grypa666.files.wordpress.com€¦ · Web viewKIEDY PEŁNA OCHRONA ŻYCIA W POLSCE?,,Katolicki”...

7

Click here to load reader

Transcript of grypa666.files.wordpress.com€¦ · Web viewKIEDY PEŁNA OCHRONA ŻYCIA W POLSCE?,,Katolicki”...

Page 1: grypa666.files.wordpress.com€¦ · Web viewKIEDY PEŁNA OCHRONA ŻYCIA W POLSCE?,,Katolicki” PIS-owski rząd odpowiada, że NIE PRACUJE nad takimi rozwiązaniami: 2017-06-20.

KIEDY PEŁNA OCHRONA ŻYCIA W POLSCE? ,,Katolicki” PIS-owski rząd odpowiada , że NIE PRACUJE nad takimi rozwiązaniami: 2017-06-20

Mimo podjęcia przez rząd PiS programu „Za życiem”, nie znalazły się w nim rozwiązania zwiększenia prawnej ochrony każdego życia.

Rząd przyznał też, że nie pracuje nad projektem zakazującym aborcji w Polsce.

 „Wyjaśniam, że w Ministerstwie Zdrowia, jak również w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie są prowadzone żadne prace nad zmianą ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży” – czytamy w odpowiedzi na dezyderat skierowany do premier Beaty Szydło. O plany rządu w tym zakresie zapytali posłowie z Komisji ds. Petycji, pracujący nad projektem zwiększania ochrony życia, złożonym przez Polskiej Federacji Ruchów 

Obrony Życia. Taki scenariusz był do przewidzenia, bo to głosami posłów PiS został odrzucony projekt „Stop Aborcji”. Następnie zwlekano najpierw z rozpoczęciem prac nad projektem PFROŻ złożonym w formie petycji, a gdy prace ruszyły, opóźniano je tygodniami formułując zapytanie do rządu. Także na odpowiedź na dezyderat trzeba było długo czekać, by dowiedzieć się, rzeczy oczywistej: rząd w kwestii zwiększenia prawnej ochrony życia nie prowadzi żadnych prac.       Z odpowiedzi na dezyderat można za to dowiedzieć się, że w 2015 roku przeprowadzono 1044 aborcji, z czego tysiąc, to tzw. przypadki eugeniczne. Rząd przyznał, że nie ma danych o skali nielegalnej aborcji, ani turystyki aborcyjnej. Odpowiedź, to raczej zbiór pierwszych efektów działania programu „Za życiem”.        Teraz ruch należy do posłów z Komisji ds. Petycji, którzy zdecydują o dalszym losie projektu ustawy – o ile uznają, że odpowiedź rządu nie wymaga uzupełnienia. Może być też tak, że posłowie wykorzystają fakt, że zbliżają się wakacje oraz zbierane są podpisy pod kolejną obywatelską inicjatywą „Zatrzymaj aborcję!”. To wystarczająco dobre preteksty, by znów „poczekać” z pracami nad projektem ustawy i odsunąć w czasie niewygodną dla PiS debatę.  Źródło: „Nasz Dziennik”

ABORCJA, czyli wyrywanie nóżek, rąk i miażdżenie głowy Do księży kobiet i lekarzy morderców > http://wiadomosci.robertbrzoza.pl/korupcja/aborcja-czyli-wyrywanie-nozek-rak-miazdzenie-glow y/

Oglądnij poniższe widea, obraz jest przerażający.       Sadysta lekarz wyrywa dziecku najpierw jedną nóżkę, później drugą. Teraz bierze się za  rączki… wysysa organy.Następnie kombinerkami, bo inaczej nie można tego nazwać – miażdży głowę dziecka. 

Tego chcą dla swoich dzieci zwolennicy aborcji?

Gdzie prawa człowieka!Gdyby tak zabijano zwierzę, to natychmiast protestowałby cały humanitarny świat obłudników.       Kiedy miażdży się małe, bezbronne dziecko odzew jest cichy, niewielki.Nie pozwólmy nigdy na to, aby aborcja została prawnie zaakceptowana.      Jeżeli politycy chcą takiej ustawy, jeżeli feministki czy inne grupy chcą mordowania małego człowieka, to należałoby ich osądzić za podżeganie do morderstwa.     Skoro zabronione jest propagowanie faszyzmu, to o ile bardziej okrutne jest rozrywanie dziecka na kawałki. 

Przecież ono żyje, oddycha, porusza się!

Czy choroby, ułomności, dają prawo cywilizowanemu społeczeństwu na bestialskie mordowanie dzieci?CHORA UNIA Papierosy gorsze od aborcji! Paląc zabijasz nienarodzone dziecko 2017-02-07http://www.pch24.pl/komisja-europejska--papierosy-gorsze-od-aborcji--palac-zabijasz-nienarodzone-dziecko-newsletter-150,49292,i.html#ixzz4Y6NPJnCIJedno zdjęcie – tyle wystarczyło, żeby urzędnicy Unii Europejskiej przyznali, iż życie poczęte to nienarodzone dziecko, a nie

„zlepek komórek”, „płód”, „coś bliżej nieokreślonego”, czy też „problem możliwy do rozwiązania przez zabieg aborcji”. Wszystko przez kadr zamieszczony na paczkach papierosów.

 Jest to efekt zmian wprowadzonych przez Komisję Europejską w dyrektywie antytytoniowej. W jej wyniku paczki papierosów zostały opatrzone zdjęciami zniechęcającymi do palenia. Jedno z nich przedstawia smutnych rodziców płaczących nad białą trumienką. Opatrzono je hasłem „Paleniem możesz zabić swoje nienarodzone dziecko”.  „Trochę to trwało, ale Unia Europejska dostrzegła wreszcie istnienie nienarodzonych dzieci” – oświadczyli w komunikacie przedstawiciele Fundacji Pro – Prawo do Życia. Sprawę skomentowali również internauci. – Logika w tym jest niezła. Aborcja to nie morderstwo, ale paleniem możesz zabić swoje nienarodzone dziecko – napisał jeden z nich.

Page 2: grypa666.files.wordpress.com€¦ · Web viewKIEDY PEŁNA OCHRONA ŻYCIA W POLSCE?,,Katolicki” PIS-owski rząd odpowiada, że NIE PRACUJE nad takimi rozwiązaniami: 2017-06-20.

  To nie pierwszy tego typu absurd. Warto przypomnieć chociażby euforię w jaką wpadły media po zajściu w ciążę księżnej Kate, małżonki księcia Wilhelma. Wówczas także nie mówiono o potomku następcy brytyjskiego tronu jako o „zlepku komórek”, tylko natychmiast rozpoczęto dyskusję: urodzi się chłopiec czy dziewczynka?  Źródło: „Gazeta Polska Codziennie”

STRASZNE ZOBACZ!https://gloria.tv/video/JX41qW1gPow22JKN8F6wnspDn

Read more: http://www.pch24.pl/kiedy-pelna-ochrona-zycia-w-polsce--rzad-odpowiada--ze-nie-pracuje-nad-takimi-rozwiazaniami-newsletter-169,52434,i.html#ixzz4ke7vzSqe

"TO BYŁ NAJWIĘKSZY BŁĄD MOJEGO ŻYCIA... OSTRZEGAM WAS"Ewa H. Kowalewska więcej na:  www.naszdziennik.pl

               "Błagam was, nie róbcie żadnego kroku w kierunku liberalizacji aborcji! (...) Głosowanie za aborcją będzie jednocześnie głosowaniem za eutanazją, zabijaniem ludzi starych, kalekich i terminalnie chorych, za eksperymentami genetycznymi - tak apelował w 1996 r. do Polaków dr Bernard Nathanson, nawrócony aborcjonista, który po kilkuletniej, trudnej walce z rakiem odszedł do Pana 21 lutego br. w wieku 84 lat. Był wielkim świadkiem zmagania współczesnych o ludzkie życiePoznaliśmy go pod koniec lat 80. na jednym z międzynarodowych kongresów. Wtedy już zdecydowanie stał po stronie obrońców życia. Był postacią powszechnie znaną, znakomitym mówcą, kompetentnym i logicznym świadkiem z pierwszej linii frontu. Jego świadectwo było nie do podważenia, ponieważ zawsze opierał się na faktach, miał dużą wiedzę i wielkie doświadczenie. Doktor Bernard Nathanson to nawrócony aborcjonista, który był odpowiedzialny za zabicie ok. 75 tys. nienarodzonych dzieci. 5 tys. z nich zgładził osobiście, i jak sam ze smutkiem mówił, zabił również własne dziecko. Wówczas bliższy kontakt z nim wywoływał we mnie wiele sprzecznych uczuć. Budził wielki szacunek dla swojej kompetencji, wiedzy, konsekwentnej postawy i odwagi w dawaniu świadectwa prawdzie, ale także wywoływał niepokój z powodu dystansu, udawanego spokoju, napięcia na twarzy i depresji w oczach. Był człowiekiem niezwykle logicznym i rzeczowym. Dla niego liczyły się przede wszystkim konkretne fakty i nieubłagana logika z nich wynikająca. Nie był łatwym rozmówcą, zwłaszcza podczas dyskusji. Był obdarzony błyskotliwą inteligencją, znakomitą pamięcią i miał wielką wiedzę. Nie akceptował niekonsekwencji i emocjonalnych wystąpień bez rzetelnego przygotowania. Podczas wykładów zawsze był w pełni skoncentrowany. Żaden atak nie był go w stanie wyprowadzić z równowagi i odwieść od zamierzonego celu. Był niezwykle poważny, kompetentny. Powiedziałabym, że smutny. Jego zadziwiającą siłą było stałe logiczne analizowanie faktów w poszukiwaniu prawdy. Pierwszą, nielegalną wówczas aborcję jego dziecka zafundował mu ojciec, niszcząc w ten sposób jego pierwszą miłość i wrażliwość. Stał się cynicznym naukowcem, który dążył do perfekcji w swoim zawodzie lekarza ginekologa. Kolejne swoje dziecko zabił już własnoręcznie, chociaż matka błagała go, aby pozwolił jej urodzić. ABORCYJNY STRATEGW latach 60. XX wieku Ameryka przechodziła burzliwy okres tzw. rewolucji seksualnej. Zmiana obyczajowości w dziedzinie moralności seksualnej powodowała coraz większe "zapotrzebowanie" na aborcję. Feministki ostro i bez skrupułów walczyły o swoje prawa. Doktor Nathanson uważał, że jego zadaniem jako lekarza jest przeprowadzanie bezpiecznych aborcji, co wymagało dużej wiedzy i umiejętności. Był przekonany, że pomaga kobietom w trudnych sytuacjach życiowych. Swoją pracę zawodową zawsze wykonywał perfekcyjnie. W połowie lat 60. należał do grona założycieli i fundatorów National Association for Repeal of Abortion Law - NARAL (Narodowego Stowarzyszenia na rzecz Zniesienia Zakazu Aborcji), największej proaborcyjnej organizacji w USA, która z czasem zmieniła nazwę na National Abortion Rights Action League (Narodową Ligę na rzecz Prawa Aborcji). Nathanson pełnił w niej funkcję głównego lidera i stratega kampanii na rzecz pełnej legalizacji aborcji. Po nawróceniu wielokrotnie wyjaśniał, jakimi kłamstwami się wówczas posługiwano, aby skutecznie wmówić społeczeństwu swoje tezy. Podawano wymyślone statystyki, twierdząc, że setki tysięcy kobiet umiera na skutek nielegalnych aborcji. Jako doświadczony lekarz ginekolog dr Nathanson prowadził największą w Nowym Jorku klinikę aborcyjną, w której pracowało 35 lekarzy, 85 pielęgniarek i 50 doradców. Wykonywano tam 120 aborcji dziennie, pracując od godz. 8.00 rano do 24.00, również w niedziele. Aborcja została w USA zalegalizowana w 1973 r., i to w całym okresie ciąży aż do urodzenia dziecka.Czuł się jednak tak tym zmęczony, że po dwóch latach zmienił pracę, przejmując obowiązki ordynatora oddziału ginekologii w szpitalu św. Łukasza w Nowym Jorku. FILM O DRAMACIE W ŁONIE MATKIPod koniec lat 70. pojawiły się pierwsze aparaty ultrasonograficzne (USG), co stwarzało możliwość nieinwazyjnego zajrzenia do łona matki. Doktor Nathanson wpadł na pomysł, aby zobaczyć, co się dzieje w czasie aborcji. Namówił kolegę, który rutynowo zabijał nienarodzone dzieci, aby tę procedurę w celach naukowych zarejestrować na filmie w czasie rzeczywistym z aparatu USG. Uzyskany obraz wywołał szok u wszystkich lekarzy. Nathanson nigdy już nie zabił dziecka w łonie matki. Zrozumiał, że ma do czynienia z człowiekiem, a nie z tkanką. Ostatnią aborcję wykonał w 1979 roku.Operator namówił dr. Nathansona, aby z zebranego materiału przygotować film. W ten sposób w 1984 r. powstał filmowy dokument medyczny "Niemy krzyk", Nathanson natomiast stał się zdeklarowanym i aktywnym obrońcą życia. Film ten nawrócił wielu lekarzy (i nie tylko), wywołał szok i obudził świadomość. Znane są przypadki omdleń, mdłości i innych gwałtownych reakcji również w środowisku medycznym podczas prezentacji tego filmu.Nie mogę zapomnieć, jak w Wilnie lekarka ginekolog w centralnej przychodni miejskiej opowiadała mi, że podczas projekcji tego filmu musiała uciec z sali i wymiotowała w toalecie. Nigdy więcej nie zabiła już dziecka. JAK ŚW. PAWEŁNic dziwnego, że Nathanson był gwałtowanie atakowany za ten film. Zarzucano mu manipulację, oszustwo i co tylko dało się wymyślić. Feministki dostawały furii. Liberalne media najpierw ostro go atakowały, później pomijały zmową milczenia. Nie powstrzymało go to jednak. Poznanie prawdy spowodowało, że jak św. Paweł przeszedł z obozu atakującego prawdę do obozu obrońców prawdy i był absolutnie konsekwentny. Jego umiejętności strategiczne zaczęły służyć obronie życia. Bezlitośnie obnażał kłamstwa i strategię zwolenników aborcji, co miało duże znaczenie w wymiarze międzynarodowym.Nakręcił jeszcze dwa filmy. Kolejny "Eclipse of Reason" (Zaćmienie rozsądku) to aborcja w 24. tygodniu życia dziecka sfilmowana przy pomocy minikamery i światłowodu wprowadzonego do macicy. Ta technika dała możliwość uzyskania lepszego technicznie obrazu, w efekcie film ten jest tak przerażający, że nawet najtwardsi nie są w stanie go oglądać. Nathanson jednak poruszony przypadkami tzw. 2)  aborcji w czasie porodu, której w USA wykonywano kilkaset rocznie, zrobił jeszcze jeden film pokazujący to barbarzyństwo. Dziecko w czasie wywołanego sztucznie porodu jest

Page 3: grypa666.files.wordpress.com€¦ · Web viewKIEDY PEŁNA OCHRONA ŻYCIA W POLSCE?,,Katolicki” PIS-owski rząd odpowiada, że NIE PRACUJE nad takimi rozwiązaniami: 2017-06-20.

wyciągane za nóżki, a lekarz nie pozwalając urodzić się główce, przebija potylicę i je wymóżdża - dziecko rodzi się martwe. Po ostrej batalii w Kongresie USA zostało to w końcu zabronione, pomimo weta prezydenta Clintona.                                                                     UDZIAŁ W POLSKIEJ BATALIIDoktor Bernard Nathanson gościł w Polsce w październiku 1996 r. na zaproszenie Radia Maryja. Jego obecność miała duże znaczenie. Była to chwila, gdy w Sejmie usiłowano zmienić ustawę o planowaniu rodziny i zasadniczo rozszerzyć legalizację zabijania dzieci poczętych. Odbyły się wówczas konferencja prasowa w Galerii Porczyńskich, spotkania w parlamencie, ze studentami i wiele innych. Pamiętam to dobrze, gdyż mój mąż Lech był wówczas tłumaczem i cały czas towarzyszył doktorowi. Wielokrotnie podkreślał, że była to wspaniała współpraca. Doktor Nathanson mówił niezwykle klarownie, w spokojnym tempie i życzliwie czuwał nad tym, aby wszystko zostało przetłumaczone. Zależało mu bardzo, aby zostać dobrze zrozumianym. Potrafił też tak dobierać argumenty, aby przekonać słuchacza. Nathanson powiedział wówczas: "Błagam was, nie róbcie żadnego kroku w kierunku liberalizacji aborcji! Historia wam nigdy tego nie wybaczy. Chcę was przestrzec, żebyście nie popełniali tych samych błędów, które my popełniliśmy w Ameryce. Głosowanie za aborcją będzie jednocześnie głosowaniem za eutanazją, zabijaniem ludzi starych, kalekich i terminalnie chorych, za eksperymentami genetycznymi - będzie pierwszym krokiem na równi pochyłej, na dole której znajduje się całkowita dehumanizacja życia, dolina śmierci".(Spotkania te można obejrzeć na YouTube.)Ciekawostką jest fakt, że podczas wykładu wyłączono wówczas satelitę nadającego dla odbiorców amerykańskich, co jest sytuacją bez precedensu.Powstała także polska książka "Prof. Bernard Nathanson w Polsce. Świadek życia", wydana nakładem Wydawnictwa Sióstr Loretanek. POSZUKIWANIE PRAWDYDoktor Bernard Nathanson był świadkiem zmagania cywilizacji śmierci z cywilizacją życia. Jako kilkunastoletni chłopiec stracił wiarę. Sam mówił, że ze szkoły talmudycznej, do której jako żyd chodził w dzieciństwie, wyniósł obraz Boga, który tylko czeka, aby go ukarać. Taki obraz Boga zdecydowanie odrzucił. Stał się ateistą, jak jego ojciec. Jako człowiek obdarzony wybitną inteligencją, cały czas szukał prawdy. Od chwili, gdy ostatni raz dokonał aborcji aż do chrztu w Kościele katolickim, musiało minąć aż 17 lat. Najpierw odnalazł prawdę o tym, czym jest ludzkie życie. Olbrzymie znaczenie miała też książka "The Pillar of Fire" (Słup ognia) napisana przez uwielbianego przez niego profesora filozofii, także żyda, Karla Sterna, który w 1949 r. przeszedł na katolicyzm, o czym mało kto wiedział. Doktor Nathanson książkę Sterna, opisującą proces jego nawrócenia, przeczytał dopiero w 1974 roku. Profesor Stern na końcu książki wyjaśnia swojemu bratu, ortodoksyjnemu żydowi, że stał się katolikiem, bo zrozumiał, że Kościół pozostaje niezmienny w swoim nauczaniu, gdyż jest tylko jedna nadprzyrodzona prawda, podobnie jak istnieje tylko jedna prawda naukowa. Doktor Nathanson zdawał sobie sprawę, że się w życiu kompletnie pogubił. Skrzywdził też wiele osób, również najbliższych. O sprawach osobistych w zasadzie wcale nie mówił, chociaż można było dostrzec, że jest mu bardzo ciężko. Miał jednak potrzebę wyznania swoich błędów i opowiedzenia o swoim zagmatwanym życiu. Powstała książka "The hand of God" (Ręka Boga), która została wydana także w języku polskim, nakładem Wydawnictwa Fronda. MODLITWA I ROZMOWY Z KAPŁANEMDuży wpływ na rozwój duchowy dr. Nathansona miał ks. C. John McCloskey z Opus Dei. Spotykali się regularnie przez wiele lat. Dopiero w 1994 r. dr Nathanson powiedział księdzu Johnowi, że chce zostać katolikiem. Przygotowania do chrztu trwały jeszcze kolejne dwa lata.Był także pod wrażeniem ruchu Operation Rescue (Operacja Ratunek), organizującego akcje blokad klinik aborcyjnych. Pisał o tym: "Po prostu zaskoczyła mnie siła ich miłości i modlitwy: modlili się za nienarodzone dzieci, za zagubione i przerażone matki, za pracujących w klinice lekarzy i pielęgniarki. Modlili się nawet za policję i media, które transmitowały demonstrację. Modlili się za siebie nawzajem, ale nigdy za siebie samych. Zacząłem się zastanawiać: 'Jak to się dzieje, że ci ludzie mogą z siebie tyle dawać, występując na rzecz mniejszości, która jest niema, niewidoczna i niezdolna do wyrażenia im swojej wdzięczności?'".          Jego matką chrzestną jest Joan Andrews Bell, która ponad rok przebywała w więzieniu za blokowanie klinik aborcyjnych. Przyjechała również do Polski, by w 1992 r. razem z przyjaciółmi blokować Spółdzielnię Lekarską w Gdyni, gdzie codziennie zabijano wiele dzieci w łonach matek. Wspaniała, wrażliwa, głęboko wierząca młoda kobieta, całkowicie zdeterminowana w obronie najmniejszych. Dzisiaj wspomina: "Powiedział, że modli się za nas, a ja wtedy mu odpowiedziałam, że my kochamy go i modlimy się także za niego". CHRZESTChrzest dr. Nathansona odbył się niecałe dwa miesiące po jego pobycie w Polsce. Był to grudzień 1996 roku. Msza św. miała charakter prywatny w katedrze św. Patryka w Nowym Jorku. Celebrował ją ks. kard. John O´Connor, znany z wielkiego zaangażowania w obronę życia.Spotkaliśmy dr. Nathansona zaledwie trzy miesiące później, podczas międzynarodowej konferencji Human Life International w Irlandii. Wszyscy wtedy cieszyliśmy się z jego chrztu. On też się cieszył i otwarcie o tym mówił, żartując, że był tak zatwardziałym grzesznikiem, iż potrzebny był aż kardynał ze świtą, aby wygonić z niego diabła. Znając go jednak od dawna, byliśmy zszokowani zmianą, jaka w nim nastąpiła. To był zupełnie inny człowiek! Zniknęła pełna napięcia twarz i rozbiegane, niespokojne oczy. Rysy złagodniały. Oczy stały się świetliste i radosne. Dosłownie promieniował radością i pokojem. Sam mówił: "Znalazłem się w topieli emocji i kiedy poczułem na sobie leczącą, odświeżającą wodę, łagodne głosy i niewyrażalne odczucie pokoju, znalazłem bezpieczne miejsce".Zmienione nie do poznania oblicze starego już i chorego dr. Bernarda Nathansona można zobaczyć na YouTube na ostatnim filmie, na którym jeszcze raz daje swoje świadectwo, mówiąc: "To był największy błąd mojego życia... Ostrzegam was".Autorka jest znaną obrończynią życia, przedstawicielką Human Life International (HLI) na Polskę i Europę Wschodnią, prezesem Forum Kobiet Polskich.Cytaty wypowiedzi Bernarda Nathansona pochodzą z książki "Prof. Bernard Nathanson w Polsce. Świadek życia", wydanej nakładem Wydawnictwa Sióstr Loretanek, Warszawa 2004. Oprac. Jerzy Poleszczuk Aborcję medyczną coraz częściej zastępują środki farmakologiczne, które mają na celu zabicie poczętego dziecka jeszcze przed zagnieżdżeniem się w macicy, czyli w pierwszym tygodniu jego życia. W tym czasie dziecko poczęte pozostaje bez jakiejkolwiek ochrony

NIGDY! NIE WOLNO ZABIJA Ć DZIECI! Ewa H. Kowalewska Autorka jest dyrektorem Human Life International Europa, prezesem Forum Kobiet Polskich.

Według oficjalnych danych Organizacji Narodów Zjednoczonych, od wielu lat corocznie w skali świata dokonuje się ok. 50 milionów aborcji. Na podstawie tych danych szacuje się, że zabito co najmniej 2 miliardy dzieci w łonach matek! Liczba ta może się wydawać szokująca, ale takie są fakty. Niestety, nie jest ona pełna. Nie obejmuje bowiem tzw. miniaborcji - wykonywanych bardzo wcześnie, oraz skutków stosowania bardzo popularnych w latach 80. wkładek domacicznych, a także milionów dzieci, które zginęły podczas stosowania procedury in vitro. Zabijanie dzieci poczętych w łonach matek stało się jednym z największych dramatów    XX i XXI wieku   . Mało kto zauważył, że w ubiegłym tygodniu minęła 90. rocznica pierwszej legalizacji aborcji na świecie. Takie antyprawo wprowadził Włodzimierz Lenin w 1920 roku. W Polsce w czasie II

Page 4: grypa666.files.wordpress.com€¦ · Web viewKIEDY PEŁNA OCHRONA ŻYCIA W POLSCE?,,Katolicki” PIS-owski rząd odpowiada, że NIE PRACUJE nad takimi rozwiązaniami: 2017-06-20.

wojny światowej Niemcy również zalecali aborcję dla Polek, Żydówek, Cyganek, Rosjanek; w przypadku Niemek było to absolutnie zabronione. Później przerywanie ciąży zalegalizowano w całym tzw. bloku wschodnim. W Polsce dramat zabijania do kilkuset tysięcy dzieci rocznie trwał od 1956 do 1993 roku. Na Zachodzie aborcja stała się legalna nieco później, np. w Wielkiej Brytanii w 1968 roku, a w USA w 1973 roku. Statystki wskazują, że obecnie na świecie żyje ok. 5 milionów ludzi poczętych w wyniku in vitro. Przeżywalność ludzkich embrionów w procedurze zapłodnienia pozaustrojowego wynosi (według ostatnich badań amerykańskich) zaledwie 7 proc., należy więc przyjąć, że w jej następstwie zginęło ponad 66 milionów istot ludzkich. Tylko Bóg zna liczbę ludzi, których unicestwiono, stosując antykoncepcyjne środki hormonalne. W XXI wieku zabijanie dzieci poczętych weszło w jeszcze bardziej przerażającą fazę. Antykoncepcyjna tabletka hormonalna w 3-10 proc. przypadków działa wczesnoporonnie, chociaż większość kobiet nie zdaje sobie z tego sprawy. Aborcja chirurgiczna staje się mniej popularna, gdyż jest starą, niewygodną procedurą medyczną. W jej miejsce wchodzą środki farmakologiczne, które mają na celu zabicie poczętego dziecka jeszcze przed zagnieżdżeniem się w macicy, czyli w pierwszym tygodniu jego życia. Propaganda i reklama firm farmaceutycznych ukrywa ten fakt, twierdząc, że ciąża zaczyna się dopiero od implantacji. W tej sytuacji poczęte dziecko w pierwszym tygodniu życia pozostaje bez żadnej ochrony. Coraz popularniejsze są środki zażywane "następnego ranka", a nawet pięć dni po współżyciu. W wielu krajach stosuje się pigułkę RU-486 (mifepristone), która zabija dziecko do 6.-8. tygodnia życia prenatalnego. Podsumowując: współczesne dziecko musi mieć dużo szczęścia, aby trafić na kochających i zdrowych rodziców, którzy pozwolą mu przeżyć. ŻYCIOWA WALKA Obecnie ruchy obrony życia w wielu krajach są coraz silniejsze. Obywatele coraz liczniej sprzeciwiają się zabijaniu dzieci. Musimy bronić się przed tezą lansowaną przez wielkie organizacje międzynarodowe jak ONZ, że aborcja jest prawem człowieka. Jeżeli taki zapis znalazłby się w kanonach prawa międzynarodowego, obrońcy życia, działając przeciwko temu antyludzkiemu definiowaniu "praw człowieka", naruszaliby prawo podstawowe i można by ich było karać jak poważnych przestępców. Usiłowanie zmiany prawa w takim kierunku odbyło się już w Wielkiej Brytanii i USA. Przeciwnicy życia stosują różne metody, aby przekonać społeczeństwo do swoich tez. Przede wszystkim nie mówią prawdy i posługują się swoistą grą słów. Dzisiaj na forum międzynarodowym nie mówi się o aborcji czy o przerywaniu ciąży, ale używa się terminu "zdrowie reprodukcyjne". Wielokrotnie podawano fałszywe dane - np. upowszechniana jest informacja, że w Polsce dokonuje się 200 tys. nielegalnych aborcji rocznie. Nie ma na to żadnych dowodów, ale media w różnych krajach na tej właśnie podstawie nagłaśniają tezę, że zakaz zabijania dzieci podobno nie ma sensu. To fałszywa logika, na podstawie której należałoby stwierdzić, że jeśli np. występuje dużo gwałtów, to należy je zalegalizować, a nie będzie problemu. Wprowadzenie takiej argumentacji zniszczyłoby całą logikę prawa karnego. Podobnych przykładów można przywoływać bardzo wiele.Inną metodą zwolenników aborcji jest "produkowanie" i nagłaśnianie tzw. szczególnych przypadków. W Polsce były to: sprawa Alicji Tysiąc oraz tzw. przypadek Agaty, 14-letniej dziewczyny, którą zmuszono do aborcji. Wykonano ją w mocy prawa tylko dlatego, że Agata była nieletnia. Podobnymi przypadkami posługiwano się w Irlandii, a ostatnio w Brazylii. RAZEM MOŻEMY WIĘCEJPolskie społeczeństwo jest dość dobrze poinformowane na temat rozwoju dziecka poczętego. To wielki sukces polskiego Kościoła i ruchów obrony życia, że coraz więcej Polaków jest przeciwko aborcji. Stoją jednak przed nami wielkie zadania. Wciąż za mało wiemy o działaniu środków farmakologicznych oraz konieczności ochrony ludzkich zarodków w pierwszych dniach ich istnienia. Przecież współczesna nauka jednoznacznie dowiodła, że życie każdego człowieka zaczyna się od poczęcia, czyli zapłodnienia matczynej komórki jajowej przez rodzicielski plemnik. Każdy może zaangażować się w obronę życia. W zasadzie jest to elementarny obowiązek każdego chrześcijanina. Ktoś pomoże spotkanej kobiecie w stanie błogosławionym, inny wspomoże rodzinę wielodzietną czy też ruch pro-life. Wszystko jest ważne. Razem możemy zrobić więcej. Czasami zastanawiam się, jak to się stało, że ja sama zaangażowałam się w obronę życia. Wiele lat temu przypadkowo stałam się uczestniczką kongresu w Zagrzebiu, który poruszał temat obrony życia. Wyjazdy nie były wtedy łatwe, ale Polaków przyjechało do Zagrzebia wielu w ramach pielgrzymki do Medjugorie. Mojego męża poproszono o tłumaczenie kongresowych wystąpień. Robił to pierwszy raz w życiu, więc zostałam na sali, towarzysząc mu. Wcześniej, gdy poruszano temat aborcji, zawsze uciekałam. Było to dla mnie zbyt drastyczne i ohydne. Naprawdę nie chciałam się tym zajmować. Tym razem jednak nie mogłam się wycofać i wysłuchałam całego wykładu dr. Jacka Willke'a, amerykańskiego ginekologa, najlepszego na świecie specjalisty w obszarze edukacji pro-life. Później musiałam stanąć przed sobą i przed Bogiem w prawdzie i odpowiedzieć na pytanie: czy wolno mi pozostać obojętną na takie cierpienie bezbronnych i najmniejszych. Odpowiedź jest oczywista: nie wolno!Napór cywilizacji śmierci staje się coraz większy. Coraz częściej czujemy się dosłownie zalewani falą zła i przemocy. Wiemy, że sami tej batalii nie wygramy. Dawcą życia jest Bóg i do Niego musimy się zwracać z prośbą o pomoc i ochronę.   Oprac.J.Poleszczuk