20 lat wspólnie

Gimnazjum nr 1 we Wrocławiu im. H. D. Steinhausa

Zmiany w gminie Wrocław na przestrzeni 20 lat

Fragmenty wywiadu z panem Mirosławem Kastelli, lat 49,

mieszkańcem Wrocławia ( wykształcenie wyższe)

Czy na początek mógłby pan powiedzieć jak się pan nazywa i od kiedy mieszka pan we Wrocławiu?

Oczywiście. Nazywam się Mirosław Kastelli i we Wrocławiu mieszkam od urodzenia, to jest od 1960 roku.

Mirosław Kastelli

Jak według pana zmienił się Wrocław na przestrzeni 20 lat?

Bardzo się zmienił! Naprawdę zmienił się na miasto piękniejsze, bezpieczniejsze. Wygląda jakby był nowiutkim miastem, zachowując przy tym piękno starego miasta. Wrocław stał się miastem jeszcze bardziej atrakcyjnym turystycznie, kulturowo, sportowo …

Czyli według pana zmiany, które zaszły we Wrocławiu są zmianami dobrymi?

Tak. Absolutnie tak.

A czy jest we Wrocławiu coś, co zostało zmienione źle albo nie zmienione na lepsze?

Jest taka rzecz – wraz ze wzrostem urbanizacji miasta wzrósł ruch na drogach, a wrocławskie drogi nie są przystosowane do tak wielkiego natężenia ruchu. Powstają dziury, które łatane są w sposób w większości karygodny, robią się korki, które paraliżują ruch miejski. Jest to na pewno wielki minus Wrocławia, lecz muszę zaznaczyć, że powoli, powoli samorząd wrocławski zaczyna prace, mające na celu poprawienie komfortu w ruchu drogowym.

Zakorkowana ulica we Wrocławiu --->

Czy może pan wytłumaczyć, co to są użytki ekologiczne? Ależ proszę bardzo. Użytki ekologiczne są to obszary objęte

ochroną. Mają na celu zachowanie naturalnych ekosystemów. Są 3 takie miejsca: zbiornik wodny na osiedlu Nowa Karczma, Łacha Farna (starorzecze Odry w okolicach Janówka) i dwa zbiorniki wodne na Janówku.

Jeden z wrocławskich parków miejsckich

Wspominał pan też o rozwoju miasta pod kątem sportu. Czy mógłby pan rozwinąć ten temat?

Jak sami pewnie wiecie, w naszym mieście organizowanych jest wiele imprez sportowych, na przykład mistrzostwa piłki siatkowej, odbywają się też zawody w żużlu, mecze koszykówki. Jak wiadomo, Wrocław został wytypowany do bycia jednym z miast, będących gospodarzami Euro 2012, a samo to znaczy, że już teraz Wrocław jest bardzo atrakcyjny sportowo, skoro wygrał wybory.

Fragmenty wywiadu z panią Janiną Nibyślicką, lat 79, mieszkanką

Wrocławia ( wykształcenie podstawowe)

Od Jak dawna mieszka pani we Wrocławiu, i co skłoniło panią do osiedlenia się tutaj?

Przyjechałam tu w 1947 r. z rodziną z Kielc. Było nam tam ciężko, ledwo mogliśmy wyżyć, zapożyczaliśmy się u sąsiadów. Pracował tylko mój ojciec, a kiedy umarł, razem z matką i wujostwem wyjechaliśmy tu. Dużo wtedy słyszałam o tzw. „ziemiach odzyskanych” na zachodzie, że to szansa na rozwój…

Jakie zmiany w mieście zaobserwowała Pani od 1990 roku? Chodzi mi przede wszystkim o zmiany w infrastrukturze.

Całe lata dziewięćdziesiąte to pamiętam przede wszystkim lecznictwo. Dużo wtedy chorowałam i przez dwa lata prawie nie wychodziłam ze szpitala. Tam to sytuacja była bardzo ciężka: leków im ciągle brakowało, łóżek wolnych brakowało, tak, że czasem i na korytarzach mi się zdarzało leżeć. Ciężko mi było, a pielęgniarki też ciągle narzekali jak to im brakuje pieniędzy. I to się wcale a wcale nie zmieniło. Tak jak było wtedy tak samo jest teraz, a kto wie czy nie gorzej.

Parki to tylko jedna z możliwych form rekreacji w naszym mieście. Czy zna pani inne zorganizowane z inicjatywy samorządu?

Dużo w tym kierunku zrobili. Przecież na przykład mamy ten Aquapark, mamy dużo basenów. I ścieżki rowerowe są wspaniałe. Bardzo lubię jeździć na rowerze, niestety już teraz nie daję rady. Bardzo tego żałuję, bo miejskie trasy rowerowe radni zrobili świetne. Można nimi objechać całe miasto, przez ciekawe miejsca na przykład wałami wzdłuż Odry. I większość tych ścieżek jest dobrej jakości, wyłożone tą kostką.

Ostatnio dużo się mówi o tzw. „świadomości ekologicznej”. Czy Pani zdaniem nasz lokalny samorząd czyni wystarczająco dużo w kierunku jej promowania?

Ja to zauważyłam, bardzo się poprawiło, ale to jest nie tylko działalność Rady Miasta, samorządu, ale też działalność samych obywateli. To obywatele ślą do samorządu z prośbą o takie na przykład kontenery do segregacji. I bez tego radni by w stronę ekologii tak bardzo się nie zaangażowali. Coś by tam zrobili, ale ja myślę, że w takie sprawy jak ta ekologia, z których na ten przykład nie ma jakiejś bardzo wymiernej korzyści, to oni sami z siebie nie byliby chętni się angażować. Tak dokładnie się za to wszystko wzięli, jak zrozumieli, że to ludziom się podoba i mogą z tego mieć poparcie w wyborach.

Sądzi więc Pani, że samorząd kieruje się ideami populistycznymi?

Ja nie mówię, że tak jest wszędzie, bo wtedy na przykład mielibyśmy wspaniałe przychodnie, bez kolejek. Ale w tej ekologii to według mnie jak najbardziej są tacy populistyczni. Ta cała ekologia to z tej Ameryki, i z tej Unii Europejskiej przyszła. Ludzie to tak podchwycili, że to zdrowo, Ziemi się pomaga, a walenie, a lasy równikowe … Ludziom się spodobało, modę z tego zrobili, trend taki, a radni jak zobaczyli, że się takie działania podobają, to od razu te wszystkie recyklingi, sadzenie nowych lasów, ekologiczne oczyszczalnie ścieków.

Fragmenty wywiadu z panią Mariolą Gołąb, lat 51, mieszkanką Wrocławia

( wykształcenie średie)

Chcielibyśmy zapytać Panią o zmiany, jakie zaszły we Wrocławiu w ciągu ostatnich 20 lat. Jak ocenia Pani zmiany na wrocławskich drogach przez ostatnie lata?

Bez wątpienia poważną zmianą była budowa i rozbudowa obwodnicy śródmiejskiej, która usprawnia dojazd do odległych dzielnic naszego miasta. Most Milenijny, który umożliwia sprawny przejazd na drugi brzeg Odry. Przed laty ,żeby się dostać na cmentarz Osobowicki stawiany był most pontonowy przez wojsko. Dużą ulgą dla mnie było odremontowanie ulicy Lotniczej i Legnickiej , które umożliwiają szybki dojazd do centrum. Wcześniej gdy ul. Lotnicza posiadała tylko jeden pas ruchu tworzyły się straszne korki.

Ale nie wszyscy jeżdżą przecież samochodami, co sądzi Pani o naszej komunikacji miejskiej?

Myślę, że przez ostatnie lata bardzo szybko się rozwinęła. Są nowe tramwaje, które zastąpiły tzw. "ogórki„ i zapewniają większy komfort jazdy. Stare "Ikarusy„ zostały wymienione na nowoczesne autobusy, nawet z klimatyzacją, co daje ulgę w upalne dni. We Wrocławiu funkcjonuje wiele linii, autobusowych i tramwajowych ,co umożliwia szybki i łatwy dojazd praktycznie wszędzie.

Mariola Gołąb

Nie tylko pracą człowiek żyje, proszę opowiedzieć nam, jakie możliwości daje Wrocław do spędzania wolnego czas w porównaniu z ubiegłymi latami?

Macie rację, osobiście uwielbiam spacerować w okolicach odremontowanej Hali Stulecia, gdzie znajduje się piękny Ogród Japoński oraz niedawno wyremontowana fontanna z pokazami multimedialnymi. Innym ciekawym miejscem jest wrocławskie Zoo, które zostało unowocześnione i przystosowane do przyjmowania zwierząt z odległych krajów. Moje dzieci lubią spędzać wolny czas w stosunkowo niedawno wybudowanym Aquaparku przy ulicy Borowskiej. Ten park wodny jest świetnym miejscem do spędzania czasu dla dorosłych jak i dzieci, dlatego wybieramy się tam całą rodziną. We Wrocławiu bardzo wiele się zmieniło pod względem rekreacji, kiedyś było o wiele trudniej gdzieś się rozerwać czy odpocząć.

Dane członków zespołu projektowego

Mateusz Brenner, Filip Gołąb, Artur Kraus, Bartek Kastelli -----> klasa 3b, Gimnazjum nr 1 we Wrocławiu

Opiekun Zespołu : Pani Aneta Pilc