5 lat działalności duszpasterstwa polskiego w naszej diecezji

8
W tym numerze: polskie Msze w diecezji - szczegółowy rozkład polskich Mszy w nasej diecezji......................... str.2 ślub kościelny - informacje dotyczące wymaganych do- kumentów do zawarcia ślubu kościelnego..... str 2-3 nadzwyczajni szafarze Komunii św. - artykuł przybliża- jący posługę szafarzy w Kościele.................. str.4 kącik dla rodziców - nowy cykl artykułów prowa- dzonych przez pedagoga mówiących o wychowaniu dzieci ........................................ str.5 szkoły polonijne - o tym dlaczego warto posłać dziec- ko do szkoły polonijnej.................... str.6 procesja Bożego Ciała - powrót do obchodów tej pięk- nej uroczystości w Newbridge (Hrabstwo Kildare) z tradycyjną procesją wokół kościoła.............. str.7 ogłoszenia polonijne - zaproszenia do uczestnictwa w polonijnych zespołach folklorystycznych....... srt.7 Bose Stópki - strona kierowana do najmłodszych odbiorców naszej gazetki................... str.8 Nr 9 / 2011 7 października 2011 roku mija pięć lat od utworzenia Duszpa- sterstwa Polskiego w Diecezji Kildare i Leighlin. Biskup Jim Mo- riarty dokonał tego uroczyście w czasie Mszy św. w kościele pa- rafialnym p.w. Świętych Piotra i Pawła w Portlaoise. Pięć lat z perspektywy naszego życia, kiedy każdy dzień jest tak ważny to dość długi okres. Pięć lat z perspektywy istnienia nasze- go duszpasterstwa to jednak czas krótki, można powiedzieć początkowy lub organizacyjny. To co udało nam się zbudować nadal wymaga naszego wiel- kiego zaangażowania i pomocy. Działając w strukturach naszej diecezji spotykamy się z wielką otwartością księży i tutejszych wiernych. Jesteśmy im za to ogromnie wdzięczni. Jednocze- śnie zaufanie, którym się nas obdarza musi rodzić poczucie odpo- wiedzialności za nasze wspólnoty, parafie na terenie których przy- szło nam żyć, pracować, rozwijać siebie i swoją rodzinę. Przyjechaliśmy do Irlandii na pewien czas głównie za pracą i god- niejszym wynagrodzeniem Często sprawy lepszego bytu przeważa- ły przy podejmowaniu wielu decyzji. Minął już jednak ten początko- wy okres i pozostaliśmy w Irlandii na dobre, nawet jeśli u niektórych z nas nie wywołuje to entuzjazmu. Bardzo szybko rośnie nam drugie pokolenie rodaków, zauważamy wszyscy, że jest bardzo liczne. Rodzi się pytanie: Jakie wartości chcemy im przekazać? Czy tylko te dla których tutaj przyjechaliśmy, czy też chcemy gruntownie i całościowo ich wychowywać nie pomijając warto- ści płynących z wiary i naszej przynależności do Kościoła? Na tak postawione pytania przyszedł czas aby sobie odpowiedzieć, nasza tymczasowość w Irlandii to przeszłość, jesteśmy z roku na rok coraz bardziej „u siebie” i postępuje dalej nasza integracja. Kiedy przypominamy sobie historię naszej Ojczyzny i naszego naro- du, zauważamy jak istotna była wiara w Boga i w takie wartości jak honor, prawda, sprawiedliwość, solidarność. Przez tyle dziejowych burz przechodziliśmy zwycięsko dzięki wiernemu kultywowaniu tego wszystkiego w naszych rodzinach. Ani zaborcy, wojny, okupa- cja czy komunizm nie zdołały nas unicestwić bo nasz fundament był w Bogu. Dzisiaj żyjemy w Irlandii i trzeba dalszego wysiłku, aby żyć naszą wiarą i dzielić się nią z innymi. Przede wszystkim z nowym po- koleniem rodaków ale również z ludźmi, którzy tego od nas ocze- kują. Codzienna modlitwa, nie- dzielna Msza św., częsta Komunia św., zainteresowanie sprawami Kościoła, aktywne uczestnictwo w życiu wspólnoty-parafii, otwartość w kontaktach z osobami potrze- bującymi pomocy to ważne i widzialne aspekty tego, co nazywamy wiarą w Kościele. Przy ogólnym spadku ilości księży i braku nowych kandydatów do kapłaństwa, nasze świadectwo nabiera szczególne- go znaczenia na Zielonej Wyspie. Czy nie byłoby wspaniale mieć w przyszłości powołania kapłańskie z naszych, polskich rodzin! Jest to możliwe, ale już dziś powinniśmy o to zabiegać. Miejmy odwagę rozmawiać o roli kapłana we wspólnocie wierzących, o jego pracy, zadaniach, drodze do kapłaństwa, niech to nie będzie temat tabu, który celowo pomijamy. Wszystko zaczyna się w rodzinie, również powołanie do stanu kapłańskiego, od początkowego wychowania zależy nasza późniejsza wytrwałość w dążeniu do celu, czasem bar- dzo trudnego i odległego w czasie. ks. Tadeusz Durajczyk Duszpasterz Polonii / Polish chaplain 5 LAT DZIAŁALNOŚCI DUSZPASTERSTWA POLSKIEGO W NASZEJ DIECEZJI 5 th ANIVERSARY OF THE POLISH CHAPLAINCY IN OUR DIOCESE On 7th October 2006 bishop Jim Moriarty inaugu- rated the Polish Chaplaincy in the Diocese of Kil- dare and Leighlin at the solemn Mass in the Parish Church of St. Peter & Paul in Portlaoise Co. Laois. Newsletter of the Polish Catholic Communities in the Diocese of Kildare and Leighlin in Ireland Wiadomości Katolickich Wspólnot Polonijnych w Diecezji Kildare i Leighlin w Irlandii

Transcript of 5 lat działalności duszpasterstwa polskiego w naszej diecezji

W tym numerze:polskie Msze w diecezji • - szczegółowy rozkład polskich Mszy w nasej diecezji.........................str.2ślubkościelny• - informacje dotyczące wymaganych do-kumentów do zawarcia ślubu kościelnego.....str 2-3nadzwyczajniszafarzeKomuniiśw.• - artykuł przybliża-jący posługę szafarzy w Kościele..................str.4kącik dla rodziców• - nowy cykl artykułów prowa-dzonych przez pedagoga mówiących o wychowaniu dzieci. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . str.5

szkołypolonijne• - o tym dlaczego warto posłać dziec-ko do szkoły polonijnej....................str.6procesjaBożegoCiała• - powrót do obchodów tej pięk-nej uroczystości w Newbridge (Hrabstwo Kildare) z tradycyjną procesją wokół kościoła..............str.7ogłoszenia polonijne• - zaproszenia do uczestnictwaw polonijnych zespołach folklorystycznych.......• srt.7Bose Stópki• - strona kierowana do najmłodszych odbiorców naszej gazetki...................str.8

Nr 9 / 2011

7 października 2011 roku mija pięć lat od utworzenia Duszpa-sterstwa Polskiego w Diecezji Kildare i Leighlin. Biskup Jim Mo-riarty dokonał tego uroczyście w czasie Mszy św. w kościele pa-rafialnym p.w. Świętych Piotra i Pawła w Portlaoise. Pięć lat z perspektywy naszego życia, kiedy każdy dzień jest tak ważny to dość długi okres. Pięć lat z perspektywy istnienia nasze-go duszpasterstwa to jednak czas krótki, można powiedzieć początkowy lub organizacyjny. To co udało nam się zbudować nadal wymaga naszego wiel-kiego zaangażowania i pomocy. Działając w strukturach naszej diecezji spotykamy się z wielką otwartością księży i tutejszych wiernych. Jesteśmy im za to ogromnie wdzięczni. Jednocze-śnie zaufanie, którym się nas obdarza musi rodzić poczucie odpo-wiedzialności za nasze wspólnoty, parafie na terenie których przy-szło nam żyć, pracować, rozwijać siebie i swoją rodzinę.Przyjechaliśmy do Irlandii na pewien czas głównie za pracą i god-niejszym wynagrodzeniem Często sprawy lepszego bytu przeważa-ły przy podejmowaniu wielu decyzji. Minął już jednak ten początko-wy okres i pozostaliśmy w Irlandii na dobre, nawet jeśli u niektórych z nas nie wywołuje to entuzjazmu. Bardzo szybko rośnie nam drugie pokolenie rodaków, zauważamy wszyscy, że jest bardzo liczne. Rodzi się pytanie: Jakie wartości chcemy im przekazać? Czy tylko te dla których tutaj przyjechaliśmy, czy też chcemy gruntownie i całościowo ich wychowywać nie pomijając warto-ści płynących z wiary i naszej przynależności do Kościoła? Na tak postawione pytania przyszedł czas aby sobie odpowiedzieć, nasza tymczasowość w Irlandii to przeszłość, jesteśmy z roku na rok coraz

bardziej „u siebie” i postępuje dalej nasza integracja. Kiedy przypominamy sobie historię naszej Ojczyzny i naszego naro-du, zauważamy jak istotna była wiara w Boga i w takie wartości jak honor, prawda, sprawiedliwość, solidarność. Przez tyle dziejowych burz przechodziliśmy zwycięsko dzięki wiernemu kultywowaniu tego wszystkiego w naszych rodzinach. Ani zaborcy, wojny, okupa-

cja czy komunizm nie zdołały nas unicestwić bo nasz fundament był w Bogu. Dzisiaj żyjemy w Irlandii i trzeba dalszego wysiłku, aby żyć naszą wiarą i dzielić się nią z innymi. Przede wszystkim z nowym po-koleniem rodaków ale również z ludźmi, którzy tego od nas ocze-kują. Codzienna modlitwa, nie-dzielna Msza św., częsta Komunia

św., zainteresowanie sprawami Kościoła, aktywne uczestnictwo w życiu wspólnoty-parafii, otwartość w kontaktach z osobami potrze-bującymi pomocy to ważne i widzialne aspekty tego, co nazywamy wiarą w Kościele. Przy ogólnym spadku ilości księży i braku nowych kandydatów do kapłaństwa, nasze świadectwo nabiera szczególne-go znaczenia na Zielonej Wyspie. Czy nie byłoby wspaniale mieć w przyszłości powołania kapłańskie z naszych, polskich rodzin! Jest to możliwe, ale już dziś powinniśmy o to zabiegać. Miejmy odwagę rozmawiać o roli kapłana we wspólnocie wierzących, o jego pracy, zadaniach, drodze do kapłaństwa, niech to nie będzie temat tabu, który celowo pomijamy. Wszystko zaczyna się w rodzinie, również powołanie do stanu kapłańskiego, od początkowego wychowania zależy nasza późniejsza wytrwałość w dążeniu do celu, czasem bar-dzo trudnego i odległego w czasie.

ks. Tadeusz DurajczykDuszpasterz Polonii / Polish chaplain

5 LAT DZIAŁALNOŚCI DUSZPASTERSTWA POL SKIEGO W NASZEJ DIECEZ JI

5th ANIVERSARY OF THE POLISH CHAPLAINCY IN OUR DIOCESEOn 7th October 2006 bishop Jim Moriarty inaugu-rated the Polish Chaplaincy in the Diocese of Kil-dare and Leighlin at the solemn Mass in the Parish Church of St. Peter & Paul in Portlaoise Co. Laois.

N e w s l e t t e r o f t h e P o l i s h C a t h o l i c C o m m u n i t i e sin the Diocese of Kildare and Leighlin in Ireland

Wi a d o m o ś c i K a t o l i c k i c h W s p ó l n o t P o l o n i j n y c h w D i e c e z j i K i l d a re i L e i g h l i n w I r l a n d i i

Diecezja Kildare i LeighlinKildare and Leighlin Diocese

POLSKIE MSZE ŚWIĘTE (spowiedź przed każdą Mszą)

POLISH MASSES(confessions before all Masses)

KAŻDA NIEDZIELA / EVERY SUNDAY

Newbridge Co. Kildare (St. Conleth’s Church)Każda niedziela, 14.00Every Sunday, 2 p.m.

DRUGI TYDZIEŃ KAŻDEGO MIESIĄCASECOND WEEK OF EACH MONTH

Portlaoise Co. Laois (Church of St. Peter and Paul)Dwa razy w miesiącu, drugi i czwarty piątek, 20.00 Twice a month, second and fourth Friday, 8 p.m.

Kilcock Co. Kildare (St. Coca’s Church)Raz w miesiącu, druga niedziela, 10.00Once a month, second Sunday, 10 a.m.

TRZECI TYDZIEŃ KAŻDEGO MIESIĄCATHIRD WEEK OF EACH MONTH

Carlow Co. Carlow (Cathedral of the Assumption)Raz w miesiącu, trzeci piątek, 20.00Once a month, third Friday, 8 p.m.

Tullow Co. Carlow (Most Holy Rosary Church)Raz w miesiącu, trzecia niedziela, 10.00Once a month, third Sunday, 10 a.m.

CZWARTY TYDZIEŃ KAŻDEGO MIESIĄCAFOURTH WEEK OF EACH MONTH

Portlaoise Co. Laois (Church of St. Peter and Paul)Dwa razy w miesiącu, drugi i czwarty piątek, 20.00Twice a month, second and fourth Friday, 8 p.m.

Borris Co. Carlow (Sacred Heart Church)Raz w miesiącu, czwarta sobota, 19.30Once a month, fourth Saturday, 7.30 p.m.

POZOSTAŁE MSZEOTHER MASSES

Clane Co. Kildare (St. Patrick’s and St. Brigid’s Church)Edenderry Co. Offaly (St. Mary’s Church)

Polska strona internetowa / Polish websitewww.parafianie.ie

Informacje w języku angielskim / News in Englishwww.kandle.ie/polska

2 Wspólnie 9/2011

Cop o w i n i e n e św i e d z i e ć j e ś l i

c h c e s z z a w r z e ć ś l u bk o ś c i e l n y

Ślub kościelny zawierany wIrlandii• Narzeczeni powinni najpierw ustalić dokładnądatęimiejscezawarciamałżeństwawIrlandii.

• W terminie około czterech miesięcy przed planowaną datą ślubu zgłosić się do księdzanaroz-mowęwceluustaleniaszczegółówzwiązanychzprzygo-towaniemwymaganychdokumentów.

• Minimum 3 miesiące i jeden dzieńprzedpla-nowaną datą ślubu należy zgłosić się do irlandzkiegoUrzęduRejestracyjnego (The General Register Office),byzłożyćwniosekinformującyozamiarzezawarciamał-żeństwawIrlandii.Wewnioskumusząbyćpodanetrzyważneinformacje:dokładnadataślubu,adresparafiiwktórejbędzieonudzielanyorazimięinazwiskokapłana,którybędziebłogosławiłzwiązek.Zgodniez irlandzkimprawemmałżeństwo może błogosławić jedynie kapłanbędącyzarejestrowanywspecjalnymspisieksięży,jakosolemnister.SpistenjestdostępnywUrzędzieRejestra-cyjnym.Szczegółynastronie:www.groireland.ie.

• W celu spisania protokołu przedmałżeńskiegokażdyznarzeczonychpowinienprzedstawićnastępują-cedokumenty:

- świadectwo chrztu pobrane z parafii w którejzostał udzielony sakrament chrztu. Wymagane jestabywmetryce chrztu było zaznaczone, iż jest onawystawiona w celu zawarciamałżeństwa kościelne-go.świadectwomusibyćaktualne,czyliwydanenie później niż6miesięcyprzedplanowanądatązawar-ciazwiązkumałżeńskiego.

- świadectwo bierzmowania (nie jest konieczne,gdyfaktbierzmowaniazostałpotwierdzonywmetry-cechrztu).

- kserokopia aktualnego dowodu osobistego lubpaszportu.

- Statement,czylioświadczenierodziców(ewentu-alnie rodzeństwa) podpisane w obecności księdza-świadka, informujące, że syn/córka (brat/siostra)jeststanuwolnego,czylinigdywcześniejniezawar-ł(-a)sakramentalnegozwiązkumałżeńskiego.(wzór dokumentu na www.parafianie.ie)

Wspólnie 9/2011 3

-Letter of Freedom–dokumentwystawianyprzezproboszczairlandzkiejparafiinatereniektórejprzezostatnie6miesięcymieszkająnarzeczeni.

- świadectwo ukończenia kursu dla narzeczo-nych.KursmożnaodbyćwPolscebądźwIrlandii.WDiecezji Kildare i Leighlin kurs przedmałżeński jestorganizowany przez Duszpasterstwo Polskie. Możnarównież uczestniczyćw kursiew języku angielskim,więcejinformacjinawww.accord.ie.

Informacje dotyczące zawierania małżeństwa w Irlandii dostępne są również na stronie: www.get-tingmarried.ie

Koniecznykontaktzwcześniejszym,niżczteromiesięcz-nymwyprzedzeniem,osóbktóre:- Były kiedykolwiek w jakimś związku małżeńskim(np. zawarły związek cywilny, który zakończył sięrozwodem).Należyprzedstawićstosownedokumenty(np.wyroksądu)wrazztłumaczeniemnajęzykan-gielski.

-Planujązawarciezwiązkumałżeńskiegozosobąktó-raniebyłaochrzczona,niejestkatolikiem,deklarujesięjakoniewierząca.

Ważne!DuszpasterstwoPolskieniepośredniczywżadensposóbw załatwianiu spraw w Urzędzie Rejestracyjnym (The General Register Office),ajedyniesłużypomocąwtymcojestzwiązanezsakramentalnymwymiaremzawarciamałżeństwa.

Ś lub kośc ie lny o sóbmieszka jących w I r l and i izaw ierany w Po l sceOsobymieszkająceponadpółrokunaterenieIrlandii,achcącewziąćślubwPolsce,mogądokonaćkoniecznychformalnościnamiejscu.Conależyzrobić?

• Narzeczeni powinni najpierw ustalić dokładnądatę i miejsce zawarcia małżeństwa w Polsce (należyznać dokładny adres parafiiw której odbędzie się śluborazimięinazwiskojejproboszcza).

• Około cztery miesiące przed planowaną datą ślubu zgłosić księdzuchęćprzygotowaniawyma-ganychdokumentów(spisaniaprotokołumałżeńskiego)orazumówićsięwtymcelunaspotkanie.• W celu spisania protokołu przedmałżeńskiegokażdyznarzeczonychpowinienprzedstawićnastępującedokumenty:-świadectwo chrztupobranezparafiiwktórejzo-stałudzielonysakramentchrztu.Wymaganejestabywmetrycechrztubyłozaznaczone,iżjestonawysta-wionawceluzawarciamałżeństwakościelnego.świa-dectwomusibyćaktualne,czyliwydanenie później niż 6miesięcy przed planowanądatą zawarciamał-żeństwa.- świadectwo bierzmowania (nie jest konieczne,

gdyfaktbierzmowaniazostałpotwierdzonywmetry-

cechrztu).

- kserokopia aktualnego dowodu osobistego lub

paszportu.

-Statement, czyli oświadczenie rodziców (ewentu-

alnie rodzeństwa) podpisane w obecności księdza-

świadka, informujące, że syn/córka (brat/siostra)

jeststanuwolnego,czylinigdywcześniejniezawarł

(-a)sakramentalnegozwiązkumałżeńskiego.(wzór

dokumentu na www.parafianie.ie)

-Letter of Freedom–dokumentwystawianyprzez

proboszczairlandzkiejparafiinatereniektórejprzez

ostatnie6miesięcymieszkająnarzeczeni.

- świadectwo ukończenia kursu dla narzeczo-

nych.KursmożnaodbyćwPolscebądźwIrlandii.W

Diecezji Kildare i Leighlin kurs przedmałżeński jest

organizowany przez Duszpasterstwo Polskie. Można

również uczestniczyćw kursiew języku angielskim,

więcejinformacjinawww.accord.ie.

Koniecznykontaktzwcześniejszym,niżczteromiesięcz-

nymwyprzedzeniem,osóbktóre:

- Były kiedykolwiek w jakimś związku małżeńskim

(np. zawarły związek cywilny, który zakończył się

rozwodem).Należyprzedstawićstosownedokumenty

(np.wyroksądu)wrazztłumaczeniemnajęzykan-

gielski.

-Planujązawarciezwiązkumałżeńskiegozosobąktó-

raniebyłaochrzczona,niejestkatolikiem,deklaruje

sięjakoosobaniewierząca.

Zgromadzonedokumentysąpodstawądosporządzenia

protokołuprzedmałżeńskiego.Sąonenastępnie,zapo-

średnictwemKuriiBiskupiejwCarlow,przesyłanedopa-

rafiiwktórejzostaniezawartemałżeństwo(licencja).

Ważne!

PonieważmałżeństwozawartewPolscebędziemałżeń-

stwemkonkordatowym,czylibędziemiałorównieżskutki

cywilne,stądnupturiencimająobowiązekwcześniejsze-

gozgłoszeniasiędoUrzęduStanuCywilnego(właściwe-

go dla miejsca zamieszkania jednego z narzeczonych)

i pobrania od kierownika USCw trzech egzemplarzach

"Zaświadczeniastwierdzającegobrakokolicznościwyłą-

czającychzawarciemałżeństwa".Należyjeprzedstawić

proboszczowiparafiiwktórejbędzieudzielanyślub."Za-

świadczenie"zUSCjestważnetrzymiesiąceoddniawy-

stawienia.Niemożnazałatwiaćwkancelariiparafialnej

formalnościzwiązanychzmałżeństwemkonkordatowym,

jeżeliterminważnościzaświadczeniajużupłynął.

4 Wspólnie 9/2011

K iedy mówi się o posłudze ołtarza świeckich jako nadzwyczajnych szafa-

rzy Komunii św. czasami rodzi się wątpli-wość, czy są oni tego godni. „Ksiądz to co innego, jest odpowiednio przygotowany” - słyszy się taki argument przeciwko posłu-dze świeckich w rozdawaniu Komunii św. Wszystkim, którzy mają czasem takie wąt-pliwości chcielibyśmy przypomnieć słowa wymawiane podczas sprawowania każdej Eucharystii: "Panie nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie..." Wypowiada je papież, kardynał, biskup, prezbiter i każ-dy z nas. I każdy wypowiada je szczerze, ponieważ nikt na ziemi nie jest godzien, ale to Chrystus sam powierzył się rękom człowieka. To tylko wielka łaska Boga i Jego miłosierdzie sprawiają, że możemy karmić się Ciałem Zbawiciela pod eucha-rystycznymi postaciami. Skoro tak jest, to kto jest bardziej godzien trzymać to Ciało w swoich rękach i rozdzielać je siostrom i braciom? Też nikt, bo pisze Św. Jan w pierwszym swoim liście iż każdy kto twier-dzi, że jest bez grzechu jest kłamcą. Jed-nak Kościół jest rzeczywistością w której dzięki łasce Zbawiciela, dostę-pujemy wszyscy uświęcenia zarówno duchowni jak i świeccy, stąd Kościół nauczający dopuścił aby i świeccy po odpowiednim przygotowaniu zostali dopuszczeni do udziału w posłudze rozdzielania Jezusa Eucharystyczne-go w Komunii, nie dla ich zasług, ale by mogli być "ministrami" - sługami Ciała Jezusa Chrystusa. On to będąc Bogiem uniżył samego siebie stawszy się jednym z nas, a jako Człowiek nauczył nas pokory służąc innym, aż do ofiary z siebie. Zatem szafarz nadzwyczajny Komunii św. to nie człowiek urodzony z aure-olą, ale jak każdy z nas dopiero dążący do świętości. W swoim życiu często też natrafia na nie-zrozumiałość ze strony otocze-nia. A przecież posługa szafarza to jedynie uzupełnienie pracy kapłańskiej, to funkcja wpraw-dzie zaszczytna, ale przede wszystkim pomocnicza. Przeciwnicy wprowadzenia po-sługi szafarzy powołują się cza-sem na "teologię namaszczo-nych dłoni kapłana" i dowodzą, że tylko kapłan może dotykać Ciało Pańskie. Na ten temat wypowiedział się Jan Pa-weł II w Liście apostolskim Dominicae Cenae: "Nie na-leży jednakże zapominać o podstawowym urzędzie kapłanów, którzy w czasie święceń zostali konsekro-wani, aby reprezentowali Chrystusa Kapłana: dlate-go też ich ręce, tak jak ich słowa i ich wola, stały się bezpośrednim narzędziem

Chrystusa. Właśnie dlatego, tzn. jako szafarze Eucharystii, oni mają głów-ną i całkowitą odpowiedzialność za Święte Postacie: ofiarują te Święte Postacie uczestnikom zgromadze-nia, którzy pragną je przyjąć(...). Dotykanie Świętych Postaci, podej-mowanie ich własnymi rękami jest przywilejem tych, którzy mają świę-cenia, co wskazuje na czynny udział w szafarstwie Eucharystii. Wiadomo, że Kościół może dać takie uprawnie-nie pewnym osobom poza kapłanami i diakonami, czy to akolitom spełnia-jącym swoją posługę, zwłaszcza, gdy przygotowują się do święceń kapłań-skich, czy innym osobom świeckim, gdy zachodzi po temu prawdziwa po-trzeba, ale zawsze po odpowiednim przygotowaniu..."W dokumentach Kościoła czytamy: "Świec-cy, którzy na stałe lub czasowo poświęca-ją się posłudze Kościoła, zobowiązani są zdobyć odpowiednią formację potrzebną do właściwego wykonywania swego zada-nia, by ją spełniali świadomie, umiejętnie i pilnie" (KPK, kan. 2311). Dlatego też udzielenie tej szczególnej misji wiernym świeckim poprzedzone jest przygotowa-niem poprzez kursy i wykłady.Jakie są owoce takiej posługi? U podstaw postanowienia o powołaniu szafarzy nad-zwyczajnych leży duchowe dobro wier-nych, czyli możliwie częste i owocne przyj-mowanie Eucharystii. Papież Jan Paweł II w liście Dies Domini pisze: "Dla tych jednak, którzy z różnych przy-czyn zewnętrznych nie mogą uczest-

niczyć w Eucharystii i są tym samym zwolnieni z obowiązku niedzielnego, transmisja telewizyjna lub radiowa stanowi cenną pomoc, zwłaszcza jeśli towarzyszy jej ofiarna posługa nadzwyczajnych szafarzy Komunii św., którzy przynoszą ją chorym, a wraz z nią pozdrowienie i solidar-ność całej wspólnoty. W ten sposób również ci wierni mogą korzystać z obfitych owoców niedzielnej Mszy św. oraz przeżywać niedzielę jako prawdziwy «dzień Pański» i «dzień Kościoła»". Bardzo ważnym elementem tej posługi jest rownież wzrost duchowości euchary-stycznej nadzwyczajnych szafarzy. Cho-ciaż w rzeczywistości Eucharystią winni żyć wszyscy ochrzczeni, bo Eucharystia jest skarbem całego Kościoła, nie tylko jednej grupy, to można jednak mówić o duchowości szafarzy w tym znaczeniu, że oni bardziej niż inni winni żyć Euchary-stią, bo są tak blisko niej, bo przecież: "Komu wiele dano, od tego wiele wyma-gać będą".Duchowość liturgiczna polega na takim dążeniu do doskonałości życia wewnętrz-nego, w którym chrześcijanin kieruje się w swym postępowaniu zasadami sugerowa-nymi przez liturgię i czerpie z tryskających w niej źródeł łaski. Tych zasad trzyma się on nie tylko podczas sprawowania litur-gii, ale i w codziennym życiu, dzięki cze-mu wszystkie dziedziny tego życia - pra-ca, apostolstwo, czyny miłości - z liturgii wynikają jak ze źródła i do niej zmierzają jako do szczytu.

OpracowanieBarbara i Stanisław Michalec

Nadzwyczajni szafarze Komunii świętej

Wspólnie 9/2011 5

KĄCIK DLA RODZICÓW- Bądźmy mądrymi rodzicami!„Jak znaleźć drogę, która wprowadzi dzieci w świat wartości?”

Świat wartości u dzieci w wieku przedszkolnym.

Wszyscy chcemy aby nasze dzieci wyrosły na mądrych,

dobrych i szczęśliwych ludzi. Pragnie-my aby były samodzielne, zbudowały trwałe rodziny i wnosiły twórczy wkład w życie społeczne. Między tym, czego pragniemy, a tym, co obserwujemy wokół nas, narasta niepokojąca dys-proporcja. We współczesnym świecie coraz wię-cej dzieci ma zaburzenia emocjonal-ne, wykazuje nieprzystosowanie spo-łeczne, cierpi na depresję, popada w uzależnienia i popełnia samobójstwa. Często nauczyciele alarmują o niepo-kojących sytuacjach w przedszkolach i szkołach. Z mediów i relacji znajomych słyszymy o atakach agresji i wandali-zmu popełnianych przez dzieci i mło-dzież, docierają do nas wstrząsające doniesienia o tym, że młodzi ludzie sponiewierali kogoś, ciężko okaleczyli, a nawet zabili. Zachowania te są rów-nie okrutne, co bezmyślne, a powody podawane przez sprawców absurdal-nie błahe.

Rodzi się we mnie pytanie, co ta-kiego się dzieje, że coraz więcej dzieci ma problemy i sprawia problemy? Czy dzieci rodzą się gorsze niż siedemdzie-siąt czy trzydzieści lat temu?Nie, dzieci rodzą się takie same i z ta-kimi samymi potrzebami według opi-nii psychologów, socjologów i peda-gogów. Dorastają jednak w zupełnie innym świecie niż ich dziadkowie, a nawet rodzice. Otrzymują coraz mniej tego, co jest im niezbędne do zdrowe-go rozwoju: czasu, miłości rodziców, stymulacji intelektualnej, kontaktów z wysoką kulturą i pozytywnych wzor-ców zachowań, a coraz więcej tego co szkodliwe: samotności, skierowanej przeciwko nim przemocy, przykładów agresji i prostactwa, antywzorów.. Ich potrzeby emocjonalne- psychiczne, umysłowe i moralne- są zaniedbywa-ne.

Dziś, gdy tak wiele zrobiono na rzecz ochrony zasobów Ziemi i poprawy na-szej fizycznej egzystencji, najwyższa pora, byśmy uświadomili sobie, że śro-dowiskiem naturalnym człowieka jest także środowisko społeczne, a wraz z nim- produkowana przez niego kultu-ra.

Obecnie społeczeństwo jest nie-co „zatrute”, a kultura czasami - „tok-syczna”. Jej trujący wpływ najmocniej odbija się na najsłabszym ogniwie spo-łecznej materii- na dzieciach.Dzieci dorastają w kilku kręgach, z któ-rych najważniejszym jest dom rodzinny,

najbliższe otoczenie (sąsiedzi, przed-szkole, szkoła) oraz jego międzynaro-dowe i wielokulturowe społeczeństwo. Mądre przysłowie afrykańskie mówi: „Potrzeba całej wioski, by wychować dziecko”. Jeszcze 30- 40 lat temu w naszym społeczeństwie te kręgi, czyli cała wioska, wzajemnie się uzupełniały i wspierały by sprostać temu zadaniu. Dzisiaj część dzieci nie znajduje często oparcia i ochrony w żadnym z nich. Współcześni rodzice są w trudnej sytu-acji. Świat zewnętrzny i rozwój ekono-miczny wymuszają na nich ogromne za-angażowanie zawodowe. Dziadkowie do pomocy przy dzieciach są „dobrem deficytowym”. Praca, konkurencja, stres, pospiech, obowiązki domowe i wiele komplikacji, jak chociażby coraz powszechniejsze rozwody czy bezrobo-cie, powodują, że rodzicom brak czasu i energii, by zajmować się dziećmi. Skutkiem tego jest niezaspokojenie po-trzeb emocjonalnych dzieci i ich sa-motność.

Zabiegani rodzice poganiają swe dzieci, przeciążają je zajęciami, incy-dentalnie krytykują i porównują z inny-mi dziećmi (zawsze lepszymi od wła-snych), są coraz bardziej niecierpliwi, a nawet brutalni. W kontaktach rodzin-nych czasem zanikają normy grzecz-nościowe, rozluźniają się więzi, braku-je świadomego nauczania wartości. Rodzice nierzadko nie chronią swoich dzieci przed złymi wpływami i pozwala-ją im na wiele szkodliwych zachowań: nadmierne oglądanie niewłaściwych programów telewizyjnych, nadmierne i niewłaściwe korzystanie z komputera i Internetu. Sami kupują im gry kompu-terowe uczące zbijania i pogardy dla innych ludzi. Wielu rodziców uważa zresztą, że ich rolą jest zarabianie na dom, a wychowanie dziecka należy do przedszkola czy szkoły. Niekiedy po-między częścią nauczycieli i rodziców trwa swoista walka o przerzucanie od-powiedzialności za dziecko.

Prawda leży pośrodku- nikt nie za-stąpi rodziców w ich roli wychowaw-ców, ale przedszkole i szkoła powinna ich w tym wspierać. Już w przedszko-lach obserwujemy brak jasnych reguł postępowania oraz konsekwencji w ich egzekwowaniu. Dyrektorzy i nauczycie-le coraz bardziej podporządkowują się „wpływowym” rodzicom tracąc szacu-nek i autorytet wśród dzieci. Bez auto-rytetu nauczyciel staje się poletkiem bezkarności dla dzieci „niewychowa-nych”, agresywnych i wulgarnych, a przy tym ma ograniczone możliwości ochrony słabszych dzieci. Prawdziwy autorytet nauczyciela nie pochodzi jednak z nadania. Z pewnością budo-

wany jest własnym zachowaniem, sto-sunkiem do uczniów i innych osób, do obowiązków zawodowych, do życia. Jest to właśnie praktykowany przez na-uczyciela system wartości.

Dzieci potrzebują przewodnika mo-ralnego. Rozmawiając z przedszkola-kami z mojej grupy często zauważam jakie problemy maja dzieci z weryfika-cją właściwych postaw („Tata mówi inaczej niż babcia i mama. Kogo mam słuchać?…”).

Jak znaleźć drogę, która zaprowa-dzi dzieci do prawdy, do szacunku?Głosy dzieci wyrażające frustrację są dla mnie wołaniem o pomoc doro-słych, którzy powinni być dla dzieci wzorem i nauczyć je odróżniać dobro od zła.

Wiele osób zgadza się z tym, że ro-dzina, przedszkole i szkoła potrzebują gruntownej odmiany, by prawdziwie służyć dzieciom. Aktualnie coraz mniej zwracamy uwagi by już od wieku przed-szkolnego uczyć dzieci myśleć, porozu-miewać się by stawały się szlachetnymi ludźmi. Ta umiejętność jest przecież tak bardzo potrzebna. Tymczasem obcią-żamy dzieci wieloma informacjami a brakuje czasu na hołdowanie warto-ści moralnych, takich jak: szacunek, uczciwość, odpowiedzialność, odwa-ga, samodyscyplina, pokojowość, so-lidarność, szczęście, optymizm, humor, przyjaźń, miłość, piękno i mądrość.

Drodzy rodzice czy rzeczywiście tak trudno być człowiekiem szlachetnym, uczciwym, odpowiedzialnym, budu-jącym wokół siebie szczęście i opty-mizm?

Jak miło usłyszeć z ust własnego dziecka: „Tatusiu jesteś odważny, bar-dzo mądry, dbasz o nasze szczęście- kocham Cię!” albo „Mamusiu, jesteś taka ładna, mądra, uśmiechnięta i za-wsze opiekujesz się nami- kocham Cię wiesz!”.

To właśnie niepozorna codzienna troska o siebie: uśmiech na twarzy, przytulenie, pogłaskanie, ciepłe spoj-rzenie, trwające może sekundę zmie-nia wiele godzin naszych dni.

Nie zapominajmy, iż nasze dzieci patrzą na nas i uwielbiają być dumni z nas. Dumni z tego kim jesteśmy w ich oczach a dostrzegają wiele. Uwierzmy w to, że dużo a nawet prawie wszystko zależy od nas i od naszego zaufania w Bożą pomoc w sytuacjach bardzo trudnych.

Próbujmy każdego dnia pozosta-wić „ślad twórczego i wartościowego wpływu” w sercach naszych dzieci i najbliższych a od razu poczujemy się lepiej. Bądźmy wartościowymi ludźmi!

Maja Knop pedagog

6 Wspólnie 9/2011

Rodzice często borykają się z pytaniem: czy posłać dziecko do polskiej szkoły?

Właściwie, dlaczego jest to potrzebne dzie-ciom, które zdobywają wiedzę w szkołach Irlandzkich? Czy warto poświęcać kolejny, szósty dzień tygodnia na naukę, oraz czy nie jest to zbyt dużym obciążeniem dla dziec-ka?Szanowni rodzice. Warto i należy zadbać o naukę j. polskiego z wielu powodów: Przede wszystkim wszystkie procesy myślowe od-bywają się w języku ojczystym, czyli w przy-padku Waszych pociech w języku polskim. Najnowsze badania dowodzą, że brak roz-woju języka ojczystego, czyli np. nie posze-rzanie słownictwa prowadzi do poważnych zaburzeń nie tylko w nauce, ale także w kształtowaniu światopoglądu, samooceny,

wyrażania własnego zdania. Czy zauważa-cie, że Waszym dzieciom często brakuje słów, kiedy chcą Wam o czymś opowie-dzieć? Po drugie, do prawidłowej nauki języka an-gielskiego niezbędny jest wzór w postaci języka ojczystego, na bazie, którego dziec-ko uczy się struktur gramatycznych i słow-nictwa. A przecież gruntowna znajomość j.angielskiego jest Waszym dzieciom nie-zbędna do nauki w szkole i poszerzania wiedzy we wszystkich dziedzinach życia.Po trzecie, koniecznie potrzebna jest znajo-mość własnych korzeni, kultury i tradycji by dziecko mogło się odnaleźć i w środowisku wielokulturowym, jakim jest Irlandia. Dajmy mu więc szansę na budowanie odpowied-niej samooceny by mogło czuć się pełno-wartościowym obywatelem i odnosić suk-cesy gdziekolwiek przyjdzie mu żyć. Wreszcie, wielki błąd popełniamy myśląc, że dziecku ‘wszystko się pomiesza’, jeśli będzie uczyło się w dwóch językach jednocześnie. Przeciwnie, najnowsze badania potwier-dzają, że nauka języka ojczystego jest

nieodzowna do prawidłowego opanowa-nia innych języków.W Irlandii powstało wiele szkół oferujących naukę j. polskiego. W samym Dublinie są cztery takie szkoły. W całej Irlandii aktualnie około szesnastu. Szkoły te różnią się zarówno programem, czasem, w którym odbywają się zajęcia jak i statusem. Część szkół w całości finansowana jest ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej (w tych szkołach nauka jest bezpłatna), inne opłacane są przez ro-dziców, ponieważ, z powodu braku środków Państwo Polskie zaprzestało przyjmowa-nia nowych placówek pod swoje skrzydła (np.szkoła w Carlow, Galway, Letterkenny). Wszelkiego typu szkoły zarówno te społecz-ne jak i te funkcjonujące przy Ambasadzie RP (np. Cavan, Waterford) wydają świadec-

twa i zaświadczenia, które w świetle polskie-go prawa nie przedstawiają żadnej wartości. Warto o tym pamiętać przy dokonywaniu wyboru szkoły. Po powrocie do Polski liczą się tylko świadectwa ze szkół Irlandzkich. Piszę o tym, ponieważ wielu rodziców decy-duje się na dowożenie dziecka do odległej szkoły przyambasadzkiej i spędza całe so-boty (czasem niedziele) oczekując na swoje pociechy, wierząc, że uzyskane w tej szkole świadectwo będzie się liczyło w momencie ewentualnego powrotu do Polski (osoby za-interesowane tematem świadectw zachęcam do zapoznania się z wypowiedzią ministra Stanowskiego na portalu polska-szkola.pl na Forum z wtorku, 10 lutego 2009). Wszyst-kie świadectwa szkół uzupełniających mają charakter czysto informacyjny. Szkoły społeczne najczęściej powstają z inicjatywy środowisk lokalnych i tym środo-wiskom służą nie tylko jako placówki edu-kacyjne, ale także jako ośrodki skupiające Polaków z najbliżej okolicy wokół różnego rodzaju wydarzeń kulturalnych. Szkoła w Carlow powstała w 2008 roku w odpowiedzi

na ogromne zapotrzebowanie na naukę j. polskiego w Carlow i okolicach. Od momen-tu powstania szkołę wspiera Ambasada RP, Stowarzyszenie Wspólnota Polska, Fundacja Semper Polonia, Co Carlow VEC i wiele in-nych Polskich i Irlandzkich organizacji po-zarządowych. Do szkoły aktualnie uczęszcza 105 uczniów. Dzieci i młodzież uczą się w so-boty (33 spotkania w roku) od 9.00 do 14.00. Zajęcia obejmują naukę j. polskiego, historii, geografii i matematyki w zakresie uzupeł-niającym do postawy programowej obo-wiązującej w Polsce. Aby ułatwić rodzicom wspieranie dzieci w nauce szkoła oferuje bezpłatny, akredytowany kursu j. angielskie-go dla rodziców. Uczniowie w wieku liceal-nym otrzymują gruntowne przygotowanie do matury z j. polskiego w irlandzkim syste-mie szkolnictwa. Zarówno dzieci, młodzież jak i rodzice mają dostęp do zasobów bi-blioteki szkolnej. Uczniowie klas młodszych objęci są opieką logopedy. Praca logope-dyczna skupia się na niwelowaniu wad wy-mowy powstałych w wyniku rozwoju w śro-dowisku dwujęzycznym. Zarówno logopeda jak i nauczycielki posiadają wykształcenie kierunkowe. Ponadto, z uwagi na specyfikę pracy, ustawicznie poszerzają wiedzę na te-mat pracy z dziećmi dwujęzycznymi, biorąc udział w szkoleniach stacjonarnych oraz za pośrednictwem platformy e-learningowej, organizowanych przez m/in Polonijne Cen-trum Nauczycielskie w Lublinie. Poza podstawową działalnością edukacyjną, zgrany zespół nauczycielek i rodziców or-ganizuje szereg projektów, konkursów, po-kazów, kiermaszów, przedstawień i imprez okolicznościowych, dzięki czemu nauka w naszej sobotniej szkole jest urozmaicona a dzieci nie czuję się dodatkowo obciążone. Działalność kulturalna szkoły jest ukierun-kowana na krzewienie i promocję polskiej kultury i tradycji w odniesieniu do kultu-ry i tradycji irlandzkiej, tak, aby skutecznie wspomagać procesy integracyjne w środo-wisku lokalnym. Wielu rodziców, (chociaż wciąż jest to nie-wielki odsetek) już rozumie jak wielkie spustoszenie w głowie młodego człowieka może spowodować odebranie mu możliwo-ści nauki j. ojczystego i dlatego zdecydowa-ło zadbać o wykształcenie swoich pociech. Po kilku latach nauki dzieci w polskiej szko-le, rodzice ci są zadowoleni z podjęcia takiej decyzji. Zauważają, iż harmonijny rozwój obu języków znacznie sprzyja nauce, li-terki nie mylą się, a dzieci miło spędzają sobotnie przedpołudnie, które normalnie przesiedziałyby przed telewizorem.

Marta Szutkowska-KiszkielDyrektor szkoły Równe Szanse w Carlow

S z k o ł a p r z y P o l o n i j n y mK l u b i e M ł o d z i e ż o w y m

RÓWNE SZANSEPresentation College, Askea, [email protected]

O tym, d laczego war to pos łać dz iecko do szko ły po lon i jne j ."Czy zauważacie, że Waszym dzieciom częstobrakuje słów, kiedy chcą Wam o czymś opowiedzieć?"

Polonijny Zespół Pieśni i Tańca „Koniczyna”

Polonijny Zespół Pieśni i Tańca „Koniczyna” działa od paździer-nika 2009 r. przy parafii Ojców Dominikanów przy Upper Dorset Street w Dublinie. Próby odbywają się raz w tygodniu i trwają ok. 3 godziny. Spotykamy się w grupie ok. 20 osób.Przewidziany program zawiera tańce narodowe (m.in. polonez, krakowiak) oraz wybrane przyśpiewki i tańce regionalne (np.lubelskie, rzeszowskie itd.).W Irladnii jest to jedyna grupa tego rodzaju. Nasze zajęcia kierujemy nie tylko do Polaków, ale również do wszystkich chętnych w ramach integracji. Wycho-dząc na przeciw oczekiwaniom Polonii, chcielibyśmy się rozwijać, prezentując i przekazując bogactwo i piękno naszej polskiej kultury, zwłaszcza młodym generacjom jak ma to miejsce na całym świecie.Nie planujemy żadnych ograniczeń czasowych w.w. projektu. Naszym wielkim marzeniem jest by zespół wreszcie mógł zaprezentować się publicznie w peł-nej krasie.Email [email protected] 0851340909

http://www.facebook.com/pages/Polon i jny-Zespo l -Piesn i -i -TancaKoniczyna/191056580928677

Wspólnie 9/2011 7

Obchodziliśmy Uroczystość Bożego Ciała w Newbridge Co. KildarePo kilku latach przerwy, przy pięknej pogodzie zorganizo-waliśmy uroczystą procesję Bożego Ciała w Parafii p.w. Świętego Conletha w Newbridge Co. Kildare. W tym roku Uroczystość Bożego Ciała obchodzona była w niedzielę 26 czerwca. Po Mszy św. o godz. 14.00 udaliśmy się do jedne-go ołtarza za kościołem, tam modliliśmy się aby potem w procesji powrócić do kościoła na Te Deum i błogosławień-stwo eucharystyczne. Wszystko zostało zorganizowane przez grupę naszych rodaków. Próba generalna odbyła się w sobotę, tam też nastąpił podział obowiązków. Wszyscy byli bardzo aktywni, szczególnie ministran-ci i dziewczynki sypiące kwiaty.

Serdecznie dzięku-jemy organizatorom i wszystkim biorącym udział w procesji. Tegoroczne obchody Bożego Ciała pokazały też jak wielka jest w nas tęsknota za naszą kościelną tradycją. Zapraszamy za rok.

D z i e c i ę c y z e s p ó ł f o l k l o r y s t y c z n yz Po r t l a o i s e C o . L a o i s

DrodzyRodzice! ZapraszamyWaszedzieci do istniejącego już zespołufolklorystycznego,którydziaławPortlaoiseCo.Laois.Wymaganywiekdziecka to8 -12 lat.Zespół stawia sobiezacelprzygotowywaniena-szychtańcównarodowych,krzewieniepolskiejkulturyitradycjinate-renieIrlandii.Kontakt:HonorataPuślednikTel.0873664002

WIADOMOŚCI KATOLICKICH WSPÓLNOT POLONIJNYCH W S P Ó L N I E

w D i e c e z j i K i l d a r e i L e i g h l i n w I r l a n d i iRedaguje zespół pod kierownictwem ks.Tadeusza Durajczyka svd

Skład i opracowanie graficzne Michał Mizgaław w w . p a r a f i a n i e . i e

EGZEMPLARZ DARMOWY

4

6

5

1 2 13

9 7

12 10

8

11 3

KrzyżówkaSanktuaria, miejsca kultu Najświętrzej Maryi Panny. Wpisz w krzyżówkę nazwy miast, w których znajdują się najsłynniejsze Sanktu-aria w danych krajach Z po-numerowanych pól tworzą-cych hasło dowiesz się jak inaczej nazywamy Matkę Bożą Jasnogórską

Róż

aniec Św

ięty

Francja ―

Meksyk ―

Portugalia ―

Irlandia ―

Polska ―

Japonia ―

Rosja ―

Litwa ―

Włochy ―

Niemcy ―

Ziemia Święta ―

Bośnia i Hercegowina ―

Rebus

WIE

1 2 3 4I W Y L III H M R PIII C O E NIV D Ó Ć Z

4II 2III 4IV 1I 2IV 3I 1III 4I 3III 1IV 4IV 4I 3III 1III 4I 2III 2II

4II 3II 4IV 2I 1III 1II 2III 1IV 4IV 4I 3IV 1IV 2III 2II 4III 4I 3III

Zaszyfrowane hasłoC z y p o t r a f i s z o d c z y t a ć

z a s z y f r o w a n e h a s ł o ?

ModlitwaurwisówPanieJezu,módlsięzanami,

zaurwisami,łobuziakami,cowciążrozbitemająkolanaipsottysiącerobiąodrana,

odobrychradachzapominają,adonaukichęciniemają,robiągrymasyiawantury,

pstromająwg

łowie,wskarp

etkachdziury

,

wbiurkubałag

an,awmyślac

hzamęt,

tysiącpomysł

ówitemperam

ent...

Chcąsiępopra

wićjednakcza

sami,

MatkoBoża,m

ódlsięzanam

i!

PanieJezu-c

hoćmieszkas

zwniebie,

pamiętajona

s,wkażdejpo

trzebie,

bywszystkie

dzieci,corob

iąpsoty,

codzienniem

ająjakieśkło

poty,

przytymdow

inyprzyznaćs

ięboją,

zawszejużmo

głyzaradąTw

oją

słowamodlitwy

przypomnieć

sobie:

KochanyJEZU

jaUFAMTOBI

E!

W Fatimie ukazałaś się dzieciom - pastuszkom

i powierzyłaś tajemnice ich małym serduszkom.

Matko Boża, Ty tak kochasz wszystkie dzieci.

Cieszysz się, gdy do nieba ich modlitwa leci.

Prosiłaś je, by różaniec zawsze odmawiały w ten sposób świat od złego ratowały.

Ja także wezmę różaniec w me malutkie dłoniei pomodlę się na nim tak samo jak one.

Modlitwa różańcowa jest jak długa rozmowa.Każde dziesięć paciorków - to tajemnica nowa.

To tak, jakby się weszło mamie na kolanai powtarzało ciągle, jak bardzo jest kochana.

Pięknie jest rozmawiać z kimś bardzo kochanym,a na dodatek mieć pewność, że się jest słuchanym.