powici.

    Lecz my si uniewinnim

    Broni si daremnie

    I ledztwo, i sd cay toczy si tajemnie

    Nikomu nie powiedz, za co oskarony,

    Ten, co nas skary, naszej ma sucha obrony

    On gwatem chce nas kara nie unikniem kary.

    Zosta nam jeszcze rodek smutny lecz jedyny:

    Kilku z nas powicimy wrogom na ofiary,

    I ci na siebie musz przyj wszystkich winy.

    Ja staem na waszego towarzystwa czele,

    Mam obowizek cierpie za was, przyjaciele

    Dodajcie mi wybranych jeszcze kilku braci,

    Z takich, co s sieroty, starsi, nieonaci,

    Ktrych zguba niewiele serc w Litwie zakrwawi,

    A modszych, potrzebniejszych z rk wroga wybawi.

    Wic a do tego przyszo?

    Patrz, jak si zasmuci.

    Nie wiedzia, e dom moe na zawsze porzuci.

    Nasz Jacek musia on zostawi w poogu,

    A nie pacze

    Ma paka? owszem chwaa Bogu.

    Jeli powije syna, przyszo mu wywieszcz

    Daj mi no rk jestem troch chiromanta ,[18]

    Wywr tobie przyszo twojego infanta .[19]

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    13/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 13/123

    #

    270

    #

    28

    #

    28

    #

    265

    #

    275

    EGOTA

    FREJEND

    SUZIN

    FREJEND

    SUZIN

    FREJEND

    Jeli bdzie poczciwy, pod moskiewskim rzdem

    Spotka si niezawodnie z kibitk i sdem

    A kto wie, moe wszystkich nas znajdzie tu jeszcze

    Lubi synw, to nasi przyszli towarzysze.

    Wy tu dugo siedzicie?

    Skde dat wiedzie?

    Kalendarza nie mamy, nikt listw nie pisze

    To gorsza, e nie wiemy, pki mamy siedzie.

    Ja mam u okna par drewnianych firanek

    I nie wiem nawet, kiedy mrok, a kiedy ranek.

    Ale pytaj Tomasza, patryjarch biedy

    Najwikszy szczupak, on te pierwszy wpad do matni

    On nas tu wszystkich przyj i wyjdzie ostatni,

    Wie o wszystkich, kto przyby, skd przyby i kiedy.

    To pan Tomasz! ja pozna nie mogem Tomasza

    Daj mi rk, znae mi krtko i niewiele:

    Wtenczas tak bya droga wszystkim przyja wasza

    Otaczali was liczni, blisi przyjaciele

    Nie dojrzae mi w tumie, lecz ja ciebie znaem,

    Wiem, co zrobi, co cierpia, eby nas ocali

    Odtd bd si z twojej znajomoci chwali,

    I w dzie zgonu przypomn z Tomaszem pakaem.

    Ale dla Boga, po co te zy, pacze, zgroza.

    Patrz Tomasz, gdy by wolny, mia na swoim czole

    Wypisano wielkimi literami: koza.

    Dzi w wizieniu jak w domu, jak w swoim ywiole.

    On by na wiecie jako grzyby kryptogamy,

    Widnia i schn od soca wsadzony do lochu,

    Kiedy my, soneczniki, bledniejem, zdychamy,

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    14/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 14/123

    #

    290

    #

    295

    #

    30

    #

    30

    #

    310

    EGOTA

    do TOMASZA

    FREJEND

    EGOTA

    TOMASZ

    FREJEND

    z wymuszon wesooci

    JAKUB

    FREJEND

    JAKUB

    On rozwija si, kwitnie i tyje po trochu.

    Ale te wzi pan Tomasz kuracyj modn,

    Sawn teraz na wiecie kuracyj godn.

    Godem ciebie morzono?

    Dodawano strawy

    Ale gdyby j widzia, widok to ciekawy!

    Do byo tak straw w pokoju zakadzi,

    Aeby myszy wytru i wierszcze wygadzi.

    I jake ty je moge!

    Tydzie nic nie jadem,

    Potem je prbowaem, potem z si opadem

    Potem jak po trucinie czuem bole, kucia,

    Potem kilka tygodni leaem bez czucia.

    Nie wiem, ile i jakiem choroby przebywa,

    Bo nie byo doktora, co by je nazywa.

    Wreszcie jam wsta jad znowu i do si przychodzi,

    I zdaje mi si, em si do tej strawy zrodzi.

    Wierzcie mi, tam za koz same urojenia[20]

    Kto tu by, sekret kuchni i mieszka przenikn:

    Je, mieszka, le czy dobrze skutek przywyknienia.

    Pyta raz Litwin, nie wiem, diaba czy Piczuka :[21]

    Dlaczego siedzisz w bocie? Siedz, bom przywykn.

    Ale przywykn, bracie!

    Na tym caa sztuka:

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    15/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 15/123

    #

    315

    #

    320

    #

    325

    #

    330

    #

    335

    #

    340

    #

    345

    FREJEND

    TOMASZ

    FREJEND

    Ja tu siedz podobno od omiu miesicy,

    A tak tskni jak pierwej, nie mniej

    I nie wicj?

    Pan Tomasz tak przywykn, e mu powiew zdrowy

    Zaraz piersi obcia, robi zawrt gowy.

    On odwykn oddycha, nie wychodzi z celi

    Jeli go std wypdz, koza si opaci:

    Bo on potem ni grosza na wino nie straci,

    Tylko yknie powietrza i wnet si podchmieli .[22]

    Wolabym by pod ziemi, w godzie i chorobie,

    Znosi kije i gorsze nili kije ledztwo,

    Ni tu, w lepszym wizieniu, mie was za ssiedztwo.

    otry! wszystkich nas w jednym chc zakopa grobie.

    Jak to? wic paczesz po nas masz kogo aowa.

    Czy nie mnie? pytam, jaka korzy z mego ycia?

    Jeszcze w wojnie mam jaki talencik do bicia,

    I mgbym kilku docom grzbiety naszpikowa.[23]

    Ale w pokoju c std, e lat sto przeyj

    I bd kl Moskalw, i umr i zgnij.

    Na wolnoci wiek cay bybym mizerakiem,

    Jak proch, albo jak wino miernego gatunku

    Dzi , gdy wino zatknito, proch przybito kakiem,

    W kozie mam ca warto butli i adunku.

    Wytchnbym si jak wino z otwartej konewki

    Spalibym jak proch lekko z otwartej panewki.

    Lecz jeli mi w acuchach std na Sybir wyl,

    Obacz mi Litwini bracia i pomyl:

    Wszakci to krew szlachecka, to md nasza ginie,

    Poczekaj, zbjco caru , czekaj, Moskwicinie![24]

    Taki jak ja, Tomaszu, daby si powiesi,

    eby ty jedn chwil y na wiecie duj:

    Taki jak ja ojczynie tylko mierci suyUmarbym dziesi razy, byle ci raz wskrzesi,

    Ciebie, lub ponurego poet Konrada,

    Ktry nam o przyszoci, jak Cygan, powiada.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    16/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 16/123

    #

    350

    #

    355

    #

    365

    #

    360

    do KONRADA

    bierze za rk KONRADAi zy sobie ociera

    do TOMASZAi KONRADA

    robi herbat

    Chwila milczenia

    KS. LWOWICZ

    pokazujc EGOT

    JAKUB

    WSZYSCY

    KS. LWOWICZ

    ADOLF

    KILKU Z WINIW

    JAN SOBOLEWSKI

    ponuro

    Wierz, bo Tomasz mwi, e ty piewak wielki,

    Kocham ci, bo podobny take do butelki:

    Rozlewasz pie, uczuciem, zapaem oddychasz,

    Pijem, czujem, a ciebie ubywa usychasz.

    Wy wiecie, e was kocham, ale mona kocha,

    Nie paka. Ot, bracia, osuszcie zy wasze

    Bo jak si raz rozczul i jak zaczn szlocha,

    I herbaty nie zrobi, i ogie zagasz.

    Prawda, le przyjmujemy nowego przybysza

    W Litwie zy to znak paka we dniu inkrutowin [25]

    Czy nie dosy w dzie milczym! he? jak duga cisza.

    Czy nie ma nowin z miasta?

    Nowin?

    adnych nowin?

    Jan dzi chodzi na ledztwo, by godzin w miecie,

    Ale milczy i smutny i jak wida z miny,

    Nie ma ochoty gada.

    No, Janie! Nowiny?

    Niedobre dzi na Sybir kibitek dwadziecie

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    17/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 17/123

    #

    38

    #

    38

    #

    390

    #

    370

    #

    375

    EGOTA

    JAN

    WSZYSCY

    JAN

    KILKU

    JAN

    JACEK

    JAN

    Wywieli.

    Kogo? naszych?

    Studentw ze mudzi.

    Na Sybir?

    I paradnie! byo mnstwo ludzi.

    Wywieli

    Sam widziaem.

    Widziae! i mego

    Brata wywieli? wszystkich?.

    Wszystkich, do jednego

    Sam widziaem. Wracajc, prosiem kaprala

    Zatrzyma si pozwoli chwilk. Staem z dala,

    Skryem si za supami kocioa. W kociele

    Wanie msza bya ludu zebrao si wiele.

    Nagle lud cay run przeze drzwi nawaem,Z kocioa ku wizieniu. Staem pod przysionkiem,

    I koci tak by pusty, e w gbi widziaem

    Ksidza z kielichem w rku i chopca ze dzwonkiem.

    Lud otoczy wizienie nieruchomym waem

    Od bram wizienia na plac, jak w wielkie obrzdy,

    Wojsko z broni, z bbnami stao we dwa rzdy

    W porodku nich kibitki. Patrz, z placu sadzi

    Policmejster na koniu z miny zgadby atwo,

    e wielki czowiek, wielki tryumf poprowadzi:

    Tryumf Cara pnocy, zwycizcy nad dziatw.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    18/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 18/123

    #

    395

    #

    40

    #

    40

    #

    410

    #415

    #

    420

    #

    425

    #

    430

    Wkrtce znak dano bbnem i ratusz otwarty

    Widziaem ich: za kadym z bagnetem szy warty,

    Mae chopcy, zndzniae, wszyscy jak rekruci

    Z golonymi gowami na nogach okuci.

    Biedne chopcy najmodszy, dziesi lat, niebo,

    Skary si, e acucha podwign nie moe

    I pokazywa nog skrwawion i nag.

    Policmejster przejeda, pyta, czego da

    Policmejster czek ludzki, sam acuch oglda:

    Dziesi funtw, zgadza si z przepisan wag.

    Wywiedli Janczewskiego poznaem, oszpetnia,

    Sczernia, schud, ale jako dziwnie wyszlachetnia.

    Ten przed rokiem swawolny, adny chopczyk may,

    Dzi poglda z kibitki, jak z odludnej skay

    w Cesarz! okiem dumnym, suchym i pogodnym

    To zdawa si pociesza splnikw niewoli,

    To lud egna umiechem, gorzkim, lecz agodnym,

    Jak gdyby im chcia mwi: nie bardzo mi boli.

    Wtem zdao mi si, e mnie napotka oczyma,

    I nie widzc, e kapral za sukni mi trzyma,

    Myli, em uwolniony do sw ucaowa,

    I skin ku mnie, jakby egna i winszowa I wszystkich oczy nagle zwrciy si ku mnie,

    A kapral cign gwatem, aebym si schowa

    Nie chciaem, tylkom stan bliej przy kolumnie.

    Uwaaem na winia postaw i ruchy:

    On postrzeg, e lud pacze patrzc na acuchy,

    Wstrzs nog acuch, na znak, e mu niezbyt ciy.

    A wtem zacito konia, kibitka runa

    On zdj z gowy kapelusz, wsta i gos naty,I trzykro krzykn: Jeszcze Polska nie zgina.

    Wpadli w tum ale dugo ta rka ku niebu,

    Kapelusz czarny jako chorgiew pogrzebu,

    Gowa, z ktrej wos przemoc odara bezwstydna,

    Gowa niezawstydzona, dumna, z dala widna,

    Co wszystkim sw niewinno i hab obwieszcza

    I wystaje z czarnego tylu gw natoku,

    Jak z morza eb delfina, nawanicy wieszcza,

    Ta rka i ta gowa zostay mi w oku,

    I zostan w mej myli, i w drodze ywota

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    19/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 19/123

    #

    435

    #

    440

    #

    445

    #

    450

    #

    455

    #

    460

    #465

    KS. LWOWICZ

    KADY Z WINIW

    JAN SOBOLEWSKI

    Jak kompas poka mi, powiod, gdzie cnota:

    Jeli zapomn o nich, Ty, Boe na niebie,

    Zapomnij o mnie.

    Amen za was.

    I za siebie.

    Tymczasem zajeday inne rzdem dugim

    Kibitki ich wsadzano jednego po drugim.

    Rzuciem wzrok po ludu cinionego kupie,

    Po wojsku, wszystkie twarze poblady jak trupie

    A w takim tumie taka bya cicho gucha,

    em sysza kady krok ich, kady dwik acucha.

    Dziwna rzecz! wszyscy czuli, jak nieludzka kara:

    Lud, wojsko czuje, milczy, tak boj si cara.

    Wywiedli ostatniego zdao si, e wzbrania,

    Lecz on biedny i nie mg, co chwila si sania,

    Z wolna schodzi ze schodw i ledwie na drugi

    Szczebel stpi, stoczy si i upad jak dugi

    To Wasilewski, siedzia tu w naszym ssiedztwie

    Dano mu tyle kijw onegdaj na ledztwie,

    e mu odtd krwi kropli w twarzy nie zostao.

    onierz przyszed i podj z ziemi jego ciao,

    Nis w kibitk na rku, ale rk drug

    Tajemnie zy ociera nis powoli, dugo

    Wasilewski nie zemdla, nie zwisn, nie cia,

    Ale jak pad na ziemi prosto, tak ota.

    Niesiony, jak sup stercza i jak z krzya zdjte

    Rce mia nad barkami onierza rozpite

    Oczy straszne, zbielae, szeroko rozwarte

    I lud oczy i usta otworzy i razem

    Jedno westchnienie z piersi tysica wydarte,

    Gbokie i podziemne jkno dokoa,

    Jak gdyby jky wszystkie groby spod kocioa.Komenda je zguszya bbnem i rozkazem:

    Do broni marsz! ruszono, a rodkiem ulicy

    Pucia si kibitka lotem byskawicy.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    20/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 20/123

    #

    470

    #

    475

    #

    48

    #

    490

    #

    48

    #

    495

    Dugie milczenie

    JZEF

    KOAKOWSKI

    Chwila milczenia

    KS. LWOWICZ

    ADOLF

    FREJEND

    Jedna pusta by wizie, ale niewidomy [26]

    Rk tylko do ludu wycign spod somy,

    Sin, rozwart, trupi trzs ni, jakby egna

    Kibitka w tum wjechaa nim bicz tumy przegna,

    Stanli przed kocioem i wanie w tej chwili

    Syszaem dzwonek, kiedy trupa przewozili.

    Spojrzaem w koci pusty i rk kapask

    Widziaem, podnoszc ciao i krew Pask,

    I rzekem: Panie! Ty, co sdami Piata

    Przelae krew niewinn dla zbawienia wiata,

    Przyjm t spod sdw cara ofiar dziecinn,

    Nie tak wit ni wielk, lecz rwnie niewinn.

    Czytaem ja o wojnach w dawnych, dzikich czasach,

    Pisz, e tak okropne wojny prowadzono,

    e nieprzyjaciel drzewom nie przepuszcza w lasach

    I e z drzewami na pniu zasiewy palono.

    Ale car mdrszy, sroej, gbiej Polsk krwawi,

    On nawet ziarna zboa zabiera i dawi

    Sam szatan mu metod zniszczenia tumaczy.

    I uczniowi najlepsz nagrod wyznaczy.

    Bracia, kto wie, w wizie moe jeszcze yje

    Pan Bg to sam wie tylko i kiedy odkryje.

    Ja, jak ksidz, pomodl si, i wam radz szczerze

    Zmwi za mczennika spoczynek pacierze.

    Kto wie, jaka nas wszystkich czeka jutro dola.

    Zmwe i po Ksawerym pacierz, jeli wola

    Wiesz, e on, nim go wzili, w eb sobie wystrzeli.

    ebski! To z nami uczty wesoe on dzieli,

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    21/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 21/123

    #

    50

    #

    50

    #

    510

    #

    515

    #

    520

    KS. LWOWICZ

    JANKOWSKI

    FREJEND

    KILKU WINIW

    EGOTA

    JEDEN Z WINIW

    EGOTA

    KILKU

    Jak przyszo dzieli bied, on w nogi ze wiata.

    Niele by i za tego pomodli si brata.

    Wiesz, ksie: dalibge, drwi ja z twojej wiary:C std, chobym by gorszym ni Turki, Tatary,

    Chobym zosta zodziejem, szpiegiem, rozbjnikiem,

    Austryjakiem, Prusakiem, carskim urzdnikiem

    Jeszcze tak prdko boej nie lkam si kary

    Wasilewski zabity, my tu a s cary.

    To chciaem mwi, dobrze, e ty za mnie zgrzeszy

    Ale pozwl odetchn, bom cakiem osupia

    Suchajc tych powieci czek spaka si, zgupia.

    Ej, Feliksie, eby ty nas troch pocieszy!

    Ty, jeli zechcesz, w piekle diaba by rozmieszy.

    Zgoda, zgoda, Feliksie, musisz gada, piewa,

    Feliks ma gos, hej, Frejend, hej, wina nalewa.

    Stjcie na chwil ja te szlachcic sejmikowy,

    Cho ostatni przybyem, nie chc cicho s iedzie

    Jzef nam co o ziarnkach mwi, na te mowy

    Gospodarz winien z miejsca swego odpowiedzie.

    Lubo car wszystkie ziarna naszego ogrodu

    Chce zabra i zakopa w ziemi w swoim carstwie,

    Bdzie droyzna, ale nie bjcie si godu

    Pan Antoni ju pisa o tym gospodarstwie.

    Jaki Antoni?

    Znacie bajk Goreckiego ?[27]

    A raczej prawd?

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    22/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 22/123

    #

    525

    #

    530

    #

    535

    #

    540

    #

    550

    #

    545

    EGOTA

    JAKUB

    FREJEND

    nalewa mu wino

    JANKOWSKI

    piewa

    Jak? Powiedz nam, kolego.

    Gdy Bg wygna grzesznika z rajskiego ogrodu,

    Nie chcia przecie, aeby czowiek umar z godu

    I rozkaza anioom zboe przysposobi

    I rozsypa ziarnami po drodze czowieka.

    Przyszed Adam, znalaz je, obejrza z daleka

    I odszed bo nie wiedzia, co ze zboem robi.

    A w nocy przyszed diabe mdry i tak rzecze:

    Niedaremnie tu Pan Bg rozsypa gar yta,

    Musi tu by w tych ziarnach jaka moc ukryta

    Schowajmy je, nim czowiek ich warto dociecze.

    Zrobi rogiem rw w ziemi i nasypa ytem,

    Naplwa i ziemi nakry, i przybi kopytem

    Dumny i rad, e boe zamiary przenikn,

    Caym gardem rozmia si i rykn, i znikn.

    A tu wiosn, na wielkie diaba zadziwienie,

    Wyrasta trawa, kwiecie, kosy i nasienie.

    O wy! co tylko na wiat idziecie z pnoc ,[28]

    Chytro rozumem, a zo nazywacie moc

    Kto z was wiar i wolno znajdzie i zagrzebie,

    Myli Boga oszuka oszuka sam siebie.

    Brawo, Antoni! pewnie Warszaw nawiedzi

    I za t bajk znowu z rok w kozie posiedzi.

    Dobre to lecz ja znowu do Feliksa wracam.

    Wasze bajki i co mi to za poezyje,

    Gdzie musz gow trudni, nili sens namacam

    Nasz Feliks z piosenkami niech yje i pije!

    A Lwowicz co? on pacierz po umarych mwi!

    Posuchajcie, zapiewam piosnk Lwowiczowi.

    Mwcie, jeli wola czyja,

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    23/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 23/123

    #

    555

    #

    560

    #

    565

    #

    570

    #

    575

    #

    58

    KONRAD

    KAPRAL

    podchodzc do KONRADA

    SOBOLEWSKI

    KAPRAL

    Jezus Maryja.

    Nim uwierz e nam sprzyja

    Jezus Maryja:

    Niech wprzd otrw powybija

    Jezus Maryja.

    Tam car jak dzika bestyja,

    Jezus Maryja!

    Tu Nowosilcow jak mija,

    Jezus Maryja!

    Pki caa carska szyja,

    Jezus Maryja,

    Pki Nowosilcow pija,

    Jezus Maryja,

    Nie uwierz, e nam sprzyja

    Jezus Maryja.

    Suchaj, ty! tych mnie imion przy kielichach wara.

    Dawno nie wiem, gdzie moja podziaa si wiara,

    Nie mieszam si do wszystkich witych z litaniji,

    Lecz nie dozwol bluni imienia Maryi.

    Dobrze, e Panu jedno to zostao imi

    Cho szuler zgrany wszystko wyrzuci z kalety,

    Nie zgra si, pki jedn ma sztuk monety.

    Znajdzie j w dzie szczliwy, wic z kalety wyjmie,

    Wic da w handel na procent, Bg pobogosawi,

    I wikszy skarb przed mierci, nili mia, zostawi.To imi, Panie, nie art wic mnie si zdarzyo

    W Hiszpaniji, lat temu o, to dawno byo,

    Nim car mi tym oszpeci mundurem szelmowskim

    Wic byem w legijonach, naprzd pod Dbrowskim,

    A potem wszedem w sawny puk Sobolewskiego.

    To mj brat!

    O mj Boe! pokj duszy jego!

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    24/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 24/123

    #

    58

    #

    590

    #

    595

    #

    60

    #

    60

    #

    615

    #

    610

    KONRADzamyla si, inni zaczynaj, rozmow

    JEDEN Z WINIW

    FELIKS

    piewa

    Walny onierz tak zgin od piciu kul razem

    Nawet podobny Panu. Ot wic z rozkazem

    Brata Pana jechaem w miasteczko Lamego

    Jak dzi pamitam wic tam byli Francuziska:

    Ten gra w koci, ten w karty, ten dziewczta ciska

    Nu becze Kady Francuz, jak podpije, beczy.

    Jak zaczn tedy piewa wszyscy nic do rzeczy,

    Siwobrode wsale takie pieni tuste!

    A by wstyd mnie modemu. Z rozpusty w rozpust,

    Dalej bredzi na witych ot z wikszych w wiksze

    Grzechy lazc, nu bluni na Pann Najwitsz

    A trzeba wiedzie, e mam patent sodalisa [29]

    I z powinnoci broni Maryi imienia

    Wic ja im perswadowa: Stulcie pysk, do bisa!

    Wic umilkli, nie chcc mie ze mn do czynienia.

    Ale no Pan posuchaj, co si std wywici.

    Po zwadzie poszlimy spa, wszyscy dobrze cici

    A w nocy trbi na ko zaczn obz trwoy

    Francuzi nu do czapek, i nie mog woy:

    Bo nie byo na co wdzia, bo kadego gwka

    Bya licznie odcita noem jak makwka.

    Szelma gospodarz porzn jak kury w folwarku

    Patrz, wic moja gowa zostaa na karku

    W czapce kartka aciska, pismo nie wiem czyje:

    Vivat Polonus, unus defonsor Mariae .[30]

    Ot widzisz Pan, e ja tym imieniem yj.

    Feliksie, musisz piewa nala mu herbaty

    Czy wina.

    Jednogonie decyduj braty,

    e musz by wesoy. Chocia serce pka,

    Feliks bdzie wesoy i bdzie piosenka.

    Nie dbam, jaka spadnie kara,

    Mina , Sybir czy kajdany.[31]

    Zawsze ja wierny poddany

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    25/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 25/123

    #

    620

    #

    625

    #

    630

    #

    640

    #

    645

    #

    635CHR

    piewa

    SUZIN

    FELIKS

    JZEF

    patrzc na KONRADA

    Pracowa bd dla cara

    W minach kruszec kujc motem,

    Pomyl: ta mina szara

    To elazo, z niego potem

    Zrobi kto topr na cara.

    Gdy bd na zaludnieniu,

    Pojm creczk Tatara

    Moe w moim pokoleniu

    Zrodzi si Pale dla cara.[32]

    Gdy w kolonijach osid,

    Ogrd zorz, grzdy skopi,

    A na nich co rok sia bd

    Same lny, same konopie.

    Z konopi kto zrobi nici

    Srebrem obwita ni szara

    Moe si kiedy poszczyci,

    e bdzie szarf dla cara .[33]

    Zrodzi si Pale dla cara

    ra ra ra ra ra ra

    Lecz c to Konrad cicho zaspiony siedzi,

    Jakby oblicza swoje grzechy do spowiedzi?

    Feliksie, on nie sysza zgoa twoich pieni

    Konradzie! patrzcie zbladn, znowu si czerwieni.

    Czy on saby?

    Stj, cicho zgadem, e tak bdzie

    O, my znamy Konrada, co to znaczy, wiemy.

    Pnoc jego godzina. Teraz Feliks niemy,

    Teraz, bracia, piosenk lepsz posyszemy.

    Ale muzyki trzeba ty masz flet, Frejendzie,

    Graj dawn jego nut, a my cicho stjmy

    I kiedy trzeba, gosy do chru nastrjmy.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    26/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 26/123

    #

    650

    #

    655

    #

    660

    #

    675

    #

    670

    #

    665

    #

    68

    FREJENDprbuje rnych nut

    KONRAD

    piewa

    Chr powtarza

    KS. LWOWICZ

    KAPRAL

    Bracia! duch jego uszed i bdzi daleko:

    Jeszcze nie wrci moe przyszo w gwiazdach czyta,

    Moe si tam z duchami znajomymi wita,

    I one mu powiedz, czego z gwiazd dociek.

    Jak dziwne oczy byszczy ogie pod powiek,

    A oko nic nie mwi i o nic nie pyta

    Duszy teraz w nich nie ma byszcz jak ogniska

    Zostawione od wojska, ktre w nocy cieniu

    Na dalek wypraw ruszyo w milczeniu

    Nim zgasn, wojsko wrci na swe stanowiska.

    Pie ma bya ju w grobie, ju chodna,

    Krew poczua spod ziemi wyglda

    I jak upir powstaje krwi godna:

    I krwi da, krwi da, krwi da.

    Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga,

    Z Bogiem i choby mimo Boga!

    I Pie mwi: ja pjd wieczorem,

    Naprzd braci rodakw gry musz,

    Komu tylko zapuszcz ky w dusz,

    Ten jak ja musi zosta upiorem.

    Tak! zemsta, zemsta, etc. etc.

    Potem pjdziem, krew wroga wypijem,

    Ciao jego rozrbiem toporem:

    Rce, nogi godziami przybijem,

    By nie powsta i nie by upiorem.

    Z dusz jego do pieka i musim,

    Wszyscy razem na duszy usidziem,

    Pki z niej niemiertelno wydusim,

    Pki ona czu bdzie, gry bdziem.

    Tak! zemsta, zemsta, etc. etc.

    Konradzie, stj, dla Boga, to jest pie pogaska.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    27/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 27/123

    #

    68

    #

    690

    #

    695

    #

    700

    #

    705

    #

    710

    przestaj piewa

    KONRAD

    z towarzyszeniem fletu

    KILKU WINIW

    porywaj KONRADA

    KONRAD

    Jak on okropnie patrzy, to jest pie szataska.

    Wznosz si! lec! tam, na szczyt opoki

    Ju nad plemieniem czowieczem,

    Midzy proroki.

    Std ja przyszoci brudne oboki

    Rozcinam moj renic jak mieczem

    Rkami jak wichrami mgy jej rozdzieram

    Ju widno jasno z gry na ludy spozieram

    Tam ksiga sybiliska przyszych losw wiata [34]

    Tam, na dole!

    Patrz, patrz, przysze wypadki i nastpne lata,

    Jak drobne ptaki, gdy ora postrzeg,

    Mnie, ora na niebie!

    Patrz, jak do ziemi przypadaj, bieg,

    Jak si stado w piasek grzebie

    Za nimi, hej, za nimi oczy me sokole,

    Oczy byskawice,

    Za nimi szpony moje! dostrzeg je, schwyc.C to? jaki ptak powsta i roztacza pira,

    Zasania wszystkich, okiem mi wyzywa

    Skrzyda ma czarne jak burzliwa chmura,

    A szerokie i dugie na ksztat tczy uku.

    I niebo cae zakrywa

    To kruk olbrzymi kto ty? kto ty, kruku?

    Kto ty? jam orze! patrzy kruk myl moje plcze!

    Kto ty? jam gromowady!

    Spojrza na mnie w oczy mi jak dymem uderzy,

    Myli moje miesza plcze

    Co on mwi! co co to patrz, patrz, jaki blady!

    Uspokj si

    Stj! stjcie! jam si z krukiem zmierzy

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    28/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 28/123

    #

    725

    #

    730

    #

    715

    #

    720

    sania si

    KS. LWOWICZ

    INNI

    KAPRAL

    JEDEN Z WINIW

    patrzc w okno

    Uciekaj wszyscy

    SCENA II. IMPROWIZACJA

    KONRAD

    po dugim milczeniu

    Stjcie myli rozplcz

    Pie skocz skocz

    Dosy tych pieni.

    Dosy.

    Dosy Pan Bg z nami

    Dzwonek! syszycie dzwonek? runt, runt pod bramami!

    Gacie ogie do siebie!

    Bram odemknli

    Konrad osab zostawcie sam, sam jeden w celi!

    Samotno c po ludziach, czy-m piewak dla ludzi?

    Gdzie czowiek, co z mej pieni ca myl wysucha,

    Obejmie okiem wszystkie promienie jej ducha?

    Nieszczsny, kto dla ludzi gos i jzyk trudzi:

    Jzyk kamie gosowi, a gos mylom kamie

    Myl z duszy leci bystro, nim si w sowach zamie,

    A sowa myl pochon i tak dr nad myl,

    Jak ziemia nad poknit, niewidzialn rzek.

    Z drenia ziemi czy ludzie gb nurtw dociek.

    Gdzie pdzi, czy si domyl?

    Uczucie kry w duszy, rozpala si, arzy,

    Jak krew po swych gbokich, niewidomych cieniach

    Ile krwi tylko ludzie widz w mojej twarzy,

    Tyle tylko z mych uczu dostrzeg w mych pieniach.

    Pieni ma, ty jest gwiazd za granic wiata!

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    29/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 29/123

    #

    735

    #

    745

    #

    750

    #

    755

    #

    760

    #

    765

    #

    770

    #

    740

    I wzrok ziemski, do ciebie wysany za goca,

    Cho szklanne wemie skrzyda , ciebie nie dolata,[35]

    Tylko o twoj mleczn drog si uderzy

    Domyla si, e to soca,

    Lecz ich nie zliczy, nie zmierzy.

    Wam, pieni, ludzkie oczy, uszy, niepotrzebne

    Pycie w duszy mej wntrznociach,

    wiecie na jej wysokociach,

    Jak strumienie podziemne, jak gwiazdy nadniebne.

    Ty Boe, ty naturo! dajcie posuchanie.

    Godna to was muzyka i godne piewanie.

    Ja mistrz!

    Ja mistrz wycigam donie!

    Wycigam a w niebiosa i kad me donie

    Na gwiazdach jak na szklannych harmoniki krgach.

    To nagym, to wolnym ruchem,

    Krc gwiazdy moim duchem.

    Milijon tonw pynie w tonw milijonie

    Kady ton ja dobyem, wiem o kadym tonie

    Zgadzam je, dziel i cz,

    I w tcze, i w akordy, i we strofy plcz,

    Rozlewam je we dwikach i w byskawic wstgach. Odjem rce, wzniosem nad wiata krawdzie,

    I krgi harmoniki wstrzymay si w pdzie.

    Sam piewam, sysz me piewy

    Dugie, przecige jak wichru powiewy,

    Przewiewaj ludzkiego rodu cae tonie,

    Jcz alem, rycz burz,

    I wieki im gucho wtrz

    A kady dwik ten razem gra i ponie,

    Mam go w uchu, mam go w oku,

    Jak wiatr, gdy fale koysze,

    Po wistach lot jego sysz,

    Widz go w szacie oboku.

    Boga, natury godne takie pienie!

    Pie to wielka, pie-tworzenie.

    Taka pie jest sia, dzielno,

    Taka pie jest niemiertelno!

    Ja czuj niemiertelno, niemiertelno tworz,

    C Ty wikszego moge zrobi Boe?

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    30/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 30/123

    #

    775

    #

    780

    #

    785

    #

    790

    #

    795

    #

    80

    #

    80

    #

    810

    Patrz, jak te myli dobywam sam z siebie,

    Wcielam w sowa, one lec,

    Rozsypuj si po niebie,

    Tocz si, graj i wiec

    Ju dalekie, czuj jeszcze,

    Ich wdzikami si lubuj,

    Ich okrgo doni czuj,

    Ich ruch myl odgaduj:

    Kocham was, me dzieci wieszcze!

    Myli moje! gwiazdy moje!

    Czucia moje! wichry moje!

    W porodku was jak ojciec wrd rodziny stoj,

    Wy wszystkie moje!

    Depc was, wszyscy poeci,

    Wszyscy mdrce i proroki,

    Ktrych wielbi wiat szeroki.

    Gdyby chodzili dotd rd swych dusznych dzieci,[36]

    Gdyby wszystkie pochway i wszystkie oklaski

    Syszeli, czuli i za suszne znali,

    I wszystkie sawy kadodziennej blaski

    Promieniami na wiecach swoich zapalali

    Z ca pochwa muzyk i wiecw ozdob,Zebran z wiekw tyla i z pokole tyla,

    Nie czuliby wasnego szczcia, wasnej mocy

    Jak ja dzi czuj w tej samotnej nocy:

    Kiedy sam piewam w sobie,

    piewam samemu sobie.

    Tak! czuy jestem, silny jestem i rozumny.

    Nigdym nie czu, jak w tej chwili

    Dzi mj zenit, moc moja dzisiaj si przesili,

    Dzi poznam, czym najwyszy, czylim tylko dumny

    Dzi jest chwila przeznaczona,

    Dzi najsilniej wyt duszy mej ramiona

    To jest chwila Samsona,

    Kiedy wizie i lepy duma u kolumny.

    Zrzuc ciao i tylko jak duch wezm pira

    Potrzeba mi lotu,

    Wylec z planet i gwiazd koowrotu,

    Tam dojd, gdzie granicz Stwrca i natura.

    I mam je, mam je, mam tych skrzyde dwoje

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    31/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 31/123

    #

    815

    #

    82

    #

    82

    #

    83

    #

    83

    #

    84

    #84

    #

    85

    Wystarcz: od zachodu na wschd je rozszerz,

    Lewym o przeszo, prawym o przyszo uderz.

    I dojd po promieniach uczucia do Ciebie!

    I zajrz w uczucia Twoje,

    O Ty! o ktrym mwi, e czujesz na niebie!

    Jam tu, jam przyby, widzisz, jaka ma potga!

    A tu moje skrzydo siga.

    Lecz jestem czowiek, i tam, na ziemi me ciao

    Kochaem tam, w ojczynie serce me zostao

    Ale ta mio moja na wiecie,

    Ta mio nie na jednym spocza czowieku

    Jak owad na ry kwiecie:

    Nie na jednej rodzinie, nie na jednym wieku.

    Ja kocham cay nard! objem w ramiona

    Wszystkie przesze i przysze jego pokolenia,

    Przycisnem tu do ona,

    Jak przyjaciel, kochanek, maonek, jak ojciec:

    Chc go dwign, uszczliwi,

    Chc nim cay wiat zadziwi,

    Nie mam sposobu i tu przyszedem go dociec.

    Przyszedem zbrojny ca myli wadz,

    Tej myli, co niebiosom Twe gromy wydara,ledzia chd Twych planet, gb morza rozwara

    Mam wicej, t Moc, ktrej ludzie nie nadadz,

    Mam to uczucie, co si samo w sobie chowa

    Jak wulkan, tylko dymi niekiedy przez sowa.

    I Mocy tej nie wziem z drzewa edeskiego,

    Z owocu wiadomoci zego i dobrego

    Nie z ksig ani z opowiada,

    Ani z rozwizania zada,Ani z czarodziejskich bada.

    Jam si twrc urodzi:

    Stamtd przyszy siy moje,

    Skd do Ciebie przyszy Twoje,

    Bo i Ty po nie nie chodzi:

    Masz, nie boisz si straci i ja si nie boj.

    Czy Ty mi da, czy wziem, skd i Ty masz oko

    Bystre, potne: w chwilach mej siy wysoko

    Kiedy na chmur spojrz szlaki

    I wdrowne sysz ptaki,

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    32/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 32/123

    #

    85

    #

    86

    #

    86

    #

    870

    #

    875

    #

    88

    #88

    #

    89

    eglujce na ledwie dostrzeonym skrzydle

    Zechc i wnet je okiem zatrzymam jak w sidle

    Stado pie aosn dzwoni,

    Lecz pki ich nie puszcz, Twj wiatr ich nie zgoni.

    Kiedy spojrz w komet z ca moc duszy,

    Dopki na ni patrz, z miejsca si nie ruszy.

    Tylko ludzie skazitelni,

    Marni, ale niemiertelni,

    Nie su mi, nie znaj nie znaj nas obu,

    Mnie i Ciebie.

    Ja na nich szukam sposobu

    Tu, w niebie.

    T wadz, ktr mam nad przyrodzeniem,

    Chc wywrze na ludzkie dusze,

    Jak ptaki i jak gwiazdy rzdz mym skinieniem,

    Tak blinich rozrzdza musz.

    Nie broni bro bro odbije,

    Nie pieniami dugo rosn,

    Nie nauk prdko gnije,

    Nie cudami to zbyt gono.

    Chc czuciem rzdzi, ktre jest we mnie

    Rzdzi jak Ty wszystkimi zawsze i tajemnie: Co ja zechc, niech wnet zgadn,

    Speni, tym si uszczliwi,

    A jeeli si sprzeciwi,

    Niechaj cierpi i przepadn.

    Niech ludzie bd dla mnie jak myli i sowa,

    Z ktrych, gdy zechc, pieni wie si budowa

    Mwi, e Ty tak wadasz!

    Wiesz, em myli nie popsu, mowy nie umorzyJeli mnie nad duszami rwn wadz nadasz,

    Ja bym mj nard jak pie yw stworzy,

    I wiksze nili Ty zrobibym dziwo,

    Zanucibym pie szczliw!

    Daj mi rzd dusz! Tak gardz t martw budow,

    Ktra gmin wiatem zowie i przywyk j chwali,

    em nie prbowa dotd, czyli moje sowo

    Nie mogoby jej wnet zwali.

    Lecz czuj w sobie, e gdybym m wol

    cisn, naty i razem wywieci,

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    33/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 33/123

    #

    89

    #

    90

    #

    90

    #

    910

    #

    915

    #

    920

    #

    930

    #

    925

    Dugie milczenie

    z ironi

    Milczenie

    Moe bym sto gwiazd zgasi, a drugie sto wznieci

    Bo jestem niemiertelny! i w stworzenia kole

    S inni niemiertelni wyszych nie spotkaem

    Najwyszy na niebiosach! Ciebie tu szukaem,

    Ja najwyszy z czujcych na ziemnym padole.

    Nie spotkaem Ci dotd e Ty jest, zgaduj

    Niech Ci spotkam i niechaj Tw wyszo uczuj

    Ja chc wadzy, daj mi j, lub wska do niej drog!

    O prorokach, dusz wadcach, e byli, syszaem,

    I wierz lecz co oni mogli, to ja mog,

    Ja chc mie wadz, jak Ty posiadasz,

    Ja chc duszami wada, jak Ty nimi wadasz.

    Milczysz, milczysz! wiem teraz, jam Ci teraz zbada,

    Zrozumiaem, co Ty jest i jake Ty wada.

    Kamca, kto Ciebie nazywa mioci,

    Ty jeste tylko mdroci.

    Ludzie myl, nie sercem, Twych drg si dowiedz

    Myl, nie sercem, skady broni Twej wyledz

    Ten tylko, kto si wry w ksigi,

    W metal, w liczb, w trupie ciao,

    Temu si tylko udao

    Przywaszczy cz Twej potgi.

    Znajdzie trucizn, proch, par,

    Znajdzie blaski, dymy, huki,

    Znajdzie prawno, i z wiar

    Na mdrki i na nieuki.

    Mylom oddae wiata uycie,

    Serca zostawiasz na wiecznej pokucie,

    Dae mnie najkrtsze ycie

    I najmocniejsze uczucie.

    Czym jest me czucie?

    Ach, iskr tylko!

    Czym jest me ycie?

    Ach, jedn chwilk!

    Lecz te, co jutro rykn, czym s dzisiaj gromy?

    Iskr tylko.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    34/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 34/123

    #

    935

    #

    940

    #

    945

    #

    950

    #

    955

    #

    960

    GOS Z LEWEJ STRONY

    GOS Z PRAWEJ

    Czym jest wiekw cig cay, mnie z dziejw wiadomy?

    Jedn chwilk.

    Z czego wychodzi cay czowiek, may wiatek?

    Z iskry tylko.

    Czym jest mier, co rozprszy myli mych dostatek?

    Jedn chwilk.

    Czym by On, pki wiaty trzyma w swoim onie?

    Iskr tylko.

    Czym bdzie wieczno wiata, gdy On go pochonie?

    Jedn chwilk.

    [37] [38]

    Wsi musz

    Na dusz

    Jak na ko.

    Go! go

    W cwa, w cwa!

    Co za sza!

    Bromy go, bromy,

    Skrzydem osomy

    Chwila i iskra, gdy si przedua, rozpala

    Stwarza i zwala.

    miao, miao! t chwil rozdumy, rozdalmy,

    miao, miao! t iskr rozniemy, rozpalmy Teraz dobrze tak. Jeszcze raz Ciebie wyzywam,

    Jeszcze po przyjacielsku dusz Ci odkrywam.

    Milczysz, wszake z Szatanem walczy osobicie?

    Wyzywam Ci uroczycie.

    Nie gard mn, ja nie jeden, cho sam tu wzniesiony.

    Jestem na ziemi sercem z wielkim ludem zbratan,

    Mam ja za sob wojska, i mocy, i trony

    Jeli ja bd blunierca,

    Ja wydam Tobie krwawsz bitw nili Szatan:

    On walczy na rozumy, ja wyzw na serca.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    35/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 35/123

    #

    965

    #

    970

    #

    98

    #98

    #

    990

    #

    975

    GOS

    GOS

    Jam cierpia, kocha, w mkach i mioci wzrosem

    Kiedy mnie wydar osobiste szczcie,

    Na wasnej piersi ja skrwawiem picie,

    Przeciw Niebu ich nie wzniosem.

    [39]

    Rumaka

    Przedzierzgn w ptaka.

    Orlimi piry

    Do gry!

    W lot!

    Gwiazdo spadajca!

    Jaki sza

    W otcha ci strca!

    Teraz dusz jam w moj ojczyzn wcielony

    Ciaem poknem jej dusz,

    Ja i ojczyzna to jedno.

    Nazywam si Milijon bo za milijony

    Kocham i cierpi katusze.

    Patrz na ojczyzn biedn,

    Jak syn na ojca wplecionego w koo

    Czuj caego cierpienia narodu,

    Jak matka czuje w onie bole swego podu.

    Cierpi, szalej a Ty mdrze i wesoo

    Zawsze rzdzisz,

    Zawsze sdzisz,

    I mwi, e Ty nie bdzisz!

    Suchaj, jeli to prawda, com z wiar synowsk

    Sysza, na ten wiat przychodzc,

    e Ty kochasz jeeli Ty kocha wiat rodzc,

    Jeli ku zrodzonemu masz mio ojcowsk

    Jeeli serce czue byo w liczbie zwierzt,

    Ktre Ty w arce zamkn i wyrwa z powodzi

    Jeli to serce nie jest potwr, co si rodzi

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    36/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 36/123

    #

    995

    #

    100

    #

    100

    #

    101

    #

    102

    #

    101

    #

    102

    GOS

    GOS

    Przypadkiem, ale nigdy lat swych nie dochodzi

    Jeli pod rzdem Twoim czuo nie jest bezrzd,

    Jeli w milijon ludzi krzyczcych ratunku!

    Nie patrzysz jak w zawie zrwnanie rachunku

    Jeli mio jest na co w wiecie Twym potrzebn

    I nie jest tylko Twoj omyk liczebn

    [40]

    Ora w hydr!

    Oczy mu wydr.

    Do szturmu dalej

    Dymi! pali!

    Ryk! grzmot!

    Z jasnego soca

    Kometo bdu!

    Gdzie koniec twego pdu?

    Bez koca, bez koca!

    Milczysz! Jam Ci do gbi serce me otworzy,

    Zaklinam, daj mi wadz: jedna cz jej licha,

    Cz tego, co na ziemi osigna pycha,

    Z t jedn czstk ile ja bym szczcia stworzy!

    Milczysz! nie dasz dla serca, daje dla rozumu.

    Widzisz, em pierwszy z ludzi i z aniow tumu,

    e Ci znam lepiej nili Twoje archanioy,Wart, eby ze mn wadz dzieli si na poy

    Jelim nie zgad, odpowiedz milczysz! ja nie kami.

    Milczysz i ufasz, e masz silne rami

    Wiedz, e uczucie spali, czego myl nie zamie

    Widzisz to moje ognisko: uczucie,

    Zbieram je, ciskam, by mocniej paao,

    Wbijam w elazne woli mej okucie,

    Jak nabj w burzce dziao.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    37/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 37/123

    #

    103

    #

    103

    #

    104

    GOS

    GOS

    GOS DIABA

    KONRADstaje chwil, sania si i pada

    DUCHY Z LEWEJ STRONY

    PIERWSZY

    DRUGI

    PIERWSZY

    DUCH Z PRAWEJ STRONY

    DUCH Z LEWEJ

    PIERWSZY Z LEWEJ

    [41]

    Ognia! pal!

    Lito! al!

    Odezwij si, bo strzel przeciw Twej naturze

    Jeli jej w gruzy nie zburz,

    To wstrzsn caym pastw Twoich obszarem

    Bo wystrzel gos w cae obrby stworzenia:

    Ten gos, ktry z pokole pjdzie w pokolenia:

    Krzykn, e Ty nie ojcem wiata, ale

    Carem!

    Depc, chwytaj!

    Jeszcze dysze.

    Omdla, omdla, a nim

    Przebudzi si, dodusim.

    Precz modl si za nim.

    Widzisz, odpdzaj nas.

    Ty bestyjo gupia!

    Nie pomoge mu sowo ostatnie wyrzygn,

    Jeszcze o jeden stopie w dum go podwign!

    Chwila dumy ta czaszka ju byaby trupia.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    38/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 38/123

    #

    104

    #

    105

    #

    105

    #

    106

    DRUGI

    PIERWSZY

    DRUGI

    pacze

    uderza rogiem

    PIERWSZY

    DRUGI

    uderza

    PIERWSZY

    Sycha stukanie i klucz we drzwiach

    DRUGI DUCH

    SCENA III

    Wchodz KAPRAL, braciszek bernardyn PIOTR, jedenWIZIE

    KS. PIOTR

    By tak blisko tej czaszki! i nie mona depta!

    Widzie krew w jego ustach, i nie mona chepta!

    Najgupszy z diabw, ty go wypuci w p drogi.

    Wrci si, wrci

    Precz std bo wezm na rogi

    I bd ci lat tysic nis, i w paszcz sam

    Szatana wbij.

    Cha! cha! straszysz, ciociu! mamo!

    Ja dziecko bd paka

    Masz

    A co, nie chybi?

    Le i nie wya z pieka aha, do dna przybi

    Rogi me, brawo, rogi

    Sacrdieu! [42]

    Masz.

    W nogi.

    Pop, klecha, przyczajmy si i schowajmy rogi.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    39/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 39/123

    #

    106

    #

    107

    #108

    #

    107

    WIZIE

    KS. PIOTR

    WIZIE

    KS. PIOTRmodli si

    KAPRAL

    doWINIA

    WIZIE

    KS. PIOTR

    WIZIE

    kadzie KONRADA

    KAPRAL

    W imi Ojca i Syna i witego Ducha.

    On zapewne osabia. Konradzie! nie sucha.

    Pokj temu domowi, pokj grzesznikowi!

    Dla Boga, on osabia, patrz miota si, dsa,

    To jest wielka choroba , patrz, on usta ksa.[43]

    Mj Panie, idcie sobie, a nas tu zostawcie.

    Ale dla Boga! prnych modlitew nie prawcie

    Podejmijcie go z ziemi, pomy do ka

    Ksie Pietrze.

    Tu zostaw.

    Oto jest poduszka.

    E, ja wiem, co to znaczy. Czasem na napada

    Takie szalestwo: dugo piewa, potem gada,

    A jutro zdrw jak ryba. Lecz kto wam powiedzia,

    e on osabia?

    Panie, ot by cicho siedzia.

    Niech brat Piotr pomodli si nad waszym koleg

    Bo ja wiem, e tu byo co tu niedobrego.

    Gdy runt odszed, w tej celi haas posyszaem,Spojrz dziurk od klucza, a co tu widziaem,

    To mnie wiedzie. Pobiegem do mojego kmotra,

    Bo on czowiek pobony, do braciszka Piotra

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    40/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 40/123

    #

    109

    #

    109

    #

    110

    #

    110

    #

    111

    #

    111

    #

    108

    WIZIE

    KAPRAL

    Patrz na tego chorego: niedobrze si dzieje

    Dalibg nie pojmuj nic, i oszalej.

    Oszale? Ej, Panowie, strzecie si, Panowie!U was usta wymowne, wiele nauk w gowie,

    A patrzcie, gowa mdra w prochu si taczaa,

    I z tych ust, tak wymownych, patrzaj piana biaa.

    Syszaem, co on piewa, ja sw nie pojem,

    Lecz byo co u niego w oczach i nad czoem.

    Wierz mi, e z tym czowiekiem niedobrze si dzieje

    Byem ja w legijonach, nim wzito w rekruty,

    Braem szturmem fortece, klasztory, reduty

    Wicej dusz wychodzcych z ciaa ja widziaem,

    Nili Wapan przeczyta ksiek w yciu caem.

    A to jest rzecz niemaa widzie, jak czek kona.

    Widziaem ja na Pradze ksiy zarzynanych,

    I w Hiszpaniji ywcem z wiey wyrzucanych

    Widziaem matek szabl rozrywane ona,

    I dzieci konajce na kozackich pikach,

    I Francuzw na niegu, i Turkw na palu

    I wiem, co w konajcych wida mczennikach,

    A co w zodzieju, zbjcy, Turku lub Moskalu.

    Widziaem rozstrzelanych, co patrzyli miele

    W rur broni, nie chcieli na oczy zasony

    A jak padli na ziemi, widziaem w ich ciele

    Strach, co za ycia wstydem i pych wiziony,

    Wyszed z trupa jak owad i peza wokoo:Gorszy strach ni ten, ktry tchrza w bitwie nka.

    Taki strach, e do spojrze na zamare czoo,

    Aby widzie, e dusza dsa si i lka,

    Gardzi blem i cierpi, i wieczna jej mka.

    A wic, mj Panie, myl, e twarz umarego

    Jest jak patent wojskowy do wiata przyszego,

    I poznasz zaraz, jak on tam bdzie przyjty,

    W jakiej randze i stopniu: wity czy przeklty. A wic tego czowieka i pie, i choroba.

    I czoo, i wzrok wcale mi si nie podoba.

    Ot Wapan spokojnie id do swojej celi,

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    41/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 41/123

    #

    112

    #

    113

    #

    114

    #

    114

    #

    112

    #

    113

    WIZIEodchodzi

    KONRAD

    KAPRAL

    KS. PIOTR

    do KAPRALA

    KAPRALodchodzi

    KONRAD

    zrywa si

    KS. PIOTR

    My z bratem Piotrem bdziem przy chorym siedzieli.

    Przepa tysic lat pusto dobrze jeszcze wicj!

    Ja wytrzymam i dziesi tysicw tysicy

    Modli si? tu modlitwa nie przyda si na nic

    I bya taka przepa bez dna i bez granic?

    Nie wiedziaem a bya.

    Syszysz, jak on szlocha:

    Synu mj, ty na sercu, ktre ciebie kocha.

    Wyjd std i patrz, aeby nikt tdy nie chodzi

    I pki std nie wyjd, nikt mi nie przeszkodzi.

    Nie! oka mi nie wydar! mam to silne oko,

    Widz std, i std nawet, cho ciemno gboko,

    Widz ciebie, Rollison, bracie, c to znaczy?

    I ty w wizieniu, zbity, krwi cay zbryzgany,

    I ciebie Bg nie sucha, i ty ju w rozpaczy

    Szukasz noa, prbujesz gow tuc o ciany:

    Ratunku! Bg nie daje, ja ci da nie mog,

    Oko mam silne, spojrz, moe ci zabij

    Nie ale ci poka okiem mierci drog.

    Patrz, tam masz okno, wybij, skocz, zle i zam szyj,

    I ze mn tu le w gbie, w ciemno lemy na d

    Otcha otcha ta lepsza nili ziemi pad

    Tu nie ma braci, matek, narodw, tyranw

    Pjd tu.

    Duchu nieczysty, znam ci po twym jadzie,

    Znowu tu, najchytrzejszy ze wszystkich szatanw,

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    42/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 42/123

    #

    115

    #

    116

    #

    116

    #

    117

    #

    115DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    Znowu w dom opuszczony leziesz, brzydki gadzie.

    Ty wpezn w jego usta, na zgub tu wpezn,

    W imi Paskie jam ciebie pojma i ochezn .[44]

    Exorciso [45]

    Stj, nie klnij stj, odstp od progu,

    Wyjd

    Nie wyjdziesz, a si upodoba Bogu.

    Lew z pokolenia Judy tu Pan on zwycia:

    Sie na lwa zastawie i w twym wasnym wniku [46]

    Zowie si Bg ciebie zowi w tym grzeszniku.

    W jego ustach chc tobie najsroszy cios zada:

    Kamco, ja tobie ka, musisz prawd gada.

    Parle-moi donc franais, mon pauvre capucin,

    J'ai pu dans le grand monde oublier mon latin.

    Mais tant saint, tu dois avoir le don des langues

    Vielleicht sprechen Sie deutsch, was murmeln Sie so bang

    What it is, Cavalleros, rispondero Io. [47]

    Ty to z ust jego wrzeszczysz, stujzyczna mijo,

    Cest juste, dans ce jeu, nous sommes de moiti,

    Il est savant, et moi, diable de mon mtier.

    J'tais son prcepteur et je m'en glorifie,

    En sais-tu plus que nous? parle je te dfie.[48]

    W imi Ojca i Syna i Ducha witego.

    Ale stj, stj, mj ksie, stj, ju dosy tego

    Tylko, ksiuniu, nie mcz na prno: czy szatan,

    eby tak mczy!

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    43/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 43/123

    #

    118

    #

    118

    #

    117

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    modli si

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    do siebie

    Kto ty?

    Lukrecy, Lewiatan,

    Voltaire,AlterFritz,Legio sum.

    Co widzia?

    Zwierza.

    Gdzie?

    W Rzymie.

    Nie sucha mi wrmy do pacierza.

    Ale sucham.

    Gdzie widzia winia?

    Mwi, w Rzymie

    Kamiesz.

    Ksie, na honor, na kochanki imi,

    Mej kochanki czarniutkiej, co tak do mnie wzdycha

    A wiesz ty, jak si zowie moja luba? Pycha.

    Jaki ty nieciekawy!

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    44/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 44/123

    #

    119

    #

    119

    #

    120

    #

    121

    #

    121

    #

    120

    modli si

    DUCH

    KSIDZmodli si

    KS. PIOTR

    DUCH

    miejc si

    KSIDZmodli si

    Przeciwi si duchy

    Upokrzmy si Panu i zrbmy akt skruchy.

    Ale co tam masz robi, ja sam std wyrusz,

    Przyznaj si, e wlazem niezgrabnie w t dusz.

    Tu mnie kole ta dusza jest jak skra jea,

    Woyem j na wywrt, kolcami do kiszek.

    Ale bo i ty majster, cho prosty braciszek

    Osy, powinni ciebie obra za papiea.

    Gupstwo stawi w kociele na przd, jak kolumny,

    A ciebie kryj w ktku: wiecznik, gwiazd blasku!

    Tyranie i pochlebco, i pody, i dumny,

    eby pier ugryz, u ng wleczesz si po piasku.

    Aha! gniewasz si, pacierz przerwae da capo [49]

    eby sam widzia, jak ty miesznie krcisz ap

    Istny niedwiadek, gdy si broni od komarw!

    On trzepie swoje, no wic dosy ju tych swarw

    Znam twoj moc i chc si tobie wyspowiada,

    Bd ci o przeszoci i przyszoci gada.

    A wiesz ty, co o tobie mwi w caym miecie?

    A wiesz ty, co to bdzie z Polsk za lat dwiecie?

    A wiesz, dlaczego tobie przeor tak nie sprzyja?

    A wiesz, w Apokalipsie co znaczy bestyja?

    Milczy i trzepie oczy a strach we mnie wlepi.

    Powiedz, ksiuniu, czego do mnie si uczepi?

    Co ja winien, e takie mam odbiera chosty.

    Czy ja jestem krl diabw, wszak ja diabe prosty.

    Zwa, czy to prawnie sug ukara za pana,

    Wszake ja tu przyszedem z rozkazu Szatana

    Trudno mu si tumaczy, bo z nim nie brat za brat,

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    45/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 45/123

    #

    122

    #

    122

    #

    123

    #

    123

    wzdycha

    KSIDZmodli si

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    Jestem jako Kreishauptmann , Gubernator, Landrat : [50] [51]

    Ka dusz bra w areszt, bior, sadz w ciemno

    Zdarza si przy tym duszy jaka nieprzyjemno,

    Ale czy z mojej winy? jam lepe narzdzie

    Tyran szelma da ukaz, pisze: Niech tak bdzie

    Czy to mnie mio mczy, mnie samemu mka.

    Ach

    jak to le by czuym. Ach, serce mi pka.

    Wierz mi: gdy pazurami grzesznika odzieram,

    Nieraz ogonem, ah! ah! zy sobie ocieram.

    A wiesz, e jutro bdziesz bity jako Haman?

    In nomine Patris et Filii et Spiritus Sancti, Amen.

    Ego te exorciso, spiritus immunde [52]

    Ksie, stj sucham gadam stj jedn sekund!

    Gdzie jest nieszczsny wizie, co chce zgubi dusz?

    Milczysz Exorciso te

    Gadam, gadam musz.

    Kogo widziae?

    Winia.

    Jakiego?

    Grzesznika.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    46/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 46/123

    #

    124

    #

    124

    #

    125

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    Gdzie?

    Tam, w drugim klasztorze.

    W jakim?

    Dominika.

    Ten grzesznik ju przeklty, prawem mnie naley.

    Kamiesz.

    On ju umary.

    Kamiesz.

    Chory ley.

    Exorciso te

    Gadam, gadam, skacz piewam

    Tylko nie klnij jak gada? dusisz ledwie ziewam.

    Mw prawd.

    Grzesznik chory, lata bez pamici

    I jutro rano szyj niezawodnie skrci.

    Kamiesz.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    47/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 47/123

    #

    125

    #

    126

    #

    126

    #

    127

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    KS. PIOTR

    DUCH

    Powiadczy godny wiadek, kmotr Belzebub.

    Pytaj go, mcz niewinnej duszy mojej nie gub.

    Jak ratowa grzesznika?

    Bodaje zdech, klecho,

    Nie powiem.

    Exorciso

    Ratowa pociech.

    Dobrze, gadaj wyranie czego mu potrzeba?

    Mam chrypk, nie wymwi.

    Mw!

    Mj panie! krlu!

    Daj odpocz

    Mw, czego potrzeba

    Ksiulu,

    Ja tego nie wymwi.

    Mw!

    He Wina Chleba

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    48/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 48/123

    #128

    #

    128

    #129

    #

    129

    #

    127

    KS. PIOTR

    do DUCHA

    DUCHuchodzi

    KONRAD

    KS. PIOTR

    KONRAD

    KS. PIOTR

    klka

    pada krzyem

    Rozumiem, Chleba Twego i Krwi Twojej, Panie

    Pjd, i daj mi speni Twoje rozkazanie.

    A teraz zabierz z sob twe zoci i bdy,

    Skd wszede i jak wszede, id tam i tamtdy.

    Dwigasz mi! kto ty? strze si, sam spadniesz w te doy.

    Podaje rk lemy w gr jak ptak lec

    Mile oddycham woni promieniami wiec.

    Kt mi da rk? dobrzy ludzie i anioy

    Skde lito, wam do mnie schodzi do tych dow?Ludzie? Ludmi gardziem, nie znaem aniow.

    Mdl si, bo strasznie Paska dotkna ci rka:

    Usta, ktrymi wieczny Majestat obrazi,

    Te usta zy duch sowy szkaradnymi skazi

    Sowa gupstwa, najsrosza dla mdrych ust mka,

    Oby ci policzone byy za pokut.

    Oby o nich zapomnia

    Ju s tam wykute.

    Oby, grzeszniku, nigdy sam ich nie wyczyta,

    Oby ci o znaczenie ich Bg nie zapytaMdl si myl twoja w brudne obleczona sowa,

    Jak grzeszna, z tronu swego strcona krlowa,

    Gdy w ebraczej odziey, okryta popioem,

    Odstoi czas pokuty swojej przed kocioem,

    Znowu na tron powrci, strj krlewski wdzieje

    I wikszym nili pierwej blaskiem zajanieje.

    Usn

    Twe miosierdzie, Panie, jest bez granic.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    49/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 49/123

    #

    130

    #

    130

    #

    131

    #

    132

    #

    131

    modli si

    W bliskim kociele, za cian, zaczynaj piewa pie Boego Narodzenia. Nad Ksidzem Piotrem

    CHRANIOWna nut: Anio pasterzom mwi

    CHR ANIOW

    gosy dziecinne

    ARCHANIO PIERWSZY

    na nut: Bg nasz ucieczk

    ARCHANIO DRUGI

    ARCHANIO PIERWSZY

    ARCHANIO DRUGI

    ANIO

    Panie, otom ja suga dawny, grzesznik stary,

    Suga ju spracowany i niezgodny na nic.

    Ten mody, zrb go za mnie sug Twojej wiary,

    A ja za jego winy przyjm wszystkie kary.

    On poprawi si jeszcze, on wsawi Twe Imi.

    Mdlmy si, Pan nasz dobry! Pan ofiar przyjmie.

    Pokj temu domowi,

    Spoczynek grzesznikowi.Sugo! sugo pokorny, cichy,

    Wniose pokj w dom pychy.

    Pokj temu domowi.

    Panie, on zgrzeszy, przeciwko Tobie zgrzeszy on bardzo.

    Lecz pacz nad nim, modl si za nim Twoi Anieli.

    Tych zdepc, o Panie, tych zam, o Panie, ktrzy Twe wite sdy pogardz,

    Ale tym daruj, co witych sdw Twych nie pojli.

    Kiedym z gwiazd nadziei

    Lecia wiecc Judei,

    Hymn Narodzenia piewali Anieli:

    Mdrcy nas nie widzieli,

    Krlowie nie syszeli.

    Pastuszkowie spostrzegli

    I do Betlejem biegli:

    Pierwsi wieczn mdro witali,

    Wieczn wadz uznali:

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    50/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 50/123

    #

    132

    #

    133

    #

    133

    #

    134

    #

    134

    ARCHANIO PIERWSZY

    CHR ANIOW

    ARCHANIO DRUGI

    ARCHANIO PIERWSZY

    ARCHANIO DRUGI

    ANIO

    CHR ANIOW

    CHR ARCHANIOW

    Biedni, proci i mali.

    Pan, gdy ciekawo, dum i chytro w sercu Aniow, sug swych, obaczy,

    Duchom wieczystym, Anioom czystym, Pan nie przebaczy.

    Runy z niebios, jak deszcz gwiadzisty, Aniow tumy,

    I deszczem lec za nimi co dzie mdrcw rozumy.

    Pan maluczkim objawia,

    Czego wielkim odmawia.

    Lito! lito! nad synem ziemi,

    On by midzy wielkiemi,

    Lito nad synem ziemi.

    On sdw Twoich nie chodzi bada jako ciekawy,

    Nie dla mdroci ludzkiej on bada, ani dla sawy.

    On Ci nie pozna, on Ci nie uczci, Panie nasz wielki!

    On Ci nie kocha, on Ci nie wezwa, nasz Zbawicielu!

    Lecz on szanowa imi Najwitszej Twej Rodzicielki.

    On kocha nard, on kocha wiele, on kocha wielu.

    Krzy w zoto oprawiony

    Zdobi krlw korony.

    Na piersi mdrcw byszczy jak zorze,

    A w dusz wni nie moe:

    Owie, owie ich, Boe!

    My tak ludzi kochamy,

    Tak z nimi by damy

    Wygnani od mdrkw i krli,

    Prostaczek nas przytuli,

    Nad nim dzie, noc piewamy.

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    51/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 51/123

    #

    135

    #

    135

    #136

    #

    136

    #

    137

    #

    137

    OBADWA CHRY

    SCENA IV. DOM WIEJSKI PODE LWOWEM

    Pokj sypialny EWA, moda panienka, wbiega, poprawia kwiaty przed obrazem NajwitszejPanny, klka i modli si. Wchodzi MARCELINA

    MARCELINA

    EWA

    pokazujc ksik

    Podnie t gow, a wstanie z prochu, niebios dosie,

    I dobrowolnie padnie, i uczci krzya podne

    Wedle niej cay wiat u stp krzya niechaj pole

    I niech Ci wsawi, e sprawiedliwy i litociwy Pan nasz, o Boe!

    Pokj, pokj prostocie,

    Pokornej, cichej cnocie!

    Sugo, sugo pokorny, cichy,

    Wniose pokj w dom pychy,

    Pokj grzesznemu sierocie.

    [53]

    Modlisz si jeszcze dotd! czas spa, pnoc bia.

    Juem si za ojczyzn moj pomodlia,

    Jak nauczono, i za ojca, i za mamZmwmy jeszcze i za nich pacierze te same.[54]

    Cho oni tak daleko, ale to s dziatki

    Jednej ojczyzny naszej, Polski, jednej matki.

    Litwin, co dzi tu przyby, uciek od Moskali

    Strach sysze, co tam oni z nimi wyrabiali.

    Zy car kaza ich wszystkich do ciemnicy wsadzi

    I jak Herod chce cae pokolenie zgadzi.

    Litwin ten bardzo ojca naszego zasmuci,

    Poszed w pole i dotd z przechadzki nie wrci.

    Mama na msz posaa i obchd aobny,

    Bo wielu z nich umaro. Ja pacierz osobny

    Zmwi za tego, co te piosenki ogosi

    I on take w wizieniu, jak nam go donosi.

    Te piosenki czytaam niektre s pikne [55]

    Jeszcze pjd, przed Matk Najwitsz uklkn,

    Pomodl si za niego kto wie, czy w tej chwili

    Ma rodzicw, eby si za nim pomodlili .

    http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-http://-/?-
  • 7/23/2019 Adam Mickiewicz, Dziady 3

    52/123

    1.12.2015 Adam Mickiewicz, Dziady, Dziady. Poema, Dziady, cz III :: Wolne Lektury

    https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/dziady-dziady-poema-dziady-czesc-iii.html 52/123

    #

    138

    #

    138

    #

    139

    #

    139

    #

    140

    #140

    MARCELINAodchodzi

    EWAmodli si i usypia

    ANIO

    CHR ANIOW

    EWA

    WIDZENIE

    Lekko i cicho, jak lekkie sny zlemy.

    Braciszka miego sen rozweselmy,

    Sennemu pod gow skrzydo podcielmy,

    Oczami, gwiazdami, twarz mu owiemy,

    piewajc i grajc latajmy wiankiem,

    Nad czystym, nad cichym naszym kochankiem.

    Rczta liliowe za licie splemy,

    Za re kwitnce czoa rozniemy ,[56]

    Spod wstek gwiadzistych wos nasz rozwimy.

    Rozpumy w promienie, rozlejmy w wonie

    Kwitncym, pachncym, yjcym wiankiem

    Kochanka naszego piersi okrmy,

    Kochanka naszego otulmy skronie.

    piewajc i grajc latajmy wiankiem,

    Nad czystym, nad cichym naszym kochankiem.

    Deszczyk tak wiey, miy, cichy jak rosa,

    I skd ten deszczyk tak czyste niebiosa,

    Jasne n