2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo...

28
WULKAN 1(17) | 2009 1 TEMAT NUMERU SMART: metering, grid, utilities, planet... Cała prawda o inteligencji >6 01 2009 WULKAN ENERGIA W INFORMATYCZNYM WYDANIU WYDAWCA WINUEL (GRUPA SYGNITY) TRENDY Czego się spodziewać po epoce energetyki rozproszonej? >14 WIEDZA Gazem do nowoczesnego wizerunku >20 OPINIE Instalowanie inteligentnych liczników babci emerytce >26

Transcript of 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo...

Page 1: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

WULKAN 1(17) | 2009 1

TEMAT NUMERU

SMART: metering, grid,

utilities, planet... Cała prawda o inteligencji

>6

012009

WULKANENERGIA W INFORMATYCZNYM WYDANIU

WYD

AW

CA

WIN

UEL

(GRU

PA S

YGN

ITY)

TRENDYCzego się spodziewać po epoce energetyki rozproszonej? >14

WIEDZA Gazem do nowoczesnego wizerunku >20

OPINIE

Instalowanie inteligentnych liczników babci emerytce >26

Page 2: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

2 WULKAN 1(17) | 2009

Kiedy smart będzie smart?

Smart metering bez smart grid to jak budowanie odcinka autostrady

bez połączenia z siecią dróg.TEKST: WALDEMAR KAŁUŻA

W Polsce już od kilku lat jesteśmy świadkami dyskusji i debat, mode- rowanych głównie przez Urząd Regulacji Energetyki, poświęconych inteligentnemu opomiarowaniu. Jednym tchem wymieniane są korzyści, jakie smart metering przyniesie nie tylko wszystkim uczest-nikom rynku energii, ale i całej gospodarce. Smart metering jawi się jako panaceum na wszelkie wyzwania, przed którymi staje współczesna elektroenergetyka. Realizacja wymagań pakietu klimatycznego 3x20, ograniczenie wzrostu zapotrzebowania na energię, efektywne zarządzanie generacją rozproszoną, a nawet wprowadzenie rzeczywistej konkurencji na rynku energii elektrycznej w Polsce – wszystko to stanie się faktem po opomiarowaniu „inteligen- tnymi” licznikami ok. 15 milionów odbiorców energii i uruchomieniu zdalnej transmisji danych pomiarowych. Naturalnie pod warunkiem, że wszelkie prace w ramach projektów wdrażania inteligentnego opomiarowania, realizowanych i finansowanych przez Operatorów Systemów Dystrybucyjnych, koordynowane będą przez specjalnie powołaną w tym celu instytucję – Niezależnego Operatora Pomiarów.Można jednak również na inteligentne opomiarowanie spojrzeć z nieco szerszej perspektywy i smart metering potraktować jako element większej całości: smart grid. Inteligentna sieć elektroenergetyczna skutecznie reagowałaby na zachowania wszystkich przyłączonych podmiotów (wytwórca, prosument, odbiorca, operator sieci), a nawet zachowania te kreowała.W Polsce funkcjonuje model wytwarzania oparty na wielkich, centralnie dysponowanych elektrowniach systemowych, zaprojektowany dla dostarczania energii z sieci przesyłowej poprzez sieć promieniową do odbiorców końcowych. W miarę wyczerpywania się tradycyjnych surowców energetycznych i w związku z promowaniem źródeł odna-wialnych te ostatnie zyskują coraz większe znaczenie w pokrywaniu zapotrzebowania Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Są to elektrownie słoneczne, wodne lub wiatrowe o mocy od kilkudziesięciu kW do kilkuset MW, pracujące na sieć dystrybucyjną wysokich i śred-nich napięć. Decentralizacja wytwarzania w źródłach odnawialnych powoduje konieczność bardziej skutecznego zarządzania pracą nie tylko sieci SN, ale również nN, gdzie przyłączane są kolejne źródła energii odnawialnej. Źródła te, zwłaszcza wiatrowe i solarne, pracują jedynie w sprzyjają- cych warunkach atmosferycznych i choć pełnią coraz ważniejszą rolę w zastępowaniu elektrowni systemowych, nie są w pełni dyspozycyjne w tradycyjnym znaczeniu – wymagają uruchamiania i efektywnego sterowania w czasie rzeczywistym źródeł rezerwujących w szczytach

OKIEM EKSPERTA

Page 3: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

WULKAN 1(17) | 2009 3

SPIS TREŚCI

4 Mody Postępy Polski w zdalnym dostępie

6 Temat numeru Cała prawda o inteligencji, czyli... ...jak EnergiaPro zbliża się ku smart meteringowi, ...co zawiera się w programie smartUTILITIES, ...jak wyobraźnia IBM sprzyja planecie

13 (Nie) zdarzyło się Środowisko a sprawa polska

14 Trendy Czego się spodziewać po epoce energetyki rozproszonej?

19 Sylwetki Portret analityka – Lidia Torbus

20 Wiedza Gazem do nowoczesnego wizerunku

22 Technologie Biznes i IT pod rękę

25 Gościnnie Mądrość usług komunalnych

26 Opinie Instalowanie inteligentnych liczników babci emerytce

WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408

Wydawca: WINUEL SA (Grupa Sygnity) ul. Strzegomska 140 a, 54-429 Wrocław T: +4871 356 30 00, F: +4871 356 30 01 www.winuel.com.pl, www.sygnity.pl

Redaktor naczelna: Aneta Magda

Projekt: Generator (www.generator.com.pl)

Partner wydania

zapotrzebowania oraz możliwości sterowania poborem w dolinach. Nowe podejście do problemu wytwarzania rozproszonego wymaga szerszego zakresu zarządzania obciążeniem, zintegrowania zasobów generowania i magazynowania energii w systemie dystrybucyjnym, zbliżenia generacji do punktów poboru, większej elastyczności włącz-nie z przechodzeniem do pracy wyspowej nie tylko w przypadku wystąpienia blackoutów. Osiągnięcie satysfakcjonującego poziomu wzrostu efektywności ener- getycznej oraz ograniczenie emisji gazów cieplarnianych jest możliwe przez wprowadzenie nowej generacji rozwiązań technicznych okreś- lanych jako sieć inteligentna. Smart grid to kompleksowe rozwiązania techniczne, informatyczne i organizacyjne, wykorzystujące najnowsze technologie obejmujące źródła rozproszone, możliwość automatycznej rekonfiguracji rozdziału mocy dla zwiększenia niezawodności, bardziej zaawansowaną auto- matykę dla zapewnienia cech „samonaprawialności” sieci oraz bardziej efektywną eksploatację systemu elektroenergetycznego.

Przy takim podejściu smart metering rozumiany jest jako proces powszechnej modernizacji układów pomiarowych energii elektrycznej, uruchamiania systemów zdalnej transmisji danych oraz wdrażania informatycznych systemów zarządzania danymi pomiarowymi. Jako taki powinien więc być przede wszystkim źródłem danych dla systemów automatycznego zarządzania siecią inteligentną, algoryt- mów monitorujących ewentualne zagrożenia i analizujących możliwe warianty naprawy oraz wspomagających procesy decyzyjne operatorów systemów elektroenergetycznych. Jednak jeśli tylko do tego ograni- czymy smart metering, nie będzie „smart”. Nie chodzi o to, by insta- lować liczniki, ale o to, by wiedzieć po co. Jeśli założy się, że celem tego typu działań jest efektywniejsze wykorzystanie surowców energetycznych, mocy wytwórczych, sieci przesyłowych i dystrybu-cyjnych, podniesienie standardów obsługi odbiorców oraz ochrona środowiska naturalnego to smart metering jest na pewno jednym z narzędzi. Powinien być ulokowany między systemami obsługi odbiorców (w szczególności systemami bilingowymi) a inteligentną siecią. Wtedy spełni swą funkcję. A przy okazji smart metering może być kreatorem zachowań odbior-ców pożądanych ze względu na bilansowanie KSE. Można bowiem oczekiwać, że odbiorcy energii rozliczani na podstawie rzeczywistych danych pomiarowych, a nie jak to się dzieje obecnie prognozowanego zużycia, byliby skłonni racjonalizować strukturę swego poboru, zwłasz- cza gdyby towarzyszyły temu wyraźne bodźce ekonomiczne.

Page 4: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

4 WULKAN 2(16) | 2008

Postęp w dostępieW Polsce zdalny odczyt liczników energii elektrycznej to jak na razie projekty w fazie pilotażu. Co warto brać pod uwagę na etapie planowania inwestycji?TEKST: PRZEMYSŁAW PRUS

Wdrożenia zagranicznePierwsze pilotażowe projekty systemów zdalnego odczytu liczników energii elektrycznej odbiorców indywidualnych zostały zainicjowane w latach dziewięć-dziesiątych ubiegłego wieku. Wdrożenia te były możliwe dzięki coraz powszech-niejszemu wprowadzaniu do produkcji elektronicznych liczników energii elek-trycznej i rozwojowi bezprzewodowych systemów transmisji danych. Obecnie w kilku krajach Unii Europejskiej funk- cjonują już produkcyjnie systemy zdalnego odczytu liczników energii elektrycznej (często również innych mediów – gaz, woda, ciepło – zwłaszcza tam, gdzie działają tzw. przedsiębiorstwa multienergetyczne). Największe syste- my tego typu działają we Włoszech (ENEL Distribuzione SpA – system typu AMM uruchomiony w ramach projektu Telegestore obsługuje ponad 30 milio- nów liczników) oraz systemy AMR VATTENFALL AB w Szwecji (850 tysię- cy liczników) i Finlandii (ponad 370 tysięcy liczników).

Coraz częściej kolejne europejskie przed- siębiorstwa energetyczne informują o uruchamianiu projektów modernizacji układów pomiarowych odbiorców maso- wych. Ostatnio we Francji (EdF) został uruchomiony projekt pilotażowy – zdal- nego odczytu 350 tysięcy liczników. Przedsiębiorstwa energetyczne, które zdecydowały się na wdrożenie instalacji AM (wspomniane projekty włoski i szwe- dzki), wykorzystały projekty inwesty-cyjne do poprawy wizerunku firmy oraz kreowania marki przedsiębiorstwa, akcentując w kampaniach informa-cyjnych głównie korzyści, jakie nowe technologie pomiarowe przynoszą odbiorcom.

Sytuacja w PolsceW Polsce działa obecnie kilkanaście instalacji zdalnego odczytu liczników od- biorców indywidualnych, obsługujących od kilkudziesięciu do prawie dwóch tysięcy liczników. Wdrożenia te jednak nie wyszły poza fazę pilotażu, a procesy handlowej obsługi indywidualnych od-

biorców energii elektrycznej w dalszym ciągu realizowane są w sposób trady-cyjny – poprzez obsługę inkasencką. Z tego również powodu kilka systemów AM, wdrożonych w latach dziewięćdzie-siątych, dziś już nie funkcjonuje. Realizo- wane dotychczas w Polsce projekty pilotażowe systemów AMR są w gruncie rzeczy instalacjami doświadczalnymi dla producentów urządzeń.Dysproporcje we wdrażaniu nowoczes- nych rozwiązań w zakresie opomiaro- wania zużycia energii w poszczególnych krajach Unii Europejskiej wynikają przede wszystkim z różnic w standardach obsługi odbiorców energii elektrycznej i związanych z nimi kosztów odczytów wykonywanych przez inkasentów w przedsiębiorstwach energetycznych oraz stopnia, w jakim regulacje prawa europejskiego zostały zaimplementowane w prawie krajowym.Głównym hamulcem rozwoju systemów AM w Polsce jest wysoki koszt wymiany infrastruktury pomiarowej i konieczność poniesienia znacznych nakładów na cen-

Page 5: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

WULKAN 1(17) | 2009 5

MODY

trum zarządzania systemem w począt-kowej fazie projektu oraz to, że nie zos- tały dotychczas jasno określone zasady alokacji kosztów związanych z moderni-zacją układów pomiarowych odbiorców indywidualnych.

Integracja ku otwartości i wydajnościWażną kwestią wdrożeń pilotażowych mających na celu ewolucję w kierunku rozwiązań produkcyjnych jest ich inte- gracja z pozostałymi rozwiązaniami informatycznymi OSD. W szczególności należy tu mieć na uwadze systemy gos- podarki licznikami, systemy pomiarowe oraz bilingowe. Sprawne współdziałanie systemów akwizycji danych klasy AMM czy AMR różnych producentów możliwe jest jedynie dzięki wprowadzeniu warstwy narzędzi integracyjnych, co pozwala na jednorodne i ekonomiczne zarządzanie całością rozwiązań akwizycyjnych na danym terenie. Kwestia ta jest niezmiernie ważna, gdy rozważa się budowę systemów klasy smart metering. Nie wystarcza odczyty-

wanie znacznej liczby liczników i prze- kazywanie danych odczytowych do sys-temów bilingowych. Smart metering zaczyna się tam, gdzie zaczynamy wykorzystywać pełne infor-macje dostępne w licznikach elektro-nicznych – dotyczące odbiorców i sieci – do optymalizacji wykorzystania odna- wialnych źródeł energii, możliwości sieci dystrybucyjnej, lepszego planowania inwestycji itd. Nie osiągnie się tego bez przemyślanej i uporządkowanej integracji rozwiązań informatycznych OSD. Pojawiły się inicjatywy – np. Open AMI czy Open Smart Grid – poruszające kwestie integracyjne związane z otwar- tością, wydajnością i standaryzacją rozwiązań budowanych w zakresie systemów smart metering. Dlatego też już na etapie wyboru pilo- tażowych rozwiązań akwizycyjnych AMM/AMR warto analizować zagadnienia budowy zintegrowanych i komplekso- wych narzędzi wspierających nie tylko codzienną pracę, ale również zawiera- jących cały szereg narzędzi analitycz-

nych pozwalających na realizację zadań stawianych systemom klasy smart me- tering. Stąd też, rozpoczynając budowę syste- mów masowej akwizycji danych, warto już od samego początku mieć na uwadze ostateczne rozwiązanie, do którego będzie się dążyć przez integrację bądź wdrożenia kolejnych rozwiązań będą- cych elementami docelowego systemu smart metering.WINUEL SA rozpoczął projekt, wspólnie z firmą IBM, którego celem jest opraco-wanie systemu pomiarowego spełniają-cego zadania stawiane systemom klasy smart metering. Ukończone zostały dwa podsystemy wchodzące w skład rozwiązania (Masowa Akwizycja Danych MAD i System Pomia- rowy Sieci NMS) oraz referencyjna archi- tektura systemu wraz z interfejsami spełniającymi wymogi Open Smart Grid. Trwają prace nad Systemem Pomiarowym Odbiorców AMS i narzędziami analitycz- nymi. Przewidywany termin ukończenia prac to czerwiec 2010 roku.

AMR, AMM, AM

AMR – Automatic Meter Reading – kompletna infrastruktura obejmująca wszystkie urządzenia, sieci, systemy komputerowe, protokoły komunikacyjne oraz procesy organizacyjne przeznaczone do przekazywania do przedsiębiorstwa dystrybucyjnego dokładnych danych o zużyciu energii przez każdego klienta oraz informowania o tym klienta

AMM – Automatic Meter Management – automatyczne zarządzanie licznikami – architektura AMR rozszerzona o komunikację dwustronną umożliwiającą realizację funkcji:_ przedpłatowych_ zdalnego ograniczania poboru energii w przypadku dłużników_ zdalnej rekonfiguracji liczników i koncentratorów_ przekazywania komunikatów i informacji

AM – Advaced Metering – zaawansowane układy pomiarowe

Page 6: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

6 WULKAN 1(17) | 2009

Inteligentne pomiaryO WYZWANIACH ZWIĄZANYCH ZE SMART METERINGIEM OPOWIADA ROBERT ZASINA, DYREKTOR DEPARTAMENTU ZARZĄDZANIA SYSTEMEM DYSTRYBUCJI ENERGIAPRO S.A.

Redakcja: Jako klientka EnergiiPro chciałabym móc zarządzać swoją energią z poziomu licznika, czyli np. sprawdzić, w jakiej taryfie kupuję energię. Czy to odosobnione życzenie?Robert Zasina: Pojawiają się takie zapytania. Odpowiedzią na nie może być wdrożenie smart meteringu, który jest zresztą zapisany w projektach regulacji europejskich, do których musimy się dostosować. Prognozujemy, że w 2020 roku 80% klientów będzie miało liczniki elektroniczne dające możliwość transmisji w obie strony. Dzięki temu uzyskuje się więcej informacji niż tylko o bieżącym zużyciu energii. W Polsce w prace nad wdrożeniem smart meteringu mocno się angażuje Urząd Regulacji Energetyki, zamawiając analizy stanu opomiarowania odbiorców, symulacje kosztów wymiany liczników itd. Zapowiadane są również zmiany w prawie w tym zakresie.

11 lat to długo.I tak, i nie. Chcemy podejść do tego spokojnie i metodycznie. Wprawdzie musimy zdążyć, ale nie ma sensu wychodzić na- przeciw zbyt szybko. Nie wiemy jeszcze, czy obecnie oferowane liczniki są docelowymi, nie wiemy, w jaki sposób będą pokry- wane wysokie koszty wdrożenia nowych technologii itd. Operatorzy muszą więc poczekać z inwestycjami, lecz powoli wzrasta liczba wdrożeń pilotażowych.

Co EnergiaPro robi w tym kierunku?Działania prowadzone od 2004 roku, czyli od czasu powstania koncernu, zmierzają do wprowadzenia smart meteringu. Zaczęliśmy od centralizacji systemów informatycznych i standaryzacji zasad akwizycji danych pomiarowych. Teraz prowadzimy pilotażowe projekty przejścia u drobnych klientów z liczników indukcyjnych na elektroniczne z transmisją. Sprawdzamy możliwości transmisyjne i techniczne nowych rozwiązań. Proces zwieńczy stworzenie systemu do obsługi zdalnego odczytu masowego klienta.

Dlaczego zaczęli Państwo od centralizacji?Ujednolicenie pomiarów operatorskich z OSP i sąsiednimi operatorami oraz klientów TPA było najpilniejszą potrzebą.

Page 7: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

WULKAN 1(17) | 2009 7

TEMAT NUMERU

Rozpoczęliśmy od centralizacji wąskiej grupy pomiarów TPA i rynku bilansującego. Utworzyliśmy komórkę w centrali koncernu, ujednoliciliśmy sposób obsługi TPA, wzory doku-mentów, sposoby komunikacji itp. Zainwestowaliśmy również w centralny system skupiający dane pomiarowe z różnych oddziałów. W kolejnym etapie do tych pomiarów dodaliśmy dane wszystkich klientów z licznikami z transmisją profili godzinowych. Pozostałe pomiary były nadal gromadzone w systemach lokalnych. Następnym krokiem stało się więc ulokowanie wszystkich danych w jednym systemie, na cen-

tralnym serwerze. Po stronie organizacyjnej wiele się nie zmieniło, ale w systemach lokalnych – wszystko. Do tej pory te systemy nie tylko ze sobą nie współpracowały, lecz także wymagały modernizacji. Mogliśmy wydatkować pieniądze na modernizację lokalnych systemów lub ukierunkować się na stworzenie jednego centralnego systemu, docelowo udostęp- nionego klientom EnergiiPro. Podjęliśmy decyzję o dostoso- waniu systemu centralnego do szerszego spektrum pomiarów. Obecnie system obsługuje odbiorców grup taryfowych od C2 wzwyż oraz pomiary z grup C1 i G, których profile chcemy weryfikować w oparciu o profile standardowe z IRiESD. Zmiana ta dotyczy kilkudziesięciu tysięcy klientów. Dane pozostałych odbiorców z grup C1x i G (gospodarstwa domowe i drobni przedsiębiorcy) są teraz bezpośrednio wczytywane do systemów bilingowych.

Jakie będą dalsze posunięcia? Kolejnym etapem jest wydzielenie danych pomiarowych z bilingu, ponieważ systemy bilingowe nie są dostosowane do zarządzania pomiarami. Docelowo rozdzielimy zarządzanie pomiarami i kwestie handlowe – ewidencjonowanie umów i rozliczanie.

I efektem, i warunkiem centralizacji systemów była koniecz- ność ujednolicenia obsługi danych pomiarowych.Zunifikowaliśmy zasady gromadzenia, konfigurowania i prze-twarzania danych pomiarowych. Teraz wszystkie oddziały stosują takie same zasady, dzięki czemu nadzór i administracja są prostsze. Jeśli dane są gromadzone w jednym systemie i zgodnie z jednolitymi zasadami, łatwiej opanować interfejsy z innymi naszymi wewnętrznymi systemami – bilingowym, systemem zmiany sprzedawcy, WIRE itp. Podobnie wygląda sytuacja komunikacji zewnętrznej – dane z punktów pomia-rowych są udostępniane m.in. sprzedawcom i podmiotom odpowiedzialnym za bilansowanie. Dzięki takim działaniom format publikowania informacji na zewnątrz jest jednolity i spójny (ftp, wejście dedykowane do systemu, e-mail).

Przejdźmy do pilotażowych projektów smart meteringowych. Ilu drobnych klientów EnergiaPro ma wymienione liczniki?Od kilku lat uczestniczymy w badaniach krzywych obciążeń prowadzonych w ramach PTPiREE. Zainstalowaliśmy u drob- nych odbiorców kilkadziesiąt liczników z komunikacją po GPRS. Dotychczas projekt dotyczył tylko trzech oddziałów, ale w tym roku rozszerzamy go na pozostałe dwa (do tysiąca liczników). To jest pierwszy krok do sprawdzenia, jak pozyskiwać zdalnie dane pomiarowe od drobnych klientów. Stosujemy również – jako pilotaż – dla kilkudziesięciu liczników komunikację poprzez sieć energetyczną oraz drogą radiową. W przyszłym roku planujemy zwiększyć liczbę liczników odczytywanych

ROBERT ZASINA ENERGIAPRO S.A.

Page 8: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

8 WULKAN 1(17) | 2009

TEMAT NUMERU

tymi drogami transmisji (przesyłających ogromne ilości danych) do około tysiąca. Podejmujemy takie próby, bo niemożliwe wydaje się jednoczesne łączenie się ze wszystkimi licznikami poprzez sieć komórkową. Będą to ogromne ilości danych i – mam nadzieję – niekoniecznie godzinowych.

Dane będą gromadzone w obecnych systemach informa- tycznych?Próby i wdrożenia pilotażowe przeprowadzamy na istniejącej infrastrukturze, w tym na bazie systemu eSPiM. Gdy pomyślnie zakończymy testy, przyjdzie czas na decyzje o zakupie sprzętu i infrastruktury do obsługi ponad miliona klientów. Obecnie eksploatowane systemy odczytowe obsługują dużych odbiorców w liczbie kilku-kilkudziesięciu tysięcy. Mówimy teraz jednak

o systemie obsługi masowego klienta – w przypadku naszej firmy to skala 1,6 mln podmiotów. Na razie więc są to raczej koncepcje opisowe niż fizyczne. Trudno dziś ocenić, jaki charakter docelowy miałyby mieć takie systemy, lecz jedno-cześnie czas decyzji szybko się zbliża...

Rozmawiamy o zarządzaniu danymi pomiarowymi, a zdaje się, że jest to domena głośnego ostatnio operatora pomiarów?Biznesem Operatora Systemu Dystrybucyjnego jest dostar-czanie energii o odpowiedniej jakości i parametrach. Odrębną kwestią jest fakt, że trzeba tę energię zmierzyć. Oprócz podstawowych funkcji realizowanych przez OSD związanych z zarządzaniem majątkiem sieciowym, pracą systemu dystrybucyjnego i obsługą odbiorców ważnymi zadaniami są zarządzanie i inwestowanie w układy pomia-rowe, kontrola zgodności z wymogami przepisów prawa oraz odczyt, weryfikacja i udostępnianie pomiarów. Funkcje te są realizowane przez OSD, bo operatorzy, podobnie jak

> Smart Metering

Jednym z podstawowych zadań, jakie stoją

przed firmami energetycznymi w Polsce, jest

wprowadzenie smart meteringu. System

inteligentnego opomiarowania m.in. auto-

matycznie przetwarza, transmituje i zarządza

danymi, zarządza oraz umożliwia dwukie-

runkową komunikację między miernikami,

daje dostęp do rzetelnej informacji na temat

zużycia wszystkim podmiotom.

odbiorcy i sprzedawcy, są zainteresowani prawidłowym opomiarowaniem. Ta dodatkowa funkcja pełniona przez OSD mogłaby być realizowana przez inny podmiot – tak jest w wielu krajach. Przywołuje się różnorakie rozwiązania: jeden niezależny operator, kilku operatorów, wydzielenie obszaru pomiarowego w ramach OSD lub spółki przynależnej do OSD. Decyzja, który model wybrać, nie została jeszcze podjęta, ale wcześniej czy później się to stanie i pociągnie za sobą we- wnętrzne przeobrażenia organizacyjne. W strukturze EnergiiPro funkcjonują odpowiednie komórki w centrali i w oddziałach, ale wydaje się, że docelowo wszystkie powinny być uporząd-kowane w pion operatora pomiarów.

W którym kierunku powinny pójść polskie rozwiązania?Operator pomiarów w ramach OSD byłby rozwiązaniem najprostszym technicznie, bo sieć funkcjonujących układów pomiarowych jest w większości własnością OSD. Dodatkowo w przyszłości poprzez te układy można byłoby zarządzać procesem ograniczeń lub wyłączeń odbiorców, więc współ-zarządzanie byłoby łatwiejsze. Osobny podmiot z kolei lepiej poradziłby sobie pod względem ekonomicznym – OSD są bowiem przedsiębiorstwami regulowanymi, a co za tym idzie sfera finansowa jest ściśle związana z taryfami na usługę dystrybucyjną. Na pewno trzeba rozważyć wiele czynników. Nie bez znaczenia jest, że OSD obecnie realizują funkcje opera- tora pomiarów i są zainteresowane kontynuacją tego działania – inwestują w informatykę, wymieniają systemy, mają realne plany wymiany liczników i wdrożenia smart meteringu.

Z Pana słów wynika, że ścieżką, którą Pan nakreślił, podążają i inni operatorzy.Wielu OSD mających strukturę oddziałową centralizuje strukturę odbioru danych pomiarowych. Jesteśmy w czołówce, bo zaczęliśmy projekt kilka lat temu – w chwili powstania koncernu – i konsekwentnie go rozwijamy. Nakreśliliśmy cel: gromadzenie danych w jednym miejscu i zdalny odczyt największej liczby klientów. Takie działania zawdzięczamy głównie Markowi Wodawskiemu, obecnemu wiceprezesowi EnergiaPro SA (w 2004 roku był dyrektorem departamentu zarządzania systemem dystrybucyjnym). Dzisiejsze regulacje potwierdzają słuszność wtedy nakreślonych ścieżek.

Jest Pan zadowolony z kolejnych etapów przygotowań systemów?Cieszę się, że projekt, który rozpoczęliśmy w 2004 roku, rozwija się i jest obecnie największy w Polsce o tej skali i możliwościach. Stało się to możliwe dzięki spójnej współ-pracy EnergiiPro i WINUEL-a.

Dziękuję za rozmowę.

Page 9: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

WULKAN 1(17) | 2009 9

W otoczeniu biznesowym przedsiębiorstw infrastrukturalnych – elektroenergetycznych, gazowych, ciepłowniczych i wodo-ciągowych – wyraźnie widać rodzenie się nowego spojrzenia na te firmy, ich funkcjonowanie, realizację procesów bizne-sowych i proces dostosowywania się do potrzeb końcowego odbiorcy mediów. Widoczne są działania zmierzające do wpro- wadzenia „inteligencji” do tych firm. Hasło „inteligentne sieci” („smart grid”) czy „inteligentne opomiarowanie” („smart metering”) w odniesieniu do elektroenergetyki zrobiło już światową karierę. Chociaż pobieżny przegląd prezentacji, działań i inicjatyw wskazuje na to, że bez zaawansowanych systemów teleinformatycznych nie będzie możliwe wprowa-dzenie „inteligencji” do firm infrastrukturalnych. Powyższa konstatacja skłoniła Grupę Sygnity do zainicjowania Programu smartUTILITIES. Program zrodził się z połączenia działań biznesowych realizowanych przez domeny Grupy Sygnity na rzecz firm infrastrukturalnych z dążeniem do roz- woju produktów oferowanych tym firmom i stworzenia nowej generacji „inteligentnych” rozwiązań teleinformatycznych adekwatnych do oczekiwań przyszłych działań firm i ich klientów.

Program smartUTILITIES stawia przed sobą dwa główne cele: biznesowy i edukacyjny. W obszarze celu biznesowego program powinien realizować następujące zadania: inspirować przedsiębiorstwa infrastrukturalne do nowo- czesnego myślenia – o swoim biznesie, o wsparciu techno- logicznym (w tym teleinformatycznym), kształtować spojrzenie na funkcjonowanie biznesu od strony klienta przedsiębiorstw infrastrukturalnych, szczególnie w kontekście zmieniającego się postrzegania czasu i możli- wości wykorzystania nowych mediów komunikacyjnych, projektowanie i wdrażanie systemów teleinformatycznych umożliwiających realizacje procesów biznesowych przed- siębiorstw infrastrukturalnych w nowej filozofii inteligent- nych sieci.W obszarze edukacyjnym powinien realizować następujące zadania: zebranie i ustrukturyzowanie działań w zakresie „smart”, przegląd możliwości i krytyczna ocena proponowanych inicjatyw i projektów, wykorzystanie myśli naukowej do inspiracji w biznesie – zaangażowanie pracowników naukowych oraz studentów.

Program smartUTILITIESTEKST: ANDRZEJ SZOPA

Page 10: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

10 WULKAN 1(17) | 2009

TEMAT NUMERU

Program smartUTILITIES będzie czymś więcej niż tylko moż- liwością spotkania ludzi biznesu z informatykami. Chcemy, żeby był miejscem szerszej dyskusji nad nowym pojmowa-niem problemów firm infrastrukturalnych. Dla sprawnego funkcjonowania tak ambitnego programu niezbędna jest odpowiednia organizacja oraz formy komunikowania się z uczestnikami programu, obserwatorami, kibicami i kryty-kami (oby życzliwymi).

Dokonano już pewnych działań w tym zakresie. Powstała Rada Programowa smartUTILITIES i odbyło się posiedzenie inaugu- racyjne Rady. W jej skład weszli przedstawiciele świata nauki, biznesu i firm infrastrukturalnych. Rada jednocześnie powierzyła funkcję jej sekretarza panu Janowi Rakowskiemu z firmy EnergoInFarm. W najbliższej przyszłości przewidziane jest ukonstytuowanie się prezydium Rady.Jednocześnie Rada zaakceptowała inicjatywę utworzenia portalu dla Programu smartUTILITIES oraz uznała, że wskazane będzie zorganizowanie konferencji (być może cyklicznej), która stanie się miejscem spotkania przedstawicieli firm infrastrukturalnych i forum dyskusji o inteligentnej energetyce oraz jej przyszłości w warunkach, gdy czas i oczekiwania mają wymiar bardziej wirtualny. Wstępnie Program smartUTILITIES został podzielony na kilka bloków tematycznych, w których będą realizowane cele i zadania: Just smart – czyli wszystko o „smart”; Smart customer – klient powinien wiedzieć wszystko o idei smart; Smart metering – jak stworzyć prawdziwie inteligentne opomiarowanie; Smart grid – jak wyposażyć systemy infrastrukturalne w inteligencję; Smart communication – jak być wszędzie i wiedzieć wszystko; Smart business – jak łączyć wiedzę z różnych dziedzin, by rozwijać swój biznes.O kolejnych działaniach realizowanych w ramach Programu smartUTILITIES będziemy informować na bieżąco wszystkich zainteresowanych.

28 września 2009 roku Rada Nadzorcza spółki WINUEL SA wybrała nowy zarząd tej firmy. Na stanowisko prezesa zarządu został powołany Adam Orzech, a wice-prezesami zostali: Robert Hegmit, Andrzej Szopa i Andrzej Wrona.

Adam Orzech od 2007 roku sprawował funkcję wiceprezesa zarządu spółki WINUEL. W WINUEL pracuje od 1993

roku. Z wykształcenia jest ekonomistą, absolwentem Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu.

Robert Hegmit od 2004 roku jest prezesem zarządu spółki PB Polsoft. Z Grupą Sygnity jest związany od ponad 11 lat. Robert Hegmit jest absolwentem Politechniki Wrocławskiej i University College Galvay w Irlandii.

Andrzej Szopa pracuje w spółce WINUEL od 1996 roku Jest absolwentem Wydziału Elektrycznego Politechniki Śląskiej w Gliwi-cach. Ukończył też Studia Podyplomowe „Rynek Energii Elektrycznej”.

Andrzej Wrona pracuje w spółce WINUEL od 2001 roku. Ukończył Wojskową Aka-demię Techniczną w Warszawie oraz jest doktorem z zakresu nauk ekonomicznych.

KOMUNIKAT OD WYDAWCY

Page 11: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

WULKAN 1(17) | 2009 11

Idea budowy mądrzejszego świata zakłada budowę systemów informatycznych w bardziej inteligentny i przemyślany sposób, tzn. ze skupieniem uwagi na funkcjonalności, a nie technologii dla niej samej. – Dzisiaj naszym głównym ograniczeniem jest wyobraźnia, a nie techniczna możliwość zrealizowania pomysłu – mówi Piotr Pietrzak, Chief Technologist w IBM. – Technologicznie niemal wszystko jest możliwe. Może jeszcze z wyjątkiem teleportacji, ale tu też już pierwsze próby mamy za sobą – dodaje ze śmiechem. Według niego ważne jest, by budować systemy, które coś zmieniają i komuś służą. Nowinki technologiczne budzą zainteresowanie, jednak bardzo często, poza nazwą i fasadą, jaką tworzą, niewiele w nich treści. Co z tego, że możemy pochwalić się systemami Business Intelligence, jeśli niewiele ludzi zdaje sobie sprawę z ich prawdziwego potencjału. Piotr Pietrzak uważa więc, że znajomość prędkości przetwarzania danych, wielkości klastrów, algorytmów kompresji danych itp. technicznych terminów powinno się zostawiać inżynierom. Użytkownicy powinni rozmawiać językiem potrzeb i korzyści, jakich oczekują. Wtedy współpraca będzie obustronnie korzystna. Zadaniem inżynierów jest takie zastosowanie technologii (czasem niekoniecznie najnowszej), by pomysły klientów były jak najlepiej zrealizowane. Oczywiście ważne jest również, żeby systemy informatyczne były budowane w odpowiednio krótkim czasie, co oznacza, że zdążą być wykorzystane zanim zniknie potrzeba lub pojawi się inna możliwość jej zrealizowania.

IBM w budowie technologii jest zwolennikiem integracji roz-wiązań już istniejących, jeśli takowe funkcjonują. Wystarczy tylko spojrzeć na nie inaczej. Przykładowo algorytmy rozpo-znawania dźwięków zostały wykorzystane w amerykańskiej armii do powstania symultanicznego tłumacza angielsko- -arabskiego. Dlaczego zatem nie wykorzystać tej technologii w telefonii komórkowej? Rozmowy przychodzące np. z numeru kierunkowego z Niemiec mogłyby być tłumaczone z niemiec-kiego na polski. Wszystko zależy od pomysłu na wykorzystanie, a nie od kon- kretnej technologii. Oczywiście są osoby, dla których wartością są wszelkie nowinki technologiczne, ale to raczej margines. Większość jest zainteresowana korzyścią, jakie one przynoszą. – Klienta przeważnie interesuje efekt, a nie to, co ma w ser-werowni – konkluduje Piotr Pietrzak.IBM, pytając o cele wdrożeń, może zaproponować różne sposoby ich osiągnięcia. Przykładowo problem poufności informacji

Mądrzejszy ŚwiatTechnologie są wszechobecne. Ale jak często wykorzystywane są w mądry sposób? IBM promuje koncepcję budowy mądrzejszego świata (smarter planet), opierającą się na mądrzej- szym wykorzystaniu dostępnych rozwiązań.

TEKST: ROBERT MAZURCZYK

PIERWSZE W ŚWIECIE INTELIGENTNE MIASTO

IBM prowadzi pilotażowy projekt w mieście Masdar w Abu Dhabi. Masdar wielkości miasteczka uniwersyteckiego ma być unikatowym inteligentnym miastem. Zostaną w nim zastosowane wszelkie inno-wacyjne standardy w zakresie wydajności energetycznej, zrównowa-żonej konsumpcji, recyklingu zasobów, różnorodności biologicznej, inteligentnego transportu i ekologicznego budownictwa.

Każdy budynek i system w mieście zostanie w określony sposób zaprojektowany i skonstruowany w celu zapewnienia zrównowa- żonego modelu życia i pracy.

Page 12: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

12 WULKAN 1(17) | 2009

SMART GRID NA MALCIE

Maltańskie firmy dostarczające prąd i wodę – Enemalta Corporation (EMC) i Water Services Corporation (WSC) – wspólnie wdrażają system smart grid, który obejmie swoim zasięgiem cały kraj. Projekt realizowany przez IBM jest pierwszym krokiem na drodze do stworzenia inteligentnego systemu zarządzającego elektrycznością i wodą. Przewiduje się, że system kompletnie odmieni relacje między klientami a dostawcami mediów na Malcie, umożliwiając bardziej efektywną konsumpcję energii elektrycznej i wody. IBM wymieni 250 000 analogowych liczników elektrycznych na nowe inteligentne urządzenia elektroniczne. Zintegruje również liczniki wody i zaawansowane aplikacje IT, umożliwiając zdalne monitorowanie, zarządzanie, odczytywanie i wyłączanie liczników.

Korzyści_ Aktualne zużycie: opłaty ryczałtowe zostaną wyeliminowane, klienci będą płacili tylko za to, co rzeczywiście zużyją._ Elastyczne taryfy: firmy dostarczające media będą mogły ustalać różne ceny, by podtrzymać nową politykę energetyczną.

TEMAT NUMERU

można rozwiązać inwes- tując w systemy fizycznej i programowej ochrony danych lub tworząc syste- my centralne z termina-lami dla użytkowników. To różne rozwiązania, mające też różne kon-

sekwencje. Ważne jest, by mieć świadomość teraźniejszej potrzeby i jednocześnie widzieć dwa kroki w przód.

Rys historycznyFilozofia smart towarzyszy IBM od zawsze. Jednym z głównych haseł założyciela firmy, Thomasa J. Watsona, było Think, które w różnych kombinacjach przetrwało przez lata. Od 2009 roku IBM promuje filozofię Smarter Planet (Mądrzejszego Świata). Koncepcja firmy myślącej to nie tylko podejście do realizacji pomysłów klientów. Również organizacja wewnętrzna jest podporządkowana takiej optyce. IBM jako jeden z nielicznych światowych gigantów informatycznych posiada własne labo-ratoria badawczo-rozwojowe (powstały w nich np. pierwsze

mikroskopy elektronowe). W ekipie badaczy pracuje obecnie pięciu noblistów. Placówki badawcze rozlokowane są na całym świecie. W Polsce działa obecnie Laboratorium Oprogramo-wania w Krakowie, koncern współpracuje też przy projektach badawczych z polskimi naukowcami we wrocławskim ośrodku EIT+, Centrum ICM na Uniwersytecie Warszawskim i z kra-kowską AGH. Z krakowskim laboratorium IBM współpracuje również Winuel nad rozwojem swojego rozwiązania z zakresu inteligentnych sieci przesyłu energii. Więcej o tworzonym tam rozwiązaniu – na str. 5.

Polski wkład w światową technologięPiotr Pietrzak, szef architektów IBM STG w Europie Centralnej, zdobył prestiżowy tytuł Chief Technologist of 2008 Year. W IBM pracuje od 8 lat i robi to z nieprzemijającą pasją. Jest technologiem z krwi i kości, a jednocześnie realistycznym marzycielem. Jak mówi, młodzieńczo wierzy w to, co robi, choć wie, że czasem pewne rzeczy nie są możliwe. Jego motto życiowe pochodzi z przemówienia Johna Fitzgeralda Kenne- dy’ego: „We choose to go to the moon in this decade and do the other things, not because they are easy, but because they are hard, because that goal will serve to organize and measure the best of our energies and skills, because that challenge is one that we are willing to accept, tone we are unwilling to postpone, and one which we intend to win, and the others, too”. (JFK)

czytaj więcej na: http://www.ibm.com/pl/smarterplanet/sylwetka Piotra Pietrzaka: http://blog.niebieski.org/inne/sylwetka.pdf

_ Przedpłata: rozwiązanie to pozwoli klientom przejść na system przedpłat, podobny do rozwiązania stosowanego w telefonii komórkowej._ Redukcja strat: straty komercyjne będą obniżone, a straty techniczne będą prostsze do wykrycia dzięki monitorowaniu sieci energetycznych i wodnych._ Zdalne zarządzanie odstawami prądu: brak lokalnych interwencji, aby włączyć, zmniejszyć, obniżyć lub odciąć dostawy, a tym samym skrócenie czasu podłączenia do sieci._ Wydajność energetyczna: system pozwoli na zaawansowanie analizy modeli konsumpcji, które pokażą realną ocenę zużycia energii i pozwolą na wskazanie możliwości jej redukcji._ Portal dla klienta: klienci będą mieli dostęp przez Internet do swoich technicznych i handlowych danych, co pozwoli im na śledzenie obecnej konsumpcji i wybrania najlepszej formy umowy.

Według planów system ma być wdrożony do końca 2012 roku.

„Moją pasją jest technologia, która pozwala zmieniać świat”.

Piotr Pietrzak Chief Technologist, IBM

Page 13: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

WULKAN 1(17) | 2009 13

(NIE) ZDARZYŁO SIĘ

Tegoroczny, październikowy atak zimy miał wiele cech wspólnych z wydarzeniami w kwietniu 2008 roku w rejonie Szczecina. Po pierwsze me- toda ataku: w obu przypadkach śnieg pojawił się w okresach, w których dotychczas nie był obser- wowany. Po drugie: okres anomalii pogodowej był krótki – od kilku godzin do jednego dnia – ale usuwanie skutków i przywracanie zasilania trwało kilkanaście dni. Po trzecie: obiekty ataku. Były to napowietrzne linie elektroenergetyczne, tyle że w Szczecinie linie najwyższych i wysokich napięć, a obecnie głównie średnich i niskich napięć. Różnice dotyczyły tylko skali: poprzednio brak zasilania ograniczył się do obszaru części województwa, a teraz dotknął duże obszary kraju: Mazowsza, Podlasia i Polski południowej. Jakie wnioski można z tego wyciągnąć? Niestety nie jesteśmy przygotowani na prze-ciwdziałanie i/lub ograniczanie negatywnych skutków anomalii pogodowych. Infrastruktura elektroenergetyczna – szczególnie ta przes- trzenna – nie jest przygotowana do sprostania nowym zjawiskom przyrody. I nie tylko dlatego, że dominują w niej linie napowietrzne. Proste rozwiązanie – skablować wszystkie linie – ładnie brzmi, ale jest nierealne, choćby z powodu kosztów. Poza tym blokuje myślenie o innych rozwiązaniach: zmianach tras linii, zwiększeniu wytrzymałości linii przebiega- jących w trudnych terenach, zwiększeniu rezer-wowalności elementów sieci itp. itd.Zmienia się też medialne postrzeganie sytuacji kryzysowej. W 2008 roku brak zasilania w Szcze- cinie był newsem – publikowane były relacje na żywo z dotkniętego klęską rejonu, informacje o sukcesach w przywracaniu zasilania oraz o niedogodnościach, na jakie narażeni byli mieszkańcy. Energetycy oraz miejscowi dzia-łacze różnego szczebla mogli pochwalić się szybkością działania lub byli gromieni za opie-szałość. W 2009 roku news żył jeden dzień.Na pewno nie unikniemy różnych zdarzeń niszczących sieciową tkankę elektroenergetyki. Możemy jednak być przygotowani do minima-lizowania ich skutków. Oba zdarzenia pokazały, że tak nie jest. Wydarzenia w Szczecinie una-oczniły, że elektroenergetyka nie bardzo jest przygotowana do sytuacji, gdy część systemu

(Nie) zdarzyło sięJan Rakowski EnergoInFarm

elektroenergetycznego musi pracować przez pewien okres w oddzieleniu od krajowego sys- temu. Nie było odpowiedniej infrastruktury, współdziałania służb dyspozytorskich, umiejęt- ności działania w kryzysowej sytuacji. Natomiast zdarzenie październikowe pokazało, że w przy- padku dużej liczby uszkodzeń nie bardzo wiemy jak sprawnie i po kolei usuwać uszkodzenia. Pokuszę się o wniosek bardziej ogólny. W ostat- nich latach nastąpiły znaczące zmiany w ener- getyce: pojawił się rynek energii, odbiorcy zostali „uwolnieni”, dokonano konsolidacji poziomej i pionowej, przeprowadzono unbundling ope-ratorów. Ale niektóre rzeczy się nie zmieniły. Nie dotknięto organizacji działań biznesowych firm energetycznych, nie dostosowano ich do zmieniającego się otoczenia, nie uwzględniono możliwości pojawiania się anomalii. Co więcej, w nikłym stopniu próbowano zrozumieć, czego oczekuje odbiorca i jak te oczekiwania zaspokoić. Potwierdzeniem wniosku jest podejście części energetyków. Podczas spotkania poświęconego zmianom organizacyjnym w jednym z dużych koncernów energetycznych dyskutowano, między innymi, o tym, jak zmienić organizację służb zajmujących się eksploatacją sieci elektro- energetycznych. I tam padły dwa ciekawe stwierdzenia. Pierwsze z ust długoletniego pracownika służb eksploatacyjnych: „obecny sposób działania jest wynikiem trzydziestoletnich doświadczeń i nie należy go pochopnie burzyć, bo lata praktyki pokazały, że jest skuteczny”. Drugie pochodziło od osoby prezentującej nową organizację: „jak coś funkcjonuje od trzydziestu lat, to już sam ten fakt jest silnym argumentem za tym, żeby dokonać zmian”. Skłaniam się ku temu drugiemu stwierdzeniu. Trzydzieści lat temu nie było Internetu, po- wszechnego dostępu do wysokospecjalizowanych systemów informatycznych, a odbiorcy energii wyłączenia prądu traktowali jak rzecz normalną. Obecnie, w czasach powszechnej dostępności do informacji, oczekiwanie przez cztery dni na przywrócenie zasilania po jednodniowych opadach śniegu jest chyba nadmiernym wyma-ganiem energetyki w stosunku do odbiorców. I należy podjąć wszelkie dostępne i skuteczne działania, żeby to zmienić.

Niestety, zdarzyło się. Pod koniec października krótkotrwały atak przed-wczesnej zimy zaskoczył

nasz system elektro- energetyczny. Oblepione

ciężkim i mokrym śnie- giem drzewa, które nie pozbyły się jeszcze liści,

łamały się i masowo uszka- dzały linie energetyczne.

Page 14: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

14 WULKAN 2(16) | 2008

Jan Popczyk – profesor czy biznesmen?Łączę pracę na uczelni ze współpracą z gospodarką. Biznesu nie uprawiam. Jako profesor prowadzę badania nad zmianami strukturalnymi w energetyce i próbuję wskazywać kierunki jej rozwoju wynikające z obiektywnych przesłanek. W ramach współpracy z gospodarką działam na rzecz implementacji ener-getyki rozproszonej.

Czy zajmowanie się energetyką rozpro-szoną jest wyrazem rozczarowania do energetyki w ogóle?Absolutnie nie. Im bardziej zajmuję się rozproszoną/inteligentną energetyką, tym bardziej jestem przekonany, że na tym polu rozegra się przyszłość całej energetyki. Moja obecna aktywność za- wodowa to wynik naturalnego rozwoju jako naukowca i osoby uczestniczącej w przemianach sektora. Był czas, kiedy szansę na postęp widziałem w liberali- zacji elektroenergetyki: w decentralizacji i wykorzystaniu zasady TPA do zainicjo-wania konkurencji. Lata 1990-1995 były pod tym względem okresem bardzo owocnym. Ja sam mia- łem szczególne możliwości wpływu na decentralizację. Byłem, jako przewodni- czący Zespołu powołanego przez Komisję Systemu Gospodarczego, Przemysłu i Budownictwa Sejmu, głównym współ-autorem koncepcji reformy. Później, po zakończeniu pracy na stanowisku pre- zesa Polskich Sieci Elektroenergetycznych, opracowałem jeszcze projekt Programu

Trzeba być gotowym na przemijanie

Z PROF. JANEM POPCZYKIEM ROZMAWIA ANETA MAGDA

Page 15: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

WULKAN 1(17) | 2009 15

„Demonopolizacja i prywatyzacja elektro- energetyki”, przyjęty przez Radę Minis- trów we wrześniu 1996 roku. Ale zamiast demonopolizacji i prywatyzacji kolejne rządy przez 15 lat realizowały konsoli-dację. Jeśli miałem dyskomfort, to tylko z powodu antyreform i braku efektów we wdrażaniu rzeczywistej konkurencji. Po przeprowadzeniu konsolidacji już nie ma co liczyć na zasadę TPA. Za to postęp technologiczny staje się silną podstawą do kolejnego etapu rozwoju konkurencji. Dlatego nie mam w ogóle problemu negatywnej motywacji w pos- taci walki z wielką energetyką. Moją pozytywną motywacją jest działanie na rzecz rozwoju energetyki innowacyjnej, która mnie obecnie najsilniej inspiruje.

To odpowiedź działacza gospodarczego. A naukowca?Na przełomie lat 70. i 80. zajmowałem się przesyłem energii elektrycznej na duże odległości i to kształtowało mój sposób patrzenia na energetykę. To był czas, kiedy elektroenergetycy-inżynie-rowie nie bardzo chcieli mówić o tym, że występuje bariera napięciowa w bu- dowie układów prądu przemiennego. A przecież było jasne, że napięcia zna-mionowego 2500 kV w sieciach napo-wietrznych – ze względów fizykalnych – nie da się przekroczyć. Już jako młody człowiek miałem więc świadomość, że rozwój energetyki wielkoskalowej nie jest możliwy do kontynuowania w długiej perspektywie czasowej. Że nie można zwiększać koncentracji mocy (w blokach, elektrowniach, systemach), bo dojdziemy do kresu możliwości przesyłu energii. Wtedy też na świecie można było już zauważyć siłę technologii gazowych. Doszedłem do wniosku, że trzeba zmienić główną koncepcję – oprzeć rozwój na technologiach gazowych prowadzących do rozproszonej kogeneracji, a nie mon-

TRENDY

strualnych systemach elektroenergetycz- nych. Oczywiście, mówienie w końcu lat 80. o potrzebie radykalnych reform, o tym, że wkrótce nastąpią ograniczenia w kontynuacji rozwoju elektroenerge-tyki monopolistycznej/wielkoskalowej, nie ułatwiało mi życia. A energetyką rozproszoną zajmuję się od połowy lat 90. Najpierw lansowałem ją jako koncepcję rynków lokalnych, co długo nie dawało efektów. Dziś już mówi się powszechnie o rynkach lokal-nych. Później lansowałem koncepcję przedsiębiorstw multienergetycznych. Dziś przedsiębiorstwa konwergentne to norma. Dla mnie to najbardziej natu-ralna ewolucja: najpierw indywidualna myśl, a potem powszechna świadomość.

Kolejne pomysły, które Pan Profesor podejmuje, są wyraźnie osamotnione. Czy ta samotność dotyczy też relacji zawodowych?Wśród osób, które przygotowywały reformę rozpoczętą w 1990 roku, był nieżyjący już docent Stefan Sobiesz- czański. Był posłem w Sejmie Kontrak-towym i z tej pozycji wspierał koncepcję zmian systemowych w polskiej elektro- energetyce. Był rzetelnym człowiekiem. Był państwowcem i jednocześnie libe- rałem gospodarczym. Zdawał sobie sprawę ze szkodliwości monopolu w elektroenergetyce. Nigdy o nim nie zapomnę. Na drugim biegunie są relacje z pracownikami eGIE (eGmina Infrastruk- tura Energetyka). eGIE to firma, którą tworzyłem ze studentami, ukierunko-wana na projekty energetyczne realizo-wane w środowisku gminnym. W eGIE pracują studenci, albo – co najwy- żej – ubiegłoroczni absolwenci Wydziału Inżynierii Środowiska i Energetyki, którzy chcą rozszerzać swoje umiejętności o sprawy związane z elektroenergetyką, w tym ze smart gridem. W eGIE pracuje

też znakomity doktor elektryk, mający dwudziestoletnie doświadczenie w dużym biznesie niemieckim, a teraz – na eme-ryturze – szukający nowych wyzwań. Świetnie się rozumiemy.

A jakie cechy musi mieć Pana współpra- cownik?Zaangażowanie w to, co robi i otwartość na nowe zagadnienia. Nie potrafię współpracować z ludźmi, którzy chcą jedynie „sprzedawać” to, co już umieją, a nie chcą rozwiązywać pojawiających się problemów. Ważnymi cechami są innowacyjność, rzetelność i wytrwałość. Jestem przekonany, że z nauką czy bizne- sem jest jak ze sportem – nie osiąga się trwałych, wartościowych wyników bez wysiłku. Nie da się zdobyć mistrzostwa siedząc w fotelu i przebierając palcami. Trzeba tak jak Justyna Kowalczyk – moja sympatia w sporcie – pracować dużo i wtedy dopiero osiąga się wynik.Uważam, że jeśli w wyniku wszechstron- nych weryfikacji uzna się dany cel za ważny, to jako konsekwencję traktuję determinację w dążeniu do jego osiąg- nięcia. Wymagam więc od współpracow- ników ponadprzeciętnego zaangażowania się w realizację. Ale raz jeszcze podkreślę: aby w taki spo- sób coś realizować, ważność celu musi być bezsporna. Jego szerokie osadzenie, czyli analiza wszystkich potencjalnych kierunków, w kontekście teraźniejszości i przyszłości, gwarantuje, że będziemy pracowali nad czymś więcej niż chwilową mrzonką. Z kolei takie ugruntowanie rodzi pokusę trzymania się celu mimo wszystko. Trzeba więc być w tym bardzo uważnym i otwartym na przemijanie. Nie wolno się upierać przy czymś, czemu życie już przeczy. I respektowanie tego też jest kluczową sprawą w moich relacjach z ludźmi.

Page 16: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

16 WULKAN 1(17) | 2009

Dlaczego zamiennie stosuje Pan pojęcia energetyka rozproszona i energetyka innowacyjna?15 lat temu nie miałem świadomości potencjału innowacyjności w energetyce. Wcześniej, w energetyce monopolistycz- nej/wielkoskalowej wszystko optymali-zowaliśmy – na drodze do zwiększenia efektu skali – i wydawało się nam, że na tym polega postęp. W takiej sytuacji ener- getyka rozproszona sama w sobie była innowacyjna. Gdybyśmy kontynuowali technologie wielkich bloków węglowych, nie byłoby przełomu technologicznego, czyli znaczącej zmiany jakościowej.

W przypadku energetyki rozproszonej ma- my do czynienia ze zmianą jakościową. Energetyka rozproszona pozwala budować drugi filar bezpieczeństwa odbiorców. Dotychczas mieliśmy tylko jeden – bez-pieczeństwo systemu. Stąd, gdy nastę-puje blockout, mamy totalną katastrofę. Teraz możemy budować niezawodność również od strony energetyki rozproszo-nej. Dziś energia ze źródeł odnawialnych rozproszonych (bez Elektrowni Wodnej Włocławek i bez współspalania) – bioga-zownie, energetyka wiatrowa, solarna i energetyka kogeneracyjna na gaz ziem- ny, to tylko 2,5% energii całkowitej, ale szacuję, że w 2020 roku udział tej energii wzrośnie do ponad 20%, a w 2050 doj- dziemy do poziomu co najmniej 30%.Ja nie jestem hunwejbinem, który mówi, że energetykę wielkoskalową trzeba zlik- widować. Ona będzie. Ale w 2050 roku jej udział będzie wynosił na pewno mniej niż 70%, może tylko 50%. To oznacza rewolucję w stosunku do obecnej energe- tyki. I to jest też innowacyjność – przebu- dowa rynków.

Dlaczego rynki się przebudowują?Z powodu ogólnoświatowego kryzysu, unijnego Pakietu 3x20, pakietu ratunko-wego w Stanach Zjednoczonych... Stany Zjednoczone z energetyki innowacyjnej chcą uczynić koło zamachowe dla gospo- darki i z jej pomocą wyjść z kryzysu. Najważniejszą sprawą jest czas i jeszcze raz czas. Dzisiejsze inwestycje w ener- getykę rozproszoną/innowacyjną dadzą efekty już za 2-3 lata. Inwestycje w ener- getykę wielkoskalową nie dają takich moż- liwości. Na przykład inwestycje w elek-trownie atomowe dadzą efekt dopiero za 20 lat. Wcześniej inwestycje te będą tylko generowały inflację. Współczesna gospo-darka nie może sobie na to pozwolić.

Czy w Polsce innowacyjna gospodarka też ma szanse na to, by zminimalizować skutki kryzysu?W Polsce też. W naszej sytuacji zadziałają szczególnie dwa czynniki: potrzeba prze- budowy mocy wytwórczych oraz istniejący wielki potencjał obniżenia energochłon-ności. Jeśli nawet pominiemy transfer paliw transportowych na rynek energii elektrycznej, związany z pojawieniem się samochodu elektrycznego, to i tak nie mamy szans zaspokoić podstawowych potrzeb energetycznych bez inwestycji. Na technologie wielkoskalowe nie mamy co liczyć. Tradycyjne wielkie elektrownie węglowe moglibyśmy wybudować, choć z dużymi trudnościami. Z czystych tech-nologii węglowych efekt osiągniemy dopiero za 20 lat. Również elektrowni atomowych nie wybudujemy przed rokiem 2030. Musimy więc znaleźć inne rozwiązania – innowacyjne.Druga sprawa to zapotrzebowanie. To, do którego byliśmy przyzwyczajeni do roku 1990, jest już historyczne. Przez ostatnie 20 lat specjaliści spierali się, czy spadek dynamiki zapotrzebowania na energię jest tylko przejściowy, czy wynika ze zmian strukturalnych. Uważam, że mamy do czynienia z trwałymi zmianami i po- winniśmy prognozować mniejszą dyna- mikę zapotrzebowania. Coraz większą

rolę odgrywa dodatkowo czynnik eko-nomiczny. Jeśli się porówna nakłady potrzebne w inwestycjach w produkcję energii, to wyraźnie widać, że inwestycje w obniżanie energochłonności są na obecnym etapie coraz bardziej efektywne ekonomicznie. Oczywiście ten trend minie, ale za jakiś czas.

Kto jest zainteresowany obniżaniem energochłonności? Bo chyba nie ener-getycy?Na Zachodzie odbiorca coraz częściej jest już nazywany prosumentem, a nie konsumentem. Prosument jest aktywny: liczy i decyduje, czy kupować energię na rynku, czy inwestować w obniżanie swojej energochłonności. Unia wymusza zresztą takie zachowania. Wycofywanie tradycyjnych żarówek z rynku jest najlep- szym dowodem.

„Kryzys wymusił na przedsiębiorstwach zmiejszenie elektro- chłonności – nie ma już powrotu do przeszłości”. „Trzeba być uważnym i otwartym

na przemijanie. Nie wolno się upierać przy czymś, czemu życie już przeczy”.

Page 17: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

WULKAN 1(17) | 2009 17

TRENDY

Inny przykład. Wyraźnie widać skutki kryzysu w polskim przemyśle, chociaż polski kryzys jest łagodny. Czy pani wie, że zapotrzebowanie w marcu na energię w niektórych śląskich przedsiębiorstwach (wielkich, elektrochłonnych) zmalało o 40% w stosunku do marca 2008 roku? Jestem przekonany, że z powodu kryzysu, wzrastającej niekonkurencyjności, przed- siębiorstwa te już nigdy nie wrócą do takiej elektrochłonności, jaką miały w przeszłości. Przebudują swój biznes.

Sądzi Pan, że jest to wynikiem świado- mości w firmach? A może obserwowane zmniejszenie zapotrzebowania jest po prostu wynikiem zmniejszenia produkcji w związku z kryzysem?Oczywiście, jeśli przedsiębiorcy mają mniejsze zamówienia, to szybko ograni- czają produkcję. Kiedy jednak będą ją

odbudowywać do poprzedniego lub wyż-szego poziomu, to będą to robić inaczej.Elektroenergetycy po raz pierwszy dowia- dują się, co znaczy elastyczność cenowa popytu. Najbardziej uznawani specjaliści dotychczas wiedzieli (!!!), że nie ma elas- tyczności cenowej popytu na energię elektryczną. Dzisiaj zaczynamy się dowia- dywać, że jednak jest. Jeżeli cena energii zaczyna rosnąć, to przedsiębiorcy na glo- balnym rynku tracą konkurencyjność, a jak tracą konkurencyjność to przestają produkować i zmniejszają doraźnie zużycie energii. Potem zaczynają inwestować w technologie elektrooszczędne, które zwiększają ich konkurencyjność, przy mniejszym trwałym zużyciu energii elek-trycznej. Prosumenci wyposażeni w kalku- latory i arkusze kalkulacyjne, rozumiejący pojęcie ryzyka, dochodzą do wniosku, że nie warto zużywać tyle energii.

Dla prosumentów rozwiązaniem jest więc energetyka rozproszona?Centralizm był dobry w społeczeństwie przemysłowym, ale społeczeństwo przemysłowe minęło. W społeczeństwie wiedzy nie ma miejsca na gigantyczne projekty. Jeżeli w takim społeczeństwie ktoś wymyśli, że centralne zarządzanie, wielkoskalowe technologie są rozwiąza- niem – to przykro mi, ale poniesie klęskę.Fromm pisał, że każdy człowiek musi być zakorzeniony, realizować się twórczo, każdy musi mieć tożsamość. Jak twórczo będzie się realizował człowiek-trybik w komunistycznym projekcie w postaci bloku 1600 MW? Jak ujawni się jego twórczość i innowacyjność? Przecież nic innego dla niego nie ma do zrobienia oprócz tego, co ma z góry wyznaczone. W epoce wiedzy nie ma powrotu do struktur scentralizowanych.

Co będzie po energetyce rozproszonej? Tego nie wiem. Może fuzja jądrowa, ale jeśli – to, zresztą, też rozproszona. Jest tyle do zrobienia obecnie: synteza reform energetyki i rolnictwa (pobudzenie rozwoju rolnictwa energetycznego), zbudowanie infrastruktury pod samochód elektryczny, technologie (zasobnikowe) zintegrowane z pompą ciepła, dom

Czwarty komunikat Komisji Sejmowej z 1990 roku był zaczynem dla reform w elektroenergetyce

Page 18: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

18 WULKAN 1(17) | 2009

dodatnioenergetyczny (oprócz tego, że pasywny, to jeszcze z elewacją foto-woltaiczną), technologie zasobnikowe i technologie indywidualnego (gminy, domu, człowieka) bezpieczeństwa energe- tycznego, ogniwa paliwowe i – spinający wszystkie te elementy – smart grid.

Skupiam uwagę na tym, co trzeba robić na już. To, co będzie po energetyce rozproszonej, zostawiam następnym pokoleniom – w szczególności studentom, którzy za rok, dwa wejdą w pełni w życie zawodowe. Na pewno będzie to dalej energetyka innowacyjna. Z tej drogi już nie zejdziemy. Do monopolu nie ma powrotu, bo jest on niezgodny z naturą demokracji i rynku oraz z właściwościami społeczeństwa wiedzy.Ja musiałem sobie poradzić z własną transformacją: przejść ze społeczeństwa przemysłowego w społeczeństwo wiedzy. Studenci, z którymi teraz mam wykłady, urodzili się tuż przed 1990 rokiem, jeszcze w epoce społeczeństwa prze-mysłowego, z którego niewiele jednak pamiętają – na przykład społeczeństwa bez Internetu w ogóle nie potrafią sobie wyobrazić. Chociaż żyją w epoce społe-czeństwa wiedzy, to wiele negatywnych skutków rozwoju energetyki w społe-czeństwie przemysłowym (emisje CO2, koszty osierocone, zwłaszcza w obszarze sieciowym) będzie się za nimi ciągnęło i muszą sobie z nimi poradzić. Muszą też być gotowi do przejścia w epokę społe-

czeństwa wodorowego, bezemisyjnego (to przejście datuję symbolicznie na 2050 rok). Co będzie potem, niech oni się zastanawiają. Ja mam ich do tego przy-gotować. Dlatego uczę ich, że trzeba być przygotowanym na zmiany i nie robić tragedii z przemijania.

Jaka – w świetle tego, co Pan powiedział – powinna być rola państwa?Rola państwa jest bardzo duża, tylko państwo jej dzisiaj nie wypełnia. Jeżeli w wielkim kryzysie gospodarczym mówi się, że rynek zawiódł, to nie oznacza to, że zawiodły mechanizmy rynkowe, tylko państwa. Państwa, bo nie stworzyło dob- rych regulacji dla funkcjonowania dobrej, zinstytucjonalizowanej gospodarki świa-towej. Ale podam przykład z naszego podwórka. W projekcie do ustawy Prawo energetyczne zaproponowano certyfikaty dla biogazowni. Ideowo bardzo dobre rozwiązanie. Jednak umieszczenie rów-noważnika do przeliczania biogazu na energię elektryczną w rozporządzeniu, pozostawienie otwartą kwestii wyna- grodzenia za wykorzystanie biogazu do produkcji w kogeneracji, wreszcie sze-rokie przedziały dla opłat zastępczych związanych z kogeneracją powodują, że z założenia dobre rozwiązanie staje się uznaniowe, a więc nieprzydatne. Rola państwa polega na dobrych regu-lacjach, a nie tworzeniu szarych stref. Dziś istniejące systemy niestety tworzą szarą strefę. Mamy nadmiernie szczegó-

łowe regulacje, które blokują innowacje. Zadaniem państwa jest, w okresie gwał-townego postępu technologicznego, tworzenie mechanizmów, a nie rozwiązań operacyjnych. Na przykład zadaniem państwa jest obecnie tworzenie jednoli-tego systemu promującego energię

ze źródeł odnawialnych i wypierającego produkcję ze źródeł nieekologicznych. Pojawiają się różne koncepcje; ja pracuję nad koncepcją inkorporacji kosztów zewnętrznych do kosztu paliwa (są pod- stawy, aby tę koncepcję uznać za naj-prostszą i najbardziej uniwersalną). Zadaniem państwa jest mądre wykorzy-stanie nowych koncepcji.Oczywiście nie jesteśmy wyspą i nie możemy tworzyć rozwiązań samoistnych, niezależnych od unijnych. Dlatego pro- ponuję, aby wykorzystać prezydencję Polski w Unii w 2011 roku i uczynić naszym znakiem firmowym koncepcję integracji dwóch równoległych, dzisiaj nieskoordynowanych, systemów: wspo-magania OZE i ulg dla wielkoskalowej energetyki. Byłoby to zgodne z duchem czasu: zarówno z Pakietem 3x20, jak i amerykańskim pakietem ratunkowym. I byłoby mądrym wypełnianiem roli państwa.

Dziękuję za rozmowę.

TRENDY

zobacz też: artykuł prof. Jana Popczyka Energe- tyka postprzemysłowa. Piąta fala innowacyjności na www.winuel.com.pl/wulkan

„Proponuję, aby wykorzys- tać prezydencję Polski w Unii w 2011 r. i uczynić naszym znakiem firmo- wym koncepcję integracji dwóch równoległych sys-temów: wspomagania OZE i ulg dla wielkoskalowej energetyki”.

Page 19: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

WULKAN 1(17) | 2009 19

SYLWETKI

Ten element jest najtrudniejszy – jak obserwuję – szczególnie dla młodych ludzi. Z wiekiem chyba to staje się łatwiejsze. Może wynika z tego, że im więcej się wie, tym bardziej się wie, jak mało się wie. I nabiera się pokory. Dla analityka to niezbędna cecha.

Widzenie szczegółów w szczegółach…Nie wiem, jak to się widzi. Po prostu się widzi. Może dlatego, że analitykiem się jest :-). Analityk tworzy świat ze szcze-gółów i nie może się w nich zagubić. Widzi szczegóły i pamięta o całości. Początkowe etapy analizy – słuchanie klientów i tworzenie koncepcji – są bar- dzo pociągające. Jednak później trzeba przetworzyć uzyskane informacje i przy-słowiowo poszukać dziury w całym. I to chyba najważniejsza praca anali- tyczna. Wracanie kilka razy do tego samego jest ogromnie żmudne, ale potrzebne. Jeśli samemu nie znajdzie się niedociągnięć w koncepcji i przynaj-mniej raz się jej nie popsuje, to zrobi to klient lub życie. Widzę, jak bardzo trudno jest ludziom psuć własne kon-cepcje. Według mnie nieumiejętność spojrzenia krytycznie na własne dziecko lub nadmierne przywiązanie do niego powoduje, że analityk nie jest dobrym analitykiem. Taki ktoś ma ciągle pod górę.

Praca… nie może być ciężarem. Nawet jeśli spra- wia trudność lub daje duże pieniądze.

Najważniejsze w życiu…rodzina. A w życiu zawodowym? Uży- teczność. Ważne jest dla mnie poczucie, że to co robię, jest użyteczne i ktoś będzie miał z tego pożytek.

Ludzie… to delikatna materia. Każdy człowiek jest inny i do każdego trzeba próbować znaleźć inny klucz.

Szczęście… Szczęście to bycie w takiej sytuacji i z takimi ludźmi, by nie trzeba było niczego udawać.

Wolny czas… Jeśli taki, że tylko dla mnie, bez rodziny, to spędziłabym go w wannie, z jakąś książką historyczną lub biograficzną. Bardzo lubię czytać o ciekawych lu- dziach. Opisy przyrody są piękne, ale dla mnie zbyt statyczne, nie tworzące opowieści. Mnie ciekawią ludzie i ich historie. Czy to zainteresowanie prze-kłada się na pracę? Nawet jeśli, to nie-świadomie.

Jestem znana z… solidności. Dla mnie słowo to jest słowo. Jeśli się umawiam na konkretny termin, to go dotrzymuję. Oczywiście życie pisze ciekawe scenariusze i nie zawsze się to udaje, ale jeśli nie udaje się dotrzy-mać danego słowa, to na pewno o tym informuję.

Lidia TorbusAnalityk, od listopada 2009 roku

menedżer SJB Rozwiązania do handlu na rynku energii elektrycznej

w WINUEL SA (Grupa Sygnity)

Lidia Torbus pracuje w WINUEL SA od 2006 roku. Odpowiada za pro- dukty dedykowane dla sprzedawców energii elektrycznej. Mężatka, ma dwóch synów.

Umysł analityczny… to dbałość o szczegóły, dokładność i pre- cyzja. Jeśli coś jest niesymetryczne, to dla mnie z całą pewnością jest podejrzane. Gdy wchodzę do pokoju, natychmiast zauważam przekrzywione obrazy i… niestety mam tendencję do ich prosto-wania. Nie potrafię przejść obojętnie obok czegoś, co ma zaburzoną symetrię. Często czuję, że coś jest nie tak, choć na pierwszy rzut oka nie wiem co. I nie spocznę, dopóki tego nie zobaczę. To jest być może męczące w codziennym życiu, ale też dzięki temu mogę dojść do sedna.

Najbliższy przedmiot analizy, czyli ja… Nie analizuję siebie mimo analitycznego umysłu. Dawno nie miałam potrzeby głębokiej analizy. Oczywiście, jak każdy młody człowiek, zadawałam sobie pyta- nia i analizowałam. Teraz jestem pogo-dzona z sobą. Najważniejsze według mnie to rozpoznać, na co ma się wpływ, a na co nie i działać w takich obszarach, w których można coś spowodować.

Analityk…Dobry analityk to człowiek po przejściach. Żeby być dobrym analitykiem informa-tycznym, niezbędne jest doświadczenie i ogląd całości procesu. Kiedyś analitycy zaczynali od programowania, później je wdrażali, a na końcu dochodzili do etapu analizowania potrzeb klienta. Od analityka z jednej strony wymagana jest wiedza i doświadczenie, z drugiej – ciekawość tego, co ludzie mówią. Dobry analityk chętnie słucha i słuchając nie przyjmuje jednocześnie, że wszystko wie z góry.

Page 20: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

20 WULKAN 1(17) | 2009

Jak system informatyczny ratuje wizerunek Czy system informatyczny może uchronić firmę przed kryzysem wizerunkowym? Moduł analiz chemicznych w Górnośląskiej Spółce Gazownictwa (GSG) pozwolił na jego uniknięcie.TEKST: MARCIN KAZIÓW

W grudniu 2008 roku o złej jakości gazu pisano we wszystkich serwisach informa- cyjnych. GSG wyszła z tego obronną ręką, publikując i przesyłając swoim klientom bieżące informacje o składzie chemicz-nym dostarczanego gazu. Moduł analiz chemicznych umożliwia gromadzenie danych o jakości gazu oraz ich automa- tyczne rozsyłanie zgodnie z zadaną pro-cedurą – z wykorzystaniem dróg komu-nikacji, jakie zdefiniował sobie klient.Gdyby kryzys medialny wydarzył się trzy lata wcześniej, spółka nie miałaby takich możliwości jak obecnie. Wtedy Biuro Dystrybucji Gazu dopiero rozpoczęło pisanie specyfikacji na system, który według jego dyrekcji był niezbędny w świetle tworzącego się rynku gazu. Potrzebna była szybka informacja. Coraz bardziej krytyczny stawał się proces rozliczania klientów, który wymagał jednocześnie usprawnienia zarządzania majątkiem sieciowym oraz wykonywania analiz chemicznych. Procesy te zostały opisane, przemyślane pod kątem możliwych usprawnień oraz potencjalnych zmian w regulacjach rynkowych i zamieszczone w specyfi- kacji na system informatyczny. Kierow- nikiem projektu ze strony GSG został Dariusz Jarczyk – dyrektor Biura Dystry- bucji Gazu, a na wykonawcę systemu wybrano Sygnity (ówczesny Computer- Land).

– Realizowaliśmy projekt zgodnie z meto- dologią Prince 2, ale okazało się, że życie weryfikuje każdą metodę, wymuszając jej dostosowanie do warunków projektu – mówi Dariusz Jarczyk. Życiowy opty-mista, w trzyletnim projekcie zyskał realizm w podejściu. I wymienia cztery najważniejsze elementy w prowadzeniu projektu, tak oczywiste, że często nieu- świadomione.

Uwspólnienie celów i języka Zamawiający i wykonawca, przystępując do projektu, mają inne założenia. – Po- czątkowe, bardzo optymistyczne, podej-ście firmy informatycznej zakładającej, że będzie wdrażała system bilingowy w krótkim czasie, było bardzo mylące – mówi Dariusz Jarczyk. – Wykonawca nie do końca rozumiał, czego tak naprawdę oczekujemy od systemu, jaka jest różnica pomiędzy typowym systemem bilingo-wym a systemem, którego oczekiwaliśmy – podsumowuje Dariusz Jarczyk. Jedni nie znają języka gazowników, drudzy – nie znają języka komputerów i aplikacji. Początkowy okres to czas docierania celów i zespołów. Według kierownika projektu w GSG obie strony jak najszyb- ciej powinny zrozumieć wzajemnie swoje cele i… się z nimi pogodzić. Wtedy rusza się w dobrym kierunku. Wykonawcy – uważnie słuchając – poznali branżę gazową od środka.

– Teraz wystarczy parę zdań o problemie, a przygotowany projekt niemal idealnie go rozwiązuje. Jesteśmy ogromnie zado-woleni z relacji sympatii i zaufania, jaką udało się stworzyć – Dariusz Jarczyk podsumowuje współpracę z Sygnity.

Stały poziom zaangażowania zespołu wdrożeniowego Kierownik projektu po stronie zamawia-jącego troszczy się o terminy, budżet, zadania, ludzi w zespole itd. Wdrożenie systemu informatycznego angażuje ludzi na dłuższy czas, więc po pewnym czasie ich stopień zaangażowania może spadać. By tego uniknąć, ludzie muszą widzieć postępy i wiedzieć, kiedy projekt się skończy, muszą widzieć cały czas cel. – Gdy pisaliśmy wymagania na system, inaczej wyobrażaliśmy sobie rynek gazu – mówi Dariusz Jarczyk. Według niego niektóre procesy wymagają uzupełnień lub zmian. Jednak zmienianie wymagań na system w trakcie jego realizacji powo-

Page 21: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

WULKAN 1(17) | 2009 21

duje, że projekt trwa w nieskończoność. – Skończmy to, co zamierzyliśmy i dopiero później wprowadzajmy znaczące mody- fikacje – proponuje Dariusz Jarczyk. Niezwykle istotne dla poziomu motywacji jest również poczucie brania udziału w ważnym i/lub strategicznym zadaniu. Wiara w powodzenie budzi w zespole dodatkowe siły. Jeśli takie się uruchomi, to kierownik projektu może sobie też pozwolić na zwykłe ludzkie chwile zwąt- pienia. – Był moment, że chciałem zre-zygnować, ale współpracownicy wstrzy-mywali mnie z tą ostateczną decyzją, bo wierzyli w projekt, zaczęli żyć jego reali-zacją, pracując popołudniami – wspomina Dariusz Jarczyk.

Identyfikacja do poziomu nazwyPrzy realizacji systemu szytego na miarę warto zacząć od stworzenia nazwy całego systemu, nawet jeśli realizuje się posz-czególne moduły. W GSG zrealizowany został system informatyczny, na który

składają się trzy moduły: moduł gospo-darki gazomierzami przemysłowymi, moduł analiz chemicznych oraz moduł rozliczeniowy. – Moduły te w trakcie rea- lizacji projektu przyjęły nazwy robocze: MGGP, MACH oraz MR, będące skrótem od pierwszych liter pełnej nazwy. I stoso- wane są do dziś – mówi dyrektor Jarczyk. W dyskusji z wykonawcą wpadli na pomysł ogłoszenia konkursu na nazwę dla wspólnie zrealizowanego systemu. Wygrała propozycja pracownika IT z GSG: Gazela. Nazwa będzie wykorzystywana jako marka handlowa produktu Sygnity.

Silne wsparcieDo zespołu realizacyjnego w projekcie Gazela powołani zostali informatycy z GSG, by wspomagać pracowników Biura Dystrybucji od strony hardware’owej. – Doceniam to, że w krótkim czasie za- częli mówić naszym językiem. Oddelego-wani do projektu wciągnęli się w biznes – mówi dyrektor Jarczyk. Wsparcie ze

strony wewnętrznych informatyków jest ogromnie istotne wykonawczo. Z kolei zaangażowanie i wsparcie ze strony zarządu, dającego zielone światło w różnych momentach realizacji pro-jektu, wpływało pozytywnie na jego realizację. – Udało się zamknąć projekt z sukcesem również dzięki ogromnej wierze w zespół ze strony zarządu – podsumowuje Dariusz Jarczyk.

WIEDZA

zobacz też: artykuł Nowy biling czy coś więcej? w magazynie GAZetka na www.winuel.com.pl/wulkan

Dariusz Jarczyk, dyrektor Biura Dystrybucji Gazu w Górnośląskiej Spółce Gazownictwa sp. z o.o., kierownik projektu ze strony GSG

Page 22: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

22 WULKAN 1(17) | 2009

Kręgosłup dla informatyków Jeden z największych w polskiej energetyce projektów budowy architektury usługowej ma swoje źródło w potrzebie automatyzacji księgowania danych o sprzedaży gazu. Dość nieoczekiwanie dla wszystkich szybki i prosty w zamierzeniu projekt przerodził się w przebudowę filozofii działania informatyki w PGNiG.TEKST: ANETA MAGDA

Na początku był biznesW 2007 r. PGNiG, zgodnie z dyrektywą unijną, musiał przejść proces unbundlin- gu. W jego wyniku spółki dystrybucyjne pozostały samodzielnymi podmiotami, natomiast spółki handlu gazem jako oddział PGNiG został przyłączony do spółki matki. Wtedy też zmigrowano oddzielne systemy finansowo-księgowe do jednego systemu SAP. I podjęto decy- zję o – wydawało się – czysto technicznym projekcie: doprowadzeniu do automa-tycznego księgowania danych dotyczą-cych sprzedaży gazu w systemie SAP. A tymczasem okazało się, że…

To nie jest takie prosteI wcale nie ze względu na ograniczenia technologiczne. Wspólnie z wykonawcą zlecenia – WINUEL SA – opracowano propozycję zastosowania szyny integra- cyjnej. Jej wykonanie wymagało przygo- towania adapterów do siedmiu różnych dotychczas stosowanych systemów bilin- gowych, które były wdrażane w różnym czasie i wielu miejscach. Dało to ponad 200 instalacji systemów bilingowych do spięcia. Od strony technologicznej

nie było to jednak tak skomplikowane, jak okazało się ostatecznie po stronie merytorycznej. Mimo formalnego zarządzenia, porząd-kującego zasady księgowania w centrali i oddziałach, okazało się w trakcie wdro- żenia, że tyle ile instalacji i księgowych, tyle mniej więcej było sposobów przygo- towywania danych. Formalnie były jednakowe, a więc kontrolowane były w nich pozycje liczbowe. Ze względu na skalę i rozproszenie środowiska

„Dużo się uczę od Łukasza. Prezentowaną przez niego metodykę prowadzenia projektów przekładam na rzeczywistość pracy w naszej organizacji”

Robert Łabędź, PGNiG

Na zdjęciu od lewej: Robert Łabędź, PGNiG, Łukasz Kowalski ,WINUEL

CEL PIERWOTNY

automatyczne księgowanie w systemie SAP i agregacja danych o sprzedaży gazu generowanych w systemach bilingowych

Korzyści dodatkowe: _ standaryzacja danych_ ujednolicenie procedur księgowania_ stworzenie podwalin pod kolejne projekty zmierzające do „jednego okienka” w obsłudze klienta_ opracowanie koncepcji funkcjonowania informatyki

Page 23: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

WULKAN 1(17) | 2009 23

występowała trudność w weryfikacji sposobów, w jaki te liczby powstawały. – Naszym największym zaskoczeniem przy tym projekcie było to, że metody przygotowywania danych tak bardzo się różniły od założeń. Przez większość czasu nie skupialiśmy się na zagadnie-niach technologii, tylko uzgadnianiu co i jak ma być zaksięgowane – mówi Robert Łabędź, kierownik działu roz-woju i zarządzania projektami w PGNiG. Projekt z technologicznego przerodził się w edukacyjny: informatycy uczą główne księgowe, jak wykorzystać narzędzia informatyczne w zakresie realizacji ich biznesu. Dzięki wdrożeniu szyny integracyjnej możliwa stała się rzeczywista kontrola przebiegu procesów biznesowych i pew- ność identyczności sposobu dekreto-wania dokumentów. System umożliwił znalezienie różnic w sposobach dzia-łania i ich standaryzację, co nie było proste. – Ze względu na to, że począt- kowo projekt był – również przez nas – postrzegany jako tylko technologiczny, nie było konieczności powołania opie- kuna biznesowego. W dodatku i biznes terenowy, i centralny raczej konfronto- wał poszczególne wersje, niż współpra-cował i grał w jednej drużynie – wspo-mina kierownik projektu.

TECHNOLOGIE

PROJEKT W LICZBACH

_ 9 integrowanych systemów_ 7 mln zdarzeń gospodarczych_ 23 gazownie uczestniczące w projekcie_ 244 instalacje systemów bilingowych do integracji _ konieczność skomunikowania wielu podmiotów jednocześnie: siedmiu dostawców systemów bilingowych, ponad 100 użytkowników systemów bilingowych, kilkanaście osób koordy- nujących działania ze strony centrali PGNiG

Page 24: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

24 WULKAN 1(17) | 2009

– Jednak największym sukcesem tego wdrożenia było to, że na pewnym jego etapie ludzie z części biznesowej poczuli korzyści z systemu i zaczęli aktywnie go współtworzyć. Początkowo większość z nich nie miała zaufania do nowego narzędzia i wszelkie różnice zapisów w stosunku do ręcznego księ-

gowania interpretowała jako błąd szyny. Obecnie takie zapisy są łatwiej identy-fikowalne jako błąd operatora – mówi Robert Łabędź.

Szyna, czyli kręgosłupProjekt został zainicjowany przez infor-matyków, a następnie zaadaptowany przez biznes. Ale informatycy o nim nie zapomnieli, bo jest dla nich kluczowy z innych powodów. – Realizując postu-laty biznesu, realizujemy koncepcję architektury usługowej SOA – mówi Robert Łabędź. – Okazało się, że szyna integracyjna jest też świetnym narzę-dziem integrującym poczynania infor- matyki. Dzięki niej możemy przygotować się pod przyszłe wymagania naszych wewnętrznych klientów lub szybciej reagować na możliwe zmiany legisla-cyjne – dodaje. Gdy księgowe uzgadniały wspólne wersje księgowań, informatycy spostrzegli, że szyna może być kręgosłupem do rozwo- ju informatyki – koncepcji funkcjonowania ludzi i aplikacji. Rozpoczęli prace nad opracowaniem i kompletowaniem narzędzi oraz doświadczenia do archi-

tektury usługowej. Technologie IBM znacznie ułatwiły to zadanie. Podczas gdy w dalszym ciągu jest realizowany projekt integracji bilingów (uzgodnienia terenowe jeszcze trwają), toczy się już kolejny duży projekt: połączenie danych o zdarzeniach gospodarczych (faktury, korekty, noty, prognozy itd.) z informa-

cjami o odbiorcach. – Dane w większości trafiają już poprzez szynę do central- nych repozytoriów danych elementar-nych. Teraz rozszerzamy te repozytoria o dodatkowe obszary – danych o kontra- hentach – mówi Łukasz Kowalski, kie-rownik projektu w WINUEL SA. – Takie połączenie danych daje różnorodne moż- liwości m.in. dla obszaru marketingu (np. prowadzenia badań geomarketin-gowych) i finansów (np. weryfikowania, czy trudni klienci w jednej z gazowni nie są wiodącymi klientami w innej) – dodaje. Szyna integracyjna, obok systemu SAP, staje się core biznesowym systemem. A nawet więcej. – Każdy system korzys- tający z danych bilingowych integruje się teraz poprzez szynę, a nie z poszcze- gólną aplikacją – mówi Jacek Purzycki, dyrektor biura rozwoju IT w PGNiG. – Technologia SOA umożliwia nam także określenie wymagań dla twórców sys-temów informatycznych zamawianych w przyszłości, tak aby już na etapie powstawania mogły wpasować się w tworzone środowisko informatyczne – dodaje.

„Wykonawca, firma WINUEL, rzetelnie podszedł do postawionego zadania. Błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi. A gdy realizuje się projekt o takim stopniu skomplikowania i tak dużej liczbie zaangażowanych ludzi, nie ma takiej możliwości. Dla mnie liczy się sposób podejścia do proble- mów, reagowania oraz chęć ich rozwią- zywania i usuwania. Według mnie to jeden z podstawowych elementów pozytywnej oceny wykonawcy”.

Jacek PurzyckiDyrektor Biura Rozwoju Systemów Informatycznych, PGNiG

Dostarczamy informacje, nie aplikacjeSkala projektu jest imponująca. Niewiel- ka potrzeba biznesowa wyzwoliła koniecz- ność unifikacji i standaryzacji danych. – Chcemy zbudować taką infrastrukturę systemową, żeby potrzeba dodatkowej funkcjonalności zgłaszana przez kogoś z biznesu nie uruchamiała zakupu kolejnej aplikacji, pod którą kupuje się kolejny serwer i kontraktuje lub szkoli kolejnego administratora. Tworzymy fundament koncepcji, że potrzebne są informacje, a nie aplikacje – mówi Robert Łabędź. – Skoro kluczowe są informacje, to musimy mieć zgromadzony odpo- wiedni zakres i zapewnić ich wysoką jakość i rzetelność. A w jaki sposób bę- dziemy je serwowali, jest rzeczą wtórną – uzupełnia. Do takiego działania nie-zbędna jest świadomość ludzi z obszarów biznesowych, którzy są klientami dla informatyków. – Efektem ubocznym wdro- żenia, ale najważniejszym dla mnie, jest świadomość tego, do czego szyna może być wykorzystywana. To powoduje, że coraz częściej ludzie z biznesu przycho-dzą do nas z potrzebami do realizacji, a nie my do nich z kolejnymi koncepcjami i argumentami – z dumą oświadcza Robert Łabędź.Integracja bilingów przewidziana była początkowo jako projekt na trzy miesiące. Rozrósł się do dwóch lat i nadal trwa. – Choć właściwie jest to już etap eksplo- atacji systemu – konkluduje Łukasz Kowalski z WINUEL-a. Prowadzone są uzgodnienia organizacyjne, ale, żeby nie tracić czasu, obok toczą się już kolejne projekty, budują się koncepcje dalszego wykorzystania szyny. – Na sukcesie inte-gracji bilingów zależy nam nie tylko dla samego sukcesu projektu, ale również dlatego, że wiele innych jest od niego uzależnionych – mówi Łukasz Kowalski. Projekt jest realizowany na tyle długo, że niektórzy stracili wiarę w to, iż się kiedykolwiek zakończy. – Z drugiej jed- nak strony to wdrożenie jawi się im zupełnie inaczej niż o nim myśleli, gdy startował – dopowiada Robert Łabędź.

TECHNOLOGIE

Page 25: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

WULKAN 1(17) | 2009 25

Mądre usługi komunalne

Co oznacza termin smart utilities? Czy wszyscy uczestnicy debaty rozu- mieją go podobnie? KRZYSZTOF GOLACHOWSKI dyrektor ds. analiz i szkoleń ENERGOinfo.PL

Czy mądre usługi komunalne, inteligentne sieci dystrybucyjne, inteligentne liczniki i inteligentny pomiar oznaczają to samo zarówno dla odbiorców, dystrybutorów, jak i sprzedawców energii, ciepła czy gazu? Czy takie same oczekiwania wobec mądrych usług komunalnych będzie miał regulator rynku? Raczej nie.Jakie powinny być mądre podatki? Przed-siębiorca, odpowiadając na to pytanie, zapewne powie, że ich wymiar powinien być niewielki – niemal bliski zeru. Dla przedstawiciela ministerstwa finansów mądre podatki to takie, które szybko i w dużej kwocie wpływają do budżetu. Reprezentant urzędu skarbowego mądrości podatkowej będzie doszukiwał się w zawi- łości przepisów. A konsument? W przy-padku PIT o jego mądrości będą świad- czyły niska skala i wysokie ulgi. Natomiast jeśli konsument żyje z pieniędzy budżeto- wych, to jego oczekiwania będą takie same jak przedstawiciela resortu finansów.W przypadku mądrych usług komunalnych jest podobnie. Oczekiwania poszczególnych stron są inne, a w skrajnych przypadkach nawet rozbieżne. Sprzedawcy i dystry-butorzy za pomocą inteligentnych sieci dystrybucyjnych chcieliby zarabiać co naj- mniej tyle samo co teraz, ale przy znacznie niższych kosztach własnych, uzyskanych dzięki lepszemu prognozowaniu zapotrze-bowania na energię u klientów. Klienci chcieliby korzystać z usług energetycznych na co najmniej takim poziomie jak obecnie, ale płacąc znacznie mniej. Mogliby uzyskać taki efekt dzięki lepszemu prognozowaniu zapotrzebowania i zarządzaniu poborem energii. Regulator chciałby mieć jak najwięcej informacji o rynku, aby móc... optymalizować modele regulacyjne.Jedno jest dla tych oczekiwań wspólne i pewne – bez inteligentnego opomiaro- wania nie ma mowy o jakichkolwiek za- awansowanych usługach odnoszących się do energii elektrycznej, gazu czy ciepła.

Drugim elementem łączącym te sprawy są koszty – tu też nie ma wątpliwości, że za wszystko zapłacą odbiorcy. Warto więc zadać podstawowe pytanie – czy ich na to stać? Byłoby dobrze, aby każdy mógł na nie odpowiedzieć, wyrażając zgodę na wyższe rachunki. Mądre usługi komunalne będą tak samo różnić się od obecnych (co nie znaczy głupich!) jak telefonia komórkowa od sta-cjonarnej – kablowej. Kto się spodziewał, że urządzenia służące z początku tylko do rozmawiania bez kabla przekształcą się w wielofunkcyjne komunikatory. Co cieka- we, nierzadko podstawowa usługa, czyli rozmowa telefoniczna, ma znacznie gorszą jakość niż w przypadku połączeń stacjo-narnych. Okazuje się, że nie jest to tak istotne dla klientów. Jak mądre będą w przyszłości usługi komu- nalne? Dystrybutorzy chcą móc zarządzać odbiornikami energii, by w ten sposób optymalizować pracę systemu. Odbiorcy pewnie się na to zgodzą, jeśli będzie się to wiązało z niższymi kosztami. Co więcej? Klient będzie mógł skorzystać np. z auto-matycznego wybierania tańszego sposobu ogrzewania mieszkania (choćby gaz zamiast energii elektrycznej w godzinach szczytu albo prąd zamiast gazu nocą). W nowych telefonach można wybrać opcję łączenia się z internetem przez sieć Wi-Fi, gdy tylko jest dostępna. W ten sposób można korzystać z sieci nawet wtedy, gdy nie ma się aktyw-nej karty do telefonu komórkowego. Skoro w telefonii można, to tym bardziej w ener-getyce się uda. Życie na pewno przyniesie nowe rozwiązania. Być może wśród nich będą auta elektryczne „tankowane” ener- gią w publicznych stacjach. Niedawno otwarto pierwszy taki punkt w Warszawie. To dopiero zalążek sieci. Swoją drogą cie-kawe, czy w takim punkcie będzie można wybrać, od kogo kupi się prąd do swojego auta. Mądra usługa komunalna na pewno by na to pozwoliła.

GOŚCINNIE

Page 26: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

26 WULKAN 1(17) | 2009

Modne jest bycie „smart”. Ale co w isto- cie tkwi za „inteligentnymi” hasłami, a nawet za działaniami prawnymi w UE? W pewnym uproszczeniu chodzi o ko- nieczność przekształcenia obecnych systemów energetycznych poprzez wyko- rzystanie możliwości nowoczesnych technologii. Przekształcenia powinny doprowadzić do stanu, w którym z jednej strony dostawy energii elektrycznej będą maksymalnie pewne, a z drugiej – odbiorca będzie w pełni świadom, ile w każdej chwili zużywa energii elek-trycznej, ile ona go kosztuje i co może zrobić, żeby te wskaźniki ograniczyć. Dla wyjaśnienia pojęcia inteligentnych sieci zacytuję wypowiedź prezesa URE: „(…) to koncepcja łącząca tradycyjną energetykę z nową gospodarką. Potencjał tego projektu jest trudny do przecenienia z punktu widzenia dobra odbiorcy końco- wego oraz efektywności energetycznej” i dalej „Mariusz Swora ocenia, że wpro-wadzenie inteligentnych sieci zmieni relacje na rynku energii, przesuwając konsumenta na pierwsze miejsce, dając mu do ręki ważną broń – informację pozwalającą kontrolować jeden z podsta- wowych elementów domowego budżetu – rachunek za energię”. (za: www.wnp.pl, 13 listopada 2009 r.).W wielu miejscach Europy podejmowa- ne są działania urzeczywistniające ten pomysł. Panuje oficjalny entuzjazm dla

smart gridu i smart meteringu. Jakiekol- wiek głosy sprzeciwiające się traktowane są jako niepoprawne politycznie. Takie podejście do zagadnienia inteligentnych sieci powoduje, że można wyrażać do- wolne opinie i podejmować dowolne działania, byle być na „tak”. Bezkrytyczność daje często komiczne efekty. Przykładem może być – pachnąca filmami Barei – wypowiedź prezesa URE: „Ważny impuls do rozwoju inteligentnych sieci dała w tym roku Unia Europejska. Prawo unijne zakreśliło nam termin na wdrożenie tego projektu do 2020 roku, nas jednak stać na więcej. Termin roku 2020 jest dla europejskich maruderów, nas stać na to, aby w ciągu kilku lat wprowadzić system, który pozwoli nam na wywiązanie się ze zobowiązań unijnych, w tym trudnych wymogów stawianych przez pakiet 3x20”. (ib.)Na fali bycia na „tak” pojawiają się pro- jekty wyposażenia wszystkich polskich odbiorców w inteligentne liczniki. Nawet mówi się o koszcie takiego przedsięwzię- cia – 7 mld złotych. Zanim zaczniemy je realizować, proponuję, aby zastano-wić się nad paroma aspektami.Kto sfinansuje ten projekt? Kto zapewni logistykę przedsięwzięcia: „Instalacja 15 mln liczników w 5 lat”? Komu je instalować? Jeżeli wszystkim odbiorcom, to także mojej babci emerytce, która za odbiornik energii ma dwie żarówki i radio. Koszt licznika w znacznym stopniu podniesie wartość instalacji elektrycznej w jej malutkim mieszkanku. Dodatkowo babcia niedowidzi i nic nie wyczyta z tego licznika. Gdy taki licznik zostanie zainstalowany u mnie, to będę świadomie oszczędzał energię elektryczną i minimalizował koszty jej zakupu. Będę odbiorniki włączał w okresie, gdy energia będzie tania, a wy- łączał w okresie szczytu (jeżeli wtedy energia będzie najdroższa). Tylko że grosza na tym nie zaoszczędzę.

Będziemy mieli święty spokój?Jan Rakowski EnergoInFarm

Piszę to – może nieco żartobliwie – nie po to, żeby ośmieszać pomysł inteligent- nych sieci i opomiarowania w ogóle, ale by wskazać, że samym entuzjazmem i pięknymi pomysłami nie da się wpro-wadzić inteligencji do systemu elektro-energetycznego. Przypomina mi się pewna zawodowa sy- tuacja. Rozpoczynaliśmy trudny projekt, oparty początkowo na mglistych ideach, bez pełnej świadomości, ile czeka nas trudu. Zdziwiło mnie, że – po krótkim okresie wahania – projekt poparł kolega, którego trudno było uznać za zwolennika zmian. Ale zagadka wkrótce się wyjaśniła. W chwili szczerości powiedział: „chcę, żeby ten projekt został zrealizowany już teraz, bo zakończy się klapą, idea się skompromituje i będę miał święty spokój”. Żeby tak się nie stało, należy podjąć szeroko zakrojoną pracę u podstaw. W działania muszą być włączeni nie tylko energetycy czy odbiorcy, ale również inne obszary biznesowe. Należy budo-wać nowe budynki i modernizować stare, żeby instalacja elektryczna umożliwiła selektywne przyłączanie różnych typów odbiorów do oddzielnych obwodów. Należy też rozwinąć badania nad seg-mentacją klientów, żeby można było wskazać miejsca instalowania inteli-gentnych liczników tam, gdzie będą możliwości techniczne (duże odbiory) i mentalne (świadomi odbiorcy) wyko-rzystania ich inteligencji. Już teraz trzeba budować systemy taryfowe (lub cenni-kowe, gdy taryfowanie zostanie znie-sione), żeby odbiorca miał prawdziwy wybór. Trzeba też zacząć budować systemy, które umożliwią wypracowanie sygnałów dla odbiorców o aktualnych cenach energii. Wszyscy – świadomi wagi problemu oszczędności energii – powinni włączyć się do działań nad wprowadzaniem inteligencji do sieci. Ale proszę, róbmy to inteligentnie!

OPINIE

Page 27: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

WULKAN 1(17) | 2009 27

Energetyka zaczyna dzień od CIRE

Z Nowym Rokiem nowa era CIRE – oszczędzamy czas

energetyków i zapewniamy łatwiejszy dostęp do

informacji oraz szybsze działanie portalu.

CIRE na bieżąco – codzienny serwis informacyjny,

kalendarium, ceny energii, komentarze, ogłoszenia.

CIRE na stałe – wszystko o polskiej energetyce,

materiały problemowe, publikacje naukowe.

Chcesz wiedzieć? Zajrzyj na portal i zaprenumeruj

bezpłatny newsletter.

Page 28: 2009 WULKANenergia365.pl/dokumenty/WULKAN 01 2009.pdf · WULKAN. MAGAZYN DLA UTILITIES Czasopismo wpisane do rejestru dzienników i czasopism pod numerem rej. Pr 2408 Wydawca: WINUEL

28 WULKAN 1(17) | 2009

www.sygnity.pl, www.winuel.com.pl

Nowoczesny portfel daje nieoczekiwane profity

DPMDistribution Portfolio Management

Rozwiązanie Grupy Sygnity – umoż- liwia przeprowadzanie rzeczywistych i prognozowanych analiz wartościo-

wych i ilościowych portfela Operatora Systemu Dystrybucyjnego (OSD)

oraz wspiera proces przygotowania wytycznych do wniosku taryfowego, a także danych na potrzeby fakturo-

wania usługi przesyłowej oraz tranzytu.

System DPM zapewnia bezpośredni dostęp do aktualnych i pełnych informacji o przepływach energii w sieci elektroenergetycznej oraz związanych z nimi przychodach i kosztach. Kierownictwo może na bieżąco monitorować portfel OSD i łatwo iden- tyfikować i ograniczać ryzyka finansowe, związane z działalnością koncesjonowaną.

Korzyści System DPM wspiera następujące procesy: planowanie kosztów z tytułu świadczenia usługi przesyłowej, wyznaczanie kosztów zakupu usługi przesyłowej (powykonawczo), planowanie przychodów z tytułu świadczenia usługi dystrybucyjnej, wyznaczanie przychodów z tytułu świadczenia usługi dystrybucyjnej powykonawczo, planowanie kosztów / przychodów z tranzytu energii, wyznaczenie kosztów / przychodów z tranzytu energii (powykonawczo), wyznaczanie przychodów i kosztów związanych z usługami dodatkowymi powykonawczo,

planowanie kosztów zakupu energii na pokrycie różnicy bilansowej i potrzeb własnych, wyznaczanie kosztów zakupu energii na pokrycie różnicy bilansowej i potrzeb własnych, przygotowanie danych do wniosku taryfowego, monitorowanie portfela OSD, w tym przygoto- wanie biznesplanu, wykonywanie raportów i sprawozdań, w tym okresowych, dla Agencji Rynku Energii.

Rozbudowana warstwa interfejsów systemu DPM pozwala na jego integrację z już eksploatowanymi systemami informatycznymi, wspierającymi pod- stawowe procesy biznesowe OSD. System współ- pracuje z: systemem pomiarowym odbiorców, systemem pomiarów sieciowych, systemem zarządzania różnicą bilansową, systemem bilingowym, systemem finansowo-księgowym.

Referencje ENERGA Operator SA – pierwsze rozwiązanie w Polsce.