161 Kurier Koniński

18
nnn gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n gazeta BEZPŁATNA n n n NR 161 l ROK VI l CZWARTEK 12 WRZEŚNIA 2013 l ISSN 1689-9563 reklama reklama Syn fa bry kan ta Kiedy budował kolejne odkrywki konińskiej kopalni, w tym samym cza- sie ludowa władza doprowadzała Fa- brykę Maszyn Rolniczych jego ojca, Zygmunta Włodarczyka, do upadku (wię cej na str. 5-6 i 15-16). Kiedy zdawał w 1939 r. maturę, hi- storia I Liceum w Koninie liczyła sobie dopiero 76 lat. Dzisiaj, kiedy najstarsza konińska szkoła średnia świętuje 150- lecie, opowieść Stefana Włodarczyka o tamtych czasach ma szczególną war- tość (wię cej nastr. 20). PGKiM prze grał Wro c ław ska SI TA Za chód odkoń ca wrze śnia zaj mo wać się bę dzie od - bio rem iwy wo zem śmie c i zkil ku ko - niń skich osie d li. Kra j o wa Izba Od - wo ł aw cza od rzu c i ł a skar gę Przed - się b ior stwa Go spo dar k i Ko mu nal nej iMiesz ka n io wej wKo n i n ie. Przetarg na gospodarowanie odpa- dami komunalnymi miasto ogłosiło w czerwcu. Wystartowały dwie firmy. Specjalna komisja zdecydowała, że PGKiM będzie odbierał i wywoził śmieci z osiedli: Pawłówek, Przydziałki, Starówka, Wilków, Osada, Glinka, Grójec, Laskówiec i Morzysław. Nato- miast SITA Zachód miała zająć się go- spodarką odpadów w Nowym Dworze, Chorzniu, Czarkowie, Malińcu, Nie- słuszu, Gosławicach, Łężynie, Mieczy- sławowie i Pątnowie. Od tej decyzji odwołał się PGKiM. Jak mówi wiceprezydent Marek Wasz- kowiak, konińska firma miała wątpli- wości co do wykazanej przez SITA ka- dry, jej doświadczenia i braku w ofercie podwykonawców. – Zgadzam się z ta- kim podejściem PGKiM. Jeżeli podaje się, że podwykonawstwo jest możliwe, to należy podać podwykonawców. Na- tomiast KIO uważa, że to sprawa we- wnętrzna firmy – tłumaczył Marek Waszkowiak. Miasto zamierza teraz wezwać wrocławską firmę do podpisania umo- wy. Zapowiada również jej kontrolę. – SITA wykazała, że ma bazę w Kazimie- rzu Biskupim. Podjęliśmy decyzję o przeprowadzeniu tam kontroli. Sprawdzimy, czy firma spełnia wyma- gania dotyczące ochrony środowiska, sanepidowskie, organizacyjne i tech- niczne – mówił wiceprezydent. Jeżeli kontrola wykaże uchybienia, przetarg zostanie powtórzony. ABRA Film ilu stru j ą cy tę in for ma c moż naobej rzeć nawww.LM.pl/tv. Gór ni cy dozwol nie nia Wkrót ce pierw s i gór n i cy z ko pal n i Ko n in otrzy ma j ą wy po w ie dze n ia wra mach zwol n ień gru po wych. Pra- cę stra c i w su m ie po nad270 osób. W oficjalnym zawiadomieniu sze- fostwo kopalni podkreślało, że przyczy- ną planowanych zwolnień grupowych jest „utrzymująca się od dłuższego czasu trudna sytuacja finansowa spółki, wyso- ki poziom zadłużenia w instytucjach fi- nansowych oraz niekorzystne relacje na rynku sprzedaży energii elektrycz- nej”. Zwolnione mają zostać w sumie 274 osoby, a to oznacza sporą liczbę bez- robotnych na lokalnym rynku pracy. O tym, jak Powiatowy Urząd Pracy w Koninie przygotowuje się do grupo- wych zwolnień w kopalni opowiedziała dyrektor Wiesława Matusiak. Zamiarem zwolnienia objęci zostali pracownicy administracji (13 osób), pra - cownicy transportu kolejowego (35 osób), pracownicy transportu samocho - dowego (13 osób), pracownicy służb roz - woju, inwestycji, gospodarki nierucho- mościami i służb wiertniczo -inżynieryj - nych (11 osób) inajliczniejsza grupa pra- cowników służb technicznych, obsługi i remontów (202 osoby). DOKA Film ilu stru j ą cy tę in for ma c moż naobej rzeć nawww.LM.pl/tv. Budżet obywatelski, bo tak nazywa się projekt, który – jak zadeklarował prezydent Józef Nowicki - będzie reali- zowany w Koninie, po raz pierwszy po - wstał w Sopocie przed dwoma laty. Od tego czasu do jego wdrażania przystąpi- ło piętnaście miast w całej Polsce, a dru- gie tyle się do tego przymierza. Założe- nia budżetu obywatelskiego przedsta- wił Jarosław Makowski z Instytutu Oby- watelskiego, stanowiącego intelektual- ne zaplecze Platformy Obywatelskiej, której politycy zorganizowali spotkanie. - Nie powinniśmy kopiować rozwią- zań innych miast – powiedział Józef Nowicki. – Poza tym to nie może być przedsięwzięcie jednorazowe, zrealizo- wane w pośpiechu. To powinien być długi marsz, obliczony na lata. Prezydent zadeklarował, że na bu- dżet obywatelski można by przeznaczyć w 2015 roku około 2 mln zł DOK. NA STR. 3 Miesz kań cy po dzie lą pie nią dze O wy dzie l e n iu z bu dże tu mia sta pew nej pu l i pie n ię dzy, o któ rej prze zna cze- niu mie l i by de cy do wać bez po śred n io miesz kań cy Ko n i na, dys ku to wa no w ubie g łym ty go dniu w ra tu szu, po i n for mo wał por tal LM.pl. Fot. R. Olejnik

description

Wspomnienia Stefana Włodarczyka, syna właściciela przedwojennej Fabryki Maszyn Rolniczych w Koninie, zajmują w tym numerze Kuriera najwięcej miejsca Kiedy budował kolejne odkrywki konińskiej kopalni, w tym samym czasie ludowa władza doprowadzała Fabrykę Maszyn Rolniczych jego ojca, Zygmunta Włodarczyka, do upadku (więcej na str. 5-6 i 15-16 najnowszego Kuriera). Kiedy zdawał w 1939 r. maturę, historia I Liceum w Koninie liczyła sobie dopiero 76 lat. Dzisiaj, kiedy najstarsza konińska szkoła średnia świętuje 150-lecie (21 września odbędzie się zjazd absolwentów), opowieść Stefana Włodarczyka o tamtych czasach ma szczególną wartość (więcej na str. 20 Kuriera). Na pierwszej stronie Kuriera redakcja zamieściła artykuł o budżecie obywatelskim, którego wprowadzenie zaproponowali konińscy politycy

Transcript of 161 Kurier Koniński

nn

nga

zeta

BE

ZP

ŁATN

An

n

n

gaze

ta B

EZ

PŁA

TNA

n n

n

gaze

ta B

EZ

PŁA

TNA

n n

n

gaze

ta B

EZ

PŁA

TNA

n n

n

gaze

ta B

EZ

PŁA

TNA

n n

n

NR 161 l ROK VI l CZWARTEK 12 WRZEŚNIA 2013 l ISSN 1689-9563

reklama

reklama

Syn fa bry kan taKie dy bu do wał ko lej ne od kryw ki

ko niń skiej ko pal ni, w tym sa mym cza -sie lu do wa wła dza do pro wa dza ła Fa -bry kę Ma szyn Rol ni czych je go oj ca,Zyg mun ta Wło dar czy ka, do upad ku(wię cej na str. 5-6 i 15-16).

Kie dy zda wał w 1939 r. ma tu rę, hi -sto ria I Li ceum w Ko ni nie li czy ła so biedo pie ro 76 lat. Dzi siaj, kie dy naj star szako niń ska szko ła śred nia świę tu je 150-le cie, opo wieść Ste fa na Wło dar czy kao tam tych cza sach ma szcze gól ną war -tość (wię cej na str. 20).

PGKiM prze grałWro cław ska SI TA Za chód od koń cawrze śnia zaj mo wać się bę dzie od -bio rem i wy wo zem śmie ci z kil ku ko -niń skich osie dli. Kra jo wa Izba Od -wo ław cza od rzu ci ła skar gę Przed -się bior stwa Go spo dar ki Ko mu nal neji Miesz ka nio wej w Ko ni nie.

Prze targ na go spo da ro wa nie od pa -da mi ko mu nal ny mi mia sto ogło si łow czerw cu. Wy star to wa ły dwie fir my.Spe cjal na ko mi sja zde cy do wa ła, żePGKiM bę dzie od bie rał i wy wo ziłśmie ci z osie dli: Paw łó wek, Przy dział ki,Sta rów ka, Wil ków, Osa da, Glin ka,Gró jec, La skó wiec i Mo rzy sław. Na to -miast SI TA Za chód mia ła za jąć się go -spo dar ką od pa dów w No wym Dwo rze,Chorz niu, Czar ko wie, Ma liń cu, Nie -słu szu, Go sła wi cach, Łę ży nie, Mie czy -sła wo wie i Pąt no wie.

Od tej de cy zji od wo łał się PGKiM.Jak mó wi wi ce pre zy dent Ma rek Wasz -ko wiak, ko niń ska fir ma mia ła wąt pli -wo ści co do wy ka za nej przez SI TA ka -dry, jej do świad cze nia i bra ku w ofer ciepod wy ko naw ców. – Zga dzam się z ta -kim po dej ściem PGKiM. Je że li po da jesię, że pod wy ko naw stwo jest moż li we,to na le ży po dać pod wy ko naw ców. Na -to miast KIO uwa ża, że to spra wa we -wnętrz na fir my – tłu ma czył Ma rekWasz ko wiak.

Mia sto za mie rza te raz we zwaćwro cław ską fir mę do pod pi sa nia umo -wy. Za po wia da rów nież jej kon tro lę. –SI TA wy ka za ła, że ma ba zę w Ka zi mie -rzu Bi sku pim. Pod ję li śmy de cy zjęo prze pro wa dze niu tam kon tro li.Spraw dzi my, czy fir ma speł nia wy ma -ga nia do ty czą ce ochro ny śro do wi ska,sa ne pi dow skie, or ga ni za cyj ne i tech -nicz ne – mó wił wi ce pre zy dent.

Je że li kon tro la wy ka że uchy bie nia,prze targ zo sta nie po wtó rzo ny. ABRA

Film ilu stru ją cy tę in for ma cjęmoż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

Gór ni cydo zwol nie nia

Wkrót ce pierw si gór ni cy z ko pal niKo nin otrzy ma ją wy po wie dze niaw ra mach zwol nień gru po wych. Pra -cę stra ci w su mie po nad 270 osób.

W ofi cjal nym za wia do mie niu sze -fo stwo ko pal ni pod kre śla ło, że przy czy -ną pla no wa nych zwol nień gru po wychjest „utrzy mu ją ca się od dłuż sze go cza sutrud na sy tu acja fi nan so wa spół ki, wy so -ki po ziom za dłu że nia w in sty tu cjach fi -nan so wych oraz nie ko rzyst ne re la cjena ryn ku sprze da ży ener gii elek trycz -nej”. Zwol nio ne ma ją zo stać w su mie274 oso by, a to ozna cza spo rą licz bę bez -ro bot nych na lo kal nym ryn ku pra cy.O tym, jak Po wia to wy Urząd Pra cyw Ko ni nie przy go to wu je się do gru po -wych zwol nień w ko pal ni opo wie dzia łady rek tor Wie sła wa Ma tu siak.

Za mia rem zwol nie nia ob ję ci zo sta lipra cow ni cy ad mi ni stra cji (13 osób), pra -cow ni cy trans por tu ko le jo we go (35osób), pra cow ni cy trans por tu sa mo cho -do we go (13 osób), pra cow ni cy służb roz -wo ju, in we sty cji, go spo dar ki nie ru cho -mo ścia mi i służb wiert ni czo -in ży nie ryj -nych (11 osób) i naj licz niej sza gru pa pra -cow ni ków służb tech nicz nych, ob słu gii re mon tów (202 oso by). DO KA

Film ilu stru ją cy tę in for ma cjęmoż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

Bu dżet oby wa tel ski, bo tak na zy wasię pro jekt, któ ry – jak za de kla ro wałpre zy dent Jó zef No wic ki - bę dzie re ali -zo wa ny w Ko ni nie, po raz pierw szy po -wstał w So po cie przed dwo ma la ty. Odte go cza su do je go wdra ża nia przy stą pi -ło pięt na ście miast w ca łej Pol sce, a dru -gie ty le się do te go przy mie rza. Za ło że -nia bu dże tu oby wa tel skie go przed sta -wił Ja ro sław Ma kow ski z In sty tu tu Oby -wa tel skie go, sta no wią ce go in te lek tu al -ne za ple cze Plat for my Oby wa tel skiej,

któ rej po li ty cy zor ga ni zo wa li spo tka nie.- Nie po win ni śmy ko pio wać roz wią -

zań in nych miast – po wie dział Jó zefNo wic ki. – Po za tym to nie mo że byćprzed się wzię cie jed no ra zo we, zre ali zo -wa ne w po śpie chu. To po wi nien byćdłu gi marsz, ob li czo ny na la ta.

Pre zy dent za de kla ro wał, że na bu -dżet oby wa tel ski moż na by prze zna czyćw 2015 ro ku oko ło 2 mln zł

DOK. NA STR. 3

Miesz kań cy po dzie lą pie nią dze

O wy dzie le niu z bu dże tu mia sta pew nej pu li pie nię dzy, o któ rej prze zna cze -niu mie li by de cy do wać bez po śred nio miesz kań cy Ko ni na, dys ku to wa no wubie głym ty go dniu w ra tu szu, po in for mo wał por tal LM.pl.

Fot.

R. O

lej n

ik

2 Aktualności

OGŁOSZENIE WŁASNE WYDAWCY

Mecz prze ło żo nyMe cz Gór nik Ko nin – KKS 1925

Ka lisz od bę dzie się w śro dę, 18 wrze -śnia o go dzi nie 16.30 na sta dio nieprzy ul. Pod wa le, a nie w naj bliż szą so -bo tę. Ter min spo tka nia zo stał zmie nio -ny na wnio sek po li cji, bo wiem 14wrze śnia funk cjo na riu sze z Wiel ko pol -ski bę dą za bez pie czać ma ni fe sta cjew War sza wie.

OLER

W Urzę dzie Miej skim w Ko ni nie zo stałpod pi sa ny akt no ta rial ny mię dzy mia stem Ko -nin a spół ką Ar sa nit z Sie mia no wic Ślą skich, któ -ra za po nad 680 tys. zł na by ła 1,3 ha w Ko ni nie --Ma liń cu. Na dział ce tej Ar sa nit pla nu je wy bu -do wać za 15 mln zł (net to) za kład pro duk cji sty -

ro pia nu. Re ali za cja in we sty cji przy czy ni się dopo wsta nia w Ko ni nie 25 no wych miejsc pra cy.

Pra ce bu dow la ne zo sta ną roz po czę tejesz cze w tym mie sią cu, na to miast uru cho -mie nie pro duk cji pla no wa ne jest w dru gimkwar ta le 2014 ro ku. OLER

Nowe miejsca pracy Jak poinformował portal LM.pl, w Koninie powstanie nowy zakładprodukcyjny, a wraz z nim przybędzie 25 miejsc pracy.

Jesz cze przed uru cho mie niem Stre -fy Płat ne go Par ko wa nia pre zy dent Jó zefNo wic ki za po wia dał wy bu do wa nie par -kin gów bu fo ro wych. Mia ły one być al -ter na ty wą dla miesz kań ców, któ rzy te -raz zmu sze ni są do po zo sta wia nia swo -ich aut w płat nej stre fie.

Par king na trze cim osie dlu miał po -wstać tam, gdzie znaj du je się lo do wi sko.- Do kład na ana li za nie ru cho mo ści po -ka zu je, że mo gli by śmy tam uzy skaćmak sy mal nie 20 miejsc par kin go wych.By ła by też ko li zja zi mą, kie dy bę dzieroz kła da ny Bia ły Or lik. Stąd opra co wa -no no wą kon cep cję zlo ka li zo wa nia par -

kin gu z wjaz dem od ul. Kle czew skiej –tłu ma czył Jó zef No wic ki.

Osta tecz nie par king ma po wstać naas fal to wej pły cie za bur są „Ko per ni ka”.Ma tam zo stać wy go spo da ro wa nych 60miejsc po sto jo wych. - Oce nia my, że za -spo ko imy wszyst kie po trze by po za stre -fą i każ dy z miesz kań ców bę dzie mógł zte go par kin gu sko rzy stać – za pew niałpre zy dent No wic ki.

Mia sto cze ka na de cy zję śro do wi -sko wą, do ty czą cą wy cię cia drze wa, któ -re prze szka dza re ali za cji in we sty cji. Kie -dy zo sta nie ona wy da na, roz pocz nie siębu do wa par kin gu. ABRA

Al ter na ty wa dla stre fyOko ło 60 miejsc po sto jo wych bę dzie miał par king bu fo ro wy, któ ry do koń -ca ro ku po wsta nie na bo isku za bur są Ze spo łu Szkół im. M. Ko per ni ka.

Kil ka mie się cy te mu dzia ła cze Ru -chu Pa li ko ta uda li się do pre zy den ta Ko -ni na z se de sem. Chcie li w ten spo sóbwska zać na brak to a let na bul wa rze nad -war ciań skim. Pre zy dent obie cał, że po -da ro wa ny se des znaj dzie się w bu dyn -ku, do bu do wy któ re go przy mie rza sięmia sto. Naj pierw jed na trze ba by ło zna -leźć dział kę i ure gu lo wać stan wła sno -ścio wy. W mię dzy cza sie mia sto przy -mie rza ło się do bu do wy to a let w po bli -żu ZS CKU w Ko ni nie. Oka za ło się jed -

nak, że ta lo ka li za cja wy ma ga ła by zbytda le ko idą cych zmian w pla nie za go spo -da ro wa nia prze strzen ne go, więc po wró -co no do pier wot nej kon cep cji i zlo ka li -zo wa nia tak ocze ki wa nych przez miesz -kań ców to a let mniej wię cej w po ło wiespa ce ro we go trak tu nad war ciań skie go.

Sta nie tam pię tro wy bu dy nek, nado le bę dą to a le ty, a nad ni mi, na wy so -ko ści dep ta ka – punkt in for ma cji tu ry -stycz nej.

SKA

To a le ty na bul wa rzeDo bra wia do mość dla Ru chu Pa li ko ta: w przy szłym ro ku przy bul wa rzenad war ciań skim w Ko ni nie po ja wią się to a le ty. Mia sto przy go to wu je się doich bu do wy. Wraz z to a le ta mi przy bę dzie w tym miej scu punkt in for ma cjitu ry stycz nej.

Jak co ro ku 1 wrze śnia zgro ma -dzo no się przed po mni kiem, upa mięt -nia ją cym ofia ry dru giej woj ny świa to -wej. At mos fe rę tam tych dni przy bli -żył hi sto ryk z III Li ceum w Ko ni nie -Mi chał Wan jas. Mó wił o ata ku na Pol -skę, woj nie obron nej 1939 ro ku, wo -jen nych ofia rach, oku pa cji. Przy po -mni ku za par kiem Cho pi na w Ko ni niezgro ma dzi li się kom ba tan ci, wła dzemia sta, po wia tu ko niń skie go, sa mo -rzą dow cy, ucznio wie i na uczy cie leoraz garst ka miesz kań ców, głów nie znaj bliż szej oko li cy.

Przy oka zji ob cho dów rocz ni cywy bu chu dru giej woj ny świa to wej od -

zna czo no kom ba tan ta z Ko ni na Zyg -mun ta Ko twa sa. - Tym, któ rzy wie rzy -li i swo ją nie złom no ścią po tra fi li prze -kuć tę wia rę w zwy cię stwo, niech ichczyn na za wsze po zo sta nie w na szejpa mię ci ja ko naj wyż szy wy raz pa trio -ty zmu – po wie dział w ode zwie dowe te ra nów je den z kom ba tan tów. -Trze ba re spek to wać te war to ści dlado bra przy szłych po ko leń.

Ob cho dy rocz ni co we uświet ni ła or -kie stra dę ta PAK KWB Ko nin, a war tęprzed po mni kiem peł ni li ucznio wie zGru py Re kon struk cji Hi sto rycz nej II Li -ceum w Ko ni nie.

SKA

Tym, któ rzy wie rzy li Czas za du my i wspo mnień o tych, któ rzy wal cząc za Pol skę, od da li swo jeży cie. W Ko ni nie ob cho dzo no Dzień We te ra na, usta no wio ny w 1997 ro kuprzez Sejm.

Fot.

A. Pi la

r ska

Niż de mo gra ficz ny do ty ka szko łygim na zjal ne i po nad gim na zjal ne. Towią że się z li kwi da cją kil ku od dzia łów iko niecz no ścią re duk cji eta tów na uczy -ciel skich. Do tknie to gru py 19 na uczy -cie li, wśród któ rych sied mio ro maupraw nie nia eme ry tal ne. – Ci na uczy -cie le wy bra li ko rzyst ny dla sie bie wa -riant bo umo wa o pra cę zo sta je z ni miroz wią za na z dzie wię cio mie sięcz ną od -pra wą – tłu ma czył wi ce pre zy dent Sła -wo mir Lo rek. – Sta ra li śmy się mak sy -mal nie po móc każ de mu na uczy cie lo wi,któ re go do tknę ło zwol nie nie i za pro po -

no wać pew ne roz wią za nia. Nie wszyst -kie zo sta ły przy ję te – do dał.

Miej ska in au gu ra cja ro ku szkol ne -go 2013/2014 od by ła się w II Li ceumw Ko ni nie. - W na szym mie ście edu -ka cja jest trak to wa na jak in we sty cja –po wie dział na wstę pie uro czy sto ściSła wo mir Lo rek, za stęp ca pre zy den taKo ni na, a wcze śniej dy rek tor II Li -ceum. Go spo darz mia sta uspo ka jał, żenaj gor sze już mi nę ło, a miej ska oświa -ta wy szła na pro stą. - Nie bę dzie mymie li udzia łu w tych ty sią cach zwol -nień na uczy cie li – po wie dział Jó zef

No wic ki, aby ulżyć pe da go gom. Jestdla nich pra ca i za rob ki.

Pod czas miej skiej in au gu ra cji pre zy -dent ofi cjal nie po wie rzył sta no wi ska no wowy bra nym dy rek to rom. By li to: Lin da Wi -sial ska - II Li ceum, Ka ta rzy na Rzym kow ska- Spe cjal ny Ośro dek Szkol no -Wy cho waw -czy, Ka rol Fritz - Szko ła Pod sta wo wa nr 10,Ma ria Jo lan ta Trzu sko las - Przed szko le nr 2,La ry sa Py zik -Dziub czyń ska - Przed szko le nr8, Ja dwi ga Le śnie wicz - Przed szko le nr 10,Ewa Der dziń ska - Przed szko le nr 16 i Do ro -ta Wie roń ska - Przed szko le nr 32.

ABRA, SKA

Zmia ny w szko łach

O pra wie ćwierć ty sią ca uczniów mniej niż w ubie głym ro ku roz po czę ło w Ko ni nie no wy rok szkol ny. Pra cę stra ci19 na uczy cie li.

Fot.

A. Pi la

r ska

czwartek, 12 września 2013 Aktualności 3

reklama

Naj lep szezdję cia ro ku Naj lep sze zdję cia pra so we bę dąpre zen to wa ne w ga le rii Wie ża Ci -śnień w Ko ni nie do 28 wrze śnia.Wy sta wa bę dzie to wa rzy szy ła No -cy Kul tu ry z 13 na 14 wrze śnia.

Kon kurs i wy sta wa Grand PressPho to od 9 lat or ga ni zo wa na jestprzez mie sięcz nik „Press”. W kon kur -sie oce nia ne są zdję cia za wo do wychfo to re por te rów pra cu ją cych w re dak -cjach me diów, agen cjach fo to gra ficz -nych oraz fre elan ce rów. Zwień cze -niem kon kur su jest wy sta wa, na któ -rej moż na zo ba czyć wszyst kie na gro -dzo ne zdję cia a tak że wy bra ne fo to -gra fie hisz pań skie go fo to re por te ra Sa -mu ela Aran dy, zwy cięz cy WorldPress Pho to 2012, któ ry prze wod ni -czył ju ry Grand Press Pho to 2013.

Głów ną na gro dę zdo by ło w tymro ku zdję cie Mi cha ła Le gier skie go,zro bio ne pod czas po ża ru ko ścio ła wOrze szu -Jaś ko wi cach. Fo to gra fiaprzed sta wia męż czy znę, któ ry wy -no si krzyż z pło ną ce go ko ścio ła..

- Wy bór Zdję cia Ro ku nie byłła twy – tłu ma czył Sa mu el Aran -da. – To, któ re wy gra ło, jest nietyl ko do brą fo to gra fią, ale też jestbar dzo kla sycz ne, je śli cho dzi o fo -to re por ter stwo. Bu dzi wie le emo -cji, a pa trząc na to zdję cie, szyb koiden ty fi ku je się ten ob raz z Pol ską– uza sad niał wy bór ju ry Aran da. -Fo to graf zna lazł się we wła ści wymcza sie na wła ści wym miej scu. Ichoć nie jest to fo to gra fia naj wyż -szej tech nicz nej ja ko ści, to dlamnie ja ko dla fo to re por te ra agen -cyj ne go kon tekst zdję cia jest waż -niej szy niż je go for ma – do dałOdd An der sen z AFP Ber lin, ju rorGrand Press Pho to 2013.

SKA

Śmie ci zo sta jąw urzę dzie

Za brak de kla ra cji śmie cio wych niemo że być kar skar bo wych. Pre zy -dent Ko ni na wy ja śnił, że to mia stoa nie Urząd Skar bo wy bę dzie ka raćmiesz kań ców, któ rzy nie zło ży lijesz cze de kla ra cji śmie cio wych.

Wcze śniej Jó zef No wic ki za po -wie dział pod czas kon fe ren cji pra so -wej, że miesz kań cy, któ rzy nie zło ży lido tych czas de kla ra cji śmie cio wej, mo -gą być ści ga ni przez Urząd Skar bo wy.Spra wa do ty czy oko ło 40 pro cent wła -ści cie li do mów jed no ro dzin nychi punk tów usłu go wych, któ rzy niespeł ni li jesz cze te go obo wiąz ku, ko -niecz ne go do pro wa dze nia go spo dar kiśmie cio wej w mie ście. Pre zy dent opu -bli ko wał wów czas na stro nie mia staapel, w któ rym za po wia dał wy so kieka ry na ło żo ne przez skar bów kę.

Tuż po tym ape lu -groź bie po ja wi -ły się jed nak wąt pli wo ści co do na tu rypraw nej za po wie dzia nych kar fi nan so -wych. Na stro nie miej skiej po ja wił sięwkrót ce ko lej ny ko mu ni kat, w któ -rym pre zy dent Ko ni na za po wia dał, żeto jed nak je go urzęd ni cy, a nie skar -bów ka, zaj mą się ści ga niem opie sza -łych. Nie cho dzi bo wiem o po da tek,ale o usłu gę.

– W ra zie nie zło że nia de kla ra cjio wy so ko ści opła ty za go spo da ro wa nieod pa da mi ko mu nal ny mi, al bo uza -sad nio nych wąt pli wo ści co do da nychza war tych w de kla ra cji wójt, bur -mistrz lub pre zy dent mia sta okre ślaw dro dze de cy zji wy so kość opła tyza go spo da ro wa nie od pa da mi ko mu -nal ny mi. Tym sa mym miesz kań cy,któ rzy nie zło ży li do tej po ry de kla ra -cji, otrzy ma ją wkrót ce sto sow ne po -wia do mie nie o wsz czę ciu ta kiej pro -ce du ry – po in for mo wał pre zy dent.

SKA

Jak to moż li we, że do oczysz czal nitra fia ją ście ki, a opusz cza ją czy sta wo da?Co do kład nie dzie je się tam z nie czy sto -ścia mi? I jak to wszyst ko wy glą da? Wła -śnie na ta kie py ta nia moż na bę dzie zna -leźć 14 wrze śnia od po wie dzi. Bę dzie tonie po wta rzal na oka zja, by wraz z prze -wod ni ka mi, w ro le któ rych wcie lą siędłu go let ni pra cow ni cy za kła du, zwie -dzić nie do stęp ne zwy kle miej sca.

Po zwie dze niu oczysz czal ni bę dziemoż na za ba wić się na ro dzin nym pik ni -

ku. Na spe cjal nej sce nie za pre zen tu ją sięśpie wa ją cy i tań czą cy ar ty ści z Ko niń -skie go i Mło dzie żo we go Do mu Kul tu ry.Bę dą też wy stę py or kiestr dę tych – gór -ni czej i ze Rzgo wa. Naj wię cej atrak cji za -pla no wa no dla dzie ci: bę dą dmu chań ce,ku cy ki, sto iska z za baw ka mi i pysz no -ścia mi, ma lo wa nie bu zi i spo tka nia zklau nem czy szczu dla rzem.

Ko lej ną atrak cją bę dzie wy sta wazdjęć, przed sta wia ją ca po czą tek praczwią za nych z re ali zo wa nym przez

PWiK pro jek tem „Roz bu do wa i mo der -ni za cja sys te mu ka na li za cyj ne go Mia staKo ni na”. W je go ra mach osie dla Pąt nówi Gaj zo sta ną pod łą czo ne do miej skiejsie ci ka na li za cyj nej, co znacz nie pod nie -sie stan dard ży cia miesz kań ców. Z ko leioczysz czal nia ście ków „Pra wy Brzeg”przej dzie mo der ni za cję i roz bu do wę,dzię ki cze mu bę dzie speł niać naj su row -sze wy ma ga nia do ty czą ce re duk cji szko -dli wych dla śro do wi ska związ ków za -war tych w wo dzie. Cał ko wi ta war tośćpro jek tu prze kra cza 35 mln zło tych, awar tość do fi nan so wa nia z fun du szyunij nych - 16 mln zło tych.

Dzień Otwar ty od bę dzie się 14wrze śnia na te re nie Przed się bior stwaWo do cią gów i Ka na li za cji przy ul. Po -znań skiej 49 w Ko ni nie w go dzi nach11.00-16.00.

SKA

Zaj rzeć do ście ków Oczysz czal nia ście ków „Pra wy Brzeg” w Ko ni nie otwie ra drzwi. Zwie dza -nie nie do stęp nych na co dzień urzą dzeń i in sta la cji za pla no wa no na 14wrze śnia.

SMS na te mat wo dy Przed się bior stwo Wo do cią gów

i Ka na li za cji w Ko ni nie wpro wa dzi łood 1 wrze śnia 2013 ro ku usłu gę,umoż li wia ją cą po wia do mie nie SMS --em miesz kań ców o prze rwach w do -sta wie wo dy, spo wo do wa nych pla no -wa ny mi pra ca mi lub awa ria mi sie ciwo do cią go wej.

Usłu gę moż na ak ty wo wać prze sy -ła jąc na nu mer 661-000-290 SMSo tre ści: Tak, na zwi sko, uli ca. Na przy -kład: Tak, Jan Ko wal ski, Ko niń ska.

Z usłu gi po wia da mia nia moż naw każ dej chwi li zre zy gno wać, wy sy ła -jąc SMS na ten sam nu mer z tre ścią:Nie, na zwi sko, uli ca.

SKA

Ko niń skie or ga ni za cje ma jąmoż li wość za pre zen to wa nia swo jejdzia łal no ści i przy go to wa nychprzez sie bie przed się wzięć. Od by -wa ją się m. in. spo tka nia w szko -łach, de ba ty, gra miej ska. - Chce myprzez te dzia ła nia po ka zać miesz -kań com Ko ni na, czym zaj mu ją sięor ga ni za cje po za rzą do we i dla cze gotak waż ne jest dla mia sta ich ist nie -nie i pra ca – mó wią or ga ni za to rzy. -Do 16 wrze śnia prze strzeń mia stana le ży do ko niń skich or ga ni za cjipo za rzą do wych. Pa tro na tem ob ję lito wy da rze nie pre zy den ta Ko ni na -Jó zef No wic ki oraz peł no moc nikpre zy den ta ds. osób nie peł no spraw -

nych i or ga ni za cji po za rzą do wych -Bar tosz Ję drzej czak.

Cho dzi o to aby po ka zać czymsą i ja ki mi dzia ła nia mi się zaj mu jąor ga ni za cje po za rzą do we. Ta kapro mo cja or ga ni za cji po żyt ku pu -blicz ne go ma słu żyć wzmoc nie niuich po zy cji wśród miesz kań cówKo ni na i uświa da mia niu im, żekaż da zło tów ka czy od pis 1 proc.po dat ku, prze ka za ne na rzecz lo -kal nych or ga ni za cji po za rzą do -wych, wra ca ją i słu żą spo łecz no ścilo kal nej, a tak że ma ją zna czą cywpływ na roz wój mia sta i po pra węja ko ści ży cia.

SKA

Ty dzień po za rzą do wych Z ini cja ty wy Ko niń skiej Ra dy Dzia łal no ści Po żyt ku Pu blicz ne go, dru gi ty dzieńwrze śnia 2013 r. jest w Ko ni nie ty go dniem or ga ni za cji po za rzą do wych.

DOK. ZE STR. 1

Pre zy dent za de kla ro wał, że nabu dżet oby wa tel ski moż na by prze -zna czyć w 2015 ro ku oko ło 2 mlnzł, jed nak część uczest ni ków spo tka -nia wy ra zi ła opi nię, że le piej za cząćmniej szą kwo tą, ale już od przy szło -rocz ne go bu dże tu. – To po win nabyć kwo ta, któ ra po bu dzi wy obraź -nię miesz kań ców – bro nił swo jejpro po zy cji Jó zef No wic ki.

Część dys ku tan tów opto wa ła zaprze zna cze niem ca łej kwo ty na kil -ka du żych ce lów, in ni chcie li, bywes przeć ra czej wię cej nie du żychosie dlo wych pro jek tów. – Lu dziewy bie ra ją ma łe pro jek ty – pod po -wie dział Ja ro sław Ma kow ski. –Chcą ście żek ro we ro wych i pla cówza baw, te go, co pod no si ja kość ży cia.

Du żo cza su po świę co no spo so -bo wi uzgad nia nia ce lów bu dże tuoby wa tel skie go. Wszy scy się zgo dzi -li, że uzgod nie nia mu szą za pa dać wspo sób przej rzy sty, że by nikt niemiał wąt pli wo ści, że osta tecz ną de -

cy zję pod ję li sa mi miesz kań cy. Ja ro -sław Ma tu szew ski za pro po no wał,że by mia sto stwo rzy ło por tal in ter -ne to wy, na któ rym każ dy miesz ka -niec mógł by utwo rzyć za ufa ny pro -fil i tam wy ra żać swo je opi nie. – Wprzy wo ły wa nym tu ja ko przy kładSo po cie spo tka nia z miesz kań ca minie przy cią ga ły zbyt wie lu osób – ar -gu men to wał. Choć po par ło go kil kaosób, to pa dły tez ar gu men ty, żeogra ni cze nie się do ta kie go tyl ko ka -na łu wy mia ny opi nii, wy klu czy ło byz de ba ty więk szość osób po wy żej60. ro ku ży cia. – Trze ba być ela -stycz nym i obok In ter ne tu wy ko rzy -stać spo tka nia z miesz kań ca mi, or -ga ni zo wa ne o róż nych po rach dnia iróż nych miej scach, by mo gła wziąćw nich udział jak naj więk sza licz baosób – pod su mo wał Ja ro sław Ma -kow ski.

Usta lo no na ko niec, że po wsta -nie ze spół, któ ry opra cu je ka len darzdal szych po czy nań dla wdro że niabu dże tu oby wa tel skie go w Ko ni nie.

OLER

Miesz kań cy po dzie lą pie nią dze

Oko ło 150 me trów as fal tu al bokost ki bru ko wej. Ty le wy star czy ło bydo szczę ścia miesz kań com kil ku na -stu dom ków jed no ro dzin nych przyul. Nad rzecz nej. – Przejść tą uli cą towy czyn. Jak nie kurz to bło to. Ma -

my tu dwie oso by nie peł no spraw ne,mat ki z dzieć mi. Dla nich to praw -dzi wa udrę ka – mó wią miesz kań cy.

Miesz kań cy ra dzą so bie jakmo gą. Sa mi za sy pu ją dziu ry i sta ra -ją się zni we lo wać ko le iny. Jed no -cze śnie cią gle pro szą o wy bu do wa -nie im dro gi z praw dzi we go zda -rze nia. – Ostat nio obie cy wa nonam, że dro ga bę dzie utwar dzo naprzy oka zji bu do wy bul wa rów.Bul wa ry są, a na szej dro gi jak nieby ło, tak nie ma – mó wią miesz -kań cy. - Wy sy ła li śmy pi sma, skła -da li śmy pe ty cje w Urzę dzie Miej -skim, ale wszyst ko na nic. Czu je -my się za po mnia ni – do da ją.

Pre zy dent Jó zef No wic ki de kla -ru je, że miesz kań cy ul. Nad rzecz nej

do cze ka ją się dro gi. Czy po wsta nieona do koń ca ka den cji? Te go nie wia -do mo.

ABRAFilm ilu stru ją cy tę in for ma cję

moż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

Za po mnia na Nad rzecz naDaj cie nam środ ki, a my sa mi wszyst ko zro bi my. Ta ką de kla ra cję skła da jąwła dzom Ko ni na miesz kań cy ul. Nad rzecz nej, któ ry od 15 lat cze ka ją nautwar dze nie dro gi.

4 Kurier kryminalny

reklama

Ta blet, bi żu te rię i 4 tys. zł pa dło łu -pem 29-let nie go ko ni nia ni na, któ ry wła mał się do jed ne go z do mówjed no ro dzin nych w gm. Go li na.

Męż czy zna za brał nie tyl ko war to -ścio we przed mio ty, ale też pie nią dzei do ku men ty. Wła ści ciel do mu wy ce nił

stra ty na 9 tys. zł. Na szczę ście dla nie go,po li cjan ci wy dzia łu kry mi nal ne go szyb -ko na mie rzy li i za trzy ma li zło dzie ja. –Męż czy zna był kom plet nie za sko czo nywi do kiem funk cjo na riu szy. Pró bo wałna wet przez chwi lę sta wiać opór – po in -for mo wał Mar cin Jan kow ski z ko niń -skiej po li cji.

Za trzy ma ny 29-la tek jest do brzezna ny mun du ro wym. Przy znał siędo wi ny. ABRA

Okradł dom

Na sta dio nie miej skim w Śle si nieod by ły się VIII po wia to we za wo dyspor to wo –po żar ni cze Ochot ni -czych Stra ży Po żar nych.

Do zma gań sta nę ło 17 dru żyn z po -wia tu ko niń skie go, wy ło nio nych w za -wo dach gmin nych, w tym 5 dru żyn ko -bie cych. Po za cię tej ry wa li za cji pierw szemiej sce za ję li dru ho wie z OSP Roz to ka

gmi na Kle czew. Na po dium zna leź li sięrów nież OSP Ku cha ry Ko ściel ne (gmi -na Ry chwał) i OSP Szy szyń skie Ho len -dry (gmi na Śle sin).

Wśród dru żyn ko bie cych pierw szemiej sce za ję ły druh ny z OSP Ka łek(gmi na Krzy mów), dru gie - OSP Spła -wie (gmi na Go li na), a trze cie - OSP Ka -zi mierz Bi sku pi.

SKA

Stra ża cy na za wo dach Ukradł mo to ro werZa roz bój od po wie 29-la tek z Li -che nia, któ ry ukradł mo to ro wer.Gro zi mu do 12 lat wię zie nia.

Na pla ży w Li che niu męż czy znapod szedł do 17-let nie go miesz kań cagmi ny Som pol no i gro żąc mu po bi -ciem, za żą dał te le fo nu ko mór ko we go,war te go 300 zł i mo to ro we ru za 1,3tys. zł. Prze ra żo ny na sto la tek od dałwszyst ko, cze go chciał 29-la tek.

Na szczę ście ko niń skim kry mi nal -nym szyb ko uda ło się do trzeć do agre -so ra. Usły szał on już za rzut roz bo ju, doktó re go się nie przy znał. Sąd jed nakzde cy do wał o trzy mie sięcz nym aresz -cie dla 29-lat ka.

Na sto la tek od zy skał już mo to ro -wer i te le fon. ABRA

Śmier tel ne po trą ce nie Do śmier tel ne go po trą ce nia ro we rzy -sty do szło w ubie głym ty go dniu wmiej sco wo ści Świę te, gmi na Kramsk.

Tuż po po trą ce niu 45-let nie gomiesz kań ca gmi ny Kramsk ukra iń ski kie -row ca oso bo we go fia ta od je chał z miej scawy pad ku. Wró cił jed nak po oko ło pół to -rej go dzi ny. Po li cjan ci zba da li go al ko te -stem i oka za ło się, że ma w wy dy cha nympo wie trzu po nad pro mil al ko ho lu. Zo stałza trzy ma ny w po li cyj nym aresz cie.

Po li cja i pro ku ra tu ra wy ja śnia ją do kład -ne przy czy ny wy pad ku. Za spo wo do wa niewy pad ku w sta nie nie trzeź wo ści gro zić mo -że na wet 12 lat wię zie nia. SKA

Za kra dzież zło te go łań cusz ka od po -wie przed są dem 36-let ni miesz ka niecKo ni na.

Męż czy zna wszedł do jed ne go zeskle pów z bi żu te rią przy ul. Dwor co wejw Ko ni nie i po pro sił eks pe dient kę o po -ka za nie zło tych łań cusz ków. Kie dysprze daw czy ni je wy ję ła, klient za py tał,czy mo że do kład niej obej rzeć to war.

Męż czy zna wziął do rę ki łań cu szekwart 1,5 tys. zł i uciekł.

Po szu ki wa nia zło dzie ja trwa ły za le -d wie do bę. Ko niń scy kry mi nal ni za -trzy ma li 36-lat ka, któ ry - jak się oka za ło- jest do brze zna ny po li cji.

Męż czy zna przy znał się do kra dzie -ży, ale oświad czył, że zgu bił łań cu szekpod czas uciecz ki. ABRA

Wy rwał łań cu szek

Na skrzy żo wa niu dróg opel astra zde -rzył się z volks wa ge nem gol fem. Oko licz -no ści wy pad ku, któ ry miał miej sce w nie -dziel ny wie czór, wy ja śnia pro wa dzo neprzez po li cję po stę po wa nie. Wak cji ra tow -ni czej bra ły udział za stę py JRG w Ko ni nie

oraz jed nost ka z OSP Ry chwał. Pod opie -kę ze spo łu ra tow nic twa me dycz ne gotra fi ły czte ry oso by po dró żu ją ce roz bi -ty mi au ta mi. Zde cy do wa no o prze wie -zie niu ich do szpi ta la na szcze gó ło weba da nia.

Nie bez piecz nie na skrzy żo wa niuCzte ry oso by tra fi ły do szpi ta la po zda rze niu, do któ re go do szło w Sią szy -cach (gmi na Ry chwał).

Fot.

Mar

ek Z

arze

cki

czwartek, 12 września 2013 PAK KWB 5

Pra cę w ko niń skiej ko pal ni Ste fanWło dar czyk pod jął kil ka mie się cy poukoń cze niu w 1950 ro ku stu diów nawy dzia le elek trycz nym Po li tech ni kiGdań skiej. Roz po czął je w 1945 ro ku,choć ma tu rę zdał sześć lat wcze śniej, wma ju 1939 ro ku w Gim na zjum i Li -ceum Ogól no kształ cą cym w Ko ni nieczy li dzi siej szym I Li ceum (wię cej oszkol nych wspo mnie niach Ste fa na Wło -dar czy ka na str. 20 Ku rie ra). W sierp niupo je chał do War sza wy, że by wziąćudział w kur sie przy go to waw czym doeg za mi nu wstęp ne go na Po li tech ni kę,ale za miast pió ra, wziął do rę ki ka ra bin.Kie dy 1 wrze śnia za ję cia na uczel ni zo -sta ły za wie szo ne, 17-la tek zgło sił sięochot ni czo do 4 kom pa nii IV ba ta lio nu360 puł ku pie cho ty. Po ka pi tu la cji sto li -cy, 28 wrze śnia je go kom pa nia zło ży łabroń na pla cu przed szpi ta lem przy ul.Płoc kiej. - Po pa ro dnio wym po by cie wobo zie je niec kim w Prusz ko wie zo sta -łem zwol nio ny i z prze pust ką w kie sze niwró ci łem w pol skim mun du rze do Ko -ni na - wspo mi na.

Tech ni kum i Te le fun ken

Dłu go się do mem nie na cie szył, bow lu tym na stęp ne go ro ku zo stał wraz zca łą ro dzi ną (ro dzi ce, sio stra i brat) wy -sie dlo ny do Boch ni. - Po tem prze pro wa -dzi li śmy się do Kra ko wa, a na stęp nie doTar no wa. W Kra ko wie za pi sa łem się dotech ni kum elek tro tech nicz ne go i tampierw szy raz mia łem stycz ność z elek -try ką. Po prze sta łem na pierw szej kla sie,choć tyl ko rok mi bra ko wa ło do uzy ska -nia ty tu łu tech ni ka. Bar dziej po cią ga ła

mnie pra ca w Te le fun ke nie, nie miec kiejfir mie ra dio wej. Ca ły czas jed nak my śla -łem o elek try ce, o stu diach wyż szych.

Kie dy woj na się skoń czy ła, Ste fanWło dar czyk wy ru szył ra zem z młod -szym o dwa la ta bra tem Je rzym (onteż pra co wał póź niej w ko pal ni, gdziebył sze fem dzia łu trans por tu) do Ko -ni na. – Dro gę z Tar no wa do Ko ni na(pra wie 400 km – dop. red.) po ko na li -śmy pie szo w dzie sięć dni. Szli śmy tużza prze su wa ją cym się na za chód fron -tem. Kie dy we szli śmy do na sze go sta -re go miesz ka nia, zna leź li śmy wszyst -ko w wy jąt ko wo do brym sta nie: me -ble, ro dzin ne pa miąt ki, na wet w mo -im biur ku wszyst kie rze czy le ża ły wszu fla dach tak, jak je zo sta wia łem,kie dy wy rzu ca li nas z miesz ka nia.

Ste fan Wło dar czyk do dzi siaj maskó rza ną tecz kę z szla chec kim pa ten temOt to na von Jan nau, któ ry przez pięć wo -jen nych lat zaj mo wał miesz ka nie Wło -dar czy ków w ka mie ni cy na ro gu ulic Sło -wac kie go i Urba now skiej, na prze ciw kopocz ty. - To był prze sie dle niec z Win da -wy na Ło twie. Po umo wie z Ro sją Niem -cy za bra li z Li twy, Es to nii i Ło twy swo -ich lu dzi i osie dli li ich mię dzy in ny mi nate re nie ów cze sne go War the gau. To mu -siał być po rząd ny czło wiek. Opusz cza jącna sze miesz ka nie po zo sta wił swój szla -chec ki dy plom, a ja wciąż go prze cho wu -ję.

Przez War sza wę do Ko ni na

Po pię ciu la tach stu diów Ste fanWło dar czyk otrzy mał dy plom in ży nie raelek tro ener ge ty ka i na kaz pra cy w War -

sza wie. – Mia sto by ło w ru inach – wspo -mi na. – Miesz ka łem u krew ne go, a wa -run ki ży cia by ły cięż kie. Wy ko rzy sta łemprze pis ob li gu ją cy pra co daw cę do za -pew nie nia mi miesz ka nia. Kie dy po

trzech mie sią cach wciąż go nie mia łem,wró ci łem do Ko ni na.

W Ma ran to wie urzę do wa ły wte dydwie dy rek cje: Ko pal ni Wę gla Bru nat ne -go i Fa bry ki Bry kie tów, któ rej pod le ga łyeks plo ato wa na jesz cze od cza sów woj nyod kryw ka Mo rzy sław i bry kie tow niaoraz świe żo utwo rzo ne go Przed się bior -stwa Prze rób ki Wę gla Bru nat ne go, któ remia ło zbu do wać kom bi nat pa li wo wo --che micz no -ener ge tycz ny. Pierw szą fir -mą kie ro wał Sta ni sław Ko złow ski, któ rypra co wał w ko pal ni od 1945 ro ku, dru -gą – przy sła ny przez mi ni ster stwo Ka rolŚnie goń. – Mie li je den se kre ta riat i pojed nej je go stro nie miał swo je biu ro dy -rek tor ko pal ni „Ko nin” pan Ko złow ski, apo dru giej - dy rek tor kom bi na tu Śnie -goń – wspo mi na Ste fan Wło dar czyk. –Tak się aku rat zda rzy ło, że kie dy po sze -dłem do biu ra ko pal ni, na tkną łem się nady rek to ra Ka ro la Śnie go nia, któ ry od ra -zu mnie za an ga żo wał.

In ży nier na wa gę zło ta

- Wte dy był ta ki pęd do po szu ki wa -nia in ży nie rów, na wet bez prak ty ki, i jakdy rek tor Ko złow ski usły szał, że Śnie gońmnie an ga żu je, od ra zu za pro po no wał,że bym prze szedł do nie go. Przyjdź pando nas na ko pal nię, mó wił, my już pra cu -je my, wszyst ko idzie do brze. Od mó wi -łem, bo już nie chcia łem się wy co fy wać.Ale jak po je cha łem do Zjed no cze niaPrze my słu Wę gla Bru nat ne go (ZPWB)we Wro cła wiu znów usły sza łem: o! in ży -nier elek tryk, to w Tu ro wie pa na za trud -ni my. Ale ja nie po to ucie kłem z War sza -wy w swo je ro dzin ne stro ny, że by te razprze no sić się do Tu ro wa.

Na le żał do wy jąt ków, bo spo śródsze ściu ab sol wen tów wyż szych uczel ni

tech nicz nych, skie ro wa nych wte dy doKo ni na na ka za mi pra cy, był je dy nym,któ ry po zo stał . – Jed nym z dwóch me -cha ni ków był chy ba Sie czyń ski, któ rypo tem pra co wał w Zjed no cze niu. By łoteż dwóch gór ni ków po Aka de mii Gór -ni czo -Hut ni czej: Fuk sa wró cił do Kra ko -wa, a Je rzy Mo sa kow ski prze szedł doZjed no cze nia – wspo mi na Ste fan Wło -dar czyk. - Wszy scy oni szyb ko wy je cha liz Ko ni na, jak tyl ko skoń czy ły im się na -ka zy pra cy. Wśród osób do zo ru prze wa -ża li tech ni cy al bo przy ucze ni do brzy fa -chow cy.

Kie ra ty, wiej nie, wal ce

W tym sa mym cza sie Fa bry ka Ma -szyn Rol ni czych Zyg mun ta Wło dar -czy ka, któ ra funk cjo no wa ła na ty łachka mie ni cy przy uli cy Sło wac kie go, rógUrba now skiej, chy li ła się już ku upad -ko wi. - Przed woj ną by ły trzy fa brycz kima szyn rol ni czych w Ko ni nie – wspo -mi na mój roz mów ca. - Naj star sza to tanad rze ką, Rey mon da, kie dyś do syćdu ża fa bry ka, dru ga Za rem by, ko ło ko -ścio ła ewan ge lic kie go, no i na sza. Fa -bry ka Rey mon da la ta świet no ści mia łajuż za so bą, a Za rem ba spe cja li zo wałsię w re mon tach i uzu peł nia niu wy po -sa że nia go rzel ni. Mój oj ciec był z tejtrój ki chy ba naj bar dziej ener gicz ny. Je -że li idzie o pro duk cję kie ra tów, siecz -ka rek, mło ca rek, wiej ni to my śmy naj -wię cej ro bi li. Zaj mo wa li śmy się też re -mon ta mi wal ców dro go wych, przy sy -ła nych przez za rząd dróg. Do dat ko wooj ciec otwo rzył jesz cze przy na szej fa -bry ce sklep że la zny, nie du ży ale do -brze za opa trzo ny.

CIĄG DAL SZY NA STR. 6

Ste fa na Wło dar czy ka wspo mnie nia z ko pal ni

Syn ko niń skie go fa bry kan taJed nym z pierw szych in ży nie rów za trud nio nych przez ko niń ską ko pal nię był Ste fan Wło dar czyk - syn przed wo jen -ne go ko niń skie go fa bry kan ta. Pa ra dok sem jest, że kie dy on bu do wał ko lej ne od kryw ki, w tym sa mym cza sie lu do -wa wła dza do pro wa dza ła Fa bry kę Ma szyn Rol ni czych je go oj ca do upad ku.

Po dwó rze fa bry ki Zyg mun ta Wło dar czy ka wy peł nio ne re mon to wa ny mi ma szy na mi

Fa bry ka Zyg mun ta Wło dar czy ka wy ko na ła mię dzy in ny mi dla Śle si na od lew or ła, któ ry stał się tłem dla te go zdję cia

Fot.

Ar c

hi w

um S

. W

ło da

r czy

ka

6 PAK KWB

CIĄG DAL SZY ZE STR. 5

- Po woj nie oj ciec da lej pro wa dził fa -bry kę, ale szło mu co raz go rzej. Pro duk -cja opie ra ła się o wła sną od lew nię że li wai o ile z su row cem nie by ło pro ble mu, bozłom za wsze się gdzieś zna la zło, to jakza trzy ma li przy dział kok su hut ni cze go,to już był ko niec, od le wów nie moż naby ło pro du ko wać.

Po nie waż mło de po ko le nie mo że za -py tać, dla cze go Zyg munt Wło dar czykte go kok su po pro stu so bie nie ku pił,śpie szę wy ja śnić, że w so cja li zmie nie by -ło wol ne go ryn ku, a o dys try bu cji su row -ców i to wa rów de cy do wa ło pań stwo,któ re owe de fi cy to we do bra przy dzie la -ło. A że wte dy wszyst ko, co pań stwo we,mia ło pierw szeń stwo, pry wat ni wy -twór cy znaj do wa li się za wsze na koń cuko lej ki. - Do kło po tów z za opa trze niemdo szły po dat ki i w koń cu oj ciec zde cy do -wał się prze ka zać fa bry kę Po wia to we muZwiąz ko wi Gmin nych Spół dziel ni „Sa -mo po moc Chłop ska” (PZGS „SCh”) –pa mię ta Ste fan Wło dar czyk. – Fa bry kęza mknę li od ra zu, tyl ko sklep dość dłu gojesz cze funk cjo no wał i przez ja kiś czasPZGS pła cił za nie go dzier ża wę. W jed -nym z miesz kań na szej ka mie ni cy ja kaśspół dziel nia kra wiec ka coś tam pro du -ko wa ła, ale kie dy oka za ło się, że bu dy -nek wy ma ga re mon tu, bo za czął prze cie -kać, za mknę li i wy pro wa dzi li się. I po -tem to już czas znisz czył...

Zyg munt Wło dar czyk zmarł w1958 r. Ro dzi na nie otrzy ma ła żad ne good szko do wa nia za fa bry kę, za pła co noim je dy nie za ka mie ni cę i plac. Ma szy nygdzieś zo sta ły po za bie ra ne. Jed na z nich,po tęż na dmu cha wa, tra fi ła do ja kiejś od -lew ni aż w Ka li szu. O pra cow ni kachwia do mo je dy nie, że dwóch al bo trzechfor mie rzy zna la zło pra cę w ko pal ni.

Ka bel ba gry

Wę giel dla kom bi na tu miał po cho -dzić z no wej od kryw ki Nie słusz, to teżnaj waż niej szym za da niem Przed się bior -stwa Prze rób ki Wę gla Bru nat ne go, wktó rym Ste fan Wło dar czyk zo stał za -trud nio ny, by ła jej bu do wa. - Nie słusz ja -koś się zro bi ło ma ły mi ko par ka mi.Oprócz łań cu cho we go Wie sła wa pra co -wa ły tam dwie sko dy z łyż ka mi o po jem -no ści sze ściu me trów sze ścien nych. Iprzy sła li nam jesz cze z Nie miec dwie ko -par ki dziw ne go ty pu, po nie miec ku tosię na zy wa ło ka bel ba gry, a po pol sku ko -par ki kro czą ce. Ele men tem ura bia ją cymby ła łyż ka o po jem no ści 3,5 me trów sze -ścien nych, wi szą ca na dłu gim wy się gni -ku, któ rą moż na by ło na brać nad kładczy wę giel, wte dy wy się gnik się ob ra cał imoż na to by ło gdzieś zsy py wać al bo za -ła do wać na ja kiś po jazd. Trud no się ni mipra co wa ło i sto so wa ne by ły ra czej do for -mo wa nia zwa ło wi ska.

Ale na bu do wie od kryw ki pro ble mykom bi na tu się nie koń czy ły. Moż nawręcz po wie dzieć, że do pie ro na do bresię za czy na ły. Wę giel miał wę dro wać dobry kie tow ni (za mie rza no zbu do waćdru gą, obok już ist nie ją cej), a bry kie tydo wy tlew ni, gdzie przy po mo cy che -micz nych pro ce sów mia no z nich wy -

twa rzać ty siąc ton pół kok su i dwie ścieton pro duk tów płyn nych (w tym mię -dzy in ny mi ben zy nę) na do bę.

Do ku men ta cja do pie ca

- W 1953 r. przy szły do nas to ny,ca łe gó ry do ku men ta cji nie miec kiej –pa mię ta Ste fan Wło dar czyk. –Oprócz mnie po sa dzo no przy niej inż.Je rze go Jat czyń skie go, me cha ni ka poszko le po znań skiej, bo obaj zna li śmydość do brze ję zyk nie miec ki. Cią gle wniej grze ba li śmy, za po zna wa li śmy się znią, bo to wszyst ko by ło dla nas no we.Dy rek tor Śnie goń po ga niał nas, że byjuż za ma wiać urzą dze nia, ale jak tu za -ma wiać na ta kich szki cach. Żad na fa -bry ka by te go nie zro bi ła, bo nikt wPol sce nie wie dział na przy kład, co tojest wy tle wa nie.

Tym cza sem mi ni ster stwo po na gla łoi sa mo za czy na ło skła dać za mó wie nia,mię dzy in ny mi na pra sy Ap fel bec ka dlabry kie tow ni. - Przy szło to nie wy pró bo -wa ne, bez żad nej do ku men ta cji – opo -wia da Ste fan Wło dar czyk. - Po tęż ne że -liw ne kor pu sy, bar dzo cięż kie – je denwa żył pa rę ton a kom plet na pra sa, gdy jąsię zmon to wa ło, na wet kil ka na ście.

W stycz niu 1954 ro ku na po sie -dze niu Pań stwo wej Ko mi sji Pla no -wa nia Go spo dar cze go (PKPG) pod -ję to de cy zję o re zy gna cji z bu do wykom bi na tu i wy ko rzy sta niu ko niń -skie go wę gla je dy nie do pro duk cjibry kie tów i spa la nia w elek trow ni,któ ra mia ła zo stać wy bu do wa na wGo sła wi cach. – Dy rek tor Śnie gońza brał nas na to po sie dze nie PKPG.De cy zja za pa dła do syć szyb ko: niema wy tlew ni, nie ma prze rób ki wę -gla, to się skre śla. Wę giel idzie pro -sto do elek trow ni i tam się go spa la.Po kom bi na cie zo sta ły tyl ko sto sydo ku men ta cji, któ rą moż na by ło dopie ca wrzu cić, i te pra sy Ap fel bec ka,któ re by ły prze kleń stwem na sze goma ga zy nu przez ład nych pa rę lat.

Ślub i wy po wie dze nie

Ka rol Śnie goń był dy rek to rem ko -niń skiej ko pal ni jesz cze do li sto pa da1954 ro ku. – To był ostry służ bi sta –wspo mi na Ste fan Wło dar czyk. – W su -mie to on chy ba mnie na wet lu bił, alepo tra fił też do ku czyć. Krót ko po przyj -ściu do ko pal ni ja się że ni łem, a że mo jażo na miesz ka ła w pod kar pac kim i mu -sia łem je chać ka wał dro gi, po pro si łem odo dat ko wy urlop. Nie dał mi, do sta łemtyl ko dwa dni wol ne go i w cią gu tychdwóch dni mu sia łem tam do je chać, od -był się ślub i za raz na stęp ne go dnia sze -dłem do pra cy.

- Kie dyś z ko lei mia łem ja kiś za targ ipo sze dłem do nie go z wy po wie dze niem.On prze trzy mał mo je pi smo i do pie roostat nie go dnia te go wy po wie dze nia wy -słał mnie do War sza wy, do mi ni ster stwa.Po stra szył mnie: jedź do War sza wy, tamcię za ła twią. To po je cha łem. W de par ta -men cie za trud nie nia wy py ty wa li mnie,gdzie chcę te raz iść do pra cy i ja kie mamocze ki wa nia. Po wie dzia łem, że chcępod wyż kę i w koń cu zo sta łem.

Rów nież za spra wą dy rek to raŚnie go nia w kwiet niu 1953 r. w ko -pal ni po wsta ło ko ło Sto wa rzy sze nieIn ży nie rów i Tech ni ków Gór nic twa(SITG), a Ste fan Wło dar czyk zo stałpierw szym pre ze sem je go za rzą du. -To był sys tem na ka zo wy. Po dej rze -wam, że na ja kiejś na ra dzie dy rek to -

rów ko palń we Wro cła wiu dy rek torZjed no cze niu po wie dział, że jest ta -kie sto wa rzy sze nie i trze ba po za kła -dać ko ła za kła do we. Dy rek tor Śnie -goń ogło sił wśród in ży nie rów i tech -ni ków ko niń skiej ko pal ni: zrób cie ze -bra nie i za łóż cie SITG. I sto wa rzy sze -nie po wsta ło.

La ta na Gór ni czej

We wrze śniu 1953 ro ku Ste fan Wło dar -czyk wpro wa dził się do miesz ka nia w dru gim zblo ków no we go osie dla. Wte dy no si ły one ad -res ul Ko le jo wa blok A (dzi siej sza Gór ni cza 1) iKo le jo wa blok B (obec nie Gór ni cza 5). – Sta łytyl ko te dwa blo ki, a po za tym to by ła pust ka.

Ste fa na Wło dar czy ka wspo mnie nia z ko pal ni

Syn ko niń skie go fa bry kan ta

Ste fan Wło dar czyk (z le wej) z dy rek to rem Sta ni sła wem Hwał kiem w biu row cu ko pal ni w Ma ran to wie – biu ro nad zo ru in we sty cyj ne -go. Zdję cie zro bio no oko ło 1955 r.

- Nie słusz ja koś się zro bi ło ma ły mi ko par ka mi – wspo mi na Ste fan Wło dar czyk. - Oprócz łań cu cho we go Wie sła wa pra co wa ły tamdwie sko dy z łyż ka mi o po jem no ści sze ściu me trów sze ścien nych.

Fot.

Ar c

hi w

um P

AK

KW

BFo

t. A

r chi

wum

S. W

ło da

r czy

ka

10 Rozmaitości

reklama

Nie za bra kło gier,kon kur sów, za baw,tań ca, plą sów i kon -cer tów mu zycz nych.W par ku na sce niewy stą pi li mło dzi wo -ka li ści, uczą cy sięu Mał go rza ty Prząd kii Mar le ny Brze ziń skiejw MDK.

To wa rzy stwo Te -atral ne „Ele -Me le”roz ba wi ło dzie ci i ro -dzi ców, pro po nu jąckon kur sy: wal kęna ba lo ny, czy tań czą -cych z mi siem. Sce nę po sta wio no nie da -le ko sta wu, więc obo wiąz ko wo trze baby ło po tre no wać ło wie nie ry bek spe cjal -ną za cza ro wa ną węd ką. Pierw szy razw hi sto rii te go osie dla od by ły się za baw -ko we wy ści gi sa mo cho do we dla naj -młod szych uczest ni ków spo tka nia.

Miesz kań cy Ko ni na mo gli też po -dzi wiać po kaz żon gler ki Ewy Pa jor, mi -strzy ni Eu ro py do lat 17 i Na ta lii Pa kul -skiej – re pre zen tant ki Pol ski w pił cenoż nej. Na to miast Ju sty na Bo roń ska za -

pro si ła wszyst kich do Zum by. W ta -necz nym po ka zie uczest ni czy ły tak żeko szy kar ki MKS PWSZ Ko nin.

Gwiaz da mi wie czo ru by ły po pu -lar ne ko niń skie for ma cje „Ala ha ri”i Co un try Band „Ji... ha aa”, któ re przezkil ka go dzin świet nie ba wi ły pu blicz -ność. O przy ja zną i ra do sną at mos fe ręza trosz czy ła się pro wa dzą ca im pre zęsze fo wa MDK -Ener ge tyk Lu cy na Le -nard -Woź niak.

SKA

W Pań stwo wej Wyż szej Szko le Za -wo do wej ro śnie licz ba za gra nicz -nych stu den tów, któ rzy stu diu ją wKo ni nie w ra mach pro gra mu Era -smus.

Przed ro kiem w mu rach uczel niza sia dło 20 cu dzo ziem ców i już by łato re kor do wa licz ba. Od paź dzier ni -ka 2013 ro ku na za ję cia w PWSZ wKo ni nie bę dzie uczęsz czać 31 cu -dzo ziem ców. 21 no wo przy by łychosób to oby wa te le Tur cji. Po zo sta li toPor tu gal czy cy.

11 cu dzo ziem ców bę dzie stu dio -wać po li to lo gię, 10 fi lo lo gię an giel ską,5 za rzą dza nie, 3 tu ry sty kę i re kre ację,a 2 pra cę so cjal ną. Jak co ro ku Era smu -si bę dą też uczęsz czać na kurs ję zy kapol skie go.

SKA

Na po cząt ku wrze śnia w Ko ni niego ści ła mło dzie żo wa gru pa z Her ne(Niem cy) oraz To ur co ing (Fran cja),któ ra wraz ze swo imi ró wie śni ka mi zPol ski przy go to wa ła kil ka pro jek tówpod szyl dem Świę ta Mło do ści. Mło dziar ty ści i spor tow cy pra co wa li w trzechgru pach: ta necz nej, fo to gra ficz nej istre et art. Efek ty ich współ pra cy moż -na by ło po dzi wiać w pią tek i so bo tę.

Na de skach Ko niń skie go Do muKul tu ry za pre zen to wa li się tan ce rze ira pe rzy. Do mi no wał głów nie nurthip -ho po wy: bre ak dan ce, crum pingoraz rap. Na po czą tek licz nie zgro ma -dze ni w sa li KDK wi dzo wie obej rze limon taż zdję cio wy przed sta wia ją cypra cę ar ty stów w cią gu mi nio ne go ty -go dnia. Na stęp nie na sce nę wkro czy litan ce rze i tan cer ki – m.in. z ko niń -skie go ze spo łu Fuks, ale tak że nie -miec ki du et Le na i An ge li ka. Praw dzi -wą fu ro rę zro bił jed nak pol sko -nie -

miec ko -fran cu ski ter cet ra pe rów z po -cho dzą cym z Ko ni na Łu ka szem Mu -szyń skim „Ko ma rem” na cze le. Ar ty -ści wy ko na li utwór stwo rzo ny spe cjal -nie z oka zji od wie dzin go ści zza gra ni -cy w Pol sce.

Po po łu dniu Świę to Mło do ściprze nio sło się do ko niń skie go ska te -par ku. Mło dzi lu dzie pre zen to wa liswo je umie jęt no ści w jeź dzie na de -sko rol ce oraz sztu ce graf fi ti. Ama to -rzy spre jów do sta li bo wiem od ko -niń skie go PKS spe cjal ny pre zent –au to bus prze zna czo ny spe cjal nie dlaich po trzeb. Mo bil na pra ca graf fi cia -rzy bę dzie jeź dzić uli ca mi Ko ni na.

Głów ną sce ną dru gie go dnia świę -ta był plac przed sie dzi bą PKS Ko nin,gdzie oprócz atrak cji dla mło dych zna -la zło się rów nież miej sce dla ob cho -dów 50-le cia ist nie nia ko niń skie goprzed się bior stwa. Go spo darz im pre zyoka zał się bar dzo hoj ny dla mło dzie ży

gosz czą cej w na szym mie ście. Uczest -ni cy wy mia ny oraz ich pol scy ko le dzyotrzy ma li do swo jej dys po zy cji ścia nęjed ne go z bu dyn ków PKS, gdziewspól nie stwo rzy li pra cę graf fi ti. Na -to miast w ha li miesz czą cej się przypla cu fa ni de sko ro lek mo gli po raz ko -lej ny po ka zać swo je umie jęt no ści naspe cjal nie dla nich stwo rzo nym to rze.

Wszy scy uczest ni cy Świę ta Mło -do ści po zy tyw nie oce nia li po mysł ta -kiej im pre zy – Do brze, że coś się dzie -je. Moż na w ta ki ład ny, sło necz nydzień wyjść z do mu, spo tkać się. Mu -zy ka le ci, chło pa ki ma lu ją, faj ny dzieńpo pro stu. Na pew no ta kich im prezmo gło by być wię cej.

So bo ta by ła ostat nim dniem po by -tu mło dzie żo wych grup zza gra ni cy wKo ni nie, nie za bra kło więc rów nieżwza jem nych po dzię ko wań i po że -gnań. Pre zy dent Jó zef No wic ki za po -wie dział, że pro jekt wy mian kul tu ro -wych bę dzie kon ty nu owa ny. Obie całrów nież mło dzie ży z Ko ni na roz bu do -wę ska te par ku.

SKA

Mło dzi opa no wa li Ko nin

Choć mó wią róż ny mi ję zy ka mi i po cho dzą z róż nych kra jów łą czy ich jed -no – wspól ne pa sje. W Ko ni nie od by ło się Świę to Mło do ści z udzia łem go -ści z Fran cji i Nie miec.

Fot.

B. Sko

niec

z ny

Fe styn na pią tym

Lu biąKo nin

Na za koń cze nie wa ka cji w Par ku 700-le cia na pią tym osie dlu w Ko ni nie od był się fe styn.

Fot.

MD

K K

o nin

czwartek, 12 września 2013 Rozmaitości 11

reklama

SA LI, sucz ka w ty pie hu sky, tra fi ła do schro ni ska 30 czerw ca 2013 r. ze Ste fa no wa(gm. Li cheń) wraz z De ni sem, tak że w ty pie hu sky. Obo je cze ka ją na no we do my. Sa li maoko ło 5 lat (ur. 2008 r). Prze szła już za bieg ste ry li za cji. Sa li jest bar dzo ener gicz ną sucz ką,uwiel bia szyb kie spa ce ry. Ale po po wro cie do bok su spo koj nie od po czy wa i cze ka na ko lej -ny spa cer. Jest ła god na i ży je w zgo dzie z in ny mi psa mi. Wię cej zdjęć Sa li moż na zo ba czyćna www.fa ce bo ok.com/schro ni sko ko nin i www.LM.pl/przy gar nij_zwie rza ka

Sa li cze ka na Cie bie w Schro ni sku dla Bez dom nych Zwie rząt w Ko ni nie (ul. Ga jo -wa 7a), tel. 63 243-80-38.

Przy gar nij zwie rza ka!Ro dzin na fir maz Ko ni na

Ko niń ska fir ma Hor ti mex świę to -wa ła 25-le cie ist nie nia. W cza sachróż nych za wi ro wań go spo dar -czych, prze trwa nie i roz wój fir myna ryn ku – to suk ces.

O po wsta niu i roz wo ju fir mymó wił w ko niń skim ra tu szu jej wła -ści ciel – To masz Ko wa lew ski.Obec nie trwa prze ka zy wa nie kie ro -wa nia fir mą sy no wi – Ma te uszo wiKo wa lew skie mu, bo Hor ti mex,dys try bu tor do dat ków do żyw no -ści, to fir ma ro dzin na. Te go ty pufir my sta no wią waż ną część sek to rago spo dar cze go.

Hor ti mex po wstał w 1988 ro -ku, czy li na chwi lę przed trans for -ma cją ustro jo wą w Pol sce. Na prze -strze ni mi nio nych lat fir ma za no to -wa ła, jak mó wił wła ści ciel, la ta dy -na micz ne go wzro stu, pierw sze go idru gie go kry zy su, zmia ny my śle niai de cy zji o pój ściu dro gą in no wa cji.

W ro ku ju bi le uszu 25-le cie ist -nie nia Hor ti mex za trud nia 60 pra -cow ni ków. Jak na Ko nin to po waż -ny pra co daw ca. Hor ti mex wspie rawie le lo kal nych, spo łecz nych ini -cja tyw. Pod czas ga li ju bi le uszo wejwła ści cie le i go ście wspar li za ini cjo -wa ny przez To wa rzy stwo Sa mo rzą -do we Fun dusz Sty pen dial ny dlazdol nej mło dzie ży, któ rej nie staćna edu ka cje.

SKA

Kon fe ren cja na uko wa w Ka zi mie rzuBi sku pim po prze dzi ła ob cho dy 350-le cia po by tu oj ców ka me du łów wBie ni sze wie.

Spo tka nie, któ re od by ło się w mi -nio ną so bo tę w ka zi mier skim GOK,otwo rzył prof. Ra fał Wit kow ski z Uni -wer sy te tu im. Ada ma Mic kie wi cza wPo zna niu, któ ry mó wił o ro li ka me du -łów. Po nim dzie je ere mu bie ni szew -skie go w po wią za niu z sank tu arium ka -zi mier skim przed sta wił Je rzy Łoj ko. Popo łu dniu w klasz to rze w Bie ni sze wieod pra wio ne zo sta ły, pod prze wod nic -twem księ dza bi sku pa Wie sła wa Me -

rin ga, or dy na riu sza die ce zji wło cław -skiej, nie szpo ry i msza.

Na to miast w nie dzie lę jesz cze przedgo dzi ną szó stą ra no od pra wio na zo sta łajutrz nia, a po niej msza świę ta kon wen tu al -na – rów nież w bie ni szew skim klasz to rze.O ósmej ra no i pół to rej go dzi ny póź niej od -pra wio no msze przy roz sta wio nym w Bie -ni sze wie oł ta rzu po lo wym, a po nich za -pre zen to wa na zo sta ła sztu ka ple ne ro wa oPię ciu Bra ciach Mę czen ni kach.

Po po łu dnio wej su mie od pu sto wej, opięt na stej od pra wio no nie szpo ry, a dwiego dzi ny póź niej - mszę świę tą przy oł ta -rzu po lo wym.

OLER

Ju bi le uszo wy od pust w Bie ni sze wie

Wszyst ko za czę ło się od zgło sze niaMar ka Ro gow skie go do ogól no pol skie gokon kur su pod ha słem „Eu ro pa to My”.Ja ko przy kład do sko na łe go wy ko rzy sta -nia środ ków unij nych miesz ka niec Śle si -na po dał przy stań wod ną, któ ra sta ła sięjed ną z naj waż niej szych atrak cji tej tu ry -stycz nej miej sco wo ści. Z oko ło 600zgło szo nych pro jek tów do fi na łu za kwa -li fi ko wa ło się dzie sięć miast. Zwy cięz cęwy bie ra li in ter nau ci. Oka za ło się, że po -sta wi li na Śle sin i to tu w na gro dę od byłsię wiel ki kon cert.

W ostat ni dzień wa ka cji na pla ży wŚle si nie wy stą pi li: Blue Ca fe, Va riusManx, Pec tus, De Mo no, Ra fał Brzo -zow ski, Me zo i Ka sia Wilk. Ar ty ści wpierw szej czę ści kon cer tu (któ ra by łatrans mi to wa na w TVP1) za pre zen to -wa li ob co ję zycz ne hi ty. Na to miast wdru giej czę ści za rów no ze spo ły jak i so li -ści wy ko na li spe cjal nie dla śle siń skiejpu blicz no ści swo je naj więk sze prze bo je.

ABRAFilm ilu stru ją cy tę in for ma cję

moż na obej rzeć na www.LM.pl/tv.

Eu ro pa w Śle si nieNaj więk sze gwiaz dy pol skiej mu zy ki zje cha ły do Śle si na. Kon cert „Eu ro pato My” przy cią gnął do Śle si na praw dzi we tłu my.

czwartek, 12 września 2013 PAK KWB 15

CIĄG DAL SZY ZE STR. 6

Pa mię tam, że pierw sza zi ma by łacięż ka, bo do ko tłow ni pod łą czy li nas do -pie ro po kil ku mie sią cach. Przy wio złembla sza ny pie cyk od ro dzi ców, tak zwa nąko zę, że by do grzać miesz ka nie, bo wte -dy aku rat uro dzi ła się mo ja naj star szacór ka. Po sta wi łem go w przed po ko ju, aru rę prze pro wa dzi łem przez ła zien kę.

Są sia dem Ste fa na Wło dar czy ka wblo ku przy Gór ni czej 5 był mię dzy in ny -mi Sta ni sław Ka nia. - To był chy ba wte dynaj bliż szy mój przy ja ciel. Bar dzo do brzemi się z nim pra co wa ło – wspo mi na zuśmie chem mój roz mów ca. – Kie dy przy -szedł do nas ze zjed no cze nia we Wro cła -wiu był tech ni kiem elek try kiem, ale z cza -sem zro bił za ocz nie sto pień in ży nie ra.Pra co wał u nas w in we sty cjach, a po temprze niósł się do War sza wy do fir my elek -tro tech nicz nej w Mię dzy le siu.

Nad Wło dar czy ka mi miesz kał teżJó zef Bo brow ski z ro dzi ną, pierw szy kie -row nik bry kie tow ni, po tem przez wie lelat szef warsz ta tów me cha nicz nych idłu go let ni prze wod ni czą cy sa mo rzą duro bot ni cze go w ko pal ni. - W sto sun kudo mnie był bar dzo lo jal ny, bo on mnie,mo je go oj ca i mo ją ro dzi nę znał jesz czeprzed woj ną, choć pra co wał u kon ku ren -cji – pa mię ta Ste fan Wło dar czyk.

– Dzię ki te mu są siedz twu w każ deimie ni ny pa na Jó ze fa mie li śmy ra nokon cert - wspo mi na An na Wło dar czyk --La ba, młod sza cór ka Ste fa na Wło dar -czy ka. – Dzie więt na ste go mar ca nascho dach na szej klat ki scho do wej sta wa -ło trzech mu zy ków z ko pal nia nej or kie -stry dę tej i rów no o pią tej trzy dzie ści roz -po czy na li gra nie. By li śmy dum ni z ta kie -go wy róż nie nia.

Po sto je przez pro stow ni ki

W li sto pa dzie 1954 r. Ka ro la Śnie -go nia za stą pił na sta no wi sku dy rek to rako pal ni, od 1 stycz nia po łą czo nej już zkom bi na tem w je den or ga nizm, Sta ni -sław Hwa łek. Trwa ła już wte dy bu do waod kryw ki Go sła wi ce, do któ rej spro wa -dzo no z wschod nich Nie miec wiel kiema szy ny, wie lo krot nie prze wyż sza ją cewy daj no ścią pra cu ją ce na Mo rzy sła wiu iNie słu szu ko par ki. Naj więk sza wśródnich by ła Ds -1120, wy po sa żo na w 24czer pa ki o po jem no ści 1120 li trów każ -dy, dzię ki cze mu zbie ra nie nad kła du, dotej po ry pro wa dzo ne jed no łyż ko wy miko par ka mi sko da, na bra ło przy spie sze -nia. – Pierw szy nad kład z Go sła wic byłod wo żo ny na dru gą stro nę uli cy Prze -my sło wej, w stro nę gdzie dzi siaj jest hu -

ta alu mi nium – wspo mi na Ste fan Wło -dar czyk. – Ale wszyst ko sta nę ło z po wo -du bra ku pro stow ni ków do no wych, za -mó wio nych w Ber li nie, elek tro wo zów,któ re za si la ne by ły na pię ciem 1200 V,dwu krot nie wyż szym od sto so wa ne godo tej po ry. Wiel ka, bar dzo dro ga, ko par -ka sta ła, bo nie by ło jak ode brać ze bra ne -go przez nią nad kła du.

Sześć set wol to we pro stow ni ki pro -du ko wa ła dla ko pal ni fir ma z Ło dzi, któ -ra pod ję ła się rów nież wy ko nać te na1200 V. Jed nak do star czo ne przez nichurzą dze nia nie zda wa ły eg za mi nu i kie -row nic two ko pal ni pil nie szu ka ło roz -wią zań, któ re po zwo li ły by wzno wić nor -mal ną pra cę na od kryw ce.

Wy pra wa do Me dio la nu

La tem 1957 r. dy rek tor Sta ni sławHwa łek i Ste fan Wło dar czyk po je cha li

do Me dio la nu po za pa so wy pro stow nik,któ ry miał tę za le tę, że moż na go by łoprze su wać w mia rę po stę pu ro bót zmiej sca na miej sce. – Po je cha li śmy doWłoch sa mo cho dem dy rek to ra Hwał ka.Na gra ni cy cze cho sło wac ko -au striac kiejzro bi łem zdję cie, któ re po wie lu la tachzo ba czy łem w ko niń skim mu zeum zpod pi sem in for mu ją cym, że dy rek torHwa łek ja ko pierw szy w ko niń skiej ko -pal ni otrzy mał przy dział na sa mo chódoso bo wy. To jest praw da, ale dy rek tordo stał przy dział na ener dow ski sa mo -chód IFA (po przed ni ka wart bur ga), dwala ta wcze śniej, a wte dy aku rat je cha li -śmy do Włoch po pro stow nik.

Ste fan Wło dar czyk pa mię ta swo jezdzi wie nie, że na gra ni cy nikt nie za -bra nia mu ro bie nia zdjęć. Przy zwy cza -jo ny, że w lu do wej wów czas Pol sce ta -kie za ka zy na po ty ka ło się na każ dymkro ku, za py tał któ re goś z au striac kich

po gra nicz ni ków o zgo dę. „A fo to gra -fuj cie so bie” usły szał. Przy oka zji służ -bo wej wy pra wy pa no wie od wie dzi liWe ne cję i Rzym, gdzie zro bi li so biezdję cie na scho dach hisz pań skich orazzwie dzi li Mon te Cas si no. W Me dio la -nie do ko na li tech nicz ne go od bio rupro stow ni ka (dy rek tor Hwa łek też byłelek try kiem). – Na miej scu po ro bi li -śmy wszyst kie pró by i wró ci li śmy doPol ski – pa mię ta Ste fan Wło dar czyk.– Ale pro blem roz wią za ły do pie ropro stow ni ki z PKP. Mi ni ster stwo ko -mu ni ka cji elek try fi ko wa ło wte dygłów ne szla ki ko le jo we w Pol sce i zło -ży ło du że za mó wie nie w NRD na ta -kie wła śnie pro stow ni ki. Jak się oka za -ło, one od po wia da ły na szym wy ma ga -niom i ko lej kil ka sztuk nam od stą pi ła.Wte dy wresz cie ru szy ła trak cja iwszyst ko za czę ło ja ko ta ko cho dzić.

Czer pa nie nie wy star cza

W lu tym 1958 r. dy rek to rem ko -pal ni zo stał Jan Stow ski, któ ry do tejpo ry był z ra mie nia dy rek cji od po wie -dzial ny za in we sty cje i był bez po śred -nim prze ło żo nym Ste fa na Wło dar czy -ka. Po ob ję ciu no we go sta no wi ska,uczy nił pod wład ne go głów nym in ży -nie rem in we sty cji. – Zaj mo wa łem sięprzede wszyst kim swo ją dzie dzi ną czy -li elek try ką, ale z ko niecz no ści spo ro sięprzy tej oka zji na uczy łem gór nic twa –wspo mi na pan Ste fan.

Źró dłem nie ustan nych pro ble -mów by ła wte dy ko par ka wy pro du ko -wa na przez Gli wic kie Za kła dy Urzą -dzeń Tech nicz nych (stąd jej na zwa:GZUT W -750), któ rej mon taż roz po -czę to w kwiet niu 1954 r. Ma szy nęzło żo no, ale jej prób ny roz ruch wciążsię prze dłu żał. Do pra cy przy stę po wa -ły ko lej ne nie miec kie ma szy ny, któ re

za czę to skła dać do pie ro od po ło wy ro -ku 1954 (ko par ki Ds -1120, SchR -315i Rs -400 oraz zwa ło war ka As -1120), apol ski pro to typ wciąż nie był go to wydo pra cy. Do pie ro po czte rech la tach,23 kwiet nia 1958 ro ku, GZUTwszedł do eks plo ata cji, wciąż jed nakule gał awa riom i wy ma gał na praw. -Wte dy jesz cze na zy wa no tę ko par kęczer par ką i to by ła na zwa, nie ste ty,słusz na - śmie je się Ste fan Wło dar czyk– bo ona nada wa ła się je dy nie do czer -pa nia. O ile mo gła do brze spi sy wać sięprzy do star cza niu pia sku do pod sa -dza nia wy eks plo ato wa nych już chod -ni ków ko pal ni na gór nym Ślą sku,gdzie pro du cent te sto wał pro to typGZUT, czy na przy kład przy po głę bia -nia rzek, to tam gdzie trze ba uko paćgli ny, iły, twar dy nad kład, po trzeb naby ła ko -par -ka – wy raź nie roz dzie la jącsy la by, Ste fan Wło dar czyk pod kre ślaw na zwie czyn ność ko pa nia. – To mu -si być bar dzo sil na kon struk cja, od po -wied nie ostrza i dys po nu ją ca od po -wied nią mo cą przede wszyst kim. AGZUT był za sła by. Skoń czy ło się natym, że po pa ru la tach (w 1961 r. –dop. red.) zo stał zde mon to wa ny i od -da ny na czę ści za mien ne.

Rok w elek trow ni

Pod ko niec 1958 ro ku Ste fan Wło -dar czyk pod jął de cy zję o opusz cze niuko pal ni. - Mia łem scy sję z dy rek to remZjed no cze nia, po kłó ci łem się z nim,(już nie pa mię tam, o co po szło), onmnie opie przył, a ja się ob ra zi łem i po -wie dzia łem: idę do elek trow ni. Przezca ły 1959 r. pra co wa łem w Elek trow niKo nin ja ko za stęp ca kie row ni ka dzia łuelek trycz ne go.

DOK. NA STR. 16

Zdję cie zro bio ne w dro dze do Me dio la nu na gra ni cy Cze cho sło wac ko -Au striac -kiej. Z le wej dy rek tor Sta ni sław Hwa łek, z pra wej – Ste fan Wło dar czyk. Rok 1957.

Ste fan Wło dar czyk (z le wej) z in spek -to rem z ZPWB na tle zwa ło war ki.

Oko ło 1958 r.

Fot.

Ar c

hi w

um S

. W

ło da

r czy

ka

16 PAK KWB

DOK. ZE STR. 15

– Pod ko niec ro ku dy rek tor Stow skiza pro po no wał, że bym wró cił. Po wie -dział: „dy rek tor Schmidt od szedł zeZjed no cze nia do Dol no ślą skie go Biu raPro jek tów Gór ni czych we Wro cła wiu,jak chcesz, to przyjdź”. To wró ci łem, bojed nak cią gnę ło mnie do ko pal ni. Zo sta -łem in spek to rem nad zo ru, ale bar dzoszyb ko wró ci łem na sta no wi sko głów ne -go in ży nie ra i po zo sta łem na nim jużdo 1975 ro ku.

Bez par tii i no mi na cji

Kie dy Ste fan Wło dar czyk od po wia -dał w ko niń skiej ko pal ni za in we sty cje,bu do wa ne by ły od kryw ki: Go sła wi ce,Pąt nów, Ka zi mierz i Jóź win. Ostat niesześć lat pra co wał pod kie row nic twemdy rek to ra Je rze go Więc kow skie go. –Czło wiek bez par tyj ny, wiel kiej kul tu ry(do sko na le zna ją cy ję zyk nie miec ki i an -giel ski i z tej ra cji bar dzo czę sto peł nią cyrów nież ro lę tłu ma cza) i ni gdy nie do stałno mi na cji na za stęp cę dy rek to rado spraw in we sty cji – usły sza łem o Ste -fa nie Wło dar czy ku z ust Je rze go Więc -kow skie go. – Na to sta no wi sko przy cho -dzi li prze waż nie lu dzie z ze wnątrz. Tosię na zy wa ło no men kla tu ra. Ale on byłtak przy go to wa ny, że i tak pro wa dził tein we sty cje sa mo dziel nie. A je że li cośusta li li śmy, to był bez względ ny.

Owa bez względ ność do ty czy ła kon -tra hen tów, któ rzy nie wy wią zy wa li sięz ter mi nów lub wa run ków do staw.Utarł się zwy czaj, że kie dy Niem cy niemo gli do star czyć ma szyn w umó wio -nym cza sie, to zbie ra ła się pol sko -nie -miec ka ko mi sja i usta la ła no we ter mi ny.– Na wet je że li nie któ re ro bo ty mie li śmyza awan so wa ne, nie moż na by ło iść da lej,bo nie do sta li śmy od Niem ców za mó -

wio nych ma szyn, czy środ ków trans por -tów. Cze ka li śmy.

Deszcz z... da chó wek

Wszyst ko się zmie ni ło, kie dy nie -mal w tym sa mym cza sie nie miec cy do -staw cy po pro si li o prze su nię cie ter mi -nów do star cze nia dwóch ma szyn dla od -kryw ki Jóź win. – Po sta no wi li śmyspraw dzić na miej scu, ja ki jest stan za -awan so wa nia prac. Do Ko ethen, gdziebu do wa li nam zwa ło war kę A2RsB --8800, po je cha łem bez in ży nie ra Wło -dar czy ka, bo to by ła wi zy ta par tyj no --pań stwo wa. Na miej scu oka za ło się, żezwa ło war ki nie ma wca le, bo Niem cywy sła li ją do... Hisz pa nii, gdzie za pła co -no im de wi za mi. Zro bi ła się wiel kaawan tu ra, na li czo no ka ry, a tam tej szydy rek tor stra cił sta no wi sko. Do Mag de -bur ga na to miast po je cha li śmy już ra -zem. Tam był pro blem z do sta wą czę ścido ko par ki ERs -710 i nie zgo dzi li śmy sięna prze su nię cie ter mi nu, ale w tymprzy pad ku cie kaw sze by ło to, co wy da -rzy ło się po dro dze, a co wie le mó wio tym, jak pra co wał i ja kim czło wie kiembył Ste fan Wło dar czyk. Otóż w Ber li nieze psuł nam się wa łek roz rzą du w służ bo -wej woł dze. To by ła nie dzie la i sta cje dia -gno stycz ne by ły po za my ka ne, ale Ste fanWło dar czyk był przy go to wa ny na ta kąewen tu al ność. Z no ta tek, któ re po czy niłprzed po dró żą, wy ni ka ło, że nie któ re zesta cji by ły czyn ne, ale dy żu ro wał w nichtyl ko ma ga zy nier. Moż na by ło je dy nieod szu kać po trzeb ną część i sa me mu do -ko nać na pra wy na miej scu, co też zro bi -li śmy i po dwóch go dzi nach kon ty nu -owa li śmy po dróż do Mag de bur ga, gdzieby li śmy umó wie ni na stęp ne go dnia.Mam wra że nie, że Wło dar czyk był przy -go to wa ny na każ dą ewen tu al ność. Nieprze wi dział tyl ko – za śmiał się Je rzy

Więc kow ski – że w dro dze po wrot nejspad nie na nas deszcz... da chó wek. W ja -kimś mia stecz ku zła pa ła nas na wał ni ca,mo że na wet ma ła trą ba po wietrz na, któ -ra zry wa ła da chy.

– Po tym wszyst kim Niem cy do te -go stop nia na bra li re spek tu do ko pal niKo nin, że kie dy nie zdą ży li na czas przy -go to wać dla od kryw ki Jóź win elek tro -

wo zów, wy po ży czy li je z ja kichś nie -miec kich ko palń i przy sła li do nas. Ba lisię kon se kwen cji – wspo mi na Je rzyWięc kow ski.

Beł cha tów i Tur cja

Po 25 la tach pra cy w ko niń skiej ko -pal ni Ste fan Wło dar czyk zde cy do wał sięna no we wy zwa nia i w 1975 ro ku po je -chał bu do wać ko pal nię w Beł cha to wie.Peł nił tam funk cję za stęp cy głów ne go in -ży nie ra do spraw ener go me cha nicz -nych. – Tam ca łe sze fo stwo przy szłoz Tu ro wa, a z Ko ni na pa mię tam je dy nieinż. Ka zi mie rza Bo brow skie go, rów nieżelek try ka, któ ry kie dyś pra co wał w mo -im dzia le.

Po pię ciu la tach pan Ste fan zde cy do -wał się na ko lej ną zmia nę, tym ra zemjesz cze bar dziej ra dy kla ną i na czte ry la -ta wy je chał z ko niń ską Elek tro bu do wąbu do wać elek trow nię aż w Tur cji. Po po -wro cie wró cił jesz cze na rok do Beł cha to -wa i w 1986 ro ku prze szedł na eme ry tu -rę.

Skarb po la tach

Z 91-let nim obec nie Ste fa nem Wło -dar czy kiem spo tka łem się w do mu je gostar szej cór ki Ewy Ja wor skiej w Gdań -sku. Umó wi li śmy się, że zdję cia, któ remi udo stęp nił do ze ska no wa nia, od dammłod szej z je go có rek, miesz ka ją cejpod Ko ni nem An nie Wło dar czyk -La bie.Od niej do wie dzia łem się, że Mu zeumOkrę go we w Ko ni nie or ga ni zu je wy sta -wę „Skarb z uli cy Obroń ców We ster plat -te w Ko ni nie”. Ów skarb to za war tośćdłu giej na pół me tra me ta lo wej skrzy ni,któ rą w stycz niu 2012 ro ku zna leź li pra -

cow ni cy fir my Dan bud z Kle cze wa, bu -dow ni czy ka mie ni cy przy ul. Obroń cówWe ster plat te. Skrzy nia za wie ra ła mię -dzy in ny mi bi żu te rię, kom plet sztuć -ców, mo ne ty i rzeź bio ne krysz ta ły. –Pro szę spoj rzeć – pa ni An na po ka za łami łyż ki iden tycz ne jak te ze skrzy ni. –To wszyst ko za ko pał tam na po cząt kuwoj ny mój ta ta ra zem z dziad kiem.

Jak się oka za ło, skarb nie zo stałpo woj nie wy ko pa ny z po wo du dośćba nal ne go: nie moż na go by ło zna leźć.– Za ko pa li śmy tę skrzy nię na środ kuha li od lew ni że li wa w któ rąś nie dzie lę,kie dy nie by ło pra cow ni ków – tłu ma -czy Ste fan Wło dar czyk. – To mógł byćli sto pad al bo gru dzień, a na pew no ko -niec je sie ni. Po pierw szej, li sto pa do wejwy wóz ce miesz kań ców Ko ni na, spo -dzie wa li śmy się, że w każ dej chwi li nasteż mo że spo tkać ten los. I fak tycz niewy wieź li nas w lu tym 1940 r., alewcze śniej wy rzu ci li nas z na sze go do -mu i prze sie dli li do miesz ka nia po ży -dow skie go na ryn ku Garn car skim (dzi -siaj pl. Zam ko wy – dop. red.). Nie zro -bi li śmy żad ne go szki cu te go miej sca,a ha la mia ła wy mia ry ja kieś 60 me trówna 15, więc po po wro cie do do mupo po nad pię ciu la tach nie umie li śmygo od na leźć.

„Skarb z uli cy Obroń ców We ster -plat te” (wy sta wa w Mu zeum Okrę go -wym w Ko ni nie -Go sła wi cach zo sta nieotwar ta 21 wrze śnia w po łu dnie) to ko -lej na fa scy nu ją ca hi sto ria zwią za na zeSte fa nem Wło dar czy kiem, któ ry mógł -by ich za pew ne opo wie dzieć jesz cze wię -cej, bo mi mo wie ku wciąż jesz cze dys po -nu je do sko na łą pa mię cią.

RO BERT OLEJ NIK

Ste fa na Wło dar czy ka wspo mnie nia z ko pal ni

Syn ko niń skie go fa bry kan ta

Ste fan Wło dar czyk bar dzo ce nił dy rek to ra (w la tach 1960-67) Zdzi sła wa Za ją ca (na zdję ciu na pierw szym pla nie). Nie wia do mo,kie dy do kład nie ani przy ja kiej oka zji zo sta ło zro bio ne to zdję cie.

Z ra cji do sko na łej zna jo mo ści ję zy ka nie miec kie go Ste fan Wło dar czyk (z le wej) bar dzo czę sto wy stę po wał w ro li tłu ma cza. Z pra wejsie dzi dy rek tor Je rzy Więc kow ski.

Fot.

Ar c

hi w

um S

. W

ło da

r czy

ka

czwartek, 12 września 2013 Ogłoszenia 17

z Sprze dam miesz ka nie 3 po ko jo we roz -kła do we o pow. 68,93 m. Tel:507745506.z Sprze dam miesz ka nie, Ko nin, Osie dleLe gio nów, 34m2, par ter, blok czte ro pię -tro wy. Ce na: 105 tys. Te le fon:698095504.z Sprze dam dział kę pod za bu do wę ok. 25arów w Ko ni nie w dziel ni cy – Paw łó wek.Ce na do uzgod nie nia, kon takt pod nr tel;669111434.z Wy naj mę miesz ka nie stu dent kom, no -wo cze śnie urzą dzo ne, sprzęt AGD i RTV,5 min. od uczel ni PWSZ, ul. Wy zwo le nia.Kon takt: 727-572-011, 514-698-250.z Wy naj mę dwu po ko jo we miesz ka niena ul. Le gio nów, 4 pię tro, spo koj na oko li -ca, nie uciąż li wi są sie dzi. Naj le piejna dłuż szy okres. Te le fon: 726 50 40 50.z Miesz ka nie jed no po ko jo we o pow.35m2 do wy na ję cia od za raz. Ul. Ko smo -nau tów. Ume blo wa ne i wy po sa żo new sprzęt AGD. Z bal ko nu wi dok na za lewWar ty i no wy most. Ce na: 950,- + opła tyza me dia+ kau cja. Te le fon: 888 258 050.z Wy naj mę po kój jed nej oso bie Ko nin -Sta -rów ka. Cen tral ne ogrze wa nie, cie pła wo -da, bez płat ny do stęp do in ter ne tu, te le wi -zor. Ce na: 400 zł. Tel: 669 709 219.z Sprze dam roz kła do we, 3 po ko jo wemiesz ka nie o po wierzch ni 61 m2, czwar tepię tro, ni ski ocie plo ny blok. Wy mie nio -na in sta la cja elek trycz na, no we okna,na pod ło dze par kiet. Czynsz: 400 zł. Ce -na: 180000 zł. Tel: 503 120 527

z Nie miec ki – na uka ję zy ka, ko re pe ty cje, tłu -ma cze nia. Tel: 792000953.z Ję zyk an giel ski. Ko re pe ty cje na każ dym po -zio mie za awan so wa nia z moż li wo ścią do jaz -du do ucznia. Przy go to wa nie do ma tu ry, te -stów gim na zjal nych, nad ra bia nie za le gło ści.Te le fon: 695489557. z Ko re pe ty cje z che mii na po zio mie gim na -zjum i li ceum (po ziom pod sta wo wy). 20złza go dzi nę ze ga ro wą. Te le fon: 794670088.z Udzie lę ko re pe ty cji na po zio mie szko łypod sta wo wej, gim na zjum i szko ły śred niejz przy go to wa niem do ma tu ry włącz nie. Ce -na: 30 zł za 60 mi nut za jęć. Z do jaz demdo do mu ucznia. Te le fon: 661206995.z Che mia fi zy ka. Na uczy ciel z 18-to let niąprak ty ką, udzie la ko re pe ty cji na wszyst kichpo zio mach. Po sia dam wła sne ma te ria ły, gwa -ran tu ję wy so ki po ziom na ucza nia i sa tys fak -cję. Te le fon: 509428558.z Za pra szam wszyst kich chęt nych na na ukęgry na in stru men tach / Key bo ard, Syn te za -tor, Akor de on /. Lek cje gry od pod staw lubkon ty nu acja na uki. Gwa ran tu ję fa cho wośći sku tecz ność. Do jazd do do mu ucznia. Te le -fon: 603 088 850.z Lek cje gry na in stru men cie Akor de on, dladzie ci i mło dzie ży. Do jazd do ucznia. Te le -fon: 664831817.

z Po szu ku je my oso by na sta no wi sko Asy stentRze czo znaw cy Ma jąt ko we go. Ofer ta dla osóbz wy kształ ce niem kie run ko wym: le śnym, in for -ma tycz nym, bu dow la nym lub geo de zyj nym.Wy ma ga ne jest po sia da nie pra wo jaz dy kat. B,zna jo mość ob słu gi kom pu te ra. CV ze zdję ciemna ad res: rze czo znaw ca@kon sor cju mi nvest.pl.z HQ Pa in ting szu ka pra cow ni ków w wie ku do 45lat na sta no wi sko ma larz de ko ra cyj ny oraz pra -cow ni ków, któ rzy ma ją do świad cze nie w trzechczyn no ściach: pia sko wa nie, ma lo wa nie pneu ma -tycz ne oraz me ta li zo wa nie kon struk cji me ta lo -wych. CV pro si my prze słać na ad res in fo@hqpa -in ting.be lub kon takt tel. 669310080.z Sa la Re stau ra cyj na w Go li nie przyj mie do sta -łej współ pra cy do ryw czej kel ne rów lub kel ner ki.Tyl ko po waż ne ofer ty, pro si my o te le fo nicz neuma wia nie się na roz mo wy kwa li fi ka cyj ne. Wol -ne dwa miej sca. Te le fon: 601-881162.z Za ocz na Po li ce al na Szko ła CO SI NUS w Ko ni -nie po szu ku je osób do pro wa dze nia za jęć z: wy -ko ny wa nia kom po zy cji flo ry stycz nych, ar chi wi -sty ki, in for ma ty ki, bhp, ko sme to lo gii. Pra caw week en dy. Kon takt: ko nin@co si nus.pl.z Przyj mę do pra cy bla cha rza i la kier ni ka orazme cha ni ka sa mo cho do we go. Kon takt: 730 772993. Pra ca w Ko ni nie.z Fir ma po szu ku je kie row cę w kat. C+E w trans -por cie kra jo wym. Pra ca na pe łen etat, umo wa opra cę. Kon takt tel: 691 468 943.z Za trud nię kie row cę bu sa na mię dzy na ro dów -kę, w sys te mie 3/1 lub 4/1. Wy ma ga ne do świad -cze nie, ko mu ni ka tyw na zna jo mość j. an giel skie -go lub nie miec kie go. Pro szę o CV na ad res jo la -tran [email protected].

z Sprze dam Fiat Pan da 2009 rok, 1100, ko lorczer wo ny, 2 po dusz ki po wietrz ne, ABS, wspo -ma ga nie kie row ni cy, zde rza ki w ko lo rze nad wo -zia, 1 wła ści ciel, prze bieg 39 tys km. Ce na:17500 zł. Tel: 785245345.z Au ta w każ dym sta nie tech nicz nym sku pu je -my, za pew nia my do jazd do każ dej miej sco wo ści.Tel: 726014658.z Mon taż i ser wis sa mo cho do wych in sta la cji ga -zo wych no wych i uży wa nych lub masz pro blemz ga zem w au cie za dzwoń. Te le fon:663190428.z Sprze dam w do bre rę ce Peu ge ota 106XN.Rocz nik 1996, ben zy na 1,1. Prze bieg 168tyś.Stan bar dzo do bry. Au to czy ste i za dba ne, tech -nicz nie wszyst ko spraw ne, świe żo po prze glą -dzie. Tel: 632705614.z Wi tam. Sprze dam Mer ce des W210. Au to wsta nie bar dzo do brym. Ce na: 9800zł. Te le fon:693708222.z Sprze dam For da Fie stę 1,3 ben zy na. Rokprod.1998. Wspo ma ga nie kie row ni cy,dwie po dusz ki, ra dio fa brycz ne, alu fel giplus ko ła zi mo we na fel gach sta lo wych.Stan tech nicz ny do bry. Ce na 2000tys zł.Tel:664 956 236.z Sprze dam Peu go ta 206 1.4HDi 68km 2006r.Elek trycz ne szy by 2x, kli ma ty za cja, ABS, wspo -ma ga nie, ra dio CD ste ro wa ne z kie row ni cy itd.

Au to w 100% bez wy pad ko we. Ce na: 14900 zł.Te le fon: 669-146-972.

z Po dej mę się sprzą ta nia po mni ków gro bo wych.Ce na do uzgod nie nia. Tel: 698113880.z Kom plek so wo re mon ty i wy koń cze nia od A -Z.Elek try ka, WOD -KAN oraz CO. Tel: 697088022.z Ho tel i sa lon pie lę gna cyj ny dla zwie rząt. Ko nin, ul.Cho pi na 15f. Tel: 669-379-242. Czyn ne po nie dzia łek- nie dzie la.zMa lo wa nie, szpa chlo wa nie, pa ne le pod ło go we i ścien -ne. Re gip sy (ścian ki dzia ło we, pół ki ozdob ne, za bu do -wy) i wie le in nych...Za pra sza my. Tel: 781 96 05 44.z Czysz cze nie kar cher: dy wa ny, wy kła dzi ny, ta pi cer kame blo wa i sa mo cho do wa. So lid nie. Tel: 608265284.z Sprze daż, mon taż, ser wis okien, drzwi ro let. Kon ku -ren cyj ne ce ny. Tel: 533 119 897.z Kom plek so we usłu gi w za kre sie in sta la cji wod no -ka -na li za cyj nych i cen tral ne go ogrze wa nia. Te le fon: 697-874-924.z Prze wóz osób T5 TRANS POR TER (8 osób). Prze -wo zy oso bo we na osiem nast ki, dys ko te ki, we se la, po -grze by, itp. Prze wo zy kra jo we i za gra nicz ne. Te le fon:609 384 415.z Elek tryk. Wy ko nam usłu gę z za kre su mon ta żu no -wych in sta la cji elek trycz nych, mo der ni za cji ist nie ją -cych, prze ró bek, drob nych prac mon ta żo wych, usu wa -nia uste rek i awa rii. Ofe ru ję rów nież wy ko na nie ba dańkon tro l no -po mia ro wych od bio ro wych i okre so wych.Tel: 601 294 671.

zBiu ro Ma try mo nial ne "Ru sał ka" za pra sza oso bysa mot ne w każ dym wie ku. Mo że wła śnie na Cie biecze ka u nas Two ja dru ga po łów ka? Spró buj, ry zy -ku jesz tyl ko tym, że znaj dziesz szczę ście. Tel. 662400 165, www.biu ro ru sal ka.xt.pl.z Ku pię świe ży Pod biał. Tel: 667-426-916 lub 692-497-798.z Ku pię zbo że: psze ni ca, owies, jęcz mień, ży to, pszen -ży to, ku ku ry dze, łu bin, bo bik itp. Min 24t. Za pew -niam trans port, pła cą w dniu od bio ru. Tel:509942079.zKu pię bursz tyn, sre bro, mo ne ty srebr ne, me da le woj -sko we, ze gar ki. Tel: 660940810.z Sprze dam nie miec ką gi ta rę jaz zo wa fir my Hof nerHCT VTH SB. Gi ta ra na da je się do gra nia każ de go ro -dza ju mu zy ki. W sta nie ide al nym. Bez śla dów użyt ko -wa nia. Twar dy fu te rał w ze sta wie. Ce na: 2150zł do ne -go cja cji. Te le fon: 667034366.z Mam do sprze da nia syn te za tor fir my So li na. Ce na oka -zyj na: 150 zł. Te le fon: 665 621 451.zSprze dam ro we rek tre nin go wy w peł ni spraw ny z re -gu la cją opo ru jaz dy, kie row ni cy, wy so ko ści sie dzi ska.Brak licz ni ka elek tro nicz ne go. Ce na: 70zł. Te le fon:695458857.z Sprze dam lo dów kę w bar dzo do brym sta nie szer.55cm. wys 83 cm. Ce na 250 zł. Te le fon: 699952593.z Sprze dam ki no do mo we, stan bdb. Ce na: 200zł. Te -le fon: 792861508.z Sprze dam Cho dzik i nie sfor ne pi łecz ki fir my Fi sherpri ce. Za baw ka prze zna czo na jest dla dzie ci od 12 mie -sią ca. Stan bar dzo do bry, moż li we 2 po zio my gło śno ści.Ce na 45 zł (z ba te ria mi). Te le fon: 600414886.z Sprze dam wó zek 2w1 Co ne co V4, błę kit ny, stanbdb. Ce na: 270zł. Te le fon: 668 494 044.

reklama

OGŁOSZENIE WłASNE WYDAWCY

18 Informator

RE DAK CJA:62-510 Ko nin, ul. Przy jaź ni 2 (IX pię tro),tel. 63 2180054, fax 63 2180001re dak cja@ku rier ko nin ski.pl

RE DA GU JE ZE SPÓŁAlek san dra Bra ci szew ska, Ro bert Olej nik(re dak tor na czel ny), An na Pi lar ska, Bar tosz Sko niecz ny.

BIU RO RE KLA MY:tel. 63 2180052, fax 63 2180001re kla ma@ku rier ko nin ski.plwww.ku rier ko nin ski.plRe dak cja nie od po wia da za treść za -miesz czo nych re klam i ogło szeń. Re -dak cja za strze ga so bie pra wo do skra -ca nia na de sła nych tek stów. Tek styspon so ro wa ne ozna cza my skró tem TS.

n Cen trum Kul tu ry i Sztu ki, ul. Okól na47a, czyn ne od po nie dział ku do piąt ku wgodz. 7.30-18.00, tel. 63 243 63 51

n Ga le ria CKiS „Wie ża Ci śnień", ul. Ko -le jo wa 1a, czyn na od wtor ku do piąt ku wgodz. 10-18, so bo ty w godz. 10-14, tel. 63242 42 12n Bi blio te ka re per tu aro wa dzia ła ją caprzy CKiS, czyn na w po nie dział ki iczwart ki w godz. 10–15, wtor ki i śro dy wgodz. 12–17.n CKiS Dom Kul tu ry „Oskard”, Ale je 1Ma ja 2, 63 242 39 40

n Ko niń ski Dom Kul tu ry, pl. Nie pod le gło -ści 1, 63 211 31 30

Klub Ener ge tyk, ul. Prze my sło wa 3d, 63243 77 17, 63 247 34 18

n Mło dzie żo wy Dom Kul tu ry, ul. Po -wstań ców Wiel ko pol skich 14, czyn ny odpo nie dział ku do piąt ku w godz. 8-18, 63243 86 24n Mu zeum Okrę go we Ko nin -Go sła wi ce,ul. Mu ze al na 6, czyn ne we wtor ki, śro dy,czwart ki i piąt ki w godz. 10-16, so bo ty wgodz. 10-15, nie dzie le w godz. 11-15, bi -let ulgo wy: 5 zł, nor mal ny: 10 zł, w nie -dzie le: wstęp wol ny na wy sta wy sta łe, tel.63 242 75 99.n Mu zeum by łe go Obo zu Za gła dy wChełm nie nad Ne rem czyn ne od po nie -dział ku do piąt ku w godz. 8-14, od dzia ły:las rzu chow ski (tel. 501  610 710), te rendaw ne go pa ła cu (tel. 63 271 94 47)n Skan sen Ar che olo gicz ny w Mrów kachko ło Wil czy na czyn ny tyl ko w se zo nie od1 kwiet nia do 30 wrze śnia, co dzien nie wgodz. 10-18.

ááá PLACÓWKI KULTURALNE I MUZEA

ááá TELEFONY ALARMOWE

n PU BLICZ NA BI BLIO TE KA PE DA GO GICZ -NA, ul. Prze my sło wa 7 (tel. 63 242-63-39),czyn na w po nie dział ki i wtor ki oraz czwart kii piąt ki w godz. 8.00-19.00, so bo ty w godz.8.00-14.00. Od 1 lip ca do 31 sierp nia bi blio te ka czyn naod po nie dział ku do piąt ku w go dzi nach8.00-15.00. n MIEJ SKA BI BLIO TE KA PU BLICZ NA, ul.Dwor co wa 13 (tel. 63 242-85-37),czyn na w po nie dział ki, wtor ki, śro dy, piąt ki wgodz. 9.00–18.00, czwart ki w godz. 12.00-15.00, so bo ty w godz. 10.00-14.00.n Fi lia Sta rów ka, ul. Zo fii Urba now skiej 1(tel. 63 242-85-62), czyn na w po nie dział ki,wtor ki, śro dy i piąt ki w godz. 9.00-18.00,czwart ki w godz. 12.00-15.00, so bo ty wgodz. 10.00-14.00.n Fi lia dla dzie ci i mło dzie ży, ul. Po -wstań ców Wiel ko pol skich 14, tel.63  242-38-30, czyn na w po nie dział ki,śro dy i piąt ki w godz. 10.30-17.15,wtor ki w godz. 9-15.30.n Fi lia Cho rzeń, ul. Goź dzi ko wa 2 (tel.

63 245-01-85), czyn na w po nie dział ki, śro dyi piąt ki w godz. 10.30-18.00, wtor ki w godz.9.00-15.30, czwart ki w godz. 12.00-15.30. n Fi lia Sió dem ka (bez płat ny In ter net), ul.So sno wa 16 (tel. 63 243-11-43), czyn na wpo nie dział ki, śro dy i piąt ki w godz. 11.00-18.00, wtor ki w godz. 9.00-15.00, czwart -ki w godz. 12.00-15.00.n Fi lia Me dyk, ul. Szpi tal na 45 (tel.63  240-45-05), czyn na w po nie dział ki iśro dy w godz. 9.00-18.00, wtor ki i piąt ki wgodz. 7.30-15.30n Fi lia Go sła wi ce -Za mek (bez płat ny In -ter net), ul. Go sła wic ka 46 (tel. 63  242-74-60), czyn na w po nie dział ki, śro dy ipiąt ki w godz. 9.00-16.00, wtor ki wgodz. 9.00-15.00 i w czwart ki w godz.12.00-15.00.nFi lia Je de nast ka, ul. Łę żyń ska 9 (tel.63  242-79-85), czyn na w po nie dział ki ipiąt ki w godz. 9.00-16.00, wtor ki i śro dy10.00-17.00 i czwart ki 12.00-15.00.

TE LE FO NY ALAR MO WECen trum Po wia da mia nia Ra tun ko we go 112Po go to wie Ra tun ko we 999, 63 246-76-80Po li cja 997Straż po żar na 998Straż miej ska 986

PO MOC ME DYCZ NASZPI TAL NY OD DZIAŁ RA TUN KO WYWo je wódz kie go Szpi ta la Ze spo lo ne goul. Szpi tal na 45, tel. 63 240-46-03

PO GO TO WIACie płow ni cze 63 249-74-00Ga zo we 992Ener ge tycz ne 991Wo do cią go we 994, 63 240-39-33Po grze bo we usłu gi ca ło do bo we: Ad mi ni stra cja cmen ta rza ko mu nal ne go w Ko ni nie, tel. 63 243-37-11, 502-167-765

TE LE FO NY ZA UFA NIAAl ko ho lizm: Te le fon za ufa nia Ano ni mo wych Al ko ho li ków 723-100-973Ko niń skie Sto wa rzy sze nie Abs ty nen tów „Szan sa”, od pn. do pt. w godz. 18.00-20.00, tel. 63 242-39-35Ośro dek Le cze nia Uza leż nień i Współ uza -leż nień, od pn. do pt. w godz. 8.00-20.00, tel. 63 243-67-67Ama zon ki Ko niń ski Klub „Ama zon ki”, wtor ki i czwart ki w godz. 15.00-17.00,

tel. 63 243-83-00Bez dom nośćDom noc le go wy i schro ni sko dla bez dom -nych PCK w Ko ni nie, ul. Nad rzecz na 56,tel. 63 244-52-95Dzie ci To wa rzy stwo Przy ja ciół Dzie ci, Za rządOd dzia łu Po wia to we go, Ośro dek Ad op cyj -no -Opie kuń czy TPD, Spo łecz ny Rzecz nikPraw Dziec ka, ul. No skow skie go 1A,63 242-34-71Nar ko ty ki Punkt Kon sul ta cyj ny Sto wa rzy sze nia Mo -nar, ul. Okól na 54, od pn. do śr. i w pt. w godz. 10.00-18.00, tel. 63 240-00-66Po go to wie „Ma ko we” 988 (od 9.00 do 13.00)Prze mocJe steś bi ty, za stra sza ny, okra da ny, bo iszsię o tym po wie dzieć w do mu, w szko le -wy ślij ano ni mo we go e -ma ila na ad res:ano nim@ko nin.po li cja.gov.pl Prze moc w ro dzi nieBez płat ne po rad nic two praw ne i oby wa tel -skie, me dia cje: od pn. do pt. w godz.15.00-17.00 w To wa rzy stwie Ini cja tywOby wa tel skich w Ko ni nie, ul. PCK 13, tel. 62 240-61-93Ro dzi na Miej ski Ośro dek Po mo cy Ro dzi nie, ul. Przy jaź ni 5, tel. 63 242-62-32MOPR, Sek cja Po rad nic twa Ro dzin ne go iIn ter wen cji Kry zy so wej, ul. Sta szi ca 17,63 244-59-16 (dy żur ca ło do bo wy), nie bie ska li nia 0 801-141-286, od pn. do pt. w godz. 15.00-17.00

ááá BIBLIOTEKI

WYDAWCALo kal ne Me dia Sp. z o.o.

na pod sta wie umo wy fran chi so wej z Extra Me dia Sp. z o.o.

Następny numer Kuriera Konińskiegoukaże się 26 września

Re per tu ar w dni po wsze dnie: Epo ka lo dow co wa: godz. 11.00, 12.40, 14.05, 15.00, 16.40, 18.25; Nisz czy ciel skie ży wio ły: godz. 11.20, 13.00, 15.20, 17.20, 19.10;Pre hi sto rycz na przy go da: godz. 11.40, 13.20, 14.25, 15.40, 17.00, 18.50, 19.45;Ko smicz ny przy ja ciel: godz. 12.00, 13.40, 16.15, 18.00;Hell Ho use: godz. 12.25, 14.45, 16.00, 17.40, 19.30, 20.05.

Re per tu ar w week end:Epo ka lo dow co wa: godz. 11.00, 12.40, 14.05, 15.00, 16.40, 18.25; Nisz czy ciel skie ży wio ły: godz. 11.20, 13.00, 15.20, 17.20, 19.10, 20.20;Pre hi sto rycz na przy go da: godz. 11.40, 13.20, 14.25, 15.40, 17.00, 18.50, 19.45;Ko smicz ny przy ja ciel: godz. 12.00, 13.40, 16.15, 18.00;Hell Ho use: godz. 12.25, 14.45, 16.00, 17.40, 19.30, 20.05, 20.40.

KI NO 6D UNI WER SUMCen trum Roz ryw ki KROP KA, ul. Świę to jań ska 20H

Pro gram wi do wi ska opie ra się naza baw nym przed sta wie niu hi sto rii mu -zy ki, jej form i po szcze gól nych epok.Cha ry zma tycz nym wo dzi re jem fil har -mo ni ków bę dzie tu Wal de mar Ma lic ki,wy bit ny pia ni sta kla sycz ny, ar ty sta z gło -wą peł ną po my słów. Przed pu blicz no -ścią ko niń ską wy stą pi 19-oso bo wa or -kie stra sym fo nicz na, pod ba tu tą Ber nar -da Chmie la rza. Pod je go prze wod nic -twem po tra fi za brzmieć jak peł na or kie -stra, by po chwi li za mie nić się w... bigband. To wa rzy szyć jej bę dą so li ści, śpie -

wa cy ope ro wi, któ rym ta len tu mo że po -zaz dro ścić nie je den ra so wy ak tor.

Tra dy cyj nie rów nież twór cy, ani ma -to rzy kul tu ry i jej dzia ła cze z mia sta i re -gio nu spo tka ją się z wła dza mi mia sta igo ść mi kon cer tu. In au gu ra cja ro ku kul -tu ral ne go 2013/2014 bę dzie oka zją douho no ro wa nia naj bar dziej wy róż nia ją -cych się w mi nio nym se zo nie osób.Gdzie: Cen trum Wy kła do wo -Dy dak -tycz ne PWSZ w Ko ni nie, ul. Po pie łusz kiKie dy: 20 wrze śnia 2013, godz. 18.00, Wej ście: obo wią zu ją za pro sze nia

Z dow ci pem w no wy se zon

„Tak, tak”, „Bia ła fla ga”, czy „Pie joku ry pie jo”. Mię dzy in ny mi te utwo ry wkom plet nie no wych aran ża cjach od bli -sko trzech lat przy go to wu je chór Jo an nyGo gul skiej z Tur ku. – Ro bi my tro chęin ną ja kość te go wszyst kie go, tak że byGrze siu nie był na mnie zły, jak sięgdzieś kie dyś spo tka my. To ge nial na po -ezja, któ ra mo że też być po da na nie sły -szą cym – tłu ma czy Jo an na Go gul ska.

Zna kiem roz po znaw czym chó rujest nie tyl ko ory gi nal ne po dej ście domu zy ki, ale też mi ga nie. – Chce my tenre per tu ar po ka zać wszyst kim. Za pra -sza my na nasz kon cert rów nież oso by ześwia ta ci szy – za chę ca dy ry gent ka.

To też za in try go wa ło i za chę ci ło dowspół pra cy by łe go per ku si stę „Re pu bli ki”.– Kie dy zo ba czy łem chór po raz pierw szy,zro bił na mnie du że wra że nie. Kon cep cjaJo an ny bar dzo mi się spodo ba ła, bo to zu -

peł nie ina czej uję ty świat dźwię ków re pu -bli kań skich – mó wi Sła wo mir Cie siel ski. –Waż ne jest to, że mło dzi ar ty ści się ga ją pona sze pio sen ki. To świad czy o tym, że na -sza pra ca i twór czość cią gle ży je. Cie szymnie, że zo sta wi li śmy trwa ły ślad w hi sto -rii pol skie go roc ka – do da je.

Do ćwi czo ne go re per tu aru mło dechó rzyst ki pod cho dzą z du żą ostroż no -ścią. – Wcze śniej zna ły śmy tyl ko kil kautwo rów „Re pu bli ki”. Te raz czu je my re -spekt przed tym, co stwo rzył ten ze spół.Tek sty Grze go rza Cie chow skie go to po -ezja, któ rą pierw szy raz in ter pre tu je my iprze ży wa my – mó wią śpie wa ją ce wchó rze Wio le ta Wa sy la i Ka ro li naOwcza rek.

Nie zwy kły kon cert w kli ma cie „Re -pu bli ki” już 13 wrze śnia o godz. 22.30w CKiS DK Oskard. Wstęp wol ny.

ABRA

Od kry wa ją Re pu bli kę na no woDzie sięć utwo rów Grze go rza Cie chow skie go bę dzie moż na usły szeć jużnie dłu go w ko niń skim „Oskar dzie”. W nie zwy kłym kon cer cie wy stą pi mi ga -ją cy chór Jo an ny Go gul skiej. Go ściem spe cjal nym bę dzie Sła wo mir Cie -siel ski, per ku si sta „Re pu bli ki”.

Se zon ar ty stycz ny w mie ście roz pocz nie się ofi cjal nie 20 wrze śnia. Uświet -ni go kon cert Wal de ma ra Ma lic kie go, któ ry wy stą pi z Fil har mo nią Dow ci pu,pre zen tu ją cą mu zy kę kla sycz ną, prze nie sio ną w XXI wiek.

czwartek, 12 września 2013 Aktualności 19

reklama

Na dru go li go we par kie ty po wra ca jąszczy pior ni ści Star tu Ko nin, któ rzyw naj bliż szą so bo tę zmie rzą się na wy -jeź dzie z ASPR Za wadz kie. W ten samdzień w Pąt no wie od bę dą się Mi strzo -stwa KnOZŻ o Pu char Pre zy den ta Mia -sta Ko ni na.

13 wrze śnia (pią tek):Sie dem na sta ko lej ka Ko niń skiej Li giOr li ka, bo isko Or lik przy II Li ceumOgól no kształ cą cym w Ko ni nie:godz. 16.15: Osie dle V – Kost -Brukgodz. 17.00: Spe dy cja -Re lax – Mo torMZKgodz. 17.45: Sie sta Club – GKS Go la sygodz. 18.30: De spe ra dos – Me diaMarkt -Pla ne tagodz. 19.15: Ja col – Ar ma ser wisgodz. 20.00: FC po na lew ce – Ener ge tykPAK Ko nin

14 wrze śnia (so bo ta):godz. 10.00: Te ni so wy Tur niej De bliRo dzin nych, kor ty TKKF przy ul. So -sno wej 10a w Ko ni niegodz. 11.00: Mi strzo stwa Ko niń skie goOkrę go we go Związ ku Że glar skie goo Pu char Pre zy den ta Mia sta Ko nin,przy stań KŻ przy KWB Ko nin w Pąt -no wie

Siód ma ko lej ka ko niń skiej kla sy okrę go wej:godz. 13.00: Kasz te la nia Bru dzew – Tu -li sia Tu lisz ków, sta dion w Bru dze wiegodz. 17.00: Gór nik Kło da wa – Po la ninStrzał ko wo, sta dion w Kło da wiegodz. 17.00: Spar ta Ko nin – ZKS Za gó rów,sta dion przy ul. Łę żyń skiej 9 w Ko ni niegodz. 17.00: War ta Ere mi ta Do brów –Po lo nia Go li na, sta dion w Do bro wiegodz. 17.00: Het man Or cho wo – Błę kit -ni Mą kol no, Gmin ny Obiekt Spor to wyprzy ul. Szkol nej w Or cho wiegodz. 18.00: mecz pił ki ręcz nej (II li ga):ASPR Za wadz kie – Start Ko nin, ha laspor to wa w Za wadz kiem

15 wrze śnia (nie dzie la):godz. 11.00: mecz pił ki noż nej ko biet(Eks tra li ga): PSW Bia ła Pod la ska – Me -dyk Po lo mar ket Ko nin, sta dion w Bia łejPod la skiejSiód ma ko lej ka ko niń skiej kla sy okrę -go wej:godz. 17.00: GKS Som pol no – Po lo nusKa zi mierz Bi sku pi, Sta dion Miej skiw Som pol niegodz. 17.00: Pło mień Ne kla – Wil kiWil czyn, sta dion w Ne kligodz. 17.00: Wi cher Do bra – War ta He -le nów Kramsk, sta dion przy ul. Dłu giejWsi w Do brej

Ko lej ny dresz czo wiec prze ży li wmi nio ną nie dzie lę ki bi ce Gór ni kaKo nin, któ rzy wraz ze swo ją dru ży -ną wy bra li się na wy jaz do wy po je -dy nek do Ko by li na. Po ośmiu mi nu -tach po je dyn ku bia ło -nie bie scyprze gry wa li już 0:2.

Spo tka nie z Pia stem Ko by lin wy da -wa ło się sto sun ko wo ła twym me czemjesz cze przed pierw szym gwizd kiem –go spo da rze nie dziel ne go po je dyn ku,po dob nie jak Gór nik, są spad ko wi cza miz III li gi, jed nak w roz gryw kach czwar -to li go wych ra dzą so bie bar dzo sła bo.Obo wiąz kiem ma rzą cych o awan sie ko -ni nian jest bo wiem zwy cię ża nie z ostat -ni mi ze spo ła mi ta be li.

Mi mo te go, że go ście by li zde cy do -wa nym fa wo ry tem te go spo tka nia, Piastna po cząt ku me czu spra wił ogrom ną nie -spo dzian kę i wy pro wa dził szyb kie dwacio sy w stro nę Gór ni ka. Dwu krot nie, wsiód mej i ósmej mi nu cie, do siat ki ko ni -

nian tra fiał Da mian Ba ziuk. Za sko cze nibia ło -nie bie scy otrzą snę li się do pie ro podko niec pierw szej po ło wy. W 38. mi nu ciena 1:2 tra fił Pa weł Błasz czak, a na stęp nietrzy mi nu ty póź niej Łu kasz Ku ja wa – popięk nym strza le z rzu tu wol ne go, da jącwy rów na nie Gór ni ko wi.

Mecz za czął się więc na no wo oddru giej po ło wy spo tka nia, tym ra zemjed nak ko ni nia nie nie da li już szans Pia -sto wi. Już w 51. mi nu cie pro wa dze nieGór ni ko wi dał de biu tu ją cy w ze spo le zKo ni na Se ba stian An tas – wpro wa dzo -ny na mu ra wę za le d wie sześć mi nutwcze śniej. Na 4:2 tra fił w 85. mi nu ciePa weł Błasz czak, a wy nik w do li czo nymcza sie gry usta lił Bar tosz Ma ślak. Gór -nik Ko nin zwy cię żył 5:2.

Pod opiecz ni Paw ła No wac kie goawan so wa li w ta be li na trze cie miej sce itra cą obec nie do li de ra – Dą bro czan kiPę po wo – dwa punk ty. W na stęp nej ko -lej ce Gór nik Ko nin po dej mie na wła -snym sta dio nie KKS 1925 Ka lisz. BAS

Sie dem bra mek w me czu Gór ni ka

Lech przy był do Kle cze wa nie -mal w kom plet nym skła dzie. W dru -ży nie nie bie sko -bia łych za bra kło tyl -ko re pre zen tan tów na ro do wych: Ka -spra Ha ma la ine na, Ger go Lo vrenc -sic sa, Lu isa Hen ri qu eza, Mar ci na Ka -miń skie go czy Szy mo na Drew nia ka.Oprócz pił ka rzy z pierw sze go skła duLe chi tów w Kle cze wie po ja wi ło sięrów nież wie lu mło dzie żow ców, wtym Jan Bed na rek – wy cho wa nek So -ko ła.

Zgod nie z prze wi dy wa nia mi,pod opiecz ni Ma riu sza Ru ma ka szyb -ko ob ję li pro wa dze nie. Już w dzie -wią tej mi nu cie do god ną sy tu ację wy -ko rzy stał no wy na by tek Le cha, Day -lon Cla asen. Mi nu tę póź niej by ło już2:0, a w ro li głów nej po now nie za pre -zen to wał się Po łu dnio wo afry kań -czyk. Trze cią i ostat nią bram kę dlapo zna nia ków strze lił w pięt na stej mi -nu cie gło wą Bar tosz Ślu sar ski.

So kół nie za mie rzał jed nak po zo -stać te go dnia z pu sty mi rę ko ma. W21. mi nu cie w sy tu acji sam na samnie po my lił się Ar ka diusz Ba jer ski,strze la jąc ho no ro we go go la na 1:3. Wdru giej po ło wie tre ner Ma riusz Ru -mak po zwo lił wy ka zać się na bo isku

swo im mło dzie żow com, przez co graobu ze spo łów się wy rów na ła i nie pa -dła już żad na bram ka.

Po mi mo po raż ki So ko ła, szko le -nio wiec nie bie sko -bia łych chwa liłswo je go ry wa la: – So kół Kle czew za -pre zen to wał się bar dzo do brze, prze -cież w dru giej po ło wie zre mi so wał0:0. Faj nie ten ze spół wy glą dał, faj niejest uło żo ny. Od mo men tu, w któ -rym za czął ry wa li zo wać z pił ka rza miwy stę pu ją cy mi na co dzień w III li -dze, był rów no rzęd nym part ne rem.W pierw szej po ło wie też by ły ta kiemo men ty – prze cież zdo by li bram -kę. By ło to cie ka we star cie dla mo ichpił ka rzy.

Za do wo le ni by li rów nież pił ka -rze go spo da rzy, dla któ rych mecz zdru ży ną z Eks tra kla sy był nie la daprzy go dą – Bar dzo przy jem na rzeczstrze lić bram kę Le cho wi, nie my śla -łem, że mo że to być tak ła twe. Napew no jest to bar dzo du ża sa tys fak cja– mó wił strze lec ho no ro we go tra fie -nia, Ar ka diusz Ba jer ski. Wtó ro wałmu ka pi tan So ko ła, Ja kub Dę bow ski- Jest to faj ne prze ży cie, od ma łe go sięo tym ma rzy ło. My ślę, że na wet takźle nie wy glą da li śmy, na po cząt ku

tyl ko nie któ rzy chy ba prze stra szy lisię gry z Le chem. Po mi mo, że tomecz to wa rzy ski, po de szli śmy donie go po waż nie i gra li śmy na ile po -tra fi my.

Po spo tka niu od by ło się jesz czespo tka nie pił ka rzy Ko le jo rza z pił ka -rza mi dru żyn mło dzie żo wych So ko -ła, pod czas któ re go wszy scy chęt nimo gli zdo być au to graf swo ich ido lilub zro bić so bie z ni mi zdję cie.

So kół Kle czew: Ma rek Bi hun(31' Hu bert Świ tal ski, 57' AdamKwiat kow ski) – Ro bert Ję dras (44'To masz Ko wal czuk), Mi ko łaj Pin got,Ro bert Sie rant, Ka mil Krzy ża now ski(31' Se ba stian Po lo dy), Ar ka diuszBa jer ski (31' Ja cek Ko pa niarz), Ma te -usz Ław ni czak (31' Pa weł Li siec ki),To masz Ko wal czuk (31' Se ba stianŚmia łek), Ja kub Dę bow ski (44' Ka -mil Krzy ża now ski), Kry stian So bie -raj (31' Fi lip Mar ci niak), Ihor Vons(31' Łu kasz Urban).

Lech Po znań: Ma ciej Go stom ski- Ma te usz Moż dżeń (43’ Bar ry Do -uglas), Hu bert Wo łą kie wicz (31’ JanBed na rek), Ma nu el Ar bo le da (45’To masz De jew ski), Bar ry Do uglas(31’ Emil Szczu pa kow ski) - Szy monPaw łow ski (31’ Mi chał Ja kó bow ski),Łu kasz Trał ka (31’ Wik tor Witt), Do -mi nik Chro miń ski, Day lon Cla asen -Vo jo Ubi pa rip (31’ Ni klas Zul ciak),Bar tosz Ślu sar ski.

BAR TOSZ SKO NIECZ NY

Ko le jorz za grał w Kle cze wieNie mal pół to ra ty sią ca ki bi ców przy szło oglą dać to wa rzy skie spo tka nie po -mię dzy So ko łem Kle czew a Le chem Po znań. Go spo da rze prze gra li 1:3,lecz dla wszyst kich sym pa ty ków Ko le jo rza i tak był to wy jąt ko wy dzień.Oka zją do od wie dzin Le cha Po znań w Kle cze wie był ju bi le usz po wsta niatam tej sze go klu bu oraz uro czy stość wrę cze nia sztan da ru.

20 Historia

reklama

Pierw sze la ta na uki Ste fan Wło dar czykspę dził w bu dyn ku przy pl. Wol no ści w Ko -ni nie, zna nym po wszech nie ko ni nia nom ja kodom Ze meł ki, któ ry jest naj star szym mu ro -wa nym obiek tem w na szym mie ście. Utwo -rzo na w 1863 r. Po wia to wa Szko ła Pe da go -gicz na, trzy la ta póź niej tam wła śnie zna la złaswo ją sie dzi bę już ja ko pry wat ne gim na zjum.Do pie ro krót ko przed woj ną, w 1938 r. szko -łę prze nie sio no do no we go gma chu przy ul.Mic kie wi cza. - Pierw szą i dru gą kla sę li ce al nąmie li śmy w tym no wym bu dyn ku – wspo mi -na Ste fan Wło dar czyk. – Bo w gim na zjumza ję cia mie li śmy jesz cze przy pl. Wol no ści.

Bar dzo do bry ger ma ni sta

Ośmio let nie gim na zjum sta re go ty pu, októ rym wspo mi na Ste fan Wło dar czyk, re for -mą mi ni stra Ja nu sza Ję drze je wi cza za stą pio -ne zo sta ło czte ro let nim gim na zjum i dwu let -nim li ceum, któ rych ab sol wen ci po razpierw szy zda wa li ma tu rę w 1939 ro ku, awśród nich kla sa 17-let nie go wów czas Ste fa -na Wło dar czy ka. - Na sza kla sa by ła wy jąt ko -wo nie licz na. W in nych by ło po 25-30 osób, ana wet po 40 i 50, a nas do ma tu ry przy stą pi -ło dwa na ścio ro. Do pie ro te ostat nie dwa la tali ceum by ły ta kie tro chę po rząd niej sze. Bo wgim na zjum uczy li nas cza sa mi zu peł nie przy -pad ko wi lu dzie. Na przy kład do na uki ję zy kanie miec kie go bra li miej sco wych Niem ców.Do pie ro w czwar tej kla sie gim na zjum no we -go ty pu przy szedł bar dzo do bry ger ma ni sta,fi lo log - pro fe sor Cze sław An drze jew ski, któ -ry był po dob no se kre ta rzem Dmow skie go napo ko jo wej kon fe ren cji w Pa ry żu. Bar dzo do -bry pe da gog, du żo nas na uczył, zresz tą znałrów nież fran cu ski i pry wat nie udzie lał lek cjite go ję zy ka. W cza sie woj ny spo tka łem go razw War sza wie. To był naj lep szy pro fe sor.

Pięć go dzin z Bal la dy ną

Ulu bień cem uczniów był pro fe sor Ka zi -mierz Ma jew ski od hi sto rii. - Był nie sa mo wi -tym ga du łą, du żo nam opo wia dał, ale ro bił tow ta ki bez ład ny spo sób, że nie wie le nas na -

uczył. Bar dzo po rząd ny, in te li gent ny czło -wiek. Zo stał aresz to wa ny za raz po wej ściuNiem ców do Ko ni na i roz strze la ny 11 li sto -pa da na cmen ta rzu ży dow skim - je go na zwi -sko jest na ta bli cy pa miąt ko wej. To był bar dzodo bry czło wiek.

Tyl ko przez rok uczył Ste fa na Wło dar -czy ka pro fe sor Ostrow ski: - Bar dzo zdol ny,mło dy czło wiek, do sko na ły po lo ni sta. Ma lo -wał... Mó wiąc na przy kład coś o Eu ro pie, po -tra fił ca łą ma pę kon ty nen tu z pa mię ci wy ry -so wać, bar dzo nam tym im po no wał – śmie jesię Ste fan Wło dar czyk. - Pro wa dził też te -atrzyk szkol ny. Bal la dy nę kie dyś wy sta wił wki nie Po lo nia, ko ło pocz ty w sta rym Ko ni nie,któ re słu ży ło też ja ko te atr. Przed sta wie nietrwa ło czte ry al bo pięć go dzin.

Dy rek tor Goszcz

Ostat nim przed wy bu chem woj ny dy -rek to rem szko ły był inż. Sta ni sław Goszcz,ab sol went Aka de mii Gór ni czej. - Za pro wa -dził po rzą dek. To dzię ki nie mu szko ła wtych ostat nich la tach zy ska ła, sta wa ła się co -raz lep sza.

Woj nę na pew no prze ży li pro fe so ro wieBe ne dykt Lu sthaus i Sta ni sław Kro nen berg: -Po za koń cze niu woj ny po ka za li się u nas. Tenpierw szy uczył nas bio lo gii, a póź niej wy kła -dał, zda je się, na Uni wer sy te cie Łódz kim.Dru gi był ła cin ni kiem, nie do szłym księ -dzem, któ ry się oże nił i po szedł uczyć doszko ły.

Gry boś i Rau fów na

Z ko le gów Ste fan Wło dar czyk pa mię taJe rze go Gry bo sia, Ja na Ko smal skie go i Bog -da na Bar to si ka, któ re go oj ciec był sze femwię zie nia na Wod nej. Star szy brat te go ostat -nie go bar dzo im po no wał chło pa kom mun du -rem ofi ce ra ma ry nar ki Wo jen nej, w któ rympa ra do wał po Ko ni nie. Pły wał na ORP Bły -ska wi ca, po woj nie zo stał w An glii.

- W kla sie by ły jesz cze dwie ko le żan ki:Ste fa Na wrot ków na (Kop czyk z mę ża) i Ży -dów ka Mi ra Rau fów na. Rau fów na do brze

się uczy ła. Chy ba jesz cze by ła trze ciadziew czy na, ale na zwi ska nie pa mię tam.Naj lep szym uczniem w kla sie był chy ba Ju -rek Gry boś, syn kie row ni ka szko ły pod sta -wo wej w Ko ni nie. W li sto pa dzie 1939 r.Niem cy wy wieź li je go ro dzi nę do Ostrow -ca Świę to krzy skie go. To był pierw szytrans port, naj dzik szy, bo da li im tyl ko półgo dzi ny na przy go to wa nie się do wy jaz du.Kie dy nas wy wo zi li trzy mie sią ce póź niej,to uprze dzi li i mo gli śmy za brać kil ka wa li -zek i dwa ko sze z rze cza mi.

Po zdro wie nia

Po zda niu du żej ma tu ry w ma ju 1939ro ku, Ste fan Wło dar czyk po je chał do War -sza wy na kurs przy go to waw czy do eg za mi -nu wstęp ne go na tam tej szą Po li tech ni kę.Kie dy 1 wrze śnia roz po czę ła się woj na,zgło sił się ochot ni czo do obro ny sto li cy.Stu dia pod jął do pie ro w 1945 ro ku na Po li -tech ni ce Gdań skiej.

Kie dy je cha łem w sierp niu do Gdań skana spo tka nie ze Ste fa nem Wło dar czy kiem,nie wie dzia łem, że jest – po dob nie jak ja - ab -sol wen tem I Li ceum. Mie li śmy roz ma wiać oje go pra cy w Ko pal ni Wę gla Bru nat ne go w

Ko ni nie, w któ rej zo stał za trud nio ny w 1950ro ku (wię cej moż na o tym prze czy tać na str.5 Ku rie ra). To dla te go to wspo mnie nia niemo gło tra fić do Księ gi Pa miąt ko wej ju bi le -uszo we go zjaz du ab sol wen tów, co ni niej sząpu bli ka cją sta ram się nad ro bić.

Za mo je za pro sze nie na ju bi le uszo wyzjazd ab sol wen tów I Li ceum (od bę dzie sięw przy szłą so bo tę, 21 wrze śnia) 91-let niSte fan Wło dar czyk po dzię ko wał: - Ja w za -sa dzie się nie ru szam już z do mu, do skle -pu na wet nie cho dzę – wy ja śnił z uśmie -chem, pro sząc o prze ka za nie po zdro wieńje go sta rej szko le.

RO BERT OLEJ NIK

Pół to ra wie ku I Li ceum w Ko ni nie

Z ma tu rą na frontKie dy zda wał ma tu rę, hi sto ria I Li ceum w Ko ni nie li czy ła so bie do pie ro 76 lat. Dzi siaj, kie dy naj star sza ko niń skaszko ła śred nia świę tu je 150-le cie, opo wieść Ste fa na Wło dar czy ka o tam tych cza sach ma szcze gól ną war tość.

Zdję cie z ma łej ma tu ry, któ rą w 1937 r. kla sa Ste fa na Wło dar czy ka zda wa ła na ko niec czte ro kla so we go gim na zjum. Sie dzą od le -wej: Bar ba ra Wło dar czyk (sio stra Ste fa na), Ste fa nia Na wro tek, Au re lia Gę sic ka, prof. Be ne dykt Lu sthaus – wy cho waw ca kla sy, Ha -li na Ku kie lan ka, Ma ria Grzy bow ska i Ma riem Rauff. W środ ko wym rzę dzie sto ją od le wej: Bog dan Bar to sik, Zdzi sław Ra jew ski, Ro -man Ga er tig, Ste fan Wło dar czyk, Ste fan To ma szew ski i Zbi gniew Gór ski. Wy żej: Je rzy Gry boś, Sa mu el Lesz czyń ski, Ta de usz Ża -bie rek, H. Le wan dow ski i Wa cław Ko mo row ski. Z te go gro na do tak zwa nej du żej ma tu ry przy stą pi ło w 1939 ro ku dwa na ście osób.

Fot.

Ar c

hi w

um S

. W

ło da

r czy

ka