(82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których...

24
Pani Jadwiga obchodziła w tym roku 83 urodziny. Jest jedną z naj- starszych mieszkanek osiedla Tysiąclecie. Z rozrzewnieniem wspo- mina czasy, gdy blisko 35 lat temu wprowadzała się wraz z mężem do swojego mieszkania na 2 piętrze, do jednego z pierwszych wybudo- wanych na tym osiedlu bloków. Jej mąż Henryk był górnikiem. Zaraz po ślubie zamieszkali na dzi- siejszym Giszowcu. Osiedle, wzorowane na wolno stojących górno- śląskich zagrodach, składało się z parterowych domków z ogrodem, przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38 metrów kwadratowych. Co prawda nie było w nim wody, którą trzeba było czerpać z ulicznych, hydrantów ani własnej, ubikacji ale był to ich pierwszy lokal, w którym na świat przyszło 3 chłopców. Dla mło- dych ludzi każdy dach nad głową jest ważny, ale z czasem mieszka- nie na tym osiedlu było coraz bardziej uciążliwe. Już nie chodziło o starą zabudowę, ale niestety było tu coraz mniej bezpiecznie. Gdy pod koniec lat 60. otrzymali klucze do nowego mieszka- nia na „Tauzenie” nie potrafili się w nim znaleźć – bieżąca woda, centralne ogrzewanie, wreszcie własna łazienka i... spokój. Osiedle było budowane według projektu katowickich architektów: Henryka Buszko i Aleksandra Franty. To oni właśnie zadbali o to, by Tysiąc- lecie nie było tylko sypialnią Katowic, ale też by można tu było od- począć w cieniu drzew, pospacerować wśród kwitnących alejek oraz nie martwić się o swoje pociechy, które miały tu do swojej dyspozy- cji bezpieczne place zabaw. Pani Jadzia myślała, że taki spokój będzie ją otaczał już do koń- ca jej dni a tu… od jakiegoś czasu do drzwi jej mieszkania puka- ją jacyś obcy ludzie, namawiają ją do składania podpisów pod pe- tycjami, opowiadają jakieś bajki o wojnie rozgrywającej się na jej osiedlu, ba nawet w kościele nie ma spokoju… Dwie ławki za nią na mszy niedzielnej syczała pełna nienawiści sąsiadka, a potem bra- ła komunię... Jedna z odwiedzających ją pań opowiadała o obecnym Prezesie spółdzielni, że jest despotą, nie słucha ludzi, a Pani Jadwiga przypo- mniała jej, że pamięta dobrze, iż tak samo mówiono niegdyś o Ge- nerale Ziętku. Podobno był szorstki w obyciu, ale nie przeszkadza- ło mu to w zorganizowaniu pomocy powrotu do domu deportowa- nym w czasie wojny do ZSRR górnikom ze Śląska. Jakoś nikt teraz nie ma Ziętkowi za złe, że przyczynił się do powstania w pobliżu Tysiąclecia Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Niestety, jeśli chce się coś zrobić dla ludzi, to trzeba czasami pięścią w stół walnąć. Od samego gadania i pisania protestów jeszcze nic dobre- go nie powstało. Jej wnuczek, który wpadł w odwiedziny w ubiegłym tygodniu, żartował nawet, że teraz to już jej własnościowe mieszkanie zo- stanie przejęte przez bank, gdyż zastawiono je pod budowę me- tra w Warszawie. Pani Jadwiga zastanawia się, komu i dlaczego zależy na podsycaniu nienawiści do drugiego człowieka, dlaczego nagle wszyscy wszystko krytykują? Czyżby zapomnieli jak na „Tauzenie” kiedyś było spokoj- nie?... to jest nasz DOM a nie tylko sypialnia… Tu są znajomi, bliscy a nie wrogowie… kto tego nie rozumie dziś... nie zrozumie nigdy... a szkoda,… życie jest takie kruche i krótkie. Wysłuchał: Sławomir Sieleń Tu jest nasz dom Niech nadchodzące Święta Wielkanocne będą pełne ciepła, radości i refleksji, a także niezapomnianych chwil spędzonych w rodzinnym gronie. Na te dni oraz na każde kolejne życzymy wszystkiego, co najlepsze, dużo zdrowia, szczęścia i pogody ducha. Zarząd oraz Rada Nadzorcza SM Piast W NUMERZE Wywiad z Kazimierzem Dorfem – prezesem SM „Piast” str. 7 Minął rok... jest dobrze? czy źle? str. 4 (82) 2008

Transcript of (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których...

Page 1: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

Pani Jadwiga obchodziła w tym roku 83 urodziny. Jest jedną z naj-starszych mieszkanek osiedla Tysiąclecie. Z rozrzewnieniem wspo-mina czasy, gdy blisko 35 lat temu wprowadzała się wraz z mężem do swojego mieszkania na 2 piętrze, do jednego z pierwszych wybudo-wanych na tym osiedlu bloków.

Jej mąż Henryk był górnikiem. Zaraz po ślubie zamieszkali na dzi-siejszym Giszowcu. Osiedle, wzorowane na wolno stojących górno-śląskich zagrodach, składało się z parterowych domków z ogrodem, przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38 metrów kwadratowych. Co prawda nie było w nim wody, którą trzeba było czerpać z ulicznych, hydrantów ani własnej, ubikacji ale był to ich pierwszy lokal, w którym na świat przyszło 3 chłopców. Dla mło-

dych ludzi każdy dach nad głową jest ważny, ale z czasem mieszka-nie na tym osiedlu było coraz bardziej uciążliwe. Już nie chodziło o starą zabudowę, ale niestety było tu coraz mniej bezpiecznie.

Gdy pod koniec lat 60. otrzymali klucze do nowego mieszka-nia na „Tauzenie” nie potrafili się w nim znaleźć – bieżąca woda, centralne ogrzewanie, wreszcie własna łazienka i... spokój. Osiedle było budowane według projektu katowickich architektów: Henryka Buszko i Aleksandra Franty. To oni właśnie zadbali o to, by Tysiąc-lecie nie było tylko sypialnią Katowic, ale też by można tu było od-począć w cieniu drzew, pospacerować wśród kwitnących alejek oraz nie martwić się o swoje pociechy, które miały tu do swojej dyspozy-cji bezpieczne place zabaw.

Pani Jadzia myślała, że taki spokój będzie ją otaczał już do koń-ca jej dni a tu… od jakiegoś czasu do drzwi jej mieszkania puka-ją jacyś obcy ludzie, namawiają ją do składania podpisów pod pe-tycjami, opowiadają jakieś bajki o wojnie rozgrywającej się na jej osiedlu, ba nawet w kościele nie ma spokoju… Dwie ławki za nią na mszy niedzielnej syczała pełna nienawiści sąsiadka, a potem bra-ła komunię...

Jedna z odwiedzających ją pań opowiadała o obecnym Prezesie spółdzielni, że jest despotą, nie słucha ludzi, a Pani Jadwiga przypo-mniała jej, że pamięta dobrze, iż tak samo mówiono niegdyś o Ge-nerale Ziętku. Podobno był szorstki w obyciu, ale nie przeszkadza-ło mu to w zorganizowaniu pomocy powrotu do domu deportowa-nym w czasie wojny do ZSRR górnikom ze Śląska. Jakoś nikt teraz nie ma Ziętkowi za złe, że przyczynił się do powstania w pobliżu Tysiąclecia Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Niestety, jeśli chce się coś zrobić dla ludzi, to trzeba czasami pięścią w stół walnąć. Od samego gadania i pisania protestów jeszcze nic dobre-go nie powstało.

Jej wnuczek, który wpadł w odwiedziny w ubiegłym tygodniu, żartował nawet, że teraz to już jej własnościowe mieszkanie zo-stanie przejęte przez bank, gdyż zastawiono je pod budowę me-tra w Warszawie.

Pani Jadwiga zastanawia się, komu i dlaczego zależy na podsycaniu nienawiści do drugiego człowieka, dlaczego nagle wszyscy wszystko krytykują? Czyżby zapomnieli jak na „Tauzenie” kiedyś było spokoj-nie?... to jest nasz DOM a nie tylko sypialnia… Tu są znajomi, bliscy a nie wrogowie… kto tego nie rozumie dziś... nie zrozumie nigdy... a szkoda,… życie jest takie kruche i krótkie.

Wysłuchał:Sławomir Sieleń

Tu jest nasz dom

Niech nadchodzące Święta Wielkanocne

będą pełne ciepła, radości i refleksji, a także niezapomnianych chwil

spędzonych w rodzinnym gronie.

Na te dni oraz na każde kolejne życzymy

wszystkiego, co najlepsze, dużo zdrowia, szczęścia

i pogody ducha.

Zarząd oraz Rada NadzorczaSM Piast

W NUMERZE Wywiad z Kazimierzem Dorfem – prezesem SM „Piast” str. 7

Minął rok... jest dobrze? czy źle? str. �4

� (82) 2008

Page 2: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

Nr 1 (82) 2008 marzec 2008

GŁOS TYSIĄCLECIA2

Historia nie ma większe-go sensu, jeśli nie wiązać jej ze współczesnością.

U schyłku lat pięćdziesiątych sytuacja mieszkaniowa ludności w Polsce i na Śląsku przedstawiała się tragicznie. Nie było ani za co, ani z czego budować. Na to wszyst-ko nałożył się nieustający napływ do miast ludności wiejskiej szu-kającej pracy i chleba. W końcu jednak „węzeł gordyjski” nasila-jącego się braku mieszkań doma-gał się przecięcia. Chaos w poli-tyce mieszkaniowej mógł jedynie pogłębić istniejącą zapaść. Wtedy to włodarze Katowic, w tych jak-że trudnych dla budownictwa cza-sach, podjęli decyzję, że na tere-nach dawnego Bederowca, Sośni-cy i Egiptu – dzielnic równie brud-nych, ciemnych, jak i ubogich, po-wstanie kompleks mieszkaniowy – dzisiaj jedno z największych, pod względem liczby mieszkań-ców, osiedle w Europie – osiedle „Tysiąclecia”.

Budowę rozpoczęto w roku 1961. Projektantami osiedla byli architekci Henryk Buszko i Alek-sander Franta. W celu realiza-cji osiedla powstało Wojewódz-kie Przedsiębiorstwo Budowni-

ctwa Miejskiego nr 1 w Katowi-cach, które później przekształciło się w Kombinat Budowlany „Ka-towice” (obecny PB DOMBUD). Pierwsze budynki na osiedlu „Ty-siąclecia” oddane zostały do użyt-ku w 1964 roku, kolejne sukce-sywnie, aż do 1982 roku. Osiedle prawie w całości należało do Spół-dzielni Mieszkaniowej „Górnik” – molocha administrującego kilko-ma osiedlami na terenie Katowic.

Pozytywnym elementem zmian spółdzielczości lat 80. – mimo nadal istniejącej dużej za-leżności od globalnej, państwo-wej polityki mieszkaniowej – był podział dużych spółdzielni na mniejsze. W ten właśnie sposób powstała Spółdzielnia Mieszka-niowa „Piast” – którą 14 czerw-ca 1983 roku mieszkańcy osiedla „Tysiąclecia” powołali do życia. Osobowość prawną spółdzielnia nabyła już 15 lipca 1983 roku.

Należy w tym miejscu zazna-czyć, że choć Kombinat Budow-lany w Katowicach, wykonawca osiedla „Tysiąclecia”, był dużym przedsiębiorstwem, przez włoda-rzy Katowic „nękany” był wciąż o szybszą pracę, oszczędzanie na jakości, technologii, materiałach i wykonawstwie. Ogólnie rzecz

ujmując, domy powstające w tam-tych czasach pozostawiały wie-le do życzenia. Wznoszono je na „łapu-capu”, nie dbając o zapew-nienie odpowiedniej technologii, materiałów, a tym samym bezpie-czeństwa zamieszkania.

W związku z powyższym bu-dynki, które przejęła spółdziel-nia posiadały wiele wad tech-nologicznych potwierdzonych licznymi ekspertyzami Instytutu Techniki Budowlanej w Warsza-

wie, o które spółdzielnia wystą-piła. Na podstawie tych eksper-tyz powstał Program komplek-sowego usuwania wad techno-logicznych powiązany z działa-niami energooszczędnościowy-mi, realizowany na mocy uchwał Zebrania Przedstawicieli Człon-ków, a ostatecznie opracowany i zatwierdzony w grudniu 1990 roku. Opracowanie przez Spół-dzielnię Mieszkaniową „Piast” powyższego programu

Kiedy rozum śpi, budzą się demony – czyli „praca głupcze”

Niniejszy tekst dedykujemy tym wszystkim, którzy SM „Piast” traktują jako drogę do łatwej kariery, posługując się w tym celu demagogią oraz populistycznymi hasłami.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,4986163.html

„Osiedle Tysiąclecia jest ewenementem, bo w odróżnieniu od blokowisk, które tracą na wartości, ono ciągle na niej zyskuje, zdobywa uznanie nie tylko wśród architektów, ale przede wszyst-kim mieszkańców. W trudnych czasach udało się wybudować szczególne dzieło”. – Tomasz Studniarek (prezes Stowarzyszenia Architektów Polskich w Katowicach).

„Dziś Tysiąclecie to wielki park, nad morzem zieleni połysku-ją białe bryły wieżowców, niczym gigantyczne rzeźby. Mieszka tam 30 tys. osób. – To prawdziwa reklama miasta. Formy budyn-ków są bardzo atrakcyjne, a drugiego tak konsekwentnie zapro-jektowanego osiedla o takiej skali trudno szukać w całej Euro-pie”. – Irma Kozina, historyk sztuki z Uniwersytetu Śląskiego.

Lato 1960 r. – ostatnie zbiory na te-renach przyszłego osiedla „Tysiąclecia” (zdjęcia archiwalne udostępnione dzięki uprzejmości Pana Jó-zefa Wiszniowskiego).

Pierwsze budynki osiedla „Tysiąclecia”.

Page 3: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

GŁOS TYSIĄCLECIA �

marzec 2008 Nr 1 (82) 2008

było koniecznością, ponie-waż budynki znajdujące się

na osiedlu „Tysiąclecia” wyma-gały i nadal wymagają ciągłych remontów. Natomiast w przy-padku ich braków groziła deka-pitalizacja budynków. Jednym z głównych celów spółdzielni było przeprowadzenie prac ter-momodernizacyjnych na budyn-

kach. Efektem tego było m.in. znaczne obniżenie kosztów cen-tralnego ogrzewania w zasobach spółdzielni.

Dla zobrazowania faktu, że budynki ocieplone i wybudowa-ne już przy pomocy nowoczes-nych technologii są budynkami energooszczędnymi, wystarczy podać średni koszt centralnego ogrzewania w sezonie 2005/2006 w „kukurydzach”, tj. w budyn-kach przy ul. Zawiszy Czarnego, gdzie średni koszt centralnego ogrzewania wyniósł odpowied-nio od 1,09 zł/m2/m-c do 1,22 zł/m2/m-c. Fakty mówią same za siebie i jakikolwiek dodatkowy komentarz jest zbędny.

Ponadto stwierdzone w eksper-tyzach ITB wady to m.in. niedo-stateczna izolacyjność przegród budowlanych, w tym ścian lokali mieszkalnych sąsiadujących z nie-dogrzanymi klatkami schodowy-mi, co powodowało straty ciepła i obniżało walory użytkowe po-mieszczeń przylegających do kla-tek schodowych. W budynkach występowały również liczne zary-sowania i uszkodzenia ścian noś-nych i działowych, odpadanie tyn-ków zewnętrznych, przemarzanie

ścian, zapadanie podłoży podpo-sadzkowych, odkształcanie się pio-nów gazowych oraz przedwczesna korozja instalacji wewnętrznej cen-tralnego ogrzewania.

Przejęte od Spółdzielni Miesz-kaniowej „Górnik” przez Spół-dzielnię Mieszkaniową „Piast” zasoby zostały wybudowa-ne z wadami technologicznymi.

Ściany nośne budynków wyko-nano z kruszywa tzw. lekkiego, a efekt tego jest taki, że w ścia-nach zachodzą procesy reolo-giczne, co ma wpływ na ich kur-czenie i pękanie.

Wymaga to, jak wskazuje eks-pertyza, aby spółdzielnia posiadała grupę szybkiego reagowania, któ-rej głównym zadaniem jest:o przeprowadzanie okreso-

wych przeglądów, o zabezpieczenie środków

na remonty i ciągłe usuwanie nowo powstałych wad techno-logicznych.

Spółdzielnia dzięki poparciu mieszkańców i wybranych przez nich przedstawicieli opracowała plan remontów i termomoderni-zacji, a Zarząd przyjął na siebie obowiązki pozyskania środków i wykonawców. Na osiedlu „Ty-siąclecia” pracowały różne firmy budowlane, ocieplając budyn-ki, usuwając wady technologicz-ne, spękane (zmiażdżone) ścian-ki w mieszkaniach, a tych było około 3,5 tysiąca, wymieniając instalacje centralnego ogrzewa-nia, wody i kanalizacji. Począt-ki istnienia Naszej Spółdzielni nie należały do łatwych. W tym

czasie „Tysiąclecie”, a zwłaszcza osiedle „Tysiąclecie – Górne”, stanowiło część Katowic pozba-wioną całkowicie infrastruktu-ry towarzyszącej, jak również zieleni i chodników. Piaszczysta pustynia i beton to powszechnie zapamiętany obraz z tego cza-su. Brakowało szkół, przedszko-li, miejsc parkingowych, terenów

zielonych, poczty, podstawo-wych usług i bazy remontowej. Najbardziej dokuczliwymi eks-ploatacyjnie były: źle konserwo-wana i ulegająca częstym awa-riom sieć uzbrojenia podziem-nego (szczególnie wodna i kana-lizacyjna), wady technologicz-ne budynków, stan nawierzch-ni jezdni itp. W globalnym roz-rachunku osiedle „Tysiąclecia” wypadało źle.

Od 1984 roku Prezesem Za-rządu Spółdzielni Mieszka-niowej „Piast” jest inż. Kazi-mierz Dorf, którego celem by-ło i jest stworzenie oraz utrzy-manie jak najlepszego wizerun-ku „Piasta”. W pierwszych la-tach zarządzania osiedlem, Za-rząd „Piasta” skoncentrował się również na tworzeniu infra-struktury umożliwiającej pra-widłowe funkcjonowanie osied-la. Nie było to, wbrew pozorom, zadanie proste. Na najdrobniej-sze działania i innowacyjne po-mysły Prezesa Zarządu, doty-czące zagospodarowania osied-la, np. zazielenianie, powstawa-nie nowych placówek usługo-wych, poczty, szkół itp. trzeba było uzyskać zgodę ówczesnych

władz. Stąd niekończące się roz-mowy z Urzędem Wojewódz-kim, Urzędem Miejskim, Komi-tetem Partii itd.

Dzięki uporowi i zdecydowa-niu w dążeniu do celu — miesz-kańców osiedla, Zarządu oraz je-go Prezesa — dzisiejsze osied-le „Tysiąclecia”, jakże jest od-mienne do tego sprzed 25 lat. Nie

przypomina już ponurego bloko-wiska, tworzy niezależną dzielni-cę Katowic, to prawdziwe „mia-sto ogród” – jest miejscem za-mieszkania, pracy, nauki i wy-poczynku. Są tutaj punkty han-dlowe, usługowe, medyczne oraz kościoły. Osiedle to zaspokaja w pełni potrzeby około 25 tysię-cy mieszkańców. Ukształtowa-nie terenu i bogata zieleń otacza-jąca budynki, stwarzają atmosfe-rę przytulnego „miasteczka” po-zbawionego wszelkich znamion tzw. sypialni. Osiedle „Tysiącle-cia” ukierunkowane jest wszyst-kimi swoimi funkcjami na uczy-nienie życia swoich mieszkań-ców jak najłatwiejszym i naj-przyjemniejszym.

Spółdzielnia podjęła także sze-reg działań mających na celu uno-wocześnienie osiedla poprzez zmniejszenie energochłonności mieszkań i budynków, wymianę wszystkich wind na nowoczesne kabiny wyposażone w kamery ma-jące na celu poprawę bezpieczeń-stwa lokatorów w każdym budyn-ku, sukcesywną wymianę stolarki okiennej, a także zmianę wyglądu elewacji i wnętrz budynków.

Przykład uszkodzeń płyt balkono-wych w budynku 17-kondygnacyj-nym. Ubytki betonu na fragmencie żebra płyty. Odsłonięte zbrojenie.

Przykład wadliwego rozwiązania ściany parteru wykonanej z bloczków gazobetonowych dochodzących do poziomu terenu. W miejscach tych za-wilgocone ściany ulegają destrukcji.

Fragment balkonu z widocznymi ubytkami tynku na płycie balustrado-wej. Odsłonięte zbrojenie przy rurze odprowadzającej wodę z balkonu.

Przykłady spękań, ścian licowych z cegły sylikatowej, powstałych przy narożach.

Przykłady uszkodzeń płyt balko-nowych występujących w budynkach 5-kondygnacyjnych. Odspojona war-stwa tynku na płycie balustradowej stwarza poważne zagrożenie bezpie-czeństwa.

Fragment elewacji budynku 5-kondygnacyjnego. Widoczny brak węgarków w oknach najwyższej kondygnacji.

DOKOŃCZENIE NA STR. 4

Page 4: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

Nr 1 (82) 2008 marzec 2008

GŁOS TYSIĄCLECIA4

Jako ostatnie na osiedlu „Ty-siąclecia” powstały budynki „ku-kurydz”, w tym trzy 25-kondyg-nacyjne, a pozostałe dwie 17-kondygnacyjne – będące dru-gimi najwyższymi budynkami mieszkalnymi w Polsce. Forma tych budynków na trwałe wro-sła w pejzaż Katowic, stając się obok „Spodka” powszechnie znanym i rozpoznawalnym sym-bolem miasta.

Odmienny architektonicz-nie kompleks mieszkaniowy po-wstał w południowej dzielnicy miasta, Katowicach Kostuchnie. Jest to zespół domów mieszkal-nych o zwartej zabudowie, któ-ra nadaje mu charakter kameral-nych zaułków małego miastecz-ka oraz 14 domów jednorodzin-nych w zabudowie szeregowej wykończonych pod klucz.

Spółdzielnia Mieszkanio-wa „Piast” jest znana jako spół-dzielnia inwestująca. W latach 1999–2000 oddała do użytku dwa 17-kondygnacyjne budynki wybudowane z udziałem Krajo-wego Funduszu Mieszkaniowe-go, zasiedlone na zasadzie loka-torskiego prawa do lokalu oraz umowy najmu. W listopadzie 2002 roku zakończona zosta-ła budowa kolejnego komplek-su mieszkalnego kredytowane-go z KFM, w Kostuchnie w re-jonie wcześniejszych inwestycji. Jest to zespół 6 niskich budyn-ków, zawierających 100 miesz-kań o powierzchni od 30 do 70 m² wraz z garażami w podzie-miu budynków.

Spółdzielnia rozwija także in-ne formy aktywności gospodar-czej, jak np. całkowitą przebudo-wę zabytkowej kamienicy w cen-trum miasta, należącej do Teatru Śląskiego, z której i Spółdzielnia, i Teatr czerpać będą dochody. Budynek posiada ponad 1500 m² powierzchni o wysokim standar-dzie, a całość dostosowana jest na potrzeby osób niepełnospraw-nych. Obecnie mieści się tam Ka-towicki Inspektorat ZUS-u, który przeniósł swoją siedzibę z zatło-czonych i niefunkcjonalnych po-mieszczeń, poprawiając w wy-

raźny sposób warunki obsługi mieszkańców Katowic i okolicz-nych miast.

Ogólnie rzecz ujmując, Spół-dzielnia Mieszkaniowa „Piast” zrzesza obecnie ponad 7800 człon-ków, a w jej budynkach mieszka około 25 tysięcy lokatorów. Spół-dzielcze tereny zajmują łącznie ponad 52 ha gruntów w obrębie dwóch rejonów Katowic: osiedla „Tysiąclecia” i Kostuchny.

Zasoby mieszkaniowe Spół-dzielni „Piast” stanowi 56 bu-dynków wielorodzinnych, z cze-go 35 budynków to wieżowce po-wyżej 13-kondygnacyjne, o łącz-nej liczbie lokali mieszkalnych 8071, o łącznej powierzchni 400 411,00 m2. Spółdzielnia posiada również: 270 lokali użytkowych o łącznej powierzchni 24 397,57 m2, 301 garaży w budynkach o powierzchni 5 004,71 m2, 189 garaży typu „Karlik”, 499 miejsc

postojowych na parkingach na-ziemnych, 543 miejsca postojo-we na parkingach strzeżonych, 657 miejsc postojowych w nie-strzeżonych miejscach parkingo-wych krytych, 1 289 miejsc par-kingowych otwartych przy bu-dynkach oddanych mieszkańcom w bezpłatne użytkowanie.

Mając na uwadze fakt, że na polskim rynku wciąż brakuje mieszkań oraz, że spółdzielnia, która nie buduje, nie tylko stoi w miejscu, ale nie realizuje swo-ich statutowych obowiązków. W czasach, kiedy jedyną formą pomocy państwa w budowaniu mieszkań jest Krajowy Fundusz Mieszkaniowy, budują nieliczni. Uzyskanie bowiem preferencyj-nego kredytu wymaga wykaza-nia się szczególną wiarygodnoś-cią i gwarancjami spłaty. Spół-dzielnia Mieszkaniowa „Piast” nie przestaje inwestować.

W sierpniu 2005 r. rozpoczę-to budowę budynku mieszkalne-go wraz z parkingami podziem-nymi przy ul. Piastów 12 w Kato-wicach, gdzie znajdą się m.in. 93 mieszkania wykończone całko-wicie, nadające się do natychmia-stowego zamieszkania. Zasiedle-nie budynku nastąpiło w miesią-cu grudniu 2006 roku.

Wygląd obecny, terenów i bu-dynków na „Tysiącleciu” przez ostatnie 20 lat, zmieniał się w zależności od ilości posiada-nych środków, jakie Zarząd Spół-dzielni mógł przeznaczyć na mo-dernizację, remonty oraz utrzy-manie terenów, chodników, pla-ców zabaw i parkingów. Wygląd osiedla i zmiany, jakie w nim za-chodziły, najbardziej charaktery-zują prezentowane na naszej stro-nie internetowej zdjęcia (www.smpiast.pl/?a=0,5).

Redakcja

Kiedy rozum śpi, budzą się demony – czyli „praca głupcze”DOKOŃCZENIE ZE STR. 3

Page 5: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

GŁOS TYSIĄCLECIA �

marzec 2008 Nr 1 (82) 2008

Warszawa, 10.01.2008 r. RZECZPOSPOLITA POLSKA Rzecznik Praw Obywatelskich dr Janusz KochanowskiRPO-564591-V-KD/07

TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY WARSZAWA

WNIOSEK RZECZNIKA PRAW OBYWATELSKICH

Na podstawie art. 191 ust. 1 pkt 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. nr 78, poz. 483 ze zm.) oraz art. 16 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich (Dz. U. z 2001 r. nr 14, poz. 147 ze zm.) wno-szę o stwierdzenie niezgodności:1) art. 81 ust. 3 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach

mieszkaniowych (Dz. U. z 2003 r., nr 119, poz. 1116 ze zm.) z art. 32 ust. 1, art. 47 oraz z art. 2 Konstytucji RP,

2) art. 82 ust. 2, 3 i 4 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z art. 32 ust. 1 Konstytucji RP oraz art. 58 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP,

3) art. 83 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z art. 32 ust. 1 Konstytucji RP oraz z art. 58 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP,

4) art. 12 ustawy z dnia 14 czerwca 2007 r. o zmianie ustawy o spół-dzielniach mieszkaniowych oraz o zmianie niektórych innych ustaw (Dz. U. nr 125, poz. 873) z art. 2 Konstytucji RP.

UZASADNIENIE WYBRANE FRAGMENTY

W dniu 31 lipca 2007 r. weszła w życie obszerna nowelizacja usta-wy o spółdzielniach mieszkaniowych, dokonana ustawą z dnia 14 czerw-ca 2007 r. o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz nie-których innych ustaw (Dz. U. nr 125, poz. 873). Tekst tej ustawy stanowi wypadkową aż pięciu projektów ustaw – trzech poselskich (Druki sejmo-we nr 339, 767, 768), jednego senackiego (Druk sejmowy nr 602) i jed-nego rządowego (Druk sejmowy nr 766). Początkowo, intencją wszyst-kich projektodawców było przede wszystkim dostosowanie przepisów ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych do orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego regulacji prawnych w zakresie spółdziel-czości mieszkaniowej, powstałego w latach 2001–2006. Jedynie w uza-sadnieniu jednego z projektów poselskich (Druk sejmowy nr 768) wska-zano, iż celem projektowanej regulacji jest „wprowadzenie rozwiązań, uwzględniających specyfikę spółdzielni mieszkaniowych wśród innych ty-pów spółdzielni, wyrażającą się zwłaszcza w aspekcie demokratycznej kontroli członków nad działalnością spółdzielni i sprawowanego przez nich kierownictwa tej działalności”. W trakcie dalszych prac legislacyj-nych, wskazany we wspomnianym uzasadnieniu projektu kierunek my-ślenia zyskał szerszą aprobatę. W konsekwencji, do ustawy o spółdziel-niach mieszkaniowych wprowadzono szereg rygorystycznych uregulo-wań, dotyczących obowiązków spółdzielni mieszkaniowej oraz struktury jej organów. Uregulowania te w sposób bardzo głęboki ingerują w swo-bodę spółdzielni mieszkaniowych, jako dobrowolnych zrzeszeń nieogra-niczonej liczby osób (art. 1 Prawa spółdzielczego) do samodzielnego kre-owania swojej struktury organizacyjnej oraz wewnętrznych stosunków z członkami spółdzielni. ….

Z powyższego wynika, że ogólne przepisy dotyczące spółdzielni w bardzo szerokim zakresie zapewniają członkowi spółdzielni dostęp do dokumentów spółdzielni. Z uwagi na fakt, iż takie szerokie prawo dostępu do informacji znajdujących się w posiadaniu spółdzielni mo-że prowadzić do kolizji z przepisami o ochronie danych osobowych, przepisami o ochronie dóbr osobistych lub przepisami dotyczącymi tajemnicy handlowej.

Po drugie, co kwestionuje Rzecznik w niniejszym wniosku, w sto-sunku do spółdzielni mieszkaniowych wprowadzono ustawowy nakaz publikowania na stronie internetowej spółdzielni statutu, regulami-nów, uchwał i protokołów obrad organów spółdzielni, a także pro-tokołów lustracji i rocznego sprawozdania finansowego spółdzielni mieszkaniowej. Z treści art. 81 ust. 3 ustawy wynikają w istocie dwa obowiązki spółdzielni mieszkaniowej – po pierwsze obowiązek posia-dania strony internetowej (co pociąga za sobą określone obciążenia finansowe dla spółdzielni), a po drugie – obowiązek publikowania na tej stronie wymienionych dokumentów, a więc udostępniania ich tre-ści nieograniczonej (i nie dającej się zidentyfikować) grupie osób.

W istocie, jak można przypuszczać, wprowadzenie do ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych tak restrykcyjnych uregulowań sta-nowi wyraz negatywnej oceny przez ustawodawcę funkcjonowania rad nadzorczych w spółdzielniach mieszkaniowych, a w konsekwen-cji stwierdzenia, że w odniesieniu do tego typu spółdzielni, dotychczas obowiązujące uregulowania Prawa spółdzielczego nie zapewniły na-leżytej bezstronności tego organu. Warto zatem podkreślić, iż Rzeczni-kowi Praw Obywatelskich nie są znane żadne prace analityczne, któ-re potwierdziłyby prawdziwość takiej tezy. Również z doświadczenia Biura Rzecznika, opartego na treści wpływających do niego skarg, nie wynika jednoznacznie, aby dotychczas obowiązujące przepisy nie po-zwalały spółdzielniom mieszkaniowym na takie ukształtowanie rady nadzorczej, aby organ ten w sposób należyty i bezstronny pełnił swo-ją funkcję kontrolną.

W świetle przedstawionych wyżej uwag, rezygnacja w przypadku spółdzielni mieszkaniowych z dotychczasowego modelu zarządzania spółdzielnią, ukształtowanego w przepisach Prawa spółdzielczego, musi być oceniona jako zmiana niekorzystna dla członków tych właś-nie spółdzielni, stwarzająca jedynie iluzję demokracji bezpośredniej.

Z informacji przekazanych Rzecznikowi Praw Obywatelskich przez Krajową Radę Spółdzielczą wynika, że na koniec 2006 r. na ogólną liczbę spółdzielni mieszkaniowych – 3800, aż 990 to spół-dzielnie duże, władające liczbą ponad 500 mieszkań każda. W tych właśnie spółdzielniach funkcjonowały zebrania przedstawicieli oraz zebrania grup członkowskich, które obecnie, zgodnie z treś-cią art. 83 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych muszą zostać zastąpione walnymi zgromadzeniami, odbywanymi w częściach. Nie wiadomo, jakie były powody dokonania tak radykalnej zmiany w strukturze organizacyjnej akurat spółdzielni mieszkaniowych.

Zaskarżonymi przepisami art. 81 ust. 3 art. 82 ust. 2, 3 i 4 oraz art. 83 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych ustawodawca zróżnico-wał więc sytuację podmiotów podobnych – spółdzielni, w ten sposób, iż w przypadku spółdzielni mieszkaniowych wprowadził dodatkowe, nieprzewidziane w stosunku do innych spółdzielni, obowiązki w za-kresie udostępniania nieograniczonej liczbie podmiotów dokumentów spółdzielni oraz ograniczenia w zakresie kształtowania składu oso-bowego rady nadzorczej i określania długości kadencji rady nadzor-czej oraz odmiennej organizacji najwyższego organu spółdzielni i ta-kie ukształtowanie trybu działania tego organu, które stanowi wypa-czenie idei samorządności spółdzielczej.

W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich wprowadzone zróżni-cowanie sytuacji prawnej spółdzielni mieszkaniowych nie ma ra-cjonalnego uzasadnienia. Jak już wyżej wskazano, z uzasadnie-nia żadnego z projektów ustawy nie wynika, jaki był konkretnie cel wprowadzenia kwestionowanych regulacji do ustawy o spółdziel-niach mieszkaniowych. Można jedynie domniemywać, iż w oce-nie ustawodawcy, dotychczasowy stan prawny – w przypadku spół-dzielni mieszkaniowych – nie gwarantował członkom spółdziel-ni wystarczająco mocnej pozycji w stosunkach z jej organami. Przeświadczenie to nie zostało jednak w żaden sposób udoku-mentowane, w związku z czym nie ma charakteru obiektywnego.

DOKOŃCZENIE NA STR. 6

Page 6: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

Nr 1 (82) 2008 marzec 2008

GŁOS TYSIĄCLECIA�

Wprowadzone zróżnicowanie sytuacji prawnej spółdzielni mieszkanio-wych pozostaje także w sprzeczności z zasadami międzynarodowego ruchu spółdzielczego i tym samym prowadzi w istocie do odebrania spółdzielniom mieszkaniowym charakteru zrzeszenia spółdzielczego.

Podobnie, likwidacja zebrań przedstawicieli i zebrań grup człon-kowskich może w praktyce osłabić dotychczasową pozycję członków spółdzielni w zakresie zarządzania nią. Przedstawiona wyżej anali-za nowych uregulowań prowadzi do wniosku, że stanowią one jedynie pozór wzmocnienia demokracji w spółdzielni, a w rzeczywistości mo-gą spowodować wypaczenie idei samorządności spółdzielni, poprzez faktyczny paraliż decyzyjny najwyższego organu spółdzielni.

Tym bardziej więc niezrozumiałe jest działanie ustawodawcy polega-jące na nałożeniu na spółdzielnie mieszkaniowe obowiązku powszech-nego udostępniania swoich dokumentów, w zakresie nawet szerszym, niż to przewiduje ustawa o dostępie do informacji publicznej.

IX Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uchwalił ustawę o zmianie usta-wy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz o zmianie niektórych in-nych ustaw w dniu 14 czerwca 2007 r. Ustawa ta została opubliko-wana w Dzienniku Ustaw nr 125 z dnia 13 lipca 2007 r., pod pozycją 873. Zgodnie z art. 12 tej ustawy, datę jej wejścia w życie określono na 31 lipca 2007 r. Oznacza to, że w tym wypadku przewidziana przez ustawodawcę vacatio legis ustawy wyniosła 19 dni.

Rzecznik Praw Obywatelskich dokonał analizy uregulowań wprowa-dzonych do obrotu prawnego ustawą o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych i stwierdził, że istotnie zarzut zbyt krótkiej vacatio le-gis tej ustawy jest uzasadniony. Ustawa o zmianie ustawy o spółdziel-niach mieszkaniowych wprowadza bardzo wiele zupełnie nowych ure-gulowań, z których wynikają nowe obowiązki, przede wszystkim dla or-ganów spółdzielni. Dostosowanie się do zmienionych regulacji wymaga czasu, a nierzadko również dużego nakładu pracy, a nawet nakładów fi-nansowych. Przykładowo wskazać można na nową regulację, zawartą w art. 1 pkt lit. b) ustawy o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkanio-wych, w którym wprowadzono obowiązek prowadzenia przez spółdziel-

nie odrębnie dla każdej nieruchomości ewidencji i rozliczenia przycho-dów i kosztów oraz ewidencji wpływów i wydatków funduszu remon-towego na poszczególne nieruchomości, która powinna uwzględniać wszystkie wpływy i wydatki funduszu remontowego tych nieruchomo-ści. Przepis ten wszedł w życie, jak cała ustawa, z dniem 31 lipca 2007 r., zatem w trakcie roku obrachunkowego. Jak wyjaśnił Minister Bu-downictwa w odpowiedzi na wystąpienie Rzecznika, oznacza to w kon-sekwencji konieczność rozbudowania zakładowego planu kont każdej spółdzielni i wprowadzenia odrębnych kont syntetycznych i analitycz-nych w takim układzie, aby możliwe było spełnienie wymagań, określo-nych w powołanym przepisie na dzień jego wejścia w życie, czyli w isto-cie w ciągu owych 19 dni vacatio legis.

Wskazany przepis art. 1 pkt 5 ustawy o zmianie ustawy o spółdziel-niach mieszkaniowych początkowo był odczytywany, jako powodujący radykalną zmianę dotychczasowego sposobu gospodarowania fundu-szem remontowym w spółdzielni, poprzez ustanowienie zasady, iż róż-nica między kosztami eksploatacji i utrzymania danej nieruchomości zwiększa odpowiednio przychody lub koszty eksploatacji i utrzymania tej właśnie nieruchomości w roku następnym, W skargach wpływają-cych w tym zakresie do Rzecznika Praw Obywatelskich podkreślano za-tem konieczność dostosowania środków z funduszu remontowego do nowej zasady, co w wielu spółdzielniach doprowadzić może do tego, że niemożliwe stanie się wykonanie zaplanowanych i będących w trak-cie realizacji, robót budowlanych. W efekcie: spółdzielnie mogą nie do-trzymać zawartych przez siebie umów, narażając tym samym spółdziel-nię (a więc wszystkich członków) na określoną odpowiedzialność praw-ną za niewykonanie umowy. Nie wiadomo, w jaki sposób wprowadzo-ną przez ustawę o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych za-sadę powiązania wpływów i wydatków wyłącznie z określoną nierucho-mością, dostosować do sytuacji, w których spółdzielnie mieszkaniowe są w trakcie realizacji wieloletnich przedsięwzięć inwestycyjnych, ta-kich jak np. modernizacja sieci centralnego ogrzewania.

Dlatego też Rzecznik Praw Obywatelskich wnosi o stwierdzenie przez Trybunał Konstytucyjny niezgodności art. 12 ustawy o zmia-nie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych oraz niektórych innych ustaw z art. 2 Konstytucji RP. Mając na uwadze powyższe rozważania, Rzecznik Praw Obywatelskich wnosi, jak na wstępie.

Od początku lutego 2008 r. w SM „Piast” nastały gorące dni. W wyniku niefortunnie sprecyzowanego pisma wysłanego do człon-ków SM „Piast” zdezorientowani mieszkańcy Naszej Spółdziel-ni spontanicznie zwołali zebranie w siedzibie SM „Piast”. Oczy-wiście natychmiast znaleźli się „przywódcy” protestu. I nic nie po-mogły wyjaśnienia co do intencji autorów wspomnianego pisma, a w konsekwencji wycofanie się SM „Piast” z egzekwowania należ-ności wymienionych we wspomnianym piśmie. Przywódcy prote-stu sprytnie podjudzając zdezorientowanych ludzi grali dalej swoją – znaną od lat – grę. Tak proszę Państwa, znaną od lat – gdyż „przy-wódcy” są dobrze znani społeczności osiedla „Tysiąclecia” z lat po-przednich. Oni zawsze byli na „nie” bez względu na to, co robiła SM „Piast”. Przykłady? Proszę bardzo. Kiedy miała powstać stacja benzynowa przy ul. Ułańskiej a mieszkańcy budynków mieli mieć okna plastikowe za darmo, to skutecznie zablokowano tę inicjaty-

wę. Efekt? Stacja stoi, tylko z drugiej strony, a mieszkańcy za ok-na zapłacili z własnej kieszeni. Dalej? Proszę – miały być postawio-ne garaże na boiskach przy ul. Ułańskiej. I co? Ano nic. Garaży nie ma. Miejsc parkingowych brakuje coraz bardziej, a na nieużywa-nych boiskach dzieci w piłkę nie grają, bo pełno tam psich odcho-dów. Ci ludzie kiedyś działali w radach osiedlowych, radach nad-zorczych i brali czynny udział w życiu SM „Piast”. Ale kiedy ich – często – przerośnięte ambicje nie zostały w porę zaspokojone po ich myśli – postanowili – przy pomocy zdezorientowanych ludzi jeszcze raz podjąć działania mające zaspokoić ich – chore – ambi-cje. Członkowie SM „Piast” – nie dajcie się dalej prowadzić tej gru-pie ludzi, gdyż droga, którą idą, jest drogą do samozagłady. Hasłem przewodnim tej grupy jest: „rozdrobnić duże spółdzielnie na kil-ka mniejszych”. A jedna spółdzielnia to jeden Prezes, jeden Zarząd i jedna Rada Nadzorcza. Zacznijcie wreszcie samodzielnie myśleć i słuchać co ma do powiedzenia Zarząd SM „Piast”. Nie pozwólcie zniszczyć tego, co budowano 25 lat.

PAMIĘTAJCIE: „MAŁE SPÓŁDZIELNIE TO DUŻE CZYNSZE”.

PePe

WNIOSEK RZECZNIKA PRAW OBYWATELSKICH– WYBRANE FRAGMENTY

L u d z i e ! Nie dajmy się zwariować!

DOKOŃCZENIE ZE STR. 5

Page 7: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

GŁOS TYSIĄCLECIA 7

marzec 2008 Nr 1 (82) 2008

Ostatnio w Katowicach głośno jest na te-mat pisma Spółdzielni „Piast”, w którym wzywa się mieszkańców do zapłaty kwot na-leżnych za modernizację budynków. Dlacze-go zarząd spółdzielni wysłał mieszkańcom takie pisma?

Sprawa, o którą Pan pyta, jest dość złożo-na, można powiedzieć, że ma kilka wątków.

Po pierwsze zauważam, że w tych jak Pan nazywa „pismach”, nie żąda się zapłaty kwot za modernizację obiektów, lecz wska-zuje się na możliwość rozliczenia opłat za fundusz remontowy w ratach lub jednora-zowo w całości. Przyznaję, że forma i styl tego „pisma” był co najmniej niefortunny. Podkreślam jednak, że wskazanie terminu do zapłaty nie zostało w „piśmie” obarczo-ne żadną sankcją czy inną negatywną kon-sekwencją dla mieszkańców.

Po drugie, w dotychczasowej praktyce spółdzielni jakiekolwiek pisma kierowane do mieszkańców spółdzielni były zawsze podpisywane przez członków zarządu i opatrywane pieczątką spółdzielni. W tej sprawie takich podpisów i pieczątki zabra-kło. Zatem treść tego pisma informacyj-nego trudno uznać za bezwzględnie wią-żącą zarówno dla adresatów, jak też auto-rów. Jak sądzę przez swą formę (brak pod-pisów) jest ono raczej czymś w rodzaju informacji czy też wyliczenia kosztów niż typowym pismem lub monitem. Nie chcę przy tym bagatelizować tej kwestii, a spra-wy uznać za niebyłą. Przeciwnie, chcę by było jasne, iż osobiście uważam, że błę-dem było wysłanie wspomnianych pism w tej formie i treści. Chciałbym również podkreślić, by nie było dłużej wątpliwo-ści, że nie ja byłem autorem pism, a za-warta w nich treść nie była wyłącznie moją wolą obciążania mieszkańców, jak chcieli-by to widzieć niektórzy autorzy materia-łów prasowych, które ostatnio ukazały się w tym temacie.

Po trzecie, jako osoba pełniąca funk-cję prezesa zarządu ponosiłem i pono-szę współodpowiedzialność za poczynania swoich podwładnych i współpracowników. Pośrednio ponoszę zatem także w tej spra-wie część odpowiedzialności, głównie jak sądzę za to, że nie zdołałem zapobiec wy-słaniu pism tak wątpliwej treści przez dział podległy głównemu księgowemu – człon-kowi zarządu. Od tego się nie uchylam. Chciałbym jednak, by Czytelnicy poznali czyste fakty, a także moje racje w tej spra-wie. W tym miejscu chciałbym przeprosić za poczynania podległych mi osób.

Chcąc przy tym odpowiedzieć Panu na py-tanie, dlaczego spółdzielnia w ogóle wysłała pisma informacyjne – muszę odnieść się do poczynań legislacyjnych parlamentu uprzed-niej kadencji. Tam należy bowiem upatry-wać podstaw wysłanych do mieszkańców pism. W istocie bowiem miały one na celu dokonanie koniecznych rozliczeń w związ-ku z uwłaszczaniem osób posiadających lo-katorskie prawa do lokali. Uprzedni parla-ment zmodyfikował przepisy ustawy o spół-dzielniach mieszkaniowych, wprowadza-jąc w dniu 31 lipca 2007 roku nowelizację, w ten sposób, że faktycznie podzielił człon-ków spółdzielni na trzy grupy. Do pierwszej grupy zaliczać trzeba osoby, które nie doko-nały żadnych przekształceń i obecnie posia-dają mieszkania lokatorskie. Do drugiej gru-py zalicza się osoby, które własnym kosztem dokonały przekształceń (wykupu mieszkań) jeszcze przed dniem 23 kwietnia 2001 roku. Zaś ostatnią grupę stanowią osoby, których mieszkania przekształcono na własnościowe po dniu 23 kwietnia 2001 roku, ale do 31 lip-ca 2007 r.

W naszej spółdzielni w chwili noweli-zacji prawa spółdzielczego mieszkań włas-nościowych było około 5000, natomiast lo-katorskich około 2000. Zgodnie z wprowa-dzoną zmianą w ustawie, członkowie posia-dający mieszkania lokatorskie zaczęli kiero-wać do spółdzielni stosowne wnioski o prze-kształcenie ich praw do lokali – tzw. wnioski uwłaszczeniowe. Pośród zgłoszonych wnio-sków znalazły się również żądania rozlicze-nia kwot wpłaconych z tytułu (wcześniejsze-go) przekształcenia mieszkań. Takie wnio-ski podlegały głosowaniu na zebraniach grup członkowskich, które poprzedzały głoso-wanie na zebraniach przedstawicieli człon-ków (ZPCz). Skoro zatem ZPCz, działając w oparciu o znowelizowany art. 6 cytowa-nej ustawy, podjęło uchwałę o konieczności dokonania takich rozliczeń, to wysłanie pism informacyjnych było jedynie konsekwencją postanowień tejże uchwały. Pracą nad doko-naniem takich żądanych rozliczeń, a zarazem również i nad samym pismem, co zresztą lo-giczne, zajmowały się działy podległe bez-pośrednio głównemu księgowemu, który jest również członkiem zarządu spółdzielni.

Mówi Pan, że pismo spółdzielni było kon-sekwencją podjęcia uchwały przez ZPCz, ale nie bardzo rozumiem, czego dotyczy ta uchwała i kogo obejmuje?

Uchwała ZPCz nakazuje pracowni-kom spółdzielni rozliczyć kwoty wpłacone

z tytułu przekształcenia mieszkań w okre-sie ostatnich 10 lat z przyszłymi wpłatami na tzw. fundusz remontowy. Dlaczego takie rozliczenie powinno nastąpić akurat w od-niesieniu do funduszu remontowego? – bo-wiem, jak przypomnę, kwoty z przekształ-cania mieszkań z mocy samego prawa (w brzmieniu ustawy sprzed nowelizacji) pod-legały zaliczaniu właśnie na fundusz re-montowy.

Znowelizowanie zapisu art. 6 cyt. ustawy prawdopodobnie spowodowane było uzna-niem przez ustawodawcę, że w chwili zmia-ny prawa w jednym tylko budynku miesz-kańcom mogą przysługiwać różne prawa do mieszkań – jednym prawa lokatorskie, in-nym zaś własnościowe. Mieszkańcy zatem takiego budynku w konsekwencji wnosili do-tąd różne kwoty, za które wykonywano re-monty i modernizacje. Osoby posiadające do dnia nowelizacji lokatorskie prawa do loka-lu płaciły kwoty niższe niż osoby posiadające mieszkania własnościowe. Stąd konieczność dokonania rozliczeń.

Jak mam zatem rozumieć Pańskie sło-wa? Czy oznacza to, co Pan powiedział, że mieszkańcy posiadający do nowelizacji pra-wa własnościowe do lokali będą teraz dodat-kowo pokrzywdzeni przeprowadzonym rozli-czeniem kosztów? Pomimo że dotąd płacili wyższe kwoty na fundusz remontowy?

Nie. Mieszkańcy, którzy wcześniej doko-nali przekształceń swych mieszkań nie po-winni obecnie się obawiać, że zapłacą wię-cej. Wręcz przeciwnie. Sądzę, że nie mo-gą oni być niezadowoleni z rozliczania mo-dernizacji przez okres 10 lat, czego wy-maga art. 6 cyt. ustawy, gdyż po rozlicze-niu wnosiliby niższe opłaty. I tak dla przy-kładu: mieszkanie o powierzchni 60,9 m2 w budynku przy ul. Tysiąclecia 92, któ-ry został całkowicie zmodernizowany wraz z dojazdami i parkingami, zostało obciążone kwotą 2.981,40 PLN. Dzieląc tę sumę przez 118 miesięcy (10 lat zgod-nie z Uchwałą ZPCz), otrzymujemy kwo-tę 25,27 PLN – to jest wysokość raty mie-sięcznej. Oznacza to, że skoro dotychczas mieszkaniec wnosił opłatę na fundusz re-montowy w kwocie 1,15 PLN/ m2, to 1,15 PLN x 60,9 m2 = 70,04 PLN miesięcznie. Zatem przyjmując propozycję z uchwa-ły ZPCz, członek Spółdzielni zyskuje mie-sięcznie 44,27 PLN, a w skali 10 lat to kwota 5 312,4 PLN!

Wywiad z Kazimierzem Dorfem – prezesem SM „Piast”

DOKOŃCZENIE NA STR. 8

Page 8: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

Nr 1 (82) 2008 marzec 2008

GŁOS TYSIĄCLECIA8

Powróćmy na chwilę jeszcze raz do tre-ści pisma spółdzielni. Dlaczego spółdzielnia dokonując, jak Pan mówi, jedynie rozliczeń kosztów, zakreśliła termin do zapłaty?

Trybunał Konstytucyjny w swym wyroku z dnia 5 września 2006 roku orzekł, że prze-pisy przewidują „obowiązek jednorazowej spłaty przypadającego na lokal uzupełnienia wkładu mieszkaniowego z tytułu moderniza-cji budynku”.

Pomimo tego jednak, iż zdaniem TK moż-liwe jest żądanie nawet jednorazowej zapłaty, w informacji spółdzielni o rozliczeniu kosz-tów wyraźnie wskazano na możliwość ratal-nego uzupełnienia wkładu.

Domniemywam zatem, że autor informa-cji uznał, iż jednorazowa zapłata należności winna nastąpić w określonym terminie. Oso-biście uważam, że zakreślanie takiego termi-nu nie było konieczne i powodowało możli-wość niejednoznacznego rozumienia przesła-nej informacji o kosztach.

Co zrobił zarząd i Pan, by wyjaśnić spra-wę pisma?

Wstrzymałem dalsze doręczanie pism in-formacyjnych. Osobiście napisałem oświad-czenie, które zostało wywieszone na tab-licach w każdym budynku oraz napisałem oświadczenie, które opublikowała „Gazeta Wyborcza” oraz „Dziennik Zachodni”. Za-rząd zawiesił wykonanie Uchwały ZPCz do czasu jej ponownego rozpatrzenia.

Ponadto wobec osób bezpośrednio odpo-wiedzialnych za przygotowanie oraz dorę-czenie rozliczeń mieszkańcom podjęte zo-stały środki dyscyplinujące przewidziane w kodeksie pracy. Tyle zgodnie z prawem mogłem zrobić. Przypomnę jednak tutaj, że w 2006 roku tuż po ogłoszeniu wspomniane-go przeze mnie wcześniej wyroku Trybunału Konstytucyjnego, zarząd spółdzielni podjął uchwałę o niepobieraniu (nieegzekwowaniu) opłat uzupełniających wkład mieszkaniowy w związku z modernizacją budynków od tych członków spółdzielni, którzy nie dokonu-ją sprzedaży swych lokali. Mocą tej uchwa-ły uzupełnienie wkładu stawało się wymaga-ne jedynie w przypadku zmiany właścicie-la lokalu (m.in. w drodze sprzedaży). Takie rozwiązanie miało na celu uniknięcie dodat-kowego obciążania kosztami nowych nabyw-ców – osób, które i tak nabyły mieszkanie po cenie rynkowej (w której sprzedawca zapew-ne i tak ujął poniesione przezeń koszty).

Czym jest modernizacja i dlaczego jej kosz-ty nie obciążały funduszu remontowego?

W ustawie z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych przez modernizację rozumie się trwałe ulepsze-nie (unowocześnienie) istniejącego budyn-ku lub lokalu, przez co zwiększa się war-tość użytkowa budynku lub lokalu. W ro-zumieniu przepisów prawa obowiązujących do 31 lipca 2007 roku modernizacja była od-dzielona od remontu. Obecnie takiego roz-różnienia w przepisach nie ma. Remontem, zatem w odróżnieniu od modernizacji, by-ło wówczas nazywane proste przywracanie do takiego samego stanu. Jednak już użycie przy takim przywracaniu innych materiałów (farb, tynków, urządzeń itp.) niż zastosowa-ne pierwotnie było w zasadzie modernizacją. Granica była zatem zbyt płynna z praktycz-nego punktu widzenia. W praktyce spółdziel-ni każdy remont w zasadzie mógłby uchodzić za modernizację, gdyż oznaczał on wymia-nę np. urządzeń na zużywające mniej ener-gii, a zatem ekologiczne, bardziej bezawaryj-ne, oznaczał on także stosowanie technolo-gii umożliwiającej np. podniesienie komfortu mieszkańcom. Stosowano zatem m.in. syste-my izolacji i dociepleń przegród budynków, by zmniejszyć koszty eksploatacji obiektów oraz, by zmniejszyć zapotrzebowanie na cie-pło w mieszkaniach. Prowadzona dotąd mo-dernizacja dała zatem mieszkańcom wymier-ne korzyści – m.in. oszczędność energii. Do-datkowo prowadzone prace modernizacyjne wokół budynków przekładają się na zwięk-szenie ilości ciągle brakujących miejsc po-stojowych czy też polepszenie komunikacji wewnątrz osiedla. Czyste i schludne obiek-ty dają z kolei także wzrost wartości samych mieszkań w razie ewentualnej ich odsprzeda-ży. Dowodem są tu obowiązujące obecnie na rynku nieruchomości ceny lokali położonych na osiedlu „Tysiąclecia”. Przykłady można by mnożyć.

Odnośnie środków finansowych na ta-kie działania spółdzielni, to ich pozyskiwa-nie związane jest z prowadzoną polityką in-westowania. Środki uzyskane z wpłat na fun-dusz remontowy nie wystarczyłyby na prze-prowadzenie takich remontów i modernizacji. W praktyce fundusz ten pokryłby jedynie 30–40% kosztów wszystkich modernizacji. Posia-danie mieszkania w zasobach spółdzielni da-wało dotąd taką korzyść, iż prowadzenie re-montów czy modernizacji w danym budynku nie było wyłącznie uzależnione od wpłat na fundusz remontowy mieszkańców tego jedne-go tylko budynku. Wynikało to z zasady pra-

wa spółdzielczego – solidaryzmu jej człon-ków. Po prostu sprawdzała się tu paremia, któ-rą onegdaj posługiwał się także jeden z krajo-wych ubezpieczycieli: „duży może więcej”.

Dlaczego zarząd nie poprzestał na doko-nywaniu jedynie niezbędnych remontów bu-dynków? Czy nie byłoby to tańsze rozwiąza-nie dla mieszkańców osiedla? Modernizacja to przecież wydawanie dodatkowych pienię-dzy na lepsze materiały i urządzenia.

Nie do końca się z Panem zgadzam. Rze-czywiście stosowanie nowoczesnych, lep-szych materiałów jest droższe w chwili wy-konywania prac, ale nie można ograniczać się tylko w tym punkcie wyłącznie do wyż-szych kosztów takich prac modernizacyj-nych. Droższe materiały nie tylko dają lep-szy efekt wizualny czy estetyczny, one po prostu są trwalsze i przez to mogą służyć przez dłuższy okres czasu. To z kolei ozna-cza, że rzadziej trzeba wykonywać ponowne prace. Skoro jednak Pan pyta o to, czy sto-sowanie tańszych materiałów lub dokonywa-nie samych tylko prac odtworzeniowych by-łoby tańsze dla mieszkańców, to muszę po-wiedzieć, że takie uogólnienie jest błędne. Budynki na osiedlu Tysiąclecia projektowa-ne i budowane były przy zastosowaniu in-nych norm, innych wymagań w zakresie izo-lacji cieplnej, innych standardów wykończe-nia. Jeśli zatem mielibyśmy tylko remonto-wać takie budynki, stosując te same materia-ły i technologie, co użyte przez ich twórców, to nie byłoby mowy np. o ociepleniu prze-gród (ścian, dachów). Ponadto zauważam, że liczne opinie i ekspertyzy biegłych wyraź-nie wskazują, że budynki te posiadają wady ścian konstrukcyjnych, których występowa-nie wiąże się właśnie z użytymi do budowy materiałami niskiej jakości. Wady te objawia-ją się m.in. pękaniem i wybrzuszaniem ścian, osiadaniem stolarki okiennej, odpadaniem tynków. Z tego względu budynki wymagają ciągłych napraw, a stosowanie takich samych materiałów powodowałoby tylko pogłębianie się tych wad. Spółdzielnia nie mogła pozwo-lić sobie na dopuszczenie do powstania za-grożenia zdrowia osób postronnych, gdyż od-powiada za właściwe utrzymanie stanu tech-nicznego obiektów, którymi zarządza.

Konieczność stałego wykonywania napraw oznacza zatem, iż tak czy inaczej pojawią się koszty napraw. Zamiast zatem powtarzania błędów budowniczych, można zastosować inne technologie, które w większym stopniu pozwolą poprawić stan budynków. Kosztem jest zatem jedynie różnica

Wywiad z Kazimierzem Dorfem – prezesem SM „Piast”DOKOŃCZENIE ZE STR. 7

Page 9: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

GŁOS TYSIĄCLECIA �

marzec 2008 Nr 1 (82) 2008

pomiędzy kosztem remontu a moder-nizacji. Koszt ten nie idzie jednak na

marne. Naprawiając np. ściany i jednocześnie je ocieplając, nie tylko możemy w dłuższym okresie uniknąć pękania tynków – co wynika bezpośrednio z technologii systemów ocie-pleń, lecz nadto uzyskujemy lepszą izolację termiczną. W efekcie wzrasta również kom-fort cieplny w mieszkaniach, zmniejszają się koszty związane z zużyciem energii.

Także zauważę tu, że z porównania opłat w SM „Piast” z opłatami innych spółdzielni w Katowicach (Katowickiej SM czy KZGM) wynika jasno, iż na Tysiącleciu obowiązu-ją najniższe stawki (zwłaszcza zaś opłaty za ogrzewanie). To właśnie efekt prowadzonych prac remontowo-modernizacyjnych.

A jak Pan wyjaśni wymienianie wind na posiadające otwierane automatycznie drzwi? Czy taki zabieg nie jest jedynie niepotrzeb-nym zbytkiem?

Swoją pracę staram się wykonywać rzetel-nie i sumiennie. Nigdy nie ograniczałem się do niezbędnego minimum. Nie jestem mini-malistą, który chce przeczekać i zadowala się tym, co ma. Zawsze chciałem, by mieszkań-cy mogli być zadowoleni, że mieszkają właś-nie na Tysiącleciu, by osiedle mogło się wy-różniać. Materiały prasowe podkreślały nie-jednokrotnie walory osiedla (tak np. „Dzien-nik Zachodni” z czerwca 2007 roku). Nie chodzi tu jednak tylko o moją próżną satys-fakcję. Zauważam bowiem proste prawa ryn-ku – jeśli mam do wyboru kupno używane-go samochodu w dobrym stanie technicznym o lśniącym lakierze i czystym wnętrzu, to nie będę się długo zastanawiać i zapłacę więcej za taki wóz, niż za auto nawet z mniejszym przebiegiem, lecz po wypadku, poobijane czy ze zniszczonym wnętrzem. Pewny jestem, że nie tylko ja bym tak wybrał. Zadbane i do-brze utrzymane rzeczy są po prostu więcej warte. Jeśli do tego kupującemu podoba się przedmiot i jego otoczenie, to czego więcej żądać. Zmodernizowany obiekt oznacza za-chowanie obecnych standardów obowiązu-jących w budownictwie. Nikt już nie budu-je bez ocieplenia, nie uszczelnia okien kitem. Nikt nie chciałby też bać się wsiadając do sta-rej i zużytej windy.

Modernizacja wind oznacza zatem spro-stanie wymogom technicznym w zakresie bezpieczeństwa tych urządzeń. Urząd Do-zoru Technicznego, badający okresowo stan dźwigów, żądał niejednokrotnie wymiany urządzeń, gdyż nie nadawały się one już do naprawy i nie gwarantowały bezpieczeństwa podróżnych. Ponadto urządzenia tego typu szczególnie podatne są na akty wandalizmu, powinny zatem być na takie zachowania nie-których osób odporne. Drzwi automatyczne są bezpieczniejsze od tradycyjnych zamyka-nych ręcznie, gwarantują bowiem w więk-szym stopniu, że osoba nieostrożna nie do-zna obrażeń związanych z nagłym i niespo-

dziewanym ruszeniem kabiny. Niejedno-krotnie zdarzało się, że winda z tradycyjny-mi drzwiami ruszała lub zatrzymywała się nagle. Osoby znajdujące się w niej próbowa-ły wówczas się z niej wydostać i ryzykowały obrażeniami w związku z ponownym nagłym ruszeniem kabiny. Drzwi automatyczne unie-możliwiają takie zachowanie. W kwestii bez-pieczeństwa osób, a zwłaszcza dzieci, trudno używać określenia „zbytek”.

W ten sposób są one także bardziej odpor-ne na wandalizm, gdyż elementy bezpieczeń-stwa są ukryte pod panelami i nie są tak do-stępne jak w tradycyjnych dźwigach.

Mówił Pan, że modernizacja dotąd była możliwa dzięki zasadzie solidaryzmu człon-ków spółdzielni. Czy obecnie coś się zmieni?

Tak, dzięki nowelizacji prawa spółdziel-czego, która, nakazując samodzielne rozli-czanie każdego obiektu z osobna, faktycznie usunęła zasadę umożliwiającą wykonywanie remontów i modernizacji mniejszym kosz-tem. W związku z tym praca nad zmodernizo-waniem całego osiedla uległa przerwaniu tą ustawą zmieniającą. W konsekwencji dotąd zmodernizowano obiekty – np. przy Piastów 9, 10, 16, 18, 22, 24, 26, Tysiąclecia 19, 47, 78, 92, Ułańskiej 5, 9, 11, 16 czy Chrobre-go 2 i 31, które w związku z zakresem prze-prowadzonych prac uzyskały świadectwo energetyczne. Zatem w chwili wejścia w ży-cie z dniem 1 stycznia 2009 roku wymagań dotyczących świadectw energetycznych, ce-ny mieszkań w takich budynkach nie spadną, a koszty utrzymania pozostaną niskie. Świa-dectwo charakterystyki energetycznej okre-śla ilość energii (kWh/m2/rok) niezbędną do zaspokojenia potrzeb związanych z użytko-waniem budynku. Będzie ono wymagane dla każdego nowego budynku oraz budynków istniejących w przypadku sprzedaży, wyna-jęcia. Lokale spełniające te wymogi będą po prostu w cenie. Inaczej będzie w przypadku obiektów, których modernizacji nie udało się ukończyć przed nowelą prawa. Ceny miesz-kań w takich budynkach moim zdaniem będą niższe od podobnych lokali w wyremontowa-nych budynkach. Spadek wartości będzie na-stępował z czasem, w miarę pogarszania się stanu samego budynku. Tak będzie do chwili wykonania modernizacji. Brak pozytywnego audytu energetycznego spowoduje także do-datkowe koszty. W tej jednak mierze odsy-łam zainteresowanych do ustawy o audycie energetycznym.

Zmiana ustawy spowodowała, że do ukoń-czenia modernizacji całego osiedla zabrakło około dwóch lat. Pozostałe budynki według planów sporządzonych przez Rady Osied-lowe miały podlegać modernizacji w latach 2008–2010.

Jaki zatem Pana zdaniem znowelizowana ustawa będzie miała skutek dla mieszkań-ców spółdzielni?

Zmieni się zasada i sposób prowadzenia remontów i modernizacji. Koszt np. remontu elewacji jednej „kukurydzy” to kwota około 5 mln złotych. Środki z opłat na fundusz re-montowy to jedynie około 150 tys. złotych rocznie. Dotychczas resztę środków pozy-skiwano dzięki zasadom prawa spółdziel-czego, w tym wspominanej zasady solidary-zmu wszystkich jej członków. Obecnie nie jest to możliwe, bo ustawa nakazuje każdy obiekt rozliczać osobno. Ponadto w naszej spółdzielni nie uzależniano wykonywania robót od wysokości opłat, ani od wysoko-ści zaległości. Kierowano się pilnością prac. Obecnie zaś, jeżeli należy każdy obiekt roz-liczać osobno, to dla przykładu w budynku, w którym istnieją duże zaległości (rzędu 280 tys. zł) jak przy Zawiszy Czarnego 10, i są one wyższe od wpłat z funduszu remontowe-go, prowadzenie jakichkolwiek prac będzie stało pod znakiem zapytania. Skąd bowiem wziąć wówczas pieniądze nawet na koniecz-ne naprawy? Ustawa tego już nie precyzu-je. Właściciel lokalu zdany będzie wówczas, jak się wydaje, tylko na siebie. Twarde pra-wo własności pokaże wówczas swoje praw-dziwe oblicze.

W mediach co jakiś czas powtarza się zarzut zadłużenia spółdzielni. Czy zatem skierowanie do mieszkańców pisma mia-łoby być ratowaniem sytuacji finansowej spółdzielni?

A jak Pana zdaniem spółdzielnia, będąc w złej kondycji finansowej, utrzymałaby się przez tyle czasu i to bez zmian stawek opłat? Od sześciu lat stawki opłat w spół-dzielni nie ulegały znaczącym zmianom i jestem z tego dumny. W tym czasie ro-sły bowiem ceny paliw, gazu i elektrycz-ności, a my potrafiliśmy utrzymać opłaty na jednym poziomie i dodatkowo prowa-dziliśmy inwestycje. Osoby, które rozpo-wszechniają takie plotki, zapewne słysza-ły o zaciągnięciu przez spółdzielnię kre-dytu na budowę nowych budynków, któ-re oddano do użytkowania w ostatnim cza-sie. W każdym jednak systemie prowadze-nie działalności gospodarczej i inwestowa-nie wiąże się w mniejszym lub większym stopniu z zaciąganiem kredytów. Ważniej-sza zatem od faktu zaciągnięcia kredytu jest sama zdolność kredytowa kredytobior-cy. Żadna instytucja finansowa w tym kra-ju nie udzieli kredytu jakiemukolwiek pod-miotowi bez przeprowadzenia jego spraw-dzenia (audytu) i stwierdzenia, że posiada on odpowiednią zdolność kredytową. Jeże-li zatem spółdzielnia może w dalszym cią-gu zaciągać kredyty, to jest to raczej po-zytywny sygnał, niż powód do obaw. Ro-zumiem jednak obawy mieszkańców i wy-jaśniam, że zaciągnięty przez spółdziel-nię kredyt ma charakter preferencyj-ny o wyjątkowo niskim oprocentowaniu.

DOKOŃCZENIE NA STR. 10

Page 10: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

Nr 1 (82) 2008 marzec 2008

GŁOS TYSIĄCLECIA�0

Udzielony został bowiem przez Krajowy Fundusz Mieszkaniowy. Ponadto staraniem spółdzielni obecnie już 10% wartości całej inwestycji (nie zaś wysokości samego kre-dytu) zostało umorzone. Oznacza to z kolei, że mieszkańcy zapłacą o 10% mniej, a ich raty do spłaty będą niższe. Spłata tego kre-dytu dokonywana jest jednak jedynie przez tych mieszkańców, którzy zamieszkują w no-wych budynkach. W budynkach tych miesz-ka obecnie około 430 rodzin, przeważnie młodych małżeństw, którym najbardziej po-trzebne są nowe mieszkania. Skierowana do mieszkańców nota z rozliczeniem nie mogła zatem mieć na celu ratowania sytuacji finan-sowej spółdzielni.

Dlatego zatem warto inwestować, bo-wiem budując nowe budynki nie tylko da-jemy ludziom mieszkania, lecz uzyskuje-my w ten sposób również dodatkowe środki, które możemy przeznaczać na wspólne cele. Na podobnej zasadzie funkcjonują przecież Towarzystwa Budownictwa Społecznego, jednak nie wiedzieć czemu w ich wypadku nikt nie kwestionuje tego typu poczynań.

Czy nowela prawa będzie miała jeszcze ja-kiś wpływ na sytuację mieszkańców?

Ustawa ta niesie ze sobą wiele negatyw-nych skutków. Daje co prawda przymiot własności za przysłowiową złotówkę, lecz faktycznie odbywa się to kosztem tych osób, które wcześniej przekształcały swoje miesz-kania na własnościowe. Takie osoby nie-raz oszczędności swojego życia przeznacza-ły na wykup mieszkań. Ich wpłaty przezna-czano na remonty. Teraz nastąpi zmniejsze-nie środków dostępnych na remonty. Oczy-wiście można powiedzieć, że jest to jakaś korzyść dla mieszkańców, ale chyba krótko-trwała. Obecnie osoby zapłacą mniej za wy-kup mieszkań, ale też mniej pieniędzy zosta-nie w spółdzielni, gdyż wpłacone sumy spół-dzielnia odprowadzi wprost do budżetu pań-stwa. Dotychczas niewielka część tych sum trafiała do budżetu, a reszta pozostawała na remonty (dotyczy wpłat za przekształce-nia dokonane do 30 lipca 2007 r.).

W przypadku naszej spółdzielni sytuacja jest bardzo zróżnicowana i skomplikowa-na, gdyż budynki pozostające w zasobach w większości posiadają wady konstrukcyj-ne (technologiczne) a zarazem większość mieszkańców wykupiła (po cenach rynko-wych) swoje lokale. Budynki będą zatem wymagały kolejnych kosztownych remon-tów, jednak pieniędzy na ten cel będzie du-

żo mniej. Osoby wykupujące mieszkania za przysłowiową złotówkę nie wniosą bowiem tyle środków co wcześniej, a opłaty mie-sięczne nie zdołają pokryć takich potrzeb. Łatwo przewidzieć skutek.

Media zarzucają Panu bogacenie się kosz-tem mieszkańców, przypisując Panu wyłącz-ną odpowiedzialność za obecne zamieszanie związane z pismem o kosztach. Czy chce się Pan do tego odnieść?

Osobiście mam wrażenie, że relacje mediów na mój temat mogą mieć podtekst osobisty. Nie jestem jedynym członkiem zarządu tej spółdzielni, a media dziwnym trafem tyl-ko ze mną i moją osobą utożsamiają całe to zamieszanie. W spółdzielni istnieje zarząd trzyosobowy, w którym podejmować decy-zję może każdy z dwóch członków zarządu, nawet gdy jeden jest nieobecny. Każdy jest przy tym odpowiedzialny za swoją pracę, a ja mogę jedynie pośrednio odpowiadać za swoich podwładnych i współpracowników. W sprawie pisma podam zatem, że z uwagi na swój stan zdrowia nie mogłem uczestni-czyć czynnie i w pełni w pracy spółdzielni. Długi okres przebywałem bowiem w szpi-talach, na zwolnieniu lekarskim i rekonwa-lescencji po przebytej operacji serca. Chy-ba nie muszę tłumaczyć, że w tym czasie po prostu nie mogłem czynnie nadzorować pra-cy współpracowników. Zadanie to spadło na moich ówczesnych współpracowników – członków zarządu – Andrzeja M. oraz Alek-sego R. Ich pracę w tym okresie oceniała Rada Nadzorcza spółdzielni. Efektem takiej oceny była rezygnacja obu Panów, pierwsze-go w grudniu 2007 roku, drugiego w lutym br. Poza tym, co powiedziałem wcześniej, nie będę zbędnie komentować takich fak-tów, bo moim zdaniem nie jest to potrzeb-ne czy istotne, a nie chcę przy tym nikogo urazić. Podam więc tylko, że Pan Aleksy R. – główny księgowy w sytuacji, jaka powsta-ła na skutek wysłania do mieszkańców pism z rozliczeniem kosztów, złożył w dniu 6 lu-tego 2008 roku oświadczenie na stronie in-ternetowej spółdzielni (www.smpiast.pl), w którym potwierdza, iż nie byłem autorem feralnych pism.

Znam również materiały prasowe, w których zarzuca mi się działanie na szkodę mieszkańców, zwłaszcza w związku z pro-wadzeniem modernizacji budynków. Jak miałbym tego dokonać? Kosztem jakichś starszych osób? No, chyba że autor takich rewelacji niedorzecznie zakłada, że wpłaty na fundusz remontowy mieszkańcy dokonu-

ją na moje osobiste konto. Cóż, pogratulo-wać fantazji. Z relacji mieszkańców Tysiąc-lecia znam niejedną relację z rozmów, jakie przeprowadzał pewien dziennikarz w spra-wie tego pisma. Podczas jednej z takich roz-mów dziennikarz miał podobno nawet zare-agować pustym śmiechem, gdy rozmówca stwierdził, że przebywałem na zwolnieniu lekarskim. O czym to świadczy? Pozostawię to Czytelnikom do rozważenia. Być może powinienem podać do wiadomości publicz-nej swoją kartę choroby?

Rzekome rewelacje i doniesienia prasy pod moim adresem lub też pod adresem mo-jej rodziny są po prostu pomówieniami, które naraziły mnie na utratę zaufania koniecznego do wykonywania funkcji. Dla mnie wynika-ją one z braku rzetelności – braku sprawdze-nia podstawowych faktów, jak też z subiekty-wizmu ocen autorów. I tu dziwna kwestia – moje telefoniczne reakcje na sposób prezen-towania sprawy o dziwo spotykały się ze zro-zumieniem. Rozmówcy wyrażali nawet opi-nię, iż nie było ich zamiarem dokuczenie mo-jej osobie. Pomimo to nie doczekałem się jednak żadnego sprostowania, nawet po zło-żeniu pisemnych wyjaśnień.

W mojej pracy niejednokrotnie, na wnio-sek różnych osób, moja działalność zawodo-wa oraz praca spółdzielni były kontrolowane przez różne organy. W toku takich postępo-wań nie ujawniono jednak żadnych uchybień czy niezgodności.

Obecnie rozważam wniesienie powództwa o zniesławienie i ochronę dóbr osobistych przeciwko autorom takich wątpliwej treści rewelacji. Nie wiem tylko, czy stan zdrowia mi na to pozwoli. A tak na marginesie – rze-czywiście jestem członkiem Rady Nadzor-czej, jednakże nie tej co chciałby autor pra-sowej publikacji, lecz Rady Fundacji Dzieci Kalekich i Niepełnosprawnych. Już z ostroż-ności dodam także, że funkcję tę pełnię hono-rowo, jako wolontariusz.

Odnośnie zaś samego zamieszania na osiedlu, które wynikło na skutek wysłania pism informacyjnych, to zauważam także, że pojawiły się głosy mieszkańców Tysiącle-cia, że podczas spotkania w dniu 13.02.08 r. w naszej spółdzielni uczestniczyli „postron-ni ludzie z różnych stron świata (...) m.in. z Jastrzębia, z SM Hutnik itp.”. Nie zamie-rzam tego komentować, lecz osobiście uwa-żam, przy uwzględnieniu sposobu przedsta-wiania faktów przez media, że sytuacja mo-gła być podsycana.

Dziękujemy za rozmowę REDAKCJA

DOKOŃCZENIE ZE STR. 9

Wywiad z Kazimierzem Dorfem – prezesem SM „Piast”

Page 11: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

GŁOS TYSIĄCLECIA ��

marzec 2008 Nr 1 (82) 2008

WYROKTRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO

z dnia 5 września 2006 r.sygn. akt K 51/05

po rozpoznaniu, z udziałem wnioskodawcy oraz Sejmu i Proku-ratora Generalnego, na rozprawie w dniach 19 lipca i 5 września 2006 r., wniosku grupy posłów o zbadanie zgodności:1) art. 111 ust. 1, art. 171 ust. 1–4, art. 173, art. 174, art. 175 i art. 177

ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkanio-wych (Dz. U. z 2001 r. nr 4, poz. 27, ze zm.) z art. 2, art. 32 i art. 64 ust. 2 Konstytucji,

2) art. 111 ust. 1 pkt 5 oraz art. 12 ust. 1 pkt 5 ustawy powołanej w punkcie 1 z art. 2, art. 21, art. 32 i art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji,

3) art. 111 ust. 1 pkt 2 i 3, art. 12 ust. 1 pkt 2 i 3, art. 1714 ust. 1 pkt 2 i 3, art. 39 ust. 1 pkt 2 i 3 oraz art. 48 ustawy powołanej w punk-cie 1 w zakresie, w jakim przepisy te wprowadzają obowiązek jed-norazowej spłaty przypadającego na lokal uzupełnienia wkładu mieszkaniowego z tytułu modernizacji budynku w rozumieniu art. 61 ust. 5 oraz w jakim obciążają członków spółdzielni spłatą przy-padających na ich lokale zobowiązań spółdzielni z tytułu kredy-tów i pożyczek zaciągniętych na sfinansowanie kosztów remon-tów nieruchomości, w których znajdują się ich lokale, w związku z przekształceniem praw do lokali w prawa spółdzielcze własnoś-ciowe oraz w prawa odrębnej własności lokali, z art. 2, art. 32 ust. 1, art. 64 ust. 1 i 2 oraz art. 75 ust. 1 i 2 Konstytucji,

orzeka:

1. Art. 111 ust. 1 pkt 2 i art. 48 ust. 1 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz. U. z 2003 r. nr 119, poz. 1116, z 2004 r. nr 19, poz. 177 i nr 63, poz. 591 oraz z 2005 r. nr 72, poz. 643, nr 122, poz. 1024 i nr 167, poz. 1398) w zakresie, w jakim przewidują obowiązek jednorazowej spłaty przypadającego na lokal uzupełnienia wkładu mieszkaniowego z tytułu moderniza-cji budynku, w rozumieniu art. 61 ust. 5 ustawy, są zgodne z art. 2, art. 32 ust. 1, art. 64 ust. 1 i 2 i art. 75 ust. 1 Konstytucji Rzeczypo-spolitej Polskiej oraz nie są niezgodne z art. 75 ust. 2 Konstytucji.

2. Art. 111 ust. 1 pkt 3 i art. 48 ust. 1 ustawy powołanej w punkcie 1 w zakresie, w jakim obciążają członków spółdzielni spłatą przy-padających na ich lokale zobowiązań spółdzielni z tytułu kredy-

tów i pożyczek zaciągniętych na sfinansowanie kosztów remon-tów nieruchomości, w których znajdują się ich lokale:a) są niezgodne z art. 32 ust. 1 i art. 64 ust. 2 Konstytucji,b) są zgodne z art. 2, art. 64 ust. 1 i art. 75 ust. 1 Konstytucji oraz

nie są niezgodne z art. 75 ust. 2 Konstytucji.3. Art. 111 ust. 1 pkt 5 i art. 12 ust. 1 pkt 5 ustawy powołanej w punk-

cie 1 w zakresie, w jakim pomija możliwość uregulowania w sta-tucie korzystniejszych dla członków spółdzielni mieszkaniowej zasad rozliczeń z tytułu przekształcenia prawa do ich lokali:a) są niezgodne z art. 21 i art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji,b) są zgodne z art. 2 i art. 32 Konstytucji.

4. Art. 111 ust. 1 ustawy powołanej w punkcie 1, w zakresie nieobję-tym punktem 1, 2 i 3 niniejszego wyroku, jest zgodny z art. 2, art. 32 i art. 64 ust. 2 Konstytucji.

5. Art. 12 ust. 1 pkt 2 i art. 1714 ust. 1 pkt 2 ustawy powołanej w punk-cie 1 w zakresie, w jakim przewidują obowiązek jednorazowej spłaty przypadającego na lokal uzupełnienia wkładu mieszkanio-wego z tytułu modernizacji budynku, w rozumieniu art. 61 ust. 5 ustawy, są zgodne z art. 32 ust. 1 i art. 64 ust. 2 Konstytucji oraz nie są niezgodne z art. 75 ust. 2 Konstytucji.

6. Art. 12 ust. 1 pkt 3 i art. 1714 ust. 1 pkt 3 ustawy powołanej w punk-cie 1 w zakresie, w jakim obciążają członków spółdzielni spła-tą przypadających na ich lokale zobowiązań spółdzielni z tytułu kredytów i pożyczek zaciągniętych na sfinansowanie kosztów re-montów nieruchomości, w których znajdują się ich lokale:a) są niezgodne z art. 32 ust. 1 i art. 64 ust. 2 Konstytucji,b) nie są niezgodne z art. 75 ust. 2 Konstytucji.

7. Art. 171 ust. 1–4, art. 173, art. 174, art. 175 i art. 177 ustawy powo-łanej w punkcie 1 są zgodne z art. 2 Konstytucji.

8. Art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy powołanej w punkcie 1 w zakresie, w jakim przewiduje obowiązek jednorazowej spłaty przypadają-cego na lokal uzupełnienia wkładu mieszkaniowego z tytułu mo-dernizacji budynku, w rozumieniu art. 61 ust. 5 ustawy, jest zgod-ny z art. 2, art. 32 ust. 1 i art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji oraz nie jest niezgodny z art. 75 Konstytucji.

9. Art. 39 ust. 1 pkt 2 ustawy powołanej w punkcie 1 w zakresie, w jakim obciąża członków spółdzielni spłatą przypadających na ich lokale zobowiązań spółdzielni z tytułu kredytów i pożyczek zaciągniętych na sfinansowanie kosztów remontów nieruchomo-ści, w których znajdują się ich lokale:

a) jest niezgodny z art. 32 ust. 1 i art. 64 ust. 2 Konstytucji,b) jest zgodny z art. 2 i art. 64 ust. 1 Konstytucji oraz nie jest nie-

zgodny z art. 75 Konstytucji.

Takie czasy!Ciągle słyszysz, że ktoś kogoś okradł, napadł, że stało się jakieś

nieszczęście, że zginął człowiek, że... itd.Codziennie faszerowani jesteśmy takimi wiadomościami. Zastana-

wiamy się dlaczego tak się dzieje, dokąd ten świat zmierza? Jesteśmy coraz bardziej spragnieni dobrych wieści, miłych słów, uśmiechu od drugiego człowieka.

Rozmawiałam ostatnio z kolegą na ten temat, on stwierdził, że do-bro jest wszędzie, tylko go nie widać i nie słychać, gdyż dobro nie krzyczy. Zastanowiłam się i chyba coś w tym jest. Tylko w takim razie co trzeba zrobić, aby to zmienić. Myślę, że ku temu jest dobry czas, czas nadchodzącej wiosny.

Wierzę, że atmosfera zbliżających się świąt wielkanocnych, oraz całej oprawy, która towarzyszy tym świętom jakże wiosennym, słonecznym, gdzie przepiękne bazie dają sygnał, że budzi się znowu przyroda, która bę-dzie tonować nasze emocje i do wszystkich spraw podejdziemy inaczej

Inaczej to znaczy jak?Tak, że pies nie będzie wył w mieszkaniu tak przeraźliwie, że sąsiedzi

nie mogą spokojnie mieszkać, że podczas interwencji w Administracji, mieszkaniec nie będzie straszył mediami, że starsza Pani będzie korzy-stać z windy i nie będzie się bać jeździć, że ktoś ją napadnie itd., itd.

Inaczej to znaczy spokojnie, z ufnością i życzliwie.

Ostatnie lata – szczególnie trudne dla spółdzielczości – sprawiają, że pracuje się pod wyostrzonym okiem krytyki. Pracuje się jednak ze świado-mością, że zaufanie jakim Członkowie – Mieszkańcy, Zarząd Spółdzielni, organy samorządowe obdarzają Administrację jest wielce zobowiązująca.

A dla naszej Administracji rok 2007 był bardzo pracowity. Jaki bę-dzie 2008?

Ostatnio na naszym osiedlu po otrzymaniu pism w sprawie mo-dernizacji zawrzało. Ja to rozumiem. Nie rozumiem tylko, że ta jed-na sprawa przekreśla całe 25 lat naszej Spółdzielni. Pracownicy źle się z tym czują. Przecież przez 25 lat było wiele dobrego. Pracownicy to ludzie często z wieloletnim stażem, którzy ofiarnie pracują dla tej Spółdzielni – naszej Spółdzielni.

Spółdzielnia to przede wszystkim Mieszkańcy, którzy tu mieszkają i chcą, aby osiedle było zarządzane profesjonalnie, po gospodarsku. Ale Spółdzielnia to także miejsce pracy dla kilkudziesięciu osób, które chcą służyć mieszkańcom, chcą czuć się bezpiecznie, chcą mieć pewne jutro..

Ja, pomimo tych ostatnich wydarzeń, gdzie były faule i ciosy z róż-nych stron wierzę, że święta spowodują, że emocje opadną i przyj-dzie ponownie czas na myślenie po gospodarsku – i Spółdzielnia bę-dzie rozwijała się dalej.

Kończąc, życzę wszystkim Mieszkańcom, dużo zdrowia, wszystkiego co dobre, a przede wszystkim dużo miłości. Niech te święta będą katali-zatorem puszczenia w niepamięć, tego co złe, wzajemnych niechęci.

J.Pyt.

Page 12: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

... zaprasza

FERIE W SPÓŁDZIELCZYM OŚRODKU KULTURY

„PIAST”Zima, zima, zima Pada, pada śniegJadę, jadę w świat saniami...

Co prawda w tym roku pogoda nie dopisała i sań nie by-ło, ale była bryczka. Było też kino, basen, „rolkowisko”...

Przez okres dwóch tygodni ferii zimowych (14.01.2008–25.01.2008) Spółdzielczy Ośrodek Kultury „Piast” przy ul. Zawiszy Czarnego 8 oferował dzieciom mieszkającym na naszym osiedlu mnóstwo atrakcji.

Każdy dzień był niepowtarzalny i niezapomniany. Dzieci miały okazję pojechać do Parku Wodnego w Tarnowskich Górach, do Rura Parku, do Muzeum Poligrafii w Pszczy-nie. Ponadto codziennie w naszym ośrodku odbywały się konkursy z nagrodami oraz wyjścia na „rolkowisko”, lodo-wisko, do kina oraz na spacery.

Wszystkie dzieci zawarły nowe przyjaźnie, była świetna zabawa i tylko szkoda, że ferie się skończyły i trzeba było

wrócić do szkoły.

S KO

Page 13: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38
Page 14: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

Nr 1 (82) 2008 marzec 2008

GŁOS TYSIĄCLECIA�4

Minął kolejny rok sprawozdawczy działalności naszej Spół-dzielni.

Rok 2007 był dwudziestym czwartym rokiem funkcjonowania na-szej Spółdzielni. Był również okresem wytężonej pracy wszystkich organów samorządowych i pracowników Spółdzielni wskutek wielu istotnych zmian w warunkach działania Spółdzielni, zmian organiza-cyjnych. Najważniejszym wydarzeniem minionego roku było:

Uchwalenie przez Sejm RP Ustawy z dnia 14 czerwca 2007 ro-ku o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, która wcho-dząc w życie 31.07.2007 roku wywołała bardzo duże zmiany w re-lacjach członkowskich i gospodarczych każdej spółdzielni miesz-kaniowej. Wprowadziła między innymi bardzo preferencyjne wa-runki zmiany spółdzielczych praw do lokali w odrębną własność, zwłaszcza dla posiadaczy mieszkań lokatorskich, likwidując możli-wość stanowienia nowych lokatorskich i własnościowych praw do lokali, określając zmiany w organizacyjnych warunkach działania spółdzielni, itd.

Powyższa ustawa, oprócz podziału członków spółdzielni na „gor-szych” i „lepszych” (PIERWSZY obywatel zapłacił za własnościo-we prawo do lokalu kilkuletni zarobek, który zasilił majątek wspólny przeznaczany na remonty i modernizacje, DRUGI z tego majątku do-stanie mieszkanie w ramach rozdawnictwa), zawiera wiele zapisów, które najłagodniej rzecz ujmując są niezgodne z Konstytucją Rzeczy-pospolitej Polskiej.

Niemniej jednak w minionym roku po raz kolejny udało się Spół-dzielni zrealizować prawie w 100 procentach zakładany na 2007 rok plan remontów, inwestycji i konserwacji. Zarówno w ujęciu finanso-wym jak również, nieco większym niż planowano, zakresie rzeczo-wym. Udało się to uzyskać dzięki oszczędnościom powstałym m.in. na etapie zlecania i realizacji prac, a także oszczędnej i racjonalnej pracy Zarządu.

REMONTY I INWESTYCJE (czyli jak 4 882,� tys. zł zamienić w 8 ���,� tys. zł!)

Realizacja robót remontowych i inwestycyjnych przyjętych do pla-nów remontów zasobów naszej Spółdzielni na rok 2007, była w głów-nej mierze kontynuacją opracowanego w 1990 roku i uzupełnianego w latach kolejnych przez ZPCz programu poszanowania energii. Re-alizacja ww. programu oraz usuwanie wad technologicznych, a tak-że kompleksowe przeprowadzanie prac remontowych pozwoliło na utrzymywanie zasobów w należytym stanie technicznym, zapewnia-jącym pełne bezpieczeństwo ludzi i mienia, jak również poprawiło estetykę budynków i otaczających je terenów.

Zgodnie z opracowanym na podstawie przeglądów i zatwierdzo-nym przez Radę Nadzorczą planem remontów i inwestycji zasobów Spółdzielni na rok 2007, przyjęto do realizacji najpilniejsze roboty. Zakres wykonanych robót remontowych i inwestycyjnych był bardzo różnorodny i zależał przede wszystkim od wykonanych w latach ubie-głych w danym budynku robót oraz od stanu technicznego wykazane-go w przeglądach jesiennych.

Poniesione w 2007 r. koszty remontów łącznie z remontami dźwigów ukształtowały się w wysokości 8 595,9 tys. zł. Należy za-znaczyć, że naliczone opłaty na fundusz remontowy w 2007 r. wy-niosły tylko ok. 4.855 tys. zł.

… Chyba Zarząd za niegospodarność trzeba wymienić?! A mo-że komuś przeszkadza zaradność Zarządu? Może ktoś chce się wypromować kosztem SM „Piast”? Pytania pozostawię bez od-powiedzi, to każdy z Nas musi odpowiedzieć sobie na te pytania. A wracając do remontów…

W ramach robót remontowych wykonano między innymi:1. w zakresie robót remontowych−  remonty w mieszkaniach polegające na naprawie tynków na

ścianach i sufitach, podłoży oraz wykonaniu wylewek balkonowych (149 mieszkań),

−  wymiana okien (120 mieszkań),−  kompleksowy remont dachów w dwóch budynkach – Tysiącle-

cia 47, B. Chrobrego 31,−  remonty koryt dachowych, częściowe naprawy pokrycia połaci

dachowych i naprawa pokrycia dachowego w garażach „Karliki” oraz remont zniszczonych drabinek dachowych,

−  kompleksowy remont elewacji w dwóch budynkach (Ułańska 5, Tysiąclecia 88) oraz między innymi remont fragmentu elewacji (ścia-na szczytowa budynku przy ul. B. Chrobrego 43), polegający na wy-mianie wyprawy tynkowej na ociepleniu,

−  wyremontowano część elewacji w trzech budynkach – Ułańska 7, Ułańska 9, Tysiąclecia 19,

−  kompleksowy remont klatek schodowych i korytarzy lokator-skich w pięciu budynkach – Tysiąclecia 6, 15, 19, B. Chrobrego 32 i Z. Czarnego 6,

−  wymiana istniejącej stolarki drzwiowej dzielącej korytarze lo-katorskie od klatki awaryjnej na drzwi aluminiowe w systemie MB-45D. Stolarkę drzwiową wymieniono kompleksowo w siedmiu bu-dynkach (Piastów 16, 26, Tysiąclecia 6, 15, 19, 90, B. Chrobrego 32) oraz częściowo w trzech budynkach (w segmencie piwnicznym bud. Piastów 18, Ułańska 11, B. Chrobrego 9),

−  remonty dźwigów polegające na likwidacji skutków dewasta-cji, poprawie warunków technicznych i bezpieczeństwa użytkowania dźwigów, np. montaż łańcuchów wyrównawczych, wymiana uszko-dzonych przycisków, kaset, realizacja zaleceń UDT,

−  remont instalacji c.o. w zakresie między innymi wymiany za-worów podpionowych, pionowych zaworów odpowietrzających, de-montażu grzejników w korytarzach lokatorskich,

−  wymianę pionów wody ciepłej i zimnej w budynku Piastów 24,−  remont przyłączy ciepłowniczych do dwóch budynków – Ty-

siąclecia 90a, Tysiąclecia 84a,−  remonty instalacji elektrycznej i oświetleniowej oraz przebudo-

wa instalacji elektrycznych związane z prowadzonymi pracami mu-rarsko-malarskimi, a także realizacja zaleceń wynikłych w trakcie przeglądów ww. instalacji,

−  kompleksowy remont miejsc postojowych wokół sześciu budyn-ków (Piastów 10, Tysiąclecia 19, 78, B. Chrobrego 2, 13, Ułańska 5) oraz roboty polegające na naprawie asfaltów, remoncie placów zabaw oraz zabudowie nowych miejsc do gry w szachy,

−  wymiana oddawczych skrzynek pocztowych zgodnie z obowią-zującą ustawą „Prawo pocztowe” w 23 budynkach.

2. w zakresie robót inwestycyjnych wykonano– przebudowę ścian zewnętrznych głównych ciągów komunika-

cyjnych w pięciu budynkach Piastów 16, Tysiąclecia 19, Tysiąclecia 90, Ułańska 5, Ułańska 9

−  wymianę dziesięciu dźwigów w pięciu budynkach – 1 kpl. w bu-dynku Z. Czarnego 10, 3 kpl. w bud. Z. Czarnego 4 oraz po 2 kpl. w bud. B. Chrobrego 32, 43, Ułańska 9.

W celu ograniczenia strat ciepła, a tym samym kosztów ogrze-wania ponoszonych dziś i w przyszłości przez członków Spół-dzielni Mieszkaniowej „Piast” w dalszym ciągu partycypowali-śmy w kosztach wymiany stolarki okiennej na nowe okna PCV i ocieplenie ścian balkonowych. W roku 2007 zawarto i zrealizo-wano 120 umów na wymianę stolarki okiennej za pośrednictwem Spółdzielni. Na bieżąco prowadzone były również pra-

Minął rok... jest dobrze? czy źle?Jak było? Jak jest? Jak będzie?

Page 15: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

GŁOS TYSIĄCLECIA ��

marzec 2008 Nr 1 (82) 2008

ce konserwacyjne i przeglądy wymagane przepisami „Prawa Budowlanego”.

Na realizację pozycji zawartych w planie rzeczowo-finansowym przeznaczono kwotę 12 767,9 tys. zł, natomiast kwota wydatkowa-na na prace remontowe i inwestycyjne w roku 2007 to ok. 12 503,4 tys. zł. Wykonano wiele zadań pozaplanowych, będących wyni-kiem robót zgłoszonych przez członków Spółdzielni, robót na-prawczych, a także zrealizowano zalecenia zewnętrznych jedno-stek kontrolujących np. UDT.

12 503,4 tys. zł mało? Znaleźli się i tacy, dla których to wciąż za mało!

PRACA ADMINISTRACJI OSIEDLOWYCH

Podsumowaniu należy poddać także działalność Administracji Osiedlowych. Organizacyjnie Spółdzielnia podzielona jest na dwie Administracje Osiedlowe, tj.:

– Administrację Osiedla „Tysiąclecie-Dolne” (A I),– Administrację Osiedla „Tysiąclecie-Górne” (A II).Administracje w roku ubiegłym zajmowały się między innymi:I. Bieżącą obsługą mieszkańców, w ramach której w 2007

roku:1. Wyegzekwowały wykonanie zgłoszonych usterek, awarii w za-

kresie:•  dźwigów osobowych – 1368 zgłoszeń•  instalacji Azart – 289 zgłoszeń•  instalacji wod.-kan. 349 zgłoszeń•  instalacji c.o. – 475 zgłoszeń•  instalacji gazowej – 18 zgłoszeń•  instalacji elektrycznej – 597 zgłoszeń2. Dokonały przejęcia i zasiedlenia:•  54 mieszkań, •  20 lokali użytkowych•  38 miejsc parkingowych.

DZIAŁALNOŚĆ REMONTOWO-KONSERWACYJNA

Zgodnie z planem zatwierdzonym przez Radę Nadzorczą Spół-dzielni, wartość kosztów związanych z prowadzeniem działalności zespołu konserwatorów w Administracji Osiedla „Tysiąclecie-Dolne” zaplanowano na cały rok 2007 w wysokości 152,84 tys. zł, a Admi-nistracji Osiedla „Tysiąclecie-Górne” zaplanowano w kwocie 161,94 tys. zł. W 2007 r. zespoły konserwatorów wykonały 2065 zleceń.

W tabeli nr 1 podano wartości wykonanych prac przez grupę kon-serwatorów za 2007 r. w podziale na roboty murarskie oraz roboty ślusarskie i szklarskie.

Tabela nr 1

Realizacja planu rzeczowego uwzględnia przede wszystkim po-trzeby wynikające z bieżącej eksploatacji poszczególnych obiektów. Jak co roku, przeważającą część robót stanowiły roboty ślusarskie. Analiza poszczególnych zleceń wykazała, że oprócz robót wynikają-cych z harmonogramu opracowanego na podstawie przeglądu, znacz-ną część robót ślusarskich i szklarskich stanowiły roboty polegające na usuwaniu skutków dewastacji i kradzieży. Koszty usuwania dewa-stacji w 2007 roku wyniosły około 37,8 tys. zł. Cieszy fakt, iż z roku na rok koszty dewastacji maleją. W 2006 r. koszty usuwania dewasta-cji wyniosły 47,49 tys. zł.

Szczególne miejsce w działalności Administracji zajmują prze-glądy techniczne. Ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo Budowlane /Dz. U. nr 89 poz. 414 z późniejszymi zmianami oraz Rozporządzenie Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa z dnia 14 grudnia 1994 r. w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnych, zobowiązuje nas, jako właściciela budynków, do kon-troli okresowej polegającej na sprawdzaniu stanu sprawności tech-nicznej:

– instalacji gazowej i przewodów kominowych, która przeprowa-dzana jest raz w roku w lokalach mieszkalnych,

– instalacji elektrycznej w ramach kontroli 5-letniej w lokalach mieszkalnych.

Działalność Administracji w 2007 r. miała na celu utrzymanie war-tości kapitałowej naszych zasobów, a nawet ich podwyższenie przy zapewnieniu optymalnych warunków obsługi mieszkańców. Osiąg-nięcie powyższego celu zostało zrealizowane w oparciu o określone priorytety działania w zakresie:

– obowiązku przestrzegania Ustawy Prawo Budowlane– koniecznych remontów i modernizacji– zawartych umów– rozliczenia mediów – oszczędnego gospodarowania środkami finansowymi– współpracy z Radą Osiedla.Administracje wykonały zadania w 2007 r. zgodnie z założonymi

planami i oczekiwaniem mieszkańców. Administracje realizowały za-dania zgodnie z wytycznymi Zarządu SM „Piast”, które są zawsze ukierunkowane na rzecz członków spółdzielni przy zachowaniu peł-nej gospodarności.

KOSZTY I PRZYCHODY

Podsumowanie roku 2007 to nie tylko sprawy związane z re-montami, inwestycjami oraz pracą Administracji, to także rozli-czenie kosztów i przychodów Spółdzielni za cały miniony rok. Pi-sząc o kosztach mam na myśli zarówno te zależne od Spółdzielni (koszty eksploatacji i utrzymania nieruchomości, a w tym koszty konserwacji i obowiązkowe przeglądy techniczne, podatki i opłaty, fundusz remontowy, eksploatacja dźwigów i inne), a także koszty niezależne, do których zaliczamy: koszty centralnego ogrzewania, zużycia wody i odprowadzanie ścieków oraz koszty wywozu i uty-lizacji nieczystości.

A. Koszty

Koszty zależne, poniesione przez Spółdzielnię w 2007 roku, wynio-sły łącznie 21.345,7 tys. zł.

Szczegółowo koszty eksploatacji i utrzymania nieruchomości przedstawiam w tabeli nr 2:

* bez kosztów z tytułu spłaty kredytu Krajowego Funduszu Miesz-kaniowego pokrywanych tylko i wyłącznie przez najemców.

W tym miejscu warto zastanowić się nad tym, jak to możliwe, że koszty wynoszą ok. 4,01 zł/m2/m-c, a opłaty średnio 3,75 zł/m2/m-c. Takie rzeczy to tylko… w Piaście!

Administracja Rodzaj robótIlość

zleceńWartość

robótUdział

procentowy

szt. tys. zł %

Tysiąclecie Dolne

Roboty murarskie 248 35,23 22,1

Roboty ślus., szklar., stolar. 878 127,68 77,9

Razem AI: 1126 163,91 100,0

Tysiąclecie Górne

Roboty murarskie 263 42,48 28,0

Roboty ślus., szklar., stolar. 676 109,22 72,0

Razem AII 939 151,70 100,0

DOKOŃCZENIE NA STR. 16

Page 16: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

Nr 1 (82) 2008 marzec 2008

GŁOS TYSIĄCLECIA��

Opłaty Zarząd dokłada wszelkich starań, aby opłata eksploatacyjna dla

członków Spółdzielni została na niezmiennym poziomie, dlatego Za-rząd prowadzi wynajem lokali zarówno mieszkalnych, jak i użytko-wych, w tym garaży i miejsc postojowych w parkingach krytych. Po-nadto Spółdzielnia uzyskuje dochody z reklam, dzierżawy terenu, po-wierzchni dachowej, itp. Należy jednak pamiętać, że rok 2007 przy-niósł kolejne zmiany w zakresie podatku dochodowego od osób praw-nych, które niestety miały wpływ na wysokość opłat eksploatacyj-nych wnoszonych przez naszych mieszkańców. Nowelizacja ustawy o podatku dochodowym, zgodnie z którą spółdzielnie mieszkaniowe straciły zwolnienie podatkowe od dochodów uzyskiwanych z działal-ności innej niż gospodarka zasobami mieszkaniowymi. W nowej usta-wie dochody te podlegają opodatkowaniu, co oznacza realne zmniej-szenie kwoty w dyspozycji Spółdzielni oraz wzrost kosztów.

Inflacja w Polsce w latach 2002–2007 wyniosła około 12%, a opłaty w Piaście? Każdy z nas może to sprawdzić, porównując książeczki opłat. Czyżby kolejny dowód niegospodarności Rady Nadzorczej, Zarządu i Prezesa? A może warto zapytać Pana Ta-rasiewicza, jak zmieniały się opłaty w Spółdzielni Mieszkaniowej Nowa w Jastrzębiu, gdzie Pan Tarasiewicz zasiada w Radzie Nad-zorczej?! A może nie warto…

W najbliższym czasie otrzymają Państwo nowe książeczki opłat zależnych od Spółdzielni obowiązujące od maja 2008 roku. Różnica w opłacie za lokale mieszkalne (opłaty zależne) może wynieść mak-symalnie +/- 0,02 zł/m2/m-c! (Dla przykładu podam, że Siemiano-wicka Spółdzielnia Mieszkaniowa podniosła opłaty zależne o 0,30 zł/m2/m-c). Czy tak już będzie zawsze? Kolejna analiza kosztów w czerwcu 2008 r.!

Koszty (wydatki) niezależne od Spółdzielni za dostarczane do na-szych lokali media oraz za wywóz nieczystości ukształtowały się na poziomie ok. 12 802 tys. zł, w tym:

Lp. Wyszczególnienie

Koszty eksploatacji i utrzymania nieruchomości – średnio dla całych

zasobówponiesione

w 2006 rokuponiesione w 2007 r.

w tys. zł zł/m2/m-c

w tys. zł

zł/m2/m-c

1Koszty eksploatacji podstawowej, w tym koszty z tytułu:

4 103,30 0,77 4 814,5 0,90

a utrzymanie budynku 2 820,40 0,53 3 273,1 0,61

b

energii elektrycznej z tyt. oświetlenia klatek schodowych, ciągów komunikacyjnych

185,10 0,03 200,5 0,04

c amortyzacji środków trwałych 557,00 0,10 787,4 0,15

d ubezpieczeń majątkowych 103,80 0,02 48,6 0,01e utrzymania terenów 414,20 0,08 500,9 0,09f pozostałych kosztów 22,80 0,00 4,0 0,00

2konserwacja i obowiązkowe przeglądy techniczne

1 819,70 0,34 1 513,7 0,28

– przeglądy 697,30 0,13 477,0 0,09 – konserwacje 938,00 0,18 748,4 0,14 – pogotowie techniczne 184,40 0,03 288,3 0,053 obsługa mienia, w tym: 3 905,40 0,73 3 937,7 0,74 – obsługa administracyjna 1088,50 0,20 1 130,2 0,21 – ochrona mienia 396,70 0,07 214,0 0,04 – obsługa prawna 470,00 0,09 461,0 0,09 – obsługa lokatora 1950,20 0,37 2 132,5 0,404 koszty ogólne 2 710,00 0,51 2 886,7 0,545 podatki i opłaty, w tym: 1 194,70 0,22 1 139,8 0,20

– podatek od nieruchomości 786,00 0,15 818,3 0,15

– opłata za wieczyste użytk. 267,30 0,05 293,2 0,05

– podatek VAT i pozost. opł. 141,40 0,03 28,3 0,00

6Koszty działalności społecznej, oświatowej i kulturalnej

238,30 0,04 273,2 0,05

7 Odpis na f. remontowy 5 574,80 1,04 5 355,6 1,008 eksploatacja dźwigów 642,00 0,15 564,6 0,149 konserwacja azartu 44,20 0,01 44,3 0,01

10 indywidualne rozliczenie mediów 816,20 0,16 815,6 0,15

Razem koszty zależne* 21 048,60 3,97 21 345,7 4,01

Tabela nr 2DOKOŃCZENIE ZE STR. 15

Page 17: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

GŁOS TYSIĄCLECIA �7

marzec 2008 Nr 1 (82) 2008

Tabela nr 3

Wydatki przedstawione w tabeli nr 3 odzwierciedlają tylko i wy-łącznie faktycznie poniesione koszty (na podstawie wystawionych przez dostawców tych mediów i zapłaconych faktur) za:

* zamówioną i dostarczoną przez PEC energię cieplną,* dostarczoną przez RPWiK wodę zimną i odprowadzenie

ścieków,* wywóz nieczystości przez firmy Alba Ekoserwis, MPGK.

B. PrzychodyUdział lokali w statusie własnościowym z podziałem na lokale

mieszkalne i użytkowe według stanu na koniec grudnia 2007 roku przedstawiają wykresy 1 i 2:

Wykres nr 1

Wykres nr 2

Przychody z tytułu eksploatacji i odszkodowania należne za 2007 r. przedstawia tabela nr 4. Należy zaznaczyć, że wysokość wpływów jest zgodnie z obowiązującymi przepisami podawana w wielkościach naliczonych, a nie rzeczywiście uzyskanych, bowiem w rachunkowo-ści spółdzielni mieszkaniowych mają zastosowanie zasady rachunko-wości memoriałowej, a nie kasowej.

Tabela nr 4

* Bieżące z bilansem otwarcia na dzień 1.01.2007 r.

Pozostałe przychody Spółdzielni pokrywające różnicę między kosz-tami eksploatacji a przychodami od lokatorów posiadających spół-dzielcze lokatorskie prawo do lokali, spółdzielczych własnościowych praw do lokali oraz właścicieli będących członkami Spółdzielni, po-chodzą z najmu i kwot wypracowanych przez Zarząd Spółdzielni.

Podsumowując rok 2007, Spółdzielnia Nasza uzyskała bardzo do-bre wyniki. Mamy stabilną sytuację ekonomiczno-finansową i jeste-śmy postrzegani jako jedna z najlepiej zarządzanych Spółdzielni w re-gionie. Zatem czy jedno pismo może przekreślić pozytywny wize-runek „Piasta”? Mam nadzieję, że nie! Smutne jest to, iż niektórym mieszkańcom już nawet kwietniki się nie podobają i trawy jest za du-żo i tak ogólnie, to latem jest za zielono, zbyt kolorowo! A place za-baw? Przecież są zbędne! A szachownice?... A przecież kilkanaście lat temu było tu tak „pięknie” zero zieleni, zero kwiatów, wszędzie beto-nowa pustynia, aż żal, że te czasy dawno minęły...

Na koniec chcę Państwa serdecznie przeprosić za niektóre ironicz-ne zdania. Niemniej jednak, jako człowiekowi młodemu, trudno jest mi zrozumieć zachowanie niektórych starszych mieszkańców, którzy z zaciekłością atakują Spółdzielnię i jej władze w sposób nie mają-cy nic wspólnego z rzeczową wymianą zdań, burząc pozytywny wi-zerunek „Piasta”. Pytam, gdzie byli wszyscy ci, którzy dzisiaj tak „bezmyślnie” rzucają hasła o 50-milionowym zadłużeniu oraz ataku-ją Spółdzielnię, gdzie byli, gdy odbywały się Grupy Członkowskie, gdzie zawsze wyłożony jest bilans i sprawozdanie finansowe? Gdzie zawsze omawiane są plany remontów!

Mam nadzieję, że załączone 3 porównania opłat oraz dane zawar-te w niniejszym opracowaniu pozwolą Państwu na odpowiedź na py-tania postawione w tytule.

Plany na 2008 rok są bardzo ambitne. Należy mieć tylko nadzieję, iż więcej „niespodzianek”, takich jak między innymi nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, nie czeka nas w najbliższym czasie.

S.W.

Lp. Wyszczególnienie Naliczone w 2007 r.

Zaległości* na dzień

31.12.2007 r.

w tys. zł w tys. zł

I Mieszkania i garaże, w tym:

a) eksploatacja 16 133,3 -91,6

b) odszkodowania 165,9 -83,9

Razem 16 299,2 -175,5

II Lokale użytkowe

a) eksploatacja 365,4 - 4,5

Razem 365,4 - 4,5

Razem I + II, w tym:

a)eksploatacja 16 498,7 -96,1

b)odszkodowanie 165,9 -83,9

Lp. Wyszczególnienie Koszty (w tys. zł) poniesione w 2007 roku

1 2 3

1 centralne ogrzewanie 6 008,2

2 zimna woda i odpr. ścieków 5 151,5

3 ciepła woda 244,5

4 wywóz nieczystości 1398,5

Razem: 12 802,7

Struktura mieszkań wg praw do lokalu

Reklama

Page 18: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

Nr 1 (82) 2008 marzec 2008

GŁOS TYSIĄCLECIA�8

Warto wiedzieć, że zameldo-wania w danym mieszkaniu nie należy mylić z tytułem praw-nym do lokalu. Fakt zameldo-wania w ściśle określonym loka-lu lub też wymeldowania z niego nie oznacza, iż w ślad za tym na-bywamy albo tracimy prawo do mieszkania czy domu.

Przepisy ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych nakładają na nas obowiązek mel-dunkowy. Oznacza to, że każda osoba, która przebywa w okre-ślonej miejscowości pod tym sa-mym adresem dłużej niż trzy do-by, jest obowiązana zameldować się na pobyt stały lub czasowy. Natomiast opuszczając miejsce pobytu stałego lub czasowego jest obowiązana wymeldować się w organie gminy właściwym ze względu na dotychczasowe miej-sce pobytu.

I powinna to zrobić najpóźniej w dniu opuszczenia tego miej-sca. Zarówno zameldowanie, jak i wymeldowanie nie są czyn-nościami skomplikowanymi. W pierwszym przypadku nale-ży w urzędzie gminy złożyć sto-sowne oświadczenie o zamiarze stałego przebywania w konkret-nym lokalu, a wraz z nim odpo-wiednie dokumenty. W drugim przypadku należy poinformo-wać o chęci opuszczenia miejsca stałego pobytu. Problem z wy-

meldowaniem w urzędzie poja-wia się, gdy lokator wyprowa-dza się i znika bez wieści gdzie przebywa, nie dopełniając swo-jego obowiązku, albo odmawia opuszczenia lokalu. W takiej sy-tuacji czeka nas długotrwałe po-stępowanie administracyjne.

Jeżeli znajdziemy się w sytua-cji, że nasz lokator wyprowadził się na stałe i nie wymeldował się z pobytu stałego zameldowa-nia, nie będzie możliwe wymel-dowanie w trybie natychmiasto-wym. Choć podstawowy waru-nek konieczny do wymeldowa-nia – opuszczenia lokalu został spełniony, niezbędne jest tutaj przeprowadzenie postępowania administracyjnego, którym organ zbada przyczyny i okoliczności opuszczenia przez tę osobę loka-lu. Urząd gminy ma obowiązek ustalić czy opuszczenie lokalu miało charakter trwały i rzeczy-wiście ma miejsce, czy było do-browolne, czyli wynikało z włas-nej woli lokatora oraz ewentu-alnie czy osoba podjęła czynno-ści zmierzające do przywrócenia przebywania w lokalu. Jeśli w to-ku postępowania organ admini-stracyjny stwierdzi, że opuszcze-nie lokalu było skutkiem wymu-szenia lub stosowania przymusu, odmówi wymeldowania.

Tak samo uczyni, jeżeli opusz-czenie miejsca pobytu miało je-

dynie charakter czasowy. Decy-zja o wymeldowaniu lokatora może zapaść tylko i wyłącznie, gdy lokator sam, z własnej wo-li, niczym nie przymuszony, na stałe opuści nasz lokal mieszkal-ny i nie dopełni ciążącego na nim obowiązku meldunkowego.

O ile wymeldowanie lokatora, który wyprowadził się z nasze-go mieszkania i nie poinformo-wał o tym z urzędu, jest w mia-rę proste i z reguły nie powinno nastręczać większych trudności, o tyle wymeldowanie lokatora mieszkającego w naszym domu jest już bardzo trudne i długo-trwałe. Zgodnie z ustawą o ewi-dencji ludności i dowodach oso-bistych, wymeldować można tyl-ko osobę, która opuściła miejsce pobytu stałego lub czasowego. Nie jest zatem możliwe wymel-dowanie lokatora, jeśli pod kon-kretnym adresem, w konkretnym mieszkaniu faktycznie mieszka. Nawet gdy robi to wbrew woli właściciela mieszkania.

To z kolei oznacza, że chcąc wymeldować taką osobę, jeste-śmy zmuszeni najpierw wystą-pić na drogę sądową, aby uzy-skać przeciwko lokatorowi wy-rok eksmisyjny, a następnie do-prowadzić do jego wykonania, jeśli dobrowolnie nie opuści mieszkania. Dopiero wtedy mo-żemy złożyć w urzędzie gminy stosowny wniosek o wymeldo-wanie. W toku procesu o eksmi-sję bardzo istotne jest, aby wy-kazać, że dana osoba straciła tytuł prawny do zajmowanego

lokalu. Dlatego należy pamię-tać, że zanim wytoczymy pro-ces, należy wyraźnie i najlepiej w formie pisemnej wypowie-dzieć umowę łączącą nas z lo-katorem – niezależnie od tego, czy był to typowy najem czy też użyczenie. Istotne jest, że-by najemca wcześniej wiedział, że nie chcemy, aby nadal u nas mieszkał.

Aby uzyskać decyzję admini-stracyjną dotyczącą wymeldo-wania lokatora, należy złożyć we właściwym urzędzie dokumen-ty w postaci wniosku o wymel-dowanie konkretnej osoby w for-mie podania oraz dokument po-twierdzający tytuł prawny do lo-kalu. Może to być akt notarialny stwierdzający własność lokalu, decyzja o przydziale lokalu lub umowa najmu.

Poza tym do załatwienia sprawy niezbędne mogą być różne załączniki uzależnione od konkretnej sprawy. Jeśli do-szło wcześniej do eksmisji, na-leży dostarczyć wyrok eksmi-syjny, a przy rozwiązaniu mał-żeństwa, wyrok rozwodowy lub wyrok w sprawie podziału ma-jątku. Złożenie wniosku wią-że się z koniecznością wniesie-nia opłaty w znaczkach skarbo-wych. Decyzja administracyjna w sprawie wymeldowania na-szego lokatora powinna zapaść w terminie trzydziestu dni, li-cząc od dnia wszczęcia postę-powania. W wypadkach jeśli sprawa jest szczególnie skom-plikowana, organ ma sześćdzie-siąt dni na podjęcie stosownej decyzji.

PM

Prowadzenie prac remonto-wych częściowo regulują prze-pisy zawarte w Regulaminie używania lokali i porządku do-mowego w zasobach SM „Piast” w Katowicach.

Nic jednak tak dobrze nie do-ciera do świadomości, jak do-świadczenie na własnej skórze remontu prowadzonego przez są-siada. Do najgłośniejszych prac należy wymiana drzwi w miesz-

kaniu razem z ościeżnicami oraz wyburzanie ścianek (oczywi-ście po wcześniejszym uzyska-niu zgody Spółdzielni). Wyku-wanie stalowych ościeżnic przy użyciu młotów udarowych prak-tycznie uniemożliwia normalne funkcjonowanie użytkowników wszystkich sąsiednich miesz-kań. Osoba, która zostanie za-skoczona tak potężnym i wibru-jącym hałasem, może poczuć

się jak szczur w stalowej klatce, którą ktoś potrząsa i z której nie ma dokąd uciec.

Dlatego też obowiązkiem po-winno być uprzedzanie sąsiadów o terminie najcięższych robót tak, aby mogli oni zaplanować sobie w tym czasie pobyt poza mieszka-niem. Uwaga ta dotyczy wszyst-kich remontujących, a zwłasz-cza nowych mieszkańców, któ-rzy przed wprowadzeniem się, w swoim M wykonują remont generalny. Najcięższy przypadek ma miejsce, gdy pracami zajmują się fachowcy, którym niekoniecz-

nie zależy na dobrych stosunkach z ich tymczasowymi sąsiadami. Mają swoją robotę i nie bawią się w uprzejmości.

Natomiast „nowi młodzi” wpa-dają czasem, aby sprawdzić po-stęp robót lub dowieźć materiały i nie zdają sobie sprawy z uciąż-liwości, jakie przeżywają „tubyl-cy”. Nawet, jeśli już o tym po-myślą, to na krótko przeleci im przez głowy i wymknie się przez usta, że tak musi być, a remont kiedyś się skończy, więc cierpli-wości drodzy sąsiedzi.

„Nowi” powinni jednak wie-dzieć, że rozdrażnienie większo-ści „tubylców” będzie mniejsze lub łatwiejsze przez

Remonty na cztery kątyRemont to wydarzenie, które przechodzi prawie każdy użytkownik

mieszkania. Wiele papieru zapisano na temat jak remont wykonać, nato-miast niewiele jak go przetrwać.

Jak wymeldować lokatora?W związku z licznymi zapytaniami jak wymeldować „niechcianego lo-

katora” wyjaśniamy, iż wymeldowanie lokatora możliwe jest na dwa spo-soby, może to uczynić on sam, a w przypadku niedopełnienia obowiązku wymeldowania, organ meldunkowy – z urzędu lub na nasz wniosek.

Page 19: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

GŁOS TYSIĄCLECIA ��

marzec 2008 Nr 1 (82) 2008

W roku 2004 w regionie ślą-skim działało 219 spółdzielni mieszkaniowych, grupując pra-wie 3 mln członków.

W artykule Jacka Skorka dokonano porównania opłat na fundusz remontowy, jakie w tym okresie wnosili człon-kowie wybranych spółdziel-ni mieszkaniowych. Oto kilka przykładów:

Spółdzielnia Mieszkaniowa „Piast” w Katowicach nie zosta-ła ujęta w tym zestawieniu, jed-nakże jak większość z nas wie, zarówno wtedy jak i obecnie stawka odpisu na fundusz re-montowy w naszej spółdzielni wynosi 1,15 zł/m2 (w przypad-ku braku dźwigu 0,85 zł/m2).

Należy zauważyć, iż stawka ta od dawna nie ulegała zmianie pomimo systematycznego wzro-stu cen towarów i usług, zwłasz-cza budowlanych.

Mieszkania na Osiedlu Ty-siąclecia budowane były w la-tach 60., 70. i 80., trudno więc nazwać je nowymi zasobami,

nie wymagającymi komplek-sowych remontów. Oczywiste jest, iż prace te mogą być pro-wadzone jedynie w ramach po-siadanych środków.

Bycie właścicielem mieszka-nia, zrzeszonym czy to w spół-dzielni, czy też we wspólno-cie mieszkaniowej, zobowiązu-je wszystkich do dbałości o na-leżyty stan techniczny, bezpie-czeństwo i estetykę, nie tyl-ko własnego M, ale także czę-ści wspólnych i otoczenia bu-dynku.

Każdy z nas chciałby płacić jak najmniej, a nawet być cał-kowicie zwolnionym z pew-nych opłat, np. na fundusz re-montowy. Należy jednak mieć świadomość, iż jeżeli zabraknie pieniędzy na niezbędne remon-ty, to skutki tego odczują wszy-scy spółdzielcy – ich domy za-czną popadać w ruinę. Wszak spółdzielcy to my i nikt obcy nie dołoży pieniędzy na utrzy-manie w należytym stanie tech-nicznym naszych dachów, kla-tek schodowych, wind, placów zabaw itp.

A.M.

Spółdzielcy, to myW roku 2004, „Dziennik Zachodni” na stronach lokalnych dodatków

publikował porównania spółdzielni mieszkaniowych naszego regionu, zestawiał podstawowe opłaty, dokonywał dziennikarskich inspekcji na osiedlach.

Spółdzielnia Stawka w zł/m2

Liczba mieszkań

SM Diament Piekary Śląskie 1,37 800

SM Górnik Będzin 1,10 1.154

SM Kolejarz Racibórz 1,00 171

SM Nad Jamną Mikołów 1,05 131

Pszczyńska SM 1,08 2.703

SM Gwarek Tarnowskie Góry 0,95 6.000

SM Zachodnia Gliwice 1,10 1.700

SM Hutnik Łaziska 1,40 2.600

Giszowiecka SM Katowice 1,20 200

Katowicka SM 2,53–3,47 18.799

Bytomska SM 1,44–1,71 7.902

Beskidzka SM Bielsko-Biała 1,31 ok. 16.000

Zabrzańska SM 1,67 12.180

nich do zniesienia, jeśli zo-staną uprzedzeni o tym, co

ich czeka.Minimalnym gestem dobrej

woli będzie przyklejenie na drzwiach do korytarzy lokator-skich ogłoszeń grzecznie infor-mujących mieszkańców z po-ziomu i pionu o terminie pra-cy ciężkiego sprzętu. Mile wi-dziane będzie również osobi-ste powiadomienie, a może na-wet zaoferowanie arkuszy folii budowlanej do ochrony drzwi i mieszkania przed pyłem.

O ile w przypadku osób wy-konujących remont nagrodą za pył i hałas jest późniejsza przy-jemność i satysfakcja z miesz-kania, to dla ich sąsiadów wąt-pliwa satysfakcja może płynąć jedynie z cało przebytej próby cierpliwości.

Nie zawsze jednak ta próba ma swój koniec. Zdarza się, że remont zmienia warunki aku-styczne w mieszkaniu. Zastąpie-nie powierzchni miękkich i po-rowatych powierzchniami twar-dymi i gładkimi spowoduje, że dźwięki będą w mniejszym stop-niu pochłaniane, a w większym

odbijane. Oznacza to, że poło-żenie paneli lub płytek podło-gowych da w trakcie ich użyt-kowania efekt większego hała-su, niż w przypadku wykładziny dywanowej lub PCV.

Tak więc wszelkie uderza-nie o podłogę twardymi przed-miotami, będzie bardziej sły-szalne niż przed remontem. Efekty usłyszą przede wszyst-kim sąsiedzi z mieszkania po-niżej. Do wrażeń z życia co-dziennego dojdą jeszcze wra-żenia z życia sąsiadów. Będzie można usłyszeć, do którego po-mieszczenia zmierza właśnie sąsiadka, o której rozkłada łóż-ko, że właśnie potłukła talerz, a jej synek dostał drewniane klocki. Prawie jak w słuchowi-sku radiowym. Z tym, że radio można wyłączyć, a sąsiadów – nie. Pojawia się wtedy poczucie bezsilności, zagrożenia własne-go azylu, zdenerwowanie i kon-flikt gotowy.

Nie poprawi wówczas humo-ru nawet wyobrażenie sobie psa sąsiada z góry, niewyrabiające-go się na zakrętach z powodu śliskich paneli.

Wszystko to nie oznacza wcale zakazu układania pane-li czy płytek, gdyż poza wa-dą roznoszenia dźwięków ma-ją one wiele zalet. Należy jed-nak starać się zminimalizować ten przykry dla sąsiadów efekt. Jest przynajmniej kilka rozwią-zań, aby to osiągnąć.

Przede wszystkim już pod-czas montażu paneli należy rów-nież położyć izolację akustycz-ną (np. płyty z pianki poliure-tanowej). Ważne jest przy tym, aby odizolować krawędzie pod-łogi od lica ścian na całym ich obwodzie. Powstaje wówczas tzw. podłoga pływająca. Mate-riały izolacyjne dźwiękochłon-ne należy układać bez kleju na suchym podłożu (stropie).

Drugą istotną sprawą jest, aby po zakończonym remon-cie nogi krzeseł, foteli oraz łó-żek (zwłaszcza rozkładanych) podkleić samoprzylepnymi podkładkami filcowymi, któ-rych różne wielkości i kształ-ty dostępne są w sklepach z ar-tykułami wykończenia wnętrz. W przypadku krzeseł lub fote-li obrotowych istniejące kół-

ka z twardego tworzywa, moż-na wymienić na kółka z two-rzywa przeznaczonego do pod-łóg z paneli. Również chodze-nie w obuwiu o miękkiej pode-szwie pozwoli nie tylko na za-oszczędzenie nerwów sąsia-dom, ale także wpłynie na prze-dłużenie trwałości paneli.

Planując remont zadbajmy więc o to, aby zarówno w trak-cie remontu, jak i po jego za-kończeniu, sąsiedzi z najbliż-szego otoczenia naszego miesz-kania mieli jak najmniej powo-dów do narzekań. Oczywiście w każdej grupie mogą znaleźć się tacy, dla których jednorazo-we zatopienie wiertła w ścianie będzie powodem do przyłoże-nie łyżką w kaloryfer lub pion c.o. W statystyce nazywa się to odchyleniem standardowym i traktuje jako rzecz normalną. Jednak biorąc pod uwagę, że każdy ma swoje racje, należy wykorzystywać wiedzę nie tyl-ko do stwarzania lepszych wa-runków dla siebie, ale także do pomagania, a przynajmniej nie-szkodzenia innym.

Andrzej Płazak

Page 20: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

Nr 1 (82) 2008 marzec 2008

GŁOS TYSIĄCLECIA20

W związku z ustawą, z 19 września 2007 r., o zmianie usta-wy – Prawo budowlane (Dz. U. z 2007 r., nr 191 poz. 1373), od 1 stycznia 2009 r. dla każdego budynku oddawanego do użyt-kowania oraz budynku podlega-jącego zbyciu lub wynajmowi powinna być ustalona – w for-mie świadectwa – jego charak-terystyka energetyczna, określa-jąca wielkość energii (wyrażo-ną w kWh/m2/rok) niezbędnej do zaspokojenia potrzeb zwią-zanych z użytkowaniem budyn-ku. Choć wprowadzono powin-ność uzyskania powyższego do-kumentu oraz wskazano oso-by, które będą je wydawać do tej pory (tj. do 1.03.2008 r.) braku-je rozporządzeń wykonawczych wskazujących sposób wykonania tej dokumentacji. Jeśli dosłow-nie interpretować treść przepi-sów, taka sytuacja może sparali-żować rynek nieruchomości. Bez wystawionego przez uprawnioną osobę świadectwa charakterysty-ki energetycznej – notariusz po-czynając od 1 stycznia 2009 roku – nie będzie mógł bowiem spo-rządzić aktu sprzedaży mieszka-nia czy domu. Bez niego nie bę-dzie też można wynająć loka-

lu. Specjaliści widzą jednak lukę w interpretacji. Ustawa mówi, że obiekt, który wchodzi do obrotu: jest z rynku pierwotnego, wtór-nego, do najmu czy kupna, powi-nien – co nie znaczy musi – po-siadać certyfikat. Jednak rozsąd-ny klient, wiedząc o istnieniu do-kumentu, będzie go wymagał. Je-śli właściciel nie będzie go miał, kupujący będzie zbijał cenę.

Co kryje się pod pojęciem – ocena energetyczna budynku?

Świadectwo energetyczne jest sporządzane na podstawie oce-ny energetycznej, polegającej na określeniu zintegrowanej cha-rakterystyki energetycznej, na podstawie której następuje przy-porządkowanie budynkowi kla-sy energetycznej. Podstawą do sporządzenia zintegrowanej cha-rakterystyki jest charakterysty-ka energetyczna budynku okre-ślona w projekcie budowlanym dla budynku nowo wznoszone-go, a dla budynku istniejącego, jeśli brak jest dla niego doku-mentacji projektowej – wyzna-czana w wyniku inwentaryza-cji. Charakterystyka energetycz-na jest to zbiór danych i wskaź-ników energetycznych budynku dotyczących obliczeniowego za-

potrzebowania budynku na ener-gię na cele c.o., c.w.u., wentyla-cji i klimatyzacji, a w przypadku budynku użyteczności publicz-nej także oświetlenia. Dla okre-ślenia zintegrowanej charakte-rystyki energetycznej przyję-to metodę odnoszenia cech oce-nianego budynku do cech bu-dynku referencyjnego, czyli bu-dynku, który spełnia aktual-ne wymagania stawiane budyn-kom. Dane ilościowe charakte-rystyki energetycznej porównu-je się bowiem z danymi określo-nymi dla budynku referencyjne-go (porównawczego). Przewidu-je się 7 klas energetycznych dla budynków od A do G. O przyna-leżności budynku do odpowied-niej klasy energetycznej decy-duje wartość zintegrowanego wskaźnika charakterystyki ener-getycznej.

Celem wprowadzenia przepi-sów dotyczących systemu oce-ny energetycznej budynków bę-dzie opracowanie i wprowadze-nie procedury uzyskiwania cer-tyfikatu energetycznego budyn-ków budowanych na terenie Pol-ski. Poza istotnymi przesłankami oraz uwarunkowaniami przema-wiającymi za wprowadzeniem takiego obowiązku wynikające-go z zobowiązania rządu polskie-go jako członka UE, certyfikat

ten ma trzy precyzyjnie określo-ne zadania:

– określić standardy energe-tyczne (klasy energetyczne) bu-dynków,

– pomóc w obniżaniu zużycia energii,

– ocenić, jakie koszty ogrze-wania będzie ponosił przyszły właściciel lub najemca.

Ocena realizacji ww. zadań bę-dzie podstawą do wydania cha-rakterystyki energetycznej bu-dynku, czyli dokumentu opisu-jącego jakość budynku z punk-tu widzenia zapotrzebowania na energię. Dzięki certyfikatowi wszyscy zainteresowani otrzy-mają jasną informację o:

– klasie energetycznej budyn-ku w przyjętej skali,

– zapotrzebowaniu budynku na cele wentylacyjne i grzewcze,

– zaopatrzeniu budynku w cie-płą wodę,

– zaopatrzeniu budynku w kli-matyzację oraz oświetlenie,

– możliwościach podniesienia przyznanej klasy energetycznej.

Dysponowanie powyższymi informacjami, tj. oceną energe-tyczną oraz świadectwem ener-getycznym budynków, jest nie-zaprzeczalnie cenną informacją, za którą niestety, każdy z nas bę-dzie musiał zapłacić.

S.D.

Rozliczenie kosztów ogrze-wania ubiegłego sezonu grzew-czego wykazało, że ok. 95% użytkowników mieszkań opo-miarowanych miało zwroty czę-ści wpłaconej zaliczki (1,85 zł/m2/m-c), która była o wartości niższej niż zaliczka dla loka-li nieopomiarowanych (2,65 zł/m2/m-c). Nadmieniam, iż zgod-nie z obowiązującym w Spół-dzielni „Regulaminem rozlicza-nia kosztów centralnego ogrze-

wania” lokale nieopomiarowa-ne traktowane są jak opomia-rowane, przy czym (ze względu na brak urządzenia pomiarowe-go) przypisywane są im maksy-malne wskazania podzielników występujące w budynku.

Wyposażenie lokali w zawo-ry termostatyczne i podzielniki kosztów centralnego ogrzewa-nia w bieżącym roku, tak jak w poprzednim, następować bę-dzie na podstawie indywidual-

nych zleceń montażu ww. urzą-dzeń przez zainteresowanego w firmie PIB „EUROINSTAL-BUD” Sp. z o.o. – Katowice ul. Woźniaka 11, tel. 759-13-16 (Pogotowie Ciepłownicze Katowice ul. Zawiszy Czarne-go 6a, tel. 250-62-64), zajmu-jącej się rozliczaniem kosztów ogrzewania w zasobach Spół-dzielni.

Osoby zainteresowane mogą dokonać opomiarowania lokalu lub uzupełnić brakujące zawory termostatyczne w sezonie mię-dzygrzewczym, do 31.08.2008 r. Ceny zaworu i podzielnika nie są obecnie ustalone, lecz można się spodziewać, że nie będą od-

biegały od cen ubiegłorocznych, które wynosiły odpowiednio:

– zawór termostatyczny fir-my „HEIMEIER” z montażem – 120,00 zł/szt. + VAT,

– podzielnik kosztów ogrze-wania z montażem – 48,00 zł/szt. + VAT.

Aby rozliczanie kosztów ogrzewania mogło się odbywać na podstawie wskazań zamon-towanych podzielników, nale-ży zawrzeć ze Spółdzielnią sto-sowną umowę. W tym celu nale-ży zgłosić się do Działu Eksplo-atacji Technicznej Spółdzielni Mieszkaniowej „Piast” ul. Za-wiszy Czarnego 8 (pokój nr 24) wraz z protokołem montażu ww. urządzeń wystawionym przez montażystę.

Je.Pi.

Opomiarowanie zużycia ciepłaJak co roku zachęcam mieszkańców, których lokale nie posiadają

jeszcze urządzeń do regulacji zużycia ciepła oraz jego pomiaru (zawo-rów termostatycznych i podzielników kosztów ogrzewania), do ich zabu-dowy. Dokonana inwestycja może przynieść wymierne korzyści i zwrócić się w ciągu roku użytkowania.

Energooszczędność w budownictwie – konieczność czy obowiązek?

Przed Spółdzielniami, zarządcami i właścicielami domów stoi nowe wyzwanie. Muszą zdobyć certyfikaty energetyczne.

Page 21: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

GŁOS TYSIĄCLECIA 2�

marzec 2008 Nr 1 (82) 2008

Wymiany i remonty dźwigów

W 2007 roku zakończony został proces wymiany dźwigów na na-szym osiedlu, którego głównym ce-lem było dostosowanie dźwigów do aktualnych norm i wymogów sta-wianych przez Urząd Dozoru Tech-nicznego. W 2007 roku wymienio-no dźwigi w budynkach przy ul. Zawiszy Czarnego 4, Ułańskiej 9, Chrobrego 32, Chrobrego 43. Po-nadto wykonano remonty dźwi-gów w budynkach przy ul. Piastów 3, Piastów 9 i Tysiąclecia 19 oraz kilkadziesiąt napraw po dewasta-cjach. Efektem tych prac jest uzy-skanie oszczędności zużycia energii elektrycznej. Pomimo wzrostu cen energii elektrycznej w 2007 roku, koszt zużytej energii przez dźwigi zmniejszył się w stosunku do 2006 roku o 35 tys. zł.

Ze względu na ciągle zmie-niające się przepisy i normy oraz starzenie się urządzeń, Spółdziel-nia zmuszona jest planować ko-lejne remonty dźwigów.

W bieżącym roku zaplanowano remonty w budynkach przy ul. Za-wiszy Czarnego 10, Ułańskiej 11, 16 oraz Tysiąclecia 1, 15, 90, które głównie polegać będą na wymia-nie napędów drzwi kabinowych oraz elementów sterowania.

Szacuje się, że tak jak w ubie-głych latach, oddzielną pozycję kosztów remontowych stanowić będą naprawy po dewastacjach. Dewastowane są głównie amorty-zatory drzwi szybowych, elemen-ty wystroju wnętrza kabin, pane-le sterujące dźwigami, tabliczki in-formacyjne itp. Wszystkie przy-padki dewastacji, zgłaszane są na bieżąco policji celem ustalenia sprawców. W przypadku ujawnie-nia przez policję sprawców, są oni obciążani kosztami napraw. Tam, gdzie sprawcy nie zostaną ujawnie-ni, Spółdzielnia domaga się zwro-tu poniesionych kosztów od firm ubezpieczeniowych. Skutkiem de-wastacji jest obniżenie estetyki i po-gorszenie ogólnego stanu technicz-nego eksploatowanych dźwigów, a także ich zatrzymywanie i posto-je. Tą drogą apelujemy do wszyst-kich Czytelników niniejszego pis-ma, a za ich pośrednictwem do wszystkich mieszkańców naszego osiedla o nietolerowanie zauważo-nych przypadków dewastacji dźwi-gów i ujawnianie ich sprawców.

Monitoring i kontrola dostępuBazując na pozytywnym do-

świadczeniu, wdrożonego w 2006 roku systemu monitoringu i kon-troli dostępu w parkingu podziem-

nym przy ul. Piastów 12, oraz uwzględniając zalecenie policji, zostało przyjęte do planu 2007 ro-ku wykonanie systemu monitorin-gu i kontroli dostępu w parkingach podziemnych przy ul. Zawiszy Czarnego 2, 2a, 4, 4a, 6, 9, 10 oraz na osiedlu przy ul. Armii Krajowej 300, 302, 304, 306, 308, 310. Pew-ną trudność w zrealizowaniu tego zamiaru stanowiła konieczność do-stosowania się do warunków kon-strukcyjnych i komunikacyjnych istniejących obiektów. Z ww. po-wodu nie wszystkie propozycje rozwiązań mogły być uwzględnio-ne w trakcie realizacji. Osiągnię-te jednak zostały podstawowe ce-le. System jest bardzo przydatny przy ujawnianiu sprawców dewa-stacji i wykroczeń, a ponadto peł-ni funkcje prewencyjne. Od cza-su zastosowania systemu znacznie zmniejszyła się liczba dewastacji i uszkodzeń w rejonie objętym mo-nitoringiem. Wyeliminowani zo-stali „dzicy” użytkownicy, którzy zajmowali miejsca postojowe oso-bom, wnoszącym opłaty za parko-wanie. Wjazd i wyjazd z parkin-gów udostępniony jest dla posiada-czy kart magnetycznych, których aktywacja następuje drogą elek-troniczną po dokonaniu stosownej opłaty parkingowej. Po zbliżeniu aktywnej karty magnetycznej do czytnika następuje otwarcie bramy,

opuszczenie kolczatki i podniesie-nie zapory. Po opuszczeniu par-kingu przez pojazd, następuje cykl odwrotny, tj. opuszczenie zapory, podniesienie kolczatki i zamknię-cie bramy. Każdorazowy przejazd pojazdu przez bramę jest zapisy-wany przez rejestrator.

Dodatkowo, rejon bramy i stre-fy parkingu bezpośrednio przyle-gającego do bramy jest monito-rowany przez kamery, a obraz z nich, zapisywany na twardym dysku i przechowywany celem odczytu zaistniałych zdarzeń.

Ponieważ pod koniec 2007 roku firma zajmująca się dotychczas do-zorowaniem osiedla przy ul. Armii Krajowej 281–295, wypowiedziała umowę na ww. usługę, Spółdzielnia zdecydowała się zastąpić dotych-czasową formę dozorowania mo-nitoringiem wizyjnym. Objęte nim zostały bramy wjazdowe na osiedle oraz przejścia i drogi osiedlowe. Ist-nieje możliwość rejestracji każdego zdarzenia, a w przypadku dewasta-cji lub uszkodzenia mienia, dzięki sekwencyjności odtworzenia obra-zu, można z dużym prawdopodo-bieństwem ustalić sprawcę. Stoso-wanie monitoringu staje się obecnie bardzo powszechne, dlatego rozwa-żane jest przez Spółdzielnię sukce-sywne objęcie monitoringiem dal-szych nieruchomości.

Witold Dydak

W związku z licznymi wątpliwościami miesz-kańców osiedla Tysiąclecie w sprawie konieczno-ści wykonania prac remontowych oraz ich zakre-su, pragniemy poinformować, iż przed przystąpie-niem do wykonania robót spółdzielnia organizu-je w siedzibie spółdzielni spotkania z mieszkań-cami budynku. Informacje o zebraniach były wy-wieszane w gablotach ogłoszeniowych budynków, w których planowano roboty remontowe. Zebra-nia prowadził Członek Zarządu, Dyrektor ds. Eks-ploatacyjno-Technicznych wraz z inspektorami działu Eksploatacji Technicznej. Inspektorzy dzia-łu Eksploatacji Technicznej informowali o zakre-sie planowanych robót remontowych, terminie ich wykonania, technologii wykonania robót, sposo-bie zgłaszania usterek. Odpowiadano na wszyst-kie zadawane pytania i wątpliwości. Końcowym punktem porządku każdego zebrania była spra-wa uzyskania zgody lub sprzeciwu dla planowa-nych robót remontowych. Obok przedstawiamy informacje o przeprowadzonych zebraniach, któ-rych tematem było przeprowadzenie robót remon-towych w latach 2004–2007. Należy zaznaczyć, iż na żadnym z zebrań mieszkańcy nie zgłosili sprze-ciwu do planowanych robót remontowych.

Lp. Adres/Budynek/ Zakres robót Data

zebrania

Ilość mieszkańców

uczestniczących w zebraniu

1. B. Chrobrego 2 Wymiana pionów inst. wodociągowej 9.02.2004 r. 68

2. Z. Czarnego 10 Wymiana pionów inst. wodociągowej 28.02.2005 r. 51

3. Z. Czarnego 4 Wymiana pionów inst. wodociągowej 27.02.2006 r. 32

4. Z. Czarnego 6 Wymiana pionów inst. wodociągowej 4.09.2006 r. 71

5. Piastów 24 Wymiana pionów inst. wodociągowej 2.04.2007 r. 51

6. Ułańska 5 Remont elewacji i wylewek balkonowych, modernizacja ciągu komunikacyjnego 17.07.2006 r. 38

7. Ułańska 7 Remont elewacji i wylewek balkonowych, modernizacja ciągu komunikacyjnego 18.07.2006 r. 27

8. Ułańska 9 Remont elewacji i wylewek balkonowych, modernizacja ciągu komunikacyjnego 19.07.2006 r. 32

9. Chrobrego 32

Roboty murarsko-malarskie korytarzy lokatorskich i klatek awaryjnych wraz z wymianą drzwi z korytarzy lokatorskich na klatki awaryjne

6.02.2007 r.20

10. Z. Czarnego 6 Roboty murarsko-malarskie korytarzy lokatorskich i klatki awaryjnej 8.02.2007 r. 36

Roboty remontowe – czy jesteśmy zainteresowani?

Remonty i monitoring

Page 22: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

Nr 1 (82) 2008 marzec 2008

GŁOS TYSIĄCLECIA22

RENOWACJA WANIEN

szybko, taniopisemna gwarancja trwałości

(również kolory)

TEL. 0-696 197 493

g516

Badanie szczelności

NAPRAWATELEWIZORÓW

u klienta(032) 751-57-690 603 898-300

g563

NAPRAWA TELEWIZORÓWi SPRZĘTU RTV

0�2/ 2�4-72-8�0�2/2�4-0�-��

g447

a

DOJAZD GWARANCJA

Katowice�02-��8-22�

SPÓŁDZIELNIA MIESZKANIOWA „PIAST”

w Katowicach, ul. Zawiszy Czarnego 8o g ł a s z a

przetarg ustny nieograniczony na zawarcie umowy o ustanowienie odrębnej własności lokalu mieszkalnego

położonego w Katowicach przy:– ul. Piastów 24/161 o powierzchni 37,60 m2, składającego się z 2 pokoi,

kuchni bez okna, łazienki z WC i przedpokoju.Cena wywoławcza: 148.000,00 zł

– ul. Tysiąclecia 21/197 o powierzchni 36,35 m2, składającego się z 2 pokoi, kuchni bez okna, łazienki z WC i przedpokoju.Cena wywoławcza: 116.550,00 zł

Lokal udostępniony będzie zainteresowanym po wcześniejszym ustaleniu terminu oględzin z Administracją Osiedla „Tysiąclecie-Dolne” ul. Piastów 6 w Katowicach (tel. 032 2540-087).– ul. B. Chrobrego 37/44 o powierzchni użytkowej 37,00 m2, składającego się 1

pokoju, kuchni z oknem, łazienki z WC i przedpokoju, komórki.Cena wywoławcza 124.090,00 zł

– ul. B. Chrobrego 38/11 o powierzchni 37,00 m2, składającego się z 1 poko-ju, kuchni z oknem, łazienki z WC i przedpokoju, komórki.Cena wywoławcza: 114.780,00 zł.

Lokal udostępniony będzie zainteresowanym po wcześniejszym ustaleniu terminu oględzin z Administracją Osiedla „Tysiąclecie-Górne” ul. Tysiącle-cia 90A w Katowicach (tel. 032 2541-990).

Przetarg odbędzie się 27 marca 2008 roku o godzinie 12.00 w siedzibie Spół-dzielni – sala konferencyjna nr 57 przy ul. Zawiszy Czarnego 8 w Katowicach.

Warunkiem udziału w przetargu jest wpłata:– wadium w wysokości 10% ceny wywoławczej lokalu mieszkalnego

na rachunek Spółdzielni: Bank Gospodarstwa Krajowego O/Katowice nr 15 1130 1091 8300 0000 0000 2508 najpóźniej do dnia 26 marca 2008 roku,

– 122,00 zł (brutto) tytułem kosztów organizacji przetargu (kwota ta nie podlega zwrotowi).

Osoby uczestniczące w przetargu zobowiązane są do złożenia oświad-czenia o zapoznaniu się ze stanem faktycznym mieszkania oraz do oka-zania w dniu przetargu dowodu wpłaty.

Spółdzielnia zastrzega sobie prawo do unieważnienia przetargu w ca-łości bez podania przyczyny.

REMONTY OKIEN PCV

1. NAPRAWY ZAMKNIĘĆ OBWIEDNIOWYCH

2. REGULACJE, WYPOZIOMOWANIE OKIEN

3. LIKWIDACJA PĘKNIĘĆ MIĘDZY MUREM A FUTRYNĄ OKIENNĄ

KAPITALNE REMONTY STARYCH OKIEN DREWNIANYCH

Gwarancja 8 lat

Tel. 511-369-972

USŁUGI REMONTOWEMalowanie, tapetowanie,

gładź gipsowa, sufity podwieszane, panele podłogowe, płyty gipsowo-

kartonowe, ścianki działowetel. 032 707 61 10

kom. 0 667 265 579

Gładzie, malowanie,tapetowanie, panele

TANIO – SZYBKOtel. 032 2289-444

kom. 0609 255 283

Page 23: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

GŁOS TYSIĄCLECIA 2�

marzec 2008 Nr 1 (82) 2008

Page 24: (82) 2008 Tu jest nasz domsmpiast.pl/pdf/gt-08-1.pdf · przeważnie dwurodzinnych, w których znalazło zamieszkanie ok. 600 rodzin robotniczych. Ich mieszkanie zajmowało całe 38

– czasopismo Spółdzielni Mieszkaniowej „Piast”. Adres wydawcy: Katowice, ul. Zawiszy Czarnego 8, tel. 032 254-65-05, www.smpiast.pl.Redaguje zespół pracowników i społeczników SM „Piast”, Redaktor techniczny: Sergiusz Flanczewski.Materiały kierowane do Redakcji prosimy składać pod ww. adresem lub w administracjach osiedlowych. Tekstów nie zamówionych,

nie wykorzystanych redakcja nie zwraca. Zastrzegamy sobie prawo skrótu dostarczonych materiałów. Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada.Zamówienia reklamy lub ogłoszenia do następnego numeru przyjmowane są w budynku Spółdzielni Mieszkaniowej „Piast”. Nakład 10.000 egzemplarzy.Skład, typografia komputerowa, druk: Centrum Usług Drukarskich – Henryk Miler, www.cuddruk.pl